1 z 8 2012-01-03 09:51 Business Intelligence «Wróć do tematów Microsoft Excel: The king of BI Zakończ obserwację Odpowiedz «Poprzednia 1 54 55 56 57 58 82 Następna» Ja, tzn. my, nawołuję do wywałki biajów na rzecz właśnie Excela+HD Chyba kazdy wieksza platforma BI ma w sobie opcje Excel+HD, wiec ja juz nie rozumiem o co chodzi. No nie, Panie Szanowny!... jaka platforma BI ma Excela? Ma interfejs excelowy, czyli pluje do excela, a tu dopiero zaczyna się młócka. Przecież Pan się w tym specjalizuje! Jedyne pod czym sie moge podpisac, to zmiana obowiazujacych metodyk wdrazania na bardziej 'zwinne'. Rozbicie wdrozenia na male, ale lepiej zdefiniowane czesci, ktore da sie objac przecietnym umyslem To jest jasne, że wzrost organiczny jest "lokalny". Drzewko sobie rośnie każde sobie, ale zielenieje las. Wielkie umysly oczywiscie moga porywac sie na wdrozenia kompleksowe, obejmujace wszystkie procesy w przedsiebiorstwie, lancuchu logistycznym i otoczeniu gospodarczym. Data mining, optymalizacje. Przecież to niby standard biajowy. To biajki to "wielkie umysły", bo sie porywają (każdorazowo)? Powinne byc jednak wyraznie powiedziane, ze jest to ekstrawagancja, a nie norma TAK, TAK, TAK! BI TO EKSTRAWAGANCJA. Dodajmy, bezsensowna. P.S. Wypiliśmy razem kolejną "setkę". Na zdrowie! edytował(a) ten post dnia 26.07.11 o godzinie 15:47 26.07.2011, 15:46 Uwaga, uwaga! Pan Krzysztof B., niegdyś zajadły mój krytyk, ale, w gruncie rzeczy, swój gość, strzelił artykuł. http://bi.pl/publications/art/77-jedna-wersja-prawdy-k... Do jakiegoś tam momentu czyta się z zapartym tchem (podziwko), ale autor przesadził trochę z wierszówką, czyli rozmydla się. Artykuł jest o prawdzie "Czym jest prawda? I czy istnieje?". Czyli powinien być prawdziwy. A nie jest. Pozwoli Pan, Panie Krzysztofie, że się popastwię ździebko? Bez obrazy. Koncepcja jednej wersji prawdy ma rzesze swoich zwolenników i równocześnie wielu zagorzałych przeciwników. To chyba o mnie? Znaczy - między innymi. Ale cały artykuł jest o krytykach (średnio, co akapit). Czyli nie jest o prawdzie, tylko o nie-prawdzie. To opracowanie ma za zadanie przedstawić obraz koncepcji jednej wersji prawdy i pokazać, że brak realizacji jej postulatów może prowadzić do dużych szumów informacyjnych. Przedstawione przykłady są bardzo proste i mają obrazować zalety jednej wersji prawdy. Na koniec pokazujemy co należy zrobić, aby przybliżyć się do realizacji postulatów koncepcji. Po czym autor konsekwentnie i bardzo udolnie(!) udowadnia, że JWP nie istnieje i że JWP to nie JWP tylko JŹD (jotzide), czyli Jedno Źródło Danych. Pewnie można się by z tym zgodzić, gdyby nie fakt, że taki SAP Business Objects, oferując swój zajefajny "Świat Obiektów" jest dokładnym przeciwieństwem tez Autora. Czyli: KTO MA RACJĘ, SAP, czy Pan Krzysztof B.? P.S. Porównaj z: To co wyróżnia obecnie wdrażane systemy BI od Excelów to realizacji idei "jednej prawdy". Już mówię o co chodzi. (...) http://www.goldenline.pl/forum/612666/microsoft-excel-...
edytował(a) ten post dnia 26.07.11 o godzinie 16:17 26.07.2011, 16:00 Chyba kazdy wieksza platforma BI ma w sobie opcje Excel+HD, wiec ja juz nie rozumiem o co chodzi. Adam Kalinowski konsultant, systemy planowania i analiz, erp No nie, Panie Szanowny!... jaka platforma BI ma Excela? Ma interfejs excelowy, czyli... SAP BI ma od lat mozliwosc odpytywania HD z poziomu Excela. Moze to tez robic uzytkownik budujac wlasne aplikacje VBA. Tzn. moglby, ale mu sie nie chce, nie potrzebuje, nie zostal przeszkolony, lub tak jak Pan nawet nie wie, ze mozna Adam Kalinowski edytował(a) ten post dnia 26.07.11 o godzinie 16:10 26.07.2011, 16:04 Chyba kazdy wieksza platforma BI ma w sobie opcje Excel+HD, wiec ja juz nie rozumiem o co chodzi. No nie, Panie Szanowny!... jaka platforma BI ma Excela? SAP BI ma od lat mozliwosc odpytywania HD z poziomu Excela. Moze to tez robic uzytkownik budujac wlasne aplikacje VBA. Tzn. moglby teoretycznie, ale mu sie nie chce, nie zostal przeszkolony, lub tak jak Pan nawet nie wie, ze mozna Ależ oczywiście, że można. http://www.goldenline.pl/forum/sap-a-visualbasic/ Można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można, można,......można! I aż grupa dyskusyjna o tym, że można. Więc można! Rozumiecie! MOŻNA! M O Ż N A!!! Zaprzestać, chamy, natychmiast(!) robienia wydruków tekstowych i eksportów excelowych z SAPA!!! Nie czytać też bezsensownych pogadanek a G. z Adamem K. o tzw. MOIM ROWERZE W TWOJEJ KOMÓRCE! Ależ Pan wolty czynisz, Panie Adamie! 26.07.2011, 16:10 Ależ oczywiście, że można. http://www.goldenline.pl/forum/sap-a-visualbasic/ Adam Kalinowski konsultant, systemy planowania i analiz, erp nie chodzilo o ta technologie, tylko zapytania, skoroszyty i bardziej skomplikowane aplikacje tworzone w programie SAP BExAnalyzer (ktory sam w duzej czesci jest po prostu aplikacja w Excelu) 26.07.2011, 16:16 2 z 8 2012-01-03 09:51
3 z 8 2012-01-03 09:51 Ależ oczywiście, że można. http://www.goldenline.pl/forum/sap-a-visualbasic/ nie chodzilo o ta technologie, tylko zapytania, skoroszyty i bardziej skomplikowane aplikacje tworzone w programie SAP BExAnalyzer (ktory sam w duzej czesci jest po prostu aplikacja w Excelu) Czyli jest, jednym słowem, DZIESIĄTY BIAJ firmy SAP! (Ten wygląda najbardziej sensownie, bo jakby trochę zdarty z niejakiego AFINA, no nie? ;)!) Ciekawe, czemuż Ci ludzie na tych szkoleniach excelowych tak narzekają... Taki wybór... a oni się uczą VBA... edytował(a) ten post dnia 26.07.11 o godzinie 16:36 26.07.2011, 16:36 Adam Kalinowski konsultant, systemy planowania i analiz, erp nie chodzilo o ta technologie, tylko zapytania, skoroszyty i bardziej skomplikowane aplikacje tworzone w programie SAP BExAnalyzer (ktory sam w duzej czesci jest po prostu aplikacja w Excelu) Czyli jest, jednym słowem, DZIESIĄTY BIAJ firmy SAP! (Ten wygląda najbardziej sensownie, bo jakby trochę zdarty z niejakiego AFINA, no nie? ;)!) Ten byl jednym z pierwszych. Problem w tym ze pisanie w VBA jest zbyt trudne dla uzytkownika, a konsultanci wola umiescic cala logike po stronie serwera (uwazaja ze tak jest porzadniej, bepieczniej albo po prostu nie znaja VBA). Te Excelowe narzedzia sa wiec dostepne, ale wcale sie ich powszechnie nie uzywa i nie buduje aplikacji. No chyba ze w duzych, zagranicznych korporacjach gdzie do wsparcia zatrudnia sie praktycznie na stałe tabuny doswiadczonych konsultantow i oni z nudow to robia Jesli w zakresie wdrozenia mamy wykonanie 150 raportow, po 10-20 w kazdym obszarze to po prostu klepie sie te raporty i ucieka Ciekawe, czemuż Ci ludzie na tych szkoleniach excelowych tak narzekają... Taki wybór... a oni się uczą VBA... Bo ludzie najbardziej lubia uczyc sie rzeczy, ktore juz znaja 26.07.2011, 17:38 Bo ludzie najbardziej lubia uczyc sie rzeczy, ktore juz znaja Problem w tym ze pisanie w VBA jest zbyt trudne dla uzytkownika, No chyba ze w duzych, zagranicznych korporacjach gdzie do wsparcia zatrudnia sie praktycznie na stałe tabuny doswiadczonych konsultantow i oni z nudow to robia a konsultanci wola umiescic cala logike po stronie serwera (uwazaja ze tak jest porzadniej, bepieczniej albo po prostu nie znaja VBA). Te Excelowe narzedzia sa wiec dostepne, ale wcale sie ich powszechnie nie uzywa i nie buduje aplikacji. (...) klepie sie te raporty i ucieka Jam tylko poprzestawiał... edytował(a) ten post dnia 26.07.11 o godzinie 17:47 26.07.2011, 17:43 Panie Adamie! Ależ masz Pan wzięcie u pięknych kobiet!!!
http://www.goldenline.pl/forum/172764/tablica-ogloszen... Zazdrość mnie pożarła. Wszystkie zatrudniają, wszystkie chcą, wszystkie bardzo, wszystkie piękne! Jak Pan to robi?????????? Ciekawe, czego one od Pana chcą? Czyżby raportów? Nie, na pewno nie! - MAJĄ PRZECIEŻ WSZYSTKO! One chcą... Pana! (taka dedukcja) Co na to Pana żona/dziewczyna???? (Serio, jak Pan to robi?) ;) P.S. (nazajutrz) No i poszedł Pan Adam w długą... (nie dziwię się, ciekawe tylko którą opcję wybrał, blond, czy nie-blond?) Muszę być ostrożniejszy w podawaniu linków do SAP. Są kuszące. edytował(a) ten post dnia 27.07.11 o godzinie 11:57 26.07.2011, 17:54 Nie, na pewno nie! - MAJĄ PRZECIEŻ WSZYSTKO! One chcą... Pana! (taka dedukcja) Adam Kalinowski konsultant, systemy planowania i analiz, erp musze Pana rozczarowac :) im chodzi o takiego jednego Piotrka, ale sie rozeszlo ze mam do niego nr telefonu czyli jednak mam to 'cos' co one by chcialy miec ;) 27.07.2011, 15:45 Nie, na pewno nie! - MAJĄ PRZECIEŻ WSZYSTKO! One chcą... Pana! (taka dedukcja) musze Pana rozczarowac :) im chodzi o takiego jednego Piotrka, ale sie rozeszlo ze mam do niego nr telefonu czyli jednak mam to 'cos' co one by chcialy miec ;) Aaa, fakt. One tak bardzo, bardzo chcą Piotrka, co umie FICOłki i chcą SAPać z onym, że aż chyba zacznę się uczyć ABAPa, żeby, tak mniej więcej po roku intensywnej nauki (oczywiście pod okiem doświadczonego konsultanta - najlepiej Piotrka), umieć to, co już dawno umiem w Excelu. No, ale nagroda, wydaje się być interesująca... Tylko, co będzie, jak ja poświęcę ten rok, zgłoszę się... A ONE BĘDĄ CHCIAŁY ODE MNIE RAPORTY???? Które to potem, oczywiście, wyeksportują do Excela. 27.07.2011, 17:25 Ale jaja... http://www.goldenline.pl/forum/172750/szkolenia-kursy-... Tamten pan za to płaci. Czyli można, z ulicy, przez Urząd Pracy, w ramiona tych ślicznotek... za free! Żyjemy w biajowym raju! Czegóż chcieć więcej? Nirwana. A my wszyscy za - bo jakoś nikt przeciw. DLACZEGO, PYTAM, DLACZEGO, WIĘKSZOŚĆ UCZESTNIKÓW SZKOLEŃ EXCELA I VBA TO UŻYTKOWNICY SAPA??? P.S. Hehehe, nikt nie zna odpowiedzi... a ja znam... 4 z 8 2012-01-03 09:51
5 z 8 2012-01-03 09:51 Bo SAP jest taki fajny, że firma, która go używa, dostaje takie ROI, że łoj! Jak ma ROI że łoj, to ma kasy, że łoj łoj łoj. I co ma robić z tą kasą? Wydaje na ekstrawagancje... (To się tyczy, nota bene, wszystkich biajów.) edytował(a) ten post dnia 28.07.11 o godzinie 12:05 27.07.2011, 21:59 Ech, zaś porażka... Nie wiem, czy to ja jestem taki do tyłu, czy to świat tak mknie (jak to było? "Jak GNU do wodopoju";) ) Grzebiąc w sieci znalazłem to: http://websupport.comarch.pl/msp/co_wlasciciel/microso... (Niezawodny, ulubiony mój, Comarch) I, patrzcie, ten to nawet zaczyna coś kumać... "Możliwość skalowania", "Zmienne wymagania biznesu", "Jedno spójne źródło danych dla analiz i raportów bez względu na liczbę i różnorodność systemów źródłowych",... Tak trzymać! Gratulki, Padre. Niestety, muszę się przyznać, że jestem GORSZY. Bo BI wymaga: UWAGA, UWAGA, UWAGA - w Comarchowej wersji BI - Excel w ogóle NIE WCHODZI W SKŁAD BI - ja jednak go używam, nawet bardzo :( SQLS2008 - ja to robię w dowolnej bazie, nawet w DBFkach :( E2007 (użyto sformułowania że "nawet w Excelu 2007", czyli że to już staroć przestraszna w porównaniu z E2010) - ja to robię w E2003 i to dokładnie tak samo :( SQLSAS - ja robię cuby. W E2003, a nawet w E2007 i E2010, choć zabrania :( SPS - ja to robię w darmowym Google Docs :( SQLS (tak nawiasem po to, żeby eksportował do Excelków) w celu zabezpieczania bardzobardzoistotnych danych - ja to robię prostymi zabezpieczeniami folderów :( Visual Studio 2008 (koniecznie 2008!) - ja odwodzę ludzi od programowania :( Wszystko robię źle!!! :(:( Ech, zna ktoś jakiegoś psychologa, celem choć ciuteńkowego podbudowania się? A może ktoś się chce, po prostu, napić?(*) (*)Nie, opcja ingerencji chemicznej odpada, bo istnieje ryzyko zrozumienia sensu BI i JWP. P.S. 30.7.2011 Dobra, znalazłem pomoc, spoko http://www.wgp.org.pl/index.php/w-czym-pomagamy (Właściwie tylko to "syndromu DDA (dorosłych dzieci alkoholików)" mnie nie dotyczy) ;) edytował(a) ten post dnia 30.07.11 o godzinie 23:38 29.07.2011, 11:50 SQLSAS - ja robię cuby. W E2003, a nawet w E2007 i E2010, choć zabrania :( Maciej Skrzos Analityk hurtowni danych, Bilander Group 29.07.2011, 17:01 SQLSAS - ja robię cuby. W E2003, a nawet w E2007 i E2010, choć zabrania :(
Zwykle to robię tak: Jeśli to ma służyć jednemu - to robi się u niego i on ma. Jeśli ma służyć grupie, która się zna - to jeden robi i udostępnia Jeśli grupie większej - robi się na serwerze i rozsyła po lokalach. Taki standard, bo tak jest najwygodniej i najszybciej - jak najbardziej serwerowo zrobić, jak najbardziej lokalowo używać. Robiłem dostępy sieciowe do cubów - bez sensu Przy zapytaniach detalicznych, a takie chce robić użytkownik Excela sieć nie ma prawa zwalniać, stąd jw. Wyczerpałem? 29.07.2011, 17:16 Przemysław Rachwał pracownik SQLSAS - ja robię cuby. W E2003, a nawet w E2007 i E2010, choć zabrania :( zejdźmy na ziemię większość analityków nie ogarnia Excel-a, a co dopiero pliki cub albo jakieś bardziej zaawansowane narzędzie a skąd to wiem - bo widziałem różniej maści analityków w akcji i ich druciarsto w Excel-u, no czasem w Accessie ściągają tacy dane z jakiejś maszyny raportowej a dalej to maszynka w jednym lub drugim narzędziu i jazda z raportami 29.07.2011, 17:19 Maciej Skrzos Analityk hurtowni danych, Bilander Group SQLSAS - ja robię cuby. W E2003, a nawet w E2007 i E2010, choć zabrania :( Zwykle to robię tak: Jeśli to ma służyć jednemu - to robi się u niego i on ma. Jeśli ma służyć grupie, która się zna - to jeden robi i udostępnia Jeśli grupie większej - robi się na serwerze i rozsyła po lokalach. Taki standard, bo tak jest najwygodniej i najszybciej - jak najbardziej serwerowo zrobić, jak najbardziej lokalowo używać. Robiłem dostępy sieciowe do cubów - bez sensu Przy zapytaniach detalicznych, a takie chce robić użytkownik Excela sieć nie ma prawa zwalniać, stąd jw. Wyczerpałem? nie do konca, wiadomo ze kostki lokalne moga miec ograniczona wielkosc, analityk ma po jednej kostce na kazdy kwartal? do czego daze - kostki lokalne to fajny dodatek, ale raczej nie da sie nimi zastapic kostki serwerowej. 29.07.2011, 17:37 6 z 8 2012-01-03 09:51
7 z 8 2012-01-03 09:51 Przemysław R.: SQLSAS - ja robię cuby. W E2003, a nawet w E2007 i E2010, choć zabrania :( zejdźmy na ziemię większość analityków nie ogarnia Excel-a, a co dopiero pliki cub albo jakieś bardziej zaawansowane narzędzie Jak to nie ogarnia? Wszyscy piszą, że mają "Excellent analytical skills" i w ogóle, wymiatają. A że SUMY.JEŻELI nie potrafią napisać, tabeli przestawnej zrobić, o kwerendzie to nawet nie wspomnę... a skąd to wiem - bo widziałem różniej maści analityków w akcji i ich druciarsto w Excel-u, no czasem w Accessie ściągają tacy dane z jakiejś maszyny raportowej a dalej to maszynka w jednym lub drugim narzędziu i jazda z raportami Oczywiście. Tylko, że normalnie ściągają dane surowe i makrami (każdy z nich osobno) je przerabiają na Coś, a tu ściągają już obrobioną kosteczkę. Max, jaki miałem, to było 32 MB (sprzedaż ogromnej hurtowni z 3 lat z dokładnością do pozycji faktury, klienta i produktu oczywiście. To działa, choć wiem, że brzmi trochę nieprawdopodobnie. Znaczy, mówię tu o cubach jako technologiii do prostego OLAPA. edytował(a) ten post dnia 29.07.11 o godzinie 18:25 29.07.2011, 17:38 nie do konca, wiadomo ze kostki lokalne moga miec ograniczona wielkosc, analityk ma po jednej kostce na kazdy kwartal? do czego daze - kostki lokalne to fajny dodatek, ale raczej nie da sie nimi zastapic kostki serwerowej. Właśnie że nie. ja wiem że pisał tu i tam, że kostki do 32 MB. Ja robiłem już gdzieś nawet kostki 100MB, z tym że takie kobyły już nie do zapytań detalicznych. Da się. I to w bardzo dużych firmach, serio. P.S. A zaraz, ciekawy temat, który ominąłem - "kostki kwartalne" Tak kostki, nawet nie kwartalne! - MIESIĘCZNE. Ja wiem, że tabela przestawna tego nie przeczyta (ale z kolei tabele przestawne bez problemu czytają te większe kostki), ale funkcje detaliczne - spoko. Przykłady w http://afin.net/samples /Data/OLAP/StandardFinancialsCube/. A tu obrazek (kostki okresowe)
8 z 8 2012-01-03 09:51 edytował(a) ten post dnia 29.07.11 o godzinie 17:47 29.07.2011, 17:39 Naprawdę, abstrahuję od osoby, nie znam autora tego pytania... Ale, spójrzcie - ciekawostka, w temacie "lovciamy, lovciamy": http://www.goldenline.pl/forum/1730358/pytania-poczatk... Może ja bym zrobił kurs Excela dla KONSULTANTÓW SAP(*) - początkujących fanów Excela? Przecież mają SAP(*), znaczy ROI że łoj, znaczy kasy że łoj łoj łoj, znaczy mogą se pozwolić chyba? Za dodatkowe fi (dużo) mogę się zobowiązać, że, co ćwiczenie, będę opowiadał, jaki to Excel jest fuj... (to się nazywa niwelowanie dysonansu poznawczego) (*) No dobra, odczepiam się od SAP - dla wszystkich konsultantów BI i ERP. edytował(a) ten post dnia 30.07.11 o godzinie 22:07 30.07.2011, 22:04 «Wróć do tematów Odpowiedz «Poprzednia 1 54 55 56 57 58 82 Następna»