Protokół ze spotkania dyskusyjnego w ramach budżetu partycypacyjnego 2019 w dzielnicy Bielany I. Informacje organizacyjne dot. spotkania Dzielnica: Bielany Temat: Dyskusja o projektach - przestrzeń zieleni miejskiej Termin i godziny spotkania: 07.03.2018 r., 17.00-19.00, Miejsce spotkania: UD Bielany, sala widowiskowa Moderator: Agata Urbanik Sekretarz: Magdalena Golan II. Dane statystyczne dot. spotkania Szacowana liczba uczestników spotkania: 24 Podział uczestników ze względu na płeć: 5 mężczyzn (6) Szacowany wiek uczestników: zróżnicowanie wiekowe; Liczba prezentowanych projektów na spotkaniu: 15 + jeden projekt odrzucony (nr 10) Liczba osób biorących udział w dyskusji, w tym: o Liczba mieszkańców: 6 o Liczba urzędników: 5 o Liczba członków Zespołu ds. BP w Dzielnicy Bielany (poza przedstawicielami: 3 Anna Jakubiec-Puka, Wiesław Oziębło, Zygmunt Morawski III. Przebieg wprowadzenia Agata Urbanik moderatorka: o Przywitanie, przedstawienie się, omówienie zasad spotkania. o Przedstawienie osób za stołem prezydialnym; Magdalena Banach - Zarząd Zieleni Miasta Stołecznego Warszawy; Danuta Ćwik-Drzewiecka - Wydział Ochrony Środowiska; Krystian Lisiak - Wydział Ochrony Środowiska dla Dzielnicy Bielany, członek Zespołu ds. BP; Andżelika Gackowska (na widowni) - Lasy Miejskie; Sylwia Lacek koordynator BP dla dzielnicy Bielany, członek Zespołu ds. BP.
IV. Prezentacja projektów i dyskusja Nazwa projektu Pytania / uwagi mieszkańców Odpowiedź autora na uwagi Aleja Rododendronów Magdalena Banach (Zarząd Zieleni Miasta Stołecznego Warszawy): Wstępna weryfikacja projektu jest pozytywna, zgodnie z informacjami z Biura Inwestycji i Remontów w pasie drogowym nie ma żadnych kolizji. Zarząd Dróg Miejskich opiniuje projekt pozytywnie. Sugerujemy zmianę gatunku krzewów na rośliny bardziej odporne na warunki miejskie. Rododendrony są dość wymagające: potrzebują bardziej wilgotnej i przepuszczalnej gleby, Moim pierwszym pomysłem była aleja hortensji. Moje doświadczone koleżanki, które mają działki, powiedziały, że to się nie przyjmie. Natomiast myślę, że wrócę do hortensji, a konkretnie - do Hortensji Anabelle. nie są do końca mrozoodporne. Proponujemy np. hortensje, krzywuszki, lilaki. Proponowałabym zmienić tytuł projektu na np. Krzewy przy Podczaszyńskiego. Jeśli chodzi o kosztorys również mam drobne uwagi. Mieszkaniec 1: Proponowałabym zmianę do tytułu projektu na Aleję kwiatową. Mieszaniec 2: Czy projekt dotyczy bardzo nasłonecznionego? Szkoda usuwać totalnie rododendronów - mogłyby częściowo zostać. Rododendrony kwitną wczesną wiosną, a tamte krzewy są raczej letnie. Może byłoby możliwe połączenie i urozmaicenie zieleni. M. Banach: Nie ryzykowałabym tego typu eksperymentów. Są krzewy odporne na warunki miejsce i przez cały okres wegetacyjny są atrakcyjne, natomiast rododendrony są bardzo problematyczne. Mieszkaniec 1: niezależnie od kwiatu: jak długo one kwitną i jak długo są kolorowe? Czy tylko sezon letni, czy również we wrześniu? Ogólnie - bardzo podoba mi się pomysł.
M. Banach: Hortensja Annabelle - kwitnienie jest od czerwca do sierpnia. Hortensję możemy zmieszać z innymi gatunkami, żeby zwiększyć atrakcyjność rabaty. Mieszkaniec 1: Czy te rośliny wymagają pielęgnacji fachowej? M. Banach: wiosną należy przyciąć na 20 cm, podlewać młode rośliny i odchwaścić. Koszt pielęgnacji jest wliczony w kosztorys. Mieszkaniec 3: Czy to będzie projekt ogólnodzielnicowy czy dot. Starych Bielan? Dopisałabym, że jest to wzdłuż ulicy Podczaszyńskiego. M. Banach: Tak, w projekcie mamy propozycję kwitnące krzewy przy Podczaszyńskiego. Ławki i kosze na śmieci na ulicach Wrzeciona NIEOBECNOŚ AUTORA. Projekt wycofany Leśny plac zabaw w Parku Młocińskim dla młodzieży i dorosłych oraz rewitalizacja polany Andżelika Gackowska (Lasy Miejskie): Jeśli chodzi o zgodę Lasów miejskich na budowę wiat i naprawę ścieżki - to ma pani tą zgodę. Jeśli chodzi o wymianę nawierzchni na ścieżce, to będą to prace raczej bardzo delikatne. Nie będziemy wchodzili w głąb i wykopywali tych cegieł, być może przykryjemy to dodatkową warstwą nawierzchni, nie będziemy ruszać wnętrza oraz korzeni drzew. Jeśli chodzi o budowę naturalnego placu zabaw przy dojściu do plaży - jest to teren zabudowany, zarządzany przez Zarząd Zieleni. Jesteśmy w trakcie konsultowania i wytyczania, co można na tym terenie zrobić i w jakim charakterze. Wydaje mi się, że takie zagospodarowanie terenu powinno być możliwe, ale decyzja faktycznie będzie uzależniona od opinii ostatecznej Zarządu Zieleni. Ja dopuszczam też zmianę lokalizacji, zgodnie z państwa sugestiami. Atrakcyjność placu zabaw kończy się na 10 r. ż., ja specjalnie zrobiłam zapis: od 12 r. ż., żeby nie były wymagane specjalne zabezpieczenia. Mam na myśli też osoby w wieku ok. 20 lat, czyli tą młodzież, która tam się pojawia. Być może należy to zrealizować w innym miejscu, niekoniecznie na tym dojściu.
Zazielenienie skweru przy ul. Lekkiej Kolorowy żywopłot wzdłuż bloków na ulicy Szekspira Krystian Lisiak (Wydział Ochrony Środowiska): Ta działka cieszy się największą popularnością wśród mieszkańców. W ubiegłym roku wygrał projekt skweru przy ul. Lekkiej. Dlatego omawiany projekt - jeśli wygra, będzie musiał spełniać wymogi przygotowanego już skweru. W obecnej edycji już zgłoszono 6 projektów, dlatego nie jest łatwe do przewidzenia, jaki będzie efekt, jakie projekty zostaną zrealizowane. Gdyby wygrał 1 bądź 2 projekty, będzie można połączyć zazielenienie z innymi projektami. Natomiast ja zaproponowałbym pani, byśmy spotkali się razem w gronie tych innych projektodawców i razem uzgodnili jakieś kompromisowe rozwiązanie, powiedzmy: ustalenie dwóch wspólnych projektów, np. jeden dotyczący zagospodarowania infrastrukturalnego, a drugi - związany z zielenią. K. Lisiak: Jeśli chodzi o gatunki krzewów, będzie to jeszcze konsultowane z weryfikatorem. Ten w uwagach zgłosił sugestie, by zrobić konsultacje dot. ostatecznego wyboru. Należałoby również uwzględnić ewentualną wymianę nawierzchni warstwy ziemi przy nowych nasadzeniach, ale będzie to realizowane po konsultacji dot. warunków terenowych. Z. Morawski: Czy pani uzgadniała te nasadzenia z administracją? Na forum lokalnym już trwały takie dyskusje. Nie mogę natomiast do końca stwierdzić, by ta współpraca się układała, przynajmniej na tę chwilę. Tak, mamy zgodę na piśmie. Nowe drzewa i krzewy na Wawrzyszewie K. Lisiak: Lepsze są do przyjęcia o pniach 14-16cm. Nie ma uwag na tym etapie, ale na etapie uszczegółowienia kwestii kwotowych, weryfikator będzie z panią ustalał szczegóły. Mieszkaniec: czy ta kwota jest dostateczna? Być może można wygospodarować pieniądze na mniejsze drzewa (ale nie małe!), by również przeznaczyć więcej pieniędzy na krzewy. Trzeba będzie to skonsultować z Urzędem - nie upieram się, że muszą być to konkretne gatunki (chociaż odpowiadają mi takie.) Tutaj w projekcie akurat są drzewa iglaste. Z. Morawski: Administracja nie życzy sobie drzew liściastych - dozorcy nie przepadają za nimi, bo trzeba przy nich dużo pracować.
Drzwi do lasu wejście do Lasku Lindego Tropem naukowców warsztaty naukowe dla młodzieży w Centrum Laboratoryjnym Nauk Przyrodniczych na Uniwersytecie Kardynała Wyszyńskiego Społeczne ogródki miejskie Danuta Ćwik - Drzewiecka (Wydział Ochrony Środowiska): Lasy Miejskie zdążyły już wypowiedzieć się pozytywnie - wymagają, by skonsultować z nimi ostateczne rozwiązanie, jakie zostanie ustalone. My nie zgłaszamy żadnych uwag. Projekt jest realizowany przy ul. Kasprowicza, więc pewnie będzie wymagał konsultacji z architektem-estetykiem, z ZGNem (jest to teren mieszkaniowy ZGNu) Jedyny realny problem jaki widzę, to podłączenie do sieci energetycznej podświetlanego napisu, ponieważ będzie wymagało uzgodnienia kwestia płatności. Mieszkaniec: Czy należy to miejsce eksponować jako wejście do lasu? Należy je uestetycznić. Proponowałabym, aby nie zachęcać ludzi do wchodzenia do lasu akurat tym wejściem. Są tu 3 lub 4 wejścia (przedepty). K. Lisiak: Weryfikator określił konieczność uzyskania zgody od UKSW, czyli od dysponenta terenu, by można było przeprowadzać tam zajęcia. Ponadto należy uwzględnić w kosztorysie koszty materiałów informacyjnych - warto informacje umieścić drogą tradycyjną w szkołach czy instytucjach kultury. Propozycja jest by zmienić tytuł na pełną nazwę uczelni: Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. D. Ćwik-Drzewiecka: moją wątpliwość wzbudziło ogrodzenie grządek. Czy to spełnia warunek ogólnodostępności? Można zastanowić się nad zmianą formuły, np. grządki podwyższone, bez ogrodzenia, itp. Sprawa jest do przemyślenia. Mieszkaniec 1: musi znaleźć się osoba, która będzie nad tym trzymać pieczę. Należy chronić obszar przed psami. Boję się, że będzie początkowo pięknie, ale że w pewnym momencie nie będzie ludzi, którzy będą dbali o to miejsce i przestanie być to estetyczne. Być może będzie można zmienić rośliny, na np. kwiaty. Cieszy mnie, że będzie to jeszcze konsultowane z architektem-estetykiem, ponieważ zależy mi właśnie na tej estetyce. To jest podstawa uestetycznienie. Nie zachęcałabym do tego wejścia, ale my stoimy przed faktem dokonanym - ludzie tędy przechodzą. Moglibyśmy ewentualnie zagrodzić to przejście. Jest to kwestia przemyślenia. Nie zależy nam na tworzeniu listy, według której dana osoba ma swoją grządkę. Bardziej zależy nam ogólnodostępność polega na tym że ogródek jest i stanowi wartość estetyczną.
Mieszkaniec 2: mamy doświadczenie przy tego typu projektach społecznych. Te osoby, które projekt tworzyły, zazwyczaj potem czuwały i zarządzały. Mieszkaniec 3: jest pewne ryzyko, ale idea jest taka by było to społeczne i by integrowało to sąsiadów tam mieszkających. Kwietna łąka na Rudzie eko miasto Kwieciste Wrzeciono Spotkajmy się wśród zieleni Bez hałaśliwego koszenia, bez alergii trawnik alternatywny. Prototyp. Stacja monitorowania zanieczyszczeń powietrza i hałasu NIEOBECNOŚĆ AUTORA. Projekt wycofany. NIEOBECNOŚĆ AUTORA. Projekt wycofany. K. Lisiak: Weryfikator zgłosił konieczność podwyższenia wyceny. K. Lisiak: weryfikator określił, że czekamy na opinię Wydziału Nieruchomości, ponieważ teren ten jest w użytkowaniu wieczystym. Ustalamy więc, kto jest użytkownikiem wieczystym - potrzebna będzie zgoda dysponenta zadania. Mieszkaniec 1: Jak długo teren jest bluszczowaty - kiedy ta zieleń jest widoczna? Na jak dużym obszarze byłby bluszcz? Mieszkaniec 2: Chciałam powiedzieć, że jest to super projekt. Robiłam coś podobnego - z najzwyklejszym bluszczem, który przyjął się rewelacyjnie. Jeden tylko problem: co w jesieni, gdy są spady liści? D. Ćwik - Drzewiecka: Są 2 sieci pomiarowe w Warszawie: Mazowiecki Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Warszawie - stacja na Tołstoja włączona do tego systemu. Od tego roku istnieje Warszawski Indeks Powietrza, realizowany przez Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy. W ramach tej inicjatywy istnieją mniejsze punkty pomiarowe, sprawdzające zanieczyszczenie pyłowe. Koszt stacji typu stacja na Tołstoja to koszt min. 600 000 zł i utrzymanie. Wysłałam pismo do wojewódzkiego inspektora żeby zaopiniował propozycję i określił, co miałaby mierzyć ta stacja. Czekamy na odpowiedź. Informacja o braku zgody ze strony SBM Ruda. Bluszcz jest zimowy. Bluszcz kwitnie we wrześniu. W internecie jest wszystko pomierzone- przyznam szczerze, nie mam tutaj dokładnej powierzchni. Faktycznie, to może być problem. Natomiast my co roku grabimy i wywozimy liście, co tak naprawdę może być kompostem. Mi zależy na profesjonalnej stacji. Dlatego też mówię o mobilności. Zależy mi na obiektywnych wynikach. Natomiast mieszkańcy skarżą się na hałas - nie wiem, czy to jest w hucie, czy w innym miejscu. Jak pytamy się huty to mówi, że ona nie generuje hałasu. Jednakże mieszkańcy się skarżą.
Jeżeli byśmy sugerowali dołączenie punktów pomiarowych do Warszawskie Indeksu Powietrza, możemy się zastanowić, jakie punkty można dołączyć do tej sieci. Powinny być one robione na dobrym sprzęcie, by można je było porównać i odnieść do jakichkolwiek norm. Mieszkaniec 1: Jeśli chodzi o hałas: są to prawdopodobnie zakłady przy ul. Wólczyńskiej. Mieszkaniec 2: rozumiem, że to jest projekt lokalny: może powinno być to ogólnodzielnicowe? (Odp. D. Ćwik-Drzewiecka: Na tym etapie już nie możemy tego zmienić). Ostoja Rododendronów K. Lisiak: weryfikator wskazał, że kosztorys należy poszerzyć o koszt zdjęcia darni i nadwyżek ziemi. Kosze na ulicy Księżycowej K. Lisiak: Kosztorys tylko krótka opinia do kosztorysu - ul. Księżycowa nie ma utwardzonego pobocza: trzeba uwzględnić koszt podbudowy każdego z koszy i koszt eksploatacji, który wzrośnie również w roku wykonywania oraz w latach następnych. Projekt będzie konsultowany z architektem. Mieszkaniec 1: Kosze są po prostu potrzebne. Przeraża mnie, że miałby być betonowe. Kosze będą na zamówienie - będą ładniejsze, bardziej estetyczne? Może drewniane? Bardziej dostosowane do tego bruku? Oby nie były to te kosze tradycyjne. Mieszkaniec 2: Kosze betonowe - robiliśmy z nich kwietniki są brzydkie i toporne. K. Lisiak: W projekcie zawarte jest wykonanie specjalnego projektu tak, by dostosować go do warunków ul. Księżycowej, co oznacza dostosowanie do zabytkowego bruku.
Ławka z mchem K. Lisiak: Na etapie wstępnej weryfikacji weryfikator zaznaczył, że projekt nie zalicza się do przedmiotu zadań własnych Miasta Stołecznego Warszawy, przypisanych do realizacji dzielnicy. Mieszkaniec 1: czy jest to ławka tylko z nazwy? Mieszkaniec 2: chociaż jest to dla mnie nowość, bardzo mnie to przekonuje. Pan mówi, że świat już to sprawdził i to zdaje egzamin i daje to wymierne korzyści, czy jest czymś nowym? S. Lacek: Zadania z zakresu ochrony powietrza nie są wymienione w uchwale Rady m.st. Warszawy w sprawie przekazania dzielnicom m.st. Warszawy do wykonania niektórych zadań i kompetencji m.st. Warszawy. Karta weryfikacyjna, na którą się Pan powołuje, jest zaopiniowana negatywnie. Podobnie jak inne tego typu projekty składane do BP w poprzedniej edycji. Z tego co wiem, to w ubiegłym roku m.st. organizowało spotkania dla autorów projektów antysmogowych. Odbywało się to na poziomie miasta, a nie dzielnic. A. Urbanik: Rozumiem, że jest to jeszcze kwestia do przedyskutowania i będzie się Pan kontaktował z osobą odpowiedzialną za weryfikację tego projektu. Jest oczywiście ławka, można usiąść, a za plecami jest ściana z mchu. Spodziewałem się tego komentarza. W ubiegłym oraz w tym roku byłem na konsultacjach z Biurem Ochrony Środowiska, nie ma żadnych przeciwwskazań, mam tutaj nawet jeden projekt, który został zweryfikowany przez komisję i nie ma tu żadnych przeciwwskazań. Tu przedstawiłem opinię, że nie ma przeciwwskazań, by ten projekt powstał - były przeciwwskazania dotyczące stacji pomiarowych, a nie projektów antysmogowych. Biuro Ochrony Środowiska mówiło, że nie ma żadnych przeciwwskazań. V. Inne uwagi uczestników spotkania (tu należy wpisać wszystkie inne wątki pojawiające się w dyskusji) Inne uwagi o Mieszkaniec - na koniec spotkania: Nie przeraża mnie ławka z mchem, to przeraża mnie że są projekty konkurencyjne, które betonują teren zielone. Proszę komisję o wnikliwe sprawdzanie takich projektów! K. Lisiak: urząd sprawdza, czy projekty spełniają przepisy prawa i są zgodne z regulaminem budżetu partycypacyjnego. To nie jest tak, że niektóre projekty przewidują zabetonowanie działek, tylko wkomponowanie pewnej infrastruktury w zieleń.