POCZUCIE WINY Z PERSPEKTYWY TEOLOGII MORALNEJ Wskazanie źródeł poczucia winy z perspektywy teologicznomoralnej wymaga spojrzenia na istotę ludzką jako dzieło Boże. Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo (por. Rdz 1-26-27). Ten obraz jest obecny w każdym człowieku. Jego szczególnym znakiem jest pełnia wolności. Istota ludzka obdarzona godnością osoby otrzymała możliwość decydowania i panowania nad swoimi czynami. Bóg bowiem zechciał człowieka pozostawić w ręku rady jego, żeby Stworzyciela swego szukał z własnej ochoty i Jego się trzymając, dobrowolnie dochodził do pełnej i błogosławionej doskonałości 1. Wolność, która jest zakorzenioną w rozumie i woli możliwością działania lub nie działania, sprawia, że człowiek może wzrastać i dojrzewać w prawdzie i dobru. Najwyższe dobro dla człowieka to Bóg. Jego pragnienie jest wpisane w ludzkie serce, tylko w Nim może znaleźć prawdę i szczęście, których nieustannie szuka. Drogi prowadzące do szczęścia opisują Dekalog, Kazanie na Górze i nauczanie apostolskie 2. Są to drogi, które uczą, że prawdziwe szczęście nie polega na bogactwie i dobrobycie, na sławie i władzy, ani na żadnym ludzkim dziele takim jak nauka, technika, czy sztuka. Poszukiwanie miłości Bożej stawia człowieka wobec decydujących wyborów moralnych. Prawo do korzystania z wolności, które jest nieodłącznym wymogiem godności osoby ludzkiej, daje możliwość nie tylko dobra (a więc wzrastania w doskonałości), ale i zła (czyli upadania i grzeszenia). Odkąd Człowiek [...] za podpuszczeniem Złego, [...] nadużył swojej wolności, uległ pokusie i popełnił zło stał się skłonny do jego czynienia i podatny na błąd 3. Mimo, że zachowuje pragnienie dobra, to jego natura nosi ranę grzechu pierworodnego. Wolność człowieka, choć ograniczona i omylna, czyni go odpowiedzialnym za swoje 1 KDK 17. 2 Por. KKK 1724. 3 Por. KDK 13.
czyny, w takiej mierze w jakiej są one dobrowolne. Wolność może stać się źródłem pochwały i zasługi lub nagany i winy. Wina i jej poczucie stawiają człowieka wobec wyboru, w którym decydującą rolę odgrywa sumienie, jako wrodzone uzdolnienie do podjęcia wezwania Bożego. W głębi sumienia człowiek odkrywa prawo, którego sam sobie nie nakłada, lecz któremu winien być posłuszny i którego głos wzywa go zawsze tam, gdzie potrzeba, do miłowania i czynienia dobra a unikania zła 4. Sumienie moralne to sąd rozumu, dzięki któremu człowiek może rozpoznawać jakość moralną czynu, którego zamierza dokonać, właśnie dokonuje lub już dokonał 5. Godność osoby ludzkiej zawiera w sobie prawość sumienia i domaga się jej. Ów najtajniejszy ośrodek i sanktuarium człowieka obejmuje postrzeganie zasad moralnych i pomaga zastosować je w danych okolicznościach. Pozwala także wziąć odpowiedzialność za dokonane czyny 6. Odpowiedzialność za działanie może jednak zostać zmniejszona lub zniesiona na skutek niewiedzy, przymusu, strachu, nieopanowanych uczuć oraz innych czynników psychicznych lub społecznych. Należy pamiętać, że nie każda osoba dotknięta zaburzeniem psychicznym jest pozbawiona wolności. Sumienie stając wobec wyboru moralnego może wydać nie tylko sąd prawy, zgodny z rozumem i prawem Bożym, ale i sąd błędny. Przyczyny tego mogą tkwić w stanach wypaczonego sumienia tak zwanym sumieniu faryzejskim, skrupulanckim i powikłanym 7. Do wypaczeń tych może dojść pod wpływem niekorzystnych czynników wychowawczych. Aby do tego nie doszło trzeba dbać o jego prawidłowe formowanie. Jest to zadanie na całe życie. Roztropne wychowanie kształtuje cnoty, chroni lub uwalnia od strachu, 4 Tamże 16. 5 Por. KKK 1778. 6 Por. GS 16. 7 Por. S. Olejnik. Teologia moralna fundamentalna. Włocławek 1998 s. 251-253.
egoizmu, pychy, fałszywego poczucia winy, a przede wszystkim zapewnia wolność i prowadzi do pokoju serca 8. Z chrześcijańskiego punktu widzenia nie można zgodzić się z traktowaniem poczucia winy w kategorii uczuć, od których trzeba się za wszelką cenę uwolnić (tak jak to czyni psychologia i psychiatria). Wina i jej poczucie stawiają człowieka wobec własnej wolności i jej wypełnienia, określają stopień jego odpowiedzialności za grzech 9. W świecie współczesnym zatraca się jednak poczucie grzechu, co stwierdził już Pius XII. Związane jest to z potęgowaniem się niewiary, ateistycznym uwalnianiem myśli i ducha od wszelkich treści religijnych 10. Papież w Orędziu radiowym do Krajowego Kongresu Katechetycznego Stanów Zjednoczonych w Bostonie powiedział: Grzechem tego wieku jest utrata poczucia grzechu 11. Ojciec Święty Jan Paweł II w Adhortacji Reconciliatio et Paenitentia wskazuje tendencje i zjawiska, których przejawem jest utrata poczucia grzechu. Określa je mianem sekularyzmu 12. Człowiek dzięki rozwojowi techniki i nauki stał się bardziej niż kiedykolwiek w dziejach panem. Uważa się za istotę nieomylną, bezgrzeszną. Często odrzuca obiektywną hierarchię wartości. Dobro utożsamia z tym co łatwe i przyjemne. Najważniejsze dla wielu ludzi jest to, co przynosi egoistyczną przyjemność lub określoną korzyść. Takie hedonistyczne, utylitarystyczne postawy prowadzą do społeczeństwa permisywnego, które zwalnia się z obowiązków i odrzuca zasady wymagające wysiłku i trudu. 8 Por. tamże s. 262-268. 9 I. Mroczkowski. Osoba i cielesność. Płock 1994 s. 190. 10 RP 18. 11 Pius XII: Orędzie radiowe do Krajowego Kongresu Katechetycznego Stanów Zjednoczonych w Bostonie. 26 października 1946. W: Discorsi e Radiomessagi. VIII:1946 s. 288. 12 Por. J. Nagórny. Sakrament pokuty w kontekście miłosierdzia. W: Wierzę w Boga Ojca. Program duszpasterski na rok 1998/99. Katowice 1998 s. 213.
Prowadzi to do tak zwanego sytuacjonizmu etycznego, w którym jedyną normą i wyznacznikiem życia ludzkiego jest sytuacja życiowa danego człowieka 13. Dużą rolę w usuwaniu poczucia grzechu odegrały nauki empiryczne o człowieku psychologia i psychopatologia. Psychologia usunęła pojęcie winy jako metafizyczno religijne, a psychiatria zaczęła walczyć z poczuciem winy, jako szkodliwym objawem źródłem choroby (zjawisko zwane w tradycji teologicznomoralnej jako skrupulanctwo) 14. Ten przejaw sekularyzmu, o którym mówi Jan Paweł II, J. Nagórny nazwał redukcjonizmem psychologicznym 15. Prowadzi on do tego, że każde poczucie grzechu utożsamia się z chorobliwym poczuciem winy, od którego trzeba człowieka uwolnić. Nie zaprzecza się oczywiście istnieniu chorobliwego poczucia winy, ani nie kwestionuje praw i kompetencji psychiatrów w zakresie jego diagnozowania i terapii. Uznaje się nawet pozytywną wartość ich wysiłków zmierzających do łagodzenia, czy usuwania tych stanów. Nie można przyjmować jednak, że każde poczucie grzechu ogranicza ludzką wolność. Z chrześcijańskiego punktu widzenia człowiek nie musi uwalniać się od poczucia grzechu, jeśli może zostać uwolniony od samego grzechu. Dlatego też terapeuci przekraczają swe kompetencje, kiedy zwalczają kategorię winy w ogóle i odrzucają obiektywny sens grzechu 16. Kolejnym przejawem sekularyzmu, który przyczynia się do utraty poczucia grzechu jest tak zwany redukcjonizm socjologiczny 17. Polega on na uwolnieniu jednostki od wszelkiej winy poprzez zrzucenie odpowiedzialności za zło na społeczeństwo (w pierwszej kolejności rodziców i wychowawców). W ten sposób odbiera się godność i wolność osoby, które chociaż w sposób negatywny objawiają się w odpowiedzialności za popełnione grzechy. 13 Tamże s. 214. 14 Por. Olejnik. Teologia moralna fundamentalna. s. 308 15 Por. Nagórny. Sakrament pokuty w kontekście miłosierdzia. s. 216. 16 Por. Olejnik. Teologia moralna fundamentalna. s. 309. 17 Por. Nagórny. Sakrament pokuty drogą do wewnętrznej harmonii. Pastores 4:1999 nr 3 s. 141.
Podobnie zatraca się poczucie grzechu na drodze antropologii kulturalnej, kiedy poprzez wyolbrzymianie uwarunkowań i wpływów środowiskowych oraz historycznych ogranicza się odpowiedzialność człowieka 18. U podstaw omówionych zjawisk i tendencji sekularyzmu znajduje się źle rozumiana i przeżywana wolność, która prowadzi do zniekształcenia i zafałszowania sumienia. Jan Paweł II zaćmienie sumienia wiąże z utratą poczucia grzechu: Czy nie grozi człowiekowi współczesnemu zaćmienie sumień? [...] Zbyt wiele znaków wskazuje na to, że w naszych czasach takie zaćmienie sumień istnieje. [...] W tej sytuacji w sposób nieunikniony zaciera się także poczucie grzechu, będące ściśle powiązane ze świadomością moralną, z poszukiwaniem prawdy, z pragnieniem odpowiedzialnego korzystania z wolności 19. Ojciec Święty, jako główną przyczynę utraty poczucia grzechu wskazuje utratę poczucia obecności Boga w życiu człowieka. Papież stwierdza: [...] Człowiek może zbudować świat bez Boga, ale ten świat obróci się w końcu przeciw człowiekowi. W rzeczywistości Bóg jest początkiem i ostatecznym celem człowieka, który nosi w sobie Boże ziarno 20. Człowieka, którego serce wszczepione jest pragnienie szczęścia, może źle zaangażować całą swoją energię, aby je osiągnąć. Może wchodzić w takie relacje z rzeczami i ludźmi, które dają przyjemność albo przynajmniej przynoszą ulgę od przykrości. 18 Tamże. 19 RP 18. 20 Tamże.