Czøowiek w Kulturze 21 Piotr Jaroszyn ski Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawøa II KUL w czasach PRL-u ± kartka z historii Katolicki Uniwersytet Lubelski powstaø w roku 1918, a wieîc w roku odzyskania przez PolskeÎ niepodlegøosâci po 123 latach od ostatniego rozbioru. Powstanie Uniwersytetu nie byøo rzeczaî przypadku, lecz staøa za tym mysâl grona osoâb, na czele z ks. Idzim Radziszewskim, rektorem Akademii Duchownej w Petersburgu. Chodziøo przede wszystkim o to, zçeby po odzyskaniu niepodlegøosâci wypeønicâ edukacyjnaî lukeî na mapie Polski, powoøujaîc do istnienia szkoøeî wyzçszaî, ktoâ ra ksztaøcicâ beî dzie polskaî inteligencjeî katolickaî. Decyzja o powstaniu uniwersytetu lubelskiego zostaøa podjeî ta przez biskupoâ w polskich (a przewodniczyø im Achilles Ratii, poâ zâniejszy papiezç Pius XI) jeszcze przed odzyskaniem niepodlegøosâci. Po 10 latach KUL uzyskaø osobowosâcâ prawnaî (nazweî poszerzono z ¹Uniwersytetu Lubelskiegoº na ¹Katolickiº), a po 20 latach peøne prawa, ktoâ re umozçliwiaøy nadawanie stopnia doktora i habilitacji. Do roku 1938 funkcjonowaøy 4 wydziaøy: Teologiczny, Prawa Kanonicznego, Prawa i Nauk Spoøeczno-Ekonomicznych oraz Nauk Humanistycznych. W roku 1938 utworzono piaîty wydziaø ±filozoficzny, ale zanim zaczaîø funkcjonowacâ, wybuchøa wojna. W czasie wojny Uniwersytet zostaø zamknieî ty i ograbiony. Niemcy uwieîzili wielu profesoroâw i studentoâw, niektoârych nawet zabito. Mimo trudnej sytuacji odbywaøy sieî tajne komplety. Gdy wojna zblizçaøa sieî do konâca, juzç byøo wiadomo, zçe Polska nie beî dzie niepodlegøa, bo dostanie sieî pod wpøywy sowieckie. Trudno byøo wszystko dokøadnie przewidziecâ, ale jedno byøo pewne: istnienie KUL-u beî dzie nowym wøadzom panâstwowym nie na reîkeî, przez co mozçe nawet zablokujaî jego reaktywacjeî. Dlatego postanowiono (ks. Antoni
100 Piotr JaroszynÂski Søomkowski) dziaøacâ metodaî faktoâ w dokonanych: zanim wojna sieî skonâ czyøa, Uniwersytet rozpoczaîø praceî (21 sierpnia 1944 r.). Z punktu widzenia planoâ w podbicia caøej Polski przez komunistoâ w funkcjonowanie KUL-u byøo w pierwszych latach dla wøadz PRL sprawaî drugorzeî dnaî. Na pierwszy plan wybijaøo sieî pokonanie zorganizowanych siø patriotycznych, w tym siø zbrojnych, nasteî pnie przejeî cie administracji caøego panâ stwa, a w tym reorganizacja szkolnictwa i nauki na nizçszych i wyzçszych stopniach. Caøy system nauczania staø sieî panâ stwowy, a to oznaczaøo, zçe wszystkie placoâ wki edukacyjne i naukowe musiaøy speøniacâ kryteria wyznaczone przez panâ stwo. Byøy to nie tylko kryteria merytoryczne, ale roâ wniezç ideologiczne, poniewazç PRL nie byøa niepodlegøym panâ stwem, lecz wasalem ZwiaÎzku Sowieckiego, ktoâry daîzçyø do budowy socjalizmu w Europie i na sâwiecie. W tym momencie jedyna uczelnia prywatna, jakaî byø KUL, stacâ musiaøa po drugiej stronie barykady jako instytucja wroga ideologicznie, a wieî c de facto skazana na przesâladowania i w jakimsâ momencie na unicestwienie. W Instytucie PamieÎ ci Narodowej zachowaøo sieî wiele archiwalnych materiaøoâ w gromadzonych przez MSW, ktoâ re pokazujaî, jak ta walka z KUL-em wyglaîdaøa, jakie byøy plany jego zamknieî cia oraz do jakich sârodkoâw uciekaøy sieî wøadze panâstwowe za posârednictwem instytucji dziaøajaîcych jawnie, jak Ministerstwo Nauki, czy tezç dziaøajaîcych niejawnie, jak UB czy SB. Materiaø to niezwykle ciekawy, poniewazç ukazuje roâ wnoczesânie, w jaki sposoâ b KUL sieî broniø. Spro bujmy wobec tego przesâledzicâ waîtki tej walki, wprawdzie nie wszystkie, ale bardzo wymowne. SposÂro d wielu sârodkoâ w, ktoâ rych zastosowanie miaøo doprowadzicâ KUL do upadku, przeanalizujemy dokøadniej trzy: strategieî podatkowaî, likwidacjeî wydziaøoâ w, blokowanie nominacji naukowych. Strategia podatkowa Jednym z najprostszych sposoboâ w doprowadzenia jakiejsâ instytucji do upadku jest obøozçenie jej podatkami, ktoâ rych nie beî dzie w stanie zapøacicâ. A gdy beî dziemy mieli do czynienia z instytucjaî
KUL w czasach PRL-u ±kartka z historii 101 niedochodowaî, ktoâ rej celem nie jest zarabianie pienieî dzy, to strategia ta beî dzie jeszcze skuteczniejsza. KUL, chociazç byø uczelniaî prywatnaî, to za studia nie pobieraø opøat, lecz przyjmowaø cheî tnych za darmo, tak jak uczelnie panâ stwowe. Mimo to wøadze panâ stwowe wymierzyøy KUL-owi podatek dochodowy juzç za rok 1946 w wysokosâci 106 milionoâw 736 tys. 10 zø. KUL od tej decyzji sieî odwoøaø, a odwoøanie zostaøo przyjeîte. Ale mimo to podatek taki wymierzano corocznie, powoøujaîc sieî oczywisâcie na stosowne przepisy prawne. KUL sieî odwoøywaø, odwoøanie przyjmowano i tak azç do roku 1959, gdy odwoøanie zaøatwione zostaøo odmownie (29.12.1959). W efekcie na wniosek Wydziaøu Finansowego PWRN konto bankowe KUL zostaøo zablokowane, po czym na konto Wydziaøu Finansowego w Lublinie przelano kwoteî ponad miliona zøotych (1 mln 95 tys.). Byøa to na razie jedna trzecia, gdyzç do zapøaty byøo w sumie 3 745 021 zø. Wøadze, uznajaîc, zçe dziaøalnosâcâ gospodarcza KUL-u ¹przekracza zadania bezposârednio zwiaîzane z funkcjonowaniemº uczelni, objeî øy podatkiem roâ wniezç lata wczesâniejsze. W greî wchodziø tu podatek od nieruchomosâci za lata 1955-58 (355 204 50 zø) i podatek lokalowy za te same lata (662 604 50 zø). Operacja ta miaøa bycâ przeprowadzona za aprobataî ministroâw: Ditricha i Sztachelskiego 1. To kroâ tkie dwustronicowe opracowanie pokazuje nam proâ beî pozbawienia uczelni materialnego i finansowego zaplecza, jakie byøo jej udziaøem dzieî ki fundacjom i dotacjom jeszcze z okresu mieî dzywojennego. DecyzjeÎ podejmowano na najwyzçszym szczeblu rzaîdowym (ministerstwa), wykorzystujaîc do tego prawo ustanawiane przez samych komunistoâ w do ochrony ich interesoâ w i mozçliwosâci zwalczania ideologicznego wroga. Za wroga takiego uznano katolickaî uczelnieî. Uderza jednak to, zçe chocâ juzç w 1946 r. obøozçono KUL podatkiem dochodowym, to azç do roku 1959 nie egzekwowano, rozpatrujaîc pozytywnie odwoøania, jakie KUL skøadaø. Jest to o tyle zastanawiajaîce, zçe przeciezç mowa jest o latach stalinowskich, gdy trwaøa bezpardonowa walka z KosÂcioøem. Potem przyszøa tzw. odwilzç, a pod- 1 IPN 0445/37, s. 59. Kolejne dane i cytaty, jesâli nie beîdzie zaznaczone inaczej, pochodzaî wøasânie z tej publikacji.
102 Piotr JaroszynÂski atek zaczeî to sâciaîgacâ woâ wczas, gdy nastaø kres odwilzçy. Byø to wøasânie rok 1959, ktoâ ry okazaø sieî gorszy nizç czasy stalinowskie. KUL czy ATK? Wøadze PRL-u proâ bowaøy rozgrywacâ przeciwko sobie te dwie uczelnie katolickie, tyle zçe pierwsza byøa prywatna, a druga ±panâstwowa. Sympatia wøadz lezçaøa oczywisâcie po stronie tej drugiej, bo domagaøa sieî tego, jak wyjasâniano, ¹powaga panâ stwaº. GøeÎ biej chodziøo jednak o to, zçe wøadze, usâwiadamiajaîc sobie, izç nie zatrzymajaî powoøanâ w polskim KosÂciele, chciaøy miecâ wpøyw na propanâ stwowaî formacjeî ksieî zçy. Z takim tezç przekonaniem pisano w 1960 r.: ¹DosÂwiadczenie uczy, zçe ksieîzça, ktoârzy ukonâczyli AkademieÎ, do socjalizmu majaî zupeønie poprawny stosunek i wyzbyli sieî w toku studioâw szeregu uprzedzenâ. TezÇ profesor seminarium, po ukonâ czonych studiach specjalnych w ATK, inaczej patrzy na wychowanie kandydatoâ w do stanu duchownego. Jest czynnikiem pozytywnym w ksztaøtowaniu sâwiadomosâci o potrzebie wspoâ øistnienia wierzaîcych i niewierzaîcych i potrzebie wiernosâci i pracy dla ustroju socjalistycznegoº (s. 84-85). W tym fragmencie uderza swoista ¹pedagogika socjalizmuº, ktoâra obejmuje roâwniezç wpøyw na klerykoâw, a nawet profesoroâw, tak jakby byli maøymi dziecâmi, ktoâ re muszaî nauczycâ sieî aprobaty dla socjalistycznego panâstwa. A nie chodziøo tu o postaweî tylko pluralistycznaî, lecz o to, zçeby ponad katolicyzmem istniaøa aprobata dla socjalizmu, chociazç socjalizm z zasady jest panâ stwowym ateizmem, a wieî c musi daîzçycâ do zniszczenia KosÂcioøa. MSW w tym sâcisâle tajnym dokumencie (bo takaî adnotacjeî posiadaøa wieî kszosâcâ dokumentoâw dotyczaîcych KUL-u), ukazywaøo strategieî dziaøania døugofalowego. WyjasÂniano: ¹Droga poprzez wychowanie kleru i wyksztaøcenie w zakøadach kontrolowanych nie tylko przez Episkopat, ale i przez PanÂstwo, jest døuzçsza, ale najbardziej skuteczna. Dlatego tezç nalezçy posâwieî cicâ jej duzço pilnej uwagiº (s. 85). W jakiej mierze strategia ta przyniosøa realne owoce, to kwestia, ktoâraî badacâ powinien historyk i socjolog. Dla nas najwazçniejsza jest konstatacja, zçe wøadze panâ stwowe chciaøy niejako przechytrzycâ Episkopat.
KUL w czasach PRL-u ±kartka z historii 103 Ku stopniowej likwidacji W omawianym materiale z roku 1960 znajdujemy okresâlenie zadanâ stojaîcych przed Ministerstwem Nauki w stosunku do KUL-u. Chodziøo o to, zçeby stopniowo ograniczacâ oferteî edukacyjnaî i zmniejszacâ liczbeî studentoâw. W ciaîgu pierwszych dziesieî ciu lat wøadze panâstwowe zawiesiøy dziaøanie Wydziaøu Prawa i Nauk Spoøecznych (w 1949 r.) oraz takie kierunki studioâ w, jak pedagogika czy psychologia. Jednak efekty dalekie byøy od oczekiwanych, bo KUL i tak sieî rozrastaø. W ramach Wydziaøu Filozofii ChrzesÂcijan skiej powstawaøy nowe kierunki, trzykrotnie wzrosøa liczba pracownikoâ w naukowych, przybyøo budynkoâ w, wzrosøy dochody, a 5-krotnie powieî kszyøy sieî zbiory biblioteczne. Do roku 1956 wzrosøa dwukrotnie liczba studentoâw w stosunku do roku 1938, po czym zaczeîøa spadacâ, a nasteîpnie znowu rosnaîcâ. Co wobec tego wøadze planowaøy? Przeformowac KUL w seminarium, czyli ksztaøcicâ tylko duchownych, eliminujaîc tzw. kierunki sâwieckie. KadreÎ dydaktycznaî uczynicâ lojalnaî i posteî powaî, a sam uniwersytet poddacâ jeszcze wieî kszej kontroli panâ stwa. Inne ograniczenie to wprowadzenie limitoâ w studiujaîcych (od 1952 r.). Poza tym do roku 1956 wøadze staraøy sieî wpøywacâ na møodziezç za pomocaî takich organizacji jak ZMP, ZSP i PAX na Wydziale Filozofii i na Wydziale Nauk Humanistycznych. DaÎzÇono tezç do tego, aby kadra naukowa, zwøaszcza samodzielni pracownicy naukowi Wydziaøu Nauk Humanistycznych przenosili sieî do innych uczelni (do roku 1956 przeszøo 10 osoâ b). Uszczuplenie kadry miaøo na celu pozbawienie Wydziaøu prawnej podstawy dziaøania, a w konsekwencji jego likwidacjeî. Z taî tezç mysâlaî otwarty zostaø na saîsiednim Uniwersytecie Marii Curie-Skøodowskiej Wydziaø Prawa (1949), a nasteî pnie Wydziaø Nauk Humanistycznych (1952), by przejaîcâ zaroâ wno kadreî, jak i studentoâ w KUL-u. Wøadze daîzçyøy takzçe do osøabienia pozycji KULu na wydziaøach kosâcielnych przez wzmocnienie ATK. JednaÎ z metod byø nacisk na usuwanie profesoroâ w (chodziøo o takich ksieî zçy, jak: Adamczyk, Nowicki, Pastuszka, Søomkowski, Rybczyk, StysÂ, Waczyn ski, Krupa oraz profesoroâ w sâwieckich: Strzeszewski, Klonowiecki, Sawicki, Czuma). W raporcie z dezaprobataî podkresâla sieî, zçe
104 Piotr JaroszynÂski mimo dziaøanâ represyjnych KUL sieî rozrasta i umacnia swojaî bazeî ekonomicznaî. Dzieje sieî tak, mimo zçe szereg posunieîcâ miaøobycâ niezgodnych z prawem, jak np. zatrudnianie na stanowisku samodzielnych pracownikoâ w nauki osoâ b, ktoâ re nie zostaøy zatwierdzone przez Ministra (ks. Søomkowski, ks. Køo sak, Czuma, s. 89). Komunisto w bulwersowaø tezç sposoâ b poszerzenia zakresu Wydziaøu Filozofii ChrzesÂcijan skiej, ktoâ ry miaø bycâ ¹wydziaøem nauk kosâcielnychº, a staø sieî ¹wydziaøem kosâcielno-sâwieckimº, dzieîki czemu wprowadzono takie kierunki, jak spoøeczno-ekonomiczny, psychologiczny, biologiczny. Episkopat miaø tezç pokrzyzçowacâ plany wzmocnienia ATK przez odpøyw kadry naukowej z Warszawy do Krakowa i ograniczenie dopøywu studentoâ w, oraz ograniczenia lokalowe. W takiej sytuacji wøadze postanowiøy zablokowacâ inwestycje KUL, w tym budoweî nowego gmachu biblioteki. Ponadto kandydaci na rektoroâw mieli bycâ uzgadniani z wøadzami panâstwowymi. PodjeÎto tezç decyzjeî o ograniczeniu zezwolenâ na wyjazdy zagraniczne w ramach uzyskanych stypendioâ w (zgody nie otrzymaø rektor ks. prof. Rechowicz i doc. Jan Turowski). Ustalono tezç koniecznosâcâ przeprowadzenia tzw. rozmoâ w zasadniczych z wøadzami KUL-u na temat przestrzegania przepisoâ w (s. 29-33). Ale gdy chodzi o ATK, to, jak czytamy w innej notatce (31.03.1961, s. 93.), Prymas Wyszyn ski naciskaø, zçeby ATK zaangazçowaøo sieî w przeprowadzanie habilitacji pracownikoâ w naukowych KUL-u. Tu okazaøo sieî, zçe wiele rozpraw habilitacyjnych bywaøo jednak odrzucanych (w pierwszych trzech miesiaîcach 1961 r. zaaprobowano tylko rozpraweî ks. Mazierskiego, a odrzucono rozprawy Nowickiego, Jakubca i Kwiatkowskiego). KomunisÂci nie dawali za wygranaî. Odbywaøy sieî spotkania na najwyzçszym szczeblu. I tak jeszcze w roku 1960 przedstawiciele KC PZPR, Ministerstwa Szkolnictwa WyzÇszego, Ministerstwa Kultury, UrzeÎ du do Spraw Wyznan i Ministerstwa Spraw WewneÎ trznych naradzali sieî, jakaî przyjaîcâ linieî posteî powania. Ubolewano, zçe wøadze KUL-u nie w peøni saî posøuszne rozporzaîdzeniom pøynaîcym ze strony panâ stwa, a same organy, takie jak Ministerstwo Szkolnictwa WyzÇszego czy UrzaÎd do Spraw Wyznan nie saî zbyt konsekwentne w realizacji wysuwanych postulatoâ w (Notatka dot. KUL-u, 18.03.1961,
KUL w czasach PRL-u ±kartka z historii 105 tajne, s. 89 n). W innej notatce ubolewano z kolei, zçe cenzura, czyli UrzaÎd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk w Lublinie zbyt liberalnie podchodzi do Towarzystwa Naukowego KUL, wydajaîc zezwolenia na druk ksiaîzçek. Chodziøo tu konkretnie o kierownika Wielopolskiego, bo to on wydawaø zgodeî (nie zawsze nawet formalnie jaî odnotowujaîc), a ktoâ ry ponadto zatrudniaø pracownikoâ w o podobnych jak jego poglaîdach. Wøadzom nie podobaøo sieî to, zçe cenzura nie zatrzymaøa druku ksiaîzçki ks. Granata Chrystus odkupiciel i kosâcioâø jego mistyczne ciaøo (s. 95 n), a wieîc ksiaîzçki o charakterze czysto teologicznym. Autor notatki wymienia z niejakim oburzeniem inne pozycje, ktoâ re czekajaî na druk, np. Leokadii Maøunowiczo wny podreî cznik do øaciny Roma christiana czy Tadeusza Brajerskiego JeÎzyk piesâni K. Benisøawskiej. Powodem jest wytyczna Gøo wnego UrzeÎ du Kontroli Prasy (czerwiec 1961), aby nie dopuszczacâ do druku pozycji, ktoâ re byøy zgøoszone w poprzednich latach. Udaøo sieî natomiast zablokowacâ wydanie rozprawy habilitacyjnej ks. Majki. Co do limitoâw na studiach, to w notatce MSW mozçemy przeczytacâ, zçe wøadze KUL-u w pewien sposoâ b obchodzaî ten przepis, sugerujaîc studentom, zçe mogaî zapisacâ sieî tam, gdzie saî wolne miejsca, by po roku przejsâcâ na wybrany przez siebie kierunek, gdyzç na drugim roku limity juzç nie obowiaîzujaî (ibid., s. 138). Tajne stenogramy Wøadze PRL-u skrupulatnie sâledziøy wystaîpienia prelegentoâw podczas specjalnych zajeî câ lub uroczystosâci, jakie odbywaøy sieî na KUL-u, takie jak wykøady dla duchowienâ stwa czy okolicznosâciowe przemoâ wienia. Nagrywano je, a nasteî pnie bardzo dokøadnie spisywano. Dzis po latach materiaøy te, co jest swoistym paradoksem, saî bardzo cenne, i to w sensie pozytywnym, poniewazç w innym wypadku po wielu z tych wykøadoâw sâlad by zaginaîø. Zdarza sieî, zçe najpierw zaøaîczona jest kroâ tka notatka, kto z wazçniejszych osoâ b braø udziaø i jakie byøy gøoâwne waîtki zawarte w przemoâwieniach. Przy czym, co warto podkresâlicâ, autorzy sprawozdanâ unikajaî komentarzy i ocen. Takie sprawozdanie zaopatrzone byøo adnotacjaî tajne, natomiast ste-
106 Piotr JaroszynÂski nogramy byøy tajne specjalnego znaczenia. Uderza tezç troska o wiernosâcâ stenogramu, widacâ to woâ wczas, gdy odsøuchujaîcy nie rozumiaø jakiegosâ søowa (mogøo to bycâ nazwisko lub zwrot obcojeî zyczny), woâ wczas stawiano albo trzy kropki, albo pisano wersjeî fonetycznaî (w tym ostatnim wypadku wyglaîda to dosâcâ komicznie). Co w tych przemoâ wieniach, gdy chodzi o sytuacjeî KUL-u, warto odnotowacâ? Wøadze panâ stwowe, daîzçaîc do likwidacji KUL-u, poza konkretnymi krokami administracyjnymi prowadziøy roâ wnoczesânie kampanieî szeptanej plotki, ktoâ ra miaøa wytworzycâ atmosfereî, zçe KUL wøasâciwie juzç przestaje istniecâ. Doskonale ten nastroâ j wyczuwaø oâ wczesny rektor, ks. Rechowicz, i wprost moâwiø o tym w czasie zjazdu ksieîzçy 23 sierpnia 1961 r.: ¹Na skutek braku sâcisøej informacji kraîzçy wokoâø Uniwersytetu legenda moâ wiaîca o tym, zçe Uniwersytet znajduje sieî w stanie likwidacji, zçe zabrano nieruchomosâci, zçe zabrano za podatki samochody, zçe ksieî zça profesorowie nie otrzymujaî pensji itd. Trzeba zajaîcâ stanowisko. OtoÂzÇ osâwiadczam, zçe pogøoski te saî nieprawdziwe. Dotychczas instytucji ±poza przejeî ciem w roku 1959 miliona zøotych ± nie zabrano niczego. ZÇ ycie Uniwersytetu pøynie normalnie. Chciaøbym to podkresâlicâ bardzo mocno. PrawdaÎ natomiast jest, zçe istnieje zagrozçenie, o ktoârym w gronie przyjacioâø nie mozçna milczec⺠(s. 112). Jak widacâ ks. rektor sytuacjeî oceniaø bardzo realnie. Nie baø sieî i podawaø szczegoâ øy. Sprawa jednak byøa powazçna, bo komunisâci potraktowali KUL ostrzej nizç seminaria. Te ostatnie opodatkowano od roku 1959, natomiast KUL wstecznie, bo poczaîwszy od roku 1950. I tu ks. Rechowicz bardzo przytomnie zauwazçyø, jakie byøy motywy tej podatkowej nieroâ wnosâci: KUL miaø zostacâ szybko zlikwidowany caøkowicie wøasânie na drodze represji finansowych tak jak sektor prywatny. Doszøo nawet do tego, zçe wøadze panâ stwowe proâ bowaøy opodatkowacâ fundusz stypendialny, a wieî c te sârodki, ktoâ re miaøy wesprzecâ najubozçszych studentoâw. Byøa to ¹sprawa ±jak mocno stwierdza rektor ±bez precedensuº. Wobec tego pisano odwoøania, na ktoâ re wøadze odpowiadaøy raz wczesâniej, raz poâ zâniej albo w ogoâ le. Ale Uniwersytet nie byø bierny, nie czekaø na ostateczny wyrok i sâmiercâ. Do tego waîtku (przesâladowania uniwersytetu za pomocaî podatkoâ w) nawiaîzaø w swoim przemoâ wieniu ks. Prymas Wyszyn ski, jak
KUL w czasach PRL-u ±kartka z historii 107 zwykle z duzçym dystansem, a nawet dowcipnie. Stwierdziø, zçe jesâli sytuacja, w jakiej znalazø sieî KUL, ¹dostarcza spoøeczenâ stwu sposobnosâci czynienia ofiar, to przez to wychowuje to spoøeczenâ stwo i uzdalnia je jeszcze do innych sâwiadczenâ, ktoâre tym razem mogaî bycâ potrzebne caøemu narodowi, a mozçe nawet i panâ stwu. Istnienie wieî c takiej instytucji, ktoâ ra wychowuje cnoteî ofiarnosâci jest dobrem nie tylko tej instytucji, ale dobrem o szerszym zakresieº. A gdy chodzi o podatki, na ktoâre zeî by ostrzyø sobie urzaîd fiskalny, to ¹nadzieja nasza, zçe podatki KUL-owe pøacicâ beî dzie opatrznosâcâ bozçaº. Po tych søowach, jak czytamy w stenogramie, nastaîpiøy ¹døugie i burzliwe oklaskiº (s. 115-116). W søowach ks. Prymasa uderza rozlegøosâcâ spojrzenia, by nie powiedziecâ ±wielkosâcâ. Ani Uniwersytet, ani Prymas nie mogli znizçycâ sieî do poziomu, by w sytuacji jawnej niesprawiedliwosâci, bøagacâ kogokolwiek o litosâcâ. Blokowanie nominacji Zasady dziaøania kazçdej uczelni saî takie, zçe musi posiadacâ odpowiedniaî kadreî naukowaî. Ta kadra jest zroâ zçnicowana zaroâ wno pod wzgleîdem typu specjalnosâci, jak i stopnia kwalifikacji. System komunistyczny rozbudowaø i umocniø hierarchieî stopni i tytuøoâ w naukowych, pozostawiajaîc sobie wpøyw i decyzjeî poprzez odpowiednie organa administracji panâ stwowej na uznanie lub odrzucenie wniosku o stopienâ lub tytuø (szczegoâ lnaî roleî odgrywaøa tu Centralna Komisja Kwalifikacyjna, w skroâ cie CKK). Pan stwo bezposârednio zatwierdzaøo te stopnie i to od doktora wzwyzç. W greî wchodziøy nie tylko kryteria merytoryczne, czyli naukowe, ale roâ wniezç ideologiczne i personalne. Zachowaøy sieî dokumenty, ktoâ re pokazujaî mechanizmy dziaøania panâ stwa w tym zakresie wobec pracownikoâ w naukowych KUL ze strony Ministerstwa Spraw WewneÎ trznych. Warto im sieî, chocâby pobiezçnie, przyjrzecâ. Wøadzom politycznym zalezçaøo na tym, zçeby uszczuplacâ kadreî naukowaî, co okresâlane byøo w zachowanych dokumentach mianem ¹polityki kadrowejº, a jednoczesânie, jesâli juzç promowacâ, to osoby o niewyrobionych poglaîdach politycznych, propanâ stwowe lub anty-
108 Piotr JaroszynÂski klerykalne (oczywisâcie wedle oceny pracownikoâ w MSW). Stosowano tu kilka metod. Pierwsza to dopilnowywanie, aby profesorowie odchodzili na emerytureî zgodnie z oâwczesnymi przepisami, czyli w wieku 65 lat. Wøadze KUL-u dostosowywaøy sieî do polecenâ Ministerstwa, ale nasteî pnie zatrudniaøy emerytowanych profesoroâ w na wykøadach zleconych, co MSW juzç sieî nie podobaøo. Druga metoda to blokowanie awansoâw, czyli odrzucanie wnioskoâw o przyznanie stopnia doktora, docenta lub profesora. Metoda ta czasem byøa skuteczna, a czasem nie. Skuteczna byøa woâwczas, gdy MSW w poreî informowaøo Ministerstwo Szkolnictwa WyzÇszego o swojej opinii. JesÂli jednak brakøo odpowiedniego przepøywu informacji, to zdarzaøo sieî, zçe Ministerstwo wychodziøo KUL-owi na przeciw. W jednej z tajnych notatek MSW utyskuje, zçe ¹Min. Sz. WyzÇszego wydaøo szereg decyzji niesøusznych dot. nominacji na docentoâ w ks. Poplatka i Tokarza oraz prof. nadzwyczajnego doc. èosiaº (1 marca 1962, s. 134, IPN 0445/37). Trzecia metoda to zacheî canie pracownikoâ w naukowych do zmiany miejsca zatrudnienia, czyli przechodzenia na uczelnie panâstwowe. W roku akademickim 1961/62 KUL opusâciøo dwoâ ch samodzielnych i trzech møodszych pracownikoâ w naukowych (ibid., s. 137). W materiaøach z 8 maja 1963 r. zachowaø sieî szczegoâ øowy spis osoâ b, ktoâ rym MSW zamierza zablokowacâ awans naukowy od doktora wzwyzç. Jest to materiaø o tyle interesujaîcy, zçe pokazuje, jak konkretnie MSW ingerowaøo w nominacje naukowe, i to z racji polityczno-ideologicznych. Opracowanie dotyczaîce nominacji jest podzielone wedle wydziaøoâw. Mamy wieîc Wydziaø Humanistyczny, Wydziaø Prawa Kanonicznego, Wydziaø Teologii i Wydziaø Filozofii ChrzesÂcijanÂskiej. Wydziaøy podzielone saî na sekcje, a w ramach sekcji umieszczone saî najpierw prace habilitacyjne, a nasteîpnie doktorskie. Ale tak naprawdeî nie jest to ocena pracy doktorskiej czy habilitacyjnej, ale kroâ tka charakterystyka kandydata pod wzgleî dem ideologiczno-politycznym, stosunek do ustroju PRL i ocena wniosku o tytuø: pozytywna lub negatywna. Oto kilka przykøadoâw: Wydziaø Humanistyczny, Sekcja Historii. Prace habilitacyjne: Dr Ludwik Dembin ski ±¹Na wykøadach proâ buje tendencyjnie i zøosâliwie podwazçacâ søusznosâcâ ideologii marksistowskiej. Do PRL ustosunko-
KUL w czasach PRL-u ±kartka z historii 109 wany negatywnie. ±Nie wyrazicâ zgody na habilitacjeî º. Prace doktorskie: Mgr Chruszczewski. Klerykaø, dobro kosâcioøa stawia ponad wszystko. Na wykøadach ostro i zdecydowanie odrzuca poszczegoâlne zaøozçenia filozofii marksistowskiej. ±Zaøatwic negatywnieº (s. 16). Wydziaø Filozofii ChrzesÂcijan skiej. Prace habilitacyjne: Dr Gogacz Mieczysøaw, adiunkt. ±¹Na wykøadach tendencyjnie i zøosâliwie podwazça søusznosâcâ ideologii marksistowskiej. Jest nietolerancyjny wobec osoâ b wykazujaîcych bardziej posteî powe zapatrywania. ±Zaøatwic negatywnieº (s. 23). Prace doktorskie: Mgr Romuald Kukuøowicz. ±¹Wykorzystywany przez hierarchieî do specjalnych poufnych zadanâ. ±Zaøatwic odmownieº (s. 24). W sumie na 29 wnioskoâ w habilitacyjnych, jakie wypøyneî øy z KUL-u ze wszystkich wydziaøoâ w, MSW negatywnie zaopiniowaøo azç 20. Byøa to wieî c proâba sâwiadomej blokady nie tylko kariery naukowej poszczegoâ lnych osoâ b, ale dalszego rozwoju uniwersytetu, ktoâ ry miaø bycâ pozbawiony samodzielnych pracownikoâ w naukowych, co roâ wnaøo sieî utracie praw. Gdy chodzi natomiast o møodszaî kadreî, to na 54 wnioski doktorskie negatywnie zaopiniowano 30, a wieî c ponad poøoweî. Jakie byøy uzasadnienia dla wnioskoâ w zaopiniowanych negatywnie? Katolicki doktryner, krytyk marksizmu, klerykaø, rodzina hrabiowska, endek, nastawienie proniemieckie, reakcjonista, oddany hierarchii kosâcielnej, wojujaîcy katolik, fanatyk, krytyk polityki partii i rzaîdu, gorliwy katolik. Stosunkowo czeî sto pojawia sieî tezç opinia: negatywnie ustosunkowany do ustroju PRL lub do PRL-u. Na osobnaî uwageî zasøugujaî tu przypadki zbiorczej oceny negatywnej kandydatoâ w do stopnia doktora lub doktora habilitowanego. Wøadze panâ stwowe daîzçyøy do tego, zçeby zlikwidowacâ niektoâ re sekcje, w zwiaîzku z czym MSW bez wnikania nawet w poglaîdy polityczne kandydatoâ w w caøosâci odrzucaøo wszystkie wnioski, stwierdzajaîc: ¹W zwiaîzku z decyzjaî likwidacji filologii romanâ skiej na KUL-u i przeniesienia studentoâ w na uczelnie panâ stwowe, KUL nie ma potrzeby dalszego ksztaøcenia kadry naukowej w tym kierunkuº (s. 19). Czasem z kolei, mimo braku zastrzezçenâ, sugerowano zablokowanie habilitacji z uwagi na to, zçe oâw kandydat jako czøonek Rady Wydziaøu osøabiøby pozycjeî innego czøonka wydziaøu, ktoâ ry byø Taj-
110 Piotr JaroszynÂski nym WspoÂøpracownikiem SB, chocâ nie podano ani jego imienia i nazwiska, ani pseudonimu (s. 16). W niektoârych adnotacjach pojawia sieî uwaga: ¹materiaøoÂw kompromitujaîcych nie posiadamyº, z czego by wynikaøo, zçe MSW sâledziøo naukowcoâw pod kaîtem mozçliwosâci ich szantazçowania. Czasem tezç pojawia sieî informacja, zçe dana osoba od strony poglaîdoâ w politycznych jest nierozeznana. To z kolei wskazywaøoby, zçe MSW nie posiadaøo jeszcze wystarczajaîcych mozçliwosâci penetrowania caøego sârodowiska pracownikoâ w naukowych. JesÂli chodzi natomiast o opinie pozytywne, to informacja byøa zazwyczaj dosâcâ lakoniczna: zastrzezçenâ nie ma, proâbuje zachowacâ postaweî apolitycznaî, katolik o liberalnych poglaîdach, krytycznie ustosunkowany do polityki hierarchii kosâcielnej. Ale juzç z tych informacji widacâ, zçe starano sieî poâjsâcâ nareî keî tym, ktoârzy albo nie gøoszaî ostentacyjnie poglaîdoâ w krytycznych wobec PRL-u i jego ideologii, albo ktoâ rzy saî nastawieni krytycznie, tyle zçe wobec samego KosÂcioøa, a zwøaszcza jego hierarchii. Misja uniwersytetu Prymas Polski, kardynaø Stefan WyszynÂski, dla ktoârego KUL byø Alma Mater (studiowaø przed wojnaî prawo kanoniczne), wielokrotnie w swoich wystaîpieniach podkresâlaø znaczenie tego wøasânie uniwersytetu dla katolickiej Polski, dla Lublina, ale takzçe dla sâwiata. Zdawaø bowiem sobie spraweî nie tylko z unikatowej rangi uniwersytetu w caøym bloku komunistycznym, ale takzçe z tego, zçeby KUL-u nie sklerykalizowacâ, nie zmarginalizowacâ, i ostatecznie nie zamknaîcâ. 15 listopada 1960 r., nawiaîzujaîc do poczaîtkoâ w powstania uniwersytetu, tak moâ wiø: ¹[...] wspominamy pierwsze chwile istnienia i zçycia katolickiej uczelni w Lublinie. Byøy to czasy wyjaîtkowych napieî câ ducha polskiego. PrzeciezÇ rodziøa sieî nasza wolnosâcâ. I jednym ze sâladoâ w tej rodzaîcej sieî wolnosâci narodu, po cieî zçkich przezçyciach niewoli, byø zryw mysâli katolickiej, ktoâry sieî wypowiedziaø w powstaniu KUL. Jest to niejako symbol, trwanie KUL ±jest dalszym dowodem trwania wolnosâci naroduº (s. 158). Prymas øaîczyø tu niepod-
KUL w czasach PRL-u ±kartka z historii 111 legøosâcâ panâ stwa i wolnosâcâ narodu z posiadaniem wøasnej inteligencji katolickiej, ktoâ ra skupia sieî wokoâ ø swojego uniwersytetu. Inteligencji, czyli mysâli katolickiej. KontynuujaÎc, Prymas zwracaø nasteî pnie uwageî, zçe ta uczelnia jest dumaî dla miasta, ktoâre zaczyna bycâ dostrzegane w skali mieî dzynarodowej. Po czym przechodzaîc do wyznanâ bardziej osobistych, moâ wi: ¹[...] ilekrocâ wyruszamy za graniceî, to bardzo czeî sto spotykamy sieî wsâroâ d cudzoziemcoâ w z tym pytaniem. ¹«A co søychacâ w Lublinie?» ±«A skaîd wiecie o Lublinie?» ±«Bo tam jest Katolicki Uniwersytet». Ludzie o tym wiedzaî. [...] do dzisâ dnia patrzy sieî w sâwiecie na istnienie katolickiego uniwersytetu jako na ten dowoâ d, zçe Polska, ktoâ ra powstaøa i urodziøa pierwszy kwiat wolnosâci swej ±KUL ±zçe ta Polska trwa (s. 158 n.)º. Tak postrzegaø roleî KUL-u Prymas Polski, Stefan kardynaø WyszynÂski. Uniwersytet jako kwiat wolnosâci i niepodlegøosâci. Uniwersytet katolicki. Byøa to inna wizja Polski i inna wizja uniwersytetu nizç ta, jakaî prezentowali bezpieczniacy z MSW i posøuszni im Tajni WspoÂøpracownicy. Bo KUL powstaø z inspiracji wielkich meî - zçoâw, ktoârym i Polska, i KosÂcioÂø byøy zawsze najblizçsze sercu. To zasâ w najwieî kszym stopniu wyrazça sieî w trosce o rozwoâj polskiej kultury naukowej, wiary szukajaîcej zrozumienia i wychowywania kolejnych pokolenâ ludzi, ktoâ rzy zdolni beî daî wziaîcâ odpowiedzialnosâcâ za KosÂcio ø i za PolskeÎ w sâwietle najpieî kniejszych ideaøoâ w i najszczytniejszych wzoroâ w. Tej dewizie KUL powinien bycâ zawsze wierny. The KUL in the PRLs Times ± a History Sheet Summary The article concerns a history of the Catholic University of Lublin in the PRLs times. The Author cites a number of archival materials, collected by the Home Office, which are preserved in the Institute of National Remembrance, which show how the struggle against the KUL looked like, what plans for its closure were, and to what means the national authorities did resort for through institutions operating openly, like the
112 Piotr JaroszynÂski Ministry of Science, or those acting secretly, like UB or SB. That material is very interesting because at the same time it shows how KUL defended itself. The Author analyzes the various threads of that fight, although not all of them, but those very meaningful. Among many means, which were meant to lead to a collapse of the KUL, he analyzes precisely three: tax strategy, elimination of university faculties, and blocking scientific nominations.