W numerze dodatek Wakacje na własną rękę



Podobne dokumenty
Tekst łatwy do czytania. foto: Anna Olszak. Dofinansowanie zakupu sprzętu lub wykonania usług z zakresu likwidacji barier technicznych

Spis barier technicznych znajdziesz w Internecie. Wejdź na stronę

Darmowy fragment

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1)

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

Indywidualny Zawodowy Plan

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

Cykl życia sprzętu elektrycznego i elektronicznego

mnw.org.pl/orientujsie

FILM - SALON SPRZEDAŻY TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH (A2 / B1 )

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

15:09 [Leszek Kawski] proszę pana zweryfikowałem ile osób dziennie jeździło autobusem

Rozmowa ze sklepem przez telefon

SKATEPARK W STARYM SĄCZU JAKO ROZWIĄZANIE WIELU PROBLEMÓW SPOŁECZNYCH

WYBORCZY PIERWSZY RAZ

Warszawa, maj 2015 ISSN NR 63/2015 DECYZJE WYBORCZE POLAKÓW W EWENTUALNEJ II TURZE WYBORÓW PREZYDENCKICH

ROZWIJANIE SWOICH POMYSŁÓW

Owocny początek kampanii PSLu

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej:

Białystok pozbywa się elektrośmieci

ZAPIS STENOGRAFICZNY. Posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych (103.) w dniu 8 sierpnia 2013 r. VIII kadencja

Sprawdzian kompetencji trzecioklasisty 2014

Twoje prawa obywatelskie

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

Wszystko to zostało razem zapakowane i przygotowane do wysłania.

OPINIE: "Wojewoda pseudohakami walczy z radnym"

Tytuł ogłoszenia ma znaczenie!

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

POMOC W REALIZACJI CELÓW FINANSOWYCH

DEKLARACJE UCZESTNICTWA I PREFERENCJE W WYBORACH PREZYDENCKICH NA NIESPEŁNA DWA MIESIĄCE PRZED GŁOSOWANIEM NR 40/2015

Warszawa, grudzień 2012 BS/161/2012 CENY I ZAKUPY

Senat przyjął ustawę o wstrzymaniu sprzedaży ziemi!

Twój Salon Kosmetyczny na. Twój doradca w internecie

Autor: Krzysztof Fiedorek

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

Warszawa, kwiecień 2014 ISSN NR 45/2014 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU

Rysunek zwykle bardziej przemawia do wyobraźni niż kolumna liczb. Dlatego tak często dane statystyczne przedstawia się graficznie.

Dowód osobisty. Dowód osobisty mówi, kim jesteś, jakie masz imię i nazwisko, gdzie mieszkasz. Dowód osobisty mówi, że jesteś obywatelem Polski.

Słońce nie zawsze jest Twoim sprzymierzeńcem przy robieniu zdjęć

Polskie maszyny rolnicze: rolnicy stawiają na jakość

Wyznaczenie celów. Rozdział I. - Wyznaczanie celów - Cel SMART - Przykłady dobrze i źle wyznaczonych celów

OSOBISTY PLANER KARIERY

Wśród ankietowanych aż 73,5% stanowiły kobiety. Świadczyć to może o większym zainteresowaniu niezależną modą i dizajnem wśród kobiet.

Warszawa, sierpień 2011 BS/96/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W SIERPNIU

Co to jest niewiadoma? Co to są liczby ujemne?

Transkrypcja wideo: Czym są środki trwałe i jak je rozliczać? Q&A

Einstein na półmetku. Projekt współfinansowany jest ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

Warszawa, styczeń 2015 ISSN NR 5/2015 PREFERENCJE PARTYJNE W STYCZNIU

Program MDM - co to jest i które banki udzielają takiego kredytu mieszkaniowego

Igor Siódmiak. Moim wychowawcą był Pan Łukasz Kwiatkowski. Lekcji w-f uczył mnie Pan Jacek Lesiuk, więc chętnie uczęszczałem na te lekcje.

Czy w Warszawie potrzebne są nowe pomniki?

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy

AKADEMIA PRZYSZŁOŚCI w skrócie!

Przyjęcie wspólnej waluty euro

Zarobki, awanse, szacunek. Dlaczego specjaliści zmieniają pracę. Badania Pracuj.pl

Wyniki badania sondażowego Wakacyjne działania profilaktyczne ocena zasięgu i skuteczności Poznań, 30 czerwca 2011 roku

VC? Aniołem Biznesu. Przedsiębiorcą. Kim jestem? Marketingowcem

Witaj, Odważ się i podejmij wyzwanie- zbuduj wizję kariery, która będzie odzwierciedleniem Twoim unikalnych umiejętności, talentów i pragnień.

FILM - BANK (A2 / B1)

Wywiad z Panem Krzysztofem Jeziorskim, właścicielem zakładu produkcyjno-usługowo-handlowego JUNIT

Samorządność w Polsce - Spotkanie z Marszałkiem Województwa Mazowieckiego Adamem Struzikiem

Newsletter. DeNews. Nr. 3 Dziewczyna z Nazaretu. SPOTKANIE DeNews. Temat: Matka Jedyna Taka. Wyjątkowo godz 22:00

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

Tekst łatwy do czytania. foto: Anna Olszak. Dofinansowanie zakupu sprzętu lub wykonania usług z zakresu likwidacji barier w komunikowaniu się

Moja Pasja: Anna Pecka

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

AUDIO A2/B1 IDZIEMY NA ZAKUPY! (wersja dla studenta)

Warszawa, lipiec 2012 BS/95/2012 PREFERENCJE PARTYJNE W LIPCU

W obecnej chwili w schronisku znajdują same psy, ale można oddać pod opiekę również inne zwierzęta, które czekają na nowy dom.

Warszawa, wrzesień 2012 BS/123/2012 PREFERENCJE PARTYJNE WE WRZEŚNIU

Warszawa, marzec 2013 BS/35/2013 PREFERENCJE PARTYJNE W MARCU

Poradnik opracowany przez Julitę Dąbrowską.

EKONOMIA SŁUCHANIE (A2)

p l s i k Czy świat jest symetryczny? No, ale po kolei! GAZETKA MATEMATYCZNA KWIECIEŃ 2018 Całkiem podobnie (tylko inaczej ) jest z SYMETRIĄ OSIOWĄ:

Powodzenia, Joanna Ceplin. Sekwencja maili. Shirt & Co.

Projekt Edukacyjny Szczytno wczoraj, dziś i jutro

1/2018 Egzemplarz bezpłatny. obwodnica dla. Gostynia

Internauci a Święta Bożego Narodzenia. Badanie ilościowe gemiusadhoc, listopad 2004

CZYTANIE B1/B2 W małym europejskim domku (wersja dla studenta) Wywiad z Moniką Richardson ( Świat kobiety nr????, rozmawia Monika Gołąb)

Zatrudnienie i kształcenie młodzieży w Europie Środkowo-Wschodniej. Sytuacja polskich młodych pracowników na rynku pracy

TRENER MARIUSZ MRÓZ - JEDZ TO, CO LUBISZ I WYGLĄDAJ JAK CHCESZ!

to jest właśnie to, co nazywamy procesem życia, doświadczenie, mądrość, wyciąganie konsekwencji, wyciąganie wniosków.

Uwaga, niebezpieczeństwo w sieci!

Warszawa, czerwiec 2015 ISSN NR 84/2015 O KONFLIKCIE NA UKRAINIE I SANKCJACH GOSPODARCZYCH WOBEC ROSJI

sprzętu rehabilitacyjnego Tekst łatwy do czytania foto: Anna Olszak Dofinansowanie zakupu

Copyright 2015 Monika Górska

Trening INTEGRA Dodatkowe dialogi

Podziękowania naszych podopiecznych:

Warszawa, październik 2013 BS/135/2013 WYJAZDY WYPOCZYNKOWE I WAKACYJNA PRACA ZAROBKOWA UCZNIÓW

Joanna Charms. Domek Niespodzianka

Nasz klient, nasz Pan?

Raport cząstkowy - Migracje z województwa lubelskiego

Wiedza o powstaniu w getcie warszawskim i jego znaczenie

Podsumowanie kadencji samorządowców Kwestionariusz Radnych Gminy Dopiewo

SP 20 I GIM 14 WSPARŁY AKCJĘ DZIĘKUJEMY ZA WASZE WIELKIE SERCA!!!

Zebrana w ten sposób baza może zapewnić stałe źródło dochodów i uniezależni Cię od płatnych reklam i portali zakupów grupowych.

Najczęstsze pytanie, jakie słyszę z ust właścicieli firm usługowych brzmi: Gdzie szukać nowych klientów?

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej.

Transkrypt:

niezależny dwutygodnik rozdawany bezpłatnie nr 333 poniedziałek 11.08.2014 ISSN 1509 4731 1 R O Z M A I T O Ś C I O S T R O Ł Ę C K I E W numerze dodatek Wakacje na własną rękę Str. 3 Narew do remontu Zemściły się wieloletnie zaniedbania, nieprofesjonalna regulacja i melioracja. Narew oficjalnie przestała być szlakiem żeglownym Str. 12 Portret naszych Czytelników Dziękujemy Wszystkim, którzy wzięli udział w naszych badaniach czytelnictwa. Wiemy o Państwu więcej, więc lepiej dostosujemy treść do oczekiwań. Portret statystycznego Czytelnika Rozmaitoci Ostrołęckich prezentujemy na stronie 2. Będzie drugi trener Energa Pekpol klub z najskromniejszym sztabem szkoleniowym w pierwszej lidze będzie miał w nowym sezonie dodatkowego trenera Str. 13 Kłopoty z turbo-rondem Czegoś takiego Ostrołęka jeszcze nie widziała! Rondo z przegródkami zamiast pasów. Specjaliści z WORD tłumaczą jak korzystać z tego dobrodziejstwa MŁODY WYKSZTAŁCONY I ZADOWOLONY Z ŻYCIA WEDŁUG NASZEJ ANKIETY TAKI JEST CZYTELNIK ROZMAITOŚCI OSTROŁĘCKICH Najlepsza siłownia w Ostrołęce Centrum Kulturystyczne Genetic ul. Piłsudskiego 40 / Ostrołęka TRENINGI PERSONALNE PORADY DIETETYCZNE SKLEP tel: 515 919 440

2 Kim są Czytelnicy Rozmaitości Ostrołęckich W swoim gronie o regionie Jeśli czytasz teraz Rozmaitości Ostrołęckie wiedz, że jesteś jedną ze stu tysięcy osób, które w tym miesiącu też to zrobią. Skąd te dane? Z badanie ankietowego, które przeprowadziliśmy przed wakacjami, a które właśnie podsumowaliśmy. Rozmaitości Ostrołęckie niezależny, bezpłatny, dwutygodnik ostatnio uzupełniony przez codziennie aktualizowany serwis internetowy Rozmaitosci.com obecne są na rynku od piętnastu lat. Przez ten czas zdobyliśmy stałe grono czytelników. Ponieważ jednak to sporo czasu i dużo mogło się zmienić, postanowiliśmy sprawdzić jacy, Wy Czytelnicy jesteście, by jeszcze lepiej poznać Wasze potrzeby i zainteresowania. W maju i czerwcu przeprowadziliśmy więc badanie ankietowe. Przyszła pora na podsumowanie. Po Rozmaitości sięgam z ciekawości Na ankietę złożyło się dziesięć pytań, które najogólniej mówiąc dotyczyły stylu życia, pasji, marzeń i planów naszych Czytelników. Zebrane i usystematyzowane odpowiedzi powiedziały nam naprawdę wiele. Otóż okazuje się, że statystyczny Czytelnik Rozmaitości Ostrołęckich jest młody, wykształcony, zadowolony ze swojej sytuacji materialnej, ceniący sobie wartości rodzinne i prywatne przyjaźnie, planujący zakupy wyposażenia swojego domu lub mieszkania. Ostrołęckim Rozmaitościom zrób w domu miejsce jak najlepszym gościom Kto zarządza rodzinnym budżetem w domach naszych Czytelników? Panowie, pora się z tym pogodzić kobiety. Dlatego tym bardziej cieszymy się, że w gronie naszych stałych czytelników mamy aż 60 procent Pań. Poz a tym to kobiety są bardziej lojalne i wierne. Ale nie ulegajmy stereotypom. Natomiast z faktem, iż kobiet jest wśród nas więcej, wiąże się wskaźnik mówiący o liczbie osób niepracujących wśród naszych Czytelników. Jest ich jedynie sześć procent. Czyli 94 procent Czytelników Rozmaitości pracuje, albo się uczy. Dodatkowo okazuje się, że w tychże 6 procentach aż połowa to mamy wychowujące dzieci. Ojców w tej sytuacji nie wychwyciliśmy, ale być może wymykają się oni statystykom. Rozmaitości drogą do przyszłości! Dziś nasze społeczeństwo opiera się głównie na ludziach młodych i wykształconych. To oni zarabiają i wydają pieniądze utrzymując pozostałe grupy społeczne i gospodarkę. Tym bardziej cieszymy się, że taki właśnie jest nasz czytelnik. Aż 65 procent badanych nie przekroczyło jeszcze czterdziestego piątego roku życia. Ponadto są to ludzie wykształceni. 52% z nich deklaruje, że posiada wykształcenie średnie, a 24% dyplom uczelni wyższej. 13% naszych czytelników wciąż się uczy, co dobrze wróży na przyszłość. Skoro czytelnik jest młody i wykształcony, a ponadto z dużym prawdopodobieństwem pracuje, ocena jego sytuacji materialnej nie powinna zaskoczyć. Zadowolonych z niej jest 85% respondentów, a jako bardzo dobrą ocenia ją 8% pytanych. O nas, o Was i o gościach, zawsze przeczytasz w Rozmaitościach! Młody, wykształcony i zadowolony z życia czytelnik najczęściej sięga po czasopisma z komentarzami, analizami, opiniami i interwencjami. Jest to aż 66% naszych badanych. Dlaczego tak jest? Okazuje się, że ludzie są coraz bardziej świadomi. Dziś nie wystarczy tylko coś wiedzieć. Potrzebujemy osadzenia wydarzeń w kontekście, komentarzy do nich, które pozwolą wypracować nam swoją własną opinię o jakimś wydarzeniu czy zjawisku. Wszechobecny szum informacyjny (w tym również ten lokalny) sprawia, że potrzebujemy selekcjonera i przewodnika, który wyłowi z tego szumu i wskaże to, co dla nas najważniejsze. Na drugim miejscu wśród medialnych wyborów naszych Czytelników znalazły się dzienniki (31%) lub kolorowe magazyny (32%). Wyżej wymienione wskaźniki procentowe nie sumują się do stu, ponieważ pytanie o źródła wiedzy o świecie zawierało możliwość wielokrotnego wyboru. Gdy szukasz informacji, a masz z tym trudności...czytaj Rozmaitości! Podobnie jak dla większości ludzi, najważniejszą wartością dla Czytelnika Rozmaitości jest rodzina i przyjaciele. Można powiedzieć, że sto procent naszych ankietowanych poświęca najbliższym swój czas wolny, a 37% z nich w tym czasie ceni sobie aktywny wypoczynek. Z tych preferencji wynikają rówież plany dotyczące zakupów. Dla 28% najważniejsze są meble, dla 37% sprzęt elektroniczny i komputerowy, 20% planuje zakupy sprzętów i artykułów gospodarstwa domowego. Tylko 6% odpowiedających na to pytanie nie zamierza robić poważniejszych zakupów dla domu w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Zawsze z ciekawością poświęcam się Rozmaitościom Poznając naszych Czytelników badaliśmy także ich kreatywność. Poprosiliśmy o hasło najlepiej oddające ducha naszego pisma. Spośród 200 ankiet i haseł wybraliśmy kilka, które postanowiliśmy nagrodzić. Jak zauważyli Państwo, pozwoliliśmy sobie też użyć ich jako śródtytułów. I tak podwójne bilety do kina wędrują do: Jolanty Miłoszewskiej za najbardziej afirmatywne hasło: Rozmaitości drogą do przyszłości!, Marka Gromka za praktykę i dydaktyzm: Gdy szukasz informacji, a masz z ty trudności... Czytaj Rozmaitości!, Sylwii Milewskiej za bezpretensjonalność: Jak chcesz poznać różne wiadomości, to czytaj Rozmaitości!, Bohdana Wojciechowskiego za docenienie ciekawości w rozwoju dorosłego mężczyzny: Rozmaitości, czytam z ciekawości!, oraz Anety Ciurkowskiej za elegancję stylu: Ostrołęckim Rozmaitościom zrób w domu miejsce jak najlepszym gościom. Jednak najbardziej urzekło nas hasło mówiące o poczuciu wspólnoty i lokalności naszych działań. Użyliśmy go jako pierwszego śródtytułu w tekście. Brzmi ono: W swoim gronie o regionie. Jego pomysłodawczynią jest Katarzyna Pietkiewicz, która otrzymuje od nas nagrodę główną karnet do siłowni Forma5Club. Na koniec chcemy także pozakonkursowo wyróżnić naszą koleżankę z wydawnictwa Małgorzatę Kurpiewską za ten oto wiersz o naszej redakcji: Czytelniku, powiedz przecie, która gazeta najlepsza w powiecie? Czyż to nie Rozmaitości słynne w naszej miejscowości? Służą radą czytelnikom jak urządzić ogród i dom, gdzie do szkoły iść należy, co na ciele dobrze leży. Przemawiają głosem ludzi co ich cieszy, co ich nudzi. I pod lupą polityka, i z poezją jest rubryka. W tej gazecie, jak najbardziej, każdy coś dla siebie znajdzie. Poza honorowym wyróżnieniem, Małgorzata jako pracownik Informediów nie dostanie żadnej materialnej nagrody z puli przeznaczonej dla Czytelników. Wszystkim uczestnikom ankiety dziękujemy za współpracę. Wszystkim Czytelnikom Rozmaitości Ostrołęckich i Rozmaitosci.com gratulujemy wyboru. Lepiej trafić nie mogliście. ANNA SIUDAK KONKURS! Pokaż nam swój ogród i zgarnij kasę na zakupy! Wystarczy, że zrobisz zdjęcie i krótko opiszesz co rośnie na twojej zielonej działce. W konkursie mogą wziąć udział wszystkie tereny zielone które znajdują się na terenie Ostrołęki i powiatu ostrołęckiego. Aby rozdzielić te aktywności przewidujemy pięć kategorii konkursowych: 1. Najpiękniejsza posesja; 2. Najpiękniejszy balkon; 3. Najpiękniejsza działka; 4. Najpiękniejszy ogródek przyblokowy; 5. Najpiękniejszy ogródek w powiecie. Dla najlepszych mamy kasę na zakupy! Są to bony o wartości 300, 250 i 200 zł do wykorzystania w Centrum Ogrodniczym. Dodatkowo przewidzieliśmy także nagrodę czytelników. Więcej szczegółów na rozmaitosci.com.

3 Narew do remontu Komunikat dyrekcji Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie brzmi lakonicznie: Narew jest zbyt płytka by przyjąć ruch transportowy. Oznacza to, że rzeka Narew utraciła jeden ze swych walorów, który miała od wieków przestała być szlakiem komunikacyjnym. Oznacza to także, że Ostrołęka przestała być portem rzecznym. Ta wiadomość powinna być alarmem dla różnych służb oraz władz. Narew traci wodę i jako rzeka o znaczeniu gospodarczym umiera. Tymczasem RZGW zamiast podjęcia odpowiednich działań by problemowi zaradzić kwituje to lakonicznym komunikatem. Przez wiele lat, nawet w czasach ogromnych powojennych wyrzeczeń, utrzymywano na Narwi bogatą infrastrukturę melioracyjną. Ale nie taką, jak to rozumieją współcześni melioranci, obficie dotowani z gminnych i unijnych funduszy. To była melioracja przyjazna rzece, melioracja, która pomagała jej żyć, a nie ujarzmiająca i korygująca, z wałami, betonowymi jazami i prostowanymi dopływami. Budowano opaski z wikliny, z kasetonów wypełnionych kamieniami, budowano i utrzymywano kamienne ostrogi, które spowalniały nurt, utrzymywały wodę w ryzach, ale stawały się siedliskami ryb i rajem dla wędkarzy. Niestety od lat 70. ubiegłego wieku melioranci uzyskali zielone światło ówczesnych władz, które szukały możliwości większego rozwoju rolnictwa. Ruszyło osuszanie bagnistych łąk, regulacje rzek, budowa jazów i tam. Jednocześnie obumierały i popadały w ruinę stare młyny na małych rzekach, nie odnawiano dotychczasowych umoc- nień i ostróg. I tak jest do dzisiaj. Sto razy łatwiej uzyskać zlecenie na prostowanie rzeki, na budowę nowego jazu, niż na remont dotychczasowych umocnień i budowli. To, że udało się wyremontować jaz w Łęgu Starościńskim na Rozodze to prawie cud, a że przy tej okazji zapomniano wybudować przepławkę dla ryb, czego wymagają obecne przepisy, to już drobiazg. Teraz także mówi się o budowie elektrowni wodnej w Tykocinie, o czym jakoś u nas cicho, a elektrownia ta pozbawi Narew wody także w Ostrołęce. Podobnie przecież było, kiedy zbudowano jazy na kilkudzięsięciokilometrowym odcinku tej rzeki od Rzędzian do Strękowej Góry. Odcięto wówczas meandry Narwi, które stały się starorzeczami skazanymi na powolną i nieuchronną śmierć. Sztucznie wyprostowane i pozbawione naturalnych zakrętów brzegi Narwi spowodowały bardzo szybki odpływ wód, a majestatycznie i nieco leniwie płynąca rzeka zamieniła się w smutny ciek o dość sporym uciągu wody. Dziś, po trzydziestu kilku latach starorzecza połączone z głównym korytem rzeki za pomocą rur nie radzą sobie z wszechobecną trzciną. Gęsta roślinność wodna brutalnie wykorzystuje kalectwo Narwi. Brak odpowiedniego ruchu wody i brak tlenu powoduje, że latem w starorzeczach wszystko gnije i śmierdzi. Nawet ptaki coraz rzadziej zakładają tam gniazda. Ryb też jest znacznie mniej niż kiedyś. Dolny odcinek meliorowanej Narwi bezpośrednio graniczący z dalszą częścią rzeki nietkniętej działaniem człowieka jakoś sobie radzi. Natomiast w górnym zmeliorowanym odcinku na spotkanie z dużymi rybami raczej nie mamy co liczyć. Zdarzają się co prawda okazałe leszcze, jazie czy klenie, ale trafiają się sporadycznie, najczęściej przy wysokich stanach wody. Szczupak występuje dość licznie ale daleko mu gabarytami do kuzynów z okolic Bronowa, Krzewa czy Wizny. Nawet coroczne obfite zarybienia dokonywane przez Polski Związek Wędkarski nie przynoszą takich efektów, jak na innych wodach będących pod opieką białostockiego okręgu PZW opisuje obecny stan Narwi na Podlasiu Dariusz Dziemianowicz, wiceprezes Zarządu Okręgu PZW w Białymstoku. Mogę tylko dodać, że i u nas w okolicach Ostrołęki, poniżej Kamianki, Grabowa i dalej mamy podobną sytuację. A stan rzeki ciągle się pogarsza, o czym świadczy czerwcowy komunikat RZGW Ale jest światełko w tunelu, które być może położy kres niefachowym działaniom różnych zbawców rzeki oraz najróżniejszym antypowodziowym obrońcom. Na odsiecz wędkarzom i innym organizacjom ekologicznym z pewnością przychodzi RDW czyli Ramowa Dyrektywa Wodna najważniejszy wspólnotowy akt wyznaczający ramy polityki wodnej na najbliższe lata. W RDW jest m.in. mowa o koniecznych renaturyzacjach rzek (przywracaniu dawnego biegu). Niestety, w tym przypadku jestem pesymistą. Póki nie zakręci się kraniku z dotacjami na zbawcze melioracje prostujące rzeki i nowe budowy jazów to smutny los Narwi jeszcze się pogłębi odmiennie od jej głębokości. Wątpię bowiem czy doczekamy się jasnego stanowiska naszych władz i określenia czytelnego planu dotyczącego przyszłości naszych rzek. Podobnie jak to stało się z wynikami budowanego z ogromnym rozmachem programu pilotażowego dla środkowej Narwi, który po miesiącach opracowywania wyników licznych narad spoczął w głębokich, urzędniczych szufladach. A warto wrócić do tamtych zapisów z przełomu wieków, by przynajmniej dowiedzieć się dlaczego dzisiaj w Narwi mamy tak niski stan wody. TEKST I ZDJĘCIE ANTONI KUSTUSZ

4 Późny awans weterana @ WIĘCEJ ZDJĘĆ W SERWISIE Rozkazem Ministra Obrony Narodowej awansuję Pana do stopnia podporucznika czytał rozkaz pułkownik. Świeżo upieczony podporucznik miał 91 lat. Uroczystość odbywała się w jego rodzinnym domu. Tym samym, z którego 72 lata przed awansem wyszedł na wojnę i w którym dwa lata po awansie zmarł. Poza pułkownikiem i chorążym Laskowskim z WKU w Ostrołęce uczestniczyli w niej syn, dwie córki, trzech wnuków, jedna prawnuczka i przyjaciele weterana. Był marzec roku 1991. Odrodzona Rzeczpospolita awansami i specjalnym medalem nagradzała żyjących jeszcze weteranów wojny polsko bolszewickiej, która toczyła się w latach 1919 1921. Tych, którzy byli w stanie opuszczać dom, dekorowano w Wojskowej Komendzie Uzupełnień w Ostrołęce. Dziadek prawie nie wstawał już wtedy z łóżka. Wyprosiłem, by został udekorowany w rodzinnym domu. W mojej pamięci zachowało się niewiele dziadkowych opowieści. Bo też i niewiele o tej wojnie dziadek opowiadał. Za PRL u nie był to powód do chwały. Coś jednak się zachowało. Majowa defilada w Kijowie. Odbyła się 9 maja 1920 roku. Nikt wtedy nawet nie przypuszczał, że po 1945 będzie to dzień defilad w naszej części Europy. Defilowali razem z oddziałami ukraińskimi. Flag polskich było niewiele, by mieszkańcy Kijowa nie uznali, że to początek polskiej okupacji (w Kijowie była to piętnasta zmiana władzy w ciągu trzech lat od upadku caratu. O polskich żołnierzach doświadczeni w takich sprawach kijowianie powiedzieli: nie utrzymają się długo za czyści. Wieś na wzgórzu pod Kijowem. Ukryty pod kupą gnoju erkaemista strzela w dół, na łąkę, która naciera konnica. Dużo ich spadło z koni, ale czy to od moich kul, czy kolegów, nie wiem, strzelali wszyscy opowiadał dziadek. Fakt, że później, gdy bolszewicy już zdobyli wieś, bardzo szukali pulemiotczika. Nie wiem dlaczego, ale ja wziąłem apteczkę i opaskę po zabitym sanitariuszu i udawałem medyka. Jeden Kozak chciał mnie ciąć szablą, ale ich dowódca krzyknął, żeby nie zabijał, bo sanitar się przyda. Obóz jeniecki w Kałudze. Głód. Tęsknota za rodzinną wsią i narzeczoną. Trzy ucieczki, nocne marsze torami. I tyfus, który je przerywał. Powrót do domu. Rodzinna wizyta u fotografa w Krasnosielcu. Stoi w mundurze, pierwszy z prawej. Pośrodku rodzice z uroczystymi minami, siostry, brat. Fotografii nie robiło się tak jak teraz, codziennie. Musiał być po temu ważny powód. Szczęśliwy powrót z wojny był jednym z nich..

5 STANISŁAW AUGUSTYNIAK: W KADZIDLE BUTY ZUŻYWAŁY SIĘ WOLNIEJ NIŻ W CZERWINIE ZBIGNIEW MACIEJ KOŃCZYK: DOCENIONY PRZEZ AGĘ ZARYAN. W OSTROŁĘCE ZAMÓWIEŃ BRAK MAREK KULIKOWSKI: W OSTROŁĘCE NIE MA KOLEKCJONERÓW SZTUKI MIROSŁAW DEPTUŁA: OD DAWNA NIE ZGŁOSIŁ SIĘ DO MNIE ŻADEN UCZEŃ Tylko na Rozmaitosci.com Rzemieślnicy, artyści, wirtuozi od napraw W czasach chińszczyzny, tandety i wszechobecnych przedmiotów jednorazowego użytku postanowiliśmy sprawdzić czy i ewentualnie co można dziś jeszcze w Ostrołęce naprawić. Naprawić, czyli zreperować. To coraz rzadziej używane dziś słowa. Można powiedzieć, że niemodne. Bo presja rynku, producentów, narratorów reklam jest tak ogromna, że obowiązującym stylem życia jest wyrzucanie nienajstarszych jeszcze dóbr codziennego użytku i stałe zastępowanie ich najnowszymi modelami. A jeżeli już jakieś kosztowne dobra muszą nam służyć dłużej niż rok, to nie ma reperacji i napraw, jest serwis. To dziwne słowo, które kiedyś oznaczało początek rozgrywki tenisowej lub zastawę stołową, zrobiło oszałamiającą karierę. Anna Siudak postanowiła więc odkryć przed czytelnikami Rozmaitosci.com tajemniczy i magiczny świat zagubionych w miejskiej przestrzeni Ostrołęki warsztatów, gdzie dokonuje się napraw różnych przedmiotów codziennego użytku. Zapraszamy na Rozmaitosci.com, bo jest to świat niezwykle interesujący, a małomówni na co dzień, skupieni na robocie fachowcy, mają tyle ciekawych rzeczy do powiedzenia. Wciąż są ludzie, którzy oddają stare buty do naprawy, zanim kupią sobie nowe. Czasami z konieczności, często z sentymentu. Naprawy wcale nie są tanie, bo w kraju rozwiniętym praca człowieka przygniecionego ciężarem fiskalizmu, musi swoje kosztować. Ale często żal wyrzucić jeszcze całkiem dobre buty, zwłaszcza te markowe, gdy cierpią z powodu niezbyt wielkiej wady. A gdy po wiosennych porządkach ktoś staje przed perspektywą wyrzucenia kilku par nietanich przecież butów, to je woli zanieść do szewca. Zdolny szewc naprawi wszystko i parę kozaczków prosto z Mediolanu i skromne sandały siostry zakonnej. Ciągle ostatnią deską ratunku dla osób mających kłopoty z przedmiotami mechaniki precyzyjnej jest... zegarmistrz. Bywa, że przychodzą starsze panie z należącymi do swych wnuczek gadającymi niegdyś lalkami, które nagle oniemiały (chyba na wieść o tym jak tandetnie są wykonane) a tu nie ma w Ostrołęce ani nigdzie indziej na świecie autoryzowanego serwisu gadających lalek. Trop z zegarmistrzem jest jak najbardziej uzasadniony, bo kiedyś mechanizmy pozytywek i lalek wypowiadających to jedno jedyne słowo mama opierały się na maleńkich zębatych kołach i sprężynach. Ale to już nie te czasy. Dziś dzięki zatopionym w plastiku i nierozbieralnym układom scalonym, lalki wypowiadają już nie poczciwe mama, tylko całe kwestie najczęściej niestarannnym angielskim rodem z Queensu, Bronxu czy Kalkuty. Ale gdy zamilkną, to już jest to przypadłość nieuleczalna. Jest dla lalki de facto wyrokiem śmierci przez porzucenie na śmietniku. Z beznadziejną misją poszukiwania ratunku dla nich wyruszają czasami babcie i matki, które same pamiętają jeszcze swoje lalki. Ale i zegarmistrz tu nic nie pomoże. Całe szczęście, że niektóre zegarki wciąż jeszcze dają się naprawić. Ku zaskoczeniu jedynego w Ostrołęce fachowca w tej dziedzinie, coraz częściej ludzie każą oprawiać w ramy swe małe dzieła sztuki. Swe oznacza najczęściej tytuł własności, ale czasami też autorstwo. Nie wszyscy małpują telewizyjne seriale i wieszają w domach gotowe reprodukcje w antyramach. Ktoś przywiezie gwasz z wakacji, ktoś znajdzie na starociach zrolowane płótno a na nim frapujące kształty, na pewno nie landszaft z tym ulubionym przez Polaków zwierzem, kto inny przynosi zdjęcie. Nie jakieś tam selfie, ale widać że przemyślaną kompozycję, przy której autor musiał się natrudzić. Przenalizować kąt padania, barwę i stopień rozproszenia światła, właściwie skomponować kadr, nastawić ostrość, przysłonę i czas naświetlania i... czekać na ten właściwy moment. Każde takie małe i duże dzieło sztuki dobrze jest starannie i z gustem oprawić. Fachowca w tej dziedzinie rozpoznamy po tym, że wie co to jest passe partout i że nie we wszystkich oprawach się to sprawdza. Tylko dlaczego statystyczny ostrołęcki posiadacz fortepianu czy pianina stroi instrument średnio raz na siedem lat? Odpowiedzi na to pytanie poszukiwaliśmy wraz z ostrołęckim stroicielem. Człowiekiem obarzonym słuchem absolutnym, czyli wiedzącym jak mają brzmieć poszczególne dźwięki bez pomocy kamertonu czy elektronicznych gadżetów. Cztery opowieści o czterech wirtuozach naprawiania. Bogato ilustrowane reportaże tylko na Rozmaitosci.com. Można je znaleźć wstukując w wyszukiwarkę naszego serwisu słowo: naprawianie. REDAKCJA ZDJĘCIA ANNA SIUDAK I MICHAŁ PIERSA (FOT. MARKA KULIKOWSKIEGO)

6 Udało się! Maciej Kleczkowski Facebook.com/maciej.kleczkowski Po wielu moich interpelacjach, wystąpieniach na sesji, publikacjach i wypowiedziach w lokalnych mediach miasto wreszcie poszło po rozum do głowy. Wydaje się wprost niemożliwe, ale ratusz praktycznie zrezygnował z budowy Muzeum Żołnierzy Wyklętych. Wydatki na muzeum z zapowiadanych 32 mln zł zostaną zredukowane do zaledwie 124,6 tys. zł czyli ponad 250 razy mniej. Przypomnę, że w czerwcu podczas sesji rady miasta, publicznie wezwałem prezydenta Ostrołęki do rezygnacji z budowy Muzeum Żołnierzy Wyklętych w budynku po areszcie śledczym przy ul. Traugutta. I w końcu się udało. Dodam, że według pierwotnych założeń ratusza budowa ostrołęckiego muzeum miała być istotnym ośrodkiem życia kulturalnego w Polsce. Urząd miasta bezskutecznie ubiegał się o środki z tzw. funduszy norweskich na budowę muzeum. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego odrzuciło wniosek nie pozostawiając na pomyśle prezydenta Ostrołęki suchej nitki. Uznano za zerową potrzebę realizacji projektu, ważność z punktu widzenia polityki kulturalnej państwa i także na zero oceniono aspekt społeczny. Niepotrzebne wydano publiczne środki na wniosek za blisko 25 tys. zł, skoro taki sam mogli przygotować pracownicy urzędu miasta. Prezydent Janusz Kotowski wraz z wiceprezydentem Pawłem Stańczykiem polecieli za publiczne pieniądze nawet do Norwegii, aby zdobyć kilka punktów do wniosku. Jak się okazało, nie przyniosło to żadnego rezultatu, bo i przynieść oczywiście nie mogło. Sam projekt architektoniczny muzeum kosztował kolejne 68,8 tys. zł. Od początku mówiłem, że to pieniądze wyrzucone w błoto, ale na szczęście urząd miasta w porę się opamiętał. Teraz z innej beczki, ale także dobra wiadomość. Zwróciłem się do prezydenta Ostrołęki z prośbą o przyspieszenie prac związanych z budową odcinka łączącego ul. Gorbatowa z ul. 11 Listopada. Jak doskonale wiemy dopiero po wybudowaniu ww. fragmentu, będzie można korzystać z alternatywnego ponad 1,5 km połączenia ul. Sienkiewicza z ul. 11 Listopada, co w znacznym stopniu przyczyni się do rozładowania korków w centrum miasta. Jak się okazało, już w przyszłym roku miasto będzie realizowało powyższy fragment. Przypomnę, że ratusz podzielił inwestycję na cztery części. Pierwszy odcinek tj. od ul. Sienkiewicza do ul. Poznańskiej został oddany do użytku już cztery lata temu. Potem kolejno mogliśmy korzystać z wydłużenia do ul. Goworowskiej, ostatnio do ul. Gorbatowa, a już za rok do ul. 11 Listopada. Na koniec o starym basenie. Miasto za ponad 4,1 mln zł zamierza sprzedać budynek przy ul. Piłsudskiego, tak aby m.in. zmniejszyć rosnący co roku deficyt (różnica pomiędzy tym co wpływa do budżetu, a tym co miasto wydaje). Dodam, że w tym roku deficyt planowany jest na rekordowym poziomie 33,5 mln zł (tyle więcej wydamy niż mamy w budżecie!). Pomysłów na zagospodarowanie starego basenu jest sporo. W Łomży po wybudowaniu nowego basenu, stary z powodzeniem funkcjonuje. Nie wszystkim korzystającym z aquaparku potrzebne są zjeżdżalnie i jacuzzi np. młodym sportowcom czy uprawiającym pływanie amatorsko. Nie ma także pro- blemów z przerwami technologicznymi (prace konserwacyjne na basenach prowadzone są różnym czasie). Innym pomysłem jest stworzenie placówki kulturalnej dla mieszkańców z koncertami, wernisażami, spotkaniami teatralnymi itd. W Ostrołęce brakuje miejsc na tego typu wydarzenia. W związku z tym zwróciłem się do prezydenta o wstrzymanie sprzedaży starego basenu. Przypomnę, że miasto 10 lat temu sprzedało budynek w Wojciechowicach po Wojewódzkim Ośrodku Kultury. Wcześniej było tam kino Uśmiech i odbywały się rewelacyjne imprezy. W latach 80 tych byłem w WDK na wielu wspaniałych koncertach m.in. na Budce Suflera czy Oddziale Zamkniętym. Dziś w tym miejscu mamy jedną z wielu Biedronek. Nie chciałbym, aby w miejscu gdzie jest obecnie stary basen, w niedługim czasie powstał market i to niezależnie jakiejkolwiek sieci. A wiemy doskonale, że historia lubi się powtarzać. Bajka o komendzie, czyli jak być za, będąc przeciw Wojciech Dorobiński Po trudach i mękach dobiega końca budowa nowej siedziby ostrołęckiej policji. Najpierw nie było działki, potem pieniędzy, w końcu upadło przedsiębiorstwo budujące marzenie naszych policjantów. Dobrze, że w międzyczasie nie spadły im na głowy sufity starej komendy i jak znaki na niebie i ziemi wskazują już 11 września oficjalnie wprowadzą się za swoje nowe biurka. W każdym razie na budynku już dumnie wisi nowe logo polskiej policji, otoczenie nabiera blasku, a piersi oficjeli szykują się do odznaczeń. Pierwsza w rzędzie rządząca koalicja. No bo przecież tak się napracowali, nagłosowali, nawet pieniądze gdzieś znaleźli, a to niełatwa sprawa przy tylu wydatkach u Sowy i przyjaciół. Ale w końcu okazało się, że nawet w resorcie ministra Sienkiewicza, kiedy zrezygnujemy z jego typowego inwestycyjnego podziału i zostanie nam jedynie kamieni kupa, to da się z niej usypać komendę w Ostrołęce. Jak podczas święta policji powiedział poseł PO Andrzej Kania, to nasz sukces. I tu moi drodzy czytelnicy, pewnie was zaskoczę, bo się z panem posłem zgodzę. Nowa komenda w Ostrołęce, to nasz wspólny sukces. Gdyby jeszcze nieco wcześniej pan poseł nie przeszkadzał, to sukces byłby większy, bo szybciej by powstała. Choć można do sprawy podchodzić wzorem Lecha Wałęsy na dwa sposoby, po prostu być za i zarazem przeciw. A to się panu posłowi Kani udawało, bo jak sam dwa lata temu powiedział w radiu OKO ja trzy razy głosowałem przeciwko budowie tej policji i proszę bardzo, proszę, zobaczcie państwo, ta, ten budynek się buduje. Jest piękny budynek, policja za chwilę się wprowadzi. I muszę powiedzieć, że też trzeba się chwalić tak mówią że ta największa cegiełka to jest moja. Czyli z jednej strony głosowałem przeciw, a budynek się buduje. Można? Chciałoby się zakrzyknąć brawo! Brawo! Szkoda, że ta metoda nie poskutkowała w przypadku elektrowni, obwodnicy i jeszcze czegoś tam, co by nam się przydało. Ale niech pan nie rezygnuje, może w końcu się uda. A jak się gra w ostrołęckiej drużynie, to czasem jednak coś wychodzi. Tu potwierdzę fakt, że pan poseł Kania zorganizował w sprawie budowy komendy spotkanie z ministrem Rapackim, w którym wzięli udział: inicjator budowy poseł Arkadiusz Czartoryski, władze Ostrołęki z prezydentem Kotowskim i szefem Rady Miasta Dariuszem Maciakiem. I właśnie podczas tego spotkania samorządowcy zapewnili o kolejnym wsparciu dla inwestycji, a minister obiecał sprawę popchnąć. I stąd ten sukces. Wymęczony, bo wymęczony ale jest. A zaczęło się od decyzji przekazania miejskiej działki pod komendę. Obiecał policji Załuska, przekazał już Kotowski. Decyzja budowy Komendy w Ostrołęce po raz pierwszy została ogłoszona na spotkaniu Sekretarza Stanu MSWiA Marka Surmacza i posła Czartoryskiego, które miało miejsce w listopadzie 2006 roku w Kasynie Komendy Policji w Ostrołęce przy ulicy Bogusławskiego w obecności dowództwa komendy i policyjnej kadry. Wtedy to także rząd PiS przewidział 1 milion 200 tysięcy złotych na start inwestycji. Po przegłosowaniu w sejmie w grudniu poprawki budżetowej powstał tytuł inwestycyjny i rozpoczęły się prace projektowe, które w 2007 roku zaowocowały powstaniem projektu architektoniczno budowlanego i wydaniem pozwolenia na budowę przez Prezydenta Ostrołęki Janusza Kotowskiego. Odbierał je osobiście ówczesny komendant Janusz Pawelczyk. Projekt realizowany był od samego początku w niezmienionej formie, a jedynie wielkość nakładów każdego roku ulegała zmianie. I to mimo trzykrotnego głosowania posła Kani na nie. Ale dziś wypada nam się cieszyć, bo nawet jak się do orderów ustawi więcej piersi, niż to z zasług wynika, to przynajmniej policjanci będą pracować w godnych warunkach. I oby dla dobra nas wszystkich. Jaśka, jak nie wyrzucą, to sam nie odejdzie Tadeusz Chabudziński Niebawem, bo jesienią będziemy wybierać prezydenta miasta i radnych. Cztery lata temu lista kandydatów konkurujących z Januszem Kotowskim była na tyle słaba, że ten wygrał w pierwszej turze. Pamiętam jak prosiłem w czasie kampanii liczące się wówczas formacje polityczne o to by nie prężyły muskułów, a realnie mierzyły siły na zamiary. Chętnych do współpracy nie było. Buta wzięła górę i na fotelu prezydenta mamy pisowca i zdecydowaną większość Jego sympatyków w radzie miasta. Czego możemy się spodziewać w tym roku? W dużej mierze zależy to od wiodącej partii opozycyjnej w naszym mieście, czyli Platformy Obywatelskiej. Choć liczba radnych PO w tej kadencji nie powala, to z pewnością najbardziej aktywnym radnym jest Maciej Kleczkowski. Nie jest członkiem Twojego Ruchu, ale robi swoje, jest otwarty na postulaty mieszkańców i potrzeby miasta, a to niewątpliwy atut. W odróżnieniu od pisowskiego prezydenta nastawionego na muzea, pomniki i historyczne waśnie ma poglądy prorozwojowe i muzea zejdą na drugi plan co dla moich TR owskich uszu miłe. Nie ma też wstrętu do funduszy unijnych. Rozumie to, czego nie zrozumiał obecny włodarz przez osiem lat. Jeśli chce się pozyskać środki unijne trzeba zacząć pisać projekty. Dobre projekty. Czy Maciej Kleczkowski zechce startować do prezydenckiego fotela? Tego nie wiem. Powinien. Prawdopodobnie wewnątrzpartyjnym konkurentem Kleczkowskiego będzie szef lokalnego PO Mariusz Popielarz i pewnie z racji szefowania mógłby swoją kandydaturę przeforsować, ale jako radny aktywnością nie zachwyca, a z punktu widzenia marketingu politycznego w prawicowym mieście dojrzały polityk i kandydat na prezydenta powinien mieć żonę, trójkę tłustych dzieci, bądź przynajmniej żonę w ciąży i dom z ogródkiem. O ile się orientuję to tutaj z Kotowskim przegrywa z Kleczkowskim zresztą też. I niestety. Jak dobrze się przyjrzeć potem długo, długo nic. Następnie kandydat SLD i być może PSL, ale bardziej dla pozoru niż przekonania o zwycięstwie w walce o fotel. Lokalne komitety prawdopodobnie nie skuszą się na wystawienie kandydata. Taka przynajmniej jest moja opinia. Jedno jest pewne. Obecne rządy są dla Ostrołęki szkodliwe, a czasu na wybór niewiele. PS. I jeszcze o rondzie. Przy okazji powstania galerii Bursztynowa miasto zyskało dwa nowe ronda. W sumie żadna sensacja. Póki co fety i kropideł nie było, nie ma patronów od których kierowcy na CB łamią sobie języki, ani też kolejnego żołnierza wyklętego. To nie znaczy, że tak pozostanie. Na tę chwilę prawdopodobnie pisowcy nie chcą drażnić idiotycznymi pomysłami potencjalnych wyborców. Jeśli wygrają zaskoczą nas jesienią. Szczególnie interesujące jest rondo obsługujące ulicę Goworowską i Korczaka. Nazwa fachowa rondo turbinowe. W założeniu wynalazek mający poprawić bezpieczeństwo i bezkolizyjne poruszanie za przyczyną umiejscowionych na jezdni przegród. A w praktyce? Wieś głupieje, miejscowi się śmieją, a kierowcy ciężarówek z przegródek sobie kpią i pewnie mają rację. Rondo z przegródkami powinien zaadoptować WORD dla elek. Osoby posiadające prawo jazdy i znające zasady poruszania się po rondzie z pewnością dają sobie radę i bez wspomagaczy. Najwidoczniej ktoś w ratuszu jest innego zdania fundując nam rondo dla debili. Oddzielną kwestią jest to jak bardzo kierującym owe przegrody będą przeszkadzać zimą. W tym odśnieżającym pługom.

Czy ordynacja dławi demokrację? 7 dydatem, można zdobyć nawet 500 głosów jak Dariusz Maciak, ale to i tak na nic, bo samemu mandatu się nie wygrywa. Łukasz Kulik Witam Państwa po wakacyjnej przerwie w kolejnym felietonie, który tym razem będzie o ordynacji w wyborach samorządowych. Czy ordynacja jest sprawiedliwa, czy odzwierciedla realne poparcie mieszkańców, i w końcu kto na niej najwięcej korzysta, dowiecie się z poniższego tekstu. Pytanie, które stawiam na początku jest kluczowe, ponieważ ordynacja we wszystkich wyborach ma na celu postawienie w lepszej sytuacji dużych partii politycznych. Zwróćcie uwagę, że zmieniały się rządy, zmieniały nazwy, ale jak popatrzymy na twarze, to są to z reguły te same osoby. Podobnie wygląda sytuacja w samorządzie, gdzie zmieniają się Prezydenci, ale gdy popatrzymy na naszą Radę Miasta, to 90% osób było już radnymi przez dwie, a niektórzy nawet przez kilka kadencji. Po części to popularność, po części poparcie, ale przede wszystkim jest to efekt doświadczenia, czyli znajomości ordynacji i wszystkich sztuczek które pozwalających na wykonywanie zawodu radnego. Dla lepszego zrozumienia, posłużę się przykładem. Wyobraźcie sobie grupę ludzi którzy mieszkają w Ostrołęce, którzy są uczciwi, ambitni i pracowici. Maja dobre pomysły, zarejestrowali lokalny komitet i chcą powalczyć w wyborach o zwycięstwo. Pomimo tych wszystkich atutów stoi przed nimi mur ordynacji, którego nie można ominąć, ale po kolei Najczęściej słyszymy, że demokracja daje szansę każdemu, i każdy może zostać radnym, ale tak wygląda to tylko w teorii. Pierwszym warunkiem, aby nasz przykładowy komitet zaistniał na listach wyborczych jest zarejestrowania co najmniej 23 kandydatów na radnych, zgodnie z podziałem na okręgi wyborcze. W przypadku Ostrołęki są to 3 okręgi, więc mamy odpowiednio 7, 8 i 8 osób na każdej liście. Taki jest wymóg przepisów, i to jest pierwszy problem. Można mieć nawet 10 najlepszych na świecie kandydatów, ale wymóg mówi 23 i ani jednego mniej. Taki rozwiązanie stawia w lepszej sytuacji partie, które mają już struktury, mają członków, ale mają przede wszystkim urzędników i osoby które dostały pracę dzięki politycznym układom. Załóżmy że naszemu komitetowi udało się zgromadzić 23 osoby i może zarejestrować listy, ale niestety, to ciągle za mało. Ordynacja mówi że minimum 23 a maksimum 46 osób. I ta druga liczba jest kluczowa, bo w wyborach nie wygrywa ten kandydat który dostanie najwięcej głosów na liście, tylko lista. W Ostrołęce mamy 3 okręgi wyborcze, warunkiem by wygrać jeden mandat jest zdobycie co najmniej 800 głosów przez całą listę w danym okręgu. I tu wchodzi ordynacja, która mówi, możecie mieć minimum 8 a maksimum 16 kandydatów w tym okręgu. Matematyki się nie oszuka, więc wiadomo od razu że łatwiej jest zebrać te 800 głosów w 16 niż w 8 osób. Dopiero gdy zdobędzie się ten jeden mandat, zaczyna obowiązywać zasada, która mówi że wygrywa ten kandydat który zdobył najwięcej głosów. Wiele osób było przekonanych że jak miałem 10 wynik w mieście, to zdobyłem mandat a tak się niestety nie stało. Można być bardzo silnym kan- Sami widzicie, że droga do zostania radnym jest skomplikowana. Ordynacja nie jest sprawiedliwa, bo promuje duże partie. Nie odzwierciedla realnego poparcia dla kandydata, bo wymaga poparcia dla listy, a największe korzyści odnoszą Ci którzy byli od dawna w polityce. Można i trzeba to zmienić, ale póki co, to Ci którzy są przy władzy o tym decydują, i nic nie wskazuje na to by zmienili zasady na bardziej sprawiedliwe. Czy warto z tym walczyć mimo tylu przeciwności? Dla mnie odpowiedź zawsze była jedna i niezmienna Tak. Nikt również nie powie, że głosując na kandydata na danej liście, głosujecie tak naprawdę na pierwsze miejsce, bo ta osoba ma największe szanse, dlatego pamiętajcie, zanim postawicie krzyżyk w wyborach na kogoś kogo znacie, warto spojrzeć na początek, i zobaczyć kogo tak naprawdę wybieracie. Na plaży, jak w polityce Mirosław Augustyniak Plaża bardzo przypomina polską politykę. I tu, i tu najlepiej wychodzi nic nie robienie, ewentualnie, budowanie zamków z piasku. Tegoroczną wakacyjną labę zmąciła katastrofa malezyjskiego samolotu pasażerskiego zestrzelonego przez prorosyjskich separatystów na Ukrainie. Zginęło ponad 200 osób kilku narodowości, najwięcej Holendrów. Wschodnia Ukraina pogrąża się w wojnie, którą zachód nazywa wojną hybrydową, czyli niewypowiedzianą, z użyciem dywersantów. Cywilizowany świat nie zaryzykuje wielkim konfliktem zbrojnym, więc jest bezradny wobec brutalnej przemocy, w której giną też kobiety i dzieci. Unia Europejska nałożyła kolejne sankcje na Rosję. Te ostatnie, zwane sektorowymi, mają działać długofalowo. Prawdopodobnie zmartwiły one Putina, bo już nałożył sankcję na import naszych owoców i warzyw, a także wszystkich rodzajów mięsa. Minister rolnictwa ma walczyć o unijne odszkodowania dla poszkodowanych, padają apele do rodaków o zwiększenie spożycia polskich owoców, warzyw i mięsa. Nie sposób nie oprzeć się wrażeniu, że nasi politycy nie myślą dalekowzrocznie, są za to zajęci kłótniami i wzajemnymi oskarżeniami, czyli są zajęci sobą. Niech nie zmylą nikogo wielkie patetyczne słowa na okoliczność ważnych historycznych wydarzeń jak Powstanie Warszawskie czy Bitwa Warszawska 1920. Politycy nie potrafią stanąć obok siebie by oddać hołd tym, którzy oddali życie by oni mogli nieudolnie rządzić przez 25 lat. Na co dzień nie widać, żeby z trudnej, bohaterskiej, krwawej historii naszego narodu wyciągali wnioski na przyszłość. Nie potrafią wykorzystać naszego geopolitycznego położenia do zbudowania silnego, obywatelskiego państwa. Kiedy politycy się chwalą, mówią o NATO, UE i bardziej prozaicznie kilometrach nowych dróg. Ale nie pamiętają jakie koszty społeczne i gospodarcze pochłonęła realizacja tych celów. Dlatego 69 procent Polaków uważa, że sprawy idą w naszym kraju w złym kierunku, a tylko 19 procent jest odmiennego zdania. Schetyna zrzuca ten szokujący wynik na znużenie społeczeństwa siedmioletnimi rządami. Czy jednak można znużyć się czymś dobrym, rozwijającym się, dynamicznym? Te rządy muszą być słabe skoro taka jest ich ocena. Czyli to nie jest stan znużenia raczej wzburzenia. Ludzie są wzburzeni, bo nie godzą się, na wyjeżdżanie w poszukiwaniu pracy młodych wykształconych obywateli, gdy jednocześnie w kraju zagrożona jest wypłata emerytur. Dla obecnie pracujących podniesiono wiek emerytalny ale ci posłowie, którzy za zmianą głosowali nie będą czekać wieku 67 by na emeryturę przejść nabędą do niej prawo w wieku 60 lat (kobiety), albo 65 (mężczyźni). Ludzie są wzburzeni, bo nie godzą się na czekanie wiele miesięcy w kolejce do lekarzy specjalistów, a tym bardziej na to, żeby problem rozwiązano przygotowując system kolejkowy. Za Gierka były komitety kolejkowe, teraz będziemy mieli system kolejkowy. Zresztą co to za różnica, skoro ma on zacząć funkcjonować w 2016 roku! Ludzie są też wzburzeni, bo po nowych autostradach, można jeździć tylko, jeśli się za nie słono zapłaci i po odstaniu dwóch godzin w kolejce do kasy! A po innych drogach, które wybudowaliśmy ponoć za pieniądze unijne, można jeździć 40 km/h. Tymczasem Schetyna mówi, że jest dobrze, tylko, że ludzie chcą żeby było jeszcze lepiej Coraz częściej słychać głosy, że czas na zmiany. Tylko na kogo? Na Kurskiego, który najpierw, widząc własny interes, opluwał Kaczyńskiego a teraz, gdy zobaczył, że sam nie da rady będzie to, co napluł zlizywał i wmawiał nam, że to dla naszego dobra. Elity, które zasiadają w sejmie od 1990 roku nie są w stanie ani niczego naprawić, ani dokonać czegoś nowego. Ich cel to trwać. Dla własnego, a nie naszego dobra.

8 Og³oszenia sms w Rozmaitoœciach Ostro³êckich gazecie o najwiêkszym nak³adzie w powiecie kosztuj¹ ju od 3 z³otych netto Wyœlij sms na jeden z numerów. P³acisz tylko za tyle znaków ile chcesz wykorzystaæ! Jeœli chcesz zleciæ og³oszenie drobne to wyœlij sms na jeden z numerów: nr tel. 73480 Og³oszenia SMS za 3,69 z³ netto do 35 znaków (1 linia) nr tel. 75480 Og³oszenia SMS za 6,15 z³ netto do 70 znaków (2 linie) nr tel. 79480 Og³oszenia SMS za 11,07 z³ netto do 150 znaków (4 linie) nr tel. 91900 Og³oszenie SMS za 23,37 z³ netto do 70 znaków (2 linie, og³oszenie wyró nione) Wpisz w telefonie komórkowym SMS z treœci¹ og³oszenia. Pamiêtaj o podaniu prefiksu naszej gazety MPLR0 i numeru rubryki, w której ma siê znaleÿæ og³oszenie, np. 01, a dalej po spacji jego treœæ np. sprzedam M3 w centrum miasta, tel. 1234567. Treœæ SMS powinna wygl¹daæ tak: MPLR0.01 sprzedam M3 w centrum miasta. Tel. 1234567 Wyœlij SMS z treœci¹ og³oszenia na jeden z trzech podanych numerów. Otrzymasz potwierdzenie przyjêcia og³oszenia, które sprawdzi czy jest ono zgodne z zasadami okreœlonymi w regulaminie przyjmowania og³oszeñ. Twoje og³oszenie znajdzie siê w najbli szym wydaniu Rozmaitoœci, jeœli wyœlesz sms do wtorku 20.08.2014 r., do godz. 12.00. Prefiksy z numerami rubryk: nieruchomoœci MPLR0.01 budownictwo MPLR0.02 finanse MPLR0.03 gastronomia MPLR0.04 komisy, lombardy MPLR0.05 komunikaty MPLR0.06 komputery MPLR0.07 maszyny, urz¹dzenia MPLR0.08 matrymonialne MPLR0.09 meble MPLR0.10 motoryzacja MPLR0.11 naprawa, serwis MPLR0.12 nauka MPLR0.13 agd/rtv MPLR0.14 ogrodnictwo MPLR0.15 poligrafia/reklama MPLR0.16 praca MPLR0.17 rozrywka MPLR0.20 ró ne MPLR0.21 transport MPLR0.22 turystyka MPLR0.23 ubezpieczenia MPLR0.24 uroczystoœci MPLR0.25 uroda MPLR0.26 weterynaria MPLR0.27 zabawki MPLR0.28 zdrowie MPLR0.29 zguby MPLR0.30 OGŁOSZENIA drobne UWAGA! Wszelkie reklamacje są przyjmowane w ciągu 14 dni od ukazania się numeru wyłącznie w siedzibie redakcji.adres: Ostrołęka, ul. Hallera 13, tel. 029 760 91 92 PRACA dam Zatrudnimy pracowników do serwisu sprzsątającego z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności. Tel. 601 156 466, 12 264 00 00 wew. 106 Potrzebna pomoc domowa na stałe z zamieszkaniem. Tel. 29 761 45 36. Zatrudnię tokarza frezera metalowca CNC. Łomża. Tel. 606 416 991. Zatrudnię samotną kobietę do prowadzenia domu. Prawo jazdy, obsługa komputera, wiek 40-45 lat. Tel. 608 320 160 Samotną kobietę do prowadzenia domu. Prawo jazdy, obsługa komputera, wiek 40-55 lat. Tel. 608 320 160 Potrzebny mężczyzna w wieku ok. 60 lat do wykonania drobnych remontów przy budynku mieszkalnym. Uczciwy i znający się na tej pracy. Tel. 502 574 583 Firma tynkarska zatrudni tynkarza/ydelegacja. Tel. 511 529 965 Dam pracę na umowę-zlecenie kobiecie w wieku 50 lat z Ostrołęki, dyspozycyjną, chętną do pracy. Tel. 502 574 583 Dam pracę kobiecie ok. 40 lat w pralni w Ostrołęce. Dyspozycyjną, chętną do pracy. Tel. 502 574 583 PRACA szukam Wezmę do siebie na czas urlopu starszą osobę, mam własny dom, doświadczenie. Tel. 889 604 746 Posprzątam dom, mieszkanie, umyję okna, wyprasuję, drobne prace w ogrodzie, doświadczenie, 9zł/godz. Tel. 728 245 634 Rencista, orzeczenie o niepełnosprawności, inżynier technolog żywności podejmie pracę. Tel. 732 773 793 Zaopiekuję się starszą osobą lub posprzątam. Tel. 882 039 204 NAUKA Korepetycje z matematyki. Tel. 606 170 099 NIERUCHOMOŚCI Zamienię dom w Ostrołęce w doskonałej lokalizacji na gospodarstwo lub ziemię. Tel. 693 113 060. Świadectwa energetyczne, audyty. Tel. 510 370 041, www.zador.pl. Świadectwa energetyczne. Pomiary elektryczne. Tel. 509 961 824. NIERUCHOMOŚCI kupię Kupię gospodarstwo rolne. Możliwa zamiana na mieszkanie po remoncie 1 piętro. Tel. 693 113 060. Kupię małą kawalerkę w starym budownictwie. Tel. 505 260 762 NIERUCHOMOŚCI sprzedam Sprzedam piękną działkę w Białobrzegu Dalszym, tel. 693 113 060 Sprzedam dom w Ostrołęce, doskonała lokalizacja, Śródmieście, zielony zakątek, stan surowy. Tel. 693 866 200 Sprzedam działki budowlane, 12-arowe, obrzeża Ostrołęki, wszystkie media, tel. 535 405 105 Sprzedam wyposażenie lokalu gastronomicznego, Ostrów. Tel. 602 253 045. Dom z działką budowlaną 20,6 ara w Ostrołęce, 160 tys. Tel. 602 582 167 Sprzedam mieszkania: ul. Gorbatowa- 48m 2, ul. Broniewskiego- 48m 2 z działką. Tel. 509 442 236 Sprzedam dom jednorodzinny w Ostrołęce. Tel. 501 155 109, 501 155 021 Sprzedam dom Śródmieście Ostrołęki w zabudowie szeregowej lub zamienięokolice Ostrołęki do 15 km. Tel. 660 979 866 Zrobię taras od zaraz. Tel. 502 216 789 Sprzedam działkę budowlaną, uzbrojoną, 8 arów, w centrum Ostrowi Maz. przy ulicy Najmoły (60 m od ul. Lubiejewskiej). Sprzedam działki nad rzeką Omulew. Przystań- 46 arów, Białobrzeg Dalszy - 8 arów, Piasutno- 8 arów. Tel. 792 310 280 Halę ok. 300m 2, 7m wysokości, działka 500m 2, 1000zł/m 2. Tel. 608 320 160 Sprzedam dom z działką 39 arów. Grabowo, 6 km od O-ki. Tel. 786 939 543 Sprzedam działkę 3015m 2 nad zalewem w Wykrocie. Tel. 793 335 949 Sprzedam mieszkanie 32,30 m 2 w Ostrołęce. Tel. 600 648 803 Sprzedam mieszkanie w Ostrołęce 57m 2, 4 ost. piętro. Tel. 694 106 874 po godz. 17. Sprzedam działkę budowlana 39 arów pod Ostrowią-tanio. Tel. 606 590 300 NIERUCHOMOŚCI wynajem Wynajmę powierzchnię magazynowobiurową od 20-150 m 2 przy ul. Hallera. Tel. 693 113 060 Do wynajęcia kawalerka 31m 2 1 pokojowa. Warszawa, 5 min od metra Ursynów. Tel. 510 482 708 lub 29 764 24 56 Dwupiętrowy lokal mieszkalny o pow. ok. 96m 2 na piętro. Wysoki standard. Może być wykorzystany pod działalność. Tel. 503 589 561 Wynajmę lokal usługowy o pow. 50m 2 przy ul. gen. Grota-Roweckiego 7/1 na os. Centrum w Ostrołęce. Tel. 503 367 947 Wynajmę mieszkanie, pokój z kuchnią, umeblowane z pełnym wyposażeniem. Tel. 698 627 528. Pokój do wynajęcia, Ostrołęka. Tel. 517 732 109. BUDOWNICTWO Szamba betonowe, szczelne, z atestem. Zapewniam transport. Montaż gratis, tanio. Tel. 698 775 552 Żwir, piasek Tel. 506 347 111 Kowal kute balustrady schodowe, balkonowe, bramy wjazdowe, kominki, elementy dekoracyjne. Tel. 506 187 560. Elektryk. Tel. 503 163 260. Czarnoziem, piach, ziemia, żwir, transport. Tel. 29 761 30 07. Świadectwa energetyczne. Tel. 503 163 260. Odkurzacze centralne.tel. 503 163 260 Glazura, terakota, wykończenia wnętrz. Tel. 510 821 264 Cyklinowanie układanie Tel.782 069 182. Sprzedam rusztowanie PLETTAC oraz Warszawskie nowe, TANIO Tel. 508 593 585. MEBLE Sprzedam meble biurowe i ekspozytory telefonów komórkowych. Tel. 693 866 202 Sprzedam jasną kanapę narożną. Tel. 29 760 40 37 MOTORYZACJA różne Awaryjne otwieranie drzwi (mieszkania oraz samochody) RYGIELEK Tel.: 29 767 40 75, 503 010 174. Autoholowanie tel. 603 125 886. Przyczepy kempingowe wypożyczalnia. Tel.: 29 764 96 10, 603 125 886. Skup katalizatorów. Tel. 503 499 176. Sprzedam opony do UAZA, oryginalne, rosyjskie. Tel. 530 069 306 MOTORYZACJA kupię Kupię każde AUTO. Stan techniczny bez znaczenia. Starsze i nowsze. Przyjazd i odbiór własnym transportem. Gotówka i umowa od ręki. Tel. 533 730 695 MOTORYZACJA sprzedam Mercedes C-200, rok 2002, poj. 2L, moc 116KM, kupiony w polskim salonie, srebrny metalic, kombi. Tel. 663 883 812 TRANSPORT Busy 9-cio osobowe Wynajemprzewozy po kraju i do Niemiec pod adres. Tel. 693 369 159. Transport - bus. Tel. 503 499 176. Usługi transportowe, ziemia, drewno, piasek itp. Tel. 608 615 268. AGD / RTV Złom AGD, RTV odbiór. Tel. 503 499 176 Sprzedam telewizor kineskopowy Thomson. Tel. 530 069 306 KOMPUTERY Internet bezprzewodowy, korzystne ceny dla firm. Tel. 516 224 222. NET PLANET Ostrołęka, ul. Gomulickiego 22, Tel. 609 504 307. e-mail: net-planet@net-planet.pl MATRYMONIALNE Samotna pozna samotnego miłego pana do 63l, finansowo niezależnego. Tel. 692 746 331 Poznam przyjaciółkę do lat 60 o dobrym sercu. Tel. 880 922 969 Poznam panią po 50. Tel. 694 702 520 POLIGRAFIA, REKLAMA Druk zaproszeń, ulotek, wizytówek, folderów, plakatów, projekty graficzne i wiele innych. www.informedia.pl, Ostrołęka, ul. Hallera 13. Tel. 29 760 91 92 KOMISY/LOMBARDY Lombard Dukat, pożyczki pod zastaw, skup, sprzedaż, złoto, srebro, telefony komórkowe. ul. Kilińskiego 33, Tel. 29 764 61 68, ul. Bogusławskiego 32, Tel. 29 694 30 30 FINANSE Kredyty - oferta wielu banków. Tel. 29 764 63 82. Windykacja długów. Tel. 504 257 386. Atrakcyjne kredyty hipoteczne na zakup mieszkania, domu, działki, oferta wielu banków. Tel. 504 257 386. Chwilówka na dowód. Tel. 504 257 386. RÓŻNE Sprzedam maszyny do szycia z gwarancją, tel. 606 924 053 Firma sprzątająca Clean-Service oferuje tanie, profesjonalne i szybkie sprzątanie. Wystawiamy faktury VAT. Ostrołęka, ul. Szpitalna 19A. Tel. 795 660 683. Moskitiery okienne i drzwiowe. Żaluzje, rolety. Tel. 662 773 228 Sprzedam pawia Szeki 2 letniego. Tel. 512 146 799 Sprzedam pawia szmaragdowego 4 letniego. Tel. 512 146 799 Kupię każde zboże. Min 24t. Płacę w dniu odbioru. Tel. 509 942 079 Sprzedam lodówkę. Tel. 29 760 40 37 Sprzedam wózek widłowy Linda 2002r. Stan bardzo dobry. Tel. 660 341 041 Sprzedam wózek inwalidzki, czarny w dobrym stanie. Tel. 606 654 931 Sprzedam deskorolkę z przegubem na 2 kółkach. Tel. 667 057 706 Sprzedam fotel do masażu rozkładany. Tel. 504 528 683 Sprzedam bieżnię elektryczną składaną. Tel. 660 249 067 proszę dzwonić po 17. GASTRONOMIA SMAKOSZ zaprasza na zestawy obiadowe każdy TYLKO 10 zł! Dowóz do klienta catering dla osób indywidualnych i firm, wynajem sali na imprezy okolicznościowe. Benzol,ul. Graniczna 7, codziennie 11.00-19.00, tel. 516 729 716 OGRODNICTWO Zbiorniki szczelne na gnojówkę, deszczówkę, tanio. Tel. 86 217 99 99 Meble ogrodowe, altany, huśtawki, sztachety itp. Tel. 608 615 268. Zakładanie Ogrodów. Tel. 793 100 422 UBEZPIECZENIA Ubezpieczenia komunikacyjne OC i AC promocje. Tel. 29 764 63 82. Autoryzowany Agent Ubezpieczeniowy Antoni Krupka, 4-krotny zwycięzca konkursu na najlepszego agenta Warty w kraju. Ostrołęka ul. Papiernicza 7/8. Tel. 29 766 60 31, 502 054 120, ubezp. OC, AC, NW, majątkowe, mieszkania, domy jednorodzinne, 15 firm ubezp. do wyboru. Możliwość uzyskania największych promocji. UROCZYSTOŚCI Zawiozę do ślubu Peugeot 508. Tel. 608 341 184. Foto Expres Kupiec, ul. Kopernika 7 lokal 10 zaprasza na zdjęcia do dokumentów. Najtaniej w mieście!!! WETERYNARIA Gabinet weterynaryjny. lek. wet. Jacek Antoszewski: Tel. 606 609 095. lek. wet. Joanna Komuda - Pruszko: Tel. 606 450 212. ul. Goworowska 5. Tel. 29 764 21 77. Codziennie 9-19, sobota 9-14. www.kameleon-wet.pl ZDROWIE Gabinet stomatologiczny Remigiusz Makowiecki, ul. Kurpiowska 5. Tel.: 29 760 81 32, 29 764 29 72, kom. 600 815 380. Badania psychologiczne - kierowcy, operatorzy, broń, ochrona, odszkodowania, renty. Wsparcie psychologiczne, porady mgr Agata Demska. Ostrołęka, ul. Cicha 10. Tel. 603 251 801.\ Gabinet stomatologiczny Witold Białobrzewski. Ostrołęka, ul. Kołłątaja 13. Tel. 29 766 71 69, 502 537 486 Agata Polańska-Jaksina specjalista psychiatra. Wizyty domowe (także odtruwanie alkoholowe). Tel. 503 556 571 ROLNICTWO Sprzedam króliki do chowu, króliki na mięso. Świeże mięso z młodych królików, możliwość uboju w obecności kupującego. Tel. 531 119 110 Sprzedam prasę Welger AP40 na części lub do remontu. Tel. 787 893 082

NA SZEFA, KTÓRY JEST AGRESYWNYM ZBOCZEŃCEM, MOŻNA TRAFIĆ WSZĘDZIE - ZARÓWNO W WIELKIEJ KORPORACJI, JAK I W MAŁEJ, RODZINNEJ FIRMIE FOT. MICHAŁ PIERSA 9 niezależny dwutygodnik rozdawany bezpłatnie nr 331 poniedziałek 30.06.2014 ISSN 1509 4731 RO poniedziałek 30.06.2014 1 W numerze dodatek Gdzie do szkoły? na własna reke Molestowanie w pracy to przestępstwo! Str. 4 Jak niedobrze mieć sąsiada Ludzka zawiść i chęć bezinteresownego dokuczenia innym przekracza już granice przyzwoitości. Ludzie potrafią wezwać policję, bo ktoś za głośno tłucze schabowe Str. 5 Wszyscyśmy z PRL-u Na niektórych osobnikach frak leży dobrze dopiero w trzecim pokoleniu. To tak w kontekście zaskoczenia, że władza nasza mówi wulgarnym językiem i opowiada obsceniczne dowcipy Str. 8 Ktoś, kto zna się trochę na nocnych obserwacjach nieba, zada sobie pytanie jak to możliwe, żeby w centrum miasta wypatrywać spadających gwiazd, skoro centra miast na ogół są rzęsiście oświetlone. A jednak jest to możliwe, bo władze Warszawy na tę jedną noc w okolicach Centrum Nauki Kopernik przygaszają latarnie i podświetlenie mostów. Zwłaszcza, że po Wiśle pływa statek-obserwatorium, na który można wsiąść i z pokładu oglądać niebo. Co zrobić gdy lubieżny szef robi sprośne propozycje? Jak się bronić? O molestowaniu w pracy pisze prawnik Bartosz Podolak str. 11 Chomik zamrożony, pies Początek wakacji to czas, gdy zwierzęta stają się niepotrzebne od zaraz. Dzieci i rodzice kombinują jak się pozbyć domowych niegdyś ulubieńców A nawet jeśli warunki pogodowe uniemożliwią nam obserwację i piknik, nic straconego. Perseidy będą latać po niebie jeszcze przez dobre dziesięć dni. Choć już nie z taką intensywnością, jak tej jednej nocy. SPADAJĄCE PERSEIDY NAD JEZIOREM ONTARIO W KANADZIE FOT. JOHN VETTERLI CC 2.0 Zróbmy piknik pod gwiazdami Bo będzie po temu okazja. Noc z wtorku na środę 12/13 sierpnia będzie nocą spadających gwiazd. Kocyk, albo śpiwór, kosz z jedzeniem i piciem, i nocna wycieczka za miasto. Czyż to nie romantyczne? Ale zacznijmy od podbudowy teoretycznej. To, co my - Ziemianie - nazywamy spadającymi gwiazdami, w istocie jest rojem meteorów zwanych perseidami. Rój ten regularnie co roku zbliża się latem do ziemskiej atmosfery. Pojawia się w drugiej połowie lipca, a oddala się w trzeciej dekadzie sierpnia. Te kosmiczne drobiny, które wejdą w atmosferę, spalają się w jej górnych warstwach. Z powierzchni ziemi wygląda to jak by świetliste punkty przesuwały się po niebie. Stąd i potoczna nazwa spadających gwiazd. W nocy z 12 na 13 sierpnia liczba widocznych na niebie spalających się perseidów będzie dochodzić do stu na godzinę. Zatem średnio co 36 sekund powinniśmy widzieć jaką spadającą gwiazdę. Przygotujmy więc solidną dawkę planów na przyszłość, bo zgodnie z uroczym w swej niewinności zabobonem każda spadająca gwiazda to jedno spełnione marzenie. Możemy więc na tę noc wybrać się do Warszawy, gdzie wspólne oglądanie nieba - wraz z przewodnikiem - organizuje Centrum Nauki Kopernik. W ubiegłym roku na nocne obserwacje nad Wisłą przyszło trzy i pół tysiąca ludzi. W Ostrołęce nikt na razie latarń w sierpniu nie przygasza, ale w okolicy jest wiele gmin przyjaznych astronomom. Np. w gminie Goworowo latarnie we wsiach świecą się tylko przez kilka godzin wieczorem. Na noc są wygaszane. Można więc bez przeszkód rozwijać swe astronomiczne pasje. Należy jednak pamiętać, że stan nieważkości przy zbytnim zbliżeniu z ziemią powoduje patologiczną senność i uniemożliwia obserwację nieba. Z pogodą na tegoroczną noc perseidów, to na dwoje babka wróżyła. W dniu oddania Rozmaitości do druku przewidywane było umiarkowane zachmurzenie, ale są również prognozy, że powrócą upały przy bezchmurnym niebie Wybierającym się za miasto, w nieoświetlone miejsca na nocny piknik, polecamy zabranie ze sobą przekąski tematycznej własnej domowej produkcji, np. ciastek w ksztacie gwiazdek. Potrzebujemy oczywiście foremki w odpowiednim kształcie do wykrawania ciasta, ale przepis jest niezwykle prosty. Trzysta gramów mąki, dwie łyżeczki proszku do pieczenia, cztery łyżeczki cukru waniliowego, jajko i niecała kostka (jakieś 150 gramów) masła. Z tych składników zagniatamy ciasto - regulując jego miękkość proporcjami masła i mąki. Ciasto wkładamy na pół godziny do lodówki. Po tym czasie rozwałkowujemy na grubość mniej więcej pół centymetra. Wycinamy gwiazdki. Pieczemy na blasze w temperaturze 200 stopni około 10 minut. Zabierając ciasteczka na piknik, nie zapomnijmy o dawce gwiezdnego pyłu. Weźmy ze sobą cukier puder. Najlepiej taki w młynku. Udanych i smacznych obserwacji. TM

10 Ostrołęczanin na wakacjach Połowę wakacji mamy za sobą, postanowiliśmy więc sprawdzić gdzie wypoczywają ostrołęczanie. Tym razem ci, których stać na wyjazd za granicę, a nie chcą go organizować sami i korzystają z oferty biur podróży. Zajrzeliśmy do jednego z nich. Grecja zamiast Egiptu Zdecydowanie najczęściej ostrołęczanie i mieszkańcy naszego regionu wybierają wyspy greckie, Rodos, Kretę, Kos, Zakynthos mówi Irena Jastrzębska z biura podróży Sośniny. - Są to jedne z najtańszych ofert w Europie. Ponieważ jednak w kontynentalnej części Grecji sytuacja jeszcze jakiś czas temu była niestabilna, klienci go omijają na rzecz wysp. Oczywiście poza tym kierunkiem nadal popularne są Włochy, Hiszpania, Turcja. - Turyści z Ostrołęki omijają za to Egipt zauważa kierownik biura podróży. Egipt był przez wiele lat ulubionym kierunkiem wakacyjnym, więc po pewnym czasie musiał się po prostu przejeść. Jak się jednak okazuje taki trend nie jest ogólnopolski. Według badania Mediarun Podróże w sieci Egipt jest najlepiej ocenianym przez internautów krajem na świecie. Jak czytamy: Kierunek ten wygrywa zarówno w liczbie dyskusji (3314), jak i pozytywnych recenzji. Laurka Egiptowi wystawiana jest aż w 34 proc. wątków, negatywne opinie stanowią tylko 1,66 proc., zaś neutralne 64,33 proc. całości. Lukę po Egipcie wypełnia fantastycznie oferta turecka mówi nam Biuro Sośniny. Z Polski na Wyspy Zielonego Przylądka - Zdarzają się oczywiście klienci, którzy pragną czegoś więcej niż typowego wyjazdu. Szukają miejsc egzotycznych i mało obleganych. W tym roku oferowaliśmy wyprawy do Wietnamu, Indii, Kambodży czy na Wyspy Zielonego Przylądka. Jest to mała grupa osób, ale co roku ona jest. Najczęściej ludzie jeżdżą wówczas w parach lub grupach. All inclusive Planując wyjazd za granicę musimy wybrać dobry hotel, który zapewni nam choć mimimum, ale często dużo więcej komfortu. - Wybór hotelu w dużej mierze zależy od wieku zauważa Irena Jastrzębska. Wakacje to głównie czas na wakacje dla rodzin z dziećmi. Takie grupy szukają miejsc dostosowanych do potrzeb najmłodszych. Dobrze CORAZ CZĘŚCIEJ WYBIERAMY WYSPY GRECKIE, ZAMIAST OKLEPANEGO EGIPTU. więc jeśli pojawi się park wodny, plac zabaw, basen. Rodziny najcześciej nie szukają rozrywki poza hotelem, dlatego można im zaoferować miejsca położone dalej od centrum, bliżej plaży gdzie jest spokojniej w nocy. Nawet jeśli w pobliżu hotelu nie ma klubu lub baru placówka zapewnia zabawę we własnym zakresie zatrudniając animatorów. Rodzice wybierają chętnie hotele czterogwiazdkowe z ofertą all inclusive, czyli z pełną ofertą. - Ostrołęczanie nie lubią się martwić na miejscu, wolą mieć wszystko w cenie mówi Jastrzębska. Zupełnie inne potrzeby dotyczą ludzi młodych, bez dzieci. Dla nich klub, dyskoteka czy bar to podstawowe minimum. Czesto szukają też aktywnych form rozrywki. Wtedy przyda się dobry sprzęt sportowy i instruktorzy. Na wycieczki zagraniczne jeżdżą też seniorzy. W Ostrołęce jest to grupa styłych klientów, którzy preferują aktywny wypoczynek. W ich przypadku sprawdzają się doskonale wycieczki objazdowe. - W tym roku oferowaliśmy takie po Maroku, Serbii, Rumunii mówi kierownik Biura Podróży Sośniny. - Oczywiście wciąż popularne są Włochy, Londyn, Paryż. To już klasyka i ich popularność nie spada. Seniorzy często decydują się też na wyjazdy autokarowe, rezygnując z samolotu. Najdroższe Wyspy Kanaryjskie Wyjazd za granicę na wakacje to spore obciążenie dla naszego portfela. W tej chwili tygodniowy pobyt w średnio obleganym miejscu w Europie to koszt ponad 2 tysięcy złotych za osobę. Za wycieczkę na Wyspy Kanaryjskie zapłacimy już o tysiąc więcej. - W tej chwili praktycznie nie mamy oferty last minute mówi Irena Jastrzębska. - Wszystko się już sprzedało. Pierwsze wolne miejsca mamy około 20 sierpnia. Sośniny zauważają też, że lipiec był stosunkowo drogim miesiącem, jednak nawet to nie odstraszyło klientów. - W tym roku turyści nauczeni doświadczeniami w latach ubiegłych z bankructwem biur podróży dosyć późno kupowali wycieczki. Jeszcze w zeszłym roku to był październik, listopad w roku poprzedzajacym wakacje, teraz był to styczeń, luty ale tego samego roku. W takich okresach można skorzystać z tak zwanej oferty firt minute, czyli pierwszych wyprzedażach biur podróży kiedy sezon sprzedaży dopiero się zaczyna. Wówczas wycieczkę możemy kupić nawet do 45% taniej dostając też gwarancję najniższej ceny. Oznacza to, że jeżeli oferta końcowa, tzw. last minute będzie tańsza wówczas organizator musi nam zwrócić różnicę. Wakacje pod lupą Decydując się na współpracę z biurem podróży musimy pamiętać o kilku ważnych rzeczach. Po pierwsze zawsze czytajmy zapisy małymi literami na dole strony lub w nawiasie. To już standard i słyszymy takie ostrzeżenia na każdym kroku, ale jak pokazują historie słyszane w mediach albo od kolejnych znajomych walczących o zwrot pieniędzy za wakacje wciąż się tego nie nauczyliśmy. Bardzo ważny jest też organizator wycieczki. Pamiętajmy, że biuro podróży to tylko pośrednik. Warto wybrać sprawdzonego i działającego na rynku od lat. Może nie daje to 100% pewności, ale jest na pewno stabilniejsze od pierwszego, lepszego organizatora z biura internetowego. Przed podpisaniem umowy przeczytajmy też o wszelkich dopłatach czy usługach wliczonych w cenę. Może się okazać, że w średniej jakości hotelu w Hiszpanii mimo 40 stopniowego upału w cenę nie jest wliczona klimatyzacja. Bardzo ważne jest też ubezpieczenie. Standardem już jest posiadanie Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego. Jednak nawet wtedy musimy pamiętać, że nie załatwi ona wszystkiego. - Wyjeżdżając na wakacje do innego kraju stajemy się na chwilę jego obywatelami mówi kierownik Biura Sośniny. - Posiadanie Karty Zdrowia nie jest jednak równoznaczne z tym, że ze wszystkich usług możemy skorzystać za darmo. Jeśli w Niemczech Niemiec musi zapłacić za pierwszą wizytę u lekarza, to Polak będący tam na wakacjach też będzie musiał to zrobić. Podobnie jest z lekami. Warto o tym pamiętać i zaopatrzyć się w dodatkowe ubezpieczenie w biurze podróży. Co by było gdyby Jadąc do innego kraju powinniśmy pamiętać, że jesteśmy tam gośćmi i powinniśmy dostosować swoje zachowanie do otaczających nas warunków. Największe różnice kulturowe spotkają nas zapewne w krajach arabskich. - Zawsze informujemy naszych klientów o tym co może ich spotkać na miejscu mówi Irena Jastrzębska. - Warto wiedzieć, że nie wolno bez pozwolenia fotografować kobiet ubranych w tradycyjne dla kultury islamu stroje ani krytykować tej religii. Przyszli turyści często pytają też co mogą kupić na miejscu i przywieźć do kraju jako pamiątkę. Tu tez mogą spotkać trudności. W krajach wschodnich kupując coś na targu powinniśmy się targować ze sprzedającym. Dla nich to tradycja. Jeśli natomiast coś nam się spodoba, powiemy o tym a potem nie kupimy będzie to dla nich obraza. Lepiej już najpierw obserwować. ANNA SIUDAK HIV/AIDS nie znają granic! Agnieszka Dumała specjalista terapii uzależnień Stowarzyszenie Nadzieja HIV występuje we wszystkich krajach na świecie. W niektórych regionach świata poziom zakażeń jest coraz wyższy. W związku z tym z ryzykiem zakażenia się obcujemy na co dzień. Wyjeżdżając za granicę, czy to w celach służbowych, czy prywatnych należy pamiętać o kilku podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Zawsze zachowuj ostrożność, bez względu na miejsce swojego pobytu. Liczba osób żyjących z HIV jest znacznie zróżnicowana w zależności od kraju. Również poziom opieki medycznej świadczonej pacjentom, często drastycznie się różni. W niektórych krajach istnieje duże ryzyko zakażenia się wirusem HIV w wyniku przeprowadzania leczenia, na przykład poprzez transfuzje krwi, stosowanie igieł lub innego sprzętu medycznego, który nie jest jednorazowego użytku lub nie został odpowiednio wysterylizowany. Zanim udasz się w podróż, warto skonsultować się ze swoim lekarzem, Ministerstwem Zdrowia, ambasadą danego państwa lub też odwiedzić stronę internetową Światowej Organizacji Zdrowia (www. who.int). Zdobyte w ten sposób informacje pozwolą Ci stwierdzić, czy np. nie powinieneś na wszelki wypadek zabrać ze sobą zestawu igieł i strzykawek. Jeśli pod wpływem chwili, zachcesz zrobić sobie tatuaż lub przekłuć skórę bez względu na to w jakim kraju jesteś, zawsze upewnij się, czy jest używany jednorazowy sprzęt lub odpowiednio wysterylizowany. W przypadku, gdy planujesz uprawiać seks z nowo poznanymi osobami lub korzystać z usług seksualnych, zabierz ze sobą odpowiednią ilość prezerwatyw. Ważne aby prezerwatywy były dobrej jakości, testowane na wytrzymałość. Sprawdź też datę ich ważności. Staraj się nie używać prezerwatyw niewiadomego pochodzenia. Pamiętaj, że nie da się po wyglądzie zewnętrznym ocenić, czy ktoś jest zakażony wirusem HIV, czy nie jest. Szacuje się, że nadal większość osób zakażonych wirusem HIV nie wie o swoim zakażeniu. Osoby świadczące usługi seksualne nie mają obowiązku badania się w kierunku HIV ani też dbania o zdrowie i bezpieczeństwo swoich klientów. W niektórych krajach możliwe jest, by doszło do zakażenia wirusem HIV podczas sprzedawania swojej krwi w prywatnych bankach krwi. Młodzi ludzie podróżujący po świecie, traktują to jako dodatkowy zarobek, który często umożliwia im dalszą podróż lub dalszy pobyt w danym miejscu. W fachowej literaturze zostały odnotowane przypadki zakażeń HIV, po oddawaniu krwi w prywatnych bankach krwi. Należy jednocześnie nadmienić, że nie jest możliwe, aby doszło do zakażenia HIV w polskich stacjach krwiodawstwa w następstwie oddawania krwi. Jeżeli używasz sprzętu do robienia zastrzyków, zawsze stosuj własny sprzęt i tylko jednorazowo. Nigdy nie pożyczaj nikomu swojego sprzętu. Nawet dobrze znanej osobie. Agnieszka Dumała specjalista terapii uzależnień. Stowarzyszenie Nadzieja ul. Kościuszki 24/26 realizuje program edukacyjno informacyjny, dzięki któremu mieszkańcy Ostrołęki mogą otrzymać odpowiedzi na wiele pytań, jak również otrzymać fachową pomoc i wsparcie: punkt konsultacyjny HIV/AIDS: w każdą środę w godz. 12.00 14.00 przy ul. Kościuszki 24/26 telefon zaufania HIV/AIDS: w każdy wtorek w godz. 13.00 15.00, nr tel. 029 764 8343 Program realizowany jest przy wsparciu Prezydenta miasta Ostrołęki.

Urlop macierzyński a umowa na zastępstwo Bartosz Podolak Wykładowca prawa Proszę Pana chcę prosić o poradę dotyczącą urlopu macierzyńskiego. Otóż proszę mi napisać jak wygląda sytuacja gdy pracownica była zatrudniona na podstawie umowy o pracę na zastępstwo. Czy jeżeli otrzyma ona świadectwo pracy po powrocie do pracy pracownika, którego zastępuje, a jej dokumenty zostaną przekazane do Zakładu Ubezpieczeń Spo- Jak wyjechać z turbiny? www.word ostroleka.pl www.word ostroleka.pl Grzegorz Milewski Egzaminator WORD Mirosław Augustyniak Egzaminator Nadzorujący Kierowniki Wydziału Egzaminowania Od kilku dni znajduje się w Ostrołęce rondo turbinowe. Chciałbym poznać podstawowe zasady ruchu po tym skrzyżowaniu. łecznych to dostanie zasiłek macierzyński czy tylko świadczenie chorobowe do dnia porodu? Obecnie znajduje się w takiej sytuacji i właściwie nie wiem na co mogę liczyć. Proszę o pilną odpowiedź ponieważ moja sytuacja jest teraz dramatyczna. Na rondach turbinowych obowiązują dosyć jasne zasady ruchu. Dojeżdżając do skrzyżowania powinniśmy zająć odpowiedni pas ruchu z uwagi na dalszą jazdę, który będzie wynikał ze znaków drogowych pionowych i poziomych. Zajęcie odpowiedniego pasa ruchu jest istotne z uwagi na fakt, że na rondzie turbinowym nie można zmieniać pasów ruchu. Strumienie ruchu są tak poprowadzone, aby ruch pojazdów z pasa wewnętrznego i zewnętrznego nie przecinał się. Tak więc różnica pomiędzy skrzyżowaniem typu rondo aktualnie występującym jest bardzo zauważalna. Oczywiście pierwszeństwo przejazdu mają pojazdy znajdujące się na rondzie czyli tak jak ma to miejsce również i na rondach aktualnie znajdujących się w Ostrołęce. Ustępujemy pierwszeństwa przejazdu pojazdom znajdującym się Szanowna Pani w takim przypadku pracownik otrzyma tylko chorobowe. Sam urlop macierzyński, zgodnie z zapisami artykułu 180 1 Kodeksu Pracy, przysługuje pracownicy, a więc osobie, która posiada status pracownika, w dacie porodu. Zgodnie z tym przepisem urlop macierzyński przysługiwałby Pani wówczas gdyby w trakcie porodu posiadała Pani status pracownika. Jeżeli ma Pani zawartą umowę na zastępstwo to wygasa ona w terminie powrotu pracownika, którego Pani zastępuje do pracy. Jeśli więc poród nastąpi w trakcie obowiązywania umowy o pracę, to będzie przysługiwać Pani urlop macierzyński niezależnie od tego, jaka jest to umowa o pracę. Wraz z rozwiązaniem umowy na zastępstwo traci Pani swój dotychczasowy status i nie korzysta z dalszej ochrony tak jak na przykład w przypadku umowy o pracę na czas określony lub na czas wykonywania określonej pracy. W przypadku zawarcia umowy na czas określony lub wykonywania określonej pracy ( jeśli rozwiązywałyby się po upływie trzeciego miesiąca ciąży), ulegają z mocy prawa przedłużeniu do dnia porodu na podstawie artykułu 177 3 kodeksu pracy). Oznacza to, że przy spełnieniu dwóch powyższych parametrów umowa o pracę na czas określony lub wykonywania określonej pracy wydłużyłaby się do dnia porodu pracownicy. W konsekwencji, w razie porodu po ustaniu umowy na zastępstwo pracownica nie nabędzie prawa do zasiłku macierzyńskiego. Wedle artykułu 29 ust. 1 pkt. 1 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 roku o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia MIMO ŻE W OSTROŁCE ROND NIE BRAKUJE PRZEJAZD NOWYM RONDEM WCIĄŻ SPRAWIA TRUDNOŚCI. na skrzyżowaniu, nadjeżdżającym z lewej strony. Co do kwestii zawracania, można je wykonać, z każdego z czterech kierunków dojazdowych do skrzyżowania. Ukształtowanie skrzyżowania, jak również umieszczone znaki drogowe umożliwiają wykonanie tego manewru. Oczywiście do zawracania należy zająć pas ruchu przeznaczony do skrętu w lewą stronę. Ponadto dojeżdżając do skrzyżowania od ulicy Korczaka należy zmienić przed skrzyżowaniem pas ruchu, aby znaleźć się na pasie przeznaczonym do skrętu w lewą stronę. Jest to jedno z bezpieczniejszych skrzyżowań, o ile przestrzegane 11 społecznego w razie choroby i macierzyństwa, zasiłek macierzyński przysługuje pracownicy, która urodziła dziecko w okresie ubezpieczenia chorobowego a rozwiązanie umowy o pracę na zastępstwo powoduje ustanie ubezpieczenia chorobowego. Wyjątek wynika z artykułu 30 ust. 1 wyżej wymienionej ustawy, wedle jakiego zasiłek macierzyński przysługuje również w razie urodzenia dziecka po ustaniu ubezpieczenia chorobowego, jeżeli ubezpieczenie to ustało w okresie ciąży: 1) Wskutek ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy 2) Z naruszeniem przepisów prawa stwierdzonym prawomocnym orzeczeniem sądu W związku z powyższymi przepisami prawa otrzyma Pani jedynie świadczenie chorobowe FOT. UM.OSTROŁĘKA są zasady ruchu, a kierujący pojazdami stosują się do znaków drogowych. Niezależnie od powyższego, czy skrzyżowanie to, zda egzamin również w warunkach zimowych gdy będzie potrzeba odśnieżania oraz dla pojazdów ciężarowych lub o większych gabarytach, to oczywiście czas pokaże. Mężczyźni w krótkich spodenkach Małgorzata Laskowska Personal Shopper, Stylistka www.blacksand.pl 609 504 308 Choć czas wyprzedaży dobiega wprawdzie końca, dopiero teraz mamy prawdziwą okazję by kupić coś, w naprawdę niskiej cenie! Sklepy wyzbywają się sezonowego towaru, wyprzedając go po nieprawdopodobnie niskich cenach, dzięki czemu my, nie rujnując portfela, mamy szansę wzbogacić swoją garderobę. Zanim więc zaczniesz kręcić nosem na ilość towaru, przejrzyj go uważnie raz jeszcze! Szorty. To produkt na który z pewnością w okresie wyprzedaży powinni zwrócić uwagę wszyscy panowie. A jak kupić by nie żałować? Oto kilka najprostszych wskazówek. Pamiętaj, żeby dostosować strój do sytuacji. To podstawa każdego outfitu. Wybierając szorty, musisz wiedzieć gdzie i kiedy możesz je nosić. Ubierając krótkie spodenki na ekskluzywne przyjęcie, z pewnością wywołasz spore zamiesza- nie. Nawet jeśli jesteś modowym znawcą i zdecydujesz się na garniturowe szorty w kant, nijak nie obronisz sytuacji! Nie powinieneś też nosić krótkich spodni w sytuacjach biznesowych. Szorty nadają się w zasadzie do stylizacji nieformalnych, czyli na spotkania ze znajomymi, spacery oraz wypady poza miasto. Jeżeli jednak pracujesz w miejscu, gdzie nie jest wymagany dress code, śmiało możesz zamienić długie spodnie na jakże przyjemniejsze w upalne dni, szorty. Jaki krój wybrać, by nie wyglądać jak duży chłopiec w krótkich spodenkach? Krój szortów jest niezwykle istotny! Najbardziej bezpieczne są te lekko dopasowane w talii, z prostymi, dość luźnymi nogawkami. Jeżeli chodzi o długość, wybierz nogawkę, która kończy się w okolicach kolan. Idealnie jeżeli skończy się około 2 cm nad kolanem do długości, która je zakryje. Z bardzo krótkimi szortami trzeba postępować wyjątkowo ostrożnie. To typowo sportowy krój. Sprawdź, czy twoja sylwetka, wzrost oraz kształt nóg, pozwalają ci na noszenie tego modelu spodni? Mocno umiłowanym przez większość panów krojem szortów są tzw. bojówki, czyli szorty przeznaczone do wyłącznie bardzo luźnych, weekendowych stylizacji. Decydując się na ten typ spodni, należy brać pod uwagę kwestię wieku. Choć bardzo tego nie lubię, w tym wypadku należałoby jednak poddać się prostej zasadzie; im starszy jesteś, tym kieszenie powinny być mniejsze. Jaką tkaninę wybrać? Najlepiej sprawdzi się niezawodna, klasyczna bawełna, chociaż ja namawiam wszystkich na ukochany przeze mnie len. Nie dość, że w upały jest najbardziej przyjazną nam tkaniną, to do tego ma jeszcze ogromny, niepodważalny plus! Len, to jedyna tkanina która nie zawsze musi, a nawet nie powinna być, idealnie wyprasowana! Szorty z tych tkanin możesz śmiało wykorzystać na wieczorne wyjścia czy mniej oficjalne spotkania. Co innego denim. Dżinsowe spodenki to już zupełnie inna historia. Pamiętajmy, że tak jak dżinsowe spodnie mają prawo obronić się w stylizacji w duchu sportowej elegancji, tak już ich odpowiednik w postaci szortów, nigdy! W luźnym, typowo miejskim stylizacyjnym wariancie, są za to bardzo mile widziane. A kolor? Czy ma znaczenie? Tu wybór też jest bardzo duży. Od kolorów po ich odcienie. Strzałem w dziesiątkę będą odcienie beżu, wszelkie odcienie brązu i bardzo modnego obecnie granatu. Ale jeśli uważnie wyważysz to, z czym je połączysz, śmiało sięgaj po odważniejsze, typowo letnie kolory takie jak; żółty, zielony, czerwony różowy lub błękitny, pokazując tym samym nieco charakteru, który wyróżni cię z wszechobecnego tłumu. Jeśli chodzi o wzory, tu proponuję stawiać na odwagę oraz obecne tendencje modowe. Czy nosić skarpety do szortów? Do szortów świetnie pasują skórzane klapki, mokasyny oraz trampki. To rodzaj obuwia które śmiało możesz nosić na bosą stopę. Jeśli jest ci jednak niewygodnie i mało komfortowo, sięgnij po tzw. stopki, czyli krótkie, nie wystające powyżej buta skarpety przeznaczone właśnie do tego typu spodni. Dzięki temu prostemu zabiegowi, wysmuklisz sylwetkę i nie skrócisz niepotrzebnie nóg. Jak więc w pięć minut wyjść z domu w szortach, przyciągając pozytywne spojrzenia płci przeciwnej? Do luźnych stylizacji dobierz parciany pasek. Jeżeli jesteś szczupły, załóż dopasowaną, wzorzystą koszulę z cienkiego materiału z długim rękawem, podwijając go za łokieć, jakby od niechcenia. Idealnym wyborem będą też bawełniane bluzki w serek lub z dużym, okrągłym dekoltem. Jeżeli masz problem z wystającym brzuszkiem, sięgaj wyłącznie po nieco ciemniejsze, jednokolorowe góry. Kolejną opcją, choć zdecydowanie już nie tak efektowną dla szortów, są koszulki polo. Zdecydowanie jednak odradzam zwykły T shirt. Będzie zbyt chłopięco, oczywiście i zwyczajnie nudno. Okulary przeciwsłoneczne i pleciona bransoletka dopełnią każdą letnią stylizację.

12 DAMIAN WIERZBICKI TO NIEZWYKLE UTALENTOWANY ATAKUJĄCY GRZEGORZ BIAŁEK TO NAJDŁUŻEJ GRAJĄCY SIATKARZ W BIAŁO CZERWONYCH BARWACH KAROL SZCZYGIELSKI JEST PODSTAWOWYM ŚRODKOWYM ENERGI PEKPOL To będzie sezon wielkich emocji Siatkarze Energi Pekpol Ostrołęka rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu, który ponownie spędzą na pierwszoligowych parkietach. Podopieczni trenera Andrzeja Dudźca trenować będą na ostrołęckich obiektach, głównie w hali im. Arkadiusza Gołasia. Na początku września zagrają w trzech turniejach towarzyskich. Kadra mocno odmieniona Do nowego sezonu I ligi podopieczni trenera Andrzeja Dudźca przystąpią w mocno odświeżonym składzie. W ekipie biało czerwonych pozostało zaledwie pięciu siatkarzy z minionego sezonu. To przyjmujący Grzegorz Białek i Michał Przybylski, środkowi Karol Szczygielski i Damian Boruch oraz atakujący Damian Wierzbicki. Nowymi twarzami w zespole będą: rozgrywający Piotr Milewski i Adam Szałański, przyjmujący Piotr Cichocki i Dominik Zalewski, środkowy Rafał Obermeler, atakujący Damian Wdowiak i libero Daniel Saczko. W kadrze seniorów znalazło się również miejsce dla dwójki najzdolniejszych juniorów Pekpolu atakującego Patryka Brzostka i środkowego Jakuba Gaładyny. W sumie w kadrze pierwszoligowca znalazło się czternastu zawodników. Nowaczyk junior do pomocy W nowym sezonie siatkarze Energi Pekpol będą mieli dwóch szkoleniowców. Pierwszym będzie nadal Andrzej Dudziec, a drugim został dotychczasowy trener zespołu juniorów Włodzimierz Nowaczyk. 30 letni szkoleniowiec poprowadził do dobrych wyników młodych zawodników biało czerwonych, czego efektem było piąte miejsce w rywalizacji na Mazowszu. Dwójka juniorów dokonała dużych postępów i trafiła do pierwszego zespołu. Zarząd jednogłośnie podjął decyzję o włączeniu Włodzimierza Nowaczyka do sztabu szkoleniowego i przyznaniu mu miana drugiego szkoleniowca mówi prezes Energi Pekpol Stanisław Nowaczyk. Do zadań nowego trenera będzie należała również praca statystyka. To z pewnością potrzebna decyzja zarządu klubu, o której mówiło się już od kilku miesięcy. Klub Energa Pekpol miał do tej najskromniejszy sztab szkoleniowy w rozgrywkach I ligi, w postaci... Andrzeja Dudźca. Czternaście drużyn w I lidze Polski Związek Piłki Siatkowej w czerwcu poinformował, że w rozgrywkach I ligi weźmie udział czternaście zespołów. Informowaliśmy już o tym na łamach Rozmaitości Ostrołęckich. Tyle, że w ciągu niespełna dwóch miesięcy z gry zrezygnowali działacze klubów z Tychów i Krosna. Ich miejsce zajęły drużyny ze Szczecina i Rzeczycy. Działacze drugiej z wymienionych drużyn nie potrafili w terminie złożyć wszystkich dokumentów do pierwszoligowej licencji, ale otrzymali od PZPS dodatkowy termin na naprawienie błędów. W efekcie w nadchodzącym sezonie w rozgrywkach I ligi zagrają: Camper Wyszków, KPS Siedlce, Ślepsk Suwałki, Krispol Września, AZS Stal Nysa, Energa Pekpol Ostrołęka, Avia Świdnik, LKS Caro Rzeczyca, AGH 100RK Kraków, Kęczanin Kęty, Aluron Warta Zawiercie, SMS PZPS Spała, Victoria Wałbrzych i Morze Bałtyk Szczecin. Nowy sezon rozpocznie się 27 września, a zakończy 20 maja. Sparingi z Plus Ligą W okresie przygotowawczym siatkarze Energi Pekpol Ostrołęka wystąpią w trzech lub czterech turniejach towarzyskich. Jeden z nich o puchar prezydenta zostanie przeprowadzony w hali im. Arkadiusza Gołasia, a do rywalizacji przystąpią znane kibicom pierwszoligowe zespoły. W dniach 13 14 września w Ostrołęce będziemy mogli oglądać poczynania mistrzów I ligi Campera Wyszków oraz finalisty rozgrywek KPS Siedlce. W zawodach wystąpią również siatkarze Ślepska Suwałki i oczywiście reprezentanci Ostrołęki. Tydzień wcześniej nasi siatkarze udadzą się na turniej do Wyszkowa, gdzie prawdopodobnie będą mieli przyjemność gry z Politechniką Warszawską, Camperem Wyszków i Banimexem Będzin. Mocną obsadą planują również działacze Ślepska Suwałki podczas turnieju w Suwałkach (19 20 września). W zawodach zobaczymy siatkarzy Energi Pekpol i być może zespoły z Plus Ligi. Turniej dla pierwszoligowych zespołów chcą zorganizować również działacze KPS Siedlce. Na razie nie jest znana data, ale wchodzą w grę jedynie dwa ostatnie weekendy sierpnia. W ostatni weekend września nasi siatkarze rozpoczną ligowe zmagania, jednak do tej pory nie jest dostępny terminarz rozgrywek. Transmisje w TVP Sport Nowy sezon rozgrywek I ligi siatkówki zapowiada się niezwykle ciekawie. Po pierwsze w lidze obejrzymy aż czternaście zespołów, po drugie meczu transmitowane będą w TVP Sport, co z pewnością wpłynie na większe zainteresowanie rozgrywkami. Z każdej kolejki kibice będą mieli możliwość obejrzenia prawdopodobnie dwóch spotkań, a mecze mogą być rozłożone na dwa lub trzy dni. Polski Związek Piłki Siatkowej po rozmowach z TVP Sport pracuje obecnie na terminarzem rozgrywek, który będzie spełniał również oczekiwania klubów. W najbliższych tygodniach komisja techniczna TVP ma odwiedzić również hale, w których rozgrywane będą mecze. Jednym z najładniejszych obiektów w rozgrywkach I ligi jest obecnie hala im. Arkadiusza Gołasia i z pewnością kibice już w pierwszych kolejkach będą mogli obejrzeć mecze transmitowane z Ostrołęki. Szukają sponsorów Transmisje telewizyjne i hala im. Arkadiusza Gołasia wypełniona kibicami do ostatniego miejsca to elementy ważne dla sponsorów klubu. Tych z każdym tygodniem w przybywa. Kiedy zawodnicy ciężko pracują na treningach, zarząd klubu rozmawia z przedstawicielami firm z całego regionu, aby budżet klubu był zapięty na ostatni guzik na starcie sezonu. Coraz więcej firm i instytucji podchodzi do nas życzliwie i oferuje swoją pomoc podkreśla prezes Energi Pekpol Stanisław Nowaczyk. Cieszymy się bardzo, że zainteresowanie siatkówką wciąż rośnie. Dziękujemy na pomoc naszym sponsorom strategicznym, ale również mniejszym firmom i mediom, dzięki którym możemy dotrzeć do coraz szerszego grona kibiców. Po więcej informacji odnośnie siatkarzy i zbliżającego się sezonu rozgrywek I ligi zapraszamy do kolejnych wydań Rozmaitości Ostrołęckich i na Rozmaitosci.com. TEKST I FOT. ARKADIUSZ DOBKOWSKI

dzien z zycia zakupoholiczki 13 Małgorzata Laskowska Personal Shopper, Stylistka www.blacksand.pl Jedną ręką sięgasz w stronę budzika, który bezczelnie ogłasza rozpoczęcie kolejnego dnia. Leniwie wstajesz, i na wpół śpiąca idziesz w stronę kuchni, by zaparzyć poranną kawę. Ekspres solidnie odmierza trzy miarki świeżych ziaren, po czym wolnym strumieniem napełnia filiżankę. Unoszący się aromat z pewnością pomoże ci szerzej otworzyć opadające wciąż powieki. Porządne szorowanie zębów, dokładny i precyzyjny makijaż, staranne układanie włosów, które w rezultacie i tak mają wyglądać jak czesane wiatrem. Mogło być lepiej, ale jest całkiem nieźle. Na koniec trochę różu i w efekcie możesz nawet uśmiechnąć się na widok swojego lekko ulepszonego odbicia w lustrze. Teraz nadszedł czas, by zmierzyć się z zawartością szafy. Zmora, z którą mimo codziennej i nieustającej wojny, przegrywasz każdego dnia. Wiesz, że wybór nie będzie prosty a czas płynie szybko, jakby wiszący na ścianie zegar zawarł pakt z diabłem Chwila skupienia i kolejne obietnice rozsądnego kupowania... W końcu jednak podejmujesz się zadania i stajesz z problemem twarzą w twarz. Stos ubrań z impetem wypada na podłogę. Zdajesz się nie zwracać na nie uwagi, w skupieniu zaglądając w głąb przepastnej szafy. W tym byłaś wczoraj, to źle leży, sukienka mogłaby być, ale kto o tej porze na miłość Boską, będzie szukał rajstop, do tej bluzki nie masz spódnicy, a spodnie właściwie po co kupiłaś te spodnie, skoro i tak nie masz do nich butów? W geście bezradności znowu sięgasz po cokolwiek. By uniknąć nieudanego zestawu, wybierasz coś sprawdzonego, czyli coś w czym niedawno byłaś. Nigdy nie przyciągałaś zbytniej uwagi, więc i tym razem liczysz, że nikt się nie zorientuje. Szafa wypełniona po brzegi modowymi nowościami, a ty jakbyś się uparła udowodnić światu, że do szczęścia wystarczy ci wysoka pozycja w pracy i czytanie inteligentnej prasy. W pracy dziękujesz za drugą kawę, ponieważ ciśnienie podnosi ci widok obłędnie wyglądającej koleżanki. Jak zwykle w centrum uwagi. Piękna i pewna siebie. Anka. Podobno zawsze idealna... Nawet lekko obtłuczony, stary kubek z kawą nie ujmuje jej urody. Ubrana w zwiewną sukienkę, taką jaką masz zresztą w swojej szafie, ciężkie buty, kolczyki, zegarek Jak ona wpadła na taki zestaw? Ty nie założyłaś jej jeszcze nigdy! Latem nie było jakoś okazji, a na zimę wydawała się jakby za lekka. Poza tym, skąd ona bierze na to wszystko czas... i pieniądze? Co z oczu to z serca. Postanawiasz wrócić do siebie i zająć się bardziej wartościowymi sprawami. Dzień w końcu kiedyś minie a wraz z nim zniknie panna idealna. Zanurzona w obowiązkach z pewnością zapomnisz o swoim może faktycznie niezbyt idealnym wyglądzie. Dlaczego oni przywiązują taką wagę do wyglądu? Przecież to tylko durne ciuchy!... Powtarzasz sobie jak mantrę w nadziei, że to nie one mają wpływ na twoje kiepskie samopoczucie. To tylko ciuchy... Od teraz postanawiasz wydawać pieniądze na książki i płyty. Teatr i kino. Może wycieczki zagraniczne. Koniec z próżnym wydawaniem pieniędzy! No chyba że przyjdzie ci do głowy, by wracając z pracy poprawić sobie nastrój nową torebką, która jakby celowo kusiła cię swoją powalającą urodą z witryny markowego butiku... Zapłacę kartą kredytową, rzucasz tuląc nowy element kolekcjonerskiego zbioru. Stąd startowaliśmy w dorosłe życie Absolwenci Liceum Pedagogicznego rocznik 55/56. Spotkaliśmy się 5 czerwca za bramą, przy tablicy, przypominającej, że w tym budynku w latach 1946 71 mieściło się Liceum Pedagogiczne. Nie wszyscy od razu się rozpoznali, bo dla wielu od ostatniego spotkania minęło prawie 60 lat. Ludzie starzeją się nierównomiernie, w tym także ich wzrok. Zmiany koloru i objętości włosów, sylwetek, sprawności zrobiły swoje. Emocje były ogromne uściski, ciepłe słowa, głośno i miło. Wejście do szkoły jest dla nas symbolem. To stąd startowaliśmy w dorosłe życie, tu ponad 60 lat temu rozpoczęła się nasza droga do wiedzy, którą przekazywali nam nieprzeciętni nauczyciele. A oto niektórzy z nich. Wymienię tylko najstarszych, przedwojennych pedagogów. Bartłomiej Drabicki absolwent dwóch uczelni, Wiedeńskiej Wyższej Szkoły Rolniczej i krakowskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego, geograf, logik, poeta. Na lekcjach recytował nam swoje wiersze i już wtedy przewidywał, że ten kolos na glinianych nogach runie. Jakąż odwagą było wtedy pisanie wiersza z taką puentą o Związku Sowieckim. WIEK DAŁ NAM TYLKO MĄDROŚĆ SPOJRZENIA. MŁODZI DUCHEM JESTEŚMY NADAL. Jego młodszą koleżanką była Zofia Rogalewicz absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego. Opowiadała nam o spotkaniach z Tuwimem, Lechoniem i Jastrunem. Gdy czytała Epilog Pana Tadeusza, płakała i przepraszała nas za swoją patriotyczną wrażliwość. Reżyserowała Mickiewicza, Fredrę, Wyspiańskiego braliśmy udział w tych spektaklach. Sztuki były wystawiane nie tylko w szkole, ale także w Miejskim Domu Kultury. W tych szarych, marnych czasach nadawały ton prowincjonalnej wtedy Ostrołęce. Do teatru było daleko, a nasza polonistka z pasją i talentem tworzyła go na miejscu. Kilka lat temu była typowana na Ostrołęczanina Roku. Jest wciąż pamiętana, a przecież zmarła 31 lat temu. Chcę wspomnieć o jeszcze jednym pedagogu profesorze Janie Kruszewskim, absolwencie Uniwersytetu Lwowskiego. Uczył nas nie tylko chemii, ale też dobrych manier, których nam, w ogromnej większości wiejskim dzieciom, przecież brakowało. To tylko niektórzy przedstawiciele przedwojennego pokolenia. Byli także inni, którym też wiele zawdzięczamy. Słowa powyższe niech więc będą hołdem dla wszystkich naszych zmarłych mistrzów. Chwile głębokiej zadumy towarzyszyły złożeniu kwiatów na grobie naszego dyrektora Jerzego Wysockiego. Zwiedziliśmy naszą poczciwą budę. Oprowadzał nas Ryszard Kaliszewski, nasz młodszy kolega, też absolwent Liceum Pedagogicznego, obecnie dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego im. Norwida, mieszczącego się w budynku naszej dawnej szkoły. Z dużym wzruszeniem weszliśmy na piętro, przeszliśmy korytarzami, na których spędziliśmy kilka lat. Z nostalgią wspominaliśmy stare pracownie i klasy. Dyrektor zapełnił te wnętrza nowymi aktualnymi treściami. Niespodzianką było spotkanie z naszym rówieśnikiem Henrykiem Gadomskim znaną osobistością ostrołęckiej kultury. Heniek, mimo swojego wieku, nadal pracuje w tym samym budynku, po korytarzach którego spacerował 60 lat temu. Od 30 lat prowadzi utytułowany chór Cantilena. Po wizycie w szkole wyszliśmy do miasta. Organizatorka spotkania nasza koleżanka Janina Gosiewska tryskała energią, krążyła samochodem, dowożąc mniej sprawne koleżanki, w zależności od potrzeb. Ostrołęka od tamtego czasu bardzo się zmieniła, mówił o tym zaproszony przez Janeczkę starosta ostrołęcki Stanisław Kubeł. Padło wiele pytań, jako że niektórzy nie widzieli miasta swojej młodości ponad pół wieku. Starosta podarował każdemu z nas książki i foldery o Ostrołęce oraz szczegółową mapę powiatu. Nasza koleżanka z Olsztyna Danuta Dobkowska zrewanżowała się podobnymi podarunkami, zapraszając go do odwiedzenia Warmii i Mazur. Część nieoficjalną świętowaliśmy w restauracji Zabytkowej. Na początku chwila wzruszenia: Janeczka wymieniła nazwiska koleżanek i kolegów, którzy odeszli. Uczciliśmy ich chwilą ciszy. A potem zasiedliśmy za stołami w oddzielnej sali i przenieśliśmy się do czasów naszej młodości. Kolega Ryszard Sokołowski zarecytował napisany przez siebie, specjalnie na tę okazję, wiersz, który zadedykował wszystkim obecnym. Wspomnieniom, dowcipom i śmiechom nie było końca. Młodzi by się pewnie dziwili, że będąc w wieku 70 plus można tak dobrze się bawić. W pakiecie wręczonym przez organizatorkę spotkania, dostaliśmy teksty pieśni i piosenek. Jedne refleksyjne ( Upływa szybko życie ), inne wesołe. A zachętą do konkretnych wspomnień były zdjęcia, które przywieźli koledzy i koleżanki. Józek Dąbkowski wyciągnął te z przedstawienia III części Dziadów : w carskim więzieniu siedzą Filomaci i Filareci, czyli trzynastu naszych kolegów aktorów. I smutna konstatacja: siedmiu z nich nie żyje. Z zadumy wyrwał nas Józek i właściwym sobie poczuciem humoru podsumował, że z trzynastu dziadów zostało tylko siedmiu Niestety już dawno biorą z naszej półki. Rozweselały nas często frywolne piosenki, np. hymn seniora: Pij tylko mocne wino, które ma 200 lat i szalej za dziewczyną, co ma 60 lat!. Atmosfera była fantastyczna, zapomnieliśmy o swoich słabościach, poczuliśmy się znowu młodo. Żegnaliśmy się z błyskiem w oku i mocnym postanowieniem, że spotkamy się za rok. Wszyscy, jak jeden mąż, poparli inicjatywę Janiny, której za organizację spotkania podziękowała Marysia Sadowska z Olsztyna. ELŻBIETA STASIUK

14 Lato z Radiem zagra w Ostrołęce Najpierw Breakout, a następnego dnia gwiazdy Lata z Radiem. Ostrołęczan czeka weekend pod znakiem muzycznych osobowości. Na niedzielnym koncercie na stadionie zagrają między innymi De Mono i Maryla Rodowicz. Sprawa koncertu Lata z Radiem budziła w mieście emocje, zwłaszcza kwestia dofinansowania imprezy z samorządowej kasy, więc do ostatniej chwili nie było wiadomo, czy koncert się odbędzie. My mamy informacje z pierwszej ręki i już wiemy, że zaplanowany i ogłaszany przez Polskie Radio koncert Lata z Radiem w Ostrołęce dojdzie jednak do skutku. Informacje potwierdził nam Jacek Marcinkowski z Radiowej Jedynki. Dla ostrołęczan zagrają dwie gwiazdy polskiej sceny muzycznej. Oprócz tego zobaczymy też najsłynniejszego polskiego iluzjonistę Macieja Pola oraz znany z muzycznego programu Must be the Music zespół Singin Birds. Koncert odbędzie się 24 sierpnia o godzinie 16.00 na stadionie przy ul. Witosa. Najpierw na scenie zobaczymy pokaz magii w wykonaniu Pola, zaś na gwiazdę wieczoru przyjdzie nam poczekać do 21.00. Całość zakończy pokaz sztucznych ogni. Lato z Radiem co roku objeżdża cały kraj dając koncerty i bawiąc ludzi. W tym roku trasa rozpoczęła się 28 czerwca w Uniejowie, zaś zakończy 31 sierpnia w Gnieźnie. Pod lupą Zapraszamy do wzięcia udziału w konkursie Rozmaitości Ostrołęckich Pod lupą. Nasza zabawa polega na wskazaniu czterech różnic w zamieszczonych poniżej fotografiach. KONKURS Odpowiedzi należy przesłać do środy 20.08.2014 r. na adres mailowy: redakcja@informedia.pl w tytule wpisując hasło "Pod lupą" oraz imię i nazwisko, adres zamieszkania i nr kontaktowy. Wśród wszystkich Czytelników, którzy nadeślą prawidłowe odpowiedzi wylosujemy podwójne zaproszenie do kina "Jantar". FOT. POLSKIE RADIO Kino Jantar Samoloty 3D 12 14 VIII godz. 16.00 15 17 VIII godz. 11.00 Niezniszczalni 3 22, 24 i 26 28 VIII godz. 18.00 23 VIII godz. 16.50 Film Ewolucja Planety Małp 3D 12 14 VIII godz. 17.45 Podróż na sto stóp 12 14 i 19 21 VIII godz. 20.00 15 17 VIII godz. 20.20 Wakacje Mikołajka 15 17 VIII godz. 12.40 i 16.30 19 21 i 26 28 VIII godz. 16.00 22 i 24 VIII godz. 14.00 23 VIII godz. 13.00 Strażnicy Galaktyki 3D 15 17 VIII godz. 14.20 i 18.10 19 21 VIII godz. 17.45 22 i 24 VIII godz. 15.45 23 VIII godz. 14.40 i 20.45 Magia w blasku księżyca 22, 24 VIII godz. 20.15 23 VIII godz. 19.10 MARATON HORRORÓW 16 VIII 22.30 13 Grzechów 0.15 Uśpieni 2.10 Babadook Poranki filmowe środy i czwartki godzina 10.00 13 VIII Smerfy 14 VIII Rodzinka Nie Z Tej Ziemi 20 VIII Listonosz Pat 21 VIII Królowa Śniegu Nagrodę wylosowała: Paulina Wołosz z Ostrołęki FOT. ADAM WOŁOSZ Co w kulturze piszczy 24 sierpnia, godz. 16.00 Czerwony Kapturek historia najnowsza FOT. FACEBOOK.PL Historię Czerwonego Kapturka znają wszyscy, dlatego kiedy pojawia się ona w repertuarze kolejnego teatru, aktorzy naprawdę muszą dać z siebie wszystko żeby zainteresować widownię. Patrząc na referencje agencji artystycznej Bajlandia możemy się spodziewać naprawdę dużej dawki wrażeń. Dodatkową atrakcją jest fakt, że przedstawienie odbędzie się w plenerze, czyli na scenie pod domem handlowym Kupiec. Sami aktorzy mówią, że jest to klasyczna bajka w całkowicie nowej wersji, opowiedziana lekko, barwnie i z humorem. Zachwycą się nią zarówno małe dzieci, dla których będzie to doskonała zabawa, jak i starsze pokolenie. Reżyseruje Katarzyna Słomska, która jest również jedną z aktorek. Poza nią na scenie zobaczymy Pawła Wiśniewskiego, Klaudię Budziłek czy Mariolę Kuźnik. 21 sierpnia, godz. 19.00 Art Czwartek Na przedostatnim spotkaniu pod wierzbą zagości Marilyn Monroe i Elvis Presley. Opowiedzą nam, a jakże, o miłości. Tej wielkiej, szalonej, o jakiej marzy chyba każdy. Artyści spotkali się ponoć raz w 1956 roku w Los Angeles i spędzili ze sobą noc w hotelowym pokoju. Elvis od razu oczarował ikonę piękna i kobiecości. O związku nie mogło być mowy, bo Marilyn była wtedy żoną Arthura Millera. Niemniej ich historie, choć tragiczne nadal budzą wiele emocji i inspirują wielu ludzi. Tak stało się też w przypadku muzyków z Ostrołęki. Postanowili oni przypomnieć te piosenki legendarnych artystów, które traktują o miłości. W rolę Marilyn wcieli się Justyna Walczuk, zaś Elvisem tego wieczoru będzie Mateusz Cwaliński. 23 sierpnia, godz. 20.00 Breakout w Ostoi Na ten koncert przyszło nam czekać całe wakacje, ale było warto. W najbliższą sobotę pod Karczmą Kurpiowską Ostoja ruszy kolejny Motocyklowy Rajd Kurpiowski. Jako pierwszy zagra zespół Easy Rider, czyli legenda rhythm and bluesa. Zadebiutowali w 1980 roku w Jarocinie, a rok później stali się objawieniem pierwszej edycji Rawa Blues. Po klimatycznym wstępie jaki zaserwuje nam z całą pewnością Easy Rider czeka nas prawdziwa uczta Breakout. Zespół początkowo tworzyli Mira Kubasińska wokal, Tadeusz Nalepa gitara i wokal, Janusz Zieliński, Krzysztof Dłutowski i Józef Hajdasz. Zadebiutowali w 1968 roku, ale szczyt popularności przyniosła im płyta Na drugim brzegu tęczy i zapowiadająca ją piosenka Gdybyś kochał, hej!. Ciekawym dodatkiem do starej formacji jest młoda i żywiołowa wokalistka, którą ostrołęczanie mogą znać z telewizyjnego talent show The Voice of Poland Żaneta Lubera. Artystka zachwyciła w programie swoim rockowym śpiewem. Teraz godnie Kultura FOT. FACEBOOK.PL zastępuje Mirę Kubasińską. To właśnie jej pamięci oraz Tadeusza Nalepy poświęcony będzie sobotni koncert pod Ostoją. Bilety na imprezę są do nabycia w siedzibie Rozmaitości Ostrołęckich przy ul. Hallera 13, w sklepie muzycznym Gamma, w kawiarni kina Jantar. Cena 20 złotych. Organizatorem jest Radio Oko oraz Klub i stowarzyszenie turystyki Motocyklowej Traveling Spiders Ostrołęka, patronat medialny objęły Rozmaitości Ostrołęckie.

Milion dolarów A gdyby tak przestać promować gromadzenie dóbr a w zamian docenić działanie dla wspólnoty? tak można streścić książkę Duch równości Kate Pickett i Richarda Wilkinsona. Autorzy są naukowcami, specjalistami od zdrowia publicznego i spraw socjalnych. Przez lata prowadzili własne badania oraz przeszukiwali wyniki cudzych, żeby sprawdzić, jak działa na społeczeństwa brak równości. Co się dzieje, gdy jeden nie może przejeść dóbr a drugi cierpi niedostatek. Prezes zarabia 100 tys. a pracownik 3 tys. Córka sędziego chodzi do prywatnej dwujęzycznej szkoły a córka małorolnego do szkółki na wsi, bez pracowni internetowej. Dyrektor ma 400 metrowe domiszcze, właśnie stawia następne, a młodszy referent od lat nie uzyskał awansu i wynajmuje dwa pokoje z kuchnią. Z ich dociekań można wyczytać, że problemy społeczne biorą się z postępującego rozwarstwienia. Podstawowymi wskaźnikami jakości życia są m.in.: poziom zaufania społecznego, poziom zaburzeń psychicznych, długość życia, otyłość, liczba zabójstw, poziom mobilność społecznej, ciąże nastolatek, śmiertelność niemowląt, procent ludzi w więzieniach. Im większy rozdźwięk między dostępem do dóbr, tym większe niepokoje społeczne. Ulica krzyczy i podpala samochody gdy widzi, że ktoś ma rażąco dobrze a inny dramatycznie źle. Mechanizm niszczycielskiej frustracji autorzy tłumaczą tak: dawniej żyliśmy w plemionach. Jeśli ktoś zagarniał do swojej chaty wszystkie banany, jakie znalazł w okolicy, wcale nie budził zachwytu jako zaradny bogacz. Groziło mu napiętnowanie, bo odbierał jedzenie innym. Dzisiaj żyjemy tak, jakbyśmy mieli do dyspozycji z siedem planet. Europejczyk czy Amerykanin zużywa prądu za Adres redakcji: ul. Hallera 13, 07 410 Ostrołęka, tel./fax: 29 760 91 92 e mail: redakcja@informedia.pl kilka osób. Te osoby mają twarze. Do produkcji prądu zużyto kopaliny, które się nie mnożą. Raz wydobyte i spalone, znikają. Ubożsi, mniej wypływowi lub po prostu później urodzeni nie otrzymają z tego wspólnego ziemskiego zaso- bu nic. Zjadamy komuś obiad, zdzieramy z kogoś ubranie, przepędzamy czyjeś dzieci ze szkoły, w ws ad z a my oisfrustrowanego nastolatka do więzienia. Liczy się zagarnianie dóbr i lans. To osobowość pionierska. Jak już moje bydło wyskubie całą trawę z okolicy, to idę dalej, przecież preria się nie kończy. Otóż, jak dowodzi historia, jednak się kończy. Dlatego wybito miliony konkurencyjnych bizonów, skazując Indian na głód. Było to nie tylko zderzenie białych z czerwonoskórymi. Przykład zachodnich stanów USA pokazuje, jak trudno przetrwać myśleniu plemiennemu, czyli działaniu dla wspólnego dobra, w starciu z myśleniem kapitalistycznym, czyli osobistym obrastaniem w dobra materialne, prestiż i wpływy. Jest iskierka nadziei. Autorzy sugerują, że równość opłaca się i biednym, i bogatym. Da się ją osiągnąć i utrzymać nawet w czasach drapieżnych. Swoją tezę opierają na prostym fakcie: nieważne, ile mam, ważne, jak to wygląda na tle innych. Ostatnio zajrzałam do komisu samochodowego w Ostrołęce. Stały tam głównie zgrabne, miejskie terenówki, na niemieckich tablicach. Nas one jeszcze bawią, Niemców już przestały. Skoro każdy na ulicy może mieć terenówkę, gdzie tu miejsce na satysfakcję z bycia lepszym? Zatem nie tutaj bije źródło osobistego szczęścia. Znajduje się w zaskakującym miejscu, co ze zdumieniem odkryli autorzy. Podpowiadają: najszczęśliwsi, najzdrowsi, ufni, szczupli i aktywni są ci, którzy utrzymują satysfakcjonujące relacje z bliskimi. Zatem patrząc na przyjaciółkę, powiedz: wygląsz jak milion dolarów. To udowodnione naukowo! ANNA WOŁOSZ Rozmaitości Ostrołęckie niezależny dwutygodnik rozdawany bezpłatnie, wydawany w Ostrołęce. Wydawca: Agencja Informedia. Redaktor naczelny: Tomasz Decyk, tel. 609 609 019. Współpracownicy: Sławomir Olzacki, Kinga Sawicka, Paweł Trzemkowski, Adam Wołosz, Anna Siudak, Arkadiusz Dobkowski, Mirosław Dylewski, Barbara Kalinowska, Wojciech Kulas Boćkowski, Małgorzata Laskowska, Marta Mierzejewska, Anna Wołosz, Aneta Gumkowska, Michał Piersa. Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo ich redagowania i skracania. Korespondencję, rozwiązania konkursów prosimy kierować na adres redakcji lub e mailem: redakcja@informedia.pl. Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. Reklamacje przyjmowane są w ciągu 14 dni od ukazania się numeru. Biuro ogłoszeń: rozmaitosci@informedia.pl Pobierz aktualne wydanie Rozmaitości Ostrołęckich www.rozmaitosci.com W wesołym PeGeErze (249) Śliczna Pani Joasia robiła co mogła. Przed sobą postawiła wiatraczek, na głowę nałożyła mokry ręcznik, stopy wetknęła w miskę z wodą. To pozwoliło jej na jako takie funkcjonowanie. Czyli przeglądanie najnowszego katalogu mody kolekcji jesień zima. Było to dość masochistyczne zajęcie widok płaszczy, kożuszków i czapek z nausznikami nie przynosił bowiem ulgi, ale cóż było zrobić? Świat mody rządził się swoimi prawami w świecie tym upalne letnie dni odeszły już w przeszłość. Jedynie w tym mniej doskonałym, realnym świecie, pot wciąż lał się z ciał niemiłosiernie męczonych lejącym się z nieba żarem. Proszę Pani Joasia zmęczonym głosem odpowiedziała na pukanie do drzwi. Te otworzyły się cicho i stanęła w nich prawa ręka Jasia Paweł Błazen. Cześć sapnęła prawa ręka i otarła pot z czoła. Pani Joasia w geście współczucia zdjęła z głowy mokry ręcznik i podała go Błaznowi. Ten szybko narzucił go na siebie i klapnął na zydelku przy ścianie. Gorąco powiedział, żeby coś powiedzieć. Pani Joasia chciała odpowiedzieć równie błyskotliwie, ale nie zdążyła, bo w tym momencie drzwi znów otworzyły się. Jezus Maria, jaki skwar! krzyknął gość grzesząc szpetnie przeciw drugiemu przykazaniu. Jednak ani na Pani Joasi, ani na Pawle Błaźnie nie zrobiło to większego wrażenia. Gdzie się pakujesz?! zareagowała tylko ta pierwsza. I to bynajmniej nie z powodu tego co powiedział przewodniczący rady starszych Mariusz Daciak, bo on to był we własnej osobie. Raczej z powodu tego co zrobił. Przewodniczący bowiem, wyraziwszy swoje zdanie na temat pogody, nie omieszkał oczywiście zlustrować zgrabnych nóg Ślicznej Pani Joasi. I zauważywszy, że zaczynają się one w misce z wodą, natychmiast postanowił także skorzystać z tego prostego sposobu ulżenia sobie w upał. No co? No co? wobec oporu Pani Joasi użył argumentów jasnych i logicznych. Prawie jakby przemawiał do rady starszych. I uznając, słusznie zresztą, że więcej nie ma tu nic do dodania, wetknął swoje stopy w miskę. Paweł Błazen spojrzał tylko z nieskrywanym zgorszeniem na tych dwoje, próbujących w jakiś sposób utrzymać równowagę. W normalnych okolicznościach może nawet po rycersku podszedłby do nich i nakazał przewodniczącemu siłą argumentów, albo nawet argumentami siły opuścić miskę. Upał zabił w nim jednak rycerskie odruchy, nie chcąc więc widzieć tego czego widzieć nie chciał, nasunął tylko na oczy mokry ręcznik. Co tu się dzieje?! zerwał z głowy ręcznik usłyszawszy ten okrzyk Jasia Pieskiego, który właśnie stanął w drzwiach. Nic się nie dzieje, absolutnie nic. Ja tak tylko sobie ręcznik na- 15 łożyłem na głowę. Przepraszam odpowiedział szybko, rzeczowo i samokrytycznie. Jasio Pieski dopiero teraz spojrzał w jego stronę. I dopiero teraz, prawdę powiedziawszy, zauważył jego obecność. Machnął jednak tylko ręką. Co wy wyprawiacie razem w jednej misce?! gdyby Jasio Pieski potrafił ciskać wzrokiem pioruny, Pani Joasia i przewodniczący, już leżeliby martwi. Ale tak się akurat złożyło, że Jasio nie potrafił ciskać wzrokiem piorunów. A najpewniej po prostu nie chciał, bo przecież jasne jest, że jakby tylko zechciał, to by cisnął. Tak jak wybudowałby most, halę, muzeum, cztery pomniki i dwadzieścia siedem sklepów. Gdyby tylko chciał. Bo przecież nie ma rzeczy niemożliwych dla kogoś, kto zabił wielkiego Portorykańczyka. I to dwa razy. Ale ani Pani Joasia, ani tym bardziej przewodniczący rady starszych nie byli wielkimi Portorykańczykami. Więc zamiast ich zabijać, raz czy więcej razy, Jasio Pieski wolał z nimi porozmawiać. Stąd jego pytanie. Ja sobie wypraszam jakieś razem! pierwsza odpowiedziała Pani Joasia. To jest moja miska i się w niej chłodzę. A przewodniczący to mi tu do nie wlazł! Jasio Pieski cenił prawdomówność, jednocześnie jednak organicznie nie znosił donosicielstwa. Przez chwilę więc nie wiedział jak zareagować. Takie momenty przeżywał rzadko, zazwyczaj tylko po wyborach, kiedy dowiadywał się, że zaledwie 90 procent mieszkańców PeGeeRu oddało na niego głos. Nachodziło go wtedy zwątpienie, że ludzie są dobrzy. Tak i teraz przez ułamek sekundy pomyślał, że wierna mu przecież od lat Śliczna Pani Joasia jest zwykłą konfidentką. Ale tylko przez ułamek sekundy. Wiara w dobroć ludzi zawsze w nim zwyciężała. Zwyciężyła i tym razem. Może to i prawda co mówisz, ale skoro to prawda, to zapewne i przewodniczący miał powód, żeby naruszyć integralność miski, w której chłodzisz stopy... Absolutnie! krzyknął przewodniczący. Bardzo ważny powód. Zaprawdę powiadam, wyjaw nam go tu i teraz poprosił Jasio. Przewodniczący podrapał się w głowę, czując, że nie ma zbyt wiele czasu. Z oszczędności! trochę grał na zwłokę, ale wiedział w jakim kierunku szukać, żeby Jasio był zadowolony. I bardzo słusznie! nie pomylił się, Jasio był zadowolony. Ale on nigdy nie spoczywał na laurach i nie zadowalał się zadowoleniem. Dlatego po krótkiej chwili, wiedząc, że prawda go wyzwoli, powiedział: Nie rozumiem... No, normalnie. To taki nasz mały aquapark przewodniczący trochę improwizował. Jasio uśmiechnął się szczerze. Nie głupio kombinujesz! Może jednak zbuduję tę halę

16