Podróże w czasie do przodu są zatem możliwe, łatwo sobie też wyobrazić, jak mogłyby się odbywać, choć oczywiście wprowadzenie dużego obiektu do prędko

Podobne dokumenty
Wielcy rewolucjoniści nauki

Zderzenie galaktyki Andromedy z Drogą Mleczną

Czy można zobaczyć skrócenie Lorentza?

Zasady względności w fizyce

Na skraju nocy & Jarosław Bloch Rok udostępnienia: 1994

Czarna dziura obszar czasoprzestrzeni, którego, z uwagi na wpływ grawitacji, nic, łącznie ze światłem, nie może opuścić.

CZAS I PRZESTRZEŃ EINSTEINA. Szczególna teoria względności. Spotkanie I (luty, 2013)

Czarne dziury. Grażyna Karmeluk

Naukowiec NASA zasugerował, że żyjemy w sztucznej rzeczywistości stworzonej przez zaawansowaną obcą cywilizację

Szczególna teoria względności

WYZWANIA EDUKACYJNE EDUKACJA DLA KAŻDEGO PORADY MAŁEJ EWUNI DUŻEJ EWIE. Dziecko jest mądrzejsze niż myślisz. Ewa Danuta Białek

Spis treści. Przedmowa PRZESTRZEŃ I CZAS W FIZYCE NEWTONOWSKIEJ ORAZ SZCZEGÓLNEJ TEORII. 1 Grawitacja 3. 2 Geometria jako fizyka 14

Od redakcji. Symbolem oznaczono zadania wykraczające poza zakres materiału omówionego w podręczniku Fizyka z plusem cz. 2.

Elementy fizyki relatywistycznej

CZAS I PRZESTRZEŃ EINSTEINA. Szczególna teoria względności. Spotkanie II ( marzec/kwiecień, 2013)

POSZUKIWANIE CYWILIZACJI TECHNICZNYCH

Chwila medytacji na szlaku do Santiago.

Czy da się zastosować teorię względności do celów praktycznych?

Oddziaływania fundamentalne

Przeszłość i perspektywy protofizyki

KONRAD POSTAWA FOTOGRAFIA CYFROWA, CZYLI ROBIMY ZDJĘCIA SMARTFONEM

DYNAMIKA dr Mikolaj Szopa

Tak określił mechanikę kwantową laureat nagrody Nobla Ryszard Feynman ( ) mechanika kwantowa opisuje naturę w sposób prawdziwy, jako absurd.

J. J. : Spotykam rodziców czternasto- i siedemnastolatków,

Uwaga, niebezpieczeństwo w sieci!

XV FESTIWAL NAUKI 2011 WPROWADZENIE DO BIOCYBERNETYKI

Jaki jest Wszechświat?

WPŁYW CZYTANIA NA ROZWÓJ

Seanse multimedialne w planetarium

Wirtualny Hogwart im. Syriusza Croucha

Podstawy fizyki sezon 1 VII. Pole grawitacyjne*

III.1 Ruch względny. III.1 Obserwacja położenia z dwóch różnych układów odniesienia. Pchnięcia (boosts) i obroty.metoda radarowa. Wykres Minkowskiego

[Dla specjalistów PR]

Odległość mierzy się zerami

REFERAT STYLE UCZENIA SI WSZYSTKIEGO MO

Co ma wspólnego czarna dziura i woda w szklance?

Ekspansja Wszechświata

W trzy godziny dookoła świata

Na czym polega odpowiedzialność firmy farmaceutycznej? Raport Społeczny. GlaxoSmithKline Pharmaceuticals

Copyright 2015 Monika Górska

Scenariusz zajęć nr 4

ROZDZIAŁ 7. Nie tylko miłość, czyli związek nasz powszedni

JAK POMÓC DZIECKU KORZYSTAĆ Z KSIĄŻKI

Od Wielkiego Wybuchu do Gór Izerskich. Tomasz Mrozek Instytut Astronomiczny UWr Zakład Fizyki Słońca CBK PAN

Zapisy podstawy programowej Uczeń: 2. 1) wyjaśnia cechy budowy i określa położenie różnych ciał niebieskich we Wszechświecie;

Liceum dla Dorosłych semestr 1 FIZYKA MAŁGORZATA OLĘDZKA

Temat: Elementy astronautyki (mechaniki lotów kosmicznych) asysta grawitacyjna

Rzut oka na współczesną matematykę (spotkanie nr 1)

LHC: program fizyczny

Kalendarz PKO 13planszowy-fotki.indd :45

Moje muzeum. Spotkanie 16. fundacja. Realizator projektu:

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

Nasza Kosmiczna Grosikowa Drużyna liczy 77 małych astronautów i aż 8 kapitanów. PYTANIE DLACZEGO? Jesteśmy szkołą wyróżniającą się tym, że w klasach

GRAWITACJA I ELEMENTY ASTRONOMII

To ciała niebieskie o średnicach większych niż 1000 km, obiegające gwiazdę i nie mające własnych źródeł energii promienistej, widoczne dzięki

Jak wykorzystać wspólne uczenie się w pracy sieci wsparcia? Warszawa września 2015

Efekt Dopplera. dr inż. Romuald Kędzierski

O tym nigdy nie zapominaj!

Scenariusz zajęć nr 2

Tworzenie protonów neutronów oraz jąder atomowych

Po co wymyślono ciemną materię i ciemną energię. Artykuł pobrano ze strony eioba.pl

Zwiększ swoją produktywność

Okulary. Spotkanie 12. fundacja. Realizator projektu:

Podróż do początków Wszechświata: czyli czym zajmujemy się w laboratorium CERN

8 sposobów na więcej czasu w ciągu dnia

Wobec powyższego ruch planet odbywa się ruchem spiralnym, a nie jak nam się wydaje po okręgu, gdyż wtedy mielibyśmy nieustanny rok świstaka.

Lekcja 5 - PROGRAMOWANIE NOWICJUSZ

Wyznaczenie celów. Rozdział I. - Wyznaczanie celów - Cel SMART - Przykłady dobrze i źle wyznaczonych celów

GRAWITACJA MODUŁ 6 SCENARIUSZ TEMATYCZNY LEKCJA NR 2 FIZYKA ZAKRES ROZSZERZONY WIRTUALNE LABORATORIA FIZYCZNE NOWOCZESNĄ METODĄ NAUCZANIA.

Podstawy fizyki wykład 9

Ewolucja w układach podwójnych

Gdzie widać rybę? Marcin Braun Autor podręczników szkolnych

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

Kinematyka relatywistyczna

to jest właśnie to, co nazywamy procesem życia, doświadczenie, mądrość, wyciąganie konsekwencji, wyciąganie wniosków.

Skala jasności w astronomii. Krzysztof Kamiński

O czym, dlaczego i dla kogo napisaliśmy Jak na dłoni. Genetyka Zwycięstwa

Grawitacja - powtórka

Teoria Wielkiego Wybuchu FIZYKA 3 MICHAŁ MARZANTOWICZ

Interwał, geometria czasoprzestrzeni Konsekwencje tr. Lorentza: dylatacja czasu i kontrakcja długości

Co to jest promieniowanie grawitacyjne? Szymon Charzyński KMMF UW

WARSZTATY pociag j do jezyka j. dzień 1

NAUKA JAK UCZYĆ SIĘ SKUTECZNIE (A2 / B1)

UWAGI O ROZUMIENIU CZASU I PRZESTRZENI

LED - rewolucja w oświetleniu

Komunikujemy się z komputerem.

SCENARIUSZE ZAJĘĆ EDUKACJI GLOBALNEJ DLA SZKOŁY PODSTAWOWEJ, GIMNAZJUM I SZKOŁY PONADGIMNAZJALNEJ

Podstawy fizyki sezon 1 VII. Pole grawitacyjne*

Układ Słoneczny Pytania:

I zasada dynamiki Newtona

O czym będziemy mówić?

Jak odczuwać gramatykę

1. Obserwacje nieba 2. Gwiazdozbiór na północnej strefie niebieskiej 3. Gwiazdozbiór na południowej strefie niebieskiej 4. Ruch gwiazd 5.

2b. Inflacja. Grzegorz Kosiorowski. Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie. Matematyka finansowa

WSZECHŚWIAT = KOSMOS

Powodzenia, Joanna Ceplin. Sekwencja maili. Shirt & Co.

Misja#3. Robimy film animowany.

Ekosfery. Gimnazjum Klasy I III Doświadczenie konkursowe nr 5

Transkrypt:

Nauka, póki co, nie wykluczyła całkowicie podróży w czasie. Te do przodu są jak najbardziej możliwe. Wystarczy uzyskać ogromną prędkość, bliską prędkości światła, a wtedy czas dla podróżnika będzie leciał znacznie szybciej niż w miejscu z którego wyleciał. Jeśli wciąż poruszając się z ogromnymi prędkościami powróci do macierzystego portu, zorientuje się, że upłynęło tam znacznie więcej lat niż na jego statku kosmicznym. Oczywiście im bliższa prędkości światła będzie prędkość podróży, tym większa będzie różnica w biegu czasu na macierzystej planecie i w kosmicznym statku podróżnika. Te różnice będą przyrastać wykładniczo a nie linearnie. Różnica w efektach pomiędzy 98% a 99% prędkości światła będzie znacznie większa niż pomiędzy 60% a 80% prędkości światła. Na bardzo nieuchwytną skalę czas płynie nieco inaczej w górach a inaczej w dolinach na Ziemi. Jeszcze większa, choć nadal niemal niezauważalna, jest różnica w przepływie czasu między powierzchnią ziemi a satelitą wokółziemskim. O ile w górskim schronisku mało kto zadaje sobie trud, aby co jakiś czas synchronizować zegary z położoną w dolinie stolicą, o tyle w przypadku satelitów i ich niektórych precyzyjnych zastosowań taka synchronizacja jest potrzebna.

Podróże w czasie do przodu są zatem możliwe, łatwo sobie też wyobrazić, jak mogłyby się odbywać, choć oczywiście wprowadzenie dużego obiektu do prędkości bliskiej prędkości światła wydaje się dziś trudno osiągalne. Małe obiekty posiadające masę są doprowadzane do takich prędkości w cyklotronach. A co z podróżami w czasie do tyłu? Einsteinowską czasoprzestrzeń można wyobrazić sobie jako czterowymiarowy blok. Jeśli spojrzymy na nią jak na bryłę geometryczną, czas jest tylko jednym z jej wymiarów. W takim bloku wszelkie wydarzenia przeszłe i przyszłe już istnieją. To raczej nasze wrażenie czasu staje się w tym momencie zagadką, jest jak małe pole które porusza się przez moment w tej bryle, odcinając od siebie wszelkie obszary nie objęte tym maleńkim polem. Zauważmy, że dociera do nas tylko przeszłość. Nawet najbliższe obiekty potrzebują światła, abyśmy je dostrzegli, a światło ma ogromną lecz ograniczoną prędkość. Do tego dochodzi oczywiście czas potrzebny oku na wysłanie sygnałów do mózgu i czas potrzebny mózgowi na interpretację tych sygnałów i przesłanie

ich interpretacji do obszarów mózgu, gdzie zachodzi nasza świadomość. To samo zresztą dzieje się, gdy czegoś dotykamy. Nie ma wprawdzie obiektu, który musimy zobaczyć, ale wciąż pozostaje powolna (w porównaniu ze światłem) wędrówka impulsu nerwowego przez ciało do mózgu. Czyli nawet będąc w swoim pokoju jesteśmy otoczeni przez przeszłość, która z różnymi opóźnieniami buduje w nas obraz najbliższego otoczenia. Jeśli jest noc i spojrzymy za okno, zobaczymy gwiazdy, a nawet odległe galaktyki (jeśli mamy czyste powietrze i nie ma chmur i nie ma wokół nas miasta). I tu zaczyna się prawdziwe szaleństwo jeden blady punkcik to światło, które wędrowało do nas kilka minut, bo patrzymy na planetę. Inny to gwiazda, której światło trafia do naszego oka po kilku, kilkunastu, kilkuset, kilku tysiącach etc. latach podróży. Jeśli widzimy galaktyki, to najbliższa niezależna galaktyka, zwana Galaktyką Andromedy, potrzebuje 2,5 miliona lat, aby przesłać nam swój wygląd. Bliżej są Obłoki Magellana, krążące wokół naszej Drogi Mlecznej. Nawet światło Słońca potrzebuje ośmiu minut, aby do nas dotrzeć. Gdy zbierzemy razem te wszystkie bodźce i ich drogi w czasie, musimy przyznać, że w jakimś sensie teraźniejszość dla nas nie istnieje. Czy zatem będziemy się kiedyś poruszać w czasie do tyłu, podróżować do przeszłości? Wydaje mi się, że jeśli kiedykolwiek okaże się możliwe wyjście poza czasoprzestrzeń, powinno to owocować nie tylko możliwością podróżowania na skróty w miejsca oddalone od siebie o wiele lat świetlnych, ale również powinna się pojawić możliwość podróży w czasie do tyłu i do przodu. Do tych wszelkich podróży w podprzestrzeni i w nadprzestrzeni opisywanych przez liczne książki s-f może nas doprowadzić zrozumienie cząsteczkowej budowy czasoprzestrzeni, o ile taka w ogóle istnieje. Krokiem na tej drodze mogłoby być znalezienie hipotetycznych bozonów grawitacji, czyli osławionych grawitonów. Na razie fizyka cząstek nie współgra z fizyką einsteinowską. Są to nadal dwie

fizyki, nie wyjaśniające siebie nawzajem i niemożliwe do połączenia. Grawitacja to w świetle fizyki Einsteina de facto odczuwalny kształt geometrii czasoprzestrzeni. W każdym bądź razie warto pamiętać, że droga na skróty w czasoprzestrzeni nie byłaby tylko drogą na skróty w przestrzeni, czyli na przykład w kilka tygodni do gwiazdy odległej o milion lat świetlnych za pomocą czasoprzestrzennego tunelu, ale byłaby również drogą na skróty w czasie. Tu raczej musiałaby zaistnieć symetryczność i istniałaby możliwość poruszania się w miejsce dalszej przyszłości i w miejsce dalszej przeszłości. Czy podróżnicy w czasie tworzyliby swoimi wyczynami równoległe wszechświaty/rzeczywistości? Nie jest to niemożliwe idąc po niezwykłych drogach nieokreśloności w fizyce kwantowej. A może Einsteinowski blok czasoprzestrzeni ma już w sobie zawarte wszelkie podróże w czasie? Czyli jeśli przeniesiesz się w przeszłość i zrobią Ci portret jaskiniowcy, zorientujesz się nagle, że przez całe życie pracowałeś obok swojego portretu w muzeum, tylko nie wiedziałeś co to jest? A może wychodząc na chwilę poza strukturę czasoprzestrzeni można ją naprawdę zmieniać i jeśli przez przypadek przejedziesz wehikułem czasu małą dziewczynkę w przeszłości, to gdy wrócisz do swojego czasu, będzie on zmieniony przez brak w niej jej potomków? Może sam znikniesz, jeśli byłeś jednym z nich? A teraz zostawię te fantastyczne spekulacje i przejdę do realnych podróży w czasie, które zresztą są miarą cywilizacji. Bez tych podróży w czasie cywilizacja miast, techniki i nauki jest raczej niemożliwa. Zaś ci, którzy najlepiej podróżują w cywilizacyjnym czasie, budują najsilniejsze i najbogatsze cywilizacje. Pierwszym artefaktem do temporalnych podróży jest oczywiście pismo. Dopóki sobie tylko opowiadaliśmy o dawnych dziejach, nasza pamięć była krótka i niedbała. Dzięki pismu spoglądamy znacznie dalej w czas i możemy wyciągać z tego wnioski. Nie chodzi nawet o kroniki dawnych królów, ale przede wszystkim o

pomysły, złożone receptury na nowe technologie i sposoby zarządzania polem pszenicy, państwem, rzeką, uniwersytetem etc. Pisane prawo też jest w tym wypadku technologiczną nowinką, umożliwiającą rozwój cywilizacji. Niektórzy uważają, że cywilizacja europejska odniosła sukces w dużej mierze dzięki prawu rzymskiemu, pozwalającemu na indywidualizm jednostki przy jednoczesnym powstrzymaniu się od totalnej anarchii. Gdy spojrzymy na inne wielkie cywilizacje indyjską czy chińską, którym zabrakło prawnej równowagi między jednostką a państwem, można zauważyć, że coś w tym jest. Oczywiście maszyną czasu jest sama historia. Pozwala na nią posiadanie pisma, badanie dawnych, pisanych dokumentów. Ale też chęć obiektywizacji tego, co się działo kiedyś, chęć zrozumienia dzięki piśmiennym dokumentom momentu, który miał miejsce kiedyś, a nie tylko opowiadanie baśni, która ma ubarwić nasze teraz. Baśń, mit, legenda, w przeciwieństwie do historii, nie ma mechanizmów obronnych przed narzucaniem współczesnych bajarzowi mód i oczekiwań temu, co kiedyś wyglądało zupełnie inaczej. Ale po co mamy rekonstruować przeszłość? Otóż chyba po to, aby zrozumieć dawne decyzje, dawne procesy polityczne, społeczne i rządzącą nimi dynamikę. Z tego dopiero możemy się uczyć, jeśli oczywiście chcemy. Uczyć się i budować cywilizację Z pewnością efemeryczność i chaos wspaniałej skądinąd cywilizacji Indii wynika w dużej mierze z braku historii. Ludy, które były w stanie opracować znakomitą filozofię i logikę, które wynalazły rzeczywistą matematykę, z algebrą (nazwa powinna być sanskrycka!) i z zerem, nie były w stanie analizować swoich dziejów, wyciągać z nich wniosków etc. Choć Indie były wciąż najeżdżane z północnego zachodu można przypuszczać, że bardzo szybko zapominano o tych najazdach i stąd bezbronność tej cywilizacji. Dalsze podróże w czasie to oczywiście sztuka. Oraz historia sztuki jak też muzykologia. Dzieło sztuki, czy jest nim obraz Rembrandta czy katedra Notre Dame w Paryżu, przenosi nas w

swój czas inaczej niż zarys dziejów tego, czy innego państwa. Oglądając dawny obraz dowiadujemy się o wrażliwości naszych przodków, o zmianach w myśleniu i postrzeganiu świata. Szukamy też tego, co w estetyce jest uniwersalne, inaczej przecież nie moglibyśmy oceniać, iż Tycjan jest lepszy od wielu innych malarzy jego epoki. Zapis nutowy to wielka rewolucja na drodze do powstania wielkiej krainy muzyki klasycznej. Do tego dochodzi umiejętność rejestracji dźwięków i obrazów. Jak niesamowicie jest słuchać koncertów Chopina z Rubinsteinem nagranych jeszcze przed II Wojną Światową. Albo arii Pucciniego w wykonaniu Carusa zarejestrowanych w samych początkach XX wieku. Mamy zapisane całe niemal dzieje kina. Ale nie są to tylko filozoficzne podróże w czasie dotyczące refleksji nad zmianami ludzkiej wrażliwości i uniwersalną estetyką. Umiejętność zapisu dźwięku i obrazu służy też nauce, dalszemu odkrywaniu wszechświata. Ale może przede wszystkim umiejętność rejestracji obrazów i dźwięków służy szybkiej komunikacji pomiędzy nami wszystkimi, wpierw przez telefon, później za pomocą internetu. Teoretycznie nigdy nie mieliśmy tak szybkiego dostępu do tego, co się stało gdzieś na naszym globie i w obserwowanym skrawku wszechświata. Nigdy wcześniej tak szybko nie docierały do nas pomysły innych ludzi głupie lub mądre. Czy damy sobie z tym radę? No cóż, zobaczymy Ja na razie wysiadam z mojego wehikułu czasu i stawiam kropkę za ostatnim zdaniem.