BOJOWE ROBOTY - REWOLUCJA NA POLU WALKI [ANALIZA]

Podobne dokumenty
EAGLE, ASCOD I SYSTEM MOSTOWY MTB W KIELCACH [DEFENCE24.PL TV]

POJAZDY CONCEPTU RUSZAJĄ DO PARYŻA [WIDEO]

POLSKO-KOREAŃSKI CZOŁG PRZYSZŁOŚCI

BEZZAŁOGOWE PLATFORMY LĄDOWE W ZADANIACH ZABEZPIECZENIA INŻYNIERYJNEGO DZIAŁAŃ BOJOWYCH

NIEMIECKI LYNX ZASTĄPI BWP BRADLEY?

BREMACH projekt FSV (Flexible Security Vehicle)

ZAAWANSOWANE ROZWIĄZANIA TECHNICZNE I BADANIA EKSPLOATACYJNE MIEJSKIEGO SAMOCHODU OSOBOWEGO Z NAPĘDEM ELEKTRYCZNYM e-kit

Mobilny system dowodzenia, obserwacji, rozpoznania i łączności

POTRZEBY WOJSK LĄDOWYCH W ZAKRESIE MOSTÓW TOWARZYSZĄCYCH

Kombinezony piechoty SI ŻW KP Pancerz Pole Kamuflaż EK Zasady Cena Taktyczny Lot 11 Desantowy Lot, desant Zwiadowczy

NOWE SYSTEMY ELEKTRONICZNE ARMII ROSYJSKIEJ

HIPERBOREA Oddział żołnierzy

WPŁYW ROZMIESZCZENIA UKŁADU NAPĘDOWEGO NA KONFIGURACJE BOJOWYCH WOZÓW GĄSIENICOWYCH

TECHNOLOGIE LASEROWE

Montażownice ciężarowe

"BLACK NIGHT" - NOWE WCIELENIE BRYTYJSKIEGO CZOŁGU CHALLENGER

1

NOWE FAKTY NA TEMAT OKRĘTU PODWODNEGO A26

KONFEDEDERACJA ORIONA

ROZWIĄZANIA POJAZDÓW BEZZAŁOGOWYCH

MOŻLIWOŚCI I PERSPEKTYWY UDZIAŁU OBRUM W TECHNICZNEJ TRANSFORMACJI SIŁ ZBROJNYCH

MSPO 2017: CZOŁGOWA OFENSYWA PGZ

PL B1. Zespół napędowy pojazdu mechanicznego, zwłaszcza dla pojazdu przeznaczonego do użytkowania w ruchu miejskim

SPECJALNY WIRUS, ŁÓDŹ I MOBILNY SKANER. CONCEPT NA MSPO

Dane techniczne Obowiązują dla roku modelowego Amarok



MSPO 2018: WSPÓŁCZESNE KARABINY, GRANATNIKI I CELOWNIKI OD FN HERSTAL

Obsługa wózków jezdniowych

KARTA KRYTERIÓW III KLASY KWALIFIKACYJNEJ

HYDROSTATYCZNE UKŁADY NAPĘDOWE W BEZZAŁOGOWYCH POJAZDACH LĄDOWYCH

SPECYFIKACJA TECHNICZNA PRODUKTU (ZESTAWIENIE PARAMETRÓW TECHNICZNO UŻYTKOWYCH ROBOTA PIROTECHNICZNEGO)

Gąsienicowy czy kołowy układ jezdny ciągnika?

Luk Palmen Menedżer ds. Innowacji i Kooperacji SA&AM

Hiab XS 033 Moment udźwigu 2,8-3,3 Tm

MSPO 2014: STABILIZOWANE GŁOWICE OPTOELEKTRONICZNE PCO

Doświadczenia praktyczne z eksploatacji samochodów elektrycznych

POLSKA ARMATA 35 MM PO TESTACH. KOLEJNY KROK AMUNICJA PROGRAMOWALNA

Big Float. Koparka gąsienicowo-pontonowa. Podwozie pontonowe. Transport i aplikacje. REMU Big Float 800. REMU Big Float REMU Big Float 2200

POJAZDY CONCEPT W TERENIE [FOTO]

MOSTY GDELS PROPONOWANE DLA WOJSKA POLSKIEGO

PROPOZYCJA INNOWACYJNEJ TECHNOLOGII. Urządzenie do stabilizacji pozycji pacjenta zwłaszcza podczas transportu

Mobilny system dowodzenia, obserwacji, rozpoznania i łączności

Hiab XS 044 Moment udźwigu 3,7-4,0 Tm

CX12 S4 1150X520 PLUS

Wózek inwalidzki elektryczny Airwheel H3S

PERSPEKTYWY ROZWOJU ELEKTRYCZNYCH AUTOBUSÓW MIEJSKICH MARKI URSUS. URSUS BUS S.A. Dariusz Kasperek

1.5 Diesel 88 kw (120 KM)

ET16. Kompaktowa swoboda ruchu w klasie koparek 1,5- tonowych. Konwencjonalne Koparki Gąsienicowe Z Nadwoziem

ECOSPORT Ecosport_17.5MY_MAIN_V3_Master.indd BC66-BC68 Ecosport_17.5MY_MAIN_V3_POL_PL.indd BC66-FC67 11/01/ :00:49 01/02/ :56:07

nowe trendy mobilności w regionach Europy

LEKKI OBSERWACYJNO-OBRONNY KONTENER (LOOK) NA RYNEK AFRYKAŃSKI

Komunikat Prasowy Fabryka Broni dostarczy Wojsku nową partię Beryli

MSPO 2018: ŁĄCZNOŚĆ DLA POLSKICH F-16 I ROZPOZNANIE ELEKTRONICZNE ROHDE & SCHWARZ

MSPO 2014: SZEROKA GAMA WIEŻ OD CMI DEFENCE

RAV PODNOŚNIKI NOŻYCOWE DO POJAZDÓW CIĘŻAROWYCH

PRACA DYPLOMOWA MAGISTERSKA

LEKKIE POJAZDY ŻMIJA W WOJSKU POLSKIM. JAKIE MIEJSCE W SYSTEMIE ROZPOZNANIA? [OPINIA]

Zadania i funkcje skrzyń biegów. Opracował: Robert Urbanik Zespół Szkół Mechanicznych w Opolu

PR kwietnia 2012 Mechanika Strona 1 z 5. XTS (extended Transport System) Rozszerzony System Transportowy: nowatorska technologia napędów

Koła napędowe: 12" i 14" Szerokość całkowita: 60 cm (koła 12"); 62 cm (koła 14")

Zgrabiarka 1-wirnikowa. Zgrabiarka 1-wirnikowa R 285 DS / R 315 DS / R 365 DS R 420 DS / R 460 DS R+ 420 / R Moving agriculture ahead

RUSZA PRZETARG NA NASTĘPCĘ HONKERÓW. 880 MUSTANGÓW DLA WOJSKA

WHEELDRIVE. pokonuj większe dystanse...

Gryf. Zmodernizowany ZAAWANSOWANE TECHNOLOGIE

DEGA. Diesel and Gas Mixture. LPG Powietrze. Spaliny ON + LPG. tylko ON!! ON+LPG. Termopara spalin ON + LPG. Wykres mocy [KW]

SPECYFIKACJA TECHNICZNA WÓZKA JEZDNIOWEGO PODNOŚNIKOWEGO tzw. WÓZKA WIDŁOWEGO

LEKKIE HAUBICE WCIĄŻ POTRZEBNE?

Opis wyników projektu

3RS SZYNOWO-DROGOWY WÓZEK MANEWROWY

1.5 Diesel 88 kw (120 KM) Parametry silników Pojemność (cm³)

INSTYTUT TECHNICZNY WOJSK LOTNICZYCH Air Force Institute of Technology

Okres realizacji projektu: r r.

Schodołaz towarowy elektryczny TITAN 170 Fold

Przetrząsacze. Przetrząsacze. Z Hydro - Z Pro - Z Moving agriculture ahead

KEMPPI K5 SPRZĘT SPAWALNICZY. MasterTig MLS 3000 PO PROSTU WIĘKSZA WYGODA I LEPSZA WYDAJNOŚĆ

AKCJE POSZUKIWAWCZO - RATOWNICZE

3RS SZYNOWO-DROGOWY WÓZEK MANEWROWY

MAN Truck & Bus Ekologicznie i ekonomicznie w przyszłość. MAN EURO VI: hybryda

BEZPIECZNA ALTERNATYWA DLA TRADYCYJNYCH RUSZTOWAŃ

Planowanie Gospodarki Niskoemisyjnej proekologiczne rozwiązania w transporcie. Marcin Cholewa Instytut Gospodarki Surowcami Mineralnymi i Energią PAN

Identyfikacja zagrożeń załogi pojazdów specjalnych podczas wybuchu

Z fotelem dla operatora KMR 1250 B

Hiab XS 022 Moment udźwigu 2,2-2,6 Tm

RYBY-ROBOTY POLSKĄ SPECJALNOŚCIĄ

Elektroniczny układ stabilizacji toru jazdy. Dostosuj Forda Transit do własnych potrzeb

ELEKTROMOBILNOŚĆ WPROWADZENIE. Michał Kaczmarczyk, GLOBEnergia Zakopane,

Spis treści. 3. Bezpieczeństwo pojazdu wojskowego Bezpieczeństwo pojazdu wojskowego na tle systemu człowiekotoczenie-technika

System pomiaru paliwa

PLAN MODERNIZACJI TECHNICZNEJ SIŁ ZBROJNYCH w latach

Maksymalna wysokość podnoszenia: 17,56 m Maksymalny zasięg: 14,26 m Silnik: JCB ECOMAX 93 KW KM Przekładnia hydrostatyczna ze sterowaniem

SILNIK KROKOWY. w ploterach i małych obrabiarkach CNC.

Hist s o t ri r a, a, z a z s a a s d a a a d zi z ał a a ł n a i n a, a

Uniwersalna przyczepka do drewna

Elektroniczny układ stabilizacji toru jazdy. Dostosuj Forda Transit do własnych potrzeb

Broń przciwlotnicza wojsk lądowych. Zestawy rakietowe GROM. Artykuł pobrano ze strony eioba.pl

1

Sekcja I: Instytucja zamawiająca/podmiot zamawiający

Profesjonalny i niezawodny dostawca

Z fotelem dla operatora KM 105/110 R Bp

Transkrypt:

aut. Marek Dąbrowski 22.04.2018 BOJOWE ROBOTY - REWOLUCJA NA POLU WALKI [ANALIZA] Współczesny żołnierz piechoty jest wyposażony w kilkanaście dedykowanych mu rozwiązań systemów broni i wyposażenia, które znacznie podnoszą jego możliwości realizacji zadań na polu walki. Ale to wszystko generuje również dwa krytyczne czynniki rosnącą masę do przenoszenia i zapotrzebowanie na energię - a one to z kolei obniżają jego zdolności. Rozwiązania są w zasadzie dwa egzoszkielety lub roboty towarzyszące piechocie. Ta druga opcja jest o tyle korzystniejsza, że w pełnym stopniu eliminuje wymienione zagrożenia dając przy tym i zupełnie nowe możliwości. Żołnierz piechoty, pomimo swoich ograniczeń, jest nadal traktowany jako jeden z zasadniczych elementów kompleksowego systemu walki współczesnych wojsk lądowych. Tylko piechota jest w stanie trwale opanować teren (oczywiście przy wsparciu innych systemów uzbrojenia) oraz wymusić na nim zwycięstwo, zawieszenia broni lub całkowite przerwanie walk. Ale by tego dokonać powinna mieć zdolności do prowadzenia odpowiedniego i skutecznego ognia, szybkiego przemieszczania się, orientowania w sytuacji, współdziałania i odporności na różne zagrożenia symetrycznego i asymetrycznego pola walki. Biorąc pod uwagę wymienione już zagrożenia czysto techniczne (czy wręcz fizyczne), ale i te bezpośrednie - taktyczno-operacyjne, jednym ze sposobów skutecznego wsparcia działań piechurów może być wyposażenie ich w roboty współpracujące (towarzyszące). Odpowiedzmy sobie na zasadnicze pytanie - czym powinna się charakteryzować taka platforma? Przede wszystkim musi być ona na tyle duża by transportować określony gabarytowo i masowo ładunek przeznaczony dla żołnierzy. Ale musi być przy tym na tyle małych rozmiarów by podążać za nimi wszędzie tam, gdzie tradycyjne załogowe wozy bojowe nie zdołają przejechać. Do tego dochodzi wysoka mobilność w zróżnicowanym terenie działań. A to wymaga zastosowania odpowiedniego i niezawodnego układu jezdnego/podwozia. Co do samych przyjętych rozwiązań to jest ich wiele. Mogą to być układy kołowe lub gąsiennicowe (ze wzglądu na skomplikowanie i koszt układy kroczące nie są jak na razie powszechnie wybierane). Najczęściej koła wyposażone są we własny system zasilania oraz niezależne hydrauliczne zawieszenie nad którymi kontrole sprawuje autonomiczny system jazdy. Podobnie jest w wypadku napędów. Charakter wykonywanych zadań determinuje, czy będzie to zwykły silnik spalinowy, elektryczny, hybryda lub układ kombinowany. Zasadnicze wymagania to uzyskiwanie odpowiednich parametrów mobilności i zasięgu działania, cichość pracy czy redukcja sygnatury w całym spektrum widma. O ile zagadnienia z tym wszystkim związane nie wydają się już dzisiaj bardzo technicznie skomplikowane to można zauważyć, że przyjęte obecnie rozwiązania podwozia czy chociażby struktury kadłuba z biegiem lat nie ulegną zasadniczym zmianom. Kadłub i układ jezdny/napędowy

powinny przy tym zapewniać opracowanie różnych specjalistycznych wariantów robotów. Ale może się okazać, że konstrukcja która jest optymalna w zastosowania dla pododdziałów piechoty jest zbyt duża lub za mała do wykonania na jej bazie specjalistycznych rozwiązań robotów (np. inżynieryjnych, rozpoznania i analizy chemicznej, saperskich itp.). Wówczas to należało by wykorzystać uzyskane doświadczenie w zakresie pracy autonomicznej czy rozwiązań architektury elektronicznej i sterowania by zbudować dedykowane platformy do takich zastosowań. Natomiast ciągłej ewolucji podlegać będzie właśnie oprogramowanie (szczególnie te jego elementy, które zapewnią zdolności do pracy autonomicznej), systemy elektroniczne i przetwarzania danych, więc przede wszystkim tego obszaru dotyczyć będzie modułowość i rozwojowość konstrukcji każdego robota. Uzyskanie w pełni autonomicznej pracy może obecnie być niemożliwe do pełnego osiągnięcia. Wielu specjalistów w tym temacie sugeruje, że musi nastąpić przełom technologiczny (np. wprowadzenie fotonicznych analogów układów elektronicznych). Ograniczeniem obecnie stosowanych układów jest szybkość przetwarzania danych, co bezpośrednio przekłada się na manewr robota (np. uzyskiwanie prędkości maksymalnej tylko w zakresie 12-16 km/h). A to jest w wielu wypadkach za mało. Rozwiązania, które osiągają więcej już dzisiaj, wykraczają poza obszar pełnej autonomii i pracują w oparciu o uproszczone lub ograniczone założenia/schematy. Oprócz tego jest i inne poważne zagrożenie czyli podatność na zakłócenie systemów sterowania lub nawet przejęcie kontroli nad taką maszyną. Inna kwestią jest to, że może się zdarzyć iż w momencie gdy utracony zostanie kontakt wzrokowy z robotem to może on być fizycznie uszkodzony, gdyż 0 stracimy pełną kontrolę sytuacji w obszarze 360 wokół niego. Do tego dochodzi cyberatak, który można przeprowadzić nawet w oderwaniu od rzeczywistych działań na polu walki. Odporność transmisji danych, zapewnienia sterowania i kontroli na zakłócenia to jedno z kluczowych zagadnień. Opanowanie tych zadnień wymaga dużego doświadczenia i wielu lat intensywnych badań i testów. Najczęściej skutecznym sposobem jest wyjście poza powszechnie stasowane pasma, a już naprawdę dobre rezultaty daje pełne operowanie poza nimi. Kwestię podniesienia świadomości sytuacyjnej zapewnią najnowsze rozwiązania z dziedziny śledzenia i selekcji otoczenia, technologia cyfrowej ruchomej mapy, wysoka dokładność w środowisku pozycjonowania 3D oraz przestawiania zrekonstruowanego obrazu (nawet powiązanego z informacją o sytuacji taktycznej). Dodatkowo ochronę, zwłaszcza przed zagrożeniami związanymi z cyberatakiem zapewni odpowiednia separacja systemów sterowania maszyną (odrębne systemy nadzoru, wykorzystania uzbrojenia czy łączności i przekazywania danych itp.) tak by w wypadku zainfekowania jednego z nich można nadal użyć pozostałych), czy specjalistyczne oprogramowanie, którego przeznaczeniem będzie uodpornienie systemów elektronicznych robota. Program SMET W US Army powstał dokument Robotic and Autonomous Systems, określany jako strategia rozwoju tego typu maszyn w przyszłości (opublikowany w marcu 2017 roku). Mówiąc ogólnie jest to rodzaj wizji opisującej współpracę na przyszłym polu walki załogowych i bezzałogowych systemów sterowanych, ale również tych półautonomicznych i w pełni autonomicznych. Zawiera ona też wytyczne odnośnie robotów towarzyszących piechocie, które traktowane są jako pilna potrzeba możliwa do realizacji już od 2020 roku. Po zakończeniu programu robota-muła LS-3 koncepcja robota towarzyszącego (ale już w uproszczonej konstrukcyjnie formie rezygnacja z układu kroczącego) powraca w US Army w postaci programu

SMET (Squad Multipurpose Equipment Transport) a USMC zamówiła 29 maszyn MUTT (Multipurpose Unmanned Tactical Transport). Sam program SMET jest nadal w trakcie wypracowywania finalnych wymagań, ale już powstały pierwsze roboty mające na celu odciążenie żołnierzy piechoty w transporcie uzbrojenia, amunicji, żywności i innego, niezbędnego im wyposażenia oraz w dalszej kolejności pełnienia dodatkowych funkcji. Mogą być to zadania rozpoznawcze czy te związane z wykrywaniem i usuwaniem niebezpiecznych ładunków na drodze przemarszu. Z bieżącego doświadczenia US Army, lekka piechota powinna być zdolna do przemieszczenia się na odległość 32 km w czasie do 5 godzin a SMET ma to nie tylko umożliwić, ale i zasadniczo usprawnić/polepszyć. Ogólne wymagania zakładają by przyszły robot mógł towarzyszyć piechocie poruszając się z prędkością 3 km/h w nieprzerwanym czasie działania ponad 72 godzin (bez ładowania baterii lub na podsianym zapasie paliwa) i przebyć wówczas dystans prawie 100 km. Zakłada się przy tym trzy tryby jego pracy/sterowania w pełni autonomiczną, półautonomiczną i poprzez zdalne sterowanie/teleoperację. Sama platforma powinna być zdolna do transportu ładunku o masie 454 kg (wstępnie zakłada się, że pozwalało by to na redukcję masy przenoszonej przez pojedynczego żołnierza drużyny o ok. 45 kg) i dostarczania 3 kw mocy na postoju lub 1 kw w czasie ruchu. Zapewni to pokonywanie większych odległości niż obecnie a zdolność wytwarzania energii pozwoli na ładowanie sprzętu żołnierzy i akumulatorów. Natomiast na większe dystanse i z większą prędkością ruchu, SMET mógłby być holowany za pojazdami załogowymi. Z innych wymagań należy zauważyć te związane z niskim poziomem emitowanego przez robota hałasu podczas jego pracy, zastosowaniem modułowego (w budowie) i uniwersalnego system jego sterowania, interoperacyjność z innymi platformami czy dalszą rozwojowość zastosowanej konstrukcji. System sterowania i zasady jego użycia powinny być tożsame z innymi platformami jak CRS-I (Common Robotic System Individual) czy CRS-H (Common Robotic System Heavy). Jeden z warunków głównych to ograniczenie kosztów pozyskania do 100 tys. USD, ale dozwolona jest możliwość zastosowania komercyjnych i sprawdzonych rozwiązań z rynku militarnego i cywilnego. Do wymagań jakie mogą się pojawić w przyszłości mogą być zaliczone te związane z w prowadzeniem wykrywania i określaniem poziomu zagrożenia użycia broni atomowej, biologicznej i chemicznej (montaż specjalistycznego wyposażenia jak detektory czy chwytaki itp.). Ale jak na razie jest to wyłącznie opcja ponieważ już pojawiają się głosy krytyczne, iż takie obładowanie platformy zadaniami gwałtownie zmniejszy jej możliwości w wykonywaniu tych pierwotnie stawianych. Jako jeden z argumentów podawane są przyjęte wstępnie rozwiązania konstrukcyjne, które w zastosowaniach transportowych powinny charakteryzować się innymi (specyficznymi) parametrami niż w wypadku robotów przeznaczonych do detekcji czy neutralizacji różnych form zagrożeń. Faza I programu SMET polegająca na ocenie oferowanych przez poszczególnych dziewięciu Wykonawców produktów odbyła się w okresie od 11 września do 14 października w Fort Benning. Wstępnej ocenie poddano wymiary i masę poszczególnych robotów, zastosowane w ich konstrukcji rozwiązania oraz mobilność w terenie (w tym pokonywanie brodów, obszarów podmokłych itp.). Przykładowo roboty miały pokonać ok.97 km (w czasie do 72 godzin) w terenie lesistym czy kolejne 0 tyle w terenie pagórkowatym o nachyleniu gruntu nawet do 60 (w tym podjazdy i jazdę w poprzek stoku). Ponadto przeprowadzono testy związane z możliwościami transportowymi, ładowaniem baterii akumulatorów czy sprawdzeniem poziomu emitowanego hałasu przez pracującego robota. Pośrednio

dokonano też oceny podatności eksploatacyjnych poszczególnych platform. Rezultaty Fazy I były podstawą by w grudniu 2017 roku US Army (w właściwie jej organ wykonawczy w postaci PEO CS&CSS - Program Executive Office Combat Support and Combat Service Support) wybrała czterech potencjalnych Wykonawców robotów tj. Applied Research Associates Inc. (ARA) z Polaris Defence i Neya Systems (tworzące konsorcjum Team Polaris), General Dynamics Land Systems (GDLS), HDT Global i Howe&Howe Technologies. Maja oni wykonać po 20 robotów w różnych wymaganych przez armię konfiguracjach do przeprowadzenia kolejnej fazy testów. Koncern GDLS zaproponował MUTT czyli platformę w układzie napędowym 4x4 o masie 385 kg i prędkości marszowej ponad 13 km/h (bazującej na pojeździe J5 UGV od kanadyjskiej firmy Agro). Napęd zapewniają jej dwa silniki elektryczne (będące w zasadzie dwiema odrębnymi jednostkami napędowymi). W takiej konfiguracji może ona być wyposażona w od jednego do czterech akumulatorów (w tym ostatnim przypadku maksymalny zasięg jest szacowany na ponad 49 km). W celu zwiększenia zasięgu jako opcję można zastosować dodatkowy generator napędzany sinikiem spalinowym. MUTT Fot. Matt Lyman/Wikimedia Commons Robot ten jest w stanie przewozić ładunek o masie ponad 300 kg i może być holowany z maksymalna prędkością ponad 80 km/h. Koła mogą być wymieniane na system czterech lekkich (gumowych) gąsienic co zmniejsza naciski jednostkowe na podłoże i polepsza manewrowość w trudnym terenie. Sama konstrukcja kadłuba i zastosowany układ jezdny umożliwiają też pokonywanie przeszkód wodnych pływaniem, ale przy ograniczonej do ok. połowy masie przenoszonego ładunku i prędkości maksymalnej rzędu 6 km/h. Unosi się on na wodzie dzięki pneumatycznym oponom, a zastosowany kształt bieżnika zapewnia ruch. Jest on zdolny do pokonywania terenu o nachyleniu 60% i pochyleniu 30% a minimalna dostarczana przez robota moc to 1.5 kw.

GDLS w swojej konstrukcji uwzględnił również możliwość jej uzbrojenia w km, wkm czy 60 mm moździerz a wymiary (wysokość i szerokość 1300 mm, długość 1600 mm) pozwalają na transport ciężkimi śmigłowcami typu CH-47 i CH-53 jak i V-22. Robot może być również desantowany z samolotów transportowych. Zaproponowana przez HDT Global Hunter WOLF (Wheeled Offoad Logistics Follower) to platforma w układzie jezdnym 6x6, konstrukcyjnie dostosowana do pokonywania rowów o głębokości do 600 mm. W jej układzie jezdnym zastosowano specjalne felgi (z elastycznymi ramionami) i opony bezpowietrzne (specjalny patent). Taki system pozwalana na uzyskanie wysokiej manewrowości w terenie podmokłym. W przypadku poruszania się w głębokim śniegu istnieje też możliwość założenia dedykowanych gąsienic. HDT Global Hunter WOLF Fot. HDT Global Hybrydowy układ napędowy (silnik/zintegrowany generator o mocy 130 KM) pozwala na uzyskanie prędkości marszu ponad 32 km/h (holowania ponad 80 km/h) oraz dostarczania energii ponad 20 kw w czasie postoju robota. Silnik włącza się, gdy pakiet baterii jest rozładowany do ustalonego poziomu i jest w stanie zapewnić wystarczającą moc, aby odciążyć akumulatory (litowo-jonowe chłodzone cieczą) nawet podczas maksymalnego możliwego ich drenażu. Sam układ napędowy jest izolowany od otoczenia by zmniejszyć sygnaturę termiczną i dźwiękową pracującego robota. Wysokość platformy wynosi 1170 mm, szerokość 1400 mm a długość 2300 mm, natomiast masa całkowita to 1100 kg a same możliwości transportowe to ponad 450 kg ładunku. Zasięg wynosi ponad 100 km (może ona operować przez 72 godziny) i jest zdolna do pokonania terenu o nachyleniu 60% i pochyleniu 30%. M.in. WOLF pokonał wymagany odcinek testowy w czasie 23 godzin to jest najkrótszym z 9 oferowanych w Fazie I maszyn. Jest on również dostosowany do zamontowania ZSMU (zdalnie sterowanego modułu uzbrojenia) z 7.62 mm km, 12.7 mm wkm lub 40 mm granatnikiem automatycznym (czy kombinacją tych broni), lekkiego trału czy mostu szturmowego, zestawu koparko-ładowarki czy przenoszenia specjalnych noszy dla dwóch rannych. Dalsze prace nad nim idą w kierunku redukcji poziomu natężenia dźwięku generowanego podczas

pracy robota, zwiększenia jego niezawodności i bezpieczeństwa działania. Team Polaris przygotował MRZR-X, który bazuje na wykorzystywanym już w US Army, USMC czy US Special Operations Command cztero miejscowym MRZR-D w układzie 4x4. To niejako sprawia, że koszty związane z jego pozyskaniem a przede wszystkim dalszą eksploatacją są najniższe z pośród oferowanych maszyn. Poza tym może to być konstrukcja zarówno załogowa jak i bezzałogowa czyli przemieszczać się z prędkością piechura lub ponad 80 km/h (niektóre źródła podają wartość 96 km/h) bez potrzeby jej holowania. Wymiary MRZR-X (wysokość i szerokość - 1520 mm oraz długość-3590 mm) i masa (867 kg) pozwalają na jego transport w ładowni V-22 Osprey. Wyposażono go w hak holowniczy do ciągnięcia przyczepki o masie 680 kg i wyciągarkę, dodatkowy osprzęt do poruszania się w trudnym terenie i specjalne wzmocnienia do zamontowania broni strzeleckiej. Robot ten może przewozić ładunek o masie 680 kg oraz dostarczać do 3 kw energii. Po zdjęciu jednego lub obu tylnych siedzeń można przewozić jedno lub dwoje noszy. Howe&Howe opracował pojazd oznaczony jako RS2-H1, który to jest wysoko mobilną, gąsiennicową platformą wielozadaniową o napędzie hybrydowym (wysoki moment obrotowy). Waży ona 907 kg i może być dodatkowo dopancerzona (wówczas masa całkowita wzrasta do 998 kg). Wielopaliwowy silnik (ropa lub JP-8) współpracuje z litowo-jonowymi akumulatorami i jest specjalnie wyciszony a spaliny są schładzane by ograniczyć detekcję termalną maszyny. Robot może być holowany z prędkością do 97 km/h. Wówczas to umieszcza się go na specjalnych kołach które zakłada się w ok. 1 minutę. Jest on zdolny do pokonywania terenu o nachyleniu 60% i pochyleniu 45%.

RS2-H1 Fot. Howe and Howe Technologies Może przewozić do 454 kg ładunku i holować przyczepkę o takiej samej masie. Zastosowano w nim specjalny system montażu czołowego pozwalający na umieszczenie urządzeń do neutralizacji IED czy wykrywania/wykopywania min w terenie piaszczystym. Samo sterowanie odbywa się z wykorzystaniem prostego joysticka lub tabletu. Podczas testów Fazy I robot pokonał dystans 97 km w czasie ponad 29 godzin ze średnią prędkością 3.2 km/h. Na zakup robotów i przeprowadzenie Faza II programu SMET zostały zaplanowane środki w budżecie na lata 2018-19. Testy będą prowadzone w Fort Campell (warunki letnie i wysokie temperatury) i Fort Drum (warunki zimowe i niskie temperatury) w dwóch Brygadowych Zespołach Bojowych Piechoty (Infantry Brigade Combat Team - IBCT). Roboty testować będą żołnierze tak by ich opinie były podstawą do wyboru najbardziej odpowiedniej konstrukcji lub dalszego udoskonalania wybranych platform. Możliwe jest również, że docelowo wybrany zostanie nie jeden robot a kilka rozwiązań. Pierwszym etapem Fazy II będzie sprawdzenie wydajności i bezpieczeństwa w eksploatacji robotów w symulowanych różnych sytuacjach występujących na polu walki. Ponadto przeprowadzone zostaną testy transportu robotów na zawiesiu pod śmigłowcem UH-60 Black Hawk i ładowni CH-47 Chinook. Ostatecznie decyzja o wyborze konkretnego rozwiązania (rozwiązań) zapaść ma w pierwszym kwartale 2019 roku a ewentualna produkcja ruszy pod jego koniec. Inne programy

We Francji Agencja DGA zawarła z Safran Electronics&Defense (a właściwe konsorcjum kilku firm gdzie liderem jest właśnie Safran) kontrakt dotyczący rozwoju przyszłych robotów w ramach szerszego programu modernizacji Wojsk Lądowych nazwanego Scorpion. Nowy projekt Furious ma na celu przygotowanie podstaw organizacyjno-technicznych do zintegrowania współpracy załogowych i bezzałogowych pojazdów na przyszłym polu walki. Został on podzielony na kilka etapów z których pierwszy (18 miesięczny) ma zakończyć się opracowaniem demonstratorów technologii. Powstaną trzy roboty o różnej wielkości i przeznaczeniu, działające autonomicznie w odmiennym środowisku walki i współpracujące ze sobą oraz piechotą czy maszynami załogowymi. Główne ich zadania to prowadzenie rozpoznania, wskazywanie celów oraz przekazywanie danych. Największa z maszyn oparta zostanie na opracowanej pod kierunkiem Safrana platformie erider (produkowanej przez konsorcjum Valeo i PSA). Jeden z projektów Safran Electronics&Defense Fot. Safran Electronics & Defense Jest ona obecnie testowana w szkole aplikacyjnej Armii Francuskiej z przeznaczeniem jako wsparcie zespołów snajperskich. Robot realizuje na ich rzecz rozpoznanie i wskazywanie celów oraz prowadzi precyzyjne pozycjonowanie. Został on wyposażony w zaawansowane systemy typu C4ISTAR z których otrzymane dane mogą być zdalnie przesyłane do wykorzystujących go żołnierzy. Zaletą tej platformy jest opcjonalna możliwość jej kierowania przez żołnierza a z przekazywanych informacji wynika, że współpracuje ona również z małym BSP typu VTOL. Napęd dla erider zapieniają dwa silniki elektryczne (na każdą oś pojazdu) zasilane z litowo-jonowych akumulatorów, dodatkowo ładowanych przez 2.6 kw generator. Każdy silnik ma moc 15 kw (maksymalną 20 kw) i wytwarza 75 Nm momentu obrotowego. Zasięg tego robota wynosi 300 km a prędkość maksymalna ponad 70 km/h. Dodatkowo wszystkie koła pojazdu są sterowane. Również w Niemczech koncern zbrojeniowy Rheinmetall Defence zaprezentował system piechoty XXI wieku (System Infanterie), którego jednym z proponowanych elementów były by wielozadaniowe bezzałogowe pojazdy kołowe MM UGV (Multi Mission Unmanned Ground Vehicle). Ich zasadniczym przeznaczeniem było by prowadzenie rozpoznania i zwiększenie świadomości sytuacyjnej dla piechoty

na której rzecz bezpośrednio by działały (szczególnie w trudnym terenie jak np. zurbanizowanym, leśnym czy górskim). Inne proponowane w przyszłości warianty to wsparcia logistycznego, ewakuacja rannych czy rozpoznanie zagrożeń związanych z użyciem broni ABC. MM UGV Fot. Rheinmetall AG Sam robot odznacza się modułową konstrukcją i możliwością zastosowania różnych zestawów systemów przeznaczonych do prowadzenia obserwacji, namierzania, przekazywania danych jaki i do prowadzenia walki (w tym montowanych na wysuwanych masztach teleskopowych). Układ jezdny może być kołowy (8x8) lub gąsiennicowy a robot może pokonywać przeszkody wodne pływaniem i ma prędkość maksymalną ponad 40 km/h. Sterowanie odbywa się zdalnie lub działa on samodzielnie w trybie autonomicznym. BAE Systems ujawniło kilka szczegółów dotyczących wielozadaniowego robota Ironclad UGV w układzie gąsiennicowym. Będzie on realizował szereg zadań (podobnie jak ww. platformy z innych krajów) a przy tym charakteryzował się specyficznymi rozwiązaniami konstrukcyjnymi. Przede wszystkim opancerzony będzie kadłub (różny poziom odporności balistycznej i przeciwminowej wg STANAG 4569 zapewniany przez system ARMOX). Takie podejście wynika z analiz, które pokazują, że pojedynczy żołnierz jest bardzo wrażliwy na różne formy zagrożeń (broń strzelecka czy niewielkie ładunki wybuchowe) a robot, który ma go zastąpić w wykonywaniu niektórych zadań musi być na to mniej wrażliwy. Inna nowość to oparcie konstrukcji o w zasadzie dwa modele. Lżejszy robot (masa 200 kg i ładowności do 250 kg) będzie miał tradycyjny układ gąsiennicowy i pełnił szereg zadań zwiadowczorozpoznawczych. Cięższy model postawiono na czterech gąsienicach (masa 400 kg i ładowność ponad 400 kg) a jego zadaniem będzie przede wszystkim wsparcie logistyczne. Oba układy jezdne są oryginalnym patentem i zapewniają wysoką mobilność w trudnym terenie (m.in. pokonywanie terenu 0 0 o nachyleniu 45 i pochyleniu 20 ).

Ironclad UGV Fot. BAE Systems PLC Prędkość maksymalna Ironclada sięga 60 km/h (od 0 d0 30 km/h osiąga w 2 s). Robot ten może operować przez 2 godziny w trudnym terenie pokonując do 50 km na samych akumulatorach a dodatkowo wyposażono go w agregat (zwiększa zasięg działania) i specjalny, zdublowany układ chłodzenia tak by obniżyć sygnaturę termalną. Zastosowane systemy sterowania i pozycjonowania oraz sensory pozwalają robotowi na działanie w czasie przemieszczania konwoju, nawigowanie w oparciu o punkty orientacyjne, wykorzystanie funkcji follow me czy omijania przeszkód terenowych. Dalsze prace idą w kierunku pełnej autonomiczności. Mniejszy z robotów może być transportowany w przedziale desantowym bwp Warrior lub przenoszony przez dwóch żołnierzy. W Estonii firma Milrem Robotics od lat zajmuje się rozwojem opracowanego przez siebie bezzałogowego pojazdu THeMIS (Tracked Hybrid Modular Infantry System). Idea powstania tej konstrukcji to przede wszystkim wsparcie działań pododdziałów wojsk lądowych (w tym bezpośrednie wsparcie ogniowe, transport wyposażenia, rozbrajanie IED, ewakuacja rannych lub prowadzenie rozpoznania na obszarze zajętym przez przeciwnika). Sam robot występuje w kilku specjalistycznych wariantach (np. w konfiguracji transportowej, już testowanej przez estońskich żołnierzy). W tym ostatnim przypadku powstał też specjalny moduł, umożliwiający przewóz wyposażenia, uzbrojenia i amunicji lub ewakuację rannych z pola walki. Jest to możliwe dzięki nietypowej konstrukcji tego robota w której umieszczono elementy układu napędowego i zasilania (silnik elektryczny i zespół akumulatorów) w specjalnym układzie gąsienic dwa identyczne moduły. Takie rozwiązanie zapewnia właśnie stosunkowo dużą przestrzeń użyteczną w środkowej części platformy. Sam THeMIS w podstawowej konfiguracji ma 2000 mm długości, 2100 mm szerokości i 900 mm wysokości. Może osiągnąć prędkość do 35 km/h przy masie własnej wynoszącej do 850 kg i ładowności 750 1000 kg. THeMIS można wykorzystywać przez 10 godzin ciągłej pracy w trybie zdalnego sterowania lub jako

pojazd autonomiczny w działaniu. Najnowsze modele to Type 3 i nieco dłuższy (ok. 300 mm) Type 4 o zwiększonych możliwościach ładunkowych. Wyposażono je w system pozycjonowania oparty o GPS, 3D LIDAR czy stereoskopowe kamery. Kolejnym krokiem będzie zastosowanie w systemie sterowania elementów sztucznej inteligencji. Czytaj też: Estonia stawia na robotyzację armii Dotychczasowy silnik Kubota maja zastąpić dwie jednostki napędzające bezpośrednio gąsienice z nowymi akumulatorami litowo-jonowymi a na przyszłość myśli się również o integracji z robotem bazujących na grafenie ultra kondensatorów. Podsumowanie W rozwoju przyszłych robotów towarzyszących piechocie ważne jest nie tylko rozwiązanie specyficznych kwestii technicznych dotyczących tych maszyn, ale też uzyskanie akceptacji samych żołnierzy co do współpracy z nimi. Ich opinia w dużej mierze wpływać będzie na dalszy postęp prac nad obecnymi prototypami oraz określenie ich poszczególnych charakterystyk i rozwiązań konstrukcyjnych. Dodatkowo w wypadku kluczowych systemów ich sterowania nawet największe koncerny ściśle współpracują z szkołami wyższymi i instytutami naukowymi. Maja one bowiem duże doświadczenie i niezbędną wiedzę oraz rozwinięte zaplecze laboratoryjno-testowe. Oprócz specjalistycznego oprogramowania maszyna taka powinna charakteryzować się łatwym i przyjaznym systemem współpracy z człowiekiem. Przeprowadzane obecnie testy mają na celu pozyskanie praktycznych informacji pozwalających w przyszłości na opracowanie właściwych założeń operacyjnego użycia robotów na polu walki. Sama konstrukcja to jedno a wiedza o jej właściwym użyciu to kolejne ważne zagadnienie. Co warte jest odnotowania to często podkreślanych jest fakt, że jedną z największych przeszkód na drodze do szerszej robotyzacji jest wojskowa biurokracja i tradycjonalne myślenie wielu decydentów zarówno tych w mundurach jak i ich cywilnych zwierzchników. Niektóre siły zbrojne nie nadążają za rozwojem technologicznym, a w realizowanych programach modernizacyjnych skupiają się na wąskich obszarach potrzeb (a nie na ich wzajemnym, szerszym powiązaniu) i boją się podejmować ryzyka wprowadzania nowoczesnych, ale nie sprawdzonych dotychczas rozwiązań. Takie podejście może w dłuższej perspektywie być nie tylko ekonomicznie, ale i politycznie zbyt kosztowne w skutkach. Nie uwzględnia się przy tym faktu, że stale spadają koszty budowy i dalszej eksploatacji robotów, rosną ich możliwości w realnym wykorzystaniu a sama technologia ma wysoki potencjał rozwojowy i podwójne cywilno-militarne zastosowanie. Poza tym, pomimo, że np. autonomia działania czy zapewnienie bezpiecznego systemu ich sterowania i przekazywania danych nie jest procesem łatwym do osiągnięcia to jednak techniczno-ekonomicznie możliwym nawet w państwach, gdzie zbudowanie zaawansowanych systemów broni precyzyjnych jest obecnie niemożliwe do realizacji. Robot odciąży żołnierzy w transporcie, zapewni im niezbędną energię i wyręczy w wykonywaniu niektórych/niebezpiecznych zadań jak np. prowadzenie rozpoznania czy oczyszczania dróg przemarszu z IED. Choć ma on obecnie wiele wad czy istnieją zagrożenia związane z jego bezpośrednim użyciem to wszystkie zalety wejścia do eksploatacji takich platform są nie do podważenia. A wady (przynajmniej niektóre) też z czasem zostaną wyeliminowane. Czytaj też: Do trzech razy sztuka? Tarantula ponownie anulowana