Niby pierwszaczek tego roku, a tu proszę, tak naprawdę pięćdziesiątka:))))) Wrzesień 2011, nr 1/50

Niby pierwszaczek tego roku, a tu proszę, tak naprawdę pięćdziesiątka:))))) Wrzesień 2011, nr 1/50

2 Kalendarium - Wrzesień 2011 Witamy po wakacjach. Przedstawiamy Wam dziś pierwszy w tym roku szkolnym numer naszej gazetki Mała Czarno-Biała. Jak widzicie, zaszły istotne zmiany, postanowiliśmy bowiem unowocześnić swoją pracę i od tej pory nasza szkolna gazetka będzie dostępna dla każdego z Was w formie elektronicznej. Mamy nadzieję, że będziecie ją chętnie czytać, a także zechcecie odpowiadać i komentować sprawy w niej poruszane. A więc: rok szkolny 2011/ 2012 czas zacząć.3,2,1 start! 1 września Uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego w sali gimnastycznej. 13-15 września - Grupa uczniów naszej szkoły w ramach młodzieżowego parlamentu Czterech Zakątków wyjechała do Ystad (Szwecja) na obrady na temat: edukacji, środowiska, zdrowia, turystyka i promocja parlamentu. 16 września - Po intensywnej kampanii wyborczej w auli szkolnej odbyły się wybory do Rady Samorządu Uczniowskiego. - Nasza szkoła (klasy pierwsze i biologiczno-chemiczne) wzięła udział w akcji Sprzątanie Świata. Tegoroczna akcja ukierunkowana była na ochronę lasów. Hasłem przewodnim Lasy to życie chrońmy je!. - Z okazji Międzynarodowego Dnia Sybiraka, 80. rocznicy powstania Związku Sybiraków oraz 69. rocznicy agresji Związku Radzieckiego na Polskę uczniowie klas IIIa, IIc i IId wzięli udział w mszy świętej w intencji Ojczyzny. Po mszy, delegacje władz samorządowych, organizacji kombatanckich, politycznych i społecznych złożyły wiązanki kwiatów pod pomnikiem na skwerze Zesłańców Sybiru. Po uroczystości klasy przedstawiły przygotowany przez siebie program artystyczny. 21 września Dzień Patrona. Książę nasz Mieszko po raz kolejny z żoną Dobrawą i swoją świtą uświetnił swoją obecnością mury naszej szkoły. Pożegnano także ustępujących członków RSU oraz Pocztu Sztandarowego i serdecznie przywitano nowych. - Złotą Tarczę Primus Inter Pares otrzymał uczeń klasy III B Grzegorz Graff, natomiast Stypendium Rady Ministrów Marcelina Lewandowska z klasy II F 22 września Swój występ na auli zaprezentował Miejski Chór LOGOS w celu promocji chóru i rekrutacji nowych chórzystów. 29 września Odbyła się debata polityczna w ramach programu Młodzi głosują, w czasie której starano się odpowiedzieć na pytanie czy niska frekwencja wyborcza jest zagrożeniem dla demokratycznego państwa. Debata była równocześnie przyczynkiem do prawyborów, które odbyły się następnego dnia. 30 września Miał miejsce koncert dla klas pierwszych w ramach Festiwalu Uznamskiego oraz odbyły się prawybory, ciekawi jesteśmy wyników:) Kasia Redaktorzy tego numeru: Katarzyna Mielcarek, Krzysztof Florczyk, Ania Niedziela, Joanna Ufniarz, Joanna Leja, Aleksandra Osińska, Daria Paszyńska, Patrycja Kaczmarek; Grafika: Mateusz Juroić; Zdjęcia: p. Małgorzata Drążyk; Opiekunowie: p. Joanna Szafrańska, p. Katarzyna Dudeńko;

3 Spis treści Okiem samorządowca;) s. 3 Licełóm Mieszka fita. s. 4 Jak czytamy? s. 4 Zmiana szkoły to nie takie straszne. s. 5 Wsiąść do pociągu i dojechać nad Morze Czarne. s. 6 Co się stało z naszą klasą? s. 7 Czy Einstein się mylił? s. 8 W magicznym świecie wynalazków s. 9 Zmieniam osobowość jak rękawiczki s. 10 Jak dobrze wyglądać? s. 11 Flapperki czyli nieświadome gwiazdy lat dwudziestych s.12-13 Migawki z życia naszej szkoły s. 14-15 Rozrywka s. 16 Każdy uczeń członkiem SU Według ustawy każdy uczeń danej szkoły jest członkiem jej Samorządu Uczniowskiego. Tak jest także w naszej szkole. Cały Samorząd Uczniowski reprezentuje Rada Samorządu Uczniowskiego, która składa się z 9 osób wybranych w demokratycznych wyborach na początku każdego roku. Każdego też roku do Rady Samorządu Uczniowskiego trafiają uczniowie klas I i II. Klasy III są zwolnione z obowiązku członkostwa w Radzie Samorządu Uczniowskiego z uwagi na liczne obowiązki związane z ukończeniem szkoły i maturami. Kadencja ucznia w Radzie Samorządu Uczniowskiego trwa 3 lata, jednak na pisemną prośbę ucznia lub z uwagi na niewywiązywanie się przez niego z powierzonych mu obowiązków uczeń może być zwolniony z pełnienia funkcji członka RSU. Bycie w Radzie SU to nie tylko organizowanie imprez czy też pisanie różnego typu sprawozdań. Członkostwo w RSU to przede wszystkim super zabawa, rozwijanie swoich umiejętności i nauka pracy w grupie wśród młodych, komunikatywnych osób. Co roku w naszej szkole odbywa się wiele imprez organizowanych przez uczniów np. Benefis Mikołajkowy, Walentynki, a także od zeszłego roku Rada Samorządu Uczniowskiego organizuje koncert Mieszko ma talent. Sporą nowością był również maskowy bal karnawałowy organizowany dzień po studniówce. Oprócz tego nasi uczniowie co roku podejmują współpracę z Centrum Edukacji Obywatelskiej angażując się we wszelkie projekty związane z samorządnością i rozwojem personalnym. Podsumowując, warto być uczniem naszej szkoły członkiem SU, a członkostwo w Radzie Samorządu Uczniowskiego to sama frajda i jednocześnie dobry sposób na rozwój swojej osobowości. Grzegorz Graff RSU

4 Licełóm Mieszka fita czyli nie miej nadziei, że może nikt nie zobaczy Życie naszej szkoły nie pędzi zabójczo szybko; zazwyczaj kroczy bardzo miarowym, szkolnym rytmem. W takiej sytuacji każda, nawet najmniejsza zmiana zostaje zauważona nawet przez uczniów. Zmianę w kolorze ścian klasy odnotowują zazwyczaj jedynie nasze nozdrza, zmianę w numeracji kluczyków bierzemy za coś niezbyt ciekawego. Gdy nauczycielka zmieni fryzurę, zostaje to odnotowane przez większość osób takie wydarzenie zazwyczaj zdarza się raz na kilkanaście dobrych lat. Każdą poprawkę w maturze nasi troskliwi nauczyciele przedstawiają nam cierpliwie całymi godzinami, czasami razem z wszystkimi wymogami maturalnymi, a nierzadko po dwa razy (prawdopodobnie wierzą, że to nas uratuje od śmiertelnego szoku po otwarciu arkuszy maturalnych w Godzinie Zero). Wreszcie - każda zmiana w bufecie (zwłaszcza na gorsze) prawdopodobnie wznieciłaby dyskusje, jeśli nie bunt. Jest jednak jedna rzecz, której nikt nie zauważył ani uczniowie, ani nauczyciele, ani ekipa utrzymująca budynek... Prawdopodobnie dlatego, że wszyscy mają lepsze rzeczy do roboty niż wgapianie się w fasadę szkoły. W końcu co może być takiego w ścianie? I tu leży pies pogrzebany! W ścianie nie ma nic, ale NA ścianie... Wisi napis! O tak! Napis, jak napis są literki, a literki układają się w Liceum Ogólnokształcące. W najlepsze Liceum Ogólnokształcące w Świnoujściu. Na początku nic tak naprawdę nie widzisz: ot, jest napis. Nie wygląda na idealnie równy, ale hej, czego można wymagać od metalowych liter? Ale czekaj... coś tu nie pasuje. Czy tak wygląda prawdziwe N? Nie. Tak wygląda N do góry nogami. Hmmm... Zignorowanie pechowej litery nie polepsza sytuacji. Ą teoretycznie wydaje się całkiem legalne ogonek jest po dobrej stronie ale cała zgraja A wokół nie ma nic wspólnego z ustawowym wyglądem. Nie trzeba być typografem aby móc stwierdzić, że każde szanujące się A ma grubszą kreskę po prawej stronie. Podobnie zresztą jak M. Rozszerzamy nasze pole niewidzenia na kolejne litery i faktycznie, Mieszko wygląda już całkiem całkiem. Liceum też. Tylko to ogólnokształcące... Dziwne, że Mieszkowe SZ wygląda bardzo porządnie, a to wyżej ma zdecydowanie za małe stópki. Prawdopodobnie dlatego, że jest do góry nogami. Chciałoby się powiedzieć, że to koniec, ale coś jeszcze nie daje spokoju. Co to może być? Odpadają wszystkie litery bardzo niesymetryczne oraz te za symetryczne jak G i O, których nie da się źle zawiesić. Obydwa K są ok, tak samo dwa z trzech E. Trzecie testu nie przeszło - małe stópki i duża głowa były hitem w Chinach, ale nigdy nie weszły do europejskich trendów kroju liter. Po kilku minutach uważnej obserwacji U dochodzimy do wniosku, że wszystkie C mają swoich szeryfów po złej stronie. Ale kto dba o szeryfów w naszych czasach! Przymknijmy oko. Wszystko wygląda już dobrze. Ostatecznie, Mieszko zdaje test. 14 na 26 liter ustawionych jest dobrze, więc 2+ się należy. 2+ i nadzieja, że autorzy poprawianych liter mieli na celu rozrywkę każdej znudzonej osoby, której przytrafiło się zagapić w ścianę. Refyrolak Gwoli wyjaśnienia czyli jak czytamy? Spróbuj poniższy tekst przeczytać jak najszybciej! Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch uweniretasytch nie ma zenacznia kojnoleść ltier przy zpiasie dengao solwa. Nwajzanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria była na siwom mijsecu, ptzosałoe mgoa być w niaedziłe i w dszalym caigu nie pwinono to stawrzatać polbemórw ze zozumierniem tksetu. Dzijee się tak datgelo, że nie czamyty wyszistkch lteir w sołwie, ale cłae sołwa od razu. Jeśli przeczytałeś/aś ten tekst, to brytyjscy uczeni mieli rację. Dowiedz się więcej na: http://www.optometria.info.pl/bielawski/ Klik

5 Zmiana szkoły to nie takie straszne Zmiana szkoły jest ważnym wydarzeniem w życiu każdego pierwszoklasisty. Zmieniamy otoczenie, poznajemy nowych znajomych, przyjaciół, nauczycieli. Wszystko to jest dla nas czymś nowym. Zaczynamy kolejny etap, jako licealiści i często boimy się, czy damy sobie ze wszystkim radę. Liceum stawia przed nami pewne nowe, trudniejsze zadania. Każdy nasz kolejny etap edukacji wymaga od nas coraz więcej pracy i samodzielności. Wiele osób czuje strach przed tym czy poradzi sobie z nauką. Nauczyciele mają wobec nas inne wymagania. Choć na początku towarzyszy nam stres, to dzięki pilnej nauce każdy odnajdzie się w tej nowej sytuacji i ze wszystkim sobie poradzi. W liceum musimy zdecydować, kim będziemy w przyszłości. Po części sam wybór szkoły oraz profilu klasy jest już krokiem ku podjęciu tej decyzji. Zarówno ja, jak i wielu moich rówieśników idąc do liceum obawiało się czy aby na pewno dokonaliśmy słusznego wyboru. Wielu z nas jest nadal niezdecydowanych, jaki chce podjąć kierunek studiów, jaki zawód wykonywać w przyszłości. Na szczęście częściowo szkoła pomaga nam w rozwiązaniu tego problemu. Dla uczniów dostępne jest doradztwo zawodowe. Tam pod okiem specjalistów każdy może wykonać test zdolności zawodowych. To nam znacznie pomoże w podjęciu tej ważnej dla nas decyzji. Nowa szkoła to nie tylko nowe obowiązki, stres, ale również czas, kiedy możemy zawrzeć nowe przyjaźnie. Poznajemy wiele ciekawych osób i to z nimi spędzamy wiele godzin każdego dnia. Należy jednak pamiętać, aby nie zamykać się w sobie, a otwierać na nowe znajomości. Choć wydaje się to na początku trudne, to przy odrobinie chęci wszystko pójdzie jak po maśle. Ja, jako pierwszoklasistka, na początku miałam różne wątpliwości, jednak szybko zaaklimatyzowałam się i poznałam wielu wspaniałych ludzi. Mam nadzieję, że trzy lata w liceum będę wspominać, jako najwspanialszy etap w moim życiu. Aleksandra Osińska

6 Wsiąść do pociągu i dojechać nad Morze Czarne. Zmiany towarzyszą człowiekowi od początku jego istnienia. Zmienia się wszystko wokół nas tak mówi tekst piosenki jednego z moich ulubionych zespołów. Nie umiem się z tym nie zgodzić. Zmienia się wszystko. Zmieniamy się my, nasi znajomi, ich znajomi. Zmieniają się pory roku, programy w telewizji i całe mnóstwo innych rzeczy, o których nie będę dziś pisał. Chciałbym opowiedzieć o grupie ludzi, którzy postanowili zamienić morze na morze. A dokładniej nasze piękne Morze Bałtyckie na cieplejsze, bardziej słone i pofalowane Morze Czarne. Miejski Chór Mieszany Logos udał się na przełomie sierpnia i września do uroczej miejscowości Kiten w Bułgarii. Głównym celem podróży chórzystów był występ na Balkan Folk Musik Festival. Jednak, nie oszukujmy się, wyjazd okazał się wspaniałą okazją do wypoczynku przed rozpoczęciem roku szkolnego. Ale co to ma do zmian? Oprócz wspomnianej zamiany mórz, chórzyści przeżyli prawdziwy klimatyczny szok. Temperatury w Bułgarii były zdecydowanie wyższe niż te, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Uczucie ciepła potęgował całkowity brak opadów przez cały tydzień. To była naprawdę sympatyczna odmiana. Jednak najważniejszą jest zmiana jaka dokonała się wewnątrz Chóru. Chórzyści, dzięki wspólnej podróży, zintegrowali się ze sobą, zawiązali przyjaźnie, co z kolei wpłynęło na ogólną atmosferę panującą w Chórze. Śpiew, który do tej pory dawał tak wiele radości, teraz stał się po prostu dobrą zabawą. Idealnym podsumowaniem są tutaj słowa Pani Dyrygent Elżbiety Naklickiej, która jeszcze w Bułgarii stwierdziła: Chór wreszcie zaczął się ruszać!. I tak stało się w istocie. Chórzyści, którzy co najwyżej kołysali się w rytm własnego śpiewu, zaczęli przemieszczać się w obrębie całej sceny. Czy Chór zmienił się na lepsze? Myślę, że tak. Dzięki występom za granicą, chórzyści czują się znacznie swobodniej na scenie, a ich wykonaniom towarzyszy nieustający uśmiech. Bułgaria dała tej młodej grupie ludzi doświadczenie, które z pewnością zaowocuje w ich przyszłości. Patrząc na samego siebie mogę stwierdzić, że dzięki tej dwunastodniowej podróży stałem się innym człowiekiem. Być może jestem bardziej wrażliwy, być może zdobyłem jakąś nową wiedzę. Z pewnością zaś mam pełen dysk wspomnień, których nic mi nie odbierze. Dość o mnie. Podsumowując, chciałbym zauważyć, że podróże od zawsze wywierały ogromny wpływ na podróżników. Każde miejsce, które odwiedzamy pozostawia w nas cząstkę siebie, która zmienia nasze wnętrze. Urozmaica naszą osobowość i rozszerza horyzonty naszej wiedzy. El Sueno

7 Co się stało z naszą klasą... Pytał kiedyś w swojej piosence Jacek Kaczmarski. Dziś, w erze powszechnej komputeryzacji i Internetu, kiedy wiele aspektów naszego życia jest przenoszona do globalnej sieci, wydźwięk tego pytania staje się zupełnie inny niż kilkanaście lat temu Zakupy przez Internet czy obsługa usług bankowych nie są już niczym nowym. Podobnie jak portale społecznościowe, które od jakiegoś czasu stały się ogromnie popularne. O ile Allegro nie zostało zdetronizowane przez giganta z zachodu jakim jest ebay, to rodzima Nasza Klasa (teraz już NK) radykalnie została wyparta przez Facebook'a. Czym Facebook zaskarbił sobie taką przychylność użytkowników? Moim zdaniem wpływ na to miało kilka elementów. Przede wszystkim FB jest globalny i spotkamy na nim użytkowników z całego świata, a nie tylko Polaków jak w przypadku NK. Ponadto, NK w założeniu, jak sama nazwa wskazuje, miała służyć do odnajdywania znajomych ze szkół, do których uczęszczaliśmy lub uczęszczamy i utrzymywania z nimi kontaktu. Z braku alternatywy portal ten przejął funkcję ogólno-tematycznego portalu społecznościowego (bo przecież kto miał tam tylko znajomych z klasy?). Po wystartowaniu polskiego Facebook'a spora rzesza ludzi postanowiła go wypróbować. A dlaczego ostatecznie się przenieśli i nie wracają do NK? Jednym z ważnych elementów są reklamy i nachalna chęć wyciągnięcia pieniędzy od użytkowników za pomocą "eurogąbek" itp. w NK. Ponadto FB daje możliwość śledzenia poczynań znajomych jak również dzielenia się z nimi odnośnikami do ciekawych stron, na które natrafiliśmy w Internecie. FB posiada także wsparcie dla aplikacji, co daje możliwość używania chat`u i gier poprzez przeglądarkę. Skoro już się przenieśliśmy na FB to warto zaktualizować swój profil. Portal ten oferuje ciekawą opcję oznajmienia całemu światu (lub tylko znajomym) informacji o naszym aktualnym związku. Zmiana naszego statusu zawsze jest ważnym wydarzeniem i przysparza nam sporej popularności (przynajmniej na jakiś czas). Uważa się nawet, że dopóki nie zmieni się statusu na FB na "w związku", to związek ten nie jest oficjalny. Pary często nie pamiętają dokładnie kiedy się poznały, bo dopóki nie było uczucia, nie było to istotne. Ciężko też niekiedy ustalić dokładny moment powstania związku, bo uczucie np rosło stopniowo. Za to data zmiany statusu na FB zostanie zapisana na serwerze i będzie stanowić, poniekąd, formalny początek związku. Portale społecznościowe stały się kolejnym znakiem czasu, tak jak telefon komórkowy czy Internet. Rzeczy, bez których ciężko wyobrazić sobie życie, choć istnieją dopiero od niedawna. Kasia

8 Czy Einstein się mylił? "Ptolemeusz stworzył Wszechświat, który przetrwał 1400 lat. Newton stworzył Wszechświat, który przetrwał 300 lat. Einstein również stworzył Wszechświat, ale nie potrafię powiedzieć, jak długo on potrwa" George Bernard Shaw Zgodnie ze szczególną teorią Alberta Einsteina, prędkość światła jest we Wszechświecie nieprzekraczalna. Na tym założeniu, opiera się większość współczesnej fizyki. Naukowcy nieustannie starali się coraz bardziej precyzyjnie zmierzyć to zjawisko, wciąż wykonując tysiące eksperymentów. Jednak do tej pory nic nie wskazało, by jakakolwiek cząsteczka mogła przekroczyć granicę prędkości światła i nikt nie podważył definitywnie teorii Einsteina aż do dziś. Jak doniósł dziennik "Le Figaro", powołując się na badaczy z Instytutu Fizyki Nuklearnej w Lyonie, oficjalnie potwierdzono przekroczenie prędkości światła. Eksperyment, znany pod nazwą OPERA, przeprowadzony przez Włochów, podważa teorię Einsteina. W trzech ostatnich latach z CERN do oddalonego o 730 km Gran Sasso wysłano 15 tys. wiązek neutrin, a wyłapujący je gigantyczny podziemny detektor zarejestrował 15 tys. interakcji neutrin z 150 tysiącami "cegiełek" - wyspecjalizowanych aparatów fotograficznych. Odległość między źródłem wiązki neutrin a Gran Sasso zmierzono z dokładnością do 20 cm na odległości 730 km. Czas podróży neutrin ustalono z dokładnością do mniej niż 10 nanosekund za pomocą zaawansowanych narzędzi, w tym systemów GPS i zegarów atomowych. Na tydzień przed dokonaniem pomiaru w okolicy Gran Sasso wstrzymano nawet ruch samochodowy, by zminimalizować drgania detektora. Jak poinformował Antonio Ereditato, fizyk z Uniwersytetu w Bernie i rzecznik projektu OPERA, pomiar prędkości neutrin wysłanych z CERN pod Genewą do Gran Sasso wykazał, że te superprzenikliwe cząstki elementarne o znikomej masie docierały do włoskiego laboratorium o 60 nanosekund szybciej, niż gdyby poruszały się z prędkością światła. Jeśli to prawda, rezultaty wywrócą do góry nogami osiągnięcia fizyki z ostatniego stulecia, nic zatem dziwnego, że uczeni są cokolwiek sceptycznie nastawieni do wyników eksperymentu i nawet sami autorzy bynajmniej nie świętują definitywnego przewrotu, a raczej ostrożnie wypowiadają się o dziwnym wyniku. A co, jeśli istotnie stoimy u progu rewolucji? Co, jeśli możliwości znane nam dotąd jedynie z kina i literatury sf, jak istnienie masy ujemnej, dodatkowych wymiarów czy wreszcie to, co pobudza wyobraźnię śmiertelnika najbardziej podróże w czasie, są możliwe? koniec kłopotów z PKP? Klik

9 W magicznym świecie wynalazków Żyjemy w XXI wieku. Otaczający nas świat nieustannie się zmienia. Praktycznie codziennie na świecie przybywa kilka wynalazków, nowoczesnych technologii oraz pomysłów, które mają na celu ułatwianie naszego życia, jak i poprawienie jego komfortu. W sieci można natknąć się na wiele stron internetowych, poświęconych ciekawym, a czasem zadziwiającym gadżetom. Telefon DrawBraille Komórka ta powstała z myślą o niewidomych. Posługiwanie się nią wymaga od użytkownika jedynie znajomości języka Braille a. Dzięki temu osoby z tego typu niepełnosprawnością bez problemu mogą zadzwonić, a także pisać wiadomości tekstowe, używać wbudowanego odtwarzacza MP3 czy korzystać z Internetu. Istnieje jeszcze wiele innych ciekawych wynalazków. Możemy do nich zaliczyć np.: drukarkę 3D drukującą w trójwymiarze przy pomocy specjalnie tworzonego materiału, obrożę dla psa lokalizującą jego położenie przy użyciu technologii GPS, podgrzewaną kierownicę do roweru, portfel z czytnikiem linii papilarnych. Na świecie powstały także liczne gadżety, takie jak: koszulka z panelem wskazującym poziom sygnału bezprzewodowego Internetu w danym miejscu, mapazdrapywanka, na której można zdrapywać odwiedzone obszary, uciekający po pokoju budzik, zmuszający nas do wstania z łóżka, złapania go i wyłączenia denerwującego dźwięku i wiele innych. Nowinki technologiczne, aktualności w świecie wynalazków i sklep internetowy pełen zabawnych gadżetów możemy znaleźć na stronie: www.technow.pl. Asia U.

10 Zmieniam osobowości jak rękawiczki czyli o zawodzie aktora. Mówi się, że ludzki charakter zmienia się średnio co 7 lat. Zachowujemy się wtedy inaczej niż wcześniej, gust zmienia się czasami nie do poznania i, w niektórych przypadkach, poza wyglądem nie zostaje nam nic ze starego JA. Takie zmiany są trudne nie tylko dla nas, ale również dla naszych przyjaciół czy bliskich. A co mogą powiedzieć osoby, które zmieniają swoje osobowości, gdy tylko wchodzą na deski teatru czy stają przed kamerą? Jak to jest być niemal codziennie całkowicie inną osobą? Powszechnie wiadomo, że aktorem nie może zostać każdy. Trzeba mieć dobrą dykcję, swobodę poruszania się po scenie oraz, co najważniejsze, chęci. Jednak wielu ludzi nie wie nawet, jak ciężko jest być aktorem. Jedną z najtrudniejszych rzeczy do opanowania jest umiejętność wcielenia się w graną postać. Czasem głośna, przebojowa osoba musi się wcielić w cichą, szarą myszkę, aktorzy grający w filmach historycznych muszą wiedzieć, jak wyglądało życie w danych czasach, a to tylko najprostsze przykłady wyzwań, jakie czekają na każdego aktora. Ian Somerhalder, który wciela się w rolę Damona Salvatore w popularnym serialu Pamiętniki Wampirów, pytany w wywiadach o graną przez siebie postać mówi, że Damon jest bez skrupułów i dba tylko o siebie, co jest całkowitym przeciwieństwem jego osoby. Poza tym trudną rzeczą dla całej ekipy Pamiętników Wampirów są sceny retrospekcji do wojny secesyjnej. Należało odtworzyć wygląd miasta, ubiór mieszkańców, a przede wszystkim sposób mówienia ludzi z 1864 roku. Jakub Gierszał (grający Dominika Santorskiego w Sali Samobójców ) wcielił się w rolę zamkniętego w sobie, tajemniczego nastolatka z problemami. Jak mówi sam Kuba, jego postać nie była łatwa do zagrania i minęło trochę czasu, zanim oswoił się ze swoją nową osobowością. Umiejętność dobrego zagrania roli jest trudna nie tylko dla młodych, początkujących aktorów. Z tym problemem borykają się też bardziej doświadczeni artyści. Jednak żeby to zrozumieć, każdy z nas musiałby zagrać choć raz rolę, która jest jego całkowitym przeciwieństwem. Dlatego zanim następnym razem postanowicie wyśmiać aktorów stojących na scenie również tej niewielkiej, bo naszej szkolnej, pomyślcie chwilę i zastanówcie się, ile kosztowało ich zagranie swojej roli i nierzadko całkowita zmiana osobowości. Joanna Leja

11 Jak wyglądać zjawiskowo na pierwszej randce, porad kilka;) Jeśli masz w szafie małą czarną (sukienka, którą musi mieć każda kobieta) Możesz ją wykorzystać na wiele sposobów i za każdym razem twój ukochany będzie myślał, że masz na sobie coś nowego! 1 sposób mała czarna+ żakiet+ wysokie obcasy dla wydłużenia nogi. Jeśli zakładasz czarne rajstopy to najlepiej czarne buty, jeśli beżowe lub bez rajstop najlepiej buty beżowe, efekt taki sam jak przy czarnych wtedy noga wydaję się dłuższa i szczuplejsza. 2 sposób mała czarna+ baleriny+ skórzana kurtka. Pamiętaj, że jak ubierasz czarne baleriny to musisz do nich ubrać czarne rajstopy, ponieważ będą wydłużać nogę. 3 sposób mała czarna+ sweterek+ botki. Pamiętaj, że jak ubierasz botki to mogą Ci skracać nogę, więc jeśli jesteś niska to ten sposób dla ciebie nie będzie odpowiedni Gdy wiemy już jak się ubrać, to teraz czas na drugą bardzo ważną rzecz - makijaż. Makijaż na tegoroczną jesień i zimę jest elegancki, dostojny i zniewalający. Nie ma żartów. Kolorowy manicure wykluczony. Usta muśnięte transparentnym błyszczykiem? To zdaniem wizażystów za mało, by urzekać kobiecym wizerunkiem. Oczy podkreślone wyłącznie czarną mascarą? Niedostatecznie, aby pokusić się o wyjście z domu, nawet za dnia. Zanim z drzew opadną liście, przejdź przyśpieszony kurs używania eyelinera, naucz się dzierżyć w dłoni czerwoną szminkę z wprawą i zaopatrz swoją toaletkę w kosmetyczny niezbędnik na ten sezon. Cera: Idealnie gładka, matowa i rozświetlona jednocześnie Osiągnięcie dyskretnego efektu proponowanego na ten sezon to nie lada wyzwanie. Cerze służy półkryjący podkład nałożony na wygładzająco-rozświetlającą bazę, która zapewni skórze promienny wygląd. Makijaż należy wykończyć lekkim, sypkim pudrem oraz herbacianym różem, naniesionym na krawędź kości policzkowych. Efekt powinien być delikatny, wręcz nieco "zamszowy". Oczy: Wielki powrót perfekcyjnej kreski Wyrafinowane kreski robione wprawną ręką czarnym eyelinerem wracają do łask po dwóch sezonach urodowego niebytu. Oko powinno być zarazem tajemnicze i drapieżne. Kto nie wie, jak jednym pociągnięciem stworzyć idealną linię, niech stawia wzdłuż granicy rzęs małe kropeczki, a następnie je łączy sprawnym i zdecydowanym pociągnięciem. Usta: Na co dzień nudę, ale od święta muśnięte nonszalancko czerwoną szminką Od poniedziałku do piątku nie pozwól wargom zagrać pierwszych skrzypiec, ale w sobotę niech będą frywolne, śmiałe i kuszące. Użycie czerwonej szminki to gwarancje efektownego makijażu ust. W tym sezonie powinny być bezczelne, wodzące na pokuszenie, ale i... niedoskonałe. Konturówkę wyrzuć do kosza. Paznokcie: Metaliczny manicure Żegnamy jednosezonowy trend na pękające lakiery i zastępujemy je emaliami flirtującymi ze światłem - pełnymi mieniących się drobinek, o metaliczno-księżycowej poświacie. Powinny przypominać trochę plamę benzyny rozlaną na asfalcie, bawiąca się ze światłem kolorami. Nosimy je nie tylko po zmroku, czekają na efekt iluzji. Z pewnością partner będzie nami zachwycony, a i ty poczujesz się gwiazdą tego spotkania.:) D&K

12 - a tak to byście nie wiedzieli - Flapperki czyli nieświadome gwiazdy lat dwudziestych Gdy myślimy o latach dwudziestych zeszłego wieku - i przymkniemy jedno oko na Piłsudskiego - przed naszym drugim okiem jawi nam się kolorowy świat Ameryki. Jazz, charleston, automobile, sufrażystki... prohibicja i Al Capone, Charlie Chaplin, Louis Armstrong i Coco Chanel. Brzmi znajomo? Powinno. A co możecie powiedzieć o flapperkach? Z nimi jest problem wszyscy je znamy, ale nie wiemy, kim są. Myślimy o nich zawsze, kiedy wyobrażamy sobie kobiety lat dwudziestych tańczące w zwiewnych sukienkach do kolan, z czerwoną szminką i papierosem. Zapominamy jednak o tym, że to nie jest obraz typowej dziewczyny tamtych czasów to jest obraz szczególnego typu dziewczyn, które nadały latom dwudziestym charakter i smak. Były młode, bogate, wolne. W swoim czasie nie czuły się specjalnie odrębne, nie miały swojej ideologii ani celu, były raczej nieuchronnym produktem wielu lat walk sufrażystek i pierwszej wojny światowej - wywalczona przez feministki 19. poprawka do Konstytucji USA dała kobietom prawo wyborcze, a nieobecność mężczyzn podczas wojny dała im niezależność. Dziewczyny, gdy raz wzięły sprawy we własne ręce, nie miały ochoty wracać do kuchni. Mając nareszcie jakąś namiastkę równouprawnienia, poszły na całość. To była wielka zmiana w wizerunku kobiet; dotychczas tak w Europie, jak i w Ameryce panowały jeszcze wzorce wiktoriańskie. Ideałem piękna była tzw. dziewczyna Gibsona -

13 ściśnięta gorsetem klepsydra z dużą fryzurą, stojąca w kąciku i wyglądająca ładnie. To musiało się zmienić. Każda zmiana w myśleniu ciągnie za sobą zmiany w modzie - ta pociągnęła całą lawinę. Flapperki na początek obcięły włosy. Ich mamy uważały posiadanie długich blond włosów za cnotę każdego dziewczęcia, a upięcie ich na czubku głowy było szczytem piękna. Co można w tej sytuacji zrobić? Obciąć, pofarbować na czarno, a czoło zasłonić grzywką. Mamy pudrowały się na biało? Opalenizna zapoczątkowana przez Coco Chanel stanowiła cudowną odmianę. Zbyt mocny makijaż i zbyt mało materiału kusiło panów? Ostentacyjne malowanie się w miejscach publicznych było niezłym pomysłem, a odsłonięcie ramion i łydek - tylko kwestią czasu. Niestety, nowe sukienki niezbyt szły w parze ze staromodną bielizną, więc trzeba było zastąpić ją czymś mniej ograniczającym... ewentualnie się jej pozbyć. Co ciekawe, flapperki nie podkreślały swoich figur miały dość gorsetów i nosiły sukienki zniekształcające talię. Naturalnie chłopięca figura miała największe wzięcie. Dawny styl życia też poszedł w diabły. Flapperki całkiem naturalnie uznały, że skoro mogą głosować, mogą robić też wszystko inne. Po pierwsze dorwały się do samochodów. Tylne miejsce? Owszem, czasami, jak znajdzie się jakiś pan do towarzystwa... Zazwyczaj prowadziły, i to dwa razy szybciej niż należało. Papierosy stały się świetnym akcesorium, picie alkoholu w podziemiach razem z gangsterami ciekawą rozrywką. Dodatkowo oczywiście taniec, jazz, podniebne loty awionetkami i co jakiś czas przyjęcia w kostiumach kąpielowych. Powstały zespoły muzyczne, pierwsze filmy (jeszcze nieme!), pierwsze odważne sesje zdjęciowe. Nie myślcie, że flapperki tylko się obijały! W sytuacji, gdy zaręczyny określa się mianem handcuffing ( zakucie w kajdanki ), niezależność finansowa staje się koniecznością. Niestety, daleko było im jeszcze do dzisiejszych businesswomen. Zazwyczaj dostawały pracę w przemyśle artystycznym lub rozrywkowym, jako telefonistki, w radiu oraz w biurach, na niższych posadach. Już wtedy pojawiło się zjawisko szklanego sufitu - mężczyźni pięli się w górę, stając się dyrektorami i właścicielami spółek, kobiety... awanse jakoś omijały. Mimo to, zawsze to był jakiś początek. Temat flapperek to temat-rzeka: nie sposób opowiedzieć o ich świecie bez opisania szczegółowo całych lat dwudziestych. Czuję się w obowiązku powiadomienia was, że owszem, możecie poszukać o nich więcej w Internecie. Refy

14 Migawkowo z życia szkoły

15

16 Rozwiąż rebus: + 24 XII Rozwiązanie zamieścimy w kolejnym numerze DOWCIPY: Na lekcji historii - Dlaczego Jasiu ziewasz? - Bo mi się spać chce. - A co robiłeś w nocy? - Czytałem. - A może powiesz nam co? - Książkę od historii. - Skoro tak, to opowiedz nam o wędrówce ludów? - Na tym akurat zasnąłem Koniec roku szkolnego. Synek przychodzi ze szkoły. - Tato, Ty to masz szczęście do pieniędzy. - Dlaczego? - Nie musisz kupować książek na przyszły rok - zostaję w tej samej klasie. Zrobiłeś zadanie? - Proszę pani, mamusia zachorowała i musiałem wszystko w domu robić... - Siadaj, pała! A ty Witku, zrobiłeś zadanie? - Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu... - Siadaj, jedyna! A ty Jasiu zrobiłeś zadanie? - Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka balanga była, że szkoda gadać! - Ty mnie tutaj swoim bratem nie strasz! Siadaj, trója. Chcesz zadać nam pytanie lub skomentować jakiś artykuł? A może sam piszesz, rysujesz, fotografujesz? Jeśli chcesz z nami współpracować, zapraszamy. Napisz do nas! Nasz e-mail : gazetka@lo-mieszko.pl