STRAŻNIK FINANSÓW. czerwiec 2007



Podobne dokumenty
ANALIZA I OCENA EFEKTYWNOŚCI WDROŻENIA TTA NA TRASIE WZ W WARSZAWIE

KONFERENCJA NAUKOWO-TECHNICZNA MIASTO I TRANSPORT 2006

Scenariusz 1. Temat: Powtórzenie wiadomości z klasy pierwszej o ruchu pieszych.

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

STANOWISKO NR 1 XXIII WALNEGO ZEBRANIA DELEGATÓW KRAJOWEJ SEKCJI BRANŻY METALOWCÓW NSZZ SOLIDARNOŚĆ Z DNIA

Menedżer Działu Spraw Pracowniczych IRS. Sekretarz Komisji Zakładowej

Jak sprawdzać i reklamować stan konta emerytalnego w OFE

III Kongresu Rozwoju Ruchu Rowerowego

Część 7: Sygnalizacja i sygnały świetlne

Ronda - wpływ oznakowania na zachowania kierowców cz. II

WSPÓŁPRACA PRACODAWCY ZE ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM. aktualny stan prawny oraz planowane zmiany

U Z A S A D N I E N I E

Dzień Kulturalnego Kierowcy

Krzysztof POGŁÓD Agnieszka DOMASIEWICZ ARUP. Mieczysław REKSNIS. Biuro Drogownictwa i Komunikacji, Urząd m.st. Warszawa

Wypadki w stolicy. O 40% więcej zdarzeń z udziałem rowerów

TEST WIEDZY PRZEZNACZONY DO STOSOWANIA TYLKO NA ELIMINACJACH REJONOWYCH XLI OGÓLNOPOLSKIEGO TURNIEJU BEZPIECZEŃSTWA W RUCHU DROGOWYM

Rowerzysta bezpiecznym użytkownikiem dróg

Rynek pracy tymczasowej w Niemczech

Wakacje 2018 w komunikacji zbiorowej

Miasteczko ruchu drogowego uroczyście otwarte

Efekt Porozumienia z negocjacji zakończonych w dniu r. pomiędzy Zarządem JSW S.A., a Komitetem Strajkowym.

Priorytety w ruchu tramwajowym. Zarząd Transportu Miejskiego

Dziecko jako pieszy uczestnik ruchu drogowego

Raport o korkach w 7 największych miastach Polski Warszawa, Łódź, Wrocław, Kraków, Katowice, Poznań, Gdańsk. Warszawa, 13 stycznia 2011 r.

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

Rozmowa ze sklepem przez telefon

EFEKTY WDROŻENIA TTA NA TRASIE W-Z

Pasy autobusowe w Krakowie

STOSOWANIE PRIORYTETÓW DLA TRANSPORTU ZBIOROWEGO NA PRZYKŁADZIE KRAKOWA ZANIA

WARUNKI RUCHU TRAMWAJÓW W WARSZAWIE

15:09 [Leszek Kawski] proszę pana zweryfikowałem ile osób dziennie jeździło autobusem

OBSŁUGA ŚRÓDMIEŚCIA KOMUNIKACJĄ AUTOBUSOWĄ

NOWY DWÓR i MUCHOBÓR WIELKI. Porównanie: system tramwajowy a system metrobusowy

Poradnik pieszego. czyli przepisy dla każdego

ANALIZA PŁAC SPECJALISTÓW

Organizacja transportu publicznego w aglomeracji warszawskiej stan istniejący i kierunki rozwoju

WARSZAWA TRANSPORT. Polityka Transportowa Warszawy. Seminarium Jakość powietrza a ochrona klimatu synergia działań 09 czerwca 2015 r.

ROLA DOROSŁYCH W EDUKACJI KOMUNIKACYJNO DROGOWEJ DZIECI W WIEKU WCZESNOSZKOLNYM

MINISTER ROLNICTWA I ROZWOJU WSI Krzysztof Jurgiel

Dlaczego powinieneś wstąpić do związków zawodowych?

VC? Aniołem Biznesu. Przedsiębiorcą. Kim jestem? Marketingowcem

PODSUMOWANIE OGÓLNOPOLSKIEGO BADANIA WYNAGRODZEŃ W 2017 ROKU

Integracja miejskiej komunikacji autobusowej z tramwajową

Biuro Karier i Monitorowania Losów Absolwentów SGGW w Warszawie. Badanie losów absolwentów. Warszawa, 2013

MAGDALENA REZWOW MOSAKOWSKA

Szacunek, szefie! pracownicy fizyczni o przełożonych

EFEKTYWNOŚĆ KOMUNIKACJI TRAMWAJOWEJ A PRIORYTETY DLA TRAMWAJÓW

Dziś policjant, dziś policjant z nami jest, z nami jest. To jest nasz przyjaciel, to jest nasz przyjaciel, o tym wiesz, o tym wiesz.

Pytania dla rowerzystów

Temat: Egzamin na kartę motorowerową zadania teoretyczne. (1 godzina w I roku, 1 godzina w II roku)

21 września 2009 II Warsztaty Forum LINK w Bydgoszczy

Sytuacja zawodowa pracujących osób niepełnosprawnych

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

PRIORYTETY W TRANSPORCIE ZBIOROWYM

Wprowadza następujące zmiany: tekst jednolity zmienionego regulaminu stanowi załącznik nr. 2 do zarządzenia. 3

Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. prof. Edwarda F. Szczepanika w Suwałkach

Efekt Porozumienia z negocjacji zakończonych w dniu r. pomiędzy Zarządem JSW S.A., a Komitetem Strajkowym.

Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego w Grupie Kapitałowej PKN ORLEN S.A.

Test wiedzy o ruchu drogowym dla klas I - III

"TRAKO" WIERZBICKI I WSPÓLNICY S.J. ul. Krasińskiego 15a/5, Wrocław, tel./fax: , poczta@trako.com.pl

Wakacyjne remonty. Zmiany w komunikacji

WROCŁAWSKA KAMPANIA ROWEROWA

PROGRAM MOJE BEZPIECZEŃSTWO

Nasze prawa w pracy

PODSUMOWANIE DIAGNOZY: CO MYŚLISZ O ULICY STAROWIEJSKIEJ?

Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego w Grupie Kapitałowej PKN ORLEN S.A.

PROJEKT TYMCZASOWEJ ORGANIZACJI RUCHU

Protest na Relaksowej. Będą dwie zawrotki, których chcieli mieszkańcy

Warszawa, dnia 22 listopada 2001 r.

Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego w Grupie Kapitałowej PKN ORLEN S.A.

Sektor publiczny 2016 mierni (pracodawcy), ale wierni (pracownicy)

DOKUMENTACJA ZAWIERA

SPIS TREŚCI. Ustawa Kodeks pracy z dnia 26 czerwca 1974 r... 9

Metrem czy tramwajem po Krakowie?

O czym trzeba pamiętać, pomniejszając pensję zatrudnionego

Przegląd Oświatowy 17 sobota, 22 października :13

TYDZIEŃ PRZEDSIĘBIORCÓW. Ubezpieczenia społeczne i zdrowotne osób prowadzących jednoosobowo pozarolniczą działalność gospodarczą

UTRUDNIENIA W RUCHU W ZWIĄZKU Z IMPREZĄ IMPACT FESTIVAL NA BEMOWIE

PYTANIA NA ETAP WOJEWÓDZKI Lubuski Konkurs BRD

Aktualne aspekty prawne związane z polityką personalną w przedsiębiorstwach w czasach kryzysu

Panie Prezydencie! Prawo i Sprawiedliwość INTERPELACJA

Plany Pracodawców. Wyniki 23. edycji badania 10 września 2014 r.

Szkolenie. Umowy cywilnoprawne zmiany od 1 stycznia 2017 r. oraz najnowsze orzecznictwo i stanowiska urzędowe

UMOWY ZLECENIA od 1 stycznia 2019 r. Prowadząca: mec. Edyta Jagiełło-Jaroszewska

RAPORT AUDYTU BRD NR 4G/2012 SYGNALIZACJI ŚWIETLNEJ NA SKRZYŻOWANIU PIŁSUDSKIEGO KOŚCIUSZKI W OLSZTYNIE

Dlaczego należy oceniać efektywność systemów wynagradzania? Kraków, r. Renata Kucharska-Kawalec, Kazimierz Sedlak

W N I O S E K O ZAWARCIE UMOWY O ZORGANIZOWANIE STAŻU

Wykorzystanie zewnętrznych źródeł finansowania w rozwój komunikacji miejskiej w Łomży

Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego w Grupie Kapitałowej PKN ORLEN S.A.

Rewolucja na którą nas nie stać! Wyniki konsultacji ZMPD w sprawie zmiany systemu wynagradzania kierowców

POROZUMIENIE. zawarte dnia 16 listopada 2016 r. w Warszawie

Poradnik dla rodziców i nauczycieli

INFORMACJA O SYTUACJI NA RYNKU PRACY W POWIECIE OPOLSKIM I MIEŚCIE OPOLU ZA ROK 2002

RÓWNOŚĆ PŁACOWA DLA PRACODAWCÓW

ROZPOZNANIE MOŻLIWOŚCI WYKONANIA LEWOSKRĘTU Z DROGI KRAJOWEJ NR 5 w m. Kryniczno.

Karta MOTOROWEROWA TEST

ZUS CZY ZUS I OFE? PO PIERWSZE, CO WYBIERAMY PO DRUGIE, JAK WYBIERAMY

obiektywne subiektywne wypychające z rynku pracy wiążące z rynkiem pracy

Ile mogą dorobić osoby otrzymujące wcześniejszą emeryturę?

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

Transkrypt:

ISSN 1640-9566 czerwiec 2007 STRAŻNIK FINANSÓW Rozmowa z Maciejem Jóźwikiem, członkiem Zarządu Tramwajów Warszawskich Sp. z o.o. ds. ekonomicznofinansowych Red. - Jaka była Pana droga do pracy w komunikacji warszawskiej? Maciej Jóźwik - W komunikacji pracuję w zasadzie od początku mojej kariery zawodowej, blisko 37 lat. 2 stycznia 1970 podjąłem pracę w ówczesnych Miejskich Zakładach Komunikacyjnych, świeżo po zakończeniu odpracowywania swojego studenckiego stypendium w Zakładach Przemysłu Odzieżowego Kora. W MZK zacząłem od stanowiska szeregowego pracownika umysłowego i tak się zaczęła moja życiowa przygoda z komunikacją. wkrótce objąłem funkcję kierownika ds. ekonomicznych w zajezdniach na Inflanckiej, później na Redutowej. Zaś w 1975 roku zostałem przesunięty do dyrekcji na stanowisko kierownika ds. zatrudnienia i płac. Red. - Czy zdarzyły się jakieś przerwy w Pańskiej pracy na rzecz Tramwajów Warszawskich? Maciej Jóźwik - Miałem dwie takie przerwy. We wrześniu 1982 roku zostałem zwolniony z MZK przez ówczesnego komisarza wojskowego działającego w firmie. Przypomnę, że był to okres stanu wojennego i MZK były zakładem zmilitaryzowanym. Przez 6 lat nie miałem kontaktu z komunikacją. Od 1988 wróciłem do branży. Pracowałem najpierw w Izbie Komunikacji Miejskiej, następnie w Metrze Warszawskim, potem znowu trafiłem do MZK, a w zasadzie, jako że było to już po podziale dawnych Zakładów - do Tramwajów Warszawskich. Red. - A ta druga przerwa? Maciej Jóźwik - Z Tramwajów Warszawskich odszedłem w 1995 roku, ale nie straciłem kontaktu z problemami warszawskiej komunikacji - zatrudniłem się ponownie w Metrze Warszawskim, gdzie pracowałem 7 lat. 3 stycznia 2003 roku powołano mnie do Zarządu Spółki TW, gdzie zasiadam już drugą kadencję. Red. - Jak mógłby Pan ocenić swoją karierę zawodową? Czy spełniły się Pana oczekiwania, czy dała ona Panu satysfakcję? Maciej Jóźwik - Jestem zadowolony ze swojej dotychczasowej drogi zawodowej. Wszystkie stanowiska, na których pracowałem, dały mi mniejsze lub większe doświadczenie. Mogłem je wykorzystać na dalszych szczeblach kariery i robiłem to. W ostatnim czasie szczególnie owocny był pod tym względem okres lat dziewięćdziesiątych. Praca na stanowisku zastępcy dyrektora ds. ekonomicznych pozwoliła mi na poznanie metod zarządzania jednostką gospodarczą i zespołami ludzkimi. Nabrałem wówczas doświadczenia niezbędnego na moim obecnym stanowisku. Nie chciałem poprzestać jedynie na zdobywaniu umiejętności praktycznych, w latach 70' ukończyłem studia podyplomowe, co naówczas było raczej rzadkie. Wiedza, którą wówczas zdobyłem, mimo, że w dużym stopniu teoretyczna, mogła być bardzo przydatna. Niestety, w warunkach centralnie (Ciąg dalszy na stronie 2)

25-LECIE TKK NSZZ "SOLIDARNOŚĆ" Mija dwadzieścia pięć lat, kiedy powstała Tymczasowa Komisja Koordynacyjna NSZZ Solidarność, która do 1989 roku kierowała działaniami podziemnych struktur naszego związku wobec komunistycznego państwa. Utworzona przez Zbigniewa Bujaka, Władysława Frasyniuka, Bogdana Lisa i Władysława Hardka w pierwszych odezwach wzywała rząd do negocjacji pod warunkiem uwolnienia więźniów politycznych i zapowiadała strajk generalny w przypadku delegalizacji Solidarności. Nieco później w Gdańsku powstał Regionalny Komitet Koordynacyjny z Bogdanem Borusewiczem i Aleksandrem Hallem na czele, a w Brukseli Przedstawicielstwo Zagraniczne. RZĄDOWE PROPOZYCJE Projekt nowelizacji ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych przewiduje redukcje składki rentowej w dwóch etapach. Pierwszy etap ma nastąpić od lipca tego roku i spowoduje zmniejszenie z 6,5 proc. na 3,5 proc. płaconą przez pracowników składkę rentową. Od nowego roku nastąpi kolejny etap obniżania składki o 2 proc., tj. z 3,5 proc. do 1,5 proc. podstawy wymiaru. Będzie to redukowało tzw. klin podatkowy, czyli różnicę między wynagrodzeniem brutto a netto. Przeciętnie zarabiający pracownik zyska więc dzięki temu od lipca ok. 59 zł netto, a od stycznia 2008 r. kolejne ok. 41,50 zł. Docelowo pensja netto może wzrosnąć o prawie 101 zł. Niższa składka rentowa oznacza konieczność odprowadzenia wyższych zaliczek na podatek dochodowy i składki na NFZ, ponieważ podstawa naliczania tych składek będzie wyższa. Jedną ręką rząd daje, ale fiskus swoim łapskiem odbiera i dlatego pracownik nie zyska pełnej kwoty wynikającej z obniżenia wysokości procentowej składki. 2 STRAŻNIK FINANSÓW (Ciąg dalszy ze strony 1) sterowanej gospodarki socjalistycznej nie mogła mieć większego praktycznego zastosowania. Red. - Jakie ma Pan doświadczenia w kontaktach ze związkami zawodowymi? Maciej Jóźwik - Kontakt ze związkami zawodowymi w latach I i II Solidarności był to ważny etap w moim życiu. Współpracowałem ze związkowcami jako doradca MKZ ds. ekonomicznych w rozmowach z rządem. O ile w latach 80' były to rozmowy z przedstawicielami Ministerstwa Gospodarki Komunalnej, o tyle rozmowy prowadziliśmy już z wicepremierem Balcerowiczem. Red. - Jak się układała Panu współpraca ze związkowcami wynikająca z charakteru pracy zawodowej? Maciej Jóźwik - Ze zdecydowaną większością organizacji związkowych współpracowało mi się przez ostatnie lata bardzo dobrze. Proszę pamiętać, że moja praca z punktu widzenia związkowców miała charakter raczej niewdzięczny. Jako swego rodzaju strażnik finansów spółki musiałem być tym, który ma węża w kieszeni i stara się utrzymać równowagę finansową - a to oznacza m.in. ograniczanie możliwości spełniania oczekiwań związkowców i reprezentowanych przez nich pracowników. Mimo to, jak już zaznaczyłem współpraca niemal ze wszystkimi związkami zawodowymi funkcjonującymi w TW układała się znakomicie i w atmosferze wzajemnego zrozumienia. Często jednak zdarzało się, że strona związkowa nie dawała się przekonać do konieczności stosowania się do reguł ekonomicznych, czy potrzeb oszczędności, najczęściej jednak udawało się znaleźć wspólny język i wypracować porozumienie. W tym miejscu nie sposób przecenić kwalifikacji strony związkowej. Z robotników wyrośli specjaliści wysokiej klasy, otwarci na argumenty, z ogromną wiedzą merytoryczną. Dzięki temu można było prowadzić rzeczowe rozmowy i dochodzić do wzajemnych kompromisów. Red. - Dlaczego nie chce Pan się ubiegać o powołanie na następną kadencję? Maciej Jóźwik - Pierwsza rzecz to względy zdrowotne. Osiągam juz wiek emerytalny. W czasie mojej pracy przeszedłem wiele sytuacji stresogennych, szczególnie związanych z pracą w Zarządzie. Nie do uniknięcia były także częste konflikty, głównie merytoryczne, chociaż zdarzały się nawet i czysto personalne. Poskutkowało to, niestety, dwoma zawałami serca.. Potrzebuję spokoju. Ponadto nie miałoby to większego sensu, szczególnie z punktu widzenia interesów spółki. Po kilku miesiącach mój następca musiałby zaczynać wszystko od nowa, od początku wdrażać się w problematykę, zapoznawać się ze wszystkimi zagadnieniami. Zdecydowanie lepiej jest, abym pozostawił po sobie uporządkowany dział, zaś w czasie, który pozostał mi do odejścia na emeryturę, będę mógł służyć swoją wiedzą i doświadczeniem. Red. - Kończy Pan aktywne życie zawodowe. Czy ma Pan już jakieś plany, co dalej? Maciej Jóźwik - Po blisko 42 latach pracy czuję potrzebę wypoczynku i swego rodzaju wolności osobistej. Praca zawodowa zawsze ma swoje ograniczenia, zawsze jest poczucie, że ma się dla siebie zbyt mało czasu. Obecnie będę mógł np. więcej czasu poświęcić wnuczkowi. Więcej też będę mógł przebywać na działce rekreacyjnej nad Narwią. Ale nie chcę też zaniedbywać innych spraw. Zamierzam nadal rozwijać się intelektualnie - chcę podjąć studia na Uniwersytecie Trzeciego Wieku. Szczególnie pasjonuje mnie historia i geografia. Miałem życie pełne doznań i wrażeń. Patrząc na jego całość mogę się czuć usatysfakcjonowany - a o to nie zawsze łatwo. Red. - Dziękuję za rozmowę. Pisać każdy może Zespół redakcyjny, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych czytelników, postanowił stworzyć w naszej gazecie dział łączności z czytelnikami. Oczekujemy na ciekawe wiadomości - dobre i złe - z życia zakładów oraz na propozycje innych tematów. Nasz adres: NASZA SYRENKA Biuletyn NSZZ Solidarność MZA i TW 01-106 Warszawa, ul. Redutowa 27 tel./fax 837 93 51 e-mail: yuma@mkzs.neostrada.pl

TRAMWAJOWY WYWIAD Bohaterowie wywiadu: - Jan - technik mechanik taboru szynowego, 23 lata, kawaler. - Karol - elektromechanik, wykształcenie zawodowe, kawaler z silną presją matrymonialną. Red.: Czy praca w TW was zadowala? Czy się podoba? Czy odczuwacie ze od waszej pracy wiele zależy? Jan: Mam poczucie wartości, bo od naszej pracy zależy sprawność taboru, który wozi ludzi po mieście. Z drugiej strony mam zastrzeżenia do zwierzchników, że nie uczestniczymy w szkoleniach podnoszących nasze kwalifikacje. Karol: Tłumaczy się nam, że brak na to pieniędzy. Co prawda nieraz innych się wysyła. Nieraz kursy nie odbywają się z powodu oszczędności. Brak pieniędzy. Red.: Do czego przydałyby się wam takie kursy? J: Po ukończeniu kursu motorniczego mógłbym dorobić sobie do niskiej pensji mechanika. Red.: Ile kosztuje taki kurs? J: 6 tys. zł. Red.: I to stanowi barierę? Czy składałeś wniosek do pracodawcy o skierowanie na taki kurs? J: Tak, na początku roku, ale nie dostałem do dzisiaj żadnej odpowiedzi. Red.: Jak układa się współpraca z brygadzistą, mistrzem i kierownikiem? K: Ogólnie nieźle nas traktują. J: Chociaż niektórzy mistrzowie dają mi robotę non stop, a inni w tym czasie sobie siedzą i czekają na ciekawsze zajęcie. Ja zasuwam bez przerwy. K: Jak się podpadnie mistrzowi to później on tak właśnie rozdziela pracę. Red.: Co to znaczy podpaść mistrzowi? K: Wystarczy zrobić coś, co nie jest po jego myśli albo zacząć dyskutować, że to nie moja wina tylko sprzętu, techniki. Red.: A może mistrz zleca wam te roboty, żebyście pod jego okiem nabrali wprawy i doświadczenia? Czy służy wam pomocą, uczy? J: Nie, ponieważ nadmiar roboty papierkowej mu na to nie pozwala. Dodam, że jakakolwiek próba zamiany czy uzyskanie dnia wolnego napotyka na duże opory z jego strony. K: Nie wyraża się zgody na zamianę dni pracy pomiędzy pracownikami. Red.: Może brakuje ludzi? K: Przecież mechanik z mechanikiem czy elektryk z elektrykiem mogą się zamienić. Red.: Jak mistrz argumentuje odmowę? K i J: Nie ma takiej możliwości. Bo brak ludzi, bo się zwalniają i odchodzą. Red.: A dlaczego? Czyżby ze względu na sposób premiowania czy karania? K: Na przykład tracimy część nagrody uznaniowej w przypadku zjazdu wagonu, ze względu na wadliwie wykonaną czynność. Bywa, że jeden dostanie całą nagrodę, a drugi wcale. Red.: Czy ta uznaniowość w wykonaniu przełożonych odpowiada wam? J: Niekoniecznie. Na przykład awaryjnie zjeżdża wagon na luźny element silnika czwartego. Dla jednego człowieka luźne, dla drugiego dokręcone. Nie ma przyrządu z pomiarem siły dokręcania, ale już jest powód żeby się przyczepić. K: Dlatego w moim odczuciu sprawiedliwość w podziale tej nagrody jest wątpliwa. Red.: Pochwalcie się, ile zarabiacie przy nominale miesięcznym czasu pracy? J: Przy pracy zmianowej czyli święta, niedziele, noce ok. 1600 zł netto. K: Ja pracując tylko na pierwszej zmianie max. 1400 zł netto. Red.: Czy zgłaszaliście swoje oczekiwania płacowe przełożonym? J: Jeden z kolegów rozmawiał z kierownikiem na temat swojej niskiej płacy. Kierownik twierdził, że dobrze zarabiamy. Zmienił zdanie po zapoznaniu się z faktycznym wydrukiem na pasku. Ale nic konkretnego z tego zdarzenia nie wynikło. Red.: Czyli głównym problemem jest zbyt niska płaca? K: Ja już złożyłem wypowiedzenie. J: A ja się jeszcze waham. K: Będę pracował nie w swoim zawodzie, ale za większe pieniądze. Przyszły pracodawca wysyła mnie na kurs operatora wózka widłowego na koszt firmy. Poza tym, posiadam prawo jazdy co jest dodatkowym atutem w nowym miejscu pracy. Red.: Czy możesz zdradzić tajemnicę, ile będziesz zarabiał i czy pracodawca gwarantuje ci podobne świadczenia jak w przypadku TW? K: Na początek 2 tys. zł netto, praca trzyzmianowa, 8 godzin dziennie, świadczenia i ubezpieczenie. J: Ja jestem w trakcie poszukiwań ofert w zakresie mechanika ciężkiego sprzętu budowlanego. Red.: Czyli pensja 2 tys. zł netto mogłaby was zatrzymać w TW? Czy związki, które was reprezentują, pomagają pracownikom w uzyskaniu takiego pułapu dochodu? J: Generalnie to wszystkie związki w zakładach raczej pozorują, że od lat coś robią w tym temacie. K: Z drugiej strony Solidarność, do której należymy, broni swoich członków przed zwolnieniem z pracy, w przypadkach kiedy powinie się człowiekowi noga. Nikt nie jest święty. Red.: TW mają opinię firmy solidnej z perspektywami rozwoju, tym bardziej dziwi mnie fakt, że młodzi pracownicy odchodzą od tej firmy z tradycjami. K: No tak, ale my młodzi nie jesteśmy w stanie utrzymać siebie, a tym bardziej rodziny na obecnych warunkach płacowych. Człowiekowi ledwo starcza na opłacenie czynszu za mieszkanie przy obecnych cenach, nie mówiąc już o jakimś wypoczynku czy zabawieniu się z dziewczyną lub snuciu planów na przyszłość. Red.: Czyli natychmiast należy coś zrobić z systemem wynagrodzeń, aby zatrzymać młodych pracowników TW. K: Przecież starzy pracownicy odejdą lub odchodzą na emerytury. A teraz nawet ludzie przy łopacie zarabiają więcej od nas. Red.: Czy jednak ci nowi pracodawcy gwarantują wam taką pewność wypłat i zatrudnienia jak TW? J: Jestem gotów podjąć ryzyko zmiany pracodawcy. K: W wielu firmach brakuje ludzi i rynek pracy ma wpływ na zarobki. A tutaj zarząd jakby tego nie widział. Dochodzi do sytuacji, że nowo zatrudniany pracownik otrzymuje wyższą stawkę niż ten ze stażem pracy. J: Jest to chore. Klient dostaje 12,50 zł na godzinę a ja pozostaję na stawce 11,80 zł na godzinę. Inny przykład: ktoś wydaje 6 tys. zł na kurs motorniczych, po czym po kilku dniach pracy jako motorniczy tramwaju rezygnuje z niej. Stwierdza, że tak ciężko za takie marne wynagrodzenie nie będzie pracował. Red.: Czyli jesteście już jedną nogą za bramą TW? J i K: Tak, niestety przyjdzie nam pożegnać zakład TW R-3 Mokotów. 24 maja 2007, Włodek Markowicz. 3

4 DO PRACOWNIKÓW MIEJSKICH ZAKŁADÓW AUTOBUSOWYCH M. ST. WARSZAWY SPÓŁKA Z O. O. Przedstawiciele NZZ Kierowców, ZZ PKM w Warszawie, NSZZ Solidarność w MZA i TW oraz ZZ KONTRA działających w MZA sp. z o.o. przedstawiając wolę zdecydowanej większości pracowników Naszej firmy - wyrażają stanowczy sprzeciw dla zamiarów Zarządu zmierzających do rozpoczęcie kolejnej fali zwolnień grupowych - jak poprzednie - ponownie zaplanowanej w grupach pracowników zaplecza oraz wśród szeregowych pracowników umysłowych. W 2006 roku NSZZ Solidarność, ZZ PKM, NZZ Kierowców oraz ZZ Kontra podczas negocjacji regulaminu zwolnień grupowych informowały i ostrzegały Zarząd Spółki przed efektem zwolnienia z pracy tak wielu pracowników zaplecza technicznego i umysłowych-inspektorów. Zarząd Spółki nie przyjął a nawet, co potwierdzają wyniki pracy taboru w drugiej połowie 2006 roku, nie sprawdził tych informacji. W konsekwencji zwolnienia pracowników w roku 2006 MZA uzyskało: - zdecydowany wzrost niezadowolenia pracowników, widoczny we wszystkich grupach zawodowych - kierowców (bo autobusy są niesprawne), mechaników (bo zwolnią z pracy, a jak nie to nakażą ganiać jak koniowi na wyścigach), umysłowym (tym zwykłym - coraz więcej sprawozdawczości, przez Nikogo nie czytanej i przez Nikogo nie analizowanej, a tym na stanowiskach mistrzów i kierowników - karuzela stanowisk - Tego stąd - tam, a Tego tu, a potem tam, a jeszcze potem tu albo tam). Podsumowując - jedynym wymiernym skutkiem zrealizowanych w 2006 roku zwolnień pracowników jest wzrost niezadowolenia, brak wiary w skuteczność podejmowanych reform w Spółce, utrata zaufania do ludzi zarządzających Firmą; - kolejnym, ważnym do podniesienia, efektem zwolnień pracowników w roku 2006 jest to, że MZA nie wykonało przyjętych umową zadań przewozowych i nie zarobiło możliwych do uzyskania pieniędzy. Nieprzygotowany należycie do codziennej 20-godzinnej pracy autobus, do tego brudny i wyglądający nieestetycznie, kursujący przez siedem dni w tygodniu po zatłoczonych i zakorkowanych ulicach miasta stołecznego Warszawy - stolicy Polski - dużego państwa Unii Europejskiej - przyniósł straty finansowe - niefrasobliwie, bez wyobraźni i bez znajomości psychiki człowieka i pracownika - przełożone na pracujących w godzinach nadliczbowych kierowców i pracowników zaplecza lub też po godzinach (lecz bez nadgodzin) umysłowych. Brak wypłat z funduszu nagrody uznaniowej ciężko pracującym kierowcom, mechanikom i inspektorom - to kolejny ujemny efekt Waszego, Panowie, zarządzania i realizowanych decyzji. W maju 2007 r., Zarządy NSZZ Solidarność, ZZ PKM, NZZ Kierowców oraz ZZ Kontra pozyskały informację, że Zarząd Spółki ma zamiar zwolnić z pracy kolejnych 80 mechaników i 40 inspektorów - Ostrzegamy, że żaden z podpisanych pod powyższym pismem Związków nie zezwoli na działania, których konsekwencją będzie efekt opisany powyżej. - Dość dalszych zwolnień dla samych zwolnień przynoszących wyłącznie straty, a nie deklarowaną przez Zarząd poprawę efektywności w działaniu Spółki! - Dość dalszych zwolnień bez zabezpieczenia wysokiego odszkodowania zwalnianym pracownikom - Nie dla oszukańczego kursu dla poszukujących pracy! - Dość dalszych zwolnień w imię celów nieprawdziwych, nieznanych szerszemu ogółowi, niejasnych i nieakceptowanych oraz niezrozumiałych dla pracowników Spółki i jak również niepożądanych dla Właściciela publicznego - m.st. Warszawy! NSZZ Solidarność, ZZ P KM, NZZ Kierowców oraz ZZ Kontra żądają wycofania się Zarządu spółki z planowanych zwolnień pracowników - naszym zdaniem nie przynoszących Firmie żadnych pozytywnych i trwałych efektów. Panowie - członkowie Zarządu MZA - do ROBOTY - sytuacja firmy - Wasza odpowiedzialność za pracujących w niej pracowników, aktualna ocena sytuacji społecznej - wymaga ludzi i działań stanowczych, wierzących w to, co robią i zakończonych sukcesem a nie poczynań nieporadnych studentów zarządzania z pierwszego roku! ZAKŁADOWY UKŁAD ZBIOROWY PRACY - NEGOCJACJE W poniedziałek 7 maja odbyło się pierwsze spotkanie przedstawicieli związków zawodowych z przedstawicielami MZA Sp. z o.o. w sprawie podjęcia rokowań i zawarcia Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy. Spotkanie miało charakter organizacyjny i wyjaśniający sytuację prawną samego procesu negocjacji i rokowań. Warto przypomnieć, że trzy organizacje reprezentatywne tj. NSZZ Solidarność, ZZ PKM i NZZ Kierowców poinformowały pozostałe organizacje związkowe w MZA o inicjatywie zawarcia Z U Z P d l a p r a c o w n i k ó w MZA Sp. z o.o. Gotowość przystąpienia do rokowań w celu zawarcia układu zgłosiły, oprócz inicjatorów, ZZ Kontra MKZ PKM, NSZZ Solidarność'80, WZZ Reduta i ZZ Trwamy Razem w terminie do 4 maja 2007 r. zgodnie z wymogami określonymi w par. 2 art. 241 25 k.p. 21 maja po zgłoszeniu akcesu w pracach nad układem przez KZ WZZ Sierpień 80 Konfederacja i WZZ Kierowców RP wszystkie organizacje związkowe postanowiły utworzyć wspólną reprezentację związków zawodowych do rokowań w celu zawarcia ZUZP, w skład której weszli po jednym upoważnionym przez organizacje związkowe przedstawiciele.

JAK ODNIEŚĆ SUKCES W NEGOCJACJACH Tytuł pochodzi z opracowania, którego autorami są Paul Steel, John Murphy i Richard Russil w tłumaczeniu Grzegorza Łuczkiewicza. Korzystałem również z książki, pt. Zarządzanie Zasobami Ludzkimi Michaela Armstronga w tłumaczeniu: A. Hędrzak, M. Patkaniowski, J. Pers, L Podsiadło, A. Unterschuetz, L. Wójcik. Z liczącego blisko 850 stron wydania wybrałem kilka ważnych wskazówek dla wszystkich stron prowadzących rokowania i pokazujących istotę negocjowania. Negocjacje odbywają się, gdy dwie strony spotykają się w celu osiągnięcia porozumienia. Może to być proces zbieżny, w którym obie strony są jednakowo zainteresowane osiągnięciem korzystnego dla każdej z nich porozumienia. Jeśli takie porozumienie da się osiągnąć, a wynik nie będzie oznaczał wygranej jednej, a przegranej drugiej strony, przyszłe stosunki między tymi stronami będą układały się harmonijnie. Z całą pewnością podstawowym celem każdego negocjatora powinno być postępowanie według takiego wzorca. Niektóre negocjacje należy jednak nazwać rozbieżnymi, ponieważ jedna lub obie strony starają się uzyskać od drugiej strony maksymalnie dużo, nie oferując w zamian nic lub bardzo mało. W takich okolicznościach negocjacje przypominają rozgrywkę wojenną. Jest to bitwa w tym sensie, że osoby prowadzące rokowania próbują zwyciężyć przeciwników, wytaczając przeciwko nim ciężką artylerię w postaci sankcji i gróźb. Tak jak w wypadku innych bitew, proces negocjacji może doprowadzić do pyrrusowego zwycięstwa jednej ze stron, po którym przeciwnicy, w tym także pozorny zwycięzca, opłakują straty i leczą rany. Negocjacje odbywają się w atmosferze niepewności. Żadna ze stron nie wie, jak mocne jest stanowisko drugiej strony ani czego naprawdę druga strona chce i na co jest gotowa się zgodzić. Strony nie wiedzą też zbyt wiele o możliwej skali ustępstw ani o własnej sile przekonywania. W typowych negocjacjach związki zawodowe określają zazwyczaj trzy rzeczy: - cel, który chcą osiągnąć - minimum, które mogą zaakceptować - żądania początkowe, które najlepiej pozwolą osiągnąć cel Pracodawca określa trzy podobne rzeczy: - porozumienie, które chciałby osiągnąć - maksymalne ustępstwa, na jakie jest przygotowany - ofertę otwarcia, która daje wystarczająco dużo miejsca na manewrowanie i pozwala osiągnąć cel. Różnica między żądaniami związku a ofertą pracodawcy jest obszarem negocjacji. Jeśli maksimum jednej strony przewyższa minimum drugiej strony, oznacza to istnienie obszaru porozumienia. Negocjatorzy muszą dokładnie przygotować się do negocjacji: - Przygotować argumenty, których użyją dla poparcia swego stanowiska - Przemyśleć argumenty i kontrargumenty, którymi posłuży się druga strona - Wybrać zespół negocjacyjny - powinien on liczyć co najmniej dwie osoby, a w poważniejszych negocjacjach powinien składać się z trzech lub więcej osób. Jedna osoba prowadzi negocjacje i wygłasza większość kwestii, druga sporządza notatki i jest dla głównego negocjatora źródłem potrzebnych informacji, reszta obserwuje poczynania drugiej strony i może wykonywać inne funkcje, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami. - Objaśnić członkom zespołu negocjacyjnego ich role oraz strategię i taktykę negocjacyjną. - Więcej słuchać, niż mówić. Wszyscy mamy skłonności do paplania i powiewania flagą: bez przerwy mówią, by popisać się wiedzą i pokazać, jacy z nas dobrzy negocjatorzy. To wielki błąd - o wiele bardziej opłaca się słuchać. Dobry słuchacz dostrzega możliwości, wykrywa problemy, ocenia, do jakich granic może posunąć się rozmówca. Za wszelką cenę unikajmy ludzi, którzy nie słuchają i nagle bez sensu włączają się do rozmowy, podkopując argumentację kolegów. JEST A JAKBY GO NIE BYŁO Gdy upływa okres wypowiedzenia układu zbiorowego pracy (uzp), przestaje on obowiązywać. I nie może temu zapobiec strona, której układ wypowiedziano. Utrata mocy obowiązującej uzp nie oznacza jednak, że dochodzi do automatycznego uchylenia wszystkich następstw prawnych wynikających z jego postanowień. Przenikają one do indywidualnych stosunków pracy, stając się ich integralną częścią. Jeśli rozwiązany układ nie zostanie zastąpiony nowym układem lub regulaminem wynagradzania korzystniejszym dla pracowników niż rozwiązany, to nadal korzystają oni z uprawnień przewidzianych w nieobowiązującym już układzie. Bez przepisów zakładowych Często w miejsce rozwiązanego układu strony nie zawarły nowego ani w firmie nie wydano w przepisanym trybie regulaminu wynagradzania. Co w takiej sytuacji ma zrobić pracodawca? Z praktyki wiadomo, że nie są to sytuacje odosobnione. Niestety, sprzyjają im przyjęte w kodeksie pracy regulacje, które przy rozbieżności stanowisk pracodawcy i zakładowych organizacji związkowych blokują wydanie regulaminu wynagradzania. Sąd Najwyższy konsekwentnie przyjmuje, że regulamin wynagradzania nieuzgodniony w przypisanym trybie ze związkami zawodowymi w ogóle nie może wejść w życie. radca prawny w spółce Patulski- Orłowski 5

BĘDZIE SIĘ DZIAŁO W czerwcu rozpocznie się remont torowiska od pl. Zawiszy do ronda Waszyngtona. Al. Jerozolimskie zostaną zwężone o jeden pas ruchu, ale zupełnie przechlapane będzie na moście Poniatowskiego, gdzie jednym pasem będą musiały jeździć autobusy i prywatne samochody. ZTM na czas remontu postanowił przenieść część linii tramwajowych na Trasę W-Z. Pojadą specjalnie wydzielonym pasem, a samochody będą musiały się zmieścić na drugim. Policja ma pilnować, aby kierowcy samochodów nie blokowali przejazdu tramwajom. Przywrócona zostanie czwórka, która w drodze z Wyścigów na Salową z pl. Bankowego skręci na Trasę W-Z. Z mo s tu Śląsko- Dąbrowskiego zostanie wycofanych część linii autobusowych i przeniesionych na most Świętokrzyski. Po zakończeniu remontu wydzielonym pasem dla komunikacji na Trasie W- Z będą jeździły tramwaje, a także autobusy co skróci przejazd z 18 do 5 min. w szczycie. SETKA NA PERYFERIACH - MIKROBUSY NA BEMOWIE 50 dziesięciometrowych i 50 dwunastometrowych, klimatyzowanych i zupełnie nowych autobusów sprowadzą firmy wyłonione w przetargu ogłoszonego przez ZTM. Te pierwsze będą obsługiwać nowe linie przebiegające ulicami rozbudowywanych osiedli w Białołęce i Wawra. Osiedla te charakteryzuje niska zabudowa i mniejsza liczba osób korzystających z komunikacji zbiorowej. Jednak zgłaszane prośby o uruchomienie komunikacji spowodowały, że ZTM postanowił ogłosić przetarg na obsługę tych osiedli małymi, bardziej ekonomicznymi autobusami. Pierwsze autobusy mają pojawić się na ulicach pod koniec roku. Mobilis i PKS Grodzisk Mazowiecki latem i jesienią wypuści do ruchu setkę dwunastometrowych autobusów. Wschodnia część dzielnicy Bemowo to sieć małych i wąskich uliczek, m. in. Obrońców Tobruku i osiedla przy ulicy Radiowej. Mieszkańcy tych osiedli narzekają, że do przystanku muszą obecnie iść nawet dwa kilometry. ZTM zamierza wynająć firmę, która sprowadzi kilkanaście mikrobusów zabierających najwyżej kilkunastu pasażerów. Mikrobusy dowozić będą mieszkańców do pętli tramwajowych na Kole i na Nowym Bemowie. Druga linia przebiegać będzie obok fortu Babice do pętli na Górczewskiej. Miejskie mikrobusy wyjadą na uliczki Bemowa prawdopodobnie jesienią. MZA niech rośnie w siłę, a ludziom tu zatrudnionym żyje się dostatniej - hura!!! ZARZĄD DRÓG MIEJSKICH DO MKZ NSZZ "SOLIDARNOŚĆ" W odpowiedzi na pismo w sprawie zainstalowania sygnalizacji świetlnej na ul. Zgrupowania AK Kampinos przed bramą Zakładu Eksploatacji Tramwajów R-4 Żoliborz Zarząd Dróg Miejskich informuje, że przeprowadzone zostały pomiary natężeń ruchu oraz zebrane informacje na temat zdarzeń drogowych. Przygotowane w ten sposób dane, w odniesieniu do kryterium punktowego zawartego w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz. U. nr 220 poz. 2181, z dnia 23 grudnia 2003 r., zał. Nr 3), nie wskazują na potrzebę budowy sygnalizacji świetlnej na powyższym skrzyżowaniu. W latach 2004-2006 zarejestrowano w powyższym miejscu 2 wypadki z udziałem pieszego. Przyczyną wypadków było przekraczanie jezdni (torowiska) w miejscu niedozwolonym oraz nieprawidłowe przejeżdżanie przejść dla pieszych. W szczycie porannym sumaryczne natężenie ruchu kołowego w przekroju ulicy Zgrupowania AK Kampinos wynosi ok. 1000 [poj/h]. 6 W związku z powyższym nie planuje się budowy sygnalizacji świetlnej w omawianym miejscu. Należy również zauważyć, iż budowa sygnalizacji świetlnej niekoniecznie musi być jedynym i najlepszym rozwiązaniem. Stosowanie sygnalizacji świetlnej generalnie ma na celu poprawę bezpieczeństwa ruchu i uporządkowanie ruchu. Jednak zainstalowanie sygnalizacji, mimo braku takiej konieczności (określonej w odpowiednich przepisach), może przynieść odwrotne skutki do zamierzonych. Przy małym natężeniu ruchu pojazdów występuje bardzo często zjawisko ignorowania sygnałów świetlnych przez pieszych i przechodzenie przez jezdnię podczas wyświetlania sygnału czerwonego. Skutkiem tego jest zwiększenie zagrożenia oraz wzrost liczby wypadków znacznie groźniejszych w skutkach, a przecież nie jest to celem budowy sygnalizacji świetlnej. Zastosowanie sygnalizacji świetlnej powoduje również inne ujemne skutki, tj. wzrost liczby zatrzymań i strat czasu, co w rezultacie zwiększa uciążliwość sąsiedztwa drogi dla otoczenia. Jednocześnie pragniemy nadmienić, że w chwili obecnej na budowę sygnalizacji świetlnej w Warszawie oczekuje kilkadziesiąt niebezpiecznych skrzyżowań oraz samodzielnych przejść dla pieszych, dla których ocena poprzedzona analizą warunków i bezpieczeństwa ruchu wykazała pilną potrzebę budowy sygnalizacji. Budowy te są realizowane w miarę dostępnych środków. ZARZĄD TRANSPORTU MIEJSKIEGO DO PREZYDIUM MKZ NSZZ "SOLIDARNOŚĆ" W MIEJSKICH ZAKŁADACH AUTOBUSOWYCH I TRAMWAJACH WARSZAWSKICH W odpowiedzi na Państwa pismo z dn. 23.04.2007 dotyczące częstotliwości kursowania linii nocnej N33 informujemy, że w ramach możliwości organizacyjnych utrzymana zostanie 30-minutowa Częstotliwość kursowania tej linii w możliwie najszerszym zakresie godzin, zarówno porannych i wieczornych.

OBSŁUGA PRAWNA Prezydium NSZZ Solidarność w Miejskich Zakładach Autobusowych i Tramwajach Warszawskich informuje o systemie bezpłatnej obsługi prawnej prowadzonej przez Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Solidarność w MZA i TW. Czynności te obejmują: 1. Świadczenie doradztwa prawnego na rzecz członków zrzeszonych w NSZZ Solidarność w MZA i TW w zakresie: - prawa pracy, - uprawnień konsumentów, - umów cywilno-prawnych, - ochrony lokatorów, - prawa spółdzielczego. Usługi są wykonywane w siedzibie MKZ NSZZ Solidarność MZA i TW przy ul. Redutowej 27 - Zajezdnia Autobusowa REDUTOWA w każdą środę w godzinach od 12.00 do 14.00. 2. Reprezentowanie członków zrzeszonych w NSZZ Solidarność MZA i TW w sprawach karnych wynikających ze stosunku pracy w zakresie: - postępowania przygotowawczego, - postępowania przed Sądem karnym I instancji, - postępowań przed Sądem odwoławczym. 3. Reprezentowanie członków zrzeszonych w NSZZ Solidarność MZA i TW przed Sądem Pracy. Sprawy kierowane przez NSZZ "Solidarność" do prowadzenia nie obejmują przypadków wynikłych z winy umyślnej sprawcy lub rażącego niedbalstwa. Obsługa prawna członków NSZZ Solidarność w MZA i TW jest bezpłatna!!! ZA GRANICĘ Z FUNDUSZU 18 kwietnia 2007 r. w Dzienniku Ustaw opublikowany został wyrok Trybunału Konstytucyjnego (sygn. akt K40/04) znoszący przepisy nakazujące dofinansowanie wyłącznie wczasów krajowych. Oznacza to, że można uzyskać dofinansowanie do wypoczynku za granicą. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej nie zamierza jednak nowelizować ustawy z 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych PRACOWNICY NIE MOGĄ ŻĄDAĆ ZWROTU KOSZTÓW PONIESIO- NYCH NA WYPOCZYNEK W LA- TACH UBIEGŁYCH. W TROSCE O MOTORNICZYCH Tramwaje Warszawskie zwróciły się poprzez ZTM do Zarządu Dróg Miejskich o analizę i ewentualne dokonanie następujących zmian: 1. Zlikwidowanie na ul. Marynarskiej przed dojazdem do skrzyżowania z ul. Wołoską znaku A-7 dla tramwajów, gdyż na ul. Wołoskiej przed dojazdem do ul. Marynarskiej jest umieszczony również znak A-7 dla pojazdów samochodowych. 2. Ustawienie na ul. Połczyńskiej przed skrzyżowaniem z ul. Powstańców Śląskich na stałe znaku A-21. Aktualnie znajduje się na krążku - znak jest często obracany przez nieustalonych przechodniów. 3. Zainstalowanie dodatkowego sygnalizatora z oddzielnym (kilkusekundowym) cyklem na skrzyżowaniu ul. Dywizjonu 303 z ul. Księcia Kazimierza przy wjeździe tramwajów na pętlę Koło. 4. Przesunięcie znaku D-6 na ul. Górczewskiej na przystanku Klemensiewicza 04 - aktualnie znak zasłania sygnalizator tramwajowy. 5. Ustawienie znaku C-12 na skręcie z ul. Jagiellońskiej na rondo Starzyńskiego w kierunku ul. Starzyńskiego. 6. Ustawienie znaków A-21 w miejscu zjazdów pojazdów samochodowych z ronda Starzyńskiego i Waszyngtona, Zarządowi TW Sp. z o.o. w imieniu wszystkich motorniczych dziękujemy i mamy nadzieję, że inny, ale jakże drażliwy temat zwisających gałęzi oraz krzaków ograniczających widoczność i urywających lusterka wagonów zostanie ostatecznie rozwiązany. POLSKIE DROGI- MOJA SZAJBA (Ciąg dalszy ze strony 8) gowe i sygnalizatory oraz... zamknąć oczy. Może problem zniknie bez pomocy tfurcóf. A jeśli nie? To istnieje alternatywa. Ulegając wpływom ekologów zostawmy w spokoju stołeczne doliny Rozdupy, nasze zabytkowe drogi, autobusy, stadiony. Postawmy na skansen. Na Euro 2012 drużyny piłkarskie i kibice przyjadą rowerami. Będą kopać sznurowaną piłkę bosą stopą niczym Leonidas na ekologicznej murawie usianej krowimi plackami. Póki co jednak to prowadząc miejski autobus po stołecznych ulicach to ja mam wrażenie jazdy slalomem pomiędzy krowimi plackami, które ktoś złośliwie ułożył mi na trasie. Szajbus Włodek 7

POLSKIE DROGI-MOJA SZAJBA w świetle przewodów w cieniu sufitów w wietrze oddechów w błocie napisów rodzą się szajby małe i biedne karmię się nimi i karmić się będę jestem z miasta - to widać słychać i czuć Fragment piosenki Kuby Sienkiewicza pięknie komponuje się z szajbami drogowymi, jakie od dłuższego czasu fundują stołecznym kierowcom urzędnicy miejscy wraz z powołanymi do ich tworzenia służbami. Pardon za dość dosadne określenie zjawiska. Za szajby nie uznaję ciasnoty warszawskich ulic i wzrostu liczby pojazdów. Słowem tym określam karykaturalny sposób wykorzystania i oznakowania już istniejącego układu komunikacyjnego. Szajby obserwuję codziennie zza kierownicy miejskiego autobusu. Widzę jak powstają nowe i pogłębiają się stare. Twórcy tych szajb spokojnie obserwują swoje eksperymenty. Służby powołane do usuwania skutków i łagodzenia efektów ubocznych szajb zajęte są raczej karaniem i łapaniem. Kogo? Kierowców, którzy starają się owe szajby ominąć jeżdżąc po krawężnikach, pasach do skrętu w lewo - świadomie na wprost, wysepkach, trawnikach lub olewających brak zielonej strzałki do skrętu w prawo na sygnalizatorze. Karze się więc za zdrowy rozsądek, inteligencję i zaradność. Albowiem wyłącznie twórcy i strażnicy powstałych szajb drogowych uważają, że tylko stosowanie się do nich zapewni bezpieczeństwo i porządek na drodze. Prości kierowcy to przecież tkwiące w korkach tabuny szajbusów, które bez istnienia szajb zabezpieczających porozbijałyby swoje auta od nadmiaru płynnej jazdy. Twórcy, (a właściwie to raczej tfurcy ) zdejmują więc lawinowo zielone strzałki z sygnalizatorów lub zakrywają je czarną folią (tzw. prawoskręty). Wystarczy przecież zamknąć oczy i już po problemie. Szajbusy bez strzałki nie pojadą. A jeżeli ktoś pojedzie, to wlepi mu się mandat. Dorzucamy do zasobu szajb źle wyprofilowane łuki zakrętów, zatoki na 1/2 autobusu, linie zatrzymania nie dające szansy na wykonanie manewru skrętu bez wjechania na krawężnik lub pojazd z przeciwka oraz pozostałą impresjonistyczną tfurczość malarzy pasów wyłącznie do skrętu w prawo, w lewo czy do jazdy na wprost. Poraża brak rozeznania potrzeb i warunków ruchu. Wszystko to ma wpływ na płynność potoków pojazdów, koszty i straty m.in. MZA. Nie wykonane wzkm lub wykonane wadliwie, awarie, kolizje, skargi, kłótnie w autobusie i na drodze. Pot cieknie od czoła po stringi. A służby powołane do wsparcia i organizacji ruchu? - policja drogowa; machnęła ręką, bo po co karać biednych szajbusów łamiących w rozsądny sposób idiotyczne szajby? - zarząd dróg miejskich: bawi się cyklami sygnalizacji świetlnej, bo nie ma centralnego systemu kierowania ruchem, zresztą nie nadąża z łataniem dziur w jezdniach i stawianiem nowych barierek zamykających ciągi drogowe. - ZTM: zajęty pisaniem czasów na przystankach i nakładaniem kar na MZA oraz wymyślaniem nowych oznaczeń linii, nazw przystanków, zmianą tras... nowe naklejki, nowe tablice i... nowe koszty - Nadzór ruchu MZA: pisze czasy (punktualność) na przystankach tak jak ZTM, wysyła instruktorów do kontroli płynności i techniki prowadzenia autobusu, ilości posiadanych biletów i trzeźwości szoferów z MZA, w sytuacjach kolizji taboru MZA z innymi pojazdami zbyt często nie wykazuje się nadmierną dociekliwością i obiektywizmem. Wobec powyższych stwierdzeń idąc za przykładem wspomnianych wcześniej zielonych strzałek wypada zakryć wszystkie stołeczne znaki dro- (Ciąg dalszy na stronie 7) Nowoczesna pomoc drogowa rozwiąże problemy MZA? czerwiec 2007 roku Zespół redakcyjny: Marek Jurek (redaktor naczelny) Henryk Boetcher (sekretarz) Współpraca: Tomasz Zieliński, Włodzimierz Markowicz Jacek Dobrzyniecki (skład komputerowy) Adres: 01-106 W-wa, ul. Redutowa 27 (zakład R6) tel./fax (0-22) 837 93 51 Numer zamknięto - 11 czerwca 2007 roku nakład 2300 egz. Druk: Drukarnia TriGraf-Team S.C. Al.. Niepodległości 177, 02-555 Warszawa tel. 825-34-80 Biuletyn Informacyjny NSZZ Miejskich Zakładów Autobusowych i Tramwajów Warszawskich