Braterstwo, solidarność, współdziałanie



Podobne dokumenty
Braterstwo, solidarność, współdziałanie

KONSTYTUCJA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ z dnia 2 kwietnia 1997 r. (wyciąg)

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej

Zakres rozszerzony - moduł 36 Prawa człowieka. Janusz Korzeniowski

Aby móc mówić o prawach człowieka, należy najpierw rozróżnić kilka aspektów słowa "prawo".

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej

Procesy informacyjne zarządzania

PODSTAWOWE ZASADY USTROJU RZECZYPOSPOLITEJ

PRÓBNY EGZAMIN GIMNAZJALNY Z NOWĄ ERĄ 2016/2017 HISTORIA I WIEDZA O SPOŁECZEŃSTWIE

Immanuel Kant: Fragmenty dzieł Uzasadnienie metafizyki moralności

PROGRAM WYCHOWAWCZY. Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 3 im. Jana Pawła II w Rudzie Śląskiej

Koncepcja pracy Gimnazjum im. św. Franciszka z Asyżu w Teresinie

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej

IMMANUEL KANT ETYKA DEONTOLOGICZNA

BADANIE DIAGNOSTYCZNE

Wymagania edukacyjne na poszczególne oceny z przedmiotu historia klasa VII

Zasady życia społecznego. Katolicka Nauka Społeczna

REGULAMIN STOWARZYSZENIA OŚWIATOWEGO Rodzina Szkół Chopinowskich. Rozdział 1. Postanowienia ogólne

PROGRAM WYCHOWAWCZY SZKOŁY PODSTAWOWEJ W NIEDZIELISKACH IM. STANISŁAWA STASZICA. Aktualizacja z dnia r.

BADANIE DIAGNOSTYCZNE

TEORIA POWSTANIA KAPITALIZMU

Podstawowe zasady ustroju Rzeczypospolitej

Spis treści. Wstęp Rozdział I Systemy polityczne problemy ogólne Rozdział II Historyczne systemy polityczne. Rewolucje demokratyczne..

Stowarzyszenie WeWręczycy

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy

1. Stowarzyszenia i państwo

Cele i zadania Zespołu Szkół Licealnych i Ekonomicznych nr1

Przedsiębiorstwo definicja i cele

KONCEPCJA PRACY ZESPOŁU SZKÓŁ OGÓLNOKSZTAŁCĄCYCH NR 6 W KIELCACH

Recenzent: prof. UW dr hab. Stanisław Sulowski. Projekt okładki Jan Straszewski. Opracowanie redakcyjne Joanna Paszkowska ISBN

STATUT STOWARZYSZENIA CHORCYLIA, stop chorobom cywilizacyjnym

Wymagania do przedmiotu Etyka w gimnazjum, zgodne z nową podstawą programową.

ZAKŁADANE OSIĄGNIĘCIA UCZNIÓW W KLASIE VII

Statut Stowarzyszenia. Rozdział I Postanowienia ogólne

Misja i wizja Szkoły Podstawowej nr 2 im. K.K. Baczyńskiego w Puławach

STOWARZYSZENIA ZWYKŁE DZIAŁAJĄCE NA TERENIE POWIATU KOŁOBRZESKIEGO (nie podlegające obowiązkowi rejestracji w Sądzie Rejonowym.)

USTAWA z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe [Wybrane fragmenty]

Kierunki polityki oświatowej państwa 2016/2017

REGULAMIN RADY RODZICÓW (załącznik nr do uchwały RR Nr 2/2012/2013 z dn ) I. Podstawa prawna funkcjonowania Rady Rodziców.

ZESPÓŁ SZKÓŁ INTEGRACYJNYCH IM. POWSTAŃCÓW WIELKOPOLSKICH W INOWROCŁAWIU

STATUT STOWARZYSZENIA HOTELE HISTORYCZNE W POLSCE ROZDZIAŁ I POSTANOWIENIA OGÓLNE

STATUT STOWARZYSZENIA LEPSZE GRAJEWO ROZDZIAŁ I POSTANOWIENIA OGÓLNE

STATUT STOWARZYSZENIA SZCZECIN DLA POKOLEŃ ROZDZIAŁ I

HISTORIA KLASA III GIMNAZJUM SZKOŁY BENEDYKTA

Wiek XVIII wiek oświecenia, wiek rozumu. Sapere aude! Miej odwagę posługiwać się swym własnym rozumem tak oto brzmi hasło oświecenia (I. Kant).

Administracja publiczna Wprowadzenie. Dr hab. Ryszard Szarfenberg rszarf.ips.uw.edu.pl/apub/

STATUT STOWARZYSZENIA NASZE JEZIORA

STATUT. Towarzystwa Miłośników Ziemi Mrągowskiej

nowe regulacje prawne w zakresie wychowania i profilaktyki etapy konstruowania nowego programu organizacja prac rady pedagogicznej

Polityka społeczna. (na podstawie Wikipedii) Opracował(a): Imię i nazwisko studenta

2. Wykonanie zarządzenia powierza się Sekretarzowi Miasta. 3. Zarządzenie wchodzi w życie z dniem podpisania.

STATUT STOWARZYSZENIA INICJATYWA MIASTO

Koncepcja pracy MSPEI

STATUT SIERADZKIEGO STOWARZYSZENIA LUDZI Z PASJĄ

Rozwiązywanie umów o pracę

Spółdzielnie uczniowskie - to nie tylko sklepik szkolny.

Zespół Szkół w Sarzynie. Regulamin Rady Rodziców

STATUT POLSKIEGO KOMITETU ŚWIATOWEJ RADY ENERGETYCZNEJ

Etyka kompromisu. Zbigniew Szawarski Komitet Bioetyki przy Prezydium PAN Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego -PZH

Cele wychowawcze na lekcjach języka polskiego. Opracowanie: Teresa Kozioł LSCDN

EGZAMIN W KLASIE TRZECIEJ GIMNAZUM W ROKU SZKOLNYM 2016/2017 CZĘŚĆ 1. HISTORIA I WIEDZA O SPOŁECZEŃSTWIE ZASADY OCENIANIA ROZWIĄZAŃ ZADAŃ ARKUSZ GH-H7

STATUT STOWARZYSZENIA PISKIE FORUM

Ustrojowe zasady demokratycznego państwa prawa

Koncepcja strategiczna obrony obszaru północnoatlantyckiego DC 6/1 1 grudnia 1949 r.

Edward Abramowski. Kooperatywa. Polskie korzenie przedsiębiorczości społecznej. Wybór i opracowanie Remigiusz Okraska

PROF. DR HAB. WALDEMAR MICHNA ORGANIZACJE WIEJSKIE I ROLNICZE ORAZ ICH ROLA W ROZWOJU OBYWATELSKIEJ DEMOKRACJI I KRAJOWEJ GOSPODARKI

MATRYCA EFEKTÓW KSZTAŁCENIA (Przedmioty podstawowe)

Załącznik nr 2 do Olimpiady Wiedzy o Unii Europejskiej pn. "GWIEZDNY KRĄG" Zagadnienia VII Olimpiada GWIEZDNY KRĄG

PROGRAM WYCHOWAWCZY SZKOŁA MUZYCZNA I STOPNIA W CZERNIKOWIE

ZASADNICZA SZKOŁA ZAWODOWA NR 5 SPECJALNA W BYDGOSZCZY PROGRAM WYCHOWAWCZY. Rok szkolny 2015 / 2016

EGZAMIN GIMNAZJALNY W ROKU SZKOLNYM 2012/2013

Europejska Inicjatywa Obywatelska. w obronie Małżeństwa i Rodziny. Tytuł przedkładanej inicjatywy obywatelskiej: Europejska Inicjatywa Obywatelska

Historia administracji

Kościół Boży w Chrystusie PODSTAWA PROGRAMOWA DLA SZKÓŁ PODSTAWOWYCH

GENERATOR MYŚLI HUMANISTYCZNEJ

Przedmiotowy system oceniania z historii i społeczeństwa klasy IV-VI

Co to jest państwo? Czym jest państwo?

HISTORIA EGZAMIN KLASYFIKACYJNY 2015/16 KLASA VI. Imię:... Nazwisko:... Data:...

ZAGADNIENIA SYSTEMOWE PRAWA OCHRONY ŚRODOWISKA. pod redakcją Piotra Korzeniowskiego

Statut Stowarzyszenia Absolwentów ROZDZIAŁ I POSTANOWIENIA OGÓLNE

Max Weber ASCEZA I DUCH KAPITALIZMU

Sprawdzian nr 3. Rozdział III. Ziemie polskie w drugiej połowie XIX wieku. 1. Wśród poniższych zdań zaznacz zdanie fałszywe.

STATUT STOWARZYSZENIA FORUM DEMOKRATYCZNE

Instytucjonalna Teoria Rozwoju Gospodarczego. Przygotowały; Katarzyna Wyroślak Żaneta Dubaj

Anatolij Łunaczarski. Wychowanie a Nowa Polityka Ekonomiczna

5/12/2015 WŁADZA I POLITYKA WŁADZA I POLITYKA PAŃSTWO

HISTORIA klasa VII - wymagania edukacyjne na poszczególne oceny

Kodeks Etyki Studenta. Wyższej Szkoły Ekonomicznej W Białymstoku

Temat: Konstytucja marcowa i ustrój II Rzeczypospolitej

Wady i zalety starego i nowego systemu

WYMAGANIA EDUKACYJNE WOS KLASA I

Szkoła austriacka w ekonomii

PROGRAM WYCHOWAWCZY SZKOŁY PODSTAWOWEJ W KOSEWIE

Część I. Prawo konstytucyjne, Unii Europejskiej, międzynarodowe

z dnia 30 maja 1989 r. o izbach gospodarczych

P U B L I C Z N E G O G I M N A Z J U M im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Siemoni

EGZAMIN W KLASIE TRZECIEJ GIMNAZJUM W ROKU SZKOLNYM 2015/2016 CZĘŚĆ 1. ZASADY OCENIANIA ROZWIĄZAŃ ZADAŃ ARKUSZE: GH-HX1, GH-H2, GH-H4, GH-H5, GH-H7

Opis kierunkowych efektów kształcenia

Projekt Programu rozwoju edukacji w Warszawie w latach (streszczenie)

Transkrypt:

Edward Abramowski Braterstwo, solidarność, współdziałanie Pisma spółdzielcze i stowarzyszeniowe Wybór i opracowanie Remigiusz Okraska Łódź 2012

Koncepcja książki i serii, wybór i opracowanie tekstów, redakcja Remigiusz Okraska Skład, redakcja techniczna, projekt okładki Magda Warszawa Wydawca: Stowarzyszenie Obywatele Obywatelom (główny dystrybutor książki) Redakcja pisma Nowy Obywatel ul. Piotrkowska 5, 90-406 Łódź tel./fax. 42 630 22 18 redakcja@nowyobywatel.pl www.nowyobywatel.pl Wydanie drugie poprawione Pierwsze wydanie książki powstało dzięki wsparciu finansowemu Krajowej Rady Spółdzielczej oraz Instytutu Stefczyka Publikacja na licencji Creative Commons b a ISBN 978-83-926008-2-4

Spis treści Do Czytelników Alfred Domagalski / 6 Wprowadzenie Adam Piechowski / 8 Od redaktora książki / 12 Znaczenie spółdzielczości dla demokracji / 14 Idee społeczne kooperatyzmu / 20 I. Stowarzyszenia i państwo / 20 II. Kultura demokratyczna / 24 III. Ludowe państwo pracy / 29 IV. Idea wyzwolenia / 45 V. Wiedza radosna / 49 Kooperatywa jako sprawa wyzwolenia ludu pracującego / 55 Wstęp / 55 Rozdział I. Zasada ekonomiczna kooperatywy spożywców / 57 Rozdział II. Korzyści, jakie daje kooperatywa spożywcza / 65 Rozdział III. Związki i instytucje kooperatyw spożywczych / 80 Rozdział IV. Wytwórczość kooperatyw spożywczych / 103 Rozdział V. Stowarzyszenia ludowe współdziałające z kooperatywą spożywczą / 121 Rozdział VI. Idee kooperatyzmu / 155

Stowarzyszenia i ich rola / 172 I. O stowarzyszeniu w ogóle (czym jest stowarzyszenie) / 172 II. Formy stowarzyszeń ludowych / 183 O znaczeniu stowarzyszeń / 197 Zasada respubliki kooperatywnej / 200 Listy w sprawie zwołania pierwszych zjazdów spółdzielców / 203 Związki Przyjaźni / 208 Czym mają być Związki Przyjaźni / 216 Projekt ustawy Związków Przyjaźni / 221 Odczyt o Związkach Przyjaźni. 6 maja 1917 r. / 226 Związki Przyjaźni (II) / 232 Apendyks: Z przemówień Edwarda Abramowskiego Jan Wolski / 234 Posłowie: Braterstwo ponad wszystko. Edward Abramowski jako wizjoner spółdzielczości Remigiusz Okraska / 237

Do Czytelników Odjąć spółdzielczości ideę, byłoby tym samym, co odjąć miłości jej uduchowienie pisała znana polska pisarka Maria Dąbrowska. Idea spółdzielcza, jak każda inna, wymaga pielęgnacji, promocji, upowszechniania, ale także rozwijania i unowocześniania. Z tego powodu ruch spółdzielczy przywiązywał dużą wagę do rozwoju myśli teoretycznej i badań nad spółdzielczością. Spółdzielcy od początku doceniali potrzebę tworzenia bibliotek i placówek naukowych, wprowadzania różnych form szkolnictwa oraz wydawnictw spółdzielczych. Już w 1919 r. powołali do życia Spółdzielczy Instytut Naukowy oraz organizowali spółdzielcze szkoły celem kształcenia kadry i działaczy. W dorobku Instytutu znalazło się między innymi wydanie kilkudziesięciu pozycji książkowych oraz opracowanie pierwszego programu nauki spółdzielczości w szkole. Prace te kontynuowane były po II wojnie światowej w Spółdzielczym Instytucie Badawczym, jednak myśl spółdzielcza podporządkowana została obowiązującej wówczas doktrynie politycznej. Po zmianach ustrojowych w 1989 r. Instytut z powodów ekonomicznych praktycznie zaprzestał działalności naukowej, by w 2003 r. doczekać się formalnej likwidacji. Obecnie stanowi jeden z zespołów Krajowej Rady Spółdzielczej. W kształtowaniu i rozwijaniu myśli spółdzielczej powstała więc ogromna luka, co niewątpliwie pogłębia kryzys tożsamości spółdzielczej. Dopiero w 2005 r. powołana została przy Krajowej Radzie Spółdzielczej Rada Konsultacyjno-Programowa, skupiająca wybitnych przedstawicieli świata akademickiego, zajmujących się spółdzielczością. Z kolei w 2008 r. wznowiony został po blisko 20 latach Spółdzielczy Kwartalnik Naukowy. Od 2005 r. Krajowa Rada Spółdzielcza jest także organizatorem konkursu na najlepszą pracę o charakterze naukowym, dotyczącą spółdzielczości. Odbudowa ośrodka myśli spółdzielczej potrwa jednak wiele lat. Warto więc w tym okresie przypomnieć dorobek naukowy i myśl spółdzielczą ukształtowaną pod koniec XIX i w pierwszych

dziesięcioleciach XX wieku przez najbardziej znanych polskich teoretyków spółdzielczości. Żywimy nadzieję, że wydawnictwa te stanowić będą ciekawą i inspirującą lekturę zarówno dla młodzieży, działaczy gospodarczych i politycznych, jak i dla młodych pracowników naukowych. Alfred Domagalski Prezes Zarządu Krajowej Rady Spółdzielczej

Wprowadzenie Słynny ekonomista John Maynard Keynes powiedział kiedyś, że to idee, myśli rządzą światem. Idee leżały u podstaw wielkich projektów społecznych, gospodarczych i politycznych, z których jedne kończyły się fiaskiem, niektóre pozostały jedynie w sferze marzeń, inne jeszcze z powodzeniem przetrwały do dziś. Takim właśnie projektem była spółdzielczość ogromny społeczno-ekonomiczny ruch samoobrony i samopomocy, nawiązujący do naturalnych ludzkich instynktów kooperacji i solidarności, do istniejących od tysiącleci we wszystkich społeczeństwach instytucji nadających im materialne formy. Twórcy powstających w XIX wieku pierwszych spółdzielni czerpali jednak inspirację nie tylko z owego dziedzictwa, lecz także z trzech wielkich prądów ideowych kształtujących się w tamtej epoce, a wywodzących się z tradycji socjalistycznej, solidarystyczno-chrześcijańskiej i liberalnej. Bez poznania i zrozumienia idei, myśli, warunków, w jakich działali ich twórcy i propagatorzy co podkreślał o dwa pokolenia młodszy od Keynesa inny wybitny ekonomista, noblista Joseph Stiglitz niemożliwe jest skuteczne reformowanie i trwałe rozwijanie gospodarki. I to stwierdzenie również można z pewnością odnieść do spółdzielni. By mogły one, tak jak to czyniły przez ponad sto pięćdziesiąt lat swego istnienia, skutecznie bronić interesów własnych członków oraz społeczności, w których działają, rozwijać się i dostosowywać do wymogów coraz bardziej skomplikowanego współczesnego świata, niezbędne jest budowanie wśród ich członków, kadry zarządzającej i w całym spółdzielczym środowisku świadomości ich korzeni, idei, wartości, na jakich się opierały w przeszłości i opierają nadal. Należy również o czym przypomina Piąta Zasada Spółdzielcza upowszechniać tę wiedzę wśród młodzieży i osób kształtujących opinię publiczną. Szczególnie ważne jest to w Polsce, w której wciąż powszechne są stereotypy wywodzące spółdzielczość z okresu realnego socjalizmu i traktujące ją jako niechcianą spuściznę, na którą nie ma miejsca w nowoczesnej gospodarce rynkowej, w demokratycznym

9 / Wprowadzenie społeczeństwie obywatelskim. Zapomina się, że spółdzielnie pochodzą z zupełnie innej epoki, starszej o wiele dekad od PRL; że odgrywały ogromną rolę, nie tylko społeczną i gospodarczą, ale również patriotyczną, na obszarze wszystkich trzech zaborów; że rozwijały się bujnie w II Rzeczpospolitej, a w ich tworzenie i w propagowanie idei spółdzielczych angażowały się najwybitniejsze umysły tamtych czasów. Warto zatem przypomnieć przynajmniej kilka z tych postaci i ich dorobek, tym bardziej, że prace ich książki czy artykuły są obecnie praktycznie niedostępne na rynku księgarskim, a przez to tym bardziej zapomniane. Wielka to szkoda, nie tylko ze względu na ich ładunek intelektualny, znaczenie dla rozwoju spółdzielczości, ale również na piękny, choć czasem trochę niedzisiejszy język, jakim były pisane. Większość z nich ukazała się przed drugą, a nawet przed pierwszą wojną światową. Później, poza nielicznymi wyjątkami, nie były wznawiane, gdyż myśli głoszone przez ich autorów nie pokrywały się zwykle z modelem spółdzielczości, jaki budowano w PRL, a wiele epizodów ich życia nie pasowało do ówczesnej wykładni historii; wygodniej przeto było je przemilczeć. W tej właśnie intencji, aby wypełnić ową lukę, Krajowa Rada Spółdzielcza, Instytut Stefczyka i redakcja pisma Obywatel (obecnie Nowy Obywatel ) zdecydowali o rozpoczęciu edycji serii książek zawierających oryginalne teksty klasyków myśli spółdzielczej: Edwarda Abramowskiego, Zygmunta Chmielewskiego, Romualda Mielczarskiego, Mariana Rapackiego, Stanisława Thugutta, Stanisława Wojciechowskiego i innych, być może nie tylko polskich autorów. Wzmiankowani powyżej byli postaciami wybitnymi, zasłużonymi nie tylko dla spółdzielczości, ale również dla odzyskania przez Polskę niepodległości oraz dla jej odbudowy w trudnych latach po pierwszej wojnie światowej. O Abramowskim będzie za chwilę mowa. Chmielewski w młodości działacz socjalistyczny, pionier spółdzielczości mleczarskiej w Galicji, jeden z twórców szkolnictwa spółdzielczego w międzywojennej Polsce. Mielczarski, działacz Towarzystwa Kooperatystów, jeden z liderów Społem. Rapacki, który po jego śmierci został prezesem Związku, działacz i teoretyk spółdzielczości spożywców. Thugutt ludowiec, legionista, po odzyskaniu niepodległości

10 / Wprowadzenie dwukrotny minister spraw wewnętrznych i wicepremier, prezes Spółdzielczego Instytutu Naukowego. Wojciechowski jeden z twórców PPS, Towarzystwa Kooperatystów, drugi prezydent odrodzonej Polski. Takich znakomitych osobistości, wywodzących się z różnych regionów kraju, z różnych tradycji, było zresztą znacznie więcej, ich prace również będziemy się starali uwzględnić w przyszłych tomach. Pierwszy tom naszej serii zawiera wybór tekstów Edwarda Abramowskiego (1868 1918). Postać to niezwykła. Działacz socjalistyczny, związany także z ruchem anarchistycznym i wolnomularskim, zapalony spółdzielca i twórca Towarzystwa Kooperatystów, zwolennik oddolnej samoorganizacji społeczeństwa, powszechnego braterstwa ludzi, zajmował się także etyką, filozofią, socjologią, psychologią, a nawet parapsychologią, wykładał na Uniwersytecie Warszawskim. Żył w czasach, gdy spółdzielczość była żywą ideą, z którą łączono wielkie nadzieje przebudowy społeczeństwa, wychowania nowego człowieka. Przeniósł na rodzimy grunt koncepcje pankooperatyzmu Charlesa Gide a, francuskiego ekonomisty i socjologa, pragnącego w miejsce kapitalistycznych państw stopniowo tworzyć ogólnoświatową republikę spółdzielczą, w której sieć współdziałających ze sobą na wszystkich szczeblach dobrowolnych kooperatyw, stowarzyszeń i innych form przedsiębiorstw społecznych zastąpi dotychczasowe struktury i wprowadzi najpełniejszą demokrację, której nigdy nie uda się osiągnąć drogą rewolucji, w ustroju socjalistycznym postulowanym przez marksistów. Hasła powolnej i systematycznej przebudowy społeczeństwa w duchu braterstwa ludzi i poszanowania wolności jednostki, podnoszenia poziomu życia i kultury wszystkich warstw, kształtowania postaw obywatelskich, postępu cywilizacyjnego, znalazły szczególny odzew na ziemiach polskich, a zwłaszcza w Królestwie, łączono je z biegiem czasu coraz powszechniej z postulatami patriotycznymi, dążeniami do wyzwolenia narodowego. Spółdzielnie, będące tu na początku XX wieku jedną z nielicznych legalnych instytucji polskich, były według Abramowskiego doskonałym narzędziem osiągnięcia tego celu, mogły stać się również szkołą demokracji i praktyki gospodarczej dla swych członków, niezależną strukturą samoorganizacji społeczeństwa,

11 / Wprowadzenie konkurencyjną wobec oficjalnych instytucji, narzuconych przez zaborców. Trudno się dziwić, że jego poglądy, zabarwione mistycyzmem, odwołujące się do idei chrześcijaństwa, negujące władzę państwową i stawiające ponad wszystko wolność jednostki, nie znajdywały uznania w czasach PRL (choć kilkakrotnie wydano wówczas w niewielkich nakładach zbiory jego pism), kiedy to abramowszczyznę przeciwstawiano jedynie słusznej spółdzielczości klasowej. Myśli swe zawarł Abramowski w kilku pracach fundamentalnych dla rozwoju polskiej myśli spółdzielczej m.in. Socjalizm a państwo (1904), w której głównie popularyzował idee Gide a oraz w późniejszych: Zasada respubliki kooperatywnej (1905 1906), Znaczenie spółdzielczości dla demokracji (1906), Idee społeczne kooperatyzmu (1907) oraz Kooperatywa jako sprawa wyzwolenia ludu pracującego (1912). Wszechstronnie uzdolniony Edward Abramowski był nie tylko teoretykiem kooperatyzmu. Ze względu na jego poglądy zastąpienia państwa przez oddolnie organizowany ruch samorządnych zrzeszeń, jako jednego ze swoich ojców duchowych traktują go również anarchiści, uważany jest za prekursora ruchu zielonych, hippisów, alterglobalistów. Podkreśla się, że niezależne inicjatywy okresu PRL jak Komitet Obrony Robotników, ruch Solidarności miały również swe źródła ideowe w filozofii Abramowskiego, zaś Wydział Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego umieścił go na liście swych najbardziej zasłużonych twórców. dr Adam Piechowski Krajowa Rada Spółdzielcza

Od redaktora książki Prezentowane teksty Edwarda Abramowskiego powstały 90 100 lat temu. Nic dziwnego zatem, że język, którym posługiwał się autor, może się wydawać współczesnemu czytelnikowi nieco archaiczny. Naszczęście wywody Abramowskiego są bardzo klarowne zarówno pod względem treści, jak i formy. Teksty zamieszczone w niniejszej książce nie wymagały zatem zbyt wielu poprawek, aby być zrozumiałymi wiele lat po ich napisaniu. Pewne jednak zmiany były niezbędne. Za punkt wyjścia przyjąłem wersje zamieszczone w czterotomowej edycji Pism Abramowskiego z roku 1924 w opracowaniu Konstantego Krzeczkowskiego. Zgodnie z przyjętymi zwyczajami, do minimum ograniczyłem wszelkie ingerencje w tekst oryginalny. Kilka oczywistych, dziś niezrozumiałych archaizmów zastąpiłem współczesnymi odpowiednikami; na tej samej zasadzie dostosowałem interpunkcję do zasad dzisiejszych. Aby zminimalizować ingerencję w tekst, wiele zwrotów archaicznych pozostawiłem intuicji czytelników, bo najczęściej z kontekstu jasno wynika, co autor miał na myśli. W pewnej liczbie takich przypadków wyjaśniłem głównie z myślą o czytelnikach młodszych i mniej wyrobionych dany zwrot w nawiasie kwadratowym lub w przypisie. Nawiasy kwadratowe zastosowałem też w kilku miejscach, aby uzupełnić skróty myślowe Abramowskiego. Wszystkie nawiasy kwadratowe w książce zawierają tekst mojego autorstwa, nie było ich w oryginale. Największą wizualną ingerencją w oryginalny tekst było zastąpienie coraz rzadziej używanego współcześnie druku rozstrzelonego przez pogrubioną czcionkę w stosownych fragmentach tekstu. W kwestii przypisów zachowano oczywiście wszystkie autorstwa Abramowskiego są to te, które nie posiadają żadnych dodatkowych adnotacji. Z kolei przypisy, mające na celu wyjaśnienie różnych kwestii, opisałem w nawiasach jako przypisy redaktora książki, co powinno wyraźnie odróżnić przypisy wtórne od oryginalnych. Wyjaśnienia wymaga jeszcze kolejność tekstów. Starałem się zachować kolejność chronologiczną, jednak od reguły tej odszedłem

13 / Od redaktora książki w kilku przypadkach. Po pierwsze, aby najpierw zamieścić teksty odnoszące się bezpośrednio do spółdzielczości, później zaś te nieco luźniej związane z tematem (dotyczące Związków Przyjaźni szerzej na ten temat piszę w posłowiu do niniejszej książki). Po drugie, w bloku tekstów stricte spółdzielczych najpierw umieściłem kluczowe wypowiedzi programowe Abramowskiego, a dopiero później, bez względu na chronologię, teksty mniej ważne, przyczynkarskie, szkice do większych rozpraw itp. Wszystkie teksty opatrzono notą edytorską, która w możliwie szczegółowy sposób przedstawia historię wcześniejszych publikacji każdego z nich. Tytuł prezentowanego zbioru pism Abramowskiego pochodzi ode mnie, stanowiąc jednak niemal dosłowny cytat z książki prof. Konstantego Krzeczkowskiego pt. Dzieje życia i twórczości Edwarda Abramowskiego (1933). Krzeczkowski stwierdzał tamże, iż podstawy teorii kooperacji (spółdzielczości) Abramowskiego wywodzą się z idei braterstwa, solidarności, współdziałania, która jak pisze wypływa z»boskiego widzenia krzywd, walk i cierpień«. Szerzej uzasadniam taki wybór tytułu w posłowiu do niniejszej książki. Remigiusz Okraska

Znaczenie spółdzielczości dla demokracji Kooperatywa spożywcza oddaje w ręce ludu handel krajowy. Kooperatywa spożywcza jest to stowarzyszenie dla wspólnego zakupu zarówno przedmiotów codziennego użytku, jak i wszelkich innych towarów. Zamiast ażeby każdy oddzielnie kupował w sklepikach i magazynach chleb, mleko, masło, naftę, węgiel, obuwie, odzież, bieliznę i inne rzeczy, lu dzie łączą się w stowarzyszenie, które, za pośrednictwem swej administracji, kupuje te wszystkie przedmioty hurtem, dla wła snego sklepu. Kupując hurtem, stowarzyszenie kupuje taniej, członkom zaś swoim sprzedaje po zwyczajnej cenie handlowej; i stąd pochodzi zysk stowarzyszenia. Jest to zwyczajny zysk kupiecki; tylko że tutaj zamiast stanowić osobisty dochód tego lub owego kupca, stanowi wspól ny dochód stowarzyszenia, należy do ogółu członków i może być przez nich użyty według ich uznania i woli; część jego mo że być przeznaczona

15 / Znaczenie spółdzielczości dla demokracji do podziału między nich, jako dywidenda od zakupów, druga zaś część może być zachowana, jako fundusz gromadzki, dla celów użyteczności zbiorowej. Im więcej ludzi należy do stowarzyszenia i im więcej każ dy członek kupuje w sklepie stowarzyszenia, tym bardziej wzma ga się znaczenie handlowe i siła ekonomiczna kooperatywy. Staje się ona wielkim odbiorcą towarów, wielkim kupcem, z którym rachować się muszą poważnie zarówno firmy handlo we, jak i przemysłowcy; muszą stosować się do zapotrzebowań i wymagań kooperatywy, dbać o dobry gatunek towarów i ustę pować w cenach. Jednocześnie zaś ze wzrostem ilości człon ków i ze wzrostem obrotu handlowego kooperatywy rosną także i jej dochody, nagromadzają się coraz większe kapitały, które jej pozwalają rozszerzać swoją działalność gospodarczą. Z natury więc kooperatywy spożywczej wynika, że jest ona stowarzyszeniem otwartym dla wszystkich, przyrodzoną nieprzyjaciółką wszelkich monopoli i ograniczeń, prawdziwym stowarzyszeniem ludowym. Biorąc na siebie zadanie bez pośredniego nabywania towarów, dąży ona z konieczności rze czy do tego, aby ogarnąć sobą wszystkich spożywców, tj. wszystkich ludzi; czyli, innymi słowy, aby zawładnąć całym rynkiem krajowym, aby ten rynek zorganizować i przystosować do potrzeb ludności, odebrać rządy jego z rąk kapitalistów i kupców i oddać w ręce ludu. Kooperatywa spożywcza oddaje w ręce ludu produkcję i boga ctwa krajowe. Kooperatywa, przywłaszczając sobie dochody kupieckie i mając swój własny zorganizowany rynek liczne rzesze swo ich członków, jest w mocy pójść dalej na drodze wielkiej refor my społecznej i stworzyć własną produkcję. W tym celu powinna ona skupiać w swoim ręku jak najwięcej wkładów i starać się, aby jak największa część zysku czystego kapitali zowała się jako fundusz gromadzki. Przy pomocy nagromadzo nych w ten sposób kapitałów, kooperatywa zakłada warsztaty i fabryki, nabywa kopalnie i folwarki, które, jako własność kooperatywy, stanowią wspólny majątek wszystkich stowarzy szonych.

16 / Znaczenie spółdzielczości dla demokracji Oni sami wybierają administratorów, sami kontrolują sposób prowadzenia interesów, sami ustanawiają prawidła i sa mi korzystają z dochodów. Jest to własność ludu zorganizowanego. W takich zakładach i gospodarstwach kooperatywnych wyzysk pracujących powinien być zupełnie wykluczony. Robotni cy, którzy tam pracują, są także członkami kooperatywy spożywczej i, jako tacy, są zarazem współwłaścicielami tych fabryk i folwarków, które do kooperatywy należą, biorą udział w zarządzaniu nimi i we wszystkich dochodach, jakie one dają. Interesem więc samych stowarzyszonych będzie, ażeby praca w tych zakładach kooperatywnych była dobrze opłacana, zdro wa, przyjemna i pozostawiająca sporo czasu na życie swobodne. Kooperatywa, stając się wytwórcą, przywłaszcza sobie nowe źródło dochodów, zabiera te zyski, które należą do kapi talistów. Zamiast kupować od fabrykantów dla swoich magazy nów chleb, mąkę, płótna, obuwie itd., kooperatywa stawia swoje własne piekarnie, młyny, tkalnie, warsztaty szewskie i zabiera sobie ten dochód, który przedtem dawała fabrykanto wi. Tym sposobem wspólne kapitały ludu, zorganizowanego w stowarzyszenia spożywcze, rosną jeszcze bardziej. A w mia rę tego, jak mnożą się kooperatywne przedsiębiorstwa przemy słowe i folwarki, w miarę tego coraz większa część produkcji i bogactw krajowych przechodzi w jego ręce. Obok kapitali stycznej gospodarki, opartej na przywilejach i wyzysku, niszczą cej zdrowie i wolność człowieka, zjawia się nowa gospodarka, w której nie ma wyzyskujących i wyzyskiwanych, właścicieli i proletariuszy, rządzących i rządzonych, gdzie jedynym właści cielem jest stowarzyszenie ludowe wolne, otwarte dla każdego, szanujące bezwzględną równość praw i obowiązków. Kooperatywa spożywcza oddaje w ręce ludu oświatę i zdrowie. Jeżeli kooperatywa jest dobrze administrowana, jeżeli posiada liczne zastępy członków i jeżeli ci członkowie wszystko w niej kupują, natenczas dochody kooperatywy dosięgają ol brzymich rozmiarów i mogą być przeznaczone na zaspokojenie wszelkiego rodzaju potrzeb społecznych. Dochody te dzielą się zwykle na dwie części: jedna część

17 / Znaczenie spółdzielczości dla demokracji jest wypłacana członkom, jako dywidenda, druga zachowana jest jako fundusz gromadz ki. Ta druga część jest najważniejsza i największe korzyści za pewnia stowarzyszonym. Toteż w miarę tego, jak kooperatywa uświadamia się co do zadań swoich i wielkiej roli, jaką ma odegrać w świecie, w miarę tego mniej przeznacza się na dywi dendę, a coraz więcej na fundusz gromadzki. Z funduszu gromadzkiego kooperatywa powinna stworzyć całą własną kulturę ludową. Tak samo, jak od kupców odbie rze rynek, jak od fabrykantów odbierze produkcję, tak samo od filantropii prywatnej i rządowej powinna odebrać oświatę, szpi talnictwo, szkoły, ochrony, ubezpieczenie starości, pomoc w chorobie i oddać to wszystko w ręce ludu, aby on sam tylko był gospodarzem swego życia. Dla kooperatywy spożywczej jest to tym łatwiejsze, że nie wymaga ona żadnych ofiar dla zbierania funduszu, że dochody jej powstają z samego tylko spo żywania. Każdy bochenek chleba, każda para butów kupiona w kooperatywie, pozostawia w jej wspólnej kasie pewien przydatek [nadwyżkę], i z tych drobnych przyrostów tworzą się te wielkie su my, które mogą być użyte na rozmaite potrzeby zbiorowe. In stytucje dobroczynne wymagają ofiar, rządowe wymagają po datków, aby się mogły utrzymać; jedne tylko kooperatywne in stytucje mogą utrzymywać się bez obarczania ludzi jakimi bądź ciężarami. Oprócz tego, instytucje zarówno filantropijne, jak i rządowe starają się zawsze narzucać coś ludowi, usuwają lud od bezpośredniego wpływu i rządzą się według swoich systemów i planów, niekoniecznie licząc się z potrzebami życia różnych grup ludzkich. Kooperatywa zaś spożywcza jest jak najszerszym i najbardziej demokratycznym stowarzyszeniem ludowym, otwartym dla każdego i zabezpieczającym równość praw. Jeżeli więc ona weźmie na siebie utrzymywanie szkół, bibliotek, ochron, szpitali, kas ubezpieczających starość i kas dla chorych, natenczas instytucje te staną się rzeczywiście ludowymi, będą przystosowywać się do prawdziwych wymagań życia i do potrzeb tych właśnie ludzi, którzy z nich korzystają. Lud wyzwoli się wtedy z dobroczynności i opieki biurokratycznej, sam stanie się swoim dobroczyńcą, opiekunem swoich cho rych i wychowawcą swoich dzieci.

18 / Znaczenie spółdzielczości dla demokracji Kooperatywa spożywcza uczy samorządu i wolności. Kooperatywa spożywcza jest stowarzyszeniem demokratycznym, to znaczy takim, gdzie wszyscy członkowie mają jed nakowe prawa i obowiązki i gdzie wszyscy decydują o spra wach stowarzyszenia. Zgromadzenie ogólne członków jest naj wyższym prawodawcą, wola jego rozstrzyga o wszystkim. Ona wybiera urzędników stowarzyszenia, kontroluje ich działalność, orzeka główne wytyczne i zasady dla spraw stowarzyszenia. Jest to więc prawdziwa rzeczpospolita, gdzie wszyscy są powołani do rządów; rzeczpospolita, gdzie nie ma żadnego przy musu, a wszystko dzieje się po dobrej woli. W kooperatywie ludzie, zamiast poddawać się narzuconym im z góry planom i rozporządzeniom, sami muszą zastanawiać się nad sposobami prowadzenia swoich interesów, muszą poznawać dokładnie warunki, w których znajduje się gospodar stwo krajowe, badać rozmaite strony działalności handlowej i przemysłowej, uczyć się wspólnej roboty ekonomicznej i ad ministracji przedsiębiorstw, prowadzenia kas ubezpieczenia, instytucji wychowawczych i zdrowotnych, wszystkiego, czym się kooperatywa zajmuje. Zamiast przyjmować gotowe rzeczy i wa runki, jakie im stawiają kapitaliści, filantropi i państwo, uczą się sami być twórcami swego życia, jako ludzie wolni, któ rych nikt do tego nie przymusza. I w tym to właśnie spoczywa olbrzymie znaczenie kooperatywy, że ona uczy tej wolności twórczej, że w niej wytwarza się prawdziwa demokracja. Gdzie ludzie wszystkiego żądają od państwa, gdzie wszystkie swoje nadzieje opierają na takich lub innych reformach, przeprowadzanych przymusowo, tam nie ma ani demokracji, ani wolnych obywateli; tam są tylko poddani mniej lub więcej postępowego, mniej lub więcej oświeconego rządu. Demokracja zaś i wolność tworzy się wtedy do piero, gdy ludzie, zamiast żądać reform od państwa, przepro wadzają te reformy sami, mocą dobrowolnej solidarności, gdy zamiast człowieka jako głosu wyborczego, zamiast pionka w ręku biurokracji lub przywódców partyjnych, zamiast takiego, który umie tylko albo panować, albo słuchać, zjawia się człowiek

19 / Znaczenie spółdzielczości dla demokracji jako wolny twórca życia, umiejący bez przymusu działać solidarnie z innymi i życie doskonalić. Takiego właśnie człowieka powinna stworzyć kooperatywa i to jest jej najwyższe zadanie. Wszystkie systemy i ustroje społeczne mogą zawieść, okazać się błędnymi, wypaczyć się przez nowe, nieprzewidziane warunki życia; ale ta wartość moralna człowieka jako twórcy pozostanie jego nieśmiertelną zdobyczą, źródłem niewyczerpanej siły i coraz piękniejszych światów ludzkich. Nota edytorska: Miejsce pierwodruku Znaczenie spółdzielczości dla demokracji jest niejasne. Prof. Konstanty Krzeczkowski w edycji Pism Abramowskiego z roku 1924 podaje, że pierwotnie ukazał się on w roku 1906 w jednodniówce pt. Idee spółdzielczości, wydanej przez Towarzystwo Kooperatystów, zawierającej również teksty J. Dmochowskiego, J. Szyca, W. Szukiewicza i słowo wstępne A. Mędreckiego (Pisma, s. 222). Ten sam autor w Bibliografii pism Edwarda Abramowskiego, zamieszczonej w swej książce Dzieje życia i twórczości Edwarda Abramowskiego, podaje z kolei, iż miejscem pierwodruku była broszurka nr 1 w Biblioteczce Kooperatysty, wydana nakładem Towarzystwo Kooperatystów w Warszawie w 1906. Być może chodzi o to samo wydawnictwo, a niejasność wynika z lakonicznego opisu w Bibliografii W 1924 r. tekst ten wszedł natomiast w skład czterotomowej edycji Pism pierwszego zbiorowego wydania dzieł treści filozoficznej i społecznej Edwarda Abramowskiego, w opracowaniu Konstantego Krzeczkowskiego, w tomie I w części Pisma spółdzielcze edycja nakładem Związku Polskich Stowarzyszeń Spożywców. W roku 1938 ukazał się ponownie w II wydaniu Pism. Po II wojnie światowej umieszczono go w 1965 r. w zbiorze tekstów Abramowskiego pt. Filozofia społeczna. Wybór pism (Państwowe Wydawnictwo Naukowe, przedmowa i autor wyboru Ruta Światło). Tekst zamieszczony w niniejszym tomie bazuje na wersji z pierwszej edycji Pism, z roku 1924.

Idee społeczne kooperatyzmu I. Stowarzyszenia i państwo Dzisiaj, kiedy uwaga społeczeństwa jest zaprzątnięta reformami państwowymi, kiedy rozmaite stronnictwa współubiegają się o postawienie programu żądań, zabezpieczającego naj lepiej prawa i wolności obywatelskie, warto jest przypomnieć sobie, że istnieje forma współżycia, stojąca poza organizacją państwową, a która zdolna jest nie tylko do wykonywania wszelkich zadań społecznych, lecz zarazem zabezpiecza najle piej i najszczerzej wolności obywatelskie. Formą tą są stowarzyszenia. Najdalej idące konstytucje państw demokratycznych, najszerzej pojęte przedstawicielstwa ludowe nie osiągają nigdy i nigdy osiągnąć nie mogą takiego zabezpieczenia wolności człowieka, takiego poszanowania woli jednostki wobec zbioro wości, jaka charakteryzuje stowarzyszenie. W żadnej też for mie organizacji państwowej nie znajdziemy takiej łatwości przystosowywania się do warunków i potrzeb życia, do nowo powstających idei i ruchów, jak w stowarzyszeniach.

21 / Idee społeczne kooperatyzmu Dlatego śmiało możemy twierdzić, że wobec mnożących się ciągle zagadnień życia ludzkiego, wobec jego rosnącej zmienności, bo gactwa typów i kierunków, wobec rozwoju indywidualizmu grup i jednostek, poddających się coraz trudniej pod ogólne normy, ten typ organizacji społecznej, który przedstawiają stowa rzyszenia, jest typem przyszłości, dziedzicem nowożytnego Pań stwa. Owe skromne ustawy [statuty] rozmaitych kooperatyw spożyw ców, rolnych, kredytowych, na które przyzwyczailiśmy się pa trzeć lekceważąco, traktować jako politykę zaściankową ma łych czynów i małych ludzi, kryją w sobie jednak zarodek no wej myśli politycznej, mogącej wyrugować w przyszłości wszel kie konstytucje i przedstawicielstwa państwowe, jako zbyteczny przeżytek niewoli. Dla zrozumienia tego przyjrzyjmy się, jakie są zasady organizacji stowarzyszeń kooperatywnych. Możemy wziąć dla przykładu jakąkolwiek ustawę stowarzyszeń spożywców, po mocy wzajemnej, robotniczych lub innych, rozgałęzionych na zachodzie Europy, wszędzie zobaczymy tę samą budowę kon stytucyjną, zastosowaną tylko do rozmaitych celów. A więc, przede wszystkim, władza prawodawcza stowarzyszeń należy do ogółu członków, zarówno kobiet, jak i męż czyzn. Tylko uchwały zgromadzenia ogólnego, przyjęte więk szością głosów, mają moc obowiązującą dla stowarzyszenia. Uchwały te są w ciągłej zależności od woli swych twórców i je żeli, po pewnym czasie, okażą się niedogodne, zgromadzenie następne może je usunąć i zastąpić innymi. W tworzeniu uchwał, w ich doskonaleniu i krytyce, mogą brać udział wszy scy członkowie. Prawo inicjatywy prywatnej jest tutaj nieogra niczone: każde uzdolnienie i energia osobista, każda idea w czy imś umyśle wyrosła i rozwinięta, może znaleźć odpowiednie dla siebie pole twórczości i mocą przekonywania wejść w życie stowarzyszeń. Prawodawstwo, jeśli można ten termin państwo wy zastosować do zrzeszeń wolnych, jest więc tutaj w ciągłej styczności i w ciągłym uzależnieniu od potrzeb i od przekonań tego ogółu, dla którego powstaje i działa. Władza wykonawcza, tj. zarząd i administracja stowarzyszenia, jest wybierana przez zgromadzenie ogólne na czas ograniczony i zostaje pod dwojaką kontrolą stowarzyszenia: pod kontrolą zgromadzenia