Biuletyn ZPPZ Lewiatan 42(74)2013 23.12.2013 r. Komentarz Lewiatana dla wzp24.pl W 2014 roku PKB wzrośnie o ok. 3 proc. Sytuacja w gospodarce w 2014 r. będzie się poprawiała. Patrząc na rysujące się od lipca br. trendy dotyczące produkcji, sprzedaży detalicznej, wzrostu skłonności gospodarstw domowych do konsumpcji, ruszających inwestycji prywatnych, rosnących realnie wynagrodzeń, świetnie radzących sobie eksporterów, można prognozować w przyszłym roku wzrost PKB na poziomie ok. 3 proc. Spis treści Komentarz Lewiatana Opinie ekspertów Rekomendujemy 1 3 6 Rok 2013 jest dla polskiej gospodarki trudny. Co prawda PKB w żadnym kwartale nie spadł, jednak będzie to najgorszy rok od czasu osłabienia gospodarczego w latach 2001-2002, gdy PKB wzrósł odpowiednio o 1 proc. i 1,4 proc. W 2013 r. tempo wzrostu gospodarczego osiągnie podobny, 1,4-1,5 proc., poziom. Nawet w 2009 r. sytuacja była lepsza (wzrost PKB o 1,6 proc.). Nieznaczna poprawa sytuacji w gospodarce widoczna jest od 3. kwartału br., gdy na wzrost PKB złożył się już nie tylko eksport netto, ale także spożycie indywidualne i - co prawda w minimalnym stopniu inwestycje. Ciągle natomiast malały zapasy. Przedsiębiorstwa musiały zapanować nad kosztami w wyniku malejących przychodów ze sprzedaży po 9. miesiącach 2013 r. były one o 0,3 proc. niższe niż w tym samym okresie 2012 r. Ważne, że to panowanie nad kosztami nie dotyczyło wynagrodzeń, bowiem te rosły szybciej niż koszty ogółem. Po 11. miesiącach br. wynagrodzenia są wyższe nominalnie o 2,8 proc., a realnie o prawie 2 proc. niż po 11. miesiącach 2012 r., mimo słabości popytu wewnętrznego. Osłabienie gospodarcze byłoby w 2013 r. silniejsze, gdyby nie eksporterzy, którzy mimo słabości gospodarki europejskiej, gdzie loko- wane jest ¾ polskiego eksportu, radzili sobie bardzo dobrze (po 10. miesiącach br. eksport był wyższy o 6 proc. r/r). Największym problemem pozostawały finanse publiczne. Sytuacja w polskiej gospodarce w 2014 r. będzie się poprawiała. Tym bardziej, że w 2014 r. do czynników wzrostu PKB powinien dołączyć wzrost zapasów, bowiem rosnący, wolno, ale jednak, popyt konsumpcyjny i inwestycyjny, wpłynie na konieczność odbu-
dowy zapasów. Na poprawę na rynku pracy przyjdzie nam poczekać co najmniej do połowy przyszłego roku. Z trendów długookresowych wynika bowiem, że wzrostu zatrudnienia można oczekiwać przy dynamice wzrostu gospodarczego przekraczającej 3,5 proc. Jednak i tu powoli będzie następowała poprawa. Problemem pozostaną dalej, mimo przejęcia przez ZUS części aktywów zgromadzonych przez Polaków w OFE, finanse publiczne. Znoszenie barier administracyjnych przestało być priorytetem rządu Pracodawcy nie mają poczucia, iż znoszenie barier administracyjnych dla przedsiębiorców i tworzenie lepszej jakości prawa jest priorytetem rządu. W 2011 r. przyjęto dwa duże pakiety deregulacyjne (w sumie ok. 100 zmian), ale już w 2012 r. tylko jeden (ok. 30 zmian). W tym roku, nie udało wprowadzić żadnych nowych przepisów deregulacyjnych, gdyż prace nad projektem ustawy wciąż trwają (również jest to tylko ok. 30 zmian). Projekt ustawy jest dopiero po uzgodnieniach międzyresortowych. Rząd powinien kontynuować prace nad deregulacją, ale przede wszystkim powinien zacząć planować co chce deregulować (resorty powinny przygotowywać roczne plany) i podejść do niej raczej sektorowo albo branżowo, tak jak sugeruje OECD. Prace deregulacyjne muszą być systematyczne. Nie powinna im towarzyszyć presja czasu. Wtedy łatwo popełnia się błędy, z którymi przedsiębiorcy potem muszą borykać się w praktyce. Potrzebny jest realny koordynator deregulacji, który będzie miał prawo rozliczać inne resorty z ich ewentualnej bierności i informować rząd o efektach deregulacji. Resorty muszą ze sobą współpracować, a nie wzajemnie się zwalczać, tak jak to jest dziś. Warto również zwrócić uwagę jeszcze na ten rok i niebezpieczne praktyki legislacyjne, które na pewno nie przełożą się na wzrost gospodarczy. Chodzi m.in. o zmiany w OFE, nowelizację ustawy o UOKiK, czy dyrektywę tytoniową. Zmiany korzystne dla rynku pracy Przede wszystkim należy podkreślić dobrą dla przedsiębiorców, ale w naszej ocenie także dla pracowników i całego rynku pracy zmianę kodeksu pracy dotyczącą wydłużenia okresów rozliczeniowych i wprowadzenia ruchomego czasu pracy. W parlamencie trwają prace nad dwoma innymi ważnymi dla rynku pracy projektami nowelizacją ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy oraz o kolejnej zmianie kodeksu pracy polegającej na rozszerzeniu dopuszczalności wykonywania pracy w niedzielę i święta. Oba projekty powinny jak najszybciej zostać uchwalone, bo są potrzebne dla rynku pracy. Nowelizacja ustawy o promocji zatrudnienia ma charakter systemowy i będzie stanowić podstawę prawie rewolucji na rynku pracy. Zmienione zostaną zasady funkcjonowania publicznych służb zatrudnienia, firmy prywatne zostaną włączone do systemu aktywizacji zawodowej osób bezrobotnych, odciążą powiatowe urzędy pracy z konieczności pracy z osobami tzw. najbardziej oddalonymi od rynku pracy, w grupach największego ryzyka, najdłużej pozostającymi bez pracy. Urzędy pracy będą poddane ocenie efektywności i na tej podstawie wynagradzane. Przedsiębiorcy mają nadzieję, że w końcu 2014 r. dzięki tym
nowym rozwiązaniom, ale także dzięki nieco szybszemu wzrostowi gospodarczemu uda się zwiększyć liczbę miejsc pracy w gospodarce i, że poziom bezrobocia obecnie przekraczający 13 proc., zmniejszy się o 0,3 0,4 pkt proc. na koniec 2014 r. W ciągu najbliższych tygodni Senat prawdopodobnie zakończy pracę nad dopuszczeniem pracy w niedzielę i święta. Takie rozwiązania już istniały w Kodeksie pracy, ale nie były wystarczające. Chodzi o dopuszczenie przypadku wykonywania prac polegających na świadczeniu usług z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej w rozumieniu przepisów o świadczeniu usług drogą elektroniczną lub urządzeń telekomunikacyjnych w sytuacji, gdy odbiorcą tych usług jest podmiot zagraniczny. Jest to ważne ze względu na zachodzące w gospodarce zmiany. Coraz więcej firm prowadzi międzynarodową działalność gospodarczą. Polska odgrywa ważną rolę w świadczeniu tego typu usług. W tym sektorze generowane są miejsca pracy bez względu na koniunkturę gospodarczą, co więcej są to stabilne miejsca pracy (90 proc. usług świadczonych jest na podstawie umowy o pracę, a ok 70 proc. to umowy na czas nieokreślony). Priorytetem powrót do rozmów Dialog społeczny zamarł po opuszczeniu przez związki zawodowe Komisji Trójstronnej. W ocenie Lewiatana jest to wina niestety wszystkich stron tego dialogu nie umieliśmy dostatecznie dużo wagi przyłożyć do zasad jego prowadzenia, często dialog był pozorowany, ale jednak w wielu przypadkach był niezbędny i ważny. I dla nas priorytetem jest powrót do rozmów, bo istnieje szereg tematów, które wymagają uzgodnień. ZPPZ Lewiatan niepokoi się natomiast pojawiającymi się propozycjami dotyczącymi dodatkowego objęcia składkami na ubezpieczenie społeczne umów zleceń. Nie przekreślamy tego pomysłu w całości, natomiast proponujemy, aby poziom oskładkowania obejmował umowy zlecenia do wysokości płacy minimalnej, a przede wszystkim, by równolegle do pracy nad umowami, rząd podjął szybkie działania na rzecz zmiany ustawy prawo zamówień publicznych. Obecna sytuacja na rynku zamówień publicznych i prymat ceny nad jakością, powodują, że zleceniobiorcy nie są w stanie w legalny sposób zatrudniać na podstawie umowy o pracę, bo oferowana przez zleceniodawcę wartość kontraktu nie pozwala na wypełnienie obowiązku ustawowego utrzymania minimalnego wynagrodzenia na poziomie 1680 zł od 1 stycznia 2014 (obecnie 1600). Opinie ekspertów Zgoda na pracę w niedziele i święta Posłowie uchwalili nowelizację Kodeksu pracy, rozszerzającą katalog prac, które mogą być wykonywane w niedziele i święta. Chodzi m.in. o usługi transgraniczne, świadczone przez centra usług zlokalizowane w naszym kraju. Nowe przepisy poprawią konkurencyjność polskiego rynku pracy. Obecne Kodeks pracy zabrania wykonywania pracy w niedziele i święta na rzecz różnych zagranicznych przedsiębiorstw funkcjonujących w państwach, gdzie obowiązują różne kalendarze świąt i strefy czasowe.
- Rozszerzenie możliwości pracy w niedziele i święta ze względu na odmienne dni wolne od pracy jest uzasadnione i potrzebne, biorąc pod uwagę charakter świadczonych usług oraz międzynarodowy zasięg prowadzenia działalności gospodarczej przez coraz więcej firm mówi dr Grażyna Spytek-Bandurska, ekspertka Konfederacji Lewiatan. Wprowadzone zmiany w Kodeksie pracy wpłyną na utrzymanie obecnych miejsce pracy, jak również przyspieszą tworzenie nowych. Wzmocnią też konkurencyjność polskich przedsiębiorców na globalnym rynku i umożliwią budowanie społeczeństwa informacyjnego poprzez rozwój nowoczesnych technologii. Warto pamiętać, że pracownicy nie zostaną jednak pozbawieni ochrony, zwłaszcza w zakresie ustalania wymiaru czasu pracy oraz gwarantowanych okresów odpoczynku dobowego i tygodniowego, a także w zakresie gwarantowanego dnia wolnego za pracę w niedzielę i święta. Nasz rynek pracy odgrywa kluczową rolę w świadczeniu usług transgranicznych. Ze względu na dobrze wykwalifikowanych, młodych pracowników zyskujemy przewagę konkurencyjną - pojawiają się nowe inwestycje, są tworzone atrakcyjne miejsca pracy w różnego rodzaju centrach. W sektorze usług biznesowych umowy o pracę stanowią przeszło 90 proc. wszystkich umów, z czego blisko 70 proc. podpisywana jest na czas nieokreślony. Średnie wynagrodzenie wynosi ok 5.000 zł brutto. Praca w niedziele i święta przy świadczeniu usług transgranicznych jest dozwolona m.in.: na Węgrzech, w Czechach, na Słowacji czy w Rumunii. W ciągu kilku lat Polska wyrosła na lidera w centrach usług dla biznesu. Po Indiach i Chinach, jesteśmy trzecim najważniejszym na świecie rynkiem dla lokowania takich inwestycji. W centrach usług w Polsce pracuje blisko 200 tys. osób. Według danych Stowarzyszenia Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL) wartość dostarczonych usług, z których 90 proc. trafia na eksport, wynosi 7,7 mld zł. Firmy ostrożne z inwestycjami Podaż pieniądza wzrosła w listopadzie br., w ujęciu rocznym, o 5,7 proc., czyli w mniejszym stopniu niż w październiku podał NBP. Wartość depozytów firm wzrosła w listopadzie (r/r) o ponad 13 mld zł (o 7,4 proc.), zaś kredytów o ponad 2 mld zł (o 0,8 proc. r/r). W tym przyroście nadwyżka depozytów na kredytami wyniosła prawie 11 mld zł, co oznacza, że przedsiębiorstwa netto zasilają rynek w kapitał, a nie korzystają z niego. Wynika z tego, że inwestycje firm w czwartym kwartale br. będą, podobnie jak w trzecim kwartale br., relatywnie niewielkie. Gdy gospodarka wkracza na ścieżkę wzrostu gospodarczego, inwestycje muszą być i są jednym z istotnych filarów tego wzrostu. I taka sytuacja (czyli nadwyżka depozytów firm nad kredytami) nie może mieć wtedy miejsca. Wyższe inwestycje przekładają się bowiem na większe zapotrzebowanie firm na finansowanie zewnętrzne. Ich własne środki wykorzystywane są wtedy przede wszystkim do finansowania działalności operacyjnej. Po 9. miesiącach br. inwestycje firm 50+ wzrosły o 2,2 proc. Nie towarzyszyło temu zwiększenie zapotrzebowania na kredyt.
Zatem wzrost produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej, realnych wzrost wynagrodzeń nie wywołały jeszcze wzrostu skłonności firm do inwestycji na poziomie generującym wzrost popytu na kapitał. Podobne zjawisko nadwyżki depozytów nad kredytami - obserwujemy wśród gospodarstw domowych (w listopadzie o 5 mld zł). Ale w przypadku gospodarstw domowych to normalne, bo to tu, a nie w przedsiębiorstwach, generowane powinny być oszczędności. Nietypowe jest natomiast to, że w przypadku gospodarstw domowych wartość nadwyżki lokat nad kredytami to tylko ok. 18 proc. wartości depozytów, gdy tymczasem w przypadku firm to aż 85 proc. wartości depozytów. Ostatnio to zatem przedsiębiorstwa są głównym dostarczycielem kapitału na rynek finansowy. Jednakże ta nadwyżka powinna być skonsumowana w 2014 roku właśnie na inwestycje, które już, co prawda, w niewielkim stopniu, ale ruszyły w trzecim kwartale br. Zatrudnienie wyszło z dołka Zatrudnienie w przedsiębiorstwach, w ujęciu rocznym, wzrosło w listopadzie br. o 0,1 proc. podał GUS. Zatrudnienie w listopadzie, w ujęciu rocznym, wzrosło po raz pierwszy od ponad roku. I to mimo tego, że w tym miesiącu zwykle pogorsza się sytuacja na rynku pracy, bo na koniec roku w wielu firmach kończą się umowy terminowe i nie są już prowadzone prace sezonowe, dorywcze. Wzrost zatrudnienia jest efektem nasilającego się ożywienia w gospodarce. Już nie tylko eksport ciągnie gospodarkę, ale również konsumpcja i inwestycje firm. W wielu branżach przemysłowych zatrudnienie powoli wzrasta, zwłaszcza w tych związanych z eksportem, np. w motoryzacji. Po zmianach legislacyjnych (wejście w życie ustawy śmieciowej) coraz więcej miejsc pracy powstaje w firmach zajmujących się zagospodarowaniem odpadów. Sporo nowych etatów powstaje w sektorze usług biznesowych, który zatrudnia już blisko 200 tys. osób. Liczba nowych pracowników w tej branży może dalej szybko rosnąć, jeśli posłowie znowelizują Kodeks pracy, rozszerzając katalog prac, które mogą być wykonywane w niedziele i święta. Chodzi m.in. o usługi transgraniczne, świadczone przez centra usług zlokalizowane w naszym kraju. Nowe przepisy poprawią konkurencyjność polskiego rynku pracy. Z tegorocznego badania MŚP przeprowadzonego przez Konfederacje Lewiatan wynika, że firmy zaczną jeszcze odważniej zatrudniać nowych pracowników wtedy, kiedy wzrost gospodarczy przyspieszy przynajmniej do 3 proc. Na razie nie należy więc się spodziewać znaczącego wzrostu zatrudnienia, bowiem stopień wykorzystania osób już pracujących jest relatywnie niski. Najpierw zatem przedsiębiorstwa będą zwiększać wykorzystanie posiadanych zasobów, wydajność pracy, a później zaczną z większą ochotą przyjmować do pracy nowe osoby.
Przemysł rośnie Produkcja przemysłowa w listopadzie br. wzrosła o 2,9 proc., w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku podał GUS. Przemysł ciągle rośnie, ale nie na tyle szybko, żeby można było prognozować zdecydowane przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego w czwartym kwartale 2013 roku. Zwykle, w listopadzie, w wielu branżach przetwórstwa przemysłowego, mamy do czynienia z większą produkcją i sprzedażą. Po tegorocznym listopadzie tego jeszcze tak wyraźnie nie widać. Przemysł, który wytwarza 20 proc. PKB, nie stał się, póki co, motorem napędowym gospodarki, który byłby w stanie mocniej ją ożywić. Ubiegły miesiąc był dobry dla produkcji pojazdów samochodowych, przyczep i naczep, chociaż to w dużej mierze efekt zakupu aut na naszym rynku przez obcokrajowców. Cieszy, że rośnie produkcja sprzedana mebli, tym bardziej, że ta branża w 2012 roku i pierwszej połowie 2013 roku szczególnie silnie odczuła kurczący się popyt na rynku europejskim. Niepokoi nieco, że jedna trzecia branż przemysłowych odnotowała spadki, a wśród nich znalazły się te, które związane są z eksportem, np. chemia oraz produkcja maszyn i urządzeń. W 2013 roku wkład do PKB wartości dodanej brutto wytworzonej przez przemysł będzie mniejszy niż można było się spodziewać jeszcze kilka miesięcy temu. Tym samym maleją szanse na 1,5 proc. wzrost PKB w tym roku. Rekomendujemy Platforma B2B Konfederaci Konfederatom" Platforma B2B Konfederaci Konfederatom" jest miejscem gdzie członkowie Konfederacji prezentują specjalne oferty handlowe dla firm zrzeszonych w Lewiatanie. Głównym celem projektu jest wspieranie budowania relacji biznesowych, pozyskiwanie nowych klientów i obniżenie kosztów prowadzenia działalności. Obsługa systemu jest prosta i intuicyjna, dostępna jest także pomoc konsultanta. Dostęp do platformy mają tylko członkowie Konfederacji Lewiatan. Zamieszczanie ofert jak i korzystanie z ofert specjalnych jest bezpłatne. Platforma znajduje się pod adresem: www.k2k.konfederacjalewiatan.pl i dostęp do niej jest możliwy tylko po zalogowaniu. Konfederaci Konfederatom" umożliwia m.in.: - nawiązanie nowych kontaktów biznesowych zarówno w branży, jak i regionie - zaprezentowanie oferty firmy - obniżenie kosztów działalności poprzez korzystanie z ofert specjalnych przygotowanych przez innych - kontakt mailowy z innymi członkami Konfederacji zarejestrowanymi na platformie.
Od momentu aktywowania konta zgodnie z instrukcją przesłaną z systemu, najwięcej zależy od firmy. Polecamy następujące kroki: Uzupełnienie wizytówki firmy (logo, dane kontaktowe, geolokalizacja poprzez mapkę w platformie) Umieszczenie opisu firmy (jaka branża, dla kogo, podstawowa działalność) Umieszczenie opisu oferty (dla kogo:indywidualni, biznesowi, itd. co dokładnie, jakie usługi, narzędzia) Umieszczenie oferty specjalnej dla firm z Lewiatana Użycie wbudowanego modułu Umieszczenie oferty specjalnej dla firm z Lewiatana Użycie wbudowanego modułu pocztowego i wysłanie oferty do firm zrzeszonych w Konfederacji. Wysłanie informacji o ofercie specjalnej do Pawła Kaczmarczyka, pkaczmarczyk@konfederacjalewiatan.pl (zostanie umieszczona na stronie głównej w rubryce POLECANE). Związek Pracodawców Pomorza Zachodniego Lewiatan ul. Ks. Warcisława I-go 20c/2, 71-667 Szczecin tel. (+48 91) 813 76 80, e-mail: info@lewiatan.biz http://www.lewiatan.biz