Ines Katharina Ackermann GRANICE JĘZYKA. RÓŻNE SAMOOKREŚLENIA 'POLAKA' NA BIAŁORUSI I LITWIE Rozprawa doktorska napisana pod kierunkiem prof. dra hab. Janusza A. Riegera Autoreferat 70 lat po drugiej wojnie światowej na Litwie i na Białorusi wciąż żyją osoby, które określają siebie jako Polacy i mówią po polsku mimo że zamieszkane przez nich tereny od wojny nie należą już do Polski. Okres, w którym te tereny stanowiły część Polski i były oddzielone granicą od Litwy Kowieńskiej i Białorusi (Białoruskiej SRR) był stosunkowo krótki, gdyż obejmował jedynie okres międzywojenny. Zasięg zmian, do których doszło po pierwszej wojnie światowej, jest jednak nie do przecenienia: po 123 latach braku suwerenności powstało niezależne państwo polskie 1. Najstarsze, dziś jeszcze żyjące osoby pochodzenia polskiego, na tych terenach wychowywały się właśnie w tym czasie. Chodziły one do polskich szkół, żyły pod polską administracją i w domu mówiły (często) po polsku. Przekazały swoje wartości i poglądy swoim dzieciom i wnukom, a przez ich pośrednictwo wpływy okresu międzywojennego są odczuwalne do dziś. W pracy przedstawiam członków 6 rodzin mieszkających w różnych miejscowościach na Litwie oraz na Białorusi i określających siebie jako Polacy. Są oni przedstawicielami czterech pokoleń, najstarsza rozmówczyni urodziła się w roku 1922, najmłodsza, jej prawnuczka, w roku 1995. W wywiadach z nimi opisane zostały nie tylko różne warunki życiowe w zależności od miejsca zamieszkania, ale również w zależności od czasu, w którym żyli rozmówcy. Badania prowadziłam we wschodniej części Litwy (okręg wileński/ lit. Vilniaus apskritis) i na Białorusi zachodniej (obwód grodzieński/ brus. Гродзенская вобласць oraz zachodnia część obwodu witebskiego/ brus. Віцебская вобласць) a więc na terenach, które w okresie międzywojennym należały do Rzeczypospolitej Polskiej. Na skutek procesów historycznych mieszkający tam Polacy niespodziewanie stali się mniejszością bez zmiany dotychczasowego miejsca zamieszkania. 1 Również Litwa stała się wtedy suwerennym państwem wtedy jednak bez terenów, o których mowa w 1 pracy.
Podstawę analizy stanowią studia przypadków. Są to wywiady przeprowadzone przeze mnie podczas badań terenowych w latach 2011-2013 z członkami społeczności polskich na Białorusi i Litwie, każdorazowo z przedstawicielami różnych pokoleń z jednej rodziny (por. Metodologia). Opisane przeze mnie życiorysy i idiolekty z jednej strony świadczą o lokalności oraz o zmieniających się tożsamościach lokalnych (m.in. językowych), z drugiej zaś umożliwiają spojrzenie ze specyficznej perspektywy na transformacje kulturowo-społeczne w dzisiejszej Europie. Moje badania ukazują więc procesy, które mogą być istotne zarówno w dyskusjach prowadzonych w różnych częściach Europy, zwłaszcza w kontekście polityki edukacyjnej i językowej, jak również w kontekście edukacji międzykulturowej oraz modelu edukacji dwu- i wielojęzycznej. Problem badawczy, cel pracy oraz zarys historii badanych terenów przedstawiam w rozdziale I pracy. W rozdziale II, który dotyczy metodologii, znaleźć można informacje o doborze materiału do pracy oraz o sposobie analizy prowadzonych wywiadów. Rozdział III wprowadza w założenia teoretyczne: przedstawia termin witalność subiektywna oraz modele czynników wpływających na zachowanie języka i tożsamości narodowej przez rozmówców. Również w tym rozdziale rozpatruję język oraz wielojęzyczność na pograniczu polskolitewsko-białoruskim jako na istotne czynniki wpływające na samookreślenie moich rozmówców. Największa część pracy, a mianowicie rozdziały IV do VII, poświęcone są analizie wywiadów: rozdział IV przedstawia idiolekty rozmówców z Białorusi, rozdział V idiolekty rozmówców z Litwy. W rozdziale VI analizuję treść wywiadów, szczególnie wypowiedzi rozmówców odnoszące się do pytania, w jakich sytuacjach życia codziennego mówią w określonych językach. Rozdział VII poświęcony jest zagadnieniom tożsamościowym, a szczególnie wypowiedziom rozmówców na temat tego, co ich zdaniem cechuje Polaka czy Polkę oraz co jest ich językiem ojczystym i ich ojczyzną. Pod koniec każdego rozdziału analitycznego znajduje się podsumowanie najważniejszych wyników, ogólne podsumowanie wyników można znaleźć także w rozdziale VIII. W aneksie do pracy znajduje się systematyczny przegląd niektórych wcześniej wymienionych informacji: m.in. opis rozmówców oraz wykaz form, konstrukcji i wyrazów różnych od ogólnopolskich w języku rozmówców, opisanych w tekście. 2
Cel pracy Punktem wyjścia do analizy jest socjolingwistyka w formie znanej z prac W. Labova (2006): w pracy badane zostały wzajemne wpływy czynników językowych, społecznych oraz indywidualnych. Wiek, miejsce zamieszkania oraz przynależność społeczna rozmówców są tutaj ważnymi elementami. Jednym z celów stosowania metody wybranej w niniejszej pracy jest przekroczenie granic dyscyplin. W tym podejściu nie rozpatruje się języka jako zjawiska izolowanego, lecz w relacji z biografią, identyfikacją i przynależnością kulturową jego użytkownika. Do analizy wywiadów stosowałam program komputerowy do analizy kwalitatywnej danych MAXQDA11. Podobnymi programami badacze posługują się zwłaszcza w naukach społecznych; niniejsza praca stanowi próbę wykorzystania programu do analizy socjolingwistycznej oraz do analizy łączonej języka i treści wywiadów. Celem pracy jest ustalenie, jakimi językami i idiolektami posługują się rozmówcy w jakich miejscach i sytuacjach; z czym mają trudności natury językowej oraz jakich elementów niezgodnych z zasadami języka ogólnopolskiego można dopatrzyć się w ich idiolektach. Tematami wywiadów były również czynniki zewnętrzne wpływające na wybór języka komunikacji codziennej (zwłaszcza w rodzinach wieloetnicznych). Własna ocena znajomości języka przez rozmówców jest istotna, jeśli chodzi o świadomość językową i nastawienie do języka. Wszystkie rozmowy, które są głównym źródłem pracy, były prowadzone w języku polskim. Niektórym z rozmówców mówienie po polsku sprawiało jednak trudności, inni mówili swobodnie, chociaż bardzo nisko oceniali własną znajomość języka. Zdanie mówię po polsku może więc mieć różne znaczenia: może pokazać faktyczny poziom znajomości języka, może jednak także wskazywać na nastawienie do języka polskiego. Ważnym elementem pracy jest porównanie języka przedstawicieli różnych pokoleń z jednej rodziny oraz ustalenie, na ile wywierają oni wzajemny wpływ na siebie. Do tej pory nie przeprowadzono badań międzypokoleniowych, lecz w dotychczasowych badaniach przeważnie brano pod uwagę osoby z jednej, zwłaszcza najstarszej, grupy wiekowej. Osoby te uczyły się mówić po polsku w zupełnie innych warunkach niż młodsze pokolenia, które dorastały w czasach radzieckich lub w niepodległych krajach powstałych po upadku komunizmu. Również wiele odcieni tak jak zdanie mówię po polsku może mieć zdanie jestem Polakiem. Drugim zagadnieniem wziętym pod uwagę w pracy jest zatem pytanie o to, jak 3
rozmówcy sami siebie określają oraz do jakiego stopnia ich zdaniem język jest wyznacznikiem identyfikacji kulturowej czy narodowej. Czy dla nich jest istotne, by mówić poprawnie po polsku, jeżeli jest się Polakiem? W centrum uwagi stoją przy tym nie ogólne wywody dotyczące tematów narodowościowych, lecz głosy rozmówców i ich nie zawsze naukowy własny sposób samookreślenia. Metodologia Praca bazuje na analizie studiów przypadku na przykładzie 22 osób mieszkających na Litwie i na Białorusi, które należą do 6 różnych rodzin. Wywiady, które stanowią korpus podstawowy pracy, trwają łącznie 12 godzin; 11 z nich przeprowadziłam na Białorusi, kolejne 11 na Litwie. Wszystkie wywiady w korpusie podstawowym przeprowadziłam w języku polskim kwestia, czy rozmówcy również w życiu codziennym posługują się polszczyzną, była przedmiotem analizy. Są to wywiady niestandaryzowane z elementami narracyjnymi dłuższe rozmowy umożliwiają poznanie indywidualnego toku myślenia i sposobu odbioru otoczenia każdego z rozmówców oraz specyficznych warunków regionalnych i lokalnych, w których oni żyją. Merytorycznymi kryteriami przypisania danego wywiadu do korpusu podstawowego były trzy elementy: spontaniczna deklaracja rozmówcy, że jest Polakiem (dalsza analiza rozmów miała później pokazać, co się za tym kryje), pochodzenie rozmówcy z terenów przygranicznych litewsko-białoruskich, które należały w okresie międzywojennym do Polski, oraz tworzenie przez rozmówcę wraz z innymi rozmówcami grupy, składającej się co najmniej z trzech osób z tej samej rodziny. Klasyczna grupa rozmówców to przedstawiciele trzech pokoleń jednej rodziny. Ten układ pozwala badać wpływy rodziny na rozmówcę oraz dostrzec, na ile subiektywne punkty widzenia członków jednej rodziny mogą być różne. Wywiady stanowiące korpus podstawowy zostały przeprowadzone w większych i mniejszych miejscowościach na pograniczu białorusko-litewskim. Były to: Miasto Grodno (brus. Гродна), Białoruś (rodziny B1 i B2). Miejscowość P. 2 przy granicy z Litwą w rejonie postawskim (brus. Пастаўскі раён), Białoruś (rodzina B3). Miasto Wilno (lit. Vilnius), Litwa (rodzina L1). Miasteczko Hoduciszki (lit. Adutiškis, położone 12 km na północny wschód od miejscowości P. na Białorusi), okręg wileński, Litwa (rodzina L2). 2 Nie rozszyfrowuję symbolu miejscowości P., by zachować anonimowość rozmówców. 4
Miejscowość Adamczuki (lit. Adomaičiai), Litwa (rodzina L3). Rozmówcy mieszkają albo blisko, albo daleko od siebie, co pozwala na zestawienie bardzo różnych kontekstów. Prezentacja każdorazowo kilku osób z jednej rodziny umożliwiała analizowanie, jak rozmówcy, którzy żyją w ciągłym i bliskim kontakcie ze sobą, wpływają na siebie nawzajem. Zamiast reprezentatywności i prezentacji ogólnej sytuacji pogranicza litewsko-białoruskiego, badania mają więc na celu głębsze pokazywanie sytuacji wybranych rodzin i pojedynczych losów rozmówców. Zebrany i przetranskrybowany materiał został następnie przeanalizowany za pomocą zakodowania tekstu. Dokonałam tego w programie komputerowym MAXQDA11. Kodowanie tekstu ułatwia opis tekstu, ale stanowi także pierwszy krok do interpretacji materiału. Postępowanie metodologiczne zostało zainspirowane metodą Grounded Theory, która wbrew swojej nazwie nie jest to teorią, lecz metodą wspierającą tworzenie teorii. Metoda stała się znana w połowie lat sześćdziesiątych XX wieku. Jest to jedna z najczęściej używanych metod w jakościowych badaniach społecznych. Przy pisaniu pracy czerpałam pomysły z różnych etapów rozwoju metody, zrezygnowałam natomiast z nawiązań do jednej konkretnej szkoły. Najbliższe są mi jednak najnowsze publikacje z tego zakresu, zwłaszcza praca K. Charmaz (2009). Metodę można określać jako specyficzny styl prowadzenia badań, który zaczyna się już od zbierania materiału. Zgodnie z metodą, proces analizy danych zaczyna się od razu po przeprowadzeniu pierwszych wywiadów, a nie dopiero po zebraniu całego materiału. Na tej podstawie tworzy się pierwsze pytania dotyczące zebranego materiału oraz formułuje hipotezy. Następnie zostaje podjęta decyzja, gdzie i jak zostaną przeprowadzone kolejne wywiady. Nowy materiał zbiera się w celu ciągłego porównywania z tym już zebranym oraz po to, aby znaleźć nowe cechy i wymiary stworzonej w dotychczasowym procesie badawczym teorii (por. Strübing 2008: 7, 31). Metoda opisuje i systematyzuje więc postępowania wielu badaczy pracujących intuicyjnie w ten sposób. Oprócz korpusu podstawowego opracowałam uzupełniający korpus dodatkowy, który zawiera wywiady z około 140 innymi osobami (ok. 64 godziny nagrań). Jest to materiał nagrany także przeze mnie, który stanowi kontekst do studiów przypadku w korpusie podstawowym. Korpus dodatkowy pozwala także sprawdzić, na ile analizowane wypowiedzi i język rozmówców mają charakter indywidualny, lub na ile są porównywalne z wypowiedziami innych osób, żyjących w podobnych warunkach. 5
Transkrybowane wywiady analizowałam pod względem używanego języka i pod względem treści. Prezentuję elementy językowe, które różnią się od języka ogólnopolskiego skupiam się na elementach morfologii, składni, leksyki oraz na przełączaniu kodów i na słownictwie, nie biorąc pod uwagę fonetyki. Opisałam specyficzne elementy językowe, które wystąpiły albo kilka razy u jednego rozmówcy, albo poza nim także u innych rozmówców. W ten sposób przedstawiłam najbardziej typowe dla rozmówców cechy językowe, pomijając przejęzyczenia. Język rozmówców zawiera o wiele więcej osobliwości, które warto by opisać, co jednak wykracza poza ramy pracy. Z kolei analiza treści wywiadów z różnymi rozmówcami z jednej rodziny i miejscowości pozwala na zestawienie tego, co jest dla poszczególnych rozmówców szczególnie ważne. Widać, w jaki sposób każdy podejmuje decyzje, jakimi wartościami się kieruje i co jest w jego oczach prestiżowe. W analizie wywiadów pokazuję wpływ warunków lokalnych oraz rodziny na język oraz na zachowanie rozmówców. Na przykład trudno już znaleźć młodych Polaków, których polszczyzna wyniesiona z rodziny nie byłaby zmieniona pod wpływem dłuższych pobytów w Polsce (u starszych rozmówców zazwyczaj nie ma tego dodatkowego czynnika). Ale właśnie te wpływy jak np. kwestia, czy polszczyzna ogólna stanowi dla rozmówców wzorzec, czy nie pokazują, w którym kierunku ich polszczyzna będzie się rozwijała w przyszłości. Wyniki Dzięki możliwości porównania wywiadów z kilkoma osobami należącymi do różnych pokoleń w każdej rodzinie można było zobaczyć, jak wielki wpływ wywierają rodziny na decyzje i zachowania większości rozmówców, ale również, w jak różnych warunkach wychowali się i żyją rozmówcy, którzy urodzili się w różnym czasie. Różnice między najstarszym pokoleniem i młodszymi rozmówcami okazały się znacznie bardziej istotne zarówno w zakresie polszczyzny rozmówców jak i ich samookreśleń i nastawień do różnych państw niż wszystkie inne różnice między rozmówcami (jak miejsce zamieszkanie lub wpływy zewnętrzne): najstarsi bez wahań uważają polszczyznę za swój język ojczysty, w którym mówią w zależności od edukacji w różny sposób, najczęściej w odmianie regionalnej. Wychowywali się oni na terenie, na którym żyją do dziś i myśląc o Polsce myślą głównie o swoich terenach w okresie międzywojennym. Dla ich dzieci i wnuków sytuacja stała się bardziej skomplikowana; tutaj i nastawienie do języka jest bardziej różnorodne, i sposób 6
mówienia po polsku się różni: można było spotkać osoby mówiące językiem bliskim ogólnopolskiemu, inni mówili polszczyzną regionalną, jeszcze inni polskim wyuczonym jako język obcy. Także samookreślenia są bardzo różnorodne wśród moich młodszych rozmówców. Analiza pozwoliła więc zaprezentować przedstawicieli różnych pokoleń z nowej perspektywy. Starsi rozmówcy bez ograniczeń określali siebie Polakami wielu z nich łączyło to określenie z przywiązaniem do ojczyzny. Określenie własnej przynależności narodowej przez niektórych młodszych rozmówców było znacznie bardziej pragmatyczne: twierdzili, że praktycznie jest być Polakiem lub przyznawali, iż deklarują swoją narodowość różnie, w zależności od sytuacji: ich zdaniem czasami lepiej niż jako Polak jest przedstawić się jako Litwin lub Białorusin. Można było odnotować także wyraźne podkreślanie odrębności w stosunku do Polaków mieszkających w Polsce. Liczni rozmówcy wybrali dla siebie określenie Polacy z Białorusi lub Polacy z Litwy. Były także przypadki, w których rozmówcy określali swoją narodowość nie według własnego przekonania, lecz na podstawie dokumentów lub obywatelstwa 3, inni w całości odrzucali klasyfikację według narodowości. Niektórzy rozmówcy z korpusu dodatkowego w pewnym momencie swojego życia zdecydowali, że chcą być Litwinami, Białorusinami lub Rosjanami mimo tego, że zostali w swoich rodzinach wychowani jako Polacy. W kwestii wagi znajomości języka polskiego dla bycia Polakiem istniała między rozmówcami rozbieżność zdań. Część rozmówców zwróciła uwagę na to, jak różne są możliwości uczenia się języka polskiego (i to zarówno na Litwie jak i na Białorusi) ich zdaniem przyjmowanie kryterium znajomości języka jako czynnika przesądzającego o polskiej narodowości byłoby niesprawiedliwe. Dla innych znajomość języka polskiego była jednak niezbywalną cechą Polaka. Z przeprowadzonej analizy wynika, że u wszystkich moich rozmówców wpływ rodziny na samookreślenie własnej tożsamości narodowej był silniejszy niż warunki zewnętrzne jak np. możliwości uczenia się po polsku lub dostęp do mediów w języku polskim jest to wspólna cecha wszystkich moich rozmówców, która niekoniecznie musi dotyczyć wszystkich Polaków na Litwie i na Białorusi. 3 Należy przy tym dodać, że w roku 2011 na Litwie 99,1% mieszkańców miało obywatelstwo litewskie, w tym więc większość osób polskiej narodowości (por. Statistikos Departamentas 2012: 70). 7
Na Litwie język polski w większości badanych rodzin używany jest we wszystkich pokoleniach w życiu codziennym i rodzinnym (korpus podstawowy i dodatkowy). Jedna rodzina przeszła z polskiego na litewski, kiedy pierwsze dziecko zaczęło chodzić do szkoły litewskojęzycznej. Niektórzy rozmówcy rozmawiali w innym języku z matką, a w innym z ojcem. Wywiady z rodzinami na Białorusi pokazały bardzo wyraźną różnicę pokoleniową w użyciu języka polskiego: tylko najstarsze rozmówczynie mówią w domu po polsku, ich dzieci i wnuki używają go jedynie w kontakcie z nimi. Często słyszałam także, że w rodzinie mówi się po polsku od święta. Większość nieogólnopolskich cech językowych w idiolektach moich rozmówców to cechy znane jako typowe dla polszczyzny badanych terenów. Jak wynika z analizy idiolektów, u niektórych rozmówców cechy te jednak wcale nie występowały, u innych natomiast występowały często. Można to tłumaczyć niewystarczającą ilością badanego materiału językowego (a więc zakładać, że podczas dłuższej rozmowy cechy te pojawiłyby się) lub szczególną (formalną) sytuacją, jaką jest przeprowadzanie wywiadu. Spoglądając jednak na język rozmówców w kontekście ich życiorysów, doszłam do wniosku, że warunki podczas wywiadu miały marginalny tylko wpływ na ich polszczyznę podczas rozmowy. Wywiady pokazują raczej jak indywidualny jest idiolekt każdego z rozmówców. Zwłaszcza u starszych osób odnotowałam liczne regionalne cechy językowe. Starsi rozmówcy z obu krajów byli świadomi, że nie mówią polszczyzną ogólną, ale nie wstydzili się swojej (regionalnej czy gwarowej) odmiany języka. Mówili tak, jak od dzieciństwa. Nie sposób powtarzać tutaj wszystkich cech językowych opisanych w pracy. Jedną bardzo charakterystyczną wymieniam jednak przykładowo: mianowicie rozbudowaną funkcję imiesłowu uprzedniego, zakończonego na -wszy (np. [on] w nocy przyjechawszy). Jest to forma znana jako typowa dla polszczyzny na Litwie i Białorusi. Jak wspominają J. Rieger, A. Stelmaczonek i B. Jasinowicz (2002), wielu rozmówców stara się jednak unikać tej formy podczas nagrania badacze słyszeli ją natomiast przy wyłączonym dyktafonie (co z kolei świadczy o świadomości językowej rozmówców). Wśród moich rozmówców wymieniona cecha występowała głównie u osób starszych u niektórych regularnie. U dwóch z sześciu przedstawicieli najstarszego pokolenia nie pojawiała się jednak, mimo tego, że rozmowy przeprowadzane z nimi były długie i w ich polszczyźnie występowało wiele cech regionalnych wykluczam zatem staranne unikanie formy podczas moich wywiadów. U młodszych rozmówców nie odnotowałam użycia imiesłowu zakończonego na wszy, ani w nagraniach, ani przy wyłączonym dyktafonie znów za wyjątkiem jednego rozmówcy, 8
u którego forma ta występowała. Większość z najmłodszych rozmówców mówiło starannie podczas nagrań, również inne regionalne cechy językowe występowały rzadko w wywiadach z nimi. Czy taką polszczyzną mówią oni także, gdy nie są nagrywani? Polszczyzna młodszych rozmówców z Białorusi przypomina bardziej język wyuczony, ponieważ nie używają oni polskiego w swoim miejscu zamieszkania w sytuacjach naturalnych, ale tylko na kursach lub kiedy przyjeżdżają do nich goście z Polski. Możliwe jest więc, że zawsze mówią w sposób staranny. Młodsi rozmówcy z Białorusi często wstydzili się swojego sposobu mówienia po polsku nie dostrzegali różnicy między polszczyzną regionalną z jednej strony, a z drugiej wedle ich określeń błędną, kształtującą się pod wpływem interferencji z językiem białoruskim i rosyjskim. Inaczej jest w przypadku rozmówców z Litwy, którzy w większości uczyli się co prawda polszczyzny ogólnej w szkole, jednak w życiu prywatnym w większości mówią polszczyzną regionalną. Nastawienie młodszych rozmówców z Litwy do polszczyzny odbiegało od nastawienia młodych rozmówców na Białorusi. Młodzi Polacy na Litwie zdali sobie sprawę z różnic między ich polszczyzną a językiem ogólnym, dla większości język ogólny brzmiał jednak jako częściowo sztuczny. Podkreślali, że np. byliby w stanie wymawiać ogólnopolskie u niezgłoskotwórcze, wolą jednak miejscowe ł (tzw. sceniczne/kresowe ł). Wszyscy rozmówcy na Litwie wyrażali swoją dumę z faktu, że są trójjęzyczni (polski, litewski i rosyjski). Polszczyzna wszystkich moich młodszych rozmówców z obu krajów przeszła zmiany w stosunku do języka dziadków i regionalne cechy językowe pojawiają się w niej w coraz mniejszym stopniu. Między Litwą a Białorusią, miastem a wsią, miejscowościami daleko od granicy z Polską i blisko od niej istnieje znaczna różnica w zakresie możliwości nauki i używania języka polskiego istnieją różnice w obiektywnej witalności polszczyzny w tych miejscach. Niesprzyjające warunki zewnętrzne wynikające z położenia daleko od granicy polskiej oraz od większych miast były ważnym tematem rozmów. Różnice między polszczyzną rozmówców z Litwy a tych z Białorusi okazały się jednak mniejsze, niż wcześniej założyłam. Należy przy tym pamiętać, że na Białorusi o wiele trudniej niż na Litwie jest znaleźć rodziny, w których wszystkie pokolenia potrafią mówić po polsku. Poza tym również wtedy, gdy rozmówcy z Białorusi znają polski, nie wszyscy używają go na co dzień. Na Litwie sytuacja jest inna, większość rozmówców faktycznie posługuje się polszczyzną. 9
Podczas wywiadów rozmówcy wypowiedzieli się o znaczeniu wpływów zewnętrznych dla użycia przez nich języka polskiego. Rola języka używanego w kościele oraz ogólnie wpływ Kościoła katolickiego był szczególnie podkreślany przez rozmówców z Białorusi. Kościoły są dla nich miejscami, w których mogą używać języka polskiego dla wielu jedynymi. Nie wszyscy jednak mieli dostęp do nabożeństw w języku polskim. Na Białorusi Kościół katolicki ma znaczenie nie tylko dla zachowania języka polskiego, ale w niektórych przypadkach także dla samookreślenia rozmówców: niektórzy starsi rozmówcy na pytanie o ich narodowości podawali informację, że są katolikami. Z kolei większość z moich rozmówców wymieniało, że dawniej kojarzono katolicyzm z Polakami, a prawosławie albo z Białorusinami albo z Rosjanami. Ten podział nie jest już aktualny, ale mimo tego powszechnie znany (por. także Golachowska 2012). O edukacji w języku polskim oraz o znaczeniu szkół polskojęzycznych była często mowa w wywiadach na Litwie, gdzie dla większości moich rozmówców, przedstawiających różne pokolenia i miejsca zamieszkania, istniały możliwości uczenia się w języku polskim. Także na Białorusi edukacja w języku polskim była ważnym tematem, liczba szkół z polskim językiem nauczania na Białorusi jest bowiem bardzo ograniczona. Dzięki kursom językowym, oferowanym np. przez Macierz Szkolną, jak również dzięki możliwościom stworzonym przez Polskę (np. stypendia), młodzież w niektórych miastach białoruskich mimo braku szkół polskojęzycznych ma możliwość uczenia się języka ogólnopolskiego nie dotyczy to jednak każdej miejscowości. Nawet jeżeli była taka możliwość, nie wszyscy rozmówcy chodzili do szkół polskojęzycznych. Dla niektórych inna szkoła była bliżej lub miała lepszą ofertę dodatkową. Inni byli dziećmi z małżeństw mieszanych, więc trzeba było się zdecydować, czy uczyć się w języku matki czy ojca. Żaden z moich rozmówców nie chodził do szkoły z językiem państwowym (a więc litewskim/białoruskim) dlatego, że rodzice oczekiwali, iż taka szkoła da lepsze szanse zawodowe. W takim celu niektórzy zostali jednak posłani do litewskojęzycznych przedszkoli lub do szkoły muzycznej uczącej po litewsku. Tylko dwaj rozmówcy mieli możliwość otrzymania wykształcenia wyższego w języku polskim miało to miejsce na Litwie radzieckiej. Rozmówcy z Litwy i z Białorusi byli także zgodni co do znaczenia mediów w języku polskim. Starsi rozmówcy słuchają polskiego Radia Maryja i oglądają mszę świętą na polskich kanałach telewizyjnych zwłaszcza, kiedy nie mogą już samodzielnie chodzić do kościoła. Blisko granicy młodzież słucha polskich stacji radiowych, w Wilnie i okolicach 10
regionalne Radio Znad Wilii jest bardzo popularne. Liczni rozmówcy podawali, że uczyli się lub dokształcili w zakresie języka rosyjskiego (rzadziej również polskiego) z telewizji i z filmów. Mieszkańcy północnej części Litwy i Białorusi żałowali, że mieszkają zbyt daleko od granicy z Polską i przez to nie mają innych możliwości korzystania z mediów z Polski niż internet i pojedyncze gazety. Ani na Litwie, ani na Białorusi rozmówcy nie twierdzili, że istnienie Związku Polaków wpływa na ich własną znajomość języka polskiego. Dwaj rozmówcy na Białorusi zaangażowali się kiedyś w działalność Związku Polaków na Białorusi, ale zrezygnowali z tego wraz z rozpadem Związku. Także Karta Polaka nie okazała się istotna dla rozmówców z korpusu podstawowego. Niektórzy z nich posiadali Kartę, jednak niespecjalnie przygotowywali się do egzaminu, aby ją otrzymać, ani nie odczuwali wielkich zalet z jej posiadania miała ona dla nich raczej znaczenie symboliczne. Inaczej u rozmówców z korpusu dodatkowego mieszkających na Białorusi: niektórzy z nich specjalnie uczyli się polskiego od podstaw, żeby otrzymać Kartę. Językiem sąsiedztwa był dla młodszych rozmówców na Białorusi rosyjski lub białoruski (gwara białoruska), starsi częściowo rozmawiali między sobą także po polsku. Na Litwie sytuacja była bardzo różnorodna: niektórzy rozmówcy mówili z sąsiadami wyłącznie po polsku, inni po rosyjsku lub po litewsku. Często używali różnych języków w zależności od rozmówcy. Kilku młodszych rozmówców na Litwie opowiadało, że uczyli się języka rosyjskiego od innych dzieci na podwórku w tym przypadku sąsiedztwo miało znaczący wpływ na znajomość języka. Wszyscy rozmówcy z korpusu prymarnego uważali, że znajomość języka polskiego jest przydatna. Nawet jeżeli w ich miejscowościach używa się go, według nich, w niewielkim stopniu, to mimo to można z niego korzystać podczas podróży. Także w miejscu pracy znajomość wielu języków okazywała się dla rozmówców przydatna. Wśród rozmówców z korpusu dodatkowego znalazły się jednak również osoby, które mieszkając w tych samych miejscowościach co rozmówcy z korpusu prymarnego, twierdzili, że uczenie języka polskiego nie opłaca się. Według nich Polska nie jest istotnym rynkiem pracy, a zarabiać można raczej dzięki znajomości języka rosyjskiego. Na Litwie język polski jest w znacznie lepszej sytuacji niż na Białorusi, jest używany przez większość rozmówców w domu i stanowi w wielu miejscowościach język sąsiedztwa. Jego status i forma nie zależą więc tylko od jednego czynnika. Mimo tego znaczenia szkół polskojęzycznych dziś i w przeszłości nie sposób przecenić. Rozmówcy mieszkający na 11
Białorusi mieli świadomość, że pochodzą z rodzin polskich i starali się jak najlepiej zachować język. Uczęszczali na kursy językowe i podróżowali do Polski. Wystarczy to przypuszczalnie, aby nie stracić całkowicie kontaktu z językiem ogólnopolskim. Przeprowadzone dla potrzeb niniejszej pracy wywiady każą jednak wątpić, by na Białorusi mogła zachować się w przyszłości również polszczyzna regionalna. Literatura cytowana w autoreferacie Glaser, B. G., Strauss, A. L., 2009. Odkrywanie teorii ugruntowanej: strategie badania jakościowego, Kraków. Golachowska, E., 2012. Jak mówić do Pana Boga, Warszawa. Labov, W., 2006 (1 wydanie 1966). The social stratification of English in New York City, 2. wyd., Cambridge. Rieger, J., Stelmaczonek, A., Jasinowicz, B., 2002. O języku polskim w rejonie brasławskim na Białorusi. Sytuacja językowa. W: J. Rieger, red. Język mniejszości w otoczeniu obcym. Warszawa, s. 35 55. Statistikos Departamentas red., 2012. Statistical Yearbook of Lithuania 2012, Vilnius. Strübing, J., 2008. Grounded Theory: Zur sozialtheoretischen und epistemologischen Fundierung des Verfahrens der empirisch begründeten Theoriebildung, 2. wyd., Wiesbaden. 12