18 WIELKIE RODY HISTORIA 7 13 listopada 2014 r. Krzystof Osiejuk SAMUEL INSULL Nie wiem, ilu z nas widziało film zatytułowany Obywatel Kane ani tym bardziej, ilu w ogóle wie, o co w nim chodzi, jednak wielu widzów i komentatorów uznaje go za najlepszy film w historii światowego kina. Przez wiele lat jego oficjalny przekaz był taki, że postać głównego bohatera, owego Kane a, zbudowana była na życiu i postaci słynnego magnata prasowego Williama Randolpha Hearsta. Jednak niedawno pojawiła się teoria mówiąca o tym, że kiedy Orson Welles, autor wspomnianego filmu, tworzył swojego bohatera, w ogóle nie myślał o Hearscie, lecz o człowieku znacznie mniej znanym i celebrowanym, a mianowicie niejakim Samuelu Insullu. I wydaje się, że to właśnie sprawa Patty Hearst, a nie nic innego sprawiło, że świat tak naprawdę dowiedział się o Hearscie, a następnie uznał za stosowne spopularyzować na potrzeby kultury mit, że to on był pierwowzorem słynnego Kane a z filmu Orsona Wellesa. I że dopiero od niedawna pojawiają się sugestie, że to była historia życia kogoś kompletnie innego, a mianowicie Samuela Insulla i jego pięknej żony. Samuel Insull i jego piękna żona Gladys Wallis
7 13 listopada 2014 r. WIELKIE RODY 19 HISTORIA OD MILIONERA DO ZERA Insull w obawie przed aresztowaniem zbiegł z kraju najpierw do Francji, a następnie, kiedy Stany zwróciły się do władz francuskich o ekstradycję, do Grecji, która wtedy jeszcze nie miała podpisanej z USA umowy ekstradycyjnej. Tam jednak został aresztowany przez Turków i w 1934 r. odesłany do Stanów. Stanął przed sądem. Jednak dzięki temu, że był broniony przez słynnego Floyda Thomsona, został oczyszczony z wszystkich zarzutów. Historia zawarta w filmie Obywatel Kane sprowadza się do tego, że umierając, Kane wypuszcza z rąk śnieżną kulę, która rozbija się o ziemię, a on w ostatniej chwili życia wyszeptuje słowo różyczka. Od tego momentu cała intryga kręci się wokół prób mających na celu odczytanie tajemnicy tego jednego westchnienia.
20 WIELKIE RODY HISTORIA 7 13 listopada 2014 r. Należy przyznać, że pomyłka ta bo wszystko wskazuje na to, że mieliśmy do czynienia z pomyłką jest do pewnego stopnia zrozumiała. Tak to się na ogół bowiem dzieje, że wielkie wydarzenia wymagają wielkich bohaterów. Jeśli więc mamy do czynienia z filmem tak wybitnym i wręcz tak czczonym przez środowiska nie tylko związane ze sztuką filmową, to na pewno większe wrażenie zrobi informacja, że ów Kane to w rzeczywistości ktoś powszechnie znany i dla kultury popularnej znacznie bardziej istotny, niż jakiś bankrut bez nazwiska, historii i choćby jednej solidnej anegdoty na koncie. A trzeba podkreślić, że William Randolph Hearst to był naprawdę ktoś. W szczytowym okresie swojej potęgi, a więc w roku 1920, posiadał 20 gazet codziennych, 13 magazynów, dwie wytwórnie filmowe, 8 rozgłośni radiowych, liczne posiadłości ziemskie w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Meksyku, a jego słynny, wybudowany u wybrzeży Kalifornii zamek Hearst Castle, stanowił prawdziwe muzeum wypełnione najwyższej wartości dziełami sztuki. Zdobycie rynku medialnego miało być wstępem do wielkiej kariery politycznej Hearsta, jednak mimo tego, że w pewnym momencie był on nawet członkiem Izby Reprezentantów i przez wiele lat z wielkim zaangażowaniem startował w wyborach czy to na burmistrza Nowego Jorku, czy gubernatora, nie odniósł już większych sukcesów. Mit Hearsta Jednak to, co było autentycznym sukcesem Hearsta i co sprawiło, że stał się on częścią historii XX wieku, to przede wszystkim stworzenie tzw. yellow press, które dało początek dzisiejszej prasie bulwarowej. Ważna jest także sprawa wówczas dwudziestoletniej wnuczki Hearsta, Patty. O dziedziczce fortuny Hearsta zrobiło się głośno, gdy 4 lutego 1974 r. została porwana przez lewicową grupę rewolucyjną o tajemniczej nazwie Symbionese Liberation Army (SLA). Grupa nie żądała okupu, ale obiecała, że uwolni Patty, jeśli jej ojciec, a syn zmarłego przed laty starego Hearsta, przekaże każdemu będącemu w potrzebie mieszkańcowi Kalifornii 70 dolarów w formie żywności. Jako że cała operacja musiałaby wedle pobieżnych szacunków kosztować 400 mln dol., ojciec Patty postanowił wydębić od komunistów kompromis. Zorganizował natychmiastową donację w wysokości 6 mln dol. dla biednych mieszkańców San Francisco. Mimo przynajmniej częściowego spełnienia żądań porywaczy, Patty nie została uwolniona. Kryminaliści stwierdzili, że jakość darowanego jedzenia była zbyt niska. 60 dni po porwaniu do mediów trafiło nagrane na taśmę magnetofonową oświadczenie Patty, w którym poinformowała, że postanowiła dobrowolnie przystąpić do SLA, gdzie, jak zapewniała, nie doświadczyła prania mózgu, nie jest pod wpływem narkotyków itp. Podkreśliła, że jest szczerze zaangażowana w działalność SLA i popiera ideę tej porganizacji. Oskarżyła swojego ojca o zbrodnie przeciwko ludzkości i oświadczyła, że zrywa ze swoim narzeczonym. Zmieniłam się dorosłam. Stałam się świadoma i nie potrafię nigdy powrócić do takiego życia, jakie prowadziłam uprzednio mówiła Patty. 15 kwietnia 1974 r. podczas pewnego napadu na bank okazało się, że jednym z napastników jest sama porwana. We wrześniu 1975 r. Patty Hearst została aresztowana. Podczas procesu utrzymywała, że siłą została zmuszona do przystąpienia do SLA, a swoje postępki tłumaczyła, jako efekt prania mózgu. Część komentatorów uznała jej przypadek za przykład czegoś, co znamy pod nazwą syndromu sztokholmskiego. Mowa o nim wtedy, gdy zakładnicy zaprzyjaźniają się ze swoimi porywaczami, zaczynają z nimi współpracować, a kiedy dochodzi do uwolnienia, stają się najbardziej zagorzałymi obrońcami swoich prześladowców. Jednak podczas napadu na bank nieobecni byli porywacze, którzy uprowadzili Patty, ponieważ wszyscy zostali zabici ponad rok wcześniej w strzelaninie w Los Angeles. Mimo wysiłków obrony oraz tłumaczeń samej Hearst, dziewczyna została skazana na
WIELKIE RODY 53 7 13 listopada 2014 r. A trzeba podkreślić, że William Randolph Hearst to był naprawdę ktoś. W szczytowym okresie swojej potęgi, a więc w roku 1920, posiadał 20 gazet codziennych, 13 magazynów, dwie wytwórnie filmowe, 8 rozgłośni radiowych, liczne posiadłości ziemskie w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Meksyku, a jego słynny, wybudowany u wybrzeży Kalifornii zamek Hearst Castle (powyżej), stanowił prawdziwe muzeum wypełnione najwyższej wartości dziełami sztuki. HISTORIA
54 WIELKIE RODY HISTORIA 7 13 listopada 2014 r. William Randolph Hearst & Marion Davies siedem lat więzienia i dopiero po latach prezydent Jimmy Carter zastosował wobec niej prawo łaski i skrócił jej karę do dwóch lat. Ostatecznej amnestii dokonał Bill Clinton tuż przed złożeniem urzędu. I wydaje się, że to właśnie sprawa Patty Hearst, a nie nic innego sprawiło, że świat tak naprawdę dowiedział się o Hearscie, a następnie uznał za stosowne spopularyzować na potrzeby kultury mit, że to on był pierwowzorem słynnego Kane a z filmu Orsona Wellesa. I że dopiero od niedawna pojawiają się sugestie, że to była historia życia kogoś kompletnie innego, a mianowicie Samuela Insulla i jego pięknej żony. Od pieniędzy do nędzy Kim był ów Insull? Gdyby chcieć opowiedzieć jego życie w kilku zdaniach, należałoby wspomnieć, że urodzony 11 listopada 1859 r. w Londynie, po latach doprowadził swoje interesy do takiego poziomu, że stał się finansowym magnatem. Jego potężny, działający na znacznej części Stanów Zjednoczonych holding, uczynił go jednym z najbogatszych ludzi epoki. Był wybitnym innowatorem i inwestorem, którego wysiłek w znacznym stopniu przyczynił się do stworzenia zintegrowanej struktury zaopatrzenia Ameryki w prąd. Po tym, jak w wyniku krachu na giełdzie i wielkiego kryzysu lat 30. jego interesy upadły, został oskarżony o wyprzedaż bezwartościowych akcji niczego nieświadomym inwestorom, którzy przez wzgląd na jego pozycję i reputację mieli wszelkie powody, by mu ufać. Jednak po serii procesów został oczyszczony ze wszystkich zarzutów. Zmarł niemal w kompletnej nędzy w 16 lipca 1938 r. Wspinaczka po szczeblach kariery Tak można byłoby pokrótce opisać życie Insulla, gdyby nie fakt, że było ono znacznie ciekawsze i wcale nie tak proste, jakby można było sądzić z tego opisu. Przede wszystkim Insull z całą pewnością nie był kimś zupełnie przypadkowym. Jego kariera rozpoczęła się, kiedy w wieku 14 lat zaczął pracować jako urzędnik-praktykant. Następnie zatrudnił się w magazynie Vanity Fair jako stenograf, a w wieku lat 19, zamieszczając ogłoszenie w gazecie, został zatrudniony jako operator w londyńskim biurze jednej z firm telefonicznych Thomasa Edisona. Kiedy dowiedział się o ofercie pracy dla Edisona w Stanach Zjednoczonych, oświadczył, że jest gotów ją przyjąć pod warunkiem, że zostanie jego osobistym sekretarzem. W roku 1881, w wieku 21 lat, najpierw zapuścił bokobrody, dzięki którym wyglądał na starszego niż był w rzeczywistości, a następnie wyemigrował do Stanów, po czym przez kolejne dziesięć lat robił błyskawiczną karierę w firmach Edisona, stawiając w całym kraju elektrownie. To on wraz z paroma innymi osobami założył słynna firmę Edison General Electric, która po latach zyskała dzisiejszą sławę pod szyldem General Electric. W roku 1889 został wiceprezesem całej korporacji. Jednak jego ambicje sięgały stanowiska prezesa. Dlatego przeniósł się do Chicago, gdzie przejął kierownictwo nad Chicago Edison. Odkrycie, które przyczyniło się do stworzenia imperium Kiedy zostawał prezesem, Chicago Edison zmagało się z konkurencją, traciło pieniądze i zbliżało się do nieuchronnego upadku. Wtedy właśnie Insull dokonał rewolucyjnego wręcz odkrycia, które pozwoliło firmie 15 kwietnia 1974 r. podczas pewnego napadu na bank okazało się, że jednym z napastników jest sama porwana. We wrześniu 1975 r. Patty Hearst (po prawej) została aresztowana. Podczas procesu utrzymywała, że siłą została zmuszona do przystąpienia do SLA, a swoje postępki tłumaczyła, jako efekt prania mózgu.
7 13 listopada 2014 r. WIELKIE RODY 55 HISTORIA zacząć zarabiać. Podczas świątecznej wizyty w Brighton w 1894 r. ku swemu zdziwieniu zauważył, że choć wszystkie sklepy były nocą zamknięte, wszędzie paliły się światła. To było coś, czego nigdy wcześniej nie doświadczył w Ameryce. Odszukał szefa firmy sprzedającej energię miastu, wypytał go o szczegóły i usłyszał, że haczyk tkwi nie w narzucaniu użytkownikom równych cen przez całą dobę, w oparciu o totalne zużycie energii, lecz na różnicowaniu opłat zależnie od pory dnia i nocy, a tym samym od różnego poziomu zużycia. W roku 1897 opracował system, który pozwolił mu wprowadzić dla odbiorców energii elektrycznej w Chicago podwójna ratę opłat, dzięki czemu niektórzy doświadczyli obniżenia cen prądu nawet o 32 proc. w skali roku. W 1897 r. Insull wchłonął jeszcze jedną kompanię energetyczną Commonwealth Electric Light & Power Co, doprowadzając do tego, że w 1907 r. obie firmy formalnie się połączyły, tworząc Commonwealth Edison Co. Ponieważ był to czas, kiedy coraz więcej ludzi zaczynało korzystać z energii elektrycznej, kompania Insulla, która cieszyła się wyłącznością na terenie miasta, stale się rozrastała. W 1920 r., kiedy jej roczne zużycie węgla sięgało dwóch milionów ton, sześć tysięcy zatrudnionych przez Insulla pracowników obsługiwało pół miliona gospodarstw, przynosząc firmie roczne zyski w wysokości 40 milionów dolarów. A nie zapominajmy, że dolar w tamtym czasie i dolar dziś, to nie był ten sam dolar. W tym samym czasie Insull zaczął wykupować fragment infrastruktury będącej dotychczas w posiadaniu miasta. Wkrótce stał się też właścicielem znacznej części sieci kolejowej, w tym: Chicago North Shore and Milwaukee Railroad, Chicago Rapid Transit Company, Chicago Aurora and Elgin Railroad, Gary Railways, Chicago South Shore i South Bend Railroad, ktore zmoderniziował. Samuel Insull w pewnym momencie swojego życia zainteresował się również transmisją radiową. Tworząc Chicago Civic Opera wierzył, że radio jako całkowicie nowe medium spowoduje, że ludzie będą mogli słuchać opery w swoich domach. Gdy dowiedział się, że konkurencyjna kompania Westinghouse Electric planuje uruchomić w Chicago stacje radiową, skontaktował się z jej kierownictwem. W wyniku rozmów ustalono, że obie firmy wspólnie zbudują stację i jako Commonwealth Edison i Westinghouse Electric będą nią zarządzały. 11 listopada 1921 r. w Chicago, na dachu budynku Edison Company, na 72 West Adams Street, pod nazwą KYW powstała pierwsza stacja radiowa w mieście i tego samego dnia rozpoczęła nadawanie. Już w 1926 r. Westinghouse wykupił udziały Edisona w przedsięwzięciu, to jednak nie zniechęciło Insulla do dalszego inwestowania w radio. W roku 1927 stworzył on Great Lakes Broadcasting Company i dokonał zakupu dwóch innych chicagowskich stacji radiowych WENR i WCBN. Obie stacje połączyły się 1 czerwca 1927 r., przy czym warto zauważyć, że za samą WENR Insull zapłacił równy milion dolarów. I znów wypada zauważyć, że w 1927 r. milion dolarów to była suma wręcz niewyobrażalna. Insull przeniósł swoje stacje do Strauss Building, a następnie do swojej Civic Opera House, gdzie WENR dokonał afiliacji z NBC Blue Network. Należąca do Insulla Great Lakes Broadcasting Company również posiadała stację telewizyjną o nazwie W9XR, która rozpoczęła nadawanie w 1929 r., po tym jak firma zainstalowała w Chicago swój pierwszy transmiter radiowy, obsługujące obie stacje, o mocy 50 tys. W. Wielki krach i aresztowanie Insull sam kontrolował imperium o wartości pół miliarda dolarów, mając w nim udziały zaledwie w wysokości 27 milionów, kiedy nastąpił wielki krach na giełdzie. Całe przedsięwzięcie w jednej chwili runęło, sprawiając, że oszczędności 600 tysięcy udziałowców zamieniły się w śmieci. Insull w obawie przed aresztowaniem zbiegł z kraju najpierw do Francji, a następnie, kiedy Stany zwróciły się do władz francuskich o ekstradycję, do Grecji, która wtedy jeszcze nie miała podpisanej z USA umowy ekstradycyjnej. Tam jednak został aresztowany przez Turków i w 1934 r. odesłany do Stanów. Stanął przed sądem. Jednak dzięki temu, że był broniony przez słynnego Floyda Thomsona, został oczyszczony z wszystkich zarzutów. Smutny koniec milionera W lipcu 1938 r. Insull wraz ze swoją żoną Gladys Wallis, broadwayowską aktorką, Kim był ów Insull? Gdyby chcieć opowiedzieć jego życie w kilku zdaniach, należałoby wspomnieć, że urodzony 11 listopada 1859 r. w Londynie, po latach doprowadził swoje interesy do takiego poziomu, że stał się finansowym magnatem. Jego potężny, działający na znacznej części Stanów Zjednoczonych holding, uczynił go jednym z najbogatszych ludzi epoki. Był wybitnym innowatorem i inwestorem, którego wysiłek w znacznym stopniu przyczynił się do stworzenia zintegrowanej struktury zaopatrzenia Ameryki w prąd. Po tym, jak w wyniku krachu na giełdzie i wielkiego kryzysu lat 30. jego interesy upadły, został oskarżony o wyprzedaż bezwartościowych akcji niczego nieświadomym inwestorom, którzy przez wzgląd na jego pozycję i reputację mieli wszelkie powody, by mu ufać. Jednak po serii procesów został oczyszczony ze wszystkich zarzutów. Zmarł niemal w kompletnej nędzy w 16 lipca 1938 r. młodszą od niego o niemal 20 lat, przybył do Paryża. 78-letni biznesmen cierpiał w tamtym czasie z powodu kłopotów sercowych. Żona prosiła go, by nie korzystał z metra, ponieważ jego zdrowie wymaga szczególnej troski. Jednak Insull twierdził, że jemu jako biednemu człowiekowi nie wypada korzystać z taksówek. Udał się więc na stację Place de la Concorde. Zjeżdżając po ruchomych schodach metra, zanim jeszcze zdążył skasować bilet, zmarł na atak serca. Udało się go zidentyfikować przy pomocy znalezionego w kieszeni marynarki rachunku z hotelowej pralni. W tej samej kieszeni znaleziono jeszcze 30 franków, a więc odpowiednik około 60 centów. Insull został pochowany 23 lipca 1938 r. na cmentarzu w Putney w Londynie mieście, w którym się urodził. Wartość jego siedziby została oszacowana na tysiąc dolarów, a wedle informacji zawartych w testamencie wysokość jego długów sięgała 14 mln dol. Historia zawarta w filmie Obywatel Kane sprowadza się do tego, że umierając, Kane wypuszcza z rąk śnieżną kulę, która rozbija się o ziemię, a on w ostatniej chwili życia wyszeptuje słowo różyczka. Od tego momentu cała intryga kręci się wokół prób mających na celu odczytanie tajemnicy tego jednego westchnienia. Od początku do końca jesteśmy prowadzeni przez to niezwykłe życie pełne blasku i bogactwa, by na końcu móc się dowiedzieć, że za ową tajemniczą różyczką nie kryło się nic więcej, jak wspomnienie z dzieciństwa, a różyczka to nazwa sanek, które Kane jako małe dziecko kochał najbardziej.