Lęki nasze codzienne 10 października Światowym Dniem Zdrowia Psychicznego Czego boi się współczesny człowiek? W zasadzie wszystkiego! Lęk jest emocją, która towarzyszy człowiekowi od zawsze, to znaczy od wczesnego dzieciństwa do późnej starości. W ograniczonym wymiarze jest zjawiskiem pożądanym, służy utrzymaniu gatunku, umożliwia identyfikację realnych zagrożeń, informuje o naruszonej równowadze wewnętrznej. Umożliwia adekwatne dostosowanie się do niebezpieczeństw. Mówimy wówczas nie o lęku, a o strachu. Taki sposób przeżywania negatywnych emocji ma w sobie pewien potencjał rozwojowy, bo sprzyja uczeniu się nowych zachowań. W wymiarze przesadnym ma jednak charakter destrukcyjny. Jakie są główne przyczyny lęku współczesnego człowieka? Myślę, że są to obawy przed zmianą. Świat nie stoi w miejscu, ustawicznie się zmienia, wręcz goni do przodu. Dla wielu ludzi zmiany są zbyt szybkie. Nie potrafią się do nich zaadaptować. Nie nadążają za Strona 1/5
nimi. Obecnie człowiek w przedziale jednego roku doświadcza więcej zmian niż w nieodległej przeszłości w ciągu całego życia. Brak stabilności, utrwalonych wzorców, stała zmienność otoczenia powoduje, że traci poczucie bezpieczeństwa. Tego rodzaju lęk stał się stałym udziałem współczesnego człowieka, niejako znakiem czasu. Można przyjąć, że cały świat doświadcza syndromu lęku. Zmiany cywilizacyjne, stały pośpiech, przyjęty przez środowisko system norm, w którym osobisty sukces jest jednym z istotniejszych kryteriów wartości, koncentracja na fachowości, kompetencjach, tendencja do rozliczania, sprawdzania, nadmierna kontrola, wygórowane wymagania otoczenia powodują, że zwykły człowiek w pewnym momencie gubi się w tej mnogości obciążeń. Przeżywa poczucie zagrożenia. Gdy zdaje sobie sprawę z własnej niedoskonałości wówczas cierpi z powodu zaniżonej samooceny. Obawa przed utratą wizerunku odrzuceniem przez środowisko, brak stabilności, utrata pracy, utrata Strona 2/5
partnera, odstawanie od współczesnych standardów, na przykład dotyczących wyglądu, to sytuacje, które dodatkowo sprzyjają powstawaniu lęków. Gdy lęk jest niekontrolowany i nieskompensowany, niejednokrotnie potrafi życie człowieka zamienić w koszmar. Jest nieodłącznym objawem zaburzeń psychicznych zwanych nerwicami czy depresjami. Wówczas człowiek subiektywnie przeżywa strach w swej intensywności niewspółmierny do istniejącego realnie lub nawet wyimaginowanego zagrożenia. Może przybierać różne formy. Znakiem czasu są lęki społeczne, różnego rodzaju fobie. Niejednokrotnie jako wyraz lęku pojawiają się dolegliwości fizyczne, na przykład duszności, wzmożone pocenie, kołatanie w okolicy serca, zaczerwienienie, bladość, biegunki. W sferze psychicznej ujawnia się niepokój, obniżenie nastroju, poczucie zagrożenia, przygnębienie, zaniżona samoocena, pogotowie do przeżywania stanów lękowych. Bywa, że lęk jest bardziej zakamuflowany. Jego wyrazem mogą być natrętne myśli, przymusowe zachowania, magiczne rytuały. Te ostatnie mogą stanowić sposób na Strona 3/5
redukcję lęku. Jeśli jest na tyle silny, że dezorganizuje funkcjonowanie człowieka wówczas należy pomyśleć o leczeniu. Zwykle powszechnie stosowane środki farmakologiczne przynoszą krótkotrwałą ulgę. Niestety działają tylko objawowo. Są swojego rodzaju substancjami znieczulającymi, zmniejszającymi wrażliwość na przykre doznania. Tak naprawdę jednak nie leczą. Nie usuwają źródła niepokojów, nie powodują zmiany postaw osoby cierpiącej wobec sytuacji lękotwórczej. Najbardziej właściwym sposobem postępowania jest podjęcie psychoterapii. Dzięki niej pacjent może uzyskać wgląd w genezę odczuwanych dolegliwości. Większa wiedza na temat własnej osobowości ułatwia radzenie sobie z lękiem i pozwala na większy dystans do przeżywanych emocji. W miarę nabywania wiedzy o swoich potrzebach, konfliktach, ograniczeniach i deficytach, człowiek może wpływać na poziom przeżywanego lęku. Strona 4/5
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org) Urząd Miasta Bielsko-Biała - um.bielsko.pl Zatem lęki nasze codzienne są do pokonania i można dzięki temu mieć większą satysfakcję z życia. Artykuł został opracowany przez lek. med. Witolda Turaja, specjalistę psychiatrę Strona 5/5