1 Bogna Siwińska II rok MISH UW W co ubierają się bogowie? O stroju bogów greckich moŝna powiedzieć, Ŝe prawie niczym nie róŝni się od ubioru śmiertelnych. Mają oni dostrzegalny kształt, pojawiają się zazwyczaj w takiej postaci, Ŝe brani są omyłkowo za znajome ludzkie istoty słuŝącą, pasterza, dalekiego kuzyna 1. Ów kształt, a więc takŝe prezentowane odzienie są tak ludzkie, Ŝe moŝemy stwierdzić, iŝ nie są oni róŝni od człowieka. Zachodzi tu jedynie róŝnica stopnia, nie zaś róŝnica istoty. Doskonałość ludzkiego w istocie swej obrazu musi się jednak rządzić w sztukach przedstawieniowych pewnymi prawami, aby w ogóle moŝna było powiedzieć, Ŝe mamy do czynienia z bóstwem. W pracy niniejszej zostaną zatem przedstawione zasadnicze podobieństwa i pewne róŝnice między strojem bogów i ludzi, mające pomóc w identyfikacji poszczególnych postaci mitologicznych. Poruszony zostanie takŝe problem aktu, który w sztuce antycznej bodaj najlepiej wyraŝa boskie piękno i moc. W początkach badań nad staroŝytnym strojem greckim opierano się prawie wyłącznie na filologicznych analizach wielkich dzieł literatury z Homerem na czele, co z kolei wiązano z ubiorem archaicznym, znanym juŝ z zabytków sztuki 2. Czerpano wówczas informacje zarówno z opisów odzieŝy ludzi, jak i bogów. MoŜna tę metodę kwestionować, stwierdzając, Ŝe ci drudzy mogli ubierać się inaczej, na miarę swojej potęgi i, co za tym idzie, odzienie ich miało niewiele wspólnego z historycznym strojem. Trudność tę rozwiązuje jednak badanie ikonografii, w której, jak się zdaje, nie mamy do czynienia ze znaczącymi róŝnicami w ujęciu bóstwa i towarzyszącego mu często człowieka. Tym bardziej, Ŝe wymieniani z imienia bohaterowie noszą się iście po królewsku. Wydaje się zatem, Ŝe postawiony przed chwilą zarzut nie jest uprawniony i w rzeczywistości nie podlegał dyskusji. Dla niniejszego wywodu stanowi to argument za podobieństwem w sposobie przedstawiania ludzi i bogów, rodzi to jednak inny problem. Sprowadza się on do podstawowego pytania, w jaki sposób moŝna odróŝnić ich ujęcie, mając do dyspozycji rzeźbę statuaryczną lub scenę malowidła wazowego. W pierwszym wypadku nie moŝna właściwie znaleźć Ŝadnej skutecznej recepty. Dlatego teŝ zwyczajowe nazewnictwo posągów roi się od Apollinów, którzy być moŝe mieli przedstawiać młodzieńców oraz Afrodyt czy Her, które ukazują wizerunki śmiertelnych kobiet. TakŜe w przypadku reliefu, dysponujemy dość solidnym kryterium, jakim jest znajomość konkretnej 1 Clark K., Akt. Studium idealnej formy. Przeł. J. Bomba. Warszawa 1998, s. 26 2 Gutkowska-Rychlewska M., Historia ubiorów. Warszawa 1968, s. 53
2 mitologicznej sceny, a nawet podpisy poszczególnych postaci. Kryterium to nabiera szczególnego znaczenia wobec faktu, Ŝe twórcy takich dzieł celowali raczej w poszczególnych epizodach znanych historii niŝ w próbie oddania związków przyczynowoskutkowych czy powiązania motywów 3 ze znanych poematów. Dopiero wtórnie moŝna tak zdobytą wiedzę wykorzystywać do rozpoznawania wizerunków przedstawionych w rzeźbie. Dodatkową pomoc, ale tylko w przypadku scen narracyjnych, stanowią znane powiązania poszczególnych postaci. NaleŜy jednak podkreślić, Ŝe ubiór w tego rodzaju poszukiwaniach nie stanowi rozstrzygającego argumentu, a jedynie pomocniczy, choć w pewnych wypadkach jest inaczej. Odnosi się to do nieczęstych wprawdzie, lecz niezwykle informatywnych boskich elementów stroju, które są zarazem ich atrybutem. Tych kilka uwag o charakterze metodologicznym naprowadza nas na główny wątek naszych poszukiwań. Po pierwsze zatem, naleŝałoby wskazać na te cechy greckiego stroju, które nie pozwalają na wyróŝnienie wśród nich stroju specyficznie boskiego. Spośród nich najistotniejszą jest prostota, której tak ściśle trzymał się L. Heuzey, gdy wytyczył na przełomie XIX i XX wieku nowe metody badania staroŝytnego stroju. Opierał się on przede wszystkim na przekonaniu, dotąd niezakwestionowanym, Ŝe kaŝdy typ odzieŝy powstawał z prostokąta tkaniny, który dopiero na modelu stawał się himationem, chlamidą czy peplosem. Bogactwo form jest, jego zdaniem, wynikiem szczególnej artystycznej inwencji Greków 4. Z drugiej strony, zwłaszcza w epoce archaicznej i klasycznej, unikano wschodniego przepychu. Bogowie zatem, jeśli mieli mieć odzienie podobne do uŝywanego przez ludzi, musieli jak oni ubierać się z prostotą, co nie oznacza, Ŝe mało wyszukanie. W istocie klasyczny wzór piękna w duŝej mierze podkreślany bywa przez strój. Nie oznacza to jednak, Ŝe bogowie całkowicie wyzbyli się zbytku. Opisy literackie boskiej odzieŝy często odzwierciedlają ludzkie marzenia o luksusie, jak w słynnym opisie toalety Hery 5. Oto bogini pragnie udać się na Idę pięknie wystrojona, a w tym celu ubiera utkaną przez Palladę wzorzystą tkaninę, wspaniały welon i przebogate dodatki. Trudno byłoby odzwierciedlić taki opis w sztukach plastycznych poza dziełami najsłynniejszymi i wykonanymi z tak drogich materiałów jak chryzelefantynowe posągi Fidiasza (o ile to sobie w ogóle moŝna wyobraŝać). W ten sposób przechodzimy do róŝnic w ujmowaniu bogów i ludzi. O ile w Iliadzie róŝnice te nie są znaczne (Atena musi obdarzyć Dyjomeda specjalną zdolnością rozróŝniania 3 Por. Boardman J., Archaic Black Figure vase painting. London 2001, s. 215 4 Por. Boucher F., Historia mody. Warszawa 2002, s. 85 5 Hom. Il. XIV 156-188
3 nieśmiertelnych spośród walczących 6 ), to jednak bogowie rzadko, jedynie by uŝyć podstępu lub za karę, przywdziewali stroje zwykłych ludzi i parali się ich zajęciami. Mimo to, w sztukach plastycznych przedstawiano ich często jako bóstwa opiekuńcze poszczególnych dziedzin ludzkiego Ŝycia. Ciekawą ilustracją tego zjawiska jest gliniana figurka przedstawiająca małŝonków Herę i Zeusa. Nieco niezgrabne wykonanie pary w ślubnym stroju (Zeus ma takŝe rodzaj welonu) czyni ich bliskimi wizerunkowi ludzi 7. Podobna, choć w formie daleko doskonalszej artystycznie przedstawia się scena prezentacji Hery przed małŝonkiem z metopy świątyni w Selinuncie, na której bogini jawi się jako skromna, całkowicie odziana w himation i kalyptrę panna, a pan Olimpu występuje w udrapowanej szacie okrywającej nogi z nagim torsem. Płaskorzeźba ta w swej idealizacji, a takŝe w częściowym akcie w przypadku Zeusa (który w dalszym rozwoju sztuki przedstawiany bywa najczyściej w całkowitym akcie) nie ukazuje juŝ ludzi, lecz bogów. Mimo Ŝe przeŝywają ludzkie uczucia, nie są ludzcy, piękno zdradza ich nieśmiertelność. I to właśnie ono nadaje sakralne znaczenie boskich przedstawień. Strój spełnia tu jednak raczej rolę słuŝebną, ma podkreślać kształty ciała. Zjawisko to najwyraźniej ukazuje się w tzw. technice mokrych szat, stanowiącej rodzaj aktu w epoce, w której, poza męskim aktem, najpełniej realizującym się w wizerunku Apollina, rzadko przedstawiano akty kobiece, zarezerwowane zresztą najczęściej dla Afrodyty. Aspekt opiekuńczy przedstawień ustępuje jednak przed artystyczną ilustracją boskiej potęgi. Jeśli odnieść powiedzenie Pascala, mówiące Ŝe stroić się znaczy pokazywać swą siłę 8 do naszego tematu, wówczas naleŝałoby stwierdzić, Ŝe jest to częsty zabieg w sztuce greckiej, jednak równie często to właśnie brak stroju słuŝy temu samemu celowi. Pogląd ten jest słuszny zwłaszcza w przypadku Apollina, który poza przedstawieniami, w których ujawnia się jako patron sztuk, kiedy to ma na sobie długi chiton poderes, znany takŝe jako strój woźniców i kitarodów, był przedstawiany w akcie. Najbardziej przejmującym spośród tych wielu, jakie dotrwały do naszych czasów jest Apollo z Olimpii. To właśnie w nim po raz pierwszy widzimy boga, nie człowieka 9. WyraŜa on niezwykłą zagadkę, w tajemniczy sposób łączy w sobie okrucieństwo z pięknem, jego nagość nie zachwyca. Podobnie Zeus, rzadko występuje całkowicie odziany, jego szeroka pierś ukazuje siłę fizyczną, która, w odróŝnieniu od przedstawień innych bogów takich jak Hermes czy Dionizos, jest zawsze siłą 6 Hom. Il. V 132 7 Lavedan P., Hera. W: Dictionnaire illustré de la Mythologie et des Antiquités Grecques et Romaines, Paris 1931, s. 507 (il. 471 i 476) 8 Pascal B., Myśli. Przeł. T. Boy -śeleński. Warszawa 1989 9 Lavedan P., Apollon. W: Dictionnaire illustré de la Mythologie et des Antiquités Grecques et Romaines, s. 80
4 męską, nigdy młodzieńczą. Na władzę EgidodzierŜcy wskazują jednak zwłaszcza jego atrybuty, które nie naleŝą juŝ do zagadnienia stroju lub sam akt tak doskonały, jak ten z okolicy przylądka Artemizjon, o ile przedstawia on Zeusa, a nie Posejdona. Jeśli zaś chodzi o atrybuty będące zarazem częścią ubioru, z jednej strony są one bardzo pomocne w badaniu ikonografii mitów, z drugiej jednak mogą być mylące. Wysokie skórzane buty typu endromis przypisywane były tym bogom, którzy szybko się przemieszczali, nie tylko Hermesowi (który nosić miał takŝe podróŝny kapelusz petasos) i Dionizosowi, ale takŝe herosom Perseuszowi i Heraklesowi. Wysokie obuwie nosiła równieŝ Artemida, co doskonale przedstawia ołtarz Zeusa i Ateny w Pergamonie. Nosiła ona takŝe krótką chlamidę kojarzoną zwykle ze strojem wojskowym, zwłaszcza konnicy. W tym odróŝniała się zresztą od reszty bogiń; o ile tylko przedstawiane były w ubraniu. Zwykle nosiły one peplosy, przy czym nieco humorystyczna, jak się wydaje, uwaga o Herze jako noszącej przydomek białoramienna z powodu braku rękawów w peplosie znajduje odzwierciedlenie w ikonografii (tzw. peplos z obrzutką) 10. Taki strój ma takŝe Atena, która ponadto wyróŝnia się bojowym rynsztunkiem i hełmem, nie sposób więc pomylić jej z Ŝadną spośród śmiertelniczek. Ta bogini jest zresztą szczególnie interesująca, jeśli chodzi o strój, poniewaŝ z jej kultem wiązały się dwa ciekawe zjawiska. Po pierwsze, statuetki Pallady zwane palladionami, które moŝemy oglądać na wazach pokazują elegancki ubiór, w który przywdziewano boginię. Wiązanie palladionu greckiego z genezą rzymskiego tropajonu, składającego się z części zbroi świadczy o tym, Ŝe w jego przypadku strój nakładany na posąg miał pewne znaczenie kultowe, dość istotne, jeśli zwrócić uwagę na rolę palladionu w wojnie trojańskiej. Po drugie, na kultową rolę stroju bogini wskazują słynne peplosy tkane przez Atenki na uroczystość Panatenajów. Ubranie posągu opiekunki kobiecych robót w dzieło takiej robótki musiało w pewien sposób uświęcać to powszechne i dość niewdzięczne zajęcie. Hefajstos Ŝmudną pracą fizyczną zajmuje się. Nosi więc zawsze odzienie w rodzaju tribonu uŝywane zwykle na roli lub przez biedotę oraz niekiedy pilos, rodzaj czapki, zresztą takŝe atrybut Odyseusza. Nie oznacza to jednak, Ŝe bóg jest brzydki. Przeciwnie, tribon odsłania piękno jego ciała. W częstym motywie powrotu na Olimp jest jednak dostojny, często jedzie konno. Mimo wszystko, to ten roboczy strój, moŝna określać jako atrybut boskiego kowala. Jednak nawet, gdy nosi tak lichy strój, zachowuje boskie piękno, zwłaszcza piękno ciała, a nie stroju. 10 Gutkowska-Rychlewska M., Historia ubiorów, s. 59
5 Powiedzieliśmy juŝ kilka słów na temat Apollina, który piękno wyraŝa niejako z urzędu. Podobnie ma się rzecz z Afrodytą, której niewątpliwym atrybutem była nagość. Począwszy od Praksytelesa naga Afrodyta była jednym z częstszych motywów rzeźbiarskich. To o niej moŝna bez przesady powiedzieć, Ŝe była czczona raczej za Ŝyciodajną piękność niŝ z powodu śmiercionośnej siły 11. Zagadnienie stroju bogów i ich nagości jest skomplikowane, gdyŝ nie róŝnią się oni od ludzi w sposób znaczący. Rola ubioru w identyfikacji poszczególnych postaci jest ograniczona, poniewaŝ ich stroje niewiele się róŝnią między sobą, co moŝemy zaobserwować w przypadku wielkich grup na metopach świątyń, na których dyskusje bogów, ich uczty i walki są dyskusjami, ucztami i walkami ludzi, wyróŝniających się jedynie nieśmiertelnością, wieczną młodością i nieprzemijającą urodą. Choć w myśleniu religijnym bogów i śmiertelnych oddzielała nieprzekraczalna przepaść, to paradoksalnie trudno tę barierę spostrzec analizując ubiór. 11 Clark K., Akt. Studium idealnej formy, s. 26
6