Bartosz Leszczyński przewodniczącym płockiej Nowoczesnej Potwierdziły się na nasze informacje dotyczące nowego przewodniczącego płockiego koła Nowoczesnej. Tak jak pisaliśmy kilka dni temu, nowym szefem koła partii Ryszarda Petru w Płocku został Bartosz Leszczyński. Przypomnijmy, że do wyborów nowych władz Nowoczesnej doszło po tym jak rezygnację z funkcji przewodniczącej złożyła Małgorzata Kamińska. Jedynym kandydatem na jej miejsce był Bartosz Leszczyński znany szczególnie wśród kibiców sędzia piłki ręcznej. Prezes Agencji Rewitalizacji
Starówki: poprawimy się Ostatnio będąc w Gdańsku widziałam jak ciężki sprzęt poruszał się po specjalnych matach, by nie uszkodzić powierzchni. Dlaczego u nas tego nie ma? W sposób bezczelny wjeżdża ciężki sprzęt, a efektem są połamane płyty zwracała uwagę na stan Starego Rynku radna Wioletta Kulpa, podczas posiedzenia komisji rady miasta. Poprawimy się zapewniał prezes. Podczas wspólnego posiedzenia komisji rady miasta: rewizyjnej, gospodarki komunalnej oraz skarbu, budżetu i gospodarki finansowej radni wzięli pod lupę Agencję Rewitalizacji Starówki. Prezesowi spółki Jackowi Kozińskiemu najbardziej oberwało się za zniszczone płyty na placu Starego Rynku. Jak wygląda nadzór nad Starym Rynkiem? Czy wynajmując plac jest spisywana umowa? Czy są pobierane opłaty za zniszczenie płyt? pytała przewodnicząca klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Wioletta Kulpa. Radna przywołała sytuację, w której organizatorzy odpowiedzialni za montaż plażowego boiska na starówce wjechali na nią ciężkim sprzętem, niszcząc tym samym płyty. Ostatnio będąc w Gdańsku widziałam jak ciężki sprzęt poruszał się po specjalnych matach, by nie uszkodzić powierzchni. Dlaczego u nas tego nie ma? W sposób bezczelny wjeżdża ciężki sprzęt, a efektem są połamane płyty. Jaki to jest koszt? przywołała przykład z Trójmiasta Wioletta Kulpa, a następnie pytała o plany dotyczące remontu placu Starego Rynku. Ze Starym Rynkiem jest tak, że część usług jest po naszej stronie, a część po stronie Muniserwisu. My wzięliśmy na siebie nadzór oraz konserwację fontanny, ławek oraz zieleni. Płyty to natomiast złożony temat. My nadzorujemy powierzchnię, a jako zarządca podpisujemy umowy na wynajem zaczął prezes
spółki Jacek Koziński, a następnie odniósł się do wspomnianej przez Kulpę imprezy. W umowie było zaznaczone, że wykonawca ma zabezpieczyć teren. My możemy jedynie reagować na skutki prac. Organizator naprawiał kostkę brukową, którą zniszczył odpowiadał Koziński. Do tej pory reagowaliśmy na skutki, ale ewentualne naprawy możemy zaznaczać w umowie. Do tej pory tak nie robiliśmy, ale poprawimy się odpowiedział Jacek Koziński. Prezes spółki poinformował także jak wyglądałby koszt naprawy nawierzchni placu Starego Rynku. Wymiana uszkodzonych płyt, których obecnie jest dość sporo, wyniosłaby ok. 300 400 tys. zł. Niestety nowo wymienione płyty różniły się od pozostałych, co nie wyglądałoby najlepiej. Wymiana natomiast płyt na całej powierzchni placu to w zależności od ich jakości koszt rzędu jednego, a nawet przy wykorzystaniu grubszych materiałów, dwóch milionów złotych. Przewodnicząca klubu radnych PiS pytała także o wykorzystanie ogrodzenia mobilnego, zakupionego przez ARS. Jak tłumaczył prezes spółki, ogrodzenie było wykorzystywane przy lodowisku na starówce. Ponadto, jak poinformował Koziński, ARS miał pomysł na stworzenie rolkowiska, jednak na tego typu inicjatywę nie starczyło już środków. Radna Kulpa dociekała również czy lodowisko przynosi miastu zysk czy stratę. Lodowisko działało na przełomie lat 2015/2016. W 2015 roku przyniosło stratę, bo te liczby objęły tylko początek działalności. Pełny obraz będziemy mieli po dodaniu pierwszych miesięcy tego roku, w których odnotowaliśmy przychód odpowiedział prezes ARS.
Więcej porodów w Szpitalu Św. Trójcy Przychodnia na Reja, likwidacja oddziału położniczego w Gostyninie, rozliczenie nadwykonań te kwestie szczególnie interesowały radnych podczas omawiania wyniku finansowego PZOZ-u za rok 2015. Jednym z tematów posiedzenia połączonych komisji rady miasta: rewizyjnej, gospodarki komunalnej oraz skarbu, budżetu i gospodarki finansowej był Płocki Zakład Opieki Zdrowotnej, a dokładnie jego wyniki finansowe za 2015 rok. Przewodnicząca klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Wioletta Kulpa, zanim przeszła do zadania pytań, na początek stwierdziła, iż jest to najgorzej prosperująca spółka miejska. Spółka rokrocznie przynosi straty. Co dalej? Jak wygląda kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia? Jak są realizowane kierunki rozwoju? pytała przewodnicząca klubu PiS. Jak tłumaczył wiceprezes zarządu PZOZ Marek Stawicki, kontrakt z NFZ w 2015 roku był na podobnym poziomie co w 2014 roku. Niewielkie różnice dotyczyły jedynie wprowadzonego pakietu onkologicznego. Ponadto obniżone zostały kontrakty celowe. W Szpitalu Św. Trójcy taki kontrakt dotyczy chociażby chirurgii. Były tez przesunięcia. NFZ z roku na rok częściowo aktualizuje kontrakty nielimitowane. W naszym przypadku te dotyczą porodówki i neonatologii. Ogółem kwota była zbliżona. W 2016 roku jest podobnie. W 2015 zmieniło się natomiast to, ze od drugiego półrocza uzyskaliśmy kontrakt na stomatologię dziecięcą wyjaśniał Marek Stawicki, dodając, że finanse spółki PZOZ utrzymują się na bezpiecznym poziomie. Psychiatria na Reja Przedmiotem zainteresowania radnej Wioletty Kulpy był także
budynek po przychodni na Reja. W 2016 roku miały być podjęte działania modernizacyjne. Co dalej z tą przychodnią? dociekała przewodnicząca klubu PiS. Jak mówił wiceprezes Stawicki, w tym budynku na ten moment dokonano modernizacji pomieszczeń na najniższym poziomie. Jesteśmy na etapie odbioru prac modernizacyjnych na parterze. Chcemy tu przenieść ambulatoryjną psychiatrię, która obecnie mieści się na Placu Dąbrowskiego mówił Stawicki, a następnie wyjaśniał dlaczego to przeniesienie zostało przesunięte w czasie. Rok temu wydawało się, że w 2016 będą konkursy na psychiatrię. Tak tez przeorganizowaliśmy pracę, by zdążyć przed konkursem i zgłosić nowe pomieszczenia. Niestety NFZ zamroził konkursy. Nie było impulsu, który by spowodował to przeniesienie. Psychiatria zostanie tam przeniesiona, ale na ten moment nie podam daty. W tym momencie w ogóle trudno powiedzieć jak będzie wyglądał rynek usług medycznych dodawał wiceprezes. Zarząd PZOZ był również pytany o nadwykonania. Czy NFZ pokrywa tego typu koszty? Jak tłumaczył Marek Stawicki, są różne rodzaje świadczeń. Pierwsze z nich NFZ pokrywa w całości. W przypadku Szpitala Św. Trójcy to chociażby porodówka. Natomiast za nadwykonania na chirurgii czy ortopedii NFZ z zasady nie płaci. W ten sposób jest też traktowana rehabilitacja. Jednak, jak przyznał wiceprezes, NFZ próbuje jakoś sobie z tymi nadwykonaniami radzić. W 2015 NFZ niedużo, ale dołożył do nadwykonań na ortopedii. Są one rozliczane na różnych wysokościach. Czasem na poziomie 50 a czasem 70 procent tłumaczył Stawicki. Kobiety z Gostynina rodzą w Płocku Podczas posiedzenia komisji wiceprezes PZOZ potwierdził jeszcze podejrzenie przewodniczącego klubu radnych PO Artura Krasa, który pytał o to, czy pacjentki z Gostynina, gdzie zostało zlikwidowane położnictwo trafiają do płockiego szpitala. Marek Stawicki przyznał, że po likwidacji tego
oddziału w Gostyninie liczba rodzących kobiet w Szpitalu Św. Trójcy zwiększyła się o ok. 30. Dodał przy tym, że poród, a następnie pobyt matki z dzieckiem w szpitalu przeliczany jest przez NFZ na 1 tys. 800 zł. To musi pokryć funkcjonowanie całego bloku położniczego, utrzymanie w gotowości personelu, niekiedy cesarskie cięcie oraz pobyt matki i noworodka na oddziale, niezależenie od długości. Część porodowa jest więc finansowana fatalnie, dlatego w tym zakresie w rocznym podsumowaniu za 2015 przy tej pozycji jest minus wyjaśniał Marek Stawicki. PWSZ rozpoczyna współpracę z ZUS-em [foto] Realizacja wspólnych projektów badawczych, organizacja konferencji naukowych, praktyki dla studentów to najważniejsze założenia współpracy PWSZ i ZUS. Rektor płockiej uczelni oraz członek zarządu ZUS właśnie podpisali umowę. Jak obaj zapewniają, porozumienie na papierze się nie skończy. Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Płocku podpisała dziś umowę o współpracy z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Celem tego porozumienia jest realizacja wspólnych projektów naukowych, badawczych, rozwojowych, w tym wspólna organizacja konferencji naukowych poświęconych tematyce ubezpieczeń społecznych. ZUS będzie udzielał wsparcia merytorycznego studentom i pracownikom naukowym prowadzących badania i piszącym prace naukowe z zakresu ubezpieczeń społecznych, natomiast studenci płockiej PWSZ będą mogli odbywać praktyki w ZUS. Staramy się zmieniać Zakład. Jedną z takich zmian jest otwarcie na różne środowiska, w tym właśnie na środowisko
akademickie. Chcemy współpracować, wykorzystywać potencjał naszych pracowników oraz wymieniać się wiedzą. Podpisanie tej umowy to dopiero początek. Teraz będziemy tę umowę sumiennie wykonywać. Nie chcemy bowiem, by ta została tylko na papierze powiedział podczas uroczystości podpisania umowy Marcin Wojewódka, członek zarządu ZUS. To porozumienie otwiera współpracę we wszystkich obszarach w jakich kształcimy czy to na wydziale ekonomicznym czy nauk o zdrowiu. Widzimy szerokie perspektywy współpracy. Współdziałanie daje nam bowiem szanse wzbogacenia modelu kształcenia studentów i stwarza dodatkowy potencjał rozwoju naukowego dodawał rektor PWSZ, prof. Maciej Słodki.
Zmiany w zarządzie płockiej Nowoczesnej. Kto zastąpi Małgorzatę Kamińską? Czy płocka Nowoczesna złoży w ratuszu obywatelski projekt dotyczący finansowania metody zapłodnienia in vitro? Trwa zbieranie podpisów w tej sprawie. Najpierw jednak płockie koło partii Ryszarda Petru musi wybrać nowe władze. Niecałe dwa tygodnie temu członkowie płockiego koła Nowoczesnej poinformowali, że zaczynają zbierać podpisy pod obywatelskim projektem uchwały w sprawie przyjęcia programu polityki zdrowotnej Leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców miasta Płocka w latach 2016-2019. Tego typu inicjatywa, która została podjęta również w innych miastach, jest efektem zakończenia refundacji krajowego programu in vitro w czerwcu 2016. Wiele par borykających się z problemem niepłodności nie ma szans na skorzystanie z tej metody leczenia. Widzimy potrzeby mieszkańców Płocka i chcemy wyjść im naprzeciw, przede wszystkim poprzez poprawienie dostępu do nowoczesnych metod leczenia niepłodności i obniżenia ich kosztów czytaliśmy w komunikacie prasowym. Na ten moment zostało zebranych 350 podpisów. Przypomnijmy, iż żeby złożyć obywatelski projekt musi się pod nim podpisać 500 mieszkańców. Zanim jednak Nowoczesna dokończy zbieranie podpisów musi wybrać nowe władze, ponieważ kilka dni temu Małgorzata Kamińska złożyła rezygnację z funkcji przewodniczącej. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, powodem rezygnacji był nadmiar obowiązków związany z działalnością dotychczasowej przewodniczącej w grupie eksperckiej Nowoczesnej dotyczącej edukacji, co przełożyło się na mniejszą aktywność w lokalnym
kole partii. Część członków koła zarzucało nawet przewodniczącej opieszałość w działaniach. Kto mógłby zastąpić Małgorzatę Kamińską na stanowisku przewodniczącego koła Nowoczesnej w Płocku. Pod uwagę jest branych dwóch kandydatów. Jednym z nich jest Łukasz Tomaszewski, dotychczasowy wiceprzewodniczący płockiego koła, a drugim Bartosz Leszczyński doskonale znany w Płocku, szczególnie w środowisku kibiców szczypiorniaka, sędzia piłki ręcznej. Wszystko jednak wskazuje na to, że szefem płockiej Nowoczesnej zostanie ten drugi. Wypadek w Imielnicy. Dwie osoby ranne [foto] Po zderzeniu się czterech pojazdów dwie osoby trafiły do szpitala. Są utrudnienia w ruchu. Dziś rano, ok godziny 8:30, na ulicy Wyszogrodzkiej, dokładnie na wysokości kościoła w Imielnicy doszło do zderzenia czterech pojazdów. Jak informuje rzecznik policji Krzysztof Piasek najpierw samochód ciężarowy najechał na osobowy, ten uderzył w kolejny pojazd, a ten jeszcze w następny. Łącznie zderzyły się cztery samochody. Jak dodaje Piasek na skutek tego zdarzenia ucierpiały trzy osoby. Dwie z nich zostały przewiezione do szpitala, natomiast trzeciej udzielono pomocy na miejscu. Obecnie ul. Wyszogrodzka na tym odcinku jest zablokowana. Na skrzyżowaniu przy kościele w Imielnicy możemy skręcić na Rogozino bądź w kierunku Borowiczek.
Kierowco patrz na znaki! Jak się okazuje wielu kierowców mylnie uznało, że skoro na Starym Mieście nie została uruchomiona strefa płatnego parkowania, to nowa organizacja ruchu nie obowiązuje. Efekt? Posypały się mandaty. Tylko w sierpniu przepisy ruchu drogowego na płockiej starówce złamało aż 203 kierowców. Wprowadzenie nowej organizacji ruchu w rejonie Starego Miasta było związane z przygotowaniem strefy płatnego parkowania. Jak już pisaliśmy, wprowadzenie SPP zostało odłożone w czasie, co nie oznacza jednak, że nowa organizacja ruchu nie obowiązuje. Przypomnijmy, powstały skrzyżowania dróg równorzędnych, pojawiły się strefy zamieszkania, w niektórych miejscach wprowadzono ruch jednokierunkowy, a przede wszystkim dokładnie wytyczono miejsca parkingowe. Tak zwana wolna amerykanka w tym temacie się skończyła, z czym chyba nie wszyscy kierowcy chcą się pogodzić. Jak informuje Hubert Woźniak z zespołu prasowego urzędu miasta, początkowo Straż Miejska pouczała kierowców. Funkcjonariusze SM postąpili tak w przypadku 34 kierujących, ale już 55 kolejnych osób ukaranych zostało mandatami. Do sądu na ten moment został skierowany jeden wniosek, a 113 spraw jest w trakcie wyjaśniania.
Osoby, które popełniły wykroczenia w rejonie Starego Miasta tłumaczą, że skoro nie ma parkomatów, to ich zdaniem nie obowiązuje nowe oznakowanie mówi Hubert Woźniak. Z obserwacji SM wynika również, że wiele osób wie, iż obowiązuje nowe oznakowanie, a mimo to parkuje lub jeździ według starych zasad. Przykładem jest ul. Zduńska, gdzie wielu kierowców porusza się pod prąd, bo po prostu nie chce im się objeżdżać ulicy dodaje. Sześć grzechów głównych W związku z tak dużą liczbą interwencji urząd miasta przygotował listę sześciu grzechów głównych, popełnianych przez kierowców na płockiej starówce. Warto im się dokładnie przyjrzeć, by w przyszłości uniknąć płacenia mandatu. Pierwszy parkowanie w miejscu niewyznaczonym Przygotowana strefa płatnego parkowania została objęta znakiem strefa ograniczonego parkowania lub strefa zamieszkania. Po minięciu tych znaków możemy zostawić pojazd w miejscu wyłącznie do tego wytyczonym oznakowaniem pionowym i poziomym. Nie możemy pozostawić pojazdu poza białymi liniami, wytyczającymi parking. Drugi jazda pod prąd Ulice Synagogalna, Zduńska, fragment Bielskiej stały się jednokierunkowe. Wciąż są kierowcy, którzy ignorują tę organizację ruchu. Trzeci wymuszanie pierwszeństwa na pieszych Powtórzmy: starówka otoczona została znakami strefa zamieszkania, które oznaczają również, że pieszy może poruszać się po jezdni swobodnie (jak np. po ul. Grodzkiej) i zawsze ma pierwszeństwo. Czwarty wymuszanie pierwszeństwa na skrzyżowaniach równorzędnych
Kilka skrzyżowań na Starym Mieście (np. ul. Małachowskiego z Teatralną) stało się skrzyżowaniami równorzędnymi. A więc to pojazd po prawej ręce ma pierwszeństwo przejazdu. Piąty jazda z dużą prędkością Znaki strefa zamieszkania oznaczają również, że maksymalna dozwolona prędkość wynosi 20 km na godzinę. Nie trzeba sprawdzać fotoradarem wielu pojazdów, by wiedzieć, że poruszają się one ze znacznie większą szybkością. Szósty parkowanie aut na miejscach dla jednośladów Strefa ograniczonego parkowania pozwoliła wytyczyć miejsca do parkowania także dla jednośladów. Ponieważ zaparkowanie np. motocykla w strefie płatnego parkowania jest darmowe pod warunkiem zajęcia miejsca specjalnie do tego wyznaczonego. Tymczasem na parkingach dla jednośladów regularnie stoją samochody. Wspólnie z urzędem miasta apelujemy o przestrzeganie nowych zasad poruszania się w centrum Płocka! Fot. Urząd Miasta Płocka