Zgodnie z ekspertyzą Związku Banków Polskich, likwidacja Funduszu Poręczeń Unijnych i Krajowego Funduszu Poręczeń Kredytowych przyniosłaby negatywne skutki przede wszystkim dla jednostek samorządu terytorialnego. Ministerstwo Finansów chce od 2008 r. zlikwidować Fundusz Poręczeń Unijnych. Zniknąć ma także Krajowy Fundusz Poręczeń Kredytowych. Planom resortu sprzeciwiają się przedsiębiorcy, samorządowcy i bankowcy. Jeżeli fundusze znikną, firmy mogą mieć trudności w pozyskaniu kredytu na inwestycje dotowane przez Unię Europejską. Dla wielu firm główną barierą w dostępie do kredytu bankowego jest brak dostatecznych zabezpieczeń. Gwarancje i poręczenia świetnie wypełniają tę lukę. Klienci jednak rzadko o nie pytają, a banki rzadko je oferują, przedkładając ponad wszystko zabezpieczenia hipoteczne. Fundusz Poręczeń Unijnych powstał po to, by zwiększyć dostępność kredytu oraz możliwości pozyskiwania kapitału z emisji obligacji na realizację projektów współfinansowanych ze środków Unii Europejskiej. Mimo że procedury uzyskania poręczeń są proste i przyjazne, a koszty nie wygórowane, firmy do tej pory stosunkowo rzadko korzystały z oferty FPU. W ciągu dwóch lat udzielił on około 355 poręczeń na łączną kwotę blisko 165 milionów złotych i dwie gwarancje kredytowe. I to jest główny powód, dla którego Fundusz Poręczeń Unijnych ma już wkrótce zniknąć. Tak przynajmniej zakładają przygotowane przez resort finansów plany reformy finansów publicznych. Niedorzeczna likwidacja Planami resortu finansów są zaniepokojeni przedsiębiorcy i samorządowcy. Ich przedstawiciele zgodnie twierdzą, że likwidacja funduszu w chwili, kiedy do Polski płynie kolejna pomoc unijna, jest niedorzecznością. Według Konfederacji Pracodawców Polskich, na likwidacji stracą głównie małe i średnie przedsiębiorstwa, starające się o dofinansowanie z funduszy strukturalnych do 1 / 5
swoich inwestycji. - To te firmy mają bowiem największe problemy z otrzymaniem kredytów. A bez stuprocentowego zabezpieczenia finansowego swoich inwestycji, przedsiębiorcy nie mogą liczyć na ich dofinansowanie z funduszy strukturalnych - ostrzega Ewa Fedor, doradca prezydenta Konfederacji Pracodawców Polskich ds. funduszy unijnych. Warto dodać, że z nowych funduszy strukturalnych wspierane będą głównie inwestycje innowacyjne, a więc obarczone większym ryzykiem inwestycyjnym. - Dlatego Fundusz nie tylko nie powinien być likwidowany, ale powinno się rozpowszechnić jego działalność wśród przedsiębiorców. Powinno się także zmienić nastawienie pracowników banków do Funduszu, preferujących tradycyjne formy zabezpieczenia kredytów, tak by był on główną formą zabezpieczenia kredytów udzielanych na projekty współfinansowane z funduszy unijnych - dodaje Ewa Fedor. Podobnie rzecz się ma z samorządami. Mają one stosunkowo mało możliwości zdobywania środków na wkład własny przy inwestycjach unijnych. Fundusz jest jedną z takich możliwości i byłoby źle, gdyby został zlikwidowany. W konsekwencji brak FPU może w znaczny sposób ograniczyć wykorzystanie środków pomocowych. Protest bankowców Przeciwko likwidacji FPU protestują także bankowcy. Zauważają, że prawie 1 mld zł, którym dysponuje Fundusz, pochodzi nie z budżetu państwa, tylko z oprocentowania rezerwy obowiązkowej, lokowanej przez banki w Narodowym Banku Polskim. Banki zgodziły się na rezygnację z wpływów z tego tytułu w zamian za pomniejszenie zobowiązań podatkowych w latach 2007-2009 z tytułu rozwiązywania rezerw celowych. W tej sprawie Związek Banków Polskich interweniował w Ministerstwie Finansów, Ministerstwie Rozwoju Regionalnego i resorcie gospodarki. - To nie banki ponoszą odpowiedzialność za niezadowalający stan wykorzystania FPU w latach 2004-2006. Banki już od 2005 r. wielokrotnie sygnalizowały konieczność zmiany ustawy o FPU i innych aktów wpływających na funkcjonalność Funduszu. Takich zmian dokonano. Niestety, za późno, właściwie już po zakończeniu aplikacji i kontraktacji środków unijnych okresu 2004-2006. Poza tym należy dostrzec także pewne cechy dotychczasowego systemu absorpcji w Polsce - niezależnego od banków - preferującego de facto majętnych uczestników rynku i nie potrzebujących w zasadzie dodatkowych zabezpieczeń - 2 / 5
mówi Arkadiusz Lewicki, doradca prezesa Związku Banków Polskich. Bankowcy przewidują, że brak funkcjonalnego FPU w okresie 2007-2015 spowoduje brak możliwości korzystania z jego instrumentów w nowych programach operujących środkami unijnymi. Mimo że rząd planuje zwiększyć konieczność stosowania instrumentów zabezpieczających w nowym okresie. - Likwidacja Funduszu Poręczeń Unijnych i Krajowego Funduszu Poręczeń Kredytowych burzy budowany przez wiele ostatnich lat system poręczeniowo-gwarancyjny w naszym kraju. Nie sprzyja to ani długofalowej polityce państwa, ani jego wizerunkowi - dodaje Arkadiusz Lewicki. Może to oznaczać, że fundusz nie udzieli poręczeń i gwarancji na spłatę kredytów o wartości ok. 3 mld zł. To zaś może przełożyć się na niewykorzystanie ok. 3,6 mld zł funduszy unijnych. MF: poręczenia nie znikną Związek Banków Polskich zaapelował do Związku Województw RP o wsparcie działań, mających na celu zmianę decyzji rządu w sprawie planowanej likwidacji Funduszu Poręczeń Unijnych oraz Krajowego Funduszu Poręczeń Kredytowych. Zgodnie z ekspertyzą ZBP, likwidacja tych Funduszy przyniosłaby negatywne skutki przede wszystkim dla jednostek samorządu terytorialnego. Tymczasem przedstawiciele Ministerstwa Finansów uspokajają, że likwidacja FPU nie oznacza, że poręczenia znikną. Mają być one nadal udzielane przez BGK, którego fundusz zapasowy mają zasilić środki pochodzące z likwidacji FPU. Bankowcy twierdzą, że nie ma gwarancji, że poręczenie będzie można zdobyć łatwiej, a poza tym jego waga będzie mniejsza niż obecnie. - Banki nieufnie będą patrzyły na instrument, którego zasady udzielania będą poza ich kontrolą, dodatkowo w prowadzącym konkurencyjną działalność komercyjną BGK - dodaje Arkadiusz Lewicki. Cała nadzieja teraz w tym, że obecne zawirowania na scenie politycznej spowodują zatrzymanie prac związanych z likwidacją Funduszu. Uwaga: celem powołania Funduszu Poręczeń Unijnych (ustawą z kwietnia 2004 r.) było 3 / 5
zapewnienie wsparcia przedsiębiorców w procesie wykorzystywania funduszy unijnych. Poręczenia FPU stanowić miały podstawowe zabezpieczenie kredytów finansujących projekty dotowane ze środków unijnych. Fundusz, prowadzony przez Bank Gospodarstwa Krajowego, udziela poręczeń dla kredytów branych przez przedsiębiorców i samorządowców na wstępne finansowanie inwestycji, które dostały unijne dotacje. Korzyści dla klientów z zabezpieczeń FPU Z zabezpieczeń z Funduszu Poręczeń Unijnych mogą skorzystać wszystkie podmioty realizujące przedsięwzięcie z udziałem środków unijnych, w tym przedsiębiorcy, jednostki samorządu terytorialnego i ich związki. Korzyści dla klientów to dostęp do finansowania projektów z udziałem środków z Unii Europejskiej przy braku wystarczających zabezpieczeń, możliwość ustanowienia wiarygodnego i pewnego zabezpieczenia do 80 proc. wartości kredytu/przedsięwzięcia, pozwalającego na swobodne dysponowanie własnym majątkiem na inne cele; uzyskanie dostępu do kredytowania (pomimo krótkiej historii kredytowej, posiadania aktywów o małej wartości nie akceptowanych jako wiarygodne zabezpieczenie kredytu), oszczędność czasu - dzięki przyjaznej procedurze wszelkie formalności dotyczące zabezpieczeń z FPU załatwiane są w banku współpracującym z BGK. Krajowy Fundusz Poręczeń Kredytowych Fundusz Poręczeń Kredytowych został utworzony w grudniu 1994 r., a następnie przekształcony w 1997 r. w Krajowy Fundusz Poręczeń Kredytowych Banku Gospodarstwa Krajowego. Fundusz ten oferuje poręczenia na obszarze całego kraju za pośrednictwem sieci banków współpracujących. Pod względem wielkości kapitału oraz zasięgu działania jest to w tej chwili największy fundusz w Polsce. Ponadto od 1995 roku zaczęły powstawać pierwsze fundusze lokalne i regionalne udzielające poręczeń kredytowych dla sektora MSP. Podstawową 4 / 5
funkcją funduszy poręczeń kredytowych jest ułatwianie małym i średnim przedsiębiorstwom dostępu do finansowania bankowego. 5 / 5