# Stowarzyszenie gniazdo Harcerstwa 12 Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego Zawisza Federacja Skautingu Europejskiego Drodzy Rodzice Harcerek i Harcerzy! Tomasz Szyd³o HR Przewodnicz¹cy Stowarzyszenia Korzystaj¹c z ³amów naszego nowego pisma, pragnê podzieliæ siê z Pañstwem kilkoma refleksjami zwi¹zanymi z prac¹ Stowarzyszenia. Zbli aj¹ siê wakacje, harcerki i harcerze gor¹co przygotowuj¹ siê do obozów letnich. Obóz harcerski jest bowiem ukoronowaniem ca³orocznej pracy, jest mo na powiedzieæ "egzaminem koñcowym", harcersk¹ matur¹. Jego sukces jest uzale niony od licznych zbiórek, wspólnych gier, wypraw i przedsiêwziêæ. Od tego czy zastêp dobrze pracowa³, czy frekwencja by³a stuprocentowa, czy na harcerzach mo na polegaæ. Dlatego tak wa ne jest, aby na obozy jecha³y wszystkie harcerki i wszyscy harcerze, bo ka dy ma do spe³nienia na nim jedyn¹ i niezast¹pion¹ funkcjê. Niektórym osobom mo e wydawaæ siê to dziwne, ale aby pojechaæ na obóz w lipcu lub sierpniu trzeba zacz¹æ pracowaæ ju we wrzeœniu roku poprzedniego. Mo e zdarzyæ siê, e jakaœ rodzina rozwa a mo liwoœæ rezygnacji z obozu ze wzglêdów finansowych. Pamiêtamy o takich rodzinach. Staramy siê robiæ wszystko, aby koszt obozów by³ jak najni szy i rzeczywiœcie, porównuj¹c go z koloniami organizowanymi przez inne podmioty, tak jest. Przede wszystkim jesteœmy organizacj¹ skupiaj¹c¹ wolontariuszy, nasi instruktorzy za swoj¹ pracê wychowawcz¹ nie pobieraj¹ adnego wynagrodzenia. Dla harcerek i harcerzy pochodz¹cych z rodzin najubo szych staramy siê o pomoc z gminnych oœrodków pomocy spo³ecznej. Czêsto
# zdarza siê, zale y to przede wszystkim od zapobiegliwoœci instruktorów i rodziców, e poszczególne jednostki otrzymuj¹ dotacje z bud etu gminy. Wszystkie dzia³ania planujemy po kosztach, w które musimy wliczaæ koszty amortyzacji sprzêtu harcerskiego, np. namiotów, czy ubezpieczenia NW, od których ubezpieczeni s¹ wszyscy. St¹d nasze obozy s¹ najtañsze z mo liwych. Pojawia siê jeszcze jeden w¹tek - brak ch³opca czy dziewczyny na obozie wy³¹cza go z czegoœ najwa niejszego w yciu zastêpu i dru yny, póÿniej trudno bêdzie mu wróciæ do ycia harcerskiego we wrzeœniu. A okazuje siê, e harcerstwo mo e spe³niaæ bardzo wa n¹ rolê w rozwoju m³odego cz³owieka. We Francji czy W³oszech w wielu domach rodzice tak wielk¹ wagê przywi¹zuj¹ do zorganizowania tzw. wolnego czasu, jak do wyboru szko³y czy nauki jêzyka angielskiego. W Polsce obserwujemy zjawisko podobne, poniewa w³aœciwa formacja duchowa i fizyczna m³odego cz³owieka, w³aœciwa troska o krêgos³up moralny, daje gwarancjê dobrych wyników w nauce, a wiêc mo liwoœæ sukcesu yciowego. To nie jest przypadek, e najlepsi harcerze s¹ najlepszymi uczniami i studentami. Oby nikogo nie zabrak³o na obozach harcerskich. ¹czê serdeczne pozdrowienia. Czuwaj! Tomasz Szyd³o Przewodnicz¹cy Stowarzyszenia
Duc in altum gniazdo 12 Eurojam wyp³yñ na g³êbiê Od wodza Zbigniew Minda HR Naczelnik Harcerzy Duc in altum et laxate retia vestra in capturam Wyp³yñ na g³êbiê i zarzuæcie wasze sieci na po³ów" ( k 5, 4) W ten sposób Jezus Chrystus zwraca siê do Szymona Piotra, zapocz¹tkowuj¹c jego misjê. S³owa te przytacza Ojciec Œwiêty Jan Pawe³ II w liœcie apostolskim "Novo millennio ineunte", wzywaj¹c wszystkich chrzeœcijan u progu nowego tysi¹clecia do tej samej misji, do jakiej Chrystus wezwa³ Piotra. S³owa te kieruje Pan do ka dego z nas, tu i teraz. Ju za dwa lata EUROJAM - zlot prawie 8 tysiêcy Przewodniczek i Skautów Europy z 20 krajów Europy oraz z Kanady. Obêdzie siê on w Polsce w okolicach Czêstochowy, gdzie polskiej ziemi króluje Czarna Madonna - Najœwiêtsza Maryja Panna Jasnogórska. Po raz pierwszy w Polsce i po raz pierwszy w III Tysi¹cleciu! W 12 lat po Œwiatowym Dniu M³odzie y w Czêstochowie, gdzie ponad milion m³odych ludzi, zebranych wokó³ Jana Paw³a II, œwiêtowa³o odzyskanie wolnoœci przez chrzeœcijan ze Wschodu. Ju teraz, Droga Druhno, Drogi Druhu, przyjmij gor¹ce zaproszenie na to wspania³e i radosne wydarzenie. Przez najbli sze dwa lata przygotuj siê na 10 dni wielkiej przygody. Bêdzie ona up³ywaæ pod has³em "Wyp³yñ na g³êbiê!". A zatem wyp³yñ na g³êbiê osobistej formacji harcerskiej, kszta³towania charakteru, podnoszenia umiejêtnoœci technicznych. Wyp³yñ na g³êbiê kontaktu z Panem Bogiem i zapa³u przyprowadzenia innych ludzi do Chrystusa. Wyp³yñ na g³êbiê braterstwa skautowego, do jakiego okazjê stwarza Ci ten Eurojam! Zbigniew Minda, 29 lat, w "Zawiszy" od 1987 r., ukoñczy³ LO im. Kochanowskiego w Radomiu, studiowa³ prawo w Warszawie i w Pary u, pracuje jako prawnik w Narodowym Banku Polskim w Warszawie, Naczelnik Harcerzy od 1996 r. 3
lipiec 2001 spis treœci Spis treści List do rodziców... 1 Tomasz Szydło HR Duc in altum... 3 Zbigniew Minda HR Służba w czasie obozu... 6 Anna Kowalczyk sam. Przyrzeczenie harcerskie - nasze honorowe zobowiązanie... 8 Tomasz Podkowiński HR Najważniejsza obozowa sprawność... 10 ksiądz Marek Adamczyk Konkurs na projekt logo Eurojamu... 13 Barbara Król HR i Zbigniew Minda HR Harcerz jest lojalny wobec swojego kraju, rodziców, przełożonych i podwładnych... 14 Nina Kowalczyk węd. Jak zostałem skautem?... 16 gen. Robert Baden-Powell Sztuka średniowiecza... 18 Przemysław Dulęba HO Budujemy obóz ze sznurka... 20 Karolina Dulęba Namiot na wysokości... 22 Wojciech Kotłunowski Podstawowy sprzęt topografa... 24 Łukasz Juszkiewicz HO Rozwiązanie Konkursu z numeru 10... 25 Skład apteczki zastępu... 26 opracowanie: Łukasz Juszkiewicz HO, Marcin Kruk HR Konstantynopol cz.3... 27 Bartosz Mleczko Wielka Dynamiczna Gra Strategiczna Chmielnicki 2001... 30 Krzysztof Noworyto Kurs Karola Wielkiego... 34 Andrzej Wieliczko Kursy... 35 Na Jaremu!... 36 Piotr Łopuszański ćw. 4
gniazdo 12 Karsynał Stefan Wyszyński... 38 Elżbieta Morawska Święty Benedykt... 40 Karol Gryko Szata... 42 Tomasz Kilian wyw. Wieści z Litwy... 43 Magdalena Michalewska Komiks... 44 Magda Chętkiewicz Konkurs... 45 Babka... 46 Paweł Kapusta zdjęcia... okładka str.2 i 3 zdjęcia z WDGS Chmielnicki 2001 spis treœci gniazdo Rada programowa: Rada Naczelna SHK-Z FSE Redaktor naczelny: Barbara Król (bkrol@klio.umcs.lublin.pl), Zbigniew Minda (zminda1@wp.pl) Sekretarz redakcji: Pawe³ Lochyñski (lpawel@box43.gnet.pl) ul. Norblina 23 Wroc³aw tel. (071) 347 71 75 lub 0 604 132 646 Redaktor techniczny: Grzegorz u ny (luzak@fse.wroc.pl) ul. Bacciarellego 48/4 Wroc³aw tel. (071) 345 20 85 lub 0 502 159 505 Korekta: Joanna Przypolska (asiap@chello.pl) Druk: DAR-MARK s.c. Œroda Œl¹ska tel/fax (071) 317 52 70 Nak³ad: 1200 egzemplarzy Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego Zawisza Federacja Skautingu Europejskiego Zespó³ redakcyjny: Pawe³ Biskupski (biskuppawel@poczta.onet.pl) Dobromi³ B³achowiak (sztefi@kki.net.pl) Magdalena Cygielska (magdace@poczta.onet.pl) Karolina Dulêba (dekaroline@poczta.onet.pl) Przemys³aw Dulêba (cinget@poczta.onet.pl) Pawe³ Ga³at (pgalat@poczta.e.pl) Anna Giszczak (annagiszczak@pf.pl) Karol Gryko (gryczan@wp.pl) Piotr Jedziniak (jedzi@poczta.onet.pl) Kinga Jêdrusik ukasz Juszkiewicz (ukaszj@yahoo.com) Anna Kowalczyk Jagoda Leszko Anna opuszañska El bieta Morawska Piotr Nowakowski Krzysztof Noworyta (kryfonow@poczta.onet.pl) Bartek Wos³awski Zdjêcie na ok³adce (du e): Kazimierz Kraczoñ Zdjêcie na ok³adce (ma³e): Piotr P³ugowski Zdjêcie na ok³adce tylnej: Grzegorz u ny Zdjêcie w liœcie: Pawe³ Przypolski Podziêkowania dla: Moniki i Tomasza Podkowiñskich. GNIAZDO Wydawnictwo Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego ZAWISZA BANK BISE S.A. I Oddzia³ w Radomiu 13601089-61418-27006-000-00001 z dopiskiem: PISMO 5
lipiec 2001 metodyka S³u ba w czasie obozu fot. Kazimierz Kraczoñ Anna Kowalczyk sam. Kiedy mowa o prawdziwym yciu harcerskim, od razu przed oczyma poja wiaj¹ mi siê sceny z moich obozów - ka dy wywo³uje uœmiech na twarzy, ka dy by³ niezapomnian¹ przygod¹, ka dy niós³ nowe doœwiadczenia, ka dy uczy³ mnie s³u by! Obóz Obóz letni jest doskona³¹ okazj¹ wykazania siê (lub nie - czego nikomu nie yczê) duchem harcerskim. Twoja ca³oroczna praca nad sob¹ na pewno zastanie zauwa ona. Jeœli jednak do tej pory nie wziê³aœ siê za siebie, to nie ma o co siê martwiæ - zakasaj rêkawy i do dzie³a - na obozie pójdzie Ci znacznie lepiej! Służba S³u ba to ka dy dobry uczynek, ka dy dobrze spe³niony obowi¹zek, ka de dobre s³owo, przyjazny gest lub zwyk³y uœmiech, wszystko, co robisz dobrze, wszystko w co wk³adasz swoje serce jest Twoj¹ s³u b¹! Sens Bez wzglêdu na to czy harcerstwo to dla Ciebie jeszcze nowoœæ, czy jesteœ zaprawion¹ harcerk¹ i przesz³aœ ju wiele w b³êkitnym mundurze - s³u ba to ci¹gle to samo - dostrzeganie potrzeb otaczaj¹cych Ciê ludzi, wyjœcie im naprzeciw, oddawanie innym cz¹stki siebie bez oczekiwania na nagrodê. Dobry uczynek Wydaje mi siê zbêdne rozpisywanie siê tutaj na temat dobrych uczynków. Jak zapewne wiesz z praktyki - to nic trudnego - wystarczy mieæ oczy i uszy szeroko otwarte - pomóc przy zmywaniu naczyñ lub noszeniu wody z rzeki. Okazji do dobrego uczynku jest naprawdê wiele - zw³aszcza na obozie! 2
gniazdo 12 Obowiązki Funkcja, jak¹ pe³nisz w swoim zastêpie jest sporym kawa³kiem powierzonej Ci s³u by. Sumienne wykonywanie zwi¹zanych z ni¹ obowi¹zków, to dawanie siebie zastêpowi. Kiedy dwa tygodnie spêdzacie razem na leœnej polanie, najlepiej sprawdzaj¹ siê funkcje w zastêpie. Potrzeba dobrego zgrania zastêpu, by dobrze funkcjonowa³ podczas obozu. Sanitariuszka musi zatroszczyæ siê o apteczkê, topografka o mapy, kwatermistrzyni o sprzêt, gosposia o listê zakupów, skarbnik o finanse, wodzirej o zabawy, kronikarka o ciekawe relacje waszych przygód. Ka dy ma jakieœ zadanie, za które jest odpowiedzialny. S¹ jednak te takie, które nale ¹ do ca³ego zastêpu, a do których nie ci¹gnie nikogo, np.: zmywanie garów, zbieranie chrustu czy poprawianie linek przy namiocie. Taka s³u ba nie mo e byæ pominiêta! Wiem, e ciê ko jest samemu zaoferowaæ siê do gara po przypalonym sosie, ale styl harcerki wymaga poœwiêcenia równie tego typu. Je eli pytasz: "a dlaczego ja?", musisz byæ œwiadoma tego, e przezwyciê aj¹c "lenia" za w³asn¹ skór¹, dajesz dobry metodyka fot. Kazimierz Kraczoñ przyk³ad i poci¹gasz innych do pracy nad sob¹. W rezultacie zaowocuje to nawet nadmiarem chêtnych do nielubianych wczeœniej zadañ. Słowo, gest, uśmiech Nie potrzeba wiele, dobre s³owo, przyjazny gest lub zwyk³y uœmiech oznacza naprawdê du o... zreszt¹ sama na pewno wiesz najlepiej! B¹dŸ wiêc pewna, e obóz jest najlepsz¹ "szko³¹" s³u by. Anna Kowalczyk sam. - pryboczna 10 Dru yny Lubelskiej, uczennica III klasy II Liceum Ogólnokszta³c¹cego im. Jana Zamojskiego. 3
lipiec 2001 metodyka Przyrzeczenie harcerskie nasze honorowe zobowi¹zanie Tomasz Podkowiñski HR sekretarz krajowy Wszystkich nas ³¹czy to samo: Przyrzeczenie Harcerskie. Dziêki niemu Przewodniczki i Skauci Europy, nie tylko w Polsce, ale i we W³oszech, Francji, Niemczech i wielu innych krajach... nawet w odleg³ej Kanadzie, kszta³tuj¹ swoje ycie wed³ug tych samych s³ów. Przyrzeczenie jest pocz¹tkiem drogi w harcerstwie. Jest fundamentem, na którym buduje siê wielk¹ przygodê harcerskiego ycia. Dopiero od chwili jego z³o- enia mo na nazywaæ siê harcerk¹ lub harcerzem. Ksi¹dz Kazimierz Lutos³awski, pierwszy polski duszpasterz harcerski, napisa³ w ksi¹ ce skierowanej do skautów: "M³ody ch³opiec, gdy chce zostaæ skautem, musi naprzód dobrze siê zastanowiæ nad tym, co znaczy byæ skautem". I dalej odpowiedzia³: "...skautem jest tylko taki cz³owiek, który yje w sposób okreœlony przez przyrzeczenie i przez prawo skautowe". Dlatego, Ty i ja, pochylmy siê razem nad naszym Przyrzeczeniem. Na mój honor... Honor jest podstawow¹ cnot¹ harcersk¹. Honor to fundament skautingu. Harcerz chce byæ nie tylko dobrym, ale wrêcz doskona³ym, "jak doskona³y jest nasz Ojciec niebieski". A honor to w³aœnie czeœæ dla naszej w³asnej doskona³oœci i dla naszej prawdziwej wartoœci. ród³em tej czci jest poczucie, e Bóg jest naszym Ojcem, a Jezus naszym Przyjacielem. Na honor harcerza sk³adaj¹ siê trzy zasadnicze cechy: szczeroœæ - mo na ufaæ jego s³owu, ka dy wie, e ono nigdy nie zawiedzie; odwaga - sama myœl o tchórzostwie wywo³uje rumieniec na jego twarzy oraz wolnoœæ - nie jest niewolnikiem adnej tyranii: na³ogów, kolegów, przes¹dów etc. Dawno temu jeden z duszpasterzy napisa³: "By zostaæ skautem, trzeba przede wszystkim byæ duchem wolnym, który pragnie jedynie Bogu siê podobaæ, nie ogl¹daj¹c siê na nastêpstwa; który idzie prosto, bez trwogi i bez skazy". Harcerz jest szczery nie tylko w s³owach, ale przede wszystkim w czynach. 2
gniazdo 12 Taka szczeroœæ jest prawoœci¹, a tylko cz³owiekowi prawemu mo na zaufaæ, obdarzyæ go zaufaniem, mo na polegaæ na nim jak na Zawiszy. z łaską Bożą... Nasze zobowi¹zanie wydaje siê byæ bardzo wymagaj¹ce i przekraczaæ nasze si³y. I tak jest w istocie - ka dy z nas mo e zaœwiadczyæ, e nie jest ³atwo yæ zgodnie z Prawem Harcerskim i Przyrzeczeniem! Ale te nie jesteœmy sami. Mamy ³askê Bo ¹ - dar, dziêki któremu stajemy siê podobni Bogu, bo On sam mieszka w naszej duszy i nas umacnia. Pan Jezus powiedzia³: "Bêdê z wami a do koñca œwiata". "Kana³ami" ³aski s¹ sakramenty œwiête, przede wszystkim spowiedÿ i Eucharystia. askê, czyli ycie Bo e w nas, zabija ka dy grzech œmiertelny, st¹d prosty wniosek: aby byæ dobrym harcerzem lub harcerk¹, nale y yæ w stanie ³aski uœwiêcaj¹cej - czêsto przystêpowaæ do spowiedzi œwiêtej i umacniaæ siê przyjmowaniem komunii podczas Mszy Œwiêtej. Z ³ask¹ Bo ¹ nale y wspó³pracowaæ! przyrzekam całym życiem służyć... S³u ba innym to nakaz pozostawiony nam przez samego Pana Jezusa: "A kto by chcia³ byæ pierwszym miêdzy wami, niech bêdzie niewolnikiem wszystkich". S³u ¹c innym naœladujemy naszego Zbawiciela, kroczymy Jego œladami. Dla harcerza s³u ba to przede wszystkim codzienna przyjacielska us³uga, wykonana zawsze z uœmiechem! Ca³ym yciem oznacza nie tylko - do koñca ycia ("raz harcerzem - zawsze harcerzem"). S³u yæ ca³ym yciem, to tak e s³u yæ wszêdzie tam, gdzie jesteœmy: na zbiórce, w szkole, domu, na podwórku, boisku. Oznacza ponadto: ze wszystek si³, a nie "na pó³ gwizdka". *** Do Przyrzeczenia powrócimy po wakacjach, kiedy bêdziemy zastanawiaæ siê nad kolejnymi fragmentami "tekstu, który okreœla ycie harcerza". Tymczasem yczê Wam wielu niezapomnianych przygód na letnich obozach. c.d. nast¹pi... metodyka 3
lipiec 2001 duchowoœæ Najważniejsza obozowa sprawność 2 ksi¹dz Marek Adamczyk Zpozoru wszystko wygl¹da³o zwyczajnie, dru ynowy i siedz¹cy wokó³ niego w krêgu zastêpowi - obozowa normalnoœæ. To, co zwróci³o moj¹ uwagê, to przejêcie z jakim dru ynowy wypowiada³ kolejne zdania. Gdyby nie fakt, e na twarzach ch³opaków dostrzeg³em zdziwienie i zas³uchanie, pomyœla³bym, e znowu za coœ obrywaj¹. Dru ynowy nie chcia³ przerywaæ, skinieniem rêki i uœmiechem zaprosi³ mnie do krêgu, a to, co mówi³, by³o naprawdê interesuj¹ce: "To jedna z najwa niejszych, ale i najtrudniejszych rzeczy na obozie, wymaga naprawdê ogromnego wysi³ku. Najpierw trzeba pokonaæ w³asn¹ sennoœæ. Zdajecie sobie sprawê, e rano wcale nie jest to takie ³atwe, nie chodzi tylko o to, by nie spaæ, trzeba wykrzesaæ z siebie trochê energii, wzi¹æ w karb swoje myœli, zmobilizowaæ do zachowania pe³nej koncentracji. Ka dy szczegó³ jest wa ny, czasami mo e siê okazaæ, e jedno zdanie - które tak ³atwo mo e ulecieæ przez nasz¹ bezmyœlnoœæ - bêdzie mia³o du e znaczenie. Zreszt¹, nie chodzi tylko o zwyczajnie s³uchanie i zapamiêtywanie - tak jak na biologii, czy geografii - trzeba pamiêtaæ, Kto do nas mówi i co z tego wynika dla naszego codziennego ycia. Jest jeszcze do pokonania "pokusa schowania siê w t³umie", nikt nie zauwa y, e myœlami jesteœ daleko, e otwieraj¹c usta, udajesz tylko, e wydajesz z siebie jakiœ g³os. Ty sam - bez jakiejkolwiek kontroli - podejmujesz ten trud albo tchórzliwie go sobie odpuszczasz. To wszystko nie by³oby takie trudne, gdyby chodzi³o o jednorazowy wysi³ek. Jeden raz ³atwo zmobilizowaæ siê do skupienia i pokonania lenistwa, ale codziennie, to jest prawdziwa sztuka. Pokonaæ rutynê, bez- fot. Kazimierz Kraczoñ
gniazdo 12 myœlnoœæ i codziennie robiæ to samo z now¹ energi¹ i radoœci¹, to jest dopiero wyzwanie." Kiedy skoñczy³, po krótkiej ciszy zastêpowi zaczêli szeptaæ miêdzy sob¹, na tyle g³oœno, e dru ynowy us³ysza³ o czym rozmawiaj¹. - Jak to nie wiecie o czym mówiê, proszê ksiêdza, chyba nic nie popl¹ta³em. Czy ksi¹dz wie o czym mówi³em? - Wydaje mi siê, e ca³y czas mówi³eœ o prze ywaniu Eucharystii. Na kilka sekund zapad³a cisza, zastêpowi odtwarzali w pamiêci s³owa dru ynowego sprawdzaj¹c czy na pewno wszystko siê zgadza. Bardzo ³atwo Msze œw. na obozie potraktowaæ jako "kolejny punkt programu", zapominaj¹c, e wymaga od nas osobistego wysi³ku. Dlatego na czas obozu warto podj¹æ konkretne wezwanie: chcê z ka dym dniem obozu coraz lepiej prze ywaæ Eucharystiê. To postanowienie musi zmieniæ siê w Twój codzienne wysi³ek. Na pocz¹tku warto zwróciæ szczególn¹ uwagê na kilka momentów w czasie Eucharystii, które wype³niæ mo na w³asn¹ modlitw¹. PRZED MSZ ŒWIÊT warto pomodliæ siê o ³askê skupienia, przypomnieæ sobie, e za chwilê spotkam siê z Jezusem, przyjmê go w Eucharystii, bêdê s³ucha³ Jego s³ów. Choæ to takie oczywiste, to czêsto o tym zapominamy. AKT POKUTY na pocz¹tku Eucharystii - to doskona³y moment, by wzbudziæ akt skruchy, pomyœleæ czy w yciu obozowym nie wydarzy³o siê coœ, co oddali³o Ciê od Boga. To taka naturalna rzecz: przy spotkaniu przyjació³, miêdzy którymi coœ "zaiskrzy³o", zanim rozmowa zacznie siê toczyæ w swoim naturalnym rytmie, warto powiedzieæ "przepraszam". KOLEKTA - modlitwa, któr¹ rozpoczyna kap³an s³owami "módlmy siê", po których nastêpuje chwila ciszy. Ta cisza jest po to, by ka dy móg³ sobie uœwiadomiæ, w jakiej intencji pragnie uczestniczyæ we Mszy œwiêtej. Œwiadomoœæ, e modlimy siê za kogoœ konkretnego, mobilizuje nas do wiêkszego skupienia. Zastêpowi mog¹ ofiarowaæ uczestnictwo we Mszy œw. za kolejne osoby ze swojego zastêpu, niekoniecznie trzeba o tym mówiæ, warto siê przyzwyczajaæ do "cichej modlitwy". LITURGIA S O- WA. Spróbuj zapamiêtaæ jedno zdanie, jedn¹ myœl z czytañ lub Ewangelii. Najlepiej, by to zdanie pozosta³o w Tobie na d³u ej, wróci³o w wieczornej modlitwie. fot. Kazimierz Kraczoñ duchowoœæ 3
lipiec 2001 duchowoœæ MODLITWA POWSZECHNA. Na obozie zazwyczaj jest to modlitwa spontaniczna, warto pokonaæ w³asny lêk przed g³oœn¹ modlitw¹, samo wezwanie mo na przygotowaæ jeszcze przed Msz¹ œw. Jeœli nie chcesz wypowiadaæ swojej modlitwy g³oœno, mo esz w tym czasie w myœlach przedstawiæ j¹ Panu Bogu. OFIAROWANIE. Na o³tarzu sk³adane s¹ chleb i wino, które s¹ symbolem naszej pracy i wysi³ku. Kap³an podnosi je do góry "ofiaruj¹c", oddaj¹c je Bogu. Mo na wtedy pomyœleæ, co oddajê Bogu. Mo e to byæ jakaœ praca wykonana poprzedniego dnia, wyczerpuj¹ca pionierka lub chwile, gdy z jakichœ powodów by³o Ci ciê ko, mo na ofiarowaæ nawet z³e samopoczucie, które staraliœmy siê pokonaæ, nie uprzykrzaj¹c ycia innym. PRZEISTOCZENIE. Ta chwila prze ywana w ciszy to czas na osobisty akt wiary, warto Chrystusowi powiedzieæ, e wierzy siê w Jego obecnoœæ. KOMUNIA ŒWIÊTA. Chrystus naprawdê do Ciebie przyszed³, trzeba mu za to podziêkowaæ i wcale nie musi paœæ wiele s³ów, wa ne, by p³ynê³y one z g³êbi serca. Mo e siê okazaæ, e po Mszy œwiêtej, gdy wraz z ca³ym zastêpem odmawiaæ bêdziesz modlitwê do Micha³a Archanio³a, pomyœlisz z rezygnacj¹: "znowu siê nie uda³o, nawet nie pamiêtam, o czym by³a Ewangelia". Nie ma powodu do zniechêcenia, postaraj siê jedynie, by nastêpnego dnia by³o lepiej. Eucharystia jest prawdziwym spotkaniem z Jezusem - Przyjacielem, a przecie nawet wtedy, gdy ze spotkania z przyjacielem niewiele pamiêtamy, to spotkanie by³o wa ne, dlatego, e przez ca³y ten czas - choæ mo e nie do koñca tego œwiadomi - byliœmy przy Nim. fot. Kazimierz Kraczoñ 4
lipiec 2001 konkurs KONKURS na projekt LOGO EUROJAMU logo Eurojam`94 - Viterbo Projekt graficzny logo Eurojamu 2003 musi zawieraæ: 1. Napis po ³acinie has³a Eurojamu: "Duc in altum!" 2. Napis has³a Eurojamu w jêzyku narodowym: "Wyp³yñ na g³êbiê!" (oficjalne wersje ³aciñskiego "Duc in altum!" w jêzykach narodowych reprezentowanych na Eurojamie zostana podane wkrótce przez Naczelnictwo SHK-Zawisza FSE) 3. Napis: "Eurojam 2003 Polska", z tym e wersja jêzykowa s³owa "Polska" bêdzie uzgodniona z wersj¹ narodow¹ has³a (patrz punkt 2) 4. Element graficzny: krzy FSE. 5. Zasadniczy element graficzny, zwi¹zany z ide¹ i has³em Eurojamu. 6. Element graficzny: motyw polski, bêd¹cy samodzielnym elementem graficznym lub czêœci¹ zasadniczego elementu graficznego. Sprawa wykorzystania elementów graficznych poprzednich Eurojamów (Châteauroux 84 i Viterbo 94 - logo tych zlotów s¹ dostêpne na stronach www.fse.wroc.pl) pozostawiona jest wolnoœci autora, z tym wszak e warunkiem, e logo Eurojamu 2003 musi siê ró niæ od poprzednich w istotny sposób (mieæ w³asn¹ osobowoœæ). Logo bêdzie wystêpowaæ w ró nej formie (np. na papierze firmowym, publikacjach, koszulkach, gad etach), ale podstawowym zastosowaniem bêdzie naszywka do przyszycia na praw¹ kieszeñ munduru, o wymiarach nie wiêkszych ni 8cmx8cm i nie mniejszych ni 5cmx5cm (ostateczne wymiary nie zosta³y jeszcze ustalone). Zg³oszenia, w formie elektronicznej lub poczt¹, nale y przesy³aæ do Grzegorza u nego (adres w stopce redakcyjnej - str.5) do dnia 15 sierpnia 2001 r. Termin ten zosta³ wybrany po to, by naczelniczki i naczelnicy stowarzyszeñ narodowych FSE, zebrani na Obozie 12 Gwiazd w Gryfowie Œl¹skim od 21 do 26 sierpnia br. mogli podj¹æ ostateczn¹ decyzjê. Barbara Król - Naczelniczka Harcerek Zbigniew Minda - Naczelnik Harcerzy 2
Gawêda 2 lipiec 2001 Harcerz jest lojalny wobec swojego kraju, rodziców, prze³o onych i podw³adnych. Nina Kowalczyk wêd. Ka dy, kiedy jest w m³odym wieku, pragnie przynale eæ do jakiejœ "spo³ecz noœci". Do takiej grupy ludzi, których ³¹cz¹ wspólne upodobania, idea³y czy przyjêty styl ycia. M³odzi poszukuj¹ i docieraj¹ do tego wszystkiego, co wype³nia ich ycie. Kiedy ju znajd¹ swoj¹ drogê, robi¹ wszystko, aby kroczyæ ni¹ a po kres. Jednak nie wszyscy maj¹ doœæ si³y, by dochowaæ wiernoœci prawemu stylowi ycia. Nie wszyscy raz wypowiedziane "tak" podtrzymuj¹ do koñca. Na pewnym etapie drogi zatrzymuj¹ siê i... rezygnuj¹, chc¹ zawróciæ. Maciek rozpocz¹³ naukê w jednym z liceów jego rodzinnego miasta. By³ œrednim uczniem. Z niektórych przedmiotów by³ bardzo dobry, a z innych zadowala³a go ocena dostateczna. Jednak na tle klasy "wybija³ siê" wiedz¹ na lekcji religii. Nie tylko wiedz¹, ale i postaw¹ œwiadczy³ o yciu chrzeœcijañskim. By³ cz³onkiem dzia³aj¹cego przy parafii ruchu katolickiego, gdzie spêdza³ swój wolny czas. Razem z innymi cz³onkami wspólnoty uczestniczy³ w spotkaniach modlitewnych, mszach œwiêtych, ale tak e razem z innymi ogl¹da³ filmy, gra³ w pi³kê czy chocia by chodzi³ na koncerty. Zdawaæ by siê mog³o, e ycie uk³ada mu siê pomyœlnie. Jednak na pewnym etapie swojej "drogi" zatrzyma³ siê i nie mia³ odwagi postawiæ kroku dalej. Nadszed³ moment, w którym koledzy z klasy zaczêli naœmiewaæ siê z niego. Na lekcjach pod ³awkami rysowali jego karykatury, przedstawiaj¹c go jako mêczennika lub œwiêtego w aureoli. Kiedy po raz pierwszy to zobaczy³, zrobi³o mu siê smutno. Nie potrafi³ zrozumieæ, sk¹d siê wzi¹³ taki pomys³ u jego kolegów. Nie znajdowa³ wyjaœnienia, bo by³o dla niego rzecz¹ dziwn¹, e mo na nie chodziæ do koœcio³a i nie rozmawiaæ z Bogiem. On nigdy nie spotka³ siê z tak¹ sytuacj¹, kiedy cz³owiek móg³by byæ dyskryminowany. W jego rodzinie zawsze znajdowa³ siê czas dla Boga, a rodzice nauczyli go wiernie Mu s³u yæ. Teraz dotknê³o go przykre doœwiadczenie. Mimo, e rozmawia³ z rodzicami o ca³ej sytuacji, to jednak uleg³ presji szkolnych kolegów. I od tej pory nikt go nie widzia³ na spotkaniu modlitewnym, przesta³ utrzymywaæ kontakt z przyjació³mi. Do koœcio³a chodzi³, ale nie podchodzi³ pod o³tarz, sta³ przy drzwiach, jak inni, którzy zagl¹daj¹ tu po to, by zaspokoiæ rodziców czy katechetów. Teraz ju Maciek nie rozmawia³ o Bogu, stan¹³ bardzo daleko od ycia religijnego. Ju nie stawa³ w obronie prawd wiary i nie walczy³ o nale yt¹ pozycjê
"Niech wasza mowa bêdzie: Tak, tak: nie, nie." Mt 5,37 gniazdo 12 Chrystusa wœród ludzi. Sta³o mu siê to obojêtne. Wa niejsi byli koledzy... Jego sytuacja w klasie zmieni³a siê, nagle ch³opcy uznali go za partnera w spo- ³ecznoœci klasowej. Pewnego dnia, wracaj¹c ze szko³y, spotka³ na przystanku Starszego Pana, który w podstawówce uczy³ Maæka jêzyka polskiego. Nauczyciel bardzo go lubi³ i zawsze chêtnie z nim rozmawia³. Staruszek ucieszy³ siê na jego widok, lecz zdziwiony by³ Maæka postaw¹, bo oto ten nie podszed³ do niego, jak zwyk³ to zawsze czyniæ. Nauczyciel nie zwleka³ i sam podszed³ z zamiarem szczerej rozmowy. Starszy Pan pyta³ go z pocz¹tku o szko³ê, rodziców, a w koñcu zaczepi³ w rozmowie o rozwój duchowy. Zacz¹³ wiêc pytaæ o dzia³alnoœæ grupy katolickiej, do której nale- a³ Maciek. Pyta³ o rekolekcje, o program spotkañ, o dzia³alnoœæ charytatywn¹. Maciek jednak niewiele mia³ do powiedzenia na ten temat. Zreszt¹ bez skrêpowania przyzna³ siê, e zerwa³ ze œwiatem Koœcio³a. Nauczyciel oniemia³. Nie wierzy³ w³asnym uszom. Za to w³aœnie tak bardzo go ceni³, e potrafi³ byæ wierny dobru, wierny idea³om danym przez Chrystusa, e by³ odpowiedzialny za swoje s³owa i czyny. Dociekliwy nauczyciel wypytywa³ go o to, co sprawi³o nag³e zerwanie mostu miêdzy nim a Bogiem. Jego uczeñ opowiedzia³ o momencie, w którym doszed³ do wniosku, e kontakt z ludÿmi jest wa niejszy od Boga, bo przecie z ludÿmi trzeba yæ, a Bóg stoi gdzieœ daleko i tylko przygl¹da siê wszystkiemu. To jeszcze bardziej zadziwi³o Starszego Pana. Zacz¹³ przemawiaæ do niego stanowczo, ostro, nie zwa- aj¹c na ludzi zgromadzonych na przystanku. - Czy pomyœla³eœ o rodzicach, przyjacio³ach, którzy na ciebie liczyli? Czy pomyœla³eœ, ile w twoim postêpowaniu jest zawiedzionej nadziei? Czy pomyœla³eœ o swoim yciu? Na jakich wartoœciach je zbudujesz? Byli ju przed tob¹ tacy, którzy doszli do wniosku, e mieli tzw. "z³amane ycie". Wiedzieli te, e sami s¹ tego sprawcami, e kiedyœ nie mieli odwagi - tak, odwagi - by spojrzeæ prosto w oczy i powiedzieæ - "nie". Popatrz, ile ycia w rozkwicie, ile rodzin zbudowanych na "tak", danym uczciwie i nigdy nie wycofanym. Za czym ty, Maæku, staniesz? Co wybierzesz? Czy staniesz siê sprawc¹ "z³amania" w³asnego ycia? Te s³owa przeniknê³y do serca Maæka. Patrzy³ w twarz staruszkowi i nie œmia³ siê odzywaæ, poczu³ wstyd. Trwa³ w takim oniemieniu, a staruszek nie czeka³ ju na odpowiedÿ, wsiad³ w nadje d aj¹cy autobus. Maciek s³ysza³ tylko zamykaj¹ce siê za nim drzwi. Nina Kowalczyk wêd. - pochodzi z Kraœnika. W 1988 wst¹pi³a do Zawiszy. Od 1994r. dru ynowa 2DK, a nastepnie szefowa ekipy m³odszych przewodniczek. Obecnie hufcowa lubelska. Pracuje w Uniwersytecie Marii Curie-Sklodowskiej w Lublinie, w Instytucie Biologii jako asystent techniczny. rys. Magda Chêtkiewicz Gawêda 3
lipiec 2001 techniki Budujemy obóz ze sznurka Karolina Dulêba 2 Poniewa zbli aj¹ siê wakacje i ka dy zastêp powoli planuje, jak urz¹dzi swój obozowy namiot lub wykona tablicê og³oszeñ, kapliczkê itp., chcê wam za proponowaæ, jak zrobiæ praktyczne sprzêty obozowe ze sznurka. Najpierw nale y rozejrzeæ siê za materia³em. Do wyplatania prycz lub pó³ek najlepszy bêdzie sznurek z dodatkiem sztucznych w³ókien (np.: do snopowi¹za³ki), jest on mocny, choæ nie wygl¹da zbyt estetycznie. Do wykonywania ozdób, np.: tablicy og³oszeñ, warto zastosowaæ sznurki z naturalnych w³ókien w odcieniach br¹zu i szaroœci, czyli tzw. ekologicznych. Robimy tablicę ogłoszeń Mo emy wykonaæ j¹ w kszta³cie rombu (rys. 3). Ramki robimy z czterech belek jednakowej d³ugoœci. Potem wyplatamy niezbyt œcis³¹ kratkê (w odleg³oœci ok. 10 cm), zawi¹zuj¹c wêze³ki podczas skrzy owania kolejnych sznurków. Kartki przyczepiamy do takiej tablicy za pomoc¹ spinaczy do bielizny lub klamerek. Bardziej skomplikowana jest tablica z przeplatanych poczwórnych pasm sznurka (rys.1). Najpierw robimy ramkê z belek w kszta³cie prostok¹ta. Nastêpnie zawi¹zujemy po kolei rzêdy poziome pomiêdzy dwoma przeciwleg³ymi belkami. Pasma pionowe przywi¹zujemy tylko do górnej belki, w sposób pokazany na rys.2. Rozpoczynamy przeplatanie na przemian kolejnych poczwórnych pasm. Je eli pierwsze pasmo pionowe przechodzi pod pasmem pionowym, to kolejne musi przechodziæ nad nim. Po wypleceniu przywi¹zujemy koñce pionowych pasm do dolnej belki, mo emy pozostawiæ ozdobne frêdzelki. Tê tablicê mo ecie rys. 3 umieœciæ równie w harcówce, np.: jako k¹cik zastêpu. rys. 1 rys. 2 rys. Karolina Dulêba
gniazdo 12 Namiotowa szafa Do wykonania potrzebne s¹ 4 belki o d³ugoœci 1,5 metra, 3 jednometrowe i 4 po 60 cm. Wykonujemy szkielet wed³ug rysunku 4. Nastêpnie wyplatamy górn¹ pó³kê (rys. 4a). Do wykonania jej s¹ nam potrzebne 4 d³ugoœci sznurka o mierze 3 m. Ka d¹ d³ugoœæ sk³adamy na pó³ i przywi¹zujemy do krótszych belek wed³ug sposobu z rys. 2. Splatamy ze sob¹ pojedyncze sznurki z le ¹cych obok siebie pêczków. Boczne sznurki zaplatamy podwójnie wokó³ belki i ³¹czymy z kolejnym sznurkiem (rys. 5). 30 cm poni ej pó³ki znajduje siê poprzeczna belka, do której mo emy przywi¹zaæ w³asnorêcznie zrobione wieszaki z patyków i sznurka (rys. 4b). rys. 6 rys. 5 Wisząca półka (rys. 6) Wykonujemy j¹ z jednej lub dwóch p³askich erdzi (desek). W desce wiercimy za pomoc¹ œwidra lub wiertarki rêcznej otwory w jej rogach. Przez otwory przek³adamy sznurek, robi¹c pod i nad desk¹ wêz³y. W ten sam sposób mo emy zrobiæ kolejne poziomy naszej pó³ki. Zachêcam wszystkich do porz¹dnego i estetycznego wykonania sprzêtów obozowych. Im lepiej je wykonacie, tym wygodniej i przyjemniej bêdzie wam siê mieszkaæ w waszym namiocie. techniki Karolina Dulêba rys. 4 3
lipiec 2001 techniki namiot na nawysokości Pawe³ Ga³at Zbli aj¹ siê wakacje a wraz z nimi nasze wymarzone obozy. Nadszed³ wiêc czas, aby siê zastanowiæ jak ma wygl¹daæ nasze obozowisko. Im wiêcej pra cy w³o ymy w przygotowania a tak e w pierwsze dni pionierki tym przyjemniej bêdzie siê nam obozowa³o. Tym razem skupmy siê na koncepcji rozbicia namiotu "dziesi¹tki" w nieco nietypowy sposób. Wbrew pozorom nie jest to przedsiêwziêcie szalenie trudne do wykonania jak siê niektórym mo e wydawaæ, ale wymaga pewnych przygotowañ. Po pierwsze plan. To tutaj powinien siê znaleÿæ rysunek konstrukcji oraz planowane zu ycie materia³u. Dobrze jeœli zastêp przygotuje to jeszcze przed obozem oraz zaplanuje podzia³ obowi¹zków -wtedy praca pójdzie du o sprawniej i szybciej. Przy projektowaniu konstrukcji nale y pamiêtaæ o tym, e najbardziej wytrzyma³e powinny byæ s³upy pionowe, a wiêc ich gruboœæ bêdzie najwiêksza( œrednica 11-18cm). Nastêpna wa na rzecz to fakt, e wszystkie erdzie le ¹ce na tych pionowych zwiêkszaj¹ ciê ar, a wiêc zmniejszaj¹ wytrzyma³oœæ na przechy³y. Stabilnoœæ ca³ej konstrukcji jest mocno uzale niona od g³êbokoœci wkopania erdzi pionowych (ok 1 m) oraz od erdzi poziomych ³¹cz¹cych erdzie pionowe. W planie powinien siê znaleÿæ oprócz tego opis potrzebnego materia³u. Przyk³adowy materia³ potrzebny do pracy : erdzie: 6 szt. : d³ugoœæ: 4,65 m;œrednica:12-18 cm ±3cm 3 szt. : d³ugoœæ: 5,65 m;œrednica:12-18 cm ±3cm 3 szt. : d³ugoœæ: 2,8 m ;œrednica:10-16 cm ±3cm 8 szt. : d³ugoœæ: 5,1 m ;œrednica:10-16 cm ±3cm W zale noœci od liczebnoœci bêdzie jeszcze potrzebne kilka erdzi na prycze oraz wszelkiego rodzaju pó³ki i wieszaki...wszystkie zaciosy powinny byæ zrobione przed wkopaniem erdzi co wymaga wczeœniejszych pomiarów i obliczeñ. Jeœli mowa o zaciosach to warto przypomnieæ, e sznurki u ywane s¹ tylko do dociœniêcia erdzi i tak powinny pracowaæ ( nie do trzymania konstrukcji). Dobrze wykonany zacios powoduje zakleszczenie siê ³¹czonych erdzi i przez to ca³a konstrukcja staje siê bardziej stabilna. Oczywiœcie namiot na wysokoœci wymaga dodatkowych linek, które bêd¹ naci¹gaæ nasz brezent oraz oka ¹ siê bardzo pomocne przy wci¹ganiu namiotu na stoj¹c¹ konstrukcjê( UWAGA! Operacja ta musi byæ wykonana ze szczególn¹ ostro - 2
gniazdo 12 noœci¹ ze wzglêdu na pracê na pewnej wysokoœci oraz mo liwosæ zniszczenia materia³u poprzez zbyt mocne naci¹ganie go na konstrukcjê). Pozostaje jeszcze problem pod³ogi który mo na rozwi¹zaæ uk³adaj¹c cieñsze erdki jedna ko³o drugiej uwa aj¹c przy tym, aby erdki nie by³y zbyt grube gdy du a ich iloœæ zwiêkszy nacisk na poszczególne elementy os³abiaj¹c znacznie konstrukcjê. Oczywiœcie to tylko pewien schemat który mo e pos³u yæ jako przyk³ad wszystko zale y od waszej inwencji i pomys³owoœci. A wiêc DO DZIE A! techniki 3
lipiec 2001 techniki Podstawowy sprzêt topografa ukasz Juszkiewicz HO 1. Kompas (busola) - musi być dobry Ka dy harcerz musi mieæ w³asny. Ka dy patrz¹c na topografa, który coœ kombinuje bêdzie zawsze niezorientowany. W³asny kompas rozwija przed nim horyzonty, daje mo liwoœæ poznania tego, czego siê boi (wiêc tego co lubi) - mapy. Dobry kompas ma p³yn stabilizuj¹cy, który powoduje, e ig³a pokazuje pó³noc, a nie zakreœla jakiœ k¹t. Ma tak e kilka centymetrów linijki. Da siê nim "rysowaæ" na mapie i chodziæ na azymut. Tarcza jest obracana i przezroczysta. S¹ dwa rodzaje kompasów: Pierwszy tzw. pude³kowy posiada: lusterko do wyznaczania azymutu; celownik do chodzenia na azymut; p³yn stabilizuj¹cy; linijkê; obracan¹ przeÿroczyst¹ tarczê. Jest bardzo dobry (dok³adny) do chodzenia na azymut, da siê rysowaæ na mapie. Drugi rodzaj - kompas na przeÿroczystej linijce : p³yn stabilizuj¹cy; linijka; obracana przeÿroczysta tarcza; ma³a lupka. Szczególnie polecam!!! Doskona³y do pracy na mapie. Mniej dok³adnie pójdziesz na azymut. Trzeba aby w zastêpie oprócz kompasu "na linijce" by³ kompas "pude³kowy". Uwaga! Nie kupuj okr¹g³ego kompasu ( nic nim nie narysujesz), ani kompasu, który nie ma przeÿroczystej tarczy (tak e do niczego). A kompasy w no u (dla b³otniaków ) fajnie wygl¹daj¹!! I nic poza tym. 2. Mapy Dobra mapa to podstawa. Nale y j¹ odpowiednio dobraæ. Polecam wojskowe mapy topograficzne 1:25 000,oraz 1: 50 000 i 1:100 000. 2
gniazdo 12 Mapy turystyczne równie s¹ przydatne, poniewa maj¹ naniesione szlaki turystyczne i inne inf. Unikajcie map bez poziomic! Czêsto gdy harcerz siê gubi win¹ obarcza mapê. Rzekomo mapa jest niedok³adna? Otó np. dok³adnoœæ mapy 1: 25 000 waha siê na 1 km (czyli na 4 cm na mapie) w granicach 10 m. Czasem rzeczywiœcie drogi nie ma (bardzo, bardzo rzadko), lub jest jakaœ nowa, lecz pamiêtajmy, e ukszta³towanie terenu siê za czêsto nie zmienia. Bomby nie spadaj¹, a krety wiele nie zdzia- ³aj¹! Zabudowania trwa³e tak e siê nie zmieniaj¹. A wiêc to nie jest wina mapy, tylko umiejêtnoœci!! 3.Inne Ka dy topograf powinien mieæ przy sobie : koszulki foliowe i taœmê przeÿroczyst¹ do zabezpieczenia mapy. Mapa bez ochrony szybko siê niszczy (po 30 min marszu z map¹ w deszczu nigdzie ju nie trafisz, jeœli nie zabezpieczysz mapy ma siê rozumieæ). Podczas biegów na orientacjê, gdzie mapa sk³ada siê z kilku kawa³ków taœma samoprzylepna jest równie bardzo potrzebna. - nitka, kawa³ek sznurka - do mierzenia odleg³oœci (sakiewka sobieratka ) - k¹tomierz - bardzo przydatny do wyznaczania azymutu. Linijka w k¹tomierzu tak e siê przydaje. techniki ukasz Juszkiewicz HO - szef ekipy m³odych wêdrowników Pu³awskiego Krêgu œw. Franciszka z Asy u. Wczeœniej dru ynowy 1. Dru yny Pu³awskiej. Student II roku Medycyny Weterynaryjnej. Rozwi¹zanie Konkursu z numeru 10. Lista osób które prawid³owo odpowiedzia- ³y na pytanie konkursowe: Magdalena Kucio Pu³awy Tomasz Kilian Radom Micha³ Dêba³a Radom Maria Piasecka Warszawa Anna Morawska Gryfów Œl¹ski Anna Buæko Gryfów Œl¹ski Nagrody zostan¹ rozes³ane wkrótce. Gratulujemy! 3
lipiec 2001 techniki 2 Sk³ad apteczki zastêpu opracowanie: ukasz Juszkiewicz HO Apteczka powinna byæ w odpowiednim opakowaniu u³atwiaj¹cym natych miastowy dostêp do wszystkich sk³adników. Odradzam stosowanie w tym celu bardzo powszechnych torb po maskach przeciwgazowych. Mo e to byæ plastikowe opakowanie z wieloma przegródkami lub doczepiana kieszeñ boczna do du ego plecaka. Wa ne, by wyró nia³a siê swym kolorem lub oznaczeniem. Powinna byæ zawsze na wierzchu. Co powinna zawierać: 1. Œrodki opatrunkowe: banda e dziane oraz elastyczne, gazy (ró ne rozmiary), plastry opatrunkowe, plaster bez opatrunków, œrodki usztywniaj¹ce, np. œci¹gacze na kostkê, nadgarstek, 2 chusty trójk¹tne. Rivanol i altacet. 2. Aspiryna/paracetamol (dla osób uczulonych na zawarty w aspirynie kwas acetylosalicylowy). 3. Œrodki przeciwbólowe. W ich doborze musicie bardzo uwa aæ i najlepiej zapytaæ w aptece lub kogoœ doœwiadczonego, jakie efekty uboczne mo e powodowaæ œrodek przez Was kupowany. 4. Komplet witamin, dobrze mieæ w apteczce Multiwitaminê, Witaminê C, B12. 5. Wapno - du o na obozie z komarami. 6. Krople o³¹dkowe/krople miêtowe. 7. Sulfaguanidyna, wêgiel. 8. No yczki/ yletka. 9. Woda utleniona lub pertlenon (woda utleniona w pastylkach). 10. Zasypka pabiamid, talk, maœæ witaminowa. 11. Herbata miêtowa (zamiast kropli o³¹dkowych). 12. Oxycort w maœci i w sprayu. 13. Œrodki ochrony w³asnej: 2 komplety rêkawiczek gumowych, maseczki do sztucznego oddychania. Nie jest to drogie, ale za to bardzo wa ne. Ratuj¹c komuœ ycie, musicie pamiêtaæ tak e o swoim. 14. Komplet agrafek i "³apek do banda y". 15. Maœæ z antybiotykiem, ale adnych antybiotyków podawanych w inny sposób. 16. W zale noœci od tego czy ktoœ w zastêpie bierze jakieœ leki (astma, ostre alergie itp.), warto mieæ jak¹œ ich iloœæ. 17. Dobrze mieæ w apteczce kieszonkowy podrêcznik do udzielania pierwszej pomocy. Zastêpowy zawsze bêdzie móg³ zrobiæ jak¹œ grê na jej podstawie lub siê czegoœ nauczyæ. ukasz Juszkiewicz HO - szef ekipy m³odych wêdrowników pu³awskiego krêgu œw. Franciszka z Asy u, wczeœniej dru ynowy 1. Dru yny Py³awskiej. Student II roku Medycyny Weterynaryjnej.
lipiec 2001 rekacja Konstantynopol cz. 3 2000 Bartosz Mleczko Asystent Naczelnika Harcerzy Wrażenia Jeœli chodzi o moje osobiste impresje, by³y one oczywiœcie kosmiczne. By³o to dla mnie przede wszystkim wa nym doœwiadczeniem duchowym. Wiele siê nauczy- ³em o moich siostrach i braciach prawos³awnych i szczególnie docenia³em wspólne chwile modlitwy. Bardzo istotne by³y dla mnie obie Boskie Liturgie, w których uczestniczy³em. Zwiedzanie wczesnochrzeœcijañskich zabytków, które pokazywa³y nam nasze korzenie, powodowa³y, e czuliœmy siê jedn¹ wspólnot¹. Mocnym prze yciem by³a dla mnie oczywiœcie audiencja u Jego Œwi¹tobliwoœci Bart³omieja - spotkanie to na ycie ca³e pozostanie w moim sercu. Sama natomiast konferencja by³a oczywiœcie bardzo ciekawa. Wydaje mi siê jednak, e "prezentacje" i "okr¹g³e sto³y", czêsto bardzo d³ugie, by³y trudne do œledzenia dla wszystkich. Najciekawszymi momentami by³y te poœwiêcone pytaniom z sali stawianym przez m³odych ludzi. To w tych chwilach mo na by³o dostrzec Koœció³ naprawdê yj¹cy, ze swoimi dylematami, problemami, czêsto bardzo trudnymi pytaniami. Krótkie odpowiedzi na owe pytania oraz s³aby dialog pomiêdzy komitetem prowadz¹cym konferencjê a m³odymi dawa³y poczucie nie zaspokojonego g³odu. Jest to opinia, któr¹ czêsto s³ysza³em wœród uczestników spotkania. Wielu nie greckich uczestników by³o trochê zawiedzionych daj¹c¹ siê wyczuæ, "grekocentryczn¹" atmosfer¹ konferencji. Myœlê jednak, e nawet je eli by³y pewne minusy, to fakt, e taka konferencja w ogóle mia³a miejsce i to w Istambule (co jeszcze parê lat wczeœniej by³oby niemo - Audiencja fot. Bartosz Mleczko liwe - od niedawna tylko mo na bowiem 2
gniazdo 12 zauwa yæ pewne otwarcie rz¹du tureckiego), trudne tematy, jakie zosta³y na niej poruszone, m³odzie z ró nych krajów i œrodowisk, któr¹ zgromadzi³a, czyni¹ z niej bezprecedensowe wydarzenie o istotnej wadze dla historii Koœcio³a prawos³awnego. Zreszt¹ tak jak nam powiedzia³ przewodnicz¹cy konferencji podczas wspólnego obiadu z delegacj¹ katolick¹, celem organizatorów wcale nie by³o g³êbokie pochylanie siê nad wszystkimi zagadnieniami poruszanymi na konferencji. Bardziej istotny by³ sam fakt spotkania siê m³odzie y prawos³awnej oraz zachêcenie jej do dyskusji, tak e w kuluarach, do tego, aby siê wzajemnie poznawali, umo liwienie kontaktów pomiêdzy nimi i zasianie w nich œwiadomoœci, e s¹ równie odpowiedzialni za swój Koœció³. Szkoda, e rola katolickiej delegacji zosta³a zredukowana do roli obserwatora. Podczas wspólnego obiadu przewodnicz¹cy konferencji, Jego Ekscelencja Gennadios de Sassima, obieca³ nam, i bêdziemy mogli oficjalnie, z trybuny, zwróciæ siê do uczestników konferencji, aby im przekazaæ nasze przes³anie wdziêcznoœci i mi- ³oœci; e w dokumencie koñcowym bêdziemy mogli zamieœciæ tekst o podobnej treœci; oraz e bêdziemy mogli spotkaæ siê z Jego Œwi¹tobliwoœci¹ Patriarch¹ Bart³omiejem na prywatnej audiencji. Ogromny wysi³ek organizacyjny, brak czasu i powody techniczne by³y zapewne powodem, e czuliœmy siê trochê zapomniani. Ale jak ju wczeœniej wspomnia³em uda³o nam siê najwa niejsze - spotkaæ siê z Jego Œwi¹tobliwoœci¹. Warto jednak przytoczyæ tutaj bardzo ³adny 14 paragraf dokumentu koñcowego, zredagowanego przez organizatorów konferencji: "...My (tj. uczestnicy konferencji) chcemy zapewniæ, e bêdziemy pracowaæ, w duchu braterstwa i poœwiêcenia, dla podniesienia wartoœci duchowych, dla szacunku do ycia, dla umocnienia instytucji rodziny, dla przywrócenia dobrych relacji z braæmi innych Koœcio- ³ów i wyznañ chrzeœcijañskich, dla powrotu do wspólnego domu rozdzielonych braci, jak i dla wzmocnienia komunii wiary i mi³oœci pomiêdzy nami wszystkimi. Modlimy siê do Boga pokoju, aby zjednoczy³ przedstawicieli wspólnot koœcielnych, by Przy stole Patriarchy fot. Bartosz Mleczko po- relacja 3
lipiec 2001 rekacja wstrzymaæ konflikty i promowaæ ducha braterstwa i pojednania..." Chcia³bym równie podzieliæ siê wielkim podziwem dla olbrzymiego trudu organizacyjnego ca³ej konferencji. Wszyscy byli pod wra eniem wielkiego profesjonalizmu. Skaut na konferencji Jecha³em do Istambu³u z nastawieniem, e bêdzie to bardzo dobra okazja, aby reklamowaæ ideê FSE. Wzi¹³em sporo dokumentacji, folderów, dobrze siê przygotowa³em..., ale szybko siê zorientowa³em e jedynym s³usznym dzia³aniem by³o to, o którym wspomina³ wy ej przytoczony list Stolicy Piotrowej. Myœlê, e najlepsz¹ reklam¹ i tak by³ sam mundur, który przyci¹ga³ wielu ludzi i rozwi¹zywa³ jêzyki. Konferencja otworzy³a mi równie oczy na bardzo istotn¹ rzecz - powo³anie ekumeniczne FSE. To powo³anie, bêd¹ce rzecz¹ oczywist¹, zapisan¹ w naszym Dokumentach podstawowych, ale czêsto zapominan¹ przez nas, poch³oniêtych codziennymi sprawami naszej harcerskiej pracy, to rzecz zbyt odleg³a, eby o niej myœleæ. Ale tak naprawdê to owo powo³anie jest DROG, JAK CHCE KRO- CZYÆ FSE, a nie jakimœ drugorzêdnym zajêciem, pewnym niuansem naszej pracy. Fakt, e Stolica Piotrowa poprosi³a FSE, aby by³a obecna na tej konferencji, najlepiej o tym œwiadczy. Podobnie jak i fakt, i inni katolicy na niej obecni reprezentowali katolickie ruchy "par excellence" ekumeniczne. Na koniec chcia³bym szczerze podziêkowaæ wszystkim tym, dziêki którym mia³em zaszczyt i honor reprezentowania na tej konferencji m³odzie y katolickiej na pierwszym miejscu, a Federacji Skautingu Katolickiego na drugim, oraz wszystkim, którzy byli ze mn¹ w modlitwie. To doœwiadczenie by³o dla mnie olbrzymi¹ ³ask¹. Delegacja katolicka fot. Bartosz Mleczko 4
lipiec 2001 relacja Wielka Dynamiczna Chmielnicki 2 Krzysztof Noworyta HO Sêpy leniwie kr¹ y³y nad polem bitwy, które pulsowa³o jeszcze gor¹czk¹ rzezi zakoñczonej przed chwil¹. Gdzieniegdzie stercza³y samotnie, wbite w zie miê po rêkojeœæ i niemi³osiernie poszczerbione, potê ne szable Lachów. Da³o siê zauwa yæ poszarpane upy i czapy Tatarów. Nie by³o w¹tpliwoœci, e rozegra³o siê tu... piek³o. Nad wszystkim górowa³ smuk³y, powa ny, naznaczony wieloma oblê eniami, zamek. Mirów na trzy dni sta³ siê ostatni¹ redut¹ Rzeczypospolitej - Zbara em. To tu w³aœnie œci¹gali na zawo³anie atamana Chmielnickiego Kozacy, to tu stawali karnie pod dowództwo Jaremy Wiœniowieckiego o³nierze i obroñcy Rzplitej. To tu mia³ rozj¹trzyæ piek³o Osman Aga - nieobliczalny wódz tatarskiej ordy... A mówili, e sw¹ piêœci¹ to on umie roz³upaæ czaszkê, jak orzeszka po obiedzie. A inni to zarzekali siê, e Osman w wielkim gniewie w³asnymi zêbami wyszarpuje serce co niegrzeczniejszych wojowników... a ponoæ Laszkom to paznokcie na ywca obrywa i jeszcze... no mo e nie tutaj, bo trochê nie wypada. W obozowisku czuæ by³o poœpiech, gor¹czkowe spojrzenia dopiero co przyby³ych pod Mirów harcerzy omiata³y nieznan¹ sobie okolicê, czy jakiœ rozwœcieczony Tatar nie wbije im nagle no a w plecy, bo nie wiedzia³ jak siê spytaæ o godzinê. A harcerze œci¹gnêli z dalekich zak¹tków Polski: Wroc³aw, Wa³brzych, Skar ysko-kamienna, Rawa Mazowiecka, Radom, Pu³awy, Na³êczów, Gryfów Œl¹ski, E³k, Bia³ystok... W sumie 14 najlepszych zastêpów, które dzielnie przez 3 cykle szykowa³y siê, aby godnie stan¹æ do walki. Teraz szybko trzeba przyodziaæ kolorowe stroje - zaprezentowaæ swoj¹ ziemiê i fantazyjê. Chor¹ owie dumnie rozwijali flagi, które mieni¹c siê kolorami g³oœno furkota³y na silnym wietrze. Pierwsze zadanie to zdobyæ kawa³ki zagubionej wiadomoœci. Mówi¹, e banda Tatarów napad³a na pos³a kozackiego pêdz¹cego do króla Rzplitej i œci¹gnêli go z konia i przyparli do ziemi, i zaczêli... ach, nie mogê, nie przejdzie mi to przez gard³o, powiem, e nie trwa³o to d³ugo... Trzeba wiêc by³o ow¹ informacjê odnaleÿæ. Trudno, krety by³y przez te parê godzin bezrobotne, bo nie doœæ, e œlepe zwierz¹tko, to jeszcze jak natyka siê na zapchany rêk¹ harcerza tunel to myœli, e to korki na trasie, wiêc ruch przyrody zamar³ wobec buszuj¹cych wojowników. Ale to nic jeszcze. Ka dy potrzebuje pieniêdzy, a mo na je zdobyæ, gdy po drodze kursuje kareta z daninami, od której mo na co nieco "po yczyæ" - no w³aœnie trzeba j¹ tylko... wysadziæ w powietrze przez zastosowane systemu linki - gdy rozpiêta na drodze linka dotknie frontu pojazdu - robi siê wiel-
gniazdo 12 Gra Strategiczna 2001 relacja ognisko - fot. Pawe³ Przypolski kie ³up³up!!!!.. i jesteœmy parê tysiêcy dukatów do przodu. Oby tak dalej. Najgorsi to byli ci Tatarzy. upili, kiedy chcieli i jak chcieli! Najboleœniejsze by³o oznaczanie pobitych wojowników znamieniem na twarzy. No, na szczêœcie nie wypalanym, ale liter¹ "T" malowan¹ markerem. adnie, co? A wyobraÿcie sobie takiego Lacha z³apanego ok. 10 razy - T to jego ulubiona literka, jak siê mo na domyœlaæ. Dziœ jeszcze trzeba odczytaæ wiadomoœæ morsem. Niedobrze siê dzieje, wiadomoœæ mówi: "tron Polski w niebezpieczeñstwie..." Ta noc nie bêdzie spokojna, bo który wojownik zaœnie z takim bólem i oczekiwaniem w sercu? Nastêpny dzieñ ju nasta³. Obóz ordy powiêkszy³ siê znacznie o kolejnych Tatarzynów. Z dala s³ychaæ zawodzenia i jêki niewy ytej dziczy. Obie armie udaj¹ siê na msze œwiête odprawione pod jedynym godnym Eucharystii sklepieniem, jakim jest niebo... Teraz wojownicy ruszaj¹ znów w puszczê, aby zabezpieczyæ siê finansowo na czas zbli aj¹cego siê oblê enia. A zarobiæ mo na by³o u spotkanych osób czy to u B³êdnego-dosyæ-Rycerza, czy u karczmarza, kto mia³ cierpliwoœæ to móg³ to za³atwiæ u yda, a komu siê œpieszy³o to czemu nie zajrzeæ do Grajka. Najbardziej liczy³o siê wykonanie zadania z okreœlonych technik: ekspresja, przejœcie po linie, pierwsza pomoc - czyli to wszystko, co powinno byæ przedmiotem zainteresowania zastêpu przez ostatnie 3 cykle. 3
relacja lipiec 2001 Lecz czas niemi³osiernie ¹da ostatecznej rozgrywki. Wybija 17.00 - obie armie œci¹gaj¹ pod Zbara. Jedni rozbijaj¹ siê na jego po³udniowym stoku, drudzy na pó³nocnym. W obozach wrze. Lachy widz¹, e zamek ma ju swych ulubieñców. Tak, to Tatarzy ju trzeci dzieñ go okupuj¹, urz¹dzaj¹c dzikie orgie... Co na to Lachy - przecie wojna trwa, a zamek jest im niezbêdny do dalszego jej rozegrania. Trudno - wszystko na jedn¹ kartê. Lachy uderzy³y na zamek. Zaskoczeni Tatarzy nie stawiali silnego oporu. Trochê pokrzyczeli i czem prêdzej uciekli. Zamek by³ w rêkach armii Lachów. Teraz nasta³ czas gor¹czkowej fortyfikacji. Trzeba przecie zdobyæ jedzenie, wodê, pieni¹dze, bo kto wie, ile trzeba bêdzie siedzieæ w murach i odpieraæ ataki Kozaków? A Kozacy? Oni te musz¹ pomyœleæ o zaopatrzeniu, a ponadto o tym, jakby tu w szybki sposób daæ ³upnia Jaremie. Tak wiêc genialni kozaccy in ynierzy szybko poczêli konstruowaæ specjalny taran o odpowiednio wyprofilowanym czubie, inni budowali zabójcze katapulty... Jako e i Lachom nie brak³o tupetu, wzajemne wycieczki po zaopatrzenie wi¹za³y siê z podstawow¹ przyjemnoœci¹ - utarczka w ciemnym zagajniku zaspokaja³a potrzebê ruchu zasiedzia³ych w zamku Lachów, a Kozakom nie pozwala³a zapomnieæ, po co tam byli. Tak trwa³o ze trzy godziny. Na dodatek ci¹gle jeszcze majstrowali coœ Tatarzy, wynajmuj¹c siê u tego, kto da³ wiêcej, a us³ugi ich by³y najprzeró niejsze: czy to przyniesienie uszu Kozaków Lachom, wykradanie butów, plecaków... Najgorsze by³y pl¹drowania obozu w ich wykonaniu... Jednak i oni musieli w koñcu przyjœæ z b³aganiem, gdy ranny zosta³ Osman Aga, kto wiêc móg³ go uleczyæ, jak nie Lachy. Tak wiêc zabrali go na swój zamek i leczyli. Czym to nie wiadomo. Tatarscy wspó³bracia zgrzytali zêbami, s³u- 4
gniazdo 12 Zdjêcia Z wdgs Chmielnicki 2001 na wewnêtrznych stronach ok³adki równie w internecie na stronach www.fse.wroc.pl relacja chaj¹c zawodzeñ, jêków, szlochu i spazmów chana - Allah nie by³ mi³oœciw dla ich szefa, ostatecznie kuracja siê uda³a. Wtem, co jest?! To Tatarzy nadaj¹ Lachom na zamek morsem wa ne i tajne informacje Kozaków. Co tu zrobiæ? Jedyne wyjœcie to ekipa nieustraszonych, która uda siê na tê odleg³¹ górê i zniszczy skutecznie stanowisko Tatarów. Uffff - wrócili po 2 godzinach - uda³o siê. Na zamku wci¹ wrze - Lachy nieustannie siê barykaduj¹. W obozie Kozaków s³ychaæ radosno-wœciek³e œpiewy o "zielonej Ukrainie". Wreszcie oko³o godziny 4 Kozacy zebrali siê z chor¹gwiami, katapultami pod zamkiem, gotowi do natarcia. Determinacja w oczach, piêœci zaciœniête do bia³oœci, piana na ustach co bardziej nerwowych wojowników i gor¹czka bitewna podsycana rytmicznym, z³owrogim bêbnem i rykami wojowników. Lachy te siê przebudzi³y... Kozacy wal¹ do pierwszej bramy "siep-siep-siep", g³uchy trzask i pierwsze zabezpieczenie pada - Kozacy s¹ coraz bli ej. Na twarzach Lachów maluje siê przera enie, ale nie rezygnuj¹. Kozacy ³aduj¹ na katapultê ogromne banie z wod¹ i wymiataj¹ je na zamek. Lachy w tym czasie urz¹dzaj¹ straceñcz¹ wycieczkê na ty³ wroga, aby zniszczyæ katapultê. Chwila ognia, jêk, wrzask - kozacka czerñ zwali³a ich na ostre kamienie i w brudne ka³u e. Katapulta wymiata dalej. Kozacy ³aduj¹ coraz pewniej i celniej. Druga brama ju trzeszczy, czy by, czy by???!!!! Jeeeesssssstttttt - "Na pohybel Lachom!!!" Wdzieraj¹ siê na dziedziniec zamku... Lachy s¹ ju gotowe, "JAARREEEWMMUUUUU!!!!", potworne zwarcie, szable opadaj¹ z g³uchym trzaskiem na czaszki wojowników. Kozackie wyrwidêby ³ami¹ co lichszych Lachów... jêk, wœciek³oœæ, determinacja... Wtem "Zbara zdobyt!!!" hurrraaaaaa... to ju koniec???!!! Nikt nie obroni??? Czas zgody wiêc, czas pokoju i zabliÿniania ran. Teraz czas odpoczynku. Co mê niejsi wojowie lecz¹ rany sol¹, aby d³u ej je czuæ i pamiêtaæ, inni drzemi¹. Po obiedzie przychodzi czas na happening, po nim ognisko dla zastêpów. Wieczorem stajemy wszyscy w blasku pochodni na apel. Kto jest zwyciêzc¹??? Miejsce trzecie: zastêp Ryœ z I Gryfowskiej œw. Wojciecha, drugie: zastêp Jaguar z III Radomskiej œw. Brunona i pierwsze... zastêp Chart z V Radomskiej œw. Wojciecha!!! Krzysztof Noworyta HO - lat 21, dru ynowy 3. Dru yny Radomskiej, student Akademii Teatralnej w Warszawie, mieszka w odzi. 5