Tranzyt i brak parkingów skłóciły osiedle. Będzie referendum? data aktualizacji: 2017.10.25 Osiedle przy Kazury czeka transportowa hekatomba. Do coraz bardziej uciążliwego tranzytu, którym kierowcy m.in. z Kabat skracają sobie drogę ze Stryjeńskich do Pileckiego, wkrótce dojdzie budowa Południowej Obwodnicy Warszawy i likwidacja kilkuset miejsc parkingowych. Spółdzielnia ma plan jak wyeliminować tranzyt i nie bardzo wie, co począć z tym drugim zagrożeniem. Organizacja ruchu wewnątrz osiedla, na którym mieszka 4 tys. ursynowian, wzbudza ogromne emocje od dawna. Widać to było na środowym spotkaniu mieszkańców z władzami spółdzielni "Wyżyny", w Natolińskim Ośrodku Kultury. Aby pozbyć się obcych kierowców, którzy przejeżdżają środkiem osiedla od strony Pileckiego i Stryjeńskich, spółdzielnia zleciła opracowanie nowych projektów ruchu. Apelowali o to lokalni społecznicy. - Pierwsza propozycja to wprowadzanie w newralgicznych punktach osiedla ruchu jednokierunkowego, czyli blokada od strony Pileckiego w stronę Stryjeńskich - mówi projektant inż. Robert Kwiatkowski z pracowni Drog-Znak. Zakazy wjazdu pojawiłyby się: na uliczce pomiędzy blokami nr 22, 24 i 19 - w stronę Stryjeńskich; pomiędzy Kazury 15 i 16 (również w stronę Stryjeńskich). Zakaz dotyczyłby także wjazdu od strony parkingu przy Górce Kazurce w uliczkę pomiędzy numerami 24 i 26, a także pomiędzy Kazury 2a a 28. Druga propozycja jest podobna do pierwszej, ale w newralgicznych punktach (w środku
osiedla) zakłada całkowite wyłączenie ruchu. - Wówczas - mówił projektant - ruch tranzytowy blokujemy w obu kierunkach. W obu przypadkach spółdzielnia instaluje progi i znaki organiczające prędkość do 20 km/h - dodawał. Trzecia propozycja jest najbardziej radykalna, choć jak się później okazało ma całkiem sporo zwolenników. To szlabany lub słupki blokujące w powyższych 4 strefach. - To najskuteczniejsza, bo fizyczna blokada, ale ma swój minus. Straż pożarna czy karetka pogotowia miałyby utrudniony dojazd, a przecież w niesieniu pomocy liczą się sekundy - mówił inż. Kwiatkowski. Newralgiczne punkty, w których wprowadzone byłyby zakazy lub szlabany przedstawiamy na rysunkach pod artykułem. Poniżej również link do map z trzema wersjami zmian. "Spółdzielnia nic nie robi!" Władze spółdzielni "Wyżyny" kategorycznie odrzuciły pojawiające się wśród mieszkańców propozycje, by na osiedlu wprowadzić strefę zamieszkania. Daje ona pierwszeństwo pieszym, ale oznacza też mniejsza liczbę miejsc parkingowych oraz naraża kierowców na mandaty za parkowanie w niedozwolonych miejscach. Andrzej Grad, przedstawiciel spółdzielni zwany społecznym prezesem, przedstawiał twarde dane. W enklawie "Kazury" w tej chwili wyznaczonych jest ok. 620 miejsc parkingowych, a na osiedlu wieczorem parkuje w sumie ok. 1200 samochodów. - Wprowadzając strefę zamieszkania, ok. 600 aut może być w dzień mandatowana przez straż miejską - mówił Grad. - Wprowadźmy szlabany na kartę. Nikt z zewnątrz nie wjedzie! - rzucali mieszkańcy. Spółdzielnia sprzeciwia się także temu rozwiązaniu. - W tej enklawie mieszka ok. 4 tys. osób, szlabany to piloty, to awarie - na tak wielkim osiedlu to się nie sprawdzi - przekonywał społeczny prezes "Wyżyn". - Mam małe dzieci, codziennie jak wychodzę z domu kierowcy na nas trąbią. Boję się! Znaki D-40 i D-41 (strefa zamieszkania) powinny być przywrócone. Strefa dałaby nam pierwszeństwo. Spółdzielni powinno zależeć na dobru pieszych - mówiła Kinga Cierpicka-Bień z bloku przy Kazury 6. - Zróbmy co się da! Rajdowcy jeżdżą nam po nogach - dodawał pan Wiesław. Zgody co do szlabanów nie było. - Są drogie. U nas postawiono kiedyś słupki na kluczyk, to rozwiązałoby problem - dodawał inny mieszkaniec. - Szlabany powinny być wewnątrz osiedla, otwierane przez mieszkańców i automatycznie otwierane przez służby - dodawała Hanna Wróbel, mieszkanka bloku przy Kazury 21. Jej zdaniem, zapory powinny stanąć pomiędzy Kazury 2 a 28 oraz między 5 a 28. A po powstaniu żłobka dodatkowo: między śmietnikiem a Kazury 21 i 5 oraz między Kazury 14 a 11. - Spółdzielnia nic nie robi, by mieszkańcy mieli gdzie parkować. By budować parkingi! - dodała. - Budujcie! Odpowiadam - za co? Budujcie na obrzeżach! Pytam: których? To nie są nasze tereny. Państwo myślą, że jak wyjrzycie z okien to wszystko jest spółdzielcze, a to grunty miasta i skarbu państwa - odpowiadał prezes Grad. Mieszkańcy byli wzburzeni. - Nie jesteście merytorycznie przygotowani! Po co my się spotykamy? Wszystko po kolei jest zbijane - mówił Filip, mieszkaniec bloku przy Kazury 6. Drażliwe kwestie: nowy żłobek i POW Kierowcy obecni na spotkaniu byli zaniepokojeni likwidacją kilkuset miejsc parkingowych wzdłuż
Płaskowickiej, gdzie dziś mieści się duży osiedlowy parking. Po wybudowaniu tunelu POW, z dzisiejszych ok. 500 miejsc pozostanie zaledwie ok. 230. Parking zastępczy wybudowany już przez Astaldi przy Pileckiego to zaledwie 120 miejsc, na budowanym właśnie przedłużeniu Belgradzkiej zaparkuje kolejne 60 aut. To kropla w morzu potrzeb. - Powinniście lobbować za tym, aby było tysiąc miejsc, a nawet więcej - mieszkańcy zarzucali zarządowi bezczynność w tej sprawie. I proponowali wystąpienie do miejskich drogowców o przeznaczenie pod parkingi wolnego pasa zieleni wzdłuż Stryjeńskich. Spółdzielnia odpowiadała, że wysłano 3 pisma, bez odpowiedzi. Podobne pretensje do spółdzielni część lokatorów miała w sprawie dojazdu do żłobka, który na działce miejskiej w środku osiedla chce wybudować dzielnica. Projekt zakłada otwarcie uliczki pomiędzy blokami przy Kazury 6 i 8, czemu sprzeciwiają się sąsiedzi. Jak zapewniał wiceburmistrz Antoni Pomianowski, nie wszystko jeszcze stracone. - Projekt budowlany jest gotowy, ale projekt organizacji ruchu nie został jeszcze ustalony - mówił mieszkańcom. Wkrótce temu tematowi poświęcone będzie posiedzenie Komisji Inwestycji Komunalnych i Transportu w ursynowskiej radzie dzielnicy. Wszystko wskazuje na to, że w temacie uciążliwego tranzytu prowadzącego przez środek osiedla, spółdzielnia "Wyżyny" postawi na znaki zakazu oraz progi i ograniczenie prędkości. Ku takiemu rozwiązaniu wyraźnie skłaniały się władze. - Zrobienie kilkunastu znaków to koszt jednego szlabanu, a nawet podpórki pod ten szlaban przekonywał Andrzej Grad. Ogłosił, że spółdzielnia przeprowadzi konsultacje w tej sprawie, a nawet zastanowi się nad ogłoszeniem osiedlowego referendum. ZOBACZ PLANY DOT. OSIEDLA KAZURY: Cały plan organizacji ruchu w trzech wariantach do pobrania w pełnej jakości - tutaj (otworzy się plik pdf)
Źródło: https://haloursynow.pl/artykuly/tranzyt-i-brak-parkingow-sklocily-osiedle-bedzie-referendum,8542.htm