Chodzi o pieniądze. Łupki na wirażu

Podobne dokumenty
Gaz łupkowy w Polsce przegląd postępów w pracach oraz perspektyw wydobycia surowca

Strategia PGNiG wobec zagranicznych rynków gazu GAZTERM 2019

Wydobycie gazu łupkowego w Polsce podsumowanie bieżącego etapu prac oraz ocena perspektyw na najbliższe lata

Kilka uwag o specjalnym podatku węglowodorowym

Wydobycie ropy naftowej w Federacji Rosyjskiej

GAZ Z ŁUPKÓW PRZYSZŁOŚĆ DLA POLSKI

Poszukiwania i wydobycie gazu z łupków Stan projektu

Krzysztof Tchórzewski

podatek dochodowy opłata(wynagrodzenie) za użytkowanie górnicze ustalana w umowie pomiędzy koncesjonariuszem a Skarbem Państwa

Raport. Przełom w magazynowaniu energii

Agenda. Obecna sytuacja GK PGNiG. Kluczowe wyzwania stojące przed GK PGNiG. Misja, wizja, cel nadrzędny oraz cele strategiczne

O co pytają mieszkańcy lokalnych społeczności. i jakie mają wątpliwości związane z wydobyciem gazu łupkowego.

Historia przemysłu naftowego w Argentynie :32:50

Będziemy mówić co robimy

Bezpieczeństwo dostaw gazu

ORZESZE KOPALNIA INNA NIŻ WSZYSTKIE

Polityka energetyczna Polski do 2050 roku założenia i perspektywy rozwoju sektora gazowego w Polsce

LPG KOLEJNA PŁASZCZYZNA DO AMERYKAŃSKOROSYJSKIEGO STARCIA NAD WISŁĄ?

Czego wymaga fiskus :49:38

zapewnienie, że najważniejsze firmy mają zagwarantowane kontrakty z dostawcami paliwa aż do następnych wyborów

Warszawa, 13 czerwca 2017 DRO.III IK: Pan Marek Kuchciński Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. Szanowny Panie Marszałku,

PL Zjednoczona w różnorodności PL A8-0341/1. Poprawka. Gianluca Buonanno w imieniu grupy ENF

Środowiskowo-przestrzenne aspekty eksploatacji gazu z łupków

GRUPA ORLEN SPIS TREŚCI

PERSPEKTYWICZNE WYKORZYSTANIE WĘGLA W TECHNOLOGII CHEMICZNEJ

Wydobycie węglowodorów ze złóż niekonwencjonalnych w Argentynie :55:50

GRUPA ORLEN SPIS TREŚCI

Warszawa, 27 maja 2010 Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan

EUROPEJSKIE FORUM NOWYCH IDEI 2014

Kompleksowa ocena obciążeń górnictwa płatnościami publicznoprawnymi i cywilnoprawnymi Założenia do analizy

GRUPA ORLEN SPIS TREŚCI

Tendencje związane z rozwojem sektora energetyki w Polsce wspieranego z funduszy UE rok 2015 i co dalej?

Wyciąg z raportu. Problematyka formuł cenowych

Dlaczego warto liczyć pieniądze

Deficyt publiczny - jak mu zaradzić piątek, 07 października :10 - Poprawiony sobota, 19 kwietnia :28

Podstawowe informacje o spółce PKO BP

Cała prawda o konsumentach kupujących w internecie. Atrakcyjne ceny i wygoda kluczowe

Zastosowanie technologii Gas to Liquids

Opodatkowanie wydobycia węglowodorów

Realizacja Programu polskiej energetyki jądrowej

Znaczenie gazu łupkowego dla Polski i Lubelszczyzny Aspekty ekonomiczne i społeczne. Dr Stanisław Cios Ministerstwo Spraw Zagranicznych

USTAWA z dnia 2018 r. o uchyleniu ustawy o podatku od wydobycia niektórych kopalin oraz o zmianie innych ustaw

Demokracja energetyczna to oparty na zasadach egalitaryzmu i zrównoważonego rozwoju system, w którym społeczeństwo w sposób aktywny uczestniczy w

Konsumpcja ropy naftowej per capita w 2015 r. [tony]

Wyniki finansowe Grupy PGNiG za 2015 rok. 4 marca 2016 r.

Strategia GK PGNiG na lata Aktualizacja. Kwiecień 2016

Rozwój morskiej energetyki wiatrowej w Polsce perspektywy i ocena wpływu na lokalną gospodarkę

Gaz łupkowy niekonwencjonalne źródło energii

Praca wsparciem gospodarki

Reforma emerytalna. Co zrobimy? ul. Świętokrzyska Warszawa.

Trzy rewolucje, które zmienią energetykę Energetyka, która zmieni świat Wojciech Jakóbik

Intensyfikacja poszukiwania gazu z łupków

Finansowanie działalności przedsiebiorstwa. Finanse

RYNEK ENERGII. Jak optymalizować cenę energii elektrycznej?

Energetyka odnawialna w procesie inwestycyjnym budowy zakładu. Znaczenie energii odnawialnej dla bilansu energetycznego

W dużym uproszczeniu amortyzację pokazuje poniższy wykres.

Gaz łupkowy na Lubelszczyźnie szanse i wyzwania ORLEN Upstream Sp. z o.o. - poszukiwanie i rozpoznawanie gazu ziemnego w złoŝach niekonwencjonalnych

Potencjał inwestycyjny w polskim sektorze budownictwa energetycznego sięga 30 mld euro

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ OPINIA PUBLICZNA O KONTRAKCIE Z NORWEGIĄ NA DOSTAWĘ GAZU DO POLSKI BS/166/2001 KOMUNIKAT Z BADAŃ

GAZ ŁUPKOWY NOWE BOGACTWO POLAKÓW SZANSA I WYZWANIE

PERSPEKTYWY GAZU ŁUPKOWEGO W POLSCE

EUROPEJSKIE PRIORYTETY W ZAKRESIE ENERGII

PODZIĘKOWANIA... BŁĄD! NIE ZDEFINIOWANO ZAKŁADKI. PRZEDMOWA... BŁĄD! NIE ZDEFINIOWANO ZAKŁADKI. 3.1 WPROWADZENIE... BŁĄD! NIE ZDEFINIOWANO ZAKŁADKI.

Zrównoważony rozwój regionów w oparciu o węgiel brunatny

Ukraina odwiert K-7 osiągnął TD zidentyfikowano do 5 stref gazu

PREZENTACJA RAPORTU Instytutu Kościuszki Izabela Albrycht

Makrootoczenie firm w Polsce: stan obecny i perspektywy

Co kupić a co sprzedać :34:29

PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA

Jak rozpocząć transformację energetyczną Polski?

Wyniki finansowe Grupy PGNiG za I półrocze sierpnia 2015r.

Polskie firmy odzieżowe są potrzebne na rynku w Niemczech!

BADANIE RYNKU KONSTRUKCJI STALOWYCH W POLSCE

Narzędzia PMR do analizy sektora transportu drogowego

Wszystkie przedstawione dane opierają się na źródłach :

PGNiG Upstream International

PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.

Uwarunkowania historyczne, polityczne i ekonomiczne stosunków UE-Rosja. 1.Rosyjskie zasoby surowców energetycznych oraz zarys historyczny odkryć

ZYSK BRUTTO, KOSZTY I ZYSK NETTO

Elastyczność. Krzysztof Kołodziejczyk, PhD

F.H. Nowalijka: efektywna integracja różnych źródeł informacji z SAP Business One

Ile gazu niekonwencjonalnego może potrzebować polska gospodarka w 2023 roku?

Stopa zwrotu a ryzyko inwestycji na NewConnect. Marek Zuber Dexus Partners

Wojciech Grządzielski, Adam Jaśkowski, Grzegorz Wielgus

Przegląd prognoz gospodarczych dla Polski i świata na lata Aleksander Łaszek

Ceny transferowe jeszcze podatki czy już ekonomia? Michał Majdański BT&A Podatki

Strategia stabilnego rozwoju Grupy Polimex-Mostostal

Daniel BORSUCKI DYREKTOR Zespołu Zarządzania Mediami KHW S.A. Katowice

Cel prezentacji: Przedstawienie Unii Europejskiej jako instytucji i jej wpływu na gospodarki wewnątrz sojuszu oraz relacji z krajami spoza UE.

BAROMETR RYNKU ENERGII RWE najbardziej przyjazne rynki energii w Europie

Zastosowanie kolektorów słonecznych na obiektach samorządowych

Globalny kryzys ekonomiczny Geneza, istota, perspektywy

SPIS TREŚCI KIM JESTEŚMY

Czy oszczędności krajowe będą w stanie finansować długoterminowy wzrost gospodarczy w Polsce?

Jeśli uważasz, że franczyza jest dla Ciebie szansą na udany biznes i chcesz zostać franczyzobiorcą, przeczytaj informacje w artykule.

Wybrane aspekty bezpieczeństwa energetycznego w projekcie nowej polityki energetycznej państwa. Lublin, 23 maja 2013 r.

Gaz ziemny w Polsce i Unii Europejskiej

Ewa Zalewska Dyrektor Departament Geologii i Koncesji Geologicznych Ministerstwo rodowiska. Lublin

Polski Związek Firm Deweloperskich. Polski Związek Firm Deweloperskich. Dostępność mieszkań

Transkrypt:

Pomimo powtarzanych optymistycznych wypowiedzi przedstawicieli polskiego rządu na temat rozwoju, poszukiwania i produkcji gazu z łupków w Polsce wśród firm prowadzących odwierty nie widać zwiększonej aktywności. W branży poszukiwania ropy i gazu wiadomo od zawsze, że żeby znajdować, trzeba wiercić. Ta prosta prawda ma tym większe znaczenie, gdy odnosi się do zasobów tak rozproszonych jak gaz w łupkach. Poprzez odwierty firmy mogą potwierdzać ostatecznie miejsca, gdzie gaz się znajduje, i przede wszystkim uczą się lokalnych warunków geologicznych, co jest konieczne dla opracowania najlepszych metod jego wydobycia. Jest to istotne, ponieważ w Polsce poszukiwania gazu w łupkach są na bardzo wczesnym etapie. Tymczasem ilość wykonanych odwiertów w Polsce sięgnęła 30 na 111 (!) licencjach. Chodzi o pieniądze Dlaczego zatem pada tyle słów o przyszłości polskich łupków, a aktywność poszukiwawcza jest wręcz symboliczna? Gdy nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Otóż każdy odwiert poszukiwawczy to wydatek rzędu 10 milionów dolarów. 100 odwiertów to wydatek rzędu 1 miliarda dolarów. Nie jest to kwota, która spędza sen z powiek zarządom dużych firm działających w Polsce. Przy rozłożeniu jej na kilka firm jest to kwota, którą są w stanie zaryzykować. Jednak, aby zaryzykować, muszą znać warunki finansowe swojej działalności, czyli zasady, na których państwo będzie w przyszłości pobierać podatki i inne opłaty od wydobywanego gazu. Od dłuższego czasu władze państwowe pracują nad projektem ustawy opodatkowania przyszłego wydobycia gazu w Polsce. Opozycja już swoje propozycje zaprezentowała. Zakres prowadzenia tych prac pokazuje fundamentalne niezrozumienie tego zagadnienia. Przecież na obecnym etapie zasoby gazu w łupkach w Polsce są udokumentowane tylko w sposób szacunkowy. Koszt jego wydobycia i jego cena w przyszłości są niemożliwe do przewidzenia. Metody wydobywcze są na wczesnym etapie, a rynki gazu na świecie przechodzą przez dramatyczne zmiany i nie tylko sama cena gazu, ale i jej relacja do cen innych paliw są niemożliwe do oszacowania. Ani obecny rząd, ani opozycja nie są w stanie zobowiązać przyszłego rządu na przyszłe lata do zasad, według których będzie pobierał podatki i inne daniny. To jest po prostu niemożliwe. Wygląda na to, że rząd i opozycja nie są w stanie tego prostego politycznego faktu zrozumieć. Najlepsza sytuacja dla firm prywatnych poszukujących gazu w łupkach w Polsce to taka, w ramach której wszystkie w tym te, w których państwo, polskie fundusze emerytalne lub inni znaczący lokalni inwestorzy mający istotne udziały podlegają tym samym zasadom (czyli ewentualne preferencje dla np. firm państwowych będą miały znikomy wpływ

na rentowność ich inwestycji). Jest to wolnorynkowa logika poparta doświadczeniem, np. Norwegii, Kanady i Wielkiej Brytanii, w sposób pozytywny. Otóż prywatne firmy w tym zagraniczne są przekonane, że jeżeli lokalne lub państwowe firmy będą dochodowe, to one będą tym bardziej, uważając się za bardziej efektywne i przygotowane do działalności w warunkach konkurencyjnych. Raz wprowadzona zasada równości traktowania podmiotów gospodarczych jest trudna do zmiany i podlega ochronie przez takie organizacje, jak Unia Europejska i Światowa Organizacja Handlu. Dlatego zamiast koncentrować się obecnie na rozwiązaniach podatkowych na przyszłość, które z natury rzeczy wiarygodne nie będą, rząd i opozycja powinny zaproponować reformę zasad, według których działa branża poszukiwania i wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego w Polsce. PRZECZYTAJ TEŻ Kraje CE wspierają transformację energetyczną Leave this field empty if you're human: Moskiewska danina Niedawno unijny komisarz ds. energetyki Guenter Oettinger ujawnił, że Polska płaci Rosji 550 dolarów za 1000 m sześc. gazu, podczas gdy Niemcy płacą o 100 dolarów mniej. Dostawy z Rosji zaspokajają około dwóch trzecich zapotrzebowania Polski. Pozostała jedna trzecia pochodzi z polskich złóż. Według oficjalnych danych koszt poszukiwania i wydobycia gazu ziemnego w Polsce w perspektywie ostatnich pięciu lat wynosił maksymalnie 91 dolarów za 1000 m sześc. Zatem uśredniona cena gazu w Polsce, bez marży dystrybutora, wynosi niecałe 400 dolarów za 1000 m sześc., czyli jest konkurencyjna w stosunku do ceny, jaką płacą Niemcy Rosji (450 dolarów za 1000 m sześc.) Dlaczego jednak Polska nie jest w pełni samowystarczalna w zaopatrzenie w gaz ziemny? Według danych Państwowego Instytutu Geologicznego potwierdzone zasoby gazu ziemnego (konwencjonalnego, nie łupkowego) wynoszą 145 mld m sześc., a zasoby perspektywiczne 1,73 biliona m sześc. Kraje takie jak Niemcy czy Dania, których zasoby potwierdzone gazu konwencjonalnego są na poziomie porównywalnym do polskich, wydobywają z nich około 15 proc. rocznie. Dla porównania Ukraina i Polska wydobywa tylko kilka procent rocznie ze swoich zasobów potwierdzonych gazu i oba te kraje cechuje duże uzależnienie od rosyjskiego dostawcy. I nie tylko o strategiczne uzależnienie w tym wypadku chodzi. Otóż, gdyby Polska wydobywała rocznie dodatkowo 10 mld m sześc. gazu, zamiast je kupować od Rosji,

i sprzedawała go na polskim rynku po rosyjskiej cenie, wtedy około 4,5 miliarda dolarów rocznie zostawałoby w Polsce zamiast wyjeżdżać za wschodnią granicę. Kwotę tę można nazwać moskiewską daniną, jaką Polska płaci za swoją zależność od dostaw gazu z Rosji będącą konsekwencją niewykorzystywania własnych zasobów gazu. Z tej kwoty 4,5 miliarda dolarów rocznie należałoby część przeznaczyć na zintensyfikowanie poszukiwań gazu w Polsce, tak aby z zasobów perspektywicznych 1,73 biliona m sześc. odnawiać to, co wyprodukowano. Jednak lwią część z tej kwoty można szacować,że na poziomie około 3,5 miliarda dolarów rocznie państwo mogłoby pobierać w postaci znacznie zwiększonego podatku od wydobytego gazu z korzyściami dla całej gospodarki, np. poprzez obniżenie innych podatków. Obecnie w Polsce podatek od wydobytego gazu nie istnieje oprócz niskiego, 19 proc. CIT, który musi płacić każde przedsiębiorstwo niezależnie od profilu swojej działalności, oraz 1 2 proc. symbolicznych opłat. Tani polski gaz wykorzystywany jest do dotowania drogiego rosyjskiego gazu na polskim rynku, czyli jest de facto transferem finansowym polskiej gospodarki na rzecz gospodarki rosyjskiej. Dla prywatnych firm poszukujących, a w przyszłości produkujących gaz z łupków w Polsce wygląda to na sytuację idealną: 19 proc. CIT plus 1 2 proc. pozostałych opłat. Idealna jednak ona nie jest, ponieważ jest nie do utrzymania. Otóż prywatne firmy nie musiałyby dotować drogiego rosyjskiego gazu, zatem ich zyski byłyby olbrzymie. A tego z pewnością opinia publiczna by nie zaakceptowała. Oczywiście można próbować transferować zyski poprzez koszty generowane na rzecz zagranicznych podmiotów zależnych. Jednak czyniłoby to firmy zakładnikiem sytuacji w Polsce, niosłoby ryzyko poddania kontroli porównawczej kosztów. Jest to podręcznikowa sytuacja o dużym korupcjogennym ryzyku. Poddanie obecnej produkcji gazu w Polsce normalnym mechanizmom rynkowym, w tym opodatkowanie obecnie wydobywanego gazu na takich samych zasadach, na jakich będzie opodatkowany gaz wydobywany przez prywatne firmy w przyszłości, uniemożliwiłoby dotowanie drogiego rosyjskiego gazu. Rosyjski gaz stałby się w Polsce niesprzedawalny według obecnie obowiązującej formuły cenowej. Niemniej jednak, według klauzuli take or pay, PGNiG i tak musiałoby za niego płacić rosyjskiemu dostawcy. Efektem takiej sytuacji byłoby bankructwo jednego z największych przedsiębiorstw kontrolowanych przez państwo. Obecna struktura rynku gazu w Polsce, którego fundamentem jest dotowanie drogiego rosyjskiego gazu tanią produkcją krajową, jest zasadniczym powodem, który uniemożliwia wprowadzenia racjonalnego opodatkowania wydobywanego gazu w Polsce, tak aby polskie firmy, w których udziały ma państwo polskie, podlegały takim samym regułom fiskalnym co firmy prywatne. A właśnie taka równość reguł jest najlepszym długoterminowym gwarantem sensu działalności biznesowej dla firm prywatnych i zagranicznych. Pisanie ustaw podatkowych na przyszłość, jak to obecnie się dzieje, jest w najlepszym przypadku przykładem straty czasu.

PRZECZYTAJ TEŻ Czy Polsce jest potrzebna elektrownia atomowa? Pieniądze za nic W Polsce zasady opodatkowania wydobycia gazu ziemnego odnoszą się także do wydobycia ropy naftowej, które na początku XXI wieku jest na poziomie około jednej trzeciej sprzed 100 lat, gdy branża naftowa dopiero się rodziła. Obecne jest ono na poziomie kilku procent zapotrzebowania krajowego, a ponad 90 proc. całościowego zapotrzebowania jest zaspokajane importem z Rosji. Wydobycie krajowe ropy naftowej jest zbyt małe, aby mogło spełniać podobną rolę jak produkcja rodzimego gazu ziemnego, czyli dotować rosyjski import. Jego rola na lokalnym polskim rynku jest zatem inna. Nie jest sytuacją normalną, gdy podmioty gospodarcze, których podstawą dochodu jest własna inicjatywa, wynalazczość, praca itd., płacą podatki na takim samym poziomie jak podmioty, których podstawą dochodu jest bogactwo naturalne, jakim jest ropa naftowa. Oznacza to, że bogactwo to będące bogactwem narodu zostało przekazane nieodpłatnie firmie, która je wydobywa. Można oczywiście argumentować, iż trudności techniczne czy mała skala zasobów czynią je bezwartościowym jako takie, a cała wartość wynika z procesu eksploatacji. Jednak argument ten nie wytrzymuje testu faktów: zasoby ropy naftowej, mimo że małe w Polsce, są bardzo łatwo dostępne. Eksploatacja ich była opłacalna, gdy ceny ropy naftowej wynosiły poniżej 20 dolarów za baryłkę w latach 90. XX wieku. Dziś cena jest ponad pięć razy wyższa. Przy obecnym poziomie wydobycia ropy w Polsce rzędu 5 milionów baryłek rocznie jest to źródło dochodu około 400 milionów dolarów rocznie, po uwzględnieniu kosztów. Taka sytuacja prowadzi także do patologii w procesie dalszych poszukiwań i zagospodarowania ropy naftowej w Polsce. Otóż zwiększanie wydobycia, a tym samym dramatyczne zwiększanie zysków, mogłoby zwrócić uwagę rządu i doprowadzić do wprowadzenia opodatkowania. Jak wcześniej wspomniano, w przypadku gazu ziemnego dochodowość wydobycia polskiego gazu jest transferowana do Rosji. W przypadku ropy naftowej, gdy jest ona znacznie niższa, tworzy swoisty ekosystem ekonomiczny firm kontrahentów producentów ropy naftowej w Polsce, który jest poza finansową kontrolą demokratycznie wybranych władz. Jest to klasyczny model gospodarki bogactwami naturalnymi, jaki funkcjonuje w krajach afrykańskich z jedną różnicą: im wyższa jest cena ropy naftowej, tym mniej opłaca się jej produkować w Polsce, aby właśnie nie zwiększyć dochodów i tym samym spowodować zainteresowania rządu. Wydobycie ropy naftowej ma zatem charakter niszowego eldorado. Niskie opodatkowanie surowca ma ekonomiczny demotywacyjny efekt: niską produktywność i wynalazczość można nadrobić łatwym i niedużym zwiększeniem produkcji. Naród, który de iure jest właścicielem złóż ropy naftowej, podobnie jak w przypadku gazu ziemnego, nie jest

de facto beneficjentem swojego własnego bogactwa. Upstreamowa niemoc Trudno przypuszczać, żeby Jacek Rostowski, szukający dochodów do budżetu czy oszczędności w wydatkach, nie znał i nie rozumiał tej problematyki. W Wielkiej Brytanii, gdzie otrzymał solidne ekonomiczne wykształcenie, złoża ropy naftowej i gazu ziemnego są co prawda znacznie większe niż w Polsce, ale są już na etapie schyłkowym. Znajdując się na Morzu Północnym, są one znacznie bardziej ryzykowne, trudniejsze i kosztowniejsze w eksploatacji niż w Polsce. Niemniej jednak całościowe podatki mogą przekraczać 60, a nawet 80 proc., podczas gdy w Polsce są rzędu 20 proc. W Norwegii, gdzie wydobycie jest też bardzo trudne i kosztowne, jest to poziom przekraczający 75 proc. Oprócz strat budżetu państwa, które wynoszą ponad 10 miliardów złotych rocznie, i paraliżowania rozwoju poszukiwań gazu w łupkach jest jeszcze inny uboczny efekt bardzo niskiego opodatkowania wydobycia węglowodorów w Polsce. Otóż polskie firmy, nie mając zbyt atrakcyjnych perspektyw w zakresie poszukiwania i wydobycia ropy naftowej w Polsce, powinny szukać swych możliwości na zagranicznych rynkach. Tak jak np. francuski Total czy hiszpański Repsol. Jednak bardzo niska stopa opodatkowania węglowodorów w Polsce jest także powodem braku umiejętności poruszania się w mniej przyjaznych systemach finansowych, gdzie braków w produktywności, efektywności czy wynalazczości nie da się nadrobić stosunkowo małym zwiększeniem produkcji. To dopełnia obraz polskiej upstreamowej niemocy tak w kraju, jak i za granicą. Proponowane obecnie rozwiązania rządu i opozycji dotyczące przyszłego opodatkowania wydobycia gazu z łupków nie spowodują intensyfikacji poszukiwań. W świetle istniejących anomalii i patologii podatkowych opisanych powyżej, których te propozycje nie znoszą, nie będą dla inwestorów wiarygodne. Bo dla nich główną miarą wiarygodności jest takie samo ich traktowanie jak rodzimych podmiotów, zwłaszcza tych, w których państwo ma swoje udziały. Tylko tyle. I aż tyle. PRZECZYTAJ TEŻ Najtańsze LNG dla Europy będzie pochodzić z Afryki Źródło: Rzeczpospolita. Czytaj dalej