Autor: dr inż. Piotr Jacek Białowąs Problemy polskiego górnictwa głos w dyskusji Wstęp Dynamiczne wydarzenia w sektorze energetycznego trwają już wiele lat. Dotyczą one zarówno sfery organizacyjno-zarządczej (procesy podziału, konsolidacji itp.) jak i oczywistej politycznej wynikającej z wyborów parlamentarnych. Należy mieć na względzie fakt, że podmioty sektora energetycznego są silnie powiązane ze sferą społeczną poprzez z jednej strony zatrudnianie znaczącej części społeczeństwa, a z drugiej kształtowanie cen energii czyli wpływanie na jakość życia społeczeństwa, nie mówiąc już o bezpośrednim wpływie na gospodarkę i inwestycje. Górnictwo stało się niejako zakładnikiem i kartą przetargową, która może zadecydować o pozycji politycznej obecnych i przyszłych ekip rządzących. Dokładna analiza sytuacji, której obecnie jesteśmy świadkami ma wiele wspólnego z tym co już miało miejsce zarówno w poprzedniej (przed 1989 rokiem) polskiej rzeczywistości ekonomicznej, jak również w innych krajach kilka dekad wcześniej. Przegląd sytuacji bieżącej Próbując syntetycznie zdefiniować bieżącą sytuację konieczne jest odniesienie się do sytuacji społeczno-politycznej w latach 2013-2015. W okresie tym, jeszcze podczas rządów poprzedniej opcji politycznej silnie narastały niepokoje społeczne pracowników górnictwa, co wynikało z braku jednolitej wizji rozwoju sektora (brak nowoczesnych zasad nadzoru właścicielskiego) i przede wszystkim z pogarszającej się sytuacji finansowej spółek węglowych, której pośrednią przyczyną był bardzo duży spadek cen węgla kamiennego na 1
rynkach światowych. Zwrócić należy uwagę, że przez lata pracownicy sektora górniczego z uwagi obawy większości ekip rządzących stanowili części społeczeństwa uprzywilejowanego. Skutkiem tego swoistego parasola ochronnego był przez lata brak działań restrukturyzacyjnych w spółkach węglowych. Spadek zatrudnienia następował bardzo powoli, co spowodowało, że w roku 2013 średni jednostkowy koszt wydobycia węgla był wyższy od cen węgla. W roku 2014 średni jednostkowy koszt wydobycia węgla wyniósł 309,4 zł przy cenie jednostkowej węgla na rynku w wysokości 278,7 zł. Spowodowało to sytuację, w której tylko w roku 2014 roku polscy producenci węgla kamiennego zanotowali 2,3 mld zł straty 1. Warto odnieść się w tym miejscu do przykładowych cen węgla na przełomie dwóch dekad przed i po transformacją ustrojową w Polsce. Ceny węgla w stosunku do kosztów wydobycia wynosiły w 1980 r. 57,8%, w 1981 r. 46,4% (poziom najniższy), w 1982 r. 92,4%, w 1985 r. 82,8%, aby w po okresie transformacji osiągnąć odpowiednio w roku 1991 89%, w roku 1991 89%, wreszcie w 1994 r. 102,4%, ale już pod koniec lat 90. około 95%. Przez wiele dekad poprzedniego systemu kopalnie były organizacjami szczególnymi. Zarządzanie nimi było nacechowane z jednej strony brakiem działań reorganizacyjnych, a z drugiej realizacją wizji wyższości wytwórców węgla nad innymi gałęziami przemysłu. Pracownicy tego sektora posiadali najwyższe płace i posiadali najbardziej rozbudowane przywileje socjalne. Od kopalni żądano ciągłego wzrostu wydobycia węgla, często bez oceny działań w ramach rachunku ekonomicznego. Działalność i poziom finansowy kopalń nie był bezpośrednio skorelowany z ceną, wielkością i kosztami wydobycia, ale w znaczącym stopniu zależał od dotacji budżetowych 2. Zauważenie analogii sytuacji, która miała miejsce przed 1989 rokiem w stosunku do współczesnych koncepcji rozwiązywania problemów górnictwa wydaje się truizmem. Traktowanie sektora górniczego jest w pełni analogiczne, zmieniony został jedynie sposób jego finansowania. Niedopuszczalne między innymi z punktu widzenia regulacji Unii Europejskiej dotacje budżetowe są realizowane w formie subsydiowania działalności w ramach skonsolidowanych pionowo aktywów energetycznych. Model ten został zastosowany wyłącznie w kilku kopalniach, ale koncepcja zmian wybranego pod koniec 2015 roku rządu koncentruje się na takich działach dla większość przedsiębiorstw górniczych w najbliższych latach. Należy uznać więc obecną sytuację w tym sektorze, co najmniej za quasi rynkową. Niezależnie od krytyki zarządzania przedsiębiorstwami górniczymi przed 1989 rokiem, które 1 Wpływ na spadek cen węgla miało rozpoczęcie eksploatacji znaczących złóż gaz łupkowego w USA i pojawieniu się w związku z tym nadwyżki węgla kamiennego na rynku. Czynnikiem tym była także sytuacja na rynku chińskim, gdzie pomimo konsekwentnego wzrostu gospodarczego w roku 2014 pierwszy raz od 14 lat spadło zużycie węgla jak również spadek cen ropy naftowej na rynkach światowych. 2 Olesiński Z., Procesy prywatyzacji w Polsce, Wydawnictwo Książka i Wiedza, Warszawa 2000. 2
spowodowało między innymi zaburzenie oceny ekonomicznej efektów ich działalności, Autor stoi na stanowisku, że nie może być ona oceniana jednoznacznie negatywnie. Podobnie jak nie można jednoznacznie zgodzić się z tezą o obecnej lepszej kondycji finansowej kopalń połączonych ze spółkami energetycznymi. Odnosząc się do sytuacji na rynku węgla bezpośrednio po dacie transformacji gospodarki polskiej, należy zauważyć, że w pierwszych latach rentowność wydobycia istotnie się poprawiała, co wynikało ze rezygnacji strategii opartej o niską cenę energii na rzecz urealniania i urynkawiania tych cen. Już w latach 90. ubiegłego wieku pojawiły się sygnały rynkowe dotyczące spadku cen węgla na rynkach światowych, co jednak nie spowodowało działań reorganizacyjnych w spółkach. Należy mieć dodatkowo świadomość, że o ryzyku destabilizacji spółek górniczych bez działań dostosowawczych wiedziano od lat 60. ubiegłego wieku. Żadna opcja polityczne nie podjęła radykalnych działań w kierunku przygotowania spółek wydobywczych na czasy dekoniunktury rynkowej. Górnictwo było jednak przez ponad pół wieku obszarem nienaruszalnym o olbrzymiej władzy i wrażliwości społecznej. Dodatkowo należy mieć na uwadze, że Polska już w latach osiemdziesiątych była krajem o szczególnym uzależnieniu od paliwa węglowego. Jeśli przeanalizujemy zużycie węgla jako udział procentowy w produkcji energii ogółem z pozostałych źródeł to zauważymy, wskaźnik ten dla Polski pod koniec lat siedemdziesiątych wynosił aż 82,6% 3. Na kolejnych pozycjach była ówczesna Niemiecka Republika Demokratyczna (NRD) 72,6%, a następnie Czechosłowacja 70,8%, Australia 46,9%, Węgry 36%, Związek Radziecki 34,7%, Republika Federalna Niemiec (RFN) 31,7 %, Belgia 23,6%, Rumunia 21,7%, Stany Zjednoczone 20,8%, Francja 19,8% 4, Austria 18,1%, Japonia 17,4%. Najniższy wskaźnik wśród krajów europejskich występował w Szwajcarii 1,3%, Szwecji 4,4%, Holandii 5,6% oraz Portugalii 5,8% 5. Wracając do analizy ostatnich lat należy zwrócić należy uwagę, że działań restrukturyzacyjnych w ostatnich latach w dalszym ciągu się nie podejmowało. Zatrudnienie w sektorze węgla kamiennego spadało w ostatnich latach bardzo powoli z poziomu 114,2 tys. osób w roku 2011 do 102,9 tys. osób w roku 2014 6 (w jednej tylko spółce będącej największą spółką górniczą w Europie Kompanii Węglowej zatrudnienie wynosi prawie 60 tys. osób). 3 4 5 6 Udział produkcji energii w Polsce wytworzonej z węgla kamiennego i brunatnego w 2013 roku nie zmienił się i wynosił około 83%, a prognozy wskazują, że udział ten w roku 2030 będzie wynosić około 56%. W roku 2010 udział produkcji energii z węgla spadł do 4%, jak powszechnie wiadomo głównym źródłem jest energia z elektrowni atomowych por. Olkuski T., Analiza struktury produkcji energii elektrycznej we Francji i w Polsce, Polityka Energetyczna, Tom 16, Zeszyt 3, 2013, s. 147. United Nations, Department of International Economic and Social Affairs, Statistical Office, World Energy Supplies, New York, 1979. Rzeczpospolita z dnia 8 kwietnia 2015 roku, Nasze kopalnie fedrują za drogo, s. 1 oraz B4. 3
Około 49% kosztów wydobycia stanowi koszt wynagrodzeń a tylko około 17% to zużycie materiałów i energii. Należy przy tym zaznaczyć, że o skali oddziaływania i potencjalnych problemów społecznych wynikających z potencjalnym upadkiem kopalń świadczy fakt, że około 100 tys. osób zatrudnionych jest w głównych spółkach zajmujących się wydobyciem. Dodając do tego prywatne spółki powiązane z górnictwem można przewidywać, że problem dotyczy bezpośrednio kilkuset tysięcy osób. Brak podejmowanych działań reorganizacyjnych przez całe dekady jako przyczyna problemu niestabilnego funkcjonowania podmiotów górniczych potwierdza występowanie zysku w tym samym okresie spółek prywatnych w kopalniach Bogdanka i Silesia 7, które działania reorganizacyjne podejmowały. Punktem odniesienia mogą być także spółki energetyczne, które były restrukturyzowane, co prawda ze zróżnicowaną efektywnością, jednak nie można powiedzieć, że procesy konsolidacyjne nie wpłynęły na wzrost sprawności ich działania. W ostatnich latach nastąpiła także obniżka cen energii elektrycznej, co wpłynęło istotnie na kondycje finansową polskich wytwórców, ale jednak nie zagroziło szczególnie ich pozycji finansowej. Już w roku 2014 rozpoczęto procesy nierynkowego ratowania kopalń węgla kamiennego poprzez ich włączanie do różnego rodzaju powołanych oraz istniejących spółek bez działań dotyczących restrukturyzacji procesów, które mogłyby zwiększyć niepokoje społeczne. Dla przykładu można podać, że w roku 2015 powołano Spółkę Restrukturyzacji Kopalń do której trafiło część aktywów górniczych, między innymi kopalnie Makoszowy, Centrum i Brzeszcze, Ruch Boże Dary kopalni Murcki-Staszic i kopalnia Kazimierz. Jednocześnie wciąż utrzymywane są wysokie apanaże pracowników wynikających z wszelkiego rodzaju porozumień socjalnych, jednak już zauważalne jest pożądane zliberalizowanie tych zasad w opinii działających związków zawodowych. Poza kwestiami dotyczącymi spadku cen surowców i ich wpływu na sytuację finansową podmiotów górniczych, zwrócić należy uwagę na nierynkowe przywileje pracownicze. Źródłem formalnym przywilejów jest tzw. Karta Górnika, która została opublikowana 30 listopada 1949 roku wprowadzając m.in. specjalne premie kwartalne, zwiększyła zasiłki wypadkowe, chorobowe i renty, przedłużała urlopy wypoczynkowe i co istotne - obniżyła wiek emerytalny. W latach 1950-1955, 50% udział w wynagrodzeniach górniczych miały zobowiązania wynikające z Karty Górnika. W kontekście analiz dotyczących polskiego górnictwa oraz zagrożeń wynikających z niestabilności popytu i podaży, jednego z najważniejszych uczestników rynku jakim są Chiny, jak również historycznych znaczących 7 Mając oczywiście świadomość odmienności geologicznej kopalni. 4
obciążeń socjalnych warto zwrócić uwagę na dużą dynamikę produkcji węgla. Już w roku 1978 8, Chiny produkowały około 618 mln ton węgla rocznie, co dawało im trzecie miejsce wśród producentów węgla na świecie po Stanach Zjednoczonych i ówczesnym Związku Radzieckim. Pomiędzy rokiem 1953 a 1978 produkcja w Chinach wzrosła o około 800 procent, w tym czasie w Związku Radzieckim nastąpił 124 procentowy wzrost produkcji. Od roku 1989 Chiny stały się największym na świecie producentem węgla, z największą roczną produkcją, która miała miejsce w 1996 roku na poziomie 1 374,08 mln ton. Dla porównania największa produkcji węgla w Związku Radzieckim wyniosła 771,78 mln ton w roku 1988 roku a w Polsce 206,24 mln ton w tym samym roku. Chiny uzyskały 37,1 procentowy udział w światowej produkcji węgla w roku 1996, zwiększając tą wartość o 15% w porównaniu do roku 1980 9. Zwrócić należy uwagę, że w historii rozwoju przemysłu górniczego występowały okresy, które powodowały brak priorytetów w zakresie reżimu kosztowego procesów wydobycia. Przykładem może być funkcjonowanie w kopalniach przez wiele lat w Polsce od roku 1947 tzw. Referatów Ochrony Przemysłu. Pracownicy referatów uzyskiwali szeroki zakres kompetencji umożliwiających niezależną kontrolę działania kopalni. Zmniejszenie w związku z tym samodzielności kopalń skutkowało zmniejszeniem zainteresowania minimalizacją kosztów wydobycia z uwagi na to, że straty były pokrywane z państwowych dotacji. Na podstawie pierwszych miesięcy działania nowego prawicowego rządu można przewidywać intensyfikację koncepcji zmierzających do nienaruszania procesów wrażliwych społecznie kosztem grup społecznych niewrażliwych na zmiany wraz z wykorzystaniem elementów charakterystycznych dla nacjonalizacji podmiotów. Przykładem może być wstępnie rozważana koncepcja redukcji zadłużenia spółek węglowych poprzez zamianę wyemitowanych przez nie obligacji na akcje, co skutkowałoby tym, że banki stałyby się udziałowcami nierestrukturyzowanych spółek. Taka koncepcja może powodować przesunięcie problemu ekonomiczno-społecznego w czasie. Szacuje się, że papiery dłużne JSW SA zostały objęte w 2014 roku przez cztery instytucje finansowe ING Bank Śląski, PKO BP, PZU i Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) o sumarycznej wartości około 1,2 mld zł. Pogarszająca się sytuacja finansowa JSW może spowodować konieczność zawiązania rezerw obciążających wynik finansowy. Podobna sytuacja występuje w przypadku Kompani 8 Dwa lata po śmierci przywódcy Mao, który miał poprzez wprowadzanie wieloletnich planów rozwoju istotny wpływ na rozwój sektora węglowego. 9 Thomson E., The Chinese Coal Industry: An Economic History, RoutledgeCurzon, London, 2003. 5
Węglowej, której obligacje o sumarycznej wartości podobnej do JSW SA są w posiadaniu BGŻ BNP Paribas, BZ WBK, Alior Bank, PKO BP, BGK i Węglokoksu (największy obligatariusz 0,5 mld zł) 10. Zwrócić należy uwagę, że podejmowane działania nawet jeśli są poprawne społecznie to są aplikowane organizmom przedsiębiorstwom działającym według reguł rynków finansowych. Miało to istotny wpływ na radykalne zmniejszenie wartości walorów spółek na giełdzie. Akcje spółki JSW SA obniżyły wartość z poziomu 97 zł za akcje w kwietniu 2013 roku do poziomu niecałych 9 zł w styczniu 2016 roku. Wartość spółki JSW na początku 2016 roku była szacowana na 1 mld zł, co stanowi około 70% wartości rocznych obciążeń fiskalnych dla tej spółki. Podsumowanie Ciągłe zmiany decyzji dotyczących funkcjonowania a raczej ratowania spółek górniczych odbywają się tak naprawdę w kontekście problemu wyboru systemu ultraliberalnego i centralnie planowanego. Wydaje się, że nie ma dużej różnicy pomiędzy dotowaniem górnictwa z budżetu państwa w PRL a stosowaniem subsydiowania skrośnego ze strony dystrybutorów energii, spółek wydobywczych w ramach połączonych struktur holdingowych. Zarówno pierwsze jak i drugie rozwiązanie prowadzi do tych samych skutków tylko zastosowane są inne narzędzia. Odpowiedź na pytanie o pozaprawną możliwość i zasadność realizacji takich działań w obecnych czasach jest odpowiedzią na pytanie czy mamy realizować kierunek prospołeczny czy też nie. Autor pragnie podkreślić, że jeśli jest to uzasadnione z określonych względów to nie należy tego krytykować. Należy jednak uznać jak uczyniło to wiele nowoczesnych krajów europejskich, że czysty system rynkowy nie istnieje, mamy wyłącznie do czynienia z rozwiązaniami quasi rynkowymi. Przyjęcie takiego założenia musi mieć jednak pewne konsekwencje polityczne, społeczne i gospodarcze. Idąc tym tokiem rozumowania należy podjąć decyzje dotyczące spółek publicznych. W obecnej rzeczywistości gospodarczej mamy do czynienia z sytuacją działania quasi rynkowych spółek energetycznych notowanych na rynkowej giełdzie papierów wartościowych, nadzorowanych pod względem poprawności funkcjonowania w realiach giełdy przez Komisję Nadzoru Finansowego. Należy zwrócić uwagę w jak niekomfortowej sytuacji wiele tych spółek się znajduje, mając na względzie z jednej strony realizowane przez nie działania prospołeczne w 10 Rzeczpospolita z dnia 29 stycznia 2016 r., Górnictwo straszy banki, B5. 6
postaci pomocy w ratowaniu polskich spółek górniczych, a z drugiej szanowanie reżimu bycia spółką publiczną notowaną na giełdzie. Po raz kolejny warto zwrócić uwagę na konieczność korekty lub choćby doprecyzowania funkcjonującej strategii dla sektora energetycznego o czym zresztą wiele się mówi w każdej kolejnej upływającej dekadzie. 7