Beton i żelbet to pomysł na nowe przystani w gminie. Czy trafiony? Napisano dnia: 2017-04-28 12:14:09 Przystanki autobusowe w teorii to nie tylko miejsce oczekiwania podróżnych na środek transportu, ale również element małej architektury. Dobrze zaprojektowany będzie harmonijnie wkomponowywał się w otoczenie stanowiąc wizytówkę miejscowości i regionu. W gminie Wleń przystanki od kilkudziesięciu lat traktowane są po macoszemu. Najstarsze powstały jeszcze w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku i mocno już nadgryzione zębem czasu do dzisiaj służą mieszkańcom Bystrzycy, Bełczyny i Marczowa. Na ich tle bardzo pozytywnie wyróżnia się wybudowany w latach osiemdziesiątych przystanek w Nielestnie. Do jego budowy użyto miejscowych materiałów, kamienia, cegły i drewna. Obecnie jest remontowany przez mieszkańców wsi. Prawdziwy architektoniczny koszmar to obiekty powstałe w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Delikatna konstrukcja z kształtowników stalowych, poliwęglanu i plexy nie wytrzymała próby czasu. Praktycznie wszystkie przystanki tego typy są zupełnie zniszczone i zdewastowane przede wszystkim z powodu starzenia się materiału i trudnych podgórskich warunków atmosferycznych. Nie wspomnę tu o samoróbkach które mimo że spełniają swoją rolę z architekturą mają niewiele wspólnego. Pewnym światełkiem w tunelu była deklaracja Burmistrza Artura Zycha o opracowaniu jednego wzoru przystanku dla całej gminy. Na podstawie zlecenia Urzędu Gminy został zaprojektowany system prefabrykowanych elementów żelbetowych pozwalających na dostosowanie wielkości wiaty do jej lokalizacji i sposobu wykorzystania. W zamyśle inwestora miały służyć ujednoliceniu małych form architektonicznych w całej gminie. Tyle teorii. W praktyce projekt ze względu na użyte materiały beton i żelbet, oraz formę - prostopadłościany stanowiące moduły służące do konstrukcji obiektu może budzić szereg wątpliwości. Na ile ciężka betonowa konstrukcja będzie nawiązywał do charakteru tradycyjnej zabudowy w której dominuje kamień, cegła i drewno. Jak prefabrykowane żelbetowe prostopadłościany stanowiące moduł konstrukcyjny wpiszą się w otoczenie. Niestety, wydaje się, że koncepcja zastosowania betonu i żelbetu na terenie Parku Krajobrazowego nie do końca została przemyślana. Równie nietrafiony wydaje się pomysł wykorzystania żelbetowych modułów na terenie Wlenia, do jak to ujęto w projekcie konstruowania małych form architektonicznych (np. stoisk handlowych na placu targowym). Pierwszy tego typu przystanek miał powstać na terenie sołectwie Bystrzyca. Do wykonania został wybrany wariant TYP 1 MP + słup. Na przeszkodzie realizacji tego pomysłu stanęła cena zaproponowana przez wykonawcę - prawie trzydzieści tysięcy złotych. Ile będzie kosztował najbardziej złożony obiekt? Szacunkowo koszt można wycenić na około sto dwadzieścia - sto pięćdziesiąt tysięcy złotych. Dlaczego zdecydowano się na tak moim zdaniem kontrowersyjny i kosztowny projekt? To pytanie do Burmistrza Artura Zycha oraz radnych miasta i gminy. Radny Marek Krzysztof Dral - Wielokrotnie zwracałem uwagę na katastrofalny stan techniczny i estetyczny naszych wiat przystankowych. W ubiegłym roku składając wnioski do Budżetu 2017 wnosiłem o zabezpieczenie w nim środków na o wymianę wiat we Wleniu. Burmistrz Zych zapewniał, że przygotowany zostanie jeden projekt architektoniczny wiat przystankowych dla całej gminy i sukcesywnie, co roku wiaty będą wymieniane. Nie sądziłem jednak, że burmistrz Zych postawi na żelbetowe schrony, a już tym bardziej, że ich ceny będą tak astronomiczne!
W mojej ocenie ani one ładne, ani nie stać nas na taką ekstrawagancję. Zupełnie zdewastowany przez wiatr przystanek we Wleniu Przystanek w Pilchowicach Przystanek w Strzyżowcu
Przystanek w Nielestnie zdecydowanie najlepiej wpisuje się w otoczenie. Projekt żelbetowych przystanków mających docelowo zastąpić obecnie istniejące. Dokumentacja projektowa UMIG Wleń
Przystanek tego tupu miał powstać w Bystrzycy. Koszt - około 30.000 złotych. Wymiary pomieszczenia przystanku - około 150x150 cm. Dokumentacja projektowa UMIG Wleń
Dla porównania przystanek w gminie Gryfów Śląski. Koszt około 6.000 złotych