To ostatni moment na to, by

Transkrypt

1 SKOK Kasy pomagają innym Wspierają domy dziecka, finansują pomoc dla powodzian, angażują się w akcje na rzecz chorych. SKOK-i co roku na działalność charytatywną przeznaczają setki tysięcy złotych. STR. 7 KREDYTY Stopy pójdą w górę? Wzrosną czy nie wzrosną? Dziś Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje o wysokości stóp procentowych, od których zależy wysokoć rat kredytów w złotówkach. STR. 3 INWESTYCJE Domena lepsza niż lokata Oto interes życia wystarczy wydać co najwyżej kilkaset złotych, a zarobić nawet kilkaset tysięcy. Właśnie tak fortuny zbijają ci, którzy zarabiają na sprzedaży domen. internetowych. STR. 6 TURYSTYKA Sam zaplanuj wakacje Nie jesteś zdany na biuro podróży. Możesz sam zaplanować swój urlop. Wysiłek będzie się opłacać, bo spędzisz wyjątkowe wakacje i w portfelu może zostać ci spora kwota. STR Nr indeksu ISSN W numerze: Wszelkie autorytety wzywają od lat rządzących do radykalnych reform. Wszystkiego: służby zdrowia, armii, szkół wyższych i, oczywiście, finansów publicznych. Scenariusz jest z reguły taki: gdy ktoś zauważy, że jakakolwiek dziedzina życia publicznego, czy prywatnego przeżywa stan kryzysu, na pytanie o jego przyczyny pada niezmienna odpowiedź: brak lub zaniechanie radykalnych reform pisze prof. Witold Modzelewski. STR. 8 To już koniec lokat antybelkowych Ponad 4 miliardy złotych, jakie w zeszłym roku zapłaciliśmy państwu, już nie wystarcza. Fiskus robi zamach na jednodniówki To ostatni moment na to, by ratować oszczędności przed fiskusem. Jeszcze przez cztery miesiące będzie można odkładać pieniądze na tzw. lokatach jednodniowych. Co potem? Czy banki znajdą nowy, skuteczny sposób na to, by zagrać fiskusowi na nosie i przyciągnąć klientów z ich oszczędnościami? Od 1 lipca zyski ze wszystkich lokat, także tych z dzienną kapitalizacją odsetek, mają być opodatkowane 19-procentowym haraczem od zysków. Do tej pory tego typu depozyty były zwolnione z tzw. podatku Belki. Wszystko przez lukę w prawie, którą od kilku lat wykorzystują banki (jej mechanizm wyjaśniamy na stronie 2). A my na tym korzystamy, bo dzięki temu zyski z oszczędności ulokowanych na takich lokatach są wyższe niż na tradycyjnych depozytach. Jeszcze rok temu Ministerstwo Finansów zapewniało, że nie zamierza uszczelniać przepisów. Teraz jednak zmieniło zdanie i szykuje ustawę, która spowoduje, że lokaty jednodniowe po prostu przestaną się opłacać. Skąd takie plany? Resort szuka pieniędzy, gdzie tylko się da. A tu może liczyć na spory zastrzyk gotówki, który do tej pory wyciekał urzędnikom fiskusa między palcami. Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że lokaty antybelkowe stanowią około 13 procent wszystkich depozytów. To oznacza, że Polacy mieli ulokowane w zeszłym roku w ten sposób w bankach uwaga około 55 miliardów złotych. I właśnie na odsetki od tej kwoty ma chrapkę szef resortu finansów Jacek Rostowski. Jeśli lokaty antybelkowe znikną od 1 lipca, to jak szacują urzędnicy ministerstwa, tylko w tym roku państwo zarobiłoby 100 milionów złotych. W przyszłym kolejne 380 milionów złotych. Naszym kosztem. Minister finansów nie dokonał zamachu na pieniądze podatników. Ten pomysł to po prostu zamykanie pewnej luki w prawie mówi były wiceminister finansów Jarosław Neneman dla portalu Money.pl. I jego zdaniem to wcale nie oszczędzający na tej zmianie najwięcej stracą. Zresztą głównym beneficjentem jednodniowych lokat i unikania podatku Belki są banki, które co prawda dzielą się różnicą z klientami, jednak większa część zaoszczędzonej kwoty pozostaje w bankach dodaje. Czy banki znajdą sposób na to, by uchronić nasze pieniądze przed fiskusem? Już teraz część z nich oferuje tzw. polisolokaty, czyli połączenie ubezpieczenia z depozytem. Oferuje je obecnie 11 banków, ale niewykluczone, że i inne wkrótce ją wprowadzą. Komu będą się one opłacały? więcej str.2 Zachód chętnie kupuje luksusowe polskie jachty Mało kto o tym wie, ale nasz kraj specjalizuje się w produkcji... luksusowych jachtów i żaglówek. Ceny budowanych u nas łodzi motorowych dochodzą do 3 milionów euro. Kto je kupuje? Właściciele małych i średnich przedsiębiorstw wyjaśnia Maciej Samet z Galeona, jednej z największych stoczni na Pomorzu. Głównym kierunkiem ekspansji jest jednak zagranica, gdzie idzie ok. 95 proc. naszej produkcji. Do kraju trafia jedynie 5 proc. dodaje. W naszych jachtach zakochali się już europejscy bogacze. Łodzie eksportowane są przede wszystkim do Niemiec, Francji i Szwecji. Cieszą się ogromna popularnością, zwłaszcza że kosztują nieraz nawet 20 proc. mniej niż te produkowane na Zachodzie. Podobnie jest z luksusowymi żaglówkami. Dla przeciętnego Polaka nie są one jednak dostępne cena eleganckiej łódki sięga nawet 300 tysięcy euro. GOSPODARKA KOMENTARZ NUMERU Czekają nas podwyżki cen URSZULA CIEŚLAK ekspert paliwowy DM Reflex Napięta sytuacja w Libii bezpośrednio przekłada się na ceny przy dystrybutorach. Pierwszą podwyżkę mamy już za sobą, pod koniec zeszłego tygodnia ceny na części stacji wzrosły nawet o kilkanaście groszy na litrze. Teraz jednak czeka nas kolejny wzrost cen. Co prawda sytuacja na rynku ropy naftowej nieco się ustabilizowała. Arabia Urszula Cieślak Saudyjska zapowiedziała, że pokryje ewentualne niedobory, jeśli surowiec z Libii do Europy przestanie płynąć. Rynek hurtowy jednak reaguje z opóźnieniem i ostre podwyżki cen ropy, jakie miały być w zeszłym tygodniu, dopiero teraz będą przez kierowców odczuwalne. Pocieszeniem może być to, że ceny na stacjach nie będą rosły tak mocno jak do tej pory. Szacujemy, że wzrost może wynieść 5 10 groszy na litrze. Mocniejsze podwyżki możliwe będą na tych stacjach, które do tej pory nie podnosiły swoich cen. Na pewno wyższych cen nie muszą się obawiać kierowcy jeżdżący na autogazie. Kończy się sezon grzewczy i ceny LPG będą w najbliższym czasie delikatnie spadać, o 1 2 groszy na litrze. Reklama

2 02 TEMAT NUMERU BANKI Ostatnia chwila, by jeszcze uciec przed podatkiem Belki Jeśli znikną lokaty z dzienną kapitalizacją odsetek, banki podniosą oprocentowanie tradycyjnych depozytów Nikt się nie spodziewał, że będą takim hitem. Polacy ostatnio właśnie na tzw. lokatach antybelkowych najchętniej trzymali swoje pieniądze. Powód jest oczywisty to najprostszy sposób na to, by swoim zyskiem z oszczędności nie trzeba było dzielić się z fiskusem. Mechanizm działania takiej lokaty jest bardzo prosty. Banki wykorzystały lukę w przepisach, która pozwala na to, by naliczane przez nie odsetki z lokat były zaokrąglane do pełnych złotych. I dopiero od takiej, pełnej kwoty liczony jest także zaokrąglany do pełnych złotych podatek. Jeżeli odsetki z jednego dnia wyniosą mniej niż 2 zł i 49 groszy, po zaokrągleniu podatek liczy się od kwoty 2 zł. Wynosi on wówczas 38 groszy. Ta kwota także ulega zaokrągleniu w dół. W efekcie ostateczna kwota podatku wynosi 0 zł. Wszystko wskazuje na to, że od lipca banki nie będą mogły jednak z tego mechanizmu już korzystać. Ministerstwo Finansów chce zmienić zasady naliczania odsetek do grosza. Oznacza to, że nawet od lokat jednodniowych pobrany zostanie 19-proc. podatek. W zeszłym roku wpływy z podatku od zysków kapitałowych sięgnęły 4 mld zł. Fiskusowi, jak więc widać, kwota ta nie wystarcza. Po wejściu w życie nowych przepisów lokaty z kapitalizacją dzienną nie będą już najlepszymi na rynku depozytami uważa Jarosław Sadowski analityk Expandera. Więcej będzie można uzyskać na polisolokatach, które nadal będą pozwalały unikać podatku Belki. Tyle że polisolokaty nie wszystkim będą się opłacać, a na pewno nie drobnym ciułaczom. To oferta dla Większość banków ma w swojej ofercie tzw. lokaty antybelkowe Bank Okres Oproc. Odpowiednik Ile lokat Maksymalna oprocentowania tradycyjnej lokaty można założyć kwota lokaty 1. Allianz 3 m-ce 4,15% 5,15% zł 2. Bank Pocztowy 3 m-ce 3,80% 4,70% bez ograniczeń zł 3. BGŻ 1 dzień 3,80% 4,69% bez ograniczeń zł 4. BOŚ 1 dzień 4,00% 4,94% zł 5. BPH 3 m-ce 4,00% 4,94% zł 6. BPS 1 dzień 4,00% 4,94% bez ograniczeń zł 3 m-ce 4,00% 4,94% bez ograniczeń zł 7. BZ WBK 1 dzień 3,75% 4,63% brak ograniczeń zł 8. Deutsche Bank PBC 3 m-ce 3,44% 4,25% bez ograniczeń zł 9. FM Bank 3 m-ce 4,50% 5,57% bez ograniczeń zł 10. Getin Bank 3 m-ce 4,43% 5,50% bez ograniczeń zł 11. Inteligo 3 m-ce 3,85% 4,75% bez ograniczeń zł 12. Kredyt Bank 3 m-ce 4,05% 5,00% bez ograniczeń zł 13. Mazowiecki Bank Regionalny 3 m-ce 4,40% 5,45% bez ograniczeń zł 14. mbank 1 dzień 4,00% 4,94% bez ograniczeń zł 15. Meritum Bank 3 m-ce 4,83% 6% bez ograniczeń zł 16. Millennium 3 m-ce 4,05% 5,00% zł 17. Multibank 1 dzień 3,00% 3,70% bez ograniczeń zł 18. Noble Bank 3 m-ce 4,30% 5,31% bez ograniczeń zł 19. Raiffeisen Bank 3 m-ce 3,81% 4,70% zł 20. Toyota Bank Polska 1 dzień 4,00% 4,94% bez ograniczeń zł 3 m-ce 4,25% 5,25 bez ograniczeń zł Expander.pl osób z większym kapitałem, którzy są w stanie zamrozić pieniądze na kilka miesięcy. Przeważnie są oferowane na sześć lub 12 miesięcy. Eksperci twierdzą, że po zmianie przepisów, dzięki temu, banki zaczną podnosić oprocentowanie tradycyjnych lokat. Świadomi klienci, a głównie tacy korzystają z antybelkowych depozytów, będą poszukiwać wysoko oprocentowanych lokat tradycyjnych. Na tej podstawie możemy oczekiwać, że ich oprocentowanie będzie rosło w bankach, które teraz stawiają na antybelki również ze względu na wzrost stóp procentowych twierdzi Michał Sadrak z Open Finance. O ile? O ok. 0,5 pkt proc. Ale i tak popularnych lokat z dzienną kapitalizacją odsetek, które dają największe zyski, nie dogonią. ZDANIEM EKSPERTA Wady i zalety polisolokat Jarosław Sadowski analityk Expandera W dłuższej perspektywie najwięcej na zmianach w przepisach zyskają banki oferujące najlepsze lokaty tradycyjne. Także wśród nich będzie można znaleźć takie, które pozwolą uzyskać więcej niż najlepsze lokaty z codzienną kapitalizacją. Dodatkowo tradycyjne lokaty oferują prawie wszystkie banki, a polisolokaty tylko 11 banków. Dodatkowo większość funkcjonujących obecnie polisolokat ma okresy 6-cio lub 12-miesięczne. Brakuje natomiast ofert na krótkie terminy. Dodatkowo przynoszą one niższe zyski, niż najlepsze jednodniówki. Jednak po wejściu w życie nowych regulacji podatkowych, to właśnie polisy lokacyjne będą przynosiły największe korzyści. Zaletą polis lokacyjnych jest także to, że jeśli chcemy ulokować większą kwotę, to nie musimy otwierać kilku takich produktów. Niezależnie od wysokości ulokowanej kwoty, podatek i tak nie zostanie naliczony. Tymczasem na lokacie z dzienną kapitalizacją można ulokować maksymalnie ok tys. zł. Przy wyższych kwotach przestaje bowiem działać ochrona przed podatkiem. Wadą polisolokat jest mniej korzystny system gwarancji. Bo nie są one objęte Bankowym Funduszem Gwarancyjnym. Fakt Pieniądze To już koniec obniżek, gaz będzie droższy Gaz dopiero co staniał, teraz okazuje się, że nasze rachunki znów mogą wzrosnąć. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo wystąpiło do Urzędu Regulacji Energetyki o podwyżkę. Nieoficjalnie wiadomo, że ceny mogą wzrosnąć nawet o 9 proc. Najdotkliwiej odczują do osoby używające gazu do ogrzewania, tu wydatki mogą przekroczyć 100 złotych rocznie. Przy obecnych cenach ropy na świecie i kursie złotówki, nieuchronne będą podwyżki cen gazu w kraju tak uważa wiceprezes PGNiG Radosław Dudziński. I dlatego spółka wystąpiła do URE o podwyżkę. Ta miałaby obowiązywać od końca marca, przez dwa miesiące. Miała być minimalna. Ja tej podwyżki nie oceniam jako minimalnej mówił kilka dni temu Marek Woszczyk p.o. prezesa URE w TVN CNBC. W tym wypadku byłem zaskoczony skalą żądań PGNiG. Urzędnicy nie chcą ujawnić, jakich podwyżek możemy się spodziewać. Mówią tylko, że będą one jednocyfrowe. Nieoficjalnie wiadomo, że za gaz w kwietniu i maju będziemy płacić nawet 9 proc. więcej. Co to oznacza dla naszych portfeli? Obecnie osoba używająca gazu tylko do gotowania płaci co miesiąc ok. 15 zł. Po podwyżce jej rachunek (jego połowę stanowi opłata za zużyte paliwo) wzrośnie o około złotówki. Niewiele? Rocznie da to niemal 10 złotych więcej. Z kolei osoba, która używa gazu także do podgrzewania wody, zamiast 55 zł miesięcznie, płacić będzie 3 złote więcej. Najmocniej po kieszeni dostaną osoby ogrzewające błękitnym paliwem swoje domy. Tu miesięczne wydatki wzrosną z 200 do niemal 210 zł. W sali roku oznacza to podwyżkę o przeszło 100 zł. Tak się stanie, jeśli URE zgodzi się na wzrost cen gazu. Na razie żąda od PGNiG wyjaśnień i kalkulacji, a także chce poznać zeszłoroczne wyniki spółki. W połowie grudnia URE zgodziło się na obniżkę cen paliwa gazowego o średnio 3,23 proc. VAT-owanie ubranek za rok Zła wiadomość jest taka: będzie podwyżka VAT na ubranka niemowlęce. Ale są i dobre wieści zostanie ona wprowadzona dopiero od 2012 roku tak zdecydował Sejm. Rząd chciał, by rodzice więcej płacili za ubranka i obuwie dla małych dzieci już od lipca. Jednak posłowie przesunęli podwyżkę o kolejne pół roku. To oznacza, że do końca grudnia VAT na ubranka będzie wynosił tak jak teraz 8 proc. Potem wzrośnie do 23 proc. Polska musiała podnieść ten podatek, bo Europejski Trybunał Sprawiedlwiości uznał, że preferencyjna stawka na odzież dziecięcą, jaką Polska stosowała od czasu wejścia do Unii Europejskiej, łamie przepisy obejmujące wszystkie kraje Wspólnoty. Posłowie PiS i Lewicy postulują, by państwo zrekompensowało rodzicom wyższe wydatki. Skoda będzie bardziej nowoczesna Czesi przedstawili model, na podstawie którego będą konstruować swoje nowe samochody Zmieni się nie do poznania. Skoda pokazała właśnie w Genewie model VisionD, na podstawie którego koncern tworzyć będzie swoje nowe samochody. Styl aut produkowanych przez Czechów zmieni się, ale trudno to nazwać rewolucją twierdzą eksperci motoryzacyjni. Na przykład portal Car Advice porównuje VisionD do aut produkowanych przez niemieckiego Volkswagena, z kolei brytyjski magazyn Car twierdzi, że model przypomina koncepcje Audi z przeszłości. Na tej bazie będą powstawać m.in. nowe modele Octawii, które trafiać będą między innymi na chiński rynek. Skoda chce odświeżyć nie tylko stylistykę produkowanych samochodów, ale także swoje logo. Znak firmowy ma być nieco prostszy od obecnego. Tak samo przedstawia wpisaną w okrąg skrzydlatą strzałę, ale ma ona inny kolor i tło. Strzała na nowym logo będzie srebrna, a nie zielona, i znajdzie się na czarnej, a nie białej powierzchni. Zniknie również charakterystyczny napis Skoda Auto. Nowe logo objęte jest tajemnicą, Skoda oficjalnie go jeszcze nie przedstawiła. O tym, jak będzie wyglądało dowiedziała się gazeta Lidové noviny od dealerów z całego świata, którzy wzięli udział w zamkniętej konferencji zorganizowanej przez Skodę. Jej uczestnicy, pod groźbą wysokich kar finansowych, musieli zapewnić czeski koncern, że nikomu nie ujawnią nowego logo Skody. VisionD Zdaniem ekspertów Skoda wzoruje się na Audi i Volkswagenie

3 Fakt Pieniądze FINANSE OSOBISTE 03 W skrócie Czeka nas najazd turystów? Niemal 5 miliardów dolarów zyska w tym roku polska gospodarka na... zagranicznych turystach. Według Instytutu Turystyki to prawie 10 proc. więcej niż jeszcze rok temu informuje Rzeczpospolita. Liczba obcokrajowców, którzy przyjadą do Polski, może wzrosnąć z 12,4 milionów do 13,2 miliona. Najchętniej przyjeżdżają do nas Niemcy. W 2011 r. przyjedzie ich ok. 4,8 mln. Auta używane ciągle na topie Mimo wyprzedaży, Polacy znów rzucili się na używane samochody sprowadzane z zagranicy. Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że w styczniu do kraju wjechało 46 tys. 867 aut z drugiej ręki. Dla porównania, w grudniu zeszłego roku sprowadzono 37 tys. 666 używanych samochodów. W całym 2010 roku do Polski sprowadzono przeszło 718 tysięcy aut. Polska zaciąga kredyty Niemal 5,5 miliarda euro tyle Europejski Bank Centralny w zeszłym roku pożyczył Polsce. Taki sam kredyt zaciągniemy w tym roku. Na co zostaną przeznaczone tak gigantyczne pieniądze? Przede wszystkim na inwestycje w infrastrukturę drogową i kolejową na szczeblu krajowym. EBI chce też współfinansować projekty unijne. Ruszył nowy indeks Od poniedziałku na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie obliczany jest nowy subindeks WIG-surowce. Skupia on spółki zajmujące się wydobyciem i przetwórstwem surowców naturalnych. Do nowego indeksu weszło pięć spółek z sektora surowcowego KGHM, Bogdanka, NWR, Sadovaya i DSS. WIG-surowce to 11 indeks branżowy obliczany przez giełdę. Dotychczasową rodzinę subindeksów sektorowych tworzyły: banki, budownictwo, przemysł chemiczny, deweloperzy. STOPY PROCENTOWE Raty kredytów idą w górę? Czy Rada Polityki Pieniężnej podniesie stopy, znów będziemy płacić bankom więcej? Dziś decyzja Droższy chleb, owoce, warzywa, cukier, benzyna, środki czystości cenowe szaleństwo, które trwa od początku roku, zdaje się nie słabnąć. By zahamować to drożyźniane tsunami, niewykluczone, że już dziś Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje o kolejnej podwyżce stóp procentowych. A to oznacza kolejny wzrost rat kredytowych. I co gorsza, wszystko wskazuje na to, że nie ostatni w tym roku. Już w styczniu Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy. Kolejnej podwyżki eksperci spodziewali się najwcześniej w maju. Jednak dane dotyczące wzrostu cen, czyli inflacji, przerosły prognozy ekspertów i wizja podwyżki jest coraz bliższa. Jak podał Główny Urząd Statystyczny, w styczniu ceny w porównaniu ze styczniem 2010 roku wzrosły o 3,8 proc. Tymczasem ekonomiści szacowali, że będzie to 3,4 proc. Dla porównania pensje w tym samym okresie wzrosły o 5 proc. Czy RPP w marcu, po raz kolejny, podniesie nam stopy? Jej członkowie zdecydują o tym dziś. Jeśli tylko będzie wniosek o podwyżkę stóp, to ja na pewno bym głosował za. Ale tylko mogę mówić za siebie mówił kilka dni temu Jan Winiecki, członek RPP. Zapowiedzi wyższych stóp O tyle możesz płacić więcej kwota kredytu aktualna szacowana tyle stracisz wysokość raty wysokość raty po podwyżce 100 tys. zł 579,77 zł 595,70 zł 15,93 zł 150 tys. zł 869,65 zł 893,55 zł 23,90 zł 200 tys. zł 1159,53 zł 1191,40 zł 31,87 zł 250 tys. zł 1449,42 zł 1489,25 zł 39,83 zł 300 tys. zł 1739,30 zł 1787,10 zł 47,80 zł 350 tys. zł 2029,18 zł 2084,94 zł 55,76 zł 400 tys. zł 2319,07 zł 2382,79 zł 63,72 zł 450 tys. zł 2608,95 zł 2680,64 zł 71,69 zł 500 tys. zł 2898,83 zł 2978,49 zł 79,66 zł 750 tys. zł 4348,25 zł 4467,74 zł 119,49 zł źródło:comperia.pl wyliczenia dla kredytu na 30 lat, marża 1,6 proc.; WIBOR 4,09 proc. (oprocentowanie 5,69 proc.). Po zmianach oprocentowanie 5m 94 proc., raty równe ZDANIEM EKSPERTA Czekają nas wyższe raty Szymon Ostrowski analityk Comperia.pl nieco ostudził prezes Narodowego Banku Polskiego. Marek Belka powiedział, że dopóki z powodu wzrostu cen pracownicy nie domagają się podwyżek pensji, bank centralny Po miesiącach utrzymywania stóp procentowych na najniższym historycznym poziomie, zgodnie z oczekiwaniami analityków, w styczniu Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe. Wszyscy spodziewają się, że w najbliższym czasie RPP podejmie taką samą decyzję i stopy znów wzrosną. Jeśli stopy rynkowe zareagują z podobną siłą i WIBOR (stawka, od której zależy oprocentowanie kredytów) wzrośnie o 25 punktów, raty zaciągniętych w złotych kredytów hipotecznych będą wyższe o zł (zależnie od marży) na każde 100 tys. zł. kredytu. Trzeba pamiętać, że każdy bank inaczej wylicza stopy bazowe. Najczęściej pod uwagę brana jest stawka z końcówki miesiąca kończącego kwartał, zatem wielu klientów odczuje zmianę stóp dopiero za kilka miesięcy. powinien być ostrożny w podejmowaniu takich decyzji. Co więc zrobi rada? Analitycy są podzieleni w tej kwestii. Uważam, że RPP wstrzyma się z podwyżką stóp procentowych w marcu i na taki ruch zdecyduje się najwcześniej w kwietniu mówi Faktowi Pieniądze Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium. Mimo że inflacja w styczniu była dość wysoka, to jednak wypowiedzi kilku członków RPP sprawiły, że podwyżka stóp procentowych w marcu nie jest tak oczywista. Mówi się o tym, że lepszy byłby kwiecień maj uważa z kolei Marek Rogalski, analityk DM BOŚ Banku. Niemniej analityk twierdzi, że rada nie powinna zwlekać z podwyżką, gdyż wzrost cen surowców na rynkach, jaki obserwujemy przy okazji zamieszek w Afryce, może jeszcze bardziej podbić ceny w najbliższych miesiącach. Jednocześnie nieco osłabił nam się złoty, co ma wpływ na towary importowane dodaje Marek Rogalski. Eksperci za to są zgodni co do skali podwyżek. Będą one najniższe z możliwych i stopa bazowa wzrośnie o 0,25 punktów procentowych do poziomu 3,75 proc. To przełoży się na nasze kredyty. O ile? Przy kredycie na 300 tysięcy złotych miesięczna płatność wzrośnie o niemal 50 złotych. Wszystko wskazuje, że wiosenna podwyżka stóp nie będzie ostatnią w tym roku oprócz niej czekają nas jeszcze dwie. Spodziewam się wzrostu stóp do poziomu 4 proc. na tym posiedzeniu, a do końca roku do 4,5 proc. dodaje Rogalski. Statystycy mierząc inflację, badają ceny chleba, prądu i... jachtów Zastanawiałeś się kiedyś, jak mierzy się wzrost cen? I co uwzględniane jest przy wyliczaniu inflacji? Mógłbyś się zdziwić. Bo okazuje się, że mierząc poziom cen, statystycy biorą pod uwagę przeszło 1500 produktów. Od cen chleba i jabłek, po ropę naftową i... luksusowe jachty. Co miesiąc Główny Urząd Statystyczny ogłasza wysokość inflacji, czyli wzrost cen na podstawie tzw. koszyka inflacyjnego. Co się w nim dokładnie znajduje? Tego statystycy nie chcą ujawnić, wiadomo jednak, jakiego typu produkty brane są przez nich pod uwagę. To towary, które najczęściej kupujemy. Np. spory udział w koszyku inflacyjnym, bo sięgający aż 24 proc., ma żywność wyjaśnia ekonomista Marek Zuber. Oprócz tego brane są także ceny ubrań i butów, nośników energii (czyli prądu, gazu czy opału), leków, transportu. Czyli co miesiąc ekonomiści porównują ceny nie tylko jaj, mleka, jabłek, ale także kosztów utrzymania mieszkania, cen paliw czy nowych aut. W koszyku nie brak też dóbr luksusowych np. jachtów mówi Zuber. Według danych GUS inflacja w styczniu, w ujęciu rocznym, wzrosła 3,8 proc. Jednak będzie jeszcze wyższa w marcu może sięgnąć nawet 4,1 proc. Czyli ceny nadal będą rosnąć. To jednak nic w porównaniu ze wzrostem cen, z jakim mieliśmy do czynienia pod koniec lat 80. Wtedy ceny tylko w ciągu jednego roku poszły w górę o przeszło 600 proc! 650 w proc. 639,6 Tak zmieniały się ceny ,2 60,2 249,3 60,4 44,3 37,6 29,5 21,6 18,5 13,2 8,6 9,8 8,5 3,6 0,8 1,7 4,4 0,7 1,4 4,0 3,3 3,5 2, Reklama

4 04 FINANSE OSOBISTE Fakt Pieniądze REFORMA OFE Kto zarabia na przyszłych emerytach? Składki, jakie płacimy do OFE, będą zmniejszone. Czy spadną też zarobki ich szefów? Obecnie przeciętna pensja każdego z nich to 45 tys. zł Choć zarządzają gigantycznymi kwotami a chodzi już o przeszło 220 miliardów złotych i od nich zależy, ile uzbieramy na przyszłą emeryturę, sami nie chcą ujawnić, ile za to dostają pieniędzy. Chodzi o szefów Otwartych Funduszy Emerytalnych. Okazuje się, że przeciętna pensja członka zarządu funduszu jest przeszło dwukrotnie wyższa od wynagrodzenia prezesa ZUS. Wynagrodzenia prezesów i członków zarządów towarzystw emerytalnych powinny być jawne twierdzi minister pracy Jolanta Fedak. Zakończyły się już konsultacje w sprawie rządowego projektu dotyczącego reformy OFE. Wszyscy zgadzają się co do jednego: trzeba wprowadzić nową ulgę, która zachęci Polaków do dodatkowego oszczędzania na emeryturę. I na tym zgoda się kończy. Najwięcej kontrowersji budzi pomysł obniżenia składki, jaka ma płynąć do OFE z 7,3 do 2,3 proc. Pozostałe 5 proc. ma trafiać do ZUS Roczne zarobki szefów OFE Amplico Aegon Warta AXA Aviva PZU Pocztylion-Arka zł zł zł zł zł zł zł źródło: sprawozdania finansowe PTE za 2009 za Rzeczpospolitą na indywidualne konta emerytalne. Przeciwna temu pomysłowi jest m.in. Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych, która ostrzega, że redukcja składki oznacza niższe emerytury. IGTE zorganizowała akcję obronmeryture.pl. Pod listem otwartym skierowanym do premiera Donalda Tuska przeciwko planom wprowadzenia zmian zebrano 83 tysiące podpisów. Złożono je już w Kancelarii Premiera. Trudno jednak spodziewać się, że zmasowana akcja towarzystw emerytalnych wynika tylko z obawy Pekao Pioneer ING Generali Allianz PKO BP Bankowy Nordea Polsat zł zł zł zł zł zł zł o nasze emerytury. PTE nie zarządzają przecież naszymi składkami za darmo, okazuje się, że sporo na tym przy okazji zarabiają. PTE nie są jednak skore do tego, by ujawniać, ile wynoszą płace kadry zarządzającej. Informacje o zarobkach pracowników naszej firmy, w tym również członków zarządu naszego PTE, są poufne mówi Aleksander Oziewicz z PTE AXA. Poziom wynagrodzeń naszych pracowników nie jest informacją, którą możemy podać do publicznej wiadomości wtóruje Piotr Papaj z ING. ZDANIEM EKSPERTA Zarobki prezesów OFE powinny być jawne Jolanta Fedak minister pracy Poufność poufnością, tymczasem dane dotyczące wysokości zarobków PTE muszą co roku przekazywać, w ramach sprawozdań finansowych, do Krajowego Rejestru Sądowego. Ostatnie dane pochodzą z 2009 roku, nowe za 2010 rok zostaną przekazane do KRS dopiero za kilka miesięcy. Na tej podstawie wiadomo, że w 2009 roku Powszechne Towarzystwa Emerytalne zarobiły na czysto uwaga 760 milionów złotych. Z tego na wynagrodzenia przeznaczono 104 miliony. Niemal jedną piątą tego Wynagrodzenia prezesów i członków zarządu powinny być jawne, pochodzą ze składek ubezpieczonych i są częścią publicznych, wpłaconych do OFE pieniędzy, tak jak jawne są wynagrodzenia posłów, ministrów i urzędników cywilnych. Problem jednak polega na tym, że pieniądze według filozofii OFE są publiczne tylko do momentu wpływu na ich konta. Potem, jak za dotknięciem różdżki, stają się prywatne i państwo nie ma prawa wtrącać się do prywatnego biznesu. Chyba że ten biznes zbankrutuje i państwo będzie musiało płacić emerytury. Wtedy problem, który przed chwilą był prywatny, staje się znowu państwowy. Przymusowy system kapitałowy jest najgorszym z możliwych przykładów na partnerstwo prywatno-publiczne: publiczne są koszty, prywatne zyski. pochłonęły zarobki szefów w sumie 23 mln zł. Przeciętny członek zarządu OFE co miesiąc zarabia 45 tys. zł. Dla porównania, szef ZUS, gdzie ubezpieczeni są wszyscy pracujący Polacy 20 tys. zł. Największe zarobki były w PTE Amplico i Aegon grubo ponad 2 mln zł rocznie. Zakładając, że w zarządzie zasiadają przeciętnie trzy osoby, oznacza to, że tu miesięczne wynagrodzenia sięgają 70 tys. zł. Ciekawe tylko, czy pensje szefów OFE zmniejszą się, jeśli rząd obniży wpływającą do nich składkę? Coraz łatwiej o pożyczkę dla seniora Do tej pory banki niechętnie pożyczały emerytom pieniądze. Teraz mają dla starszych osób specjalne oferty Banki nie rozpieszczają emerytów. Osoby z najniższymi świadczeniami tylko w niektórych instytucjach mogą liczyć na pożyczkę. To się jednak powoli zmienia i pojawiają się oferty skierowane bezpośrednio do seniorów, nawet tych z niskimi emeryturami. Jak przeżyć za niespełna 1400 złotych? Z tym problemem zmaga się przeszło 200 tysięcy polskich emerytów, bo właśnie taka kwota musi wystarczyć im na utrzymanie. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że świadczenie przeciętnego seniora wyniosło w zeszłym roku 1370 zł na rękę. Co siódmy emeryt musi się utrzymać jednak za 1000 zł miesięcznie. Okazuje się, że przy takich wpływach mimo że są stałe i regularne bardzo trudno dostać pożyczkę. Z ostatnich danych Open Finance wynika, że z 19 banków aż 9 nie udzieli kredytu seniorowi z tysiącem złotych emerytury. Tak jest np. w Raiffeisenie czy BNP Paribas. Pozostałe 10 banków pożyczy od 2 do 10 tysięcy złotych. Najwyższe kredyty oferuje BZ WBK, Pekao czy Getin Noble Bank. Banki jednak coraz przychylniej patrzą na emerytów. To dlatego że bardzo rzetelnie spłacają swoje zobowiązania. Ponadto od chwili, gdy zniknęły tzw. pożyczki na dowód i wymagane jest zaświadczenie o zarobkach, seniorowi praktycznie wystarczy ostatni odcinek emerytury czy decyzja o waloryzacji świadczenia i dowód tożsamości, by dostać bankowy kredyt. Pojawiają się nowe oferty skierowane właśnie do starszych ludzi. Tak jest np. w Banku Pocztowym, który uruchomił Kredyt dla Nestora. W ten sposób można pożyczyć od 500 zł do nawet 100 tys. zł. Oprocentowanie wynosi 9 proc. Dla porównania, przy standardowym kredycie odsetki sięgają nawet 20 proc. To oznacza, że senior sięgający po nasz kredyt zapłaci znacznie niższe raty. I tak, pożyczając w banku 5 tys. zł na 2 lata, rata wynosi 294 zł. W przypadku Kredytu dla Nestora miesięczna płatność przy tej kwocie pożyczki to 261 zł. Być może kwota ta nie jest znacząca przy jednej racie, ale w skali całego kredytu na pewno jest odczuwalna mówi Agnieszka Wajler z Banku Pocztowego. WM Prof. Marek Belka został wyróżniony Dzięki niemu w Kobierzycach powstała fabryka. Władze gminy przyznały szefowi NBP honorowe obywatelstwo Kobierzyce Dzięki fabryce LG Philips 3000 osób ma pracę Bartek Sadowski Dzięki jego wsparciu w Kobierzycach powstała fabryka międzynarodowego koncernu LG Philips, a trzy tysiące osób znalazło pracę. Teraz został za to uhonorowany. Prof. Marek Belka prezes Narodowego Banku Polskiego został wyróżniony tytuł Honorowego obywatela gminy Kobierzyce za znaczący wkład w uruchomienie tych zakładów. Gdy Marek Belka był premierem, Rada Ministrów przyjęła system wsparcia dla inwestorów zagranicznych. Dzięki temu Polską zainteresowały się zagraniczne koncerny, które zdecydowały się przenieść do naszego produkcję. Dzięki inwestycji LG Philips w Kobierzycach, Polska jest dzisiaj w światowej czołówce producentów telewizorów LCD. Premier Marek Belka jako jedyny szef rządu osobiście odwiedził miejsce pod inwestycje w Biskupicach Podgórnych oraz wspierał inwestycję na każdym etapie, aż do podpisania umowy. Aby podkreślić jego zasługi Rada Gminy zdecydowała się przyznać prof. Markowi Belce tytuł honorowego obywatela gminy Kobierzyce powiedział Ryszard Pacholik, wójt Kobierzyc. Oprócz niego, honorowe obywatelstwo otrzymał także Marcin Kaszuba dyrektor departamentu komunikacji i promocji w NBP, który wówczas był wiceministrem gospodarki. Eksperci: rząd proponuje nam bubel Chcą dać przyszłym emerytom więcej korzyści, ale proponują... bubel. Tak eksperci oceniają nowy produkt, który zamierza wprowadzić rząd. Chodzi o Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego. Polacy mogą już oszczędzać w ramach Indywidualnych Kont Emerytalnych (tzw. III filar), więc dlaczego mieliby wybrać podobne w swym działaniu IKZE? Według ministra Michała Boniego, szefa doradców premiera, nowy proponowany produkt miałby tę przewagę, że dzięki niemu oszczędzający mógłby co roku odliczać od podstawy opodatkowania kwotę wpłaconą na nowe emerytalne konto. Korzyść ta byłaby odczuwalna przez podatnika na bieżąco. Jednak eksperci nie zostawiają na nowym produkcie suchej nitki. To nie jest ulga podatkowa, tylko jej iluzja. Powstaje złudzenie, że państwo coś nam daje, gdy tak naprawdę w przyszłości odbierze to sobie z nawiązką mówi Marcin Dyl, prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami. IKZE to produkt, który nie daje korzyści, a do tego jest bardzo skomplikowany i niespójny. Szanse na to, że zdobędzie zaufanie klientów, są niezwykle małe dodaje Leszek Jedlecki, przewodniczący rady IZFiA i prezes ING TFI SA. Na szczęście IKZE to na razie tylko rządowa propozycja i nie jest przesądzone, czy wejdzie w życie w obecnym kształcie. Prace nad projektem reformy systemu emerytalnego wciąż trwają, właśnie zakończono konsultacje społeczne w tej sprawie. SACH

5 Fakt Pieniądze FINANSE OSOBISTE 05 UBEZPIECZENIA Podatek bankowy uderzy w kierowców Nowy haracz, jaki chce wprowadzić rząd, spowoduje, że ceny polis ostro pójdą w górę. A dopiero co zdrożały przez wyższy VAT Zapłacimy nowy haracz? Ministerstwo Finansów pracuje nad wprowadzeniem podatku bankowego. Tyle że ten, jak się okazuje, miałby objąć nie tylko banki czy Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe, ale także fundusze inwestycyjne i firmy ubezpieczeniowe. Eksperci ostrzegają: część instytucji finansowych będzie chciało przerzucić jego koszty na klientów. To się może skończyć np. droższymi ubezpieczeniami samochodowymi. Co prawda Ministerstwo Finansów jeszcze nie ujawniło, jak zamierza naliczać podatek bankowy oraz ile wyniosłaby jego stawka. Wiadomo jednak, że intensywne prace w resorcie trwają, bo projekt wprowadzający ten podatek został wpisany w plan działania rządu na to półrocze. Eksperci wyliczyli jednak, o ile mogłyby wzrosnąć polisy OC dla kierowców, gdyby rząd przyjął rozwiązania podobne do tych, które już funkcjonują na Węgrzech czy w Wielkiej Brytanii. Bo nieoficjalnie wiadomo, że resort chce obciążyć podatkiem bankowym także firmy ubezpieczeniowe. To będzie dla towarzystw kolejnym obciążeniem, za które koniec końców zapłacą kierowcy. Podwyżka z tej przyczyny może nie będzie bardzo dokuczliwa będzie mieć wartość ok. 1,5 2 procent szacuje Wojciech Rabiej, szef porównywarki ubezpieczeń komunikacyjnych rankomat.pl Nie możemy zapominać jednak, że od Nowego Roku za polisy płacimy i tak dużo więcej niż jeszcze rok temu. M.in. ze względu na podwyżkę VAT z 22 do 23 procent, a jednym z ostatnich powodów podwyżek były słabe Tomasz Griessgraber/Edytor.net. Polisa na wszelki wypadek Kierowcy będą jeszcze więcej płacić za ubezpieczenia komunikacyjne Tak mogą zmienić się ceny ubezpieczeń po wprowadzeniu podatku bankowego Model auta Wiek Prawo Miasto Bonus Produkt Składka Składka Składka po kierowcy jazdy 2010 dziś wprowadzeniu podatku bankowego Citroen Xantia 1.8 benz r Warszawa -60% OC 664 zł 796,72 zł 813 zł Ford Escort 1.6, 1998 r Kraków -30% OC 768 zł 921,49 zł 940 zł Volkswagen Polo 1.9SDI 2001 r Gdańsk -40% OC 854 zł 1024,42 zł 1045 zł Skoda Octavia 2.0 benz r Wrocław -50% OC i AC 1566 zł 1879,56 zł 1917 zł Toyota Yaris 1.3 benz r Suwałki -20% OC i AC 1893 zł 2271,48 zł 2317 zł Daewoo Nexia 1.5 benz r Olsztyn -60% OC 560 zł 672,06 zł 686 zł Fiat Cinquecento 0.9 benz r Katowice -20% OC 588 zł 705,18 zł 719 zł Volkswagen Passat 1.9TDI 1993 r Zielona Góra -60% OC 639 zł 767,28 zł 783 zł Lada Samara 1.5 benz r Łódź -10% OC 458 zł 749,84 zł 785 zł Hyundai Atos 1.0 benz. 2001r Poznań 0 % OC 1597 zł 1916,82 zł 1955 zł źródło:rankomat.pl wyniki finansowe towarzystw i ich straty z powodu anomalii pogodowych. Do tego trzeba uwzględnić wzrost cen, który już nastąpił w 2010 roku. Te wszystkie czynniki wpłyną na to, że w ciągu jednego roku całościowo podwyżki sięgną 30, nawet o 40 procent! ostrzega Rabiej. Klienci mocno odczują to w swoich kieszeniach. Np. ubezpieczenie toyoty yaris w porównaniu do zeszłego roku może wzrosnąć o niemal 500 złotych! Samo wprowadzenie podatku bankowego może oznaczać polisę droższą o blisko 50 zł. Eksperci podnoszą alarm: Obciążanie podatkiem bankowym towarzystw ubezpieczeniowych jeszcze zmniejszy skłonność do ubezpieczeń, a już i tak jesteśmy pod tym ZDANIEM EKSPERTÓW Mamy chaos w ubezpieczeniach Wojciech Rabiej szef porównywarki ubezpieczeń komunikacyjnych rankomat.pl: Nie tylko z powodu wprowadzenia podatku bankowego i nowych podwyżek będziemy mieć coraz więcej problemów z ubezpieczaniem samochodów. Na rynku ubezpieczeń panuje rosnące zamieszanie i chaos, jakiego jeszcze nie było: z jednej strony pojawiają się nowe promocje, z drugiej zaś niespodziewane zabiegi, takie jak np. upominanie się o zwrot zniżki, którą towarzystwo za pośrednictwem agenta samo przyznało dwa lata wcześniej. To wszystko utrudnia i tak niełatwe życie kierowcom, którym bardzo trudno samodzielnie przejrzeć i wiarygodnie ocenić dostępne oferty. względem w ogonie Europy mówił Grzegorz Prądzyński, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń. O ile OC jest obowiązkowe, o tyle tylko co piąty Polak wykupuje polisę AC na samochód. Czy te argumenty przemówią do rządu na tyle, by zrezygnował z obciążenia branży ubezpieczeniowej nową opłatą? Wątpliwe. Według założeń PiS, które przygotowało własny projekt ustawy o podatku bankowym, opodatkowanie wszystkich instytucji finansowych stawką 0,39 proc. dałoby rocznie aż 5 miliardów złotych. Na co rząd mógłby przeznaczyć te pieniądze? Wpływy nie będą trafiać do budżetu państwa, ale zasilą Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Czyli w razie kolejnego kryzysu zostaną przeznaczone na ratowanie prywatnych instytucji finansowych. Z naszych kieszeni. Tak banki wabią klientów z oszczędnościami Atrakcyjne oprocentowanie rachunków już nie wystarcza. Teraz za założenie rachunku instytucje finansowe dodatkowo premiują klientów Zwrot kilku procent wydatków, darmowa opieka medyczna, drukarka czy fotoaparat to wszystko możesz mieć, jeśli tylko wybierzesz odpowiednie konto osobiste. Banki prześcigają się w ofertach i prezentach, aby tylko klient skorzystał z ich usług. Bezpłatne konto to już za mało, by przyciągnąć do siebie klienta. Atrakcyjne oprocentowanie też nie wystarczy. Banki idą dalej proponują zwrot części wydatków, atrakcyjne usługi i nagrody. Byle tylko klient się z nimi związał i zaoferował im swoje pieniądze. Dlaczego to robią czyżby oferowane konta nie były wystarczająco atrakcyjne? Propozycje banków są obecnie bardzo do siebie zbliżone i taki bonus często jest jedyną szansą na wyróżnienie się. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że Polacy są bardzo przywiązani do swoich kont oraz banków i rzadko je zmieniają. Po prostu im się nie chce. Aby 77 proc. tyle Polaków ma obecnie konto osobiste w banku zdecydowali się na coś nowego, potrzebują silnego motywatora. A jednocześnie bardzo lubią wszelkie prezenty, loterie czy bonusy. I w wielu przypadkach to jest element decydujący o zmianie mówi Halina Kochalska, analityk Open Finance. Klienci mają więc do wyboru wachlarz niedostępnych jeszcze kilka lat temu przywilejów. I tak np. jeśli zdecydują się na Dobre Konto w banku Millennium, dostaną zwrot 3 proc. wydatków na zakupy we wszystkich supermarketach, sklepach spożywczych i stacjach benzynowych w Polsce. To pozwala zaoszczędzić nawet 600 zł w ciągu roku. Częstą propozycją banków są pakiety assistance, w ramach których klient może skorzystać z pomocy medycznej, drogowej i domowej. Tak jest np. w ramach Kapitalnego Konta w banku BPH. Specjalista w razie potrzeby naprawi pralkę, wymieni oponę w aucie, a nawet... zaprojektuje wnętrze domu. Wiele banków oferuje też indywidualną prywatną opiekę medyczną. Dzięki tym wszystkim przywilejom klient odbiera bank jak instytucję pomocną w codziennym życiu. Podoba mu się to, że może liczyć na wsparcie w trudnych sytuacjach, że zapłaci mniej niż gdzie indziej za zakupy, a nie wie, że tak naprawdę banku wiele to nie kosztuje dodaje Halina Kochalska. Jest i coś dla tych, którzy lubią otrzymywać prezenty i tak np. na Koncie Swobodnym Getin Banku już na dzień dobry mogą dostać nawigację samochodową, drukarkę, fotoaparat lub dysk zewnętrzny. Oferta wabików jest coraz szersza. Jednak eksperci podkreślają, aby swoją uwagę skupić na czym innym. Prezenty prezentami, ale trzeba pamiętać, aby nie przesłoniły nam one realnych usług, na które się Zobacz, co oferują banki Allianz Bank w ramach Konta Premium klienci otrzymują bezpłatne ubezpieczenie assistance BOŚ posiadacze Konta bez Kantów dostają jedno lub kilkuzłotowe premie za realizowanie przelewów, stałych zleceń i transakcje przy użyciu karty BPH w ramach Kapitalnego Konta klienci otrzymują pakiet assistance, który gwarantuje im pomoc medyczną, drogową i domową BZ WBK klienci mający konto Wydajesz&Zarabiasz dostają zwrot 1 proc. wartości wszystkich płatności dokonanych kartą decydujemy. Dlatego warto poświęcić choćby jeden dzień, aby przestudiować oferty różnych kont i zobaczyć, ile możemy zyskać, a ile stracić. Warto przeczytać cały regulamin, a podarunek trzeba traktować tylko jako dodatek kończy Halina Kochalska. Sylwester Sacharczuk Getin Bank posiadacze Konta Swobodnego dostają do wyboru: nawigację samochodową, drukarkę, fotoaparat lub dysk zewnętrzny. Millennium posiadacze Dobrego Konta otrzymują zwrot 3 proc. wydatków na zakupy we wszystkich supermarketach, sklepach spożywczych i stacjach benzynowych w Polsce. Nordea Bank Polska w ramach konta Nordea Spektrum klienci dostają pakiet medyczny z całodobowym dostępem do prywatnej opieki Raiffeisen Bank w Koncie Premium bezpłatny pakiet usług R Assistance&Concierge

6 06 EKONOMIA MIKRO I MAKRO Fakt Pieniądze INTERNET WWW sieci możesz zarobić o wiele więcej niż na lokacie Wystarczy wcześniej zarejestrować domenę internetową, a potem ją sprzedać. Zyski mogą być ogromne 10 najdrożej sprzedanych polskich domen 1. opony.pl 960 tys. zł 2. urlopy.pl 400 tys. zł 3. kino.pl 150 tys. zł 4. samochod.pl 146 tys. zł 5. lekarze.pl 135 tys. zł źródło: cenydomen.pl, KARINA KONIECZNA Masz firmę? Dobra miejscówka dużo kosztuje. Nie mówimy jednak o jej lokalizacji w okolicach warszawskiego Nowego Światu czy rogu Al. Jerozolimskich i Marszałkowskiej, ale o stronie www. Za dobry adres internetowy trzeba naprawdę słono zapłacić. Dla przedsiębiorców oznacza to wydatek nawet kilkuset tysięcy złotych, bo za tyle sprzedawane są najdroższe domeny w naszym kraju. A dla osoby, która nazwę strony www wcześniej zarejestrowała ogromny zysk. O wiele wyższy niż ten, który dają inwestycje w lokaty czy w popularne ostatnio złoto. Co prawda jeszcze daleko nam do Zachodu, gdzie za atrakcyjną domenę trzeba zapłacić nieraz prawdziwą fortunę. Jak za sprzedaną stronę sex. com, która kosztowała uwaga 13 mld dolarów i uznawana jest za najdroższy adres internetowy na świecie. Jednak dla wielu osób w Polsce inwestycja w adresy internetowe staje się coraz bardziej popularna i opłacalna. Najlepszy przykład? Domena o niepozornej nazwie opony.pl została sprzedana w zeszłym roku za 960 tys. zł. To do tej pory najdroższy adres www w Polsce. Dobra domena w internecie to coraz częściej jeden z elementów wsparcia biznesu, synonim marki. Dla przedsięwzięć takich jak sklepy internetowe jest to odpowiednik dobrej, atrakcyjnej lokalizacji, która często decyduje o sukcesie tradycyjnych sklepów. Nic więc dziwnego, że rosną sumy, które klienci są w stanie zapłacić za upragnione adresy na rynku wtórnym. Ponadto przyczynia się do tego niska kwota, jaką trzeba wyłożyć na rejestrację na rynku pierwotnym. Wielu z naszych klientów rejestrujących domeny w home.pl W wina Zyski cukierników mocno pączkują Tłusty czwartek to żniwa dla całej branży To dla piekarzy i cukierników prawdziwe żniwa. Tylko w ten jeden dzień w roku obroty w cukierniach całego kraju sięgają 500 milionów złotych. Chodzi o tłusty czwartek. Już jutro od samego rana pod cukierniami w całym kraju ustawią się długie kolejki. Piekarnie ledwo nadążać będą z realizacją złożonych nawet kilka tygodni temu zamówień od firm i przedsiębiorstw. Nic dziwnego, szacuje się, że tylko tego jednego dnia w roku sprzedaje się uwaga 100 milionów pączków. Na przeciętnego Polaka przypada 2,5 ciastka. Kilogramów sprzedawanych faworków nikt już nie liczy. 6. magazyny.pl 132 tys. zł 7. domain.pl 97,3 tys. zł 8. work.pl 95 tys. zł 9. material.pl 80 tys. zł 10. deser.pl 73,7 tys. zł Te inwestycje także mogą przynieść spore zyski Doceniają je nie tylko Polacy, ale także mieszkańcy zachodniej Europy. Okazuje się, że polskie ciastka w tym smażone pączki z marmoladą oraz pieczywo stają sie naszym nowym hitem eksportowym. W zeszłym roku eksport pieczywa oraz ciastek był o niemal o 10 procent większy niż rok temu. Ich sprzedaż za granicą (głównie w Wielkiej Brytanii i Irlandii) osiągnęła 516 milionów euro i była ponadczterokrotnie większa niż wódki, która do tej pory była najlepiej sprzedającym się polskim produktem za granicą informuje Dziennik Gazeta Prawna. WOJTEK JAKUBOWSKI /KFP 10 najdroższej sprzedanych światowych domen 1 1. sex.com 13 mln USD 2. fund.com 9,9 mln USD 3. porn.com 9,5 mln USD 4. fb.com 8,5 mln USD 5. diamond.com 7,5 mln USD źródło: domain.com odsprzedaje je w ciągu roku za sumy od kilkuset do kilku tys. zł mówi Marcin Zmaczyński z home.pl. Co ważne, to sposób na zarobienie ogromnych pieniędzy nie tylko dla dużych firm, ale i zwykłych internautów. Wyróżnić można kilka sposobów inwestowania. Jedni rejestrują po jednym adresie na początek zwykle z myślą o stworzeniu własnego portalu. Po jakimś czasie decydują się jednak sprzedać domenę. Inni z kolei rejestrują po wiele adresów. Tu cel od początku jest jeden: chęć zarobienia pieniędzy. Ten sam Minimalna wysokość takiej inwestycji to 2,5 tys. funtów (ok. 11 tys. zł). Dla każdego klienta tworzymy indywidualny, spersonalizowany zestaw win, głównie z rejonu Bordeaux wyjaśnia Maciej Kossowski, prezes firmy doradczej Wealth Solutions, oferującej tego typu inwestycję. Inwestor staje się właścicielem wina, otrzymuje umowę kupna, choć sam trunek do niego nie trafia przechowywany jest w piwnicach w Wielkiej Brytanii. Stopy zwrotu, w zależności od rodzaju wina, przeciętnie sięgają 43 proc., ale maksymalny zysk wyniósł 236 proc. rocznie Minimalna kwota pozwala na zakup 3 4 skrzynek wina, w każdej mieści się po 12 butelek. W whisky To także inwestycja dla amatorów mocnych trunków lub osób, które chcą zarobić więcej niż na tradycyjnej lokacie. Inwestorzy kupują kolekcjonerskie butelki whisky single malt. Zakupiona whisky jest przechowywana w profesjonalnych warunkach aż do czasu jej sprzedaży. Stopa zwrotu może wynieść średnio proc. rocznie, minimalna kwota inwestycji to 5 tys. euro. 6. beer.com 7 mln USD 7. casino.com 5,5 mln USD 8. slots.com 5,5 mln USD 9. toys.com 5,1 mln USD 10. korea.com 5 mln USD przyświeca osobom, które łapią okazje i rejestrują domeny o nazwach podobnych do już istniejących. Bo chętnych na przekręcone adresy nie brakuje. Najlepszym przykładem może być strona k.pl, która przypomina adres portalu społecznościowego Nasza Klasa. Poszła za 14 tys. zł. Kto się pomyli i w okienko wyszukiwarki wpisze ten adres zamiast zostanie przekierowany na stronę tylko dla dorosłych. Zwykle ceny domen wahają się od tysiąca do 3 tys. zł, tymczasem za rejestrację rzeba zapłacić od 10 do 100 zł. W ziemię Nie od dziś wiadomo, że nieruchomości są dobrą lokatą kapitału. Warto kupować nie tylko mieszkania, ale także grunty rolne, głównie na obrzeżach wielkich miast. Na pieniądze pozyskane od inwestorów eksperci kupują duże połacie ziemi, które po kilku latach zostają przekształcone z działek rolnych w budowlane przeznaczone pod domki jednorodzinne i dzielone. Szacowana stopa zwrotu to 20 proc. rocznie. Tłusty Czwartek Dla wszystkich polskich cukierni to szansa na ogromne obroty W skrócie W Polsce coraz więcej firm Własna firma sposobem na kryzys i bezrobocie? Okazuje się, że w zeszłym roku zarejestrowanych było 3,9 mln firm, o 4,5 proc. więcej niż w końcu 2009 roku wynika z najnowszych danych GUS. Z tego prawie 98,3 proc. stanowili przedsiębiorcy, zatrudniający mniej niż 10 osób. W zeszłym roku wpisano do rejestru REGON 402 tys. nowych firm, tj. o 15 proc. więcej niż w 2009 roku. Używana lodówka na sprzedaż Używana lodówka na sprzedaż Kto powiedział, że stary sprzęt AGD czy RTV nie nadaje się już do użytku? Komisja Europejska chce, by do sprzedaży trafiały używane telewizory, komputery, lodówki, czy odkurzacze informuje 'Rzeczpospolita' Do obiegu, w ramach recyclingu, ma trafiać uwaga aż 85 proc. starego sprzętu. Producenci alarmują, że w ten sposób na rynek mogą trafić niebezpieczne dla klientów urządzenia. Prąd droższy o 10 procent Co prawda powietrze będzie bardziej czyste, ale za to w portfelach zostanie nam mniej pieniędzy. Realizacja planu redukcji emisji CO 2 o 20 proc. do 2020 r. podniesie ceny elektryczności w Polsce o 20 proc. twierdzi Leszek Kąsek, ekonomista Banku Światowego. BŚ prognozuje, że realizacja tego planu obniży polski PKB o 1,4 proc. i podniesie stopę bezrobocia o 0,5 proc. W 2008 r. państwa UE zobowiązały się do ograniczenia do 2020 r. emisji dwutlenku węgla o 20 proc. w porównaniu z rokiem Kto zapłacił wyższy VAT? Cztery na pięć firm podniosło ceny oferowanych produktów, czyli przerzuciło podwyżkę podatku VAT na klienta wynika z badania, jakie Pulsu Biznesu przeprowadził wśród największych firm. Ich szefowie mieli do wyboru albo sami ponieść koszty wyższego VAT-u, albo podnieść ceny klientom. To drugie rozwiązanie wybrało aż 79 proc. badanych przedsiębiorstw. Tylko jedna na pięć firm wzięła podwyżkę stawek VAT na siebie. W Gliwicach zrobią kabriolet Władze firmy Opel/Vauxhall właśnie ogłosiły, że to zakład w Gliwicach będzie produkował nowe modele tej marki. Chodzi o kabriolety. Pojawią się one na rynku w 2013 roku, na razie nie wiadomo, ile będą kosztować. Obecnie polski zakład produkuje pięciodrzwiowe astry. Zabrakło paliwa? Zadzwoń PZU uruchomiło aplikację Wezwij PZU Pomoc, która za pomocą telefonu komórkowego umożliwia łatwe i szybkie wezwanie pomocy przy wypadku, awarii samochodu czy po prostu wtedy, gdy zabraknie nam paliwa. Aplikację można znaleźć na stronie Należy się najpierw zarejestrować i ściągnąć Wezwij PZU Pomoc na swój telefon. Gdy zajdzie taka potrzeba, wystarczy uruchomić aplikację i wcisnąć jeden przycisk. Konsultant PZU szybko się z kierowcą skontaktuje i zorganizuje niezbędną pomoc. Choćby to był kanister z benzyną. Dodatek do Gazety Codziennej Fakt Redaktor naczelny: Robert Feluś Projekt graficzny: Piotr Grzybowski Zespół: Justyna Węcek, Elwira Burlińska, Tomasz Walerzak (foto), Bartłomiej Belerski (grafik) Fakt Redaktor naczelny: Grzegorz Jankowski Dyrektor artystyczny: Piotr Grzybowski Foto: Wojciech Rzążewski Wydawca: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o., Warszawa, ul. Domaniewska 52, tel , fakt@fakt.pl

7 Fakt Pieniądze WIADOMOŚCI ZE SKOK-ów 07 Liczymy się z potrzebami klientów JAROSŁAW KAZIMIERSKI, prezes SKOK Wielkopolska opowiada, w jaki sposób Kasa przyciąga do siebie nowych członków FaktPieniądze: Poznaniacy są faktycznie tak oszczędni, jak to się powszechnie uważa? Jarosław Kazimierski: Tak, to prawda. Ilość pieniędzy gromadzonych na lokatach w samym Poznaniu jest znacznie większa niż w innych miastach. Dzięki temu w innych oddziałach na terenie województwa łódzkiego, mazowieckiego, kujawsko-pomorskiego, czy lubuskiego, gdzie także działamy, mamy pieniądze na kredyty. Jedno jest pewne nasza oferta zachęca do oszczędzania. Na rynku nie brakuje lokat. Co państwa wyróżnia na tle depozytów oferowanych przez inne instytucje finansowe? Mamy Pakiet Nestor, który jest skierowany do emerytów. To rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy z oprocentowaniem sięgającym 5 procent. Do niego dodajemy karty VISA, którymi można wypłacać także pieniądze z bankomatów. W ramach tego rachunku oferujemy atrakcyjną lokatę, której oprocentowanie wynosi aż 6,5 procent. Jest ona dostępna tylko dla klientów korzystających z Pakietu Nestor. Produkt ten jest wyjątkowy, o czym może także świadczyć fakt, że w zeszłym roku otrzymał Laur Konsumenta. To najlepsza rekomendacja Polaków, która mówi o tym, że nasz produkt jest dobry i potrzebny na rynku. Dobra oferta to podstawa. Ale czasami to nie wystarcza. Czym jeszcze przyciągacie klientów do siebie? Oferujemy klientom przestronne, jasne oddziały. Zrezygnowaliśmy z boksów kasowych, większość formalności załatwiamy przy biurkach. Klienci to z reguły doceniają. Pamiętamy o mamach i babciach. W oddziałach urządziliśmy specjalne kąciki dla maluchów. Dzięki temu rodzice czy też dziadkowie, którzy przyjdą do nas z dziećmi mogą spokojnie załatwić swoją sprawę. Dbamy o to, by wszystkie oddziały miały przyjazne wnętrza i już od progu zachęcały klienta do wstąpienia do nas. Ważna jest także bliskość parkingu. To wszystko sprawy przyziemne. A coś dla ducha? Inne Kasy angażują się w działalność kulturalną, społeczną. A co was wyróżnia? Nasza Kasa od pięciu lat jest mecenasem Festiwalu Muzyki Oratoryjnej Musica Sacromontana. To impreza ogólnopolska, gdzie m.in. występuje Orkiestra Kameralna Polskiego Radia Amadeus pod batutą Agnieszki Duczmal. Prezentowane są tu m.in. utwory skomponowane przez Józefa Zeidlera, uznawanego przez muzykologów za polskiego Mozarta. Ten festiwal jest jedynym od 1990 roku, który powstał z inicjatywy Jarosław Kazimierski SKOK Wielkopolska stowarzyszenia i przetrwał do dziś. Oprócz tego wspomagamy także młodych lekkoatletów. Gimnazjalistom z klubu PLKS Gwda Piła fundujemy stypendia. Młodzież z naszym wsparciem zdobywa mistrzostwa Polski juniorów, ale jestem przekonany, że te osoby za kilka lat zaczną osiągać sukcesy sportowe także na arenie międzynarodowej. Z jedną z naszych stypendystek, chodziarką, zorganizowaliśmy w gimnazjach cykl spotkań pod hasłem Sport dobry na życie. Ta dziewczyna na swoim przykładzie opowiadała jak sport pozwolił jej wyjść z trudnej sytuacji rodzinnej. Liczymy, że inne dzieci będą brały z niej przykład. Sport, muzyka poważna. A co możecie powiedzieć o swoich członkach? Kim jest przeciętny klient SKOK Wielkopolska? To osoba w wieku ponad 40 lat, zatrudniona na etacie, zarabiająca poniżej średniej pensji, mieszkająca w mieście do 30 tys. mieszkańców. To dlatego, że nasze oddziały prowadzimy głównie w małych, powiatowych miastach. Oczywiście mamy także placówki w Poznaniu i Kaliszu, gdzie często jeden oddział liczy po kilka tysięcy członków. Dajmy na to, że klient bierze w SKOK Wielkopolska pożyczkę. Po pewnym czasie przychodzi do was i mówi: nie mam z czego zapłacić raty. Co wtedy? Mamy dwa rozwiązania. Jeśli taka osoba sama się do nas zgłosi i poinformuje o tym, że ma problemy ze spłatą kredytu, może liczyć na prolongatę raty. Wtedy przez trzy miesiące nie trzeba spłacać należności. Taka prolongata przysługuje dwukrotnie w całym okresie kredytowania. Można skorzystać z niej raz po razie. Zakładamy, że przez pół roku naszemu klientowi uda się znaleźć pracę albo pieniądze na spłatę zobowiązania. Jeśli płatność jest już przeterminowana, wtedy kredytobiorca może jeszcze zawrzeć z nami ugodę i rozłożyć należności na dogodne raty. Czy kwota niespłaconych kredytów jest dla was poważnym problemem? Nie udzielamy wysokich pożyczek. Przeciętny kredyt wynosi 3,8 tysiąca złotych. Musimy jednak pamiętać, że pieniądze które pożyczamy, powierzyli nam członkowie SKOK. Dlatego egzekwujemy od dłużników te koszty jesteśmy to winni naszym klientom. I wtedy rozpoczynamy procedury windykacyjne. Na drugim biegunie znajdują się osoby zamożne. Co możecie zaoferować klientowi, który chce zainwestować u was np. 100 tysięcy złotych? Przede wszystkim lokaty terminowe. Często jednak jest tak, że przychodzi do nas klient z dużą kwotą pieniędzy i od progu żąda specjalnych warunków. My bonusów jednak nie wręczamy. Jedynie długoletni członkowie SKOK-u mający u nas ROR, na który co miesiąc wpływa wynagrodzenie, mogą liczyć na specjalne traktowanie. Jeśli ktoś przychodzi i na biurku w placówce zostawia 100 tys. zł, licząc na bonusy, to ja mu polecam, by poszukał sobie atrakcyjniejszej oferty i by był z niej równie zadowolony, jak z naszej. Kasy oszczędnościowo kredytowe bliżej ludzi Pieniądze to nie wszystko. SKOK-i szeroko angażują się w działalność charytatywną. Co roku wydają na to setki tysięcy złotych Wsparcie dla osób, które w powodzi straciły dorobek całego życia, pomoc osobom ciężko chorym wymagającym rehabilitacji i kosztownego leczenia, czy też zbiórki paczek świątecznych dla Polaków mieszkających za granicą. Zeszły rok dla Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych minął nie tylko na rozwijaniu sieci placówek i wprowadzaniu kolejnych usług, ale także na wsparciu osób potrzebujących. I trzeba przyznać, że było to wsparcie naprawdę na szeroką skalę. Najbardziej zaawansowaną działalność charytatywną prowadzi Kasa Stefczyka. Przekazuje m.in. środki na leczenie, rehabilitację czy sprzęt medyczny osobom będącym pod 2,3 mln zł tyle Kasa Stefczyka przekazała w ostatnich latach domom dziecka opieką Fundacji Dzieciom Zdążyć z pomocą, która otacza opieką dzieci chore i niepełnosprawne, oraz Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym Słoneczko, która wspomaga chorych wymagających drogiego leczenia lub rehabilitacji. Oprócz tego, pod stałą opieką finansową Kasy jest aż 25 domów dziecka w całym kraju. Kasa Stefczyka co kwartał przeznacza na pomoc dla tych placówek 78 tys. zł. Domy dziecka wydają te fundusze zgodnie ze swoimi potrzebami nie jest to fundowanie nietrafionych prezentów. Tu nie ma lepszych i gorszych domów dziecka kwota ta jest równo dzielona na wszystkie placówki objęte programem. Od lutego 2005 roku na rzecz wychowanków przekazano już fundusze przekraczające uwaga 2,3 mln zł. Z takiej pomocy korzysta m.in placówka w Tucholi. Mieszka tu 30 wychowanków wieku od 7 do 19 lat. Co kwartał na konto domu dziecka wpływają pieniądze na najbardziej pilne potrzeby dzieci. W ramach pomocy możliwy był zakup pralki na użytek jednej z grup wychowanków podkreśla Ewa Kiersznicka dyrektorka Domu Dziecka w Tucholi. Dzięki wsparciu Kasy Stefczyka, placówka zorganizowała wakacyjny 10-dniowy wyjazd dla dzieci. To nie wszystko. Kasa Stefczyka prowadzi jednorazowe akcje, wymagające szybkiego działania, np. akcja Wakacje dla powodzian. Dla dzieci z miejscowości zalanych przez wielką wodę m.in. z okolic Sandomierza i Kędzierzyna- -Koźla zorganizowano wyjazd do Łeby. W sumie na ten cel przekazano ponad 130 tys. zł. A jak inne Kasy wspomagały potrzebujących? SKOK im. Unii Lubelskiej specjalnie dla Polaków mieszkających za granicą tuż przed świętami Bożego Narodzenia oraz Wielkanocą zorganizował zbiórkę żywności i zabawek. Oprócz tego Kasa pomogła w zbiórce pieniędzy dla osób z rejonów Wilkowa poszkodowanych w powodzi. SKOK Jowisz ich działania skupiły się na wsparciu lokalnej społeczności. Przykładem takiego działania jest ufundowanie przez Kasę kielicha dla parafii św. Stanisława Biskupa Męczennika w Czeladzi z okazji 750. rocznicy jej powstania. SKOK Wspólnota chętnie włącza się w pomoc społeczną i sponsoruje wydarzenia kulturalne, sportowe, uczestniczy w imprezach lokalnych. Kasa w zeszłym roku dofinansowała m.in. remont kościoła pw. św. Jadwigi w Ząbkowicach Śląskich, sponsoruje szopkę z żywymi zwierzętami, która stoi na wrocławskim Rynku w okresie świąt Bożego Narodzenia. Wspiera finansowo Koncert Niepodległości organizowany przez Stowarzyszenie Federacji Młodzieży Walczącej, który odbywa się corocznie 11 listopada w Muzeum Powstania Warszawskiego. SKOK Wybrzeże tu działalność charytatywna prowadzona jest głównie z myślą o dzieciach. I tak np. w zeszłym roku razem z policją, strażą miejską i harcerzami Kasa zorganizowała w oliwskim Zoo Dzień Dziecka. Oprócz tego sprawuje stały patronat nad Szkołą Podstawową nr 49 w Gdańsku. SKOK przy Elektrowni Kozienice w zeszłym roku wspierał Fundację Dzieciom Zdążyć z pomocą, a także dofinansował imprezę dla dzieci z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu. Polska SKOK i Zachodnia SKOK włączyły się m.in. w akcję pomocy powodzianom, dzięki czemu dzieci z Trześni na Podkarpaciu mogły wyjechać na kolonie do Łeby. Wspierają młodzież. Zawodniczki baseballowej drużyny Yankees Girls z Działdowa sponsorowanej przez Kasę Stefczyka

8 08 EKONOMIA PO POLSKU Fakt Pieniądze TURYSTYKA Sam zaplanuj swoje wakacje Nie jesteś zdany na biuro podróży. Możesz sam, od początku do końca, zaplanować urlop i... zaoszczędzić PAWEŁ BORECKI dziennikarz Faktu Pieniądze Coraz więcej osób z nieufnością patrzy na oferty biur podróży, mając w pamięci niedawne bankructwa nawet dużych touroperatorów. Wielu Polaków bierze więc pod uwagę samodzielne zorganizowanie swojego urlopu, który może okazać się dużo ciekawszy i tańszy. Zobacz więc, gdzie można pojechać taniej, organizując wakacje na własną rękę, a gdzie jednak warto powierzyć to specjalistom. Jeśli zdecydujemy się na wyjazd organizowany przez biuro podróży, właściwie jedyne, co musimy zrobić, to wybrać lokalizację, interesujący nas hotel i oczywiście znaleźć najatrakcyjniejszą ofertę. Biuro zaplanuje za nas wyjazd, a nam nie pozostaje nic innego, jak tylko dobrze się bawić. Wakacje organizowane samodzielnie to jednak dużo większe wyzwanie. Sami musimy wybrać i zarezerwować hotel, sami planujemy dojazd na miejsce, wybieramy środek transportu i kupujemy bilety. W wielu przypadkach takie wyjazdy mogą być sporo tańsze. To jednak nie jest regułą i w dużej mierze zależy od tego, gdzie zdecydowaliśmy się wyjechać. Z biurem podróży pojedziemy taniej do miejsc, do których bilety lotnicze są drogie. Przykładem może być Egipt. Za przelot do tego kraju dla dwóch osób zapłacimy około 3 tys. zł, w podobnej cenie możemy wykupić wakacje last minute mówi Łukasz Neska z Internetowego Centrum Podróży esky.pl Jeśli jednak zdecydujemy się na wyjazd do miejsca, gdzie bilety nie są aż Przykładowe ceny wyjazdów dla rodziny z jednym dzieckiem: Hiszpania / Costa del Sol Na własną rękę: Lot Warszawa Malaga 2333 zł Apartamentos la Nogalera 3* 4760 zł Apartamentos Bajondillo 3* 5000 zł Marconfort Beach Club Hotel 3* All Inc zł Z biurem podróży: Hotel El Puerto 3* HB 9186 zł BEW Wakacje na własną rękę Mogą być ciekawsze niż wyjazd z biurem podróży Hotel Tarik 3* HB zł Hotel Don Paquito 3* HB zł Sycylia / Noto Na własną rękę: Lot Warszawa Palermo 1893 zł Hotel Villa d'amato 3* BB 3088 zł Z biurem podróży: Hotel Club Eloro 3* HB 7856 zł Bułgaria / Warna Na własną rękę: Lot Warszawa Warna 2484 zł Hotel Kamelia 2* BB 1596 zł Hotel Dobrudja 3* HB 1976 zł Hotel Magnolia 3* All Inc zł Z biurem podróży: Hotel Dobrudja 3* HB 4737 zł Hotel Magnolia 3* HB 5897 zł tak drogie, lub latają tanie linie lotnicze, możemy sporo zaoszczędzić. I na pewno wyjazd taki da nam dużo większą frajdę. Sami zdecydujemy, co chcemy zwiedzić, gdzie chcemy pojechać i jak będzie wyglądał każdy dzień pobytu. Nie będziemy także uzależnieni od godzin posiłków. Jednak są też i minusy. Musimy sami zadbać o ubezpieczenie podróżne, transport z lotniska i środki lokomocji na miejscu wypoczynku. Zazwyczaj sami też musimy zatroszczyć się Tajlandia / Pattaya Na własną rękę: Lot Warszawa Bangkok 7596 zł Hotel Cittin Loft Pattaya 3* BB 3608 zł Hotel Areca Lodge 3* BB 3877 zł Hotel Vista 4* BB 6063 zł Z biurem podróży: o posiłki, o ile nie zarezerwowaliśmy w hotelu pobytu z wyżywieniem. Jednak to, co dla jednych może być utrudnieniem, dla innych będzie dużym plusem. Stołując się na mieście, możemy dużo lepiej poznać specjały kulinarne kraju, do którego przyjechaliśmy, gdyż często hotelowe all inclusive ma się nijak do tradycyjnej kuchni danego regionu. Ile jednak możemy zaoszczędzić na samodzielnie organizowanym urlopie? Korzystnie wypadają wyjazdy do Azji Tajlandii, Indii, na Malediwy czy Sri Lankę. Biura podróży nadal oferują wczasy w tych krajach w bardzo wysokich cenach. W Europie również są miejsca tańsze i droższe. Przykładem jest chociażby Sycylia, za którą wybierając się z biurem, płacimy prawie tysiąc złotych więcej mówi Łukasz Neska. Na przykład dwutygodniowe wakacje dla rodziców z dzieckiem w sycylijskim, trzygwiazdkowym hotelu u touroperatora będą kosztowały 7856 zł. Jeśli zechcemy spędzić na tej wyspie samodzielnie zaplanowany urlop, za bilety lotnicze zapłacimy 1893 zł, a pobyt w trzygwiazdkowym hotelu będzie nas kosztował 3088 zł. To prawie 3 tys. zł różnicy. Hotel Sea Breeze 3* HB zł Hotel Grand Jomtien Palace 3* HB zł oznaczenia: HB śniadania i obiadokolacje BB śniadanie w formie tzw. szwedzkiego stołu All Inc. wszystkie posiłki zawarte są w cenie Wypełnij PIT z urzędnikiem skarbowym Masz kłopot z wypełnieniem PIT? Skorzystaj z bezpłatnej pomocy najlepszych fachowców. Podobnie jak w latach ubiegłych, również i w tym roku Ministerstwo Finansów organizuje dzień otwarty w urzędach skarbowych w całej Polsce. Już 5 marca wszyscy, którzy będą chcieli złożyć deklarację podatkową, mogą przyjść w godzinach 9 13 do swojego urzędu skarbowego. Goście dni otwartych będą mogli zapoznać się ze specyfiką pracy w urzędzie, uzyskać wszelkie informacje oraz wskazówki Akcja Szybki PIT dotyczące rocznego rozliczenia się z podatku dochodowego, a także skorzystać z pomocy fachowca przy wypełnianiu deklaracji podatkowej. Akcja ta została zainicjowana w 2005 roku i z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Najlepiej świadczy o tym liczba osób, które w tym czasie odwiedzają urzędy skarbowe. W zeszłym roku było to przeszło 70,3 tysiąca osób, a dla porównania w 2009 roku 44,4 tysiąca. Z kolei od 7 marca w Fakcie rusza wielka akcja rozliczania się z zeszłorocznych dochodów. W ramach akcji Szybki PIT prowadzonej wspólnie z ministrem finansów Jackiem Rostowskim przez kilka dni będziemy radzić, jak wypełnić deklarację podatkową i z jakich ulg można skorzystać. KOMENTARZ EKSPERTA Broń nas Boże od radykalnych reformatorów Jeśli chcemy sprawnego państwa, to sami musimy podjąć trud codziennego nadzoru i korygowania go oraz naprawiania PROF. DR HAB. WITOLD MODZELEWSKI Instytut Studiów Podatkowych Wszelkie uznane i nieuznane autorytety wzywają od lat rządzących do radykalnych reform. Wszystkiego: służby zdrowia, armii, szkół wyższych i, oczywiście, finansów publicznych. Scenariusz, w którym pojawia się ten postulat, jest z reguły taki: gdy ktoś zauważy, że jakakolwiek dziedzina życia publicznego, czy prywatnego przeżywa stan kryzysu, na pytanie o jego przyczyny pada niezmienna odpowiedź: brak lub zaniechanie w przeszłości radykalnych reform, a jedynym sposobem naprawy są, a jakże, tylko radykalne reformy. Tego rodzaju poglądy spotykają się z powszechną aprobatą, są obowiązkowo cytowane w mediach i definitywnie kończą wszelką debatę na dany temat. Co najwyżej jeszcze ujawniane są siły lub osoby, które hamują zdrowe i słuszne zamiary reformatorów, którzy wiadomo chcieli coś radykalnie przekształcić, ale im podstawiono nogę. Przypominam sobie drugie (i ostatnie) posiedzenie nieistniejącej już Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP, na którym przedstawiciel rządu, zgodnie z obowiązującym Witold Modzelewski Instytut Studiów Podatkowych scenariuszem dyskusji, przedstawił swe radykalne zamiary, żądając aby gospodarz spotkania natychmiast zadeklarował, że nie będzie blokował ( wetował ) tych działań. Moja skromna, wyrażona ówcześnie prośba, aby nie zużywać się na tego rodzaju przepychanki (a przy okazji nie zabierać czasu czcigodnych gości), okazała się oczywiście czymś niestosownym i niezrozumiałym: jak ktoś nie wie, o co chodzi, to nie powinien zabierać głosu w debacie, gdzie role i słowa są z góry znane. Nie ma już ówczesnego prezydenta, nie ma również radykalnych reform, które on jakoby blokował. Bo ów postulat służy i służył przede wszystkim temu, aby go zgłosić i powtarzać. Dopóki tak jest, niereformowane dziedziny życia publicznego jakoś tam funkcjonują, zaspokoją lepiej lub gorzej czyjeś potrzeby, a także dają zatrudnienie setkom tysięcy ludzi, którzy nie przychodzą po zasiłki. Można dziedziny te do woli krytykować, a przede wszystkim godzić się ze złym stanem rzeczy. Jest źle, bo nie przeprowadzono radykalnych reform. Parę razy udało się jednak w minionym dwudziestoleciu wdrożyć coś, co ponoć zasługuje na to zaszczytne określenie. Skutkiem tych reform była szybsza lub wolniejsza likwidacja reformowanych dziedzin, a radykalna transformacja często tworzy pustkę, której ni jak nie chce wypełnić nowa, zdrowa rzeczywistość. Szkoda czasu na przykłady. Jest już ich aż nadto. Niemniej od lat żywimy się iluzją, że destrukcja istniejącego stanu rzeczy wyzwoli samoregulujące się siły twórcze, które rozwiążą najrozmaitsze problemy. Oczywiście tego rodzaju siły gdzieś są: inicjatywy lokalne lub nawet tylko jednostki potrafią sklecić coś z niczego, rozwiązać problem i w dodatku zarobić, zorganizować to, co było zdezorganizowane, dać miejsca pracy wałęsającym się bezrobotnym, a nawet zagrozić (strach pomyśleć) zagranicznej konkurencji. Tu też nie trzeba przywoływać przykładów znamy je. Śmiem jednak twierdzić, że zjawiska te nie tylko nie są skutkiem jakichkolwiek radykalnych reform, lecz są z nimi najczęściej w przysłowiowej kontrze, a przede wszystkim rodzą się w konflikcie z obojętną, a często wrogą administracją, wrednym prawem i zawiścią bliźnich. Od lat niekiedy uczestniczę w obsłudze tego rodzaju inicjatyw i na co dzień czuję siłę naszego państwa, które potrafi jak chce wszystkim naiwnym pokazać ich miejsce w szeregu. Ciekawe, czy ktoś kiedyś zmierzy, jaki wkład w rozwiązanie naszych problemów publicznych czy społecznych mają wciąż niezreformowane dziedziny, a jaką część zawdzięczamy tym wszystkim, którzy z inicjatywy prywatnej czy lokalnej robią coś wbrew wszystkim oraz ile zreformowanych dziedzin życia publicznego i prywatnego przeszło już do historii. Czas już na próbę bilansu, ale nie tylko. Sądzę, że pora definitywnie zakończyć dwudziestoletnie nawoływania do radykalnych reform. Jeżeli chcemy sprawnego państwa, skutecznej administracji, dobrych szkół i szpitali itp., to przede wszystkim należy podjąć trud bieżącego nadzoru, codziennego korygowania oraz naprawiania tych dziedzin (i nie tylko tych). Każdy, kto czymkolwiek dłużej zarządzał, wie, że nic się samo nie naprawia, trzeba co dzień obserwować i często ręcznie wkraczać po to, aby sprawy toczyły się we właściwym kierunku. I w dodatku bez gwarancji osiągnięcia sukcesu. Nie bez powodu zarządzanie nie jest zajęciem na całe życie, wyczerpuje i zużywa, nie pozostawiając na nic więcej czasu. Tego rodzaju postaw należy oczekiwać od rządzących, którzy, zgodnie z tym mianem, mają wykonywać swoje męczące obowiązki, niepolegające raczej na udzielaniu wywiadów stacjom telewizyjnym. Czy po dwudziestu latach radykalnych reform znajdą się jeszcze chętni do tak pojmowanej służby publicznej?