Pamięci Burmistrza dr. Romana Cholewińskiego 1949-2009
i jego dokonania w odbudowie Nowej Marchii po wojnie siedmioletniej i w zagospodarowaniu doliny Warty i Noteci. Rola Drezdenka w stosunkach polsko-brandenburskich w 2 połowie XVIII wieku. Materiały z sympozjum zorganizowanego w dniu 18 listopada 2006 r. w Bibliotece Publicznej im. Ks. Prof. J. Tischnera w Drezdenku. Drezdenko 2010
Copyright : Urząd Miejski w Drezdenku Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna im. Zbigniewa Herberta w Gorzowie Wlkp. Redakcja: Edward Jaworski, Grażyna Kostkiewicz-Górska, Błażej Skaziński Przekład referatów: Zbigniew Czarnuch Przekład wstępu: Robert Piotrowski Korekta tekstu: Anna Sokółka, Danuta Zielińska Projekt okładki: Zbigniew Olchowik Skład komputerowy: Sebastian Wróblewski ISBN 978-83-928846-3-7 Adres redakcji: Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna im. Zbigniewa Herberta w Gorzowie Wlkp. ul. Sikorskiego 107, 66-400 Gorzów Wlkp. tel. 095 727 70 71, fax 095 727 80 40 e-mail: region@wimbp.gorzow.pl www.wimbp.gorzow.pl Wydawca: Urząd Miejski w Drezdenku ul. Warszawska 1, 66-530 Drezdenko Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna im. Zbigniewa Herberta w Gorzowie Wlkp. ul. Sikorskiego 107, 66-400 Gorzów Wlkp. Druk: SONAR Sp. z o.o. ul. Kostrzyńska 89 66-400 Gorzów Wielkopolski Nakład 500 egz.
SPIS TREŚCI Maciej Pietruszak Wstęp... 7 MATERIAŁY Gerhard Weiduschat Franz Balthasar Schönberg von Brenckenhoff. Szkic biograficzny... 9 Christa Kouschil Franz Balthasar Schönberg von Brenckenhoff i jego dokonania w Nowej Marchii pod panowaniem Fryderyka II... 17 Zbigniew Czarnuch Drezdenko w 2 połowie XVIII wieku jako ośrodek handlu z Polską i dywersji Prus przeciw Rzeczypospolitej... 37 KOMUNIKATY Zbigniew Kubasik Rola Johanna Gottloba Treppmachera w dziejach Drezdenka w XVIII w.... 75 Błażej Skaziński Wpływ Franza Balthasara von Brenckenhoffa na rozwój urbanistyczny Drezdenka... 81 Zbigniew Miler Chyża w Drezdenku stara osada słowiańska czy produkt kolonizacji niemieckiej?... 91 Krzysztof Bartowski Dzieje Kanału Bydgoskiego i związane z tym aneksje terytorialne ziem polskich... 99 Stanisława Janicka Źródła do dziejów osadnictwa nad Notecią w okresie działalności Franza von Brenckenhoffa (1762-1772), znajdujące się w aktach Archiwum Państwowego w Gorzowie Wlkp.... 111 Robert Piotrowski Resümmes... 117
Mamy przyjemność przekazania Państwu kolejnego opracowania dotyczącego Drezdenka. Po dwóch wydawnictwach albumowych i monografii przyrodniczej proponujemy publikację historyczną o charakterze popularnonaukowym. Na jej treść składają się referaty wygłoszone podczas sesji naukowej zorganizowanej we współpracy z Wojewódzką i Miejską Biblioteką Publiczną w Gorzowie Wlkp., która odbyła się w Drezdenku w 2006 roku. Uzupełnieniem tekstu są ilustracje, wśród których szczególne znaczenie mają materiały kartograficzne pochodzące ze zbiorów gorzowskiej Książnicy. Motywem przewodnim opracowania jest postać Franza Balthasara Schönberga von Brenckenhoffa, który w XVIII wieku kierował pracami związanymi z regulacją rzek, osuszaniem błot i zasiedlaniem nowo pozyskanych terenów osadnikami z Niemiec, Holandii i Polski. Dzięki staraniom autorów poznajemy nietuzinkową ale i kontrowersyjną postać, której działaniom Drezdenko w znacznym stopniu zawdzięcza swój obecny kształt. Mamy nadzieję, że lektura tej publikacji przybliży Państwu historię Drezdenka, a także postać człowieka, którego mieszkańcy miasta w uznaniu jego zasług uhonorowali pomnikiem, zajmującym dawniej centralne miejsce na dzisiejszym placu Wileńskim. Es ist für uns eine grosse Freude Ihnen ein weiteres Buch über Drezdenko (Driesen) vorzustellen. Nach zwei Bildbänden und einer Ausarbeitung über die Natur legen wir eine geschichtliche Publikation mit einem populär-wissenschaftlichen Charakter vor Sie beinhaltet die Referate, die bei einer zusammen mit der Öffentlichen Woiwodschaftsund Stadtbibliothek in Gorzów im Jahre 2006 veranstalteten Tagung präsentiert wurden. Eine geeignete Ergänzung der Texte sind die kartographischen Werke aus dem Bestand der Gorzówer Bücherei. Der Schwerpunkt liegt auf der Person von Franz Balthasar Schönberg von Brenckenhoff, der im 18. Jh. jene Arbeiten leitete, die mit der Regulierung der Flüsse, Trockenlegung der Brüche und Besiedlung der neu gewonnen Ländereien durch die Siedler aus Deutschland, Niederlanden und Polen sich verbanden. Dank der Bemühungen der Referenten lernen wir diese einmalige aber auch umstrittene Persönlichkeit kennen, derer Aktivitäten Drezdenko im Weiten seine heutige Gestalt verdankt. Wir hoffen, dass Ihnen die Lektüre die Geschichte von Drezdenko und die Person, die von den Stadteinwohnern in Anerkennung seiner Errungenschaften mit einem Denkmal, damals in zentraler Lage des heutigen Wileński-Platzes, geehrt wurde näher bringt. Burmistrz Osoba Pełniąca Funkcję Organów Gminy Maciej Pietruszak Beauftragte für die Gemeindeverwaltung Bürgermeister von Drezdenko Maciej Pietruszak
Franz Balthasar Schönberg von Brenckenhoff 9 Gerhard Weiduschat Franz Balthasar Schönberg von Brenckenhoff Szkic biograficzny Nim przystąpię do zaprezentowania poniższego opracowania, pragnę się nieco usprawiedliwić. Nie powstało ono bowiem w wyniku badań źródłowych, lecz oparte zostało na naukowej literaturze przedmiotu. Ta metoda ma swoje złe strony. Po pierwsze, uniemożliwia weryfikację licznych obiegowych danych dotyczących życiorysu interesującej nas postaci. Po drugie, cała przestudiowana przeze mnie literatura naukowa pochodzi sprzed 1920 roku i widać w niej wpływ epoki II Rzeszy. Nowsze informacje można znaleźć tylko w krótkich notach encyklopedii biograficznych. Po trzecie, dużą liczbę tekstów napisali regionalni badacze z Towarzystwa Historii Nowej Marchii, wypowiadający się w duchu obrony Brenckenhoffa, co utrudnia obiektywną ocenę tej postaci. Należy do nich również jego niedawno zmarły potomek Benno von Knobelsdorff-Brenkenhoff. W sumie metoda ta uniemożliwia dokonanie rzetelnej oceny analizowanej postaci, w szczególności w odniesieniu do problemu tzw. defektu Brenckenhoffa, tak więc w jaki sposób odpowiedzieć na pytanie, kim był Brenckenhoff? Oszustem czy wzorowym Prusakiem, jednym z tych którzy zasłużyli się Prusom, oddając swe życie i majątek w służbie skromnie żyjącego króla, zadawalając się jedynie świadomością spełnianego obowiązku i dochowania wierności swemu panu? W tej sprawie mamy do czynienia z szeregiem kontrowersji odnoszących się do jego postaci, poczynając od pisania jego nazwiska na różne sposoby (autor wybrał wersję Franz Balthasar Schönberg von Brenckenhoff przyp. red). Znani historycy Prus, tacy jak August Skalweit i Reinhard Koser biograf Fryderyka II, oceniają tego cudzoziemca negatywnie, podkreślając jego niespokojne i luksusowe życie. Koser określa go między innymi słowami: oryginał, zuchwały spekulant z bezwzględną pogardą dla porządnej księgowości. Erich Neuhaus, Max Rehman i Paul Schwarz starają się pokazać na łamach czasopism Towarzystwa Historii Nowej Marchii bardzo pozytywny obraz działalności tego wielkiego praktyka, wielkiego finansisty i założyciela Nowego Miasta w Drezdenku oraz dobroczyńcy całego dystryktu noteckiego. Pozytywnie, ale zarazem krytycznie ocenia Brenckenhoffa Carl Friedrich von Beneckendorf. Jednym z obszernych źródeł dotyczących postaci Brenckenhoffa jest jego sprawozdanie na temat działalności w Nowej Marchii, które, jak się przypuszcza, napisał dla Generalnej Dyrekcji w roku 1776 z pomocą swojego sekretarza Lindego. Tekst tego sprawozdania opublikowany został już w roku 1782, czyli zaledwie dwa lata po śmierci Brenckenhoffa. Wydawcą był profesor August Gottlieb Meißner z Pragi, przyjaciel jego syna. Paul Schwartz twierdził, że sprawozdanie opublikowane przez Meißnera w porównaniu z osobistym sprawozdaniem Brenckenhoffa ma się tak jak matowa kopia do lśniącego całą gamą kolorów oryginału. Franz Brenckenhoff w świetle tego tekstu jawi się jako człowiek myślący racjonalnie, obeznany z rolnictwem, hodowlą bydła, z uprawą sadów i winnic, budownictwem
10 Gerhard Weiduschat W księstwie Anhalt-Dessau Książę Leopold von Anhalt-Dessau, wg sztychu J. G. Willa z końca XVIII w. Ze zbiorów WiMBP w Gorzowie Wlkp. wodnym i wojskowością, mający na względzie dobro państwa i swojego chlebodawcy Fryderyka II. Przedstawiony jest także jako człowiek sukcesu, bezinteresowny, jednak nierzadko przez biurokratów, spekulantów i czasami też przez samego króla ograniczany, co utrudniało mu w pełni urzeczywistnić swoje projekty. Bliższe dane z wczesnego okresu życia Brenckenhoffa znajdujemy w mowie pogrzebowej wygłoszonej przez pastora z Lipich Gór, Lichenia i Pielic, Rehfeldta. Matką Franza była Christine Sabine von Barsewisch (1698-1737) z Scharpenlohe w Starej Marchii, która w 1721 roku wyszła za mąż za polsko-saksońskiego rotmistrza z Reideburga Juliusa Schöneberga von Brenckenhoffa (1700-1738). Ten z kolei wstąpił do austriackiej służby wojskowej i następnie popadł w tarapaty finansowe, a w czasach wojen tureckich ślad po nim zaginął. Czy rodzina von Brenckenhoff rzeczywiście z powodów religijnych została wypędzona z Palatynatu lub pochodziła z Westfalii, trudno ustalić. Z małżeństwa tego pochodziło czworo dzieci, w tym jedna dziewczynka. Najstarsze dziecko urodziło się 15 kwietnia 1723 roku w Reideburgu pod Halle nad Saalą i nadano mu imiona Franz Balthasar, a nazwisko Schönberg von Brenckenoff. Matka umarła, kiedy Franz Balthasar był w wieku 13 lat. Ojciec miał go rzekomo wysłać z ośmiogroszówką w kieszeni w świat, by nauczył się walki o egzystencję, jak to kwieciście Rehmann sformułował. Gdy miał 15 lat, książę Leo pold z Anhalt-Dessau przyjął go do służby w roli pazia, z zamiarem uczynienia z niego praktyka rolnictwa. Wkrótce umożliwiono mu handlowanie gołębiami, końmi i trzodą chlewną. W roku 1745 awansował na koniuszego, a w dwa lata później, w wieku dwudziestu czterech lat, został dyrektorem izby rentowej, urzędu odpowiadającego dzisiejszemu ministerstwu finansów. Pod panowaniem trzech książąt Leopolda Maksymiliana, który go powołał, oraz Dietricha i Leopolda Fryderyka Franciszka zajmował to stanowisko przez 15 lat. Poza tym był nominalnym kierownikiem melioracji łęgów nad Łabą, co w jego późniejszej praktyce było nader ważne. Prace te w rzeczywistości były nadzorowane przez zbiegłego pruskiego eksperta, inżyniera Materne go, który jednak pozostawał w cieniu. Dalszy los Materne go godny jest w tym miejscu przybliżenia, ponieważ ma związek z Brenckenhoffem. Materne był pruskim inżynierem
Franz Balthasar Schönberg von Brenckenhoff 11 budownictwa wodnego. Z powodu wystąpienia przeciw przełożonemu uciekł do Anhaltu i z wdzięczności za udzieloną ochronę kierował pracami osuszania łęgów nad Łabą. Ostatecznie, pod naciskiem dworu berlińskiego książę musiał ulec i uciekiniera wydać. Brenckenhoff nie zapomniał jednak o swoim nauczycielu i pracując już od pewnego czasu nad Wartą i Notecią, poinformował króla u kogo zdobył wiedzę z zakresu budownictwa wodnego. Mówił także, że mógłby osiągnąć jeszcze większe sukcesy, gdyby Materne, przewyższający go wiedzą teoretyczną, był przy nim. Za sprawą Brenckenhoffa król zaoferował uwięzionemu Maternemu wolność i stanowisko. Ten jednak podziękował i odmówił. Twierdził, że nie będzie już długo żył i chce pozostać w więzieniu aż do śmierci. Podczas swojej działalności w roli dyrektora izby finansowej został Brenckenhoff zobowiązany do wydzierżawienia opuszczonego majątku Wörlitz. Przy jego gospodarczej odbudowie Brenckenhoff pierwszy raz pokazał szpona lwa jak to w niezrównany sposób formułuje Rehmann. Ponad dwukrotnie zwiększył kwotę wpływów z dzierżawy i stworzył warunki do założenia przez księcia Franza parku w Wörlitz. Zmiana terenu jego działań z doliny Łaby na doliny Noteci i Warty odbyła się za obopólną zgodą. Przypuszczalnie książę Franz nawet polecił Fryderykowi II mistrza rolnictwa Brenckenhoffa. Jeszcze prawie 10 lat po jego odejściu książę pisał do pruskiego urzędnika Franza Brenckenhoffa i prosił go o pomoc. Chodziło o to, że w następstwie powodzi w 1771 roku w księstwie Anhalt-Dessau miały miejsce duże straty w zbiorach zbóż. Brenckenhoff chciał mu pomóc w ich wyrównaniu, narzekał jednak na obecność nad Notecią i Wartą dużej liczby wojsk i ciążący na nim obowiązek ich wykarmienia oraz na zwiększone zapotrzebowanie na bydło rzeźne w Berlinie i Poczdamie, gdzie musiał je dostarczać. Obiecywał, że dopiero wiosną 1772 roku będzie mógł pomóc księciu w dostawie zboża w obecnej chwili jeszcze zmagazynowanego nad Sundem. Ten jedyny zachowany list Brenckenhoffa do księcia napisany został w bardzo serdecznym tonie. O jego losach przed powołaniem go na teren Pomorza i Nowej Marchii dowiadujemy się od niego samego bardzo niewiele. Brenckenhoff pisze, że Fryderyk II wezwał go ze służby w Anhalt-Dessau do siebie, do Wrocławia, gdzie aktualnie przebywał, by powierzyć mu zadanie odbudowy ze zniszczeń wojennych z francuskiego retablissement dwóch prowincji. Przybył do Prus z dobrze wypełnionymi kieszeniami jak pisze Rehmann czyli z sumą około pół miliona talarów. Obok zyskownego gospodarowania na swym majątku, gdzie miał opinię wzorowego rolnika, pieniądze te pochodziły także z przeprowadzanych transakcji zaopatrywania w zboże i konie pruskiej armii podczas wojny siedmioletniej. W szczególności podczas przygotowań do bitwy stoczonej pod Torgau 3 listopada 1760 roku, ostatniej dużej bitwy tej wojny. Okres pobytu Brenckenhoffa w Anhalt-Dessau można określić jako czas praktyki en miniature przed późniejszymi działaniami na większą skalę. Praktyki w zdumiewająco wielostronnym spektrum handlu, rolnictwa, budownictwa wodnego i administracji. W królestwie Prus Dnia 20 kwietnia 1762 roku Brenckenhoff stawił się we Wrocławiu u króla pruskiego z deklaracją gotowości do służby. Król nadał mu oficjalny tytuł Tajnego radcy do spraw finansów, wojny i domen, czyli ziemskich majątków skarbu państwa, oraz wyposażył w nadzwyczajne pełnomocnictwa. Tajny radca w roku 1762 przeniósł się z Dessau do Berlina, aby być bliżej nowego chlebodawcy. Także później często zatrzymywał się w Berlinie, o ile osobiście nie musiał być obecny nad Notecią i Wartą. Koser podaje, że Brenckenhoff już w kwietniu roku 1762, kiedy zawarcie pokoju ze Szwecją i Rosją wydawało się pewne, został wysłany na Pomorze. Przybył tu z przesłaniem Fryderyka II, w którym król wzywał szlachtę pomorską do zniesienia poddaństwa. Pierwsza żona Brenckenhoffa, Louisa von Bergen, pozostała w Dessau. Małżeństwo zostało unieważnione w roku
12 Gerhard Weiduschat Fryderyk Wielki, wg sztychu C. W. Schenka z końca XVIII w. Ze zbiorów WiMBP w Gorzowie Wlkp. 1774 (lub w 1776), być może powodem była odmowa żony wyjazdu do Nowej Marchii. Do nowego miejsca zamieszkania towarzyszyło mu kilku jego współpracowników, między innymi późniejszy koniuszy w Pławinie, von Bergen, krewny jego żony. Jego drugą żoną była Elisabeth Gottliebe von Papstein, córka właściciela części Lipich Gór. Małżeństwo to zostało zawarte 4 kwietnia 1776 roku (lub w 1774). Brenckenhoff miał wówczas 53 lata. Z tego nowego związku na świat przyszło troje dzieci, w tym dwie córki, które przeżyły ojca, i syn zmarły w roku 1778. Leopolda, syna z pierwszego małżeństwa urodzonego w roku 1749, sprowadził z Halle do Berlina i powierzył jego wykształcenie Gottholdowi Ephraimowi Lessingowi, a następnie Mosesowi Mendelsohnowi, wybitnym pisarzom i myślicielom tej epoki. Leopold został później oficerem przybocznym księcia brunszwickiego i pisarzem, wspieranym przez ojca rocznym zasiłkiem w wysokości 900 talarów. Brenckenhoff w swym sprawozdaniu pisał, że w Anhaltcie zostawił 20 000 talarów, które były oprocentowane. Utrzymywał tam także stadninę koni ze szczególnie dobrymi ogierami. Konie te były bardzo cenione i eksportowane do krajów Rzeszy i do Francji. Z inwentarza żywego z tamtego majątku sprowadził do Nowej Marchii jedynie bydło fryzyjskie. Zarzucano Brenckenhoffowi, jak donosi Max Rehmann, braki w sztuce pisania, za co obwiniano Starego Dessauera, dla którego wartość miało tylko wykształcenie praktyczne. Jeśli przyjąć to za prawdę, to gdy analizujemy ten problem w kontekście autobiograficznego tekstu Brenckenhoffa z roku 1776, być może napisanego przez jego sekretarza Linkego w znakomitym stylu, stwierdzamy, że zakres jego wiedzy jest bardzo rozległy. W tekście tym Brenckenhoff proponuje kredyty dla rolnictwa na niską stopę oprocentowania, podobne jak w Anglii, z czego wnioskować należy, że znał dobrze sytuację w tym kraju. Pisze o hodowli bawołów i wielbłądów, o krzyżowaniu tureckich i tatarskich owiec z gatunkami rodzimymi, zachęca do zakładania stawów rybnych z karpiami w celu wyrównania niedoborów w rybołówstwie, opisuje zalety uprawy kminku, który się świetnie sprzedawał w polskich gorzelniach i był stosowany także do wyrobu serów, podkreśla konieczność minimalnie ośmioletniego kształcenia szkolnego dzieci oraz wprowadzenia takich przedmiotów, jak: nauka czytania i pisania, liczenia, historii i geografii. W dniu 1 czerwca 1763 roku Brenckenhoff zakupił wieś Pławin w powiecie Strzelce Krajeńskie od zadłużonego Hansa Joachima von Unfriedta za sumę 12 000 talarów. Poprzez wymianę lub kupno niewielkich działek ciągle powiększał
Franz Balthasar Schönberg von Brenckenhoff 13 swoją posiadłość. Dlaczego zakupił właśnie Pławin? Po przejściu do pruskiej służby Brenckenhoff sprzedał swoją posiadłość w Dessau i chciał osiedlić się niedaleko przyszłego obszaru działania. Pomiędzy Drezdenkiem i Strzelcami Krajeńskimi były tylko dwa duże majątki: Karwin i Pławin. Brenckenhoff od razu zainteresował się kupnem majątku, gdy von Unfriedt wskazał jako przyczynę sprzedaży szkodliwą powódź, a nie zatajone długi. Kwestia, czy majątku przed kupnem rzeczywiście sam nie oglądał, jak o tym pisze, musi pozostać otwarta. Szukał nad Notecią, majątku, ponieważ rozpoczęto właśnie meliorację tamtejszych łęgów. Jego drugim dużym nabytkiem było kupno w lipcu 1763 roku położonego na wysoczyźnie majątku Licheń, za którego braciom Christianowi Ludwigowi i Gottliebowi Wilhelmowi von Sydow zapłacił 33 000 talarów. Także i tę posiadłość powiększał drogą zakupów ziemi. W Licheniu, jak się przypuszcza, zamiast starego budynku o konstrukcji belkowo-ryglowej wystawił okazały dwór z potężnym murem, jak to określa Rehmann. Licheń (niem. Lichtenow) będzie potem bardzo znany. Król Fryderyk Wilhelm II, następca Fryderyka II, sprezentuje ten majątek wraz z Pławinem i Zieleńcem 5 września 1797 roku, krótko przed swoją śmiercią, swojej długoletniej ukochanej Wilhelmine Enke, ze związku z którą miał pięcioro dzieci. Król zmarł 16 listopada tegoż roku, a posiadłości w kwietniu 1798 roku zostały skonfiskowane i ponownie przekazane państwu. Hrabina Lichtenau, która nosiła ten tytuł oficjalnie od roku 1794, zmarła w 1820 roku w Berlinie. Brenckenhoff dzierżawił także od rodziny von Möhlen majątek Gardzko w sąsiedztwie Lichenia. Ostatecznie Gardzko stało się miejscem jego zamieszkania, ponieważ majątek leżał pomiędzy jego posiadłościami w Nowej Marchii. Trzecim dużym nabytkiem Brenckenhoffa w Nowej Marchii były w 1774 roku lenno sołtysie w Karninie oraz Zieleniec, wieś leżąca na terenie łęgów warciańskich, zamieszkała przez kolonistów. Wraz z zakupem majątków pojawił się problem ludzi z nim związanych. Rehmann dlatego też pisze, nie przedstawiając konkretnych sytuacji: Od Brenckenhoffa wiemy, Johann Bernoulli, wg sztychu G. F. Schmidta z końca XVIII w. Ze zbiorów WiMBP w Gorzowie Wlkp. że zostawiał i dawał chłopom to, co im się należało. Ale nie brakowało też zarzutów przeciwko niemu, bowiem prawo pana i siłę mocniejszego wykorzystywał niezwykle twardo. Także Johann Georg Scheffner, urzędnik pruski, donosi w swojej autobiografii o spotkaniu z Brenckenhoffem w 1772 roku w Bydgoszczy, że poznał geniusza finansowego, lecz mającego w swej działalności często za mało względu na ludzi i okoliczności. Nazwisko Scheffnera pojawia się
14 Gerhard Weiduschat Franz Balthasar Schönberg von Brenckenhoff, wg sztychu Glassbacha, z końca XVIII w. Ze zbiorów WiMBP w Gorzowie Wlkp. jeszcze raz w innym kontekście. Max Rehmann, jako zapamiętały obrońca Brenckenhoffa, odrzuca krytykę Schefflera związaną z zarzutem oszczędzania na jedzeniu podczas hałaśliwych uczt wydawanych przez tajnego radcę. Brenckenhoff był przyzwyczajony przez polskich gości w Drezdenku do bardzo głośnych dysput prowadzonych podczas posiłków. W roku 1772 miał miejsce pierwszy rozbiór Polski. Fryderyk II wysłał Brenckenhoffa do Dystryktu Noteckiego, a więc na terytorium przyłączonej do Prus części Polski. Kierowana przez niego budowa Kanału Bydgoskiego, zakończona w 1775 roku, była na tym obszarze prestiżowym przedmiotem polityki wewnętrznej kolonizacji prowadzonej przez króla. W tym kontekście należy jeszcze przywołać realizacje trzech dalszych przedsięwzięć króla w tej dziedzinie: pozyskanie w roku 1769 podmokłych ziem okolic jeziora Miedwie na Pomorzu, w roku 1771 zmeliorowanie bagien nad Thurą na wyspie Uznam i w roku 1774 osuszenie doliny rzeki Płoni na Pojezierzu Myśliborskim. Zatrudniony na Akademii Berlińskiej szwajcarsko-holenderski naukowiec Johann Bernoulli jest autorem pochodzącego z tego czasu i robiącego wrażenie opisu Brenckenhoffa. Bernoulli zwiedzał w latach 1777-1778 wschodnie prowincje Prus i przyjechał specjalnie do Sławna, gdzie Brenckenhoff przebywał, aby spotkać się z tym sławnym finansistą. Brenckenhoff pisze Bernoulli jest nadzwyczajnie gruby. Ma czworokątną, bardzo czerwoną twarz o rysach nieszczególnie szlachetnych, ale podniosłych i ujmujących. Jego oczy są ogniste i świadczą o duszy i odwadze. Porównując ten opis ze znanym portretem Brenckenhoffa namalowanym przez Christiana Friedricha Reinholda Lisiewskiego (wzgl. Liszewskiego), przypuszczalnie w roku 1775, znajdujemy potwierdzenie opisu Bernoulliego. Jego imponującą sylwetkę podkreśla nieco wygnieciony surdut, uszyty z bardzo dobrego materiału i jedwabna kamizelka. Lisiewski, urodzony w roku 1725, ma bardzo zbieżne z Brenckenhoffem fragmenty życiorysu. Był on bowiem w latach 1752-1772 portrecistą na dworze w Dessau. Nie można wykluczyć, że tam się poznali. Lisiewski przeniósł się do Berlina, lecz nie odniósł tam większego sukcesu i w roku 1779 przybył na dwór księcia meklembursko-schwerińskiego w Ludwigslust, gdzie w 1794 roku zmarł. Z wielu przedsięwzięć rolniczych Brenckenhoffa tylko jedno jest nam dokładniej znane, czyli gospodarowanie na Pławinie. Po nabyciu majątku od Hansa Joachima von Unfriedta nie było możliwości urządzania polowań na tym terenie. Dziki były tępione, ponieważ przeszkadzały w osiedlaniu kolonistów. Dlatego Brenckenhoff próbował założyć tu hodowlę bażantów, które w Nowej Marchii znano, ale występowały w małych ilościach i nie urządzano na nie polowań, w przeciwieństwie do sąsiedniej Wielkopolski.
Franz Balthasar Schönberg von Brenckenhoff 15 Sprowadził jaja bażantów z Czech, które jak to Brenckenhoff dokładnie opisał, do Nowej Marchii musiały być przynoszone, a nie przywożone, by poprzez wstrząsy ich nie uszkodzić. Przedsięwzięcie powiodło się i przypuszczalnie już, jak utrzymuje Rehmann, w roku 1767 (choć Brenckenhoff w swym doniesieniu podaje rok 1776) na ogrodzonym areale hodowano tu rocznie 400 bażantów, z czego część sprzedawano. Zanim pierwszy bażant się wykluł, król wsparł projekt wzbogacenia pól Nowej Marchii o te łowne ptaki i zabronił pod groźbą wysokiej kary pieniężnej polowania na nie w ciągu dwunastu lat zarówno w królewskich, jak i szlacheckich dobrach. Naturalnie król zrobił to na prośbę Brenckenhoffa, za co ten musiał wesprzeć kasę państwa. Rehmann donosił na początku XX wieku, że choć hodowla bażantów dawno już przestała istnieć w Pławinie, jedno z pól wciąż nosiło nazwę Fasanenwerder Bażancia Kępa. Testament i śmierć Swój testament Brenckenhoff spisał 24 kwietnia 1780 roku, a zmarł 21 maja tegoż roku o godzinie 19.00 w Gardzku pod Strzelcami Krajeńskimi. Jako przyczynę śmierci Berg wymienia dolegliwości astmatyczne, których Brenckenhoff nabawił się podczas prac przy budowie Kanału Bydgoskiego. Wdowa po nim przeżyła męża o 32 lata. W roku śmierci jego córka Franziska, zwana Fränzchen, miała lat pięć, druga córka Gottliebe półtora roku. Fränzchen poślubiła Leopolda Karla Wilhelma von Knobelsdorff z Otanowa w powiecie myśliborskim i tak powstała linia Knobelsdorff-Brenkenhoff. Pozostawione posiadłości ziemskie były znaczne. Obok Pławina, Lichenia i Zieleńca w Nowej Marchii nabył Brenckenhoff (na Pomorzu) wsie Schwenz/Świniec, Cosemühl/Kozin, a także niewielkie części majątków w Cose/Kozy, Klein-Rackitt/Rokitki, Lessaken/Lisiaki i Schwante lub Swantee/Święte. Majątki Brenckenhoffsthal/Przybynin i Papsteinsthal (brak polskiej nazwy) były darem króla. Brenckenhoff szacował w testamencie swoje posiadłości na około 253 698 talarów, inne prywatne i państwowe szacunki wskazywały sumę mię- dzy 190 000 a 255 000 talarów. Po śmierci Brenckenhoffa liczni wierzyciele zwrócili się do Fryderyka II z prośbą o interwencję wobec faktu, iż ten uchylał się od spłaty długów. Brenckenhoff zostawił akta i rachunki w diabelskim nieładzie, z czego wynikały wieloletnie zatargi przede wszystkim między spadkobiercami i państwem, które znalazły swój kres dopiero 31 grudnia 1789 roku, prawie 10 lat po śmierci Brenckenhoffa. O jakimś zamierzonym oszustwie ze strony Brenckenhoffa nie ma mowy pisał Max Beheim-Schwarzbach w swoim obszernym opracowaniu na temat kolonizacji prowadzonej przez Hohenzollernów. Stephan Skalweit pisze na ten temat, że Mamy tu do czynienia z nieprzejrzystym mieszaniem prywatnego kapitału z powierzonymi środkami finansowymi państwa z kasy melioracyjnej, co stanowi źródło bardzo kontrowersyjnej sprawy wady czy defektu Brenckenhoffa ( ). Spór ten przyćmił jego wielkie, innowacyjne przedsięwzięcia, jak karczowanie i osuszanie podmokłych łęgów nad Notecią i Wartą, będące wspaniałą kontynuacją akcji osuszania błot nad Odrą, i jego liczne przedsięwzięcia na Pomorzu w tym niezwykle istotną budowę Kanału Bydgoskiego. Prace te stanowiły punkt odniesienia dla innych dużych przedsięwzięć w tej dziedzinie. Brenckenhoff według relacji Berga sam dyktował w dniu swojej śmierci list do Fryderyka II, w którym przewidywał pojawienie się konfliktów po jego śmierci. List ten przedstawiam z niewielkimi skrótami: Wasza Królewska Mość, proszę o łaskę, a nie stosowanie prawa. Służyłem Waszej Królewskiej Mości przez 20 lat z największą gorliwością i spędziłem mój najlepszy czas życia piastując najwyższe rangą urzędy. Na Pomorzu i w Nowej Marchii powstały nowe dzieła, przez co uszczęśliwiłem wielu ludzi. Podczas moich lat służby straciłem znaczną, a być może większą część mego majątku, który przywiozłem tu z Anhaltu, ponieważ moje własne interesy odsunąłem na bok i kosztowniejsze projekty z myślą o polepszeniu sytuacji tutejszego regionu finansowałem z własnych środków, co czyniłem z patriotyczną gorliwością zadowolenia Waszej Królewskiej Mości. Owocem moich starań było powięk-
16 Gerhard Weiduschat szenie państwa o nowe terytorialne nabytki ziem polskich, w następstwie czego przybywały do mnie liczne orszaki Rosjan i Polaków, potem zorganizowanie administracji dystryktu noteckiego, gdzie nie było ani zarządu terytorialnego (kammery), ani sądownictwa, co czyniłem sam przy pomocy cudzoziemców, za co nie otrzymałem żadnego wynagrodzenia. Na sfinansowanie kosztów budowy Kanału Bydgoskiego złożyły się także moje prywatne fundusze. Podczas prac w Komisji Melioracyjnej na Pomorzu miałem do czynienia ze złymi ludźmi, których musiałem opłacać, aby uniknąć afer. Wobec tak znacznego wkładu mojego majątku w to dzieło, ufam, że po śmierci nie stracę dobrego imienia, o które tak zabiegałem. Nawet jeśli w kasie melioracyjnej odkryte zostaną jakieś niedobory, za sprawą których moi wrogowie, jakich z konieczności rzeczy musiałem się dorobić, mieliby możliwość zhańbienia mnie po śmierci. List kończy się zdaniem: W obliczu zbliżającej się śmierci dziękuję za całą okazaną mi łaskę et cetera. Gardzko 21 maja 1780 r. Meißner ten ostatni list Brenckenhoffa skomentował słowami: Próżność i nieprawda są zazwyczaj daleko od ust umarłego. * * * Pozwólcie Państwo, że zakończę moje wystąpienie małą zachętą związaną z dokonaniami Franza Balthasara von Brenckenhoffa. Pagórkowate tereny Nowej Marchii zachęciły bohatera naszej konferencji do założenia winnicy w okolicach Starego Kurowa. Z sukcesem! Produkowane przez niego wino nie tylko miało piękny, podobny do burgundzkiego kolor, ale pod względem jakości podziwiano je i porównywano z najlepszymi produktami winnic zielonogórskich i miśnieńskich. Już po pięciu latach od założenia winnica przyniosła dobre zbiory. Może zatem pięć lat po naszym spotkaniu w Drezdenku, w roku 2012, ponownie zorganizujemy w tym mieście naukowe spotkanie, podczas którego wychylimy lampkę burgunda tutejszej produkcji o nazwie na przykład Cuvèe Brenckenhoff?
Franz Balthasar Schönberg von Brenckenhoff 17 Christa Kouschil Franz Balthasar Schönberg von Brenckenhoff i jego dokonania w Nowej Marchii pod panowaniem Fryderyka II Przyjmując zobowiązanie opracowania referatu na konferencję w Drezdenku na temat Franza Balthasara Brenckenhoffa w listopadzie 2006 roku, początkowo odniosłam wrażenie, że wszystko już zostało dawno przebadane i opisane. Dziś, po przewertowaniu archiwaliów, wiem jednak, że tak nie jest. Przede wszystkim należy stwierdzić, że we współczesnej świadomości historycznej Niemców prace na temat tej wybitnej osobistości 1 opracowane na przełomie XIX i XX wieku uległy zapomnieniu. Należy także stwierdzić, że dla historyka żyjącego w XXI wieku i trudniącego się dziejami Nowej Marchii, jest to postać centralna. Nasz współczesny punkt widzenia pozwala spojrzeć obiektywnie na jego dokonania w rozwoju ogólnospołecznym i socjalno-ekonomicznym. Poza tym należy także przewietrzyć szereg kolportowanych legend. Uwagi w sprawie źródeł Niektóre z opublikowanych niegdyś ważnych źródeł archiwalnych zachowały swe znaczenie. Palma pierwszeństwa w tej dziedzinie przypada Paulowi Schwartzowi, wydawcy doniesień Brenckenhoffa na temat jego działań na terenie Nowej Marchii 2. Także wspomnieć należy o cennych, opublikowanych w XIX wieku zbiorach prusko-brandenburskich edyktów i rozporządzeń (Novum Corpus) oraz wydawnictwie Acta Borussica 3. Moje poszukiwania źródłowych materiałów odnoszących się do Brenckenhoffa, poczynione w Brandenburgischen Landeshauptarchiv w Poczdamie (BLHA) oraz w Geheimen Staatsarchiv w Berlinie-Dahlem (GStA), uświadomiły mi, jak wiele skarbów dotąd niewydobytych na światło dzienne, można tam znaleźć. Także akt odnoszących się do Brenckenhoffa i jego aktywności w wielu dziedzinach, na które, choć rozproszone, natrafić można w różnych zbiorach 4. Wiele z nich dokumentuje ingerencję Fryderyka II w każdą sprawę podejmowaną przez Brenckenhoffa, który musiał składać królowi relacje o swych najdrobniejszych przedsięwzięciach. Nawet gdy sprawa dotyczyła sprowadzenia do Kostrzyna złotnika. Zbiór materiałów na interesujący nas temat jest tak bogaty, że każda praca badawcza może mieć tylko charakter selektywny, jak to ma miejsce w przypadku niniejszego opracowania. Analizy archiwaliów dokonałam pod kątem warunków, jakie Brenckenhoff stwarzał sprowadzanym kolonistom zajmującym się uprawą ziemi oraz jego wkładu w dzieło historycznego rozwoju rolnictwa w powiązaniu z realizowanym zadaniem melioracji dolin Noteci i Warty i obwałowań tych rzek. W toku analizy wybranych źródeł poczyniłam także spostrzeżenia odnoszące się do problemu wiarygodności danych statystycznych. Również wobec tych dokumentów źródłowych, które zostały opublikowane przez historyków. Należy bowiem sobie zdać sprawę z faktu, że w czasach Brenckenhoffa statystyka nie wypracowała sobie jeszcze godnego zaufania warsztatu. Wiarygodność licznych tablic i zestawień pozostawia wiele do życzenia i badacz powinien je traktować z wielką ostrożnością.
18 Christa Kouschil co można potraktować jako przejaw ograniczonej troski o przezwyciężanie cierpień; 1763/64-1767 kierowanie pracami melioracyjnymi, obwałowaniem Noteci, osadnictwem kolonistów i odbudową miast, do których sprowadza rzemieślników i fabrykantów; 1768-1775 melioracja, obwałowanie i kolonizacja Łęgów nad Wartą oraz dokonania polityczne przeciw Polsce (I rozbiór 1772), budowa Kanału Bydgoskiego; 1775-1780 okres narastania konfliktów z kolonistami Łęgów nad Notecią, wzra stający dystans króla do Brenckenhoffa i jego śmierć. I. Odbudowa Nowej Marchii w latach 1762-1763/64 G. Lisiewski, portret Franz Balthasar von Brenckenhoff z pałacu w Lipich Górach, Heimatkalender f.d. Kreis Friedeberg 1928, s.42. Ze zbiorów WiMBP w Gorzowie Wlkp. Struktura prezentowanego opracowania Działalność Brenckenhoffa na terenie Nowej Marchii możemy uznać za główne dzieło jego życia. Tu na różnych płaszczyznach aktywności ujawnił swe siły twórcze i pozostawił trwałe ślady. Dokonania te można wyodrębnić w następujących odcinkach czasowych: 1762-1763/64 okres realizacji programu odbudowy kraju po zniszczeniach wojennych (Retablissement), walka z głodem i biedą przede wszystkim na wsiach, by król znowu mógł z tych prowincji czerpać dochody, Po okresie służby, w latach młodości u księcia Anhaltu Starego Dessaua, Franz Balthasar Schönberg von Brenckenhoff w latach wojny siedmioletniej pomagał armii Fryderyka II. Wyróżnił się przed bitwą pod Torgau organizowaniem niezbędnych dostaw dla armii, czego dokonał w dość pokrętny sposób, uzyskując przy tym korzyści osobiste. W kwietniu roku 1762 został zaangażowany przez króla do Generalnej Dyrekcji w Berlinie w randze Radcy rzeczywistego Finansów, Wojny i Domen królewskich. Był bezpośrednim wykonawcą woli króla w wyznaczonym obszarze działania, o nieograniczonych kompetencjach, co wynikało z absolutystycznego stylu sprawowania władzy przez Fryderyka II. O ważnych sprawach państwa decydowały nie jego organa, ale wyznaczone przez króla zaufane osoby 5. Brenckenhoff dobrał sobie grono specjalistów, wśród których do najbliższych współpracowników należeli: radca wojenny Schartow, inspektor budowlany Hahn, inspektor wałów Fiddicke oraz inżynier pułkownik Petri. Nie był więc w swych zadaniach skazany tylko na siebie. Choć ze strony kolektywnego ciała, którego był członkiem, a więc Generalnej Dyrekcji, pomocy oczekiwał daremnie 6. Także Kamera Nowomarchijska sprzeciwiała się jego rozporządzeniom. Powodowało to naturalną koleją rzeczy narastanie atmosfery wzajemnej wrogości 7.
Franz Balthasar Schönberg von Brenckenhoff 19 Mapa Nowej Marchii i Marchii Wkrzańskiej po 1753 r. Ze zbiorów WiMBP w Gorzowie Wlkp. Program odbudowy kraju Pierwszym zadaniem Brenckenhoffa była realizacja programu zwanego Retablissement dotyczącego likwidacji zniszczeń powstałych na Pomorzu i w Nowej Marchii w wyniku wojny siedmioletniej. Wymagał tego stan wyniszczonej gospodarki tych prowincji. Na tym terytorium wojska pruskie walczyły ze szwedzkimi i rosyjskimi. Brenckenhoff tak charakteryzował zastaną w roku 1762 sytuację: W wyniku długo trwającej ostatniej wojny szczególnie do ruiny doprowadzona została Nowa Marchia, której domeny, miasta i wsie znajdują się w godnym pożałowania stanie 8. Ludność uległa
20 Christa Kouschil zdziesiątkowaniu. Wiele domów zostało zrujnowanych. Kostrzyn spopielono w całości. Nieuprawiane pola zamieniły się w ugory 9. Na początku XVIII wieku Nowa Marchia miała tylko 505 mieszkańców na milę kwadratową, a Pomorze 420, co w porównaniu z Saksonią, z jej 2 017 mieszkańcami na takim samym obszarze, jest bardzo wymowne 10. W pewnym dokumencie z roku 1736 napisano: Przyczyną tutejszej biedy jest znikoma liczba poddanych zamieszkałych w Nowej Marchii. W tych realiach rzucał się w oczy wzrastający ucisk ekonomiczny chłopów(gsta 1) 11. Uwagi w sprawie pojęcia Retablissement W tekstach historycznych opartych na źródłach z XVIII w. dominuje interpretacja tego pojęcia w zarysowanym powyżej znaczeniu. Jednak, zdaniem Ingrid Mittenzwei, ambicje króla sięgały dalej. Fryderykowi chodziło w dalszej perspektywie także o stabilizację budżetu państwa poprzez rozwój gospodarczy kraju 12. Dodajmy tu jeszcze, że w XVIIIwiecznych źródłach często można spotkać formę Re-und Etablissement. Pierwsza instrukcja Fryderyka II z dnia 20 kwietnia 1762 roku wysłana do Brenckenhoffa jako jego pełnomocnika zobowiązywała go do złagodzenia przejawów głodu i biedy do ponownego postawienia gospodarki na nogi i zwolnienia poddanych. Powinno się zacząć od urzędników podległych instancjom władzy, z pomocą których zadanie to może być wykonane. Szlachcie obiecał zwolnienia z wysokich opłat kontrybucyjnych, jeśli zwolnią poddanych z pańszczyzny (GStA 23) 13. O zniszczonych miastach w tym pierwszym okresie jeszcze nie ma mowy. W zakresie zdobywania zboża chlebowego i siewnego Brenckenhoff był specjalistą. Czego nie udało mu się wydostać z magazynów królewskich, odbijał rosyjskim oddziałom wojskowym (GStA 24, Bl. 56). Także ze zdobywaniem zwierząt pociągowych nie miał problemów. Kupił 800 koni w Gdańsku, w Polsce i na Ukrainie (GStA 24, Bl. 57). Już w sierpniu 1762 roku meldował, że problem koni pociągowych dla Nowej Marchii w zasadzie już rozwiązał. Niemniej uskarżał się: Nadal mam kłopoty z krnąbrnością poddanych. Nie chcą mieć koni, aby nie mieć zobowiązań świadczenia z nimi różnych służb. Opracowałem dla każdej wsi proporcjonalny do jej warunków wykaz służb w tym roku. Ale co z tego wyniknie? Gdy pola domen królewskich nie zostaną obsiane, kasa królewska się nie zapełni i z brakiem chleba nie będzie końca (tamże, Bl. 53). Nie pozostało mi nic innego, niż rozwiązać problem na sposób wojskowy i wyegzekwować zobowiązania chłopów poprzez przegnanie opor - nych przez rózgi (GStA 23, Bl. 54). Król zamiar zaakceptował (tamże, Bl. 53). Skargi tego typu na krnąbrnych poddanych ciągną się przez wszystkie lata pełnienia przez niego urzędu. Egzekwowanie obowiązków na wzór wojskowy było natychmiastowe. Problem poddaństwa Zniesienie poddaństwa chłopów było jednym z zadań, jakie stawiał sobie Fryderyk II kierujący się zasadami absolutyzmu 14. Widział w tym środek na ponowne postawienie na nogi gospodarki państwa, jak to już raz wyartykułował, a teraz powtórzył podczas pobytu w maju 1763 roku na Pomorzu. Król dyktował Brenckenhoffowi instrukcję w 26 punktach, w której wyjaśnił, jak zamierza osiągnąć poprawę położenia chłopów. Mowa w niej była o zniesieniu pańszczyzny 15. Polecenie to uznał Brenckenhoff za niewykonalne. Szkoda, że nie dał temu wyrazu w obszernym raporcie z roku 1776. W dniach 9 i 10 grudnia 1763 roku był uczestnikiem zorganizowanej w Szczecinie konferencji, na którą zaprosił urzędników kamery pomorskiej i przedstawicieli stanów Pomorza Przedniego i Tylnego, aby z nimi omówić problem zniesienia pańszczyzny 16. Jednak nie doszło do porozumienia. W odniesieniu do Nowej Marchii pragnę omówić dokument Kamery Wojen i Domen z 13 lutego 1764 roku. Czytamy w nim, że chłopi deklarację króla o zniesieniu poddaństwa źle zrozumieli odnosząc ją do zwolnień z wszystkich zobowiązań, jakie ciążą na poddanych wobec właścicieli