Od Prezesa... 2. Czy tylko oni są winni Konstanty Potocki... 4. Paragraf bez recepty Sylwester Majewski... 13

Podobne dokumenty
Uchwała Nr 7 XXV OKRĘGOWEGO ZJAZDU DELEGATÓW PODKARPACKIEJ OKRĘGOWEJ IZBY APTEKARSKIEJ W RZESZOWIE Z DNIA 15 KWIETNIA 2010r.

W drodze do Petersburga

dr Marek Jędrzejczak Wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Warszawa 2015

Biuro Karier i Monitorowania Losów Absolwentów SGGW w Warszawie. Badanie losów absolwentów. Warszawa, 2013

(projekt z dnia r.)

Aktywność zawodowa osób starszych w wybranych krajach Unii Europejskiej

PRAWO PRACY W PRAKTYCE. Działalność. socjalna pracodawcy (2010 R.) z uwzględnieniem zmian. w w w.kadr yonline.pl

PLANOWANIE I ORGANIZACJA CZASU PRACY

OFERTA RAPORTU. Szkolnictwo wyższe analiza porównawcza Polski i wybranych krajów świata. Kraków 2012

W zależności od tego w jakim zakładzie pracy zatrudniony jest pracownik, na takie wsparcie w związku z odpoczynkiem może liczyć.

Rok Nowa grupa śledcza wznawia przesłuchania profesorów Unii.

DZIEŃ 1: Zbiórka uczestników i wyjazd z kraju według rozkładu. Przejazd do Rygi, zakwaterowanie w hotelu, kolacja, nocleg.

"Podbój" Mazur :) Autor (źródło): Danuta Orzołek czwartek, 07 lipca :26 - Poprawiony wtorek, 12 lipca :17

KONSULTACJE NA TEMAT RÓŻNORODNOŚCI W MIEJSCU PRACY ORAZ ANTYDYSKRYMINACJI

Sz. P. Minister Zdrowia Ewa Kopacz

Prawo do życia Bez kompromisu

Odpowiedź na interpelację nr 16650

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ OPINIA PUBLICZNA NA TEMAT SONDAŻY BS/55/2004 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, MARZEC 2004

TYDZIEŃ PRZEDSIĘBIORCÓW. Ubezpieczenia społeczne i zdrowotne osób prowadzących jednoosobowo pozarolniczą działalność gospodarczą

Otwieramy firmę żeby więcej zarabiać

SEJMOWA PODKOMISJA NADZWYCZAJNA PRZYJĘŁA PROJEKT USTAWY REFUNDACYJNEJ

Sytuacja ekonomiczna aptek w Polsce

FILM - BANK (A2 / B1)

Ile mogą dorobić osoby otrzymujące wcześniejszą emeryturę?

Kompleksowe pośrednictwo finansowe firmy OVB sposób na zarządzanie kapitałem

Monitorowanie losów zawodowych absolwentów WAT Badanie pilotażowe 2013

FINANSOWY BAROMETR ING: Wiedza finansowa

Badanie Losów Absolwentów Wychowanie Fizyczne 2010

Raport z badania losów zawodowych absolwentów Losy zawodowe absolwentów rocznik 2013/2014 badanie po 5 latach od ukończenia studiów

WILNO RYGA- KOWNO 5 dni

RAPORT NA TEMAT OGRANICZEŃ NA RYNKU APTECZNYM W UNII EUROPEJSKIEJ

kierunek Bezpieczeństwo wewnętrzne

REGULAMIN WYNAGRADZANIA pracowników niepedagogicznych Gimnazjum im. Cypriana Kamila Norwida w Stanisławowie

Monitorowanie losów zawodowych absolwentów WAT Badanie pilotażowe 2013

Wpływ ustawy refundacyjnej na funkcjonowanie dystrybutorów leków. senacka Komisja Gospodarki, 6 listopada 2013

Ustawa. z dnia.. Art. 1

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

Sytuacja zawodowa osób z wyższym wykształceniem w Polsce i w krajach Unii Europejskiej w 2012 r.

AGENDA PLAN WPROWADZENIE

Indywidualny Zawodowy Plan

Dr hab. Krzysztof Walczak Wydział Zarządzania UW. Tezy do dyskusji nt. Prawo do sprawiedliwego wynagrodzenia

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ WIEDZA O PRAWACH PACJENTA BS/70/2001 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, CZERWIEC 2001

dr n.farm. Marek Jędrzejczak Wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Warszawa 2015

pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie przez niego wyznaczonym to: A) umowa zlecenie B) umowa o dzieło C) umowa o pracę.

W Pigułce (wydanie specjalne)

MISJA HASCO-LEK. " Produkowanie leków najwyższej jakości, skutecznie zaspokajających potrzeby zdrowotne pacjentów "

Często interpretuję i przybliżam aptekarzom przepisy dotyczące ich pracy m. in. w zakresie realizacji recept na leki refundowane.

KODEKS PRACY PODSTAWOWE PRZEPISY PRAWA PRACY REGULUJĄCE STOSUNKI POMIĘDZY PRACOWNIKIEM A PRACODAWCĄ

UNIWERSYTET PEDAGOGICZNY IM. KOMISJI EDUKACJI NARODOWEJ W KRAKOWIE

5. To, jak Ci idzie w szkole jest dla Twoich rodziców (opiekunów): A niezbyt ważne B ważne C bardzo ważne 1 ANKIETA DLA UCZNIÓW GIMNAZJUM

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA 1)

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ ZAUFANIE PRACOWNIKÓW DO ZWIĄZKÓW ZAWODOWYCH BS/117/2001 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, SIERPIEŃ 2001

SZKOŁY PONADGIMNAZJALNE

Wernisaż pełen nadziei

Trasa wycieczki: Siemiatycze na Podlasiu. czas trwania: 3 godziny, typ: piesza, liczba miejsc: 8, stopień trudności: bardzo łatwa

Raport ewaluacyjny z praktyk organizowanych w 2012r w ramach projektu Edukacja dla rynku pracy.

APEL DO MINISTRA ZDROWIA BARTOSZA ARŁUKOWICZA

Opiniowanie Kandydatów na kierowników aptek

Apteki a wejście do UE

Świadczenia urlopowe. Paweł Ziółkowski

Ł AZIENKI K RÓLEWSKIE

1.1 Czy uczestniczy Pani / Pan po raz pierwszy w kursie organizowanym na naszym Uniwersytecie Ludowym VHS?

U Z A S A D N I E N I E

Projekt Wiedza nowe możliwości współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Pytania i odpowiedzi w sprawie inicjatywy obywatelskiej

Seniorzy zwiedzili historyczne Wilno. Wpisany przez Administrator wtorek, 12 czerwca :13 - Poprawiony czwartek, 14 czerwca :24

Autor: Małgorzata Osica

KIERUNEK ZAMAWIANY ENERGETYKA Prezentacja skrócona Opracował: dr inż. Stanisław Pryputniewicz

13. OŚWIADCZENIE WŁASNE O MOŻLIWOŚCIACH

UNIWERSYTET PEDAGOGICZNY IM. KOMISJI EDUKACJI NARODOWEJ W KRAKOWIE

Opiniowanie Kandydatów na kierowników aptek

Izba Gospodarcza Właścicieli Punktów Aptecznych i Aptek. Związek Zawodowy Techników Farmaceutycznych RP

Katastrofa się zbliża? Czy możemy jej zapobiec? Polski system opieki zdrowotnej najgorszy w Europie.

Przed podróŝą na Litwę

Biuro Turystyczne Bezkresy

Zasady naliczania urlopu wypoczynkowego. Zgodnie z kodeksem pracy wymiar urlopu wynosi:

Gdzie szczepić: ZOZ-Y czy apteki? Propozycje nowych rozwiązań

Szanowna Mieszkanko, Szanowny Mieszkańcu miejscowości Pleśna! Zabierz głos w sprawie swojej miejscowości!

KODEKS ETYKI APTEKARZA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Część ogólna

LISTA UCHWAŁ NRA V KADENCJA

Wniosek ROZPORZĄDZENIE PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY

Warszawa, NSU AK. Pan dr farm. Piotr Brukiewicz Prezes Rady Śląskiej Izby Aptekarskiej

OGÓLNOPOLSKI ZWIĄZEK ZAWODOWY PIELĘGNIAREK I POŁOŻNYCH ZARZĄD KRAJOWY

Zatrudniam legalnie pracuję legalnie

Osoba, która Ci przekazała tego ebooka, lubi Cię i chce, abyś poświęcał wiele uwagi swojemu rozwojowi osobistemu.

Kraków ul. Miodowa 41 tel./fax: (12)

Monitorowanie Losów Absolwentów Uniwersytetu Jagiellońskiego

PĘTLA STRONIE-BYSTRZYCA 78,9 km

ZASADY REALIZACJI SZEŚCIOMIESIĘCZNEGO STAŻU W APTECE OBJĘTEGO STANDARDAMI NAUCZANIA DLA KIERUNKU STUDIÓW FARMACJA

Ewaluacja wewnętrzna w Gimnazjum im. Jana III Sobieskiego w Żółkiewce

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ ZAINTERESOWANIE PODJĘCIEM PRACY W KRAJACH UNII EUROPEJSKIEJ BS/47/2004 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, MARZEC 2004

ERASMUS COVILHA, PORTUGALIA

I się zaczęło! Mapka "Dusiołka Górskiego" 19 Maja 2012 oraz zdjęcie grupowe uczestników.

Warszawa, marzec 2012 BS/35/2012 KORZYSTANIE ZE ŚWIADCZEŃ I UBEZPIECZEŃ ZDROWOTNYCH

Opiniowanie Kandydatów na kierowników aptek lub hurtowni.

Żaku, sam zadbaj o swoje ubezpieczenie zdrowotne!

Procedury pytania-komentarze

języka angielskiego branżowego języka niemieckiego branżowego Obsługi informatycznej w hotelarstwie i podstaw psychologii gastronomii

Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. prof. Edwarda F. Szczepanika w Suwałkach. Sprawozdanie z ankietyzacji absolwentów studiów stacjonarnych I stopnia

PROGRAM STUDENCKIEJ PRAKTYKI ZAWODOWEJ

Transkrypt:

Spis treœci Od Prezesa...................................... 2 Czy tylko oni są winni Konstanty Potocki...................... 4 Oceanografia, inicjatywa i apteka... rozmowa z Andrzejem Wróblem, prezesem Naczelnej Rady Aptekarskiej........................... 8 Paragraf bez recepty Sylwester Majewski...................... 13 Pozycja spółek aptekarskich z grupy APOFARM Eugeniusz Bukiewicz....... 16 Nadbałtycka wyprawa farmaceutów Maria Głowniak................ 19 Co roku w Kawęczynie Edward Błażek....................... 25 Rękojmia należytego prowadzenia apteki, opinia prawna prof. Michał Kulesza.... 27 Usługi i sposoby wymiany informacji w internecie Paweł P. Peterson........ 35 Moja apteka Dorota Smółkowska.......................... 44 Promujemy zdrowie, także własne... Paweł P. Peterson............... 46 Uśmiech z apteki................................... 47 Lista osób, które uzyskały specjalizację I stopnia.................... 48 Biuletyn Informacyjny nr 2/2004 1

Zetknąłem się z różnymi Państwa reakcjami na pierwszy numer Biuletynu. Z satysfakcją jednak stwierdzam, że zdecydowana większość głosów akceptowała potrzebę istnienia naszego aptekarskiego forum na Mazowszu. Nie ukrywam, że treść tego wstępnego (pierwszego) numeru była bardzo poważna bo to i władze i delegaci i międzynarodowe organizacje i kodeks etyki... Jedynie wspomnienie ubiegłorocznego Kawęczyna stanowiło lżejszy kaliber. A dzisiaj mamy już za sobą kolejne kawęczyńskie spotkanie, które 30 maja br. obdarzyło nas radością, słońcem i satysfakcją ze wspólnej zabawy trzytysięcznej rzeszy mazowieckich aptekarzy oraz zaprzyjaźnionych gości i współorganizatorów. Co prawda miłe wspomnienia z kawęczyńskiego gościńca Wiecha trochę dziś zakłócają problemy z ustabilizowaniem systemu ochrony zdrowia w Polsce, trudne starania o uregulowania dotyczące zmiany statusu cen urzędowych produktów leczniczych, a zwłaszcza pozbawiona fair play walka o rynek leków i o pacjenta. Żal jest, że nie do wszystkich dotarł nasz pierwszy Biuletyn z Kodeksem Etyki Aptekarza Rzeczypospolitej Polskiej... Smutno, że nie czytają Kodeksu ci, którzy dziś, widząc jedynie koniec własnego nosa, szkodzą zawodowi aptekarza. Mam jednak niepłonną nadzieję, że społeczność aptekarska będzie się integrować nie tylko w Kawęczynie, nie tylko w czasie takich wypraw jak nadbałtycka (zachęcam do lektury bardzo interesującego artykułu Nadbałtycka wyprawa farmaceutów ), nie tylko w czasie rowerowych wspólnych przejażdżek, ale też wokół tego czym tchnie apteka Pani Magister Doroty Smółkowskiej. Wokół ducha apteki, wokół tradycji aptekarskich wokół wierności sobie i zawodowi. Uprzejmą Państwa uwagę pragnę zwrócić na mądry, wielowątkowy (jak zwykle u Honorowego Prezesa!!) artykuł Czy tylko ONI są winni, a także obszerny, lecz napisany przystępnym językiem artykuł Pana mgr. Pawła P. Petersona na temat Internetu. W niniejszym numerze otwieramy szpaltę dla doradztwa prawnego. Proszę skorzystać z wiedzy prawnej i o zwracanie się zwątpliwościami w zakresie pra- 2 Biuletyn Informacyjny nr 2/2004

wnych aspektów funkcjonowania apteki i zawodu aptekarza. Wykładnię interesujących przepisów będziemy prezentować wkażdym Biuletynie, a także... to będzie niespodzianka już wkrótce na naszej, własnej stronie internetowej. Pragnę gorąco zachęcić Państwa do wypełniania jej treści, do współtworzenia strony internetowej i tych, tradycyjnych stronnic Biuletynu. Zachęcam do prezentowania swoich osiągnięć, swoich doświadczeń i dokonań, do dzielenia się swoimi opiniami i... (oby było ich jak najmniej) troskami. Obiecuję, że żaden głos nie zostanie pominięty. Myślę, że tak nasze elektroniczne forum, jak i Biuletyn Informacyjny staną się jeszcze jednym elementem integrującym mazowieckie aptekarstwo. Lecz to zależy od nas wszystkich. Życzę Państwu udanych miesięcy wakacyjnych. Biuletyn Informacyjny nr 2/2004 3

Czy tylko oni s¹ winni (Zaproszenie do dyskusji) U progu III Rzeczpospolitej wiele mówiło się wkręgach liberalnych o rozwoju polskiej klasy średniej. Tymczasem powstała klasa wyższa i klasa dużo niższa, trochę tak, jak to jest w krajach latynoamerykańskich. (Prof. Karol Modzelewski POLITYKA nr 23/04) Sprawa kondycji finansowej aptekarskich aptek indywidualnych niepokoi wszystkich, którym drogi jest los aptekarstwa profesjonalnego a nie rozwój aptekarstwa kupieckiego. Różnicy między tymi dwoma rodzajami aptekarstwa nie należy w gronie farmaceutów specjalnie tłumaczyć, ale wydarzenia ostatnich dni, gdy jeden z najbardziej cenionych psychologów zajmujących się poradnictwem dla małoletnich został tymczasowo aresztowany pod zarzutem padofilii, nasuwają pewne porównania między sposobami wykonywania różnych zawodów: profesjonalnym a łowieniem korzyści czy przyjemności (różnego rodzaju). Rola klasy średniej w życiu społeczeństwa jest oczywista, właśnie ona jest jednym zważnych czynników decydującym o zamożności tego społeczeństwa. W naszej profesji do klasy średniej może można zaliczyć nie więcej niż 30% parających się tym zawodem, i to do (używając klasyfikacji angielskiej) lower middle class mniej zamożnych średniaków. Uważam, że nie należy się wstydzić, że wykonywanie zawodu aptekarza nie polega jedynie na spełnianiu misji humanitarnej, ale winno się wiązać z godziwymi dochodami wynikającymi z profesjonalnego wykonywania tego zawodu. W sprawie obu omawianych tematów, ich przyczyn i skutków napisano bez mała tomy i stale dodaje się nowe opracowania. W numerze majowym Gazeta Farmaceutyczna, podaje marże obowiązujące w U.E. (najniższe detaliczne ex equo w Szwecji i Portugalii 20% kosztu leku dla pacjenta). W Aptekarzu nr 5/6 dwa artykuły dr T. Szuby Polska Farmacja w Unii Europejskiej i Ceny monopole, polityka cenowa, omawiają koszt leków i sposoby ich opanowania. Mówi się słusznie, że rząd (nasz) dla obniżenia kosztu leków posługiwał się jedyną metodą obniżaniem marż. I rzeczywiście tak było, stosowano tę najbardziej prymitywną metodę, której skuteczność jest ograniczona, natomiast m.in. prowadzi do eliminowania indywidualnych aptekarzy z normalnego detalicznego obrotu lekami, lub zmusza do praktyk wątpliwych. Stosowano jeszcze drugą metodę korekty limitów cenowych (zmniejszanie odpowiedziałności budżetu czy NFZ za koszt leków i przerzucanie różnicy ceny na chorego). Ta metoda jest szczególnie bolesna, gdy stosuje się ją równolegle do wzrostu cen żywności (po 1 maja). Przecież największymi konsumentami leków są ludzie starzy najubożsi. 4 Biuletyn Informacyjny nr 2/2004

Równolegle (maj-czerwiec br.) z wyżej omawianymi publikacjami ukazało się (niestety bez daty) opracowanie, przygotowane przez Spółkę Aptekarską Optima Forma S.A. a kolportowane przez O.I.A. w Warszawie, p.t. Pozycja spółek aptekarskich na tle rynku. Obok sytuacji opracowanej na podstawie niepełnych danych (autor to zastrzega), dane dot. starych członków U.E. uzupełnione są o wyniki polskich hurtowni i aptek. Według przedstawionych danych marża apteczna jest niższa od najniższej w starej Unii i wynosi 19% (kosztu leku dla pacjenta) a tylko 14% w obrębie leków refundowanych. Nie mówi się o tym, że wprowadzono system kreowania cen detalicznych nie tylko nie przynoszący korzyści ale wręcz przynoszący stratę aptece, system wg którego marża była niższa od ceny pieniądza niezbędnego dla zrealizowania transakcji. Wydaje się, że autorowi opracowania nie chodziło o to aby uwypuklać to co najbardziej rzuca się w oczy czytającemu względnie dobrej pozycji hurtu przy mizerii detalu. Przy rozważaniu raportowania aktualnej sutyacji nie należy zapominać o apelu N.R.A. sprowokowanym inicjatywą prezesa Katowickiej Rady Aptekarskiej dr Stanisława Piechuli o zaprzestanie tzw. programów lojalnościowych. Apel chyba nic nie dał, gdyż dać nie mógł. Jego wprowadzenie spowodowałoby natychmiastowy wzrost cen w aptekach zaopatrujących się w hurtowniach aptekarskich i przejście pacjentów-klientów do aptek zaopatrujących się w innych, niż aptekarskie, hurtowniach. Nie wydaje się, żeby kolejny apel Naczelnej Rady Aptekarskiej (z dnia 14.05.2004 r.) skierowany do wszystkich organizacji parających się hurtową dystrybucją leków, też tych, które posiadają i rozwijają sieci sprzedaży detalicznej, mogły przyczynić się do pozytywnych wyników. Było to postępowanie chyba zbyt idealistyczne, aby mogło dać skutki pozytywne. Pamiętamy, że zasadniczymi aktami prawnymi powodującymi drastyczny kryzys aptekarstwa profesjonalnego są następujące posunięcia legislacyjne: Ustawa o Cenach z roku 2001 (Dz. U. 97) (która powinna się nazywać Ustawa o cenach leków i taksówkach, gdyż tylko te dwie dziedziny były jej przedmiotem), oraz Ustawa Prawo Farmaceutyczne, tak jak zostało zmienione w roku 2002 i 2004. Jest mało satysfakcjonujące, że N.R.A. uznała ostatnio wprowadzony limit wielkości sieci aptek na poziomie 1% ilości aptek na terenie województwa, jako spełnienie postulatu zawodu. Jest to odwrócenie się tyłem do tych systemów wykonywania zawodu aptekarza jakie istnieją z powodzeniem w 12 krajach starej Unii apteka dla aptekarza. Wydaje się też, że dla oceny sytuacji w jakiej znajdują się indywidualne apteki przydatnym być może przypomnienie sobie ewolucji jakie przechodził na przestrzeni ostatnich lat stosunek między hurtowniami a aptekami: etap istnienia niezrzeszonych aptek i hurtowni (duża ilość hurtowni), zmniejszanie się ilości hurtowni, likwidacja słabych ekonomicznie, powstawanie hurtowni aptekarskich, zmiana stosunku wspólnik (apteka) i przedsiębiorstwo w posiadaniu wielu wspólników (hurtownia) na dwie organizacje związane umową handlową, Biuletyn Informacyjny nr 2/2004 5

zawieranie umów lojalnościowych, warunkujących stosowanie cen preferencyjnych, powstawanie sytuacji bazarowej konkurencji. Zastanówmy się teraz co można w istniejącej sytuacji zrobić, aby sprostać w znaczniejszym stopniu ograniczeniu kosztów leków dla pacjenta i jednocześnie poprawić sytuację ekonomiczą apteki. APTEKARZ wzywa (i słusznie) do ujarzmienia cen leków stosowanych przez potentatów farmaceutycznych. Wszak tylko ten odcinek umyka kontroli państwa, hurt i detal są kontrolowane i to nieraz zbyt dociekliwie. Jednak APTEKARZ zaraz stwierdza, że kontrolowanie cen leków inowacyjnych jest niemożliwe a leków, już nie inowacyjnych ale markowych trudne. Przypatrzmy się czy osiągnięcie tego celu nie jest możliwe, przy stosowaniu procedur akceptowanych w ramach regulacji unijnych. Wszak każdy rząd jest odpowiedzialny za dostępność leków na terenie swojej jurysdykcji, choć nie może dyktować cen dostawcy, który ma na terenie tego kraju nabywcę. Nie jest jednak chyba niezgodne z praktykami unijnymi kontrolowanie co się dzieje z cenami ujawnionymi na fakturze dostawcy i przestrzeganie aby cena tam ujawniona była ceną ostateczną, nie podlegającą żadnym rabatom ex post. Rabatom, których przeznaczenie jest znane tylko dostawcy i jego dystrybutorowi, np. na reklamę, różne koszty marketingowo-handlowe, wręcz na ukrywane rabaty kolejnym etapom obrotu. Z kolei nie może być też kwestionowane limitowanie refundacji leków uzależnione od ich ceny. Wszak rząd jest odpowiedzialny za zaopatrzenie i rząd może przeznaczać tylko tyle co posiada na refundację lekw. Więc tylko te leki powinny być refundowane, które mają cenę najniższą oraz te które mają cenę wyższą niż np. 10-15% od ceny najniższej. Przy powszechnie stosowanej technice komputerowej listy refundowane mogły by specyfikować tylko leki o cenie najniższej oraz leki identycznie chemicznie, zarejestrowane, nie droższe niż o X%. Przecież leki prawidłowo zarejestrowane muszą być równorzędne. Mówimy tutaj o lekach będących identycznymi chemicznie, nie o lekach o analogicznym działaniu a różniących się składem. System równości ceny musiałby być stosowany bez względu na to, czy dany lek jest sprzedawany pod nazwą zastrzeżoną czy inną, bez względu na wysiłki marketingowe producenta. System, jeżeli zostałby wprowadzony miałby jeden mankament. Przejrzystość cenowa wykluczałaby możliwość ale i celowość stosowania programów lojalnościowych, które korzyści przynoszą tylko na szczeblu ponad-detalicznym. A między detalistami prowadzą do wyścigu szczurów, prowadzący tylko do wyeliminowania detalistów-aptekarzy, którzy prowadzą swoją działalność etycznie, a tych którzy potrafią się dopasować do reguł szczurzej gry też wcześniej czy później z powodu nieregularności w przestrzeganiu przepisów bądź to zawodowych bądź skarbowych. A przecież właśnie o to chodzi w całej koncepcji stwarzania bałaganu organizacyjnego i wyczyszczenia pola dla tych organizacji, które bez względu na limit 1% w województwie, będą w stanie przejąć znacznie więcej aptek, opanowując równocześnie rynek hurtowy. Wydaje się, że proponowany system przyniósłby poważne oszczędności, oczywiście tylko wtedy gdy byłby stosowany i przestrzegany zarówno w trakcie ordynacji jak i dyspensowania. Ale to można wyegzekwować. Oczywiście to załatwia jeden odcinek sztu- 6 Biuletyn Informacyjny nr 2/2004

ki leczenia leki identyczne chemicznie, następnym etapem byłyby kongenery, które są traktowane jako leki oryginalne, nowe, chronione patentem. Musimy też pamiętać, że żaden system regulacji cenowych nie spowoduje utrzymania w Polsce ponad 12 000 aptek, gdyż przy zachowaniu aptekarskiego charakteru aptek, nie jest to możliwe ekonomicznie, stąd muszą upaść apteki albo gorzej prowadzone albo utworzone w miejscach nie gwarantujących dostatecznej liczby klientów. Alternatywą byłyby amerykańskie drugstory. Ale o tym musi decydować i zawód i społeczeństwo. Przy rozważaniach należy nie zapominać, że właśnie w Stanach Zjednoczonych obok najdroższych leków inowacyjnych stosowane są w lecznictwie leki generyczne też tam produkowane, które mają ceny niższe niż generyki produkowane i sprzedawane w niebogatej Polsce. Ciekawe czy parlament zdoła zaproponować o czasie adekwatną Ustawę Zdrowotną, czy będzie w niej dość miejsca na farmakoterapię, czy temat ten będzie prawidłowo ujęty, wszak to 20% kosztów leczenia. Czy zmiany personalne we władzach zdrowia spowodują, że działać będą ludzie kompetentni i dobrej woli. Konstanty Potocki Biuletyn Informacyjny nr 2/2004 7

Oceanografia, inicjatywa i apteka... Rozmowê z Panem mgr farm. Andrzejem Wróblem Prezesem Naczelnej Rady Aptekarskiej prowadz¹ Andrzej Wojciechowski i Pawe³ P. Peterson czêœæ I Serdecznie gratulując Panu Prezesowi przejęcia sterów polskiej nawy aptekarskiej, prosimy o zdradzenie naszym czytelnikom kim jest, a kim nie jest Andrzej Wróbel? Kim jestem? Może odpowiem nie wprost. Przed żadnym postawionym zadaniem człowiek nie powinien uciekać. Powinien je podjąć. Próbować szukać rozwiązań. Jeśli jest to zadanie dobrze postawione to powinno być zrealizowanie. Oczywiście w ramach określonych możliwości. Staram się podejmować różne zadania, dla których szukam optymalnych dróg ich realizacji. Na ogół skutecznie, dokonując na wstępie oceny problemu i możliwości jego rozwiązania. A kim nie jestem? Na pewno nie jestem raptusiewiczem, człowiekiem w gorącej wodzie kąpanym chociaż nie ukrywam, że w wielu sytuacjach muszę trzymać nerwy na wodzy. Fakt, że wtedy człowiek szybciej spala się wewnętrznie. Jednak racjonalne i spokojne podejście do wykonywanej pracy pozwala w miarę obiektywnie spojrzeć na każdy problem. Myślę, że to przynosi pozytywne efekty. Bardzo bym chciał kiedyś zająć się tym co było moim marzeniem. Zająć się sztuką. Malować. Rzeźbić... Od tej strony chyba jeszcze niewielu zna Pana Prezesa. Dzisiaj mogę jedynie zadeklarować, że na łamach Biuletynu znajdzie Pan zawsze wdzięczne łamy do eksponowania dokonań artystycznych. Na początku tej rozmowy pragniemy gorąco życzyć by miał Pan jak najwięcej czasu na realizację swoich marzeń nie tylko artystycznych. A propos, skąd farmacja, dziedzina chyba dość odległa od sztuki? To nie jest takie proste, historia moja zbyt wartko się potoczyła... Przygotowując się do studiów w Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Poznaniu okazało się, że nie mogę zebrać swoich prac plastycznych by dostarczyć je uczelni, bo prawie wszystkie rozdałem. Wiele z nich było to u znajomych lub sąsiadów, to u kolegów... Jakoś nie miałem serca aby zabrać im te prace. Wobec tego spojrzałem w innym kierunku mych zainteresowań. W kierunku, który zawsze bardzo lubiłem. Byłem nawet olimpijczykiem w tej dziedzinie to geografia. Tutaj dostrzegałem swoje nowe możliwości. Miałem przecież zamiar zostać oceanografem... Jako ciekawostkę jednak traktować mogę temat swej pracy do olimpiady geograficznej. Nie opisywałem w niej bezmiary wód, lecz zająłem się taką przyziemną sprawą komunikacją. Szlaki kolejowe i drogowe w moim rodzinnym miasteczku Resku. Pracę tę utajniono na parę lat. Obserwowałem każdy przejeżdżający pociąg i transport drogowy. Szczegółowo opisując skład i czas przejazdu. Jeśli się udało to i ładunek. 8 Biuletyn Informacyjny nr 2/2004

Opisywałem drożnię, stan dróg i mostów, ich wytrzymałość i przepustowość. Na owe czasy, nie tak znowu odległe, były to wiadomości nieomal wywiadowcze. Wobec czego pracę moją utajniono... A w ogóle interesowało mnie wiele różnych dziedzin, potrafiłem znaleźć się prawie w każdej z nich. Stąd i farmacja pozornie odległa od obszarów wcześniej wymienionych, nie budziła mojego respektu. Postanowiłem się tym zająć... i rezultaty są widoczne. W czasie studiów moi wykładowcy i nauczyciele różnie mnie postrzegali, bo dosyć swobodnie podchodziłem do nauki. Dopiero po założeniu rodziny wszystko się poukładało, poszufladkowało. Rzeczywiście inna była wtedy motywacja do życia do nauki. Postanowiłem zostać aptekarzem, którym dobrze się czuję zawodowo. Już w pierwszym roku, po studiach, zaproponowano mi prowadzenie apteki, a w zasadzie jej organizowanie. W aptece tej nie omieszkałem umieścić portretów naszych starszych kolegów Avicenny i Łukasiewicza. Pozwoli Pan Prezes, że dalszym wspomnieniom o dokonaniach i marzeniach poświęcimy odrębną rozmowę. A dzisiaj prosimy o parę słów o tym co wydaje się być dla zawodu najważniejszym. W czasach gdy odium niedostatków w ochronie zdrowia spada również na aptekarzy jest najwyższa pora by walczyć o czystość zawodu, o powrót do jego społecznej i historycznej rangi. Mam świadomość, że cel ten stoi przede mną. Mam świadomość różnicy interesów i dążeń wewnątrz naszego środowiska, ale również mam świadomość tego, że podejmując pracę w samorządzie nie zawsze można się liczyć z jednomyślnością. Dobrym tego przykładem jest Komitet Inicjatywy Ustawodawczej. Środowisko z różnego powodu popierało prace Komitetu. Sześćdziesiąt kilka zapisów, jakie zostały złożone w Parlamencie zawierało rozwiązania, które były przygotowane przez nasze Koleżanki i Kolegów z różnego powodu i różnego punktu widzenia. Jednak w tej różnorodności można było dojrzeć element siły jednoczącej prawie wszystkich wokół tego projektu. Ten fakt, niestety, stał się zarazem wadą tego projektu. Rozmowy parlamentarne, czy też rozmowy z poszczególnymi parlamentarzystami koncentrowały się na wyszukiwania wewnętrznych sprzeczności. Niestety były one bardzo liczne i nieuniknione. Wiele wysiłku kosztowało nas, tzn. Panią dr Danutę Ignyś, mnie oraz osoby pracujące w Komitecie Inicjatywy Ustawodawczej aby wyjaśniać i przybliżać ideę proponowanych zmian prawa wszystkim, kolejnym rozmówcom. Parę barier udało się pokonać, ale coraz bardziej w tej walce odnosiłem wrażenie, że cały ten wysiłek może pójść na marne. Stąd też zabiegi dyplomatyczne, wiele kompromisów, choć przecież nie spotykaliśmy się nigdy z totalnym odrzuceniem inicjatywy. Atakowano wybrane fragmenty projektu Inicjatywy, osłabiając tym samym całą jego konstrukcję. Walka ze stereotypami postrzegania rynku farmaceutycznego, szczególnie w aspekcie przeciwdziałania koncentracji kapitału i monopolizacji, ja także zagrożeń przyniosła efekty w postaci zmiany toku myślenia. Biuletyn Informacyjny nr 2/2004 9

Wydaje się, że nie udało się wszystkiego osiągnąć, ale przygotowany został pomyślny grunt do dalszych prac. Zgodzono się na przykład na rozwiązania przeciwdziałające siłom, które mogłyby zdestabilizować rynek leków w Polsce oraz zagrozić realizacji założeń gospodarki lekowej państwa. Udało się przekonać wszystkich do tego, że nie nasze partykularne, aptekarskie interesy są najważniejsze w tym projekcie, lecz zabezpieczenie obywateli, pacjentów przed agresywną ingerencją dużych koncernów w nasz rynek. Od Lichenia upłynęło więc parę miesięcy i już pierwsze efekty. Osiągnięty efekt, to pewien etap mojej działalności. Zdążyłem jednak dostrzec, że wiele mogłem osiągnąć jako pełnomocnik KIU, lecz wydaje się, że jeszcze więcej mogę uczynić jako Prezes Naczelnej Rady reprezentując całe środowisko farmaceutyczne. Będziemy jeszcze wracać do każdego problemu poruszonego przez Inicjatywę. Niech to zabrzmi jak pewien manifest, stanowiący zobowiązanie do dalszej mej pracy. Panie Prezesie, wydaje się, że większość aptekarzy nie śledząc i nie odczuwając zbyt wielu skutków dokonań Rady Naczelnej oraz Izb Okręgowych może niedostatecznie oceniać efekty pracy aptekarskich organów samorządowych. Czy jest szansa by tę opinię zmienić i czy jest to kwestia wzrostu aktywności samorządów? Widzę Izbę jako zbiór jej członków. Każdy z członków Izby ma prawo i obowiązek należeć do niej ale i działać na jej rzecz. Na rzecz własnego środowiska zawodowego. Jeżeli ktokolwiek ma pretensje do tego że Izby źle działają, to pierwszy powinien zrobić własny rachunek sumienia. Jeżeli ktoś na dzień dzisiejszy uważa, że wszystkiemu jest winien jeden, drugi czy też trzeci prezes to jest w olbrzymim błędzie. Prezes, rzeczywiście koordynuje pracę Naczelnej Rady Aptekarskiej. Przedstawia pewne kierunki, proponuje cele do zrealizowania, ale jeśli nie będzie miał poparcia w członkach Izby, we współpracownikach to choćby był najlepszym organizatorem nie jest w stanie udźwignąć i wykonać całej tej pracy. Najbliższym ogniwem samorządowym, najbliższym każdemu aptekarzowi są Okręgowe Izby Aptekarskie. Od efektów ich pracy zależy ocena całego samorządu. Z mojego doświadczenia wynika, że różni ludzie podejmują się działalności samorządowej. Czasem tacy, którzy nie posiadają daru współpracy z ludźmi, z organami samorządu terytorialnego, z organami władzy czy Inspekcji Farmaceutycznej i dlatego efekt pracy izb aptekarskich jest czasami mizerny. Miejmy nadzieję, że zjawisko takie będzie należało do rzadkości. Niebagatelne znaczenie w praktyce ma piecza Izb nad wykonywaniem zawodu. Dbałość o ciągłość pokoleniową w zawodzie. Zachowanie tego eliminowało by problemy z odbywaniem staży, ze znalezieniem pracy przez absolwentów Akademii Medycznych lub ze znalezieniem opiekunów. Uważam, że opiekunowie stażystów i studentów powinni działać świadomie i profesjonalnie przeciw pauperyzacji naszego zawodu. Jest to szalenie ważne, bo część społeczeństwa zaczyna spoglądać na nas poprzez pryzmat hasła krzyżówkowego: sprzedawca z wyższym wykształceniem...jeżeli tak dajemy się zaszufladkować to chyba jest coś nie w porządku... 10 Biuletyn Informacyjny nr 2/2004

Mówi się wiele o opiece farmaceutycznej nad pacjentem. Jest to wyzwanie, które nas czeka w najbliższej przyszłości. Powinno ono zdecydowanie odróżnić nas od tego podawacza pudełek z półki. Od osoby, która jest nam pomocna w wykonywaniu zawodu, ale nie ma tej wiedzy. Myślę tutaj między innymi o wielkiej grupie techników farmaceutycznych. Proszę zwrócić uwagę jak wiele osób zdobywa dzisiaj zawód technika farmaceutycznego. Jak masowo kształci się dzisiaj techników. Jeżeli nie będziemy postrzegali wykonywania swego zawodu jako misji, w której sprzedajemy również swą wiedzę, to nadal będziemy zakładali aptekę drzwi w drzwi koleżance, koledze i nadal będziemy konstruowali sieć punktów aptecznych, bo przecież prawo będzie na to pozwalało... Nie na tym ma to polegać. W ten sposób damy się zepchnąć do roli osób, które nie zasługują na miano aptekarza. A propos, czyją jest zasługą, że na forum Parlamentu nazwę zawodu aptekarza uznano za mało zaszczytny, nieomal wstydliwy (uzasadniając, że nawet Rewolucja Francuska zniosła tę nazwę wprowadzając farmaceutę)? Zrobili to ludzie, którzy ponoć wyrośli w zapachu apteki, a środowisko nie umiało temu zapobiec, nie umiało obronić swoich racji....a więc parafrazując J.F.Kennedy,ego...nie pytaj co Izba zrobiła dla ciebie. Spytaj co ty zrobiłeś dla Izby... Rozpoczynamy profesjonalną pracę nad medialnym wizerunkiem samorządu aptekarskiego. Tu nie tylko współpracujący z nami Pan Marcin Piskorski i Pan Mariusz Lewandowski próbują kształtować wizerunek polskiego aptekarstwa, ale i my sami. Kontakty z dziennikami, gazetami, które relacjonują fakty związane z naszym środowiskiem, radiem i TV są obecnie łatwiejsze. Chętnie odwiedzają nas dziennikarze w Naczelnej Radzie w czasie konferencji i śniadań prasowych Trochę odmiennie i raczej sceptycznie oceniam współpracę z czasopismami, nazwijmy je kolorowymi, które niejednokrotnie doszukując się sensacji i newsów wypaczają aptekarską rzeczywistość. Nie zawsze są te wieści obiektywne, a wypowiedzi przedstawicieli zawodu traktują jako przysłowiowy kwiatek do butonierki, zakładając, że konkluzja i ostatnie zdanie i tak będzie należeć do autora artykułu. Niestety, najpierw tam zakłada się tezę, a potem dopasowuje do tego wypowiedzi lub ich fragmenty. Mam nadzieję, że najbliższe miesiące zmienią tę praktykę, że nawet kolorowe czasopisma dostrzegą nasz zawód jako zawód zaufania publicznego. Wykonując zawód, który ma służyć społeczeństwu i służy społeczeństwu wykażemy, że nie jesteśmy tymi, którzy są przyczynkiem do wyciągania afer i sensacji na polskim rynku gospodarczym. Proszę zwrócić uwagę jak zmienia się sytuacja na przestrzeni ostatnich lat. Jeszcze w połowie lat dziewięćdziesiątych nikomu do głowy nie przyszło, że aptekę może prowadzić nie kto inny jak tylko aptekarz. W tej chwili aptekarzem jest każdy właściciel apteki. Pojęcie to funkcjonuje coraz częściej w świadomości społecznej! Możemy powoływać się na walory etyczne, na etykę zawodową, lojalność wobec Biuletyn Informacyjny nr 2/2004 11

środowiska zawodowego, opiekę farmaceutyczną, opiekę nad pacjentem wobec osób mających wykształcenie farmaceutyczne i uznających aptekę jedynie jako źródło dochodu. Lecz cóż, jako samorząd nie posiadamy prawie żadnego instrumentu wpływającego na postawę aptekarzy niefarmaceutów. Mijał bym się z prawdą, gdybym twierdził, że wszyscy właściciele niefarmaceuci są źli. Są i wyjątki, zwłaszcza tam, gdzie została właściwie zrozumiana relacja kto za co odpowiada. Jeżeli aptekarz ma pełną swobodę w działaniu w zakresie swoich kompetencji tam apteki są dobrze prowadzone. Z korzyścią dla pacjenta oraz fachowych pracowników... i w konsekwencji dla właściciela. Nie jestem za tym aby w naszych samorządowych zadaniach rozwijać system kar i restrykcji zawodowych w celu dyscyplinowania. Bardziej liczę na wzajemny szacunek i zrozumienie. Każdy z nas powinien mieć w sobie pewien pierwiastek aptekarskiego etosu, misji wobec społeczeństwa, wobec kolegów. Tak w naszym samorządzie jak i przy współpracy z innymi zawodami medycznymi. Nie muszę mówić jak ważne są nasze kontakty z lekarzami w celu sprawowania komplementarnej opieki nad pacjentem. W czasach tak daleko rozwiniętej komercji niestety dochodzi do różnorodnych relacji patologicznych, które żadnej ze stron nie przynoszą pożytku i chluby. Z wizerunkiem medialnym można ściśle powiązać dostęp do wiedzy, do informacji. Jak Pan Prezes zamierza wykorzystywać współczesne środki komunikowania, mając świadomość dość konserwatywnego pojmowaniu tematu przez wiele Koleżanek i Kolegów? Bardzo chętnie korzystam z uczestnictwa w wielu konferencjach i spotkaniach, które niosą najczęściej duży ładunek wiedzy, często wiedzy z nauk poza medycznych. Mam tu na myśli opracowania np. ekonomiczne i statystyczne. Opracowania wielu firm specjalistycznych przynoszą bogaty materiał porównawczy i prognostyczny możliwy do wykorzystania do konstrukcji planów i koncepcji nawet na niewielką skalę skalę hurtowni czy pojedynczej apteki. Szkoda, że nie zawsze potrafimy z tego materiału skorzystać. Ciągle zachęcam wszystkich aptekarzy do czerpania z wiedzy przekazywanej przez specjalistów przy okazji zjazdów i konferencji. Propaguję osobiście potrzebę korzystania z Internetu i poczty elektronicznej. Propaguję by zadania realizowane przez Izby były realizowane z jak najszerszym wykorzystywaniem szybkiego przepływu informacji, możliwości przeprowadzania szybkich i reprezentatywnych konsultacji oraz pozyskiwaniem wiarygodnych opinii. Chciało by się, żeby w każdej dyskusji na tematy zawodowe uczestniczyła jak największa rzesza aptekarzy. By jak najwięcej z nas mogło równocześnie decydować przede wszystkim o własnym losie. Niestety, doświadczenia wskazują, że np. z Internetu korzysta zaledwie 10-15 % aptekarzy. Mam nadzieję, że czasie tej kadencji Rady (a może nawet już wciągu tego roku), przynajmniej 50% Koleżanek i Kolegów aptekarzy będzie mogło czynnie uczestniczyć w elektronicznej działalności samorządowej, wzbogacając Naczelną Radę Aptekarską w szereg ważnych informacji i opinii. CZĘŚĆ II W NASTĘPNYM NUMERZE BIULETYNU 12 Biuletyn Informacyjny nr 2/2004

Paragraf bez recepty Ochrona pracowników przed wypowiedzeniem Zgodnie ze znowelizowanym przepisem art. 39 Kodeksu Pracy wydłużono okres ochrony pracowników przed wypowiedzeniem w okresie przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Obecnie pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę pracownikowi, któremu brakuje nie więcej niż 4 (dawniej 2) lata do osiągnięcia wieku emerytalnego, jeżeli okres zatrudnienia umożliwia mu uzyskanie prawa do emerytury z osiągnięciem tego wieku. Przy czym wiek emerytalny dla kobiet wynosi 60 lat i dla mężczyzn 65 lat. Przepis obowiązuje od dnia 1 czerwca 2004 r. Podstawa prawna: art. 39 Kodeksu Pracy art. 13 ustawy z dnia 30 kwietnia 2004 r. o świadczeniach przedemerytalnych (Dz.U. Nr 120, poz. 1252) Œwiadczenia urlopowe W aktualnie obowiązującym stanie prawnym pracodawcy (podmioty prowadzące apteki i hurtownie farmaceutyczne) zatrudniający mniej niż 20 pracowników nie mają ani obowiązku tworzenia funduszu świadczeń socjalnych ani wypłacania świadczenia urlopowego. Natomiast mogą to robić dobrowolnie. Ponieważ tacy pracodawcy w chwili obecnej nie mają również obowiązku tworzenia regulaminu pracy czy wynagradzenia, kwestie dotyczące wypłaty i wysokości świadczenia urlopowego, jeżeli pracodawca się zdecyduje na ich wypłatę, powinny być uregulowane bezpośrednio w umowach o pracę (w aneksach do umów o pracę). W przypadku utworzenia funduszu socjalnego zasady korzystania z tego funduszu powinny być uregulowane w regulaminie funduszu socjalnego. W przypadku podjęcia przez podmiot prowadzący aptekę lub hurtownię farmaceutyczną decyzji o wypłaceniu, wysokość świadczenia urlopowego nie może przekroczyć wysokości odpisu podstawowego na fundusz świadczeń socjalnych. Wysokość tego odpisu na jednego zatrudnionego wynosi 37,5% przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej w roku poprzednim lub w drugim półroczu roku poprzedniego (w 2004 r. stanowi to kwotę 695,68 zł). Jest to górna granica tego świadczenia i może ono zostać ustalone przez pracodawcę na niższym poziomie. Wysokość świadczenia ustala się proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy pracownika. Świadczenie urlopowe wypłaca pracodawca raz w roku każdemu pracownikowi korzystają- Biuletyn Informacyjny nr 2/2004 13