Poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Łańcut, 13 października 2014 r. Kazimierz Ziobro Szanowny Pan RadosławSikorski MarszałekSejmu RP Szanowny Panie Marszałku, Na podstawie art. 192 Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej składam interpelację do Pana Ministra Prac y i Polityki Społecznej z prośbq o merytorycznq odpowiedź w sprawie tzw. "profilowania bezrobotnyck ". Z 'wyrazami szacunku
Poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Łańcut, 20 października 2014 r. Kazimierz Ziobro Szanowny Pan Władysław Kosiniak - Kamysz Minister Pracy i Polityki Społecznej Na podstawie art. 192 Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej składam interpelację do Pana Ministra Z prosbq o merytorycznq odpowiedź w sprawie tzw. "profilowania bezrobotnych". Bezrobocie jest trudnym wyzwaniem dla polityki państwowej. Jego ciągły wzrost w ostatnich latach negatywnie odbija się na życiu milionów obywateli. Sytuację pogarsza kryzys i ogólnoeuropejskie tendencje prowadzące do kurczenia się rynku pracy. Wiele osób liczy na zdecydowaną odpowiedź Państwa w postaci aktywnej polityki społecznej. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, by zmniejszyć bezrobocie, postanowiło więc 'wprowadzić proces profilowania bezrobotnych. Pojęcie profilowania można rozumieć dwojako. Pierwsza wersja polega na intensywnym gromadzeniu danych o określonej osobie tj. jej wieku, płci, wykształceniu itp., w efekcie czego, powstaje kompleksowy profil danej osoby. Natomiast druga odsłona profilowania, z którą mamy do czynienia w projekcie łv1pips, prowadzi do wnioskowania o nieznanych cechach osoby. Odbywa się to dzięki zgromadzonym już wcześniej informacjom oraz zakwalifikowaniu osoby do określonej grupy za pomocą narzędzi statystycznych, uprawdopodobnia się występowanie konkretnej cechy u danej osoby. Ta wersja profilowania jest obecnie powszechnie stasowana w sektorze prywatnym, np. firmy marketingowe stosują profilowanie przy określaniu, które produkty warto reklamować konkretnemu konsumentowi. Do tej pory każdy, kto chciał się zarejestrować jako bezrobotny, musiał wypełnić ankietę dotyczącą swoich kompetencji, wykształcenia itp. Jednak od niedawna., bezrobotny dodatkowo musi poddać się profilowaniu. _ Podczas tego procesu urzędnik zadaje bezrobotnemu 24 pytania m.in. o wiek, doświadczenie i umiejętności zawodowe, motywacje, powody rejestracji w urzędzie pracy, czy tez o przyczyny utrudniające podjęcie pracy. Pytania nie dotyczą spraw intymnych i nie budzą większych zastrzeżeń. Odpowiedzi na nie mają jednak fundamentalne znaczenie dla dalszego losu osoby bezrobotnej. Od przydzielonego profilu uzależnionyjest rodzaj pomocy, którą dana osoba otrzyma. Podstawowym celem profilowania ma być przede wszystkim zakwalifikowanie bezrobotnego do jednej z trzech grup. Vi pierwszej mają się znaleźć osoby, które są aktywne, "gotowe do podjęcia pracy" i potrzebują jedynie by przedstawiono im ofertę. Do drugiej
grupy mają trafić osoby, którym czegoś brakuje: kwalifikacji, doświadczenia, motywacji. Konieczne jest, aby zaproponować im najbardziej intensywne formy wsparcia, czyli m.in. szkolenia, staże, czy bony. Natomiast trzecia grupa to osoby najbardziej "oddalone od rynku pracy", czyli takie, które właściwie przychodzą do urzędu, aby się podpisać i mieć zagwarantowane ubezpieczenie. Mogą one liczyć m.in. na zatrudnienie subsydiowane, czy inne specjalne formy wsparcia. W zatrudnianiu ich mają pomagać pośredniakom, agencje zatrudnienia. W opinii bezrobotnych sarn proces profilowania jest dość sztywny, więc może prowadzić do błędów i dyskryminacji konkretnych osób. Poważnym problemem na który należy zwrócić uwagę, jest brak możliwości odmowy udziału w profilowaniu, (wiązałoby się to z brakiem dostępu do ubezpieczenia zdrowotnego, czy różnego rodzaju zasiłków) oraz zmiany profilu pomocy już przydzielonego bezrobotnemu. Według przepisów danej osobie można przydzielić inny profil w momencie, gdy,,nastąpi zmiana sytuacji życiowej bezrobotnego", np. zmieni on miejsce zamieszkania. Takie działanie może zostać zainicjowane przez urzędnika lub samego bezrobotnego, jednakże procedura ta jest uznaniowa i w dużej mierze zależy od praktyki danego urzędu pracy. Więc co należy zrobić, gdy nie zaszła żadna zmiana, a wynik profilowania jest błędny lub prowadzi do negatywnych - dla bezrobotnego - skutków? Tutaj niestety przepisy milczą na ten temat. Jak informują media, osoby które czują się pokrzywdzone wynikiem profilowania, znalazły sposób na tę lukę w przepisach. Praktyka ta polega na tym, iż sprofilowani bezrobotni wyrejestrowują się z urzędu pracy po to, by zaraz ponownie się zarejestrować i poddać kolejnemu procesowi profilowania Znając już model odpowiedzi, liczą, że uda im się zakwalifikować do upragnionej kategorii. Taka praktyka jest jednak absurdalna i nie rozwiązuje żadnych problemów. Co więcej przepisy - w tej formie - stanowią jawne pogwałcanie prawa do dobrej administracji oraz prawa do pracy. Czyż nie jest tak, że obywatele zawsze mają prawo do odwołania się od decyzji urzędu. iktóra negatywnie wpływa na ich sytuację życiową? W przypadku "profilowania" bezrobotni tegoż prawa zostali pozbawieni. Z doniesień medialnych wynika, że sarn proces profilowania często prowadzi do absurdalnych sytuacji oraz realnej krzywdy osób bezrobotnych. Ponadto istnieje możliwość dyskryminacji, w przypadku ograniczania dostępu do pomocy ze strony urzędów pracy. Dotyczy to szczególnie osób wykluczonych społecznie. Już sam język "oddalony od rynku pracy", czy i.brak gotowości do pojęcia pracy" mają nieco stygmatyzujący charakter. System klasyfikacji jest nieprzewidywalny. a wyniki profilowania bywają zaskakujące nawet dla urzędników. Osoby, które wykażą dużą chęć podjęcia pracy, najprawdopodobniej zostaną przydzielone do I profilu, w konsekwencji czego nie dostaną od urzędu praktycznie żadnej pomocy, nawet jeżeli jej potrzebują, a to w dużej mierze zapewne utrudni im powrót na rynek pracy. Z kolei w przypadku osób skategoryzowanych jako "najbardziej oddalone od rynku pracy"- formy pomocy powinny mieć "specjalny" charakter. Wynika to z faktu., że do profilu III trafiają często osoby wymagające wsparcia psychologicznego, czy prawnego. Nowa ustawa przewiduje możliwośćdostarczania takich form pomocy. Jednak władze samorządowe nie mają obligatoryjnego obowiązku ich organizowania, więc w praktyce zazwyczaj jest tak, że urzędy pracy w ogóle nic nie mogą zaoferować bezrobotnym. Główną przyczyną są
oczywiście bardzo ograniczone środki finansowe, Osoby z tzw. "trój ką" - pomimo wielu życiowych problemów - zostają praktycznie pozostawione same sobie. Dość palącą kwestią wydaje się również obciążenie urzędów pracy. Zgodnie z danymi według stanu na dzień 31.12.2012 r. na jednego pośrednika pracy przypada 595 poszukujących pracy, a na jednego doradcę zawodowego - aż 1288 osób. W takiej sytuacji trudno o indywidualną usługę dla bezrobotnych. Do tego dochodzą przeszkody związane z niedostatecznym finansowaniem aktywizacji zawodowej, czy wąską ofertą miejsc prac)'. Przy tylu kłopotach, nawet najlepszy system informatyczny nie będzie w stanie zaoferować rozwiązania wszystkich problemów. Z kolei sama ustawa o promocji zatrudnienia, od momentu uchwalenia była nowelizowana, aż 55 razy. Taka niestabilność przepisów, nie ułatwia urzędom pracy tworzenia długofalowych strategii. Pomimo iż, według oficjalnych stanowisk rządu, profilowanie uważane jest za panaceum na wiele problemów związanych z bezrobociem, to czy naprawdę tak jest? Szczególną uwagę zwrócić najeży na problemy dotyczące transparentności całego mechanizmu. Między innymi, nie określono jasnego katalogu danych składających się na profil. Podstawą ustalenia profilu powinny być precyzyjne przesłanki prawne, a nie zgoda bezrobotnego. Niepokój wielu bezrobotnych budzi również fakt gromadzenia wszystkich informacji na ich temat przez Urzędy Pracy, co samo w sobie stanowi ograniczenie prywatności. Wielu twierdzi że jest to przejaw nadzoru. Zdaniem bezrobotnych, Urzędy Pracy nadużywają w tym względzie swoich kompetencji. Jak wiadomo nadzór może przybierać różne formy. Jedną z nich jest przetwarzanie danych obywateli na masową skalę. Jednak bez względu na stosowane narzędzia, nadzór ma jedną cechę charakterystyczną. W zamian za obietnicę lepszego bezpieczeństwa, czy walki z bezrobociem prowadzi do zwiększenia kontroli nad społeczeństwem i jednostką. Spełnienie obietnicy pozostaje zazwyczaj iluzją, zaś wpływ na faktycznie rozwiązanie problemów często jest minimalny lub żaden. Realne pozostają jednak inne możliwe konsekwencje nadzoru - ograniczanie praw obywatelskich, czy dyskryminacja Profilowanie może być przydatne, lecz wiąże się z nim duże ryzyko. Dlatego jest ono bardzo wątpliwą metodą prowadzenia polityki społecznej. Zwłaszcza, gdy próbujemy komuś przypisać cechę której nie jesteśmy pewni, to musimy liczyć się z możliwością popełnienia błędu. Ale, czy państwo może wprowadzać stygmatyzujące podziały na tych, którzy "zasługują" oraz "nie zasługują" na pomoc? Czy taki podział klasowy jest właściwy? Pytania te pozostają na razie bez jednoznacznej odpowiedzi. Nie można jednak od nich uciekać przy tworzeniu polityki społecznej państwa. Bez takiej refleksji, kolejne propozycje zmian w prawie, mogą przynieść smutne efekty w postaci nie tylko większego wykluczenia oraz nadzoru, ale i zmniejszenia realnej pomocy dla tych, którzy tej pomocy najbardziej potrzebuja. W związku z powyższym uprzejmie proszę o odpowiedź na następujące pytania: l. Dlaczego bezrobotny nie ma możliwości odwołania się od przydzielonego mu profilu skoro art. 78 Konstytucji RP m ówi iż, "Każda ze stron ma prawo do zaskarżenia orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji. Wyjątki od tej zasad y oraz tryb zaskarżania określa ustawa"?
2. Dlaczego osoba przydzielona do profili I bądź m nie może liczyć na takie same formy pomocy jak profil II, gdy, art. 32 Konstytucji RP mówi: "Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne"? 3. Jak MPiPS zamierza uściślić luki odnoście wyżej wymienionych kwestii?