Oś sporu: gradualistyczna koncepcja godności człowieka



Podobne dokumenty
NIEPEWNOŚĆ NA TEMAT MORALNEGO STATUSU

W odpowiedzi Marianowi Machinkowi: posługiwanie się argumentem z moralnej ostrożności jest stronnicze

Czy i jak możliwe jest rozstrzygnięcie sporu etycznego o IVF? Zbigniew Szawarski Komitet Bioetyki przy Prezydium PAN

Etyka kompromisu. Zbigniew Szawarski Komitet Bioetyki przy Prezydium PAN Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego -PZH

Indukcja matematyczna

Nierozstrzygalność sporu o status ludzkiego embrionu nie przemawia przeciwko dopuszczalności diagnostyki preimplantacyjnej

Pan Władysław Kosiniak Kamysz. Minister Pracy i Polityki Społecznej. Szanowny Panie Ministrze,

Wymagania do przedmiotu Etyka w gimnazjum, zgodne z nową podstawą programową.

ROZPRAWKA MATURALNA PORADNIK

Co wynika z nierozstrzygalności sporu o status ludzkiego embrionu?

Zasady etyczne dotyczące relacji ludzi ze zwierzętami w badaniach naukowych. dr Beata Płonka

POSTANOWIENIE. SSN Maciej Pacuda

Składa się on z czterech elementów:

TRANSPLANTACJA KKK 2296,

W poszukiwaniu równowagi pomiędzy prawem pacjenta do opieki zdrowotnej a prawem lekarza do sprzeciwu sumienia

PRAWA CZŁOWIEKA W BIOMEDYCYNIE. ks. Artur Aleksiejuk

Na podstawie akapitu 1. (z przypisem) wyjaśnij, co stanowiło pokarm duchowy dla bohaterów utworu Platona Uczta

Sytuacja zawodowa pracujących osób niepełnosprawnych

Dyskusja: W sprawie diagnostyki preimplantacyjnej debata nadal otwarta

-Czy aborcja płodu 2 miesięcznego to to samo co aborcja płodu np 6 miesięcznego, do jakiego wieku płodu powinna być dozwolona?

osobiste zaangażowanie, czysto subiektywna ludzka zdolność intuicja, jako warunek wewnętrznego doświadczenia wartości.

Karta przedmiotu: Bioetyka

Spis treści Wykaz skrótów Wstęp Rozdział I. Status prawny podmiotu chronionego Rozdział II. Rodzice a dziecko poczęte

Prof. Bolesław Rok Centrum Etyki Biznesu i Innowacji Społecznych ALK

TRANSPLANTACJA KKK 2296,

Stosunek do szczepień ochronnych dzieci

GŁOS W SPRAWIE POJEDNANIA

Filozofia, Historia, Wykład IV - Platońska teoria idei

IMMANUEL KANT ETYKA DEONTOLOGICZNA

Narzędzie nr 9: Kwestionariusz do mierzenia motywacji osiągnięć

Podmioty na prawach strony w postępowaniu administracyjnym.

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ OPINIE O LEGALIZACJI EUTANAZJI BS/170/2001 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, GRUDZIEŃ 2001

o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Opinia prawna z dnia r.

Wyrok z dnia 14 kwietnia 2000 r. II UKN 513/99

POSTANOWIENIE. SSN Romualda Spyt

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

POMOC FINANSOWA DLA JEDNOSTEK SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO Z OBSZARU WOJEWÓDZTWA ZACHODNIOPOMORSKIEGO Z PRZEZNACZENIEM NA DOFINANSOWANIE

Asertywność E M I L I A L I C H T E N B E R G - K O K O S Z K A

Immanuel Kant: Fragmenty dzieł Uzasadnienie metafizyki moralności

PRZEWODNIK PO PRZEDMIOCIE SEMINARIUM OPCJONALNE: ETYKA, BIOETYKA, ETYKA MEDYCZNA

KARTA INFORMACYJNA UCZESTNIKA XIV GIMNAZJALNEGO KONKURSU FILOZOFICZNEGO

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. SSN Katarzyna Tyczka-Rote (przewodniczący) SSN Dariusz Dończyk SSN Józef Frąckowiak (sprawozdawca)

HRS ETH 800 Podstawy zarządzania zasobami ludzkimi dla zarządców nieruchomości + Etyka zarządcy nieruchomości Szczegółowy program kursu

Mity o zamówieniach publicznych

Wyrok z dnia 6 lipca 2005 r. III PK 52/05

Warszawa, kwiecień 2011 BS/38/2011 STOSUNEK POLAKÓW DO PRACY I PRACOWITOŚCI

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy

POSTANOWIENIE. SSN Piotr Prusinowski

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

POSTANOWIENIE. SSN Zbigniew Korzeniowski

POSTANOWIENIE. SSN Jerzy Kwaśniewski

Czy bycie menadżerem to zawód?

KARTA WOLONTARIUSZA Wolontariusz powinien: Organizacje zatrudniające wolontariuszy powinny:

Sprawozdanie z badania rocznego sprawozdania finansowego

ZAPIS STENOGRAFICZNY. Posiedzenie Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej (21.) w dniu 12 kwietnia 2016 r. IX kadencja

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

OPIS MODUŁU KSZTAŁCENIA (SYLABUS) dla przedmiotu Prawo wobec nowych technologii medycznych. na kierunku Prawo

R-PEARSONA Zależność liniowa

Krajowa Reprezentacja Doktorantów

Bioetyka teologiczna cz. 10

Cele i zadania stawiane przed uczniem w ramach zajęć etyki.

POSTANOWIENIE. Sygn. akt III PO 7/15. Dnia 15 września 2015 r. Sąd Najwyższy w składzie:

się do woli Bożej może być nieraz tak samo trudne jak samo jej pełnienie. Czasami bywa nawet trudniejsze.

POSTANOWIENIE. z dnia 16 lutego 2000 r. Sygn. Ts 97/99

Egzamin maturalny na poziomie. i właściwie je uzasadnić?

ARGUMENTY KOSMOLOGICZNE. Sformułowane na gruncie nauk przyrodniczych

PLAN DYDAKTYCZNY ŚCIEŻKI EKOLOGICZNEJ

Podstawy logiki praktycznej

Warszawa, maj 2013 BS/70/2013 OPINIE NA TEMAT DOPUSZCZALNOŚCI TZW. UBOJU RYTUALNEGO

JAK WYPEŁNIĆ PROTOKÓŁ Z POSTĘPOWANIA. pkt. 19 protokołu z postępowania: Unieważnienie postępowania

POSTANOWIENIE. SSN Kazimierz Klugiewicz

Ośrodek Badań, Studiów i Legislacji

Standaryzacja i ocena wypowiedzi argumentacyjnych

ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM?

Klonowanie. Kidy tak, a kiedy nie? Ks. Maciej Drewniak

Stanowisko Rzecznika Praw Dziecka do rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Druk nr 164)

Rozprawka materiały pomocnicze do pisania rozprawki przygotowane przez Katarzynę Buchman. Rozprawka - podstawowe pojęcia

Szanowny Pan Cezary Grabarczyk Minister Sprawiedliwości

1.1.4 Zasady skutecznego porozumiewania się

Karta przedmiotu: Filozofia religii (seminarium)

COACHING dla każdego

REGULAMIN DOKONYWANIA OKRESOWYCH OCEN PRACOWNIKÓW SAMORZĄDOWYCH - KIEROWNIKÓW JEDNOSTEK ORGANIZACYJNYCH GMINY MIASTO SZCZECIN.

Odpowiedzi i punktacja zadań do zestawu W kręgu muzyki GH-A1(A4)

Sprawozdanie niezależnego biegłego rewidenta z badania

Religia. wolność czy zniewolenie? Odrzuć wszystko, co sprzeciwia się wolności i poznaj to, co najbardziej człowiekowi potrzebne.

Rodzic w szkole jak budować pozytywne relacje? Marek Lecko

Ocena rozprawy na stopień doktora nauk medycznych lekarz Małgorzaty Marii Skuzy

, , POLSKA POLITYKA ZAGRANICZNA W OPINII SPOŁECZNEJ WARSZAWA, PAŹDZIERNIK 95

SCENARIUSZ WARSZTATÓW NR 7. DLA MŁODZIEŻY GIMNAZJALNEJ

CO ZMIENI ZASADA ROZSTRZYGANIA WĄTPLIOWŚCI NA KORZYŚĆ PODATNIKA?

CZĘŚĆ D UNIEWAŻNIENIE DZIAŁ 2 PRZEPISY PRAWA MATERIALNEGO. Przepisy prawa materialnego

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. SSN Bogusław Cudowski (przewodniczący) SSN Halina Kiryło SSN Zbigniew Korzeniowski (sprawozdawca)

Uchwała z dnia 20 października 2010 r., III CZP 71/10

Wyznaczanie kierunku. Krzysztof Markowski

1 otwarte (własna wypowiedź respondenta na zadane pytanie) 1 półotwarte (wybór odpowiedzi oraz swobodna wypowiedź odnośnie badanego zagadnienia).

GENERALNY INSPEKTOR OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH

Każdy może zostać fundraiserem wywiad z Becky Gilbert z Deutscher Fundraising Verband

UJĘCIE SYSTEMATYCZNE ARGUMENTY PRZECIWKO ISTNIENIU BOGA

Transkrypt:

Oś sporu: gradualistyczna koncepcja godności człowieka Dyskusja z zarzutami prof. Kazimierza Szewczyka wobec mojego głosu w dyskusji wokół Stanowiska Komitetu Bioetyki przy Prezydium PAN w sprawie preimplantacyjnej diagnostyki genetycznej Marian Machinek MSF Chętnie podejmuję dyskusję z zarzutami sformułowanymi przez Pana Profesora Kazimierza Szewczyka wobec mojego głosu 1 w sprawie w/w Stanowiska. Dziękuję za te krytyczne uwagi! Nawiasem mówiąc, w prowadzeniu takich właśnie dyskusji i sporów na argumenty widzę sens istnienia i naczelne zadanie Polskiego Towarzystwa Bioetycznego. Pragnę na początku rozwiać obawy (Pan Profesor pisze o niepokoju), związane z wieńczącym moją poprzednią wypowiedź odwołaniem do Owidusza. Czyżby to jego dictum Principiis obsta (Pan Profesor wybrał tłumaczenie "Zniszcz zło w zarodku"), z racji użycia go przez teologa, wzbudziło jakieś skojarzenia krucjatowo-inkwizycyjne? Nic z tych rzeczy. W moim słowniku polsko-łacińskim czasownik obsto, -are jest tłumaczony jako "stać naprzeciw, sprzeciwiać się, być przeszkodą", natomiast podstawowym znaczeniem rzeczownika principium jest "początek". Zatem chodzi o maksymę: "Sprzeciwiaj się początkom". Tak też brzmi ta maksyma w j. niemieckim (Wehret den Anfängen) i w takim sensie jej użyłem. Postrzegam przywołane na początku Stanowisko Komitetu Bioetycznego przy PAN jako swego rodzaju początek bardzo problematycznego ujęcia kwestii obchodzenia się z zarodkami ludzkimi, którego nie sposób pozostawić bez krytycznego komentarza - co też starałem się, w myśl maksymy Owidiusza, uczynić. Tocząca się 1 http:///pdf/machinek_preimplantacja2_1.pdf (16 X 2012) 1

w ostatnich latach w obszarze j. niemieckiego intensywna debata wokół PGD charakteryzowała się wielkim wyczuleniem na takie pojęcia jak "selekcja" czy "eugenika" (można zapytać, czy świadczy to jedynie o historycznej hipotece niemieckiego społeczeństwa, czy też o większej jego wrażliwości na godność człowieka?). W tym kontekście bardzo symptomatyczną i w pewnym sensie nową jakością jest przyzwalające pojawienie się tych pojęć w dyskusji wokół Stanowiska i częściowo w nim samym. To są owe "początki", wobec których pragnąłem wyrazić mój sprzeciw. Owszem, zgadzam się ze stwierdzeniem, że nauki empiryczne nie są w stanie dostarczyć argumentów rozstrzygających spór o moralny status embrionu. Niemniej równie ważne jest to, że nie można sformułować twierdzeń odnoszących się do tego statusu, abstrahując całkowicie od wiedzy empirycznej. Nie jest to więc li tylko spór o koncepcje filozoficzno-światopoglądowe. Nie jest przecież tak, że nic na temat embrionu nie wiemy. Wiemy wręcz niepokojąco wiele, żebyśmy mogli po prostu mówić o "grudce komórek", "tkance embrionalnej" albo "materiale genetycznym" (żeby uniknąć nieporozumień - to nie są cytaty z tekstu Pana Profesora - nie sugeruję tu, że mój Szanowny Oponent tak uważa). Wiedza empiryczna musi być uwzględniona w każdej argumentacji dotyczącej jego moralnego statusu. I chociaż status ten z wiedzy empirycznej bezpośrednio nie może być wyprowadzony, to jednak nie może on też jej pomijać. Pan Profesor bardzo mocno podkreślił banalność (pięciokrotne użycie tego słowa!) mojego przykładu z myśliwym. No cóż, o stosowność żadnego przykładu nie będę toczył wojny. Z przykładami, analogiami i alegoriami zazwyczaj tak bywa, że nigdy nie oddają w pełni dyskutowanego problemu. Czy jednak ten przykład jest rzeczywiście tak bardzo nieadekwatny? Spróbujmy zredukować trochę jego banalność, upodabniając nieco jego dramatyczne tło do sytuacji pary obciążonej genetycznie decydującej się na PGD. Przyjmijmy, że polowanie, w którym bierze udział nasz myśliwy toczy się o wielką nagrodę pieniężną, bez której nasz bohater nie będzie w stanie spłacić swoich wysokich długów (katastrofa egzystencjalna), sfinansować koniecznej operacji dla siebie lub bliskich (poważne i traumatyzujące cierpienie, a nawet niebezpieczeństwo śmierci) lub też zrealizować ważnych i 2

ambitnych planów (przekreślenie własnego rozwoju i skierowanych ku przyszłości interesów). Zatem nasz myśliwy nie rezygnuje li tylko z trofeum i sławy, ale jego wybory zadecydują o dalszym życiu jego samego, a może nawet i najbliższych. Na szalach rachunku dóbr leżą zatem z jednej strony pewne (w znaczeniu jasno określone) dolegliwości i cierpienia, z drugiej zaś niepewny (w znaczeniu nie w pełni wyjaśniony) status brązowego kształtu w zaroślach., którym może być zarówno niedźwiedź (jego upolowanie rozwiązałoby natychmiast wszystkie problemy), ale też turysta w brązowej kurtce. Nie ma tu już więc sugestii, że strzelając, myśliwy postąpiłby "straszliwie głupie i karygodnie". Nie ma zatem, jak Pan Profesor twierdzi, ukrytej sugestii, mającej właśnie w taki sposób przedstawić decyzję par obarczonych ryzykiem genetycznym. Załóżmy jeszcze dodatkowo, że z jakichś powodów nasz myśliwy, jeśli powstrzyma się od strzału, nie otrzyma już (w tych zawodach) drugiej szansy (bo kończy się wyznaczony czas) oraz że nie będzie nigdy w stanie ostatecznie dowiedzieć się tego, czy ta decyzja ocaliła życie człowieka, czy też poprzez nią stracił perspektywę rozwiązanie swoich palących problemów. Czy w takiej dramatycznej sytuacji wyboru wolno mu pociągnąć za spust? Zgadzam się z twierdzeniem Pana Profesora, że żaden hipotetyczny komitet do spraw etyki polowań nie uznałby statystycznego prawdopodobieństwa pomyłki myśliwego za okoliczność wystarczającą do rekomendacji zakazu polowań na zwierzęta. Ale zapewne każdy taki komitet uznałby powstrzymanie się od strzału za jedynie słuszną opcję w każdej następnej sytuacji analogicznej do tej, w której znalazł się nasz myśliwy. Pan Profesor określił argument "z moralnej ostrożności" jako stronniczy. Tak, jest to argument stronniczy, tak samo, jak stronnicza jest opcja przeciwna. Zakaz eliminacji zarodka bazuje na przekonaniu, że wobec faktu, iż argumenty negujące jego osobowy status nie dostarczają co do jego braku moralnej pewności, a z drugiej strony wiele wskazuje na to że się mylą, nie wolno podejmować działań, które prowadza do jego destrukcji. In dubio pro embrione. Dla opcji przeciwnej właśnie fakt istnienia owego (załóżmy, że nierozstrzygalnego) dubium dyskredytuje to stanowisko. Wobec niego opcja ta opowiada się po stronie tych, którzy chcą osiągnąć swoje cele kosztem życia embrionu. Innymi słowy opcja ta przesuwa ciężar 3

dowodzenia całkowicie na stronę zwolenników osobowego statusu embrionu. Do momentu, gdy ci nie udowodnią, że embrion jest osobą, jego status musi być podporządkowany dobrom i wartościom, jakie pragną osiągnąć już urodzone osoby. Czy jednak, wobec fundamentalnej wartości osobowego życia ludzkiego, które może być tutaj zagrożone, ciężar dowodzenia nie powinien spoczywać raczej na tych, którzy tą wartość w odniesieniu do embrionu negują? Nikt nie zamierza pomniejszać wysokiej rangi dóbr i wartości, jakie mają być kosztem życia embrionu osiągnięte (Pan Profesor je skrupulatnie wylicza: pragnienie uniknięcia poronienia, pragnienie urodzenia zdrowego dziecka czy ogólnie - pragnienie doświadczenia macierzyństwa, itp.). Jednak na przeciwnej stronie wagi może znajdować się wartość fundamentalna, która je wszystkie przewyższa. Moim zdaniem (właśnie dlatego, że może chodzić o fundamentalną wartość!) do podjęcia działania niszczącego embrion niezbędna jest moralna pewność, że nie posiada on statusu osobowego, a do sformułowania moralnego obowiązku zaniechania takiego działania wystarczy niemożność jej uzyskania. Trochę mnie rozczarowuje, że Pan Profesor nie odniósł się szerzej do mojej krytyki modelu gradualistycznego godności embrionu i nie przedstawił szerzej owych "wielu dobrych powodów, by opowiedzieć się za [nim]" (może dla Pana Profesora byłaby to nowa odsłona "impasu nudy i bezproduktywności powtarzania wkoło Wojtek tych samych argumentów"?). Czy jednak w sytuacji, gdy ma się on stać (zgodnie z życzeniem mojego Oponenta) podstawą rozwiązań prawnych, nie warto, (nie trzeba wręcz!) lepiej przyjrzeć się kierowanym pod jego adresem zarzutom? Zadane przeze mnie pytanie o możliwość procentowego ujęcia godności ludzkiej wcale nie było ironiczne. Po prostu trudno oprzeć się wrażeniu niedopuszczalnego wymieszania płaszczyzn - zbyt ścisłej analogii, niemalże bezpośredniego, fizykalnego związku między danymi biologicznymi, czyli wielkością embrionu/płodu i stopniem skomplikowania jego organów a filozoficznym pojęciem godności (piszę o "zbyt ścisłym" związku, bo pewien związek między tymi dwoma płaszczyznami oczywiście istnieje, jak to starałem się powyżej ukazać). 4

Dziwię się, że zestawienie kwestii "stopniowego umacniania się pozycji moralnej form prenatalnych" ze statusem zwierząt uważa Pan Profesor za niewyważone i nieracjonalne, a nawet obraźliwe i prostackie. To nie jest moje porównanie, ale używa go przywołany przez Pana Profesora szwajcarski embriolog Günter Rager. Omawiając model szacunku (Respektmodell), a więc model gradualistyczny godności embrionu, Rager przywołuje rozumienie pojęcia respektu w stanowisku szwajcarskiej Narodowej Komisji Etycznej (Nationaler Ethikrat) z 2002 r, nawiązujące do koncepcji etycznej A. Schweitzera. Rager wskazuje na dwie zawarte w nim implikacje: obok założenia, że stopień ochrony embrionu wzrasta ze wzrastającym stopniem rozwoju, stanowisko to zakłada, że "ludzki embrion nie może wymagać specjalnego statusu w porównaniu z innymi gatunkami zwierzęcymi" 2. Respektmodell zakłada po prostu, że embrionowi należy się porównywalny szacunek i stopień ochrony, jakim cieszą się inne istoty żywe (oczywiście zależnie od stopnia rozwoju i miejsca w tabelach taksonomicznych), ze względu właśnie na to, że nie są rzeczami Jak jednak w przypadku embrionu uzasadnić podstawę, na której opiera się ten szacunek? Rager cytuje tu stwierdzenie Andrei Arz de Falco: "Czym jest to coś wartościowego ("dieses «Werthafte»"), co nie jest rzeczą, ale także nie jest osobą, ale się osobą stanie? Kiedy następuje decydujący krok od rzeczy do osoby?" 3. Swoją krytykę modelu gradualistycznego Rager kończy, stwierdzając różnorodność wykładni i zastosowań tego modelu w argumentacjach etycznych i rekomendacjach prawnych: "Ostatecznie [jego rozumienie] będzie zależne od tego, jak zadecydują większości w komisjach etycznych i co społeczeństwo będzie uważało za godne ochrony" 4. Można i trzeba krytycznie zapytać, jak ma się wyrażać postulowana w modelu gradualistycznym ochrona embrionu ludzkiego, mająca być wyrazem szacunku wobec niego? Będzie ona oznaczała np. ścisły nadzór nad produkcją embrionów, 2 G. Rager, Drei Ethikmodelle für den Umgang mit dem menschlichen Embryo: Sachmodell, Respektmodell, Personmodell, Zeitschrift für Medizinische Ethik 2008, nr 2, s. 309, http://www.kath.ch/news/upload_agbioethik/01_rager_zfme04_2008.pdf: "Diese Formulierung impliziert, dass der menschliche Embryo keine Sonderstellung im Vergleich zu anderen Tierspezies beanspruchen kann". 3 Tamże, s. 309. 4 Tamże, s. 310. 5

uzyskiwanie pozwoleń na doświadczenia z nimi związane, podejmowanie działań na nich dopiero po przeprowadzeniu badań i konsultacji itp. Z punktu widzenia embrionu (jeżeli "adwokatoryjnie" przyjąć jego punkt widzenia) te przejawy ochrony są jednak bez znaczenia, gdyż wszystkie oznaczają zgodę na jego unicestwienie. Istotna byłaby jedynie taka ochrona, która mogłaby konkurować z aspiracjami, pragnieniami, interesami i prawami osób, w którym rękach się znajduje. W koncepcji gradualistycznej od początku jednak wiadomo, że te ostatnie zawsze przeważają (i to nie tylko w przypadku embrionu, ale także płodu). Dopiero poród oznacza, że noworodek osiąga godność, która stoi u podstaw powszechnego odczucia, że "zabijanie noworodków jest godne potępienia". Można by jednak zapytać (akceptując model gradualistyczny, ale wychodząc daleko poza stanowisko Pana Profesora), dlaczego właściwie nie wolno zabić noworodka (oczywiście w razie zaistnienia ważnego po temu powodu)? Jest to pytanie zupełnie poważnie zadane, będące rezultatem "domyślenia" do końca tej koncepcji. Dlaczego stopniowy rozwój tak rozumianej godności ma osiągać swoje apogeum właśnie "tuż przed porodem"? Skoro jednym z kryteriów weryfikujących prawdziwość tej koncepcji ma być "zgodność z powszechnymi odczuciami", to można przecież wskazać na społeczeństwa, które ("w powszechnym odczuciu" ich członków) godziły się na zabijanie noworodków oraz współczesnych etyków, którzy godziwość takich czynów próbują uzasadnić. Jak uzasadnić to, że rozwijająca się stopniowo godność zmienia się nagle w "godność najwyższej rangi", przysługującą dorosłym i w pełni ukształtowanym istotom ludzkim? Czy jest to zmiana jakościowa? (zdanie Pana Profesora: "Obok godności najwyższej rangi, istnieją także godnościowe ujęcia gradualistyczne" zdaje się coś takiego sugerować). Jeżeli jednak nie miałaby to być zmiana jakościowa, to dlaczego nie zastosować - analogicznie do stopniowego rozwoju - modelu stopniowej (lub nagłej) degradacji, która by się odnosiła np. do osób dotkniętych chorobami neurodegenarytywnymi czy generalnie umierających? I znowu: nie brak etyków, którzy w oparciu o gradualistyczną koncepcję godności taką właśnie analogię stosują. Taką możliwość stwarza po prostu jej definicyjna nieprecyzyjność. 6