numer 4 grudzień 2012

Podobne dokumenty
Metoda drobnych kroków

Prawa człowieka na Ukrainie

Co zaproponował Polski rząd?

Dlaczego poprawki do projektu ustawy o Sądzie Najwyższym niczego nie zmieniają?

APEL Nr 6/15/P-VII PREZYDIUM NACZELNEJ RADY LEKARSKIEJ z dnia 18 września 2015 r.

UCHWAŁA Nr 216/2012 KRAJOWEJ RADY SĄDOWNICTWA. z dnia 19 lipca 2012 r.

WŁADZA SĄDOWNICZA W RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Organizacja wymiaru sprawiedliwości

Załącznik nr 2 do Olimpiady Wiedzy o Unii Europejskiej pn. "GWIEZDNY KRĄG" Zagadnienia VII Olimpiada GWIEZDNY KRĄG

Wyrok Trybunału w Strasburgu w sprawie Staroszczyk i Siałkowska - kolejny sukces

Spis treści. Rozdział I RUCHY SPOŁECZNE

SPIS TREŚCI. Rozdział I. Aksjologiczne fundamenty Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej Uwagi wprowadzające... 26

Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej III. (Akty przygotowawcze) RADA (2008/C 52/01)

KRAJOWY ZESPÓŁ DO SPRAW PREWENCJI (FOREBYGGINGSENHET)

W centrum uwagi Roczny plan pracy. Liczb a godzi n lekcyj nych. Punkt z NPP

Zastępca Szefa. Kancelarii Sejmu RP

#antyterrorystyczna #obywatele_radzą

Osoby homoseksualne a wybrane zagadnienia prawa administracyjnego i praktyki administracyjnej

Wyrok z dnia 8 lipca 2005 r. I UK 359/04

Historia ruchów LGBT na Ukrainie. Slajd 1. Pierwsze LGBT organizacje na Ukrainie i rozwój ruchu LGBT

o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego.

Zdania odrębne w praktyce sądów najwyższych państw członkowskich

SĄDY I TRYBUNAŁY (Roz. VIII) (władza sądownicza) Sędziowie. Krajowa Rada Sądownictwa

Lustracja a prawa człowieka standardy europejskie i standardy polskie dr Adam Bodnar

Kim jest Rzecznik Praw Dziecka?

Agencja Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Joanna Skonieczna

OPINIA KRAJOWEJ RADY SĄDOWNICTWA. z dnia 13 grudnia 2016 r. w przedmiocie poselskiego projektu ustawy Przepisy wprowadzające

BIULETYN 11/2015. Punkt Informacji Europejskiej EUROPE DIRECT - POZNAŃ. Podsumowanie Milenijnych Celów Rozwoju

WYMAGANIA NA EGZAMIN POPRAWKOWY

PRAWA DZIECKA. dziecko jako istota ludzka wymaga poszanowania jego tożsamości, godności prywatności;

Zakres materiału na egzamin z prawa konstytucyjnego

w Madrycie W dniu 26 września 2018r. do Sądu Okręgowego w Rzeszowie wpłynęły pytania wykonującego ENA organu sądowego Hiszpanii.

STANOWISKO KRAJOWEJ RADY SĄDOWNICTWA. z dnia 10 marca 2017 r.

USTAWA z dnia 2013 r. o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej

KONSTYTUCYJNY SYSTEM ORGANÓW PAŃSTWOWYCH RED. EWA GDULEWICZ

Art. 118 ust. 2 ustawy o PSP przewiduje, że od kary upomnienia wymierzonej przez

PRAWA CZŁOWIEKA Dokumenty międzynarodowe

Sprawa braku dostosowań dla osób z niepełnosprawnościami podczas egzaminów prawniczych - Artykuł 21/03/2017

*** PROJEKT ZALECENIA

SENAT RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ VII KADENCJA. Warszawa, dnia 21 kwietnia 2009 r. Druk nr 537

ANNA BIERNACKA-RYGIEL TEAM EUROPE

GENERALNY INSPEKTOR OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH Michał Serzycki Warszawa, dnia 25 czerwca 2010 r. DOLiS /10

KLASA II GIMNAZJUM. Rozdział I Ustrój Rzeczpospolitej Polskiej. Wymagania na poszczególne oceny dopuszczająca dostateczna dobra bardzo dobra celująca

KONWENCJA RAMOWA O OCHRONIE MNIEJSZOŚCI NARODOWYCH

Stan wojenny w świetle konstytucji SSN Antoni Górski, Przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa

BL TK/15 Warszawa, 7 lipca 2016 r.

D L A C Z E G O O B S E R W U J E M Y W Y B O R Y?

Warszawa. Wnioskodawca:

KONSTYTUCJA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ z dnia 2 kwietnia 1997 r. (wyciąg)

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. SSN Andrzej Siuchniński (przewodniczący) SSN Dorota Rysińska SSN Andrzej Stępka (sprawozdawca)

RADA KONSULTACYJNA SĘDZIÓW EUROPEJSKICH (CCJE) Opinia Biura CCJE. na wniosek polskiej Krajowej Rady Sądownictwa

PETYCJA O OCHRONĘ PAŃSTWA PRAWNEGO

KOMUNIKATzBADAŃ. Poczucie wpływu na sprawy publiczne NR 95/2017 ISSN

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

PRAWO DO PRYWATNOŚCI I OCHRONA DANYCH OSOBOWYCH PODSTAWOWE ZASADY. Szkolenie dla sekcji sądownictwa międzynarodowego Kliniki Prawa UW 14 XI 2009 r.

PROJEKT. Ustawa z dnia o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej

Rozdział 1 Nazwa i przedmiot prawa konstytucyjnego 1.Nazwa 2.Przedmiot prawa konstytucyjnego i jego miejsce w systemie prawa

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. SSN Jarosław Matras (przewodniczący) SSN Małgorzata Gierszon SSN Przemysław Kalinowski (sprawozdawca)

Reforma wymiaru sprawiedliwości karnej Często zadawane pytania

POSTANOWIENIE. Sygn. akt IV CSP 1/15. Dnia 15 kwietnia 2015 r. Sąd Najwyższy w składzie:

Dz.U FRAGMENT KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. z dnia 16 lipca 1997 r.) Rozdział VIII. Art. 173.

Pani. Maria Teresa Romer

Pan. Donald Tusk. W związku z licznymi wątpliwościami jakie wywołała informacja o planowanym na

DECYZJA RAMOWA RADY 2003/568/WSISW(1) z dnia 22 lipca 2003 r. w sprawie zwalczania korupcji w sektorze prywatnym RADA UNII EUROPEJSKIEJ,

11246/16 dh/en 1 DGC 1

W toku analizy przepisów prawa dotyczących autonomii pacjentów w zakresie leczenia

Łukasz Gibała Poseł na Sejm RP

Uprawnienia Rzecznika Praw Obywatelskich w świetle Konstytucji RP

- ratyfikacja przez Polskę Protokołu Nr 12 do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka,

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ BS/30/24/95 INSTYTUCJE PUBLICZNE W OPINII SPOŁECZEŃSTWA KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, LUTY 95

wyjątków spoczywa na organie władzy publicznej, który odmawia dostępu do tej informacji.

Ne tle skarg kierowanych do Rzecznika Praw Obywatelskich ujawnił się problem

Maraton Pisania Listów 2011

Ośrodek Badań, Studiów i Legislacji

SPRAWIEDLIWOŚĆ EUROPIE UNIJNY PROGRAM SPRAWIEDLIWOŚĆ. Sprawiedliwość

DEKLARACJA PRAW OSÓB NALEŻĄCYCH DO MNIEJSZOŚCI NARODOWYCH LUB ETNICZNYCH, RELIGIJNYCH I JĘZYKOWYCH

6052/16 mkk/gt 1 DG C 2A

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. SSN Andrzej Siuchniński (przewodniczący) SSN Józef Szewczyk SSN Eugeniusz Wildowicz (sprawozdawca)

UCHWAŁA SENATU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. z dnia 17 marca 2016 r.

TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY

ŚRODKI MASOWEGO PRZEKAZU Podstawy prawne funkcjonowania środków masowego przekazu w Polsce

Sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz. [ ]

Szanowny Panie Premierze!

Komisja Europejska. Komunikat prasowy. Praworządność: Komisja Europejska staje w obronie niezależności sądów w Polsce

USTAWA z dnia 27 lipca 2001 r. o Krajowej Radzie Sądownictwa

Europejskie Ugrupowanie Współpracy Terytorialnej (EUWT)

Konstytucyjne zasady działalności gospodarczej. PPwG

Spis treści. 4. Nieodpłatna pomoc prawna w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym charakterystyka

Zrozumieć prawa pacjenta

OPINIA KRAJOWEJ RADY SĄDOWNICTWA z dnia 23 czerwca 2016 r. w przedmiocie projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw

Trybunału odpowiednich do rangi zadań. Temu celowi powinny być podporządkowane wszelkie działania władzy ustawodawczej. Pozycja ustrojowa Trybunału,

przekraczającego równowartość przeciętnej emerytury cywilnej pochodzącej z powszechnego systemu emerytalnego (art. 15c ust. 3 ustawy represyjnej).

Uchwała z dnia 29 października 2004 r., III CZP 58/04

Druk nr 580 Warszawa, 12 maja 2006 r.

Rozpoznanie na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej w trybie art. 59 ust. 2 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym a tajemnica sali narad

Dyskryminacja w Polsce - aspekty prawne i społeczne. Adam Bodnar Helsińska Fundacja Praw Człowieka

Plan wynikowy z wiedzy o społeczeństwie poziom rozszerzony na rok szkolny 2015/2016 dla klasy II a

POLSKIE PRAWO KONSTYTUCYJNE W ZARYSIE. PODRĘCZNIK DLA STUDENTÓW KIERUNKÓW NIEPRAWNICZYCH W

Streszczenie stanowiska końcowego Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka w sprawie o sygn. akt V K 180/18

PROCEDURA POSTĘPOWANIA POLICJI Z OSOBĄ, KTÓRA DOŚWIADCZYŁA PRZEMOCY SEKSUALNEJ

Lekcja 2: Co może Prezydent?

Transkrypt:

numer 4 grudzień 2012 Samospalenia Tybetańczyków: kryzys przywództwa diaspory i abdykacja społeczności międzynarodowej Adam Kozieł Zmiany ustawodawstwa ograniczające prawa człowieka na Ukrainie Lenur Kerymov Metoda drobnych kroków dr Adam Bodnar Wytyczne Ministerstwa Finansów w sprawie postępowań dotyczących przychodów nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach lub pochodzących ze źródeł nieujawnionych praktyka organów podatkowych mec. Robert Krasnodębski Małgorzata Mączka

zatrzymanego przed wydaniem wyroku przez sąd), prawa do kontaktów z obrońcą (jedynie 3 rozmowy, brak gwarancji poufności), prawa do odwołania się od wyroku i prawa do rzetelnego procesu sądowego. Ale przede wszystkim stwierdzono, że orzeczenie kary śmierci po rzetelnym procesie prowadziło do pogwałcenia prawa do życia. Słowo wstępne Redaktora Naczelnego Białoruś to jedyny kraj naszego kontynentu, który pozostaje poza Radą Europy i Europejską Konwencją Praw Człowieka. W latach 90. ubiegłego wieku Białoruś jednak aspirowała pośród innych państw pokomunistycznych do członkostwa, lecz jej status specjalnego gościa, poprzedzający wejście do Rady Europy, został zawieszony 17 styczniu 1997 r. Autorytarne rządy Aleksandra Łukaszenki tak bardzo kontrastowały z elementarzem wartości Rady Europy, że nie zdecydowano się jak w przypadku Rosji, Azerbejdżanu czy Mołdowy na scenariusz: przyjmujemy was do organizacji, ale później egzekwujemy wymogi członkostwa. Dokonując rejestracji zawiadomienia, Komitet zarządził, by do czasu rozpoznania sprawy nie wykonywano wyroku śmierci. W odpowiedzi władze Białorusi najpierw zakwestionowały uprawnienie Komitetu do wydawania środków tymczasowych, twierdząc, że wiąże je tylko tekst Paktu i nic więcej, a następnie oznajmiły, iż wstrzymują współpracę z Komitetem i nie uznają przyszłego orzeczenia w sprawie Kovaleva. Białoruś jako członek Organizacji Narodów Zjednoczonych ratyfikowała jednak Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych z 19 grudnia 1966 r. Więcej związała się też Protokołem fakultatywnym do tego Paktu, pozwalającym na wnoszenie przez jednostki przeciwko państwu zawiadomień (communication), w odpowiedzi na które Komitet Praw Człowieka NZ wydaje stanowiska prawne (view). Chociaż Komitet nie jest sądem międzynarodowym, a jego rozstrzygnięcia nie osiągają rangi wyroku, Białorusini mają począwszy od 30 września 1992 r. do dyspozycji międzynarodowy mechanizm kontroli krajowych decyzji i praktyk, który sami mogą uruchamiać. Pomimo zakazu wydanego przez Komitet wyrok został wykonany 15 marca 2012 r. Rodziny nie poinformowano o dacie planowanej egzekucji, a później nie wydano jej ciała i nie wskazano miejsca pochówku. Prowadziło to do uznania przez Komitet, że członkowie rodziny więźnia zostali poddani nieludzkiemu traktowaniu. Chociaż Komitet wskazał w swoim rozstrzygnięciu, jakie środki Białoruś ma podjąć po orzeczeniu (m.in. ujawnić miejsce pochowania zwłok i zrekompensować dokonane naruszenia), nie sądzę, by tak się stało. Pozostaje więc wywierać wszelkie możliwe naciski polityczne i prawne na ten kraj. 16 lipca 2012 r. Rada Praw Człowieka, jedna z instytucji ONZ, postanowiła powołać specjalnego sprawozdawcę do spraw zbadania przestrzegania praw człowieka na Białorusi. Warto zapamiętać nazwy państw, które głosowały przeciwko tej rezolucji to Chiny, Kuba, Ekwador, Indie i Rosja. Wśród wstrzymujących się była natomiast Mołdowa. Podczas swojej ostatniej sesji Komitet wydał rozstrzygnięcie w sprawie skargi Vladislava Kovaleva i innych przeciwko Białorusi (zawiadomienie nr 2120/2011, stanowisko z 29 października 2012 r.). Sprawa dotyczyła skazanego na karę śmierci domniemanego sprawcy zamachu bombowego w mińskim metrze, podczas którego zginęło 15 osób. Komitet jednogłośnie orzekł, że doszło do naruszenia wielu przepisów Paktu: zakazu złego traktowania (brak postępowania wyjaśniającego obrażenia doznane po zatrzymaniu), prawa do wolności osobistej (Kovalev został postawiony przed sędzią dopiero po 5 miesiącach od zatrzymania), prawa do domniemania niewinności (liczne oświadczenia kluczowych funkcjonariuszy państwa przesądzające winę Prof. INP PAN dr hab. Ireneusz C. Kamiński Redaktor Naczelny 1

PRAWO UCHODŹCZE I MIGRACYJNE TEMATY NUMERU 3 Samospalenia Tybetańczyków: kryzys przywództwa diaspory i abdykacja społeczności międzynarodowej 39 Orientacja homoseksualna jako przesłanka udzielenia ochrony międzynarodowej w Polsce sprawa obywatela Ugandy Karolina Rusiłowicz 42 Zróżnicowanie sytuacji dziecka legalnie przebywającego w Polsce cudzoziemca ze względu na miejsce urodzenia Karolina Rusiłowicz Adam Kozieł 8 Zmiany ustawodawstwa ograniczające prawa człowieka na Ukrainie Lenur Kerymov 12 19 Metoda drobnych kroków dr Adam Bodnar Wytyczne Ministerstwa Finansów w sprawie postępowań dotyczących przychodów nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach lub pochodzących ze źródeł nieujawnionych praktyka organów podatkowych RELACJE I SPRAWOZDANIA 44 Relacja z konferencji Mowa nienawiści w Internecie: jak z nią walczyć? Dorota Głowacka 46 Czy w Europie stosowane są tortury? Maria Ejchart, Katarzyna Wiśniewska 47 Pierwsza Nagroda im. Profesora Zbigniewa Hołdy dla redaktor Ewy Milewicz Joanna Lora 49 Sprawozdanie ze spotkania organizacji partnerskich Grundtvig Agata Szypulska mec. Robert Krasnodębski, Małgorzata Mączka SPRAWY PRECEDENSOWE 21 Sprawa Krzysztofa Kuszeja problem granic swobody artystycznej Anna Grochowska 23 Niezapewnienie przez gminy lokali socjalnych w rozsądnym terminie a ingerencja w prawo właścicieli mieszkań Michał Chylak 27 Polska tworzy bezzałogową jednostkę dronów Irmina Pacho, Marcin Szwed 29 Zmiany w prokuraturze opinia HFPC Barbara Grabowska 32 Unijne prawo karne daleko od praw człowieka? Dominika Bychawska-Siniarska 35 Wyrok ETPC w sprawie Stanisława Kędziora Marcin Szwed DZIAŁALNOŚĆ HFPC 51 Czy możliwa jest współpraca prawnika z lekarzem?. Doświadczenia Kliniki Prawno-Medycznej działającej przy Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Maria Ejchart, Katarzyna Wiśniewska 55 Dlaczego zawsze wygrywają Niemcy i czy aby na pewno? Warsztaty regionalne Weź kurs na wielokulturowość Agnieszka Chmielecka Redaktor naczelny : Prof. INP PAN dr hab. Ireneusz C. Kamiński Zespół redakcyjny : dr Adam Bodnar, dr Dorota Hall, dr Piotr Kładoczny, dr Dorota Pudzianowska Sekretarze redakcji: Agata Sz ypulska, Katarz yna Wiśniewska Konsultacje: Danuta Prz ywara Korekta: Elżbieta Dajksler Opracowanie graficzne: Wojciech Szulik, www.canvia.pl Druk: Weda s.c., ul. Człuchowska 66, 01-360 Warszawa Kolpor taż: Customeritum, ul. Łotewska 9a, 03-918 Warszawa ISBN 978-83-62245-07-9 Nakład: 500 egzemplarz y. Kwar talnik o prawach człowieka dostępny jest również on-line pod adresem hfhr.org.pl Helsińska Fundacja Praw Człowieka 2

T E MAT Y NUMERU Samospalenia Tybetańczyków: kryzys przywództwa diaspory i abdykacja społeczności międzynarodowej Adam Kozieł D tam wcześniej, i dokładnie się oblał. Potem wyjął z kieszeni zapałki albo zapalniczkę. Ktoś, kto tam był, powiedział mi, że nie wyszedł od razu. Że specjalnie poczekał jeszcze chwilę, by się dobrze rozpalić. To, oczywiście, tylko przypuszczenie. W każdym razie, kiedy otworzył drzwi, był już piekłem. Dosłownie. Na filmie widać to tak strasznie wyraźnie, gdy biegnie do namiotu strajkujących, siejąc panikę w szeregach policji i wśród tłumu Tybetańczyków. Bardzo angielski, kobiecy głos krzyczy spoza kadru:»o mój Boże, o mój Boże, o mój Boże!«. Wrzeszczą już wszyscy, nie sposób więc usłyszeć, co mówi płonący człowiek. Jedni twierdzą, że było to»bod gjal lo«,»niech zwycięży Tybet«. Inni utrzymują, że wołał»bod rangzen«,»wolność dla Tybetu«. Wszyscy zgadzają się jednak, że potem krzyknął jeszcze:»niech żyje Dalajlama!«. Jak, na Boga, mógł krzyczeć, a w dodatku biec? Nie umiem tego zrozumieć. Przecież z każdym oddechem w jego płuca wdzierało się morze żywego ognia, który popielił tkanki, zmieniał je w węgiel. wudziestego czwartego kwietnia 1998 r. szef polskiej dyplomacji prof. Bronisław Geremek wystosował list do 6 Tybetańczyków (mających symbolizować tyleż milionów swoich rodaków), którzy od 10 marca (rocznica wybuchu antychińskiego powstania w Lhasie w 1959 r.) prowadzili w New Delhi bezterminowy strajk głodowy. Krzysztof Mroziewicz, ówczesny ambasador RP w Indiach, osobiście odczytał posłanie każdemu z wycieńczonych protestujących: My, naród polski, i rząd mego kraju jesteśmy świadomi, że ludzkie, polityczne i socjalne prawa narodu tybetańskiego są bezustannie gwałcone. Ten stan rzeczy stanowi też wielkie zagrożenie dla dziedzictwa kultury tybetańskiej, która jest drogocennym skarbem całej ludzkości. (...) W imieniu mego rządu i wszystkich Polaków proszę Was o przerwanie protestu, zanim będzie za późno. (...) Drodzy Przyjaciele, przyjmijcie, proszę, te słowa solidarności z Wami i Waszymi ideami. Błagam, nie narażajcie dłużej życia. Jeszcze raz zapewniam, że osiągnęliście już swój szlachetny cel. Była to pierwsza i zarazem ostatnia niezależna i samodzielna inicjatywa polskiej dyplomacji w obronie praw Tybetańczyków, których tragedię rozpoczęło niemal pół wieku wcześniej pokojowe wyzwolenie przez armię nowo proklamowanej Chińskiej Republiki Ludowej. Choć nie zapobiegła wtedy utracie życia, stanowi dziś wymowny dowód, że wierność idei solidarności jest nie tyle szlachetna, co po prostu mądra i dalekowzroczna. Człowiek-pochodnia zatrzymuje się teraz i podnosi dłonie, jak gdyby chciał się pomodlić. Płomienie są już tak dzikie, że filmowiec zapamięta do końca życia trzask pękającej i odpadającej skóry. Trudno mu trzymać prosto kamerę. Policjanci i Tybetańczycy rzucają się na Thuptena Ngodupa. Próbują dławić ogień szmatami i starymi workami. Przewracają płonącego na ziemię. Przewieziono go potem do szpitala. Lekarze ocenili rozległość poparzeń na niemal 100 procent i powiedzieli, że nie ma dla niego żadnej nadziei. Pytani, czy pacjent czuje ból, odparli, że tak, z pewnością. Poparzenia, wyjaśnili, są w większości pierwszego stopnia, końcówki nerwów działają więc bez zarzutu. Jednak Thupten Ngodup, choć przytomny, milczał. Następnego wieczora przyszedł doń Dalajlama. Thupten chciał się podnieść, ale wyperswadowano mu to delikatnym gestem. Złożył więc na piersi Trzy dni później, gdy głodówkę rozbijała delhijska policja, podpalił się Thupten Ngodup. Nie dał się złapać relacjonuje Dziamjang Norbu, tybetański uchodźca, intelektualista i działacz niepodległościowy (na kilku kadrach przypadkowo nakręconego filmu widać nawet, jak przemyka między policjantami) i pobiegł do toalety. Otworzył plastikową bańkę z benzyną, którą musiał ukryć 3

T E MAT Y NUMERU obandażowane dłonie. Jego Świątobliwość zapytał, czy go słyszy. Thupten skinął głową. Dalajlama powiedział mu, że nie powinien żywić do Chińczyków nienawiści i że jego czyn kazał światu zwrócić oczy na Tybet. Później, w nocy, ledwie słyszalnym szeptem poprosił jednego z organizatorów strajku, żeby dał mu cukierka. Jeszcze później poprosił, by cukierka wyjąć z ust i nalać w nie parę kropel wody. Po chwili zapytał o sześciu uczestników strajku, których aresztowała policja. Gdy powiedziano mu, iż są w szpitalu, cali i zdrowi, odetchnął i szepnął, że jest bardzo szczęśliwy. Zmarł kwadrans po północy, 29 kwietnia 1998 roku. Autonomicznego, i tych przyłączonych do prowincji Chin właściwych: Sichuanu, Qinghai, Gansu i Yunnanu doszło do kilku samobójstw na tle politycznym, były one jednak dyskretne. Niewidomy duchowny z klasztoru Kirti w Ngabie (chiń. Aba) w prowincji Sichuan zapytał na pożegnanie: Co musicie przeżywać wy, skoro ja, ślepy, nie mogę na to patrzeć?, i to jego współbrat, mnich imieniem Tabu oblał się benzyną 27 lutego 2009 r. i ruszył, płonąc, w kierunku ulicznego posterunku policji, protestując w ten sposób przeciwko zakazowi (w ramach represji za wcześniejsze, paraolimpijskie wstąpienia) odprawienia Monlamu, tradycyjnego święta modlitwy. Przeżył, choć w ramach gaszenia funkcjonariusze oddali do niego 3 strzały z karabinu automatycznego (tybetańskie źródła twierdzą, że lekarze chcieli amputować mu nogi, żeby ukryć rany postrzałowe, ale ubłagała ich jakoś oszalała z bólu matka). Były kolega z tej samej świątyni, wtedy już uchodźca w Indiach, uczcił to wydarzenie wierszem, w którym pisał o mniszkach gwałconych w celach pałkami, o zaciśniętych pięściach, dziąsłach spalonych prądem, łzach wściekłości, byciu niewolnikiem we własnym kraju oraz żebraniu Thupten Ngodup wstrząsnął społecznością tybetańską na wychodźstwie, która zbudowała mu pomnik w swojej stolicy w Dharamsali i nadała jego imię poprzedzone przydomkiem pało, bohater dziecięcemu turniejowi piłki nożnej, jednak naśladowcę znalazł dopiero 11 lat później. Wcześniej, zwłaszcza w roku pekińskich igrzysk olimpijskich i brutalnej pacyfikacji dramatycznych protestów na wszystkich ziemiach tybetańskich i tych, z których ChRL wykroiła Generalną Gubernię Tybetańskiego Regionu Njingkar Taszi, 24-letni świecki, dokonał samospalenia (jako drugi tego dnia) 12 listopada 2012 r. w Rebgongu (chiń. Tongren), w Tybetańskiej Prefekturze Autonomicznej Malho (chiń. Huangnan) prowincji Qinghai. Część przypadkowych świadków zaczęła składać przed nim pokłony, zarezerwowane w buddyzmie dla mistrzów duchowych i symboli Przebudzenia. 4

T E MAT Y NUMERU o należne prawa i półwiecznym uwieszeniu u rąbka szaty ludzkości, co zapewne miało się odnosić do jałowych rezolucji ONZ, w których do połowy lat 60. XX wieku upominano się o podstawowe wolności i prawa Tybetańczyków z samostanowieniem włącznie, tuzinów apeli i rezolucji parlamentów, Pokojowej Nagrody Nobla dla Dalajlamy oraz niezliczonych gestów solidarności i wsparcia, o które Tybetańczycy od końca lat 80. kiedy to uznali, że odwilż Denga po hekatombie rządów Mao, które mogły kosztować życie nawet piątej części narodu, nie spełnia ich aspiracji błagali świat tak w ulotkach i grepsach z okupowanej ojczyzny, jak w demonstracjach diaspory oraz apelach jej przywódców. masowo dołączać świeccy, można mieć pewność, że problem będzie poważny i długotrwały.) Władze chińskie odpowiedziały dokładnie tym, co uruchomiło falę tych protestów: propagandowym bełkotem absurdalnych oskarżeń kliki Dalaja oraz dalszym przykręcaniem śruby (do tego stopnia, że w najbardziej newralgicznych regionach mundurowi i tajniacy uzbrojeni dodatkowo w gaśnice i stalowe pętle na tyczce do powalania płonących ludzi zdają się mieć przewagę liczebną nad Tybetańczykami). Nie podjęto przy tym żadnej próby krytycznej refleksji ani analizy prowadzonej od połowy lat 90. strategii chwytania oburącz, czyli pompowania gigantycznych dotacji rządu centralnego w rozwój Tybetu (co sprowadza się przede wszystkim do rozbudowy infrastruktury oraz aparatu biurokratycznego i działa jak magnes na chińskich osadników, zmieniających autochtonów w dyskryminowaną na każdym kroku mniejszość we własnym kraju) przy jednoczesnym strzeżeniu stabilności coraz większą presją policyjną, polityczną, społeczną i kulturową. Niemniej i drugie samospalenie wydawało się przejść bez większego echa aż do 16 marca 2011 r., kiedy w taki właśnie sposób postanowił uczcić pamięć ponad 250 ofiar protestów z roku olimpiady kolejny duchowny z Kirti, Phuncog, który podpalił się w centrum Ngaby. Ogień został ugaszony, lecz tłum Tybetańczyków nie pozwolił zabrać poparzonego policjantom i poniósł go do klasztoru, gdzie mnich zmarł po kilku godzinach. Tym razem wszystkie elementy przesłanie, technologia, determinacja jednostki oraz tłumu, odpowiedzialność zbiorowa w postaci pacyfikacji klasztoru i politycznej reedukacji duchownych (z czasem władze posunęły się do odbierania pomocy budżetowej na 3 lata rodzinnym wioskom bohaterów, prób przekupywania ich krewnych i szantażowania lokalnych aparatczyków dymisjami) oraz liczne zatrzymania i drakońskie kary więzienia za współudział w samospaleniu zbiegły się w całość, powtarzaną przez Tybetańczyków duchownych i świeckich, mężczyzn i kobiety, starych i właściwie dzieci, gruntownie wykształconych i analfabetów, koczowników i miastowych, pojedynczo i w parach, przed świątyniami i chińskimi urzędami, na głównych ulicach i zupełnym pustkowiu, na oczach tłumu i bez choćby jednego świadka już ponad 100 razy. W żadnym razie nie jako samobójstwo, tylko co wiemy praktycznie z wszystkich listów pożegnalnych poświęcenie, jak wejście w ogień, aby ratować z pożaru, czy po prostu walka, jak pójście z butelką benzyny na czołg. (To charakterystyczna cecha tybetańskich protestów: jeśli do czegoś, co zapoczątkowali duchowni, zaczynają Pięćdziesięciokilkuletni świecki imieniem Dhondup podpalił się 22 października 2012 r. w odludnym zaułku kompleksu klasztoru Labrang w Sangczu (chiń. Xiahe), w Tybetańskiej Prefekturze Autonomicznej Kanlho (chiń. Gannan) prowincji Gansu. 5

T E MAT Y NUMERU Świat i to nie tylko rządy, nauczone już przez Pekin milczenia w oczekiwaniu na gospodarcze profity, których wirtualną atrakcyjność potęguje globalny kryzys, ale także media zareagował natomiast ogłuszającym milczeniem, a tybetańska diaspora (której w tym samym czasie przestał tach i ostatnich okrzykach zwracali się wyłącznie do rodaków, mobilizując ich do działania a więc kolejnych samospaleń. Paradoksalnie, demokratycznie wybrany polityczny przywódca społeczności emigracyjnej sikjong Lobsang Senge wykorzystuje owe apele o jedność do oddalania krytyki swoich poczynań jako nieomal zdrady sprawy narodowej i (interpretowanej przez siebie) woli Dalajlamy. Nie przedstawiając żadnego programu, choćby wizji rodakom w ojczyźnie, utrzymuje bez jakiegokolwiek oparcia w faktach że Tybetańczycy w Tybecie robią co w ich mocy i jeszcze więcej, oddając życie w nadziei, że diaspora i przyjaciele staną za nimi, i ogranicza się do powtarzania zaklęć o nienadchodzącą pomoc zewnętrzną. Co gorsza, w ciągu półtora miesiąca od ogłoszenia przez emigracyjnych liderów spóźnionego apelu o przerwanie samospaleń 29 września 2012 r. w Tybecie doszło do 24 takich protestów; w tym samym okresie przed tym wezwaniem do 5. Nie zmieniło to na jotę strategii sikjonga, który po roku światowej solidarności z Tybetem ogłasza rok globalnego wsparcia, a w nim jeszcze miesiące i dni wzmożonego aktywizmu, które z megalomanią nadawcy 22-letni Ngałang Norpel i starszy o 2 lata Tenzin Khedrup, świeccy, podpalili się 20 czerwca 2012 r. w centrum miasteczka Dzato (chiń. Zaduo), w Tybetańskiej Prefekturze Autonomicznej Juszu (chiń. Yushu) prowincji Qinghai. Trzymali zakazane flagi tybetańskie, wołali o niepodległość oraz długie życie i powrót Dalajlamy, a przechodnie krzyczeli: zawsze będziemy z wami i spełnimy wasze marzenia. politycznie przewodzić emerytowany na własne żądanie, w imię dokończenia procesu demokratyzacji, jej jedyny niekwestionowany autorytet, Dalajlama) jałowymi apelami o interwencję społeczności międzynarodowej i przerwanie samospaleń. Niemniej rodacy w kraju najwyraźniej wyciągnęli własne wnioski z zachodniej pomocy : od zaangażowania CIA w latach 50. po setki fotografii światowych przywódców z Dalajlamą (który w tym kontekście porównuje się do misia panda) i protybetańskie organizacje, ogłaszające zbiórkę 50 tys. dolarów na ogłoszenie w amerykańskim dzienniku w celu znalezienia sportowca, gotowego na symboliczny gest poparcia w czasie pekińskich igrzysk. O ile w latach 1987-1989, kiedy ruszała fala tybetańskich protestów w epoce Chin bez Mao, właściwie w każdej ulotce było coś o świecie, światowej organizacji, ludziach, którym drogie są uniwersalne wartości, o tyle teraz żaden z bohaterów nie odezwał się do tego świata choćby jednym słowem. W testamen- Specjalistyczny ekwipunek do zwalczania samospaleń na prowizorycznym policyjnym posterunku przed Dżokhangiem, najważniejszym sanktuarium buddyjskim w Lhasie, stolicy Tybetańskiego Regionu Autonomicznego. 6

T E MAT Y NUMERU 17-letnia mniszka Senge Dolma dokonała samospalenia listopada 2012 r. w Cekhogu (chiń. Zeku), w Tybetańskiej Prefekturze Autonomicznej Malho (chiń. Huangnan) prowincji Qinghai. Pożegnalny list włożyła do koperty razem ze zdjęciem, na którym napisała: Dla pożytku ludu Krainy Śniegu, jej umiłowanych synów i córek nie zapominajcie, żeście dzielni (a na ręce wypisała sobie: Tybet niepodległy kraj ). łączy tylko postępująca obojętność adresatów: rządów i mediów. Jedynie zaproszeni do Dharamsali w trybie nadzwyczajnym pracownicy i wolontariusze protybetańskich organizacji z kilkudziesięciu państw zadeklarowali chęć zdwojenia wysiłków, nie wyjaśniając jednak, na czym miałoby to polegać i dlaczego potrzebowali bodźca w postaci płonących ludzi. Przywódcy diaspory albo nie chcą tego dostrzec, albo powodowani jakimiś kalkulacjami wolą robić dobrą minę do złej gry i usiłując przedstawiać każdy pusty gest zagranicznego wsparcia jako swój znaczący sukces, tracą powoli kontakt z rzeczywistością rodaków Pierwsi bohaterowie wtedy jeszcze garstka wpisani w szablon Klejnotu Schronienia (przypominającego linię przekazu kolejnych mistrzów nauk buddyjskich) z malowideł religijnych. 7

T E MAT Y NUMERU w kraju i oddalają się coraz bardziej od ich nadzwyczaj kruchych elit. Wiara, że ludzie, których za sprawą niesłychanego oddania Dalajlamie utożsamia się dziś na Zachodzie z wiernością idei ahimsy, niekrzywdzenia innych, nie sięgną wreszcie po środki stosowane od Kraju Basków po Czeczenię, jest naiwna. Zamiast dać szansę jedynej dziś bodaj sprawie, o którą od ponad 4 dekad konsekwentnie walczy się bez rozlewania (cudzej) krwi, stając murem za Dalajlamą w interesie Tybetańczyków i chińskiego państwa (którego Jego Świątobliwość nie zamierza rozrywać, wbrew propagandzie Pekinu i marzeniom rodaków, ginących w płomieniach z wołaniem o powrót Wielkiego Opiekuna i wolność), tak zwany wolny świat niepomny mądrości profesora Geremka i szlachetności celu składających najwyższą ofiarę Tybetańczyków zamiast zwrócić oczy na Tybet, jak obiecywał pierwszemu bohaterowi Dalajlama, pomaga, nomen omen, zaogniać kolejny zadawniony, nierozwiązywalny problem, co prędzej czy później musi przynieść uniwersalne rezultaty takiej strategii: gwałt, wojnę i terroryzm. Ngałang Jorden: Autoportret. Adam Kozieł jest pracownikiem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Zmiany ustawodawstwa ograniczające prawa człowieka na Ukrainie Lenur Kerymov N a Ukrainie obserwujemy w ostatnim czasie wyraźny trend polegający na ograniczaniu praw człowieka. Jest to szczególnie widoczne po zwycięstwie w wyborach prezydenckich Wiktora Janukowicza w lutym 2010 r. Pojawiła się tendencja do centralizacji władzy publicznej, ograniczania wolności wypowiedzi, w tym wolności mediów. Opozycja kwestionuje też uczciwość wyborów, a jej działaczom wytoczono procesy karne motywowane politycznie. Najbardziej znanym przykładem jest sprawa Julii Tymoszenko desygnowanej na premiera po zwycięstwie pomarańczowej rewolucji. Podobny los spotkał jej kilkunastu współpracowników, wobec których toczą się postępowania karne lub którzy już zostali skazani. W artykule wskażę tylko niektóre zagrożenia płynące z tworzonego w ostatnim czasie ukraińskiego ustawodawstwa. Większość parlamentarną ma dziś Partia Regionów, z której wywodzi się urzędujący prezydent. Władze próbują wykorzystać tę większość, wprowadzając 8

T E MAT Y NUMERU 3 ograniczenia praw i wolności jednostki na poziomie ustawowym. Istnieją niewielkie szanse, że takie projekty ustaw zostaną zablokowane w ramach procedury legi1 slacyjnej lub w trakcie kontroli konstytucyjnej. Ale dzięki ostrej krytyce nowych przepisów ze strony ukraińskich organizacji pozarządowych oraz instytucji międzynarodowych udało się doprowadzić do porzucenia przez władze niektórych projektów ustaw godzących w prawa i wolności człowieka. Tak było np. z projektem ustawy przywracającej przestępstwo zniesławienia do Kodeksu 2 karnego oraz Kodeksu postępowania karnego. cjalny status. Zdaniem ekspertów działającej przy rzeczniku praw obywatelskich Ukrainy Rady ds. wolności in4 formacji oraz ochrony prywatności, a także ukraińskich or5 ganizacji pozarządowych ta ustawa jest sprzeczna z Konstytucją Ukrainy oraz międzynarodowymi zobowiązaniami tego kraju dotyczącymi prawa do prywatności oraz ochrony danych osobowych. Najpoważniejsze zastrzeżenia organizacji pozarządowych oraz ekspertów dotyczą tego, że: ź ustawa przewiduje otwarty katalog danych, które mogą Podczas prac legislacyjnych ukraińskiego parlamentu można również zaobserwować tendencje do ograniczania prawa do prywatności (w kontekście ochrony danych osobowych) oraz wolności wypowiedzi / wolności mediów. 1. być wprowadzone do rejestru ludności, co oznacza, że w jednym zbiorze możliwe jest gromadzenie danych o jednostce z różnych źródeł lub takich informacji, które nie są określone w ustawie. Daje to możliwość totalnej kontroli każdej osoby; ź ustawa określa bardzo szeroki katalog dokumentów, w których zostaną zastosowane technologie sczytywania danych biometrycznych; ź ustawa nie określa celu gromadzenia danych osobowych, co oznacza, że władze mogą decydować o tym, jakie dane są zbierane; nie zawiera także testu pozwalającego na weryfikację, czy gromadzone dane są rzeczywiście niezbędne; ź prawo jednostki do zapoznania się z dotyczącymi jej danymi, do żądania wniesienia zmian lub usunięcia niewłaściwych danych nie jest w pełni zagwarantowane; ź administrowanie rejestrem zostało powierzone organowi, który pełni funkcje policyjne, co narusza zasadę, że administratorem baz danych o jednostkach powinien być niezależny organ. Ograniczenia prawa do prywatności Drugiego października 2012 r. Rada Najwyższa Ukrainy (parlament) uchwaliła Ustawę o jednolitym państwowym rejestrze ludności oraz dokumentach, które potwierdzają obywatelstwo Ukrainy, tożsamość jednostki lub jej spe- 1 2 3 4 5 Na marginesie należy zauważyć, że Sąd Konstytucyjny Ukrainy ma bardzo słabą pozycję ustrojową i już wielokrotnie dowiódł swojej uległości wobec urzędujących władz. Tekst projektu ustawy dostępny na stronie internetowej parlamentu ukraińskiego: http://w1.c1.rada.gov.ua/pls/zweb_n/webproc4_1?id=&pf3511=44480 (data dostępu: 30 listopada 2011 r.). Tekst ustawy dostępny na stronie internetowej parlamentu ukraińskiego: http://w1.c1.rada.gov.ua/pls/zweb_n/webproc4_1?id=&pf3511=43462 List ekspertów do Prezydenta Ukrainy z żądaniem zawetowania tej ustawy dostępny na stronie internetowej: http://www.ombudsman.gov.ua/index.php?option=com_content&view=article&id=2091:2012-10-12-08-54-12&catid=228:2012&itemid=230 (data dostępu: 30 listopada 2011 r.). List do Prezydenta Ukrainy, Ministra Sprawiedliwości oraz Rzecznika Praw Obywatelskich z żądaniem zablokowania ustawy podpisany przez ukraińskie organizacje pozarządowe dostępny na stronie internetowej: http://pravo.org.ua/publichna-administratsiia/2011-07-20-17-4230/1201-zvernennia-hromadskykh-orhanizatsii-shchodo-zakonu-pro-yedynyi-derzhavnyi-demohrafichnyi-reiestr.html (data dostępu: 30 listopada 2011 r.). 9

T E MAT Y NUMERU 2. Ograniczenia wolności wypowiedzi / wolności mediów Projekt Ustawy [ ] ma prowadzić do wzmocnienia antyhomoseksualnej propagandy na Ukrainie oraz stworzenia ram prawnych dla ścigania naruszeń porządku publicznego i moralności w społeczeństwie ukraińskim. Szerzenie się homoseksualizmu stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, ponieważ prowadzi do epidemii HIV/AIDS oraz niszczy instytucję rodziny i może doprowadzić do kryzysu demograficznego [...]. Wspomniany wcześniej projekt ustawy przywracający przestępstwo zniesławienia nie jest jedynym pomysłem zmierzającym do ograniczenia wolności wypowiedzi. W 2011 r. pojawiły się 2 takie inicjatywy ustawodawcze: ź przyjęty 18 października 2011 r. projekt ustawy o wpro- wadzeniu zmian do Ustawy o ochronie moralności 6 publicznej (projekt nr 7132) ; Niektóre media, wbrew interesom społeczeństwa i państwa, kształtują tolerancyjny stosunek wobec takich zjawisk jak relacje homoseksualne. Chociaż wiadomo, że każda forma seksualnego wynaturzenia w społeczeństwie zawsze prowadzi do poważnych społecznych, ekonomicznych oraz epidemiologicznych problemów. ź przyjęty 20 czerwca 2011 r. projekt ustawy o wpro- wadzeniu zmian do niektórych ustaw, dotyczący ochrony praw dzieci do bezpiecznej przestrzeni in7 formacyjnej (projekt nr 8711). Projekt nr 7132, który wprowadzał mechanizmy cenzury w mediach oraz naruszał prawo do prywatności w kontekście ochrony danych osobowych, został przez parlament ukraiński odrzucony po licznych protestach organizacji pozarządowych. Uchwalono natomiast w pierwszym czytaniu projekt nr 8711, godzący w prawa osób należących do mniejszości seksualnych oraz w wolność mediów. Powstała krótka ustawa wprowadzająca zmiany do innych przepisów regulujących funkcjonowanie mediów oraz do Kodeksu karnego Ukrainy. Z nazwy tego aktu prawnego mogłoby wynikać, że jego celem jest ochrona praw dziecka oraz zapewnienie dzieciom bezpieczeństwa w Internecie. Jednak w rzeczywistości przepisy ustawy powodują ograniczenia praw osób o orientacji innej niż heteroseksualna. [...] Dla zatrzymania tego niebezpiecznego procederu potrzebne jest wprowadzenie reguł zakazujących ukraińskim mediom promowania relacji homoseksualnych na Ukrainie. Takie uzasadnienie właściwie nie wymaga komentarza otwarcie promuje nietolerancję wobec osób LGBT i ograniczenie ich praw. Zwraca też uwagę fakt, że projekt ustawy został opracowany przez grupę posłów należących do różnych frakcji politycznych. Można więc mówić w tym wypadku o ponadpartyjnej zgodzie na ograniczanie praw osób LGBT. Kierując się takimi celami, autorzy projektu ustawy proponują: Społeczeństwo ukraińskie nie jest nastawione przychylnie do osób LGBT, co skutkuje licznymi przypadkami dyskryminacji i nietolerancji. Ustawa odwołuje się do takiego społecznego poglądu i go utwierdza. W uzasadnieniu projektu autorzy napisali, że: 6 7 8 ź Wprowadzenie zakazu propagowania homo- seksualizmu w ustawach dotyczących funkcjonowania mediów, takich jak: Ustawa o drukowanych 8 środkach masowego przekazu, Ustawa o telewizji Tekst projektu dostępny na stronie internetowej parlamentu ukraińskiego: http://w1.c1.rada.gov.ua/pls/zweb_n/webproc4_1?pf3511=38551(data dostępu: 30 listopada 2012 r.). Tekst projektu ustawy dostępny na stronie internetowej parlamentu ukraińskiego: http://w1.c1.rada.gov.ua/pls/zweb_n/webproc4_1?pf3511=40734 (data dostępu: 30 listopada 2012 r.). Закон України Про друковані засоби масової інформації (пресу) в Україні (Відомості Верховної Ради України (ВВР), 1993, N 1, ст. 1). Tekst ustawy dostępny na stronie internetowej parlamentu ukraińskiego http://zakon1.rada.gov.ua/laws/show/2782-12 (data dostępu: 30 listopada 2012 r.). 10

T E MAT Y NUMERU 9 10 dwóch osób jednej płci) może zostać przez władze uznane za propagowanie homoseksualizmu i podlegać odpowiedzialności karnej. W konsekwencji prowadzić to może do naruszenia prawa do prywatności, wolności wypowiedzi, wolności stowarzyszeń oraz zgromadzeń. ź oraz radiu, Ustawa o działalności wydawniczej. W myśl autorów projektu byłby to bezwzględny zakaz przekazywania jakichkolwiek wiadomości, które zostaną uznane za propagowanie homoseksualizmu. Dla porównania identyczny zakaz dotyczy propagandy na rzecz wojny, przemocy i brutalności, nawoływania do aktów terrorystycznych, zmiany ustroju społecznego za pomocą przemocy oraz podżegania do wrogości na tle rasowym, narodowościowym lub religijnym. Nie ulega wątpliwości, że ustawa będzie wykorzystywana do karania działaczy ruchu na rzecz obrony praw osób LGBT, np. możliwe będzie zakazanie wypowiedzi aktywistów w obronie praw mniejszości seksualnych, rozwiązanie lub odmowa rejestracji stowarzyszeń czy uniemożliwienie zwoływania zgromadzeń promujących równouprawnienie lub obronę praw osób o orientacji homoseksualnej. Jako przykład można podać sprawę działacza ruchu gejowskiego z Rosji Nikolaya Alekseyeva. Na podstawie podobnej ustawy obowiązującej w Rosji został on skazany na karę grzywny za zbieranie w miejscu publicznym podpisów pod oświadczeniem, w którym napisano: homoseksualizm nie jest perwersją. ź Uzupełnienie o dodatkową przesłankę homosek- sualizmu art. 300 Kodeksu karnego, który penalizuje sprowadzanie do kraju, produkcję lub dystrybucję materiałów propagujących przemoc, a także brutalne zachowania, nienawiść na tle rasowym, narodowościowym lub religijnym oraz dyskryminację. Za popełnienie tych czynów ustawa przewiduje: wysoką grzywnę, konfiskatę materiałów, karę ograniczenia wolności, zakaz wykonywania niektórych zawodów i podejmowania pewnych rodzajów działalności zawodowej, a w skrajnych przypadkach nawet karę bezwzględnego pozbawienia wolności od 3 lat do 5 lat. Inne zagrożenie dla praw człowieka, które niesie ze sobą ukraińska ustawa, dotyczy możliwości wprowadzenia cenzury w mediach. Zgodnie z jej postanowieniami za dystrybucję każdej wypowiedzi dotyczącej osób LGBT lub homoseksualizmu wobec mediów mogą zostać zastosowane środki karne, przewidziane w ustawach regu11 lujących działalność mediów, łącznie z utratą koncesji w przypadku elektronicznych środków masowego przekazu. Biorąc pod uwagę nieostrość pojęcia propaganda homoseksualizmu oraz brak niezależności sądownictwa na Ukrainie, co jest szczególnie widoczne w przypadku procesów motywowanych politycznie, ustawa daje władzom możliwość wywierania nacisku na media. Te przepisy mają charakter wyraźnie dyskryminujący osoby LGBT. Przede wszystkim pojęcie propagowanie homoseksualizmu jest nieostre, a jego interpretacji dokonywać będą organy państwowe. Osoba, której działanie uznane zostanie za propagandę homoseksualizmu, będzie podlegać odpowiedzialności karnej. Przepis ten uniemożliwi osobom homoseksualnym funkcjonowanie w sferze publicznej, jeśli będą chciały działać otwarcie, nie ukrywając swojej orientacji. Potencjalnie każde, nawet najbardziej zwyczajne zachowanie osób homoseksualnych (np. trzymanie się publicznie za ręce 9 10 11 Projekt tych przepisów został przyjęty w pierwszym czytaniu 2 października 2012 r. mimo licznych protestów Закон України Про телебачення і радіомовлення, Відомості Верховної Ради України (ВВР), 1994, N 10, ст. 43. Tekst ustawy dostępny na stronie internetowej parlamentu ukraińskiego http://zakon1.rada.gov.ua/laws/show/3759-12 (data dostępu: 30 listopada 2012 r.). Закон України Про видавничу справу (Відомості Верховної Ради України (ВВР), 1997, N 32, ст.206 ). Tekst ustawy dostępny na stronie internetowej parlamentu ukraińskiego (data dostępu: 30 listopada 2012 r.). Między innymi w ustawie O drukowanych środkach masowego przekazu, ustawie O telewizji oraz radiu, ustawie O działalności wydawniczej. 11

T E MAT Y NUMERU organizacji pozarządowych z Ukrainy i UE oraz opinii Głównego Departamentu Naukowo-Eksperckiego parlamentu ukraińskiego, rekomendującego odrzucenie pro12 jektu ustawy. 3. nych lub nieprzychylnych wobec władzy lub wypowiedzi, które odbierane są nieprzychylnie przez większość społeczeństwa, ograniczając dyskusję publiczną w sprawach ważnych dla społeczeństwa; ź art. 8 prawo do prywatności: zezwalając na szerokie Wnioski nagromadzenie, przechowywania, udostępniania danych osobowych; Omówione propozycje legislacyjne mogą prowadzić do poważnych naruszeń podstawowych praw jednostki, gwarantowanych w Konstytucji Ukrainy oraz dokumentach międzynarodowych ratyfikowanych przez Ukrainę, w tym Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Dotyczy to przede wszystkim standardów wypracowanych przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w zakresie takich wolności i praw, jak: ź art. 11 wolność zgromadzeń oraz stowarzyszania się: ograniczając w szczególności prawa osób LGBT; ź art. 14 oraz protokół 12 do EKPC zakaz dyskryminacji: różnicując sytuację prawną osób ze względu na ich orientację seksualną. Lenur Kemyrov jest koordynatorem projektów edukacji międzynarodowej HFPC ź art. 10 wolność wypowiedzi: wprowadzając me- chanizmy prewencyjnej cenzury wypowiedzi krytycz- Metoda drobnych kroków dr Adam Bodnar O d pewnego czasu autorytet wymiaru sprawiedliwości maleje. Wynika to ze źle skonstruowanej struktury wymiaru sprawiedliwości, braku wystarczającego wsparcia dla sędziów ze strony personelu pomocniczego oraz z jego małej efektywności. Mamy także do czynienia z kryzysem urzędu sędziego w kontekście jego ogólnego udziału w życiu społecznym. Środowisko sędziowskie ma mocne tendencje do zamykania się w ramach własnych struktur zawodowych. Zmniejsza się tym samym kontakt ze światem zewnętrznym. 12 Tekst opinii dostępny na stronie internetowej parlamentu ukraińskiego http://w1.c1.rada.gov.ua/pls/zweb_n/webproc4_1?pf3511=40734 (data dostępu: 30 listopada 2012 r.). 12

T E MAT Y NUMERU Jest to w pewnym sensie proces nieunikniony, ponieważ wiąże się on z dużym, ogólnym kryzysem zaufania społecznego. Sędzia, będąc narażony cały czas na kwestionowanie jego pozycji, podważanie zaufania do rozstrzygnięć, zbyt częste wnioski o wyłączanie sędziego czy także różnego rodzaju manipulacje podejmowane przez pełnomocników procesowych, nie ma zbyt wielkiej motywacji, aby ze społeczeństwem kontaktować się inaczej niż przez wydawanie orzeczeń. Tylko nieliczni angażują się w inicjatywy przekraczające ramy środowiskowe, w życie lokalnej wspólnoty czy w nauczanie prawa w lokalnych szkołach. nie dają wystarczającego wsparcia, choćby przez jasne i precyzyjne stanowisko wobec organów władzy publicznej. Problem z KRS pokazuje niedawna uchwała dotycząca sędziego Igora Tuleyi. Szesnastu członków KRS udzialiło mu poparcia, ale stało się to po tym, jak wcześniej Przewodniczący KRS skrytykował słowa tegoż sędziego. Na tym tle rośnie w siłę pozycja Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. Stowarzyszenie posługuje się coraz bardziej radykalną retoryką w walce o prawa sędziów. Słabiej przebija się działalność organiczna Stowarzyszenia dążenia do zmiany prawa, pogłębienia dyskusji, reformy sądownictwa, organizowane szkolenia. Ten radykalizm jest jednak naturalnym tonem, biorąc pod uwagę aktualny poziom frustracji w szeregach kadry sędziowskiej oraz brak alternatywnych liderów środowiskowych osób, którym większość sędziów byłaby w stanie prawdziwie zaufać i ich szanować. Powstaje oczywiście pytanie, czy to nie jest kryzys dotyczący społeczeństwa, w którym przewodnicy ideowi przestają odgrywać tak istotną rolę jak wcześniej, a aktywizm obywatelski przenosi się do sieci. Nie bez przyczyny wielką popularnością cieszy się serwis internetowy www.sedziowie.net, który staje się jednym z głównych ogniw łączących środowisko sędziów. Z drugiej strony wykonywaniu urzędu sędziego towarzyszy głębokie poczucie frustracji. Pomysły reformatorskie zgłaszane przez pojedynczych sędziów giną w przepastnych szufladach Ministerstwa Sprawiedliwości (jeśli w ogóle do niego docierają), szafy nie domykają się z powodu ciągle napływających nowych spraw. Większość sędziów liniowych, czyli tych orzekających w I instancji, znajduje się nieustannie w sytuacji poczucia winy z powodu przedłużającego się procesu, nieskończonych kilku uzasadnień czy braku realnej pomocy ze strony asystentów czy sekretarzy sądowych. Do tego dochodzi frustracja spowodowana brakiem możliwości godnego życia wynagrodzenie zaspokaja podstawowe potrzeby, ale nie daje jakichś cudownych perspektyw dalszego życia. Awans jest wysoce niepewny, bo istnieje duża konkurencja w naborze na każde wyższe stanowisko sędziowskie. Tylko od niego natomiast zależy realny wzrost wynagrodzenia. Z kolei stan spoczynku jest perspektywą zbyt odległą, aby kompensować aktualny, gorszy niż w sektorze prywatnym poziom wynagrodzeń. Nie dziwi zatem, że większość reform podejmowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości jest traktowana z dużą nieufnością. Skoro dominuje poczucie frustracji, brak należytej troski o sądownictwo ze strony polityków, to sędziowie są podwójnie nieufni wobec podejmowanych prób reformy. Co więcej, częstokroć gołym okiem widać, że reformy są słabo przemyślane i przygotowane, a koncepcje zmieniają się pod wpływem nagłych emocji i sondaży. Brakuje długoterminowej wizji, a szczególnie polityków, którzy dysponowaliby wystarczającym autorytetem (i poparciem partii rządzącej), aby przekonać do siebie innych i dostać mandat na reformowanie dłuższy niż jeden rok. W ostatnich latach sędziowie stracili duchowe przewodnictwo. Autorytety wybitni sędziowie rzadko uczestniczą w dyskusjach publicznych. Większość sędziów najwyższych instancji zdaje się nie rozumieć problemów sędziów niższych instancji, tak jakby co najmniej wykonywali oni inny zawód. Warto pamiętać, że wielu sędziów wyższych instancji pochodzi ze świata nauki lub z innych zawodów prawniczych i często po prostu nie rozumie świata sądów rejonowych. Wreszcie przedstawiciele takich organów jak Krajowa Rada Sądownictwa Sędziowie nie są jednak także bez winy. Ponad 10 tys. świetnie wykształconych osób, z natury indywidualistów, jest w stanie skrytykować każdy, nawet najlepiej przemyślany i przygotowany pomysł. Tutaj przejawia się także brak zaufania. Powstaje bowiem pytanie, czy nawet gdy- 13

T E MAT Y NUMERU by powstała długoterminowa wizja reformy wymiaru sprawiedliwości, z nastawieniem na 10 20-letni plan realizacji, to czy sędziowie by ten plan poparli? Czy czasami w takiej sytuacji nie zwyciężyłoby podejście: co z tego, że za 10 lat ma być dobrze, jak teraz jest mi źle? Wydaje się, że to może być najważniejsze wyzwanie dla reformy wymiaru sprawiedliwości, szczególnie jeśli głosowi (uzasadnionemu) sfrustrowanych tysięcy sędziów nie towarzyszą alternatywne opinie osób cieszących się szacunkiem środowiska sędziowskiego czy choćby polityków poważnie zainteresowanych tematem. Głosy te nie występują, bo mało kto w ogóle w Polsce zajmuje się wymiarem sprawiedliwości. Wystarczy przejść się na jakąkolwiek konferencję dotyczącą tej problematyki. Trudno na nich dostrzec przejawy aktywności posłów czy senatorów. Zazwyczaj po zaliczeniu części oficjalnej nawet ci najaktywniejsi opuszczają salę i wracają do innych zajęć. obsługi interesanta czy innych technicznych usprawnień 1 ten etap w Polsce powoli przechodzimy z sukcesem ale raczej o zdanie sobie sprawy z tego, że autorytet wymiaru sprawiedliwości buduje się nie tylko w skutek dobrego, rzetelnego i sprawiedliwego orzekania, ale także przez wyraźne tłumaczenie, dlaczego sąd podjął taką, a nie inną decyzję. Każdy sędzia powinien sobie zdawać sprawę, że wszelka jego decyzja buduje autorytet wymiaru sprawiedliwości. Jest to szczególnie ważne w czasach, kiedy mamy do czynienia z coraz bardziej skomplikowanym systemem prawnym. Co więcej, czasy specjalizacji powodują, że coraz łatwiej uciekać sędziom w techniczne paragrafy, a nie tłumaczyć zasady, na których opierało się rozstrzygnięcie. Paradoks polega na tym, że trudno mieć do sędziów o to pretensje, biorąc pod uwagę ich wykształcenie. Cały system edukacji prawniczej w niewielkim stopniu bierze pod uwagę konieczność nauczenia, jak myśleć zasadami, a nie paragrafami. Stosowanie zasady proporcjonalności to wbrew pozorom sztuka. Poza tym udręczenie codziennością oraz konieczność ciągłego pisania zaległych uzasadnień (bo do szaf napływają wciąż nowe sprawy), nie pozwala na oderwanie się od prostego spojrzenia na sprawę. Zdecydowanie łatwiej jest poszukać w miarę pasujący przepis, podciągnąć pod niego stan faktyczny i orzec. Przepis może nie do końca pasować, ale to już jest problem ustawodawcy, a nie sędziego, który mógłby to zniwelować przez zastosowanie odpowiedniej zasady konstytucyjnej. W takiej sytuacji wewnętrznie sprzężonego kryzysu powstaje pytanie, co robić. Jakie działania podejmować, aby jednak nie godzić się na taką sytuację oraz brak realnej możliwości reformy sądownictwa, w obliczu słabych polityków oraz głębokiej nieufności ze strony środowiska sędziowskiego? Jedyna możliwość w takiej sytuacji to reformy małe, cząstkowe, wymagające albo drobnych zmian legislacyjnych, albo po prostu zmian organizacyjnych. Słowem: nie można mówić, że nic się nie da zrobić, ale właśnie być może czasami nawet wbrew środowisku podejmować próby, przekonywać, pokazywać, że jak się chce, to można, wykorzystywać istniejące opcje. Czasami w sytuacji ogólnego bezwładu organizacyjnego takie oddolne działania mogą się przebijać i wpływać na całe środowisko właśnie ze względu na ich bezpretensjonalność oraz odwagę w przełamywaniu lodów. Tymczasem sędzia powinien sobie zdawać sprawę, że przez swoje orzeczenia komunikuje się nie tylko ze stronami, ale także z całym społeczeństwem. Orzeczenia są przedmiotem dyskusji i analizy stron postępowania, ich rodzin, przyjaciół, mediów, organizacji pozarządowych, naukowców, a także innych profesjonalistów kolegów z innych sądów, adwokatów, radców prawnych czy prokuratorów. Jednym z punktów wyjścia dla takich oddolnych reform może być sfera komunikacji sądów z obywatelami. Nie chodzi przy tym o wprowadzanie dodatkowych punktów Sąd jest instytucją wiedzy przekazuje określony pogląd na temat rozpatrywanej sprawy oraz otaczającego świata i wpływa tym samym na sposób jej rozstrzygnięcia. 1 Por. Joanna Lora, Komunikacja sądów z obywatelami badania empiryczne, wnioski, rekomendacje zmian, Raport Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka oraz Forum Obywatelskiego Rozwoju, kwiecień 2009 r., dostępny na stronie http://www.hfhrpol.waw.pl/pliki/raport_web_.pdf. 14

T E MAT Y NUMERU Przekazuje także informację na temat obowiązującego prawa. Sąd nie może jednak zakładać, że wszyscy odbiorcy przekazywanej informacji są przygotowani na taki sam przekaz, że posiadają wystarczający poziom wiedzy, aby zrozumieć sens wypowiedzi. Raczej należy przyjąć, że jest wręcz przeciwnie. Z tego punktu widzenia komunikacja zewnętrzna jest ważna, gdyż wpływa na siłę przekazu, ale również pośrednio buduje autorytet. funkcjonującej w Wielkiej Brytanii już od 1979 r. kampanii 3 Plain English. W skrócie polega na tym, aby systematycznie dokonywać przeglądu dokumentów urzędowych pod kątem ich zrozumiałości dla przeciętnego odbiorcy, a także aby szkolić, jak posługiwać się w działaniach publicznych prostszym językiem. RPO zorganizował w dniach 30-31 4 października 2012 r. I Kongres Języka Urzędowego. Co ciekawe, nie uczestniczył w nim żaden przedstawiciel sądownictwa. Warto zastanowić się, czy w ogóle przedstawiciele sądownictwa byli uwzględnieni w tym nowym projekcie. Jeśli nie, to być może kolejny Kongres powinien być poświęcony wyłącznie sądom. Siłą rzeczy sąd ma mniej narzędzi, za pomocą których może kontaktować się ze światem zewnętrznym. Sąd to nie korporacja, która może zatrudnić specjalistów od wizerunku zewnętrznego i znaczną część swojego budżetu inwestować w dotarcie do odbiorcy i przekonanie go do tej czy innej usługi lub towaru. Jest to ważne, ponieważ właśnie sądy najczęściej posługują się trudnym i hermetycznym językiem. Czasami oczywiście trudno jest rozstrzygnąć skomplikowaną sprawę bez posługiwania się skomplikowanym językiem. Natomiast prawdopodobnie większość spraw dotyczących zwyczajnych ludzkich i codziennych problemów nie wymaga wyszukanej terminologii prawniczej. Co więcej, nauczenie sędziów, jak posługiwać się prostszym językiem (czego nikt na studiach czy aplikacji sędziowskiej nie robił raczej wręcz przeciwnie) mogłoby im pomóc w pracy. Uczyni łatwiejszym nie tylko tłumaczenie ustnych motywów rozstrzygnięcia, lecz nawet przygotowywanie stenogramów z nagrań rozpraw. Sędzia mógłby dokonać przeglądu stosowanych przez siebie szablonów czy wzorców orzeczeń w prostych sprawach pod kątem właśnie 5 stosowanego języka. Nie do przecenienia jest też satysfakcja stron, które lepiej zrozumieją, jaki jest wyrok, i nie będą musiały czekać na anegdotyczne pytanie do pełnomocnika po ogłoszeniu wyroku: No to, Panie Mecenasie, teraz Pan mi wytłumaczy wygraliśmy czy przegraliśmy?. Sędzia jednak powinien sprawnie posługiwać się tym warsztatem językowym, który posiada, i wykorzystywać dla budowania swojego autorytetu wszystkie instrumenty komunikacji zewnętrznej. Są to w szczególności ustne motywy rozstrzygnięcia, uzasadnienie pisemne wyroku, ale także zachowanie na rozprawie (w tym tłumaczenie decyzji proceduralnych) czy kontakty z dziennikarzami (za pośrednictwem rzecznika prasowego). W każdej z tych sfer zewnętrznego komunikowania się można by wymienić przykłady i dobrych praktyk, i nadużyć. Nie to jest jednak celem tego tekstu, lecz raczej zastanowienie się, co można zmienić, aby spowodować wyraźną poprawę. Słowem: jak dokonać zmiany, która docelowo mogłaby objąć całe sądownictwo, a nie wymaga modyfikacji legislacyjnej, lecz jedynie dobrej woli i zrozumienia istoty problemu. Jednym z takich pomysłów jest projekt stworzony przez Rzecznika Praw Obywatelskich pt. Język urzędowy 2 przyjazny obywatelom. Inicjatywa ta nawiązuje do 2 3 4 5 Jestem przekonany, że w Polsce znajdzie się grupa sędziów, która podejmie się inicjatywy zrealizowania projektu pilo- Por. informacje na stronie http://www.rpo.gov.pl/index.php?md=10094. Por. informacje na stronie http://www.plainenglish.co.uk. Sprawozdanie z Kongresu Języka Urzędowego znajduje się na stronie: http://www.rjp.pan.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1389:kongres-jzyka-urzdowego Por. Katarzyna Pawlicka, Wzorce postanowień i zarządzeń: Szablony z ludzką twarzą, [w:] Łukasz Bojarski, Sprawny sąd. Zbiór dobrych praktyk, Wydanie drugie i poprawione, Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia i Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Warszawa 2004, s. 57-58, książka dostępna jest na stronie http://www.hfhrpol.waw.pl/pliki/lukaszbojarskisprawnysadzbiordobrychpraktyk.pdf. 15

T E MAT Y NUMERU tażowego dotyczącego języka stosowanego w sądownictwie. Stanie się częścią pospolitego ruszenia (tak jak to ujął RPO), które przyczyni się do rozwoju społeczeństwa obywatelskiego oraz demokratycznego państwa prawnego. Grupa sędziów mogłaby zainicjować dyskusję z językoznawcami z lokalnego uniwersytetu, zidentyfikować najpopularniejsze błędy popełniane w wypowiedziach ustnych i pisemnych, słowa żargonu prawniczego, które bez krzywdy dla procedury i jakości pracy można zastąpić prostszymi, a następnie przygotować podręcznik na temat klarownego języka sądowego. Oczywiście konieczne byłoby podjęcie zobowiązania jak najszerszego stosowania takiego uproszczonego języka w praktyce orzeczniczej tej grupy inicjatywnej. Po jakimś czasie sędziowie mogliby nauczyć swoich kolegów, jak posługiwać się prostszym językiem, jakich błędów unikać. Metodą pączkowania możliwe byłoby spowodowanie trwałej zmiany w wymiarze sprawiedliwości. Być może w projekt zaangażowałaby się Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury zarówno na etapie kształcenia aplikantów (przyszłych potencjalnych sędziów i prokuratorów), jak i na etapie kształcenia ustawicznego. Organizacje pozarządowe zamiast doceniać jakość stron internetowych, mogłyby zacząć przyznawać wyróżniającym się sądom odznakę Kryształowy Język (wzorem brytyjskiej kampanii). Pomysły na zachęcenie sędziów do uczestnictwa w tym wspólnym przedsięwzięciu można mnożyć. W ten sposób dzięki wstępnej aktywności kilkunastu osób rozumiejących istotę problemu (i uruchomieniu pewnego procesu zmiany mentalnej) można przeprowadzić jedną z istotnych reform wymiaru sprawiedliwości. Sędziowie mogliby łatwo udowodnić, że orzekają nie tylko dlatego, że im taką misję powierzono przez nałożenie łańcucha sędziowskiego, ale dlatego, że chcą jeszcze lepiej służyć społeczeństwu. Dzięki aktywnej współpracy z naukowcami, organizacjami pozarządowymi, a także decentralizacji całego procesu kształtowania języka sądowego sędziowie mogą także wykazać, że są częścią spłeczeństwa obywatelskiego. dr Adam Bodnar jest wiceprezesem zarządu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka oraz adiunktem w Zakładzie Praw Człowieka WPiA UW 16