MAGAZYN KATOWICKIEJ SPECJALNEJ STREFY EKONOMICZNEJ grudzień 2009 r. ISSN1644-5163. Zielony tygrys regionu



Podobne dokumenty
Nowa fabryka w Gliwicach

RYNEK PRACY I ZASOBY LUDZKIE NA DOLNYM ŚLĄSKU I W MIEŚCIE WROCŁAWIU 2009

Kultowe marki dla Maspeksu

Połowa Polaków chętnie zatrudniłaby się w firmie zagranicznej [RAPORT]

OFERT PRZYBYWA, ALE NIE DLA WSZYSTKICH

Waldemar Kwaśny. Prodziekan ds. Studenckich i Kształcenia Wydział Mechaniczny Technologiczny Politechnika Śląska

JAK INWESTOWAĆ W WAŁBRZYSKIEJ SPECJALNEJ STREFIE EKONOMICZNEJ. DOŁĄCZ DO NAJLEPSZYCH!

Polscy konsumenci a pochodzenie produktów. Raport z badań stowarzyszenia PEMI. Warszawa 2013.

Polska. Standaryzacja komunikatów transportowych firmy Maspex z operatorem logistycznym PEKAES

KOMPLEKSOWE ROZWIĄZANIA DLA SEKTORA OZE

PRZYKŁADOWE STRONY. Sektor. budowlany. w Polsce 2016 Analiza regionalna. Analiza rynku i prognozy rozwoju na lata

Nowoczesne biura do wynajęcia!!! Informacje dotyczące najmu pomieszczeń biurowych

Region warmińsko - mazurski liderem w kształceniu polskich rolników i hodowców.

inwestycji? Co kierowało tymi, którzy już

RODZINA JEST NAJWAŻNIEJSZA

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

Rynek pracy specjalistów w II kw roku. Raport Pracuj.pl

Rozmowa ze sklepem przez telefon

LOG Global Edition jak wykorzystać potencjał firmy.

RAPORT. Polskie firmy nie chcą iść na rękę klientom. Plany polskich przedsiębiorstw dotyczących przejścia na faktury elektroniczne

EKONOMIA SŁUCHANIE (A2)

Ustawa z dnia 8 marca 1990 roku o samorządzie gminnym...

R1. W jakim przedziale zatrudnienia znajduje się Pana(i) firma? osób osób...

Rynek Pracy Specjalistów w II kwartale 2017 roku. Raport Pracuj.pl

O EWE. EWE W POLSCE 13,5 tys. Klientów 40 mln euro obrotu 100 pracowników 1622 km gazociągów

Rynek Pracy Specjalistów w I kwartale 2017 roku. Raport Pracuj.pl

W GRUPIE SIŁA STOWARZYSZENIE PRODUCENTÓW BETONÓW

Michał Ratajczak 2LO w Słupsku

Polska branża motoryzacyjna w II połowie 2012 roku bieżąca kondycja i przewidywania na przyszłość

Komu Polacy ufają najbardziej? Raport Polacy o firmach rodzinnych. Firmy zbudowane na zaufaniu

Sytuacja na niemieckim rynku budowlanym w 2017 roku

2016 CONSULTING DLA MŚP. Badanie zapotrzebowania na usługi doradcze

UBOJNIA DROBIU Inwestycja WIPASZ SA w Międzyrzecu Podlaskim

Nowoczesne biura do wynajęcia!!! Informacje dotyczące najmu pomieszczeń biurowych

12 milionów na nowe kierunki, staże oraz szkolenia dla Politechniki Białostockiej

Kazimierz Korpowski Gorzów Wlkp

Otwarty Świat. Atrakcyjność Inwestycyjna Europy Raport Ernst & Young 2008

RAPORT NT. SYTUACJI GOSPODARCZEJ REGIONU

GOTOWI DO KARIERY. na Wydziale Gospodarki Międzynarodowej

Skorzystanie z funduszy venture capital to rodzaj małżeństwa z rozsądku, którego horyzont czasowy jest z góry zakreślony.

Ankieta dotycząca potrzeb przedsiębiorców prowadzących biznes w Świętochłowicach

Raport upadłości polskich firm D&B Poland / II kwartał 2011 roku

Branża leasingowa napędza rozwój MŚP. W ubiegłym roku sfinansowała 58,1 mld zł inwestycji

Stosowanie środków oszczędności energii w przemyśle drzewnym

Dino Polska przychody i zyski szybują w górę

Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych

Seminarium informacyjno naukowe

Badanie strategicznych strategicznych branż bran w M a Małopolsce branże IT i B&R Krakó ków, 1 8 gru n a 2008 r.

Nowoczesne biura do wynajęcia!!! Informacje dotyczące najmu pomieszczeń biurowych

Doing business in Poland

Generacja Y o mediach społecznościowych w miejscu pracy

AKADEMIA DLA MŁODYCH PRZEWODNIK TRENERA. PRACA ŻYCIE UMIEJĘTNOŚCI

HUB SILESIA: LOGISTYKA JAKO MOTOR ROZWOJU EKONOMICZNEGO

Dotacje Unijne. Dotacje Unijne na lata !

Polskie firmy odzieżowe są potrzebne na rynku w Niemczech!

Oferta inwestycyjna Zawiercia

OFERTA PRODUKTÓW DO SKLEPIKÓW SZKOLNYCH I PLACÓWEK ŻYWIENIA ZBIOROWEGO

Barter SA zwiększa sprzedaż ekogroszku w kraju i na eksport

W porównaniu z poprzednimi w obecnej edycji Phare zmienił się zakres przedmiotowy inwestycji. Firmy produkcyjne i usługowe

List intencyjny o strategicznym partnerstwie między AC SA. a Politechniką Białostocką

Polska liderem inwestycji zagranicznych :05:06

Europejski Bank Inwestycyjny jest pożyczkodawcą Unii Europejskiej.

Bank Zachodni WBK odpowiada na potrzeby rolników

Elektryczny autobus owocem współpracy PW i konsorcjum Polski E-BUS.

EWE energia przyszłości. EWE. Nasza energia. Wasza przedsiębiorczość.

w 3 krokach Jak sprzedawać coś, co trudno wytłumaczyć INFORMATOR-EPRZEDSIEBIORCY.PL

Nowo otwarta hala produkcyjna Hydro Extrusion Poland na Chojnach szuka pracowników

Sprawić aby każdy mógł generować korzyści finansowe na rzeczach, za które normalnie trzeba płacić...

PROW : czy całe 13,6 mld euro trafi do rolników?

Wśród ankietowanych aż 73,5% stanowiły kobiety. Świadczyć to może o większym zainteresowaniu niezależną modą i dizajnem wśród kobiet.

Trudne czasy dla polskiego budownictwa

Szkolnictwo Wyższe i Nauka

Oferta specjalności na kierunku Zarządzanie w roku akad. 2017/2018. Studia I stopnia stacjonarne

POMPA CIEPŁA - POWIETRZNA CZY GRUNTOWA?

475 tys. absolwentów szkół wyższych

INNOWACJE NA CELOWNIKU

Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości

FINANSOWY BAROMETR ING: Wiedza finansowa

Wywiady z pracownikami Poczty Polskiej w Kleczewie

Jak zdobywać rynki zagraniczne

Marek Kłoczko, Sekretarz Generalny, Krajowa Izba Gospodarcza. Kierunki polskiego handlu zagranicznego. Nowe rynki, nowe szanse?

MOŻLIWOŚCI INWESTOWANIA W WAŁBRZYSKIEJ SPECJALNEJ STREFIE EKONOMICZNEJ

Związek Pracodawców Polska Miedź integracja firm, wsparcie otoczenia, współpraca z samorządami

Dotacje dla wiedzy i technologii

KWESTIONARIUSZ ANKIETY STRATEGII ROZWOJU MIASTA DARŁOWA NA LATA

KROSNO. Jeden z najważniejszych i najlepiej rozwijających się ośrodków gospodarczych w południowo wschodniej Polsce, w województwie podkarpackim.

STUDIUM PRZYPADKU 52 MILIONY PRZESYŁEK ROCZNIE JEDEN Z NAJWIĘKSZYCH HUBÓW LOGISTYCZNYCH W POLSCE 20% WIĘCEJ POWIERZCHNI SKŁADOWEJ

Katalog rozwiązań informatycznych dla firm produkcyjnych

Studium przypadku: W poszukiwaniu grupy porównawczej dla ewaluacji interwencji realizowanych w Polsce Tomasz Gajderowicz, Gdańsk, 20 lutego 2017 r.

Handlowcy na rynku pracy raport

Polska motoryzacja przyspiesza :20:30

Czat internautów z Mirosławem Tarasem, prezesem Spółki Lubelski Węgiel Bogdanka" S.A.

Polski sektor wołowiny a strategia działania

Festiwal Promocji Gospodarczej Warmii i Mazur. Działdowo, listopada 2014

Prezentacja inwestorska

Milena Rokiczan Centrum Rozwoju Społeczno-Gospodarczego

Oferta inwestycyjna Zawiercia

Panattoni Europe wybuduje największy zakład produkcyjny fabryki zmywarek BSH w Łodzi

Rozwój przedsiębiorczości w województwie śląskim w kontekście CSR Działania GARR S.A. na rzecz rozwoju przedsiębiorczości w województwie śląskim

Zawód: rolnik! Gdzie i po co zdobyć wykształcenie rolnicze?

Transkrypt:

strefa MAGAZYN KATOWICKIEJ SPECJALNEJ STREFY EKONOMICZNEJ grudzień 2009 r. ISSN1644-5163 ALTRA VOLTA GRA! str. 35 Bruksela z opolskim akcentem Rozmowa z Danutą Jazłowiecką, jedyną eurodeputowaną reprezentującą ziemię opolską str. 6 Zielony tygrys regionu Z prezydentem Andrzejem Dziubą rozmawiamy o Tychach po 75 latach od uzyskania praw miejskich str. 11 M-Logistic Największa inwestycja wadowickiej Grupy Maspex w Podstrefie Tyskiej str. 16

edytorial Drodzy Strefowicze, Magia dat sprawia, co w szczególności po ukończeniu 18. roku życia wydaje się wysoce irracjonalne, że nawet końca roku oczekujemy z radością. W tym roku istnieje przynajmniej jeden racjonalny powód więcej dla osiągnięcia tego stanu ducha. Mianowicie zbliża się koniec roku wyjątkowo trudnego, męczącego i wymagającego maksimum wysiłku przy jak to często w takich okresach bywa, ujmując to raczej eufemistycznie, mało spektakularnych efektach. Jestem pewien, że nie sposób było przeżyć tego roku siedząc (lub chociażby stojąc) z założonymi rękami i za to wszystkim należą się wielkie podziękowania. Koniec roku oznacza również, a może przede wszystkim święta Bożego Narodzenia i jak zwykle czas na podsumowania i refleksje, w tym również dotyczące gospodarki. Złośliwi mówią, że lepiej, to już było. Przesadni optymiści z kolei uważają, że gorzej już być nie może. Pesymiści dodają, że owszem może. Niestety, wszystkie te opinie zdają się opierać na informacjach medialnych. O kryzysie w naszym kraju gazety, stacje radiowe i telewizyjne wrzeszczą od niemal roku. Owszem, gospodarka momentami nawet ostro przyhamowała, na szczęście u nas się nie cofała. Jednak czy owe przyjmijmy spowolnienie nie jest spowodowane w wielu przypadkach (również konsumenckich) naszą nadmierną ostrożnością w obliczu walących w tarabany redakcji? Tego zapewne nigdy się nie dowiemy. Jaki zatem był ten kryzysowy rok? Na pewno nie był to czas stracony. I nie dlatego, że redakcje w łaskawości swej odwołały ostatnio kryzys i ogłosiły czas wzrostów. Był to, choć przyznam umiarkowanie (w porównaniu z 2007 i 2008 rokiem), jednak udany okres i świadczą o tym chociażby dokonania firm działających na terenach KSSE. Owszem, część firm zrobiła mały krok wstecz, ale tylko po to, by nabrać rozpędu i z impetem w niedalekiej przyszłości rozprawić się z konkurencją. Nowi inwestorzy, nowe inwestycje, nowe miejsca pracy to nie fakty medialne, tylko nasza rzeczywistość. Zatem, pełen uzasadnionego optymizmu, w imieniu Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej życzę opanowania, spokoju, radości i zdrowia nie tylko przy wigilijnym stole. Wasz oddany admirator Piotr Wojaczek 2 grudzień 2009

spis treści katowicka specjalna strefa ekonomiczna s.a. Prezes Zarządu: piotr wojaczek Wiceprezes, Zastępca Prezesa: andrzej pasek Biuro Zarządu: 40-026 Katowice, ul. Wojewódzka 42 tel. (032) 251-07-36, 251-09-58, 785-70-68, 785-70-69, fax: (032) 251-37-66 e-mail: ksse@ksse.com.pl, www.ksse.com.pl podstrefa tyska Wiceprezes: ewa stachura-pordzik 43-100 Tychy, ul. Fabryczna 2 tel. (032) 217-50-42, fax: (032) 329-12-20 e-mail: tychy@ksse.com.pl podstrefa gliwicka Wiceprezes: jerzy łoik 44-100 Gliwice, ul. S. Wyszyńskiego 11/307 tel. (032) 231-89-10, 331-34-05 e-mail: gliwice@ksse.com.pl podstrefa sosnowiecko-dąbrowska Wiceprezes: mirosław bubel 41-200 Sosnowiec, ul. Modrzejowska 32B (wejście od ul. Małachowskiego) tel. (032) 298-89-69, tel./fax: (032) 292-01-06 e-mail: sosnowiec@ksse.com.pl podstrefa jastrzębsko-żorska Wiceprezes: andrzej zabiegliński 44-240 Żory, al. Wojska Polskiego 4 tel. (032) 435-16-16, tel./fax: (032) 435-06-16 e-mail: zory@ksse.com.pl Magazyn Strefa Informator Inwestorów KSSE Dwumiesięcznik. Nr ISSN 1644-5163. Wydawca: Andrzej Pasek, Piotr Wojaczek, KSSE S.A. Wydanie internetowe: www.ksse.com.pl/magazyn.html Produkcja: Media Meritum Redaktor Prowadzący: Wojciech Leśny wojciech.lesny@mediameritum.pl Dyrektor Artystyczny: Sławomir Sawko slawomir.sawko@mediameritum.pl www.mediameritum.pl Druk: Epigraf s.c. epigraf@epigraf.com.pl www.epigraf.com.pl Redakcja nie zwraca tekstów nie zamówionych i zastrzega sobie prawo do ich redagowania, skracania oraz opatrywania własnymi tytułami. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych reklam i ogłoszeń. 2 Edytorial 4 Kronika STREFA Vip 6 Bruksela z opolskim akcentem Rozmowa z Danutą Jazłowiecką, jedyną eurodeputowaną reprezentującą ziemię opolską STREFA samorządu 11 Zielony tygrys regionu Z prezydentem Andrzejem Dziubą rozmawiamy o Tychach po 75 latach od uzyskania praw miejskich STREFA FelietOnu 14 Święta, święta i pogadaliśmy STREFA stref 16 Gigantyczna inwestycja w logistykę Największa inwestycja wadowickiej Grupy Maspex w Podstrefie Tyskiej STREFA stref 19 Rozwój dzięki elastyczności Dziesięciolecie gliwickiej Fabryki Plastików STREFA stref 22 Gazowy gigant w Rybniku Milionowa inwestycja w podstrefie Jastrzębsko-Żorskiej STREFA stref 24 Wynajem w strefi e receptą na kryzys! Auro Business Park STREFA historii 26 Działo się! Gospodarka Śląska opisana w prasie lat 30. XX w. STREFA wiedzy 28 Komunikacja z otoczeniem Komunikacja zewnętrzna w firmie STREFA klubowa 30 Artysta dedykowany Tomasz Zakrzewski w tyskiej Galerii Strefart 34 Edytorial Klub Inwestora 35 Altra Volta gra kolędy Płyta CD z kolędami 3

KSSE w Kolorado kronika Śląska misja ekonomiczna w USA W dniach 19-26 października br. delegacja Urzędu Miasta Katowice z Prezydentem Piotrem Uszokiem na czele przebywała z misją gospodarczą w Denver w stanie Kolorado. skład delegacji, oprócz Prezydenta W Katowic i przedstawicieli Urzędu Miasta, wchodzili również reprezentanci trzech największych uczelni wyższych aglomeracji śląskiej, specjaliści ds. nieruchomości i wyższych technologii, a także śląscy przedsiębiorcy poszukujący możliwości inwestycyjnych za oceanem. W składzie delegacji znaleźli się też przedstawiciele Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w tym Prezes Piotr Wojaczek. Przez 7 dni członkowie misji podczas licznych spotkań zapoznali się ze specyfiką i swoistym ewenementem jakim jest Denver i centralne Kolorado na skalę Stanów Zjednoczonych. Region ten mimo szybkiego rozwoju w ciągu ostatnich kilku lat dysponuje ogromnym potencjałem zarówno jeżeli chodzi o możliwości inwestycyjne, wykwalifikowaną kadrę pracowniczą i relatywnie sporą konkurencyjność cenową. Mimo oczywistych różnic, centralne Kolorado i Górny Śląsk mają wiele cech wspólnych. Gospodarka obydwu regionów we wczesnych fazach rozwoju oparta była na zasobach surowcowych. Podobnie jak na Śląsku Denver i okoliczne miasta stanęły przed koniecznością zmiany polityki regionu, nastawienie się na przemysł i głównie na rozwój Shared Service Centre. Pomimo atrakcyjności turystycznej, która jest niewątpliwym atutem Kolorado, sytuacja obydwu regionów wydaje się bardzo podobna. Tym cenniejsza okazała się wizyta, z której Katowice i Śląsk mogą czerpać wzorce i dopasować je do własnych zastosowań. Reprezentanci uczelni wyższych kilkakrotnie odbywali spotkania na Uniwersytecie Kolorado w głównym kampusie w miejscowości Colorado Springs. Tam zaprezentowane zostały możliwości współpracy obydwu regionów w zakresie wymiany międzynarodowej studentów, ale także system szkolnictwa wyższego i sposoby współpracy z lokalnymi przedsiębiorcami. Dla Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej poszukiwanie inwestorów przy okazji tej misji było rzeczą drugorzędną. Celem naszej wizyty jest to, aby Amerykanie częściej wchodzili na strony internetowe z końcówką.pl. Najważniejsze jest zwiększenie świadomości za oceanem, że istnieje taki region jak Górny Śląsk, takie miasto jak Katowice i jest to znakomite miejsce na zlokalizowanie swojego biznesu jeżeli myśli się o przeniesieniu do Europy mówi Piotr Wojaczek, Prezes KSSE SA. Dodatkowo KSSE SA miała okazję do przekonania się, jak wyglądają parki inwestycyjne w Kolorado i w jaki sposób adaptowane są pozostałości po infrastrukturze przemysłowej na potrzeby nowych inwestycji. Zdecydowanie są to wzorce, które warto naśladować i zastanowić się nad możliwością ich zastosowania w naszym regionie. (ms) 4 grudzień 2009

Ekotechnologie Kolektory słoneczne w strefie Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej udało się pozyskać dwie nowe firmy produkujące kolektory słoneczne. Pierwsza z nich to WATT Produkcja Systemów Solarnych Sebastian Paszek. Firma planuje na terenie Sosnowca stworzyć co najmniej 100 nowych miejsc pracy oraz zainwestować ponad 46 mln zł. Druga firma to HEWALEX Sp. z o.o. HEWA- LEX zadeklarował inwestycje na poziomie minimum 6 mln zł oraz zatrudnienie 30 nowych osób w Czechowicach-Dziedzicach. Energia odnawialna zyskuje w Polsce coraz bardziej na znaczeniu, dlatego mamy nadzieję, że uda nam się pozyskać kolejne firmy o podobnym profilu działalności tłumaczą przedstawiciele KSSE. (ms) Strefa z misją Spotkanie w Monachium 15 października Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna uczestniczyła, wraz z Polsko-Niemiecką Izbą Przemysłowo-Handlową i firmą Deloitte, w jednodniowej misji gospodarczej w Monachium. Spotkanie skierowane do władz samorządowych i przedsiębiorców miało na celu przybliżenie możliwości, jak również zagrożeń wynikających z wejścia na polski rynek. Oprócz obostrzeń legislacyjnych przedstawionych przez reprezentantów firmy Deloitte zaprezentowane zostały szanse i zagrożenia współpracy między dwoma narodami. Pani Katarzyna Siwek z Polsko-Niemieckiej Izby udowodniła, że Polska to ciągle rosnący rynek, który jest najbardziej konkurencyjny (względem np. Czech czy Węgier) jeżeli chodzi o przeniesienie działalności poza granice Niemiec. Prezes Piotr Wojaczek udzielał także wyjaśnień odnośnie do kwestii ulg podatkowych jakie przysługują inwestorom strefowym. Dodatkowo swoją obecnością zaszczycili nas reprezentanci firmy Kirchhoff Polska. Panowie Rafał Lechowski i Jacek Wrona przybliżyli uczestnikom spotkania, jak ze strony inwestora wygląda inwestowanie w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, jakie są korzyści i na jakie rzeczy zwracać uwagę. Firma Kirchhoff jest sztandarowym przykładem kooperacji polsko-niemieckiej w branży samochodowej, która może służyć za wzór do naśladowania. (ms) 5

strefa vip Bruksela z opolskim akcentem W czerwcowych wyborach uzyskała ponad 62 tysięce głosów poparcia. Dzięki temu jako jedyna reprezentuje region opolski w Parlamencie Europejskim. O to, czym zajmuje się w obecnej kadencji, jakie problemy uważa za najistotniejsze i jak wyglądała jej droga do Brukseli, pytamy Danutę Jazłowiecką. 6 grudzień 2009

7

Strefa: Ponad 62 tysiące głosów oddanych na Panią to świetny wynik. Jako jedyna reprezentuje Pani województwo opolskie w Parlamencie Europejskim. Jak zdobywa się takie poparcie? Danuta Jazłowiecka: Sama byłam zaskoczona tak wspaniałym wynikiem. Zwłaszcza, że opolski okręg wyborczy był połączony z okręgiem dolnośląskim. Jednak niesamowita mobilizacja mieszkańców Opolszczyzny dała ten jeden mandat mojemu województwu. Na pytanie, w jaki sposób osiąga się taki wynik nie ma prostej odpowiedzi. Po części jest to spowodowane różnicą, jaką wyborcy dostrzegają, gdy porównują pracę swoich dotychczasowych przedstawicieli. Opolszczyzna po raz pierwszy od wielu lat tak wiele zyskuje na członkostwie Polski w strefa vip Unii Europejskiej. W moim przypadku jednak dużo większe znaczenie ma droga, jaką przebyłam od początku mojej kariery politycznej. Dziś widzę, że prowadziła ona niezmiennie prosto do Parlamentu Europejskiego. Od zawsze związana byłam z regionem. Pracę na jego rzecz rozpoczęłam na początku lat 90. Zawsze także widziałam niesamowite szanse rozwoju Opolszczyzny z pomocą Unii Europejskiej. Dlatego też starałam się zdobyć jak najszerszą wiedzę na temat możliwości wykorzystania tej szansy. Moją wiedzę i doświadczenie docenili wyborcy i za to im bardzo dziękuję. Jednak aby dostać się do Parlamentu Europejskiego musiała Pani zrezygnować z pracy w naszym Sejmie. Czy wszyscy wyborcy są z tego zadowoleni? Najczęściej podczas spotkań z młodzieżą słyszę ten zarzut, że zrezygnowałam z pracy w instytucji, w której mogłam bardziej przysłużyć się regionowi. Pytanie o jakiej skali rozmawiamy. Owszem, w polskim Sejmie miałam większe przełożenie na działania w regionie, ale w zdecydowanie mniejszej skali. O miejscu z którego pochodzę nie zapomniałam i jeśli tylko jest taka możliwość wspieram go wszelkimi dostępnymi sposobami. Wspomniała Pani o swojej drodze do europarlamentu, jako prostej konsekwencji Pani działań. Które jej etapy uzna Pani za najważniejsze? Nie marnowałam czasu i każdy etap wnosił coś nowego w moje postrzeganie Unii. Najważniejsze jednak było łączenie teorii z praktyką. Nigdy nie zapomnę roboczej wizyty w pół- Danuta Jazłowiecka ze swoimi współpracownikami 8 grudzień 2009

nocnej Portugalii. Byłam pewna, że moja wiedza na temat pozyskiwania funduszy unijnych jest ogromna. Po kilku dniach pobytu musiałam zweryfikować ten pogląd. Okazało się, że owszem wiedzę mam dość sporą, ale zupełnie nieuporządkowaną. Totalny chaos. Jestem pewna, że gdyby nie te kilkanaście dni podglądania pracy Portugalczyków do dziś błądziłabym w gąszczu nieuporządkowanej wiedzy. Myślę, że podobne problemy mają nasi przedsiębiorcy. Najlepiej obrazuje to stosunek przyznanych dotacji i tych w pełni rozliczonych. Firmy świetnie radzą sobie z pozyskaniem pieniędzy, ale z ich wydatkowaniem bywa różnie i zdarzają się sytuacje, w których przedsiębiorcy muszą zwracać pieniądze. Co Pani zdaniem powinno się zmienić, aby nie dochodziło do takich sytuacji? Po pierwsze należy poprawić komunikację między instytucjami unijnymi a przedsiębiorcami. Proszę zwrócić uwagę na pewną sprzeczność. Z jednej strony Unia zachęca nas do składania wniosków, z drugiej zaś jest w opinii przedsiębiorców przesadnie restrykcyjna w ich rozliczaniu. Kłopot polega na tym, że w firmach nie ma kadry, która znałaby doskonale reguły tej gry i prowadziłaby projekty zgodnie z zaleceniami. To prowadzi do drugiego wniosku. Brakuje nam specjalistów. Jednak jeśli będą zdobywać wiedzę tylko w Polsce i nie będą mieli okazji zobaczyć jak wygląda to w innych krajach, problemy będą się powtarzać. Zatem pora zacząć inwestować w ludzi. Kolejna kwestia, która mogłaby pomóc firmom w skutecznym wydatkowaniu pieniędzy z funduszy unijnych, to zmiana podejścia. Ale czy firmy z sektora mikro, małych i średnich przedsiębiorstw stać na wyszkolenie specjalistów? Oczywiście, że nie. I tutaj znowu posłużę się przykładem z Portugalii. Funkcjonują tam instytucje podobne do naszych izb gospodarczych. Jednym z ich zadań jest pomoc w prowadzeniu projektów unijnych. Kto jest kim? Mali i średni przedsiębiorcy to kręgosłup wszystkich krajów Unii Europejskiej Danuta Jazłowiecka Przez całe życie związana jest z Opolem. Tam też ukończyła studia w Wyższej Szkole Inżynierskiej. Do 1991 r. prowadziła własną działalność gospodarczą. W latach 1992 1993 była założycielką i koordynatorką Polsko-Amerykańskiego Klubu Przedsiębiorczości przy Opolskim Centrum Demokracji Lokalnej. Od 1993 r. do 1995 r. sprawowała funkcję sekretarza Rady Nadzorczej Polskiego Radia Opole. W 1999 r. była dyrektorem Wydziału Rozwoju Regionalnego Urzędu Wojewódzkiego w Opolu, a do 2003 r. pełniła funkcję dyrektora Departamentu Integracji Europejskiej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego. Następnie pracowała jako naczelnik Wydziału ds. Europejskich i Planowania Rozwoju Urzędu Miasta Opola. W 2005 r. została wybrana na posła V kadencji w okręgu opolskim. W wyborach parlamentarnych w 2007 r. po raz drugi uzyskała mandat poselski, otrzymując 24 859 głosów. W 2007 r. została wybrana wiceprzewodniczącą Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. W 2009 r. z listy PO została wybrana deputowaną do Parlamentu Europejskiego w okręgu dolnośląsko-opolskim i jako jedyna reprezentuje Opolszczyznę. Prywatnie uwielbia wszelkie zwierzęta, a najbardziej konie, do których miłość zaszczepiła jej córka. Działanie jest bardzo proste. Firmy zrzeszają się w danej izbie, płacą składki, a im więcej jest firm składki są niższe i mają stały dostęp do specjalistów. Natomiast specjaliści bądź są w izbach zatrudnieni, bądź współpracują z izbą. Jednak w przeciwieństwie do realiów polskich tam przedsiębiorca nie płaci ogromnych pieniędzy za przygotowanie wniosku. Tylko w wypadku przyznania dotacji gratyfikuje specjalistę. Zatem potwierdza się, że wspólnie można dokonać więcej. To nie są jedyne zadania tych instytucji. Równie ważnym jest nieustanne wyszukiwanie nowych technologii dla danej gałęzi przemysłu. Portugalscy przedsiębiorcy mają nieustanny dostęp do nowych rozwiązań, przez co zwiększają swoją konkurencyjność. Myślę, że są to rozwiązania, które należy wdrożyć na naszym gruncie. Przed reformą administracyjną była Pani bardzo aktywna na rzecz pozostawienia województwa opolskiego. Czy nadal uważa Pani, że był to dobry pomysł? Z perspektywy czasu widać jak na dłoni, że była to dobra decyzja. Owszem, początki były trudne, co wynikało z braku odpowiednio przygotowanych ludzi do kierowania województwem. Jednak dzisiaj Opolszczyzna rozwija się doskonale i jestem przekonana, że jest tak dzięki naszej samodzielności. Gdyby mój region stał się częścią województwa śląskiego, albo dolnośląskiego, nie mielibyśmy szans na takie tempo rozwoju. Proszę zwrócić uwagę na problemy Górnego Śląska. To najgęściej zamieszkane województwo z aglomeracją katowicką, gdzie od lat największym problemem był upadający ciężki przemysł. To z kolei rodziło kolejne problemy nie tylko gospodarcze, ale również społeczne. Gdyby Opolszczyzna była częścią województwa śląskiego musiałaby partycypować w kosztach przeciwdziałania tym problemom. Dzięki samodzielności ten aspekt nie ma już takiego znaczenia, a województwo opolskie w ostatnich latach nieustannie udowadniało, że 9

jest atrakcyjnym miejscem zarówno do zamieszkania, jak i prowadzenia inwestycji. Jakie według Pani Opolszczyzna ma największe zalety? Po pierwsze ludzie. Mieszkańcy mojego regionu to doświadczona i wykształcona kadra. Doskonała lokalizacja z nieustannie rozwijającą się strefa vip sobu samego przyjmowania państw. Polska codziennie traci na różnicach walutowych i w mojej opinii jest to najbardziej palący problem. Jednak w sferze gospodarki nie jest to jedyna sprawa, którą się zajmuję. Od lat Unia wspiera swoimi działaniami duże przedsiębiorstwa. Znacznie bardziej bolesny jest upadek giganta na rynku. Wiążą się z tym perturbacje ekonomiczne i oczywiście społeczne. Zwalnianie tysięcy pracowników jest bardzo bolesne dla każdego państwa. Idąc tą logiką można zgodzić się z dotychczasowymi działaniami Unii. Jednak uważam, że liczby zdecydowanie temu zaprzeczają. Wpływy do budżetów państw Unii pochodzą głównie nie od gigantów, lecz z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. To tutaj powinniśmy być bardziej aktywni Danuta Jazłowiecka i przewodniczący PE Jerzy Buzek infrastrukturą logistyczną. I oczywiście dostęp do przeróżnych narzędzi ułatwiających prowadzenie inwestycji. Wystarczy wspomnieć obecność Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Na czym skupia Pani swoje działania w tej kadencji Parlamentu Europejskiego? W mojej opinii największym proble- mem jest podział Unii na kraje dwóch prędkości. Ten podział wyznacza już nie tylko czas akcesji, ale również warunki prowadzenia działalności gospodarczej. Tutaj problem stanowi waluta. Zatem najpilniejszą sprawą jest wejście Polski do strefy euro. W czasie recesji nie znajdziemy żadnego kraju, który spełniłby wymogi przystąpienia do euro, dlatego też staram się wpłynąć na zmianę spo- i wspierać ten sektor. Przecież mali i średni przedsiębiorcy to kręgosłup wszystkich krajów Unii Europejskiej. Rozmawiał: Wojciech Leśny 10 grudzień 2009

strefa samorządu Zielony tygrys regionu Obecnie to jedno z największych miast w regionie. W Związku Metropolitalnym jest najbardziej wysuniętą na południe jego częścią. Jak żyje się dzisiaj w Tychach, które od 75 lat mają prawa miejskie, pytamy prezydenta miasta Andrzeja Dziubę. 11

strefa samorządu Strefa: Tychy w tym roku obchodzą 75-lecie nadania praw miejskich. Czym według prezydenta wyróżniają się spośród pozostałych miast regionu? Andrzej Dziuba: Tychy to miasto wyjątkowe. Po pierwsze, to jedno z nielicznych miast w Europie, które zrodziło się w głowach architektów i urbanistów, zanim powstało. Po drugie, Tychy nie bez przyczyny określane są mianem zielonego tygrysa regionu, jest to miasto ekologiczne, o co na Śląsku nie jest łatwo. W końcu to także miasto, które ciągle się rozwija i ma dobre wyniki gospodarcze. Mówi Pan o dobrym stanie gospodarki miasta. Co za tym przemawia? Przedstawię to z punktu widzenia mieszkańców. Najbardziej dotkliwym problemem zazwyczaj jest bezrobocie. W Tychach nie przekracza ono 5 procent, co powoduje, że bezrobocie nie jest problemem ekonomicznym, nie rodzi też niebezpiecznych konsekwencji społecznych. Taki stan rzeczy zawdzięczamy kilku kto jest kim? andrzej DziUba Prezydent miasta Tychy od 2000 r. (wybierany ponownie w 2002 r. i 2006 r.). Urodził się 1 grudnia 1956 r. we Wrocławiu. Jest absolwentem Wydziału Górniczego Politechniki Wrocławskiej, ukończył także studia podyplomowe ekonomiki górnictwa na AGH w Krakowie oraz kurs dla członków rad nadzorczych spółek skarbu państwa. Żonaty, dwie córki: 20 i 23 lata. W latach 1980-1992 pracował w KWK Ziemowit, gdzie doszedł do stanowiska głównego inżyniera ds. inwestycji, 1992-2000 zatrudniony w firmie DBT Scharf Polska sp. z o.o. Niektóre funkcje sprawowane przez Andrzeja Dziubę: prezes Zarządu GKS Tychy (1992-1994), przewodniczący Rady Powierniczej Wyższej Szkoły Zarządzania i Nauk Społecznych w Tychach, członek Zarządu Stowarzyszenia Gmin Górniczych w Polsce, członek Rady Nadzorczej Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej SA, członek Zarządu Górnośląskiego Związku Metropolitalnego. czynnikom. Funkcjonuje na naszym terenie Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna, w której skupionych jest ponad 30 dużych zakładów produkcyjnych. Znajduje tam zatrudnienie część mieszkańców. Istotną rolę odgrywają także handel i usługi, którym w Tychach staramy się tworzyć sprzyjające warunki. Tyszanie to ludzie bardzo przedsiębiorczy. Dzięki temu średnie dochody uzyskiwane przez mieszkańców Tychów są jednymi z wyższych, nie tylko na Śląsku, ale w całej Polsce. tychy w liczbach: Powierzchnia gminy 81,72 km 2 Powierzchnia lasów 21,64 km 2 Powierzchnia zieleni miejskiej 1,27 km 2 Powierzchnia zieleni miejskiej na jednego mieszkańca ok. 8 m 2 Gęstość zaludnienia na 1 km 2 1606 osób liczba mieszkańców 127.210 12 grudzień 2009

Z tego, co Pan mówi można odnieść wrażenie, że Tychy omija szalejąca od roku recesja. Wolałbym nie mówić o wrażeniach, ale zaprezentować dane. Podatki lokalne, ustalane przez miasto, są w górnym przedziale, a mamy zaledwie 3 spóźnialskich spośród tych największych firm. Fiat, który w całym kraju kojarzony jest z Tychami, niedawno prowadził nabór nowych pracowników, a przecież sektor samochodowy przeżywa największe trudności na świecie. Wcześniej wspominałem o dochodach mieszkańców. Jeśli dodać do tego, że w Tychach prowadzone są inwestycje na kwotę 500 milionów złotych, to musi pan przyznać, że trudno mówić o recesji. Wspomina Pan o inwestycjach. Co w ostatnich latach udało się zrobić? Zacznę może od sportu. Tychy wyprzedziły rządowy program budowy boisk Orlik. Zanim o Orlikach zaczęto w ogóle mówić, w Tychach młodzież już korzystała z wybudowanych stadionów i boisk. Sport w Tychach to jednak nie tylko piłka nożna. Powstała nowa hala sportowa, zmodernizowano Stadion Zimowy i jest to obecnie najnowocześniejszy obiekt tego typu w Polsce. Natomiast najważniejszą inwestycją przeprowadzoną w ostatnich latach w mieście, jest budowa i modernizacja kanalizacji. Ponad 320 kilometrów sieci, która w pełni odpowiada potrzebom miasta nie tylko na obecnym poziomie rozwoju, ale również na kolejnych kilkanaście lat. To także inwestycja ważna z ekologicznego punktu widzenia. Większość inwestycji współfinansuje Unia Europejska, co potwierdza, iż Tychy to także lider w pozyskiwaniu unijnych środków, dzięki którym tak znaczne inwestycje mogą być realizowane. Na początku rozmowy wspomniał Pan o ekologicznym charakterze miasta. Dlaczego o Tychach mówi się, że jest zielonym tygrysem regionu? Status miasta jako lidera we wprowadzaniu rozwiązań ekologicznych wynika przede wszystkim ze spójnej polityki samorządu prowadzonej od wielu lat. Nie ukrywam, iż pozwala na to także doskonałe zaplanowanie samego miasta. Tychy przedzielone są drogą krajową nr 1 na dwie strefy przemysłową i mieszkaniową. Fabryki usytuowane są w mieście, ale nie burzą zagospodarowania przestrzeni publicznej, mieszkaniowej, czy rekreacyjnej, gdyż skupione są na terenach przemysłowych. W mieście wykorzystujemy do komunikacji ekologiczne trolejbusy. Pozostałą komunikację miejską opieramy również na autobusach napędzanych gazem LPG i CNG. Dla mieszkańców, uruchomiliśmy program wymiany starych instalacji grzewczych na ekologiczne. Wszystkie te inicjatywy prowadzimy oczywiście przy wsparciu środkami unijnymi. Wspomniał Pan DK1. Infrastruktura drogowa nie jest jednak najmocniejszą stroną miasta. Nie mogę się z tym zgodzić. Proszę zwrócić uwagę na rozplanowanie i stan głównych arterii w mieście. Komunikacja w centrum jest bardzo dobrze zorganizowana. Owszem, mamy problem z drogami krajowymi, czyli DK 1 i 44 prowadzącą z Oświęcimia do Gliwic, ale w najbliższych latach będą one na naszym odcinku zmodernizowane. W przyszłym roku rozpoczynamy modernizację DK1. Udało nam się pozyskać już fundusze strukturalne na ten cel. Przyszły rok to także czas wyborów samorządowych. Czy tak dalekosiężne plany inwestycyjne oznaczają, że będzie się Pan ubiegać o reelekcję? Tak, będę ubiegał się o reelekcję. Wiele inwestycji mamy rozpoczętych i jeszcze wiele pomysłów do zrealizowania. Rozmawiał: Wojciech Leśny 13

strefa felietonu Święta, święta i pogadaliśmy W przedświątecznej atmosferze poprawiają się stosunki międzyludzkie. Kilka dni przed Wigilią ludzie zaczynają spotykać się ze sobą. Najczęstszymi miejscami tych spotkań są rzeźnie, piekarnie, hipermarkety i punkty sprzedaży ledwie żywych karpi. Nawet nieznajomi zaczynają wtedy ze sobą rozmawiać, np. Przesuń się z tym wózkiem, idioto!, Ja pierwszy zauważyłem tę ostatnią butelkę koniaku, albo Spadaj chamie do kolejki. TADEUSZ GAŃCZARCZYK* W każdym polskim mieszkaniu stoi udekorowana choinka. Połowa rodaków nie wieszałaby na niej kolorowych cacek, gdyby wiedzieli, że tradycja ubierania drzewka przyszła do nas z Niemiec. Tradycyjnego karpia pływającego przez kilka dni w wannie obserwuje brudna, ale uradowana rodzinka. Rodacy doskonale wiedzą, aby w żadnym razie nie brać wspólnej kąpieli z rybą, bo... przesiąknie naszym zapachem. Tuż przed wigilijną wieczerzą, w atmosferze miłości, zabija się karpia. Tu drobna uwaga: odradzam walenie ryby na oślep szkoda palców i łazienkowej glazury. Jeżeli po tym zabiegu zostanie trochę mięsa, panierujemy je lub zalewamy żelatyną. Spożywamy w gronie rodzinnym, przy dźwiękach kolędy Feela, że jest już ciemno, albo Dody o znaku pokoju. Tego dnia cała rodzina jakimś magicznym sposobem staje się uśmiechnięta, dzieli się opłatkiem, uważając, aby znienawidzonemu wujkowi nie złamać palca. Składamy sobie tradycyjne życzenia: Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz pieniędzy!. Następnie wszyscy jedzą postną, 12-daniową kolację, oczywiście zakrapianą obficie kroplami żołądkowymi lub przegryzaną stoperanem. Dodatkowo mamy zwyczaj dawania sobie prezentów, z uśmiechem, ale i z umiejętnie skrywanymi westchnieniami: Znowu skarpety?, O Boże, ona ma lepszy prezent!, Ile ja na Was wydałam?!.... Dwa dni świąteczne mijają w miłej atmosferze obżarstwa, oglądania Plebanii, Brzyduli, Klanu, Urbańskiego oraz Krzyżaków lub Dziewczynki z zapałkami. Wieczorem, 26 grudnia można wreszcie odetchnąć z ulgą ciesząc się, że święta się skończyły. I tu felieton mógłby się też skończyć, gdyby nie pamięć. Niepowtarzalna atmosfera świąt Bożego Narodzenia skłania do refleksji o mijającym czasie. Spójrzmy więc na święta przez pryzmat czasu. Jak zmieniały się one, gdy zmieniała się Polska? Szczególnie zapadły mi w pamięci święta w 1989 roku, pierwsze w wolnej Polsce. Kiedy karpie z radości skakały w wannie, kiedy nie trzeba było już kursować do NRD po pralinki, kiedy członkowie rodziny zapełniali lodówkę, balkon oraz parapety mięsem i wędlinami, bo to były pierwsze od lat święta bez kartek. Nawet ciotka Halina nie bała się nosić wędzonek, bo jak mówiła: ZOMO już rozwiązali, a wybory wygrali nasi. Przy Wigilii mówiono głównie, że: Wasz prezydent, nasz premier. Zaś dziadek uparcie dodawał: A mój ten mauzer w szafie... jakby co. Przez moment urzędnik i obywatel, intelektualista i robotnik, polityk i biznesmen, nastolatki i sześćdziesięciolatki, homo i hetero poczuli, że oto doszliśmy do najważniejszego: jesteśmy u siebie i podlegamy tylko sobie. Jedynie dziadek ostrzegał: A orzeł wciąż bez korony! Niestety, staruszek nie doczekał koronacji godła zmarł przed sylwestrem, powalony założeniami planu Balcerowicza. Jęczał w agonii: Musi odejść, musi odejść.... Po latach dopiero zrozumieliśmy, że to było proroctwo i wcale nie w swojej sprawie. Kolejne święta także były przepełnione refleksją i, o dziwo, alkoholem. Było co wspominać, bo w 1990 roku pożegnaliśmy się z PZPR i cenzurą. Orzeł znowu miał nakrycie głowy, a i naród wybrał nową 14 grudzień 2009

głowę państwa, która od razu była za a nawet przeciw. Z radością wznoszono w święta toasty, bo wódkę można było znów kupować przed godziną 13. Rolę dziadka przejął wuj Stach zapodając, że należy uważać na rząd, który potrafił wmówić obywatelom, że wyższe podatki są dla podatnika niższe. Potem było kilka Wigilii bez głównego przesłania i epokowej refleksji. Dyskusje przy stole zamieniły się w studiowanie listy Macierewicza. Wuj Stach tworzył oczywiście swój wykaz współpracowników służb specjalnych, a że spis otwierał, przypadkowo, wuj Zdzich, to Stachu również przypadkowo znalazł się między prezentami pod choinką. Rok później wiele Polek, aby wygodnie zasiąść przy wigilijnym stole musiało sobie zafundować wycieczkę za granicę. Wyjechaliśmy w dwójkę, wróciłam w pojedynkę mrugała do nas kuzynka Lilka. Malutka córka innej kuzynki zrozumiała, że teraz mamy krewnego w Europie... A to dopiero w 2004 roku polskie święta były zarazem świętami europejskimi. Jak twierdził wuj Stach w święto pracy tego roku Unia Europejska wstąpiła do Polski, dzięki czemu w krajach Unii zapanował największy dobrobyt i porządek w ich dotychczasowej historii. Wigilijne menu nie zmieniło się, mimo że przyjęliśmy dyrektywy w sprawie rozmiarów orzeszków ziemnych a także długości i wygięcia ogórka. Ciotka Zofia, szeptała przy wigilijnych makówkach ciotce Walerii, że wuj Stach ma wszystko niezgodne z normami unijnymi. Ciotki przy odpakowywaniu prezentów narzekały. Kiedyś było jaśniej. A teraz te rozwody, nieformalne związki, nieślubne dzieci, single jakieś, duble, triple. Gdzie się kończy, a gdzie zaczyna taka współczesna polska rodzina? lamentowały. A to wszystko przez otwarcie granic. Przepływa kapitał i przepływają ludzie, mieszają się, kotłują, a potem wraca do domu taka kuzynka Lilka ze swoim nowym chłopakiem i się okazuje, że to Murzyn. Wujek to jakoś przeżył, bo lubi Michaela Jordana, ale ciotka? Choć to i tak lepiej niż u sąsiadów, bo tam ich syn przyjechał ze swoim nowym chłopakiem. też protesty przeciwko rządowi, winnemu za wszystko. Bo tak najłatwiej, a co? W czasie pasterki, gdy wszyscy klękali nabożnie, zauważyłem, że jeden tylko człowiek pozostawał w postawie stojącej. Proszę pana szepnęła do niego jedna z wiernych dlaczego pan nie klęka?. Bo ja nie jestem wierzący odpowiedział. Ja jestem tu przeciw rządowi. O czym będziemy rozmawiali podczas tegorocznej Wigilii? Niedawno wuj Stach tajemniczo wyznał mi, że boi się nawet znajomym podawać rękę na powitanie. Może to jednoręki bandyta? mrugał porozumiewawczo. Wujowie nie zagrają już przed pasterką w oczko ani w ruletkę, może tylko w warcaby. Wygra wuj Zdzich, bo jego jedynego w rodzinie nie trzeba przekonywać, że białe jest białe, a czarne jest czarne. Wuj Stach już kryzys pokonał, bo jak miał upaść, w kraju, który jest wyspą dobrej koniunktury na oceanie wzburzonym przez kryzys? Kolejny cud nad Wisłą. Zapewne też w tym roku, przed tradycyjnym łamaniem się opłatkiem, każdy gospodarz wieczerzy wigilijnej dokładnie sprawdzi wszystko i wszystkich, bo nie daj Boże jakaś pluskwa... Przy takich smakołykach? Jesteśmy jednym z nielicznych narodów, które wśród powiedzonek ma i takie: Święta, święta i po świętach, co oznacza ni mniej, ni więcej, że znowu było tyle szumu, tyle przygotowań, a święta przeszły, jak co roku. Tylko refleksje pozostaną. *Autor jest dziennikarzem miesięcznika Nowy Przemysł. W rok po wejściu Polski do zjednoczonej Europy po raz drugi w najnowszej historii sprawdziło się hasło Adama Michnika wasz prezydent, nasz premier chociaż tym razem nie miało już epokowego znaczenia. Nie było już także dziadka z mauzerem w szafie, ale jestem pewien, że gdyby żył, to bardziej dbałby o dwururkę do polowania na ptactwo wodne. To były lata sprawdzania się przepowiedni. Znowu głośne stało się zawołanie: Musi odejść, i w naszej rodzinie wiadomo było już, że chodzi o Balcerowicza. Ale los i podsłuchy sprawiły, że musiał odejść ten, który to wciąż powtarzał. I to był główny temat przy wigilijnym stole, na którym modnie było mieć jakieś przystawki, do zjedzenia. Wśród dań królował nadal karp, natomiast definitywnie znikał z półmisków amur. Dla nowego układu rządowego był zbyt wschodni. Gdyby ta ryba nazywała się missisipi lub o zgrozo tygrys, szybko zdominowałaby nasze stoły wigilijne. W ubiegłym roku istniało zagrożenie, że nie dojdzie do wieczerzy wigilijnej. Wuj Stach w kółko powtarzał: Kryzys zjadł nam wszystko. Dzieciaki rozumiały zbyt dosłownie bankructwo ojcowskiej firmy i płakały, że nie będzie karpia i prezentów. Były. Ale były 15

strefa stref vip M-Logistic Gigantyczna inwestycja w logistykę Od maja tego roku w tyskiej podstrefie KSSE działa M-Logistic. To najnowocześniejsze centrum logistyczne w tej części Europy. Ta największa inwestycja w dotychczasowej działalności Grupy Maspex Wadowice biorąc pod uwagę jej wymiar, czas budowy, oraz wielkość, pochłonęła 130 mln zł. PIOTR STANISŁAWSKI Centrum Logistyczne M-Logistic to bezobsługowy magazyn wysokiego składowania. Budowę rozpoczęto w kwietniu 2007 roku. Po 24 miesiącach obiekt był gotowy do użytkowania. Nakłady na inwestycję sięgnęły kwoty 130 mln zł. Od razu pojawia się pytanie: czy nakłady na taką inwestycję szybko się zwrócą? 130 mln zł Tyle kosztowało powstanie M-Logistic Inwestycja w nowoczesność Obecnie M-Logistic obsługuje zarówno rynek polski, jak i zagraniczny wyjaśnia Krzysztof Pawiński, prezes firmy Maspex Wadowice. M-Logistic obsługuje głównie nasze zakłady. Koszty jakie teraz ponieśliśmy zwrócą się już w przeciągu kilku lat nie tyle na świadczeniu usług innym producentom, co na samych oszczędnościach wynikających z posiadania własnego, tak nowoczesnego centrum logistycznego dodaje Pawiński. Jednak M-Logistic to nie tylko centrum zbudowane dla potrzeb Maspeksu. Tyskie centrum zapewnia optymalną i efektywną obsługę naszego otoczenia handlowego. Najważniejsza innowacja, to 16 grudzień 2009

Konstrukcja M-Logistic wysoka na ponad 10 pięter daje niemal 55 tys. miejsc paletowych możliwość szybkiego i indywidualnego przygotowania dostaw. Jak to działa? Załóżmy, że supermarket zamawia dostawę kilku różnych artykułów w różnych ilościach. Życzą sobie również, aby towary na paletach były poukładane we wskazanej kolejności, co przy wyładunku już na półkach sklepowych ułatwi pracownikom marketu zadanie. Do systemu wprowadzane są dane ustalone z klientem i w krótkim czasie paleta jest gotowa. Co w tym dziwnego? Otóż z M- Logistic samochody dostawcze mogą odjeżdżać już w 15 minut. Takiej wydajności nie może zapewnić nawet najlepszy zespół ludzi. Tyskie centrum jest do granic możliwości zautomatyzowane. Natomiast w większości przypadków pracownicy M-Logistic odpowiedzialni są za kontrolę systemu. Jednak to nie jedna innowacja w dziedzinie logistyki. Centrum przygotowane jest na wysyłkę 8 tys. palet na dobę oraz w tym samym czasie 17

mogłoby przyjąć 6 tysięcy palet. Z 27 ramp załadunkowych tylko 5 służy do przyjmowania towaru. Większość towaru pochodzi z zakładu Ekoland, który mieści się po przeciwnej stronie ulicy. Oba budynki połączone są ze sobą rękawem, którym za pomocą gondoli transportowane są palety. Obecnie do M-Logistic trafia w ten sposób 2,5 tysiąca palet w ciągu doby. Pozostałe dowożone są ciężarówkami z innych zakładów. Zawrotne liczby M-Logistic to w sumie aż 3 km kw. powierzchni użytkowej. Budynek ma 35 m wysokości, czyli ponad 10 pięter. Daje to w sumie niemal 55 tys. miejsc paletowych, przy czym liczba ta zwiększy się do 84 tys. Równie imponujące są liczby zużytych materiałów przy budowie centrum: 26 tys. m 3 betonu i 5 tys. ton stali. Eksperci twierdzą, że podczas wznoszenia M-Logistic poprzez palowanie gruntu powstał najstabilniejszy budynek w Polsce. Eksperci także docenili M-Logistic. strefa stref vip Grupa Maspex lider na rynku producentów soków, nektarów i napojów w Polsce, w Czechach i na Słowacji, a także ich wiodący producent w Rumunii, na Węgrzech, Litwie i w Bułgarii. Jest również największym producentem produktów instant w Europie Środkowo-Wschodniej (kawa cappuccino, kakao, zabielacze w proszku do kawy, herbatki rozpuszczalne), liderem na rynku makaronów w Polsce oraz wiodącym producentem w Rumunii. Obecnie w skład Grupy wchodzi dziewięć polskich i jedenaście zagranicznych spółek. Przychody ze sprzedaży w 2008 roku wyniosły 2.512 mln zł, co lokuje firmę w czołówce polskich producentów branży spożywczej. W ofercie Grupy znajduje się kilkaset pozycji towarowych. Prawie wszystkie produkty są liderami w swoich segmentach w Polsce i za granicą. Do najsilniejszych marek należą: Tymbark, Kubuś, Lubella, Ekoland, Puchatek, DecoMorreno, Cremona, Figo i La Festa. Dzięki inwestycji M-Logistic Grupa zapewniła sobie ogromną niezależność logistyczną. Inwestycja otrzymała Tytuł Budowa Roku 2008 w konkursie organizowanym przez Polski Związek Inżynierów i Techników Budownictwa, Ministerstwo Infrastruktury i Główny Urząd Nadzoru Budowlanego. Centrum korzysta z systemów klasy Warehouse Management System (WMS), Transportation Management System (TMS) oraz Yard Management System (YMS). Całość zarządzana jest przez Enterprise Resources Planning (ERP). Kubuś Play i inne powstałe w zakładzie Ekoland produkty trafiają bezpośrednio do M-Logistic łączącym oba zakłady rękawem 18 grudzień 2009

Dziesięciolecie gliwickiej Fabryki Plastików Rozwój dzięki elastyczności W 2008 roku spadek produkcji samochodów w Polsce osiągnął niemal 20 procent. Dla firmy, która produkuje części dla sektora Automotive powinien to być mocny cios. Nie dotyczy to jednak gliwickiej Fabryki Plastików, która od 10 lat niezmiennie się rozwija. 19

strefa stref Mówiąc kryzys światowy zaraz powstaje skojarzenie z przemysłem motoryzacyjnym. Niestety każde zawirowanie na rynku nowych aut niesie za sobą konsekwencje nie tylko dla producentów głównych, ale również dla ich kooperantów. Gliwicka Fabryka Plastików od początku swej działalności była poważnym dostawcą plastikowych elementów samochodowych, jednak patrząc na jej nieustanny rozwój i kolejne inwestycje trudno oprzeć się wrażeniu, że tej firmy recesja się nie ima. Grunt to elastyczność Nasza fabryka jest częścią francuskiej grupy Plastivaloire tłumaczy John Oriard, dyrektor gliwickiej Fabryki Plastików. Daje nam to ogromne możliwości elastycznego reagowania na wszelkie zawirowania na rynku. Bezsprzecznie producenci samochodów zdecydowanie zmniejszyli zbyt swoich produktów, jednak różnie się to kształtuje w poszczególnych grupach produktowych. Kto jest kim? John Oriard Urodzony w 1973 roku w Issoudun sercu Francji. Z gliwicką Fabryką Plastików jest związany od początku jej istnienia. Zanim jednak został dyrektorem zakładu sprawował wiele odpowiedzialnych funkcji w innych krajach. W 2001 roku ożenił się z Polką, która bardzo pomaga mu w zrozumieniu naszego języka. Jest dumnym ojcem dwójki dzieci, a w Gliwicach mieszka już od 10 lat. Kiedy ukończył 20 rok życia był pewien, że nie będzie nigdy pracować poza Francją. Jak się okazuje nigdy we Francji nie pracował. Od wódki zdecydowanie woli dobrą whisky. Wolny czas spędza na nartach, grze w tenisa i w squasha. Najbardziej ucierpiała produkcja dużych samochodów dostawczych. Zdecydowanie mniej samochody osobowe dodaje. Zanim recesja zaczęła się w Polsce Fabryka Plastików produkowała elementy głównie do dużych aut. O ile na początku działalności głównymi odbiorcami byli partnerzy z Automotive, o tyle dziś nie są to jedyni odbiorcy. Od kilku lat bardzo prężnie działa branża elektroniczna i elektryczna w Polsce. Teraz tutaj mamy najwięcej zleceń mówi Oriard. Sztandarowi klienci to LG, a od niedawna także Legrand jeden z największych w Europie producentów osprzętu elektroinstalacyjnego wylicza. 20 grudzień 2009