MKW- dziś wyniki wyborów Miejska Komisja Wyborcza zapowiedziała ogłoszenie wyników wyborów samorządowych w Warszawie dzisiaj około godz 14. Według danych podanych przez MKW w Warszawie wynika, iż kandydaci startujący do sejmiku woj. mazowieckiego z okręgów warszawskich uzyskali PO 38,9% głosów, 228643 ważnych głosów PiS 28,6% głosów, 168278 ważnych głosow SLD Lewica razem 11% głosów, 64651 ważnych głosów Mazowiecka Wspólnota Samorządowa 5,3 % głosów, 31135 ważnych głosów, PSL- 5% głosów, 29880 ważnych głosów, Nowa Prawica 4,6% głosów, Ruch Narodowy 1,45% głosów, Demokracja Bezpośrednia 1,1% głosów, Twój Ruch 1,1% głosów, pozostałe komitety mniej niż 1% głosów. Liczba ważnych głosów oddanych na wszystkie listy kandydatów wyniosła 586932, liczba ważnych kart wyniosła 633829, liczba nieważnych głosów 46897 czyli 7,3% oddanych głosów. Oficjalne wyniki wyborów do Rady Dzielnicy Przedstawiamy oficjalne wyniki wyborów do Rady Dzielnicy Ursynów m.st. Warszawy. Nowa rada będzie liczyła 25 radnych z 5 okręgów.
Radni wybrani na nową kadencję Rady Dzielnicy Ursynów 2014-2018: KW Platforma Obywatelska: Elżbieta Igras, Piotr Karczewski, Sylwia Krajewska, Tomasz Krasowski, Michał Matejka, Tomasz Mencina, Karolina Mioduszewska, Anna Polarczyk, Tomasz Sieradz, Małgorzata Szymańska, Ryszard Zięciak KW Prawo i Sprawiedliwość: Paweł Bogdan, Katarzyna Polak, Barbara Rylska, Marcin Szadowiak, Michał Szpądrowski. KW Nasz Ursynów: Ewa Cygańska, Teresa Jurczyńska- Owczarek, Leszek Lenarczyk, Paweł Lenarczyk, Katarzyna Niemyjska, Piotr Skubiszewski, Goretta Szymańska. KW Inicjatywa Mieszkańców Ursynowa: Kamil Orzeł, Michał Radziwiłł. Protokół wyniki wyborów do Rady Dzielnicy Protokół okręg nr 1 Protokół okręg nr 2 Protokół okręg nr 3 Protokół okręg nr 4 Protokół okręg nr 5 źródło: ursynow.pl Kolory Prawosławia. Polska W ursynowskim Ratuszu 19 listopada br. miał miejsce wernisaż wystawy Kolory Prawosławia. Polska. Organizatorzy zadbali o ducha i ciało licznych uczestników wydarzenia. Ks. Łukasz Leonkiewicz wygłosił referat pt. Kulturotwórcza rola Hagii Sophii a Witalij Michalczuk Portretowośc ikony. Męski kwartet pod dyrekcją
Łukasza Hajduczeni zaprezentował prawosławną muzykę liturgiczną. Na zakończenie wernisażu uczestnicy zostali zaproszeni na słodki poczęstunek i zapoznanie się z polską tradycją prawosławia ukazaną na zdjęciach zgromadzonych na wystawie. Wystawa Kolory Prawosławia. Polska opowiada o polskiej tradycji prawosławnej. Pokazuje polskie Prawosławie widziane obiektywem i sercem jednocześnie: kolory cerkwi wiejskich i miejskich, koloryt świątecznych i codziennych obrzędów religijnych, barwne i szanowane postaci związane z Prawosławiem, duchowieństwo i parafian. Wystawa ta zapoczątkowała cykl wystaw o prawosławiu w innych państwach. Wystawa Kolory Prawosławia. Polska była pokazywana na Białorusi, Ukrainie, w Serbii, Rumunii, Mołdawii, Bułgarii i Grecji. Jednocześnie zawitała do wielu miast w Polsce, gdzie wszędzie cieszyła się popularnością i uznaniem. Wystawa liczy 200 zdjęć, które starają się możliwie najróżnorodniej pokazać polską tradycję prawosławną. Zdjęcia prezentują różnorakie obszary działalności, architektury i historycznego dziedzictwa Cerkwi prawosławnej w Polsce. Wystawę przygotowali ludzie dobrej woli skupieni wokół portalu Orthphoto.net. Chcieli w ten sposób pokazać skoncentrowaną wokół Prawosławia społeczność wraz z jej specyfiką i kulturowym kolorytem. Zdjęcia wybrano z ponad 55 tysięcy, które znajdują się w Serwisie OrthPhoto (10 wersji językowych, 1000 odwiedzin dziennie, użytkownicy z ponad 100 państw). Wystawa odbywa się z błogosławieństwa Wielce Błogosławionego Sawy, Metropolity Warszawskiego i całej Polski Elektryczny Nissan e-nv200 na Ursynowie 19 listopada br. Nissan zaprosił naszą redakcję na testy elektrycznego Nissana e-nv200. Zaproszenie przyjąłem z ochotą. Po pierwsze testy odbywały się na Ursynowie, pod drugie
testowaliśmy elektryczne auto dostawcze. W podroż po uliczkach Zielonego Ursynowa wybrałem się z Filipem Bednarkiewiczem, dziennikarzem motoryzacyjnym z Poznania. O samochodach dostawczych wie wszystko, Nie przesadzam. Rozmowę z Filipem można zobaczyć w drugiej części materiału filmowego [dropcap] [/dropcap]nissan rozpoczął sprzedaż w Polsce swojego nowego elektrycznego modelu e-nv200. Jest dostępny w dwóch wersjach: jako kompaktowy furgon oraz jako pięciomiejscowa wersja osobowa kombi. Elektryczny Nissan e- NV200 nie tylko nie emituje spalin, co ma istotny wpływ na obniżenie stężenia tlenków azotu w powietrzu w centrach miast, ale także pracuje niemal bezgłośnie. Dodatkowo kierowca może się cieszyć płynną jazdą bez konieczności zmiany biegów. [dropcap] [/dropcap]w modelu e-nv200 Nissan zastosował nagradzany zespół napędowy z Nissana LEAF Światowego Samochodu Roku 2011 łącząc go z największą w tej klasie pojazdów przestrzenią ładunkową i funkcjonalnością Nissana NV200. Mimo że w elektrycznym vanie wykorzystano szereg elementów z modeli LEAF i NV200, około 30 proc. podzespołów jest unikatowych dla e-nv200. Różnice dotyczą między innymi wyglądu zewnętrznego, przeprojektowanego zawieszenia, zmian we wnętrzu, nowego zestawu akumulatorów oraz układu hamulcowego z bardziej wydajnym systemem odzyskiwania energii. Nissan e- NV200 zgodnie z homologacją NEDC ma zasięg 170 km a więc znacznie więcej niż wynoszący 100 km średni dzienny przebieg 70 proc. kompaktowych vanów wykorzystywanych w firmach. W Europie 35 proc. vanów z tej kategorii nigdy nie przejeżdża dziennie więcej niż 120 km. Parametrom tym towarzyszy identyczna jak w NV200 przestrzeń ładunkowa o kubaturze 4,2 m3, zaś ładowność 770 kg jest nawet większa niż w NV200 z silnikiem wysokoprężnym. Akumulator pojazdu można naładować przez noc w ciągu 8 godzin ze zwykłego jednofazowego gniazdka elektrycznego z
zabezpieczeniem 16-amperowym przy poborze mocy 3,3 kw, co nie powinno stanowić problemu w przypadku aut, które nie są eksploatowane całodobowo. Czas ten skraca się do czterech godzin, jeżeli samochód zostanie podłączony do gniazda 32- amperowego, umożliwiającego pobór mocy 6,6 kw. Ładowanie od 0 do 80 proc. pojemności za pomocą specjalnej szybkiej ładowarki trwa 30 minut lub nawet krócej, jeżeli akumulator nie był do końca rozładowany. Zapas energii można zatem uzupełnić na przykład w trakcie załadunku towaru przed kolejną dostawą. Nowy e-nv200 jest wytwarzany w hiszpańskich zakładach firmy w Barcelonie. Z tamtejszej fabryki pochodzą wszystkie egzemplarze e-nv200 sprzedawane na całym świecie. Są one produkowane w Hiszpanii równolegle z NV200, natomiast ogniwa litowo-jonowe Nissan sprowadza ze swoich zakładów w Sunderland w Wielkiej Brytanii. Same zespoły akumulatorów, dostosowane do modelu e-nv200, są składane na miejscu, w Barcelonie. Cena modelu e-nv200 na polskim rynku rozpoczynają się od 108 000 zł netto za furgon oraz 112 000 zł netto za wersję kombi. Robert Grudziński Jest obiecany spot do jazdy na desce. [dropcap] [/dropcap]burmistrz Ursynowa słowa danego deskorolkarzom dotrzymał. Dzisiaj przed ursynowskim Ratuszem, od strony al. KEN, zostały zainstalowane 4 słupki do jazdy na desce. [dropcap] [/dropcap]fani skateboardingu mogą korzystać z tej
miejscówki tylko poza godzinami otwarcia Urzędu. Wieść dzielnicowa głosi, że pewien deskorolkowiec nie czekając na zamknięcie Ratusza, tłukł się niemiłosiernie i zostało to zgłoszone służbom porządkowym. Deskorolkowcy czekają jeszcze na obiecane odbudowanie miejscówki przy Kopie Cwila, tej która decyzją urzędnika została rozebrana. Audi A7 Sportback h-tron quattro [dropcap] [/dropcap]od 0 do 100 km/h w 7,9 sekundy i maksymalna prędkość rzędu 180 km/h. Na jednym baku przejeżdża ponad 500 km, a z rury wydechowej wydobywa się tylko kilka kropli wody. Zaprezentowane na wystawie Los Angeles Auto Show 2014 Audi A7 Sportback h-tron quattro, wyposażone jest w mocny sportowy napęd, w którym źródłem energii jest ogniwo paliwowe. Elementami wspomagającymi to podstawowe źródło napędu są: współpracujący z ogniwem paliwowym akumulator hybrydowy i dodatkowy silnik elektryczny zamontowany z tyłu pojazdu. Elektryczna moc systemowa 170 kw jest przenoszona zarówno na przednie, jak i na tylne koła. Taki rozkład sił napędowych sprawia, że nieemitujące spalin Audi A7 Sportback jest samochodem typu quattro. To nowość w przypadku samochodów z ogniwami paliwowymi. Audi A7 Sportback h-tron quattro to Audi w pełnym tego słowa znaczeniu sportowe i wydajne. W myśl filozofii konstrukcji e-quattro, wyposażono je w dwa silniki elektryczne napędzające cztery koła mówi prof. dr Ulrich Hackenberg, członek zarządu Audi AG ds. rozwoju technicznego. Koncepcyjny
samochód typu h-tron jest najlepszym przykładem, że koncern z Ingolstadt wszedł w erę rozwiązań technicznych opartych na ogniwach paliwowych. Gdy tylko rynek i infrastruktura będą gotowe, rozpoczniemy produkcję seryjną. H w skrócie nazwy h-tron to symbol wodoru. Prezentowane przez Audi na Los Angeles Auto Show pojazdy w warstwie wizualnej przypominają modele seryjne. Jednak znaczek h-tron jasno świadczy, że samochód, podobnie jak e-tron i g-tron, należy do grupy modeli Audi z alternatywnym napędem. Żadna dodatkowa cecha zewnętrzna nie wskazuje na to, że auto wyposażone jest w ogniwo paliwowe wytwarzające energię elektryczną z wodoru. Ogniwo paliwowe Decydujące różnice kryją się pod maską. Ogniwo paliwowe, podobnie jak w konwencjonalnym modelu A7 Sportback z silnikiem spalinowym, zamontowano z przodu. Ponieważ układ wydechowy odprowadza wyłącznie parę wodną, wykonano go z tworzywa sztucznego, co znacznie zmniejszyło wagę pojazdu. Samo ogniwo paliwowe składa się z zespołu ponad 300 komórek, tworzących razem jeden stos ( Stack ). Po obu stronach znajduje się platynowy katalizator. Jądrem każdej komórki jest membrana z tworzywa polimerowego. Sposób działania ogniwa: Do anody doprowadzany jest wodór, rozkładany następnie na protony i elektrony. Protony wędrują przez membranę do katody, gdzie reagują z pochodzącym z powietrza tlenem, tworząc parę wodną. W tym samym czasie elektrony, już poza stosem, dostarczają energię elektryczną zależnie od obciążenia, pojedyncze napięcie wynosi od 0,6 do 0,8 V. Całe ogniwo ma łączne napięcie od 230 do 360 V. Najważniejsze, dodatkowe wyposażenie systemu to: Turbosprężarka tłocząca powietrze do ogniw, tzw. dmuchawa recyrkulacyjna odprowadzająca niezużyty wodór z powrotem do anody i zwiększająca w ten sposób wydajność, pompa cieczy chłodzącej.
Wszystkie te elementy napędzane są elektrycznie, prądem wysokiego napięcia pochodzącym z ogniwa paliwowego. By efektywnie chłodzić ogniwo paliwowe, wyposażono je we własny obieg chłodzenia. Wymiennik ciepła oraz termoelektryczny, samoregulujący dogrzewacz, zapewniają przyjemną temperaturę w przedziale pasażerskim. Ogniwo paliwowe, pracujące w temperaturze ok. 80 stopni Celsjusza, wymaga bardziej złożonego chłodzenia niż porównywalny silnik spalinowy, jest jednak nawet o 60 procent bardziej wydajne przy starcie. To prawie dwukrotnie więcej niż w przypadku przeciętnego silnika spalinowego. Samochód może zostać uruchomiony na zimno nawet w temperaturze do -28 stopni Celsjusza. Hybryda typu plug-in Charakterystyczną cechą Audi A7 Sportback h-tron quattro jest jego hybrydowy napęd typu plug-in. To kolejny, po zaprezentowaniu Audi A2 H2 i Q5 HFC, konsekwentny krok koncernu z Ingolstadt w rozwoju tego typu pojazdów testowych. Auto wyposażono w zaadaptowany z modelu A3 Sportback e-tron akumulator litowo-jonowy o pojemności 8,8 kwh, ładowany wprost z gniazdka za pomocą kabla. Akumulator zamontowano pod komorą bagażnika i wyposażono go we własny obieg chłodzenia. Tego typu wydajna bateria to idealny partner ogniwa paliwowego. Podczas hamowania może magazynować energię pozyskiwaną z rekuperacji, a podczas przyspieszania, przy pełnym obciążeniu, daje dużo mocy. Dzięki temu, przyspieszenie jest imponujące. A7 Sportback h-tron quattro spełnia wszystkie standardy napędu typy quattro. Oś przednia i tylna obywa się przy tym bez połączenia i mechanicznego przenoszenia sił napędowych. W przypadku poślizgu, moment obrotowy obu napędzanych osi może być elektronicznie zmieniany i bezstopniowo regulowany. Energia pochodząca wyłącznie z akumulatora Audi
A7 Sportback h-tron quattro pozwala mu na przejechanie ponad 50 km. Akumulator zamontowany z tyłu pojazdu można naładować podłączając kabel wprost do gniazda elektrycznego. Zależnie od napięcia i siły prądu, pełne ładowanie trwa od dwóch (gniazdo przemysłowe/360 V) do czterech godzin (gniazdo o napięciu 230 V w gospodarstwie domowym). Akumulator pracuje pod innym napięciem niż ogniwo paliwowe, dlatego między nimi znajduje się przetwornica prądu stałego (DC/DC). Tzw. trzyportowa przetwornica znajduje się za stosem. Z reguły wyrównuje ona napięcie, tak by silniki elektryczne mogły pracować ze swoim maksymalnym stopniem sprawności 95 procent. Układy elektroniczne znajdujące się zarówno w przedniej, jak i w tylnej części pojazdu, przetwarzają prąd stały z ogniwa paliwowego i akumulatora w prąd zmienny do napędzania silników elektrycznych, wprawiając w ten sposób w ruch osobno przednie i tylne koła. Oba silniki elektryczne, chłodzone wraz z przetwornicą prądu niskotemperaturowym obiegiem cieczy, pracują synchronicznie i bez przerw. Każdy z nich ma moc 85 kw, a nawet 114 kw, jeśli napięcie zostanie na krótko zwiększone. Maksymalny moment obrotowy to 270 Nm na jeden silnik elektryczny. W obudowach silników elektrycznych pracują przekładnie planetarne z jednostopniowym przełożeniem 7,6:1. Mechaniczna blokada postojowa i funkcja mechanizmu różnicowego uzupełniają cały system. Fascynacja napędem e-quattro Prowadząc Audi A7 Sportback h-tron quattro, kierowca ma możliwość poczucia możliwości oferowanych przez napęd elektryczny współpracujący ściśle z nowym e-quattro. Bezgłośne przyspieszenie jest w pełni dostępne jeszcze przed uruchomieniem właściwej jednostki napędowej, a ogniwo paliwowe, przy pełnym obciążeniu, w sekundę osiąga swą
maksymalną moc dynamiczniej niż silnik spalinowy, ponieważ cały napęd posiada tylko kilka elementów mechanicznych. Dzięki sile przyspieszenia rzędu 540 Nm, Audi A7 Sportback h- tron quattro o ciężarze własnym zaledwie 1950 kg, od 0 do 100 km/h przyspiesza w 7,9 sekundy. Jego prędkość maksymalna wynosi 180 km/h wynik najlepszy wśród wszystkich konkurentów. Koncepcja e-quattro wymaga precyzyjnego dopasowania silników elektrycznych względem siebie. Prezentowany pojazd studyjny prowadzi się porównywalnie do samochodu seryjnego wyposażonego w mechaniczny napęd quattro sportowo, stabilnie, z dobrą trakcją. Zamiast obrotomierza, na tablicy rozdzielczej znajdziemy wskaźnik informujący kierowcę o aktualnym przepływie mocy. Wykresy po bokach pokazują stan napełnienia zbiornika wodoru i stan ładowania akumulatora. Grafiki na monitorze MMI wizualizują przepływ energii. Gdy kierowca naciśnie przycisk EV, pojazd pojedzie korzystając wyłącznie z energii elektrycznej pochodzącej z akumulatora. Przełączając z trybu D na tryb S, zwiększamy moc rekuperacji energii odzyskiwanej podczas hamowania, efektywnie ładując tym samym akumulator podczas sportowej jazdy. Hamowanie odbywa się prawie zawsze w czysto elektryczny sposób. Silniki elektryczne funkcjonują wtedy jako generatory i przetwarzają energię kinetyczną samochodu w prąd elektryczny magazynowany w akumulatorze. Dopiero przy energicznym lub awaryjnym hamowaniu, uaktywniają się dodatkowo cztery hamulce tarczowe. Po prawej stronie pięciodrzwiowego coupé znajduje się pokrywa, a pod nią zawór do tankowania wodoru. Pełne tankowanie H2 trwa tyle samo co tankowanie konwencjonalnego samochodu około trzech minut. Zbiorniki komunikują się przy tym z dystrybutorem za pośrednictwem działającego na podczerwień punktu dostępu i wymieniają się danymi na temat poziomu ciśnienia i temperatury.
Zero emisji zanieczyszczeń Cztery zbiorniki wodoru Audi A7 Sportback h-tron quattro umieszczono pod podłogą bagażnika, przed tylną osią i w tunelu środkowym. Aluminiowy szkielet konstrukcji samochodu pokryty jest od zewnątrz karoserią z tworzywa wzmocnionego włóknem węglowym (CRP). Baki mogą pomieścić ok. pięć kilogramów wodoru pod ciśnieniem 700 barów wystarczająco dużo, by zagwarantować zasięg ponad 500 km. Według testów spalania paliwa NEDC, Audi A7 Sportback h-tron quattro zużywa zaledwie ok. jednego kilograma wodoru na 100 km ekwiwalent 3,7 litra benzyny. W określonych, lokalnych warunkach, pojazd ten już dzisiaj nie emituje do atmosfery żadnych zanieczyszczeń. Jeśli zastosuje się w nim odnawialne paliwo wodorowe, będzie mógł jeździć bezemisyjnie również globalnie. Od roku 2013 cztery pierścienie prowadzą w Dolnej Saksonii pilotażową wytwórnię, w której ekologiczna energia wiatru służy do produkcji wodoru w procesie elektrolizy. Obecnie wodór ten jest używany do produkcji syntetycznego metanu (e-gaz Audi). W przyszłości jednak, gdy wytwórnia będzie przyłączona do mającej powstać sieci zaopatrzenia doprowadzającej wodór do stacji paliwowych, bez przeszkód będzie można nim tankować samochody z ogniwami paliwowymi. To rozsądna opcja zrównoważonej mobilności eliminująca emisję spalin do atmosfery. PKW informuje PKW podała w nocy z wtorku na środę oficjalne wyniki wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. W pierwszej turze wybraliśmy 1584 włodarzy; do drugiej tury dojdzie w 890 miastach i gminach.
W Warszawie najlepszy wynik uzyskała Hanna Gronkiewicz-Waltz (KW Platforma Obywatelska RP) 47,19 proc. i Jacek Sasin (KW Prawo i Sprawiedliwość) 27,31 proc., którzy zmierzą się w drugiej turze. O pozycji konsumenta na rynku [dropcap] [/dropcap]europejskie Centrum Konsumenckie zaprasza na wykład prowadzony przez ECK w Europe Direct Warszawa pt.: Nowe przepisy prawa konsumenckiego lepsza pozycja konsumenta na rynku? Spotkanie odbędzie się 20 listopada (czwartek) o godz. 16.00. Zagadnienia poruszane podczas wykładu: co zmieni się dla nas -konsumentów, w najbliższym czasie? (nowe regulacje prawne w zakresie umów sprzedaży, umów poza lokalem przedsiębiorstwa, umów na odległość) szansa na zakupy w Europie?(ułatwienie zakupów za granicą) co zrobić gdy coś się psuje?(problematyka reklamacji i mechanizmów pozasądowych) Spotkanie poprowadzi Piotr Stańczak Dyrektor Europejskiego Centrum Konsumenckiego Wykład odbędzie się w Europe Direct Warszawa Centrum Przedsiębiorczości Smolna, ul. Smolna 4 (wjazd od ul. Kruczkowskiego). Wstęp wolny. Istnieje możliwość otrzymania certyfikatu uczestnictwa. Ze względu na ograniczoną liczę miejsc udział w
spotkaniu wymaga wcześniejszej rejestracji pod adresem: wyklady_europejskie@um.warszawa.pl Sprawdź zanim podpiszesz Ruszyła kolejna część kampanii społecznej Nie daj się nabrać. Sprawdź zanim podpiszesz! Celem akcji jest zwrócenie uwagi społeczeństwa na ryzyko związane z zawieraniem umów finansowych, w tym przede wszystkim z zaciąganiem wysoko oprocentowanych, krótkoterminowych pożyczek tzw. chwilówek oraz z korzystaniem z usług finansowych, które nie podlegają szczególnemu nadzorowi państwa. Chcąc zaciągnąć bezpieczną pożyczkę? Zapamiętaj cztery zasady: Sprawdź wiarygodność firmy. Listę podmiotów finansowych można znaleźć na stronie: www.knf.gov.pl Uważaj pod czym się podpisujesz koszt pożyczki może się okazać znacznie wyższy, niż oczekujesz. Policz całkowity koszt pożyczki. Sprawdź jaka jest całkowita kwota do zapłaty. Każdy podmiot udzielający pożyczki zobowiązany jest do poinformowania o wysokości rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania pożyczki (RRSO) oraz o całkowitej kwocie do zapłaty. Jeśli masz kłopoty z uzyskaniem takiej informacji, możesz samodzielnie policzyć koszt pożyczki za pomocą kalkulatora dostępnego na stronie internetowej www.zanim-podpiszesz.pl Dokładnie przeczytaj umowę. Szczególnie zwróć uwagę na następujące elementy: czy oprocentowanie pożyczki nie jest znacznie wyższe niż
inne oferty na rynku; czy firma wymaga wniesienia wysokiego zabezpieczenia pożyczki zanim pożyczka zostanie udzielona brak terminowego spłacania pożyczki może się wiązać z utratą zabezpieczenia, którego wartość najczęściej znacznie przewyższa kwotę zadłużenia albo które może mieć dla nas wartość sentymentalną; czy zapisy umowy uprawniają firmę do wyznaczenia zabezpieczenia w przyszłości, wedle uznania firmy; czy pojawiają się dodatkowe opłaty zapisane w umowie, np. za rozpatrzenie wniosku, za wydanie decyzji, prowizje, opłaty za wizyty przedstawiciela pożyczkodawcy w domu, ubezpieczenia jeśli tak, to policz je, suma tych opłat może znacznie podwyższać koszt pożyczki (być może firma w ogóle nie zamierza udzielić pożyczki, a jedynie pobrać opłaty ponoszone przez klienta z góry!). Jeżeli nie rozumiesz jakiegoś zapisu w umowie, poproś o wyjaśnienie. Warto pytać o szczegóły. W wypadku wątpliwości należy poprosić o wzorce dokumentów i skonsultować je z prawnikiem lub inną kompetentną osobą. Nie podpisuj, jeśli nie rozumiesz. Nie należy korzystać z usług finansowych, których się nie rozumie. Jeśli oferujący usługi nie chce lub nie potrafi wyjaśnić ich zasad, lepiej zrezygnować z takiej propozycji. Z kontroli przeprowadzonej w 2013r. przez UOKiK wynika m. in., że dla części firm pożyczkowych głównym źródłem przychodów nie były odsetki od udzielonych pożyczek, ale rożnego rodzaju prowizje i opłaty ponoszone przez konsumentów, które niekiedy nie były zwracane nawet w sytuacji odmowy udzielenia pożyczki. Podmioty świadczące usługi pośrednictwa kredytowego oraz firmy pożyczkowe nie są w Polsce objęte nadzorem KNF i nie muszą mieć licencji, aby prowadzić działalność. Nie istnieje ponadto
wymóg ich rejestracji, stąd trudno określić ich liczbę. Akcja społeczna jest współorganizowana przez siedem instytucji publicznych: Bankowy Fundusz Gwarancyjny, Komisję Nadzoru Finansowego, Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Sprawiedliwości, Narodowy Bank Polski, Policję oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. M2 razem z M1 Pociągi wożące pasażerów na I i II linii metra będą miały nowe naklejki informacyjne z zaznaczonymi dwoma liniami metra. Nowością jest również mapa sieci komunikacji szynowej w Warszawie, na której na stałe zagości czerwona II linia metra. Otwarcie II linii metra zbliża się wielkimi krokami trwają odbiory podziemnych budowli przez instytucje państwowe, testy urządzeń i wyposażenia. W pociągach jeżdżących I linią pojawiają się już nad drzwiami nowe naklejki informacyjne z przebiegiem obydwu linii. Są nazwy stacji, piktogramy informują o możliwości przesiadki do innego środka komunikacji przy danej stacji, kwadratem oznaczono przesiadkową stację Świętokrzyska tu krzyżują się linie metra. Linia M1 oznaczona jest kolorem niebieskim, a M2 czerwonym. Błękitna linia to Wisła. Oprócz tych naklejek są także nowe mapy z siecią komunikacji szynowej metra, tramwajów i kolei wraz z oznaczeniem stref biletowych. Nowe informacje montowane są w wagonach metra sukcesywnie, w miarę jak zjeżdżają one na przeglądy na stację postojową Kabaty. Wszystkie wagony, tj. zarówno starsze (rosyjskie serii 80 i francuskie Metropolis) jak i najnowsze
Inspiro będą miały nowe oznaczenia z chwilą rozpoczęcia eksploatacji II linii metra. [dropcap] [/dropcap] źródło : um. waw.pl Włamywał się, wpadł na gorącym uczynku [dropcap] [/dropcap]policjanci z ursynowskiego komisariatu zatrzymali na gorącym uczynku podczas włamania do nissana Damiana K. Mężczyzna na widok mundurowych próbował ratować się ucieczką. Dzięki interwencji funkcjonariuszy właściciel samochodu nie stracił nawigacji i innych przedmiotów, a 19- latek odpowie za swój czyn. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Kilka minut po 4.00 policjanci zostali powiadomieni, że po parkingu w rejonie ulicy Hawajskiej kręcą się podejrzane osoby. Chwilę później mundurowi zauważyli, że ze stojącego tam nissana almera ktoś wysiada. Osoba ta na widok radiowozu zaczęła uciekać w kierunku ulicy Ciszewskiego, ale została zatrzymana przez stróżów prawa. Mężczyzna porzucił nawigację samochodową oraz inne przedmioty, które jak się potem okazało zostały zabrane z pojazdu. Na miejscu pojawił się właściciel samochodu, który złożył zawiadomienie. Policjanci przewieźli 19-latka do komisariatu. Wczoraj mężczyzna został przesłuchany. Damian K. jest podejrzany o usiłowanie włamania do pojazdu jako przypadek
mniejszej wagi. Grozi mu kara do 5 lat więzienia. źródło: policja.waw.pl Mistrz za kierownicą MAURYCY KOCHAŃSKI, CZYLI WYŚCIGOWY MISTRZ POLSKI ZA KIEROWNICĄ MITSUBISHI PAJERO [dropcap] [/dropcap]maurycy Kochański, czterokrotny wyścigowy Mistrz Polski, komentator F1 a dziś biznesmen, promotor jednego z najlepszych polskich kierowców. W rozmowie z nami opowiada, dlaczego zdecydował się na Mitsubishi Pajero. Zdradza też, co trzyma go w dobrej formie i wcale nie jest to koktajl witaminowy. Fajny samochód. Dlaczego Mitsubishi Pajero a nie Lancer Evo? Pajero kupiłem ze względów rodzinnych. Wyjeżdżamy często latem i zimą. Mamy dużą przyczepę kempingową, z którą Pajero sobie świetnie radzi. Uwielbiamy wypady off-roadowe, wycieczki leśne. To samochód bardzo rodzinny spełnia nasze oczekiwania w 100 procentach. Jeśli chodzi o Evo, to ten model miałem przez trzy lata to był fantastyczny samochód. Które auto bardziej podoba się rodzinie? Dzieci lubią sportowe samochody więc Lancer Evolution. Jednak Evo moglibyśmy nie wjechać tam, gdzie bez kłopotu wjeżdżamy Pajero. To terenówka z krwi i kości, której funkcjonalność sprawia frajdę wszystkim w różnorodnych sytuacjach, np. kiedy zwozi się motorówkę do jeziora, wtedy autem można spokojnie wjechać do jeziora i z kabiny wskoczyć prosto do wody dzieciaki mają niesamowitą uciechę. Sądzę, że
Pajero to samochód, o który zawsze mi chodziło. Jak wspomina Pan czasy spędzone z Lancerem Evolution? [dropcap] [/dropcap]evo to było moje pierwsze Mitsubishi. Dziesiątkę kupiłem w 2008 roku wtedy to była absolutna nowość i najmocniejsza dostępna wersja. Jeździłem tym autem trzy lata ceniłem je za zapas mocy oraz bardzo wydajny napęd na cztery koła. Z powodzeniem dało się nim jeździć na co dzień spokojnie, nawet komfortowo. No i ten bojowy wygląd i osiągi wspominam je z sentymentem. Wreszcie przyszedł czas na Pajero, lecz nie jest to jedyny samochód w garażu Co w Pajero podoba się Panu najbardziej? To samochód, któremu możliwości mogą pozazdrościć inne auta z gatunku SUV jedynie przypominające terenówki. Pajero niczego nie udaje zawsze daje z siebie 100 procent. Wszechstronne i wygodne w środku fajnie wykonane, akurat mój egzemplarz to model 2014, jest bardzo dobrze wyciszony. Każdego dnia świetnie spisuje się jako przyjaciel rodziny i jako niezawodny towarzysz w czasie ekstremalnych wypadów. Sądzę, że innym bardziej ekskluzywnym SUV-em nie wjechalibyśmy w te miejsca, w które docieramy Mitsubishi Pajero. Pierwszy samochód to Ooo to był Fiat 126p, którym także zdałem na licencję rajdową, później wyścigową. Można powiedzieć, że dzięki maluchowi zaczęła się moja przygoda z wyścigami samochodowymi. Licencja rajdowa, licencja wyścigowa, a za którym razem zdał Pan prawo jazdy? (Śmiech) To była walka. Prawo jazdy zdałem hmmm Umówmy się, że za którymś razem, nie przypomnę sobie za którym, ale nie było to pierwszy raz. Pamiętam, że zaraz po egzaminie zacząłem jeździć na amatorskie rajdy. Wtedy trzeba było przejechać ileś rajdów z niezłym wynikiem, żeby zostać dopuszczonym do
egzaminu na licencję rajdową i wyścigową tam poszło mi znacznie łatwiej. Skąd zainteresowanie sportami motorowymi? To przeszło na mnie z ojca on mnie zaraził motorsportem. Kiedy byłem małym dzieckiem jeździłem z nim na wyścigi. Godzinami siedziałem w garażu w jego samochodzie wyścigowym. Sądzę, że dzięki tacie moje wejście w świat sportów samochodowych było naturalne. W efekcie ścigałem się między 1995 a 2009 rokiem. I w tym czasie czterokrotnie zdobywał Pan Mistrza Polski. Droga po tytuł była usłana różami? Całe życie podporządkowałem temu, żeby jeździć, żeby wszystko funkcjonowało, żeby kończyć sezony, bo w pewnym momencie było ciężko ze sponsorami. Szczęśliwie nie miałem sezonu, którego nie mogłem zakończyć. Miło wspominam tamte lata, szczególnie 2008 rok, kiedy wygrałem wszystkie wyścigi do Mistrzostw Polski w klasie bolidów jednomiejscowych. Dziś ciągnie wilka do lasu? Jeszcze być może wrócę do wyścigów. Teraz jest taki okres, kiedy zająłem się pracą mam sporo wyzwań, dzieci rosną i także uprawiają sport. Młodszy syn zaczyna karting, ale tak naprawdę woli tenis. Przychodzi taki czas, że kierowca powinien naturalnie przestać się ścigać osoba, która naturalnie przestaje rywalizować nie cierpi aż tak bardzo. W moim przypadku stało się to samo z siebie i dlatego jestem w 100 procentach zadowolony z decyzji. Co nie znaczy, że zerwałem z nałogiem absolutnie nie tracę kontaktu z torem. Jestem między innymi menedżerem jednego z najlepszych kierowców wyścigowych w Polsce Artura Janosza, który w tym sezonie został wicemistrzem Euroformula Open. W 2015 rok planujemy duży krok do przodu, więc będą to już dużo poważniejsze wyścigi. Zapach paliwa wyścigowego trzyma mnie w dobrej formie.
Nie jest to raczej koktajl witaminowy [dropcap] [/dropcap]cóż, w zeszłym roku przejechałem sześć dni testowych najnowszą Formułą 3 i ten pierwszy dzień był bardzo ciężki było widać tą trzyletnią przerwę od jeżdżenia. Dziś młodzi kierowcy jeżdżą na limicie takim, który być może ja miałem w wieku 18 lat. Jednak refleks szybko wrócił. Choć muszę przyznać, że kiedy już poznałem samochód, to moja jazda nie wyglądała źle i sprawiała mi przyjemność. Była adrenalina, czułem się świetnie. Już za kilka tygodni podczas testów zimowych ponownie wsiądę do bolidu F3 w Jerez oraz Barcelonie. Oprócz sporadycznych testów bolidem F3 bardzo dużo pływam na skuterze wodnym (stojącym) tzw. jet ski co bardzo poprawia moją wytrzymałość, a daje więcej frajdy niż siłownia. Nie kusi Pana, żeby wystartować w Rajdzie Dakar? Każdy kierowca, który się ścigał myśli o tym, by pojechać w Dakarze. Warto pamiętać, że Dakar to nie jest tylko i wyłącznie wyzwanie dla samego kierowcy i jego umiejętności jazdy. Trzeba być psychicznie i fizycznie gotowym na ten maraton. Udział jest poprzedzony długimi przygotowaniami treningiem, który pomaga kierowcy wrócić do formy, bo w Dakarze trzeba być w 100 procentach sprawnym fizycznie. Tak, start w tym rajdzie jest w sferze moich marzeń. Co poradzi Pan młodym ludziom, którzy myślą o karierze w sporcie motorowym? Myśląc o ściganiu trzeba zacząć od kartingu i to w wieku 7-8 lat. Można oczywiście próbować od 4 lat, ale według mnie to jest trochę za wcześnie w tym przypadku dziecko powinno wsiadać do karta 2 razy w miesiącu żeby mogło się pobawić gdzieś na torze. Potem zaczynają się poważne pieniądze i wydatki ciężko jest w Polsce osiągnąć taki poziom, by później przejść do bolidów jednomiejscowych i być dobrym. Najlepiej wyjechać za granicę, a tam koszty są już na znacznie wyższym poziomie. Trzeba znaleźć dobry zespół rzadko kiedy
można trafić do fabrycznego teamu, gdzie są najlepsze silniki. Warto mieć świadomość tego, że wtedy już zaczyna się polityka, której w kartingu nie było w takiej formie. Poradzić mogę krótko zastanowić się, czy nie ma innej dyscypliny, którą chcielibyśmy uprawiać, bo większość z nich jest tańsza od wyścigów. Jeśli lista wyboru ogranicza się tylko do sportu motorowego, wówczas, jak mówiłem zacząć od kartingu, potem w wieku 12 lat wyjechać za granicę i ścigać się tam przez kilka lat. W wieku 15 lat trzeba być gotowym na pierwsze testy w bolidzie jednomiejscowym czyli najlepiej F4. Zresztą czy jest to tenis, czy wyścigi dobrze jest zbierać doświadczenie, uczyć się od najlepszych poza granicami Polski. To zaprocentuje doświadczeniem i wynikami. Dziękujemy za rozmowę. Dajmy się ponieść trendom Nie ignorujmy światowych trendów Na świecie trwa przebudowa energetyki na cywilizacyjną skalę. Ma ona charakter strukturalny i jest nieuchronna wraz z pojawianiem się nowych technologii i ich demokratyzacją. Pociąga za sobą daleko idące skutki na poziomie całych gospodarek. W dotychczasowej trajektorii rozwojowej energetyka oparta na paliwach kopalnych miała nadrzędne znaczenie. Tworzyła ona środowisko dla rozwoju gospodarczego poszczególnych państw. W zakresie strategii rozwojowych była nawet do pewnego stopnia autonomiczna: prognozy zapotrzebowania na energię były tworzone w taki sposób, aby
uzasadniać rozmach inwestycyjny kreowany przez korporacje energetyczne. W przypadku nowego kierunku na pierwszym planie znajduje się społeczeństwo w postaci prosumentów, którzy określają swoje cele (tworzą strategie rozwojowe, wybierają styl życia) i budują, w zależności od nich, swoje indywidualne bezpieczeństwo energetyczne. Zatem energetyka jest u prosumentów sprawą wtórną. Oznacza to odwrócenie jej roli: z nadrzędnej zmienia się w wynikową staje się pochodną gospodarki i szeroko rozumianych stosunków społecznych. Unia Europejska widzi w tym procesie główny czynnik kreowania swojej globalnej przewagi technologicznej i realizuje historyczny program publicznego wsparcia transformacji energetyki korporacyjnej w prosumencką. Polska posiada komplet uwarunkowań pozwalających wykorzystać światowe zmiany i unijną strategię do rozwiązania trudności restrukturyzacyjnych w energetyce i przede wszystkim do stworzenia długoterminowych perspektyw zrównoważonego rozwoju kraju. Szczególne znaczenie ma pojawienie się szansy na rzetelną ocenę poglądu głoszącego, że unijna polityka klimatycznoenergetyczna jest dla nas szkodliwa. Tezę tę w moim odczuciu należy zweryfikować za pomocą antytezy mówiącej, że odrzucenie europejskiej polityki prowadzi do niebezpieczeństwa petryfikacji wielkoskalowej energetyki korporacyjnej. Zamiast jednak podjąć działania dostosowujące nas do światowych tendencji w energetyce, ignorujemy je, cały czas tkwiąc w stagnacji. Wynika to z co najmniej trzech powodów. Po pierwsze: nasze państwo jest słabe i nie ma pomysłu na energetykę. Nie ponosi ono w dodatku konsekwencji wobec braku realizacji złożonych społeczeństwu deklaracji. Po drugie: nasze korporacje tkwią w mentalności z minionego ustroju realizują rozwój silosowy, wiecznie oczekują od państwa różnych form pomocy i nie godzą się na ponoszenie ryzyka własnego. Ostatni problem tkwi natomiast w niskim
zaufaniu i nieumiejętności współpracy Polaków, skutkujących molekularnym rozwojem naszego społeczeństwa. Polska potrzebuje doktryny energetycznej, będącej w istocie gruntownym przewartościowaniem naszego myślenia o energetyce. Społeczeństwo, w tym również władza i korporacje energetyczne, musi przekształcić swoją mentalność, ucząc się współpracy, zwiększając wzajemne zaufanie i potrafiąc reagować na globalne trendy w energetyce. Ta zmiana nie dokona się jednak bez pojawienia się nowego słownictwa. Dotychczas wszelkie próby ustanawiania kierunków rozwoju polskiej energetyki zderzały stary, hermetyczny opis tego sektora z nowymi, otwartymi problemami społeczno-gospodarczymi. Potrzebujemy języka bardziej adekwatnego do potrzeb wynikających z dokonującej się na świecie przebudowy. Jak przetransformować polską energetykę? [dropcap] [/dropcap]na kanwie doktryny przeprowadźmy transformację polskiej energetyki. W moim odczuciu powinniśmy uznać, że energetyka prosumencka rozciągnięta na całą gospodarkę jest głównym gwarantem rynkowych mechanizmów kształtowania bezpieczeństwa energetycznego. W szczególności zaś prosument jest odpowiedzialny za swoją sytuację energetyczną, co pod względem technologicznym staje się już możliwe z uwagi na gwałtowny rozwój nowych technologii energetycznych i okołoenergetycznych. Dotychczasowa ścieżka rozwoju polskiego sektora energetycznego polegała raczej na ciągłym ulepszaniu istniejących technologii i usług (innowacje przyrostowe). Energetyka prosumencka jest natomiast innowacją przełomową, odwracającą dotychczasowy porządek i prowadzącą wprost do zmiany rynku. Sposobem na dokonanie transformacji może być wprowadzenie dwubiegunowej rynkowej równowagi bezpieczeństwa energetycznego w horyzoncie 2050. Pierwszy biegun stanowiłyby intensyfikacja i koordynacja wykorzystania istniejących zasobów energetyki korporacyjnej, na które składają się: system
elektroenergetyczny (sieci i bloki wytwórcze wraz z kopalniami węgla brunatnego i kamiennego), system gazowniczy (łącznie z infrastrukturą wydobywczą i infrastrukturą LNG), cała infrastruktura paliw transportowych oraz ciepłownictwo wraz z kogeneracją. Drugi budowałyby natomiast szeroko rozumiane inwestycje w energetykę prosumencką: przemysłową (autokogeneracja gazowa, efektywność energetyczna, OZE), na obszarach wiejskich (rewitalizacja zasobów budynkowych za pomocą technologii domu pasywnego, rozwój rolnictwa energetycznego, transformacja w kierunku wiejskich sieci elektroenergetycznych semi off grid[1]) oraz w miastach (domy pasywne, rozwój OZE, rozwój systemów car sharing i infrastruktury transportu elektrycznego). Łącznikiem dostosowującym energetykę wielkoskalową do energetyki prosumenckiej (nie odwrotnie), umożliwiającym dynamiczne gospodarowanie zasobami na obydwu biegunach, byłaby inteligentna infrastruktura. Przede wszystkim mowa tu o smart grid energetyki prosumenckiej służącym do zarządzania i sterowania nią, ale także smart grid wielkoskalowej energetyki korporacyjnej mającym intensyfikować wykorzystanie jej istniejących zasobów infrastrukturalnych głównie sieciowych w elektroenergetyce i w gazownictwie oraz transportowej infrastruktury paliwowej. W krótkim okresie (do końca dekady) powinniśmy wyłączyć wszystkie obecne sektory energetyczne ze sfery specjalnych wpływów politycznych, w szczególności ze sfery działań na rzecz stosowania ustaw specjalnych oraz na rzecz odstępstw (w postaci derogacji) od unijnych regulacji antymonopolowych i dotyczących pomocy publicznej, które naruszają konkurencję. Jednocześnie rok 2020, a więc koniec unijnego okresu budżetowego dedykowanego w istotnym stopniu przebudowie energetyki, potraktujmy jako graniczny horyzont ulg w zakresie ponoszenia kosztów zewnętrznych dla energetyki korporacyjnej oraz wsparcia dla OZE.
[dropcap] [/dropcap]aby taka konstrukcja mogła funkcjonować, niezbędne są też pewne modyfikacje w prawie. Jedną z najważniejszych byłaby zmiana płatnika opłaty przesyłowej na rynku energii elektrycznej z odbiorcy na wytwórcę. Ta innowacyjna regulacja powinna stać się głównym mechanizmem napędowym rozwoju całej energetyki prosumenckiej i być pewnym przełomem w skali całego sektora. Kolejna zmiana to wprowadzenie monitoringu wykorzystania środków publicznych przeznaczonych na przebudowę energetyki w kontekście efektywności tworzenia trwałych podstaw do funkcjonowania energetyki prosumenckiej po 2020 roku. Byłby on podstawowym narzędziem oceny dynamiki zmniejszania się luki finansowej konkurencyjności inwestycji w energetykę prosumencką względem wielkoskalowej. I wreszcie, mając na uwadze wszelkie kontrowersje związane z występowaniem różnych definicji terminu bezpieczeństwo energetyczne i uznając, że jest on zbyt ważnym czynnikiem gospodarczym i całego dobrostanu społecznego, by istniały w jego kontekście rozbieżności, powinniśmy ustanowić i stale monitorować wskaźnik bezpieczeństwa energetycznego. Potrzeba uwiarygodnienia transformacji Aby dokonać transformacji polskiej energetyki, konieczne będzie jej uwiarygodnienie przez głównych interesariuszy. W jaki sposób? Warunków jest co najmniej kilka: rząd zrezygnuje z obowiązującej formalnie, ale całkowicie ignorowanej w rzeczywistości Polityki energetycznej Polski do 2030 r. (dotyczy to także nowej Polityki energetycznej do 2050 r.), w szczególności w jednoznaczny sposób ogłaszając fiasko programu Energetyka Jądrowa. Korporacje energetyczne zaakceptują racjonalną strategię intensyfikacji wykorzystania posiadanych zasobów sieciowych i wytwórczych, wycofując się jednocześnie z lobbowania na rzecz nowych inwestycji wielkoskalowych. Przedsiębiorcy, jako użytkownicy energii, włączą mechanizmy energetyki prosumenckiej do swoich strategii rozwojowych. Samorządy podejmą odpowiedzialność za tworzenie
ogólnych warunków rozwoju energetyki prosumenckiej w gminach oraz miastach. Rolnicy wyrażą zainteresowanie reelektryfikacją oraz modernizacją obszarów wiejskich za pomocą mikrobiogazowni utylizacyjno-rolniczych pracujących w trybie semi off grid, a także strukturalną restrukturyzacją rolnictwa. Społeczeństwo uzna przebudowę energetyki za projekt cywilizacyjny i wyrazi przyzwolenie na bardzo niewielkie ryzyko przejściowego (w okresie 2020-2030) wzrostu kosztów energii elektrycznej. Przedsiębiorcy, jako wytwórcy dóbr inwestycyjnych i usług dla nowej energetyki, zaakceptują ryzyko związane z brakiem płynności rynków energetyki prosumenckiej w pierwszej fazie ich rozwoju, a więc w horyzoncie 2020. prof. Jan Popczyk, Politechnika Śląska Ukończył Wydział Elektryczny Politechniki Śląskiej w 1970 roku, od 1987 roku profesor tytularny. Jest prezesem Stowarzyszenia Klaster 3 20, wiceprezesem Polskiej Platformy Technologicznej Zielonej Energii oraz dyrektorem Centrum Energetyki Prosumenckiej w Politechnice Śląskiej. Pełni funkcję członka Rady Programowej Centrum Strategii Energetycznych (CSE) w Instytucie Badań nad Gospodarką Rynkową. W latach 1990 1995 współtworzył i realizował reformę elektroenergetyki, był pierwszym prezesem Polskich Sieci Elektroenergetycznych, współtworzył i realizował koncepcję odłączenia polskiego systemu elektroenergetycznego od systemu POKÓJ (ZSRR i kraje Europy Środkowej) i połączenia z systemem zachodnioeuropejskim (UCPTE/UCTE). Był doradcą wicepremiera L. Balcerowicza ds. całego kompleksu paliwowo-energetycznego (1998 2000). Współpracował z wicepremierem J. Hausnerem (2003 2004) na rzecz sformułowania polskiej doktryny bezpieczeństwa energetycznego. W 2009 roku powołany przez wicepremiera W. Pawlaka do Społecznej Rady Narodowego Programu Redukcji Emisji na stanowisko przewodniczącego Zespołu ds. Odnawialnych Źródeł Energii. Prowadzi badania w zakresie
uwarunkowań przejścia energetyki postprzemysłowej w nowy etap rozwojowy, charakterystyczny dla społeczeństwa wiedzy, który nazywa SYNERGETYKĄ. Amator Amator to ktoś, kto może tworzyć dzieła sztuki z nie mniejszą pasją od artysty profesjonalnego, tym różniąc się od tego ostatniego, że robi to wyłącznie z zamiłowania, nie dla zysku. W twórczości amatorskiej jest więc z założenia coś czystego, pięknego, co czyni ją godną uznania i popularyzacji. Trzeba jednak zaznaczyć, że twórczość ta bywa najczęściej prezentowana fragmentarycznie, innymi słowy każdy autor przedstawia np. swoje obrazy na wystawie indywidualnej, albo wiersze na własnym wieczorku poetyckim. U podstaw Ursynowskiego Czasu z Twórczością Amatorską UCZTA legła idea integracji rozproszonego po całej Polsce środowiska artystów amatorów. I została zrealizowana! Przedtem większość z nas znała się tylko ze strony internetowej Kawiarenka Poezja i Facebooka, na UCZCIE wreszcie poznaliśmy się osobiście, a po festiwalu kontakty towarzyskie między autorami jeszcze bardziej się ożywiły: dzwonią telefony, Facebook pęcznieje od podziękowań, poślubień i pozytywnych komentarzy mówi sprawczyni całego tego, jakże sympatycznego, zamieszania, Janina Próchniewska. Teresa Kopeć przedstawia siebie i swoją twórczość.
PGNiG Termika: będzie nowy blok na Żeraniu [dropcap] [/dropcap]walne Zgromadzenie PGNiG Termiki wydało 13 listopada br. zgodę na budowę bloku gazowo-parowego w Elektrociepłowni Żerań. Moc zainstalowana nowego bloku na Żeraniu ma wynieść około 450 MWe oraz co najmniej 300 MWt. Roczna produkcja energii elektrycznej ma sięgać 3200 GWh, a ciepła 1900 GWh. Jak podkreśla PGNiG Termika, nowy blok na Żeraniu przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa zasilania energetycznego aglomeracji warszawskiej oraz odczuwalnej poprawy jakości powietrza. Dzięki budowie nowego bloku energetycznego, część kotłów węglowych na Żeraniu zostanie wycofana z eksploatacji. Nowa jednostka wytwórcza umożliwi zwiększenie produkcji energii elektrycznej o 50 procent. Blok wyposażony będzie w jedną turbinę gazową z kotłem odzyskowym oraz jedną turbinę parową. Jednostka będzie zużywała corocznie ponad 0,6 mld m³ gazu ziemnego czytamy w komunikacie spółki. Parametry techniczne bloku będą spełniały wymogi Dyrektywy ws. Emisji Przemysłowych (IED) oraz wymogi BAT (Najlepszych Dostępnych Technologii). Przetarg zostanie ogłoszony do końca listopada br. Planowany termin oddania bloku do eksploatacji to przełom 2018 i 2019 roku. źródło: cire.pl
Uszkodził samochód i groził pozbawieniem życia Policjanci z ursynowskiego komisariatu zatrzymali podejrzanego o uszkodzenie i kierowanie gróźb karalnych. 27-latek zniszczył samochód należący do chłopaka jego byłej dziewczyny. Mężczyzna groził mu także pozbawieniem życia i zdrowia. Funkcjonariusze przedstawili mu już dwa zarzuty za te przestępstwa. Może mu grozić kara do 5 lat więzienia. Do ursynowskiego komisariatu zgłosił się właściciel toyoty, który powiadomił policjantów o jej uszkodzeniu. Z jego relacji wynikało, że sprawca kopał w drzwi i lusterko, a straty jakie w związku z tym poniósł to kwota rzędu 2.000 złotych. Mężczyzna miał mu również grozić śmiercią. Kiedy okazało się, że związek z tym zdarzeniem może mieć były chłopak jego dziewczyny, policjanci zatrzymali go. 27-latek tłumaczył funkcjonariuszom, że rzeczywiście zaczepił mężczyznę kiedy spotkał go w sklepie, a potem rzucił jakimś przedmiotem w jego samochód oraz uderzał w niego pięścią, ale wynikało to z tego, że był pod wpływem alkoholu. Mężczyzna jest podejrzany o dwa przestępstwa. Policjanci przedstawili mu już zarzuty za uszkodzenie samochodu oraz kierowanie gróźb karalnych. Może mu grozić kara do 5 lat więzienia. źródło: policja.waw.pl
Ursynowski Amatorski Turniej Tenisa Stołowego 16 listopada br. odbył się Ursynowski Amatorski Turniej Tenisa Stołowego na hali sportowej przy ulicy Hawajskiej 7. Zapraszamy do obejrzenia relacji z turnieju. Koalicja PO i IMU na Ursynowie? Z nieoficjalnych informacji, po ręcznym przeliczeniu głosów z 90% lokali wyborczych na Ursynowie, wynika, że 12 mandatów w przyszłej Radzie uzyska Platforma Obywatelska, 1 mandat Inicjatywa Mieszkańców Ursynowa ( mandat z Kabat ), 5 mandatów PiS i 7 mandatów Nasz Ursynów. ps Z nieoficjalnych informacji, po zliczeniu głosów ze wszystkich ursynowskich obwodów, wynika, że mandaty do Rady dzielnicy Ursynów otrzymały następujące komitety wyborcze: 1. Platforma Obywatelska 11 2. Nasz Ursynów 7 3. Prawo i Sprawiedliwość 5 4. Inicjatywa Mieszkańców Ursynowa 2 Na pewno będzie koalicja.