BR. 0012.4.8.2012 Protokół nr 8/2012 z posiedzenia Komisji Rewizyjnej Rady Gminy Niebylec odbytego w dniu 28 marca 2012 r. w świetlicy Urzędu Gminy w Niebylcu. Posiedzenie komisji rozpoczęło się o godz. 7:00 i trwało do godz. 8:11 Posiedzenie komisji otworzył Przewodniczący Komisji Rewizyjnej Antoni Basamon. Powitał członków komisji oraz Panią Alicję Dopart kierownika Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Niebylcu i Pana Andrzeja Wanię pracownika Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Niebylcu. Przedstawił temat posiedzenia: Realizacja upoważnienia dla kierownika Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Niebylcu w stosunku do podejmowanych działań wobec dłużników alimentacyjnych Przebieg posiedzenia był następujący: Przewodniczący Komisji Antoni Basamon pytał jakie są efekty podejmowanych działań. Pan Andrzej Wania powiedział, że praca z dłużnikami jest bardzo mozolna. W postępowaniu uczestniczy GOPS, Urząd Pracy i organy ścigania. Wobec Urzędu Pracy i organów ścigania jest wiele do życzenia. GOPS przeprowadzi wywiad alimentacyjny dłużnika, ustali jakie ma zasoby pieniężne, skieruje do aktywizacji zawodowej. Sprawa później utyka. Jest trudno znaleźć prace. Dłużnicy chodzą do Urzędu Pracy tylko po to, aby się podpisać. Prokuratura również bardzo łagodnie traktuje dłużników. Kierują wnioski o ściganie. W zeszłym roku tylko jeden wniosek przebił się przez postępowanie. Zazwyczaj sprawę się umarza. W zeszłym roku GOPS skierował do Urzędu Pracy do aktywizacji zawodowej 17 wniosków. Nie wie czy miały one jakiś skutek, czy dłużnik znalazł prace. Urząd ma ograniczone fundusze. Przytoczył treść pisma z Urzędu Pracy. Dłużnik jest traktowany jak każda osoba szukająca pracy. Pani Alicja Dopart dodała, że jeśli chcą odpowiedzieć urzędowi, który ich zobowiązuje do postępowania wobec dłużników alimentacyjnych to najczęściej bywa tak, iż proszą 1
telefonicznie Urząd Pracy o odpowiedź. Pomimo, iż w piśmie życzą sobie, aby udzielono odpowiedzi. Przewodniczący Komisji pytał na jakie sumy są zaległości w płaceniu alimentów. Pan Andrzej Wania odpowiedział, że w roku 2011 wypłaconych świadczeń z funduszu alimentacyjnego było na kwotę 173 125 zł, zaś zwrócono 26 142 zł. Przewodniczący Komisji pytał czy ci co pracują uchylają się od płacenia Pan Andrzej Wania odpowiedział, że osób pracujących jest bardzo mało. Stary fundusz w 2004 r. zlikwidowano, myślano, że się problem rozwiąże. Później przez 1 rok wprowadzono dodatki do zasiłków. W 2005 r. pojawiła się zaliczka alimentacyjna. Przepisy były wtedy niedopracowane. Pani Alicja Dopart dodała, że kwoty z zaliczki były znacznie niższe do zasądzonych alimentów. Pan Andrzej Wania powiedział, że w 2008 r. wprowadzony został fundusz alimentacyjny. Przekazano go do realizacji samorządom, wcześniej był on w ZUS. Pani Alicja Dopart mówiła, że ma się bliższy dostęp do dłużników i wierzycieli. Dzieje się to w mniejszej społeczności, która jest bardziej znana. Przewodniczący Komisji pytał czy środki, które otrzymuje GOPS są wystarczające. Pan Andrzej Wania odpowiedział, że tak. Składa się zapotrzebowanie do Urzędu Wojewódzkiego. Muszą oni przyznać określoną kwotę, są one związane z decyzjami. Następnie mówił, że 6 wniosków skierowano do Prokuratury o podejrzenie przestępstwa z art. 209 1. 2 wnioski skierowano do Starosty o zatrzymanie prawo jazdy. 9 pism do Policji. 12 postępowań na wniosek organu wierzyciela. Na terenie naszej gminy zamieszkują dłużnicy a na terenie innej wierzyciele lub odwrotnie. Inne ośrodki zwracają się o prowadzenie postępowania. GOPS Niebylec również zawraca się do innych ośrodków. Środki na wypłatę świadczeń idą z budżetu Urzędu Wojewódzkiego. Ma to znaczenie gdzie zamieszkuje wierzyciel. Za prowadzenie postępowania dostaje się 20 % bonifikaty od tej kwoty odzyskanej. Przewodniczący Komisji pytał czy klientami pomocy społecznej są te same osoby, które korzystają z funduszu alimentacyjnego. Pani Alicja Dopart powiedziała, że nie, ale czasami się zdarzają. Teraz jest jedna taka sytuacja. Częsta przyczyną przyznawania alimentów jest nieudane małżeństwo, alkoholizm. W naszej gminie nie można tego zakwalifikować jako sposób na życie. 2
Pan Andrzej Wania dodał, że niektórzy dłużnicy również korzystają z pomocy społecznej. Przewodniczący Komisji pytał czy są zgłaszane do Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych osoby nadużywające alkohol. Pani Alija Dopart odpowiedziała, że tak. Ostatnio zgłoszono 2 osoby. Pan Andrzej Wania mówił, iż w niektórych rodzinach pojawia się przemoc. Pani Alicja Dopart dodała, że wzywane są również osoby na komisję interdyscyplinarną. Przewodniczący Komisji pytał co z dłużnikami, którzy zalegają z płaceniem a pracują za granicą. Pani Alicja Dopart odpowiedziała, że w takim przypadku to Sąd prowadzi postępowanie, Wydział Wizytacyjny. GOPS jedynie ustala osobę do odbioru poczty. Pan Andrzej Wania mówił, że GOPS jest małym ogniwem w całym mechanizmie. Jest np. osoba, dłużnik, która przebywa za granicą wiele lat. Wystąpili do prokuratury, sprawa toczy się 3 lata a efektu nie widać. Zwrócił się nawet ten dłużnik z jakimś pismem, ujawnił się gdzie mieszka. Przesłali adres do Prokuratury i nie ma widocznego działania. Ta osoba mieszka w Niemczech. Przewodniczący Komisji stwierdził, że wygląda to tak, jakby państwo nie było zainteresowane tym, aby sytuacja się poprawiła. Pan Andrzej Wania przedstawił kwoty wypłaconych świadczeń z funduszu alimentacyjnego od października 2008 r. 576 478,98 zł, zwrócono kwoty odzyskane od dłużników to 103 890 zł (w tym kwota odsetek 6305 zł). Jest to 15-16% ściągalności. Pani Alicja Dopart mówiła, że część dłużników podejmuje pracę i mają potrącane te świadczenia. Pan Andrzej Wania dodał, że jest pewna grupa dłużników, która podejmuje pracę, zazwyczaj sezonowe. Wtedy płacą. Jest też grupa dłużników, która nie pracuje w ogóle. Dyskutowano na temat pracy dłużników. Pani Alicja Dopart mówiła, że niczego nie przegapiają, wysyłają bardzo dużo pism. Jest procedura, organ właściwy wszczyna postępowanie. Jest wydana decyzja na świadczenie i prowadzi się postępowanie. Wzywany jest dłużnik, jeśli się zgłosi to przeprowadzany jest wywiad. Odbierane jest od niego oświadczenie majątkowe. Pisze się informację do komornika co podczas tego wywiadu ustalono. Jeśli jest bezrobotny to pisze się o aktywizację zawodową. Pisze się również do organu, który zlecił postępowanie. Pan Andrzej Wania powiedział, że jak się nie zgłosi to postępowanie wydłuża się w czasie. 3
Odczekuje się okres kiedy ma się zgłosić. Później jest postępowanie, wysyła mu się zawiadomienie. Wydaje się decyzję o uznaniu go za dłużnika alimentacyjnego. Jak się ona uprawomocni to można skierować wniosek do Starosty o zatrzymanie prawa jazdy lub skierować wniosek do Prokuratury o ściganie za przestępstwo z art. 209 1. Pani Alicja Dopart dodała, że jest to również obciążenie finansowe. Jest dużo wysyłanych pism, teczki puchną a efekty są małe. Odzew instytucji jest nikły, Prokuratura w większości umarza postępowanie, uchyla z błahych powodów. Przewodniczący Komisji pytał skąd są przysyłane środki. Pan Andrzej Wania odpowiedział, że środki są przesyłane z Urzędu Wojewódzkiego. Są prowadzone kontrole dotyczące ich wydawania. Pani Alicja Dopart dodała, że muszą co miesiąc rozliczyć się ze środków otrzymanych i rozdysponowanych. W skali trzech miesięcy jest dokładnie rozliczane, ile pozyskano, ile gminy zwróciły. Pan Andrzej Wania wyjaśnił jak jest przyznawany fundusz alimentacyjny. Muszą być osobie zasądzone alimenty. Po wyroku oczekuje zapłaty, jeśli tego nie uczyni osoba zobowiązana do płacenia alimentów to wtedy kieruje się do komornika sądowego. Wtedy komornik sądowy próbuje coś ściągnąć z dłużnika. Jeśli dłużnik nie jest ściągalny to wtedy komornik sądowy wydaje zaświadczenie o nieściągalności. Osoba wtedy może złożyć wniosek do GOPS. Pani Alicja Dopart dodała, że musi być stwierdzone, iż egzekucja jest bezskuteczna. Komornik po 2 miesiącach wzywania, sprawdzania co z tym dłużnikiem się dzieje wystawia zaświadczenie, że egzekucja jest bezskuteczna. Radny Leszek Turoń stwierdził, że niektórzy może celowo nie podejmują pracy. Radny Robert Szpond pytał czy po wpłynięciu wniosku do komornik z urzędu załatwia tą sprawę, czy on jest jakoś opłacany. Pan Andrzej Wania odpowiedział, że on podejmuje działania z urzędu. Jeśli ściągnie jakieś kwoty to ma prowizje. Co pół roku robi uaktualnienia, co się dzieje z dłużnikiem, przeprowadza wywiady. Dyskutowano na temat pracy komornika. Przewodniczący Komisji pytał w jakiej wysokości są wypłacane świadczenia. Pan Andrzej Wania odpowiedział, iż jest to maksymalnie 500 zł na dziecko. Jest to też uzależnione od wyroku sądu. Jeśli jest zasądzone 500 zł to tyle otrzyma, jeśli 700 zł to otrzyma 500 zł, jeśli 200 zł to otrzyma 200 zł. Rodzina, która ubiega się o świadczenie musi mieścić się w kryterium dochodowym 725 zł netto/osobę nie może przekroczyć. 4
Dyskutowano na temat przyznawanych alimentów. Przewodniczący Komisji pytał czy taka sama średnia jest do zasiłków stałych, okresowych. Pani Alicja Dopart odpowiedziała, że dochody z funduszu są wliczane są do zasiłków i do świadczeń rodzinnych. Kryterium do rodzinnego to 504 zł netto/osobę. Dyskutowano na temat kryterium przyznawania świadczeń. Pan Andrzej Wania mówił, iż w zeszłym roku było 39 dłużników. Nie wszyscy są mieszkańcami naszej gminy. Przewodniczący Komisji powiedział, że jest to i tak niewiele osób. Dyskutowano na temat osób, którym przyznawany jest zasiłek. Pani Alicja Dopart mówiła, że są osoby które dobrowolnie zgłosiły się i zapłaciły alimenty. Mogą przychylić się do prośby i rozłożyć na raty spłatę długu. Pan Andrzej Wania dodał, że komornik może naliczyć mniejszą stawkę, jeśli dłużnik spłaci dług. Najgorzej się współpracuje z dłużnikami którym na niczym nie zależy, mają wysokie długi, zaległości. Pani Alicja Dopart dodała, że zaobserwowała dziwną tendencję Sądu. Jeśli dłużnik nie pracuje to Sąd bardzo często zasądza wysokie alimenty, nie rozpatrując tej kwestii, że to państwo będzie płacić. Jeśli dłużnik pracuje i wnosi się o podwyżkę alimentów to Sąd niewiele podnosi. Przewodniczący Komisji pytał czy dziecko może wystąpić o alimenty od rodziców. Pani Alicja Dopart odpowiedziała, że możne. Dyskutowano na ten temat. Radny Robert Szpond mówił, że stałych bywalców jest ok. 80 %. Pytał czy jest możliwość, aby nie wypłacić środków z funduszu alimentacyjnego dla wierzyciela skoro wiemy, że dłużnik nie zwróci. Pan Andrzej Wania odpowiedział, że nie ma takiej możliwości. Jeśli wierzyciel spełni kryteria określone w ustawie, głównie kryterium dochodowe to nie ma podstaw, aby mu nie wypłacić. Pomimo, iż wiemy, że dłużnik lawiruje. Policja przysyła pisma z informacją, że dłużnik jest zarejestrowany w Urzędzie Pracy, szuka pracy i nie można go za to karać, iż jej nie znalazł. Radny Robert Szpond stwierdził, że może celowo dłużnicy pracują na czarno, żeby nie płacić alimentów. Dyskutowano na ten temat. Pan Andrzej Wania dodał, że Prokuratura nie chce stosować tych najwyższych kar, pozbawienia wolności. Dobrze by było, aby były mniejsze kary i stosowane częściej. 5
Przewodniczący Komisji mówił, że środki na alimenty idą z naszych podatków. Pani Alicja Dopart dodała, że podają informację do Biura Informacji Gospodarczej o dłużnikach. Są oni zewidencjonowani. W tym momencie wywiązała się dyskusja. Po przeprowadzonej rozmowy komisja stwierdziła: Wniosek 1: Komisja stwierdza, iż działania podejmowane przez Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Niebylcu są zgodne z obowiązującymi procedurami. Kierownik GOPS występuje do organów ścigania, Policji, Prokuratury o ściąganie alimentów, jednak w większości przypadków ze względu na małą szkodliwość społeczną czynu sprawy te są umarzane. Wniosek 2: Dłużnicy alimentacyjni kierowani są również do Urzędu Pracy do programu aktywizacji zawodowej. Jednak pracodawcy nie chcą zatrudniać dłużników alimentacyjnych. Wniosek 3: Ściągalność od dłużników alimentacyjnych jest na poziomie 13-16 %. Kwota wypłacona w 2011 r. to 173 125 zł, zaś zwrócona kwoty 26 142 zł. 80% osób zalegających z płaceniem alimentów nie ma stałego zatrudnienia. Ponieważ nikt nie zadawał więcej pytań Przewodniczący Komisji Antoni Basamon zamknął posiedzenie Komisji Rewizyjnej. Protokołowała: Przewodniczący Komisji: Monika Godek Antoni Basamon 6