Ludoivy czasopis, Dwaja-wachty letnik. R e d a k to r: A ak rrö S k a l a. W W u d y f c h i n z e
|
|
- Kinga Sikorska
- 5 lat temu
- Przeglądów:
Transkrypt
1 Ludoivy czasopis, h r a ir a to a n g t o n t t n f o a r f t f o a S S. C g r i l l a a M e t h o d t z a to H u d g s c h m je. R e d a k to r: A ak rrö S k a l a. Dwaja-wachty letnik. W W u d y f c h i n z e. Ezischcz Smolerjec knihiczischczernje w maczicznhm domje
2 Wopschijecjo. Strona Daj Böh zbozo! W ot r e d a k t o r a...1 Tym k postorkej, druhim k spomozcnju. W ot K ubascha...2 Hrözbne nowinki. Wot S p o r u š k a... 9 Z naschich czemnych wobrazow. Wot B jed richa Njewercze! Wot red Donna M arija Hana. Wot red...29 Pschidawk. Wot Z e l e n k i...31 Sydom swjatosczow abo sakrameutow w khködku wscheimoho ziwjenja. Wot Kubascha... 34, 51, 70, 88, 110, 127, 202, 213, 223 Za tych, kiz chcedza rjemjesko wnknycz. Wot Z e l e n k i...41 S y tu, Jezuso? abo: M yto dzeczowskeje dowery. Wot V. J Pod kotrymi wnmenjenjemi dobudzesch wotpuski kschizowoho pucza" abo stacionow? Wot red...49 Bkudniczka. W ot S p o r u š k a...54 Wo swjatych kschizach. W ot K u b a s c h a...61 Z wötcnoho kraja. W ot K r a l a... 62, 69 Nowa serbska kniha. Wot red...77 Neschto wo starych wsach! Wot L i b s c h a Hischcze wo wuknjenju rjemjeska. W ot N...91 Njezapomniczka. Wot red...97 Mejska poboznoscz w Serbach. Wot red...98, 106 Czeladnik a posknschnoscz. Wot K u b a s c h a Czohodla je nowa cyrkej w Baczonjn zhromadny skutk katholskich Serbow? Wot Schewczika Kral J a n hako firmowanski kmötr. Wot red Wo wotpusku. W ot K u m m era P. M arija Alfons Ratisbonne. Wot red Wo wuwuczowanju a woczehnjenju duchownych. Wot red Kholera. Wot red... K jubilejskom u sw jedźenjej SOlĕtnoho m ĕšnistw a najdostojnišoho knjeza, knj. F ra n c a B ern erta, biskopa a t. d. Wot B a r t a Pjeczdzesatletny meschniski jubilej naschoho najdostojnischoho knjeza biskopa Franca Bernerta. Wot red Bozi kaschcz. Wot red Najdostojnišem u a hnadnem u K njezej F rancej B ernertej a t. d. Wot B arta Swjedzen 50 letnoho meschniskoho jubileja naschoho najdostojnischoho knjeza biskopa w Budyschinje 10. a 11. augusta Wot red Jubilejski swjedzen w Drezdzanach. W ot red Tez skowczko za Baczonsku cyrkej. Wot L i b s c h a Ponowjena tachantska cyrkej w Budyschinje. W ot red S y ln a zönska. Wot red , 166, 173, 184 P. Heinrich Ledzbor f. Wot red P. Anton Dreßner f. Wot red Neschto wo swjatych kschizach. Wot xyz Praw y pscheczel psched wölbn. Wot S p o r u š k a Nekotre praschenczka z kraja do k r a j a Dobre skowo za közdoho. Wot red Böh zakita swojich swernych skuzownikow. Wot red P. Franc Doucha f. Wot Z u r a Wo wschelakich wecach, wosebje wo kermuschach. Wot xy Krajanje, hdze sy? Wot S p o r u š k a Na Sylvestra. Wot S p o r u š k a... ' Salve R egina! W ot H. M...223
3 Z Luzicy a Sakskeje 8 cyloho sweta Wschelczizny Naležnostie našoho towařstwa Dary za cyrkej Wutroby Jĕzusoweje w Badonju za cyrkwidku s. Jözefa w Hajnicach S ta re pjenjezy za zwony Dopisy a krötsche rozmoiwjenja Naweschtki. w nekotrych czisiach. stajne rubriki. Pschikohi: K czisku 5. Pastyrski list biskopa Frauca B ernerta pschelozeny wot Hörnika. K czisku 10. Lcczacy list na cyly serbski lud. K czisku 13. Ziwjenjobeh njeboh komthura Ja n a E rn sta Sm olerja a t. d. Pschifpomnjenjo. K atholski P o s o l" je z tu ty m czislom 2 2. letnik dokonjak. R edakcija a sobudzelaczerjo su so p rö c o w ali, zo bychu lu b y m cz ita rja m to poskiczeli, schtoz mohko jich pow uczicz, zajim acz, zwjeselicz, wokschecz a tez polepschicz. Njech je wscho z lubosczu so pschijalo, schtoz sm y z lubosczu poskiczeli! R ed ak to ra su 1 0 knjeza a 2 knjeznje z w udzelkam i p o d p je ra li, a to kk. a d m in is tra to r T. N a t u s c h, kapkanojo K u b a s c h, B a r t a L ib s c h, katechet K u m m e r, neom yst B j e d r i c h, w uczerjaj K r a l a S c h e w c z ik, theolog Z u r a Sporuschk, kiz njecha bycz m jenow any. D o p isy do ru b rik i Z Luzicy a S akskeje", nekotre tez do W schelcziznow su dobrocziw je s ta tt: kk. recznik A lfo n s P a r c z e w s k i z K alischa, f a r a r jo : M. H ö r n i k, I. H e r r m a n n, J a n N o w a k, H. D u c z m a n, a d m in istra to r T. N atusch, kapkanojo; I. Kubasch, I. S c h o l t a, J u r i j N o w a k, I. B a r t a I. Libsch, neom yst F ilip R e z a k, w uczerjaj I. K r a l a I. R e z a k, w obsedzerjo: M. S c h e w c z ik, I. K o k la, M. W a w r i k, I. B r y l a M. H o l k a, dom ow nik w P ra z y. J e potajkim 2 6 sobudzelaczerjo a sobudzelaczerkow, kotsiz su z nastaw k am i ab o dopisam i redaktorej pom oc poskiczeli. J i m wschitkim p ra jim y tu d y w m jenje d obreje wecy a za nasch lu b y serbski lu d n ajw u tro b n isch i dzak! Z n o w a z a s prosym y w s c h itk ic h, kotsiz m öza jeno neschto n a p a p je ru stajicz, zo chcyli, hdyzkuli neschto w a z n is c h e w o z je w i c z m a ja, n a m to n a p i s a c z. Njech tez wschitko cyle dospoknje spisane njeje, redakcija wschak budze wscho pow uzicz Pytacz. N ajw u tro b n ischi dzak tez d aw am y naschim czesczomnym e x p e d i t o r a m. H kow nu expediciju w B udyschinje je tez w ty m le lecze k. J a k u b W j e n k a, tachantski zw önk, ze wschej sw eru a w ustojnosczu w obstarak. W jenotliw ych w osadach su K atholski P o s o l" rozdzeleli a pjenjezne pschinoschki dobrocziw je p o d a w a li: w Khrösczicach k. kaplan S c h o lta a pschekupc D o m a n ja, w e W otrow je k. f a r a r H e rrm a n n, w M a rijn e j Hwezdze k. k ap lan V incenc, w Rjebjelczicach k. kaplan Kubasch a k lam ar Kubasch, w K am jencu k. fa ra r N ow ak a pschekupc Löscha, w Rözencze k. a d m in istra to r T a d e j, w R albicach kk. kapkanaj B a r t a pozdzischo Libsch, w K ulow je k. kaplan N ow ak a knjezna H a n a M atijeschkec a w R a d w o rju kk. s a r a r D u c zm an a pozdzischo k ap lan B a r t. W schitkim tym le abo hewak hischcze n jezn aty m d o b ro czerjam, kotsiz su za K atholski P o s o l" tak dobrocziw je so s ta ra li, z cykej w u tro b u w u p ra ja m y : Z a p l a c z B ö h l u b y K n j e z! " Njech tez z n o w a w s c h itk ic h n a l e z n j e p r o s y c z s m e m y, zo chcyli n a s dale ze sw ojej dobrocziw ej pom o cu podpjerac^! W schitkim lu b y m sobudzelaczerjam, expeditoram a cz ita rjam K atholskoho P o so la " pschejemy zbözne sw jate dny a N a zasywidzenjo w now ym lecze!" B u d y s c h i n, 2 0. decem bra U e d a k c i j a K a th o ts k o h o ^ o f o f a.
4 W u ö a w a n y lo o t to w a r s tw a S S. (E ijriu a a M c t h o d i j a ui L u d y sch in je. R e d a k t o r : J a k ü b S k a l a. Č i s l o 1. 5.j a n i i a r a Ł ĕ t n i k 2 2. Daj Böh zbozo! Niczo^ w jac hacz lese tfi pokorn e skow a p ra jim y bzensa n a zapoczatku n o w o h o l e t a sw ojim lu B y m c z i t a r j a m ; bo nich zapokozam y wschitko b o B r e, n u z n e a w u z i t n e, schtoz je czkowjekej n a czele a buschi za ^czas a w ecznoscz spom ozne; a je-li hby abo hbze gerne notooletne pschenjo roerrte a routrob ne, bha ^m özem y Bjez stracha p ra jic z, zo je tajke pschenjo K atholskoho P o so k a. S czin a zbzerz W a s B ö h lu b y K njez tajkich, kajkichz chce W a s mecz! K özboletnje je rebakcija K atholskoho P o so k a ze sw o jim i c z ita rje m i w o swojej bom jacej naleznosczi ryczaka. Njech je jej to tez letsa bow olene. D w e a b w a c y t e l e t o hiz'o n a s tu p i P o so k sw oje p u cz o w an jo bo W aschich lubych w sow, bo W aschich S erbskich b o m o w. N jetrje B a so bokho pschebstajecz qbo zamokwsecz. Z n aje cze jo h o wschitcy, wescze schto w ö n chce; je bgen. t a t rjec z W a m i w otrostk, w otrostk nie w e sw ojim zm y slen ju a zakkabnym z a rja b o - toanju, pschetoz te so njehobzi pschemenjecz, äse w e W aschej pscheczelskej lubosczi. Njech jo m u tez w tym le lecze wschitcy sw ern i w o sta n u, kotsiz Bechu hacz b o ta l joho pscheczelojo; njech Pak bo r ja b a joho pscheczelow tez b ru z y hischcze zastnpja, kotsiz joho hacz b o ta l snabz jeno Po m jen je zn ajach u! J e n o z p o - wschitkownym p o b p jeran jo m möge czasopis wobstacz. T o h o b la pschinbzcze jo m u n a pom oc z p j e n j e z n y m p s c h in o s c h k o m, hbyz jö n sam i bzerzicze a tez now ych w o te b je ra rjo w bobycz pytacze. N jeströzcze so m alo h o w o p o ra ; za sn ab n y w ubaw k bobubzecze buchow noho w uzitka za cyke leto, p o lb ra m arka pak so nehbzezkuli B je z w s c h o h o w u z i t k a precz czisnje. P kaczizna K ath. P o so k a n a cy k e l e t o je, to n jem öze so precz, ta k t u n j a, z o k m b z e ja r a m ako czasopisow, kotrez Bychu brözsche njebyke. B u b zem y so pröcow acz, zo sw ojim c z ita rja m za n ju po swojich najlepschich m ocach poskiczim y, schtoz je jim bobre, w u zitn e qbo pschijom ne. Z o Pak byrb i n a m n a w o teb aczu Pschinoschkow w. p raw y m czasu lezane Bycz, a tez n a bobyczn nowych w ote-
5 b je ra rjo w, sudz z to h o, zo m am y za czischcz, p ap jeru, rogeffonjo a porig K atholskoho P o sö k a közde leto n a m. placzicz. N iczv d ru h e so njeplaczh dokelz sobudzekaczerjo kaz redakcija wschitku p rö c u z luboscze za d o b ru wec d a r m o n a so b jeru. ' Kak tojele h a ry rozeslanjo P o so k a, wosebje n a pöscze pschihotuje, spöznajesch hnydom, hdyz zhonisch, zo m a m y közde czislo we 5 6 w sch e la k ic h p o s y l- kach zaw alecz a rozeslacz. Z nid) b u do K hrösczic, 5 8 do W o tro w a, 55 do klöschtra, 4 2 do N jebjelczic, 1 0 do K a m jen c a, 6 3 do R ö z a n ta, 8 7 do R albic, 4 4 do K u lo w a, 8 1 do R a d w o r ja, 1 6 do D re zd z an, 12 do P r a h i, 3 do B rn a, 2 do M a rijn o h o D o la, 2 do Oseka, d ale po jenym do R iesy, L am p ertsw ald e, S e ite n d o rfa, Lipska, R u m b u rg a, K rupki, K o m o taw y, L a n g -P irn itz, Francözskeje (S e ig n o tte s de SJiaidje), A m eriki (L e ad v ille C o lo ra d o ) atd. K atholski P o s o! je z j a w n y c z a s o p i s. Hako tajki je tez kriticy w u- stajeny, to hinak bycz njem öze. N asch czasopis Pak je tez z h r o m a d n y ; tohodla m a wsd)itkim n a ty m zalezecz, zo w ö n tajku kritiku tez w obsteji. Kom uz so to abo tam o w e n im njespodoba, tö n m a p ra w o a d rje tez w inow atoscz, zo to porjedzicz p y ta : L e p j e c z in ic ; je n a jk e p sc h a l r r itik a. T o h o d la prosymy z n o w a wschech, kotsiz w edza pisacz (a tych njeje ta t m afo, kaz so zda), zo chcyli n a s dobrocziw je podpjeracz z n a staw k am i a dopisam i w o waznischich podendzenjack) z jenotliwyck) w osadow. R edak cija wscho ra d lu b je psd)iwozmje a Po m öznosczi pow uzije. S e rb sk i lu d m a p ra w o n a to, zo duchow ne w u- tw o ry joho studow anych abo naw edzitych synow tofdjem k wuzitkn pschindu. H ew ak Pak p o ru c za so redakcija z a s dale pscheczelnej sczerpnosczi sobustaw o w naschoho to w a rstw a. P y ta j o w uzitk a spom ozenjo wschitkich budze so prö cow acz tez w ty m le lecge' wsche pschenja, kotrez zhoni, Po najlepschim w edom ju a sw edom ju dopjelnicz., B u d z k h w a l e n y J e z u s K h r y s t u s! W B udyschinje, 1. ja n u a r a R e d a k t o r. Tym k postorkej, druhim i spomozenju. N aschej h o lc z e j c z e le d z i p o sw je c ze n e. C hcu tu w er p ra w je n jelepje zapschim nycz, a kaz z d u rjem i do jstw y p adnycz. D ru h d y pschiiidn tajkej sluzobnej h olcy m ysle do h lo w y, zo^ chcyka so ra d y w udacz kaz dzen burske to czinja. T o sam o n a sebi niczo hreschne byko n jeb y. P o l a khudych a w osebje sluzobnych pak h a c z i so ta wec najböle. A dokelz m nohe holcy doczakacz njem öz'a, zo bychu sw oju druzczu drastu z cankatej m ecu pschemenile, b e h a ja wesch hdze? n a s k a k a n c y. T a m, m en ja, je m uzi doscz a jedyn budze so to la sm ilicz. Wschak je w o n a so lw u - h o to w ak a za ty m, zo n u z a n a n jej w idzecz njeje. Z n a ju tsi w jesne, kotrym z te w u d aczo tez khetro w e hlow je khodzesche: cyku m z d n a pom oc stykachu do p y ch a rstw a, a zanych re ji njespuschczichu. B echu pak w susodstwje tsi d ru h e holcy, tak böle czicheje m ysle, te njew u h lad a nichtö n a rejach. K ty m pschindze nehdy njedzelu jen a z tam nych tsjoch a wabjesche je, zo bychu sobu n a reje schle. H dyz bechu recz'e a w ab jenja pod a rm o, p r a ji ta re jw a rk a, kaz h ro z o : W y 'schcze 'dzecze so czasa doscz kacz, zo rejw acz njeuiözecze s e d z o w o s t a n j e c z e w sch e ts i." N a to jena
6 u 3.,. tych m u d ry ch : SB efdj ty, W a lp o r a, wo m uza ze skakaiicy ja n jero d z u. Schwz te se d z o -w o sta c z o " p o trjec h i, je to B o z a staroscz, hdyz r o d n chce a jo tez, hdyz w ö n nie a j a tez n ie." T a roec Pak bjerjesche borzy n a to {utön föne: T e tsi cziche czestne holczki dostachn za leto czestnoho m lodzenca za m andzelskoho, bjez to h o, zo bechn so n a rejw anske khumschty zkozile byke, kaz H erodiasyna dzoroka. Z tam nych tsjoch wjesotych rejw arkow Pak d o sta jenoz jena m uza a tu tö n be n je ro d a, pscheczinjak a roopilc! S chto z to h o w nknjecze, holcy, roosebje rot) c z e l a d n e? T o, zo ro z o m n y a czestny m lodzenc, z e c h c e - l i so roozenicz, n a sroecze pschec za c z ic h e j, c z e s tn e j a b g e fa ro e j h o l e n so r o z h l a d n j e w o tajke dziw je stroorjenjo, kotrez so na skakancy z kozdym w okolo w jerczi, kiz jej do rukoro pschiiidze, nichtö njerodzi, khiba-li to n, roo kotrym z pschislowo p ra ji: rodn pkaczi polak a roona schtyri noroe!" C zohodla d h a je tejko njezbozow nych m andzelsirooro n a sroecze? R e j - V anska l u b j a m o h la tu najlepsche rootm olrojenjo dacz. C zeladna h o lc a n a jb ö le sam a n je je, m a tez toroarschki roe dom je. J o w praju: B je r so to la psched n im i p ra ro je n a kedzbn, zo jim p o h o r s c h k a njedawasch z p la m p a n jo m, njeczestnym i reczem i a h an jen jo m. D o p o m ii so n a to, schtoz so n a sw j. ja n d z e lo w p estonow z kletki czita: B e d a to m u, pschez kotrohoz pohorschk pschikhadza lep je by byko, zo m lynski kam jm so jo m u w okolo schije poroisnje a tb." J e - li trodj sobuczeladnik khndy a n a rozom je jan k o jty, n j e z a c p e r o a j jo h o, ale dopom ii so, zo tez w j a n k o j t y m czele n j e s m j e r t n a dnscha bydli, runiz kaz roe tro o jim. K a jk a h a iib a n ehdy psched cykym sroetom za tebje budze, pöndze-li tajka ja n k o jta s o tra do n jeb jes jeje sczerpnoscze d la, ty Pak do hele, twojeje hordoscze a njeznjeslirooscze d la?! Njespokojej so z tym, zo s a m a p o horschka njedaw asch (niczo zle njeczinicz z m o lo m hischcze zana zaslnzba n jeje), procuj so za ty m, zo ze sloroom a pschikladom tw o je to r o a r s c h k i dobudzesch. Budz p o s k u s c h n a hospozy (tez lozej), p i l n a roe dzele, z n j e s l i r o a toe w obkhadze, p o k o r n a, s c z e r p n a, r o o b s t a j n a roe m o d len ju, z l u t n i r o a, p o r j a d n a. S lu z czlorojekam B o h a d l a, tak roscze tebi z toho m y to, zo mozesch so cy lu wecznoscz dolho n a d n im zradow acz. S y -li do slnzby pschischla, hdzez d rn h i czeladny tw ojej hanbicziw osczi b lizk o stu p a, d h a so d o lh o njekacz, ale dzi skoro sporojedzi ro n ra d z so tarn ze sroojim sp o w jed n ik o m, cziii, schtoz so tebi pornczi. A b y rn jez meka hewak d o b rn a ln b n sknzbu w opuschczicz, zo sroojn n j e w i n o r o a t o s c z w o b - khowasch: kralestroo n je b je s czerpi groakt! T y sy s e b i najblizscha, a n im a -li hospodar w oczi, zo m o h l w idzecz, c z o h o d l a, a njecha-li p o h o r s c h o w a r j e j noroe leto d ac z, d a j jo m u je ty. T ro o ja schkoda njebudze! W jele rookolobehanja Po sm erkach n je c z iń ; dyrbisch-li nehdze hicz, porucz so jandzelej pestonej a rodn budze tebje pschewodzecz. H dzez pak to trje b a n jeje, b ud^ d o m a, wjeczorne wetsiki su j a r a jedojte za holcy. Dzesch-li n a za n u bjesadu, h la d a j, z czejoho ducha dzeczim i m asch czinicz, njedoroer so kozdej. P y tn je sch -li, zo^ so recze, n a p ro z n e abo njepschistojne w ecy doro jed u, poczinaj z h u b u zyroacz a praj:,,k ak chce so m i to la spacz!" a m ej so borzy z procha. C zitaj d ru h d y neschto d o b re a n jeb o j so pism ikoro: w one wschak n jejsu kaz m ro w je, kotrez kusaja. M a s c h hischcze sroöj katechism us? T o n k to m u njeje, zo so n a w u m jeń k p o lo z i,^ h d y z sy schuln roukhodzila.^ H dyz niczo z n jo h o njewesch, moze so czi zm cz, kaz tam n ej holcy, kotruz fa ra r z paczerjow dom oj
7 4 //>. 'f pöska, p r a jo : D z i a w ukn p rjed y dwe njedzeli we katechism u, potom chcemoj hladacz, kak z pschipow jedanjom bndze." Netko drje je doscz? W jele nadobo k wuzitkej njepschińdze. B u d z mi s p r a w n a. Njekhodz hospodarjej do womjeschka; njedosaha-li za ffćt, p ra j hospodarjej, njech ton potom czini, schtoz chce. C u z e kublo njety je, s w e r n a ruka nam aka so pschez cyly swet. B u d z p o m ern a w e jedzi n jeb rö j njezacpej jedz, hdyz n a troćj pysk n je je, n jebudz khlöschcziwa. A do könca: B udz c z e s tn a w drascze bjeze wscheje njerozom neje pychi. N ic to, schtoz wonka na holcy w isa, ne, czista w u tro b a czini holcu czesczomnu. B je z njeje je pyschna d ra s ta t a j e n s t w o a z e l h a n o s c z! P y c h a ru n ja so p aslam ; hdyz m zda n a pychu njedosaha, poczina so pakosczicz. N jekhodz po prozdnym! H o lca d y rb i pschec neschto za dzeko m ecz, je nechtö p ra jik, a n im a -li niczo, njech cychi pröje a z a s h ro m a d n schije. N je b je r niczo, m en jo, zo sy w jac zaskuzika, hacz masch m zdy. H dyz pak hizo cuze kublo cze czischczi, njezam jelcz to roe spow jedzi: cziste sw edom jo je to la rojac w in o jte, d y zli wsche b o h a t s t w a n a swecze! _ š. Z L u z i c y a S a k s k e j e.. Z A u d y s c h irra. L ubozny swjedzeń N a r o d a naschoho Z böznika je tez letsa z a s z w osebitym zo h n o w an jo m radoscz a tröscht do sw öjbow rozsyw a!, w kotrychz najblizscha staroscz w o wscheduy khleb wsche d ru h e naleznoscze podtlöczuje. A to la su hody sw jedzeń wosebje tez za m lodoscz. D zeczo, wosebje k hude, je tak lohcy spokojene, tez m aiy d a r. czini je zbozow ne, hdyz möze sebi p ra jic z : T ez ja sym B o ze dzeczo dostalo! K ak zd o b n a a kschesczanskej lubosczi pschim erjena mysliczka to h o d la je to, dzeczom z h o d o w u y m d a ro m wjeselo czinicz! Letstotki zo h n u ja w opom njeczo ta m n y c h, kotsiz su z fu n d a c iju za wsche 'czasy sredki skiczili, zo m öze so közdoletnje tajk a w jesoloscz khudym dzeczom pschihotow acz. N jejsu pak tez, dzak budz B o h u, sm ilne w u tro b y w ustale, közde leto z n o w y m i d a ra m i khudym dzeczom w o b ra d zen jo w u h o to w acz. T ak je w tu d o m n e j t a c h a n t s k e j schult hizo pjatk 2 1. d ecem bra B o z e dzeczo" w o b rad zalo. S rje d z pruhow anskeje sale stejesche m öcny h o d o w n y schtom zasweczeny; d a ry bechu po blidach rozkladzene. R y cz knjeza d irek to ra D i e n s t a, rja n e spew y a deklam acije zhrom adzenych dzeczi w ubudzichu tez dorosczenym tam ne radoscze, n a kotrez so dzeczi njedzele dolho do predka w jesela; blyschczate w oblicza dzeczi, kotrez ze sw ojim i d a ra m i d o m o j bezachu, w opow jedow achu közd o m u jich wulke zbozo. K az to n t besche tez tĕtfa w H a j n i c a c h w o b ra dzenjo B o z i dzeü w jeczor. T a m besche B o ze dzeczo letsa wosebje bohate, dokelz bechu uekotsi dobroczerjo z n ad o b u y m i d a r a m i so w obdzeltli. P jeczdzesat z wjetscha c y le khudych dzeczi pak chcedza tez neschto wedzecz. N jehodzt so doscz^ w upow jedacz, kak ^spom ozne tajke w o b ra d zenjo ru n je w.h a jn tc a c h je, hdzez nekotryzkuli khudy dzekaczer ledm a tak w jele w uzbytkuje, zo n u z n u cyrobu a drascziczku za swojich w o b sta ra. N jem öze pak tez tajka d o b ro ta so z wjetschim dzakom pschijecz^, hacz so to w H ajnicach staw a. K h a p a lk a pschi w jeczornej poboznosczi z p redow anjom besche pschepjelnjena; tez pschi w obradzenskej sw jatocznosczi pödlanska schulska jstw a. Kak wjesele p o h la d o w a c h u dzeczi n a rozsw etleny h o d o w n y schtom. kajkiz so jim d o m a njezasw ecza, z kajkim posm ew kow anjom pschijim achu swoje d a ry, kotrez so jim drohotnische zdachu, hacz wschitke poklady cykoho sw eta! B ö h zapkacz n ad o b n je wschitkim d o b ro c z e rja m ", to myslesche sebi közdy, kiz be swedk tu teje radoscze.
8 5 W Budyschskej k a t h o l s k e j t ö w a r s c h n i tuotbu so w obrabzenski w jeczor druhi sw jaty d zen, a besche letsa trasch böte hacz hdy p rjcd y w o p y tan y. S u flschak tez sw jedzenje w tu ty m jeniczkim katholskim tow arschnym born je m esta Budyschina pschec derje w o p y ta n e d la w u sto jn o h o z a rja d o w a n ja tajkich swjedzenjow. T e z letsa pschedstajachu so z iw e w o b r a z y " ze swjatych staw iznom staroho a now oho za k o n ja, pschihotow ane a pschewobzane z pschihobnym i spe- >vami. Wschitke su so ja r a derje porabzike. P o to m so zasweczi w ulki schtom a cyla zh ro m a b zizn a spewasche C zicha n ö c ". W u lo so w a n jo b aro ro za sobustawy a pschesabzow anjo schtom a zajim asche wschitkich kaz hewak tez letsa. T a k lubozny sw jebzen hob m nohich m lobzencow (tu baloko root bom izn y pschebywacychj kaz w buchow nej sw öjbje z h ro m a b zi a tam n e rja n e w jesela poskiczi, kotrychz w klinje swojich sw öjbow w uziw acz njem özachu. T ez tu S c h u n o w - skej s c h u l i besche letsa kaz hizo lo n i p re n i sw jaty dzen p o p o lb n ju w obrabzenjo, za kotrez bechu m n o zy d o b ro czerjo pschinoschki skkabow ali a spĕwanske to w a r- stwo smöj czisty wunoschk p oslebnjoho koncerta pschewostajiko. Dzeczi tau t spewachu rtefotre hobow ne khĕrlusche, knjez k aplan B a r t pokaza w swjebzeuskej ryczi, kak tu to n swjebzen dzeczi n a p o m in a n a luboscz k B o h u, k starschim a w uczerjam a k serbskej zem i. N u z n e pschihoty besche knjez w uczer B r a u n e r w o b staral, za czoz jo m u w u tro b n y bzak sluscha. J a r a w jele borosczenych ze S ch u n o w a a K vnjec bechu sw jatocznosczi pschitom ni. W naschej wosabze a w pschifarow anych mestach a wsach je so lonsche le'to dzeczi ziwych (66 hölcow, 5 8 holcow ) narobziko, 5 pak m orw ych. Njemandzelskich bĕ 14. W ĕ ro w a n jo w be 1 7. K B o z o m u b lib u je bylo P o h rjeb an y ch bu p ö b la tych 5 m orw orobzenych hischcze w o so b o w ; z cyleje liczby be n a M iklaw schk, 3 9 w M nischoneu. P o staro b je bĕ 8 0 pob 14 letam i, 1 be 1 9 let, 6 pschez.20 let, 5 pschez 3 0, 9 pschez 4 0, 1 4 pschez 50, 9 pschez 6 0, 7 pschez 7 0, 4 pschez 8 0 let. N a cuzy kerchow buschtaj 2 pschewjezenaj. M je z w otrosczenym i be 12 njezeujenych, 12 manbzelskich m uzi, 11 manbzelskich hospozow, 5 w ubow cy a 15 w ubow ow. mh. Naschej k an b ib ata j buch o w n stw a kk. J u n g e a L i b s c h staj root hnabnoho knjeza biskopa to n s u ru a 4 nizsche swjeczizny bostakoj a to ch 2 1.b e- cembra. N a subbiakonow bubzetaj njedzelu, n a swj. Tsjoch K rakow, swjeczenaj. Z K a j n i c. C yrkwinske pow jescze z tuteje a pöblanskich w sow su sobu w powjesczach 5 Bubyschskeje w o sab y w opschijate. B o ze sluzby su so tu b y w khapaicy p o rja b n je d z e rz a le ; sw jatych w o p ra w jen jo w w ubzeli so ; k p re - njom u swj. w o p raw jen ju be 5 dzeczi. v _ Z " R a d w o r j a. W e zandzenym lecze je so w naschej w osabze 5 9 dzeczi (30 hölczatkow, 2 9 hölczatkow ) naro b zik o, 4 7 w osobow ( 2 4 muzskich, 2 3 zönskich, 23 dzeczi a 2 4 w vtrosczenych) w u m rjek o. Pschipow jebanych je 1 1, tuby w ero - wanych 9 p o ro w. K bozom u b lib u je bylo w osobow (wysche toho tue Zdzeri ). D o b ra ts tw a Jezu so w eje sm jertneje stysknoscze b u 2 3 w osobow zapisanych. Pscheb letam i besche 4 4 narobzenych (1 8 hölczatkow, 26 h o l czatkow), 5 4 zemrjetych (3 7 dzeczi, 1 7 wotrosczenych), 13 p o ro w pschipow jebanych, 1 0 tu b y w erow anych a w o p ra w je n jo w. _ H. D. ^ Z K h rö sc z ic. W behu zandzenoho leta je so w naschej farskej wosabze narobziko bzeczatkow, 6 5 m uzskoho a 6 0 zönskoho sp la h a.. Z em rje lo je 140 w o so b o w, 7 3 muzskoho a 6 7 zönskoho sp la h a. P schipow jebanych je 43 p o ro w, w erow anych pak 3 7 p o ro w. P o l a sw j. w o p ra w je n ja je pobylo 1 4,5 3 9 w osobow.
9 Z glasßir. W zaiid zen y m ^ecze je w naschej w osadze so narodzilo a w naschej farskej cyrkw i kschczenych 4 4 dzeczatkow, m jez n im i be 2 1 hölczatkow n 2 3 hölczatkow. W u m rje lo a po kschesczanskim w aschnju h rjeb a n y ch, wulkich a m aiijd), ßu 3 9 w osobow : m jez n im i bechu 2 1 m uzskoho a 1 8 zönskoho splaha. P schipow jedanych bu 1 0 p o ro w, z kotrychz so 4 p o ry P o la n a s werowachu. K bozom u blidu je bylo wosobow. Z Z rw tr o w a. W e zandzenym z B o zej p o m o cu zasy dokonjanym lecze je we naschej farskej cyrkwi swj. kschczeiicu d o stalo 15 dzeczatkow (loni 22), 8 hölczatkow a 7 hölczatkow, z a n e njem andzelske. K how anych bu n a nasch kerchow 1 4 czelow (l. 2 5 ), 8 dorosczenych a 6 dzeczi. Pschipow jedanych bu 9 p o ro w (l. 1 1 ), w o t kotrychz bu 6 porow ([. 9 ) p o la n a s w erow anych. K bozom u b lid u su b y li (l ). P schedpisane cyrkwinske w o p o ry mejachu sczehowacy wunoschk: za lyonske to w arstw o n a w d a so m. 7 5 pj., za swj. Jö zefo w e to w arstw o 4 1 m. 2 3 p j., za to w a rstw o sw j. ro w a 3 3 m. 8 9 pj., za to w arstw o sw j. B o n ifa c ija 6 0 m., za sw jato h o W ö tc a a jako p etro w y pjenjezk m. 1 5 pj. H o d o w n y farski w o p o r, kiz b u tö n kröcz zasy za Baczonsku cyrkej p ostajeny, n a w d a m. 5 1 pj., z czim z tu d o m n a w vsada z n ow a zasy sw oju z a h o rje n u luboscz k tu tej naschej pow schitkom nej, bohuspodobnej naleznosczi zjaw nje wobswedczi. ^ Z I lje ö je k r z ic pschiiidze n a m sczehow aca cyrkw inska ro z p ra w a ze zandzenoho le ta : N a r o d z i l o je so 1 5 dzeczatkow (tez dw e m o rw ej), z nich be 1 0 hölczatkow, 5 holczkow. Z e m r j e l o je jich 1 8, z nich 1 1 dorosczenych, 7 dzeczatkow. W o sa d a je potajkim tez w tu ty m lecze w o 3 dusche zeslabnyka. Pschipow jedanych bu 8 p o ro w, tu w erow anych 6. Z a w u l k i w o lta r je so naw dako m.; d o ta l do knizkow zapisane k ap italste w u czin jeja m. W ysche toho je h o lca z w osady k w opom n jeczu lu b o h o n jeboh n a n a m. hako p re n i d a r za nehdusche now e s w je c z o s w j. M e r c z i n a n a n o w y m w olta r ju poswjeczika. K sw j. w o p ra w je n ju pobu tu , n a zdaczo d rje m ala liczba P o rn o d ru h im w o sad am, a to la tu d o ta l a b so lu tn je najw yschscha, kiz je so docpeka, a ru n je tak r e l a t i v n j e sobu najw yschscha w e L uzicy, hdyz so na to h la d a, zo m a w o sad a jenoz blizko w o p ra jo m n y c h. T a k döiidze so na közdu duschn n im a le schescz swj. w o p ra w je n jo w. K az w druhich wosadach, d y rb im y sebi bohuzel tez w naschej hizo töjschto let z n e m s k e j l u t h e r s k e j czeledzu z blizschich w sow wokoko K a m jen c a p o m h acz. D okelz je w naschej wuzkej smuzcy czezko, zo m oh! so m kody lu d zasydlicz a w ozenicz, pscheczahuje so do m estow a donjese sw oju dzekawu m öc do cuzby; z d ru h e je strony pak pokazuje so we tym sczehwk to h o, zo je so tak m n o h o statokow pschikupiko a ro z rez alo, schtoz so bjez p o t u p j e n j a m n o h ic h s w ö j b o w stako njeje, kotrychz dzeczi bychm y k dzelu netko n uznje trje b a li. W e naschich czasach placzi, schtoz w e starych: W u l k i n j e m ö z e b je z m a k o h o w o b s t a c z a m a l y n i e b je z w u l k o h o. " Közde p o tu p jen jo sw öjby z pschikupjenjom d ru h o h o wobsedzenstwa w o stan je schkoda kaz za w jes tak za cyly lu d. K ak budze p o to m, hdyz ra ta r- stw o tajkeje d an je njew otczisnje kaz netko a czrjödka dzeczi budze sw oju pomoc z a d a c z? T e h d o m budze nehdzezkuli, kaz pschislow o p r a ji: S c h tö z d r u h o h o tepi, budze s a m pkowacz dyrbjecz." N ekotry n a to njem ysli, zo z pschikupjenjom do d olha d ru h o m u czopke poskanjo pschihotuje!
10 7 Z Lyloho sweta. W e m s k a. N ajw aznischi pobaw k zanbzenoho m esaca je: N e m s k i k r ö n - p r t j n c. je 18. becem bra naschoho s w j a t o h o w ö tc a w e V a tik an je w o p y t a l. T ajki w o p y t njebnbze bjez w uzitnych sczehwkow za pruskich katholikow w ostacz; uwze bycz, zo snabz toot nctka bospokne m ujebnartje m jes P ruskej a R om skim stotom so sw eru hacz bo fonca pow jebze. W este je, zo je pruski k rö n p ry n c skoro h o b zin u b o lh o ze swj. tn o tco m so rozm okw jak, zo staj so ruobaj ja r a pschcczelnje ro zzohnow akoj a zo je k rö n p ry n c tez po tym hischcze nckotre hobziny roe V atik an je pschebywak. T ez n ajb ö le njepscheczelske now in y p isaja, zo netko mer najskerje z a s tu p i: B ö h bak! Jasn isch e powjescze brje skoro bostanjem y, bokelz pruski i'cjm w u ra b z o w a n ja zapocznje. A w s t r i j a. W e W in je b u P. H a m m erle, rebem ptorist, hbyz w cyrkw i pscheb w osobow prebow asche, njehanbicze pschetorhnjeny. N ekotsi bzekaczerjo, w o t liberaknych naschczuw ani, poczachu w cyrkw i hw izbacz, syczecz a z kam jenjem i bo p re b a rja rnjetacz! W poslebnim p re b o w a n ju be P. H a m m erle porokowak, zo bzelaczerjo sw oju tybzensku m zbu w korczmach pschem jctaju. I - r a n c ö z o jo su ro A siji w ö jn u z Chinesiskej zapoczeli a 10. bec. tw jerb zizn n S o n ta y b o b y li.. W i l f n c t ) hrozy falschny p ro fe ta katholske m issiony cyle zaniczicz. _ A m e r ik a. Pscheb 8 le ta m i sw obobnom urjerscy zbezkarjo w K K u a b o rje (ftat w pokobnischej A m ericy) sm ojoho nab o b n o h o p rä sib e n ta G a rc ia M o re n o sköncowachu. N etko sköncznje je tö n te stat ru k o m aj zbezkarskeje m ocy so w u - drek. N o w e knjezerstw o kraja chce najsw jeczischej W u tro b je Jezuso w ej kotrejz je njebot) G a r c ia M o re n o cyky k ra j posw jeczi! krasnu cyrkej we h lo w n y m mescze Q u ito tw aricz. N aležn osće n ašolio tow ařstw a. Sobustawy na leto 1884: kk.: z Budysina: can. cap. senior Jakub Kućank, can. cap. cantor P ĕtr Solta, faraf Michai Hörnik, direktor Jözef Dienst, katechet Jurij Nowak, kapten Jakub Skala, registrator Jurij Banda, zwćńk Franc Jaenich, Jan Nowak za dwaj exemplaraj, Mikławš Młyńk, Miktawš Šrama, Jan Bĕtka, Marija Rekorkec, Khata Dučmanec, 16. farař Mikławš Smoła z Njebjeleic, ze Židowa: P ĕtr Delank, Marija Pjetašowa, z Oseka: farař P. Ludwik Angermann, sekretař P. Benedikt Chejnovsky, 21. frater Pankrac Glawš z Brna, 22. frater Jurij J?.work z Eumburga, 23. najeńk Jakub Jawork ze Skyric pola Brüxa, 24. Ökonom Jakub Benš z Warnsdorfa, 25. mištyr Budař z Kukowa, 26. P ĕtr Žur ze Sernjan, 27. Mai-ija Rebišowa z Baćonja, z Bozankec: Michai Doms, Jan Dučman, 30. Jan Mlyńk z ćemjeric, z Wulkoho Wjelkowa: Jan Mac, Handrij Haša, 33. Jan Krasa z Bĕlšec, 34. Michat Rježka z Małych Bobolc, 35. Marija Welsowa z Hrubjelčic, 36. Kkata Dučmanec z Budyšina, z Budyšina: Jan Koplanski, Jurij Jakubaš, 39. Handrij Haša ze Zajdowa. (Přichodnje dale.) Sobustawy na lĕto 1883: kk Miktawš Lebza z Kukowa, zkoslowa: Pĕtr Kubica, Marija Mijanec, Madlena Krawcowa, 431. Madlena Pölkowa z Ralbic, z Konjec: M. Buk, Mikjawš Bĕłša, Micbal Čornak, z Pĕskec: P ĕtr Belk, Michat Lehman, 437. Mikławš Suchi z Rćžanta, 438. Michat Roblik ze 8. Pazlic, 439. Jan čorlich ze Zdz'erje, 440. Hańža Miillerowa ze 81. Boršće, z Cemjeric: Miklawš ćemjera, P ĕtr Bjarš, Madlena Kilanowa, 444. N. Rjelka z Budyšina, 445. Pĕtr Mĕrćink z Bĕlšec, z Njebjelčic: Michal PjeSka, Bosćij Pjech, Madlena Krawžina, Marija Zandmlyńkowa, z Wotrowa: Michai Brauer, Marija Pjeecyna, August Richter, Jakub Ćemjera, Jakub Buk, Michai Bobik, 456. Bosćan Weclich ze Žuric, 457. Mikławš Cyž z Kanec, 458. Jakub Šĕrak z Nowodwora. (Brich, dale.) Dobrowćlne dary za towařstwo: kk. c. c. senior J. Kucank 1 m. 50 p., c. c. cantor P. Šołta 1 in. 50 p., direktor J. Dienst 1 m. 50 p., njemjenowane 1 m.,.farar.m. Smola 1 m. 50 p., z Oseka 75 p., fr. Pankrac 50 p., Jan Bltjulk 50 p., M. K. z B. 25 p., Jan Koplanski 50 p., Ju rij Jakubaš 50 p.
11 _ 8 9, Z a cyrk ej W utroby.teziisoweje w B aćon ju. Nawdaty kapital a dotal nahromadz'ena dań wučinještej m. 90 p. K česdi Božej a k spomoženju dušow su dale woprowali: Hako Bože dźĕćo: Hodowny wopor Wotrowskeje wosady za Baćońsku cyrkej 341 m. 51 p., přez k. Vincenca 3 m., N. N. z Konjec 12 m., swöjba z Konjec ze siowami: Najswjediia Wutvoba Jezusowa, smil so nad nami 6 m., njemjenowany z Konjec 6 m., H. z Pĕskec 3 m., ze Sernjan 2 m., ze Smjerdz'aceje 2 m., swöjba z Baćonja hromadz'e 8 m., z B udyss k e je w o sa d y : njcmjenowana swöjba k destii Wutroby Jĕzusowejc 30 m., drulia swöjba 10 m., za wotemrjetu 10 m.. tředa njcmjenowana swöjba 10 m., njcmjenowana 3 m., služowny z Budyšina 50 m., njcmjenowana z Budyšina 4 m., khudaj mandźelskej z Budvšina 2 m., swöjba z Dźĕžnikec 3 m., njemjenowany z Bĕlšec 2 m., tohorunja z Malych Bobolc 2 m., tohorunja z Budyšina 2 m., F. J. z Budyšina 1 m.,.njemjenowany z Budyšina 5 m., Jan Nowak z Budyšina 3 m., njcmjenowana mad z m., njcmjenowana ze Smjeckcc 3 m., njemjenowani z Prawodic 9 m., njemjenowany z Jaseńcy 10 m., K. A. B. H. 24 swjedatkow za 1 m. 20 p., wudowa z Pandic 3 m., fr. J. w R. 5 m., ze Sernjan 6 m., njcmjenowana z 0. 5 m., dz'ak Jĕzusowej W utrobje za dostate dobroty 1 m., čcladnik N. za khude duše 1 m., njemjenowany z Kulowa 4 m, N. z Khrösdic k eesdi W utroby Jĕzusoweje za zböznu smjertnu hodzinu khoreje 5 m., njcmjenowana k desdi Wutroby Jĕzusoweje za nakazanjo 6 m., M. M. ze Zuric 5 m.;, M. W. z Milodio 5 m. Wyše toho hišde: koupon akeije d Lubijo-Zitawskeje železnicy 5 m. 25 p., Micha? Pjedka z Banco za wotemrjetych ze siowami: Daj jim, Knježe, wĕdny wotpoeink 10 m., Hana Wawrikec z Radworja 3 m, njcmjenowana ze Sunowa 1 m., N. z Ralbic 50 p., njemjenowany 1 m., M. J. z Leuben pola Oschatz-a' 10 m., njemjenowany z Noweje Wjeski 12 m., njcmjenowana z Kozaric 3 m., njemjenowana za jenu khudu dušu 3 m., njcmjenowana z Jaseńcy 2 m., P. kr. 2 m. H ro m ad z 'e : 65,867 m. 36 p.. Njech (übe Jĕzusdźĕćatko wšĕm swojim dobroćerjam z časnymi a wĕčnymi darami nadobnje plaći!. Z a cyrk w ičk u 8. J ö z e fa w H a jn ica cli. D otal hromadźe: 8450 m. Dale su woprowali: njemjenowany z Ralbic 1 m., njcmjenowana z Budyšskeje wosady 1 m., njcmjenowana z Budyšina 3 m., nje-. mjenowany z Malych Bobolc 2 m., njemjen. knježna z Khrösdic 1 m. Hromadźe: 8458 m. ' Zapłać Bńh wšĕm dobroćerjam!. Z a jn jo iti) je M a d l. K. z K a n e e broe eynow ej khanje a d w a j tajfej sw eeznikaj w o p ro w a k a. M e d a lito r.. W e wschech expedieijach K. P. " je za 25 p. n a pschedan: K r a ja n. Aatholska protyka za Hornju Luzicu ' n a pschestupne teto K c l o b r o c iw o m u n a w j e c l z e n j u! C i če sc 'e n i w o te b je r a r jo,, N a š e jc W o w k i, k iž m a ja h iš ć e tř e ć i a s tw ö r ty z e š iw k, k o tr e jž s u ' p ř e d p ła ć ili, d ö s t a c, n je c h s e b i t u te j z e šiw k a j p o la b liž š o h o p ř e k u p c a a b o w b liž šej e x p e d ie iji K a t h o ls k o h o P ö s la d o b ro c iw je w o tw o z m u, a t o : w N je b je lö ic a c h : n a f a r je a p o la k. p ře - k u p e a K u b a š a ; w, P a n ö i c a c h : p o la k. p ř e k u p c a B j a r š a ; w E ć ž e n d e : p o la k. p ř e k u p c a G l a w š a ; w R a d w o r ju : p o l a k. p ř e k u p c a H ö r n i k a : w K h rö s d i- c a c h : p o l a k. p ř e k u p c a H ö r n ik a - D o m a n je. '. Czischcz Sws?(erjec kuihiczischczörttje mmacäicjnymdomje wbudyschinje.
12 < Wudawa so prĕnju a třeću sobotu mĕsaca. W u d a w a n y w o t to w a rstw a K Z. L y r ilta a M e th o d ija w L udyschinje. Eedaktor: Jakub Skala. Ć isło Ž. 19. januara Ł ĕ tiiik SL. Hrözbne nowinki. Z y m a közdoho w vbehnje, hdyz now inkn czita, kajkuz n a m p re n i P o so!" tutoho leta z W in a pschinjese: zo su to m w cyrkw i z kam jenjem i do p re d a rja so dali. L edom be so tu ta powjescz do sweta ro z n je sla, pschindze zandzeny tydzen zas d ru h a a je potom nik prjedaw scheje w iny, kiz je bohazabytoscz. L edm a Pak be ta doschka, pschindze tez hizo tsecza, kiz so pschedposlednjej n a zasakkosczi a skazenosczi czkowjeczeje w u tro b y dospoknje ru n a. N jedaw no be p o lic ija c z k o w je k e j n a sied pschischka, n a kotrohoz tukachu, zo je w o t leta hacz do toho czasa z najm jenscha s c h t y r i z ö n s k e s k ö n - c o w a l. S r je d u 9. w ulkoho rözka b u tu tö n czlowjek we W in je z a ja ty, hdyz mejesche hizo zasy jedyn w o p o r w pazorach. Pschez zentw ow e naweschtki, kajkichz je w now inach za nasche czasy doscz nadoscz, pytasche ze z wjetscha w o b starn y m i sluzobnym i holcam i so zeznacz, w o kotrychz wedzesche, zo m a ja neschto Pjenjez. Lubjesche jim, zo so z n im i w o- zeni a z lesczu so jich z a m o z e n j a z m ö c n i. Z o bychu w one za joho helskim w otm yslenjom njepschischle, a w ön podhlad w nich njezbudzik, jim wulke lu - bjenja njeczinjesche. P rajesche, zo je in zen ir a zam ozenja itim a, zo pak so n a - dzeja, zo z dzelawosczu a zlutniw osczu k neczom u pschindze a dobre czasy do- ziwi. D okelz je pschistojnoho w aschnja a, kaz now iny p isaja, tez doscz zdzetany, nekotruzkuli lesnje narecza, zo so jo m u dow eri, sw oje zam ozenjo jo m u dawschi, z nim z W in a w otjedze do to h o abo ta m n o h o m esta, kotrez be w ön p o stajit, hdzez m ejachu, kaz w ön prajesche, zw erow ane bycz. W bohe mesto k w erow anju z n im jedzechu k s m j e r c z i! Z a swoje n a lu to w an e pjenjezy zaplaczichu wöz n a zeleznicy sebi k ro w u! N a puczu je zlöstnik nehdze do lesa abo druhdze zawjedze a tarn pod joho m ordarskej ruku zrudnje skönczichu.
13 10 M o r d a r m jenuje so H u g o S c h e n k, rodzeny ze Schlezyskeje, hdzez je joho n a n ze sudnikom. M a te^ dw eju hkow neju pom ocnikow. J e to joho b r a tr a westy S chlossarek, za m k a r, kiz staj netto tez za w rjen a j a nekotre d ru h e w osoby. Schlossarekej je tez dopokazane, zo je njedaw no jenu zönsku, kiz be posledni w o p o r straschneje zasakkoscze, p o la P re s b u rk a pom h a! w rech D o n a w je potepicz. N ajposlednischa, kotruz mejesche zwerisko hischcze w p azorach, hdyz b u zajaty, jenoz pschez to sm jerczi w undze, zo jeje zastaraczer n a zane waschnjo pjenjezy do p o rjad n o h o zw ero w a n ja dacz njechasche. T ez w jele druhich je wo jich Pjenjezy w ojebat, kotrez Pak to la hischcze ze ziw jenjom w otendzechu. M o r d a r je nehdze 3 5 let stary a je z e n je n y. J o h o zo n a je w Z a tc u (S a a tz ) W Czechach. ^ D r u h a now inka swedczi w o ru n je tak wulkej zasakkosczi a hischcze wjetschej khrobkosczi a hrubosczi. J e to rubjezny n a d p a d n a pjenjeznika (bankiera) E i s e r t a n a M a ria h ilfsk e j d ro z y (M a ria h ilfe rs tra ß e ) schtwörtk 1 0. w ulk. rözka ll<fi h o d z. p sch e d w j e c z o r o m. M a ria h ilfsk a hasa je hkow na d ro h a we W in je a tysacy lu d zi so stajnje n a njej m jerw ja. H dyz bechu swecy hizo zasweczene a zaweschki zasunjene, pschindzeschtaj k sp o m n jen o m u pjenjeznikej dw aj cztow jekaj, pschistojnje zdrasczenaj, w u d a w a jo, zo chcetaj ruske ru b le w um enicz. H dyz pjenjeznik w obkruczi, zo tajke w u m en ja, pom asny jedyn do kapsy kaz za pjenjezam i a, speschnje kaz btysk, w rjesny jo m u h o rs c h c z p e s k a mjez woczi, zo E isert n a khwilku w oslepi. H dyz chce poczecz w o iac z, d y ri joho jedyn z nekajkej w ötrej pschipraw n nekotre ra z y do h to w y. W o ta jo : R u b jezn ic y, m o rd a rjo, czekajcze!" bezi E isert ze zadnym i d u rjem i pschez jstw icu, hdzez chce w uczerka ru n je dzeczi francözski wuczicz. Z tö stn ik pak czeri za n im n a d w ö r a tarn jo m u hischcze nekotre w o tlo zi, zo so E i s e r t z a m o r w e h o h ro m a d u sypnje. S peschnje so zasy do jstw icy wröcziwschi zasuny m o rd a r d u rje, smokny j e n o h o h ö lc z k a n a hkow u a jom u hischcze schiju zw iny. D r u h o h o h ö lc z k a a w u c z e r k u sm jertnje p o ra n i. S cze n y buchn z krew ju pokrjepjene. T o wscho sta so za nekotre wokomiki. Wsche Pjenjezy, schesnakow, buchn w urubjene, knihi n a h ro m a d u zm jetane a zapalene, wezo to h o d la, zo by so cyka pjenjeznja za p alila, schtoz wschak so jim aj njeradzi. E isert m a jene wöczko w urazene a nop ro z b ity, zo su czastki m ozhow widzecz. Lekarjo so d z iw a ja, zo njeje n a mescze m orw y wostak. Z cyka m a w ö n sydom czezkich ra n o w. T ez ra n je n y hölczk m a nop rozbity, zo su m ozhy z dzela w otkryte. D w a j d n aj po hroznym njeskutku bu jedyn m o rd a r zajaty. W o praw dze to je w o b r a z i n t e l l i g e n c y a z d z e t a n o s c z e b je z w e r y, b je z B o h a! A kak d h a mohko hinak bycz, hdyz so n jew era h a ji a közdy schulet so sme z njej khrobolicz? Z dzetanoscz zastu p i naboznistw o" so pschecy hischcze w o t ro zo m a poknych" liberalnych do sw eta tru b i. Pschecy hischcze w jacy zdzekanoscze, potom budze lepje!" H a j lepje budze; ale jeno p o to m, hdyz budze z d z e k a n o s c z n a z a k t a d z e z i w e je w e r y. A bo m ysli trasch sebi nechtö, zo cztowjek, kiz w jacy njew eri dyzli skoczo, pschi ty m pak je pscheklepany doscz, zo budze tö n dzekacz a so drecz, hdyz je z nim, kaz m ysli, po sm jerczi könc, kaz ze skoczeczom? W escze nie. M y s li sebi, zo je doscz pscheklepany swetnej m ocy so w ukhow acz, je könc abo d ö n t joho zdzetanoscze. A sköncznje, schto w o to : w o tru b a ja -li jo m u dzens hkowu, n jetrjeb a jutse w u- m rjecz; abo Po pschipadze sebi sam ziw jenjo skönczicz. N jeje to h o d la közdy njew eriw c, m o rd a r abo rubjeznik, dokelz k to m u skuscha w osebity kruch zasakkeje w utroby, njeje pak to la d a lo k o w o t to h o, hdyz do wschelakich wobstejnosczow
14 11 pschindze; ale jene njezbozo w ostanje jenak w ulke: te, zo je n a w e c z n e z h u b j e n y. S erb scy starschi, kedzbujcze n a swoje dzeczi! W opom ncze, schto jim scze, doniz macze roliro n a nje! Pozdzischo budze pozdze. A su-li w cuzbje, m o d l ic z e so z a n j e, zo so njeskazene zasy w röcza. N jebudzcze bjezstarostni, mözecze-li so tez troschtow acz, zo su w dobrych rukach. D okelz czlowjecze wöczko je dopascz njem öze. S k a z e n o s c z w u lk ic h m e s to w a jich w okoliny je njesm erna, wjetscha hacz ty n a p renje p o h lad n jen jo spöznajesch; tw oje dzeczi same Pak njew edza, w kajkim su strasche. Zdzekanoscz a wosebnoscz so jim we w oczom aj mischkori a m ysla, zo je sprosta hkuposcz, kiz jim w o tra d z a. W osebnje klacaju za d ru h im i, tak w osebnje, zo jim czi w osebni za khribjetom so wusm eja, hdyz jich tez ru n je psched w oczom aj za b lazn a n im aju. N a jp rje d y pocznu tajke dzeczi so za sw oju serbsku n a r o d n o s c z h a n b o - w a c z, schtoz je p re n i njejebacy dopokaz w u tro b n e je hordoscze a dobrych p to d o w njepschinjese. Pozdzischo so tez h a n b u ja za sw ojej s e r b s k e j s ta r s c h e j. H a n - b u ja so za czestne s e r b s k e w a s c h n jo a p o c z i n k i a tez za sw oju w e ru. T a k n a k a z e n y serbski m todzenc abo knjezna poczina tue w erje liwki bycz, a n a posledku je jo m u wscha smeschna, hkupa. W usm escha ju kaz d ru z y, je njew eriw c kaz d ru z y a z d ru h im i sobu zah in je ; hdyz tez nie n a czele: duchow ne njezbozo je czim wjetsche, kaz zta khoroscz zerje n a joho duschi. P s c h i n d z e - l i p a k z a s y d o S e r b o w, r o z s y w a s w o je n je k s c h e s c z a n s k e n a z h o n j e n j a a m y sli, zo je jedyn ze zdzekanych, intelligentnych zw erjatow cuzeje wosebnischeje k u ltu ry, wysoko n a d serbskej hkuposczu pozbehnjeny. N jeje-li trasch z njoho tez m o rd a r abo podobny h ru b y zlöstnik, je to la hischcze zrudnische wecy dokonjal, hacz ta m ö n : z jedom swojich n je s c h w a r n y c h r e c z o w w o b liza w jele druhich a ze sw ojej k h o r o s c z u jich n a t y k n j e. W e sw ojej hkuposczi abo njew edom - nosczi p reduje cuzu m u d ro scz", kiz w o b razy tw o ri, kotrez najnow ische podendzenja tue W in je zatraschnje w o sw etlu ja: zdzelanoscz bjez w ery ta m swoje zwerinske zuby helscy schczeri. T o su tez najm tödsche p l o d y b j e z b ö z n o h o n o w i - n a r s t w a a ze th a rn o h o lib era lism a ze sw ojim zakonjerstw om a ze wschem, z czohoz so h ro m a d u dzerzi. A közdy, kiz tajke skazene now iny dzerzi abo jeno czita, m a n a powschitkownym skazenju sw öj dzel. J e n o to je w otm yslenjo tajkoho pism ow stw a, zo po m aku a po neczim je d d o c z lo w je c z ic h w u t r o b o w nakapaju a je zajedojcza. _ B o h u s ła w S p o ru š k. Z naschich ezemnych wobra;ow. B e ru n je njedzela, a to so m i p ra w je trjechi, zo mözach do serbskeje B jesady" hicz. Bech pak hischcze zn a to m u b u re j tu susodnej wsy slubik, zo joho w o p y tam. I nö, wschak masch hischcze czas, B je sa d a " dzen zapocznje so häkle psched w jeczorom ; doskoczisch ta m z najm jenscha n a khw ilu buch po puczu, snadz b u ra tez sobu naryczisch, a hdyz staj d w aj, to so lepje dze, le n ja zila Pak n im a w iny, so dolho zam olw jecz! A dzech. B u r be j a r a wjesoky, witasche m je z w obem aj rukom aj. S y n c z e so n a schtyriadwacyczi hodzinow!" A j, tak d o lh o n im a m khwile, d y rb ju " J e n o so syncze, n ajp rjed y budzem y sebi pow jedacz a Potom " A poto m budzecze so za blido synycz!" meschesche so b u ro w a zona do ryczi. H n y d o m staju h o rn c khofeja do nescze, a horjeka m am hizo m uku pschihotowanu, napjeku w am plincow
15 12 v P o sk h aj, J a n o, plin co w! njeslyschisch? ryczi we m n i chcyjaty hkös: plincy dzen smjercz ra d y jesch i, w ohledz so n a B jesad u " a je s plin cy! A le njeje d h a cze h a n b a, jedze d la B je sad u " spuschczicz? N e, tu dyrbisch so h n y d o m zamokwjecz, pschetoz pschecziwo zonam so komdzicz reka hizo pschehracz. D u z khuinje a krucze rjeknu: N e q e ta, dzakuju so dobroho slo w a ale njem özu dokho w ostacz: chcu hischcze do B jesad y "." D o B je sa d y? " w u ra zy b n r skoro kaz pscheslapjeny. W y pöndzecze do B je sad y? " A wijesche p ö d la z h lo w u. H a j, do B jesad y ; zda so w a m to d z iw n o? " prascham so. I n ö ", m eni ß u r, Lola d ale njeryczi, h la d a pak n a m nje w o t hlow y hacz do p jaty, kaz by so chcyl pscheswedczicz, hacz sym tö n czkowjek w opraw dze ja, tö n kotryz studuje, w e wulkich mestach snadz z w nlkim i knjezim i wobkhadzuje, cuze rycze w uknje h a j to bech w opraw dze j a a to h o d la so hischcze böte dziwasche, to la p ra ji jen o : Ach taf, tos, wy pöndzecze do B jesad y? jo, jo!" N ö, n ö! schto d h a m a to zaso znam jenjecz? pom yslu; naposledku sym snadz do m ysli zanurjen y naschoho njeboh dzedow u d o lh u suknjn so woblek! m esto swojeje, zo ta f n a m nje h la d a h la d a m n a so n e! sym, kajkiz so w ot m aloscze znaju. A le neschto je to la w in a! snadz, zo njecham dolho wostacz, abo naposledkn trasch, zo do B jesady d u? J a m am tu w jed ro w u m ödu, zo sym n im o m ery w czipny; zhonicz d y rb ju! T u z so skhroblich a rjeknych kaz niczo w o to : Njechacze zo m n u sobu hicz?" J a? s o b u d o B j e s a d y? N n n e!" w o tm o lw i m aznje. J a sym lepje d o m a." C zo h o d la d ha njed y rb jeli hicz? M özecze so tarn zawjeselicz a p ö d la zhonicze w jele now oho, zabaw noho a pow uczacoho, schtoz snadz hischcze njewescze." H a j wschak haj, to m acze praw je, ale d om a je dom a!" Ach, wy d rje m ato z dom u khodzicze?" wopraschach so dale. I nö, khodzu; czohodla tez n ie? " A le snadz jeno k susodej n a bjesadu?" K susodej? M ö j susod je khezkar!" w otm olw i b u r khutnje. O h köc sap rlo w t! tu bech sebi njew japcy do horncow zalezl: m öj pscheczel b u r a joho susod khezkar a ta j jedyn d ru h o m u n a bjesadu khodzicz!? b r r r! P o h o n czo, zaw röczej, hewak cyly w öz zwröczisch! J a m enju tarnte pschez pucz k B u reco m, to to la zana khezka njeje!" prajach wötse. H a j ta f, ta rn? O ju! ja tarn tez d ru h d y du, to la n ajb ö le khodzu do korczmy n a karanczk p iw a." H a j wschak, piw o wschak tez stodzi! A le slyschcze, karanczk p iw a mözecze tez w Bjesadze w upicz; tarn m a ja tez dobre piw o." Ach m a j a dobre p iw o? H lehle! H a j to je P raw je, czlowjek wschak ra d y kusk srebnje, to wjetschu m öc d aw a." I ty w jedrow a lischka ty! T ö n pacho! je m u d ry, czini, kaz by njerozem jal, schto chcu; tuz kruczischo do n jo h o! J a m enju, w y mözecze to h o d la ru n je ta f derje d o B j e s a d y hicz: zab a w a ta rn je a dobre piw o tez, wscho schtoz sebi zadacze; a schto w adzi, byrnjez tez neschto kroczeli d ale byko, serbskomu to w arstw u k w o li mözecze to la p o l hodziny d ale hicz." I nö, to d rje bych rjekk, h a j!" m eni b u r : A le slyschcze, m i wschak p o to m w jele w ery njeje; tarn je w jele lu d st a ja so naposledku naw abicz dam a sedzu dolh o. Hlejcze pschez czas sydacz, to b u re j derje n jeczini; zähe do
16 13 loza a zähe z lo za! to jo m u n ajlep je ty je; a p o to m wosebje je lepje, zo hospodarstw o dolho bjez knjeza njeje!" A tak drje tez dolho w korczmje njew ostanjecze?" K az dze so ra d z i, a le najradscho n ie!" w o tm o lw ja Bur, to la h la d a p ö d la.z boka n a sw oju zonu, kaz by ji p ra w je njew erik. T a Pak be to h o ru n ja n a n a ju rycze derje kedzbowaka, a m i so zdasche, zo chcysche d aw no neschto ryczecz; netto Pak so z e b ra : S c h to ryczisch, m u z o? najradscho dolho njesydasch? J a bych rjekla, zo m ohk so hanbow acz!" N ö, no, schto d h a je? ja so h a n b o w a c z? " I no dze hischcze so zam o lw jej, zo w korczm je dolho njesydasch! N jejsym dha so hischcze doscz m jerzala, zo tak bajesch!" H a j to so w e, czin dze hischcze w jac h a ry, kaz bych najw jetschi hreschnik byl schto dha w adzi, hdyz tez kusk dleje w o stan u? " H a j, h a j, kusk dleje! H dy d h a sy po p ra w y m do dw anaczich d o m o j? p ra j m i to! A njejsym d h a w ö n d a n jo sam a po tebje b y la, a psched dw em aj njedzelom aj, to d rje tez hischcze pozdze njebe, hdyz sy häkle za swetko d o m o j? A w o hospodarstw u jen e njerycz! m i so zda, to mohk so cyky sköt w hrödzi zw ottorhacz, ty by to la w o m erje w korczm je sedzak! W ercze m i, w ujo, to je kschiz a hubjenstw o z m uzem i! tarn so du wusynycz a sedza, kaz n a kermuschi." ; J a njewedzach, schto k to m u rjec. H la d a m w ot zony n a m u z a ; tö n sedzi pokhm urjeny, a n i slowczka n je p ra ji tuz d rje to la cyle po d o b ry m bycz njem öze. W idzisch, zo niczo rjec njemözesch, a ja m am to la p ra w je!" zapoczina zona z n o w a ; a n a to w obrocza so z a s ke m n je : P oskhajcze, w u jo, ja wschak bych joho tez ho B jesad y h o n ila, ta rn by to la w jacy dobroho n aw u k n y l, to la hdyz tarn tejko m u zi do h ro m ad y pschindze, to tarn wuschny njeje. T o sedza a w u ry czu ja jedyn d ru h o m u, zo by picz d a w a l; naposledku synu so k h ra c z u a pschehraw aja Pjenjezy. A do B jesady dze d y rb ja tez Pkaczicz. A m y wschak tez tak n im a m y, zo by nasch ru n je do wschech kutow m jetacz sm el; d y rb im y hrom adzicz, m am y dzeczi a hdyz budza so chcycz w u d aw acz, budze rekacz: n an o, m aczi, p lacztaj! H a j, hdy by te d a w a n jo njeb y lo, bych jo h o sam a do B jesady h o n ila ; to la tak je lepje, zo lu tu je, njeje w ern o, w u jo, zo m am p ra w je? " _ S m o rz e masch p r a w je!" w u ra z y m uz ro z h o rjen y. T y tez njetrjebasch wecznje p ra w o mecz, rozem isch? tö n ra z zm eju ja p ra w je! M ystisch d h a sebi, zo w korczmje sedzo darm aczka h la d a m, hdyz druzy h ra ja? to d y rb ja l to la hlupy bycz a menisch trasch, zo stajn je d o b y w a m? zandzenn njedzelu sym dw aj to le rja j pschehral a potom smy hischcze nekotre razy wokolo p ili a to sym tez sobu Pkaczik, a schtoz sym p rjed y p sch eh ral, to czi a n i n je p ra ju widzisch, n ett m am tez ja jö n u p ra w je!" v T o be z najm jenscha doscz z ja w n a spowjedz, ru n jez nie p o k u t n a ; a schtö w e, hacz by zona hdy z h o n ita, kak m uz lu tu je, hdy bych ja w o B jesadze njeryczal. A le schto d h a zo n a k tajk o m u lu to w a n ju m e n i? J a n jew e m, schto je sebi m yslika, p r a jita niczo n je je ; to la widzecz be n a n je j, zo m uzej stary m an d l m azuchow a pschemjenkow k w jeczeri khowa. A n etto be z a s rja d n a m n i. S c h to dyrbjach jo m u rje c, zo bych joho pschepokazal? M y sli snadz b u r tez, kaz jo h o z o n a, zo so z ty m pjenjez zalu tu je, hdyz do B jesady njekhodzi, a le za to w korczm je z h ro m a d a m i pscheczin ja? H m, z czezka! T o la spytajm y so joho wopraschecz!
17 14 H lejcze pscheczelo! w y sam w uznaw acze, zo d o m a tez niczo n jezalu tu - jecze, h a j naw opak, rozm jetacze a czas toho ru n ja pschesydacze. H dyz do B jesady dzecze, nam akacze d o b ru za b aw u a njetrjebacze za n ju telko piaczicz, khiba m aly pjenjez do to w a rstw a, a tö n, m y slu, njebudze w a m to la czezki, hdyz d o m a tez n a pjenjez n jeh lad a cze? P ra jc z e d ha z p r a w d u, njeje to m udrischo, do tow arstw a hicz?",,a ja w a m p ra ju, zo n jep ö n d u!" w u ra z y b u r. A hdyz scze hizo telko slyscheli, m özu w am sköncznje tez to p ra jic z : z a m n j e so n j e p s c h i s t o j i, zo tarn d u a netk wescze!" J a so dziw am. D y rb i snadz to rekacz, zo je B jesad a njepschistojne to w a rstw o? N e, to to la nihdy sam n jew eri! A le to w am n jero z em ju ; zo so w am njepschisteji, p rajicze?" H a j, a hdyz njerozem icze, d h a styschcze tez to : D o B jesady khodza n ajböle khezkarjo, a hdzez czi du, tarn ja n je n d u ; to by b y lo, hdy bych so tarn ja b u r m jez n im i syny! ito!" H oho! to be z najm jenscha zjaw n je doscz p ra je n e ; a khezkarjo, to w am p laczi! Ach, zo dyrbicze to la w y tez n a swecze wschudzom p ö d la a b u ra m n a puczu bycz! A le tröschtujcze so ze m n u, m i dze to tez pkaczesche, sym dze tez n a khezcy rodzeny, ale so to h o d la m jerzacz? M jerzasch d h a so, hdyz cze k u n tw o ra kusnje? A j to njebych w edzal, k u n tw o ra lepje njero zem i a m i niczo njeschkodzi; a z cyla, to bych w jele czinicz m ek, hdy bych wsche k u n tw o ry honicz a zaczepacz chcyl. A le w czipny to la sym, czohodla rodn khezkarjow widzecz njem öze a tuz so b äte praschach: A le pscheczelo, czohodla to la tak n a khezkarjow jedzecze, to dze sn tez cztowjekojo ru n je kaz w y? " B u r zbeha j a r a dostojnje h lo w u a czini, kaz by ra n je n y byk. N ö, hdyz to sam t njeczujecze, dha w am tez hödnje p rajicz njeje!" T o be z najm jenscha slo w o ; ale wedzach d ha netk po p ra w y m, czohodla su jo m u khezkarjo n a p u czu? a m i so zda, zo wschak sam to njewedzesche; a w opraw dze! njew em, kajku m o h l tez ro zom n y czlowjek za to w in u m ecz? T o la h lad ajm y, naposledku trasch so to la neschto w ukopa. P ra jc z e d h a m i, n a czo je tö n le b u r to la h o rd y! I nö, n a czo d h a hewak, n ic-li n a kublo a pjenjezy. A le je d ha sebi to wscho sam n a h ro m a d z il? N a zane w aschnjo! dzed je m e! p ö d la kubta töjschto pjenjez a n a n tez, a to je b u r wscho herbow ak hm, lohke dzeko! J e d h a potajkim b u r w in a, zo je b o h a ty? A schto d h a khezkar, snadz je tö n w in a, zo je so khudy n a ro d z il? A j, hdy by Pjenjezy a kublo mek, by d rje tez z lohka m utet) czinicz dokonjat ale lepje, zo n im a, tak to la spytow a n y njeje, z wysoka n a druhich h lad acz; jeno zo je sp ra w n y czlowjek, dosaha jo m u pschez cyle ziw jenjo a hischcze dale, a toho so n je trje b a psched nikim hanbow acz. T o la poskhaj dze, b u r chce czi hischcze neschto prajicz! A le czohodla tarn wy hischcze khodzicze", menjesche b u r, to tez njew em!" A j, to be m i p ra w je n a m kyn. C zo h o d la do tych khezkarjow khodzu, m enicze? I nö hlejcze, ja dze sym tez jeno z khezki, to to la wescze, a njew em, czohodla d y rb ja l to precz a so hanbow acz, to h o d la tez m je khezkarstwo njescheri; ale to je pödlanska w ec; hkow na w in a, zo do to w a rstw a du, je m i, zo bych so ra z w opraw dze p o p s c h is t o j n y m s e r b s k im w a s c h n ju z a b a w i l a z a w j e s e l i k, zo bych b y l S e r b m je z S e r b a m i, zo bych so posylnil za dalsche n a b o z n e a n a r o d n e skutkow anjo, zo bych stajnje z n o w a w uknyl, kak d ro h i poklad je m i m a c z e r n a r y c z a dobry s e r b s k i p o c z in k ; a to je m i közdy dobry swerny S e rb, njech je b u r abo khezkar, jenak luby, jeno zo
18 15 sebi sw oju toeru, naboznoscz a uarodnoscz w azi. Z tajkim w o tp o h lad o m khodzu do B jesad y a tohodla chcych tez w a m rad zicz, zo byschcze sobu schol; to la bojicze-li so tak ja ra t a j k o h o to w arstw a, m oje d la njedyrbicze schkodowacz!" B u r m i ita to niczo n jew o tm o lw i. P o w jed achm o j d rje hischcze khw ilu wo wschelakich wecach, to la m i a tez jo m u jazyk w jazow asche. T u z dzech wbozem je a niczo za zlo " prajiw schi d a le so rozem i do B jesad y, do khezkarjow. A m i je so tarn ja r a lu b ilo, sym so z n im i z a b a w ja l a w jele dobroho n azhonil. _ ch. Z Luziey a Sakskeje. Z W u d y sc h in a. Z a n d z e n u njedzelu dostaschtaj kk. k andid ataj J u r i j L ib s c h a J u l i u s J u n g e diakonatsku sw jecziznu a j u t s e njedzelu, n a sw jedzenju stödkoho m jena Jezusow oho, budze jim a j m e s c h u is k a s w j e c z i z n a w udzelena. Z P r a h i such list d o stali, w kotrym z su tez tele slo w a: H izo lo n i bu ra z spom njene, zo je töjschto S e rb o w k o w w e w u k raju w osebje w czeskich kloschtrach, a zo su ttim o m ery W ulfe zadzewki pschewinycz, p rjed y hacz m öze flöschtr novicku z w u k ra ja pschiwzacz. N jed a w n o poda pschedstojiczerka flöschtra wosadze, do kotrejez sluscha, p rö stw u, hacz njeby S e rb o w c y, kiz je tu hizo nekotre le ta, dom ow ne p ra w o d a la, hdy by za rakusku krajanku pschiw zata byla schtoz wschak m a tez hischcze njem alo wobczeznosczow. A le kaz je so wjele d ru h im zeschlo, b u tez tu ta p rö stw a zaczisnjena, k njem alej zakosczi a starosczi pschedstojiczercy a kandidatcy. N jem ohle d h a to la z najm jenscha te n e m sk e w s y, zfo try ch z je w ja c y duchownych knjeznow w n a sc h ich k lo s c h tr a c h, tak zo d y rb ja so d ru h d y S erb o w k i w otpokazacz, dokelz su m esta wobsadzene, tam nych p o r serbskich holcow pschiw zacz? Wschak so sich knjezny z najm jenscha w M a r ijn e j H wezdze wsche bjez w ulkoho w u w je d o w an ja w Kukowje a P anczicach pschiw ozm u?! H dyz so w ty m a j w som aj toho njeb o ja, m yslu sebi, zo tez wsy w Czechach tak wulke risiko u jew aza, b y rn je serbskej knjeznje dom ow ne praw o pschizwolili. H a. W K ru ö jekczicach b u p ö ndzelu 1 4. t. m. stuzow na dzowka H a n a B artk ec z P orschic, sw erna a dzekawa stu zo w n ica, w o t rozhnew anoho byka tak njezbozownje do w u tro b y storczena, zo hnydom do w o m o ry p adny a, dokelz be zuutskownje straschnje zran jen a, za krötki czas w um rje. Z I a s e n c y. Letuschi zalozenski swjedzen K atholskeje B jesady w Jase n cy, njedzelu 13. t. m., besche, kaz prjedaw sche, z a s j a r a derje w o p y tau y. P o 5 hodz. wotewriwschi pschedsyda k. C zesla zhrom adziznu, p o w ita w u tro b n je pschitomnych, tez poda krötki pschehlad, kak je w zandzenym lecze bjesada skutkowaka. N a to mejesche w osadny s a r a r k. W o r n a r h o rliw u swjedzensku rycz, z kotrejz sobustawy bjesady a hosczi z n o w a z a h o ri k sw ern o m u katholskom u pscheswedczenju w ziw jenju a skutkow anju. T e z d ru z y d rje su hischcze ryczeli. B echu tarn tez pschitom ni k. k aplan B a r t z R a lb ic, a kk. w u c z e rjo : Hicka z R a lb ic, H ila z Khrösczic a Hascha z C zornec. Pozdzischo dondzeschtaj z B udyschina kk. katechet N ow ak a kap lan S k a la. P oslednischi ryczesche w o d o b ry m katholskim pism owstwje (presse) powschitkownje a wo serbskim w osebje; k. N ow ak Pak w o pschichodnych w ölbach, a napom inasche, zo njed y rb im y, hdyz budza now e w ölby, swöj h lö s dacz zastojnikej, kiz je snadz prjedy lib e ra ln y a 6o to la hinaschoho zmyslenja b y l, hacz netk w u d a w a ; a to czim m jenje, dokelz zastojnik n j e w o t - w is n y n j e j e, kajkiz d y rb i zapöskanc lu d a bycz. Jo h o pschednoschk be czim zajimawschi, dokelz swoje slow a z pschikladami z njedaw noho czasa dopokazo-
19 16 wasche. P o to m hrajesche so dziw adko, a to n a jp rje d y serbska w jeselohra: H dyz spytasch, zhonisch". K ruch be p ra w je zajim aw y a je w o t sobustaw a M. K. po nemskim pow jedanczku za dziwadko p ra w je w ustojnje w obdzekany. T ez hrako je so p ra w je derje. D r u h i kruch besche nemska czin o h ra: M e in S o h n w ird m ein R ächer sein ". W ulku p rö c u bechu h ra je rjo n a naw u k n jenjo khetrje czezkoho krucha nakozow ali, a je so jim p ra w je derje radziko. Z h ro m a d n a wjeczer a d ru h a zabaw a skönczi w jesoty swjedzen. W u p ra ja m y z n o w a w u- tro b n e pschenjo: B ö h zohnuj wschitke d o b re p rö c o w a n ja lubeje Jasenczanskeje B jesady a d a j jej leto a böte kczecz a pschibjeracz k czesczi B ozej, k spom ozenju katholskich S e rb o w kokowokoko a k wjeselu wschech derjezmyslenych! P sch isp o m n je n jc. Njeje-li tuta rozprawa we wschitkim dospokna, wodajcze dobrocziwje, dokelz jejc spisar njeje wot spoczatka hacz do könca pschitomny byk a d ru h e je r o z p r a w y, kaz so nadzejachmy, n jejsm y d o sta li. Z D re z d z a n. W u to ru 1 5. w ulkoho rözka mejesche tudom ne to w arstw o katholskich S e rb o w J e d n o t a sw öj 6. zalozenski sw jedzen. Kak j a r a su tu te serbske swjedzenje w D rezdzanach tarn pschebywacym S e rb a m a tez N em cam w itan e, dopokazuje közdoletnje w ulka liczba n a n im so wobdzelacych hosczi. T e z letsa bechu M ein h o ld ec sale cyle pokne. W osebita czescz je so tö n kröcz Jed n o c ze z ty m sta la, zo h n a d n y k n je z b is k o p F r a n c B e r n e r t dobrocziw je swjedzen w o p y ta. T ez druzy d r e z d z a n s c y k n j e z a d u c h o w n i bechu kaz közdoletnje s k o ro w s c h itc y pschischli, dale tez d w aj kk. duchow naj z B udyschina, k. re fe re n d a r K r a l, w tu khw ilu w D razdzanach, a nekotsi d ru z y S e r b ja z L u- zicy. S w jed zen sam mejesche letsa böle hacz p rjed y s e r b s k i r a z. W idzachm y ta m drezdzanske serbske zönske w n aro d n ej drascze a tak derje jim to pschistejesche, zo powschitkowne w obdziw anjo w ubudzichu. S e r b s k i c h s p e w o w letsa n a p ro g ra m je P je c z, p o lo jc a, stejesche, schtoz besche pschitom nym p ra w je lüde, dokelz serbski spew ra d y skyscha a joho d la n a swjedzen pschindu. S p e w y buchn ja r a peknje Pschednoschowane, w osebje P o d belej brezyczku", kiz dyrbjesche so w ospjetow acz, a Z e le n a ta m e ja ". Letsa tez sobustaw J e d n o ty, k. Pjech rodzeny z K hrösczic, pschitomnych hosczi ze s e r b s k im i skow am i p o w ita. P o dokonjanym spewje so zh ro m ad n je wjeczerjesche. Z a w jeczerju mejesche pschedsy d a J e d n o ty, k re g istra to r Z a r j e n k, swjedzensku ry c z, w kotrejz skutkowanjo to w a rstw a w zandzenym lecze a joho p rö c o w a n jo za spom ozenjo a p o d p je ra n jo sw ojich sobustaw ow, za pschistojnu za b a w u a d o b ry spew, w osebje Pak za luboscz k sw jato m u w ötcej L e o n e j X I I I., kralej A l b e r t e j a cylej kralowskej swöjbje, sw ojej duchow nej wyschnosczi a jeje wyschschomu wjednikej biskopej B e r n e r t e j. W schitkim ty m w unjese k. rycznik skaw u, kotrejz pschitom ni h o rliw je pschihkoso- w achu. P o serbskim p o w ita n ju hosczi ryczesche k. f a r a r H ö r n i k z B udyschina w o wuzitku a spom ozenju to w a rstw a katholskich S e rb o w w D rezdzanach; J e d n o ta a d^ensnischi swjedzen dopokazujetej, zo tu sm y, m aky d rje lu d, kiz Pak to la swoje p o w o lan jo m a a wosebje w e wschelakich to w arstw ach, kotrychz je w e Luzicy 1 8, dopjelnicz p y ta, sw erny sw ojom u kralej a sw ojej w ötczinje. S w o je ra zn e a w ustojne slow a skönczi k. rycznik ze skawu n a J e d n o tu. N a to ryczesche k. kapkan S k a l a, a w unjese skawu wschem, kotsiz d rje zdaleni w o t d o m izn y, hdzez je jich serbska m acz n a sw ojim klinje serbsku rycz a naro d n o scz lubow acz w uczila, sw ernje lu b u ja serbsku rycz, serbske waschnjo, serbsku d ra stu a serbskeju starscheju. S köncznje hischcze zwjeseli dwörski kapkan, knjez Ja k u b B u k pschitom nych ze serbskej a nemskej ryczu khw albu daw ajo wschitkim, kotsiz sw oju n a ro d n u rycz a d ra stu njezacpew aju. J o h o skawa pkaczesche spew arjam a jich w uczerjej k. R öslerej, kotsiz su z wulkej pröcu rjan y
20 17 swjedzen pschihotow ali. D alschi dzel sw jedzenja reje a w jesota zab aw a znatych ze zn aty m i trajesche hluboko do nocy. P r je d y hacz tule ro z p ra w u skönczu, dyrbju z n o w a z a s w opom inacz a wschitkim do pom jatka w olacz to, kak ja r a wazne je tajkele to w arstw o za D rezdzany, hdzez je telko S e rb o w Pak n a skuzbje Pak we wschelakich zastojnstw ach ab o sluzbach. N a swjedzenjach J e d n o ty je widzecz, kak so közdy zrad u je, zo m öze ze serbskim b ra tr o m abo so tru w m a- czernej ryczi popow jedacz, w idzi so kaz do dom izny pschesadzeny, je jom u, hakoz by m eł spewacz z w u tro b u : D o m a, d om a rjen je je." D a le m a tajke to w a r- süvo bycz S e rb a m s r j e d z i z n a, s t o l p a p o d p j e r a, kotrejez m öza so pschimacz, hdyz n a w a l krutoho ziw jenja a w o jo w a n ja czlowjekow m jez sobu jich podtköczicz hrozy. Z h ro m a d n e m ocy sylne n a w a le lepje pschedobudu dyzli jenotliw y czkowjek sam ; schtöz je w to w arstw je, njeczuje so sam abo w osyroczeny, ne zda sebi bycz ze sobustaw om w ulkeje a m öcneje sw öjby. S a m e w o b d z e l e n j o na tajkim s w j e d z e n j u je khm ane, zo S e r b w dopom njeczu n a dostate zaczischcze zas czim kruczischo steji za sw oju w e ru, za wschitke d o b re serbske pöccziwoscze, kotrez je w o t m aczerje n aw u k n y t, kotrez Pak su w e w ulkim mescze wschelakim stracham w ustajene. T o h o d la je nascha n a le z n a p ro stw a n a wschitkich S e rb o w w D rezdzanych, zo bychu ze wschej m ocu a stajnje za p s c h e z je d n o s c z u so pröcow ali. K az skyschimy, je dzel sobustaw ow Je d n o ty so w o t tn to h o to w a r- stwa wotschczepi! a now e to w arstw o z m jenom T o w arschistw o " sakozil. Kajke su w iny toho byke, njeje n a m doscz znate, schkoda Pak je, dokelz dw e to w a r- stwje jenajkich sobustaw ow zenje tak spom oznje skutkowacz njem özetej, kaz j e n e, p r a w j e s y ln e. _ v Z eykoho sweta. A e m f k a. K n o w o m u letu barlinski M ag istrat kejzorej zbozo pscheje a kejzor n a to z listom w o tm o lw ja. T ajke w otm okw jenjo je letsa to h o d la w azne, dokelz je w n im w o naleznosczach rycz, kotrez cyle kejzorstwo n a stu p a ja. K ejzor w u p ra ji n adzeju, zo budzem y tez d ale z wjesolosczu m öc m e r w uziw acz. J e - niczki kraj, z kotrohoz mohk tm nt strach hrozycz, je F r a n c ö z s k a. T a Pak m a w tu khw ilu druhdze doscz czinicz, tak zo n a w ö jn u z Nemskej myslicz njemöze. R u s o w s k a, kotrejez so nekotsi bojachu, p rö c u je so ze zjenoczenej Nemskej a A w striju pschezjene w ostacz, za czoz tez w o p y t pren jo h o ruskoho m in istra G iersa w B a rlin je a W in je ryczi. H d y budze letsa r a j c h s t a g p o w o lan y, njeje hischcze znate. H lo w n a pschedkoha za pschichodny ra jc h sta g budze zakon wo z a w e s c z e n j u d z e l a c z e r j o w, hdyz m a ja pschi sw ojim dzele trje b a j njezbozo. Z a k o n, kotryz zmeje tö n kröcz w ra jc h sta g u w jetschinu, so hizo netto wozjewja, zo by so wo n im ryczecz a w uradzecz m ohko. W p r u s k i m sejmje su so sobustaw y centra n a to w obczezow ali, zo so w o p y ta rja m katholskich zhrom adziznow ponizene placzizny n a zeleznicach njedow oleja,^ schtoz so to la protestantskim to w arstw am lohcy staw a. M in iste ro jo Pak njebechu pschitom ni, hdyz W in d th o rst w o ty m ryczesche. T ez protestantske now iny tule n je p ra w d u w u znaw aja a porokuja. Z d a so, zo budze tez m ü n s t e r s k i biskop w krötkim zas w ot stata pschipöznaty a do swojeje diöcesy so w röczi. Chcedza prajicz, zo su m inisterojo psched tydzenjom w o ty m ra d u skladow ali. T ez so wo tym ryczi, zo budza we H nezno-p oznjanskej diöcesy cyrkwinske naleznoscze börzy zas z n o w a rjad o w an e. N ajskerje tez k ö l n j a n s k i a r c y b i s k o p w blizschim czasu do swojeje diöcesy so w röczi. Z a k a rd in a la Ledochowskoho w P o znjanskej drje koadjutora p o staja. H dyz z R o m a pisaja, zo je tarn pruski zapöstanc za
21 18 lettische naleczo dospolne w u jed n a n jo lu b il, zda so tajk a powjescz ja r a pschek h w atana bycz, hdyz hacz d o ta l swj. stok a P ru sk a w o z a k la d n y c h p ra sc h e - n ja c h hischcze pschezjene bykoj njejstaj. K u ltu sm in ister dispensy za duchownych wschelakich diöcesow w u d zela; to la nizschi zastojnicy su tu a tarn hischcze do kulturkam psa zakusani. Pschesczehaja tez bäte hischcze duchow nych, hdyz m enja, zo su czi w tym abo ta m n y m pschecziwo mejskim zakonjam so pscheschli. B y rn je pak tez wscho so d o w o la lo, duchow ni do duchownskich mestnow z a s zapokazow ani b y li, d h a to la tak w jele p om hane njeje, dokelz je liczba pruskich duchownych we wschelakich diöcesach straschnje zw otebjeraka. S m je rc z je za swoje zne ja r a w jele w o p o ro w sebi w u b je ra la mjez duchow nym i, kotsiz pschew ulkim dzelam a n a p in a n ja m podlezachu. A dönz so meschniske sem inarije za w oczehnjenjo nowych meschnikow n jew o tew rja, budze wscha pom oc njedospotna a p o lo jczn a. W B a d e n s k e j su katholskim tsi cyrkwje z a s w rö c zili, kotrez bechu starokatholskim zw olene b y te; reka, zo je w ulkow öjw oda sam n a to czischczal. Z ap ö slan c L a s k e r je w A m ericy w u m rje t. L aster besche nacionallib e ra ln y, psched nekotrym i letam i j a r a w u w o la n y, B ism arkej cyle p o d aty a w o t njoho w u z n am je n jan y ; pozdzischo Pak zandze joho w ulka m öc a slawa. Lasker, hacz ru n iz gib, njeje so w obohaczil, besche tez w neczimzkuli sprawnischi dyzli druzy n a joho stronje. A w s tr ija. K ejzor F r a n c J ö z e f njepojedze do R o m a ke kralej H um bertej n a w o p y t. W e w u h e r s k i m sejm je su zakon wo dow o len ju z e n tw o w m je z k s c h e s c z a n a m i a z i d a m i w o t p o k a z a l i, a hdyz m inisterstw o jön d ru h i kröcz pschedpolozi, su jön z n o w a zaczisnyli. T ak je wuherske m inisterstw o doscz ponizene, schtoz joho njelu b o zn o m u pschedsydze T is z a schkodzecz njebudze. W e S c h w a jc a rs k e j njejsu m ö h li n a m je t pscheczischczecz, zo d y rb i so starokatholski fakultet w B e rn je zbehnycz. T a le w u czern ja je w tychle 1 0 letach krajej pschez 100,000 frankow w udaw kow naczinika a za to staj d w a j s a ra rja j" z njeje w uschloj! P o tajkim ptaczi jedyn 5 0,0 0 0! T o je d ro h a kermuscha! W A ekgisk ej m a ja pschinoschki p etro w o h o pjenjezka" Po w o li sw j. wötca za katholske schule trjebacz. Leo X I I I. p ra ji, hdyz jo m u w o p o ry pschinjesechu: B elgiscy m a ja za swoje schule wulke w o p o ry d aw acz; njech to h o d la n a te cyle swoje p rö c o w a n ja z lo za." H a j w o p o ry su wulke. W B rü sselu sam ym je n a 11,000 dzeczi w katholskich schulach, a hischcze w jele w jac by jich tam bylo, hdy bychu sredki dosahake. Z a 4 zandzene leta su katholscy w Belgiskej psch ez 6 0 m i l i o n o w za zakozenjo schulow sktadow ali a közdoletnje d y rb ja za zdzerzenjo tychle schulow n a 6 m ilionow naw dacz. U u s K a. N ih ilisto jo su now y njeskutk dokonjeli. P olicajskoho m in istra S u d e i k i n a, kotryz be poknom öcny w e sw ojim zastojnstw je, skoro böle hacz kejzor sam, su m o rili. M o r d a r je Jab lo n sk i, n ih ilista, kotrohoz be S udeikin w obtykal, zo by do joho stuzby stu p il. T ak je nöz, kotryz be S u d eik in wötsil, pschecziwo njo m u sam om u so w obroczil. Jab lo n sk o h o hischcze n im a ja. D ru h i njeskutk je n a d p a d abo a t t e n t a t n a k e j z o r a. W jetschi dzel n o w in o w d rje je w obkruczal, zo je kejzor so n a ra m je n ju wobschkodzil, dokelz su konje so spköschawschi czekale a kejzor ze sani skoczil; to la najskerje je so njepscheczelski n a d p a d n a n jo h o stak. ^ K g ip to w sk a. M a h d i w S u d a n je dzen a w jac m ocy d o b y w a. Jendzelske enjezerstwo Pak njecha pschecziwo zbezkej w S u d a n je w ustupow acz, czohozdla je kgiptowske m inisterstw o w K a iro w otstupilo. Jendzelska chce, sag so zda,
22 19 Egiptowsku do najwjetscheje nuzy dowjescz, zo by sam a tarn czim w jac mocy dobyka. Z o su z tym kschesczanske kolonije w S u d a n je najböle schkodowane, to je jim wscho jene. Z A m e rik i je struchka powjescz pschischka, zo je w mescze B ellevile w stacze I llin o is klöschtyr N jew o b lak o w anoho P o d je c z a " 7. t. m. so w otpalik. 15 klöschtyrskich knjeznow a 2 2 holczkow so sobu sp a li! P jenjeznik H enry B illard, kiz mejesche n a 1 0 m ilionow, dobytych z tw arjenych zeleznicow, je bankerott. Wschelezizny. * S t a r s c h i p o s k u c h a jc z e! C zasto a d ru h d y tez z d o b ry m p ra w o m so na to skorzi, zo k h u d z i l u d z o ru n je s w o j e d z e c z i m je h c y w oczahnu a so wobczezuja, hdyz jim druzy krucze pschindu, kotsiz m a ja w inow atoscz w opacznosczam napscheczo stupacz: duchow ni a w uczerjo. J e skoro t a t, hakoz bychu khudzi, kotsiz su hewak czasto p o d ttö czo w ani a pschesczehani, ru n je w n astu p a n ju swojich dzeczi pokazacz chcyli, zo su tele jich dzeczi kubko, wo kotrym z jim nichts poruczecz n im a. Z ty m Pak sam i sebi n ajw jac y kschiwdy czinja a m nozy sebi sam i p ru t p letu, z kotrym z b u d za dzeczi jich schwikacz, hdyz w o tro stu. Pschikkad najwosebnischich tohole sw eta Pak m o h! jich rozwuczicz. J e znate, kak kruta a sw edom ita je czahnidba w e wjeleczesczenej sw öjbje naschoho p ry n c a Ju rija. P o d o b n e pschiktady p o w jed a ja so tez w o aw striskim kejzoru F ra n c u Jözesu, kotryz w oczehnjenjo swojich dzeczi sw eru n aw jeduje a d o h lad u je. R ja n y pschikkad w o tym pow jed a so z najnow schoho czasa. K ejzor F r a n c Jö z e f be ze swojej dzow ku M a r iju V a le riju do dziw adka pschischok, hdzez mejesche so krasny ale w nekotrych dzelach straschny kruch T a n n h ä u s e r" hracz. A rcywöjwodowa M a r ija V a le rija, hizo d o r o s c z e n a k n j e z n a, sedzesche we dwörskej lozi pschi sw ojim n a n je a poskuchasche z radosczu n a krasnu hudzbu. H dyz ta pschestawasche, schepny kejzor sw ojej dzow cy neschto m jelczo, a w o n a so w o tsali. Hnydom n a to sczehowachu n a jewischczu (bühne) w u stu p y, kotrez za woczi njewinowateje knjezny njejsu a kotrez toho d la tez M a r ija V a le rija widzecz vjedyrbjesche. H äkle hdyz be to n im o, w röczi so pryncesyna. N a d o b n y n a n njechasche, zo by joho dzowka tu tö n straschny dzel zeznaka, a d a tak wschem druhim n a n a m d o b ry pschikkad. S erbske m aczerje! hdze w y scze, hdyz wasche ledma ze schule puschczene dzowki z waschej dow olnosczu n a re jw acu kubju khodza a tarn ßw ojej w oczi n a p o h la d a m a sw ojej wuschi ryczam w o tew rjeja, n ad kotrymiz d y rb i közda czestna knjezna so hkuboko zaczerw jenicz? * H o ra V e s u v p o la N e a p la je w ot nekotrych d n o w z a s poczaka straschnje dzekacz. Z nutskow neje h ory so stajnje z h rim otom wulke m röczele w aleja. * T ez letsa z a s pschihotuja w M nichow je procession do P a lä s tin y. Puczow anjo m a w o t 2 1. h a p ry la hacz do 2 0. ju n ija so stacz. W Je ru z a le m je budza puczow arjo 1 2 a w R o m je 5 d n o w so zadzerzow acz. P k aczizna w uczini 1450 m. * T o w a r s t w a s w j. V i n c e n c a w Francözskej su w zandzenym lecze na 9 m ilionow ftankow naw dake. Naležnosće našolio towařstwa. Sobustawy na lĕto 1884: kk z Budyšina: Wdrša Wobzyna, Hańža Hilina, Michał Cyž, z Khröscic: Marija Roblowa, Michai Požeř, Michał Wawrik-Skala, 46. Hana Nowotnowa z Nuknicy, 47. Mikławš Ješka z Kopšina, 48. Mikławš Jördan z Cĕškec, 49. Madlena Budarjowa z Worklec, 50. Marija Křižankowa
23 20 z Prawodic, 51. Jakub Jacslawk z Nowoslic, z Ralbic: Jakub Nuk, Pĕtr Brüsk, 54. Jurij Kocor z Jitka, z kldštra Marijneje Hwĕzdy duchownej knježnje: Francha Koklic a Jozefa Domšec, 57. duchowna knježna Paula Mitec, priorka w klöstrje Marijnym Dole, z Njebjelčic: kapłan J. G. Kubas, MikZawš Suchi, Jakub Lenš, Jurij Kubic, 62. M. W. z R., 63. Handrij Guda z Hornjeje Kiny, 64. Jakub Krawc z Pazlie, 65. Mikławš Müller ze Słoneje Borsde, 66. Mikławš Ryder ze Sernjan, ze Smjerdźaceje: Hańža Ledźborec, Michal Bjedrich, 69. P. Tadej Natuš, administrator w Rćžence, z Jawory: Mikławš Kraweik, Miklawš Wawrij, Mikławš Jakubaš, Miklawš Zarjenk, vmikławš Krawc, Michał čorlich, Pĕtr Krawc, P ĕtr Bryl, Michal Hanuš, Madlena Šołdic, 80. Michal Pjech ze Swinarnje, 81. Jan Bryl z Dreždźan, 82. Michal Wels z Newsec, 83. Hana Kralec z Malsec, 84. Wörsa Polanowa z Mnišonca, 85. wuöer Miklawš Haša z Čornec, 86. P ĕtr Šilak z Hörkow, 87. Haua Jaenichec z Budyšina, z Dreždźan: Jakub Rjeda, Marija Simanec, Michal Glawš. Sobustawy na lĕto 1883: kk z Khröscic: Madlena Pjechowa, Michal Swejda, Marija Roblowa, Michal Lukaš, Miklawš Besser, Jurij Walda, Michal Wawrik, Hańža Wiznarowa, J. Ćunka, 468. Hana Kralowa z Baćonja, 469. Jakub Žur ze St. Cyhelnicy, 470. Jan Mark z Wutołčic, z Jaseńcy: Michal Janka, Jakub Młyńk,.J Libš, 474. Jakub Hejduška z Hörkow, 475. Mikławš Ješka z Kopšina, 476. Michal Šiman ze Smječkec, 477. Miklawš Jördan z čĕškec, 478. Marija Křižankowa z Prawoćic, z Noweje Wjeski: Hańža Dörnikowa, Mikławš Kocor, 481. Michal Brĕzan z Konjec, z Koslowa: Michal Domaška, Michal Krawc, Mikławš Hila, ze Sunowa: Jakub Handrik, Madlena Cyžec, z Ralbic: Pĕtr Brüsk, Hańža Korjenkec, M. Rehork, 490. Miklawš Lebza z Nowoslic, 491. Hana Riedlowa ze 81. Boršde, z Njebjelčic: Khata Hostakec hospoza, Michal Škoda, Jakub Lubk, Jurij Wuješ, 496. Marija Grohmanowa ze Židowa, 497. Jakub Krawc z Pazlie, 498. Jakub Manjok z Pĕskec, 499. Jakub Šćapan z Dobrošic, 500. Michal Buk ze Sernjan, 501. Mikławš Lebza z Křiweje Boršće, 502. Marija Šolćic z Lazka, 503. Hana Kralec z Malsec, 504. Michal Rjelka z Koslowa, 505. Hana Jaenichec z Budyšina, 506. Jakub Rjeda z Dreždźan (kwitowanjo je zabyte bylo). Sobustawy na lĕto 1882 hišće: kk Miklaws Lebza z Kukowa, z Koslowa: Marija JVlijanec, Michal Krawc, Miklaws Hicka, 549. Michal Roblik ze S. Pazlie, 550. Jan Corlich ze Zdźerje, 551. N. Rjelka z Budyšina, 552. njemjenowana z Now. Wjeski, 553. J. Cunka z Khröscic, 554. N. N. z Ralbic, ze Šunowa: Jakub Handrik, Madlena Cyžec, 557. J. L. z Nj. Na lĕće 1880 a 1881 dopłaćištaj: kk. J. Ć. z K., N. N. z Ralbic. Dobrowölne dary za towařstwo: k. katechet Nowak w Budyšinje 50 p., M. M. z B. 50 p., knježna Paula Mitec, priorka w klöstrje Marijnym Dole, 1 m. 50 p., njemjenowany z budyšskeje wosady 1 m. 25 p. Zemrjetej sobustawaj: Hańža Körjenkec z Ralbic, K hata Pjechec z Pozdec. R.i.p. Za cyrkej Wntroby Jĕznsoweje w Baeonjn. Nawdaty kapital a dotal nahromadźena dań wučinještej 65,867 m. 36 p. K česći Božej a k spomoženju dušow su dale woprowali: Jurij Kral z Dreždźan 5 m., M. Tk. z Nj. 2 m., P. T. N. z Rdž. 4 m. 5 p., Jos. Schönberner 1 m., M. B. ze Smjerdz'aceje 1 m. 50 p., Hašic swöjba z Cornec 25 m., swöjba z Cornec Jĕzusowej Wutrobje hako dźak za Bože žohnowanjo 30 m., N. ze Swinarnje 10 m., z Dreždźan: J. Rj. 2 m., khuda słužowna 6 m., M. G. 3 m., k dorunanju 9 p. Hromadźe: 65,957 m. Za cyrkwičkn s. Jozefa w Hajnicach. Dotal hromadźe: 8458 m. Dale je woprowal: r. Im. Hromadźe: 8459 m. Zapłać Bob wšĕm dobroćerjam! A rv e serö sk ej m ecy (kapje) z w uschiw anym koleskom stej hizo töjhdy we W a r s c h n a r je c hosczencu w B u d y s c h i n j e. S ch tö z je jej p o la M arschnarjee lezo w o stajit, njech so tarn za n im aj prascha. Ezischcji G m o lerjec kluhiczischczernje tu maczicjllym bomje w Budyschinje.
24 W u d a w an y w o t to w a rs tw a Z S. L y r ilta a M e th o d ija w L udyschinje. Redaktor: Jakub Skala. Čiało felbruara Ł ĕ tn ik SS. Njewercze! _ W schitkim je zn a te, zo so hizo w jacy let za sobu k o rk i w jac radzile njejsu. W o n e d rje zeskhabzeja berje, ro s tn, ale njew em kak so m a : p o cz in a ja hinycz, zoltnycz, p a d a ja a föne je wjesokeje nadzije! T o la nekotrom u so radzi, joho korki sn so pow schitkow nej zahubje wukhowake. Kak so n a nje w jeseli! A le, ale! H dyz chce je poczecz zberacz tu m asch: najrjensche su precz! W e wsy bydli tajki khloschcziwy chcyjaf a to n do nich fhodzi. Netk m i w otm olw : H dy bychn korki t w o j e byke, hdy by tebi pakostnik takle zahrodkn w o- pytow al: by ty pschihladow ak? by jo m u to d o w o lil? by snadz so zam okw jat z tym : w on wschak m i z rnocu do zahrodki leze, abo w ö n m i ze schije njendze a tak rja n e stopy m i w zahrodcy natepce. N e! ty by jo m u w o p o m n j e c z o sobu bat, zo w j a c p sch isch o! n je b y. T o le chcych n a jp rje d y wedzecz w o t tebje. A netto n a to b äte tw a r ju. N ie bo korkow tebi pakosczakojo!a z a, ale bo tw ojich p j e n j e z a hischcze w o - seb n isch ich b u c h o w n y c h k u b k o w ; a jebakojo, kiz za ty m khobza, w ebza lesnje ryczecz a sw oju tw o rn j a r a w ukhw alow acz, h a j czinja a ry c za, hakoz bychn najw jetschi bobroczerjo lu d u b y li, a byrbisch jim z a t o hizo bzakow ny bycz, zo czi z cyka bo bom u pschinbu. H izo wesch, koho m en ju : k o l p o r t e r o w, kotsiz z k n i h e m i a s w j e c z a t k a m i Po wsach khobza. P ro sch u, czitajcze tö n te nastaw k! W o n chce z nekotrym i pschiktabam i dopokazacz, kak w uzitny geschäst" je kolportaza za nekotrohozkuli knihikupca" a joho tow arschow, k o lp o rtero w ; spoznajesch tez kak nekotryzkuli swoje rja n e pjenjezy za n je w n s c h n y p r a s k o t w u b a w a. S t a a sta now ych knihknpstwow su w now ischim czasu nastake, kotrez starym, sp raw n y m km hkupstw am w jele schkobza. P y ta j a wosebje tajke wecy czischczecz a rozscherjecz, kotrez so b erje pschebaw aja. S u to ro m a n y abo stawizny ze wschelakimi dziw nym i abo bojaznym i m jenam i, n. psch. kraw na
25 22 n jew jesta ", krew jelaczny h a jn k ", ziw a z a m u rjo w a n a knjezna" a t. d.; rozemi so, Pak ze ziw jenja rubjeznikow, Pak z klöschtrow. N jeje skoro zana wrötnoscz a tez zana zadkawoscz n a swecze, kotraz hizo w tym abo tam n y m rom anje njeby w u p ra je n a abo w opisow ana byka. W najnow schim czasu je so kolportaza tez wosebje n a n a b o z n e s p is y a k n i h i pokozika. Z iw je n jo swjateje M a r ije, wschelake znate hewak dobre knihi so w zeschiwkach lieferunkach" czischcza a potom roznoschuja. K o lp o rtc r, kiz n ajb o le s a m k sc h iz a c z in ic z n j e m ö z e, dokelz je gib abo hewak njekatholik, rjenje poboznje ryczi a knihi khw ali. B y rn je w e c sam a d o b ra byka, je w ona to la z najm jenscha t s i k röcz drözscha zapkaczena hacz je w in o jta. Z o by njenaw edzity lu d czim skerje so popadnyk, pschidaw aja jene abo dw e wulkej swjeczeczi, p ra w je p isanej, schtoz lu d lu b u je, ze scherokimi bkyschczatymi r a m a m i, a za to so jene moliczkoscz wysche zapkaczi; a zo by spytow anjo czim wjetsche byko, lu b i so n a föne krasna s ta tu w a, so ro z em i, cyle wumjekscy w udzekana z h rajadkom a t. d. Cyka wec z doplaczenjem i, p o rto m a d ru h im pschindze skoncznje n a 3 0 markow a schto je w opraw ska pkaczizna? Cyka kniha pkaczi trasch n ajw jacy 6 abo 7 m., swjeczo z ra m o m snadz 1 m. 5 0 p. a sta tu w a 3 abo 4 m.: 1 5 abo 1 8 m a r k o w je c z is ty d o b y t k za knihkupca a kolp o rtera! Kak w jele dobroho besche ty za tute pjenjezy mohk skutkowacz! K uihkupstw a, kiz tajkule kolp o rtazu P y ta ja, su skoro közdy ra z n j e - k a th o ls k e. T ak wosebje firm a G e b r. Schenck in H eidelberg" ra d y tajke pobozne knihi w zeschiwkach czischczi a roznoschowacz d aw a, kaz psched nekotrym czasom tez po S erb ach kolporter z jich w ecam i khodzesche a m nohich zaslepi a t o n t e S c h e n c k je g ib! K a k s o t a j k e l e k n i h i p s c h i h o t u j a? W u p y ta ja sta ru poboznu knihu, czischcza ju p ra w je rözno, zo je zeschiwkow w jac, pschidaw aja p re n im zeschiwkam p ra w je w jele w obrazow abo illu stra c ijo w ; preiste zeschiwki zdadza so rjane bycz a nic pschedrohe; to la pozdzische su bäte a czensche, illu stracije dale a hubjensche. H>zo so kupc kaje, zo je tute wec zapoczak ale netk dyrb i tola wscho d o b ra cz, hewak wec cyka njeje. A b y rn je kupc tez srjedz w otebjeranja w otpadnyk n a kolporterow e hrozenja njedziw ajo: tö n toho d la zaneje schkody n im a, pschetoz swöj wuzitk m a hizo pod suchim, a prem ije, krasne sw jeczata", häkle so n a koncu d a w a ja. T e le sw jeczata z cyka ja r a w a b ja! T e z cyle njekniczom ym staw iznam a ro m a n a m nabozne w obrazy hako prem ije pschidaw aja, kaz sym so sam pschepokazak! N ekotry njeje rjanych ra m o w hödny, do kotrychz je zadzekany; ale ludzo n a kraju sebi m ysla: hdyz je sw jate swjeczo, p ra w je wötrych b a rb o w, we zkotych ram ach a p ra w je wulke d h a je wescze ja r a dro h e; wo p raw d ze Pak tu te wecy dzensnischi dzen za ja r a tu n je pjenjezy so hodza dokonjecz. H dyz m öze k o lp o rter n a p o r u c z e n j o d u c h o w n o h o so pow okacz, je jo m u n ajlep je, a ru n je tajke pschipöznaczo abo poruczenjo duchow noho so czasto k jebanstw u pow uziw a, z czohoz za wschech duchow nych w uczba sczehuje: N ikom u tajkoho pow uczenja dacz, a b y rn je wec lepscha byka. Skysch pschikkad! Psched nekotrym i letam i n ap isa n j e k a t h o l s k e knihkupstw o jenom u fa rarje j w S a u e rla n d z e (n ad R h ein o m ) ja ra r ja n y, pobozny list, zo^ chce d o b ru dom jacu knihu, zn a tu G o ffin o w u postillu w joho wosadze rozscherjecz, zo Pak to bjez joho w ole njecha a t. d. T a jk a pscheczelua p rö stw a so fa ra rje j lubjesche, a w ö n w o tm o tw i z a s z listo m, w kotrym z ro z p isa, kak d o b ra je tu ta kniha a kak w uzitna za közdy dom joho w osady. A hlej! D okho njetrajesche, pschindje
26 kolporter do közdeje khezki a pschinjese p re n i zeschiwk tuteje knihi, n a najschpatnischu p a p je ru cyle njero d n je czischczany z h u b jen y m i w o b ra zam i. K özdom u zeschiwkej be Pak pschipokozeny woczischczany fa ra rjo w y tif t, a k o lp o rter p ra ji, zo po porucznosczi f a r a r ja dze a zo d y rb ja ludzo tu te knihu dzerzecz. C y la kniha w zeschiwkach pschindze n a 8 m ark o w, hdyz je 10 wschelakich d o b r y c h wudaczow tejesameje knihi za 2 ab o 3 m ark i dostacz. K nihkupstw o mejesche ito procentow d o b y tk a! H d y z Pak so kolporter n a poruczenjo duchow - noho pow oka: dha je to 19 kröcz kza, je-li dw acyty kröcz z dzela w erno. ^ T ez k o l p o r t e r o j o hischcze s w ö j w u z it k w edza nam akacz. Psched nekotrymi letam i d a sebi tajki jebak w ot sp ra w n o h o lipskowskoho knihkupca zeschiwki zabaw noho spisa skacz, ale nie hnydom h o to w e zeschiwki, ale listn a w o- sebje a zaw alki tez wosebje. N etk k olporter dzelesche. Z jenoho zeschiwka, kiz mejesche 6 listn o w a 3 0 p. placzesche, sczini w ö n 3 zeschiwki, do közdoho 2 listnje pokozo, tez közdy za 3 0 p., mejesche Po tajkim n a j e n y m zeschiwku 60 p. njesp raw n o h o w uzitka. H dyz stöncznje p o licija za ty m pschindze, be ptaczk czeknyk. T ajke pschikkady dyrbjake közdom u woczi w otew ricz, kiz widzecz ch c e, k tom u tez je tu stajich. T o la nekotsi c h c e d z a w o swoje pjenjezy z j e b a n i bycz. W ja c kröcz hizo je P osok n a p o m in a l: N jekupujcze w o t kolporterow, a tola z a s so nekotry d a naryczecz, a hdyz je so p ra w je w o p alik, p o to m pschepozdze do to h o pschindze, zo je P osok to la p ra w je m et. N a jw ja c y wschak kolporterojo dokonjeja ze swojej h u b u, kotraz jim dze kaz schwörczaty kokwrot. Tola njejsy d h a ty knjez w e sw ojim d o m je? A hdyz krute skowo njecha pomhacz, rieh t jom u, zo masch rjeczaznika a w kucziku khoschczo! Chcesch-li n a knihi neschto w azicz, dobre, w opraschej so swojoho duchow -»oho. T ö n czi p ra ji d o b ru knihu, kotraz w jac sp lah o w we tw ojej sw öjbje wudzerzi a m a t r a j a c y w uzitk. T u a tarn pschinjesu so czi tez s p o d z i w n j e t u n j e knihi do dom u, najböle biblije, tak tu n je, zo je led m a z w ja z k zapkaczeny, cyka kniha d a rm o. Tajke knihi za katholskich njejsu a d y rb i so psched jich kupow anjom w arnow acz. Pschetoz tute biblije su w opaczne, salschow ane. K atholik sme jeno bibliju mecz, kotraz je p ra w a, njeskazena a kotraz m a d o b r e w u k k a d o w a n j a. Bjez tych njem öze njew uczeuy cztowjek b ib liju rozem icz, kotraz tez doscz wuczenym hischcze w jele hkow ykam anja czini. Chcesch-li d o b ru b ib liju do sw ojoho domu mecz schtoz je j a r a p ra w je dzi k sw ojom u duschepastyrjej, tö n czi ju w obstara. S köncznje hischcze skowo. K u p u j pschede wschem d o b re s e r b s k e k n i h i! Dzensnischi P osok m a zady cyky rja d nowych knihi wozjew jenych. T ez druhich je wjele n a skkadach a pschinjesemy pschichodnje z a p is dobrych serbskich knihi z pkacziznami. W közdej schulskej wosadze je tez s c h u ls k a k n i h o w n j a. Njech tola schulske pschedstejerstwa n jezabudu do tutych knihow njow tez d o b re serbske knihi kupowacz. K hrönika K u lo w a ", dospokny exem plar wschech d o ta l w udatych zeschiwkow Z iw je n ja S w ja ty c h ", wschelake dobre pow jedanczka a t. d. dyrbjake tola w közdej tajkej knihow ni bycz. Z tym budz n a dzensnische doscz! 3 Luzicy a Sakfkeje. Z W u d p sc h iu a. N jedzelu, 2 0 ja n. n a dopokdnischich kemschach dostaschtaj naschej diakonaj knjezaj L ib s c h a J u n g e m e s c h n is k u s w j e c z i z n u. P ren isch i knjez je swöj p re n i w o p o r B ozeje msche swjeczit w Njebjelczicach, schtoz d o p is
27 24 w ot tarn pow jeda, k. J u n g e Pak w e O stritzu, tez zandzenu njedzelu. Z e wschej sw jatocznosczu tarn n a d o b n y swjedzen w otbyw achu; p re d o w a n jo mejesche knjez M ü lle r, f a r a r w O stritzu. H dze duchow na wyschnoscz m lo d y m a j meschnikomaj m estno duchow noho skutkowanja pschipokaza, njeje hischcze zuate. Czopky czas, kiz sm y cyly w ulki rözk m eli, w u b u d z a strach, zo mohka zym a pozdzischo pschincz, hdyz itam lu b a njebudze. W S c h p a n i s k e j je w tu khw ilu k h e t r o z y m a, zo w okna n jero z taja. T o je za tam ö n kraj, hdzez hewak zane khachle n je trje b a ja, doscz njelubozne. W ulke w ichory zandzenoho tydzenja su w jele schkody naczinike: podnoschki spow alake, tsechi zw otkryw ale a t.d. S u r o w je su wichory zakhadzake w Jendzelskej, n a mörskich brjohach. J a r a w jele ködzi b u w ot zm ohow pozrjenych. N a jenym mescze w Jendzelskej nabu w ichor tajkeje mocy, zo parnik (lokom otivu) z kolijow wuzbehny a p o w ali!, Z A je ö je tc z ic. Z njedzelu 2 7. wulk. rözka be za naschu w osadu dzen z a sw ita t, n a kotryz bechmy so wschitcy hizom d aw n o w jeselili a h o to w ali: now osw jeczeny meschnik knjez J u r i j L ib s c h z M i l o c z i c be sebi nasch B ozi born k to m u w uzw olik, zo by w n im B o h u sw ojom u K njezej n a swjatoczne w aschnjo p re n i kröcz w o p o r B ozeje msche pschinjest. H aczru n iz do k h r ö s c z a n - skeje w osady skuscha, be hizo d aw n o a dospoknje Po sm jerczi lu b eju starscheju tu w e N jebjelczicach p o la kublerja M. R o b l a hospodny born n am ak a t a we sw öjbje za syna pschiwzaty b y t: nichtö d ha njemejesche joho z tuteje w iny w jac za pschikhadnika abo cuzbnika, közdy z n a s wazesche sebi m lodoho meschnika hako z n a s c h e j w osadu zrosczenoho. H izom dzen do sw jedzenja be so we naschim B o zim dom je n a w oktarjach wschitko sw jatocznu d ra s tu woblekko, kaz derje beschtej darniw oscz a luboscz wosadnych w e poslednich letach to dokonjecz m ohkej. N a postajeny czas be so w osada a n a d o b n a liczba kwasnych hosczow zeschka, zo bychu pschitom ni b y li sw jatocznosczi a m lo d o h o knjeza ze swojim i m o d litw a m i a d o b ry m i pscheczemi do cyrkwje a k w oktarjej pschewodzeli. Pscheproschow acy h lö s zw onow pschinjese w 9 hodz. d o p o ld n ja hib an jo do procesijona, kiz so z farskoho d o m u do cyrkwje p o d a. P o d pschewodom kherluscha: P schindz D ucho sw jaty stw oriczelo", nastupow asche k. Libsch, w obdaty w o t duchownych b ra tr o w, sw öj pucz k najw aznischom u a najswjeczischomu skutkej. K w o tta rje j pschistupiwschi, pozbehny swöj h lö s so m odlo k Duchej sw j. w o pom oc a h n a d u za swoje w otm yslenjo. M jez ty m be hizo k. Vikar N o w a k z B udyschina n a kletku stu p ii, zo by zhrom adzenych poboznych z wustojnej reczu w o dostojnosczi m eschnistwa, w o w inow atosczach m e s c h n ik a pschecziwo ludej a t u t o h o pschecziwo n jo m u n a to pschihotowak, schto wulkotne tajki p re n i w o p o r B ozeje msche n a sebi rna. P o dokonjanym predow anju pokaza so now osw jeczeny p re n i kröcz hospodnej w osadze w e meschniskej drascze, a blizesche so, pschewodzany w o t k. A u s t a z W orklec hako diakona, k. K u - m e r a z K hrösczic hako su bdiakona, a tu d o m n o h o k ap lan a hako p aranym sa (starschi meschnik njedzele d la nihdze zadyn w otendzenja njemejesche, zo by tute mesto zastal) k w ulkom u w oktarjej, hdzez so pschi sw jatocznym kherluschow anju zhrom adzizny najwyschscha potajnoscz nascheje w ery dokonjesche. P o B ozej mschi pschinjese so B o h u dzak za spozczenu h n a d u ze spew om : T e b je m y B o h a k hw alim y." N a to dawasche p rim ic ija n t Po peknym w aschnju Boze^ pozohnow a n jo, wo kotrym z stare pschiskowo p ra ji, zo je te jk o h ö d n e, zo mek so joho d la kön zajezdzicz, hdyz m öze za to so dostacz. W jeseli hosczo a kw asarjo, kotrychz be so 2 4 b lid naschko, zhrom adzichu so Po Bozich skuzbach w e K o l l i c n ah lad n y m a ru m n y m hospodarstw je, hdzez Po serbskim waschnju hacz do
28 25 pözdnjoho w jeczora kwasow achu. B ö h pschewodzej m kodoho meschnika ze swojej h n a d u a w obradz jo m u cziku stro w o tu, zo mohk z d a n ju n a duchownych kubkach sw ojom u lu d ej n ad o b n je wröczicz, schtoz je sebi tu to n z d aw a n jo m czasnych n a nim zasluzil. Z I> re z d z a n. M a n d z e l s k a p r y n c a J u r i j a je n a h k o w j a c u k h o - r o s c z czezcy skhorjeka, z czimz je kralow ska sw öjba do w ulkeje staroscze a zrudoby stajena. W cyrkwjach so za khoru knjeni m odlitw y dokonjeja. Z cykoho sweta. Ile m s K a. K u ltu rk am p f hischcze njeje h asn y t. T o je so w p r u s k i m sejmje z n o w a pokazalo. Z apöskanc R eichensperger be n am jet stajik, zo bychu tam ne t s i a r t i k l e 1 5, 1 6 a 1 8, w kotrychz je sam otnoscz a njew otw isnoscz katholskeje cyrkwje zaw esczena, z a s do pruskeje w u staw y so w röczile, dokelz bechu tehdom zbehnjene, hdyz njesp raw n e zakonje pschecziwo katholskej cyrkwi czinjachu, kotre^ netto skoro wschitcy w o b z a ru ja. T o la haczruniz je R eichenspergerow y n am jet cyle s p ra w n y, d h a to la d ru h e strony za n jö n njebechu, schtoz jeno centrum a P o la k o jo. K u ltu sm in iste r G o ß le r pak pschi tej skladnosczi rycz dzerzesche, kotraz be skerje F alkej podobna hacz G o ß le re j. W o n prajesche tez, zo zad y n pruski m in ister za w obhnadzenjo kölnskoho a p o zn jan - skoho arcybiskopa bycz njem öze. R ycze su ro P ru sk ej d ru h d y hörsche hacz skutki, a katholscy so z n im i zatraschicz njedadza. W ulku radoscz je m ünsterska diöcesa doczakaka, dokelz je 2 1. ja n. jich biskop J a n B e rn a rd B r i n k m a n n w o b h n a d z e n y. W M ü n s te ru su hnydom dom y w upyschili a ze wschemi zw onam i zw o n ili, hdyz je wjesoka powjescz k n im doschla. H dy so biskop B rin k m an n w röczi, njeje hischcze Weste. W jetschom u dzelej katholskich meschnikow, kotsiz m in istra w o dispensu proscha, ju tö n d o w o la, nekotrym nie. Jen e now iny p is a ja, zo m in ister dispensu ty m zapow je, kotsiz su w R o m je abo Jn n sb ru c k u, po tajkim p o la jesuitow studow ali. A w s tr ija. W e winskim sejm je su horce debatty w o nam jecze nemskoho zapöslanca m eli, zo d y rb i nemska rycz hako statn a rycz postajeua bycz. T u tö n nam jet, kiz to h o d la sp ra w n y njeje, dokelz aw striscy poddanojo we 8 wschelakich hlownych jazykach rycza, su z m alej w jetschinu z a c z i s n y l i. Z W in a je powjescz wo now ym zadkaw ym njeskutku pschischka. W e blizkim F lo r id s d o r f u bu 2 5. ja n u a r a policist B löch zatseleny. T o je w krötkim czasu d ru h e tajke m orjenjo. H acz je m o r d a r, kotrohoz su hnydom zajeli, njeskutk ze socialnoho fanatism a z w o ra l abo n a ja ty h y l w o t pow alerskoho to w a rstw a, njeje hischcze znate. W P r a z y je kanonik S c h w a r z za now oho swjeczacoho biskopa wuzw oleny, kanonik H o ra za generalnoho vikara a d r. K rä sl, d o b ry pscheczel S erb o w, za kanonika. I t a k s k a. R o m. S w j. w ötc je P o stajil, zo m a so do lauretanskeje lita n ije n a köncu pschistajicz: K ra lo w n a najswjeczischoho rö z a rija P rosch za n a s! " T o besche hacz d o ta l dow olene jeno we poboznosczach b ra tstw a swj. rö z a rija. T ez budze hischcze porucznoscz sw j. w ö tca w ozjew jena, zo m a po közdej m jelczacej B ozej mschi so spew acz: 3 X S tr o w a sy M a r ija a w osebita m o d litw a, d la netczischeje powschitkowneje nuzy. I r a n c ö z s k a. F in a n c n a nuza dzen a böle pschibjera, we wschelakich mestach su dzekaczcrjo P o w j e l e t y s a c a c h bjez d zeta; a dokelz czi z wjetscha zaneje w ery w jac n im aju, je tajke wöjsko prözdnych, n u zu czerpjacych dzela-
29 26 czerjow zatraschny strach za F rancözsku a d ru h e kraje. W T o n k i n j e su z toojm t pozastali. S c h p a n isk e now e konservativne m inisterstw o zda so krute bycz; je tez trebne, zo wobsteji a revoluciju w otw vbroczi. Jen d zek sk a so n ett sköncznje hotuje, zo by Egiptow skej S u d a n zdzerzecz pom haka. S o b u sta w y katholskich m issionow su z n o w y m i kschesczanami d o taln e m esta wopuschczicz d y rb jeli. _ Wschelczizny. * P r a w e p a s l e. M ejachm y so tru (a hischcze ju m a m y ), kiz mejesche ta t p ra w je sw oju h lö j c z k u. W schitcy so n a n ju m jerzachm y, w o n a njezaskyscha pscheczelnoho fto ro a, közdy menjesche, zo budzem y z p ra w e j k r u t o s c z u jeje hkowu zkamacz. N iczo z to h o njebu. T u dopom nich so n a to, zo ze swojej so tru p ra w je p o k o r n j e w obkhadzow acz poczach. A h le j, w o n a pocza m i d o b ra bycz, a dzerzesche so m je, ta t zo sam a fe m nje dzesche: H e r ta, za tebje bych do w vhenja schla." M asch-li z mködschimi b ra tra m i, so tra m i a czeladnikam i wobkhadzecz a njecha so p ra w je schlachczicz, d o p o m n so n a pschiskowo: Z e l z i c u m j e d u p o p a d n j e s c h w j a c m u c h o w, d y z l i z c y k y m s u d o m t i - s a t a. " T o pische d ru h im holcam H e r t a z D e k a n. D opis. Czesczena re b afc ija! L u b y K njeze! M ö z u W a m zw jeselacu powjescz w o ttu d y pöskacz, kotraz budze wosebje K u lo w stim S e rb a m zawescze w ita n a. W rötskaw sti h n ad n y t. bistop H erzog je tsjom stu d en tam duchow nstw a p o ru czii, zo bychu s e r b s k u r y c z d e r j e n a w u t k i a t a t pozdzischo w K ulow stej wosadze h ato duchow ni stuttow acz m ö h li. S tu d e n c z i, to try m z je to pschiporuczene, rekaju : f. S ä t e t, t. L o s a t. M ü l l e r. P r e n i z nich je hornjokuzisti S e rb, d ru h e j d w aj p a t staj P o la t a j z H o rn je je S chlezynsteje. W o n i chcedza so netto w o tajke dospolne n aw u tn jen jo serbsteje rycze p iln je staracz. J i m pobrachuje p a t d o tal n a tnihach. W a m by so derje hodziko, ta jto m u njedostatkej w otpom hacz. T o h o d la pösczelcze rycznicy a d ru h e pschiruczne tn ih i tu ty m pschichodnym serbskim duchow nym. S tu d e n t L o s b y d li w bistopow ym tonvitcze, a n a n jo h o mözecze pschihödne posykki adressow acz. Z o w ö n a joho tow arsch M ü lle r hako P o la ta j serbsku rycz derje skoro nam u tn jetaj, je Weste. Wrötskaw, 24. januara A. J. Parczewski. P s c h i s p o m n j e n j o r e d a t c i j e. T ö n le d o p is, z to tro h o z sw ernu staroscz wrötskawskoho wjerchbiskopa za kulowskich S e rb o w z n o w a spöznaw am y, je n a s w ulcy zw jeselil. Pschejem y lu b y m b ra tr a m w kulowstej w osadze zbozo t to m u, zo so n a tele a tez hizo d ru h e waschnjo jich duchow nej nuzy w otpom hacz poczina. Naležnosće našoho towatstwa. Sobustawy na lĕto 1884: kk. 91. Madlena Bräuerec z Ralbic, 92. Michat Zmij, kobanski młyńk, z Pazlic: Jakub Grlawš, M. Hajńk, z Budyšina: Jakub Lawkus, Marija Kalic, Hana Kubańkowa, 98. Mikławš Rječka z Dźĕžnikeo, 99. Jan Kral z Cemjeric, z Rözanta: Jakub Juřk, předstejeř Miklawš ŠoZta, Jakub Šołta, 103. Lehmanec ze Smjerdźaceje, 104. Marija Holdrichowa z Pĕskec, z Koćiny: wueer Jakub Šołta, Jakub Comak, 107. Madlena Domaskec ze Salowa, 108. Khata Šolćina ze Sulšee, 109. Hana Hawšowa z Dubrjenka, z Nĕmcow: Michał.Šołta, Jakub Matiješk, Jan Siman, z Kulowca: Jakub Kummer, Hana Welsovva, z Kulowa: Hana Matiješkec, Marija Korchowa, z Höska: Marija Pawlušec, Hana Nowotnikec, 119. Jan Hančko z Rachlowa, štyrjo abonnentojo přez k. překupca Lösche w Kamjencu.
30 27 Sobustawy na lĕto 1883: kk Marija Bräuerowa z Budyšina, ze S. Pazlic: Michal Lebza, Jakub Zmij, 510. Hana Lebzyna z Rćžanta, z Kulowa: dwaj sobustawaj. Na lĕto 1882 dopladi: 558. H. L. z R. Dobrowölny dar: N. z budyskeje wosady 25 p. Zemrjety sobustaw: M. čorlich (Widaz) z Jawory. R. i. p. Přispomnjenjo redakcije: Z nowa zas Serbow w Kamjencu a tamnišej wokolnosdi kedźbnych dinimy na to, zo mćža Katholski Posoł pola k. překupca Lösche w Kamjencu wotebjerati. Za cyrkej Wntrohy Jĕzusoweje w Baćonju. Nawdaty kapital a dotal nahromadźena dań wudinještej 65,957 m. K desći Božej a k spomoženju dušow su dale woprowali: P. 8. z Njebj. ze słowami Daj jej wĕdny wotpocink 30 m., po njeboh M. D. z L. Daj jomu Knježe wĕčny wotpocink 60 m., njemjenowana z Brĕmjenja 3 m., Juřk z Rdžanta 6 m., M. z Lazka 2 m., P. T. z Rdžanta 6 m. 75 p., ze Zidowa ze rfowami: Wutroba Jĕzusowa, budź naša pomoc! 3 m., Schönberner 1 m., M. M. ze Zuric 15 m., H. K. z Budyšina 3 m., pri domyswjedenju w L. 2 m., z Tumic 1 m. 20 p., předate znate kupony 37 m. 50 p. Hromadźe: 66,127 m. 45 p. Za cyrkwicku s. Jözefa w Hajnicach. Dotal hromadźe: 8459 m. Dale staj woprowaloj: M. R. z Dź. 1 m. 50 p., njemjenowana z Dźĕžnikec k öesci s. Jözefa 2 m. Hromadźe: 8462 m. 50 p. Zapłać Bob wšĕm dobroćerjaml Z nakładom spisadela su sdĕhowace modlitne knihi wusle a mćžeja so w ekspedicijach Kath. Pösla dostad: llofcna Swjatnica katholskoho křesdana. H. Dudman (1250 stronow.) Rjany zwjazk 6 m. 50 p.; srĕni 5 m.; zešity 4 m. Khwalće Knjezowe rajeno. 2. wudawk. H. Dudman (508 str.) Rjany 3 m.; srĕni 2 m.; zešity 1 m. 50 p. Hwĕzda. 2. wudawk. H. Dudman (104 str.) Rjany 1 m. 25 p.; srĕni 30 p.; zešity 25 p. Pobožnosee^ bratstwa mrĕjacych a wotemrjetych pod mjenom Smjertneje stysknosće Jĕzusa Khrystusa na křižu k dobydu zbćžneje smjerde. H. Dudman Nowy wudawk. (61 str.) Rjany 1 m. 25 p.; srĕni 50 p.; zešity 30 p. Duchowna Itd Ž O W Ilja swjateje Marije maderje božeje a přecy ĕisteje knježny. H. Dudman (508 str.) Rjany 5 m.; srĕni 3 m.; zešity 2 m. 25 p. S rn je rtn ic z k a. Zberka modlitwow za wotemrjetych kschesczanow. H. Dudman (120 str.) Rjany 1 m. 25 p.; srĕni 50 p.; zešity 30 p. J ed n o ta, spewarske to w arstw o w Khrösczicach, zmeje «je d z e tu 3. fe ö r. w h o s c z e n c u k. J u r i j a W j e n k i t a r n sp e w a u sk i sw jed z en, n a kotryz wsche serbske to w a r- stwa pscheczelnje pscheproschuje Zapoczatk w 5 hodz. W schedsydstw o. P r ö s t w a. P o d p isa n y prosy w m jenje wschech p u cz o w arjo w do K r u p k i, R u m - b u r g a, F i l i p s d o r f a a t. d., zo by so p ra w je w jele pscheczelow n a m fa to, kotsiz bychu jo m u z pjenjeznym i d a ra m i k pom ocy stali. D y rb i so kupicz: 1) ttowa d ra sczicz k a za sw jeczo s w ja te je M a r i j e a 2 ) n o w e k h o rljo w je, dokelz stej wöbe wecy cyle dodzerzaloj. D a r y m öza so w otedacz: w Khrösczanskej wokoknosczi p o la pschekupca f. S a n a D o m a n j e (H örnika) w Khrösczicach, a w mesczanskej p o la k. k ap tan a I. S k a l e w B udyschinje. J a k u b S c h e re, fa n to r.
31 28 Wozjewjenjo. W schitkim katholskim w obsebzerjam a m kodzencam z tn ty m w ozjew jam, zo sym 2 3. decem bra m ojej dw e ziw n o sczi do B au tz en er N achrichten" n a pschedan stajicz b a t D okelz pak je m oje w u tro b n e pschenjo, zo by katholski erb z blizscheje abo dalscheje wokoknoscze hako kupc so nam akak, w ospjetu ju tu te w ozjew jenjo tez tu d y. S y m w sw ojim czasu ziwnoscz, kotraz tehdom n a pschedan pschinbze, k sw ojej pschikupik; stej Pak so m i w otpalikoj a sym poto m wöbe za s rja n e j, masivnej n atw a ricz b a t; pschi jenej su 3 tw a rje n ja, pschi bru h ej 2 ; n a poslebnischej je tez klam arstw o a korczm a. P o l a je pschi jenej 12 körcow a pschi b ru h e j 4, wschitke b liz k o. D okelz je m i czezko w öbe bobzerzecz, b y rb ju jen u pschebacz; sym pak tez zw ölniw y w öbe w otstupicz, m a -li bycz. T ez möze so p o la w ja c abo m jenje k tej abo tam n ej ziwnosczi pschiwzacz, kaz so pscheje. D okelz chcu 2 6. f e ö r n a r a t. s. ze sw o ö o d n eje r u k i n a p schesadzow anjo pschebawaez, w ozjew jam to tu b y, zo bychu kupcy w behu tutych 3 njebzel m öhli pschincz a sebi wscho w o b hlabacz. Pschispom nicz hischcze chcu, zo m a m kupca za w öbe w obsebzenstw je, to la chcu ra b y naschom u S e rb e j pschebacz. Jan Delenk, tyscher we Wutokczizach. Pschispomnjenjo rebakcije: S ta jn je n a to bzekam y, zo bychu kubka a ziwnoscze z naschich rukow so njezhubjale. T o h o b la smy ra b y tu te wozjew jenjo woczischczeli a p ro sy m y, zo by so közby ra z bo P osoka s ta jilo, m a-li schto schto n a pschedan. C zasto häkle balschi (b ru h b y tez blizcy) lubzo wo pschebaw anju zhonja, hbyz je wscho hotow e. S ch to z tu te j ziwnosczi w e W u to!- czicach n astu p a, prosym y naleznje wschitkich, kotsiz m a ja srebki, zo m ö h li neschto sebi kupicz, zo chcyli so k to m u mecz. Cyrkej W u tro b y Jezuso w eje w B aczonju je ta t blizko, tez bo schule (bo C zornec) bzeczi tak baloko n im a ja, kaz nehbzezkuli bruhbze. Z ru b n je by to la byko, hby by w osaba, kiz so netko tw o ri, so slabika ru n je, hbyz nabozne potrebnoscze so tarn tak w olözeja. W o tp o h la d sw o jeje m ło d o s ć e a z a m ĕ r sw o jo h o ž iw je n ja z B o žej w so h o m ö c n e j p o m o c u d ć sć a h n y w ši, w u p ra ja m w šĕm sw o jim d o b ro c e la m a p ře ć e la m w u tro b n y w ĕ rn y d ź a k. d ic h m je n o w j e w jele, t a k zo m i sk o ro m ö z n o n je je, w šĕch z m je n o m m je n o w a ć ; B o h u sa m o m u s u w šitk e z n a te. J a p a k n o c lic u p ř e s ta d, z d ź a k o w n e j w u tro b u n a n ic h s p o m in a ć a T o h o, k iž a n i je n o h o n a p o w je n ja n je z a p ła ć e n o h o n je w o s ta ji, p ro s y c, zo b y c h u jic h m je n a do k n i h i ž iw je n ja z n je w u h a s n ity m p ism o m z a p is a n e b y łe a w o sta łe. T e ž w o seb je d ź e n s a j e so m i w o t p ře d e lo w a z n a ty c h j a r a w je le dop o k a z o w w ĕ rn e je lu b o sd e d ö s ta lo. D a j B ö h, zo b y c h u w šitc y, k iž su so n a d ty m z w je se lili, zo j e m i B ö h W je r š n y m ö j z a m ĕ r d ö scah n y d d a ł, s k ö n c n y z a m ĕ r a w o tp o h la d sw o jo h o ž iw je n ja z b o ž o w n je d o c p ĕ li. A p ře d e - w šĕm n a t u t e w a šn jo z a p ła d B ö h w šĕm m o jim n je z a p o m n ity m d o b ro d e la m! W N je b je lč ic a c h, n je d ź e lu 2 7. w u lk o h o r ć ž k a Jurij Łibš. m o l e tj e c kilihiczischczeriije w m-czicznym bomje w Budyschinje.
32 V ild a w a m i w o t to w a rs tw a S Z. C ijr illa a M e th o d ija w S n d y sch m je. Redaktor: Jakuh Skala. Čtslo februara Ł ĕ t n ik LS. f Donna Marija Hana. Z r u d n a powjescz roznjese so 6. to h o le m esaca po cylym naschim w ötcnym k ra ju : W D rezdzanach, 6. fe b ru a ra. J e je K ralow ska Wysokoscz knjeni p ry n c e s y n a I n r j o w a je so w czora (5. feb r.) w jeczor w 1 0 hodz. 3 5 m in u to w czische minyka. J e j u K ralow skej M ajestosczi a cy!a sw öjba J o h o Kralow skeje W ysokoscze p ry n c a J u r j a, n a d o b n y m andzelski ze 4 pry n - cam i a 2 pry n cesy n o m aj, kaz tez portugisyski pöskanc stejachu pkaczicy roofofo m rejaceje lo za. Psched h ro d o m besche so po naw jedzenju czezkeje zrudoby, kotraz je K ralow ski dom p o trjechita, ja r a w jele zelacoho tu b u zhrom adzilo." K rötka to powjescz a kak w jele zrudoby, kak w jele sylzow je pschihotow ala! Psched krötkim hischcze be knjeni pryncesyna w osrjedz swojeje sw öjby w m lödnej czitosczi a starosczi a hizo kryje khkodna zem ja w obydlenjo jeje n ad obneje dusche, kotruz je tön Knjez k sebi wzak. M y zelim y ze sw ojim kralow skim dom om, z cylym w ötcnym krajom n a d Horkim d o m ap y tan jo m B o zim, poniznje Pak p o d aw am y so do w ole B ozeje. S chtoz B ö h czini, je d o b re. T o la zru d o b u, so b u zaro w an jo tö n K njez nam dow ola. S m y zh u b ili kschesczanku, h o rliw u we werje, w o b stajn u w njep o w aln ej n a d z ij i n a K njezow u pom oc, n jew u staw acu w lubosczi k sw ojom u B o h u a közdom u blizschom u; smy zh u b ili jedyn z najlubschich staw ow kralowskoho d o m u W ettinskoho, kotrom uz je w u tro b a közdoho swernoho p o d d an a nascheje w ötcziny w e w jeselu a zrudobje pschikhilena; smy zh u b ili najsw ernischu mandzelsku wjeleczesczenoho b ra tr a naschoho krajnoho w ötca a sw edom itu, luboscziw u a b o h ab o jazn u macz we wschech
33 30 kschesczanskich pöccziwosczach woczehnjenych bzeczi. S m y ju zhubili w jeje najrjenschich letach, w czasu, hdyz hizo so kralowski born, h aj cyky kraj hotowasche n a sleborny kw as tak zbozownoho manbzelskoho zw jazka. B ö h je hinak wobzam knyk. T röschtujem y so z tam n ej w e ru, z tam nym podaczom do B ozeje w ole, z kotrym z njebocziczka czas ziw jenja wschitke dom a- p y ta n ja B oze w utraw asche, a prosym y w buchn stejo pschi jeje ro w je : K njeze, b aj jej weczny wotpoczink." Am en. J e je K ralow ska Wysokoscz pryncesyna D o n n a M a r i j a H a n a, p o rtu - pisyska a algarvska infantka (pryncesyna), sakska w öjw obka, bzowka portugalskoho krala F e rb in a n b a be so 2 1. ju lija n a ro b z ita a w ozeni so z mkobym p ry n c o m J u r jo m, sakskim w öjw obu w L isabonje 11. m eje Z e swojim m anbzelskim poba so börzy n a to bo w uzw olenoho now oho w ötcnoho kraja a b u 2 8. meje w D rezbzanach z wulkej rabosczu tohole m esta a cyloho kraja p o w ita n a. K özby, kiz tehbom m kobu knjeni, kotraz hischcze 1 6. leto bokonjata njebesche, w u h lab a, bu z wötczinskej rabosczu n a p jeln jen y ; besche bzen D o n n a M a r ija H a n a tez ze sakskeje krewje, bokelz je jeje n a n F e rb in a n b robzeny sakski koburgski p ry n c. W krötkim je pryncesyna J u r jo w a wschitkich w utroby bobyla. Z J e je M ajestosczu k ra lo w u K a ro lu pröcow asche so n a pschemo wschitkim pom hacz, kotsiz we sw ojej nuzy k n jej so wuczekachu. T o h o b la je zaro w an jo b la njenabziteje sm jercze w cykym k raju tak powschitkowne a w ntrobne. J e n o krötki pschehlab w o ziw jenju, khorosczi a khow anju njebocziczkeje b ow ola n a m wuzki ru m K atholskoho P o s o la. J a r a kruty a zly besche ty fu s (hkow jaca khoroscz), kotryz be njebocziczku potrjechik. W o t wschoho spoczatka besche khoroscz straschna, jeno n a b z e n C z i s t o s c z e n j a s w j a t e j e M a r i j e zastupi w olözenjo, kotrez wschitkich z wjesokej n a b z iju n a w ustro w jenjo a zbzerzenjo b rohotnoho ziw jenja n ap jeln i. T o la börzy zhörschi so khoroscz, tak zo buschtaj kral a kralo w a n a w jacy razow ke khorom u tozu pryncesyny p o w o la n a j, kotrez byrbjesche w krötkim jeje sm jertne lozo bycz. P r y n c J u r i j ze sw ojim i b^eczimi tröscht a posylnjenjo w bom jacej kapakcy pytasche. H izo w e zapoczatku straschneje khoroscze bosta pryncesyna ze wschej poboznosczu s a k r a m e n t y m r e j a c y c h. W u to ru 5. febr. pschipokbnju zastupi w o m o ra, z kotrejez khora jeno n a krötki czas wocuczesche. K az besche w o t spoczatka to m u K njezej w o p o r sw ojoho ziw jenja pschinjesta, tak spozczi jej B ö h poslebnju h n ab u, zo w ona n a khw ilu w ocuczena powjescz bosta, zo je s w j a t y ro o ic jej za sm jertnu hobzinu s w o je p o z o h n o w a n j o (z bospoknym wotpuskom ) pöstak: zbözne spokojenjo rozjasni n a to jeje w obliczo. W o t swojich lubych besche hizo prjeby w buchn B o z e m j e b r a k a ; tehbom moblesche so z rjan y m i skow am i: O B ozo, ty wesch kak j a r a sym p ry n c a ( J n r ja ) lu b o w ak a; ty wesch, kak sym bzeczi lu b o w a la, kaz jeno möze m acz lu b o w ac z." C y t a k r a lo w s k a s w ö j b a besche w okoto sm jertn o h o toza zh ro m abzen a, w ulku bolostnu zru b o b u wschitcy wobknjezujo, bonz sm jertne bebzenjo njebe bokonjane. S m je rc z besche czicha a m e rn a ; straschna khoroscz njebe wobliczo njebocziczkeje w ohibzila. W njesm ernej bolosczi w objim aschtaj k ral a kralow a zw ubow jenoho b r a tr a a bzeczi, kotrychz m acz be netto hizo we wecznosczi. C zas sw ojoho m anb M t w a njeje pryncesyna J u r jo w a z e n je k r u c z e k h o r a p o b y k a. S w o jo m u m anbzelskom u porobzi w skoro 2 5 letn y m m anbzelstw je 8 bzeczi; bw e najstarschej, M a r ija a H ilzbjeta, w um rjeschtej cyle m kobej; tez w o tsecze bzeczo, M a th ilb u, be n ajp rje b y wazene. Z aw o stajene (6) bzeczi: M a th ilb a, F ried rich A ugust, M a r ija Jo z e fa, J a n J u r i j, M a x a A lb e rt bechu jeje zbozo, jeje cyle ziw jenjo. Z n a te je.
34 31 z kajkej lubosczu a sw eru je w o n a tak dolho czerpjacoho p ry n c a A lb e rta w o th la - dala; a hdyz so tön netko p o rjed za, tak rjec k n o w o m u ziw jenju w ocucza, d y r- bjesche sw erna m acz w ot njoho precz! Z a wsche czasy w ostanje pryncesyna M a r ija Hana j a s n y p s c h ik k a d sw erneje m a n d z e l s k e j e a sw edom iteje m a c z e r je. Z najwjetschej sw eru a staroscziw osczu wobkedzbowasche a wjedzesche w o n a w o- czehnjenjo swojich dzeczi; m andzelska najnizschoho dzelaczerja n jem o h la böle staroscziwa bycz za dom jace hospodarstw o a w oczehnjenjo dzeczi. Pschecziwo sebi samej besche kruta a dzerzesche so w e wschitkim dzenskoho p o rja d a, kotryz be sebi zestajata. M jehke ziw jenjo plenczenjo njeznajesche sam a, n jed o w o li tez swojim dzeczom. N a b o zn a w e sw ojim pscheswedczenju a ziw jenju w opytowasche közdy dzen B o zu mschu a zadasche to tez krucze w o t swojich dzeczi; pschi wuczenskich hodzinach besche közdy ra z pschitom na, a dokelz wschednje hizo ra n o w 6 H. stawasche, be ze sw ojim i B o z u mschu styschaka, hdyz be czas w uczenja. Pschi pschednoschkach a pruhow anjach^njebesche prözdna, ale w uzi czas n a w u- schiwanjo a d ru h e zönske dzeka. Z a d y n dziw, zo je zru d o b a w o lu b o w a n u pryncesynu w cykym k ra ju tak w ulka. B ö h spozcz kralow skej swöjbje, kotraz je swoju w oziw jacu srjedziznu zhubika, tröscht a podaczo do joho sw jateje wole! Czeto njeboheje pryncesyny b u srjedu 7. febr. balsam o w ane a do d rjew janoho kaschcza pokozene, kotryz do d ru h o h o, cynow oho stajichu. W jeczor zhromadzi so kralow ska sw öjba, a dw örski p re d a r k. W a h l czeko pozohnow a. Na to pschewjezechu je w nocy w 1 0 hodz. d o k a p a l e w p r y n c o w y m h ro d z e n a T a s c h e n b e r g u. D o czelnoho w oza, z d ro h o tn y m i ru b a m i wodzetoho, n a kotrym z czelo wjezechu, be 6 koni zapschehnjenych, zastup w ojakow dzesche psched w ozom a za nim, tez jedzechu 3 kralowske wozy sobu z duchow - nymi a dw örskim i zastojnikam i a knjenjem i. C zah dzesche pschez bürgerw iese, Ju rjo w e torhoschczo a tak bäte nim o katholskeje cyrkwje hacz do pryncow oho hrodu. N ajebacz p ö zd n ju h odzinu bechu hasy z ludzim i napjelnjene. Kaschcz z czelom w k ap ali czestnje w ustajeny (straschneje khoroscze d la Pak nie wotewrjeny), w osta tarn hacz do pjatka 8. febr. N a tym d n ju w jeczor w 7 hodz. sta so d la straschneje khoroscze cz ic h e k h o w a n j o lu bow aneje pryncesyny. C zah poda so z pryncow oho h ro d u pschez kralowske d w o ry do dwörskeje cyrkwje, hdzez bu w sw öjbnym row nischczu nascheje kralowskeje sw öjby khow ane. H aczruniz zane pscheproschenja n a pohrjeb so stale njebechu, be to la w jele cuzych najwyschschich a wysokich pschewodzerjow pschijelo. S w ja to c z n e requiem za njebocziczku dzerzesche h n ad n y knjez biskop sobotu we dwörskch cyrkwi, hdzez bu C herubini-ow e requiem tak krasnje a z tajkim zaczuczom spew ane, kaz d rje zenje hischcze so stako njeje. W e wschech druhich katholskich cyrkwjach Sakskeje wotbywachu so cyrkwinske B oze sluzby za njebohu pryncesynu pöndzelu a (kaz ze wschej sw jatocznosczu w tachantskej cyrkwi w B udyschinje) tez w u to ru to h o le tydzenja. D w örske z a ro w a n jo p o la naschoho kralowskoho d w o ra m a 8 njedzeli tra c z ; krajne z a ro w a n jo Pak njeje poruczene, dokelz so tajke jeno pschi wotemreczu krala, kralow eje abo krönprynca stanje. T ö n K njez d a j w otem rjetej w eczny w otpoczink a tröschtuj jeje zrudnych zawostajenych. J e je w opom njeczo w ostanje w czesczi! Pschidawk. N jew em hacz je d o b ry pschekupc to n, kotryz w jele pschidaw ka d aw a, to la ja sym w nastaw ku Hischcze jö n u : je wscho p ra w je? " pschidawk slubi!, a
35 32 schtoz lubisch, dyrbisch dopjelnicz. Pschidaw k budze to n, zo w o b h lad am y hischcze zam okw jenjo m nohich starschich: S c h tö m a khwile z dzeczimi so nasadzow acz, hdyz jeno su tak nekak w o th lad an e!" Zakostne sudzenja boze su d ö n t starschich, kiz sw oje dzeczi hubjenje w o- czahnu abo zanjerodza. S w ja ty K r y s o s t o m m jenuje z a n j e r o d z e n j o d z e c z i sobu n a j w j e t s c h i h re c h a dopokazuje to n a sczehowace w aschnjo. P re n jo tn y zidowski zakoü njedow oli a m njepscheczelske zw erjo zanjerodzicz, njech by padnyko ab o so zabkudziko byko. B e poruczene, poslednische z a s n a p ra w e mesto dowjescz ab o prednische zbehnycz. P o ta jk im, hdyz w o t deleka poczinam y, by p re n i skhodzenk njekhmanoscze a hruboscze byk, sam e sk o c z o njepscheczela, kotrez be schkodu czerpjeko, zanjerodzicz. D r u h i a wyschschi skhodzenk je, so za tajkoho n je p s c h e c z e la sam oho nie staracz. Kelkoz je czkowjek w jac hödny hacz zw erjo, w o telko je tez tonte hrech wjetschi hacz p reni. Tseczi je, b r a t r o w zacpiw acz, schtw örty samych p s c h e c z e lo w zacpiw acz a tak sczehuje cyly rynk tychle hrechow. H dyz pak be n a wschüke tele hrechi hizo wulke khostanjo postajene, kajki budze to la P otom d ö n t tych, kotsiz najhödnische a najdrohotnische schtoz wobsedza, s w o je d z e c z i, z njesm jertnej duschn w o b d a rjen e, z a n je ro d za? T ö n te hrech njeje jeno sam n a sebi wjetschi dyzli prjedawsche, ale tez P o c z a s u, t. r. hdyz m y tesam e hrechi w obendzem y kaz zidza, kotsiz bechu pod zakonjom z iw i", zastuzim y m y czim wjetsche khostanjo, czim wjetsche su h n a d y, kotrez smy dostali. Z a rja d u jc z e to h o d la wschitko tak derje hacz chcecze, trä te sudzenja boze w a s w oczakuja, jeli zo zbozo a dobre wotczehnjenjo dzeczi zanjerodzicze. S w ja te pism o njech n a m pow jeda, schto n a ty m je: Besche pak zidowski meschnik, ponizny a sp ra w n y m uz, z m jenom H eli. M ejesche dw eju synow. W idzo, zo w o n a j zte skutki czinitaj, w otradzesche a w obarasche d rje jim a j, ale n i e z p o t r e b n e j k r u t o s c z u a sw edom itosczu. J e j u njeskutki pak bechu kurw arstw o a njepom ernoscz. N a n jeju njekhostasche, ale pytasche jeju jeno z n ap o m in a- n jem i w otdzerzow acz: M o je j synaj, p r a ji w ön, n jeczintaj to la taste; pschetoz pow jestw o, kotrez w o w a m a j skyschu, njeje dobre, zo w öj ludej n jed ata j B o h u sluzicz. H dyz czlowjek pschecziwo czkowjekej hreschi, budza so za njoho ke Knjezej m o d licz; ale hdyz je czkowjek pschecziwo Knjezej zhreschik, schtö budze potom za n jo h o so m o d lic z? " Zaw escze w azne a dostojne skow a, kotrez d y rb ja ro zom n o m u czkowjekej k w u tro b je hicz. P o k a z u ja n a zköscz, kak w ulka w ona je a pschipow jeduja tez hrozace khostanja. Dokelz Pak H eli sw ojeju synow czucziwje n je k h o s ta s c h e, kaz be trje b a, ale jim a j pschez porsty hladasche a p ö d la jeno hrozesche, ro z h n ew a z ty m czezcy B o h a sam oho a zniczi z jeju zbozom tez swoje sam sne. Skysch to h o d la, schto B ö h H eli-ej, ne, nie w jacy jo m u sam om u pschetoz njemejesche joho w jacy za w otm kow jenja hödnoho ale joho w uczom cej, b o h ab o jaznom u S a m u e le j, w ozjew i: W ö n (H eli) wedzesche, p ra ji B ö h, zo joho synaj bjezbözne czinitaj, a w ön jeju n j e k h o s ta s c h e." 1. kniha K ra l. 3, 1 3. P o ta jk im B ö h n je p ra ji, zo jeju w ön njeje napom inak, ale zo to zane n a p o m in a n je njeje, hdzez njeje k r u to s c z. H dyz be K njez H eliow y hrech m jenow ak, pschipow jedzi tez hnydom khostanjo: Pschisahak sym dom ej H elio w o m u, zo njeskutk joho dom u njebudze zapokuczeny z w o p o ra m i a d a ra m i do wecznoscze." 1. kniha K ra l. 3, 1 4. P o tajkim nie jeno H eli sam d y rb i zahinycz a joho synaj, ale tez joho c y ty d o m ; njed y rb i bycz lekarstw o, kiz by joho r a n u mohko zahojicz, byrnjez B ö h, pödla zanjerodzenja joho dzeczi, niczo w jac njem ek, schtoz by dyrbjak dostojnom u starcej porokowacz. W e wschem d ru h im be tö n w ustojny a joho m udroscz
36 33 mözemy w sam ym joho njezbozu spöznacz. Pschetoz, hdyz be zhonik, schto joho woczakuje, njem örkotasche pschecziwo B o h u a njeprajesche, kaz by trasch nechtözkuli prajik : S y m snadz ja knjez n a d w o lu d ru h ich? N ic za cuze, za s w o je hrechi m am j a czerpjecz; m ojej synaj staj to la s ta ra j doscz a zaskuzitaj sam aj swoje khostanjo!" N iczo tajke njeskyschimy, nie kaz sw erny stuzownik wscho Po w oli sw ojoho knjeza czini, skyschimy tu jeno skowa m udroscze: W ö n je tön K njez; w ö n czin, schtoz je dobre psched joho w oczom aj." 1. kniha K ra l. 3, 18. A hako börzy n a to zidza zaso w ö jn u wjedzechu a posot H eliej powjescz pschinjese, zo staj joho sy n aj w e bitw je p ad n y lo j, pschija w ön to cyle m ernje; hdyz Pak tam n y hischcze pschispom ni, zo su njepscheczelojo tez kaschcz sluba w zali, dha p adny starc ze zrudobu a bolosczu pschewzaty znak ze stola, zlam a sebi schiju a w um rje. B e hizo stary m uz pschi wysokich letach a besche I s r a e l sudzik schtyrcyczi le t." 1. kniha K ra l. 4, 1 8. H dyz netk to m u le hewak dostojnom u meschnikej, kotryz be 4 0 let dolho J s ra e lito w derje w obknjezil, a to w czasu, kiz tajkich winow atosczow hischcze njeznajesche, kaz netczische k sc h e sc z a n sk e czasy, hdyz to m u zane zam olw jenjo njeplaczesche, dokelz njebe so za swoje dzeczi doscz swedomicze sta ra l, schto dyrbim y sebi m y m yslicz? H eli dyrbjesche to h o d la hubjeneje a njezbozow neje smjercze w um rjecz, a hdyz n je s k u tk t a m n o h o z a n j e r o d z e n j a kaz lijenca wscho zniczi a wsche dobre skutki spözera, kajke sudzenja a khostanja m am y m y w naschich czasach w oczakow acz, kotrez sebi zawescze hinaschu m udroscz z a d a ja hacz ta m n e? S c h to m özem y k to m u p rajicz, hdyz so nic jeno sam i za swoje dzeczi n jestara m y, ale d ru h im, kiz chcedza abo d y rb ja to czinicz, to hischcze w o b a ra m y? B a rb a ro jo m öza n a s, schtoz je najhörsche, jeno do czeknoho njew ölnistw a pschinjescz, nasch kraj zapusczicz a sebi jön podczisnycz; n jero d n i starschi pak pschinjesu njesm jertne dusche swojich dzeczi do njew ölnistw a a pschepodaw aja je kaz jäte wschelakim zlym ducham a jich pozadosczam. N jespokojej pak so z mysliczku, zo njejsy hischcze niczo podobne zhonik a czerpjek, byrnjez swoje dzeczi trasch hubjenscho woczahnyk, dyzli H eli. B ö h ze sobu njeda zortow acz. C zasto w ön pösczele hischcze wjetsche khostanja n a hreschnikow, kotrychz m era je pokna, hdy bychu jeno spraw ne sudzenja boze spöznacz chcyli. C zohodla husto ta t zazna a zru d n a sm jercz? C zohodla husto tak czezke khoroscze a boloscze czohodla potrjechja nekotroho zru d u e njezboza a p o d en d z en ja? * T o stanje so czasto bjezböznych dzeczi d la. Z o wscho to pschipadne njeje, w idzim y n a H eliu. D u z njew jesel so n ad bjezböznym i dzeczimi, hdyz n im a ja bohabojoscze, njestajej sw oju dow eru n a jich ziw jen jo!" Pschezahe budzesch hischcze wo nje zelicz. N jedziw aj so tez, zo wschitkich hnydom khostanjo njepschekhwata, dzen suda tu hischcze njeje; po sm jerczi pak je khostanjo czim wjetsche. Z o pak by to la czkowjek cyle n a B o h a njezabyk, pösczele tu tö n d ru h d y tez w u rja d n e khostanja n a swet. B udzm y to h o d la m u d ri, czas p rofetow je n im o, a B ö h khostanja w jac w u r j a d n j e n je p s c h i- p o w je d u j e kaz H eliej; ryczi pak k n am pschez sw jatu cyrkej a jeje stuzownikow, a w tym n a stu p a n ju pkaczi hischcze dzens wschak m a ja tarn M öjzesa a p rosetow!" B ö h n jeh lad a n a w osobu. E t j u s t it i a e ju s m a n e t in sa e c u lu m saeculi a joho sprawnoscz w ostanje do wecznoscze!" Zelenka. * Zo tak wjele dzeczi w mlodych letach mreje, njeje bjez winy. Zda so pödla druhich winow najwaznischa bycz ta, zo chce Böh njewinowate dusche pozdzischim stracham hubjenoho, bohazabycziwoho woczehnjenja wutorhnycz. R ed.
37 34 Sydorn swjatosczow abo sakramentow w khködku wschednoho ziw jenja? K r ö tk i zakozk. C zasto slyschisch p ra jic z : K r ö tk e p red o w an jo, d o l h u kolbasu." S y m so toho w lonschim P ö sle " sw eru dzerzak a dolhe rozw uczenjo w o czlow jeku a schtom u" do lutych m a ty c h czastkow rozbit, zo by czitar w o t c y lo h o p l e c a n a dobo kusacz njem el; a hlej, pschi wschej dobrej w oli a reservje, kotruz sym sw ojom u p jeru poruczil, sym sebi t o l a z ludzim i skazyt. T u m örkota nechtö, zo je basen cu ja ra dokha", tarn sw ari d ru h i, zo ludzom n a n o h i stupam, kaz njelepak. N ö, schto sebi chcu? C y l e w otm jelknycz? I j, to by n j e l e p j e bylo a s a r i s e j o w j e bychu hnydom w yskali: S m y joho zakusali w ö n w jac n je p is c h e! W em, schto czinju; n aw ö tsju swöj kosacz, a mesto, zo z wysokoho jewischcza do pow etra reczo ludzi sebi z a c z e r j u, h ra b n u do w s c h e d n o h o z i w j e n j a a p o h la d a m, hacz d h a so t u w scho a ta k c z i n i, kaz so w p r e d o w a n j a c h wuczi. B u d z a -li netto poslednje wecy h ö r s c h e, hacz prenje to njech czi zam okw jeja, kiz su w c z i t a n j u ru n je tak khtöschcziwi, kaz w jedzi, n a wschem, schtoz w s e r b s k im czasopisu steji, p o s t o r k a b je ru, n a s t o w a so köwja a s w o b o d n o s c z ducha m o rja. Njewesch, zo su d a ry ducha w s c h e la k e? " A le, p st, tu zlozu hizo zasy do p re d o w a n ja, a chcu so to la w khlödku wschednoho ziw jenja dzerzecz. T u z chcu s w j a t e p i s m o n a khw ilu skhowacz, zo do njoho n jeh lad a m, a so z njo h o niczo do mojich reczow njezm escha; sta ju sebi k u z la n s k u c z a p k u n a h lo w u, a letam n j e w i d z a n y p o S e r b a c h, zo m o h l n a zjaw ne wiki pschiwjescz, sch to w sch o r e c z a, sch to te z c z i n j a. I. Kschczerica a kschcjizna. B ö h lu b y K njez je n a S w e d o m i c m andzelskeju we L. sm ilnje p o h la d a! a jim a j zaw daw k luboscze m alo h o, cziioho h ö l c z e c a w obradzil. Ludzo bechu S w e d o m ic m acz hizo daw no k njeplödnosczi w osudzili, p r a jo : tarn niczo njebudze. C zim wjetsche wjeselo je n e t t o we w sy, zo je so po pscheczischczanych protykach weschczito. ^ P r a w je tak, zo je wjesoka h a r a we wsy. Pschijedze-li tajki p arn ik (d o m p fa r) n a m löczenjo k h o sp o d arje j, tu zeczeri so cy la w jes a pschihladuje; m ale dzeczi pak pokazuja z porsto m n a spodziw nu pschipraw u, a skaczo wokolo njeje w o la ja : h y, h y, tajka w ulka fa jfa! S c h to je m a s c h in a porn o c z lo w je k e j?! N jeje d h a z dziw om, zo kaz m aly zbezk n astaw a po wsy, je-li so z n a ro d o m now y pschilopk do njeje zasydlil! P o la bohatych a khudych, weriwych a njew eriw ych, wschudze n aczin i n a ro d dobernika (herby) z n jem erom nam eschanu radoscz. W swetnych swöjbach m ysla hnydom n a to, zo bychu so w o m ale czelko pschihodnje s ta ra li, w k sc h e sc z a n sk ic h swöjbach w edza, zo w czele d u s c h a bydli, a h o tu ja so bjez kom dzenja, zo s w o je dzeczo do b o z o h o pschekschczicz dad za. N etto k wecy, schto so pschi kschczency a kschcziznach staw a. * * N a wosebitu pröstwu uekotrych pscheczelow Kath. Pösia" po waschnju nastawka w S. Hosp.": Wjele jedu malo mjedu" wukkadowane.
38 35 P o s o t leczi hizo po swecze (b a b a wezo khwile n im a) a prosy km ötrow a km ötru.* W sw ojim czasu pschindu k S w ed o m ico m, km ötra n ajp o sled n ja; to hinak njendze, schwalczi h o to w a n jo p ra w je w ot rukow schlo njebe. B a b a bjerje njedzelniczi dzeczo, zo by je hotow aka. M a c z e r je w lubosczi wokoschuje a pscheje sw ojom u w otnozkej poknoscz bozeje h n ad y w sw jatej kschczency. S c z in i jom u tez sw jaty kschizik n a czolo. A j, dzesche b ab a, to njesmesch, tez nie swjeczenu w odu n a n je krjepicz, doniz njejsy z njedzeli, hewak sw ojom u dzesczu n a c z in is c h! " M a c z so kaz strözi. N a to b ab a sw jatocznje psched kmötsistwom: P o h an k a czi b jeru kschesczana czi pschinjesu." S w ed o m ic h o sp o d ar be s a m zapschahnyt a pojedze tez do cyrkw je: chce pschi sw jatej kschczency p s c h ito m n y bycz a za swoje dzeczo so m odlicz.** * H dyz n a fa ru pschijedu, czini knjez w ulkej w oczi. K m ö t s j a jed u!" woka dzow ka. M i to la nichtö niczo p ra ji! n jeje", m örkota knjez pschi sebi?** K njeze zanjese b a b a do jstw y stupiwschi sch u lsk e dzeczi su w am tola Prajike, schto je so p o la S w ed o m ic stako? N ie? " J a w o n i c z i m njew em p r a ji f a r a r zboza doscz, zo je S w e d o m s a m sobu, a so k d z e s c z u w u z n a j e, hewak je po cyrkwinskich pschikaznjach za m a n d z e ls k e zapisacz njebych m ohk." S tu p a so do cyrkwje. S w e d o m dze wezo sobu, k to m u je pschijel. Poklaknje so zady n a clonikowe m esto, a prosy B o h a z cyleje w u tro b y, zo by joho synk p ra w je peknje n a b o h a b o j a z n o h o czkowjeka w otrostk sylzy ro n ja so jom u z woczow, hdyz meschnik w o d u n a htöjczku dzescza trö jcy linje, p ra jo : Ego te baptizo ja kschcziju tebje w m jenje W ö tc a a S y n a a D u cha swjatoho. J e widzecz n a n a n je, zo s w j a t o c z n o s c z j o h o h lu b o k o h n u w a. P o sw jatej kschczency klakaja km ötsja psched w o ltark a m i a m o d la so za m aloho mötka. N a to d u z cyrkwje. W h a lt steji zönska. D a j m i te dzeczatko, b a b a!" H a j, s c h tö d h a sy?" Dokelz czma be tarn, kaz w p jecy.f N ö, S w ed o m ic dzowka sym ; jich * Z dobrym prawom pischc spisaczel km ötrow a kmötru, pschetoz to je dobrc serbske waschnjo, zo jich wjac njeproscha hacz tsjoch, a to dweju kmötrow n jenu kmötru, hdyz je kschczijomny hölczk, a dwe kmötse a jcnoho kmötra, hdyz je holczka. Tajke waschnjo zepjera so böte na cyrkwinske postajenja, kotrez jenoho abo najwjacy dweju kmötrow dowolcja, hacz hdyz so jich wjac prosy. Wosebje Pak do porow proschenjo", kotrez je w mcstach möda, na zane waschnjo Po woli cyrkwje njeje. Tcz ma közdomu znatc bycz, zo dyrbi z najmjenscha jedyn z kmötrow k a th o lsk o h o w e ry w u z n a c z a bycz. Hdzez chcedza, wosebje w mestach, baby hinak, tarn dyrbi so jim z krötka prajicz: Tajka je nascha wola, a tos budze!" P s c h isp o m n jc n jo re d a k to ra. ** Tak je w mnohich krajinach a sluscha so tez po prawym. Macz wezo wulkejc schkody dla sobu njemözc; nan Pak z toho wokhromik njeje a pschi kucharjenju d o m a tez niczo pomhacz njemöze. *** S w e tn y zakon porucza pschi czezkej pokucze, zo ma nan hacz na 7. dzen po na«rodze k dzesczu so wuznacz a tajke, mözno-li, sam stawnikej wozjewicz. Conc. T rid. porucza, zo ma nan swojomu f a r a r j e j zapiskow dla narod dzescza wozjewicz. C z o h o d la so to njeczini? Njesluscha k p sch isto jn o sczi, zo f a r a r wo tym w e?! Czini wopaki, hdyz do rubriki kschczenskich knihow na praschenjo: Schtö je nan" n ic z o njenapische? H aj, hdy by hrecha n a sw ecze n jebyko! Wem Pak, zo su khezcy w Nemcach ludzo K atcrburg" narjekli. Wesch, c z o h o d la? t Schtöz pola lu th ersk ich njcdzelu w swojim czasu (najböle w 2 hodz.) z kschczijomnym dzesczom n jep sch in d ze, toho skazaja na d r u h u njcdzelu. J e dha to trjeba pola nas, zo so z kschczencu czaka, d o n iz je c z e m n a nöc pschischla? Pscheradza tajke wotstorkowanjo swjatoscze wulku czesczom noscz psched ujej? Njesluscha so, zo so w o d n jo kschczije? N jero d a njehodzi so z tym zamokwjecz, zo je^pow schitkow na. Nekotre knihi (agcndy) su z wöskom tak zakapane, zo mkody kapkan ani trebne modlitwy z nich czitacz njemöze. Njesme trasch nichtö w id z ecz a z h o n ic z, zo so kschczije?!
39 36 m acz je m je za w a m i pöslaka, p ra jo : H olca, dzi a pschinjes m i te dzeczo h n y d o m P o s w j. k sc h c z e n c y d o m o j, hewak donjesu je bo korczmy a roone pschindze ledm a n a ra n jo z tobakom a palencom zakurjene dom oj. P ra j k m ö tram : w oni m öza wostacz, d z e c z o p a k s lu s c h a ke m n t! " S w ed o m ic m acz be sebi hizo z tym sw jatym kschizikom p o la baby pscheh la d a la, netko pschecziwo w aschnju bo korczmy hicz bjez dzescza! T u masch pschemenka zam örkota je to to la d z i w n a zona, ta S w e d o m o w a!" D zow ka w za p o d u p an c a, w uspew a W ötcze nasch" k jandzelej-pestonej a skoku dom o j bo Ś. M acz be wezo w jesola.* K m ötsja czahnu sw jatocznje bo k o r c z m y. T a m je so hizo z h ro m a d z ito, schtoz m a w o tendzenja; piczcy tarn sedza pschihotow ani, a m ö rk o taja, zo S w ed o m ic kmötsistwo so bjez könca w cyrkwi schm jata. Zaw escze chce közdy wedzecz, kajki tone je S w ed o m ic kmötsistwo melo. N ö, d h a pschichodnje w uczinjena d y rb i wec bycz, a hacz su nekoho won m jetali. * T o Be jara mudrje wot Swedomic maczerje czinjene. J e so hizo stako, zo su bucl) domoj dzĕczatko ze sanjow z h u b il i, dokelz Be so jim w korczmje bleje lubifo, hacz be za»ich a za dzcczatko wuzitne. Z Luzicy a Sakskeje. Z W u d y sc h in a. N ow osw jeczeny meschnik knjez J u r i j L ib s c h pschindze hako kapkan bo R a l b i c, d o ta ln y ralbiczanski kap lan knjez J a k u b B a r t Pak hako tajki bo R a d w o r j a. B ö h pschewodz w obeju knjezow bo w aznoho zastojnstw a a zohnuj jeju skutkowanjo. Z K H rösczic. N jedzelu 3. m alo h o rözka mejesche tudom ne spewarske to w arstw o J e d n o ta " rja n y spewanski swjedzen pod w jedzenjom swojoho m todoho d irig e n ta k. w uczerja H i l e w hosczencu k. J u r j a W jenki tudy. Hosczo, derje kedzbowawschi n a pscheproschenjo pschez K ath. P o s o!" a S e rb s k e N o w in y, bechu so p ra w je bohacze zeschli, ta t zo be za la börzy pschepjelnjena. Z e serbskich to w arstw o w bechu sastupjene: Zareczanske to w arstw o, Kukowska a Jasenczanska katholska b jesad a, kaz tez Kukowska w ohnjow a w o b o ra. W schesczich hodzinach zapocza so spew anjo po p ro g ram m je, a spewy su so derje lubike, pschetoz pschipöznaw achu so z m öcnym p lacanjo m, tez dyrbjeschtaj so d w a j w ospjetow acz. N a zh ro m adnej w jeczeri, za kotruz besche z dobrym i jedzem i n adobnje starane, w obdzeli so n a pottsecza sta hosczi. Pschi wjeczeri so wschelake staw y wunjesechu a to p re n ja w o t k. d irig en ta n a naschoho krajnoho w ötca, J o h o M ajestoscz krala A lb e rta, hako zakitarja S e rb o w. N a to w u spew a so pod pschewodom hudzby K ra la B ö h p o zohuuj." W dlejschej ryczi potom pschedsyda J e d n o ty ", k. M ich a! Kokla-Lisak, pschipitk n a kczew S e rb stw a a serbskoho spew a" wunjese a to n a zakladze stow ow : M lodzi, stari: Böh spew dari, Pschez njön wötczinstwo so twari. Schtoz so za spĕw zhreje, Luboscz k Serbstwu zmeje; Duz, o Bratsja, spĕwajcze, Zo nam SerBstwo njezandze!" T e le slow a w opschijeja cyly zam er naschoho dzensnischoho sw jedzenja. S p e w, tonte krasny d a r B o z i, je m öc, kiz pokm urjenoho böte hnuje, dyzli reczenjo abo czitanjo. S p e w pschekrasnja duschu, w u liw a radoscz bo w u tro b y a pozbe- '
40 37 huje potulenoho ducha. S p e w rja n y a krasny polöza h o rjo a w oziw ja n ad ziju na lepschu pschichodnoscz. K ralow ski spew ar D a v id wolözesche S a w le j bkudzacoho ducha ze spew om a zynkam i h arfy. C herub a S e r a f spew ataj a jeju hym ny klincza pschez njebjeski r a j. A m y czkowjekojo, m y chcyli nem i wostaez a njew uziw any w ostajicz tö n te swöj krasny njebjeski d a r?! D u z njech klincza tez dale nasche spew y, pschetoz w one m aja tez w ulku waznoscz za n a ro d n e ziwjenjo naschoho S e rb s tw a. S erb sk i spew czini n a m m aczernu recz lu b u a drohu a w u budza n a m luboscz k w ö tcn o m u krajej a k lubej serbskej Luzicy. H a j, döniz b u d za serbske spewy w e Luzicy klinczecz, S e r b ja, S e r b ja w o- stanu." Naschej lubej serbskej Luzicy, naschoho spewa a luboho S e rb s tw a dalschom u kczewej w unjesm y h rim o ta c u skaw u! A t a t so tez sta w o t pschitom nych^ Tseczi pschipitk w unjese k. m ischtyr mkynk z klöschtra, dokelz serbskeje recze m öcny njeje, w nemskej, k. w uczerjej H ili hako zastaraczerjej to w a r- stwa. S c h tw ö rty recznik, k. J a k u b Kmjecz z K ozarc, w opom inasche waznoscz tutoho sw jedzenja, dokelz je 11 let, zo d o b ri sta ri S e r b ja zestupichu a J e d n o tu " zalozichu, zo po krötkim sp an ju z a s serbske zynki n a rja n e j serbskej zemi zaklinczachu. S c h to m jednoty je dzens poknischi p lo d o w hacz prjedy, je n a sobustawach pschiberak" Recznik pschejesche, zo by to w arstw o d ale ro stlo a kczeko, zo bychu so pschitom ni z a s ta t hrom adze zwjeselicz m öhli n a jeje sw jedzenju. T ez hosczencar k. W jenka dosta skawu. D alscha zabaw a trajesche po wjeczeri hischcze do nocy. la. W L i p s k u je 6. fc b ru a ra khrobky paduch dwe möschnje z pjenjeznym i listam i, w kotrychz be 8 0,0 0 0 m arkow, z pöstskoho w oza pokranyk. N a w u- sledzenjo paducha je m arkow m y ta wustajenych. Z eyloho fweta. Z lem sk a. W p r u s k i m sejm je su zandzeny tydzen etat k u ltu sm in istra w uradzeli. T ajke w u ra d zen ja su közdy ra z n ajb ö le zajim aw e, dokelz so pschi tu tej pschileznosczi m nohe njedostatki knjezenja w uzbehuja a porokuja. T ak be tez letsa. W osebje w n a stu p a n ju s c h u lo w mejesche k u ltu sm in ister v. G o ß ler wjele skyschecz, schtoz m özem y tu d y wscho jeno naspom nicz: W M ü n ste ru, skoro cziscze katholskim mescze, je n a akadem iji Professor filosofije, kiz zjaw nje w eru preje, katholscy studentojo bechu d o ta l n u zo w an i joho pschednoschki skyschecz, ale m inister joho njecha w otstronicz. W in d th o rst toho d la z n o w a zada swobodnoscz w uczenja, schtoz k u ltu sm in ister zenje dow olicz njecha. D a le porokuja, zo n a gym nasijach n ab o z in u pschikrötscheja, zo so w lu d o w y c h sc h u la c h pschew jele a wschelakoho w uczi a z ty m so dobyczu najnuznischich wedomosczow zadzewa a t. d. D oscz w azny besche n am jet konservativnych, kotryz H eerem ann a W in d th o rst h o rliw je zastupow aschtaj, zo so njedzelske schule njebychu smele njedzelu n a htownych kemschach dzerzecz; n am jet bu z wjetschinu 3 0 htosow pschijaty. H ew ak Pak m a ja katholikojo konservativnym za zko, zo czi centrum w joho spom oznym p rö c o w a n ju tak mako p o d p je ra ja. P ra sc h a so, hacz budza pschi letuschich wölbach n a zym u katholikojo wschudze tak za konservativnych kaz hacz d o ta l, hdyz m a ja tak mako w o t nich so nadzijecz. B is k o p B r i n k - m a n n je so 1 2. t. m. do M ü n s te ra w röczik; mesto besche krasnje wupyschene a w jeczor cyke w obsw etlene; sobustaw centra S ch o rlem e r A lst je biskopa z krasnej ryczu p o w ita i. W b a j e r s k e j kom orje su n am jet pschijeli, zo m a so w uczenjo staw iznow n a gym nasijach tak w jele hacz m özno po w eryw u- znaczu dzelicz.
41 38 A w s tr ija. M esto W in njeje hischcze so zm erow ako n ad njeskutkami, kotrez su tarn w poslednischim czasu so stale. Dokelz su socialistojo wosebje W in za mestno sw ojoho bjezböznoho zakhadzenja sebi zh lad a li, a z m ordow a n jo m a hrozenjom w u stu p u ja, je aw striske m inisterstw o n a W in a joho pschedmesta w u rja d n e policajske skutkowanjo (B elag e ru n g szu stan d ) w u p ra jilo. T öjschto socialistiskich n aw je d o w arjo w su tarn hizo sadzili, druhich z k ra ja w u- pokazali; knihiczischczernja, w kotrejz socialistiske n o w in y Z u k u n ft" czischczachu, bu zbehnjena. M inisterpschedsyda je, kaz w ön sam p ra ji, n a 7 0 listow pschipöstanych dostak, w kotrychz so jo m u ze sm jerczu hrozy. Zköstnika, kiz je policista B löcha skönzowal, m a ja ; je to socialist z m jenom S te llm a c h e r. Awstriske now iny p isaja, zo je 11. febr. w erow anski czah, ze 7 w ozow wobstejacy, w kotrychz be 3 5 w osobow, we W uherskej nize C zig an a Po lodze reki T h isy je l, srjedz reki so pschepadnyt a 3 4 w osobow so zatepilo. K onje a wozy, wscho je we wodze wostako, jeno jenom u so Poradzi, n a brjoh czeknycz. I t a k s k a. Z R o m a je d w o ja z ru d n a powjescz pschischla: K a rd in a l B ilio, kotrohoz hizo pschichodnoho bam za m jenow achu, je w um rjek. D a le je sudnistw o w R o m je w u p ra jilo, zo m a ja k u b l a p r o p a g a n d y " so pschedacz a wscho do italskeje re n ty so pschewobroczicz. P r o p a g a n d a " je skawny w ustaw w R o m je, hizo w 1 7. letstotku zalozeny za rozscherjenjo kschesczanstwa mjez pohanskim i lu d a m i. Wschitke kraje, wschitke lu d y su swoje pschinoschki d aw ali, a tak m a tönte w u staw za sw oj n ad o b n y nadaw k wulke zam ozenjo. H izo psched dw em aj leto m aj pospyta hkodne italske knjezerstwo wulke wobsedzenstwa p ro p a g an d y n a so sczahnycz. T eh d o m pak sudnistw o pschecziwo n jo m u w usudzi. D okelz je n e t t o sudnistw o z n o w a, ru n je n a w o p a k, w usudzilo, d h a so nikom u njem ozem y dziw acz, hdyz m eni, zo je knjezerstwo sudnikow n a swoj bok dobylo! S u d n isk i w usud potajkim reka: K u b la p ro p a g a n d y njejsu w jac zam ozenjo katholskeje cyrkw je cyloho sw eta, a le i t a l s k e n a r o d n e z a m o z e n j o ; italske knjezerstw o chce je zastaracz a p ro p a g a n d u zdzerzecz to reka doniz budze so j o m u lubicz. Z jenym sto w o m : tö n te w usud je najnjehanbiczischi rubjezny skutk po p o k ra n je n ju cyrkwinskoho stata. N a d z ija m y so, zo d ru h e kraje a jich w jerchojo do n jeb jes w olacej njespraw nosczi so spjecza. H 'D je sw jaty w otc wschitkim bam zow ym n u n ciam pism o wo ty m p ö slal, a czi budza p o la jenotliwych knjezerstwow pom oc Pytacz. S k o ro wschitke lib era ln e now in y, tez italske, su njespraw ny w usud zaczisnyle. W S c h w a jc a rs k e j z a s now y kulturkam pf zap o czin aja. W u lk a ra d a w B aselu je w obzam knyla, zo sobustaw y kongregacijow a duchownych rjad o w katholskim schulam pschedstejecz a je wjescz n jed y rb ja. N a d z ija m y so, zo cyly lu d, kotryz m a w o tym hischcze w othkosow acz, n jespraw ne postajenjo zaczisnje. Z cyka budza d rje d ru h e kraje trochu kruczischo poczecz Schw ajcarskej n a pvrsty klepacz, dokelz je w tu ty m k ra ju hnezdo so cialism a, kotrez zbezkarjow, pow alerjo w a njekhm anikow, kajkichz je z now a W in zeznal, do cyloho sweta sczele. W G o n K in je su F ra n c o z o jo ze sw ojim liw kim, n jero d n y m w ojow anjom w in a kraw noho pschesczehanja kschesczanow. P arizsk i M o n d e " w ozjew ja depeschu francözskoho biskopa P u g in ie r-a w T o n k in je, w kotrejz so p o w jed a, zo su tarn 1 meschnika, 2 2 katechetow a kschesczanow m o r i l i, kschesczanskich dom ow spalili. W polnocnej A m e r ic y m a ja wulke p o w o d z e n j a.
42 39 Wschelezizny. * P a l i so! T ak wokasche so w nocy po d w e m a j, hdyz w cuzbje w hosczencu pschenocowach. P o h la d a c h z w oknom, wezo tak be, hrödze so cyke palachu. K o rc zm ar a jo h o zona beschtaj kaz hkow u zhubikoj a behaschtaj po dom je a po skhodach h o rje a dele. N a d ru h i dzen ra n o tukachu roe wsy na korczm arja, zo je w ohen sam zakozicz b a ; be so wysoko zawesczit a hewak stejesche schpatnje z n im tak chcysche so n a tu to waschnjo w u to rh n y cz! Schto w uknjem y z to h o? H ro z y -li w ohen abo w o d a abo d ru h e njezbozo, njecziü tola, kaz skoro wschitcy: zo h k o w u z h u b is c h. R u n je pschi tajkich skkadnosczach reka: hkowu n a p r a w y m blakn, hewak mözesch sebje a druhich do njew urjeknitoho njezboza dowjescz. K ajka je to la njeswedom itoscz, swöj statok d o b y t k a d la zatyknycz a s u s o d o w do stracha w o tp a le n ja storczicz! A njejsm y tajke nehdyzkuli skyscheli w naschich d n jach? S m y daloko pschischli! Z ta jk ic h Pjenjez zohnow anjo wukhadzecz njem öze, ale Weste kleczo. T o pak ru n je je, zo so w naschich dnjach n a z o h n o w a n j o a k le c z o tak mako dziw a. T o, schtoz m a so zancz, je s l e b r o, z k o t o, a z to h o w ukhadza wscho zahubjenjo, kotrez czkowjestwo czischczi. _ š. Tönle redaktor Krajana! Netk joho m a ja! W jele let je K ra ja n a do serbskich dom ow skat, ale tajke neschto njeje sebi hischcze d o w o lit, zo by cyrkwinski rja d spowröczecz spytow at: S t a j i do K ra ja n a, K atholskeje protyki za H o rn ju L uzicu n a psche- stupne leto , n a p ö ndzelu m a rtro w n o h o tydzenja zapoczatk kwasnych wjeselow!! J e to swet styschat? T o la pom aku, w ön hischcze sam ry czat njeje a chce to tu d y czinicz: Z o trje b a j nichtö z kw asom abo zentw u so pschekhwatak njeby, w ozjew jam hischcze do posta, zo je w m esacu h a p ry lu (str. 6.) z czischczerskim zm ylkom m esto 2 1. h a p r y t a 7. stajeny. P o tajkim z tym wjeselom niczo njebu! U e d a k t o r K r a j a n a. Naležnosće našoho towařstwa. Sobustawy na lĕto 1884: kk M. Just w Leuben-u pola Oschatza, z Budyšina: Jakub Křižank, August Wjerab, 127. Marija Schmitec z Hajnic, ze Słoneje Boršće: Jan Kĕtan, Janv Mĕtowski, 130. Jakub Libš z Hunjowa, 131. Hana Racheleo z Lazka, 132. Miklawš Žur z Njebjelöic, 133. Jakub Bĕlk z Pĕskec, 134. Khata Kowařkowa z Konjec, 135. kanonikus farař Jakub Beńš z Ralbic, 136. Jan Haška ze Salowa, 137. Michał Domaška z Dubrjenka, 138. Marija Młyńkowa z Hörkow, 139. Pĕtr Dörnik z Khröscic, z Miłoćic: P ĕtr Kral, Michat Javvork, Michal Pulk, Michal Kušk, Michal Mĕtk, Michal Wornač, Mikławš Kral, Mikławš Wawrik, Michal Šwan, Mikławš Pječka, Jakub Brüsk, 151. Jakub Bjarš z Panöic, 152. Jakub Kokl z Kukowa, 153. Michal Pjech z Wĕteńcy, z Wotrowa: farař Jakub Hermann, Michal Cyžv II., Michal Brauer, Michal liobl, Mikławš Böhme, Hana Roblowa, ze Žuric: Boscan Weclich, Jurij Cyž, Jan Pjetaš, Jakub Krawčik, z Krjepjec: Jurij Pjech, Mikławš Knježk, P ĕtr Haška, Miklawš Koch, 168. Hana Cyžec z Kašec, z Kanec: Madlena Kocorowa, Hańža Pječakowa, Pĕtr Libš, Korla Nowak, 173. Mikławš Dučman z Dźĕžnikec, 174. Ernst Dučman w Hornjej Hörcy, 175. wuĕeř Miklawš Hicka z Ralbic. Sobustawy na lĕto 1883: kk Handrij Mötko z Budyšina, 514. Khata Kowařkowa z Konjec, 515. Jurij Zofka z Libuchowa, 516. Marija Markec z Delnich Sulšec, 517. rendant Michal Besser z klöstra Marijneje Hwĕzdy, 518. P ĕtr Kmjeć z Jawory, 519. Michal Słodeńk z Nowodwora, 520. Jakub Hajńš z Kanec, 521. Jakub Symank z Wotrowa.
43 40 Za cyrkej Wutroby Jĕzusoweje w Baćonju. Nawdaty kapital a dotal nahromadźena dań wudinještej 66,127 m. 45 p. L desdi Božej a k spomoženju dušow su dale woprowali: Njemjenowane 5 m., njemjenowany z Budyšina 1 m., njemjenowana z Ralbidanskeje wosady 2 m., Lipid z Miłoćic 2 m., Schönberner 1 m., słužowne z Njebjelcic 1 m. 50 p., J. K. z Pĕskec 3 m., njemjenowany z Khrösdic 15 m., njemjenowana 3 m., z Khrösöic ze słowami: Wutroba Jĕzusowa, wusłyš nas! 5 m., njeznata wosoba 3 m., M. B. z Wotrowa 2 m., Pražscy seminaristojo k desdi Marije Maderje Dobreje Rady 6 m., J. L. z Mitodic 6 in., k dorunanju 5 p. H ro m ad ź e: 66,176 m. Za cyrkwicku 8. Jozefa w Hajnicacli. Dotal hromadźe: 8462 m. 50 p. Dale su woprowali: z Hörkow: Swjaty Jözefje, proš za nas! 1 m., njemjenowana z Ralbidanskeje wosady 1 m., tohorunja z Budyšskeje wosady 3 m., tohorunja z Ralbidanskeje wosady 3 m., njemjenowani z Radworskeje wosady 3 m. Hromadźe: 8473 m. 50 p. Zapłać Boh wšĕm dobroćerjam! Z a z w o n y su w o p ro w a li K r a l e c z B r o n ja töjschto cyna a L e b z a z Kschiweje Borschcze stary pjenjez. M e d a k to r. Z nakladom spisadela su sćĕhowace modlitne knihi wusle a möda so w ekspedicijach Kath. Pösla dostac: R o č n a S w j a t n i c a katholskoho křesdana. H. Dudman (1250 stronow.) Rjany zwjazk 6 m. 50 p.; srĕni 5 m.; zešity 4 m. K h w a l ć e K n j e z o w e r a j e n o. 2. wudawk. Rjany 3 m.; sreni 2 m.; zešity 1 m. 50 p. H. Dudman (508 str.) H w e z d a. 2. wudawk. H. Dudman (104 str.) Rjany 1 m. 25 p.; srĕni 30 p.; zešity 25 p. P o b o ž n o s ć e bratstwa mrĕjacych a wotemrjetyoh pod mjenom S m j e r t n e j e s t y s k n o s e e Jĕzusa Khrystusa na křižu k dobyću zbözneje smjerće. H. Dudman Nowy wudawk. (61 str.) Rjany 1 m. 25p.; srĕni 50 p.; zešity 30 p. Duchowna B o ž o w n j a swjateje Marije maderje božeje a přecy disteje knježny. H. Dudman (508 str.) Rjany 5 m.; srĕni 3 m.; zešity 2 m. 25 p. S r n je r tn ic z k a. Zberka modlitwow za wotemrjetych kschesczanow. (120 str.) Rjany 1 m. 25 p.; sreni 50 p.; zešity 30 p. H. Dudman Wozjewjenjo. W schitkim serbskim katholskim w obsedzerjam a mkodzencam z tutym hischcze jö n u w ozjew jam, zo stej m ojej drve ziw n o sczi w e W u t o t c z ic a c h (jen a z 1 2, a d ru h a z 4 körcam i blizkich polow, w öbe z m asivnym i tw arjenjem i,) n a pschedan. D okelz chcu 2 6. f e ö r u a r a t. t ze sw o ö o d n eje r u k i n a pschesa d z o w a n jo pschedawacz, to z n o w a w ozjew jam, zo bychu kupcy hacz do toho czasa pschincz a sebi wscho w o b hladacz a zryczecz m ö h li. J a n D e l e n k, tyscher w e W u to k czicach. P r ö j ) w a. Wschech poboznych p u czow arjo w do K rupki, R u m b u rg a, F ilip s d o rfa a t. d. proschu wo pschinoschki 1. n a n o w n d ra scziczk u z a sw jeczo s w ja te je M a r i j e a 2 ) n a n o w e k h o rh o w je, dokelz stej w öbe wecy dodzerzakoj. D a r y möza so w otedacz: w Khrösczanskej wokoknosczi p o la pschekupca k. J a n a D o m a n j e (H ö rn ik a) w Khrösczicach, a w meschczanskej p o la k. kapkana S k a l e w B udyschinje. _ I a k u b S c h e re, kantor. W u d o w a K. K. w I>. sw ojim d o b r o c z e r j a m w R a l b i c a c h za pschipöslane B oze dzeczo w u tro b n je so dzakujo p r a ji : Z a p k a c z ZLöh tö n K n je z! Czischcz S m o le rje c knihiczischczernje m maczicznym domje w Budyschinje.
44 Wudawany wot towarstwa S Z. L yrilla a M ethodija w Ludyschinje. Redaktor: Jakub Skala. Čisło mĕrca Ł ĕ tn ik 2 2. Za tych, kiz chcedja rjemjesko wuknyez. Nechtözkuliz by herc byk, Hdy by piskacz möhk!" N a ty m le pschiskowje d rje so niczo w ustajecz njehodzi. R u n je ta t w erno pak je, zo by nechtözkuli kraw c byk, hdy by jene schicz möhk, abo schewc, hdy by scheweowaez m öhk, h a j zo by nechtözkuliz w uw okany a p y tan y rjem jeslnik byk, hdy by swoje rjem jesko derje rozem ik. N jeje m i tu dzens wo hereach cziniez a tez reje m je dzens n je jim a ja wschak je netto ezichi pöst! ne, docyka d ru h e weey su, to trez m am n a w u tro b je, j a r a w azn e: je to rjemjesko o to s e r b s t e r j e m j e s k o. S c h to? S erbske rjem jesko, njeje d h a serbski lu d rölniski lu d? T o so w e, joho wjetschi dzel to je, ale rö ln istw o sam o n jed o sah a, zo by wsche ezkowjeske potrebnoseze spotojiko, rölnik njem öze pscheeo bosy behacz dyrbi tez wschelaku d ra s tu meez, trje b a wulke m nohoseze pschipraw ow a n a - strojow a toho ru n ja. ^ N a m a ta m y tez w jele serbstich rjem jeslnikow, ale netotryzkuli njeje swojeje wecy w opraw dze doscz w u s t o j n y m u z. N jecham tu n a zane w aschnjo serbstich rjemjeslnikow h an iez, m i je sam om u husto zel eziniko, zo sebi njemözesch nekotru wee daez n a t r a ju wudzekacz, jeli ju njechasch skazenu mecz. T u z dyrbisch P otom sw öj w uezet k m estam b racz a sebi ta m weey w ustojnoho m u za pytacz. T ajke dzeko, totrez by ezi w jesny S e r b tunscho a khmanscho wudzekacz möhk, dyrbisch w mestach droho zapkaeziez a ta t serbske pjenjezy d ru h im zdaw aez. A schto je w in a n a ty m? S e r b sam, joho ta t m jen o w an a pokojeznosez a joho njew ustojnoscz. H dy bych ezi radziez sm el, lu b y bratse, prenje by byko: n a j p r j e d y n e s c h to h ö d n e n a w u k n y e z! " a P otom häkle m ischtrow aez. Z adyn m ischtr hischeze so narodzik njeje, wscho dyrb i ezkowjet häkle wuknyez a byrnjez jesez byko! A le prascham so eze, t a t d h a d y rb i w uezom e neschto nawuknyez, hdyz m ischtr tu a tam sam niezo hödne njem öze? T u m a m y
45 42 h l o w n u w i n u n a s c h o h o p o l o j c z n i s t w a. P o ta jk im p re n i p a ra g ra f za közdoho, kiz chce kajkezkuli rjem jeslo wuknycz, je : d o b ry, n a j l e p s c h i m isch tr kotrohoz jeno wesch! T o le njech wschitcy w o p o m n ja kotrychz to n a stu p a, wosebje serbscy starschi, kotrychz synojo chcedza rjem jeslo wuknycz. N jehladajcze tola n a to, hdze wasch syn dzelo najkhetsischo a najkrötscho naw uknje a tak rjec ro b o tu w otbudze, n jehladajcze n a to, kotry m ischtr je najtunschi (a p ö d la snadz najhubjenschi), ne, w obhonjejcze so, hdze wasch syn sw oje r j e m j e s l o n a j l e p j e a n a j w u s t o j n i s c h o naw uknje. T ö n pjenjez njebudze zawescze p o d a rm o wud aty, ponjese jö n u sto to ru d an, a waschich synow khw alba, zo su w e swojich wecach w u sto jn i a toho d la p y tan i, budze tez w ascha czescz; zawescze tez dzeczowski dzak napscheczo w a m, kiz scze jim neschto hödne naw uknycz dali njew uw ostanje. Njech je krawc, njech je schewc, w o jn a r abo kow ar, zam kar abo czasnikar abo schtozkuli, közdy d y rb i w naschich czasach, jeli chce z czesczu w obstacz, nim a le najwyschschi skhodzenk wobsedzecz w swojich wecach, hewak w ostanje polojcznik a wschedny p la ta r ". Dzensnischi dzen w jacy n jeplaczi: ach, schto, za burski lu d, za S e rb a, je wscho d o b re, hdyz jeno je nekajke abo tajke trochu." Tez S e r b sebi za swoje Pjenjezy neschto hödne zada a byrnje tez k w schednom u bylo. T u z by to la zawescze czas b y lo, hdy bychu tez naschi serbscy rjem jeslnicy jö n u spöznali, schto je jim k spom ozenju. T o so w e, wo tajkich reczu, kotsiz su w opraw dziczi rjem jeslnicy a kotrym z n a sam snej czesczi neschto zalezi. K az Pak n a Horn h o rje bjez khilenja njendze, tak tez w rjem jeslu bjez pröcy niczo njeje. T u z n je lu tu jm y a n i czasa, a n i pjenjez, ale ze wschemi m ocam i podajm y so do to h o, schtoz sm y sebi w otm yslili bycz a nawuknycz. P o to m njebudza tez S e r b ja trjebacz po közdu w aznischu wec bäte khodzicz, ale d o stan u ju ru n je tak d o b ru w ot S e r b a. N jezabudzm y, zo dyrbi tö n, kiz chce neschto dostacz, neschto w ustacz, a kiz chce neschto m öc, tez najp rjed y neschto naw uknycz. N a ty m njeje doscz, hdy by nechtö p o la wustojn o h o m ischtra w uknyl (byrnjez tez w D rezdzanach abo w P a r iz u b ylo), hdyz to la sam niczo naw uknyk njeje, m jen a sam e njeczinja a m jenje hischcze prözdne a hkupe khw alenjo z nim i, hdyz to la skutki n a niczo m otane njejsu! H dy bychu sebi naschi serbscy b ra tsja tole chcyli trochu k w u tro b je wzacz, jich schkoda b y la njeby. S ch to p o m h a stajne hörschenjo, zo sebi tö n abo tam ny wscho khmanische d a w mestach dzelacz, zo sebi to abo tam n e knjejstw o najböle cuzych lu d zi pschincz d a, hdzez m ö h li sebi to la tez S e r b ja neschto zaskuzicz? T o la n ajp rje d y tez neschto hödne dokonjejcze, a to h o d la daw ajcze po jutrach khmanych a löscht m ejacych hölcow rjem jeslnikam do w uczby, ale k w u - s to jn y m m i s c h t r a m! Zelenka. ^ P s c h i s p o m n j e n j o r e d a k t o r a. N astaw k njeryczi n a zane waschnjo pschecziwo w jesnym m isch tram, m jez kotrym iz m am y tez w ustojnych m u zo w, a tez nie za wschech meschczanskich, mjez kotrym iz su to h o ru n ja w schelacy, ale jenoz pschecziwo hubjenym pokojcznakam. S y t u, J e z u s o? abo: M y t o dzeezow skeje d o w e e y. W lecze be w jenym iriskim w ustaw je m a ta holczka, kiz be w ot swojich wuczerkow, mikoscziwych so tro w, zhonika, zo je so jeje n a n n a hreschny pucz zabludzil. D okelz ju sotry tez n ap o m in a c h u, zo by n u trn je za nanow e w obroczenjo p ro sy la, zdali so holczka pschi prenjej pschileznosczi mjelczo wot
46 43 towarschkow a bezesche do blizkeje cyrkw je: chcysche dzeczowsku w inow atoscz dopjelnicz a n an ej h n a d u pokuty w uprosycz. Besche psched w jeczorom a cyrkej prözdna. Holczka pschistupi k w ulkom u w o lta rje j, wokolo so h la d a jo, hacz je sama, a hdyz nikoho n je w u h la d a, zleze n a w o lta r a skhili hköjczku posluchajo k tabernaklej. W tu tej bozej sw jatnicy Pak knjezesche sw jata czischina: klepny tohodla do tob e n ta s tn, so praschejo: S y tu, J e z u s o? " T o te tarn zw osta wscho czicho. K hw ilku czakasche dzeczo a klepasche a wokasche p o to m K njeza druhi kröcz, ale zasy p o d a rm o. Holczka Pak so n jeda w ottraschicz, tseczi kröcz klepajo so praschesche: M ö j Jezuso, sy t u? " N etk Pak njemözesche mikoscziwa, pschez kru tu d o w eru h u u ta w u tro b a böjskoho dzeczi-pscheczela m a ln proscherku wjacy w otpokazacz: z ta b e rn a k la pschmdze m iky, slödki h tö s : H a j, sym tu, moje dzeczo, schto chcesch?" Z cytej n u trn o sczu sw ojeje njew iuow ateje w u tro b y proschesche n ett holczka: L u b y Jez u so, w obrocz m ojoho n a n a, zo by zasy tebje lubow al a so k tebi m odlik kaz m o ja m acz a ja! " A pscheswedczena, zo J e z n s jeje p rö stw n d o p jelm, skoczi z w o lta rja a bezesche wjesele k tow arschkam w o n. Bozi jandzel Pak donjese powjescz w o tn ty m dziw je do w ötcnoho dom n. N a n wobja sw oju dzowcziczku ze sylzojtym aj w oczom aj a hizom po nekotrych dnach w ujedna so w sakram encze pokuty ze sw ojim B o h o m a blizesche so P otom z hnutej, zelnoscziwej w u tro b u k bozom u blid n. V. J. Z Luziey a Sakskeje. Z A u d y s c h in a. Z a n d z e n n njedzeln, 2 4. fe b ru a ra besehe w tudom n ej katholskej rjem jeslniskej t o w a r s c h n i pöstniska zabaw a, kotraz je so derje ra d z ila a tez pow schitkow nje spodobala. S o b u sta w y rjem jeslm skoho to w arstw a hrajach u dziw adlo. P r e u i kruch E in P ag eu stre ic h " besche za jim aw y d la rjauych kostümow, wosebje k to m u pozczenych; w on pschedstaja w jesoly podaw k z czasa pruskoho tr ä te F rie d ric h a I I. ( S ta r o h o F ry c y " ) a n a w opicn zapodobnoho V oltaira*. D r u h i kruch D ie S o n n ta g s jä g e r " w opisuje dw eju h o iitw a rjo w, kotrajz d rje do titkow a aktow ponuchacz ro z em ita j, p ö lv ra pak czucz njem ö- z'etaj. K ruchaj beschtaj p o ln ej z o rta a su pschitom ni so khori smjecz d y rb jeli. Tez su tow arschojo z redka hdy ta t derje h ra li, kaz to n kröcz. W u z n am jen jen a be zabaw a z pschitom nosczn hnad n o h o knjeza biskopa. T ez tn d o m n i kk. duchow ni a wuczerjo a ja ra wjele meschczanskich a zwonkownych hosczi bechu pschischli. Z A u d y s c h m a. D a w n o hizo je so wo tym ryczalo, zo by to te tez w Budyschinje so s p e w a n s k e t o w a r s t w o s w j a t e j e C ä c i l i j e zakoziko, kotrez by wosebje pschistojny cyrkwinski spew po zasadach C äcilin o h o to w arstw a, kiz je w cylej Nemskej a tez w Czechach rozscherjene, plahow ako a spechow alo, hdyz je tu w jele spew arjow, kotsiz bychu sobuskutkow ali. T u te pschenjo je netto dopjelnjene. T y d z e ń do höd zhrom adzi so n a pscheproschenjo khorskoho w jedziczerja tachantskeje cyrkwje, k. w uczerja E n g t e r a, töjschto meschczanskich muzskich a zönskich w sali tachantskeje schule. K njez senior K u c z a n k w otew riw schi zhrom adziznu ro z lo z i pschitom nym w in u pow o k anja a zam er zakozom noho zjenoczenstwa. N a to so hnydom spew anjo zapocza z w uknjenjom S te h lo w e je M issy. Z o je w B udyschinje w jele w ustojnych spew arjow a spew arkow, m özem y z toho sudzicz, zo mözesche now ozalozeny d o m s k i k h o r " hizo njedzeln po swjedzenju Czistosczenja sw jateje M a rije, 3. febr., w tachantskej cyrkwi zjaw nje * Voltair, znaty bohaprejer zandzcnoho letstotka, be dlejschi czas wosebity pscheczel trala Friedricha II. dönz joho tutön syty njebeschc a ze schwarnej liczbu pukow domoj njepösta.
47 44 w ustupicz, hdyz besche za tydzen jeno jö n u so zhrom adzicz a wuknycz m ohl. S te h lo w a M is s a, kotruz khor spewasche, je so wschem lu b ita a derje poradzita, schtoz su tez wecy w u sto jn i pschipöznali. D om ski khor je so w o t netka közdu p ö n d zelu p o rja d n je zhrom adza!, joho hudzbny w jednik abo d irig en t je^wuczer k. E n g le r, P rotektor (zakitar) pak k. senior K uczank. Pschejem y now om u^tow arstw u p ra w je spom ozne skutkow anjo za czescz B o zu a n a tw a rje n jo ^ weriwych w dom je B o zim. ^ P s c h i s p o m n j e n j o : T o w a rstw o swj. C äcilije, pschez bajerskoho meschnika d ra. W itt-a zakozene a rozscherjene, chce wschudzom dostojny a khutny cyrkwinski spew p lah o w acz a wosebje wotczischczecz ta m n u hotknu, h a ro w a c u hudzbu, kotraz so skerje do koncertow hodzi, dyzli do B ozich stuzbow w cyrkwi. T ez swjaty w ötc je so z a tu te p rö c o w a n ja w u p ra jil. W B udyschinje jezsem inarski wyschschi w uczer B e r g m a n n ze sw ojim i sem in aristam i hizo w jac letitajkiz cyrkw inski spew p la h o w a! a tez w cyrkwi d ru h d y z n im i spew at. T a jk i spew. je^közdy kröcz w ulku khw albu d o stat. T ez su w o tm o tw jen ja (r e s p o n s o rije ) n a meschnikowe spew anjo p o la w o lta rja po rom skim (gregorianskim ) w aschnju hizo wjac let w tachantskej cyrkwi zawjedzene. W najnow ischim czasu m a ja tu te w otm okw jenja tez w Khrösczicach (z dzela trochu pschemenjene). D y rb im y zas w u tro b n e pschenjo w u p ra jic z : H d y by so to la wecy w u sto jn y nam akacz a dobycz d a!, kiz by nasche s e r b s k e k h e r l u s c h o w a n j o po hudznych zasadach trochu p o rjed zi!, h!osy naschich kherluschow w usw obodzit w ot^zbytnych pschistaw kow a doczahow anjow, je tak zjed n o ri! a zjenoczit, zo bychu po m a!u w e wschech serbskich w osadach jenak spew ali! M a so tajke pschenjo a d grsecas k a le n d a s z a p isa c z? Z jenoczenjo, kotrez je so w serbskich? lutherskich wosadach dokonjecz da!o, dyrbi to la tez w katholskich m özne bycz! Z W u d y sc h m a. T u d o m n e t a c h a n s t w o je r o s c h ty z a t ö r m b a c z o n - sk e je c y r k w je dobrocziw je pschewostajiko, a je so 7 förow z B udyschina do B a c z o n ja dow jezto. W ozyli su : J a n D u c z m a n z B ozankec 2 fö rje a M ich al Dom sch w o t tarn, M. W e ls z Newsec, I. M!y n k, E, M je n a I. K r a l z Czem jeric po 1 förje. W K a d w o r j u, 2 0. fe b ru a ra. D zensa mejesche so Po letadokhim w u- p rö z d n je n ju (w o t 2 0. ju n ija ) now y kapkan, k. Ja k u b B a r t, z R a lb ic k n a m pschesydlicz. F a r a r a w osada so n a jo h o pschikhad w jeselachu, a czinjachu so pschihoty k sw jatocznom u p o w ita n ju. S tro m e a khezne d u rje bechu z p letw am i w obwenczene, a psched fa ru stejachu rja n e czestne w ro ta z pow itanskim p o stro w jen jo m : N a w jele let." P o p o ld n ju w 2 hodzin o m aj jechasche czah jezdnych hacz do C zo rn o h o H o d le rja a w 3 pschiwjeze so now y knjez kapkan n a fa ra rjo w y m w ozu do w sy. Psched w ozom 1 6 jezdni ze wschelakich wsow n a wupyschenych konjoch jechachu. Psched fa ru b u knjez k aplan w o t fa ra rja, wosadnych w uczerjow a cyrkwinskich zastojnikow p o w itan y a do sw ojoho now oho statoka pschewvdzany. W ulka m nohoscz w osadnych besche n a wsy zhrom adzena. B ö h d a j knjezej kaptanej strowoscz a zbozow ne skutkowanjo w naschej w osadze n a w j e l e l e t ". H. D. Z M a d iv o r ja m alo h o rözka mejesche tu d y w hosczencu w tsjoch lilijac h " khrösczanske spewanske to w arstw o J e d n o ta ", kiz besche so w e w obw encow anych wozach k n a m pschiwjezko, pod n aw je d o w an jo m sw ojoho dirigenty k. w uczerja H i l e spewanski koncert.* P o pscheproschenju pschez serbske a nemske * W Radworju hischcze zenje zadyn spewanjii koncert byt njcjc.
48 45 nowiny besche so w ulka m nohoscz poslucharjow zeschla, tak zo b u w ulka sala tudom noho hosczenca n ap je ln je n a. P o 6 hodz. zapocza so spew anjo po p ro - gramm je. S p e w y su so derje spodobale a pschipöznaw achu so z m n ohim placanjom ; nekotre dyrbjachu so w ospjetow acz. S p ew a ch u so w tsjoch w otdzelenjach p ö d la nekotrych nemskich tu te serbske spew y: 1) T ra c z d y rb i S e rb - stwo (khor z orkhestrom ). 2. W jesele bjez stracha. 3. S p e w ze serbskoho kwasa (solo). 4. D o dalschich czahnu krajow. 5. Lubka lilija. 6. P taczik leczi tu a tarn (solo z khorom ). 7. K h atrzin k a" z njeboh dzedom ". 8. Leczi, leczi do hajika. 9. S e rb o w w ötcny kraj (solo z khorom ) Susodzinka. 11. W ow czer pschi zitnym zahonje (solo z khorom ). 12. H a n s. H ako solistowje w ustupichu kk. H ila, K u b a n k a, S t a r e a K okla z Khrösczic. W jesota zabaw a a b a l, kiz b u z p o lo n aisu Z e le n a ta m eja" w otew rjeny, trajesche hacz do noch. Khrösczanskej Je d n o c z e " so za poskiczene zaw jeselenjo dzakujem y z m öcnym serbskim S l a w a! " Kr. Z K u k o w a. N ascha kath. bjesada swjeczesche njedzelu 17. m alo h o rözka swöj 1 3. zalozenski swjedzen w hosczencowej fä lt w S w in a r n i, kotraz besche rjenje w upyschena. P o 4 hodz. zhrom adzichu so sobustaw y ze sw ojim i pscheproschenymi hosczem i, tak zo b u ru m pschepjelnjeny. D uchow naj knjezaj beschtaj tu jene dw aj pschitom naj, k. s a ra r W o r n a r z Khrösczic a k. k aplan B a r t, kotryz z R a lb ic do R a d w o r ja pschesadzeny be w ot naschoho to w a rstw a hako swjedzenski recznik pscheproscheny. V s6 hodz. w o tew ri k. pschedsyda, kubier M. P je c h ze S w in a r n je, zh ro m adzizn u ze zn aty m katholskim p o stro w jen jo m, p o w ita w o- sobnje hosczi a w u p ra ji sw oju wjesoloscz n a d b o h aty m w o pytom. N a to postany k. k aplan B a r t hako swjedzenski recznik, a podzakowawschi so za czescz, jom u z pscheproschenjom w o p o k a zan u, w u p ra ji sw oju wjesoloscz n ad ty m, zo möze p re n i kröcz hako meschnik tu d y w ustupicz. Netk rozkladze, kak je közdomu czlowjekej czuczo do w u tro b y zaschczepjene, zo ra d y z d ru h im i tow arschnje pschebywa, a kak je tajke czuczo tez tam nych m uzow w jedlo, kotsiz su psched 13 letam i naschu bjesadu zakozili. D a le pschitom ym h o rliw je w uktadow asche, kak ma közdy n a ro d, joho recz a w aschnja w ulcy czesczicz, a wobswedczi, zo schtoz tute w inow atoscz zakom dzi, tez d ru h e zakom dzi a pschecziwo B o h u zhreschi, kiz je joho to la do to h o le n a ro d a sadzil a w n im w oczahnycz d a t. D a le n a- pominasche,^ zo to la ze serbskeje zemje nichtö zanoho pröschka do cuzych rukow njeby pschincz d a l, ale zo by ju hako d ro h i nam rew k w obkhow al. S könczn je napominasche starschich n aleznje, zo bychu sw ojim dzeczom luboscz a czesczomnoscz k sw ojom u n a ro d e j do w u tro b y zaschczepjeli a je psched közdym zacpiczom tohosam oho a psched zmeschenjom z d ru h im i n a ro d a m i w a rn o w a li. Knjez s a r a r W o r n a r reczesche, kak njeje doscz, zo jeno n a swjedzenskej zhrom adziznje so w obdzelim y, ale hako b o h re sobustaw y bjesady m am y wschedne zhromadzizny p iln je w opytow acz, hdzez so ta t w jele dobro h o za czasny a weczny zhrom adny wuzitk tw a r i; dzensnischi w jeczor d y rb i w otdychnjenjo po dzelach cyloho leta bycz. Hischcze spom ni k. k ap lan B a r t, kak m a ja sobustaw y pschecziwo k. P. V incencej dzakow ni bycz, zo so w ön za serbske to w arstw o tak w oporniw y pokazuje a wschu m öznu p rö c u za nje n alo zu je ; recznik proschesche pschitomnych, zo bychu z postanjenjom zjaw n je swöj dzak w u p r a jili, schtoz so na mescze sta. M. C zesla, pschedsyda Jasczanskeje kath. bjesady, pschinjese postrow jenja w o t tarn. T ez k. kap lan Kubasch w N jebjelczicach a k. kaplan S p a rta w P la w n je beschtaj pisom nje zbozopschecza p ö slalo j, schtoz so pschitomnym wozjewi. N a to so zhrom adzizna skönczi, a po zhrom adnej wjeczeri
49 46 sczehowasche dziw adlo. H ra jach u so tsi kruchi, jedyn serbski a d w aj nemskej. P r e n i, Z daczo jeb a" (ro 3 w ustupach), be w o t I. B r y la, pism aw jedzerja towarstw a, z nemskoho pschelozeny. D r u h i, B lin d e r E ife r schadet n u r" w 7, a tseczi, O h n e G eld a u f R eisen" ro 1 w u stu p je, beschtaj nemskej. Z o drje je so wscho derje lu b ilo, m özem y ze zirooho pschipöznaroanja pschitomnych sudzicz. S köncznje bechu reje. J- Br. Z W o w o h o L e u t e r s d o r f «. H o d zin u dale znatoho F ilip s d o rfa lezi wjes N ow y L eu te rsd o rf* kotraz m a w o t leta w osebitu fa ru a krasnu cyrkej, w ot budyschskoho tachantstw a n a tw a rje n u. T a le cyrkej je netko krasnu wozdobu d o sta ta : now y kschizowy pucz za m arkow. S ro je c z a ta su ro M nichow je n a p la t m olow ane a do dubowych wobkukow (tra m o w ) zasadzane. Njedzelu 1 7. se b ru a ra po pokdnju dokonja so sw jatoczna srojeczizna staciönow, ke kotrejz bechu wysche swjeczacoho meschnika tez roarnsdorfski tachant W ünsche, ostriczanski f a r a r M ü lle r a scherachowski k ap tan L ö b m an pschischli. K ak, dyrbim y so praschecz, besche khudej w osadze m özno, tajki krasny kschizowy pucz sebi roostaracz? N a to w o tm o tw ju : Z e sn ad n y m i m ocam i so tez wjetsche wecy dokonjecz hodza. W o t leta je tehdom nischi f a r a r M ü lle r pocza! hrom a- dzicz, schtoz pschi pöstnych predoroanjach do möschniczki so n a w d a ; njeboh fa ra r K upki je sktadow anjo dale spechoroak, tak zo mözesche netczischi f a r a r Keil sw ojej w osadze d o th o letn u zadoscz za kschizowym puczom dopjelnicz. N adzijam so, zo spom ozna poboznoscz kschizowoho pucza, kotraz kaz by sw jaty Leonard w ot P o r t o M a u ric io p ra ji! je d o sah a ca, zo cylu w osadu sw jatosczi, naboznu m ysl tuteje w osady dzen a böte wobkruczi. T o je czim böte nuzne, dokelz je tu ta w osada ze wschech stronow w o t druhow eriroych w o b d a ta a z mnoh im i fabrik am i tarn wschelako schkodowana. W ulki wuzitk bjez d w ela pschinjese jej tez katholske kasino, tarn zakozene, kotrez tu sam u njedzelu swöj p re n i zatozenski swjedzen wotbyw asche. * Nowy Leutersdorf stuschesche prjedy k Czeskej a be do W arnsdorfa zafarowany. Dokelz wjes cyle srjedz Sakskeje lezesche (besche enfiatia"), wotstupi ju Awstrija Sakskej a budyschske tachantstwo zakozi tarn nowu cyrkej a faru. Z eyloho sweta. M e m s k a. R a ic h sta g je n a 6. m erca p o w o tan y. L a s te r, kotrohoz sm jercz smy hizo zdzelili, je hischcze po sm jerczi B ism arkej do poliw ki p lu n y l". W aschingtonski sejm potnöcneje A m eriki je w obzam knyk, zo by so zjaw n a khw alba sta w n o h o p o litik a" Laskera B ism arkej pschipöstala, a tö n ju nem skom u rajchstagej pschedpolozil. B ism ark Pak je list jo m u p ö slany z a s w rö czil, dokelz Laster njeje m uz za ty m byl, zo by tajkeje czescze dosto jn y byk. W F rie d ric h sru h su w azne ra d y skladow ali ro n a stu p a n ju w obstejenjoro mjez Nemskej a Ruskej. R uski wojerski poknom öcnik rojerch D o lg o ru k i a nemski w öjnski m inister v. Schellen- d o rf beschtaj p o la k anclerja. N a d zije ja so z to h o, zo budze z tym m er mjez Nemskej a Ruskej czim böle w obkruczeny. W inskim n o w in am V a te rla n d " p isaja z B a r lin a, zo je pjecza straz, kotraz je wosebje za zakitanjo kejzora W y lem a z a rja d o w a n a, w o khetru liczbu rozm nozena. K u ltu rk am p f to P r u s k e j z a s d ale a böle kczecz poczina. Z a kardin a lo m Ledochowskim su z n o to a steckbrief" puschczili. W ulku liczbu dispensoro m inister zaporojeduje. Wyschschi P räsid en t krajin y n ad R h ein o m je swojim la n d ra ta m poruczil, zo d y rb ja protckol wjescz w o duchoronych, kotsiz njezakon-
50 47 sey" buschipastyrstw o bokonjeja, a jich p o la sudnistw ow w obskorzowacz. T o wscho su w ustupy, kotrez njem öza katholikam d o w eru wubudzecz. W b a j e r s k e j kom orje su n a m je t katholskeje strony pschijeli, Po kotrejz ma so pschichodnje nekotrym zentw a zapow jescz: n. psch. hdyz je w poslednich 3 letach jedyn ze slubjeneju d la westych pschestupjenjow a wosubzeny b y t abo podpjeru khudych bestim m! a t. d.! A w s tr ija. T ez A w strija chce, kaz P ru s k a, p riv a tn e zeleznicy kupow acz a tak bo statnych pschewobroczecz poczecz. W B o s n i j i a C zornohörskej rakuske z a rja b o w a n jo bobre ploby njese. M e r a rja b tarn bzen a böte pschibjera. Ita k s K a. S w j a t y w otc Leo X I I I. mejesche 2 0. fe b ru a ra w opom njenski bzen swojoho w u z w o len ja hako b am za, a pschijimasche we vatikanskej bibliotecy zbozopschenja. N a italskoho k ra la H u m b e rta je so pjecza a tte n ta t pschihotow a!, dokelz chcysche njeznaty czlowjek policistu, kiz mejesche zeleznicu wobkebzbowacz, po kotrejz k ral H u m b e rt jebzesche, m oricz chcy!. T o la so ta wec w erje ja ra pobobna njezba, boketz su w b y n am ito w ej" bleschi w o lij nam akali. I r a n c ö z s K a. S w ja ty w ötc je fraucözskim biskopam encykliku pöska!, w kotrejz w ö n jich w obstajnoscz a sw eru khw ali, a tez F rancözsku hako tajku pschipöznawa, kotraz b rje je b ru h b y w ot pucza p ra w b y so zablubzika, pschec Pak zas k p ra w ej w erje so w o b ro czita. Encyklika je w cylej Francözskej ja ra dobry zaczischcz czinika. T o la so zba hakoz by srancozske knjezerstwo n a tu tö n luboscziwy a m erny list z n o w y m i kschiwbami pschecziwo katholskej cyrkwi w otmokwicz chcyko, bokelz je w obzam knylo, zo w uczerjo a wuczerki z cyrkwinskich rjabow w statnych schulach skutkowacz njesm ebza. W L yonje su katholscy bzetaczerjo parizskoho h ra b ju za nastupnika zemrjetoho h ra b je C h a m b o rb a w u zw o lili. Z astupnik parizskoho hrabje, w zh ro - mabziznje pschitom ny, p ra ji, zo h ra b ja jich n ap o m in a, zo bychu w m erje n a znow azarjabow anjo m onarchije w e Francözskej bzekali. T ez p ry n c N ap o leon je swojim pschiwisnikam pobobnje rycza!. K az je wibzecz, m a F rancözska hischcze wjac kanbibatow za trö n. J e n d z e ts k a je g en e rala G o rb o n a bo S u b a n a pös!a!a. G o rb o n je 1 8. febr. do K h a rtu m a pschischo! a p y ta n a wsche w aschnjo tamnischich w obyblerjo w bobycz. J e m a h b ija hako su lta n a w K o rb o fan u pschipözna!, h a j b o w o la tarn tez n je w o l n i s t w o, kotrez je to la hewak wschubze zbehnjene a zakazane. S e r b i s k a m a now e m inisterstw o. D g ip to w s k a. M a h b i je z a s bale b o b y w al. J e S in k a t a T o k a r bo swojeje mocy bosta!, a ze sw ojim i w o jak am i zabkaw e surow oscze n a b wobyblerjem i bokonjal. A m e r ik a. N a pow obzenjo w polnöcnej A m ericy, kotrez je telko schkoby nacziniko, su zatraschne w ichory sczehowake, kotrez su cyle k rajin u zapusczile a nekotre mestaczka skoro cyle spow alate. W jele cztowjekow je ziw jenjo zhubito. Wschelezizny. * Pschi ro z m o lw je n ju : C z e j a je po p ra w y m schula?" pikny w önby jebyn z najwyschschich schulskich zastojnikow w Sakskej r o z o m n e s lo w o : W o n a siuscha s c h u ls k e j wosabze tu ta m a w uczerjej m zbu baw acz! tw a rje n jo a wsche w ubaw ki za z a rja b o w a n jo zwjescz kraj m a j e n o z n a to hlabacz, zo so za ziwjenjo treb n a webomoscz bobubze. T u z, serbske schulske w ubjerky
51 48 njebudzcze khrom i n a to, zo zadacze a psched sw etnej wyschnosczu n a tym w A stejicze, zo w schuli p ö d l a nemskohv zdzekanja so naschim dzeczom tez trebm wedomoscz w c z i t a n j u, p i s a n j u a r e c z e n j u nascheje s e r b s k e je recze pschiw uczi. D ziw acz so d y rb ju to m u, kiz so boji, zo dzeczo w naschim czasu w schuli a we wschednym wobkhadze nemski n jen aw u k n je; tych Pak, kiz a n i p ra w je serbscy c z i t a c z a n i serbskoho skowa n a p i s a c z njem öza, je m jez n a m i sm jercz wjele! A to to la za lu d w jele czescze njeje, hdyz je w c u z b j e znaty, w e m a c z e r - s c h c z in je Pak nie! N a ty m w o b s t e j c z e, zo dzeczo w schuli tejko serbski naw uknje, hakoz je za nabozne ziw jenjo w pschichodu tre b n e ; w o d resu ru w nemczinje njestarajcze so w jele, to czini so ze wschech stro n o w hewak w jae, hacz je k spom ozenju nascheje mkodoscze. C z ita ja dzen dolh o doscz, schtoz n j e r o - z e m j a (tu a tarn z nem skim czitanjom zapocznu!) a serbski, schtoz m ö h li rozem icz, to su zakazane p k o d y! š. Naležnosće našoho towařstwa. Sobustawy na lĕto 1884: kk z Khrösöic: Marija Wawrikowa, M. Kral, Jakub Smoła, Jakub Pjech, Jurij Herrmann, Miktawš Kral, Michał Lukaš, wuoeř Jakub Pjetaš, 184. J. Šajba z Noweje Wjeski, 185. Jakub Žurioh z Wudworja, 186. J. Tryčk ze Smječkec, 187. P ĕtr Holka ze St. Cyhelnicy, 188. Mikławs Domš ze Zywic, 189. Hańža Delenkowa z Wutołčio, 190. Franc Herbrich z Kupjele, 191. Miklawš Just z Noweje Jaseńcy, 192. Mikławš Domš ze Smječkec, 193. Marija Miklec z Worklec, 194. Hana ćemjeric z Jaseńcy, 195. Mikławš Matiješk z Delnich Sulšec, 196. N. H. z M. D., z Rćžanta: Jözef Libš, Madlena Kašporec, 199. K. J. z P., 200. Jakub Klimant z Lazka, 201. Mikławš Bjedrich z Budyšina, z Ralbic: Jurij Rachel, Wdrša Nowotnikec, 204. Hana Rĕzakowa z Bĕlšec, přez Jana Domanju z Khrösöic 22 sobustawow. Sobustawy na lĕto 1883: kk Jakub Hörnik z Kulowa, 523. K. J. z P., 524. Jurij Rachel z Ralbic, 525. Jakub Sĕrc z Khrösöic, 526. Marija Donatec z Böaic, 527. J. Žurich z Wudworja, 528. Mikławš Holka z Hörkow, 529. Mikławš Wowčeřk z Pozdec, 530. Mikławš Brauer z Łusča, ze St. Cyhelnicy: P ĕtr Holka, J. Nowak, 533. M. Domš ze Zywic, 534. Michał Belk z Noweje Wjeski, 535. Hańža Delenkowa z Wutołčic.. Na lĕto 1882 dopłaći: 559. K. J. z P. Na lĕto 1881 dopłaći: K. J. z P. Dobrowölny dar za towařstwo: N. z B. 50 p. Za cyrkej Wntroby Jĕzusoweje w Baćonjw. Nawdaty kapital a dotal nahromadźena dań wučinještej 66,176 m. p. K česći Božej a k spomoženju dušow su dale woprowali: Hnadna knjeni Hana Marija, abbatissa klćštra Marijnoho Dota 500 m., N. z Krupki 3 m., mały dar za cyrkej Wutroby Jĕzusoweje w Baćonju wot šulskich holčatkow małeje klasy w Marijnej Hwĕzdźe z pröstwu: Wutroba našoho luboho Zbdžnika, požohnuj swoje dźĕdi 10 m., zawdawk słužowneje holcy w Budyšinje 1 m. 50 p., njemjenowana ze Sernjan 2 m., K. J. z P. 1 m., Schönberner 1 m., Jurij Rachel z Ralbic 2 m. Hromadźe: 66,696 m. 50 p. Za cyrbwičku s. Jözefa w Hajnicach. Dotal hromadźe: 8473 m. 50 p. Dale su woprowali: W ćrša Hörnikowa z Kulowa 3 m., z Marijnoho Doła: Swjaty Jözefje, proš za nas! 3 m., N. N. z M. D. 1 m., njemjenowana ze Sernjan 1 m. Hromadźe: 8481 m. 50 p. Zapłać Bäh wšĕm dobroćerjam! Czischcz S m o le r je c knihiczischczernje w maczicznym domjchwzbudyschinje. _ Pschipotozmy tutom u czislu (abo^sobustawam hizo psched tydzenjom pöslany) je P a - styrski list biskopa F ran c a B e rn e rta, pschekozeny wot Hörnika. Hladaj w nastupanju posta tez rozwuczenjo ro K rajanu" str. 2!
52 Wudawany wot towarstwa S L. L yrilla a M cthodija ro Ludyschinjc. Redaktor: Jakult) Skala. Čislo mĕrca Ł ĕ tn ik SS. Pod kotrymi wumenjenjemi dobudjesch wotpuski kschizowoho pucza" abo ftacionow? J a r a wuczeny a staw ny bam z B enedikt X I V. p ra ji, zo je kschizowy pucz jena z najwosebnischich poboznosczow " a m öcnje k to m u pschinoschuje, zo hreschnikow w o b ro czi, liwkich z a h o ri a spraw nych dospolnischich czini". P o joho porucznosczi p ra ji swj. kongregacija w rozw uczenju wo kschizowym puczu (10. meje ): D okelz sw jaty w ötc sebi pscheje, zo by ta le poboznoscz pschecy dale so rozscherila k w uzitku katholskoho froeta, n a p o m in a w ön wschitkich duschipastyrjow közdoho w okrjesa abo m efta, zo bychu swoje stadka z tu ty m tak wulkim pokladom w obohaczili." S w ja ty L eo n a rd w o t P o r to M a u ric io by husto prajik, zo sam a poboznoscz kschizowoho pucza dosaha, w osadu swjatosczicz. K atholscy S e r b ja su stajnje tu te poboznoscz tez wosebje zancz m eli. W o tym mözemy so pscheswedczicz, hdyz njedzelu pschi p o ld n ju abo po nyschporje do cyrkwje p o h lad am y a m nohich tarn w idzim y, kotsiz k stacionam khodza". Wosebje w poscze, kotryz czas je za ro zpom inanjo K hrystusow oho czerpjenja a wumrjecza postajeny, so täte poboznoscz pitnje dzerzi. B o h ate Pak su tez w otpuski, dospolne a njedospokne, kotrez su m nozy bam zojo za poboznoscz kschizowoho pucza zw olili. Z o bychu Po tajkim naschi tu b i S e r b ja ta t n ad o b n u poboznoscz z p o t- nym duchow nym w uzitkom w o tb y w a ti, tu d y z krötka w u m e n j e n j a nap isam y, kotrez m a ja czi dopjelnicz, kotsiz chcedza z w opyto m kschizowoho pucza tez spozczene w otpuski dobycz. H dy bychu tez trje b a j z dzela znate byte, njebudze tota schkodzecz, zo so jö n u do h ro m a d y sp isaja; n a nekotru wec snadz hischcze njejsy dziw at. 1. Kschizowy pucz, kotryz w opytujesch, d y rb i kanoniscy (p o rja d n je ) zaiozeny a swjeczeny bycz. T o je staroscz duchow neje wyschnoscze, zo so kschizowy pucz praw je zakozi a poswjeczi.
53 50 Z o Pak by ty wotpusk dobyk n a tajkim kschizowym puczu, je trebne: 2. D yrbisch w s w j a t o s c z a c e j h n a d z e b o z e j bycz. S p o w je d z a wop ra w je n jo kotrejz stej hewak za dobyczo skoro wschech druhich dospoknych w otpuskow pschedpisanej njejstej trebnej. D okelz pak je sw jatosczaca hnada abo w u sp ra w n jen jo trebne, budze najwesczische, zo n a jp rje d y d o s p o l n u zeln o s c z wubudzisch. M e j tez w o l u, zo chcesch w sc h e spozczene w o tp u s k i dobycz. A dokelz je tutych w jele, w o p ru j abo d a ru j chcesch-li p re n i dospotny wotpusk sam za so zdzerzecz wsche d ru h e khudym duscham. T ute w o p ro w an jo abo w otstupjenjo za khude dusche d y rb i so n a zapoczatku poboznoscze abo to la psched jeje skönczenjom stacz. H d y by so häkle cyle n a köncu stalo, p ra ji sw jaty L eo n a rd, njeby niczo p laczilo. T u te w azne dopom njenjo pschistaji w ön z e n je n j e z a b u d z c z e! " N a köncu 6 W ötczenaschow spewacz, n j e j e poruczene. _ 3. W schech 1 4 s t a c i o n o w dyrbisch po r ja d u w opytacz, zadyn pscheskoczicz. Z a jedyn abo nekotre staciony zanoho w otpuska njedobudzesch. Tez so n jed y rb i poboznoscz p s c h e to r h n y c z (na psch. do p o ld n ja pol a po poldnju z a s pol). K r ö t k e pschetorhnjenja (k psch. so w uspow jedacz, jandzelske pow ita n jo w uspew acz, bozu mschu slyschecz ab o podobne) niczo njew adza. Trjebasch jeno poboznoscz p o la staciona dale wjescz, hdzez sy prjedy pozastak. 4. Kschizowy pucz je pschedstajenjo abo n aznam jo w ernoho kschizowoho pucza K hrystusow oho, kiz je w Jeru z a le m je. T ak m a tez w opyt kschizowoho pucza w cyrkwi podobny bycz tajkom u w opytej w J e ru z a le m je, t. r. pschi poboznosczi kschizowoho pucza d yrbim y w o t j e n o h o s t a c i o n a k d r u h o m u h ic z, je-li nekak m ozno. S y - l i pak ze s t a b o s c z u abo k h o r o w a t o s c z u zadzew any abo hdyz w u l k i l u d a m a l y r u m hiczo w ot staciona k stacionej czi njem özne czini, d h a dosaha, zo n a sw ojim mescze wostanjesch a po közdym stacionje postanjesch a k now o m u stacionej so wobroczisch. T o placzi wosebje tehdom, hdyz cyla w o sad a kschizowy pucz hrom adze w o p y tu je, a wschitcy w ot staciona k stacionej hicz njem öza. P o radze sw jatoho L e o n a rd a je cyrkwinska wyschnoscz za tajku zh ro m a d n u poboznoscz d o w o lita, zo wschitcy n a swojich m estnach w ostanu, jeno meschnik z dw em aj m in istra n to m a j w o t jenoho staciona k d ru h o m u dze a wschitcy klecza, hdyz meschnik psched stacionom kleczi, a steja, hdyz meschnik dale dze. S o rozem i, zo je tez dow olene, psched stacionom so do law ki poklaknycz. 5. P schi wopycze 1 4 stacionow dyrbisch c z e r p j e n j o K h r y s t u s o w e r o z p o m i n a c z ; közdy m a to czinicz Po sw ojej möznosczi. D o sa h a tez rozp o m in an jo tuto h o czerpjenja z c y la, b y rn je tez te njebyto, kotrez k tu to m u stacionej ru n je sluscha. S w jeczatk a pschi közdym stacionje w olözeja tajke ro z p o m in a n ja, dokelz podaw k z czerpjenja K hrystusow oho pschedstajeja. S u pak tez tajke kschizowe pucze b j e z sw jeczatow. Pschetoz w otpusk w otpoczuje jeno n a d r j e w j a n y c h k sc h iz ik a c h stacionow, n i e n a swjeczatkach. 6. S chtöz za dzen w jac kröcz poboznoscz kschizowoho pucza dokonja, dobudze közdy kröcz tez zwolene wotpuski. Dokelz m öza so wsche tute w otpuski khudym duscham pschiw obroczicz, közdy w id zi, kak w jele möze z nim i khudym duscham duchowneje pom ocy dobycz we jich zrudnym postajenju. 7. D o b re w aschnjo je, zo so pschi közdym stacionje pschihotowanske m odlitw y M o d lim y so k T eb i, Knjeze J e z u Khryschcze a t. d." spew aja a po ro z p o m in a n ju W ötcze nasch pschida. H aczru n iz to cyle nuzne njeje, d ha so tute dobre waschnjo to la radzi. H dy Pak by nechtö dokelz telko czasa
54 51 tifom so jene z w opytom közdoho staciona a z krötkim ro z p o m in a n jo m pschi közdym spokojik, by to la poboznoscz dospokna b y ta a wsche ptody w o t Boha dobyla, kotrez je cyrkej za n ju zwolika. ^ Nasche stacionske knizki, kotrez w eriw i trje b a ja, su cyle dobre a n a hkowne wecy pschi poboznosczi dziw aja. M o d li so tu te m o d litw y p ra w je kedzbnje, w o- sebje pschihotow acu m o d litw u (w ubudzenjo luboscze a zelnoscze), pschidaj tez na zapoczatku w o p ro w an jo w otpuskow za khude dusche (b y rn je jeno w m yslach bylo), czitaj a ro z p o m iu a j pschi közdym stacionje p ra w je n u trn je tarn stajene rozpom inaujo z m o d litw u a ty zenje bjez w ulkoho w uzitka z rjan e je Pobvznoscze njepöndzesch. D o b y te a khudym duscham pschiwobroczene w otpuski Pak sebi zapolozisch tak rjec n a b a u p o la toho, kiz je p r a jit: Z b ö z n i su mitoscziwi, dokelz w oni m iloscz dosczahnu." Sydom swjatosezow abo sakramentow w khködku wschednoho ziw jenja. I. K schczenca a kschczizua. (Skönczenjo.) W ulke besche w jeselo a w ita n jo a zbozopschenjo, hdyz S w e d o m z kmötrami do korczmy z a stu p i! * M u z o jo bechu so hizo w okot schenkwasa zesydali, vezo nie bjez w iny. K orczm arka letasche kaz wewjerczka wokolo km ötrow. K orczm arka, banku piw a, a közdom u hosczej tez tak ", poruczi S w ed o m. A w ulku bleschu p alen c a tez pschec pschihotuj", zaschkrecza w kucziku Schczipakec h o rb a ty, dym ku w hubje w jerczo a w oczi proscho n a S w e d o m a zioziwschi. K m ötsja bechu so zesydali a H ercec M rö z zanjese pesen pschi piroje.** W u sto jn i spew arjo ze wsy pschim nychu hkös: R o b lec R e la, Hankec Natusch, K ocorec M rö z, Koklic M a r k, H ö rb an ec Lukasch a kröna wschitkich, Sukec H o la s. W jed ro, by to rja n e b y lo, hdy by d elnja tröjka tak njekazyka! Wjesne holcy bechu so pod w oknam i zeschke a chcychu z nosom schklencu pscheczischczecz, tak so jim spew lubjesche a közda chcysche p ra w je b liz k o s ty s c h e c z. N ö wschak, korczm arjo, h ib a j so tez a pschinjes hnydom k aran piw a, hewak sebi z bankam i dzensa nozy kuschej nabehasch", p r a ji S w e d o m, ze spewom so poczesczeny czujo. A ton palenc tez, to je jedyn pucz", pschistaji h o rb aty H ö rb an. K orczm arka!" A schto?" K h arty sem dw oje, schestki sobu a drjew janej ta le r ja j", p o ru cza M lynkec W a lte n. H a j, h a j, S w e d o m sobu, runje dwe blidze»kowfika«", pschida Hraczkec M erczin, skubane budze!" * We nekotrych wosadach kmötsja Po swj. kschczency w k o rczm je roofianu; rootta" dvma tak niczo sobu czinicz njemöze, tuz wotstorczi so tarn wscho hacz do dokozanoschenja". Wjele zancz z tym n je d z e ln ic z u nimaja! ** Cyku pesen rozemicz njemözach. Mockec Bkazij, Trubic Hrehor a Nowakec Domasch kazachu jasnoscz htosa a skowow z mörczenjom a dybawosczu. Pesen be nimale tajka: B ratsja, pijmy napoj jeczmjenjowy pijmy napoj zkoczany! Wercze! woda siabi ducha nasche mocy daji. Prajcze, schto tak mesaczk bledy? wjele, wjele wody czehnje! Zaba jenoz kunka, dokelz l u tu w o d u z lu n k a, Spewacz njem öze!"... I n choro (wschitcy 10): S t a j m y la c z n o s c z, p ijm y ra d o scz!"
55 52 M u z o jo sebi zehrachu. Njech h r a ja, n a s to w jele n jestara. Schto be best?" prascha so Hraczkec to o to to 1 2. N ö, schto hewak hacz S w ed o m?" w o tm o lw i M lynkec. N ih d y nie w obarasche so S w e d o m sym to la wobeju stare ju m et!" A schto sta re jn, teju m ohl közdy m ecz; schtoz schtychi m o, d o byw a hdze masch tw oje, ja swojej d zerzn ", p r a ji M erezin, a schwump, kharty do h ro m ad y. S w e d o m drapasche so za wuschom aj, p o stu p i n a d w ö r a zdychny k njebju p o h la d a jo : T y lu b y p o m h a j, tö n m oj m lody d o m a, kajki tez'to tö n nehdy b n d ze?". S c h to d ha zony mjez tym ezinjachn? S edzachn za b lid o m sam e za so, a zab aw a be sp ar za h n a la. B e to tajki p ra w y trin m v ira t, b a b a be pschedsyda, korezm arka a km otra pschisydze. H a j, drohe netto je to km otsenjo", p r a ji k m otra. H a j, to te daw a n jo * za d n c h o w n y c h ezini, a kak sn p o d la w o b o zni, njejsy slyschala, tat f a r a r morkotasche, zo pozdze dzem y?" predow asche b ab a. T o m a knjez p ra w je bychm y-li w 3 abo to la w 4 do cyrkwje schli, m ohli bychmy netto d aw n o dom a bycz. A te d a w a n jo? W schat dnchow nym niczo w jac njedaw am y, ale w jazan jo w nezini 8 to i., w o p o r 4 sieb., rnbischcy za km otrow 2 t o t, do ruki 1 t o i., tebi za proschenjo 1/2 to L, n a titfi 4 sieb., pestonczi 8 sieb., za hotow anjo 4 sieb., za p lo ta n jo schorcncha a td. 8 sieb., to masch 13 to t. bjez 8 sieb., ab o 3 8 m. T o s l n z o w n a dw öjcy za leto kmotsicz njesm e; schto cheyt to wutraez, hdyz m a 2 0 to te n m zdy, taz ja? " ** B a b a so taz poströzi. H a j wschat, dzesche, netto je wscho ta t drohe n a swecze. N o, wschat ryezesche d ale (pschetoz w e sebi pom hacz^ a dotelz korezm arka a km otra n a dnchownych sw arjeez njepom haschtej, zlozi ryeze n a mkyüka), nö wschat slyschtej, z ty m naschim m ly ü to m zadyn schik w jac njeje, kajkez tö n eteetera ezini!" C y ln w osadn a wsche n o w in ti w njej be hizo pschewochlowaka, netto d o pom ni so f zbozn na * Z tym dawanjom za duchownych" drje czeri so pola katholskich w ja c hary, hacz je trjeba. P o wupokazu postednjoho danskoho (Stolgebühren-Ablösung) dostawaja lu th e rsc h duchowni z wosadow tu a tarn uimaie tejko ty sa c markow, kaz kath. fararjo stow (wotptaczenjo za kaptanow z wjetscha skoro niczo njercka). Hdze bychu luth. duchowni netto m. dostaw ali, hdy by tarn wjele wyschsche dawanjo njebylo? To Pak je werno, zo ma tath. lud k tomu, schtoz lutherscy dostawaja, z krajnymi dawkami swöj dzel (na postajene 600,000 m.) pschinoschowacz, a to tejko, zo by zbczk nastat, hdy bychu katholscy swojim dnchownym Po lutherskich taxach dawacz meli (za kschczencu n. psch. 3, 6, 10, lö tn., doniz so pola nas öop. dawasche!). Schtoz dha»ekotsi sw o jim dnchownym popscheli njejsu, zo sami jalmoznu abo wopor dawachu, hdyz bechu doscz nizke taxy, to dyrbja z dawkami netto b jez d za k d rn h im d a w a c z ; tuczi wuziwaja sobn wot naschoho dawanja, mjez tym zo je wulki dzel naschich duchownych z pojlednim danskim böle hacz Bitt). M y n je z a w id z im y luth. dnchownym sich dobre dokhody tejko prajicz Pak be trebne, zo n je r o z o m n a skörzba na te wjele dawanja za naschich duchownych" w o tm je lk n je! ** P o mojim zdaczu mcta tu duchowna wyschnoscz poruczecz, zo so tajke njez a m o iw jo m n c dawanjo börzy zahaczi. Khnde sluzowne so z kmötsistwom, tak mohl prajicz na cyle leto w u r u b ja. Möze so to psched Bohom zamolwjecz? A bohatc? Wöndy praji mi hospoza, zo jn poslcdiijc kmotsenjo na 120 m. pschindze! Dwoje tajke kmötsistwo ja leto a 6 kwasow: z dziwom njeje, zo mlody hospodar sebi mysli: schto pomha tm z o n a, >dyz kmötsistwa a kwasy dan z p om ocy zezeru? To wostanu runje sam, bndze, kaz bndze! Pschi swj. kschczency njemeli kath. kschesczenjo na w ja z a n jo hladacz, ale na h ö d n o scz a k h m anoscz za km o tsen jo. Je -li macz khuda, meke ju wsche wjesne zony z pjenjezkom a jedzu podpjeracz. Slyschu Pak bohatych czasto doscz swarjecz na to, zo so khndym w jele dzeczi narodzi (roboczanam njcdadza so rad we wsy zasydlicz), a su-li tute khnde dzeczi wotrostte, potom- wadza so bohaczi wo to, zo bychu czi k nim na skuzbu czahnyii, kotrymz nehdy z iw je n jo popscheli njejsu.
56 vikynka; do zonow be z tym kaz notoe ziw jenjo pschischko. H a j, h aj, sw arjesche korezmarka, to sy n a p ra w n koliju zkozika, to n n a s wschech do procha zem leje, tuet 6/4 led o m tejko w o tru b o w, zo do jenoho»polecza n jed o sah a!" A to hischeze mözesch spokojom bycz, p r a ji d r u h a, k w am w ön n a piroo khodzi a sebi skazycz njecha, ale z n a m i m o l c z k i m i, tö n hischezem am m o d re z w oczow w um acuje." M özesch sebi m yslicz, zo tychle a druhich czesczranjacych ry czi dolho zadyn^ föne njebu. W okolo tsjoch n asta w jich jazykach kaz s p ja tn ie a, mucznosez be jich n a p a n y la. K r a n ju pozbehow achu so n a njebju czerw jene zerja; h o n acz zaspew a; scherjenja, kubokcziki a roöbnt m uzow je cosnychu do czemnych khow ankow. D o sc z, höley, je c z a s, zo n a dom pucz m y slim y ", p ra ji S w e d o m. N am je p ra w je ", w o tm o lw i bjesada.. K o rc z m a rjo, schto pak sy n a p is a l? " w oprascha so S w e d o m. N o, w otm olw i tö n zaspanej w oczi sebi tre jo, to ta t zio njebudze, zo n a sy z lie z ila? " T a m n a ta fti m asch", a m ono pokaza z porstom do schenkwasa. D w a n a e z e m u zo w, kozdy 12 baiikow, ä 1 0 P. 12 m., 3 blesche w in a za tm ö tro w 7 m., ezistoho 4 kauy b, 7 5 = 3 m., tofej za wschech 3 m., a te jescz z o n a, ryez ty b ä te!" Je sez za wschech 2 5 m., wscho h ro m a d z e z piezom 5 0 m." S w e d o m w uczahny m oschen, zapkaczi jescz a d a tez p o lo jcu k m o tro m aj na pom oe za piezo. N a cylej wecy je ta t n a s c h a w in a ", m orkotasche pschi sebi, n ö, tschczizna wschednje n je js u, schirym u b u d u ta t pschedacz dyrbjeez, zo tu dzeru zatykam." R a n o 7.26 pschijedze S w e d o m dom o j, b a b a wezo z n im. C yly d ru h i dzeii mejachu w jesni w o tym pow jedacz, ta t rje n je je n a S w ed o m ic kschcziznach w korezm je bylo! T o je h o sp o d ar, tö n je so widzecz d a! v iv a t s e q u e n s ", khwalesche horbaty H ö rb a n, czelo hischeze sym jo m n tez w o td o b y l", pschistaji w jesele. S w e d o m ic m acz cylu nöc niczo sp a la njebe; staroscz w o m u za a p la c z maloho J a n k a njebeschtej ji woczka zandzelicz d alo j. S w a rje k a S w e d o m o w a njeje, hdyz rodn do jstw y stupi, tu be w o n a w jele rozom nischa. D w e w ulkej sylzy pak stupischtej jej do w oczow, hdyz m andzelski k njej p o h lad ac z vschindze, a ru fu t n jeb ju zbehnywschi p r a ji : M u z o, ta t njebu w jele d za ta B o h u pschinjesene za spozczene dzeczatko; p y ta -li n a ju B o h z a s dom a, nihdy na. swecze njebudze kolaneija wjac z wonka dom u hotowana." T ejko w o S w e d o u lic kolanciji. T o abo tam ne d rje so bohuzel p o la tozdych kschcziznow w S e rb a c h w ospjetuje. K az jutrniczka z czrjödy czem - mschich Hweztow, zyboli so z tu to h o podaw ka staroseziwoscz, m udrosez a b o h a - bojaznoscz S w e d o m ic maezerje. To je ezesczehödna zönska! ^. K ak m a lo to la s t a r s c h i n a to m ysla, tejko m oza n a sw ojim dzesczu skazycz, p rjed y hacz je n a ro d zen e, t a t m oza bohatstw o h n ad y bozeje n a ksch czenski dzeii jom u w uprosycz (abo tez n a w o p a t),. ta t n a k0zdym dzesczu njebjesa sebi zasluzicz (abo tez pokleezo)! S a r a w azn a wec je to ; zo so kschezizna po swj. tschezeiicy ze wschej czesczu dzerza. N jereka to hnew b ozi na so w o la c z, hdyz km otsja z hosczem i hnydom po sw j. tschezeiicy rozpuschezenosczi, njepschistojnym ry e z a m, d o n o sch o w a n jam, h a u je n ja m, n jepom ern o sczi^.so p o d a w a ja? A to la m eit böle hacz hew ak hdy ru n je po swj. tschezeiicy so dopom nicz n a slo w a : B r a ts ja, khodzm y czestnje, hako w o d n jo, nie po w ob-, zralstwach a w opirstw ach... a le wobleczeze so K njcza Ie z u s a K h ry s tu s a!" (Romsk. 1 3.) H dze w ostanje pschi tajkich tolaneijach tschesezanski buch, hdze
57 s t rozem jenjo wulkich potajnosczow a zam o k w jen ja, kotrez z tajkej swjatocznosczu km ötsja n a so b je ru, hdze spöznaczo zatraschneje schkody, kajkejez z tajkim i njepoczinkam i kralestw u bozom u n a zem i a n a n jeb ju n a c z in ja? Z e zam yslom trasch? N e, z hokeje njekedzbnoscze a tuposcze w kschesczanskim zim jenju! M ö j 93050, hdze dyrb i pschincz, hdyz lu d sydom d ro h o tn e kamjenje, kotrez sy do pjerschczenja ryzy zlotoho ze sm ilnej ru k u k naschom u wozbozn jeuju zasadzil, w swjatych sakram entach böle zaucz nim a?! N etko chcu z p isan jo m w odychnycz. C hcu skpschecz, schto lu d zo k tom u p r a ja njech so n a m nje w u sp p aja. M c n ju pak, m nozy, kotsiz m aja tak n u zn e, wschitko w naschim P ö s le " porjedzecz, schtoz k w uzitku naschoho serbskoho a katholskoho lu d a p isa m y, pschecziwo w o p aczn ej m ö d ze", bychu m udrischo czinili, zo sam i n a sebi porjedzecz poczinaja. š. Bludniczka. Psched nekotrym czasom je zasy n o w a w e ra n a s ta la, m öze-li so za to skowo w e ra " trjeb acz, kiz so s p i r i t is m u s m jen u je. J e je w u z n a w a rjo rekaja spiritistojo. C zi w e rja, zo m oza nekotsi ludzo duchi w o lacz abo citow acz, kotrez tez n a wschelake praschenja w o tm o lw je ja, schtozkuli chce czkowjek w ot nich wedzecz, b y rn je tez z najdalscheje cuzby bylo. T ez czlowjeske m ysle to m u pschera d z a, schtoz wo to za d a. Jich w otm okw jenja su k lep an jo : n e " je jene klepnjenjo, dw öjcy je.njew em " a tsi kröcz je h a j". P r je d y pak, hacz möz'e so tajki buch citow acz, czinja so wschelake m odlenja a mohk prajicz cybnjene kuski. D ru h d y sme n a kubi, hdzez so to stan je, swetko bycz, d ru h d y za s cziscze czma a pak zasy tro ch u czem no, za ty m hacz su p ra w id la postajene. P o to m pschindze cito w an y buch. J e to nekajka postaw a, kaz d y m abo m röczel. Dokelz je n a fu b t w ty m czasu czem no, njem öze so rozeznacz, hacz je wona czlowjekej abo neczom u druhomu p o d o b n a ; zda so, kaz by so w pow etse znoschowaka. R o z o m n y czlow jek by sebi m yslil, zo to la njeje m özno tajke wecy wericz, wosebje w naschich czasach, hdzez so w jele lu d zi h a n b u je w uznacz, zo je z cy la zane n ab o znistw o a p o to m häkle tajkele hkuposcze! Z a d z iw a n i d y rb im y so praschccz: je to nasch czas w uw okaneje rozsw etlenoscze a w uhladkow anych w aschnjow, abo (wosebnischo prajen e) civ ilisacije? A le schto tezto njeby w e rit, hdyz czi tajki d u c h " n a tw o je praschenja w o tm o lw i, zo je tö n a tön w A m ericy w u m rje l, abo kak so jo m u wjedze, abo p odobne w otm okw jenja, wo kotrychz so p o to m pscheswedczisch, zo w opraw dze to m u tak je? ' S k u tk i tutych duchowych kuzkarjow, kotsiz so m e d iu m " m je n u ja, su tak pscheslapjace, zo jim nie jen e p ro sty lu d w eri, a le tez hacz n a najböle zdzekani a sw obodnozm ysleni m uzojo wulkich m estow, kotsiz bychu so za n ajböle n a czesczi ranjenych m eli, hdy by jim nechtö p r a jil, zo hischeze do B o h a w erja. T ez najwosebnische zem janstw o je pschi tym bohacze zastupjene. S w o jic h w o tpöslancow sczele s p iritis m u s do wschech rözkow ; wosebje pak so tu ta pschiwera w tu_ khwilu w Rakuskej khetro rozscherja. H dyz m a so z tej w e m tak, w o tm y sli sebi rakuski a r c y w ö jw o d a J a n, zo. spiritistiskom u schibakstwu trochu n a p o rsty p o h la d a, W ysche k rö n p ry n ca R u d o l f a zadyn czlowjek w o ty m njewedzesche. Z p o m o cu b a ro n a H ellen
58 bach-a a nekotrych bruhich dasche lefci a rcy w ö jm o b a imjbose w uw okanoho duchoyskoho kuzkarja B a s tia n -a z Jenbzelskeje bo W in a pschincz, zo bychu so w joho hrobze nĕfotre p o sebzen ja" w otbyw ake. B astio n tez w o p raw b ze pschinbze, niczo zke njem yslo. D w e zh ro m abzizn je so pschi wschelakim m o b len ju k dncham w otbyschtej, a n a tseczej byrbjesche potom buch" pschincz. P schi swecy a po czine czini B a s tia n wschelake khumschty, kaz je to pschebpisane, a p o to m bze bo pöblanskeje jstwy bucha" citowacz. Z a khwilku so buch w o p ra w b z e pschiwlecze. P schi czemnosczi iuo jftrce be lebom spöznacz, zo je tarn nekajka p o sta w a, äse börzy so z a s zhubi. Z a khwilku pschinbze zasy, a n etto b ä te w o n. W ty in w okam iku so burje zaprasnu! D uch chce zasy n aspjet, äse njem öze. Z e wschej m ocu tlöczi n a burje, nie te w ostann zam knjene. Hizo staj arcy w ö jm o b a a k rö n p ry n c ze swojich stokow skoczikoj a buchn" hrabnywschi, w jebzetaj joho bo b ru h e je kom ory k swecy. Z o bĕ buch knjez kuzlař B a s tia n, to so sam o ro zem i. S m o je zahanbjenjo spöznaw schi czinjesche wön, kaz by bo w o m o ry pabnyk. H b y z pak joho k rönprync sobuzelnje tröschtowasche, zo so jo m u niczo n jestanje, w uskoczi rucze a czerjesche w jenym skoku won a bo sw ojoho hosczenca; po zokach, kaz hako buch besche! S ch k ö rn je, kiz be'chu w zam knjenej jstw e wostake, hbzez besche so je zuk, su pozbzischo za n i m. pöskali. A rc y w ö jm o b a J a n besche b u r ja m w osebitu pschipraw u pschiczinicz a wot njeje czenki p o w jaz po sczenje hacz k sw o jo m u stolej bowjescz bak. H byz besche buch" boscz baloko pscheb b u rje m i, sczahny arcy w ö jm o b a spĕschnje za powjaz, b u rje so zaprasnychn a buch bö w paslach. A le tez tajcy lubzo hizo su, kiz spiritistiske p o ta jn stw a w ozjew jeja. Czi tesame khumschty a kuzkanja czinja, kaz ta m n i jebakojo, ale je poto m w o tk ry ja, na kajke waschnjo je to m özno. T a k tez zanbzeny tybzen hkow noho pschecziwnika sp iritisto w C u m b e rla n b -a do W in a pscheprosychu, zo by tarn sm oje w um jelstw o mopokazak. W ö n smoje wöcy n a n a jle p je w uw jebze, a je b erje w u ja sn i. K lepanjo n a pschikkab je pschez to möz'ne, zo so n a nozy Weste ziky sczah u ja, pschez czoz jen a köscz p o b o b n je klepa, kaz hbyz n a ru cy p o rsty pikasch. T o Pak je ja ra czezko bokonjecz a je k tom u w jele w uknjenja trje b a. T e z w jele bruhich kuskow w ö n m ischtyrscy wuwjebze, kiz czlowjekej, m ohk P rajicz, zmysky m opoja. N ek o tro m u prajesche tez cziscze p ra w je, schto sebi tö n ru n je m yslst a w jele pobobnych kuskow. J e n o nekotre wĕcy C u m b e rla n b tak p ra w je w u ja sn ic z njechasche. P r a j i so, zo to h o b la, dokelz m ohlo z ty m joho w um jelstw o schkobowacz. ^ A le njech je z ty m spiritistiskim k u zlarstw o m kazkuli. J e - li schibale jeb an - stwo, b y rb i so börzy ro z p ab n y cz. J e - l i Pak w o p raw b ze tak, zo, hbyz so czlowjek trasch bjab o lej pscheba abo za p isa, zo tö n p o to m z n jo h o ryczi, zm eje pschez pschebwibzom nosez B o z u tez sw oje b o b re. T e z zke B ö h k sw ojim slu zb am trjeba, zo by so bobre w obkruczalo. H b y z je w ö n P rjeby bopuschczil, zo su lubzo w o t b je b o la w o b sy n jen i b y li a tö n z nich ry c zal, czohobla to tez w naschich bohazabycziw ych czasach n je b y rb ja lo m özne bycz? B o ze pucze su njewuslebne... ^ J e - li w opraw bze, zo duchi su, p o to m b y rb ja tez zke a b o b re bycz- p o to m byrbi tez czkowjecza buscha n je sm je rtn a bycz, a po ty m le ziw jen ju w e'cznoscz// a byrb i tez B ö h bycz. P o to m pak b y rb i tez wscho b rü h e bycz, schtoz bjezbözni njew eriw cy prĕja.
59 . 5 ^.. v. S p o b z iw n e je, zo su n ajböle sw obobnom yslni njewĕriwey najprjedy w spiritistiskiä) paslach. Dokelz su roeru bo B o h a zhubili, pytaja sebi neschto, brusje, schtoz w erja. Pschislow o p ra ji: hbzez njeje w era, taut je pschiwera". Czistej njewerje so ezlowjeezi buch spjeezuje, n toh ob la tez w o t naschoho nowom öduohv pöhanstw a baloko k starv m u nim am y, kvtryz pschirobze böjsku ezesez wopokazuje. Pschibohow m a n a mĕseze jenoho B o h a, bo kotrohoz je wschĕ pöhanstw o z wopröbka tez weriko, ale pschez liwkosez a sköneznu njeroĕru roeru zhubiko. P rö e u jm y so to h o b la pscheey, wo swjatej w erje so wobkrneziez, ezesezujmy jeje p ostajenja a pschikaznje a wĕseze zenje rozmysleez njezmejemy, haez je ta abo ta u m a froeca, kiz b ru hb y w o h lab am y, tola p ra w a abo blubna. Schtoz pschi bkubnej sweezch p ra w y pucz pyta, so czasto bo tonibforo zablubzi. Hako sodu najwaznischi srebk, zo pscheey sw jatn w ern wobkhowamy a nasch lu b nabozny w ostanje, su rjan e a jebnore s e r b s k e w a s c h n j a, kiz su n am po naschich wöteach so n am rele. H a jm y je wschubzom, a njebajm y so w ot nid) lischezakam abo h a n jerjam wvttraschicz, kiz chcebza nasche narobne zahubjenjo ru n je tak, kaz nasche buchowne skazenjo. P o h la b a jm y n a jich ploby, a börzy so wo tym psd)eswebczimy. N ie jene nascha wötezinska winowatosez je, zo sw oju narobnoscz hajim y, nie tez buchow na. S t a r e nazhvnjenjo n as wuczi, zo w tej m erje, w kotrejz euze, n ab u w ate w asd)nja w S erb a d ) so zasybla, tez nabozna liwkosez nasd) n arob tupi. B u b z a -li nasdji potomniey S e r b j a, bubza tez n a b o z n i k s d ) e s e z e n jo " : to je n jepo w alne p raw iblo, kotrohoz wernosez h n y b o m közby spöznaje, kiz spiet) n a serbske wobstejnoseze njehlaba. B o h u s ia w S p o ru šk. Z L rtzicy a S a k s k e je. Z Audyschina. S e r b s k e N o w in y w vzjew jeja s e jm s k i b o p i s, kiz m a so takte: Z D r e z b z a n. W ö n b a n o so w brnhej komorje tez wo pokraczowanskick) schnlad) (F o rtb ilb u n g ssch u len ) jebnasche, bokelz bĕ so jid) bin 2 9 petieijow n a sejm pöslalo, w kotrychz so wschelake pröstw y w u p rajac h u. N ajw jaey jid) wo to proschesd)e, zo by tseeze leto tajkeje wuezby spabnylo abo zo by tola sd)ulskomu psd)ebstejerstwu zaw ostajene bylo, haez chee hischeze tseeze leto wob- khowaez abo nie. Z o so psd)i tym w posebzenju wjele za tu wee a tez wjele psäjeeziwo njej reezesche, je Weste. T o l a kom ora sköneznje z wjetsd)inu hlosow wobzamkny, zo m a wysd)nosez naleznje za tym pohlabaez, haez so njeby w nastu pan ju pokraezowanskeje schule to a b rü he a to wosebje w bziw anju na ratarstw o Polöziez a porjebziez hobzato. A bokelz je tez p re n ja kom ora tosam o- Wobzamkka, bha b rje wysd)nosez njebubze hinak möe, haez zo z najmjenscha za tseeze lĕto uĕkajke polözenjo pornezi. P otajk im su horka spomnjene petieije k tom u b op om h ale. S p o b z iw n e Pak je n am byko, zo ze erbotn abo tola z pjatoho w ö lbn oh o wokrjesa ani jeniezka petieija w tajkim n astu p an ju n a sejm pschischka njeje. A bo su S e r b ja petieiju k. H o rno ffa w B ru n o w je sobu pobpisali? Z W u d lis c h in a. N a tu b o m n y m gym n asiju su 1 3 p rim a n a rjo m atu ritatne p ru h o w a n jo w obstali. Z an b ze n y tybzen wobstachu nasd)i serbsey seminarisezi tuby pschikazany wojerski examen. W lon i p en sio niro w any bolholetny wuczer n a gym n asiju k. kantor S d ) a a r s c h m i b t je w tych bnach tu b y zemrjel. Tez töjschto let tuby skutkowaey birektor pschekupskeje schule, k. S t u r m, kiz ro K a rls-, babze w ustrow jenjo pytasche, je ta m zemrjel. N a w ealn ej schult tuby a w L u b iju schulerjo ja r a pschibywaja.
60 57 Z W u d y sc h in a. R ja n e pow jedanczko wosebje za dzeczi Genovefa" je runje w tseczim w udaw ku wuschko a möze so w redakciji S e rb s k ic h N o w in zasy dostacz. Z H la d w o r ja. W n a stu p a n ju cyrkwinskoho spew anja hodzi so pschispomnicz, zo laczanske w otm okw jenja k bozej mschi so w Z d zeri w ot n azy m n ja 1882, a w R a d w o r ju w o t n a z y m n ja Po cyrkwinskim (gregorianskim ) waschnju spew aja. H. D. Z A a n c z ic. (S. N.) W nocy k 3. m ercej je so tu d y paduch do re n d a n - tury klöschtra M a rijn e je H w ezdy n u ts la m a l. H ako be w ön, po zdaczu wscho derje znajo, stw ine d u rje z w opaczn y m kluczom w o te w ril, w o tta m a tez z m ocu durje kasynoho k h am o ra, ro kotrym z so n ajb ö le jenoz mjensche sum m y khow aja, o wza nehdze m. pjenjez a pjenjeznych p ap jero w. List, p ö d la kasy lezacy, na kotryz besche n u tsk o w n a sum m a m. n a p isa n a, je paduch tarn w ostajil. D w a j d n a j pozdzischo su p o la klöschtra list n am ak ali, w kotrym z so klöschtrej hrozy, zo rubjeznicy klöschtyr z a p a la a w u tu p ja, jeli d ru h e pjenjezy, kotrez so tarn khow aja, n jew n d a. P a d u c h a netto m a ja ; je to klam pnarski wuczomc, kiz je w klöschtrje p rjed y dzekal a sebi wscho w obhladak. W ö n je tez w J a w o r je zapalik. Z I a w o r y. Z lö s tn a ru k a je zandzeny pjatk n a sobotu w nocy wokoko 11 do bröznje kublerja M ikkaw scha W a w r i j a w ohen zatykla. H aczru n iz rjeczaznik sylnje n a dw orje zakhadzesche, njemyslesche to la nichtö n a tajke njekm anstw o. P rjedy hacz je schtö schto pytnyk, stejachu b röznja a blizke hrödze w poln y m plom jenju, tak zo d y rb jac h u czeladnicy, w ostajiwschi zm achow, z w oknom do dw ora skakacz, zo bychu w e s te j smjerczi we w ohenju wuczekli. S k ö t bu z nuzu w u to rh n jen y. W o h e n h ra b n y tez J a k u b a Pjetschki (Khezkec) domske a pödlanske tw a rje n ja a je do pröcha a p o p jela pschewobroczi. N jebychu-li W aw rijec domske haczike, by ro zhorjen y ziwjok (elem ent) w jele wjetsche njezbozo n a w jes pschinjest, czim böte, hdyz sylneje m to h o ty d la w ohen daloko widzecz njebe. D y rb im y so to la skoro zjaw nje praschecz: C zohodla w obkhadza so tak smilnje z njekhm anikam i, kiz wobsedzenstwo blizschoho znicza a ziwjenjo druhich do stracha s ta ja? S a m e jastw o n jew ottrascha w jacy. W starych czasach bu z a p aler n a schczepowcu spaleny, kaz hischcze w l westy P aw lusch w Khrösczicach: be to krötki p ro c es a su ro w y ; w jac respekta pak be tehdom psched wyschnosczu, hacz netto, hdyz so zlöscz czasto z hum an itätu " pschikrywa, tak zo m a so ja ty w klödze skoro lepje, dyzli m nozy z wonka njeje. W y czeladnicy, hrom adzcze za waschich wotpalenych towarschow, kaz je to w öndy S erb sk i H o sp o d a r" n a m je to w a l; daw ajcze közdy po p., to zanoho z w a s w jele njezaboli a jim budze to wulka pom oc. Z kköschtra W a r i j n o h o ^ D o k a. K az je zn a te, je klöschtyr M a r ijn y Dok drjewo za now u cyrkej w Z i t a w j e dobrocziw je darik. Közdy w idzi, kak nadobny tö n le d a r je, hdyz m a cyrkej w Z ita w je w jele wjetscha bycz hacz baczonska. B u r ja ^wokolnych katholskich wsow a O stric a su pschislubili, zo chcedza drjew o do Z ita w y zwozycz pom h acz, a su tez hizo töjschto schtomow wotwozyli. P kaczizna darjenoho d rjew a w uczinja pschez m.! Z cytoho sweta. U e m s k a. R a jc h sta g je so 6. m erca pschipotdnju w o te w ril; letsa su tez zas boze sluzby so dzerzate, kaz je to hacz do leta p o rjad n e bylo, Potom
61 58 Pak so w u w o staja lo. W o tew rjen y b u ra jc h sta g z kejzorow ej (trönskej) ryczu, kotruz statny sekretar B ötticher czitasche, dokelz wjerch B ism ark do B a rlin a pschischot njebe. K ejzorow a rycz w ozjew ja hako najw aznischu toec, kotruz zmeje sejm w uradzicz, zakon w o polepschenju w obstejnosczow, w kotrychz su dzelaczerjo ziw i: kak m a ja so dzelaczerjo p odpjeracz, kotsiz so w sw ojim dzele wobschkodza abo staroby a braschniwoscze d la w jac dzekacz njem öza. W ryczi so tez p ra ji, zo m a Nemska ze wschemi krajem i pscheczelstwo, tak zo je m er ze wschemi lu d a m i westy. P schi w ölbach, 7. rnerca, buschtaj pschedsyda ra jc h sta g a v. Levetzow a p re n i m estopschedsyda v. F ran k enstein (z centra) jenohkösnje z n o w a w uzw olenaj, n a mesto druhoho mestopschedsydy A ckerm anna Pak w uzw olichu H o fsm a n n a z nemskeje sw obodnom yslneje" strony tak so m jenuje zjenoczenjo dotalnych pokrocznikow a secesionistow (hrom adze n a hlosow, 2 w jac hacz centrum ). W Pruskej z a s a z a s w o ty m p is a ja, zo d rje kejzor tez kölnskoho arcybiskopa M elch e rs-a w o b h n a d zi, zo by so tu to n cyrkwinski wjerch z a s do swojeje diöcesy w röczicz m ohk. P ru sk a za to w ü t sw j. w ötca zada, zo by k a rd in a l Ledochowski w o t sw ojoho zastojnstw a w Poznanskej w o tstu p il. Dokelz je bam z tn to m u w R o m je w azne zastojnstw o pschepodal, njezda so njem özne bycz, zo swj. w ötc zadanjo d o p jeln i, jelizo P ru sk a w u w uezow anjo a pschihotow anjo duchownych katholskej cyrkwi za s do w ole da. R usow ski wnlkowjerch abo p ry n c S e rg ij A lexandrow icz (t. j. A lexand ro w y syn) je z pryncesnu H ilzbjetu D arm stadtskej po slubje, a w o n a dyrbjesche netko po d o taln y m waschnju k rusow skom u w eryw uznaczu pschestupicz, ale w ona so pschecziwo to m u z rozsudzenosczu w u p ra ji. S köncznje je so rusowski dw ör d y rb ja l podczisnycz, a to h o d la budze kw as w H olstejnje. R nsow scy pryncy m a ja wschitcy swoje mandzelske z Nemskeje, a közda z nich be hacz d o ta l nuzow a n a, rusow skn (z bam zom njezjenoczenu grichiskokatholsku) w e ru n a so wzacz. T u ta njew jesta je tak d ru h im pschiklad wobstajnoscze d ala. A w s tr ija. Z W in a p isaja, zo k ard in a l S ch w arzenberg z m inistrom C o n ra d -o m w o zrja d o w a n ju theologiskeje fakulty n a prazskej universicze jedna. N a winskej universicze pschihotuja now ow obsadzenjo wuczerskoho stoka za czeskn rycz. D o prazskoho n a ro d n o h o d ziw adla m nohe extraczahi ze wschelakich czeskich m estow jezdza. Netko so tajki extraczah hacz z ruskoho m esta K yjew a hotuje (Hlas). P r a j a tez, zo chcedza ze sam oho am eriskoho m esta Chikago a tam nischi Czechojo n a w opyt now oho dziw adla do P r a h i pschijecz. Z t a l s k a. Jtalsk e knjezerstwo chcysche w now ischim czasu swj. wötcej kubta a w obsedzenstw a p ro p a g a n d y tickst w zacz. T a k lo h cy, kaz je w one p rjed y hizo klöschtram a cyrkwi wsche w obsedzenstw a r u b ilo, so z tu ty m institu to m njeczinjesche. M je n u jc y P ro p a g a n d a fid e i je w ulki a bohaty in stitu t, kotryz Jta lsk u niczo n jestara, ale kotryz su wschitke katholske lu d y cyloho sw eta w e wschelakich czasach bohacze w u h o to w a le, zo by wosebje w ön m issiony pola p o h a n o w a wscho, schtoz z n im i zw isuje, podpjerak a zdzerzat. T u te w u- ru b jen jo sw j. w ötca dyrbjesche to h o d la zw onkow nje trochu schtaltnoscz spraw - noscze dostacz, tuz dasche so italske najwyschsche sudnistw o w ot sw ojoho knjezerstw a n aw ab icz, zo rozsudzi: kubla a w obsedzenstw a p ro p a g a n d y tickst d y rb ja so rozpschedacz a tu te pjenjezy do italskeje re n ty pschemjenicz, kotraz re n ta möze tu krötkim trasch n im ale tak w jele pkaczicz, kaz kusk prözneje pap jery. Z o sudnistw o tak ujesp raw n je w usudzi, so dziw acz n jetrjeb a m y, pschetoz kraje, kotrez su w o t njesprawnoscze ziw e, tez swoje sudnistw o k njespraw nosczi trjeb aja.
62 59 W najnow schim czasu Pak je so netto tu ta wec hinak sp letla, sw j. w ötc je propagandu jenotliw ym n u n c ija m p o d stajit, jeuoz nie nuncijej w P a r iz u, dokelz je francözske knjezerstwo hischcze harsche a njespraw nische napscheczo cyrkwi hacz italske. D a le je p riv a tn je jedyn katholski wjerch italskom u kralej sw oju njespokojnoscz z tej w ecu w u p r a jil, tak zo m a netto italske knjezerstwo psched cylym swetom tu h a n b u, zo d y rb i so z bam zow ym stolom jed n acz, kak by wusudzenjo sw ojoho najwyschschoho su d n istw a, kotrez so po italskich zakonjach wjac zaczisnycz njem öze, n a nekajke waschnjo wobeschlo. Kak ta wec w upanje, so do czasa prajicz njem öze, a m y, hdyz budze skönczena, to w ozjew im y. N. W R o m je je najstarschi kardinalbiskop K a m ill d i P ic t r o zem rjel, rodzeny w lecze , beton kardinalow a sobu biskop w O stiji. B ajerski p ry n c L eopold je ze sw ojej mandzelskej G iselu (dzowku awstrijskoho kejzora) bo R o m a pschijet a italskoho krala w opytak. S w ja ty wötc to h o d la p ry n c a a joho m andzelsku pschijecz njebubze, dokelz je hizo prjedy w ot japoschtolskoho sto la wschem n u n cijam so w ozjew ilo, zo bam z tajkich katholskich w jerchow njepschiw ozm je, kotsiz su prjedy w Q u irin a le (pola italskoho k rala, kiz je z n je p ra w d u w obsedzer tohole h ro d u a cyloho Rom a) pobyli. I r a n c ö z s k a. P r y n c N apoleon w u p ra ji pschi audiency swojich pschiwisnikow, zo m a francözski lu d sam rozsudzicz, schtö m a n ad n im kujezicz. W ön pschistaji: J a n im a m P jenjez, kaz p ry n c y z O r le a n s a, ale sym khudy a sym n a to h o rd y ; ale ja czesczuju sw obodne p ra w o lu d a a chcu pschecziwo tym w ojow acz, kiz bychu sp y ta li, tu te ludow e p ra w o n a so sczahnycz." Pschi wschech tajkich slödkich ryczach m onarchistow su re p u b lik a n arjo najsylnischi, mjez tym i pak je tez w jele anarchistow, t. r. kotsiz chcedza wschön kschesczanski porjad w k ra ju pow röczicz. H lu so w sk a. W w ulkim mescze Kischenjewje w juznej Rusow skej w u- stupuje zidowski re so rm a to r J ö z e f R a b in o w ic z, kotryz z w jele w u p ra jen jem i staroho zakonja naströzenym zidam dopokazuje, zo je J e z u s K h ry stu s p ra w y zböznik byk a zo njem öza zanoho d ru h o h o w jacy woczakowacz. R ab in o w icz je w ustojny rycznik a joho pschiwisnicy pschiberaju. W ezo budza z nich po neczim kschesczenjo. T o la dru zy ra b in o w je (zidowscy w uczerjo) so m öcnje pschecziwo n jom u zbehaju a su joho zakleli. S e r ö i j a. Z B e lg ra d a p isa ja, zo chce so serbski kral M ila n letsa w oktobru krönow acz dacz. H izo czinja so pschihoty k tom u. Wschelczizny. * W azne swedczenjo za spowjedz. P ro testan tsk i filosof Leibnitz wo katholskej spowjedzi tele w azne skowa p r a ji: N jem öze so precz, zo je cyly wustaw spowjedze böjskeje majestoscze d o sto jn y ; a zaw erno, je-li neschto w kschesczanskim naboznistw je rja n e a khw alom ne, d h a je to spow jedz, kaz dzen su tez Chinesojo a Jap a n e so jo ju w obdziw ow ali. Pschetoz w inow atoscz, so spowjedacz, w ottrascha m nohich w ot hrechow, w osebje tajkich, kotsiz hischcze w hresche zatwjerdzeni njejsu, a Poskicza p an jen y m w ulki tröscht; w e rju, zo je khutny, pobozny a m u d ry spow jednik w ulka n adoba (g ra t) boza k spom ozenju duschow ; pschetoz joho ra d a p o m h a nakhilnoscze rjad o w acz, bracht spöznaw acz, pschilez- nosczow k hrecham so pascz, pokranjene w röczicz, schkodu zarunacz, dwele ro z - pjerschicz, ponizenoho ducha pozbehnycz, sköncznje zniczicz abo w olözicz wsche
63 60 duchowiie schkody. A hdyz mozesch n a zemi z czezka schto wosebnische nam akacz, dyzli dobro h o pscheezela, kak w azny häkle je tö n za n a s potom, hdyz je pschez n je z ra n jo m n u swjatoscz bojskoho sakram enta k swerje a k pom ocy w in o w a ty." V o lta ire, zn a ty b o h ap rejer, d y rb i w uznacz: H d y by spow jedz njebyla, bychu ju dyrbjeli k spom ozenju cztowjeskoho to w arstw a zakozicz." * W schedny sczehwk zazym njenja je drenjo, kotrez so Pak do staw ow, Pak n a zm ysly (m idzenjo, slyschenjo, tez n a dych) polozi. W cyrkwi w azi sebi najbole dzel kemscherjow to za pschisluschne, zo d u rje njezaczinjeja w o- sebje ro zym je a naleto wjeczor po spowjedzi. Z toho pschindze, zo je meschnik w spow jednym stole (srjedz dw eju w uhlad k o w, hdzez pschecy czehnje), m n o h im n azym n jenjam w u stajen y ; w on poczina czezey styschecz, kaschlowaez atd. S chkodu z tajkich bedow m a poto m wecznje cyla wosada njescz za tych, kiz n a n jero d u czerpja. N ekotry njew e, kak mohk so we wschednym w obkhadze w osebnje doscz hibacz, stupiwschi do cyrkwje abo wopuschcziwschi ju Pak n jezn aje proste p ra w id la pschistojnoscze, n jeh lad a jo n a to, kejko moze strowotu wosadnych z n jerozom om a n je ro d u schkodowacz! Naležnosće našoho towarstwa. Sobustawy na lĕto 1884: kk Handrij ŠoJta z Małsec, 228. M. 8. z M., 229. Ernst Mjeü z Ccmjeric, 230. Jurij August Kokla ze Zajdowa, 231. Marija Pjetašowa z Dreždźan, z Kukowa: wuöer Augustin Brauer, Jakub Hajna, 234. Madlena Knježkec z klöstra Marijnoje Hwĕzdy, 235. Miktawš Ryćeř z Miłoćic, z Wotrowa: Jakub Bałeař, Mikřawšv Hejdan, Mikławš Šołta, Miohał Bulank, Marija Linatowa, z Kašec: Jakub Šołta, Jakub Hĕblak, 243. Mikławš Lehman z Kanec, 244. Marija Mĕršowa ze Žuric. Sobustawy na lĕto 1883: k M. Kašpor z Hatow. Dobrowölny dar za towařstwo: Marija Pjetašowa z Dreždźan 1 m. Za cyrkej Wutroby Jĕzusoweje w Baćonju. Nawdaty kapital a dotal nahromadźena dań wučinještej 66,696 m. 50 p. K eesći Božej a k spomozenju dušow su dale woprowali: K. J. z N. J. 5 m., z Pĕskec ze słowami: Najswjećiša Wutroba Jĕzusowa, smil so nad khudymi dusemi! 3 m., za jenu khoru 1 m., njemjenowana 1 m., njemjenowana z Budyšskeje wosady 3 m., Schönberner 1 m., K. z P. 3 m., M. K. z Ńowomĕsta 3 m., žćnska z Bronja 3 m., njemjenowana ze Smjeekee 1 m., njemjenowana z Khröscic 3 m., C. ze 8. ze zdycimjenjom: Wutroba Jĕzusowa, zahoř a nawjeduj serbski lud! 50 m., N. ze St. Cyhelnicy 3 m. Hromadie: 66,776 m. 50 p. Za cyrkwičkn s. Jözefa w Hajnicaclt. Dotal hromadźe: 8481 m. 50 p. Dale su woprowali: z Marijnoho Dořa: Swjaty Jözefje, proš za nas! 3 m., K. J. z N. J. 1 m., N. N. z Khröscic 3 m. Hromadźe: 8488 m. 50 p. Zapłać Bob wšĕm dobroćerjam! R u n je je wuschlo w 3. w udaczu Genovefa. R ja n e pow jedanczko se stareho czaßa w ot K h ry sto fa S c h m id a. S a ßerbske m aczerje a dzeczi pschelozil H i c h a ł H ö r n i k. D ostacz je rve w u d a w a rn i S e rb s k ic h N o w in a w redakciji K a th. P ö s la " a p laczi 5 0 p. Czischcz»molerjec knihiczischczernje w m^czicznym borajc w Budyschilyc.
64 Wildawanii wot towarstwa Z S. Lyrilla a M ethodija ro Ludyschinje. Redaktor: Jakub Skala. Čislo V. 5. hapryla Ł ĕ t n ik SÄ. Wo swjatych kschizach. S y m hölczec byl a m aczer je m je w opasow aka, sym z m uzom a d y rb ju sam so w opasow acz; kok w jele je so za tu te krötke leta pschemenito! Kejko swj. kschizow p o m n ju po honach z rja n y m i serbskimi n apisam i, leta a w etry su nad nim i zakhadzale a je p o w a la le m to d y h o sp o d ar je ponow ik njeje. Tak potom lu d hischcze sp o m in a: T u je 93 ec swj. kschiz stal, tu B zec a tarn S ch czic." Stets niczo njeje w ostalo, schtoz jeno w opom njeczo n a njön. Kschize n a polach* su po swedczenju naschich w ötcow w opraw dze h o n a wobkhowale psched krupobiczom, a starschi ludzo w edza derje wo ty m powedacz, kak je so jich zahon srjedz zakhadzenja njew jedrow psched schkodu w obwarnowak. N ekotry d rje w ja n y kschiz z d ubow oho d rjew a w S erb a ch je p a n y! kamjentny su n a joho mesto sta jili; ale b y rn je tö n böle pozkoczany byl, ziösczam njew jedra njehaczi, dokelz je we lu d u pobozna m ysl a bojoscz toho knjeza tu a tarn w otebjeracz p o czala. T y p o h lad aj! S ch tö d h a p o - klaknje so hischcze psched bozej m a rtru, zo bp poniznje swöj W ötcze nasch" wuspewal? T a m zady S c h u n o w a w e zacpetych D elanach sta ra maczerka, abo hewak bedny, kotrom uz so dych haczi. A mkodoscz? N ekotrom u hölcej dzen je schkoda. zo bozeje m a rtry d la sebi klobuk abo sw jatocznu m ecu w opschim a, a holcy spew aja d ru h d y swoje pesnje, byrnje nim o swj. kschiza schke. * Mnozy fu, hdyz be kschiz na poln dodzer^ay za to we wsy nowy psched swojim btoorom postajili. Z tym je so docpeko, zo je ro nekotrych wsach tejko Bozich mortioro, zo pschislowo pkaczi: Wschedna wec pschisadzi na srojatocznosczi." Natozk prjedaroschich hospodarjow, kotsiz swj. kschize pola honoro a na kschizoroych^ puczach poroyschachu, chce so mi lepje lubicz, bjes toho, zo chcyk tym porok czinicz, kiz sn wezo ro dobrym zamystu ro noroischim ciafu je do rosoro pschesadzili. W serbskej rost) je hospodarja tat dotho scherito, doniz kschiz, kotryz be z kemschaceje schczezki rozak a psched sroöj droör stajik, zas na prjedawsche mesto njedorojeze. W cyiej wosadze sebi to porojedaja.
65 62 N e h d y ludzo ra d y wokoko khodzachn, zo bychu itim o swj. kschiza pschischli, n e t t o dze nekotry wokoko, zo n a swj. kschiz njeby ztozit. N ehdy zhrom adzi so w jes njedzeln a sw j. dny wokoko gm ejnskoho sw j. kschiza, zo by tu kherlnschowaka, netto je czasto wokoko bozich m o rtro ro czicho, za to Pak ziwjenjo w korczmach. J e n o tu a tarn so w poscze pekne holcy wokoko kschiza zhrom a- dzeja a z m o d litw a m i a kherlnschemi czerpjenjo K hrystnsow e w opom inaja. N ĕhdy zletow achu poczinki luboscze a pobozne zdychowanczka pschi dzĕle na p o ln k bozej m a rtrje netto czasto kleczo a h a n j e n j o a n t pschitom noscz kschiza njezahaczi! S ch to m ohk so dziwacz, zo njew jed ra tejko schkody n aczin jeja? N jepońdze z kschiza k le c z o, hdyz so pola kschiza kleje? ^ W roczm y so wschitcy k w erje, k w aschnjn w otcow poto m pschińdze zohnow anjo z njebjes a zahubjenja pkodow so bojecz njetrjebam y! š. P s c h i s p o m n j e n j o r e d a k t o r a. N a tn ty m mescze njech so tez zjaw nje w n p ra ji, schtoz so tu a tarn skyschecz d a. Zaw escze je r ja n a wec, hdyz psched swoj d w o r sw jaty kschiz stajisch ze znam jenjo m kschizowanoho zboznika. Z tym w u z n a j e s c h s w o j n r o e r u bo zboznika, kiz je ze swojej sm jerczu n a kschizu n a s w nm ozik; z tym tez stajisch sam so, sw äj born, sw ojn sw ojbu, cyky swoj statok, h aj cykn w jes p o d z a k i t b o z i. W je s z bozej m a rtru je derje znacz hako katholska w jes. T o h o d la sn g m e jn s k e ksch ize stajeli. Hdzez pak roe wsy hizo nekotre kschize steja, tarn mohke so noroe kschize radscho n a pola, pncze abo horki stajecz, hdzez hischcze zadyn kschiz w blizkosczi njesteji, zo bychn lndzo w krntym a horkim dzele n a nje pohladow acz a so posylnjecz m ohli. T e z n a to njech so njezabudze, zo nehdze kschiz stajicz n j e j e je n ic z k e w a s c h n jo, kak m o zesc h B o h u s w o j n c z escz w o p o k a z a c z abo w o p o r p s c h in je s c z. N ĕ, hdyz c y r k w i, kotrejz je n nza, z w o p o ro m n a pom oc khwatasch abo hdyz so za katholske w o c z e h n j e n j o tajkich d z e c z i Postarasch, kotrez za n n schnln swojeje w ery blizko n im a ja abo hdyz d rn h e skntki kschesczanskeje lnboscze, kotrez w o p o ry zadajn. dokonjesch d h a zawescze B o h n wjetschn a lepschn sknzbn w otkozisch, hacz hdyz snadz bkyschczaty kschiz tarn stajisch, hdzez hizo drnhe steja. Zaw escze w oporniw oscz je krasna wec a B o h n spodobna. B o h n dzak, serbski ln d njeje jej cyle w otwnknyk. W azne pak je, zo so tajka w oporniw oscz na to zkozi, schtoz je n a j n n z n i s c h e, n a j s p o m o z n i s c h e. S y - li po tajkim wjetschi w o p o r k bozej czesczi wobzam knyk, w obrocz so n a sw ojoho dnschepastyrja, njech to n tebi radzi. A w on trasch w o tew ri tw o jo m n dnchow nom n wöczkn P olo, kotrohoz hischcze znak njejsy, m jennje tebi naleznoscze ta t w azne a tat nnzne, zo z radosczn prajisch: T o a hischcze w jac, hacz bech sebi wotm yslik, chcn n a tu wec nakozicz. Z wötcnoho kraja. H acz ru n je w obstejenja naschoho k raja tajke njejsn, zo by so katholska cyrkej ja r a rozscherjecz m ohka, dokelz weste zakonje a w n p ra je n ja w nstaw y jenoz schkodowanjo za naschn cyrkej a jeje rozscherjenjo p sch ih o tn ja* dyrbim y tola w nznacz, zo je so w ona wosrjedz njespomoznych w obstejenjow z bozej pom ocn * Zakon wo woczehnjenju dzeczi z meschanych mandzelstwow a postajenjo schulstoho zakonja ro nastupanju dzeczi, kotrez Pschez dwanate leto schuln cuzeje wery wopytuja, schkodzi katholikam wosebje tohodla, dokelz su katholikojo z wulkoho dzela po cyiym kraju mjez lutherskimi rozpjcrschcni a nimaju schnlu swojeje wery blizko, mjez tym zo lutherscy tez we katholskich krajinach schule swojoho werywuznacza nihdze jara daloko nimaja.
66 63 Bote a Bote w upschestrjew ata. P o h la d a jm y jenoz n a poslednje 3 leta o spöznajemy, kak je so w tym czasu katholska cyrkej w upschestrjeta, hacz ru n je mamy jeno ja ra snadne pjenjezne sredki k rucy. I. W e Luzicy. 1) W B a c z o n j u tw a ri so krasna cyrkej, kiz budze, da-li B öh, dokonjan a. 2 ) W e W o r k le c a c h so n o w a cyrkwiczka tw a r i; hacz dotal je tarn w hrodze kapalka. 3 ) W e H u s c y su netk stajne katholske boze stuzby w hrodow skej kapakcy, a m öza tez wokokni katholscy je w opyto - wacz. 4 ) W H a j n i c a c h bu rja n a k ap a ta n a tw a rje n a, a dzerza so tarn netk mesacznje dw öjcy njedzelske boze stuzby a je so tarn n ab o zna w uczernja zaiozita, kotruz dzeczi w opytuje. 5 ) SB N j e d z ic h o w j e (ro P ru sk ej) bu nabozna w uczernja zatozena, va w o b stara so ze S c h p ita la ; prjedy besche toona we W a ld h o fje. 6 ) W Z i t a w j e tw a ri so w ulka katholska cyrkej. We w uczerni, kotruz netk n a dzeczi w opytuje, w ucza 3 w uczerjo. T u ta wuczernja bu w lecze ze 2 4 dzeczim i a jenym w uczerjom w n a ja ty m twarjenju w otew rjena. Hizo psched nekotrym i tetarni be so tarn krasna w u czernja z kapatku n a tw a rita. 7) W H ir s c h f e l d z e p o ta Z ita w y bu w zandzenym m esacu n ab o z n a w uczernja w o tew rjen a, kiz je w ot 5 0 dzeczi w o p y ta n a a w obstara so ze S e ite n d o rfa. 8) W B j a r n a c z i c a c h (B e rn sta d t) bu psched 2 tetom aj nab o zna w u czernja zatozena, kiz so z W o stro w ca w o b stara. 9) W e W a t t e r s d o r f j e p o la h o ry Lausche (Lösche) w udzela so w o t zandzenoho leta nekotrym katholskim dzeczom nab o zn a w uczba, a jezdzi tarn N o w o - Leutersdorsski fa ra r. 1 0 ) W e W u l k i m S c h u n o w j e ( G r o ß s c h ö n a u ) so w blizschim czasu nab o zn a schula w o tew ri a w o b stara so z N o w o h o L eu te rsdorfa. S chulski direktor a schulscy pschedstejerjo w e W ulkim S ch u n o w je su hnydom bjez wulkich zadzewkow za tu te nabozne w uczby schulsku stw u d obrocziwje pschew ostajili djeze wschoho z a ru n a n ja. T o m a so czim böle pschipöznacz, dokelz su w Hirschfeldze z a rja d o w a n ju nabozneje w uczernje wulke zadzewki pschihotow ali; tez njejsu tarn za n u schulsku stw u k to m u d ali, ale dyrbjesche so stw a k to m u najecz, za kotruz m a so közde lĕto 6 0 m. ptaczicz! Tez 11) w S e ifh e n n e rsd o rfje (hodzinu w o t N ow oho L e u te rsd o rfa zdalenym ) drje so pozdzischo n ab o zna w uczba z N ow oho L e u te rsd o rfa zapocznje. W tu khwilu khodza n e k o t r e katholske dzeczi do N ow oho L eu te rsd o rfa n a w uczbu. Je Pak w S e ifh e n n e rsd o rfje w j e l e katholskich dzeczi. 1 2 ) H acz do lo n - schoho leta je so w Z y m i c a c h (D em itz) közdoletnje nab o zn a a wosebje spowjedna a w opraw jenska w uczba z B udyschina w o b sta ra ta ; netto su tam n e dzeczi radebergskom u fa ra rje j pschipokazane, kotryz w Biskopicach n ab o z n u wuczbu dzerzi. (Skönczenjo pschichodnje.) Z Luziey a Takskeje. Z Audyschma. N ow osw jeczeny meschnik, k. J u l i u s J u n g e z W ostrow ca je za k ap tan a do S e ite n d o rfa pschischot. Knjez F ra n c C zornak, d o taln y kaptan w S eitendorfje, je w tu khw ilu w B udyschinje. Z Audyschina. W tu d o m n y m katholskim sem inaru su zandzcny tydzen kandidatske p ru h o w a n jo 9 m to d zi w uczerjo w o b stali (jedyn z 1. censuru); mjez nimi 3 S e r b j a : kk. J a n R e z a k z Bĕlschec, J u r i j S c h e w c z ik z B aczo n ja a B ernhard B r a u e r z K ukow a. Z tutych jeno jedyn wuczerske mesto dostanje. Z Wudpschina. S ta w n y czeski spisaczer wschelakich spisow za m tod^inu a basnik F r a n c D o u c h a w P ra z y zmeje jutse, 6. h a p r y la, sw öj 5 0 le tn y
67 64 meschniski ju b ilej. F r a n c D o ucha je so stajnje hako w osebity pscheczel S erb o w wopokazak, je nekotre spewy a basnje serbskich spisaczerjow do czeskich spisow pschekozowak a tak nasche pism ow stw o tez dale znate sczinil. T o h o d la su duchow ni z Luzicy, nehduschi studenczi a sobustaw y S e rb o w k i w P ra z y, knjezej ju b ila re j, kiz je stajnje jenak ponizny a pokorny meschnik wostak, zbozopschejacy spew posw jeczili, zo bychu jo m u dzak a bratro w sk u luboscz w u p ra jili. Adresu z podpism am i je w krasnym czischczu S m o le rje c knihiczischczernja rjenje w uw jedta. Z e Schpitaka p o la K am jenca (zapozdzene). W lecze n a r o d z i so w tu te j wosadze 4 0 dzeczi, 18 muzskoho a 2 2 zönskoho splaha (1 njemandzelske), 2 7 z nascheje w osady, 13 z pschipokazanych (pruskich) w okrjesow ; 2 8 dzeczi bu w naschej cyrkw i, 1 0 dom a kschczenych, 2 beschtej m o rw e j; 1 6 dzeczi be z meschanych m andzelstw ow. W u m rje lo je 15 w osobow, 8 muzskoho, 7 zönskoho sp lah a, 7 dorosczenych a 8 dzeczi, 1 0 z nascheje w osady, 5 z w onka. Z tychle 1 5 w osobow bu n a nasch kerchow 1 2 sw jatocznje pohrjebanych, 2 pak czische, dokelz beschtej bjez kschczency w u m rje lo j; 1 bu n a Njedzichowske pohrjebnischczo sw jatocznje a cyrkwinscy h rje b a n a. J e so po tajkim 2 5 wosobow w ja c n a r o d z i t o, dyzli zemrjeko. P s c h i p o w j e d a l e su so 3 p o ry a p o la n a s tez w e ro w ale, jedyn z N jedzichow a. T a m n e l e t o n aro d zi so 2 2 dzeczi, w u m rje 2 4 w osobow, pschipow jedanjow be 11 a w ero w an jo w 7. K s w ja - t o m u w o p r a w j e n j u be (lo n i ) w osobow, (w B runjow skej kapali ) k spow jedzi be d rje n a ; k p re n jo m u sw jatom u w o p ra w jen ju bechu 1 0. ^ ^ N. Z Drezdzan. P r y n c J u r i j, kiz besche psched nekotrym czasom czezcy skhorjet, tak zo so tez p o la njo h o hlow jaceje khoroscze bojachu, je n etto B o h u dzak z a s tak daloko wotkhorjek, zo m özachu so joho dzeczi za s k n jo m u do h ro d u w röczicz, hdyz bechu d la straschneje khoroscze do pryncow oho h ro d u so pschesydlicz d y rb jale. _ Z cykoho sweta. A em sk a. W ra jc h sta g u su po zad an ju knjezerstw a w o tym jednali, zo by zakon pschecziwo socialistam so z n o w a podleschik, dokelz je netto joho czas w ubezal. B ism ark a cyle knjezerstwo pschejesche sebi, zo by so zakon hnydom z a s pschijal; za to besche tez p ra w a stro n a (konservativni). T o la ro z h la d n y W in d th o rst p r a ji: T u je w azne praschenjo, kotrez so tak bjeze wschoho w onoho z h a j" abo n e" w usudzicz njehodzi; wscho d y rb i so derje w uradzicz a pruhow acz. T o h o dla W in d th o rst staji n am jet, zo m a so zakon k o m is s iji k d o w u radzenju p s c h e p o d a c z. Z a to bechu centrum a lew a stro n a (sw obodnozm ysleni), a bu W in d th o rsto w y n am jet pschijaty. T o je B ism arkej ja ra w opaki dylo ch joho czasopisy su börzy n a to pisale, zo je sam kejzor tehdom, hdyz pschedsydstwo ra jc h sta g a so jo m u pschedstaji, so j a r a njespokojny w opokazat dla tajkoho napschecziw jenja pschecziwo tu to m u zakonjej. N a to katholske czasopisy w ozjew jachu, zo zawescze tez centru m wscho czinicz chce, schtoz je za bjezstraschnoscz khejzoroweje w osoby trebne, zo Pak socialistiski zakon to n a zane w aschnjo njedokonja, schtoz knjezerstwo w ot n jo h o w oczakuje, kaz smy so w zandzenych letach pscheswedczicz m öhli. P r u s k a. K az w druhich diöcesach, tak je netto sköncznje tez w kölnjanskej diöcesy zbehnjene zapow jedzenjo (haczenjo) tam nych pschinoschkow, kotrez je stat w in o w aty katholskej cyrkwi a jeje stuzow nikam daw acz, dokelz je
68 65 w swojim czasu jeje klöschtry a zam ozenjo tych samych n a so sczahnyk. J e n o Hnezno-Poznanska diöcesa hischcze pod njespraw nym haczenjom steji. T o h o dla pschedpokozi w pruskim sejm je pölski zapöskanc Jazdzew ski knjezerstwu praschenjo: hacz d ha netto tez za H nezn o -P o zn ansk u diöcesu so tote postajicz nima, o j e l i n i e, taste w in y su za taste w o b a ra n jo. N a to w otm okw i kultu s- minifte v. G o ß le r w posedzenju 3 1. m erca z krötkim i lödzym nym i skowam i n a preni dzel praschenja: N e! a n a d ru h i dzel: knjezerstwv so w o b a r a t u t e w iny p r a j i c z. T a ste w o tm o lw jen jo je wschitkich katholskich a druhich derjezmyslenych zapöskancow a wschech katholikow cyleje Nemskeje hkuboko zrudzilo a raniko. S ta b lew sk i, S c h o rle m e r-a ls t a W in d th o rst n a tastn kschiwdu pschihodnje a w ustojnje w otm okw ichu, wosebje W in d h o rst z tajkej krutosczu ryczesche, tajkejez d rje w o t n jo h o w sejm je njeje hischcze skyschecz byko. W o n praji mjez d ruhim, zo d y rb i to la R o m z tajkickile khroblych kschiwdow pschecziwo m ilio n a m nemskich katholikow spöznacz, zo z koncessijemi (pow olnosczu) pvla pruskoho knjezerstwa niczo njew uczini. K atholska cyrkej je hizo hörsche wichory pschetrata hacz te su, kotrez su z kulturkam pfom w Nemskej so zbehnyte. Katholscy w o stan u tru cz i a w obstajni, dönz njedobudu. Z toho a podobnych wotm olwjenjow pruskoho knjezerstw a Pak je derje widzecz, zo nekotre w olözenja, kotrez w one katholskej cyrkwi skicza, chcedza jeno m olicz; w o p r a w d z i t e z m y s le n jo pschecziwo katholskej cyrkwi je a w ostanje njepscheczelske. P o la Poznanskeje pschistupi k tom u, zo je w o n a katholska tez hischcze p ö ls k a n a - ro d n o s c z, tak zo h id a pschecziwo tu tej diöcesy skoro zanych m jezow njeznaje. S trözenjo a ro zhorjen jo n a d m in istro w y m w o tm o lw jen jo w besche tak wulke, zo jedyn z najstarschich sobustaw ow centra (d r. K re b s) z ruku pschecziwo m inister«skomu blidu hrozesche. H d y bychu kölnjanskoho arcybiskopa w o b h n ad zili", tön Po tajkim z a s do sw ojeje diöcesy so w röczicz m ohl, by haczenjo statnych pschinoschkow sam e pschestalo. Dokelz pak je netto knjezerstwo je wosebje zbehnyto, d ha z toho sczehuje, zo d rje so arcybiskop do K ö ln a tak börzy hischcze njewröczi. K rucze w o ty m P isaja, zo chce wjerch B ism ark zastojnstw o hako pschedsyda pruskoho m iuisterstw a z l o z i c z, a zo je kejzor to hizo dow olik; Bismark by tak jeno lan cier nemskoho kejzorstwa w ostal. Z w je r c h o w s tw a R e u ß. K az je hizo znate, buchn we w jerchow - stwje R eu ß -G reiz katholikow je pod duchow ne za sta ran jo nüschoho biskopa stajeni, o bu tarn w ot zandzenoho leta w osada zakozena, kiz so w ot k aplan a we R e ic h e n b a c h u za sta ra. N e tto chcedza tez katholikow we wjerchow stw je R e u ß - S c h le iz pod naschoho biskopa stajicz, kaz sczehowaca powjescz pokazuje: Z a - lozenjo katholskeje fa ry w e hkow nym mescze G e ra je w o t knjezerstwa pschizwolene; to la n jed y rb i so, kaz be z w opredka zadane, pod biskopa w P a d e r - bornje, ale pod katholskoho biskopa w D rezdzanach stajicz. T ö n sam y m a tez katholskich duchownych za s a ru we G e ra pow otacz." H acz d o ta l m ejachu so we G era jenoz missionske boze sluzby z R u d o lfssta d ta. Kr. M eklenburgski w öjw oda P a w o l B jedrich, kotryz je z pryncesnu W indischgrätz wozenjeny, je so p ra w a n a m eklenburgski trö n w zdal. M ö ze drje so netto za westu mecz ta m n a powjescz, zo je wjerch P a w o l B jedrich kathoiske w erywuznaczo w otpokozit. S ta tn e p ra w o sebi n j e z a d a, zo by knjezacy w öjw oda katholski bycz njesmek. ^ I ta k s k a je nekotrych nowych m in istro w d o stala. W zandzenych tydzenjach su w e wschelakich now inach w jele wo tym pisali, zo budze bam z L eo n u z o w a n y R o m w o p u s c h c z ic z a druhdze swoje bydlo za-
69 fiß koziwschi ta m ö n zakit pytacz, kotryz jo m u Jta lsk a njeskicza, ale bjerje a kazy. T ez czasopisy, kotrez bam zow om u stokej blizko steja, n je p re ja, zo träfet» möze to pozdzischo nuzne bycz. Z d a pak so, zo w b l iz s c h im c z a s u hischcze bamz R o m n je w o p u s c h c z i. Z a katholsku cyrkej tajke pschepotozenjo bamzoweje residency njeby straschne bylo, ja ra schködne pak by bylo za J ta ls k u a R om, kotrejz byschtej tak rjec swoje skönco abo wschu waznoscz zhubito j. IZ elg isk a. M in isterstw o je z wulkej n u zu nekak hischcze w obstalo, zda pak so, zo so pschejara dotho w jac zdzerzecz njebudze möc. K atholikojo su kralej adresu p ö slali, kotraz je pschecziwo netczischomu bohazabycziw om u knjezenju z tak krutym i a njebojaznym i skow am i p isan a, zo d rje su zredka hdy poddanojo tak k sw ojom u kralej ryczeli. I r a n c ö M a. W ö jn a w T o n k in je je skönczena, F rancözska je tarn wulke w o p o ry pschinjescz d y rb ja la. T o pak ju w o t podobneje politiki njew ottraschi; pschetoz n ett chce F rancözska z a s n a asrikanskej kupje M a d a g a s k a r z w öjnu sw oju m öc wobkruczicz. C zim zrudnischo je w F rancözskej dom a, czim böte chce knjezerstwo kedzbnoscz w o t domjacych naleznosczow wotwobroczicz. W Ie n d z e k sk e j knjezi w tu khw ilu tajki strach, zo su w londonskim sejmje wosebitych policistow postajili, kotsiz m aja közdy list, za n o m u zapöstancej pschipösiany, kedzbnje w otew ricz, zo bychu so pscheswedczili, hacz tarn to la trjeb aj d y n am it abo neschto podobne n u tsk a njeje. W S u d a n j e njejsu Jendzelscy zbozowni, a zbezkarjo dzen a w jac m ocy dobyw aja. W poknöcnej A m e ric y je w ulka reka M ississippi haczenja pschedreka a zatraschne pow odzenja su z toho n astate. W okolo 6 0,0 0 0 cztowjekow bydli we powodzenych krajinach, a je jich najskerje w jele we wodze smjercz namakako. Wschelczizny. * H dyz z B udyschina do K am jenca dzesch a po drozy z P reczec pschindzesch, w uhladasch cziscze n o w u k rajin u, kotraz je m i a wescze tez n ajw jacy czitarjam K atholskoho P o s o la " nie jen e derje z n a ta ale tez ja r a lu b a. N jew em, hacz je so tez d ru h im hizom ta t schko, ale najskerje to la : közdy p y ta n a tutej nie n a p ap jerje w udzetanej, ale w o p raw d zitej kharcze n a B ozej zemi sw oju dom iznu. S ch tö z je z K hrösczic, to m u kiwa hizom z daloka r ja n a schwizna w eza, schtöz je z M a rijn e je H w ezdy, to h o p o stro w ja hizom n a z d a la wysoka tsecha Bozoho dom u a tez W o tro w czanow jich m a ta ale z wysokich hörkow do nascheje lubeje w ötcziny zh lad o w aca cyrkwiczka m ile k sebi w abi. Pschindzesch-li potom blize k Z y w ic a m, mözesch tez N jebjelczansku, R özenczansku a R albiczansku wezu widzecz. N a tu te waschnjo w u znam jenjeja so cyrkwinske a w osadne tost), to la tez d ru h e wsy m ejachu a m a ja hischcze hacz do najnow schoho czasa swoje w osebite zn am jo. W e W etency stejesche dolhe leta p o la p renjo h o d w o ra, hdyz wot W u d w o rja pschindzesch, nim o m ery rjen je zrosczeny a wysoki schtom, kotryz be scheroko a daloko widzecz, a po kotrym z by közdy W etencu spöznacz m oht. R u n je tak mözesch tez M ikoczicy po wulkej p o p li spöznacz, pschi poslednim statoku steji, hdzez so do P a z lic khodzi. Z ty m chcu czesczenych czitarjow jeno n a to dopom nicz, z czim so ta abo d ru h a w jes w oznam jenja. T o su h u sto wysoke schtom y w tych wsach, kotrez zanoho wyschschoho tw a rje n ja abo weze n im a ja, a n a te w aschnjo je nekotrazkuli wjeska, kiz hewak cziscze w bole lezi, daloko widzecz a tak be tez hacz do najnow schoho czasa w Czasecach. T a m stejesche wosrjedz wsy n a m estnje kiz be prjedy gmejnske, nic-li najwjetschi,
70 67 bfjci tola wescze jedyn z najwjetschich schtom ow cyteje Luzicy. B e to to p o t, kiz be deleka tak totftq, zo be pscherezk w o t jenoho boka k d ru h o m u 3 tohcze. Hacz bo hatzow be schtom 2 2 tohczi wysoki a ru n je tak b o th i kloc. Kak dotho je tu tö n schtom ro ftt njeroem, a le to so hischcze jasnje dopom nicz wem, kak nie jeno Czasecy, ale cytu w okolinu rjen je debjesche, srjebz kotrejez joho naturska m öcna m eja ze swojej scheroko rozrosczenej krönu stejesche. A közdy by rie f t: T a m le to su Czasecy, hbzez to n w ulki to p o t s te ji! Netk je so tez tutön w jelepom njacy swedk zaüdzenych czasow m in y t! T o la d y rb im y wobsedzerja, kiz je jo n w ubzetacz b a t, zam otw icz. M ejesche m jenujcy tak m jen o w an u zahrobku" n a kroczeli w o t w oby zbalenn, a chce netk n a w nlkim m estnje wosrjebz wsy pschi sam ej wobze sw oju zahrobku zatozicz, czomuz Pak to p o t zabzewasche. Njech so b rü h e sabzeja! Pschetoz w jes bjez schtomow je w o stu b ta kaz pusczina! J. L. * W u s u b w o s m j e r c z i J e z u s o w e j. W e srancozskich now inach L e D ro it nam aka so w u s u b woczischczany, po kotrym z du J e z u s K h r y s t u s k smjerczi w otsubzeny. P o stow je ta jk i: W u su b, pschipowjebzeny pschez P o n c i a P i l a t a, b o h o ta D elu eje G a lileje, rekacy, zo m a J e z u s N azaretski smjercz n a kschizu czerpjecz. W 1 7. lecze k ra lo w an ja kejzora T i b e r i j a a na 25. bzeń m erca w e sw j. mescze J e ru z a le m, hbyz beschtaj A n a s a K a i f a s wyschej meschnikaj lu b u, w otsubzi P o n c iu s P ila tu s, bohot n a b D. G a lile ju, sebzo n a stole p ra eto ro w y m, J e z u s a N a r a r e t s k o h o, zo n a kschizu w u m rje srjebz bw eju m o rb a rjo w. D okelz w ulcy a w ery h ö b n i swebkojo lu b u p r a ja : 1. J e z u s je zaw jebzer. 2. W o n je zbezkar. 3. W o n je njepscheczel zakonja. 4. W on w u b a w a so falschnje za syna B ozoho. 5. W o n w u b a w a so salschnje za krala israelskoho. 6. J e bo tem p la czahnyt, pschewobzeny w ot czrjobow luba, kiz p alm y w rukach njesechu." P o n c iu s P il a tu s poru czi p re n jo m u centurionej (wojersk. hejtm anej) Q u irite j K ornelijej, zo joho n a uopowischczo bowjebze a zakaza wschem bo h aty m abo khubym, zo ujebychu sm jerczi J e z u sowej zabzew ali." S w eb k o jo, kiz su tu tö n w usub p o b p isa li: D a n ie l R o b a n i, sarisej; J a n Z o r o b a b e l ; R a f a ä l R o b a n i ; K a p e t." J e z u s pöübze po mescze J e ru z a le m pschez w ro ta, kiz S t r u ö n e rekaja." K ozbom u splahej israelskom u sczele so w o tp is tu to h o w u su b a n a m jebzanu ta fln w u re z a n y." N am akata jo so tu ta za n a s kschesczanow ta t w azn a ta fla w l psches francozsku expebiciju, kotraz w e mescze A q u i l e j a w Jtalsk ej za starozitnosczem i pytasche, we k hapali khartuskich m uichow tarn. N etto khowa so w e sw jatuicy mestaczka C a s e r t a. š. * ( K a t h o l s k i k a t e c h i s m u s a N a p o l e o n I.) J o n u sebzesche N ap o leo n na kupje S a n k t H elena w khkobku tam neje w jerby, p o la kotrejez be pozbzischo joho ro w. M a t a holczka sebzesche pschi n im. W o n sam be we ro z p o m in a n ju. N a bobo wotucziw schi w obroczi so k bzesczu p ra jic y : L ude bzeczo, sy hizo pola prenjoho sw jatoho w o p ra w je n ja b y ta? " S c h to? K ejzorje, ja czi njerozem ju." N jejsy hischcze katechism us w uknyka?" O, niczo njeroem." D zeczo, ty sy ta t pekna; ja sym tw ojoho n a n a g en erala a z nim tez tebje b o h atu sczinit... Ach kak w jele stracha, kak w jele h o rja czaka n a tebje we swecze! P ö j, p o j naw uczu tebje katechism us, kiz tebje w um ozi." Pscheb nekotrym czasom w u m rje w Francozskej pobozna a bobrocziw a knjeni. N a sw ojim sm jertnym tozu p r a ji: S ch to z je m i rozw uczenjo wo w erje b at, kotrez sym czas sw ojoho ziw jenja sczehow ata a kotrez m i netto m eruje w um recz da, to je kejzor N apoleon W ulki." T ez T k ley ran b wobswebza we swvjich
71 66 W opom njeczach": N a p o le o n je husto prajik, zo d y rb i katechism us czlowjeske to w arstw o w um özicz. W o p raw d ze lepschi to sredk dyzli policajstw o a w ojerstw o! * ( P o s l u s c h n a s k u z o w n i c a.) K njeni pornczi swojej skuzownicy, hdyz zas schwabliczki kupuje, zo d y rb i spytacz, hacz su tez k czom u. W jeczor chce knjeni swecu zasweczicz, to la a n t jena so n jelo ji. R o z h n e w a n a z a w o la holen: Pscheczo njejsy m o ju porucznoscz d o p jeln ik a?" S w e rn je a n jebojaznje holca w o tm o tw i: H n ad n a knjeni, wsche sym spytaka, a közda je so palika." * ( K n j e z a f r a r o c.) T o pak je to la! S a m widzicze, zo je suknja cziscze skazena, a netto m i hischcze tajknle su ro w n rachnonku njesecze." K ra w c : T o so njedziw ajcze, knjeze! W y sebi to la niczo w jac p o la mje schicz njedacze." Naležnosće našoho towařstwa. v Sobustawy na lĕto 1884: kk Hana Mĕrćinkowa z Dźĕžnikec, ze Šunowa: Michal Kocor, Pĕtr Narćik, z Ralbic: M. Nek, Jurij Žur, 250. Jakub Pjeuak z Nowoslic, z Lazka: Jan Bjarš, Michał Kućan, 253. Mikławš Körjenkvz Trupina, 254. Jakub Jördan z Konjec, 255. Jurij Wjerš z Raohlowa, 256. Wörsa Semico ze Sernjan, 257. Michał Kokla Reutlingen we Würtembergskej, 258. Jakub Krawc ze Smjerdźaceje, 259. Jakub Žofka z Dobrošic. Sobustawy na lĕto 1883: kk Michal Kocor ze Šunowa, 538. M. Nek z Ralbic, 539. Michal Kudan z Lazka, 540. P ĕtr Manjok z Nowoslic, 541. Michal Frencl z Rćžanta (je zabyte bylo). Dobrowölne dary za towarstwo: njemjenowany z R. 50 p., N. a N. 50 p. Za cyrkej Wutroby Jĕzusoweje w Baćonjn. Nawdaty kapital a dotal nahromadźena dań wučinještej 66,776 m. 50 p. K eesći Božej a k spomoženju dušow su dale woprowali: njemjenowana k Božej česći 20 m., khuda šwalča k česći Wutroby Jezusoweje 10 m., njemjenowana z Bronja k eesći najswj. Wutroby Jezusoweje 3 m., Schönberner 1 m., dwĕ sotře z Jawory 2 m., słužowna holca z Rćžanta 2 m., Ń. N. z R. 3 m., z wotkazanja njeboh Mikławša Bažanta z Wutołčic a k wopomnjeöu jeho njeboh mandźelskeje Madleny 150 m., přez k. P. Vincenca 10 m., hrabinje M. a M. 150 m., swöjba z Koslowa 8 m, njemjenowana žona z Miłoćic 1 m., njemjenowana swöjba z Ralbic 3 m., služowna z Rćžanta 1 m. Hromadźe: 67,140 m. 50 p. Za cyrkwičku s. Jözefa w Hajnicach. Dotal hromadźe: 8488 m. 50 p. Dale su woprowali: z Marijnoho Dola: Swjaty Jözefje, proš za nas! 3 m., njemjenowana z N. B. 50 p. Hromadźe: 8492 m. Zapłać Bob wiĕm dobroćerjaml Z a z w o n y je tö js c h to rjanych cynowych a mosazowych sudoöjow w oprow a ta P j e t r e c (Jurkec) sw öjba z R ö z a n t a ; dale tez P e t r H o l k a ze S ta re je C yhelnicy, n etto zem rjety. Njech jo m n now e zw ony nehdy m er a wotpoczink do ro w a zw onja! Hledaktor. Łazkowska Bjesada njezmĕje tule njedźelu, 6. hapryla, ale jutry wutoru, 15. hapryla, swoju zhromadźiznu. Předsyda. Njedźelu 20. hapryla zmĕje Katholska bjesada (kasino) w Jasericy swoju mĕsačnu (hłownu) zhromadźiznu, kotraž hewak na jutrowńčku padnje. W tutej zhromadźiznje budźe so wo zjenodenju wšĕch katholskich bjesadow rĕčeć. M. W. Czischcz S m o le r je c knihiczischczernje w maczicznym domje ro Budyschmje.
72 W ildaw any w o t to w a rs tw a S S. L y r illa a M e th o d ija to S udyschinje. Redaktor: Jakult) Skala. Čisło hapryla Ł ĕ t n ik Ä2. Z wötcnoho kraja. (Skönczenjo.) I I. W K erösk ich k r a ja c h. 1) W Z e b n i c a c h so sam o statn a katholska wuczernja zakozi, dokelz je tarn pschez katholskich dzeczi. T re b n e kroczele k tom u su hizo czinjene. D o ta l be tu jenoz n ab o zna w u c zern ja, kiz so z Einsiedela ro Czechach w o b sta ra. 2) R a d e b e r g. T u d y bu n o w a cyrkej n fara n a tw a rje n a, a w zandzenym lecze p re n i katholski f a r a r postajeny. H acz dotal bechu w o t nekotrych let sem tu d y missionske boze skuzby. W u c zern ja njemözesche so pjenjeznych pschiczinow d la hischcze zalozicz, haczru n je je tu n a 150 katholskich dzeczi. D zeczi w tu khw ilu n ab o z n u w uczbu d o sta w a ja ; to la so pschihoty n a zatozenjo cyleje katholskeje w uczernje czinja. 3 ) W B is k o - picach bu w zandzenym lecze w issionska stacija zakozena. B oze skuzby so z R adeberga letnje dw ojcy w e pohrjebnej cyrkwi dzerza. T ez je tarn nab o zn a wuczernja, do kotrejez su netk tez Zym iczanske katholske dzeczi pokazane. T ez 4) ro N o w y m m e sc z e (N eustad t) p o la S to k p in a R adebergski f a r a r missionske boze skuzby a (közdy tydzen) nab o znu w uczbu w o b stara. 5 ) N a tw jerdziznje K ö n ig s te in buchn stajne missionske boze skuzby zakozene, letnje 12 kröcz z D rezd zan, a w mescze K önigstein je n ab o z n a w u czernja w o tew rjen a. P r je d y bechu tarn wot nekotrych let sem p riv a tn e boze skuzby za zem jansku w ojersku sw öjbu. 6) W V o i g t s b e r g u, khostarni p o la P la w n a, bu tez w lecze now a stacija p o stajen a, su tarn letnje 1 2 kröcz boze skuzby. 7 ) W kupjelach E ls te r su w o t leta missionske boze skuzby w letn y m czasm 8) W e W e c h s e lb u rg u b u p riv a tn a katholska w u czernja z w osebitym w uczerjom w otew rjena; d o ta l be tarn jenoz n ab o z n a w uczernja. W e hrodowskej cyrkw i su porjadne boze skuzby. 9 ) Z C w ikaw y w o b sta ra ja so w o t poslednich let nabozne w uczernje: W P e n i g u, R o c h l i c a c h, W e r d a w j e, K r i m m i c z a w j e a G la u c h a w je. 1 0 ) Z K em nic w o b sta ra ja so now e nabozne w uczernje:
73 70 w L u g a w j e, G a b l e n c u a Ö l s n i c a c h. 1 1 ) Z G rim m a w o b staraj so nabozne w uczernje: ro L e i s n i g u, T r e b s e n j e a W u r c e n j e. 1 2 ) Z M ischna so w R i e s y a D ö b e l n u nabozne w uczernje w o b sta ra ja. T o h o ru n ja 13) Z Reichenbacha w Neczkawje a F r a u e n r e u t u. 1 4.) Z P la w n a w obstara duchowny nabozne w uczernje w A u e r b a c h u, A d o r f j e, K l i n g e n t h a l u a W e is c h lic a c h. 1 5 ) W M is c h n je su letsa z tw arje n jo m now eje cyrkwje we pschedmeschczu T rib ic -d o l (T rib itsch th al) p ö d la hizom n a tw a rje n e je katholskeje wuczernje zapoczeli. T w a rje n jo, hdzez besche hacz d o ta l katholska kapaka a prjedy tez w uczern ja, bu w e zandzenym m esacu pschedata, to la so hischcze w tam nej kapali hacz n a dalsche boze sluzby dzerza. I I I. Z w o n k a S a k s k e je w o b sta ra ja so : 1 6 ) A l t e n b u r g, (fasste w ojw odstw o), hdzez su katholikow je naschej duchow nej wyschnosczi sobu pschepodaczi. T a m b u sam ostatne sarske m estno z naboznej w uczernju zalozene. P r je d y besche ta m jenoz missionska stacija a b u z Lipska w o b sta ra n a. 1 7 ) W G r e i z u so za katholikow w jerchow stw a R e u ß w lecze duchowne m estno zakozi, a w o b stara so w ot R eichenbacha, hdzez b u psched nekotrym i letam i w obstajne kapkanstw o zalozene. W jerch z R e u ß pschepoda w otbyw anju bozich stuzbow zahro d n y hrodzik (P av illo n ). T u d y, kaz tez w Reichenbachu, je nabozna w uczernja. Z c y l a je netto w sakskej L u z i c y 2 2 m estnow, hdzez su stajne boze skuzby a missionske stacije, 2 6 katholskich w uczernjow a 7 naboznych w uczernjow, a w e h e r b s k ic h k r a ja c h 1 9 stajnych a 2 9 missionskich stacijow z 17 wuczernjem i a 2 8 naboznych w uczernjow. Kr. P s c h i s p o m n j e n j o r e d a k c i j e. D okelz so z p rö c u a starosczu duchowneje wyschnoscze z a s a z a s now e stacije a w uczernje zatozeja, je lohcy m özno, zo snadz w tu ty m zapisku ta abo d ru h a m jen o w an a njeje abo zo je tez nekotra liczba netto zas so pschemenila. Kajkezkuli porjedzenjo ra d pschiwozmjemy. Sydom swjatosezow abo sakramentow w khlödku wschednoho ziwjenja. II. Airmowanjo. W u z n aw a m ra d y : pischu w o tu ty m sw j. sakram encze böle dospoknoscze d la w e postajenym pschedm jetu, hacz zo by w ulka w in a b y la, n jep o rja d y p o ro to w acz. M ö z u prajicz, ru n je pschi w udzelenju t u t o h o sw j. satra m e n ta p o ta z u je so we naschich w osadach z wjetscha w jele poboznoscze a zw onkowneje sw jatocznoscze. Hdzez je firm u jo m n y ch, ta m dzen hodzi so m lodoscz derje n a sw jatoscz pschihotow acz a pschi w udzelenju tu teje n a trebny p o rja d hladacz. H in a t steja wecy ta m, hdzez, taz w e wulkich biskopskich wosadach, so do n etotreje cyrtw je firm ujom nych z k m ötram i zendze, to niczo m a le njeje za tn j. biskopa, duchownych a lu d, a z dziw om njeje, zo wecy so sta w a ja, to tre z m a ja so w jele w obzaro w acz. Z ta jto h o firm o w a n ja p odaw am tudy w erny podaw t. * * M e rcz in je p ra ji n a n synej letsa sy 1 4 let pobyl, dyrbisch firm o- w a n y bycz; sy d h a hizo n a to m y slit, to h o sebi za tm o tr a wozm jesch?" W ezo, n a n o, njech je m i D zibrakec srje n t z tm ö tro m, je to czichi, pobozny cztow jek.""
74 71,,A to by b y lo! T ö n je hischcze njezenjeny, a schtö toe, hacz k neczom u we swecze pschindze; ty w uprosch sebi H öjadka, tön je zam ozity b u r, dzeczi zane itim a, to skerje po sm jerczi neschto za tebje w otleczi." S ch tö d h a be tu tö n H ö jad k? H o rd y, h ru b y hospodar, kiz be njedzelu w korczmje nekotre khany p alen c a k lepschom u b a l, zo joho pschi firm o w a n ju za km ötra w uproscha. B e sebi n o w y wozyczk k u p il, a z tym chcysche so pokazacz. _ A D zibrakec srjenk? N ö, 2 0 letn y m lodzenc, wschem d ru h im z pschikladom, pomerny, zlu tn iw y, n abozny, to be to in a, zo be m acz k M erczin ej p ra jik a : Dzibrakec srjenka sebi w zm i." M e rc z in be lohkom yslny, kaz joho ttan, w ö n sebi w jele h lo w u njekamasche, hacz by H öjadka abo D z ib rak a w zal. D o b ru h lo w u mejesche a w uczbu z katechisma mejesche kaz n a schtryczku. H dyz pak firm ow anski dzen pschindze, myslesche M e rc z in n a wscho, jenoz nie n a swj. firm o w a n jo. B e now y zdrasczeny w o t wjerschka hlow y hacz do stopy n o h i: m eca be n o w a, la c a kholow y tez, a ju p u, kotraz a n t zadk njepschikrywasche, be ra n o krawc doschil.* K tom u pschindze, zo sme so n a now ym wozyczku wjescz p ren i kröcz czas ziw jenja a zo budza z nim n a wozyczku 3 druzy tow arschojo, kotrym z tez H öjadk kmötsesche. N a puczu do blizschoho mestaczka be H öjadk sw ojim m ötam hischcze nalzak, zo knj. biskop közdoho n a lico placnje a w orakaw ych hölcow do wucha schczipnje. P o sta je n y czas be pschischot. W cyrkwi be czischczenca, zo so firm o w a n y m wsche spom ozne m ysle w utlöczichu; tez be tu w jele n ow oho widzecz, schtoz doma w e w jesnej cyrkwiczcy njebe. K njez biskop poczina swj. sakram ent wudzelecz. N e tk o d rje bjerje M erczin m ysle h ro m a d u? N e! D opom niw schi so n a to, schtoz be jo m u Höjadk n ary cza l, n aczah u je so do predka a do zady, zo by w id za t, koho trasch knj. biskop za wucho pschim nje. D okelz pak be wokolo h n ad n o h o knjeza töjschto meschnikow, njemözesche niczo w u h lad acz. C zim wjetschi strach zapschim ny so joho w u tro b y, hdyz so knj. biskop jo m u blizesche, swedom jo dzen porokowasche jom u doscz, zo do peknischich hölcow njesluscha. Z o chcyt to la m j e za te wucho n je h r a b n y c z " myslesche M erczin pschi sebi. S tr a c h be pschetraty; M e rc z in be firm o w a n y, a knj. biskop postupi k blizschomu hölcej. M erczin ej be cyle lohko, so posm ew kujo p o h la d n y n a swojoho susoda a ryczesche pschi sebi: zo by to la knj. biskop t o h o p ra w je krucze za te wucho popschimak, tö n ta t pschec n a m nje dzerzi." T a k b u M e rc z in firm o w a n y ; w ön sam je to w upow jedak, schtö je pschi tutej swjatosczi z a c z u t, schtö p ö d la m y s lik. H öjadk w cyrkw i dolho w u tra c z njemözesche. Z o d y rb ja firm o w a n i hacz do könca w ostacz, zo bychu skönczne biskopowe pozo h n o w an jo dostali, to Höjadk njewedzesche a w cyrkwi tez styschat njebe, hdyz b u to z n o w a wozje- wjene, toho d la klepny sw ojim m ö tam n a ra m jo p ra jo : P ö jcze za m n u, hölcy!" M esto toho, zo by za swojich m ötow so m odlil, be w bozim dom je * M a to töjschto pschecziwo sebi, zo dzeczom hölczatam a holczatam runje tön dzen nowu drastu dawaja, hdyz k swj. woprawjenju du abo k firmowanju. Tak mysla bole na drastu, hacz na swjatoscz. Njetrjeba so ze schiczom drasty hacz na posledni wokomik czakacz, lepje je, hdyz nekotre njedzele prjedy w nowej drascze pobudu, zo njeporjadne wjeselo na njej so wokhködni.
75 72 n a to m yslil, schto jim hako firm ow anski d a r kupi, zo by Po cylej wosadze wo ty m ryczane a w ön hako n o b e l k m ö t r * w uw okany byt. ^ H dyz be to w e blizschich klam ach w o b staran e a közdy m ö t swöj dar sebi w uzw olik, dow jedze jich km ötr do korczmy. Jescze a pijcze netto, schtoz mözecze, to njech nichtö n jep ra ji, zo je H öjadk skupje km ötsil." T e ftoroo n jep ad n y n a njepködnu r o l u ; 4 tow arschojo jedzachu a pijachu doscz. B e so tez m noho druhich w osadnych do korczm y pschinam akalo; kmötsja sedzachu za b lid a m i m lodoscz zabawjesche so, czerjesche njew uzitne tryski a wschelake zle rycze letachu z h o rta wjetschich hölcow a holczatow. N i c h t s njemyslesche w jac n a sw j. firm o w a n jo. N jebe so a m n a pozohnow a n jo w oczakalo, totreg kn. biskop po skönczenej sw jatosczi d aw a, a popoldnju do cyrkwje pohlad acz abo k nyschporu doncz, zo bychu so B o h u za spozczenu h n a d u dzakow ali n a to so nichtö n jed o p o m n i, hdyz mözesche w korczmje darm aczka hladacz. T u m acze", zaw oka H öjadk, kiz mejesche poknu h lo w u, a czisny sw ojim m ö tam horschcz cigarow, schtöz je firm o w an y, sme tez kuricz." M erczin sebi zazehli, czahasche khw ilu, po to m pak b u cyky bledy a... S köncznje wozm y H öjadk swojich 4 m ötow n a now y wozyczk a hotowasche so d o m o j; cgi börzy wusnychu n a w ozu, schtoz be za nich najspraw nische. M a c z zhoniw schi, kak je so M e rc z in pschi sw j. firm o w a n ju zadzerzai, zaplaka hörcy. W o n a Pak je swoje dzeczo z w uczbu a n ap o m in an jem i k tomu d o w jed la, zo je M e rc z in pozdzischo w jele prosyk, D uch sw jaty chcyl jom u w odacz, schtoz je z njew edom nosczu a lohkim czinjenjom n a dzen swjatoho firm o m a n ja zhreschik.** N a n pak zm eje psched B o h o m j a r a wulke zam o lw jenjo, zo je czestnoho a hödnoho D z i b r a k e c srjenka zastorczil a H ö j a d k a pro sy l. H öjadk wumrje za leto ; w otkazal pak M erczinej niczo njeje, tag be n a to spekulirow ane. * * * Z ru d n y podaw k, kiz je tu pow jedany, w ospjetuje so w e wulkich biskopskich w osadach nehdyzkuli. : H d y z m lo d y lu d n a m e ru dze, a w uzbehnjeni a njew uzbehnjeni so wop ija (közdy m eni, zo m a k to m u w in u ), a n a puczu zanoho czlowjeka n a pokoj n jew o staja, njeje to h a n b a za tutych m lodzencow, kiz, pow okani do kralowskich sluzbow, zakitanjo k raja n a so b je ru a tajcy so p sch ih o tu ja? S c h to pak je ; p ja n y rekrut pschecziwo p jan o m u f i r m o w a n o m u '? R e k ru t m a psched swetom ^ pschec hischcze nekajke zam olw jenjo, hdyz Pak k m ö t r sw ojoho m ö t a n a dzen swj. firm o w a n ja w opoji, hodzi so tez to zam olw jecz? N ö wschak, reka, su hischcze dzeczi!" Njech su dzeezi; r o z e m j a dha, schto s w j a t y sakram ent firm o w a n ja je w e d z a, zo do w ö jstw a Khrystusowoho * Pschez letstotki su kmötsja mötej pschi swj. kschency swöj speciestoler 4 tut." wjazali, k swj. firmowanju Pak niczo dawali ujejsu; su Pak tohodla möczata na p oniznych, poboznych kschesczanow wotrostke. Netko wustaja so kmötr strachej wobryczenja po cytej wosadze, hdyz so pschi wjazanju m ödy" njedzerzi. Njeje tez we wschech wosadach jenaf zle z tym wjazanjom. R uniz tak njedostawaja kmötsja wjele khwalby, njejsu-li w korczmje doscz k psöhepiczu dawali. D obru knihu drje budzesch mötej (wosebje pschi firmowanju) dacz, tola njemen, zo sy z tym wschem winowatosczam dosczczinik. A wy möczata modlcze sotez za kmötrow, kaz wescze zo dyrbicze, za ziwych abo wotemrjetych! : ** Sm em czi prajicz, zo bu M erczina pozdzischo prawje dobry czkowjek lepschi^ hacz be joho nan byk. To Pak mejesche so swojej maczeri dzakowacz, kotraz joho zenje! z woczow njepuschczi. I
76 73 zastupja a jo m n sw eru p schisahaja? J e t t n i e, d ha je lepje, zo hischcze k firm o - w anju n j e n d u! Z c z o h o d h a pschindze, zo tajke sw jatoczne dny, kajkiz dzen firm o w an ja za w osadu je, so tu a tarn w onjesw jecza? _ Z to h o, zo m nozy kschesczenjo rojac n j e w e d z a, kajke p o t a j n o s c z e swj. sakram enty w e sebi khow aja. M n o zy w idza z w oczom aj z w o n k o w n u swjatocznoscz, kotraz swj. sakram ent w o b d a w a, n u t s k o w n e skutkow aujo h nady so w jele kedzbn n im a. v K ajka schkoda n a sta w a z ty m za kralestw o B oze, hdyz so sredki sw jatosczenja zancz n im a ja! Z t o h o pschindze, zo je tak m ako p r a w y c h m nzow, z a h o r j e n y c h za czescz bozn a s p o m o z e n j o blizschoho; t u je w in a, zo je ta t m ato kschesczanskich m a c z e r j o w, kotrez czezn swojich w inow atosczow a zam o tw je n ja we woczehnjenjn dow erjenych dzeczi s p ö z n a j a. ^ P ra jic z m ohko so tu hischcze ueschtozkutt; sweca pak je zasw eczena; schtöz rna w oczi k w idzenju, ujech h la d a : s t a r s c h i a k m o t s ja, ujebjercze wec n a lohke ra m jo! _ 3 Luziey a Sakskeje. Z A udyschina. K az sm y z westych powjesczow zh o n ili, je kujez J n r i j L n s c z a n s k i, P räses serbskoho sem in ara w P r a z y, w o t k a rd in a la w jercha S ch w arzenberg a za a r c y b i s k o p s k o h o n o t a r a pom jenow any.^ Z HLudyschma. T o w a rstw o Maćica serbska mejesche srjedn po jn tra c h, 1 6. h a p r y la, sw ojn letnschn h k o w n n (g e n e ra lu n ) z h r o m a d z i z n n w kolouadach T h ie rm a n e c hosczenca w B ndyschinje. Z h ro m a d z iz u a be p ra w je derje w o p y ta n a, dokelz be so 5 9 sobnstaw ow zeschko. J e d u a u ja uaw jedow asche pschedsyda M aczicy, kujez f a r a r H ö r n i k. Z w jacorych ro z p raw o w, kotrez so podaw achn, z n am jeto w, kotrez so ze strony pschedsydstwa a sobnstaw ow stajachn a z wjetschoho dzela pschijachn, wosebje pak z wnlkeje horliw oscze, z kotrejz pschitom ni d a ry za tw a rjo m n y n o w y d o m M aczicy serbskeje w B ndyschinje zapisow achn, be widzecz, zo w tym le hkow nym serbskim to w arstw je hischcze strow y buch knjezi, kiz sw ojoho n ad aw k a njezabudze: za zbozo a kubkowanjo serbskoho lu d a so staracz. W obschernischu ro z p raw n podam y w pschichodnym czisle. Z ZZudyschina. Letnsche kschizerske processiony sn schtoz smy zhonili wschudzom zbozow nje a dostojnje wotbezake. R a d w o rsc y kschizerjo, 2 4 p o ro w, jechachu Po postajenym rjedze pschez B r o n, K am jenej, D u b ra w u a B re m jo do Z d zerje a z a s w röczo do R a d w o r ja ; K hrösczanscy, n a 7 3 p o ro w, po staro - d aw n y m w aschnju n a Z ejicy, S w in a r n ju do klöschtra M a rijn e je H w ezdy a w o t tarn z a s do K hrösczic; W otrow scy jechachu do N jebjelczic a N jebjelczanscy do W o tro w a. P o d o b n je so w o tm en jataj R albiczanski a K ulow ski procession; R albiczanscy kschizerjo, 3 6 p o ro w, jechachu do K u lo w a a K ulow scy, 6 6 p o ro w, pschijechachu do R a lb ic. W nekotrych wsach, hdzez cyrkej njeje, n a pschikiad w M iloczicach a J a w o r je, w jesni kschizerjo hizo ra n o w 5 hodz. po polach jechaja. W e w sach, do kotrychz kschizerjo jecheja, w o p y tu ja nyschpor, n a postajenych m estnach za sta w aja a po Pnczu kherlusche a m o d litw y spew aja. Pschispom nicz m özem y, zo tez w nemskim dzele nascheje Luzicy ju try kschizerske processiony w otbyw aja, a to we W ostrow cu kotrem uz so A ltstadt, K losterfreiheit, H aseldorf, R u ß d o rf a B lu m b e rg pschizankuja), w G ru n a w je (z S ch ö n - feldom ), w K ö n ig sh ain je a S e ite n d o rfje. T a m jechaja po polach swojeje w osady, zastaw aja n a schtyrjoch mestach, hdzez duchow ny swjate sczenjo czita. T a m
77 74 kaz w serbskich wsach z blizschich m estow w jele pschihladow arjow pschikhadza. T ez w nekotrych katholskich w osadach pruskeje Luzicy, w okolo L u b an ja so podobne kschizerske processiiony. Z A udyschina. Z a d ru h o h o w u czerja do K hrösczic pschindze knjez S y m a n k, d o ta ln y w uczer w Z d z e ri; n a joho m esto je knjez J a n R e z a k postajeny. Z Wudyschina. J o h o kralow ska wysokoscz p ry n c B jedrich A u g u st w tu khw ilu po Luzicy puczuje. S r je d u pschijecha ze sw ojim a d ju ta n to m, m ajorom v o n der P la n itz, do B udyschina. Besche w K inspörku a K am jencu, hdzez je pschenocow al, a ro klöschtrje M a rijn e je Hwezdze poby! a p o to m pschez Njeswaczidko, hdzez dw örskoho radziczerja d r. J a k u b a, sw ojoho bywaroschoho wuczerja w opyta, do B udyschina pschijecha. T u je ro hosczencu k W inoroej kiczi pschcnocow ak a schtwörtk sebi m esto w ohladow ak. S ch tw ö rtk po p o ld n ju jechasche dale do Biskopic, a je ro P a lo ro je p o la knjeza v. P o n ik a u pschenocowal. W schudzom wosebje tez ro N jesroaczidle, b u p ry n c ja r a czesczomnje powitany. K sroojom u dalschom u a royschschomu w uw uczenju chce p ry n c Bjedrich A u g u st do S tr a ß b u r g a so pschesydlicz, hdzez budze z pruskim p ry n c o m W ylemom tam nischu universitu w opytow ac^. Z M alöic. K njez kanonikus f a r a r Ja k u b B ensch, kiz be pjatk do Bokm onczki czezcy skhorjek, je B o h u dzakow ano z a s w otkhorjek, tak zo möze swoje zastojnstroo zastacz. Z Drezdzan. J o h o M ajestoscz k ra l A lb ert je zakon, kak m a ja so dawki ro Sakskej za leto a pkaczicz, w u d a t. P o n im m a so dawacz 1) gruntski daw k a to 4 p. w o t közdeje jenoscze, 2) dokhödny darok, 3 ) dawk root tych, kiz pschi sw ojim rjem jesle abo w ikoroanju po k ra ju w okolo czahaja, 4 ) rezniski darok, 5 ) Herbski daw k a 6 ) schtem ploroy darok. W droorje sakskeje sejm ow nje (la n d h a u s) w D rezdzanach je so 2. a 3. h a p r y la za 1 1 m ilijonow 7 4 7,4 7 5 mk. kralowskich sakskich starych pjenjeznych papjeroro sp alilo. Z eykoho sweta. M emska. Nemski sejm abo ra jc h sta g m a p rö zdnin y hacz do 2 2. hap ry la. P o to m budze d rje najnuznischa naleznoscze, kotruz zm eje w uradzicz a w othlosow acz: podleschenjo socialistiskoho zakonja. K njezerstw o je hizo P ra jito, zo zanoho pschem enjenja tutoho zakonja n jedow oli, a tajki, kajkiz knjezerstw o zada, jö n najskerje w jetschina zapöslancow njepschizrooli. Sczehrok toho drje potom budze, zo so ra jc h sta g r o z p u s c h c z i. H acz Pak n ow ow ölby za^rajchstag, kotrez bychu n a to so w upisate, böle po w o li knjezerstw a w u p a n u, dyzli hacz dotal, so ja ra prascha. W p r u s k i m m inisterstroje su pjecza nekotre m inisterske stoly poczale khablacz. Netko pow jedaja, zo v. P u ttk a m e r w jac krucze njesedzi, druzy p ra ja to w o G o ß le ru. H d y by prenischi w o tstu p it a G o ß le r w ostal, by d rje widzecz b y ly, zo so kulkurkam pf z a s pohörschuje, dokelz je k u ltu sm in ister ro nowischim czasu so wosebje njepscheczelski w opokazacz poczinal. Nekajke njew jedro to pruskim politiskim poroetse w isa, tez kejzor W y lem je w öndy p r a jil: S tejim y psched m eznikom." D ispensy za duchow nych, kotsiz su po lecze rousrojeczeni, m inister G o ß le r nekotre zapow jedza, H acz d o ta l je duchownych w o dispensu za d alo ; b u hacz d o ta l zw olenych; pak z krötka wotpokazanych; w o 3 0 n a so hischcze w uznacz, hacz doroolenjo dostanu abo nie.
78 Wosebje tych duchow nych m in ister G o ß le r w otpokazuje, kotsiz su w Jn n sb ru c k u, Romje ab o tez w Löw enje stu d o w ali. Z a jim a w e Pak je, zo je tez T rierski biskop d r. K o m m w J n n s b r u k u p o la jesuitow studow ak. ^ ^ Wesczischo hacz hdy prjedy w ozjew jeja tez katholske czasopisy powjescz, zo je k a r d i n a l L e d o c h o w s k i sw oje zastojnstw o hako arcybiskop H nezno- Poznanskeje diöcesy z l o z i l. J e d n a n ja m jez bam zow ym stokom a S ch lö zero m su zastajene; z to h o w oczakuja ze strony V a tik a n a w azne kroczele. H dyz w Pruskej n a nihdy z a d an y m er katholskej cyrkwi skiczicz njechadza, je n a druhej stronje ja r a pow uczaca zaloscz, kotruz zapöslanc S töcker w sejmje slyschecz d a, hdyz sta tn u pom oc pschecziwo n ab o znom u hubjenstw u skoro cyle spohanjenoho m esta B a rlin a zada. B a j e r s k i sejm je 8. t. m. skönczeny, a besche w ulki czas, dokelz sebi tarn w jac rozem icz njechachu; sobustaw y katholskeje a tez wschech druhich stronow su stajnje mjez sobu w kuli am njew edza, schto chcedza. W Awllriji je T aa ffo w e m inisterstw o w naleznosczi pschecziwo w uherskim zidam podlezalo, dokelz wuherske knjezerstwo, kaz hewak tez n a stro n n zidowskich spekulantow stupi. Dokelz czi pschez swoje spekulacije m jaso za mesto W ien hacz n a procentow pschedroza, chcysche awstriske knjezerstwo ze zakonjom tomu leite sczinicz; to la W uherska tak dolho a tajku H arn czinjesche, zo d y r- bjesche sköncznje A w strija cofacz. K rö n p ry n c R u d o lf je ze sw ojej m andzelskej do K o n stan tin o p la puczow at. Itakska. S w j a t y w ö tc je w n astu p an ju pschepolozenja swojeje residency z R o m a w u p ra jil: hacz a hdy w ö n R o m wopuschczi, to budze jeniczcy wotwisowacz w o t dalschoho zadzerzenja italskoho knjezerstw a. W ö n chce w R om je w ostacz, donz so nekak hodzi, chce pak m esto börzy wopuschczicz, hdyz dalsche njespraw noscze Jtalsk eje jo m u hako wyschschomu wjerchej katholskeje cyrkwje swobodne dokonjenjo w inow atosczow njem özne sczinja. N o w a njeprawda w R o m je so pschihotuje. K az kubla p ro p a g an d y, ta t chcedza n etto te w obsedzenstwa p o e n ite n ciarije" do italskeje re n ty pschewobroczicz t. r. tak Djele kaz rubicz. P o e n ite n c ia rija je sta ro d a w n y bam zow y w ustaw w R o m je, D kotrymz su spow jednicy ze wschelakich n a ro d o w p o stajen i, zo bychu tajcy,!otsiz R o m w o p y taja, w sw ojej m aczernej ry czi tarn sw j. spowjedz w otpokozicz nöhli. S u tarn francözscy, nem scy, jendzelscy, schpanscy, portugiscy, Pölscy, Ayrscy, w uherscy, grichiscy, flam lan d sc y spow jednicy. W l so tu to n vustaw za w obsedzenstw a cyleje katholskeje cyrkwje pschipözna a pschelutow a. M ko chce italske knjezerstw o tez tö n pozrjecz. S c h to d h a su tajke ru b jen stw a sstalskej d o ta l pom hake? Z a 2 0 let je w o n a pschez 1 0 m i l i a r d o w d o th a n a - praskaka, a najebacz to je sam e hubjenstw o w tu ty m k ra ju : Z a s n o w y dopokaz Q staru wernoscz, kotraz je so hacz d o ta l w schudzom straschna w opokazala: R u b je n e c y r k w in s k e k u b l a n j e t y j a! P e r s i s k i sc h u h je so sw jato m u vötcej w liscze w u tro b n je dzakow at za to, zo je za swoje kralestw o japoschtolskoho vikara dostal. S c h a h lu b i, zo chce kschesczanow sw ojoho kraja zakitacz i porucza so do bam zow ych m o d litw o w. T urkow ski s u lta n a persiski schah staj sprawnischej pschecziwo katholskej cyrkwi, dyzli wysoko zdzelani w E u ro p je! Arancözska. Kak tu n ja re p u b lik a je, spöznajem y z psch iru n anja w u - dawkow w czasu kejzora N a p o le o n a a netczischoho knjezerstw a. W poslednich letach kejzorstw a mejesche F rancözska közde leto l 7/io m ilia rd o w (t. r milionow) w udaw kow, a netto Po 1 1 letach: 3 % m ilia rd o w (t. r m ilio n o w )! Wsche zohnow anjo we Francözskej dale a böle w otebjera, wosebje w inicarstw o,
79 d o ta l b o h aty kuzo! za cyky kraj, z közdym letom w otebjera, dokelz m aka w inowa wosch w ulku schkodu czini. W T o n k i n j e fu z n o w a kschesczanow pschesczehali, 5 m issionarow a 3 0 katechetow su tarn p o h an o jo m o rili. Francözska n im a pak khwile, tarn kschesczanow zakitacz, dokelz je sebi dobyczo wulkeje kupy M a d a g a s k a r do hlow y sta jila. Jen d zek sk a je d o ta l w S u d a n je jeno njezbozo m ela. G e n e ra l G ordon, kotrohoz je pschecziwo m ah d ijej a joho zbezkarjam pöskaka, je hizo w jac lro c zbity, joho w ojacy p a d a ja tarn kaz m uchi, dokelz jim straschne klim a schkodzi, a netto je w mescze K h a rtu m kaz w paslach p o p an jen y. J e sw oje knjezerstwo w o pom oc prosyk, to pak so ta t lohcy wuwjescz njehodzi a Jendzelska tez doscz njekhw ata. N ajskerje tez m esto K h a rtu m p an je. M a h d i a joho podporucznik O s m a n D ig m a so derje n a m a k a ta j a dzen a d a le pokroczujetaj. Naležnosće našolio towařstwa. Sobustawy na lĕto 1884: kk z Njebjelĕic: Madlena Roblec, Marija Žurowa, 262. farař Jakub W erner z Khröscic, 263. Franc Gabler z Libuchowa, 264. refcrendar Jan Kral w Dippoldiawalde, 265. P ĕtr Wawrik z Khröscic. Sobustawy na lĕto 1883: kk Miklawš Lebza z Pĕskec, 543. Miklawš Cyž z Miłoćic Na lĕto 1882 dopłaći: 560. M. C. z M. Za eyrkej Wntroby Jĕzusoweje w Baeonjn. Nawdaty kapital a dotal nahromadźena dań wuöinjestej 67,140 m. 50 p. K česći Božej a k spomoženju dušow su dale woprowali: Madlena Serbinowa z Koöiny 20 m., Schönberner 1 m. Hromadźe: 67,161 m. 50 p. Za eyrkwičku s. Jozefa w Hajnicach. Dotal hromadźe: 8492 m. Dale su woprowali: N. N. z Budyšina za maloho potomnika 2 m., njemjenowana 3 m. Hromadźe: 8497 m. Zapłać Bäh wšĕm dobroćerjam! Stare pjenjezy za zwony su w o p ro w a le ralbiczanske schulske dzeczi pschez k. w uczerja H ic k u. W e d a k to r. We wschech expedicijach Katholskoho Posola" su döstacz: 1. Mjensche fpewarske knihi za kalholskich Serbow. Zrjadowai M. Hörnik. 100 strouow. Zwjazane za 60 pjenjezkow; 2. Pobozny Spewar. Mjensche spcwarske knihi z modlilwami. Z a kalholskich Serbow wobdzekak a wudak M. Hörnik. 204 stronow.^ Zwjazane w piacze za 1 mark, w kozi Im. 50 p., w kozi a ze zlolym rezkom 2m. Wöbe knizcy hodzilej so derje za schule a za mkodoscz. M a s. 39itsporn, 1. m eje, pöndze processton z K hrösczic n a B u d y s c h in do Iik ip sd o r fa. W Khrösczicach budza ra n o w 5 hodz. kemsche. D erje by bylo, hdy bychu czi, kotsiz so n a processionje w obdzela, Po möznosczi d o m a k spowjedzi schli. K antor. Z R a lb ic a K u lo w a pöndza czi, kotsiz so n a processionje w obdzela, dzen p rjed y po p o ld n ju w 2 hodz. precz a zjenocza so n a s. W a k p o ru w B u d y - schinje z hornischim processionom. m o 1 c v i e c knihiczijchczernje w macznzuym domje w Vudysäjnje.
80 Wudawany wot towarstwa SA. L yrilla a M ethodija w L u d M in je. Redaktor: Jakufo Skala. Ćislo meje Nowa serbska kniha. Ł ĕ tn ik S6SČ. Nasche serbske pism ow stw o je so w o itorou knihu pschisporilo, kotraz je runje tak w a zn a a n u z n a, kaz dolho p o z a d a n a. T u t a kniha reka: H i s t o r i j a s e r b s k e lio n a r o d a. Spisaštaj W ilhelm Bogusławski a Michal Hörnik. Budyšin. Z nakladom Michala Hörnika H dyz spisaczer, knjez f a r a r H ö r n i k, w pschedskowje p r a ji: R ozw uczeni ludzo m jen u ja jako pschiskuschnoscz közdoho, zo h isto riju swojoho n a ro d a z n a je ", dha je z tym w azn u w ernoscz w u p ra jit. R o zo m n y cztowjek njeje jeno ziw y za dzensnischi dzen, ale kaz do pschichoda h lad a, zo by w obstacz w o h l w e wschitkim, schtozkuli ziw jenjo sobu pschinjese, tak njezabudze tez n a prjedaw sche leta a letstotki dziw acz, dokelz m a n az h o n je n ja prjedawschich czasow w uziw acz a w ziw jenju trjebacz. H isto rija (staw izny) zandzenych czasow je a w ostanje m a g istra v ita e, w uczerka ziw jenja. Wschitke n a ro d y w aza sebi swoje skawne stawizny a w e nich P y ta ja a n am ak a ja njepschestaw acy kuzok za duchow ne a narodne w ubudzenjo a w obnow jenjo. Jeniczki p o h lad n a Czechow pscheswedczi nas, kak w azne je w o p o m in an jo narodnych staw iznow a kak je z n im i cyky narod dzen a böle zahorjen y za wötczinske pröcow anjo. v Z tutych pschiczinow su tez serbscy w ötczincy. kotsiz swöj lu d lu b u ja, w obzarowali, zo staw izny serbskoho lu d u, z najm jenscha trochu dospolne, hischcze nimamy. M a le pospyty, tu to m u njedostatkej w otpom hacz, drje su nekotsi czinili, tola dyrbjachu tajke pospyty njedospolne w ostacz, dokelz je kuzotow za serbske stawizny tak m ako, su tez z w ulkoho dzela d o ta l mako pschistupne byke. W scho Pak, schtoz je so w tu ty m n a stu p a n ju stalo, su serbscy w ötczincy z dzakom pow itali, n a pschiklad krötki nastaw k I. E. S m o le r ja w Serbskich H ornich Luzicach", S ta w iz n y serbskeje rycze a narodnoscze" K. A. Je n c z a a nekotre druhe nastaw ki w C a s o p is u M a d ic y S e rb s k e je. P schehladne staw izny S e rb o w w serbskej ryczi pak a staw izny w obeju Luzicow, hdzez netczischi S e r b ja b y d la, njejsmy hacz d o ta l m eli.
81 78 T u t o m u n j e d o s t a t k e j je n e t t o z h o r j e k a m j e n o w a n e j k n ih u w o t p o m h a n e. K az pschebskowo p r a ji, b u p re n ja h isto rija S e rb o w w vt najstarschoho j czasa hacz bo leta root P o la k a W ilh e lm a B oguskaw skoho w P etrohrodze w u b a ta. Pschi wjetschim bzele, kotrez bu toot T o w a rs tw a pscheczelow wedom osczi" z czestnym m ytom w uznam jenjene, je B oguslaw ski swoje serbsko-luziske staw izny z n o w a wobbzekak. P o joho z a d a n ju je knjez f a r a r H örnik tu to dzeio z joho rukopisa za serbski lu d serbscy to u b al, je Pak tosam e töjschto powjetschii a w ubospolnik, ta t zo z toho rja n a kniha hako z h ro m a d n e bzeko skawneju spisaczerjow n asta. W vsebje za jim aw u a zrozem liw u czini knihu ( stro n o w wopschijacu) tez k h a r t a, kotruz je B oguslaw ski w Lipsku czischczecz d a! a H örnik ze serbskim textom w u h o to w a l. P kacziznu knihi a hdze mözesch ju dostacz, zhonisch w blizschim czasu z naweschtkow, kotrez serbske czasopisy pschinjesn. S chtöz skowa n a zapoczatku tu to h o nastaw ka w u p ra jen e w o pom ni, dyrbi pschipöznaez, zo smy z tutej knihu w o w azn u a w ulku kroczel b ä te pschischli w naschim pism ow stw je. H dyz su n a w ozjew jenjo skawnych staw iznow nemskoho luda^ toot professora Ja n ssen a, w katholskim buchn a njestroniscy spisanych, naw ebziczi p r a jili: T u m am y katholski s k u tk " ; b ha uiözem y tez m y n a bo=: pjeln jen jo w jeleletnoho z a b a n ja za serbskimi staw izn am i n etto w naschich wobstejenjach z rabosczu w uprajicz: J e to serbski skutk! W schem bobrym S e r b a m Pak n ett pschiw olam y: W u z iw a j c z e p i l n j e s p o m o z n u k n i h u! H dyz zhonicze, zo je tez nasch lu d to o t spoczatka swoje m estno tuby m et mjez wschelakimi lu d a m i a zo njeje pschecy ta t zacpety byh kaz so jo m u netto czasto roum jetuje, b h a tez b ale luboscz k sw ojom u narobej wobkhowacze a z a n j e z b o z o n j e z m e je c z e, zo n j e j s c z e s o b u s t a w y toho abo tam n o h o s l a w n o h o n a r o b ü, kotryz je bzensnischi bzen hischcze m öcny a wibzany. J e b rje w knizy tu a tarn böte njeznate ftotoo, kaz to pschi wecach, kiz so b o ta t njejsu serbscy w opisow ale, hinak bycz njem öze; to la schtöz je trochu serbskoho pism ow stw a swebomy, so börzy bo njeje nam aka, byrnje stubow any njebyl. Z a s e r b s k e t o w a r s t w a a b j e s a b y Pak bubze kniha njew uczetpany kuzo! za pschebnoschki a ro z m o lw je n ja, kotrez so tarn bzerza. Njech sebi sobustawy b ru h b y m aky w otbzel tuteje knihi w u z w o la a w o n im w zhrom abziznach pschebnoschuja: to bubze z w ulkim w uzitkom za wschech pschitom nych. W osebje Pak m a ja naw ebziczi a w uczeni w inow atoscz, zo sebi knihu w o b sta ra ja a berje wutrje b a ja. T a t bubzetej w ulka p rö ca w o zestajenjo knihi a njem aky pjenjezny w o p o r za jeje nakkab knjezej spisaczerjej a naklabnikej n abobnje zarunanej. S könczim y tu tu ro z p ra w u ze skow am i serbskoho spisaczerja tuteje knihi: T a t njech zjenoczena p rö c a a w oporniw oscz P o la k a a S e r b a bobre ploby njesetej! Njech serbscy a bruzy skowjanscy czitarjo tuteje knihi so za h o rja za pom oc m akom u serbskomu lu b ej pschi b aw no w otm yslenym ta t treb n y m tw arjenju w ibzom noho centra m a c z i c z n o h o b o m u w B u b y s c h i n j e! " Z bow olnosczu knjeza nakkabnika pobam y tu b y hako pokazku ze sporn«njeneje knihi ja ra zajim aw y 8, kotryz m a napism o : Spadow anje kalhokskeje cyrkwje we Luzicach. Nemske buchow nstw o, z a rja b o w a n jo cyrkwje bo sw ojeju rukow zebrawschi, w obsabzowasche kapitl w B ubyschinje, klöschtr a meschczanske fa ry z wjetscha z N em cam i, czasto z ueu>skimi zem jan am i; tez njedzerzesche so wschubze rozkaz
82 70 biskopa J a n a V I * T o la bechu w B udyschinje a tez n a wsach serbscy duchow ni, kaz m jena jich rödnischczow (narodnych m eftoto) dopokazuja. W tajkim czasu pocza so z W itten b erg a (B ykeje H o ry ) w 1 6. fto tfu Lutherowa w uczba rozscherjecz. T achan tstw o a fkanciskanowje w B udyschinje njebechu za tule w uczbu, to la jedyn z nich P a w o k (to h o d la Bosak rekany) zwazi so w l w B udystecach, kotrez w o t l pod k o llatu ru B u d y - schinskeje ra d y stojachu, w L u th ero w y m buchn predow acz. W B udyschinje samym pocza M ichak A rn o ld w l tajke p re d o w a n ja, dyrbjesche Pak w sledowacym lecze m esto wopuschczicz. P o d o b n je be w druhich luziskich mestach. N a wsach m jenuje so w Rychwakdze w lecze J a n A xt jako lutherski duchow ny. W osebje N em cy rozscherjachu now u w uczbu z wulkej horliwosczu, n a jp rje d y w mestach a Potom tez zem jenjo n a wsach, hdzez m ejachu kollaturu. K ra l F e rd in a n d d rje pröcow asche so w swojich krajach to m u zadzewacz, ale w öjny z T u rk a m i bechu pschiczina, zo so joho rozkazy ujedopjelnichu. K to m u pschindze, zo luziske krajne staw y pschecziwo tajkim rozkazam skutkowachu. T o h o d la tez napschecziw jenjo M ischnjanskeju biskopow J a n a V I I. ze Schleinitz ( ) a J a n a V I I I. z M aleczic ( ) niczo njepomhasche. Hdzezkuli duchow ny w otendze abo zem re, bu w ot k o llatu ro w now y po jich za d an ju p ostajeny; wschelacy buchu tez w otsadzeni. T a k pschemenichu so wosebje po A ugsburgskim sejm je w e Luzicach a wosebje tez to S e rb a c h " katholske w osady do lutherskich, z w uw zaczom nekotrych pod k o lla tu ru klöschtrow M arijneje H w ezdy a M a rijn o h o D o la a budyschinskoho tach antstw a w ostaw acych abo w ot tachantow m öcnje zakitanych, jako R a d w o rja. W e w osadach, do Stolpnjanskoho knjejstw a z B iskopicam i skuschacych, kotrez be biskop J a n I X. z Haugwitz ( ) z w olerskim w jerchom A u g u sto m Sakskim za M ühlbergski wobwod (U m fang) w um enicz dyrbjak, pschewjedze so re fo rm a c ija pschez v isitaciju wjerchowskich kom m issarow w lecze W Khoczebuzskej dokonjachu ju Brandenburgscy w jele p rjed y. N ajpozdzischo d rje je so re fo rm a c ija w H uscy (1578) a w Kotecach pschiwzaka. P o swojej zasadze dyrbjesche now e w eryw uzuacze, kotrez kaczonske m odlitw y z cyrkwje w upokaza, S e rb a m pscheczelne bycz a za rozw uczenjo w m aczernej reczi so pröcow acz. T o la w skutku so m ako za nich sta; pschetoz N em cy menjachu, zo so S e r b ja w krötkim do N em cow pschem enja. W tym Pak so zamylichu. S e r b ja nochcychu nemske p re d o w a n ja slyschecz, czohozdla lu d now e wuznaczo tak speschnje njepschiwza, kaz be so w oczakow alo. T u z dyrbjachu so kollatorstwa, kiz chcychu ra d re so rm aciju rucze zawjescz, w o serbskich p re d arjo w postaracz. W o t leta pak be j e n o z j e d n a c z e k a th o ls k ic h serbskich d u c h o w n y c h k n o w o m u w u z n a c z u p s c h e s tu p ik o. T o h o d la dyrbjachu w jesni S e r b ja hacz do l za lu b o wzacz, zo so jim we wschelakich wosadach w uczerjo abo tehdy schrybarjo"**, zwöncy a rjem jeslnicy * Tutön rozkaz je w kmzy na stronjc 96 spomnjcny. Biskop J a n V I. ze Salhausen, schtyrcyty mischnjanski biskop wuda we kaczonskcj reczi rozkaz, zo dyrbja tajcy meschczanscy q wjesni fararjo mischnjanskeje diöcesy, kotsiz m aja serbski lud w swojich wosadach a serbskoho jazyka mocnt njejsu, a tohodla predowacz, spowjedacz, ernt wötczcnasch, japoschtolske wörywuznaczo a druhe wozjewjenja wukkadowacz njezamöza, sebi kapkanow abo zastnpnikow dzerzecz, w tutej rĕczi znatych a nazhonjcnych, zo bychu wcdzeli Serbam predowacz a jich wo tntych wccach wuzitnje a lohcy rozwnczowacz. Biskop tajkim sararjam hewak hrozy, zo swoje duchownske mĕsta a dokhody zhubja. Pschispomnjcnjo rcdaktora. ** Hrjehor Stuhlschreiber pschindze tehdy preni z nniversity Wittcnbergskeje do Palowa. Rekotsi druzy njestudowani bĕchu tam swjecziznu dostali.
83 8 0 (w Sprewicach kowar ze wsy) jako fararjo postajichu, hdyz mejachu najtrebnischu schulsku wedomoscz a bibliju trochu znajachu. Lud sköncznje na tajkich serbskich predarjow radscho poskuchasche dyzli na wuczenych fararjo», kiz jenoz nemscy reczachu; wschak mejachu tez wschelake nemske wosady njestudowanych duchownych, n. psch. Leopoldshain. v W m nohich wosadach pak rozscherjesche so z n o w y m w eryw uznaczom nemska recz hischcze böle dyzli p rje d y. K o lla to ro w je zadachu wschudze pödla serbskoho tez nemske p re d o w a n ja, h aj czasto bechu j e n o z za nemske. T ajk im a d ru h im besche now e w uznaczo a krajnoknjezerska cyrkej sredk, z kotrym z dyrbjesche po sich m y li p s c h e n e m c z e n jo S e r b o w so dokönczicz. T o la B ö h je hinak rozsudzil! S köncznje poczachu so hornjoluziske krajne staw y, zem jenjo a m esta wo swojich serbskich sobukschesczanow staracz. W le to m a j a w u d a so rozkaz, po kotrym z dyrbjachu so khm ani s e r b s c y m k o d z e n c y d o s c h u lo w pöslacz a n a duchow nstw o pschihotow acz, zo bychu tez S e r b ja dosahacych duchownych d o stali. K to m u so pschislubi, zo m a ju tajcy z roboczanstw a abo p o d d an stw a w osw obodzeni bycz. T o w ubudzi m ysliczku, zo by so za S e rb o w w o s e b i t a w y sch sc h a s c h u la (g y m n asiu m ) zakozila. M e s t o L u b i j poskiczesche sw öj w u p rö zdnjen y sranciskanski klöschtr jako pschihödny lokal a wulki dzel lesa k zdzerzenju tajkeje schule. Luziske staw y w u p ra w ich u pöselstwo ke kejzorej M a x im ilia n e j I I. w l do P r a h i z p rö stw u w o pschizwolenjo k to m u. T o l a p rjed y hacz mözesche pöselstw o sw öj zam er (w o tp o h lad anjo ) docpecz, zaniczi w ohen mesto L u b ij a zakozenjo schule b u w otstorczene n a weczne. Jeniczki wunoschk tu to h o s ta ra n ja za S e rb o w be, zo smedzachu netto do nemskich schulow a gym nasijow (wosebje w B udyschinje, Z h o rje lc u a Khoczebusu) zastupicz, a zo buschtaj w o tta l ( ) n a wjerchowskej schuli (gym nasiju) w M ischnje d w a j w uczom caj serbskoho n a ro d a jako stipendistaj d arm o tn je pschiw zataj. T o be d rje d o b ro ta za lutherskich S e rb o w ale ja r a sn ad n a za tam n y czas, w kotrym z besche serbskich w osadow hischcze tak w ulka m nohoscz! W o s a d y, k o t r e z k a t h o l s k e w o s ta c h u, dostachu w ty m czasu n o w u w y s c h n o s c z. P o h o rliw y m a j J a n o m a j ( V I I. a V I I I. ) pschindze M iklaw sch I I. z K a rlo w ic ( ) n a M ischnjanski biskopski stol, pod totrym z diöcesa hizo j a r a woteberasche, wosebje w Sakskej, a po n im skaby J a n I X. z H augw ic, W S to lp n ju a W u rzen je pschebywacy, kotryz 2 0. oktobra swoje zastojnstw o zlozi. H dyz be hizo p rjed y p ro b st budyschskoho k ap itla, H iero n y m z K om erstäd ta, biskopow y zastupnik w e W urzenje, w o t katholskeje cyrkwje w otstupil, pschepoda w lecze kejzor F e rd in a n d, czeski tr a t, taste zastupnistw o a d o h lad o w a rstw o tachantej J a n e j L e isen tritte j: toho pak poto m bam z w obtw jerdzi jako biskopskoho a d m in istra to ra w e w obem aj L uzicom aj a pschepoda duchownsku praw om öcnoscz tez w o b staw a co m u kapitlej, kotrohoz cyrkej (m jenujcy budyschska tachantska cyrkej) netto m jeno e x e m ta * dosta. T u tö n staroscziw y p re n i njew otw isny tach ant J a n be rodzeny z W o lo m u c a (O lm ü tz) ( ), kanonik w B udyschinje w o t , a tach ant w o t hacz do 2 3. n o v e m b ra W ö n mözesche jenoz hischcze m aly dzel S e rb o w pod sw ojej m ocu zdzerzecz. D okelz w ö n czesku a pölsku recz znajesche, je so weschcze ra d tez za S e rb o w starak; w B udyschinje dzerzesche w ön serbskich p re d arjo w a zakitowasche serbsku wosadu w Radworju. * * * * E x em ta reka a je cyrkej, kotraz je bamzowemu stokej njeposrednje podstajena, po tajkim nie najprjedy biskopej.
84 81 Pschi tu tej skkadnosczi d y rb im y sw ojim c z ita rja m d ru h u ja ra w a zn u knihu mjenowacz, kotraz je psched krötkim wuscht«a m a napism o : D a s s e r b is c h w e n d isc h e S c h r i f t t h u m in d e r O b e r- u n d N iederlausitz v o n A. N. P y p i n. A us dem Russischen ü b e rtra g e n sowie m it B erichtigungen u n d E rg ä n zu n g en versehen von T r a u g o tt P e c h." Z w ulkej p rö cu a w ustojnosczu je w tu ty m spisu wscho waznische pschijate a z krötka w opisane, schtoz je so hdy w serbskej reczi pisato abo w u d a k o ; m jen a wschitkich, kotsiz su hdy za swojich n a ro d a - bratrow p isali a so sta ra li, su tarn w o p o m in an e. Dokelz su najiepschi znajerjo serbskoho pism ow stw a tu le knihu pschehladow acz, porjedzecz a w udospotnjecz pom hali, je dzeto po m öznosczi dospokne. W schitkim, kotsiz chcedza so wo swojim n a ro d n y m p rö c o w a n ju blize rozw uczicz, p o ru czam y n aleznje tez tu le knihu; placzi w knihkupstwje 1 m. 2 5 p. Z Luzicy a Sakskeje. Z Attdyschina. D o w u p o rje d zenjo tachantskeje cyrkwje w B udyschinje je netto z a s so zapoczako. Pschede wschem m a so now y p lestr ktascz, za kotryz su kam jenje hizo h o to w e; dale b u d za so now e naboczne w o ttarje, spow jedne stoky a kletka, w o t w um jetskoho tyscherja B u h la w e W rö tsta w je dzekane a z wjetschoho dzela hizo hotow e, stajecz; tez budze hischcze khör w u tw a rje n y a pischczele, kotrez su hizo lo n i zw o to rh an e, so böle do zady s ta ja ; tez now e lawki so d zetaja. H acz n a dalsche so n etto jeno rausche kemsche w kapali tachantskeje cyrkw je d^erza (wschednje w 5 hodz.), wsche d ru h e boze stuzby su w serbskej sarskej cyrkwi, a to dzetaw e dny w 9 hodz.; njedzele a sw jate dny Pak su nemske kemsche 2/28 a serbske 1/2lO hodz., serbski nyschpor kaz hewak 1l2l a taczonski w 2 hodz. Z Wudyschina. W o hkownej zhrom adziznje to w arstw a M a c z i c y S e r b skej e podaw am y hischcze nekotre nadrobnoscze. M a c z ic a be w sw ojim 3 7. lecze w u d a ta : 1. Ö a so p is w dw em aj zeschiwkomaj ze wschelakimi za serbsku rycz w aznym i nastaw kam i. 2. P ow jedanczko T u rk o jo psched W in o m w lecze " w ot w uczerja W ehle. 3. Pschedzenak n a leto T ez w undze G enovefa w now ym w udaw ku. W behu le ta be w ösom now ych sobustaw ow pschistupilo a n a htow nej zhrom adziznje sam ej buchn zasy sedm jo pschiwzaczi. M je z tu - tym i 1 5 n o w y m i so b u staw am i su pjeczo z nascheje katholskeje stro n y. D o - khodow be h riw n o w a w udaw kow , tak zo z w ostaw acym zbytkom zamözenjo za w u d a w a n jo knihow h riw n o w w uczinja. K n ih o w n ja be so wo 9 6 czistow, z wjetscha darjenych, ro z m n o z ita, wosebje w ot wuczenych to w a r- stwow. R ozscherilo a pschedato be so ze sktada exem plarow protykow a druhich knihow a knizkow. M acziczny born, kotryz k. re feren d ar M ü tte rle in zarjaduje, mejesche h riw n o w dokhodow a h r. w udaw kow. D okelz stara kheza za skkad, za knihow nju a d ru h e zberki njedosaha, m a so now y m a c z i c z n y b o r n tw aricz, za kotryz so n etto d a ry h ro m ad z a. W pschedsydstwje, w ubjerku a w o t nekotrych n a hkownej zhrom adziznje je so hizo h r. podpisako a z dzela hizo zapkaczito. W o t wschech sobustaw ow a w o t wschech S e rb o w w oczakuja so dalsche d o b ro w ö ln e d a ry. P o podatych rozpraw ach w u- radzowasche so d a le w o w udajom nych knihach a d ru h im S e rb o w stw o n a - stupacym. Z h ro m a d z iz n a w obzam kny so kaz hewak ze spew om : Hišde Serbstw o njezhubjene! M. H. Z N«dyschina. W A lten b u rk u w u m rje 2 0. h a p ry la w noch V212 hodz. nahle n a pschizajeczo w u tro b y (Herzschlag) em eritow any pöstski direktor k. J u r i j
85 82 M ik k a w s c h W a w r i k - J e z o r k a. Njebocziczki je hacz ru n iz zdaleny w ot sw ojeje dom izny stajnje hako d o b ry S e r b wostak a sw oju m aczernn rycz lubow ak. T o je tez ze skutkom wopokazak, pschetoz besche sobustaw M aczicy S erbskeje, jedyn z najprenischich d a ro w za B aczonsku cyrkej (3 0 tn.) besche w o t njoho, T o w a rstw u P o m o c y za studow acych S e rb o w d a ri m. a w otebjerasche serbske czasopisy. J o h o w opom njeczo w ostanje wschem S e rb a m czesczomne. E. i. p. Z Wudyschina. Z eleny schtwörtk bu w tu d o m n ej tachantskej cyrkwi z biskopowej dow olnosczu la jtn a n t P a w o k Z u m p e, rodzeny z D rezdzan, do katholskeje cyrkwje pschiwzaty. P o to m w otpokozi sw oju spow jedz a dosta ze sw ojim aj 2 swedkomaj (katholskimaj officirom aj) sw jate w o p raw jen jo. Z Wudyschina. M rö z y, kotrez su w n o co m aj 1 9. a 2 0. h a p ry la byte, njejsu p ö ln y m p to b am, kaz skyschimy, ta l w jele schkodzake. S truchlische powjescze su so z druhich krajow n a m dostake. T ak smy z pscheczelnoho lista z Badeuskeje z h o n ili, zo je tarn m rö z 2 0. h a p ry la we w inicach njesm ernu schkodu naczinik. R ja n e w inow e zne, kotrez najrjenschu u ad z iju w ubudzachu, su z wjetscha cyle zniczene. T o tarn n ajb ö le mjenschich w inowych b u ro w potrjechi. T ez w Francözskej su tute m rözy w jele schkodzale. Z Arezdzan p isaja, zo chce so I. M. k r a l A l b e r t nehdze 19. meje do E m sa podacz, zo by tam uische kupjele nekotry czas w u ziw al. K r a l o w a K a r o l a, kotraz be dla zazy m n jen ja skhorjela a nekotry czas lozo wopuschczicz njesmedzesche, je so z a s porjedzecz poczaka, je Pak hischcze ja r a skaba. T ez p ry n c J u r i j je z a s ström t), haczruniz z pschetratej khorosczu khetro zeskabjeny. W e W ulkim H ajn je je 18. h a p ry la kralow ski sakski p re n i regim ent husarow N o. 1 8 swöj le tn y jubilej sw ojoho w obstacza swjeczil. W ö n je pod w uzw olerskim w jerchom A ugustom I I I. zakozeny a je so hacz d o ta l n a 8 0 wjetschich a mjenschich bitw ach wobdzelik. K ra l A lb e rt je regim entej swöj w o b ra z pöskal. Z Itrezdzan. Z an d z en u pöudzelu w o tb u so tu d y w sali katholskeje tow arschnje hkow na zhrom adzizna pschedstojerjow (p räsid o w ) katholskich rjem jeslniskich to w arstw o w cykeje Sakskeje. Letsa w lecze m a so hkow na zhrom adzizna wschitkich pschedstejerjow katholskich rjemjeslniskich to w arstw o w cykeje Nemskeje w mescze K ölnje dzerzecz (poslednja tajka zhrom adzizna besche psched 6 letam i). Z a tü tn zhrom adziznu chcychu sakscy pschedstejerjo so w o waznych naleznosczach zryczecz. W jeczo rn a zh ro m adzizn a w D rezdzanach besche ja r a nad o b n je w o- p y ta n a, tez h n ad n y knjez biskop ju ze swojej pschitom nosczu poczesczi. Hkowne rycze m ejachu kk. dwörski p re d a r W a h l z D rezd zan, direktor D i e n s t z B u d y - schina, kapkan W ie r tz z K am jenicy, kapkan S c h m i t t m a n n z Lipska a kapkan M ü l l e r z D rezd zan. T ez knjez biskop zwjeseli zhrom adziznu z krasnej a h o rliw ej ryczu. K özdy, kiz ze swojej cyrkw ju derje m eni, d y rb i z cykej w u- tro b n za tu te spom ozne to w arstw o bycz, dokelz w one mkodych ludzi wosebje w mestach psched zabkndzenjom zakitaja a k d o p jeln jen ju naboznych w inow atosczow stajnje naw jeduja. Z cykoho sweta. Hlemska. R a jc h sta g je 2 2. h a p ry la sw oje w u ra d z o w a n ja z a s zapoczak. P ö ls c y zapöstancy su n a m je t stajili, zo by w pölskich krajinach p ö ls k a r y c z hako sudniska rycz so postajika, abo zo bychu z najm jenscha d o b ri tokm aczerjo a pödlanske protokole w tam n ej ryczi so dow olili. N am jet, kotryz tez W in d t-
86 83 horst naleznje zastupow asche, b u komissiji pschepodaty. N a m jet, zo bychu tez tajcy (wuskuzeni) w ojacy pensiju b o ftali, kotsiz su zakomdzili, w p ra w y m czasu w o tajku pom oc so zamokwjecz, bu jenohkösnje pschiwsaty. Z a zakon pschecziwo focialiftam, kotryz w krötkim rajch stag ej k w u ra d zenju so pschedpokozi, je W in d th o rst w azne nam jety pschihotow at, z kotrym iz d y rb i so wupokazacz, hacz knjezerstwo tu tö n zakon jeno to h o d la zada, zo by kejzorstwo psched m ocu socialistow zakitako, abo nie w jele böte z druhich pödlanskich pschiczinow. W P r u s k e j k u ltu rk am p f niczo k lepschomu pschemenjeny njeje, skerje pohörscheny. K a rd in a l L e d o c h o w s k i je w opraw dze swoje zastojnstw o hako pöznanski arcybiskop ztozicz chcyk sw jaty w ötc pak tu tö n w ulki w o p o r pschijak njeje, dokelz p ru ste knjezerstwo a n i najnuznische w u m en jen ja za cyrkwinski w e r dopjelnicz a n i slubicz njecha. Z cyka z a s w P ru sk ej dziw nje zym ny njepscheczelski w e tr weje. W najnow ischim czasu je so wjerch B i s - m a r k z a s poczal n a c i o n a l l i b e r a l n y m b l i z i c z, schtoz közdy ra z n a to pokazuje, zo su pscheczelne zm yslenja pschecziwo katholskej cyrkwi z n o w a spadowacz poczake. T ajk e blizenjo k n a c io n a llib e ra ln y m je czim böte n apadne, dokelz z druheje stro n y p isa ja, zo so w tu tej stronje now e dzelenjo stajnych pschekorow d la pschihotuje. W n a stu p a n ju tam nych meschnikow, kotrym z je so d is p e n s a w o t k u ltu sm in istra zapow jeka (dokelz je tez rom ska wysoka schula za njedosahacu spöznata, je to n o w a kschiwda pschecziwo sw jatom u w ötcej), pisaja knjezerske listy, zo dzen m öza czile duchow ui tez w Nemskej hischcze mestno dostacz. hdyz jeno 3 leta n a nemskej universicze p o stu d u ja. T o je, kaz közdy w idzi, j a r a z ru d n y tröscht. S c h tö m öze dha, hdyz je sw oju pom oc pschestudowa! a wyschsche le ta hizo dospek, hischcze jö n u n a ist leta so stu d ijam podczisnycz? Pschez z a h a c z e n s k i z a k o n (S perrgesetz) je so w P ruskej 15 m ilionow cyrkwinskich dokhodow nahrom adziko. Netko m a so zakon w udzelacz, kotryz p ra ji, kak m a ja tu te pjenjezy so nalozicz. Z d o b ry m p ra w o m su wschitcy w czipni, schto to do zakonja budze. K az je znate, d o staw a ja s t a r o - k a th o ls c y közde leto 4 8,0 0 0 m. statneje p o d p jery najebacz p rö c o w an jo centra, kotrez je w jac kröcz hizo p o sp y talo, tönle w udaw k w otrazycz, hdyz dzen cyke starokatholske hib an jo tak z ru d n o m u köncej napscheczo dze. T o la starokatholscy zas pruskom u knjezerstw u n o w u d o w eru w ubudzeja, z najm jenscha dostachu letsa p o ln y pjenjez w uplaczeny, schtoz prjedy so stalo njeje. Z o by so klacate starokatholske h ib an jo z ty m skerje n a n o h i stajicz d ato, schtö chcyk to w o- czakowacz? P ru sc y m in isterjo, kotsiz w ja c krucze njesedzachu" su so z a s z n o w a w obkruczili. W tu th w ilu su j e d n a n j a z R o m o m cyle pschestate. W jerch B ism a rk, kiz so hew ak w o wsche tez njetrebne wecy sta ra, n im a za katholskich poddan o w zaueje w u tro b y. T o h o d la pak katholikojo d o w eru njespuschcza. D y r b i m y a t o h o d l a c h c e m y c z a k a c z, to je jich hesto. T o besche tez n a z h r o m a d z i z n j e ju try w K ö l n j e styschecz, hdzez be so ja r a wjele katholikow z provincy n a d R h ein o m zeschko. S a m Protestantski cyrkwinski list w obsw edczuje zaczischcz tuteje zhrom adzizny hako tajki, zo so katholikojo nad R h ein o m n ih d y n a nihdy njespokoja z pokojcznym porjedzenjom netczischich zrudnych naboznych w obstejenjow, a zo njebudza prjedy spokojom, donz njejsu pokne p ra w o w ty m n astu p a n ju dospeli. P o d o b n a zh ro m a d zizn a je w D o rtmundze b y ta ; d ru h e budza sczehowacz. M e k l e n b u r g s k i w öjw oda P a w o k F riedrich je d y rb ja k, dokelz swoje dzeczi k a th o ls k e d a w oczahnycz, nie jeno herbske p ra w o n a knjezenjo ale tez sw oju w ojersku dostojnoscz hako m ajor zkozicz!
87 84 Arvstrija. K rö n p ry n c R u d o lf je ze swojej m andzelskej w K onstantinople p o b y l; turkowski su lta n je joho z w ulkej czesczu hospodow ak. T ez druhich w jerchow n a balkanskej polkupje, wosebje rum unskoho a serbiskoho krala, je k rö n p ry n c R u d o lf w opytak. A narchistojo (p o w a le rjo ) so w A w striji dzen a khroblischi pokazuja. 22. h a p ry la czisny m lo d y czlowjek Po porucznosczi a n a r- chistow d y n am ito w u b o m b u do kheze policajskeje direkcije. B o m b a je m alo fchkody n aczin ita ; njekhm anik sam Pak bu czezcy ra n je n y. v M u s k a pschecziwo w bohim P o la k a m z n o w a njesm ilnje zakhadza. Netko zas za d a, zo d y rb ja katholscy duchow ni p re d o w a n jo a boze skuzby w r u s k e j r y c z i dzerz'ecz. M a ja so kam Po tajkim n a now e bedzenjo hotow acz. Naležnosće našoho towařstwa. Sobustawy na lĕto 1884: kk Micha! Matka ze Smjerdz'aceje, 267. Jakub Šejda z Rözanta, 268. Miklawš Holka, domoipnik w Prazy, 269. M. Wolenk z Kukowa, 270. Michal Wawrik z Kanec, 271. mlyńk Šnž ze Swinařnje, 272. P ĕtr Bĕr ze Zywic, 273. Mikławs Robl z čornec, z Badonja: Mikławš Delan, Jakub Žur, A. Eiselt, Handrij Smoła, 278. Hana Burec z Worklec, 279. Madlena Wićazowa z Prawoćic, ze Smječkeo: Micbal Dźislawk, Jakub Pjech, MikZawš Šula, z Khrösdic: Madlena Duĕmanec, Khrystina Wingerowa, kubier Jakub Sotta, z Hory; P ĕtr Robl, M. Jurcowa, 288. Michal Hejduška z Noweje Wjeski, 289. Jurij Grossman z Łuha, 290. J. Sopa ze Sulšec, 291. P ĕtr Krawža z N. Jaseńcy, třo wotebjerarjo pola k. Domanje w Khrdsćicach. Sobustawy na lĕto 1883: kk ze Smječkec: Jakub Pjech, Micha! Dźislawk, Miklawš Šula, 547. M. Hejduška z Now. Wjeski. Na leto 1882: 561. M. 8. z 8. Zemrĕty sobustaw: Jurij Miklawš Wawrik-Jĕzorka w Altenburku. R. i. p. Za cyrkej Wutroby Jĕzusoweje w Baćonju. Nawdaty kapital a dotal nahromadźena dań wučinještej 67,161 m. 50 p. K oesći Božej a k spomoženju duaow su dale woprowali: N. N. z Hory 2 m., wot prĕnjowoprawjenskich dźĕći z Wotrowa 8 m. 20 p., Schönberner 1 m., za dušu wotemrĕtoho k česći Wutroby Jĕzusoweje 2 m., dwĕ swj. Mariji lubjenej swĕčcy 50 p;, N. N. z Badonja 15 m., kommissar Dilger 5 m., njemjenowane z Milodic 5 m., M. 8. ze 8. 2 m., K. I. z Ń. Wjeski 30 m., njemjenowana z Kulowa 10 m., J. (ł. z Luha 1 m., njemjenowana z N. Jaseńcy 6 m., z Kukowa 3 m., kupony kamjencske a rentski 20 m. Hromadźe: 67,272 m. 20 p. Za cyrkwičku n. Jćzefa w Hajnicach. Dotal hromadźe: 8497 m. Dale su woprowali: N. z Prahi 1 m. 50 p., J. M. z ć. 3 m., J. G. z Luha 1 m., Ä. Š. ze 8. 1 m. Hromadźe: 8503 m. 50 p. Zapłać Bćh wšĕm dobroćerjaml Za zwony staj z a s w o p ro w a lo j: M ic h a k K a s p e r ze S t a r e j e C y h e l- n i c y 6 rjanych cynow ych ta le rjo w a 1 swecznik, d ale J u r c e c sw öjba z H o r y a pschekupc G la w s c h z R ö z a n t a stare pjenjezy. Hledaklor. W expedicijach Kath. Pösia je za 1 m. na pschedan zwjazana kmzka: Marija Maezer dobreje rady. Knizka za sobustawy Pobozneje Jednoty k czesczenju Maczerje dobreje rady a za druhich czesczowarjow s. M arije. v Tez su hischcze nefotre nemske knizki toho samoho wopschijecza na skladze, njewjazane za 1 m. Czischcz S m o serjec Inihiczischczernje w maczicznym bomje w Budyschinje.
88 W u d a w a n y w o t to w a rs tw a S S. L y r i l l a a M e th o d ija w L udyschinje. Kedaktor: Jakub Skala. Ćisło lo. 17. meje Ł ĕ tn ik LS. Neschto wo starych wsach! W o R alb iczanach a z R a lb ic je so hizom neschtozkuli tez hizo psched wjac hacz tsicyczi le ta m i pisako, a le w o R albicach samych d rje mako abo cziscze niczo. _ H dyz poslednje czisko W aschoho czesczenoho czasopisa czitajo h n y d o m n a prenjej stro n je w u hladach, zo je dolho w oczakow ana kniha H i s t o r i j a s e r b - sk eh o n a r o d a " wuschka, njem özach dleje swojeje radoscze potlöczicz a bech so najradscho r u n u sczezku synyl, zo bych W a m p isa i: pschetoz t o b u d z e n e s c h to, s c h to z s m y t a k d o k h o p a r o w a l i, to budze cziscze n o w a kniha w o cziscze starych wecach. H izom M ascha pokazka a pschispöznatej a skawnej m jenje jeje spisaczelow n am rukujetej, zo je to neschto ja ra w ubjerne. _ Z d o brym p ra w o m be n a C z e c h o w p o k a z a n e, pschetoz Czechojo bechu ru n je n a ty m jako slow janski n a ro d w otem rjecz, ale tu w ubudzi jich ze sm jertneje w om ory m ysliczka a ziw e dopom njeczo n a jich skaw nu zandzenoscz. T o mözesch so w Czechach, w osebje w P r a z y, sn ad n je pschepokazacz. T a m m a nie jeno közda kheza, nĕ, möhk rjec k ö z d y k a m j e n s w o je s t a w i z n y a schtoz tute znaje, tö n so pschi közdej kroczeli n a w ulku a zbozow nu zandzenoscz tu - toho nehdy tak m öcnoho n a ro d a d o p o m n i. T o la kaz hizom prajich a hischcze jö n u w o sp jetu ju cztowjek d y rb i tu te staw izny znacz. T ychle skowow njem özu doscz h usto a doscz ra z n je w u p ra jic z, pschetoz b je z w je ts c h e je n a- wjedzitoscze wo serbskich wecach a horliw ischeje luboscze k n am re tej zemi naschich w ötcow njem özem y so lepschich czasow nadzijecz a wsche nasche p rö c o w an jo w ostanje ludej cuze, je-li sebje sam oho njespöznaje: nichtö to n jelu b u je, schtoz njeznaje. N a m so njesm e zenje a b y rn je bychmy tez hischcze m jenje w uzitka widzeli z e n je w o s t u d z i c z, za s a z a s sw öj lu d n a joho zandzenoscz pokazowacz. W ezo budza pak tez tu le w u b je rn u knihu ja ra mako m jez lu d o m kupowacz, ale w jele je tez to w in a, zo ju jeno jö n u poruczam y. S ch to n. psch. Nemcy za swoje wecy reklam y njeczinja?
89 86 M n o h o s u w u l c y m u z o j o z a s w ö j n a r o d d o k o n j e l i a smy so dziw ali, zo je jim to m özno byko. W ezo turnt je czezko to wopschimnycz, zo su so tajcy m uzojo czas ziw jenja jeno w o zbozo druhich prö co w ali, pschi tym a m sw ojoho w uzitka a m swojeje czescze n jep y tajo! J e n o jeni so n a d tym njejsu d ziw ali a to bechu tuczi hkow ni w öczincy sam t kiz husto we swojej poniznosczi swojich sam snych zasluzbow n je z n a ja a su dzensa hizom zabyli, schto su w czora w ulke dokonjeli. K az sam e pschindu m i pschi tym slow a sw jatoho J a n a n a m ysle: A b y s c h c z e - li te z w sch o d o k o n j e l i, p r a j c z e t o l a : n j e w u z i t n i w o t r o c z c y s m y ". T o je m i mysoke a nadobne zm yslenjo, kotrez möze so sebje sam oho cyle zdacz a w otrjec, to je m i w ulka a krasna duscha, kiz skoro blizschoho böle lu b u je hacz sebje sam u, to je ta m n a p r a w a k s c h e s c z a n s k a p o w a h a a w u tro b a, kiz nie jeno sam a luboscz k B o h u a k blizschom u p reduje ale ju tez ze s k u tk o m w o p o k a z u j e. A tajki cztowjek je neschto tak rja n e a tak lubozne, zo so jo m u wsche dobre w u tro b y pschikhileja. A B o h u d zak o w an o, zo tez w naschim czasu hdyz skoro közdy sebje sam oho, sw öj wuzitk, sw oju ezescz pyta, hischcze tajcy w o tem rjeli njejsu, kiz su tajkeje khw alby hödni. W ezo tajki m uz n jetrjeb a n a s c h o h o p s c h i p ö z n a c z a, pschetoz joho swedom jo d aw a jo m u tak rja n e a w erne swedczenjo a lu b i jo m u tak wulke njesm jertne m y to, zo m öze cuzoho khw alenja a h a n je n ja jenak mako zancz mecz. T o la to njesm e n a s w ottraschicz sw oju w i n o w a t o s c z dokonjecz a wernoscz ja k o w e r n o s c z w u z n a c z, kotrejz so Po m ojim zdaczu ze m nohich stro n doscz kschiwdy staw a, a to h o d la bych ra d w id za l, hdy byschcze tute pschispom njenja, kotrychz zatköczicz njem özu, woczischczecz chcyli. A m w uzitka a n i slaw y n jep y tajm y, dokelz hewak m ohko so börzy Po naschej zahorjenosczi a zm uzitosczi stacz, hdyz a n i w uzitka a n i staw y njenam akam y. Luboscz a jeno l u b o s c z je, kiz z a n y c h z a d z e w k o w n j e z n a j e, wscho znjese a wscho pschewinje a ru n je tarn häkle sw oju m öc pokazuje, hdzez n a s czesczelakomnoscz wopuschcza. S ch tö z chce potajkim za swöj n a ro d wutra jn je skutkowacz, d y rb i jö n w ernje lubow acz, lubow acz Pak budze jö n jeno tön, kiz jö n zuaje. A to h o d la zmeje tu ta n o w a kniha j a r a w jele w uzitka za naschu wec, budze-li jeno trochu mjez lu d o m rozscherjena, za kotryz je p isan a, zo by jo m u wo nim sam ym pow jedala. A nascha w ötczina je tak rja n y a zajim aw y kraj, jeno zo bychmy ju lepje zn a li. T o h o d la je közdy tez najm jenschi pschinoschk to m u w u zitn y a duz njech je dow olene z krötka prajicz, kak b e c h u H lak ö icy p r e n j o t n j e t w a r j e n e. R a lb ic y su wescze j e n a z n a j s t a r s c h i c h s e rb s k ic h w s o w ; n a to pokazuje hizom sam e m jeno. A le hischcze böle n am to w u jasn ja, t a t be tu ta w jes hacz do njedaw nych czasow tw arjen a. W starych czasach bechu w R alb icac h sam t b u rjo, tak zo tu a n i jena khezka njebe. Wsche kubla bechu w p o d o l h o j t y m k o le tw arjen e a to tak, zo z w onka wokolo wsy jen a b rö z n ja pschi d ru h ej a d ale n u ts, trochu w ot bröznjow zd a le n e, statoki sam e stojachu. T u te bröznje bechu d rjew jane ze sylnych h rjad o w tw arjene, kaz z cyla s ta ri S e r b ja a tez druzy S kow jenjo wscho, tez m esta, d rjew jane tw arja ch u. Z w o n k a pschi samych bröznjach be do kola wokolo wsy nehdze schescz lohczi scheroka a snadz m uz hkuboka hrjebja, kiz be z w odu n a p ja ta. J e n o jedyn h lo w n y pucz wjedze hischcze dzensa nie do wsy, ale po p ra w y m n im o sam eje wsy w o t pokodnja z N ow oslic k polnocy do Konjec. M jez tu ty m puczom, kiz be wysoko nasypany a ta t skerje na
90 87 nasyp hacz n a pucz zapodobny, a m jez bröznjem i be hizom spom njena h rjeb ja, pschez kotruz be do wsy jeno jedyn w ulki d rjew ja n y m öst n a tw a rje n y, kiz so, be-li trje b a, snadnje w otstronicz hodzesche. D a le do w sy wjedze hischcze dzensa jeno jedyn z kam jenjem i w usadzany pucz. _ S r j e d z w sy be w ulki ru m, n a d o w s, hdzez beschtaj d w a j hatkaj, jedyn runje srjedza, kiz tu hischcze je, d ru h i böle k polodnju. _ H izom z tutych krötkich nasp o m n jen jo w a w opisanjow, kiz m a m ze r ta weryhödnych swedkow, je widzecz, zo su R a lb ic y n im ale ja k o w o b t w j e r d z e n e mesto z m u rju, kotruz m özachu sylne starske h rja d y bröznjow derje zastupicz, twarjene byke. D okelz pak w m ernych czasach a tez tehdom, hdyz w ö jn a jeno krötki czas tra je, tak krucze w obtw jerdzenych w sow tw a r ili njebychu, d y rb im y sudzicz, zo su R alb icy najskerje nastake, hdyz S e rb jo stajn je z N em cam i w ö jn u wjedzechu. v N e tc z is c h e R a lb ic y n a m hizom tak jasnje spöznacz njedadza, kak su nehdy tw arje n e byke. N ekotre statoki su ze swojich prenjotnych m estnow n a druhe pschetw arjene. T ak stojachn nehdy Bkazecy p o rn jo Lebzecam tarn, hdzez je hischcze netk jich za h ro d a, Nekecy a Lubkecy p o rn jo Schokczicom, C zem jerjecy hischcze psched n im ale schtyrcyczi letam i m jez M iktaw schkecam i a K uczanecam i a Kuczanec kubko stojesche nehdy tez böle we wsy. D u z je netk ta rn a sem wöjmidko z nehduschoho krucze skowanoho rjeczaza w u p ad n y to. v Z tam n o h o boka pucza, t. r. k r a n ju nehduschich R a lb ic, hdzez su netto Lubkecy, N ekecy, Bkazecy a m nohe ziwnoscze a khezki, p rjed y a n i jenoho statoka njebe. T u te su wsche z now ischoho czasa, z könca zandzenoho a ze zapoczatka naschoho letstotka. J a k o p re n i statok tam n eje stro n y Pucza n a - twarichu sebi b u r ja k o w arn ju, kiz je tarn dokho sam a staka. R u n je tak njebechu pak tez w e wsy zane k h ez k i. N a jp re n ja je Khezkec p o la S choiczic n a sta ta, na czoz tez m jeno pokazuje, dokelz be m jenujcy jeniczka khezka w cykej wsy, njebe dru h o h o m jena trje b a, ru n je kaz tez knjezi d w ö r, kow ar, mkynk so zwjetscha ze swojim w osebitym m jenom n jem jenuje, dokelz su skoro w schudzom po jenym we wsy. P o d o b n je be to tez w druhich wsach, hdzez su Khezkecy. Netczische samostatne khezki srjedz wsy abo we starych R alb icach bechu z w opredka w u - mjenki, kotrez sebi b u rja n a sw ojim n atw a rich u. Z o su burske kubta p re n jo tn e a starsche, khezki Pak nowische, n a to pokazuja tez p ra sta re serbske m jena tam nych, a nim ale now e m jena tutych. Cziscze podobnje kaz R a lb ic y bechu tez m nohe d ru h e delanske wsy twarjene, n a pschikkad K o n j e c y, S u l s c h e c y, K o c z i n a, R a c h l o w. W osebje derje m özem y nehdusche p re n jo tn e w obstejenja hischcze w N o w o s l i c a c h spöznacz. T am wjedze pucz ru n je nim o wsy p o d o b n je kaz w R a lb ic a c h, tarn bechu nehdy jeno b u rja, khezki steja wsche z tam n o h o boka pucza, su nowische a wosrjedz wsy njeje hischcze dzensa an i jena khezka. N a tu to waschnjo su najstarsche serbske wsy, z najm jenscha w ru n in je, tw arjene. W p o l u bechu w o b s t e j e n j a c y l e d r u h e, ta m njeby skoro mözno byko, h rje b ju, z w o d u n a p ja tu, wokoko cykeje wsy zakozicz, poto m njehodza so kschiwiznow, tonidkow a reki d la wschudzom statoki jedyn pschi druhim tw aricz. T o h o d la bychm y podobnych wsow w p o lu p o d arm o p y ta li. Zo pak bychu so to la njepscheczelej nehdze w ukhow acz m öhli, m ejachu tu a ta m w jenej wsy to wescze w em h r o d z i k i ", kiz bechu n a weze podobne, do tych so w e ztym czasu skhowachu a z nich a w nich so zakitowachu. H usto mözesch skorzicz skyschecz, zo su ta m a sem wsche statoki, wosebje kubta, n a h r o m a d u t w a r j e n e, tak zo so jed y n d ru h o h o dzerzi, a pschi tym so
91 88 zwjetscha naschim prjedow nikam w u m jetu je, zo to lepje rozem jeli njejsu. A le z tym czinim y sw ojim serbskim tootcam, kiz su n a m sw ojim potom nikam tu to n k raj ze sw ojej krew ju zdzerzeli, w ulku kschiwdu. W o n i su ta k t w a r i l i, kaz sebi sich c z a s, sich w o b s t e j e n j a z a d a c h u, a njem özachu n a to dziw acz, kak budza to nehdy sich w nukojo trjeb acz. Z o je so za tysac let ja r a w jele pschem enito, to so sam o we. Z o pak je netk w jele njekhm anych, njew eriw ych a to h o d la tajkich ludzi, kiz w o h l rjec zanoho sw edom ja a potajkim za zadyn hrech n im a ja, cytu w jes a hischcze w jac zatyknycz, psche to sebi to la naschi toeritm, pobozni a sw edom iczi prjedow nicy njem öza. A sköncznje je netk we spödynow ych wsach husczischo B o z i w ohen hacz p rjed y w e starych. P rje d y zköstnikow lepje khostachu, netk sm y skoro staroscziw i w o nich, zo so jim to la pschecziwo zakonjej a n i wköska zekschiwika njeby. T o wezo naschi jednori, ale ro z o m n i prjedow nicy rozem ili njejsu! N etk közde dzeczo ze zapalkam i hrajka, nehdy sebi nechtözkuli w otrosczeny zasweczicz njemözesche. v y T e z m y d y rb im y sebi w naschich m udrych czasach" közdu wec blize w obhladacz a potom häkle sudzicz! Z d a so, zo so zaw od a könc m ojoho nastaw ka tak p ra w je jedyn k d ru h o m u njehodzitej, dokelz Pak staj n ap isan ej, njech stejo w ostanjetej. Z radosczu sym h i s t o r i j u s e r b s k e h o n a r o d a " pow itak, kotraz budze n a s w o zandzenosczi naschoho lu d u powuczecz, n a m pow jedacz, s c h to s u n a s c h i w ö t c o j o z a n a s czinili, zo bychu n a m s e r b s k u z e m j u ja k o d r o h e h e r b s tw o p s c h e p o d a c z m ö h l i. A tak budze n a s tu ta kniha k n o w e j l u b o s c z i n a s c h e je w ö t c z i n y z a h o r j e c z a z now ej pschikhilnosczu k tu ty m n a m lu b y m dom iznam, w sam a m estam napjelnjecz, wo kotrychz sym sebi tez skowczko napisacz dow olil. Sydom swjatosezow abo sakramcntow w khködku wschednoho ziwjenja. III. Majswjeczischi sakrament wottarja. D y r b i so zjaw nje p ra jic z : ru n je m j e n o najwyschscheje potajnoscze n a scheje sw jateje w ery znjew uziw a so w e w schednym w obkhadze tak czasto k hroz- n o m u s a k r e j w hnew je, w e w oboznosczi, w njesczerpnosczi, z hrubosczu, z njerozom om. S k o ro w közdej ryczi nakozuje so slow o sakram en t" w skepsanych tw örbach k sakrow anju! K özdy chcyl to la tu to jene w o p o m n icz: K le c z o w horcze czlowjeka je zjaw n y dopokaz za to (njech je tez kschczeny a firm o w a n y czim zrudnischo), zo tajki a n i zdacza wo b y c z u kschesczanstwa w e sebi n im a. Kschesczanstwo njeznaje z a n e j e njekniczom noscze; najhörschu njekhm anoscz Pak pscheradza to, hdyz slo w a : sakram ent, k reu z", njebjo, duscha a td. z roczenjom abo zakleczom so wonjeczescza. W e kleczu* pokazuje so n jew u rjeknita h a n b a za t o h o * *, kiz to czini, a * Klecz drje je tak najhkupischi" hrech na swecze; j közdoho druhoho m a tola zaflepjena wutroba nekajke wokschewjenjo, schto Pak ze sakra? Niczo, hacz zo z nim swetej swoju hrubu njeczesanoscz pscheradzisch! ** M oht runje prajicz: za tu ", pschetoz bohuzel tez zönskim kleczo njeznate njeje; poskuchaj jenoz, hdyz so jena do druheje da", abo kajke rycze so tu a tarn skotej nadawaja, hdyz holcy poleczo stajeja!
92 89 za starscheju*, kiz staj joho w oczahnykoj. Hdzez so w jele h a n je n ja a klecza slyschi, tarn so to la njech w jele wo kschesczanstwje" njeryczi.** D a jm y netko to m u bycz; nekotrom u budze trasch tos hizo k postorkej, zo so n a t u t ö n khory bleczk w naschim ludze z p o rsto m pokazuje: jim wschak je kleczo hizo tak do krewje a ryczow pscheschlo, zo to bäte za niczo hreschne a pohörschowace w jac itim aja.*** * * * K neczom u d ru h o m u d h a, m özno, zo budze to neschto tröschtnische; njewem Pak. S u ru n je h ro m a d u d o zw o n ili. J e w ulki sw jaty dzen a B oze Czelo budze n a kemschach w ustajene. W scho khw ata do B o zoho b o m u, kom dzerjo m aja najnuznische, zo dobehnu, knjez n a nich njeczaka, to derje w ed za.f P o h la d a jm y n a zh ro m adzizn u! A j, a j, kak je to to la netko h i n a k w serbskich cyrkwjach p o rn o p r j e d a w s c h i m czasam! N jedzelu kaz sw jaty dzen by p rjed y k ö z d a zönska w e sw ojej b e k e j p l a c h c z i c z c y do B ozoho bom u pschikhadzala, tak zo be hacz n a pism ik roerne, schtoz sw jate sczenjo p r a ji: D r a s t a P a k b e b e k a, k az sn e h." s"j- M a te j 1 7. Netko Pak je wschitko hinak. T u a tarn d rje syda w e taw kach psched w u stajen y m B ozim Czekom hischcze p o n izn a duscha w e sw ojej snehbelej pkachcze, abo tez, hdyz je dzen swjateje M a r ije czini skoro bojaznje, dokelz je kaz z bekym schkörcom m jez d ru h im i; schw arny dzel kemscherkow je so do czornoho ru b a zaw alik; zb y tn a czrjöda m a pisane deki wschech b a rb o w a m uftroro, kaz to n o w a a najnow ischa m öda pschinjese, sam e tk an in y, nezne kaz möschk a paw cziny, niczo zadne njejsu. P je z l pak dzerza tu te poslednje do bremjeschka zw jazany w rucy, dokelz je jim w cyrkw i j a r a I j o r c o.f t t * Khiba-li za druhich. kiz su joho z pohürschkom skazyli, schtoz je pola czeledze wschedna roec. ** Skyschcze rozryczenjo pschi zetkanju. 'M h aj B öh!" (Nascht katholscy p raja: Czkwales Khryst!" wschak m a közdy nuzne!) Wjersch poniazy, z wotkel dha scze, fn jen i?"" J a sym z lskeje wosady a pschikhadzam czasto sem do waschich katholskich wsow." Nö wschak, kak so wam tu lu b i? " " Ach, hewak su ludze duschni a czini so z nimi, ale to bjezbözne klecze, kajkez so tu na wsach a po Polach skyschi, to tola pola nas evanpeiskich njeje; p raw a wera to tola bycz njemöze, hdzez so tak bjezböznje zeli." Tak ludzo sudza Po tym, schtoz widza a styscha! *** Hanso", Praji k. farar, ty pschi dzele tola tak klecz njesmesch! Haj knjeze, hdyz Pak tez nihdy d o...njendze!"" t S u -li ludzo na swetny sud skazani, su tarn najböle hodzinu prjedy, hacz so tcrmin poczina, zo njeskomdza! T o z bojosczu a respektom psched swetnymi kujezimi. J e to peknje, hdyz so tajka bojoscz psched Bohom a joho skuzbami nima, a so meni, zo je ke mschi pschecy czasa doscz, byrnjez so neschto skomdziko"? Hdy by Böh nasch wotroczk byk, mojedla, hdyz Pak je nasch knjez, schto dasch jomu czakacz? Boze sluzby bjez westvho porjada a czasa, to so njehodzi; czi, kiz w swojim czasu pschikhadzeja, chcedza iv swojim czasu zas domoj k dzeku njech komdzer hlada, hdze wostanje! t t W nekotrych wosadach mejesche so tez na japoschtolskich dnach w plachcziczcy khodzicz a by farar közdu zöusku z cyrkwje pokazal, kotraz so trjebaj do dobroho waschnja namakacz nochcyka. Starschi lndzo wedza hischcze derje wo tym powjedacz, zo su lutherske Serbowki runje we pkachtach (jenoz wjetschich, pschez ramjenja wodzete, na htowje Pak czornu bortu, kaz nasche njewjesty) do Bozich domow khodzile. We Wöslinku n. psch. su hacz do najnowischich czasow z pkachtu k rowu pschewodzate, runje kaz pola nas. t t t Z a czo dha reka kemschacy pjezl", hdyz sebi jön n a kemschach woblec nochcesch. Hdyz su so ludzo wot wusmuza a pyriny ziwili, su zony koschle meke z dolhimi rukawami (kaz netko hischcze druzki), w pjezlach Pak sn w cyrkwi träfe.
93 90 H lej d h a : bete, czorue, pisane, pschihödne to skerje n a kw as, dyzli n a czesczowne kemscherstwo. I nö, reka, d ra sta tajka, hinascha, hacz w p ta c h - c z ic z c y abo w d e c y, n a tym möze so to la jenoz njerozom ny pohörschowacz." M o je d la, d a m tebi p ra w o, hdy by so jenoz w o c z to w je c z e m enjenjo abo porncznoscz jednato to m o h! közdy w drascze do cyrkwje pschikhadzecz, kajknz sebi w um ysli a kajkaz so j o m u spodoba. H dyz Pak manch n astupajo kemschacu d ra stu pschikaznju swjatych j a p o s c h t o t o w a hdyz je ptachcziczka z p o d aw iz n am i z p rastarych czasow hako wodzeczo w cyrkw i sw jatosczena, njesme so wec tak z löhka bracz. Zönskim pschiporucz", pische s. P a w o l T im o th e je j, zo toe sw jatocznej drascze do cyrkwje pschikhadzeja"; a n a d ru h im mescze w uktaduje, kajka tutet sw jatoczna d ra sta je: Z ö n s k e njech toe p k a c h c z ic z k a c h pschindu a w B ozim dom je z pokrytym w obliczom pschebywaja, jandzelow d la, kiz tu pschitom ni sn." S ch to chcesch pschecziwo to m u p ra jic z? H odzi so to zam otw jecz, hdyz duchow ny n jed aw n o w K. zönske proschesche, w one chcyke to la roe p ta c h c z ic z - kach k s w j a t o m u w o p r a w j e n j u p s c h in c z a wschoho n o w o ta rstw a roe drascze pschi tutej, sw jatocznosczi so w o stajicz,* a nekotre z nid) joho wusm e- schachu, druhe Pak p rajach u : zo jim niczo rozkazow acz n im a?! Z o je swj. japoschto! za treb n e spöznal, d r a s t y d la w c y r k w i Weste porucznoscze d aw acz, m a sw ojn w in u. P s d ) e d B o h o m n j e j e n a h l a d w o s o b y ; to h o d la m a m jez zönskim i d o sp o ln a j e n a j k o s c z toe drascze bycz w B o zim dom je, zo by jen a so n ad d ru h ej njepschezbehnyta, a le zo bychu w one m jez sobn so spöznate hako s o t r y toe K h r y s t u s u. P o n iz n a d ra sta, w kotrejz m a zönska pschikhadzecz, m a bycz z wotblyschczom czesczownoscze a posluschnoscze pschecziwo japoschtolskim pschikaznjam. S ch to d h a m a so k to m u p rajicz, hdyz P o w jed an jo Po k ra ju khodzi: T a a d ru h a dze w uow ej decy do 3., zo by so pokazala zo by w oczi n a so sczah n y la? N jekhw aln tajke skhroble a njepekne sudzenjo (z wotkel d ha bych to w edzat, hdy by so w o tym zjaw nje njeryczako), tejko Pak je tez Weste, zo by tajke sudzenjo cyle n a bok w ostalo, hdy by so w korbikn ptachcziczka sobn b ra ta a tu ta so w odzela, prjedy hacz so do cyrkwje stupi, kaz so stuscha. Slyschisch czasto h o sp o d arjo w skorzicz, zo pjenjezy njejsu. Z dziw om n jeje, hdyz so dom jacym tejko w ole w o staji do p y ch a rstw a, je d n o ra czestna d ra sta Pak so leto a böle zacpew a. W jetscha w in a lezi n a h o s p o d a r j a c h s a m y c h, kiz p schihladuja, kak z jenym njepoczinkom a pscheczinjerstw om po d ru h im powschitkowua khudoba do k raja so pscheproschuje. W e sw jatym sczenju su rycze w o pjeczich m udrych a tejko njem udrych knjezuach; tam n e bechu so z la m p n a w olijom zastarake, zo m ohte naw ozenju * P o romskim ritualu ma meschnik lud z r y z w o m wuhotowany woprawjecz, t. r. ua Bozej mschi, hnydom, hdyz je so samoho woprawjak. Tak czini so tez najbole netto w naschich cyrkwjach, hdyz be so khwilu wot tuteje porucznoscze wotkhadzalo. Z toho sczehuje, zo, kaz ma meschmk drastu pschedpisanu, hdyz wopraja, yiodobna kazuja za lu d ptaczi, kotryz ua swjatym woporjc ze swjatym woprawjenjom podzel bjerje. Kaz meschmk swoju drastu Po swojim zdaczu pschemeujecz ujemöze a ujesme, tak tez ludej dowolene njeje, zo w Bozim domje a pschi wuziwauju swjatych sakrameutow z mödami we drascze cygaui, ale roon ma so dobrych a swjatosczeuych waschnjow dzerzecz. Ruuje tak ujesluscha so, zo muzojo we kozuchach k swjatomu woprawjenju du. Wo tym, zo nekotry tajki kozuch skerje nehdze druhdze stuscha, hacz ke kehelkam, niczo njepraju. Wy tola tez w swecze zdoby dla k nikomu w kozusche ujeüdzecze, kiz je wosebnischi, dyzli wy. Tuz pokozcze pschi swjatym woprawjenju kozuch na khwilku do lawkow a Pschistupcze w kemschacej sukni; nichtö tola za pjecz miuutow w cyrkwi njezmjerzuje!
94 91 powitacz, hdyz pschindze, tu te Pak, njem yslo n a niczo, buch» z kwasa w u- zamknjene, dokelz so w aschnja dzerzate njebechu. N a sudny dzeü budze czkowjestwo dzelene do m udrych a njem udrych, t. r. zböznoscze hödnych a zböznoscze njehödnych, tez zony. K az Pak su tehdom njem udre knjezny m u d re prosyke, zo jim to la neschto w o lija do lam p o w linu, tak budza n a sudny dzeü z ö n s k e, kiz su sw oju ptachcziczku tu n a zemi zacpewale, stracha doscz w ustacz, z w o t k e l j u d o b r a c z, zo m ohte so z njej pokrycz. Dokelz to je w este, n a ta m ö n dzeü budza zbözni jenoz w drascze c z is to ty horjestaw acz, kotraz so z d r u z c z e j abo z p la c h c z ic z k u w oznam jenja. S chtöz je d ra stu czistoty n a zem i zaücz m et, dostanje ju tehdom k swojomu tröschtej a zböznosczi z rukow jandzelow zasy; kiz pak m a za ziwe dny jenoz mysle n a pycharstw o a roe s a m y m B o z i m d o m j e c z e s c z o w n e je d r a s ty, d o k o t r e j e z p t a c h c z i c z k a w e w je s n y c h w o s a d a c h s tu s c h a, so h a n b u j e, ta pobehnje sebi tez pschi h o rjestaw an ju p rjed y hischcze ke k lam arja m po now u deku"; p rjed y Pak, hacz so w röczi, budza d u rje k njebjesam zaprasnjene!, _ Hischeze wo wuknjenju rjemjesla. (Pschispomnjmja k nastawkej czifta 5: Z a tych, kiz chcedßa rjemjesko w u k n y cz.") S p isaczer tam n o h o n astaw ka w jele w e rn o h o w u p ra ji, hdyz w obzaruje, zo mjez S e rb a m i doscz wuschiknych rjem jeslnikow so n jenam aka a zo bychu to h o d la wuczownicy rjem jeslnistw a so p rö c o w a li, sw oju wec p ra w je derje naw uknycz, a to h o d la wosebje tez dobro h o m ischtra sebi p y ta li. S chtöz so w o S erb a ch znaje, d y rb i w obzarow acz, zo w nekotrych rjem jeslach S e r b ja z cyta zastupjeni njejsu, w druhich n a doscz rozw uczenych pobrachuje. H la d a jm y jeno n a tw a r Baczonskeje cyrkwje, kak w jele cuzych rjem jeslnikow je jo w nuznych! M y n i- m am y zanych k lam p n arjo w, m a lo re zb arjo w (B ild h a u e r)*, zanych tyscherjow za cyrkwinske tw a ry * * a m a lo m u rje rjo w mözesche z naschich lu d zi pschi cyrkwinym tw arje sobudzekacz! T ez n a serbskich zam karjach, sejlerjach, sedlarjach p o brachuje. T o la w druhich n ajb ö le trebnych rjem jeslnistw ach su S e r b ja derje zastupjeni, wosebje je w now ischim czasu töjschto doscz wuschiknych schewskich a krawskich m ischtrow n astalo. (S y m so d ziw at, zo je k. Z elen k a" w e wsy snadz pschebywat, hdzez njeje m o h l sebi suknju dzelacz dacz a zo je so d y rb ja t do mesta w obroczicz.) ^ K özda wec m a dw e stro n je. P r a w je je, hdyz so közdy rjem jeslnik pröcuje, derje so w udospolnicz. Z ty m pak to la njeje zad an e, zo by közdy serbski kraw c M o d e - J o u r n a l " dzerzal a k ru w a rja abo srjenka tak zdrasczit, kaz meschczanskoho m ö d a rja, abo burskoho syna kaz jendzelskoho lo rd a abo b a ro n a. W escze sebi közdy Pscheje, kiz derje m eni, zo bychu serbske schwalcze pschi krasnej starej serbskej drascze w ostale a to h o d la p o la starych schwalczow wukle. Kak pschistojne bechu a su serbske pjezle, kajke w o lb y rn e su P orno n im now e ponem czene holcze jaki, kotrez tak husto widzisch! Z o bychu wschitcy serbscy rjem jeslnicy m ischtyrjo b y li, to tez njeje trebne. Skyschach z jeneje * Rezbarski mischtyr k. Petschka w Budyschinje je dobry S erb, tez nekotsi joho pomocnikow, kaz Pjetasch z Newsec a druzy. ^ ** Z a wumjelske, waznische a czezsche d^eka wschak so wschudzom mischtyr pyta, kotryz je najböle wuwokany o najwuschiknischi. Tak so za tachantsku cyrkej w Budyschinje woktarje, kletka, spowjedne stoky a tez kawki we Wrötstawje dzetaju wot wumjeiskoho tyscherja k. Buhla. Pschispomnjenja redaktora.
95 92 serbskeje wsy p o la B udyschina, zo ta m zanoho krawskoho n im a ja, kotryz by za p la tacz m ohk abo chcyk. (N ajskerje ta m zanoho kraw ca n im a ja.) T a jc y d y rb ja tez byez, kotsiz schkörnje pöduschuja, d rasty pkataja.* S ch to z spisow ar tam n o h o n astaw ka w o p y ta n ju d o b ro h o m ischtra p ra ji, je w ern o. T o l a d o b ry m ischtyr d y rb i n ie jeno wuschikny w e sw ojim dzele bycz, ne, d y rb i tez sam s w o jic h w u e z o m e o w a w o t r o e z k o w b e r j e w o b k e d z - b o w a e z, p a s e z a z a jic h d u c h o w n e z b o z o so s t a r a c z. Z o pak wschitey m ischtrow je tajey njejsu, to je z n a ta roec. J e d y n k. f a r a r z P ru sk eje pisasche w ö n d y do naboznych n o w in o w w o holen, kotryz be tak dokho, haez schuln w opytow asche, pschikkad w erneje poboznoseze. K az jan d zel n jew in o w aty a p o - bozny be p o la prenjoho sw jatoho w o p ra w je n ja p o b y l. S ta rsch e j a wschitey w ulku n a d z iju n a to h o le hölezka stajachu. H dyz be hölezee schult w o tro stl, daschtaj starschej jo h o n a w uezbu k j a r a w uschiknom u m ischtrej. T ö n jeno p o la swojich lu d zi n a to hladasche, zo berje d zelaja, hewak m özachu ryezeez a eziniez, schtoz cheychu. D o tajkeje wokolnoseze pschindze pobozny, njew in o w aty hölezee. T a m styschesche w o t pom oenikow wschelake h ro zne w ohidne zo rty a tryski, ta m so k smecham postajesche poboznosez a w e ra. N jedzelu a sw jate dny so dzesche bo korezmy a n a zaw jeselenja. P o nekotrym ezasu w o staji nasch w uezow nik paezer a B oze sluzby, pozdzischo n aw u ezi so piez a b rü h e hrechi, hbyz be w uw uknyk. S w o je rjem jesto b rje be bow uknyt, a le pschi ty m sw oju njew inow atosez a roeru zh u b it, a sköneznje nam akachu jo h o lubzo wobweschenoho w kerkach! T o h o b la njeje bosez, zo starschi, hbyz swoje bzeezo m ischtrej n a w uezbu babza,** so za tym prascheja, haez je wuschikny, ale w osobnje tez za tym, h a e z je d o b r y k sc h e se z a n a h a e z te z z a s w o jic h so p r a w j e s t a r a, jich p raw je w obkedzbuje. A tole poslensche je weseze w jele waznische. B y rn je tö n abo ta m n y m ischtyr tez t a k j a r a w u s c h ik n y n j e b y l, hdyz je n a b o z n y, n j e - d z e le a s w j a t e d n y s w j e e z i, gerne p l a m p a n j a, w u s m e s c h e n ja w e r y n j e e z e r p i, d y r b j a starschi weseze t a j k o m u m i s c h t r e j sw ojoho syna daez, jelizo njebychu wuschiknoho m ischtra a sobu tez poboznoho a d o b ro h o kschesezana w usledziez m ö h li. B y rn je wuezow nik tez t a k w j e l e njen aw u k n y l, zdzerzi to la w e ru, poboznosez a njew inow atosez.*** W schak möge p o z d z i s c h o, hdyz je r o z o m n i s c h i a k r u e z is c h i, zo jo m u zly pschikkad w jae tak njeschkodzi, druhdze w e sw ojim rjem jeslnistw je so w udospokniez. K atholske rjem jeslniske to w a rstw a, hdyz so jim pschizamknje, b u d za jo m u pschi ty m w jele pom haez. N ekotsi serbsey m ischtrow je, kotsiz so j a r a berje ziw ja a su m jez N em eam i so zasydlili, njejsu n a jp rje d y p o la wulkich m ischtrow w ukli, ale su so pozdzischo dru h d ze d a le w udospoknili, a su pschi ty m w obkhow ali w e rn u poboznosez a kschesezansku spraw nosez. T o h o d la d y rb ja wschitkim starschim a wschem d ru h im tez joro skowa swj. sezenja hako hesko psched w oezom aj staez: S c h t o p o m h a e z t o w j e k e j, h d y b y e y ty s w e t d o b y k, n a s w o j e j d u s c h i p a k sc h k o d u e z e r p i k? " Z Ralbičan wokołnosće. * Najlepje Po tajkim budze, hdyz su jene (mischtyrske dzeko) nawukli a druhe (pkatanjo) njezakomdza. W Americy m aja druhdy wustajency pkatanych roecoro a najrjensche pkatanja z czestnym mytom wobdaruja! Pschisp. redaktora. ** T o pkaczi tez pschi pschistajenju na sluzbu! ***_ Najböle Pak budze woboje zjenoczene.^ Dobry kschesczanski mischtyr hizo Po swojim swĕdomju so winowaty czuje, zo dobre dzĕko dzeka, kiz njeje jeno na woczi bkyschczate, ale dobre we sebi. Pschisp. redaktora.
96 93 P s c h i s p v m n j e n j o r e d a k c i j e. Z routfim dzakom smy tute mysliczki, kotrez su doscz w azne a w erne, woczischczeli; z nich je widzecz, zo so nastaw ki Katholskoho P osoka sw ernje sczehuja. R u n je z tym, zo so zjaw ne rozryczowanja stan u a wec z teje a tam n eje stro n y w usw etluje, stanje so nasch czasopis zajimawschi, ro z ja sn i so tez naleznoscz czim lepje a dospoknischo, schtoz je za dobru wec jen e spom ozne. P schi tu tej skkadnosczi pschidam y hischcze, schtoz itam czesczomny serbski rjem jeslnik z k ra ja prajesche, a schtoz so doscz husto rjemjeslnikam njem öze pschiwokacz: S t a r a j c z e so w o n a h r o m a d u (fö ro t)! Hdyz rjem jeslnik, n a pschikkad wosebeje schewc, Po közdy kusk koze do m esta dze, dostanje d rje jö n tarn hotow y w otrezany, d y rb i jön d ro h o zapkaczicz a cy ty w u z i t k abo P ro fit p s c h e k u p c e j w ostajicz. A k to m u skomdzi sebi w jele czasa! H dyz Pak sebi sam cyku kozu kupi, m öze közdy kusk w utrjebacz, kaz so hodzi a w uzbytk zdzerzi sam za so. P o d o b n je m a so tez z d ru h im i rjem jeslnikami. Wschak so dobry pscheczel nadendze, kotryz n a khw ilu treb n y pjenjez pozczi, hdyz je pschepvkazany, zo jom u sw eru zasy zapkaczisch! Z Luzicy a Sakfkeje. Z Andyschina. M je z wschitkim i poboznosczem i katholskich kschesczanow su wosebje mejske nyschpory" k czesczi najzböznischeje knjezny sebi jene z n a j- prenischich m estow dobyke. T ez p o la katholskich S e rb o w, kotsiz su so we czesczenju M aczerje B ozeje d rje pschec w u z n am je n jeli, su tu te poboznoscze powschitkownje lu b o w a n e a n ad z ija m y so tez po möznosczi w o p y tan e. Letsa je mejski nyschpor tez w R a d w o r j u z a rja d o w a n y a ja r a derje w opytany. Z a jim a w e za naschich czitarjo w budze zawescze to, zo so letsa s to - le tn y j u b i l e j m e js k ic h p o b o z n o s c z o w swjeczi. K a rd in a lv ik a r w R o m je praji w Pism je, w kotrym z je tarn tu te n jubilej n a 3 0. a 3 1. meje a 1. ju n ija w u p isa n y, tele rja n e skow a: W o naschim letstotku je czesczomny M o n tfo rt weschczik, zo budze l e t s t o t k M a c z e r j e B o z e j e, a tele weschczenjo je so Po pism iku dopjelniko. D o jvho srjedzizny p an je n o w a hordoscz za N j e w o b l a k o w a n u - p o d j a t u...." D r u h a pokojca naschoho stotyka, kiz n a tute dogm atisaciju sczehuje, netk po tym czini, tak zo wo mako czasach weschczenjo M aczerje B ozeje B u d z a m je z b ö z n u k h w a l i c z w s c h itk e n a r o d y " tak pkaczi, kaz w o naschim. Z Wwdyschina. K az skyschimy, budze d o ta ln y d ru h i kapkan w K hrösczicach, knjez J u r i j K u m m e r, w blizschim czasu do B udyschina pschesadzeny; n a joho mesto do K hrösczic pschindze knjez F r a n c C z o r n a k, kiz w tu khw ilu w B udyschinje pschebywa. Z Audyschma. W tu d o m n ej katholskej tow arschni mejesche njedzelu 4. meje Budyschske katholske r j e m j e s l n i s k e t o w a r s t w o swjedzeü d la n a ro d - noho d n ja I. M. k ra la A lb e rta. S w je d z e ü wobstejesche z 5 s p e w o w, kotrez sobustawy to w a rstw a p ra w je peknje pschednoschowachu, a potom z d z iw a d k a. Towarschojo h ra ja c h u M o re lo w y kruch D e r T au b stu m m e oder der A bbö d e l E p ĕ e ". J a r a h n u ja c a czinohra b u j a r a derje w uw jedzena, a dostachu h ra - jcrjo powschitkownje zaskuzene pschipöznaczo. 3 cytoho sweta. Wemska. Z a n d z e n y tydzen bechu horce bitw y w e ra jc h sta g u. Jednasche so wo podleschenjo z a k o n j a p s c h e c z iw o s o c i a l i s t a m. K om issija, kotraz
97 94 mejesche zakon w uradzecz a pschihotow acz, be jö n z 1 0 hlosam i pschecziwo 10 zaczisnyla. N etto zastupi ra jc h sta g do d o w u ra d zen ja zakonja. J e n o nekotre p a rta je, wosebje konservativni, sw obodni konservativni a n a c io n a llib e ra ln i bechu hnydom z a podleschenjo zakonja, d ru z y, tez c e n tru m, bechu w e swojich n a - hladach dzeleni. S ch to z w osebje centrum n a s tu p a, d ha bechu wschitcy pschesw edczeni, zo tu tö n zakon, dokelz je w u rja d n y, njeje doscz khm an y, rja d a westoscz krajej w röczicz; dokelz Pak p o r j a d n y zakon hischcze tu njeje, bechu tez z centra nekotsi za to, zo so h i s c h c z e t ö n k r ö c z n a dw e lecze zakon zw oli, w nad ziji, zo budza poto m z a s p o rja d n e w obstejenja m özne. N a debacze w obdzelachu so wosebje a w u b jern je W in d th o rs t, f a r a r W in te re r z E lsasa, m jen o w an y japoschtok dzelaczerjow ", R ich ter a B ism a rk. P o sle d n i p ra ji z n o w a, zo jeli zakon padnje, budze ra jc h sta g rozpuschczeny. P o wjacdnowskej horcej bitw je bu sköncznje zakon z wjetschinu 32 hkosow p s c h i j a t y. W P r u s k e j kulturkam pf jenak tra je, tu a tarn so podaw ki m noza, kotrez d y rb ja közdoho katholika hluboko bolecz, hdyz to la statej zanoho w uzitka njepschinjesu. S t a t n y f a r a r S te r b a w Leschnicach je so sw ojoho zastojnstw a w z d a l, nie Pak swojich dokhodow. Netk je tarn pom ocny meschnik stajeny a kanonikus d r. F r a n c z W rö tsk a w ja je cyrkej z n o w a swjeczik. Netk je w Schlezyskej hischcze 6 statnych f a r a r j o w. W r ö t s l a w s k i b is k o p w swojej diöcesy sw jate firm o w a n jo w udzela. Z a jim a w e je, zo je protestantski dwörski p re d a r S töcker w B a rlin je w zhrom adziznje, kotruz be d la wulkeje njepöccziwoscze w tu ty m mescze pow olak, hako sredk pschecziwo tajkom u njekhm anstw u ra d z il zakozenjo to w arstw o w, kotrychz sobustaw y s l u b c z i s t o t y w otpoloza! P o tajkim w jele h an jen y a w jele zacpety slub so netto tez z tuteje strony hako jeniczka pom oc pschipöznawacz poczina! A w s tr ija. K ejzorow a M a r ija A n n a, m andzelska zem rjetoho kejzora F e rd in a n d a, je w u m rje ta. C yrkw je, khudzi a wschitcy p o treb n i su z njej sw oju najw jetschu dobroczerku zhubili. I t a l s k a. R o m. B a m z L e o X I I I. je w okolny list w u d a l w o n j e - k s c h e s c z a n s k im a z b e z k a r s k im s w o b o d n y m m u r j e r s t w j e, kotrez chce, kaz swj. w ötc p ra ji, politiski a n abozny rja d, kajkiz je kschesczanstwo zakoziko, pow röcziw schi now e z a rja d o w a n jo n a tw a ric z n a podkozku naturskoho rozom a. T u tö n w okolny list je jedyn z najkrasnischich, kotrez je sw j. w ötc w u d a l. H izo p o czin a ja sw obodni m u rje rjo syczecz pschecziwo zjaw n o m u w usudej bam zow o m u. J a r a zajim aw e je w uznaczo czasopisa, kotryz w o sw obodnym m u rjerstw je z wjetscha n ajw jacy zhoni. W ö n p ra ji, zo je m u rjerstw o poslednje 1 0 let w Jta lsk e j w jele pschibjeralo a w osebje w R o m je je w jele lozow pschibylo; czasopis w u z n aw a tez, zo m a zjednoczena J ta ls k a w m nohich m urjerjach ja ra m öcnu podpjeru. W idzim y po tajkim, zo so czi pschede wschem wo politiku a p s c h e c z iw o k a t h o l s k e j c y r k w i sta ra ja, schtoz su hacz d o tal stajn je p re li. Z R o m a je statny sekretar J a k o b in i w o w u ru b je n ju p ro p a g a n d y hizo d ru h e pism o n a japoschtolskich n u n cio w ro z p ö sla l. Z n o w a V atikan so krucze wobczezuje n a ra n je n jo p ra w o w sw jatoho stoka a w otpokazuje z n o w a k ö z d e jednanjo, kotrez by dostojnosczi ab o spom ozenju p ro p a g an d y schkodzalo. J e w o praw dze dziw ne, kak möze zane m öcnarstw o pschi tajkej do njebjes wokacej kschiwdze, kotraz so p ro p ag an d ze a z njej sw jatom u stolej staw a, z m erom w ostacz; njem özem y wopschim nycz, zo so knjezerstwa, jeno trochu spraw nje zmyslene, pschecziwo tajkom u ra n je n ju wschoho p ra w a a podczischczo-
98 95 w anju cyrkwje, kiz swetneje m ocy turnet, n jezap jera ja, hdyz je to la P ro p ag a n d a w ustaw cykoho sw eta a za cyky swet. J e n o dzel knblow p ro p a g an d y, kotryz je za poknöcnn A m erika postajeny, je psched pschedaczom zakitany, dokelz knjezerstwo zjenoczenych statow pschecziwo to m u so zapjera. K ajka by to la h a r a n a swecze n a sta ta, hdy bychu nehdze za n o m u zidej psche niczo a za niczo 1 0 rnilionow ru b ili?! H acz d o ta l je J ta ls k a z rozpschedatoho cyrkwinskoho zamozenja n a m ilio n o w frankow sczahnyla! A najebacz tu te n straschnje wulki w urubk je italske knjezerstwo w tajkej nuzy, z d o lhom tak tlöczene, kaz skoro w zanym d ru h im k ra jn njeje. S ch tö z b am za pozera, n a tym w u m rje" möze so tez w ty m n a stu p a n ju p ra jic z abo r u b j e n e pjenjezy njepschinjesu zohnow anja, ale pokleczo. Ie n d z e k sk a chce d la rja d o w a n ja egiptowskich naleznosczow enropskn kouserencn do L o n d o n a pow okacz; Weste powjescze w o tu tej konferency hacz, hdze a hdy bndze, hacz d o tal nim am y. Z e S n d a n a njejsn hischcze lepsche powjescze pschischle, skerje hörsche. Z bezkarjo sn hizo psched m estom B erb e ro m (nehdze 5 0 m it n i z e K h a r t n m a ) a najskerje m a ja je hizo w swojej m ocy. Jendzelski g eneral G o rd o n ze swojej czrjödkn je w osrjedz zbezkarjow w K h a r- tnm je tak kaz zam knjeny. W K a lk n c z e britiskej J n d iji je z a s k h o l e r a w n d y rila; pschedposledni tydzen tarn w u m rje w osobow. U l t s k a. P sched dlejschim czasom buchn katholscy biskopja a meschnicy Pölskeje do sibirskich podkopkow w uhnaczi. Netko rekasche, zo budza so wschitcy swojeje w ery d la pschesczehani z a s m öc dom o j w röczicz. B iskopja buchn tez zas p o w o lan i, nie Pak meschnicy, h a j w osud tutych njezbozownych je netto hischcze zrudnischi, dokelz sn zabyczi a zaneje p o d p jery njed o stan n. H ^ j, tez w 19. letstotkn m am y hischcze w jele m a rtra rjo w swojeje sw jateje w ery! Wfchelezizny. * H n d a n c z k o. Beschtej nehdze dwe horje, n a közdej stejesche zemjanski hröd, w dole m jez n im a j behasche w nlki P o s a czinjo, hakoz by ja r a hlödny byl, zbehasche n ö s, hacz hdze zajeczka njew ncznschli. N a d o b o zapiskachn z trü b n n a jenym hrodze, w ty m czasn, hdyz so tarn k b lid u sydaja, a P o s czerjesche na wsche schtyri n a H orn k h ro d ej, zo by tarn neschto schlapnyl. H dyz Pak be do srjedz h o ry dobezak, zam jelkny trn b a a n a d rn h e j h o rje poczachn k jedzi trubicz. P o s sebi myslesche: T u sn d o j e d l i a tarn p o c z i n a j a jescz, Weste je Weste, ty dobezisch n a ta m n u Horn, ta rn skerje neschto w otleczi. B ö rz y Pak poczachn za s n a prenjej h o rje trubicz, P os so z a s w röczi a tak behasche p o s hlödny Pak sem Pak tarn, doniz n a posledku wsche tru b je n jo zasta. P o s lehny so w ujachleny do doka a precz b u. Z h n d a j n e tto, sch to tute powjedanczko wo psu chce, a s c h to tajki b l a z y n je, kiz so w ubeha sem a tarn, a sköncznje z pröznej rn k u stejo w o stan je? N j e s u d z p a k m i p ö d l a s w o j o h o b l i z - sch o h o! v s. * D o b r y s r e d k p s c h e c z iw o k a s c h e le j su p s c h i p o w j e d a n j a w cyrkwi. Hdyz je pschi p re d o w a n ju w ulki h o lt a stajn e kaschlowanjo w cyrkwi, d h a po predow anju, hdyz f a r a r pschipow jedanja czitacz poczina, we wokomikn wscho w cyrkwi w otm jelknje. * (C z e z k a p o k u t a. ) M a l a holczka w röczi so w o t prenjeje spowjedze, z hlosom pkaczo, d o m o j. S c h to Placzesch, m oje dzeczo?" w oprascha so m acz. Ach maczi, knjez je m i pjecz wötczenaschow pschikazak, a ja m özu jeno jedyn."
99 96 * S t a r y F ry c a d a w m ern y m czasu rja d. M ajestoscz", rjekny h o rd y mojof, tajki rja d smem jeno n a bitwischczu pschiwzacz. Ach schto", w usm ja so tr a t, njebudz dziw ny a pschipojsn sej jon, tw ojedla to la w öjny zapoczecz njem ozu." * ( N j e d o r o z e m j e n j o. ) K o rp o ro la : N a kelko kruchow ro zpad n je tselb a? W ojak : H aj, knjez korporola, to je wschelako, za tym hacz ju wo zem ju czisnu. * (W e z w e r j e n c u k r a lo w s k im.) B u r, psched kam elem i a d ro m ed aram i sto jo : T o sym sej to la pschecy m yslit, zo za kralow sku za h ro d u najrjensche zw erjata w u b jeraja a to tu tajkich horbatych kriplow nastajeja, zo je to h an b a! * W l e k a r n i (haptycy). Lekarnik: S c h to chcesch, m öj synko?" Hölczec: P ö lv y r (pröschk) za schczöny." L.: Z a kak ivjele to? " H.: N ekotre taw zynty drje m öza bycz." Naležnosće našoho towařstwa. Sobustawy na lĕto 1884: kk.v295. Miohat Karl Henc w Seignottes de Maiche, Doubs we Francözskej, ze Šunowa: P ĕtr Kurjat, Marija Šejdźina, 298. Pĕtr Lebza z Ralbie, 299. Mikławš Buk z Nowoalio, 300. Michał Suchiv z Lazka, 301. M. Domaška z Koslowa, 302. Mikławš Matka z Konjee, 303. Jurij Šwejda ze Sernjan, 304. Jurij Kilank z Rćžanta, 305. Jan Wjerab z Budyšina, 306. Marija Ledźborowa z Hajnic. Na lĕta 1883, 1882, 1881 zapłaći: k Michal Karl Henč w Seignottes de Maiche we Francözskej. Za cyrkej Wutroby Jĕznsoweje w Baeonju. Nawdaty kapital a dotal nahromadźena dań wučinještej 67,272 m. 20 p. K cesći Božej a k spomoženju dušow su dale woprowali: z Budyaskeje wosady: Wutroba Jĕzusowa, pomhaj nam! 1 m. 50 p., z Wotrowa 50 p., njemjenowana z Nowoslic 15 m., Schönberner 1 m., z ßalbiöanskeje wosady: njemjen. 20 m., a zas njemjen. 3 m., wot zjenoćenoho Filipsdorfskoho processiona 19 m. 55 p., njemjenowana na dobre mĕnjenjo 6 m., njemjenowane 6 m., njemjenowany z Bachiowa 3 m., njemjenowany 1 m., J. D. 1 m., njemjenowany 24 m., njemjenowany z Wudworja 6 m., jena z Hrubjelčic po lubjenju 15 m., njemjenowana z Khröscic 100 m. Hromadźe: 67,494 m. 75 p. Za cyrkwičku s. Jozefa w Hajnicach. Dotal hromadźe: 8503 m. 50 p. Dale su woprowali: njemjen. z Kalbičanskeje wosady 3 m., za 3 male dźĕći k česći s. Jözefa 1 m. 83 p., žona z dźak-= prajenjom 3 m. Hromadźe: 8511 m. 33 p. Zapłać Bäh wšĕm dobroćerjaml Tudy je wušła a w redakciji Kath. Pösla za dwe hriwnje na předań: HISTOßlJA SEEBSKEHO MEODA. Spisaštaj Wilhelm Boguslawski a Michal Hornik. Zjawny dźak. W š itk im, k o tř iž s u p ř i B o ž im w o h e n ju w z a ń d ź e n y m lĕ d e a při z a s y n a tw a r je n ju m o jo h o s t a t o k a z r a d u a z e s k u tk o m m i k p o m o c y byli, p r a ju tu d y z ja w n y d ź a k a Z a p ł a ć Böh tön Knjez! Michal Wobza w N o w e j W j e s c y. Tön s a m y d ź a k j e d o P o s o ła te ž p o s ła ł z a c y łu H e š ic sw ö jb u : Jurij Heša w IS sow ej W j e s c y. Czischcz S m o le r je c knihiczischczernje w maczicznym bcmje w Budyschinje. (K tutomu czislu je pschipolozeny: Leczacy lijt n a cyty serbski lud.)
100 Wudawany wot towarstwa S Z. CijriUa a M ethodija ui Ludyschinje. Redaktor: Jakub Skala. Čislo junija Ł ĕ tn ik ÄT. Njezapomniezka. L ubozny m e s a c W u t r o b y J e z u s o w e j e je so zas zapoczak. D w a j swjedzenjaj, do kotrejuz fu najw jetsche dopvkazy luboscze naschoho Z böznika pschecziwo n a m zapokozene, staj so pschiblizikoj: S w j e d z e n B o z o h o C z e k a a W u t r o b y J e z u s o w e j e. P ren isch i so ze wschej pychu, z najhkubschej pokornosczu po wschem swecze, wosebje tez w S e rb a c h, swjeczi. D ru h i, pjatk po Dokhowanju B o zo h o Czeka, d rje njeje sw jaty dzen, kiz bychu w eriw i sw jecjicz d y r b j e l i, to la leto w ot leta tez mjez katholskim i S e r b a m i poboznoscz k tu tej W utrobje naschoho Z böznika pschibjera, w kotrejz je wscha m öc joho luboscze pschecziwo n am w opschijata a w kotrejz je tez cyky kuzok naschoho w ozbozenja. W em, zo z tu ty m c z ita rjam K atholskoho P o so k a" niczo now oho n je p ra ju. Schtoz Pak pschi tym zabycz njesm em y, a n a czoz K atholski P o s o l" tut zapoczatku tuto h o m esaca d o p o m in a, je to, zo je poboznoscz katholskich S e rb o w pschecziwo najswjeczischej W u tro b je Jezu so w ej z nekotrych let sem d o z i w j e n j a, do s k u tk a s tu p ik a. T u ta poboznoscz je w S e rb a c h p s c h e d m je t abo z a m y s k dostaka, n a kotrymz möze so p ru h o w a c z, kak w e r n a, n u t r n a a w o b s t a j n a w o n a je. Tutön pschedmjet je wschem znaty, je to tto w tt c y r k e j w W a c z o n ju, kotraz je k c z e s c z i W u t r o b y J e z u s o w e j e z a k o z e n a a m a tu tej najswjeczischej W utrobje so poswjeczicz. D okelz je tw a r tu teje cyrkwje z h o rliw y m pschipöznaczom wschech katholskich S e rb o w pschihotow any a zapoczaty, je a w ostanje wön z h r o m a d n a n a l e z n o s c z w schech. A toho d la p ra ju, zo so w S erb ach werna poboznoscz k W u tro b je Jezuso w ej dzelicz njehodzi w o t tu to h o zh rom adnoho skutka, Baczonskeje cyrkwje. W o n a je p r e n j a c y r k e j, nie jeno w S e rb a c h, ale tez w cykej Sakskej, kiz je W u tro b je Jezusow ej poswjeczena. ^ T o je k az d o z a b y c z a p sch isch to. Njech m esac W u tro b y Jezusow eje zas z now a wschu kedzbnoscz, wschu luboscz tu to m u w id zo m n o m u w opom nikej poboznoscze katholskich S e rb o w pschiwobroczi! Njech Pak w obroczi tez tam ne
101 98 w u tro b y, kotrez su njew em z kajkich p ö d l a n s k ic h w in o w hacz d o ta l so krasnom u skutkej spjeczow ale! N jeby d h a tajke stajenjo n a posledku hako k s c h iw d a, B ö j s k e j W u t r o b j e s a m e j c z i n j e n a, so spöznacz d y rb ja la? Njech su wschitcy czi pschez luboscz Böjskeje W u tro b y z n o w a p r o s c h e n i, zo bychu netto ruku skiczili skutkej, kiz njeje jeno m öj a tw ö j, ale n a sc h zhrom ad n y skutk. N jeje dha ra d o scz, tu te n a d o b n u cyrkej w o h lad acz, kiz kaz njew jesta w druzczej pysche sw ojom u njebjeskom u n aw o zen i so hotuje? N jed y rb i d h a közdomu w u tro b u pozbehow acz, hdyz w id zi, kak jeje tw ar zdobnje pokroczuje, hdyz so to la kaz je znate eyrkwje hew ak dolhe czasy tw a r ja? N jew o stanm y to la w isajo n a tej abo tam n ej p ö d l a n s k e j mölczkosczi, kotraz so n a m n je lu b i; n jed ajm y z tajkej m alej njespokojnosczu eylu naschn w ulku luboscz k wecy w okhlödnicz! S ch to d h a budza za 5 0 abo let p ra jic z, hdyz budze so naschim potom nikam pow jedacz, zo su w S erbach W u tro b je Jĕzusow ej cyrkej tw a rili, a tez katholscy S e r b ja su pschecziwo tom u so z a p je ra li?! T u z pschiw obroczm y z a s cylu kedzbnoscz a cylu sw oju luboscz k zapoczatom u n ad o b n o m u skutkej, zo bychmy jön n a d o s t o j n e w a s c h n jo d o k o n je li! Njech mĕsac W u tro b y Jezusow eje z n o w a nasche w u tro b y za h o ri. W u tro b a naschoho Z böznika be tak w o p o r n i w a, zo je so tak rjec sam a sebje w otrjekla z luboscze k n am, sw ojim njeporadzenym dzeczom. W o p o r möze a dyrbi w o n a sebi zadacz tez w o t n a s. Pschinjesm y d h a közdy sw oju scherpatku, wjetschu, jeoi n a m tö n Knjez w jac w o b ra d z it, mjenschu z lubosczu, smy-li z czezu wschednoho ziw jenja ttöczeni. W sc h itc y pak z n o w a zastupm y do r ja d a dobroczerjow krasnoho skutka. W schak B ö h luby K njez n a m nad o b n e zne lu b i, a jeli n a m je psched schkodu zakita, m öze nĕkotryzkuli z a s ra n y prjedawschich let hojicz poczecz. Njebudzem y d h a z w o p o ro m, kiz joho W u tro b je pschinjesemy, jo h o zakit a zw arnow anjo sebi najkruczischo z a w e s c z i c z? J e d y n w o p o r pak möze közdy pschinjescz: je to n u t r n a p r ö s t w a k najswjeczischej W u tro b je Jezusow ej w tu ty m m esacu: zo chcyla w o n a skutk k jeje czesczi zapoczaty bäte spechowacz, zo by w krasnym dom je B o zim skoro mohka so zaspewacz khw alba tam neje W u tro b y, kotraz je cztowjekow tak ja ra lu b o w a ta! Mejska poboznoscz w Serbach. M esac M aczerje B ozeje d rje je so m inyk, a toho d la möhko so zdacz, zo tu te n nastaw k pozdze pschindze. T o la w poslednim czisle K. P. " smy na to spom nili, zo mejska poboznoscz letsa stoletne w opom njeczo swjeczi. T u z chcemy tudy hako jubilejski d a r k czesczi najzböznischeje knjezny k r ö tk i pscheh l a d w o m e js k ic h n y s c h p o r a c h w k a th o ls k ic h w o s a d a c h s e r b s k e je L u z i c y podacz, zo bychm y dopokazali, zo je p o la n a s czesczowanjo tuteje kralow ny lubozneje meje n a zw jeselace w aschnjo ro stto a pschibjeralo. Naschim knjezim ag e n ta m, kotsiz su treb n e d a ta dobrocziw je n a m p ö slali, pschede wschem w u tro b n y dzak w otlozam y.. N astaw k jed n a w o praschenjach: 1. H d y je so hdze mejska poboznoscz z a lo z ila? 2. hdy so wschednje d zerzi? 3. kajki je jeje w o p y t ze strony w eriw ych? a 4. n a kajke w aschnjo so w o tb y w a?
102 99 1. K az z pscheczelnoho lista w idzim y, je so zapoczatk mejskich poboznosczow w k l ö s c h t r j e M a r i j n e j H w e z d z e stak; dokelz z westosczu leto zhonicz njemözachmy, jo z najm jenscha abo d y rb ja lo bycz, dokelz je we W o t r o w j e p re n ja poboznoscz hizo 3. m eje so dzerzala. W lecze zapocza so w K h r ö s c z i c a c h. N a to sczehowasche R ö z a n t, pschetoz w ta m - nischich m em orabiliskich knihach je zapoczatk mejskeje poboznoscze spom njeny ze siowawi wokoko " W B u d y s c h i n j e zalozi tehdom nischi k. fa ra r Kuczank poboznoscz , kotraz so tu te leto wschednje po ranschich kemschach (zapoczatk w 5 hodz.) w serbskej farskej cyrkwi dzerzesche a z lauretanskeje litanije, z m o d litw o w a bozoho p o zo h n o w an ja z najswjeczischim wobstejesche. Dokelz be w obdzelenjo weriw ych n a tutych ranschich pobozuosczach hizo zdobne, pocza so pschichodne leto w jeczor dzerzecz zalozi so poboznoscz tez w N je b j e l c z i c a c h pschez k. kapl. K ubascha, dokelz be pucz do R o z a n ta abo klöschtra w osadnym daloki, czeledzi Pak w o p y t cyle njem özny. W tu ty m lecze 1884 staj netto tez R a d w o r a Z d z e r, kaz powjescz w o t tarn w dzensnischim czisle dopokazuje, sczehowakoj. 2. K o z d y d z e n m a ja poboznoscz w klöschtrje, W o tro w je, Khrösczicach, Rözencze, B udyschinje a R a d w o r ju ; w Njebjelczicach n a njedzelach, swjatych dnach a soboty ( kröcz), w Z d zeri pak közdu srjedu a közdy pjatk. Czas tutych bozich sluzbow je n a w jeczor: w klöschtrje wschednje w 7 hodz., a w R a d w o r ju ^ 8 hodz. D ru h d z e so czas zapoczatka m enja. N a n je d z e la c h a s w ja ty c h d n a c h poczina so poboznoscz: w e W o tro w je w 7 hodz., w K h rö sczicach V25 hodz., w Rözencze w 5 hodz., w B udyschinje (letsa) w 7 hodz. a w Njebjelczicach h o d z.; wschedne dny Pak: w W o tro w je a B udyschinje 1/28 hodz., w Khrösczicach a w R özencze w 7 hodz., a w Njebjelczicach (w sobotu) w 8 hodz. H dyz so tak wschedne dny trochu pozdzischo dzerzi, möza tez dzekawi ludzo n a poboznosczi so wobdzelicz. 3. W o p y t je z wjetscha wschudzom spokojacy, wosebje n a sw jatych dnach a njedzelach w ulkotny. W R a d w o rju su tu te poboznoscze d aw n o pozadaue byle; tarn je z wjetscha tez dzelaw e dny cyrkej cyle p o ln a. W N jebjelczicach, hdzez poboznoscz wschedna njeje, je w opyt czim nadobnischi, wosebje ze strony muzskich, kiz m a ja w ty m czasu pschec w otendzenjo, doniz je nekotra zönska z dom jacym dzekom w ja z a n a. W B udyschinje, hdzez so w e farskej cyrkwi po rja d u serbski a nemski dzerzi, je w o p y t pschec bohaty, n a sw jatych dnach a njedzelach pak w ulkotny. T e z w Khrösczicach je w o p y t b o h aty doscz, wosebje zönski splah je derje zastupjeny. W R özencze pschindu pobozni z dalo k a a scheroka z ralbiczanskeje, njebjelczanskeje a khrösczanskeje w osady n a poboznoscz, tak zo su nie jene kawki, ale tez haski pschepjelnjene. T o je njedzele a sw jate dny. D zelaw e dny pschindu ludzo z blizscheje wokolnoscze, kaz dzelo d o w o li; druhdy m ö h li snadz nekotsi w jac pschiucz. W klöschtrje a we W o tro w je je w opyt zw jeselacy bohaty. 4. Z a r j a d o w a n j o tutych poboznosczow je m jenje böle wschudzom jeuake. Boze Czeto w cib o riju (n a swjatych dnach w m onstrancy) so w u staji we W o trow je a R özencze n a w ulkim w o lta rju, w druhich cyrkwjach n a pödlanskim w ottarku sw jateje M a r ije, tu a tarn rjen je tez ze z i w y m i k w e tk a m i w u- pyschenym. M je z ty m so krötki kherlusch spew a. P o p o w ita n ju najswjeczischoho sakram enta sczehuja nekotre m o d litw y wo najzböznischej knjeznje. N a to spew a lud lauretansku lita n iju (w klöschtrje knjezny a w Khrösczicach d ru h d y spew arjo laczonski) z an tifo n u a m odlitw u. W B udyschinje a w Njebjelczicach dzerzi
103 100 so psched powschitkow nym i p rö stw a m i ro z p o m in a n jo ze ziw jenja a w o pöccziwosczach M ac zerje B o zeje, n a to sczehuja wschudzom zn ate m odlitw y wo W u tro b je sw jateje M a r ije a pröstw y, kajkez su n a wosebitych cedlach, tez w Poboznym S p e w a r ju a w N o w ej Jezusow ej W in icy za mejske neschpory too«: pschijate. Kherlusch S w ja ty, sw ja ty ", p ozohnow anjo z B o zim Czekom a wobzam kow acy kherlusch so w schudzom w ospjetuja. N a köncu spew a so we Wotrow je, Rözencze a R a d w o rju zhrom adnje jandzelske pow itanjo. Z a jim a w e je, schtoz jedyn knjez dopisow ar w n a stu p a n ju tutych m odlitw ow a zastupow acych p rö stw o w pschispom ni. T u te pröstw y su z a n a le z n o s c z e s o b u s t a w o w b r a t s t w a W u t r o b y s w j a t e j e M a r i j e. N e tto Pak w zanej naschej cyrkwi tute b ra tstw o kanonisch zakozene njeje, schtoz jeno w klöschtyrskej. T a m su tajke p rö stw y n a sw ojim mescze. D ru h d z e Pak, hdzez w ulki dzel wop y to w a rjo w sobustaw y tu to h o b ra tstw a njejsu, te ta m tez zakozene njeje, njerozem i so, czohodla m a ja wschitcy za joho naleznoscze so m odlicz. Netczischi rja d je z toho n astak, zo su mejsku poboznoscz w klöschtrje za wsche druhe k pschikkadej w zali. W druhich krajach mejsku poboznoscz tak njedzerza. Z cyka pak d y rb i so prajicz, zo je mejska poboznoscz zawescze ja r a spom ozna za nasch serbski lu d, kaz w schudzom, hdzez so p ra w je dzerzi, a wescze w jele duchow nych h n ad o w a czeknych d o b ro to w pschez zastupow anjo M aczerje B ozeje so n a m w udzeli w ot B o h a lu b o h o K njeza. Z K u l o w s k e j e w o s a d y smy tez treb n e podkozki d o stali. T a m so dzerzi poboznoscz: w K u lo w je, Sulschecach, (K oczinje, Hösku, N em cach, D ubrjenku a S a lo w je ). D okelz zajim aw e powjescze trochu pozdze döndzechu, hdyz be rum za tu te czisko pokny, pschinjesemy to w blizschim czisle. Czeladnik a pofwschirosez. K az natykow aca khoroscz je do lu d zi a wosebje do czeledze rtje* p o s k u s c h n o s c z pschecziwo hospodarjej a hospozy zajeka. S c h tö poskucha r a d y, schtö k h e ts e, schtö p o n i z n j e? A to la je poskuschnoscz bjez m ö rk o tan ja tak w osebna, wulka pöccziwoscz skuzownych. N jeje dha zane zelo narostko pschecziwo tutej khorow atosczi? v S c h tö menisch, ty skuzowna, hdy by ty tak pschistajena byka p o la maczerje B ozeje w N azarecze, njeby ty z wjesokej w u tro b u poskuchaka, hdy by czi w ona neschto p o ru c zak a? A hdy by m aky synk tuteje knjenje a knjezny n a tebje zawokak: H an za, dzi, skocz a pschinjes m i m o ju d ra s tu!" by so dokho stajaka p ra jic y : D z i sebi s a m?! " " W em d rje, zo je m acz B o z a sam a s k u z o w n ic a so m jenow aka, w em tez, zo je S y n B o z i w o t r o c z k a schtaktnoscz pschija! a pschischok nie sebi skuzicz dacz ale s a m s k u z ic z. W ö n Pak to la wscho, schtoz z luboscze k n jo m u czkow jekam czinisch, ru n je tak pschiwozmje, kaz by jo m u sam o m u to czinit. Masch Po tajkim w in u we sw ojim h o sp o d arju a w e sw ojej hospozy sobustaw y domu N azarethskoho widzecz a Poniznje jim a j p o d d aty bycz. W ja c sw jatych su w tychle m yslach sw oje w inow atoscze dopjelnike a bohate h n ad y B oze sebi pschiwobroczike. ^ H dyz Pak netto hospoza neschto kaza, kajke je to d ru h d y rozm okw jenjo; tu reka: m ojedla, czinicz chcu, ale dzensa m i d a j pokoj, jutse hischcze je tez dzen hinak mohko so tez czinicz njech ta w ascha to czini, jedyn m ohl so khory nadzekacz, doniz tu ta lenjoho pase a t. d.
104 101 N ö d h a, czeledz je sebi w naschich dnach do hlow y s ta jila : B o h a posluchacz je c y le d r u h a w e c, hacz w oboznoho h o sp o d arja. J a pak p r a ju : T a j k a b l u d n a w u c z b a n j e p s c h i n d z e w o t d o b r o h o j a n d z e l a. S ta rsch e j z a stu p u je ta j p ra ji katechism us p o la swojich dzeczi m estno B oze, a tez hospodar (pschistaji katechism us) p o la czeladnikow. B o h a posluchacz a s ta rs c h ic h abo h o s p o d a r j a, je potajkim p o b y c z u je n e. P o ru c z a -li hosp o d ar neschto, dyrbisch pschi sebi m yslicz: B ö h chce, zo bych poskuchaka sym sluzow nica toho K njeza. A czin poto m za ty m, a m zo dolho so waczisch. Jen o z, hdyz h o sp o d ar neschto zada, schtoz je w o praw dze s c h p a tn e ab o hreschne: zo by trje b a j lh a ta, jeb ala, k njehanbicziw om u m jelczala, dha stau krucze pschecziwo n jo m u, a p ra j n jeb o jaznje: D y rb ju B o h u böte posluschna bycz, dyzli czlow jekam!" B ych-li m o h l, bych wschem czeladnikam, w otroczkam a dzow kam *, do jich komorkow tasliczku n apisacz dak, n a kotrejz ze zkotymi pism ikam i skowa swj. P a w o k a steja: S chtozkuliz czinicze, to czincze z w u t r o b y r a d y hako B o h u to m u K njezej a n ie czlow jekam ; dokelz derje wescze, zo w o t K n j e z a m y to h e r b s t w a d o s t a n j e c z e. " T u bych wysche loza tak pschibil, zo d y rb ja pismo w uhladacz, hdyz ra n o staw aja. W y czeladnicy, wercze to la, zo to, schtoz w a s c z e s c z o m n y c h czini je p o s lu s c h n o s c z pschecziwo czlow jekam B o h a d la. W y njewescze, zo z közdym poczinkom posluschnoscze sw oju nehduschu hordoznoscz w njebjesach podwojicze. K rötke su dny waschoho ziw jen ja, krötki czas, hdzez je w a m m ö z n o, w poniznej posluschnosczi sebi njew urjeknite m yto dobyw acz. ^ Khodzcze w behancy waschoho stuzow noho ziw jenja tak, zo smecze so n a pschikhad waschoho w e r n o h o a n a jw y s c h s c h o h o k n je z a w e sm jertn y m wokomiku wjeselicz. š. * Kak dha je, je w twojej komorcy khmany z an k abo z a s u w a? Styschu, zo to wschudze w rjed^e njeje, a tola khowaja so we tajkej komorje skuzownych dzowkow d r o h o tn e p o ktady. Jandzelojo pestonojo zaruja a Pkakaja, je-li hdze m ordar abo paduch z hreschnej skhrobkosczu tute poktady z njewobaranoho mesta rubik. Hdyz tajke a podobne pschileznoscze k hrechej, kotrez tudy mjenowacz njemözu, kotrez pak twojc rozhladne wöczko lohcy spöznaje, wot twojich skuzownych njewotstrouisch, jim ujezadzewasch: njemohko trasch so potom tez wo tebi prajicz, schtoz Khrystus P ilatej rjekny: Wjetscha je wina toho, kiz je mje tebi pschcpodak"? Skkaduoscze a pschileznoscze k hrechej je tcjko, kaz je swet scheroki; z mudrej rozhladnosczu hrechej haczicz pkaczi psched Bohom wjac, dyzli nekoho z morwych wubudzicz! Z Luziey a Sakskeje. Z Wudyschma. T u d o m n e T o w a r s t w o P o m o c y z a s t n d o - w a c y c h e r b o t n mejesche srjedu po sw jatkach, 4. ju n ija, sw oju letuschu hlow nu zhrom adziznu. Besche so töjschto sobustaw ow zeschko. Pschedsyda tow arstw a, k. re fe re n d a r M ü tte rle in w o tew ri zh ro m adzizn u a w ozjew i dzenski porjad dzensnischoho w u ra d z o w a n ja. Z ro z p ra w y pism aw jedzerja T o w a rstw a, k. kapl. S k a le so zhoni, zo je w m injenym 4. lecze w obstacza T o w a rs tw a tu to m u 71 rjadnych a 3 w urjadnych sobustaw ow pschibylo, tak zo je cy ta liczba pschekroczila. M je z now y m i so b u staw am i su z katholskeje stro n y 4 duchow ni, 4 w uczerjo, töjschto ra ta r jo w a 11 wschelakoho pow okanja z D re zd z an pschez pism aw jedzerja J e d n o ty " k. D o m a n ju, wojerskoho zw önka, T o w a rstw u pschiwobroczenych. Z em rekoj staj k. W a w rik -Je z o rk a, pöstski direktor w A lten - burgu, a w uczer W o jn a r w Bukecach. J e ju w opom njeczo czesczachu pschitom ni
105 102 z postanjenjom. T ez z a m o z e n j o T o w a rs tw a je r v lłv. V u,,.a o», Mu A f a r a r ja w H odziju, d a ri njem jen o w an y dobroczer m., tez bu pokojca wunoschka, kotryz be cyrkwinski koncert w H o d z iju pschinjest, m. za T o w a rstw o P o m o c y natozeny. R ozdzelilo je T o w a rstw o w m injenym lecze m. n a 4 khudych studow acych. H acz d o ta l su pak jeno pschinoschki sobustaw ow közdoletnje so wudzelake. D a n zam ozenjo, kotrez T o w a rstw o m a, d y rb i so po postajenym z a rja d o w a n jn tak dolho ke kapitales klascz, donz njeje sum m a 1 5,0 0 0 m. d o p jeln jen a. T o tak d o lh o w ja c trac z njebudze, dokelz je z a m o z e n j o T o w a rstw a hacz n a 1 2,7 7 8 m. 1 5 p. n aro stlo. P o dospetych 1 5,0 0 0 m. budza whsche pschinoschkow sobustaw ow tez s/4 d an je közde keto rozdzelene. P o to m budze tajka poskiczena pom oc w jac wuspecha m oc mecz dyzli hacz d o ta l. S czehow achu d ale ro z p ra w y pokladnika, k. pschekupca M erscha tudy, a pschedsydy w ubjerka, k. s a r a r ja Jm isc h a. D okelz so waznische n am jety zane stajale njebechu, bu zh ro m adzizn a n a to skönczena a pschitom ni w pscheczelnym rozm o lw jenju d ale w u radzo w ach u, schto m ohlo T o w a rstw u spom ozne bycz. Pschispom nicz d y rb im y, zo tu te to w arstw o möze za duchow ne pozbehnjenjo S e rb o w w jele skutkowacz a dospecz, hdyz je znate, zo sn S e r b ja hacz d o tal w e wschelakich pow o lan jach, w kotrychz sn zdzelani trebni, toho d la stajn je njedostatk n a serbskich m nzach w obzarow acz m eli, dokelz stn d ija m khm ani m lodzencojo d la khndoby trebnych sredkow njem ejachn, zo bychn tak drohe pschihotow anjo za te abo tam n e p o w o la n jo nastnpicz m öhli. T o w a rstw o P o m o c y chce tu te sredki po m öznosczi skiczicz; njech je w one tez naschim czitarjam d ale pornczene. Pschinoschk sobustaw a w uczinja n a cyle leto jenoz 1 m. Z e Zdzerje. K az je po cylych katholskich S e rb a c h, hdzez so to nekak hodzi, waschnjo, zo so w k s c h iz o w y m t y d z e n j u w e processionje po Polach dze a pschi ty m so wschitcy S w je c z i wo zastn p n u p rö stw u proscha, zo by B ö h lu b y knjez, h o n a zo h n o w al a n a m zemje p lo d y d a t a zdzerzak, mejesche so letsa t e z p o l a n a s k p re n jo m u razej tu ta sw jatocznoscz. P r o c e s s i o n, na kotrym z so m nozy wobdzelichu, dzesche z kapalki wokolo cykeje tost), n a czoz so do kapalki w röczi, hdzez so n ett w o p o r bozeje msche swjeczesche. T ez je so p o la n a s letsa közdu srjedu a közdy pjatk mejska poboznoscz dzerzaka. B. Z Arezdzan. I. M. k ral A lb e rt a k ra lo w a K a ro la staj w tu khwilu w kup)elach w E m sn. T am nische hojenjo (piczo w ody a pschekhodzow anjo) je w obem aj, wosebje kralow ej z w ulkim w uzitkom, tak zo so jeje stro w o ta stajnje p o rjed za. W o n a m oze hizo hodzinu dolho khodzicz, a m zo by so ja r a zeslab ila. P r y n c F ried rich A ugust, kiz w S tr a ß b u r g u studuje, mejesche tarn 2 5. m eje swöj 1 9. n aro d n y dzen. H n d z b a sakskoho, w S tr a ß b u r g u stejacoho in fan te rie-reg im e n ta N o jo m u pschi tu tej skladnosczi zastaniczko piskasche. T ez bechu wschelake dom y z korhow jem i sakskeju b arb o w pyschene. Z eytoho sweta. M e m s k a. R a jc h sta g je hacz do 1 0. ju n ija zam knjeny. P o to m m a zas wulke dzela dokonjecz, kotrez d rje budza zapöskancow hacz hluboko do lecza w B a rlin je dzerzecz. M a so jim wosebje n o w y zakon k w u ra d ze n ju pschedpolozicz, kotryz daw ki pjenjeznikow, za sich pschedaw anja a kupow anjo pjenjez a pjenjeznych tw o ro w, rja d u je a w o w jele powjetscha. Z a tajkim zakonjom su wosebje centrum a tez druzy zapöslancy daw no zadali, dokelz je bnrsa
106 103 (pjenjeznistw o) hacz d o ta l skoro cyle bjez daw ka byka, hdyz to la w ulcy pjenjeznicy runje n a njej n ajw jacy dobytka n am ak aju. N etto skoncznje knjezerstwo same tajki zakon pschedpokozi, po kotrym z ru n je w o t tarn, hdzez n ajw jacy je, w jac dawka dostanje. D o ta ln y zakon be tak staby, a wedzachu jön pscheklepani pjenjeznicy tak lesnje n a sw öj bok w ukladow acz, zo je stat d o tal kozdoletnje jeno neschto pschez 2 m ilio n a j daw ka w o t bursy sczahnyl. T o so rozem i, zo su pjenjeznicy, w osebje zidza z tu ty m zakonjom, kiz jö n u tez jim trochu n a kozu dze, cyle zaströzeni. H izo w jele w o tym p isaja, kak by so zakon, hdyz jon w obzam knu, w obencz hodzak, zo by jim m jenje schkodzal. D o n z so zakonje jeno pschecziwo katholskej cyrkwi a jeje duchow nym kowachu, besche tam nym ludzom wscho j a r a p ra w e a ryczachu w jele w o swjatosczi abo m ajestosczi zakonjow : netk je to hinak, netk czinja, hakoz by cyly swet m el föne wzacz, dokelz d y rb ja w ot m ark o w, kotrez kupja abo pschedadza, 2 0 pjenjezkow daw ka dacz. Kozdy w idzi, zo je to P orno d ru h im daw kam hischcze ja ra snadne. Z ak o n je dobry, budze pak hischcze neschtozkuli w n im so pschemenicz dyrbjecz. Pschichodnu pondzelu m a so zaktadny kam jen now oho dvm u za rajch stag w B a rlin je potozicz. P r u s k i sejm wuradzesche psched sw ojim w obzam knjenjom hischcze nam jet centra w o porjedzenju mejskich zakonjow. K njezerstw o pschez kultusm inistra njepscheczelscy w o tm o lw i, tez konservativni bechu pschecziwo to m u, schtoz bechu to la to n t sam i pscheli. T u z b u n am jet centra z hlosam i pschecziwo zaczisnjeny. K u ltu rk a m p f" w o niczo w olozeny njeje. B a m z njeje zkozenjo zasto jn stw a pöznanskoho arcybiskopa Ledochowskoho Pschijecz m oht, dokelz a n i w o n astupniku za poznanski biskopski stot z P ru sk ej, kotraz je wschech tsjoch nam jetow anych kandidatow zaczisnyta, pschezjene pschincz njemoze, a n i te slubjenjo n jedostanje, zo so w oczehnjenjo duchownych w P ru sk ej pschichodnje za s katholskej cyrkw i do sw obody da. A w s tr ija. W sejm je su ja r a w azny zakon d o w u ra d z ili a pschijeli: N o w y rjemjeslniski zakon, kotryz njedzelske dzeko zakazuje, n a swjatych dnach za dzekaczerjow zada czas n a slyschenjo bozeje msche, dzelo zonskich a dzeczi w obm jezuje, m jezu za czas wschednoho dzeka (hacz do 11 hodzinow ) p o staja atd. J a r a wazne je tez to z a d a n jo, zo d y rb i kozdy, kiz chce rjem jeslo wjescz, sw oju khmanoscz k n jo m u dopokazacz. W sche tu te a podobne ja r a w uzitne p o stajen ja zm eja wulki wuzitk za cyly kraj. I t a k s k a. R o m. S w ja ty toote je z n o w a n a wschitke knjezerstw a pisat a so wobczezuje a w o pom oc p rosy d la w u ru b je n ja p ro p a g a n d y. W N ew - I o r k u su katholikojo a p ro te sta n to jo pschecziwo italskej rubjeznej njespraw nosczi zhrom adziznu dzerzeli a ju zjaw nje zasudzili. W Je ru z a le m je je w u m rje t M a r ija A lfo n s R a tis b o n n e. W o n im pschichodnje w jac. OOletny general jesuitskoho r ja d a P. Bekx w R o m je je zastojnstw o zto z it; n a joho mesto je nastupit P. A nderledy, ja ra w ustojny N em c ze Schw ajcarskeje. W U e tg is k e j katholikojo p o czinaja kruty rjeczaz liberalnych to rh acz; budze drje ta m skoro poczecz lepje bycz. Wschelezizny. * D r u z y w o n a s. Z lista sw erneje S erb o w k i w D rezdzanach njech so tudy neschto wozjew i, schtoz je now y dopokaz za to, zo serbska rycz a serbske waschnjo jeno to n zacpiw a, kiz m a j a r a wuzki ro zhlad a njedospolny rozsud. Knjeni tuteje serbskeje stuzowneje, wosebua zem janka, serbsku rycz a d rastu
107 104 ja r a wysoko w azi a pschi közdej pschileznosczi ju skhw aluje. N a p o m in a sw oju sluzow nicu, zo serbskeje rycze n a nihdy n je d y rb i zabycz, a zo by w ona sam a hischcze serbski w ukla, hdy by m lo b a b y la. S k u z o w n a d y rb i z m aly m hölczkom serbski ryczecz. N ekotrazkuli serbska h o lca sebi m ysli, zo je (nemska) d ra sta po mödze rjenscha, dyzli serbska, to la to m u tak njeje. H d y by to tudy waschnjo bylo, hnydom bychmy so serbske drasczike, a wschu sw oju pychu w otpolozite." H ra b in a E insiedeln be w ö n d a n jo ro serbskej drascze hako kwasna druzka; a hdyz psched krötkim dw e serbskej knjeznje w D rezdzanach kmötsischtej, njemözesche so knjejstwo n a tu tej pschistojnej druzczej pysche a dostojnosczi n a- h lad acz, a p ra ja ch u, zo m öza S e r b ja hord zi bycz n a tajk u pychu, dokelz swedczi w o staro b je tu to h o n a ro d a, a zo by jim ja r a zel b y lo, hdy bychu S e r b ja swojeje rycze a drasty so h a n b o w a li. T a jk i sp ra w n y a rozom ny rozsud je hacz d o ta l wo serbskim d o brym w aschnju közdy w u p ra jil, kotryz njeje cyle stroniscy zm ysleny. * Wyschschi n a strazi k rekru tej: N iczo n o w o h o? " R e k ru ta : N e, njewescze w y n ic z o? " Naležnosće našaho towařstwa. Sobustawy na lĕto 1884: kk Hana Rječcyna z Dźĕchorec, 308. Miohai Kummer z Lazka, 309. Jakub Domaska z Rćžanta, ze Šunowa: Hana Krawžic, Marija Rabec, z Ralbic: Jakub Šwejda, Jakub Kubanja, z Konjec: Miklawš Lebza, Jurij Kocor, Jakub Öornak (Rachel), Jakub Buk (Pjech), P ĕtr Cornak, 319. Jurij Cyž ze Zywio, zkasec: Jan Smola, MarijaNowakowa, 322. Madlena Naglowa z Kaneo, 323. Mikławš Krawc z Nowomĕsta, 324. Madlena Cyžowa ze Žuric. v Sobustawy na lĕto 1883: kk Michal Kummer z Lazka, 550. Hana Krawžic ze Sunowa. Za cyrkej Wutroby Jĕzusoweje w Baćonju. Nawdaty kapital a dotal nahromadźena dań wučinještej 67,494 m. v75 p. K česći Božej a k spomoženju dušow su dale woprowali: M. H. z čornec 3 m., Schönberner 1 m., P. z Rćžanta k eesći Wutroby Jĕzusoweje 10 m., zbytkne z Rözanta 3m. 50p., njemjenow. z Ralbic 3 m, njemjenowany ze Stareje Cyhelnicy 5m., přez J. Śĕrca w Khröscicach njemjenowana wĕsteje winy dla k česći Wutroby Jĕzusoweje 6 m., dwe njemjenowanej 2 m., bratr a sotra z Dobrošic 12 m., njemjenowana z Worklec 3 m., z Casec 1 m., J. H. z Wotrowa 15 m., H. K. z Krjepjec 1 m., braška ( 0 Božo, budź mi hubjenomu hrĕšnikej hnadny! ) 5 m., njemjenowana z Ralbic 50 p. Maly dar na woltař najswj. Wutroby Jĕzusoweje za mĕsac Junij: r. 5 m. Hromadźe: 67,570 m. 75 p. Za cyrkwlčku s. Jözefa w Hajnicach. Dotal hromadźe: 8511m. 33 p. Dale su woprowali: W örsa Wobzyna w Budyšinje 30 m., z Konjec 1 m., braška ( 0 Božo, daj wšĕm ćefpjacym khudym dušam wĕčny wotpoĕink! ) 5 m. Hromadźe: 8547 m. 33 p. Přispomnjenjo. Dar za Žitawsku cyrkej: braška ( O Božo, daj, zo bychu Tebje wšitcy pohanojo spöznali! ) 5 m. woteda so tachantskomu konsistorstwej. Zapłać Boh wšĕm dobroćerjam! Tudy je wušła a w redakciji Kath. Pösla za dwĕ hriwnje na předań: HISTOßlJA SERBSKEHO MRODA. Spisaštaj Wilhelm Bogusławski a Michał Hornik. P o n d z e lu 2 3. j u n i j a pojedze S lan k n o w sk i procession do A k b e n d o rfa, n ajskerje tez nekotsi z Luzicy. Czischcz S m o le rje c kmhic^ischczernje w macjicznym bomje w Blldyschinje.
108 c» «(. V V 5 ' Wudawany wot towarstwa S S. Lyrilla a M ethodija w Sudyschinje. Redaktor: Jakiib Skala. Ć isło junija Ł ĕ tn ik 2 2 Czohodla je nowa ehrkej w Baezonju zhromadny skutk katholskich Servow? P o sle d n i nastaw k K atholskoho P o s o ta " w o Baczonskej cyrkwi N jezapom niczka" besche skowo w e p ra w y m czasu. Koho njeje jim a l? A to la trasch je nekotry z hkow u w it sebi m yslo: zhro m adny skutk? T o to la njeje; wschak m am y m y cyrkej w e tost). N a s tw a rje n jo Baczonskeje cyrkwje staracz njem öze. Njech tw a ri schtöz chce. J a pak m am to la krutu n ad z iju, zo je jich m ato, kotsiz bychu tak p ra jili abo jeno sebi m y slili; pschetoz bychu pokazali, zo njejsu ani katholscy a m S e r b ja w e skutku. H a j, cyrkej k czesczi W u tro b y Jezusow eje je a w ostanje z h r o m a d n y sk u tk k a th o ls k ic h S e r b o w. A czohodla? W em so hischcze derje dopom nicz n a leto W tu ty m lecze swjeczesche cyka kath. zem ja sw jatoczny sw jedzen; be to jubilej naschoho sw jatoho w ötca P iu s a I X. zböznoho w opom njecza. D o p o m n so tez ty n a tu tö n dzen luby czitarjo a n a pröstw y, kotrez tehdom sw j. todte za wschitkich jo m u podatych k B o h u sczelesche a tez n a w opak. P o stu c h aj za s w duchu n a zynki T e d e u m, kotrez tehdom z kozdoho bozoho d o m u zaklinczachu; postuchaj n a zwuki tselbow, kotrez swjedzen powyschecz pytachu! N a tu ty m d n ju stajichu sebi katholscy S e r b ja njezahinity w opom nik. T ehdom zaw dachu sebi m nozy ru c y a slubichu, zo chcedza k czesczi B ozej a k wopom njeczu a skaw jenju swj. w ötca P iu s a I X. w S erb a ch rja n y born bozi natw aricz. A dokelz je zbozny P i u s I X. z a rja d o w a t, zo m a so cyly katholski lud najswjeczischej W u tro b je Jezusow ej poruczicz, je so w obzam knyto, zo m a so n o w a cyrkej w B acz o n ju k czesczi tuteje W u tro b y Jezusow eje poswjeczicz. D o p j e l n j e n j o t u t o h o s l u b a je w uw jedzenjo Baczonskeje cyrkwje. S k o ro wschitcy tam nych S e rb o w, kotsiz tehdom sebi ru cy zaw d aw ach u, su tu to m u skutkej B o zo m u sw erni w o stali, n o w i pscheczelojo su k n jo m u pschistupili. A tak smy w B o zim m jenje lo n i zapoczeli. D okonjeli smy hizo wjele, to la n i e
109 106 hischcze w sch o. D alscha pom oc wschech je tre b n a, a dokelz je czrjödka katholflich S e rb o w m aka, d y rb ja wschitcy so w obdzelicz, jelizo d y rb i dostojnje w uwjedzeny bycz. P o ta jk im : schtöz chce katholski S e r b bycz, d y rb i so sobu za to staracz, zo so slub, tak rucze hacz so hodzi, w uw jedze. Pschetoz közdom u je znate, zo so njesm em y komdzicz dopjelnicz, schtöz sm y lubili. Z o by to h o d la pschiskowo: S erb sk i lu d pobozny lu d " tez dale hako wernoscz kczeko, budzm y h ro m ad ze b ra tsja a so try a to w osobnje roe tu ty m n a stu p n n ju. ta u, luby lu d o serbski, stau, a z a h o r so zuow a za dobru, u ab o zuu toec a w uw jedz rja n y skutk, kotryz sy zapoczak! Z b u d z sw jatu h o r- liwoscz swojich prjedow nikow we w u tro b je! P o to m w u w ije so tw a r n a rja n y born B ozi, kaz z u jen ah ladnoho pupka krasna rö za. P o h la d a m -li n a w ezu, zda so m i, zo takle zdychuje: H la j, k u jeb ju zadam, k dom ej to h o, kotryz chce börzy we m n i pschebywacz. O zo bych to la tu hizo sta la a hospodow aka krala k ralow! Pschetoz w ön chce w e m n i bydlicz a közdoho h n ad n je skyschecz, schtöz z poniznej w u tro b u k n jo m u pschindze." A zo by tu te zbozo n a m czim p rje d y, czim rjenscho zakczeto, budz staroscz közdoho katholskoho S e r b a. N a p in a jm y wschitke nasche m ocy, jedyn tak d ru h i hinak. Közdy njech so czuje hako statt) naschoho lu b o h o lu d u a rjekuje: H a j, sw j. W u tro b a Je z u so w a, ja d u! T w o ju czescz a khw albu spechowacz je nascha z h ro m a d u a pschistuschnoscz. T ez ja to h o d la njecham ze syky wozbozenych so wuzam knycz, ale ze wschemi sw ojim i m ocam i chcu zastupic^ za tw o ju czescz. S w j a t a W u tro b a Jezuso w a, d a j, zo bych cze pschec böte lubow ak!" H dyz wschitcy tak p ra jim y, potom doroscze hizo daloko dokonjany skutk, a n a m zakczeja czerstwe röze duchow noho a tez czelnoho zboza a n a praw icy bozej m ö d r e n j e z a p o m n i c z k i. k Mejska poboznosez w Serbach. (Skönczenjo.) W K u l o w s k e j w o s a d z e, w kotrejz je czesczenjo najzböznischeje Knjezny wosebje pschez b ratstw o sw jatoho rö z a rija so ja r a spechowalo, je tez mejska poboznosez k czesczi m aczerje Bozeje powschitkowna. 1. W K u l o w j e zalozi so mejska poboznosez Z w opredka d^erzesche so jeno njedzele a sw jate dny w cyrkw i, dzekawe dny Pak w kapakcy miloscziwych so tro w tarn. S p e w a so lau retan sk a lita n ija, n a to sczehuja wschelake znate m o d litw y w o sw jatej M a r iji, kaz S a lv e (B u d z p o w ita n a, k ralo w n a), M e m o ra re (S p o m n, o najm iloscziw scha knjezna) a t. d. P o to m so spew aja rözarije k czesczi njew oblakow anoho podjecza sw jateje M a r ije ; sköncznje je pozohnow anjo z N ajsw jeczischim, a m arianski kherlusch w obzam kuje poboznosez. Z apoczatk je we 8 hodz., w obdzelenjo pschez m eru ziwe. 2. W S u ls c h e c a c h. W tu d o m n ej kapakcy je so p re n ja mejska poboznoscz w l dzerzaka. W o tb y w a so w o t g m ejn y ; Po dokonjanym dzele w 8 hodz. je zapoczatk. N a jp rje d y spew aja m uzojo lauretan sk u lita n iju, poto m holcy M e m o ra re, m o d litw u z duchow neje R ö zo w n je str sp ew aja; n a to tez tarn sczehuja rö zarije w o njew oblakow anym Podjeczu swj. M a rije. Poboznosc^ so skönczi z kherluschom wo M a c z e ri B ozej. W schitcy so w obdzeluja, kotsiz m öza nekak w otencz. R ja n u n o w u sta tu w u sw jateje M a r ije su w ot njeboh hnadneje knjenje M a rijn o h o D oka, G abriele, dostali.
110 D okelz je pucz do farskeje cyrkwje ze w sow kulowskeje w osady z wjetscha daloki, a dokelz je to h o d la wschedny w o p y t poboznoscze w cyrkwi z dzela njem özny, z dzela ja r a wobczezeny, su tez w K o c z i n j e, H ö s k u, N e m c a c h, D u b r j e n k u a S a l o w j e p riv a tn e poboznoscze zalozili. T a m m a ja w e wsy m ale kapalki, w kotrychz a wokolo kotrychz so w e 8 hodz. zhro m adzu ja a poboznoscz w o t- byw aja cyle kaz w Sulschecach. W K oczinje, hdzez su sebi rja n u statu w u M aczerje B ozeje kupili, skhadzuja so w schuli. W obdzelenjo je wschudzom bohate. D o d a w k i. W klöschtrje M a jin e j Hwezdze je so p re n ja mejska poboznoscz hizo dzerzala. W N jebjelczicach su d o ta l hospozy a holcy pschi skladnosczi mejskich nyschporow közde leto m jez sobu d a ry skladow ale, a mözesche so z nich letsa za swjeczo sw jateje M a r ije n o w a d ra sta z czezkeje m ödreje zidy za 6 6 m. kupicz. _ Kral Jan hako firmowanski kmötr. S czehow acy j a r a lu b o zn y podaw k ze ziw jenja naschoho n jezapom nitoho krala J a n a su psched krötkim m nohe sakske czasopisy w ozjew jale. T ez K atholski P osok" chce sw ojim lu b y m cz ita rjam r ja n u staw iznu pow jedacz, dokelz we, w kajkej czesczi je njebocziczki k ral we w opom njeczu wschitkich hischcze ziw y. P o d aw k je so stak w Jta lsk e j njedaloko m esta T u r in a pschi krasnych brjohach reki P o, hdzez j a r a pyschny h rö d L a V e n e ria ", tehdom sardiniskom u kralej stuschacy, steji. T a m tehdom pschebywasche k ral J a n, to la nie hako sakski k ra l", ale in k o g n ito " hako h ra b ja z M isc h n a ". T a k so m jenowasche, zo by böle njem oleny krasnoscze italskoho kraja w uziw acz mohk. Besche w lecze 1 8.., d w a j d n a j psched sw jatkam i, kotryz swjedzen so w cylym katholskim swecze, a w osebje w Jtalsk ej, z wulkej swjatocznosczu swjeczi, dokelz so z wjetscha wschudzom sw jaty sakram ent firm o w a n ja w udzela. T eh d o m kroczesche ta m Po puczu pschi rech P o czichi puczow ar, cyle sam otny. Besche hizo zestarjeny, n a to jo h o schedziwe wkosy pokazow achu; duchapotne wöczko Pak a ja r a m ile, rozom ne w obliczo dyrbjachu jo m u w u tro b u közdoho pschikhilicz, kiz joho w u h la d a. Z radosczu w obhladow asche tu tö n knjez krasnoscze B ozeje stw örby, kotrez su w tu te j krajinje kaz z B ozej ruku nasyte a kotrez tule k ra jin u kaz do p a ra d iz a pschewobroczeja. T u a ta m scheptasche puczow ar, z tajkej hordosczu B ozej zapschijaty, skowa pokne sw jato h o spodziw anja. Netko zasta, joho wöczko be krasnu ru in u (rozpadanki) w u h la d a lo, kotraz n a ta m n y m brjozy stejesche. Zdasche so, hakoz by nekoho chcyk hladacz, kiz by jo m u m o h l prajicz, schto to do ro zpad an k o w je. H aczru n iz n a p o l hodziny nikoho zetkal njebe, dyrbjesche so joho Pschenjo börzy dopjelnicz. T a m, hdzez so pucz trochu wije, w u h lad a psched sobu hölca, kiz po tym sam ym puczu kaz w ön dzesche. H ej! d ig o (hölczko)!" zaw o la n a pachola. T ö n so w obrocziwschi sw oju czapku sczahny a so w oprascha: C o m m a n d e S ig n o r? ( S c h to zadacze knjeze?") S t a r y knjez be blize pschischol, a p y tn y netko rja n o h o kudzerjaw oho hölca z blyschczatym aj w oczom aj. W czistej italskej ryczi w oprascha so joho za m jenom a nastaczom tutych rozpadankow. H ölcej so w oczi blyskotaschtej, czujesche so njem ato zbozow ny, zo m öze tajkom u w osebnom u knjezej w u- pow jedacz, schtoz wedzesche, h a j zdasche so jo m u bycz to h o d la, zo cyle derje we, schtoz a n i tajki stary knjez njew e. T u to m u Pak so hölczk hnydom zalubi, tak zo so z n im ra d y dale rozryczowasche. T y pak dyrbisch trochu böle p o m alu hicz, m öj hölczko", p ra ji stary knjez. P r a j m i, kak d h a rekasch?" J a? R ekam G io v a n n i (p r a j D zo-
111 108 w a n i J a n ) ", w otm okw i kudzerjaw y pachok, a le hdy by n a m n i byko, ja bych radscho J u l i a re f a t; pschetoz D z o w a n i, D z o w an i to rjen je njeklinczi." A le czoho d la d h a klinczi J u l i a rjen scho?" N a, rjekny hole so zaczerw jenjejo. dokelz je nehdy J u l i u s C ä sa r byt, a to besche w ulki m uz, ale w o J a n u " Hischcze w jele slyschak n jejsy ", d o p ra ji cuzbnik, to la tröschtuj so ze m nu, m öj hölczko, ja tez jene D z o w an i ( J a n ) re fam a sym cyle spokojom z tym. T o la, powjez m i tez, schtö staj tw ojej starschej, zo bych neschto w jac wo m ojim m aly m C icerone (w jedniku) zhonil. R eka to, j a r a m a ty wschak w jac njejsy. Kak sta ry d ha sy, J a n o? " S ch ty rn a cze let, knjeze, 1 4 let, 2 m esacaj a 6 d n o w ", w otm okw i hölczec, za jutsischim m am tarn te w sw j. K a rlo w e j cyrkwi z nekotrym i (tarnt druhich hölczatow firm o w a n y bycz. Ach, m öj B o z o ", w ön zdychny. ^ A njewjeselisch d h a so ty n a to n te rja n y sw jaty skutk? D ru h e dzeczi to la doczakacz njem öza, zo by rja n y dzen tu byk!" O w h a j, knjeze, ale njew em hischcze, hacz m je pschipuschcza, h aczruniz sym hizo zapisany, tohod la z o " N a, pschec p ra j, czohodla so bojisch, zo cze n je w o z m u? " K njeze", p ra ji m lody J t a l i a n cyle zaczerw jeny, m öj n a n je njeboh, m oja macz je khuda a khora, a jen e m o ja so tra m öze za n a s wschech m am hischcze mjenschoho b r a tr a dzelacz; ale, knjeze, to d y rb i hinak bycz, hdy bych jeno firm o w a n y byk, P otom chcyk dzekacz za tsjoch, a w jele, w jele pjenjez zaskuzicz a wscho swojej m aczeri dacz, niczo sam za so njezdzerzecz ale ja d rje n jeb u d u firm o w a n y, pschetoz wschitke h ö lc z a ta, kotrez budza firm o w a n e, njesm edza do cyrkwje stupicz w tajkej z a p ta ta n e j sukni, kajkuz ja m am, dyrbja tez d o b re czrije mecz, nie tajke, kajkez m oje su, a pschede wschem d y rb ja sebi s i r m o w a n s k o h o k m ö t r a w obstaracz. A le, knjeze, wscho to ja n im a m. D z i J a n o, p ra ji dzensa ra n o m o ja m acz, dzi do m esta, do T u r in a, w um yj so a zhotuj so ta t derje hacz mözesch. N a rja n e j pöstow ej drozy, to n t steji w ulka kheza b o h ato h o pschekupca C erisati-a. P o l a toho je tw öj n a n hacz do swojeje sm jercze dzekak, tarn je w ö n tez z roschtow wysoko bete panyk a smjercz nam akak. P ro sch knjeza C e riia ti-a, zo by czi z km ötrom byk, p ra j, zo chcesch za to k sw jatej B ozej M ac zeri za joho zbozo so m odlicz! A, knjeze ryczesche hölczec bäte, w u tro b a pak jo m u khodzesche a do joho rjanych wöczkow stupachu sylzy dzensa sym tarn byk a k. C erisati je m i p ra jik : zo je to ta jn e proscherstw o, zo d y rb ju sebi sw ojoho km ötra n a drozy pytacz a nie w pallacach (hrodach) m esta T u r in a. H dyz je m ö j n a n p o la n jo h o w o ziw jenjo pschischok, dokelz je z roschtow padnyk, d h a j o h o to niczo n je sta ra. W ö n p ra ji, zo je m öj n a n dyrbjak lepje kedzbowacz; a z cyka je w ön tez 2 0 liro w n a pohrjeb b a t. T ak netk wescze, knjeze, czohodla dw elu ju, hacz b u d u za jutsischim firm o w a n y." C uzbnik besche z tajkej jednorej a pokornej ro z p ra w u bjez wscheje hidy pschecziwo njesm ilnom u bohaczkej cyle p o h n u ty, pokozi sw ojej ru cy n a hölcowej ra m je n i a rjekny: N a, m ö j pekny D z o w an i, ty d rje njejsy ra d u knjeza C erisatia sczehowak, ale to la sy n a drozy km ötra nam akak. J a chcu t w ö j k m ö tr b y c z! A netk m i p ra j, hdze bydlisch, a kak tw o ja m acz reka, a za jutsischim m je w p ra w y m czasu w sw j. K a rlo w e j cyrkwi nam akasch. B ez netk born a pschinjes m aczeri powjescz, zo sy n a drozy km ötra nam akak!" S e v e r o? J e to w ern o, knjeze a z a d y n z o r t? " w oprascha so hölc ze zybolatym aj wöczkomaj. H a j, tak w erno hacz ja J a n rekam, wotm okwi
112 109 pscheczelny knjez. N a to zawyska mkodzenc g r a c ia (dzakuju so!) a horliw e e v iv a! (S k a w a!) a precz bu kaz so rn a. Nasch cuzbnik Pak so zböznje posmewkowasche a dosczeze börzy n a to wöz, kiz tarn n a n jo h o czakasche. S kuzow nik jom u pokornje w oczini a w ön w otjedze za s n a hröd. W khudej khezcy zbozow noho J a n a D a n ie li Pak be wulke wjeselo. Z ra - dosczu powjedasche w ön sw ojej khorej m aczeri wo pscheczelnym knjezu, a naz a jtr a hizo pschindze skuzownik, kiz drje hubjenje italski ryczesche, ale to la tak w jele wozjew i, zo je joho knjez D z o w a n i ( J a n ) joho pöslak, zo by jim ü ro w (1 6 0 m.) donjes! za now e w obleczenjo m kodoho firm u jo m n o h o ; tez krucze pschikaza, zo so mkodzenc to la zapozdzik njeby, dokelz joho knjez ja r a n a rja d dzerzi. H ew ak skuzownik najebacz wschitke pröstw y nie najm jensche w o sw ojim knjezu d ale njew ozjew i. T ez p o la m esczanosty a w uczerja so za mkodzencom w oprascha. T ö n mohk m je cyle derje zastupicz", rjekny w uczer, pschetoz joho d a ry su w ulkotne a joho pilnoscz je spodziw na. M o ju sn ad n u knihow nju m a w ön w hlo w je. H a j, h a j z toho hölca m o h to neschto wulke nastacz, ale m öj B ozo, ta le khudoba! T a joho w osudzi, zo d y rb i nutska w T u rin je nizke rjem jeslo wuknycz, a wsche sw oje wedomoscze zahrjebacz w bohi!" S w jatkow niczka tu bu! S tönczko krasnje zeskhadzane sweczesche tak lu - boznje, tak hordoznje, kaz mözesch to jeno w Jtalsk ej widzecz. A le ze sköncom n a pschemo blyschczesche so rja n e w obliczo naschoho m kodzenca, kotrohoz be m a q, z n o w a posylnjena, d o m a pozohnow aka, a kotryz netko do T u ^ in a pschischedschi közdy pröschk ze sw ojeje spörnow eje d ra sty w otstronjesche a p o to m z h o rd a stu p ajo po moscze ke krasnej K a rlo w ej cyrkwi khwatasche. T u ta cyrkej je p ö d la cyrkw jow sw j. P e t r a w R o m je, swj. M a rk a we V enedigu a M ilanskoho dom a jena z najkrasnischich cykeje Jtalskeje. H dyz so h ö lczata a h o lczata ze wschech stro n o w w cyrkwi hrom adzachu, stejesche psched nabocznym w o lta rjo m J a n, km ötr z d ro h i, a wobdziw owasche hordozne swjeczo donjebjesspecza Jezuso w o h o. W ö n be zähe pschischok, to la njetrjebasche dokho czakacz n a sw ojoho m ötka, kiz zady njoho stojo sebi njewerjesche joho m olicz. B ö rzy joho km ötr pytny. K njeze, o zaplacz w a m B ö h tö n K njez! M o ja m acz je slu b ila, zo chce w a s do közdeje swojeje m o d litw y w obzam knycz, a tez ja chcu to czinicz." J e netko w dzewjeczich rjekny pscheczelnje km ötr hdy so zapocznje c e re m o n ija? " W 1 0 hodz., knjeze, ale, pschistaji hölczec trochu bojaznje, je n a jp rje d y trebne, zo w y swoje m jeno w kapali do firm ow anskich knihi zapisacze." T o chcu, p r a ji knjez, dow jedz m je tarn!" T a k n ett dzeschtaj do hkow neje kapale. T a m dyrbjesche hölc pschitom - n o m u kapkanej sw oje m jeno p ra jic z, tö n pytasche w e wulkej knizy za n im a pjero km ötrej skiczo proschesche, zo by tez w ön m jeno a swöj staw zapisal. W ysokodostojny knjeze, rjekny km ötr, ja sym N em c, dow olicze m i, zo sw oje m jen o, kiz po italsku D z o w a n i reka, w nemskej ryczi zapischu?" Zaw escze, knjeze", w o tm o tw i kapkan a knjez D z o w a n n i zastaji p jero a n a - pisa z jasnym, nemskim pism om do knihi: Johann. P ro sc h u, to n jed o sah a, rjekny kapkan pokornje, d y rb i so tez sw öjbne m jeno a staw zapisacz." Z n o w a w za km ötr pjero do ru ft a pschistaji:,,könig von Sachse».^ D uchow ny njechasche sw ojim aj w oczom aj w ericz poto m pak w obh lad u jo cuzbnika, joho duchapokne w obliczo a czestnu dostojnoscz cykoho zadzerzenja a woczi so jom u kaz w otew rischtej. Netk so dopom ni, schtoz be
113 110 slyschal, zo je sakski k ra l cyle inkognito hako h ra b ja z M ischna p o la sard in - skoho krala n a wopycze. Z aströzeny rjekny kapkan: M ajestoscz!" W ysokodostojny knjeze, rjekny kral w e kaczonskej ryczi, ja chcu cyle njeznaty w ostacz a chcu za tu to h o peknoho h ö lca jeno jo h o firm ow anski km ötr J a n wostacz. T ez sebi pscheju, zo njebyschcze nikom u m o ju pschitomnoscz w ozjew il." M ajestoscz, w otm olw i kapian, Wasche pschenjo je pschikaznja!" P ekny J a n D a n ie li w o tym, schtoz be so fto to, a n i zdacza njemejesche. S w ja ty skutk so dokonja, a w pokornym, jed n o ry m m u z u, kiz tarn sobu kmötsesche, nichtö sakskoho k rala njespözna. Nasch mkodzenc Pak w röczi so n jew u p rajicze w jesoly d o m o j. K ralow ski km ötr pak njeje sw ojoho m ötka zabyl. S ch to z be jo m u slu b it, zo budze w o sebi tez dale slyschecz dacz, je tez dzerzal. N a joho porucznoscz bu spröcniw y hölczec n a wyschschu schuln d a ty, hdzez wschech swojich tow arschow w krötkim w pilnosczi a w ubjernych wuspechach pschetrjechi. H izo w sw ojim 2 6. lecze mözesche sw oje p ru h o w a n jo hako Professor w otpolozicz, hdyz be hako astro n o m (hw ezdar) hizo pschednoschki dzerzal. Wschitke ptaczenja za joho studije w o b stara sakski k u ltu sm in ister, a n a m lodzencow e husczische praschenja bu jo m u közdy ra z w o tm o lw jen jo, zo tu te w udaw ki joho km ötr J a n w o b stara. T o la krötko psched poslednim p ru h o w a n jo m pschewza joho ze wschej m ocu pschenjo, zhonicz, s c h tö je tu tö n joho w ulkom yslny km ötr. P r a j i toho d la k u ltu sm in istre j, zo dostojnoscz professora p rjed y njepschiwozm je, doniz njeje polne m jeno sw ojoho n adobnoho d obroczerja zhonit. M in iste r z ra m je n jo m a j sczahowasche, slubi pak, zo chce w tu te j naleznosczi so praschecz. P o nekotrych njedzelach dosta m to d y Professor list w italskej ryczi, kiz mejesche so takle: S y m zbozow ny, zo sym W aschej rja n e j w ötczinje, kaz slyschu, w ustojnu m öc dobyk. W asch W a m tez d a le pschikhileny J a n, sakski k ra l." Sydom swjatosczow abo sakramentow w khlödku wschednoho ziwjenja. I V. U o k n t a. S te j netto dw e lecze, zo z R u m b u rk a n a blizsche h o ry so puschczich o tarn po czeskich mjezach khodzach. Z Lösche sym n a blizke M nischki stu p al, hdzez knihu nam akach, do kotrejez so w o p y to w a rjo tu teje h o ry ze wschelakich krajow zapisuja. S y m ta m k w opom njeczu tez s e r b s k u schtuczku stajil, byrnjez w osebity basnik n je b y l; sym -li sebi p ra w je spom jatkow at, reka hrönczko takle: N a Löscht pobyk sym, J a k M nischkam pschikhadzam; ' We czasu zatraschnym,, T u! njebju tuet) pozbeham: Zo k n jezny tu so wröczeja,. Kiz B o ze je h n jo sczehuja!"* P u c z dow jedze m je do blizkeje czeskeje w sy. S tu p ic h do korczmy, we kotrejz be wjesole ziw jenjo. Recze pschindzechu tez n a s p o w j e d z, a schtoz * L öscha (Lausche) a m nischki (Nonnenklunsen), njedaloko kotrychz be w starych czasach k lö schty r, stej horje na saksko-czeskich mjezach njedaloko Zitawy.
114 111 tarn slyschach, besche zru d n e doscz. N jecham lubych czitarjow dale z tym ile njekniczom nym i reczem i m olicz a w o duchow ny m er pschinjescz. S p o m n ju jeno, zo ta rn p o lz ra le hölcziska so khrobolachu, zo bychu doscz w ö try hkös sw ojoho sw edom ja pschewokali, a zo jedyn druhoho we bjezböznym h a n je n ju podpjerachu. M i haczesche so krej w zikach; byrnjez hewak khrom y n a h u b u njebyk, myslach to la pschi sebi: do t o h o lu d u so njebudzesch tykacz. T u niczo njewuczinisch, schtoz Pak slyschisch, möze d r u h i m k wuczbje bycz. P o l hodziny to ta t d ale dzesche, recze bechu dale a bjezböznische, smjeczo dale a dziwische. S k ö n czn je z a w o la schedziwc z d ru h o h o b lid a n a njeczesanych pacholow : H ö lcy, n j e h a n c z e m i spow jedz; schtoz t o czini, d y rb i n ajb ö le n j e- w o b s t a r a n y w um rjecz. S lyschcze m je: M ö j susod be skörzbu ze sw ojim sararjo m pschehrat; tö n je le ta dolh o n a knjeza a n a spow jedz sw arjek a zenje w jac k spow jedzi khodzik njeje. T u p o lo zi joho B ö h tön knjez n a khore lozo. L udzo radzachu jo m u : ty, d a j so d o m a w obstaracz, protyka möze czi wubez'ecz. T ö n Pak klejesche d ale n a meschnika a pokutu. N a dobo w noch pschindu zköscze n a n jo h o. W ö n w o la z cytej schiju: Bezcze po knjeza, chcu so w u - s p o w j e d a c z! Z n im pak lezesche w e jstw je czlowjek, kiz be htuchi, a p ö d la zona, kotraz khrom oscze d la z lo za staw acz njemözesche. Z e zadw elo w anjo m pschew zaty, zh rab a so khory h a n je r z lo za, zleze k htuchom u a zaw ola jo m u z cylej m ocu do w ucha: W u s p o w j e d a c z so chcu. Dziw ische a dziwische je joho czinjenjo a w o la n jo, w ön d a so do hluchoho, tö n m eni, zo je czlowjek p sch e - m y s l e n y, h ra b n je ze strachom zelezny h o rn c a smoknje h a n je rja n a h to w u. T ö n z a w o la, sypny so n a zem ju, zdychowasche hischcze khw ilu a joho p o s l e d n j e slow o w t u t y m swecze be: A ch w u s p o w j e d a c z so c h c y l. N a to be Po n im." T a k powjedasche schedziwc; hölcy Pak czinjachu dale swoje smechi: T y chcesch n a m ru n iz b a r a a w o p icu natzecz, menisch, zo czi w erim y, m y sm y d aw n o doscz m u d ri, zo tajke kuski n jew e rim y." D a jc z e pokoj, tow arschojo p ra ji trochu zaströzeny jedyn z m tod^encow ta wec m a so tak, je so w naschim susodstw je s ta la, T re u b e rh a n s su to m u m uzej re k ali."" N a khwilku woczichny wschitko. T u pozbehny ra m je n ja ty hospodar, kij be za schenkwasom sedzo zakhadzenju p sch ih lad o w at, sw öj h kös: H a j, haj, pachotojo, n j e h a n c z e! S y m tez m u za zn a t, kiz le ta dolho k spow jedzi khodzil njeje. Z o n a je so n a ty m ru d z ila a czasto k to m u p o h o n ja la w ö n pak je jej h u b u zakazat. T ö n dzesche nehdy d rjew o kopacz; n a dobo w u w a li w e tr schtom do czasa, schtom pscherazy m uza, tak zo dyrbjachu jo h o p olm orw oho dom oj njescz. D a j sebi to la knjeza pschincz" zalosczesche zona.,, K c z o m u tez to? K w um reczu nikoho n a pom oc n jetrjeb a m, sym s a m m uza doscz, zo je sp y ta m." " W nocy pschibjerachu boloscze, w ön zadasche netto sam za knjezom, zona bezesche, w ostajiw schi dzeczi. N j e n d z e knjez hischcze?" praschesche so m uz dzeczi....,n e, n a n k o!"" - N j e n d z e d h a knjez?" T a k prascha so stajnje tu w oczinja so d u rje, f a r a r zastu p i do jstw y, stupi k lozu khoroho, a hlej t ö n w u d y c h n y d u s c h n, p rjed y hacz m o h l so w uspow jedacz. T a k zendze so tym, kiz spowjedz zacpiw aja a ze sw jatym hrozue zorty czerja." P o tajkich dopokazm ach be, hako by z pacholskej khrobkosczu könc byto w oni reczachu netto w o d r u h i c h wecach. J a pak praschach so: Kak d h a je m ö z n o, zo katholscy s w j a t o s c z e swojeje w ery t a t h a n j a?
115 112 A w S e r b a c h? B jez toho tez njeje! B ohuzel, mözesch tez tu d ru h d y sw arjen ja slyschecz n a sw jatu spow jedz, sakram ent pokuty, kotryz je K h ry stu s k naschom n spom ozenju zalozit. T o so m i ru n je tak m u d re zda, kaz, hdyz khory n a hörke lekarstw o sw ari, kotrez m öze jeniczcy jo m u hischcze pom hacz. A le tez hewak so wschelake n jep o rja d y p o la spowjedze pokazuja. S p o m in a m jeno n a straschne czischczency, w osebje n a jenym mescze, n a p o w jed a n ja a w n- czinjenja psched spow jednym stolom, h a j n a sam e smechi a t. d. J e to pschih o t o w a n j o n a tak w azny skntk, kiz möze rozsudzicz w o troojim w osndze za cyku wecznoscz? J e to p o n i z n a p o k o r n o s c z, z kotrejz masch psched sudny stol bozi stupicz?!* P o k u ta je sakram ent, w kotrym z meschnik n a m escze b o z i m hrechi w o d a w a, hdyz so jich hreschnik w u tro b n je kaje, sw ernje w n - spow jeda a w o lu m a. dosczczinicz." C z o m u d h a m am tu w in n daw acz? Kak dolh o su p rjed y ludzo n a w uczbu khodzili? 6 8 kröcz w poscze njedzeln p o p o ld n jn. A n e tto? 6 12 njedzeli, 4 kröcz za tydzen. N jejsn d h a n e t t o lepje rozw uczeni? W ezo! N a c z im d h a potajk im w isa? N a n j e z b ö z n y m z a r j a d o w a n j u n o w is c h ic h s c h u lo w. D zeczi m a ja t e j k o wuknycz, zo p ö d la löscht a strow y rozom pschisadza. L eta d o lh o ze wschelakim i n jetre b n y m i w edom osczem i czwelow ane, kotrez m ozhy njepschedzelaja, n im a ja, hdyz czas za spow jednu w uczbu pschindze, te j k o d n c h o w n e j e k h m a n o s c z e, zo doro zem ja, byrnjez by so jim w ec böle w u ja sn ila. T o pschindze z t o h o, zo so w sch o s e rb s k e w schnlach z a h a n ja a dzeczi z lu tej n j e z r o z e m j e n e j nemskej w uczbu so n a p je ln ja. S chtöz we a w idzi, kak so tu a ta rn wsche paedagogiske p rin cip y a axiom y w schult kaz n a h lo w n stajeja, toho b o li w u tro b a, to m n czinja w bohe dzeczi zel. S ch to pom h a, b y rn je dzeczi za p ru h o w a n jo derje pschihotow ane, abo zo bych zrndne ale w erne slow o trje b a l, dressirow ane b y le: h low ne praschenjo je te: kak nehdy psched t y m w obstejim y, kiz dzeczi tak w jele ln b n je a sam w o sebi p ra ji: J e d y n je w a sc h w n c z e r, K h r y s t u s! " * Kak spodobna dyrbi tola psched Bohom ta pokutnoscz bycz, hdyz nechtö sczerpnje woczakuje, doniz na njoho rjad k wuspowjedanju so njedöndze. Zony Pak, kiz m aja doma male dzeczi hladacz, abo hewak dolho stacz njesmedza, puschczejcze pschec do predka! Z Luzicy a Sakskeje. Z Andyschma. T u d y w u m rje pjatk 1 3. ju n ija Po czezkej khorosczi re d ak to r S e r b s k ic h N o w in a w obsedzer knihiczischczernje, k o m th u r J a n E r n s t S m o l e r, wschem S e rb a m a w e w u k ra jn znaty serbski w ötczinc. W o w ulkim a pow schitkownym czesczenju, kotrez je njebocziczki sebi d o b y l, swedczesche joho p o h rjeb, kotryz be zandzenu pöndzelu. Pschez m esto a Z id o w dzesche dolhi p o h rjeb n y czah n a Hrodzischko. T n d o m n e serbske to w a rftw a, kotrez bechu p o h rjeb swjatocznischi pschihotow acz p o m h ale, a tez zw onkow ne bechu derje zastupjene, z daloka a scheroka bechu S e r b ja, kiz zaslnzby njebocziczkoho wo serbske ziw jenjo a pism ow stw o sebi w azicz w jedza, n a p o h rjeb pschischli. Z w u- krajnych m jenujem y wosebje pölskoho recznika, knjeza P arczew sk o h o ; m nozy d ru z y, wosebje slow janske to w a rftw a, bechu w o pom njecza lnboscze a czescze n a ro w zem retoho w ötczinca p ö slali. P schi ro w je ryczachu kk. d r. K alich, fa ra r pschi Michakskej cyrkwi, f a r a r D om aschka z N osaczic w e w jazan ej ryczi, f a r a r Je n c z z P a lo w a nemski a stu d en taj W a lta r, kiz je, haczru n iz rodzeny N em c, cyle derje serbski naw nknyl, a H an d rik z Lipska. Dokelz, kaz slyschimy,
116 113 w krötkim sp is w o ziw jenju a zasluzbach zem retoho w undze, n ad z ija m y so, zo mözemy P otom z tu ty m sw ojim c z ita rjam drobnische a Weste powjescze poskiczicz. W o p o m n je c z o n j e b o h o S m o l e r j a w o s t a n j e S e r b a m c z e s c z o m n e. Z Audyschina. T u d o m n y r e g i m e n t peschkow mejesche zandzenu njedzelu wopom njenski swjedzen sw ojoho le tn o h o w obstacza. J o h o M ajestoscz kral A lbert pösta z B re n n e rb a d a zbozopschejacy teleg ram m. W obdzelenjo w o- jakow a civilnych n a sw jedzenju, kiz so w nowych kasarnach wotbyw asche, be wulkotne. Z ^anczic. K njez d r. m e d. M i k t a w s c h R a c h e l, rodz. ze S c h u n o w a, kiz je lo n i w Lipsku swoje statn e p ru h o w a n jo khw alobnje w o b stal a netto tez swoje wojerske leto w u stu zit, je so hako l e k a r w P a n c z ic a c h zasydlil. T o budze wschem w itane, dokelz su ta rn w tej w okotnosczi dlejschi czas bjez blizscheje lekarskeje pom ocy bycz dy rb jeli. Z Workkec. S o b o tu 1 4. ju n ija d o p o ld n ja je w tu dom nej hrodowskej kapalcy knjez senior J a k u b K u c z a n k zw ön swjeczit, kiz je za n o w u kapalku postajeny. P schi swjecziznje bechu pschitom ni kk. k an to r P. S c h o l t a, f a r a r M. S m o l a a f a r a r I. W e r n e r p ö d la hrodow skoho kapkana k. A u s ta. Nowy zw ön je 8 0 p u n to w czezki a m a kaczonske n ap ism o : K czesczi najzbözmscheje knjezny M a r ije, spodziw neje m aczerje." N o w a kapakka je netto hacz na nutskowne w u tw a rje n jo a w udebjenjo cyle h o to w a. W tu khw ilu m o lerjo z P r a h i ju zwonka z g ra fito m w u m o lu ja. Z cyloljo sweta. Uemska. W m injenym ty d zen ju su w B a rlin je zakladny kam jen za nowy s e jm o w y b o rn sw jatocznje potozili. Z o je^jeno Protestantski duchow ny swjeczacu m o d litw u p ra jil, je katholikow b o laio. Z a d y n katholski biskop tarn pödla njeje b y l, tez besche cy-ky swjedzen böle wojerski, hacz je to p o la sejm ow - nje trebne. R a jc h sta g je dwe w aznej pschedlozy pschijal. P r e n ja n astu p a rjemjeslniske zjenoczenstw a (in u n ti), kotrejz d rje b u n d e sra t pschihlosow anjo njezapow je. J a r a w a zn a je d ru h a : zbehnjenjo tam noho, w najhörschich czasach kulturkam pfa pschijatoho zakonja, zo m öze knjezerstwo duchow nych w u p o k a z a c z, kotsiz su d la pschestupjenja mejskich zakonjow n ie trje b a j w osudzeni, ale jeno w pschepytow anju! T u tö n W i n d t h o r s t o w y n a m j e t je ra jc h sta g hizo prjedy jönu pschijal, b u n d e sra t (zastupjerjo knjezerstwow jenotliw ych krajow ) Pak jo m u njeje pschihkosowak. T ö n kröcz je ra jc h sta g tu tö n n am jet z 217 hlosam i p sch e - c z iw o 4 0 p s c h i j a l. W schitcy bechu za n jö n, schtoz jeno n a c io n a llib e ra ln i nie, kotsiz wschak bjez kulturkam pfa njem öza ziw i bycz. Z o pak knjezerstwo, abo p rajm y hnydom wjerch B ism a rk, w tajkim w o th to so w an ju hischcze njecha w o lu cyloho lu d u spöznacz, to wschedny poddanski ro zom rozem icz njem öze. W K ö l- n je su katholikojo w u lk o tn u zh ro m adzizn u m eli, n astu p ac u w u ru b jenjo p r o p a - g a n d y pschez italske knjezerstwo. Z rycze zap ö slanca B achem a spöznajem y, z kotrym p ra w o m P ro p a g a n d a reka a je w u s t a w c y l o h o s w e ta. P o d njej steji biskopstw ow, japoschtolskich v ik ariato w, 3 4 präfekturow a 6 deleg aturow. J e je czischczernja knihi w wschelakich ryczach czischczi, jeje knihow nja (bibliotheka) m a 4 5,0 0 0 zw jazkow w e wschelakich ryczach. C y la zhrom adzizna w u p ra ji zjaw ny Protest pschecziwo zadlaw ej njespraw nosczi. Itatska. Z e wschoho sw eta d o staw a italske knjezerstwo protesty pschecjiwo w u ru b je n ju p r o p a g a n d y. N a jp rje d y dzechu A m eriscy wschem d ru h im
117 114 z dobrym pschikladom do predka, n etto su tez hollandske a jendzelske knjezerstwo w o zastupow anjo p ro p a g a n d y pschecziwo rubjeznej Jta lsk e j p ro sy li. Dokelz europske knjezerstwa p ra w a a spraw noscze zakitacz nochcedza, p ro testu ja katholscy sam t pschecziwo tajkej hru b ej m ocy. C hcem y so nadzijecz, zo ty m knjezim w ita l- skim knjezerstwje tak zatepja, zo czi swöj w urubk to la hischcze puschcza. W R o m je su katholikojo pschi w upjelnjacych w ölbach do gmejnskeje ra d y n ad sw ojim i libera ln y m i pschecziwnikami s t a w n j e d o b y l i. T ez tarn p o czin aja spöznaw acz, zo lib e ra ln y n jep o rja d niczo w jac hacz hubjenstw o do krajow a m estow pschinjese. W R o m j e je psched krötkim w tu khw ilu najslaw nischi m ischtyr rezbarskoho w um jelstw a (B ild h au erk u n st) A c h t e r m a n n w u m rje l. A c h te rm an n, rodzeny we W estfalskej, besche z w opredka wschedny burski w otroczk, donz w ecyw ustojny m uz joho w ulki w um jelski d a r pytnyw schi za njoho so staracz pocza. W krötkim czinjesche w tu ty m w um jetstw je tajke postupy, zo su jo m u joho skutki njesm jertne w opom njeczo dobyle. S w ö j d a r je jeno nab o znom u w u m jelstw u poswjeczil a hacz do swojoho skönczenja pschi wschej sw etnej khw albje pokorne a ponizne ziw jenjo wobkhowal. M etg isk a. T u d y su katholikojo s k a w n e d o b y c z o dospeli; l i b e r a l n i su tak d o s p o l n j e z b i c z i, kaz je so z redka hdy a hdze sta lo : z jenym dobom je l i b e r a l n o m u t y r a n s t w u, kotrez nihdze tak zatraschnje njeje zakhadzako, kaz ru n je we Belgiskej, k ö n c s c z i n j e n y. W ja c hacz je schtö woczakowacz m o h l, je so stalo. H acz d o ta l be w belgiskej kom orje 7 9 liberalnych a 5 9 katholskich zapöstancow ; n e t t o je 8 6 k a t h o l s k i c h a jeno 5 2 liberalnych, katholscy m a ja po tajkim 3 4 hkosow w jac! J e dziw, zo so katholscy tarn ra d u ja, lib e ra ln i pak jed a w ohen p lu w a ja? Z ty m je tez lib era ln e m inisterstw o F re r e -O r b a n p an y lo a katholske m inisterstw o pod w ustojnym B e e rn ä rto m so zatoziko. Kak dha je to m özno b y lo? W otm okw im y: lib e ra ln i sw obodni m u rje rjo su sebi sam i ja m u w u ry li. Pschez w ö lb n y zakon bechu p o stajili, zo smedza tez tajcy w olicz, kotsiz doscz daw kow n je d a w a ja, hdyz jeno su w dosahacej m erje rozw uczeni (zdzetani). S w o b o d n i m u rje rjo m enjachu zo m a ja w o n i a jich pschiwisnicy sam i zdzetanoscz n a ja tu, a chcychu z ty m sam i so posylnicz w tu khw ilu pak czile n o w i w o lerjo z wjetscha z katholskim i dzechu. T ak je belgiski lu d njekniczom ne zakhadzenjo lib era ln o h o n jep o rja d a tarn cyle zasudzit. P r a j u : n j e p o r j a d a ; pschetoz w oni su daw ki közdoho leta w o 62 m ilio n o w pow yschili, pschi ty m pak je zjaw n y dok w o m ilio n o w pschirostk, za statne schule bjez schulerjow je tu te knjezerstwo 1 0 m ilio n o w pschemjetalo, n a n j e t r e b n e schulske tw a ry 3 3 m ilio n o w! T u ty ch 4 3 m ilio n o w je kaz z w oknom w on czisnjenych. T ajk e w ecy d y rb ja tez slepom u w oczi w otew ricz. W ö lb y su m inistrej rozw uczenja dopokazale, zo njeje hischcze trje b a czeto katholskeje cyrkw je" hrjebacz, pschetoz w one je tarn woziw iko, zo je skerje jom u hözdz do kaschcza dyrjen y. N o w e katholske m in isteriu m zm eje netto pschede wschem njekschesczanski schulski n je p o rja d zniczicz. Z ty m so krajej z a s neschto dokhodow zdzerzi, zo njetrebne schulske tw a rje n ja pschedadza a t. d. Pschecz d y rb im y katholikam w Belgiskej, zo bychu swoje dobyczo tez w uzicz wedzeli, a ze sylnosczu, pschezjenosczu a njebojaznosczu lu d a k raj w o t straschnoho libera lism a w usw obodzili. Wschelezizny. * N jedaloko D o n a u w ö rth, bajerskoho m esta, bydli b u r. T o h o d z e w je c z sotrow je do klöschtra schko, a jeniczki b ra tr, kotrohoz m a, je meschnik!
118 115 * P o sle d n i bosy mnich, kiz be z k a m je n s k o h o klöschtra w u h n a ty, ziwjesche so, kaz p odaw izny pow jed aja, z tym, zo po S erb a ch khory sköt hojesche; blizko Biskopic je joho boze njew jedro zarazyko. * D w a j J r a j w uryczow aschtaj so ducy z korczm y, hacz je skönczko abo mesac rjenscha hw ezda. J e d y n d o ry cza z ty m ile skow am i: C hcu pschidacz, zo je skönco wjetsche a zo jasnischo sweczi dyzli m esac, ale skönco sweczi w o d n j o, hdyz je to la hewak hizo doscz swetko; m esac Pak d aw a w noch swoje swetko a tehdom je swetko najnuznische, hewak by toksta czm a po cykej zemi byka. * ( N a h o r a c h.) T u sedzi, m y sli sebi zawescze n a m n je!" (w ötse): Knjezniczka, schto w a m n a m ysle dze? W o n a w o tm o tw i: P om yslich sebi runje: H dy by jeno nekajki w o s o! pschischok a m je z hory donjest!" * ( D o b r a w o tm o k w a.) M eschnik zastupi do korczmy a skaza sebi wobjed. B e tarn w jele hosczi, kotsiz bechu po swojich ryczach ry zy lib e ra ln i, pschetoz sw arjachu n a w e ru a n a duchvwnych a zw azichu so tez n a pschitom noho duchownoho, ru n jez jim tö n zanoho n asto rk a k to m u dak njebe. T ö n Pak czinjesche, kaz by njeskyschak. T u pschistupi knjez, kiz njedziw ajo n a nich pödla sedzesche, a p r a ji d u chow n o m u : Skyschicze, kak mözecze to tak m ernje pschenjechacz? M eschnik w otm okw i: W escze, to m je a n i z najm jenscha n jejim a, pschetoz sym hizo 15 let w e w u staw je za p s c h e m y s le n y c h skutkowak a tarn sym hischcze h ö rs c h e skyschak. N a dobo wom jelknychu czile strow i hosczo. * J a n e j, h ra b jo w o m u skuzom nikej, be zona w um rjeka a chcysche netk z palencom sw oju zru d o b u zalecz a pschijedze skoro közdy zbözny w jeczor z kschiwej kam d om oj. S köncznje jo m u knjez porokow asche: P r a j m i to la, schto to reka, zo sw öj cyky p rö z d n y czas w korczm je pschesydasch, z to h o czasa, zo je Czi zona w u m rje k a? " C h cu so troschtow acz, knjez h ra b ja!" K ak dokho budze to hischcze tra c z? " Ach, knjez h ra b ja, ja sym bjeztröschtny." * H a n a so z cokornikec M a r ju derje znaje. R a z w o p y ta sw oju pscheczelnicu a ta dow jedze ju do klam ow, hdzez bechu rja n e sködke wecy. A le M a r ja! woka H a n a w jesoka: N jecha so czi tutych rjanych sködkich w ecow, hdyz je n a stajnosczi w idzisch?" A ch, w otm okw i M a r ja, hdy by jeno jö n u widzaka, kak so tute wecy pjeku, by C zi chcejadko zaschko!" Werno je, ale waschnjo wjae njeje. D y rb i-li ra z skorzene bycz, m o jed la njech so stanje, hdyz jeno so p ö d la rozom w uziw a, kaz staj w zastarsku w D elanach susodaj czinikoj. Közdy z n jeju menjesche, zo ttm pokne p ra w o n a zahon, a dokelz mjez sobu wec n a cziste dowjescz njem özeschtaj, pschepodaschtaj ju k rozsudzenju sw etnej wyschnosczi. Bechu ru n je synowe zne, tu pschindze berc do wsy a p oda közdom u cedlu, n a kotrejz be te rm in postajeny. J e d y n ze skorzaceju hospodarjow, kiz mejesche nuznje syno dzetacz, skoczi z cedlu k susodej a dzesche: K m ötse, njem özu w ostajischi syna n a sudnistw o hicz; wesch ty schto: D z i t y s a m, p ra j knjezim, czohodla so j a zahona m ocuju, a tez, czohodla t y, potym d rje budza to b je z e m n je w u c z i n i c z. " M o je d la, kmötse, p ö n d u tarn sam, a chcu za t e b j e ryczecz kaz z a m n j e." " T ö n sam y w jeczor hischcze khwatasche susodzic km ötr, z m esta so wröcziwschi, ke skorzacom u pschecziwnikej a p r a ji: K m ötse, t y sy d o b y k! S y m sudnikam m oje a tw oje p ra w o rozktadk a czi sudzachu, zo masch t y pokne p ra w o. T a k je m i tez p ra w je a sym wjesoky z toho, zo je w obozna skörzba skönczena." D z i a c z in te z ta k! " k najm jenschom u d ru h d y. s.
119 116 Naležnosće našolio towařstwa. Sobustawy na lĕto 1884: kk Mikława Rydeř z Miłoeic, 326. Marija Delanowa z Wĕteńcy, 327. Hańža Rachelec z Kukowa, 328. Hańža Katnpradowa z Budyaina, 329. Pĕtr Klimant z Rćžanta, 330. Mikławš Beńš ze Sernjan, 331. P. Dörnik (Ławrjeńčk) z Njebjeloic. Za cyrkej Wutroby Jĕzusoweje w Baeonjn. Nawdaty kapital a dotal nahromadźena dań wučinještej 67,570 m. 75 p. K česći Božej a k spomoženju dušow su dale woprowali: Z wotkazanja njeboh Khaty Mrozec (Hörbanec) ze Serbskich Pazlic přez Jakuba Krawčika 600 m. Hako dar na wołtař najswj. Wutroby Jĕzusoweje za mĕsac Junij: Mikława Hajna ze Słoneje Boršde 20 m., z Koslowa 2 m., wot słužowneje holcy z Worklec 10 m., K. A. z Budyaina 50 p., M. P. z Wotrowa 1 m., M. H. z Cornec 3 m., njemjenowane z Budyaina 6 m., swöjba z Wotrowa 2 m., Korčmarjecy w Kali ecach 30 m., Jakub 8. z Kaaec 10 m., z Njebjelčic: K. 4 m., Tk. 2 m. 50 p., H. D. 5 m., Schönberner 1 m., H. H. z Budyšina 2 m. Hromadźe: 68,269 m. 75 p. Za cyrkwičku s. Jozefa w Hajnicach. Dotal hromadźe: 8547 m. 33 p. Dale su woprowali: K. A. z Budyšina 50 p., Hana W. z B. 1 m., njemjenowany ze Ze. 8 m. Hromadźe: 8556 m. 83 p. Zapłać Boh wšĕm dobroćerjam! Tudy je wuała a w redakciji Kath. Pösla za dwĕ hriwnje na předań: HISTOKIJA SERBSKEHO MRODA. Spisaataj Wilhelm Bogusławski a Michał Hornik. tlouia 3hiisoroa tuiitira, z pschiw jazanym i Mjenschimi spewarskimi" a ze stacijonskimi knizkami, je netto zas w rjanhm nowym zwjazku hotowa. W najlepschim pyschnym zwjazku a najlepschej kozi 6 martoro, druha tohorunja pyschna druzina 5 m. 70 p. Bjez spewarskich o staeijonstich, kaz dotal, po 5 m. a 4 m. 75 p., ze zoltym abo zelenym rezkom 4 nt., njewjazane 3 m. Tez wobstaraja so na pozadanjo zwjazki w somocze a z drohotnymi zankami a wschitke druhe. Hlowny sklad m a: J a k u b W je n k a, zwönk pschi tachantflej cyrkwi; su pak tez pschez wschitke expedieije Katholskoho Posoka" dostacz. KuMo na předań. B u r s k e k u b ł o čisło 19 w K o n j e c a c h p o la R a k e c z 4 4 a k r a m i a 2 7 p r u ta m i le ž o m n o sć e a je d n o ta m i c h c e p o d p is a n a w o b s e d ź e řk a h n y - d o m d o b ro w ö ln je p ř e n a j e ć a b o p ř e d a ć. ŠtO ž m a m y sle, j e s e b i w o tn ajed a b o k u p ić, n je c h so n a w o b s e d ź e řk u a b o n a h e r b s k o h o r y c h ta r ja S o łt u tu w o b ro ć i. W K o n j e c a c h, 17. j u n i j a K h a t a zw u d. K o w a ř k o w a. P řep rošen jo. D o k e lž c h c e d ź a so s e r b s k o - k a th o ls k e B je s a d y p o z r ĕ č e n ju a w u ra - d ź e n ju n a s w j a t o h o J a n a (w u to ru 2 4. ju n ija ) p o p o łd n ju w 5 hodź. w Jaseńey p r ĕ n i k r ć ć zeńd, p ře p ro š u je m y z tu ty m k b o h a to m u w o p y tej tu te je s k h a d ź o w a n k i. Czischcz S m o lerjec knihiczischczernje w maczicznym domje w Budyschilije.
120 Wudawa so prĕnju a třeću sobotu mesaca. Płaći lĕtnje na pösoe a we knihami 1 m. 70 p. ^,łi>o w p Wudawany wot towarstwa ZZ. Lyrilta a Mcthodija ro Ludyschinje. Redaktor: Jakub Skala. Č M o l3. 5. julija Ł ĕ tn ik 22. Wo wotpusku. J e wescze czestna wosebitoscz naschoho lu b u, zo tak spröcniw y je za dobyczom w otpuskow. D zeczo, kiz m aczerne dobre ra d zen ja a n a p o m iu a n ja njezacpeje, a le je swedomicze w uziw a, je dobre dzeczo. S w j a t a k a t h o ls k a c y r k e j r a d z i sw ojim dzeczom d o b y c z o w o t p u s k o w ; nasch lu d sta ra so wo tesam e; m a z ty m p ra w o w tu ty m n a stu p a n ju n a m jeno dobrych dzeczi swjateje m aczerje". W otpuski d rje so czasto a bohacze w u z iw a ja ; tu a tarn Pak m jez lu d o m hischcze khetro w o p a c z n e n a h l a d y w o wotpuskach nadendzesch polet tajkich, kotsiz w o nich njejsu doscz rozw uczeni. C hcu to h o d la w sczehowacym hlow ue wuczby a zasady w o wotpusku z krötka rozlozicz. Pschede wschem w otm okw m y sebi n a praschenjo: S c h t o je w o t p u s k? W o t p u s k je s p u s c h c z e n jo c z a s n y c h k h o s t a n j o w, sobudzelene s p r a w - n y m, pschez zaplaczenjo z a n ic h, kiz so stanje pschez swj. katholsku cyrkej. Chcemy közde siow o sebi rozjasnicz a wukkascz. ^ W otpusk je s p u s c h c z e n jo abo w o t p u s c h c z e n j o, to ze slow a sam oho sczehuje a njeje trje b a k to m u wjetschoho w u w je d o w an ja. W o n je spuschczenjo czasnych khostanjow, sobudzelene sp ra w n y m ; to reka, w ön je wotpuschczenjo abo spuschczenjo czasnych khostanjow z a h i z o w o d a t e ale n i e z a p o k u c z e n e hrechi, a m öza jenoz tajcy, kiz w sw jatosczacej hnadze abo dzeczi boze su, jön dobycz. W otpuschczenjo czasnych khostanjow za n jew o d aty hrech, je njezmysk. D obyczo w otpuska njezelnoscziw oho a njepokutnoho je njem öznoscz. N a jp rje d y B o h w oda, a p otom cyrkej pom ha. Spuschczenjo czasnych khostanjow za w odate hrechi stanje so p sch e z p l a c z e n j o s w j. c y r k w j e za dokznych. S c h t o je c y r k e j? Z czim pkaczi w o n a?, Cyrkej je zw udow jene zhrom adzenstw o abo zjenoczenstw o w eriw ych. J e z u s je wot n a s schol, ale w otkazanjo czinit, a w udow je wscho swoje zawostajik.
121 118 Z a wscho je so s ta ra l; w jednika je s ta jil: T y sy P e tr, a n a tu te skalu n a tw a rju sw oju cyrkej." T e b i born klucze njebjeskoho k ralestw a." P a s rnoje jeh n jata, P a s m oje w ow cy." Z tu ty m i slo w am i kaz z porsto m pokazuje n a P e tr a, p rajicy n am zw udow jenym : J o w masch zastaraczerja a w jednika." W scho sw oje je J e z u s w udow je zaw o stajit abo w otkazal, wulke zam ozenjo a pschebohate k dosczczinjenju za nasche hrechi p o la B o h a, njebjeskoho w ö tca; a tez dzeczi, kiz je w u d o w a w behu czasow w oczah n y la, S w j e c z i, su k tu to m u zam ozenju m aczerje pschinoschowali a je pschisporjeli. Z tu to h o zam ozenja netto pkaczi w o n a. T o m a so tak: M a c z w idzi swoje lube dzeczo z dolh o m czasnych khostanjow wobczezene p o la wecznje spraw noho B o h a, dze k sudnikej a p r a ji: C hcu z m o joho zam ozenja za nje w otplaczicz czasne khostanjo jo m u w odatych hrechow." B u d ze sudnik, a lepje budze t ö n sudnik tu te m acz w otpokazacz, hdyz je dzeczo toho hodne? N e! A to je wotpusk. A le sw jata katholska cyrkej z a d a w o t swojich dzeczi, zo by we w otpusku za nich p taczita, W este d o b r e s k u tk i (w otpuskne paczerje, w otpnskne skutki). A to zada m acz z tubosczu k dzeczom, zo bychu böte hodne so czinike psched m itoscziw ym sudnikom. Pschecy h o to w a k ptaczen jn za n a s, p röcuje so stajnje n a s polepschicz pschez dobre skutki. M aczi, ty n a s tubujesch! W e sw jatym sczenju n a P e tr a a P a w o ta w idzim y Jezusa pschepodawacoho P e tre j klucze njebjes p r a jic y :,,A tebi d am klucze njebjeskoho k ra le stw a; schtozkuli wotwjazasch n a zemi, budze w otw jazane tez we njebjesach." P e tro w u w o s o b u njew idzu w jacy n a zem i; w o n je w njebjesach, sluzownik p o la knjeza. P e tro w e zastojnstw o pak m a, a P e tro w e klucze dzerzi Leo X I I I., netczischi wjednik a zastaraczer w udow y. W o n m a klucze Jezusow e, je sluzow nik Jez u so w y, m oze to h o d la jenoz pscheczelam Jezuso w y m d u rje njebjes w oczinjecz, to reka sp raw n y m, kiz su dzeczi boze. K hw atacz d y rb ja to h o d la k sw jatom u sakram entej pokuty, kotsiz su w sm jertn y m hresche a n a lo ze n ju ; wobzelnosczicz d y rb ja k najm jenschom u, kotsiz snadnych hrechow m a ja, zo by w on pschischol a d u rje n jeb jes jim w oczinil, to reka zo by w on pschischol a za nich w o tp laczil ze zam ozenja w udow y Jezusow eje czasne khostanja za jich w o d ate hrechi z kluczom w otpuska. D zeczi, wobzelnosczcze wasche hrechi a polepschcze so, zo bych m o h la w otplaczecz za w a s d o lh waschich czasnych khostanjow : J a w a s lu b u ju." T o je n ap o m in an jo m aczerje, sw jateje katholskeje cyrkwje. f P. Marija Alfons Ratisbonne. Psched nekotrym i njedzelem i smy powjescz w o sm jerczi tu to h o w o t B o h a w obhnadzenoho meschnika pschinjesli. D okelz joho ziw jenjo a wosebje staw izna joho w obroczenja B o z u h n a d u wosebicze w opow jedujetej, chcemy sw ojim czitarjam k wjetschej czesczi B ozej hlownische z n jeju wozjewicz. W R o m je je njedaloko schpaniskoho torhoschcza m a la cyrkwiczka sw jatoho H a n d rija. W njej je w nabocznej k ap ali zajim aw e swjeczo n a sczenje: m lo - d z e n c, kaz je n a prenje p o h lad n jen jo widzecz, z i d o w s k i, kleczi n a zemi cyle zapschijaty h la d a jo n a blyschczatu postaw u M a c z e r j e B o z e j e, kotraz je so jo m u z j e w i l a. T u te swjeczo pschedstaja w erny podaw k, kotryz je so tu d y 2 0. ja n u a r a s ta l, zo bu m jenujcy njew eriw y, lo h k o m y s ln y h a n j e r p s c h e w o b r o c z e n y d o h o r l i w o h o k s c h e s c z a n a, kiz je netto 4 2 let dolho hacz do swojeje smjercze, pozdzischo hako meschnik, w katholskej cyrkwi w ulkotne
122 119 skutki dokonjat. T u tö n m lodzenc njeje nichtö d ru h i hacz spom njeny P. M a r ija A lfons R a tis b o n n e. A lfo n s R a t i s b o n n e, syn b ohatoho zidowskoho pjenjeznika w S tr a ß - burgu, n a ro d z i so 1. meje H dyz be w ön hischcze m!ody, w obroczi so joho b ra tr T h e o d o r, 1 2 let starschi, do katholskeje cyrkwje ( ), schtoz cy!u swöjbu, wosebje Pak A lfo n sa, j a r a rozhnew a. T h e o d o r, n a meschnika w usw jeczeny, poda so do P a r iz a, A lfo n s pak studowasche pozdzischo p ra w a a dobu sebi w P a r iz u diplom recznika. P o w oli sw ojoho w u ja pak wopuschczi tu te powokanjo, zo by so za pjenjeznistw o w uw uczow a!. T o Pak so duchapoknom u muz'ej dolho lubicz njechasche, tez besche radscho w P a r iz u dyzli w S tr a ß - burgu. S w o ju zidowsku w eru w jele kedzbu njemejesche, zastupow asche pak to la horliwje swojich zidowskich n a r o d a - b r a tr o w ; dzen a möcnische bu w e n im njepscheczelske zm yslenjo pschecziwo katholskej cyrkwi. W o t leta pocza so am zo by sebi w ö n sam toho w edom y by! tob joho w u tro b y lam acz. A lfons so slu b i, to la mejesche w ozenjenjo, dokelz be njew jesta ja r a m lo d a, hischcze khw ilu so w otstorczicz. M jez ty m chcysche A lfo n s do o rie n ta (n a ra n - schoho kraja t. j. P a lä s tin y ) puczowacz. D zen 1 2. n o v em b ra p o d a so A lfo n s pschez M a rse ille do N e a p la ; R om a chcysche so z hidy pschecziwo katholskej cyrkw i zw inycz. R u n je chcysche w N eap le m estno n a paroködzi do P a le r m a pkaczicz tu zapschija joho n a dobo zadoscz, d o R o m a d o je c z. 2. ja n u a r a pschindze do srjedzizny kschesczanstwa a tu besche, hdzez h n a d a B o z a joho woczakowasche. K rasne mesto ze swojim i ziw ym i pom nikam i katholskoho ziw jenja joho njepohnuw asche, bvle njew eriw y hacz hdy p rjed y zastupi nekotre dny psched w otm yslenym w otpuczow anjom do cyrkwiczki sw jatoho H a n d r ija, zo by tu n a sw ojoho pscheczela, b aro n a be B ussieres, czakat: dzesacz m in u to w pozdzischo nadendze joho tu tö n w kapatcy sw jatoho R a fa e la z a n e s w je c z o s w j a t e j e M a r i j e ta r n n j e - besche n a zemi kleczacoho, cyle w oprostnjenoho ze sylzam i n u rjen o h ö. Z a n e stow o njeje p ra jik a ", zdychny R a tisb o n n e, ale ja sym wscho ro z em it". M acz B o z a be so jom u zjew ita. Jed n a cze dnow pozdzischo stejesche m lody zid w cyrkwi A l G esu pschi dupje, cy!y be!y wobleczeny hako katechumen. K a rd in a l P a tr iz i w udzeli jo m u sakram ent kschczency, a A bbü D u p a n lo u p, pozdzischi orleanski biskop, mejesche krasnu rycz. B ö rz y n a to w ozjew i G u id o G ö rre s, kiz be tehdom ru n je w R o m je byt, w 9. zwjazku Historisch-politische B lä tte r" najstaw nischoho katholskoho spisa w Nemskej ro z p ra w u w o tu ty m spodziw nym pschewobroczenju. W o t toho d n ja zapocza so n ow e ziw jenjo za R a tisb o n n e, kiz be z dzakownoscze pschecziwo sw ojej w um özercy netko m jeno M a r i j a A lfo n s pschija!. J o h o njew jesta w otrjekny so sw ojoho naw ozenje, netko kschesczana, tö n pocza n a to theologiske studije a dosta meschnisku swjecziznu. W ö n (kaz joho b ra tr T h e o d o r) zaczu m öcnu zadoscz, zo by tez sw ojim n a ro d a -b ra tra m swetko sw jateje w ery zasweczi!, kiz be jo m u zeskhadzalo zakozischtaj b r a tr a j kongregaciju nascheje lubeje K njenje S ionskeje", zjenoczenstwo, kotrez rozw uczenju a w oczehnjenju zidowskich dzeczi so posw jeczi. M n o z y tez n a h la d n i zidza su pschez nje za katholsku cyrkej so dobyli. T u te zjenoczenstwo rozscheri so w Francözskej, Jendzelskej a wosebje w oriencze. N ajhorliw ische skutkowanjo R a tisb o n n o w e Pak zapocza so W tu ty m lecze 9. septem bra pschindze M a r ija A lfo n s d o s w j a t o h o k r a j a, P a l ä s t i n y. T o besche zohnow any dzen za cyrkej sw jatoho kraja, kotrejz tu tö n w obhnadzeny
123 120 m uz sw oje ziw jenjo a m ocy poswjeczi. W ulkotne w u staw y w ujednaw acoho m o b len ja, czahnidby a kschesczanskeje luboscze je tarn zalozit. J o m u, w o b ro - czenom u zidej, boza pschedwidzom noscz spozczi, zo ru n je ta m n u sw jatnicu w Je ru z a le m je nam aka, kotraz najziw ischo n a zaslepjenoscz zidowskoho lu d u d o p o m in a: m u ro w a n y E c c e h o m o w o b l u k ", tam n e m efto, hdzez P ila tu s Z böznika z czernjem i krönow anoho ludej pokaza p ra jic y : H lej czlow jek!" a hdzez lu d n a to wokasche: J o h o krej pschindz n a n a s a nasche dzeczi!" T u d y n a boloscziw ym puczu zalozi P. R a tis b o n n e sw öj w u staw, tudy n a tw a ri c y r k e j, kotraz ze sw ojej n adobnej postaw u, z krasnej, hluboko sw jatej a n a tw a rjo w a c e j bozej skuzbu, wosebje Pak z wysoko posw jeczenym zestarjenym wobkukom wysche w ulkoho w o tta rja, kschesczanskoho p u czo w arja tak pohnuw a. H n u jace je za közdoho, hdyz styschi, kak tarn pobozne sotry pschi közdej bozej mschi hnydom po pschezohnow anju tsi kröcz (kozdy ra z wötsischo) w ujednaw ace stow a spew aja: W ötcze, w odaj jim, pschetoz rooiti njewedza, schto czinja." W u staw sionskich sotrow w Je ru z a le m je, kotryz je ta rn R a tisb o n n e zalozit, m a sy ro to w n ju za dzeczi, w jacore w uczernje, tez za zw onkowne dzeczi wschech w eryw uznaczow a d a rm o tn u lek arn ju za khudych, kotruz m o h am m edanojo a zidza p iln je w u ziw aja. D o schule tychle sotrow sczelu tez wosebje G richojo, h aj turkow ski Pascha sam swoje dzowki. P r e n ja pschedstejerka (wyschscha) tutoho w u staw a w Je ru z a le m je besche w o b r o c z e n a z id o w k a z K ö ln a. Dokelz so w u staw za syrotki w Jeru z a le m je to la hischcze hako m ach wopokaza, n a tw a ri R a tisb o n n e d ru h i w u staw : f i l i a l u p o l a s w j a t o h o J a n a w h o r a c h, 2 hodzinje dale J e ru z a le m a, tarn hdzez je sw jaty J a n kschczenik so n a ro d z il. T a m so wosebje arabiske syrotki pschijim aja. T ö n le kaz horjeka spom njeny J e r u z a - lemski w u staw we E ccehom o wosebje w oczehnjenjo a ro z w u c M jo zönskeje mtodoscze w o b staratej. T o m a so czim böte khw alicz, dokelz ru n je w oriencze je zönski splah w zrn d n y m p o stajen ju : zastorczeny a podczischczow any. T o la tez za muzsku m todoscz je so P. R a tib o n n e s ta ra t zaloziwschi w ustaw p o la s w j a t o h o P e t r a w Je ru z a le m je. T a m so 4 0 hölczatow w uw uczuje. Wschitke tu te w u staw y su w ulkotne skutki, z a d a ja pak tez b o h a t e s r e t k i, zo bychu so zdzerzecz m ohle. M n o z y dobroczerjo w E u ro p je su k to m u pschinoschow ali a hischcze pschinoschuja. Z em re ty h ra b ja C h am b o rd je jim w öndy 1 0 0,0 0 0 frankow we sw ojim testam encze w u sta jil, tez w N e m s k e j so közdoletnje za nje h ro m a d z i; to w arstw o sw jatoho ro w a, za kotrez so te z w n a s c h ic h c y r k w ja c h közde leto skkaduja, tu te a podobne w u staw y w sw jatym kraju m öcnje podpjera. R u n je be P. M a r ija A lfo n s R a tisb o n n e tw a r syrotow nje p o la swj. J a n a w horach dokonjat, tu dosta powjescz, zo je jo h o b r a tr T h e o d o r (1 0. ja n u a ra ) zem ret. 6. m eje je n etto tez w ön sw ojoho b r a tr a do wecznoscze sczehowal. W o b a j b r a tr a j beschtaj sto lp aj nascheje sw jateje cyrkwje, kotrajz staj za jeje kczew a spom ozenjo wosebje w naranschim k raju w jele skutkowaloj. J e ju w opom njeczo budze so w katholskej cyrkwi stajnje ze zohnow anjom m jenow acz. Z Luziey a Sakskeje. Z K h ro sc z ic lzapozdzene). P ro cessio n, kiz je letsa swjatki w K ru p c y byl, besche tak sylny, kaz w jele let w jac b y l n jeje; wscho hrom adze je n a poboznych z nascheje Luzicy w K rupcy pobylo. Z czesczu dyrbi so pschi-
124 121 spoumicz, zo so pobozny rja d w processionje (schtoz w em y) w ot nikoho kazyl njeje, tez be czas a pucz za p u czow anjo cyle rja n y a pschim erjeny. M e rn je, bjez zadzew anja a m o ien ja, kotrez so p rjed y ze wschelakich stronow pschihotowasche, su pobozni m öhli swöj pucz hicz. Z M e ö je tc z ic slyschimy w o t lu d st, kotsiz p o la n a s w mescze pobychu, zo je so tarn w e wysokej staro b je Po cykych S e rb a c h pod m jenom N e m y J a n " znaty czeladnik m in y l. R odzeny z N ow eje W jeski, skhorje hako d z e c z o na jetra a pschindze w o rycz a slyschenjo be hluchonem y. Hölczec pschiczahny do N jebjelczic k R o b l e c o m a sluzesche tarn (neschto let poby p o la druhich hospodarjow, kaz p o la Hostakec, M a re c a Knjezec) n im ale 6 0 l e t za czeladnika. T e jk o let w j e n e j wsy t a r n d y r b i d o b r e t r a c z o b y c z a dawa wosebje h o s p o d a r j e j dobre swedczenjo, ke kotrom uz je so n im ale 5 0 let dolho dzerzak. T ö n Pak je jo h o tez n a sta ry dzen lepje h lad at, hacz m a so nekotryzkuli burski w u m jen k ar p o la swojich dzeczi. X o, schtoz je we ziw jm ju tutoho w bohoho d z i w n e, je, zo czas cyloho ziw jenja z a n e boze skuzby zakomdzi! njeje a h aczru n iz be jo m u slyschenjo kaz z hozdzikami zabite, w osta swjatk a pjatk Po bozej mschi tez sw ernje n a p r e d o w a n j u. N i m a j a wuschow a to la s l y s c h a ", m o h l tu p rajicz! B ö h luby K njez w o tew ri je jom u w njebjesach a zapkacz h o sp o d arje j, kiz je joho zancz m el n a dzen, hdyz m ocy wotebjerachu, kaz tehdom, hdyz w p o ln ej m lödnosczi do rozki z kosn fn fu fu * fukasche". z P c. Z D re z d z a n. I. M. f r a t A l b e r t je so 2 4. ju n ija z kupjelow z a s dom oj w röczil a bu n a czeskim dw örnischczu w ot najwyschschich zastojnikow pow itany. K ra l besche cyle czerstwy a strow y. W o t tarn p oda so z extraczahom do N iedersedlic a p otom z w ozom dale do P iln ic. T u d y mejesche 1. ju lija statn y m inister wöjnskich naleznosczow J u r i s F riedrich A lsred v o n F a b r i c e swöj 5 0 le tn y ju b ilej wojerskeje a statneje sluzby. J u b ila r je pschedsyda zh ro m adnoho m inisterstw a a general jezdnikow ; je pod 4 k ra la m i sluzik a sebi zaskuzby za kraj a knjezerstwo n ah ro m a d z it. Z a to su so jo m u wosebje w D rezdzanach n a swjedzenskim d n ju wschelake dopokazm a najwyschschoho pschipöznacza w o t kejzora W ylem a a k rala A lb e rta kaz tez m n o h a czescz ze strony w ojerstw a a m esta D re zd z an dostale. K ra l A lb e rt je joho n a h r a b j u powyschik. * To besche jeniczki zynk, kiz njebocziczki wot so dawasche. Z Lytoho sweta. U e m s k a. W nemskim rajchstagu bu W i n d h o r s t o w y n a m j e t, zo m a so zakon w o w u p o k azan ju katholskich meschnikow, kotsiz su mejske zakonje pschestup ili, zbehnycz, tez po tseczim w u ra d zenju z hkosam i pschecziwo 3 6 pschiwzaty. W jerch B ism a rk be tehdom khory" kaz N orddeutsche A llgem eine" p ra ji. Dokelz Pak beschtaj d w aj pruskej m in istra j pschecziwo n am jetej, prascha so, hacz tez tön kröcz knjezerstwo njezbozow ny zakon zbehnje. Z o tez n a najwyschschim mescze mejske zakonje za dobre njepkacza, m özem y z toho widzecz, zo je kejzor do s t a t n e j e r a d y tez dw eju katholskeju biskopow a zapöstanca v. S ch o rlem e r A lst-a p o w o la l. Z tu ty m p o w o lan jo m je netto dopokaz daty, zo je m özno, mejske zakonje zaczisnycz, jich njew obkedzbow anjo za w inow atoscz w uprajicz, schtoz közdy katholski biskop czini a to la njeje trjeb a, zo by tajki za statnoho
125 122 njepscheczela pkaczik abo z dow ery kejzoroweje w uzam knjeny byt. K az P r o - v i n c i a l - C o r r e s p o n d e n z ", m inisterski czasopis, kiz je zandzeny tydzen wukhadzecz pschestat, w sw ojim poslednim czisle pisa, m a sta tn a ra d a zakonje pschihotowacz a do predka w uradzecz, kotrez m a ja so pozdzischo sejmej pschedpolozicz. Hacz budze tu ta ra d a porjedzenjo njezböznych cyrkwinskich zakonjow spechowacz, so to la ja ra prascha, dokelz je w njej pschem ato njew otw isnych sobustaw ow. R a j c h s t a g je po Im esacznym dzele netko w obzam knjeny. P ö d la spom njenoho W in d h o rsto w o h o n am jeta je hischcze d ru h e w azne zakonje dow uradzik a pschijat, wosebje zakon wo z a w e s c z e n j u za d z e t a c z e r j o w, hdy bychu trje b a j pschi sw ojim dzele do schkody pschischli. D a le pschijachu zakon w o akci^jach, z kotrym z budze m nohim jebanstw am zadzew ane. H o rce debaty mejesche tu tö n sejm hischcze styschecz pschi w u ra d zenju zakonja, kiz chce p o d p j e r u za lö d z e do cuzych krajow. P schi ihm so w azne praschenjo w uradzow asche, hacz m a Nemska kolonije w druhich dzelach zemje Pytacz a mecz abo nie. W jerch B ism a rk chce nem skom u m jenu po cytym swecze khw albu a czescz pschihotow acz; kaz w stary m czasu közdoho czesczachu, kiz mözesche p ra jic z : S y m romski m eschczan", tak chce roött, zo by w naschim czasu közdomu so czescz staka, kiz möze p ra jic z : S y m N em c!" Z d a so n am, zo so tu te pschenjo löze w u p ra ji hacz dopjelni, dokelz su nasche czasy a w obstojenja cyle Hinasche, hacz czasy romskoho sw eta-knjejstw a. P r e n ja w inow atoscz je a w ostanje dom jace, znutskow ne naleznoscze derje zrjadow acz. Z o w tu ty m n astu p an ju w Nemskej a wosebje w P ruskej wscho hischcze w rjedze njeje, dopokazuja zrudne cyrkwinske wobstojenja. P schi letuschim p u czow anju nemskoho kejzora do kupjelow E m sa su so w u rja d n e pschihoty czinile, zo so kejzorej zana schkoda njeby stala, dokelz bjezböznicy dale a khroblischo z d y n am ito m a d ru h im i straschnymi sredkam i pschecziwo wschem zakhadzeja, kotrychz h id z a, wosebje pschecziwo w jercham. S tra z n ic y pschi zeleznicy m ejachu porucznoscz, zo d y rb ja zeleznicu pschehladacz, P rjedy hacz mejesche dwörski czah jecz, tez psched tu ty m czahom jedzesche p arow öz do predka, zo by pucz p ru h o w a t. P schiczinu tajkej kedzbliwosczi je d ato puczow anjo p ry n c a z W a le s w N emskej; n a dw em aj m estom aj su so Pjecza w ubuchnjenja stake. Letuscha (3 1 ) hkow na zhrom adzizna katholikow Nemskeje m a so w bajerskim mescze A m b erg u w otbycz. K az pisaja, budze ta m W i n d h o r s t w o p r o p a g a n d z e ryczecz. N ajskerje w ön tez naleznoscz w o pow schitkow nym zjenoczenju wschech katholikow schtoz je tez mysliczka sw j. w ötca L eona X I I I. z n o w a n asp o m n i, zo by jeje w uw jedzenjo pschihotow at. W A w l t r i j i su w tu khw ilu wschelake w ölby. W Czeskej a M oraw skej Czechojo sw eru h ro m ad u dzerza a su z tajkej pschezjenosczu hizo m noho dokon jeli. W e W uherskej so pschi wolbach wulke njem ery stachu. J e ta m sköncznje knjezerska w jetschina w uschta; to la tez pschecziwnicy zidow su so w obkruczili. T o m u so nichtö dziwacz njebudze, kiz we, kak ta m (z dzela w cykej A w striji) zidza z podczischczow anym i kschesczanami zakhadzeja. R ubjeznik a m o rd a r S te llm ac h er je k sm jerczi w otsudzeny. J o h o p ro c e s je pokazat, hdze zdzetanoscz a k u ltu ra wjedze, hdyz jej w era a poboznoscz brachujetej. K o lla n d s k i k r ö n p r y n c W y l e m A l e x a n d e r, p ry n c z O ra n ije, je w u- m ret. W ö n besche stajn je khoro w aty a cyle dzeleny w o t w obkhada z ludzim i. P schirodospytej p o d a ty, besche z lu ty m i z w e rja ta m i w o b d aty, w ot kotrychz so tez w sw ojej poslednjej khorosczi dzelicz njechasche. Dokelz w kralowskej swöjbje zadyn muzski potom nik w jac njeje, budze najskerje za nastupnicu n a trö n po-
126 123 m jenowana schtyriletna dzowka krala W ylem a. Z tym Pak zhubi H ollandska Luxemburgsku, fotraz by N assauskom u wöjwodze pschipadnyla. A ra n c ö z sk a. W mescze T o u l o n j e pschi srjed z n o fra jn y m m o rju je k h o le r a w u d y rila, je z A sije pschez suecki form t abo z T o n film pschiwjezena. Wschelaka njeczistota w tu ty m mescze je f to m u pschipomhaka, zo je fhoroscz bäte hrabaka. T ez w M a rse illu, n efo tre m ile w o t T o u lo n a zdalenym, su pady byle. Z T o u lo n a je n a 1 5,0 0 0 w obydlerjo w czekto. Czefacy so z wjetscha do P ariza podachu. W T o u lo n je su w tu ty m strasche spow jedne stoky w ot ra n ja hacz do w jeczora w obstupjene. N u z a ludzi za s f B o h u wjedze, hdyz zbozo a dobre bitt) czasto n a n jo h o zabycz w ucza. H acz d o tal d rje hischcze liczba tych, kotsiz su tarn n a straschnu fhoroscz w u m rjeli, ta f w ulka njeje. W e jenotliwych frajach p af su hizo wschelake p o sta jili, zo bychu straschnom u hosczej zadzewali zastupicz. N ajnow sche powjescze z P a r i z a w ozjew jeja, zo fhoroscz w T o u lo n je w o t e b j e r a. D o khorow njow su zas m iloscziw e sotry, fotrez bechu ze statn y m zafonjom w o t w o th la d a n ja fhorych w uzam fnjene, z n o w a pow olali, najskerje, dofelz swetne w o th lad o w ark i czekaja! W Francözskej su w o je r s f i z a f o n, zo m a közdy 3 leta bjez wschoho w uw zacza sluzicz, pschijeli, kaz sam t w uznachu, z h id y pschecziwo kschesczanstwu, zo bychu tez theologojo wojacy bycz d y rb je li. W A siji su C hinesojo zw jazf m era zkam ali. Chinesiske wöjsko je tarn srancözsku g arn iso n u n ad p adnyko; w bitw je buchu 7 F rancözscy m orjeni, 4 2 ra n je n i. Je n d z e lsk a. Z e S u d a n a, hdzez Jendzelska z m ah d ijo m w öjnu wjedze, su struchke powjescze pschischle. T w je rd z iz n u B e r b e r su zbezfarjo dobyli a cyku w ojersfu w o b o ru, kiz so hacz do poslednjeje kulfi wobarasche, a tez wobydlerjow zabili. T e z D o n g o l a, tw jerdzizna hizo blizfo pschi egiptowskich mjezach, je w o b leh o w an a. H dyz tez tu ta panje, potom m a h d i do Egiptow skeje pschiczehnje. Jendzelske knjezerstwo sebi w jac njew e pom hacz a netfo reka, zo je motte T u rfo w sfu w o pom ocne w öjsfo prosyto! J e - li to w erno, d ha möze so prajicz, zo je so Jendzelska sam a sudzila, hdyz je hacz d o ta l pschec w o tym ryczala a ta f czinila, hakoz by Egiptow sku chcyla w ot Turkow skeje najwyschscheje mocy wuswobodzicz. E uropska fonserenca je netfo w Londonje zestupila. H lusk a. W N izn y m N ow gorodze so 1 9. ju n ija w ö tre zbezfi p s c h e c z iw o z id a m stachu. P schiczinu f to m u d a roznjesena powjescz, zo su zidza fschesczansfe dzeczo p o fra n y li a do synagogi donjesli. P schi zbezfu ro zhorjen y lud 6 zidowsfich fhezow zapusczi a 1 2 zidow m o ri. N etfo ru sfa wyschnoscz frucze pschecziwo excessam w ustupow acz poczina; 112 wosobow bu zajatych. Wschelczizny. * P s c h e c z iw o w u r u b j e n j u p r o p a g a n d y su netfo tez zhrom adzizny fa th o lifo w w B o n n je, T r ie r u, Essenje, B a m b e rg u, M nichow je a druhdze zjaw ne protesty w u p ra jili. T ez zh ro m adzizn a schlezysfich fa th o lifo w we W rö tsla w ju (8. a 9. septem bra) budze wosebje w o tu tej naleznosczi jednacz. * ( W u l f o t n a d o b r o c z i w o s c z.) A l b a n S t o l z, znaty lu d o w y spisaczer, je w ot fatholsfoho lu d u hizo w sw ojim ziw jenju, wosebje p af netfo po sw ojej sm jerczi wschu luboscz a najw jetschu fh w a lb u dostal. H izo su w o n im tsi wschelake ziw jenjopisy wuschle. A lb a n S to lz njeje z a n o h o r j a d a d o stal; joho Wulfe zasluzby Pak je katholski lu d pschipöznal. K atholikojo fra jo w n ad R heinom su jo m u z l o t e p j e r o d a r ili, fotrez so netfo n a ra d n ic y joho n a -
127 124 rodnoho m esta B ü h la khom a. Z a k h u d y c h a c y r k w in s k e n a l e z n o s c z e, wosebje za to w arstw o wo rozscherjenjo w ery je A lb a n S to lz njesm ernje w jele czinil. H erderow e knihiknpstw o w F re ib u rg u sam e je 6 5,0 0 0 m a r k o w, m yta za S to lz o w e spisy, n a skutki kschesczanskeje mikoscze rozeskacz m eto. T ez te pjenjezy, kotrez A lb a n S to lz sebi w uptaczicz d a, je rodn z wjetscha wsche rozd aw at. Rekasche pola joho d aro w najböle w o t nemskoho katholika". * N a w e z o m a j k ö l n j a n s k o h o d o m a su w o t hacz do 3 1. m erca , po tajkim hacz do jeju dokonjenja 11 m itio n o w m a r k o w pschetw arili! Naležnosće našoho towařstwa. Sobustawy na lĕto 1884: kk Michał Domaška ze Smjerdźaceje, 333. Michal Rachel ze Šunowa, : z Nowoslic: Hańža Lejderec, Jakub Kral, 336. Pĕtr W owčeřk z Konjec, 337. Miklaws Šewc, słužownik w klöstrje Marijnym Dole. Sobustawy na lĕto 1883 :vk Jakub Žurk z Nowoslic. Zemrĕty sobustaw: P ĕtr Solta (Zarjeiik) z Konjec. R. i. p. Za cyrkej Wntroby Jĕzusoweje w Baconju. Nawdaty kapital a dotal nahromadźena dań wučinještej 68,269 m. 75 p. K česči Božej a k spomoženju dušow su dale woprowali: Hako dar na wołtař najswj. Wutroby Jĕzusoweje za mĕsac Junij hišće: 8. K...kz Budyšina 20 m., N. z Bronja 3 m., njemjenowana z budyšskeje wosady 3 m., k česći Wutroby Jĕzusoweje wĕsteje winy dla 3 m., N. Wutroba Jĕzusowa, nawjeduj a zahorjej serbski lud! 3 m., N. z Budyšina 15 m., L. z Rdžanta 1 m. 50 p., W. z Rožanta 1 m., zbytk posylki wot tarn 95 p., Khata Kowarkowa z Konjec 3 m., Schönberner 1 m., N. z Baöonja 5 m., njemjenowana k dźakprajenju 60 m., N. z Budyšina 1 m.. njemjenowana z Konjec 6 m., wopor budysskoho processiona kotryž je tntön ducy z Rćžanta při nowej cyrkwi w Baconju skladowaj 49 m. 80 p., M. Kr. z B. (druhi dar) 6 m. Hromadźe: 68,452 m. Za cyrkwičku s..lozefa w Hajnicach. Dotal hromadźe: 8556 m. 83p. Dale su woprowali: z Bronja 1 m., K. K. z K. 3 m. Hana W. z B. 1 m., k dorunanju 17 p. Hromadźe: 8562 m. Zapłać Böh wšĕm dobroćerjaml Zjawny vzak. Nasche serbske p riv a tn e processiony njem özachu hacz d o ta l, hdzez mejachu n a swojich poboznych puczow anjach w nemskich cyrkwjach boze siuzby, serbske kherlusche spewacz, abo to la njebesche m ozno, pschewod pischczelow dostacz, dokelz hkosy naschich kherluschow ta m n y m o rg a n istam znate njebechu. Z o by tajkom u njedostatkej w o tp o m h al, je knjez w u c z e r K. W j e n k a w R o z e n c z e z wulkej pro cu m elodije serbskich kherluschow za serbske p riv a tn e processiony zestajak a n a p isal a o rg a n ista m spom njenych cyrkw jow pschiposkal, tak zo smy letsa wschudzom z pischczelemi m o h li s e r b s k e k h e r lu s c h e s p e w a c z. Z a tajku dobrocziw u p ro cu so K n j. w u c z e rje j W j m c y z w u tro b u dzakujo p ra jim y : Z a p t a c z B o h to n K n je z! W m jenje m nohich poboznych puczow arjow I. S c h., kantor. Czischcz molerjec knihiczischczernje w maczicznym domje w Budyschinje. K tomu czistu je pschipotozena knizka Z iw jenjobeh njeboh kom thura Ja n a E rn sta Smolerja, redaktora Serb. N ow in otb."
128 Wudawany wot towarstwa S B. L yrilta a M ethodija w Sudyschinje. Redaktor: Jakub Skala. Ć islo julija Ł ĕ tn ik 22. Wo wuwuczowanju a woczehnjenju duchownych. H io w n y w o tp o h la d cykoho k ulturkam pfa w P ruskej je d o ta l za tym schol, zo by katholska cyrkej, jeje w jedzenjo, jeje z a rja d o w a n jo bäte a böte fmetnomu knjejstwu so pod czisnylo; cyrkej m a so do w otroczstw a abo poddanstw a sta ta pschiwjescz. W sche d ru h e nabozne to w arstw a su w ot n a j- wyschschoho sw etnoho knjejstw a w o tw isn e: tak grichiska cyrkej w o t ruskoho kejzora, tak wschitke protestantske nabozne to w a rstw a w o t krajnych w jerchow, Po znatym p raw id le : Czejiz je kraj, toho tez je naboznistw o (w era )." N a katholsku cyrkej su w tu ty m n a stu p a n ju so we wschelakich czasach wschelacy zabehow ali, w najnow schim czasu tez wjerch B ism a rk z mejskimi zakonjemi. Wsche tajke pospyty su hacz d o ta l so p o d a rm o czinike, dokelz so na najw aznischi M om ent zabu, n a stow o K hrystusow e: J a sy m z w am i wschitke dnh hacz do skonczenja sweta." T ez tute najnow ische procowanjo budze podarm o! K u ltu rk am p f w P ruskej je w 11 letach, w kotrychz w obsteji, hizo wschelako so w ii a pschemenjak. N a jp rje d y czinjesche p rü fte knjezerstwo. hakoz by n a tym n ajw jacy zalezako, zo so jo m u duchowni wozjewja, kotsiz m a ja do zanoho cyrkwinskoho zastojnstw a zastupicz ( A nzeigepflicht"). Pozdzischo su tarn spoznali, zo n a ty m tejko njezalezi, to h o d la tu te zadanjo tez bäte a böte puschczeja. Netko je wosebje w u w u c zo w a n jo a woczehnjenjo duchownych, kotrohoz so knjezerstwo m ocuje; w n im m eni knjezerstwo, zo najsylnischi sredk dobudze, katholsku cyrkej sebi podczisnycz. W tu ty m n a stu p a n ja njeje so moliko. Cyrkwi dyrbi hacz n a n a jb o le nalezane bycz, zo swojich meschnikow sebi ta k woczehnje a tajkich pschihotuje, kajkichz jich trjeb a. T o je so tez hizo pokazalo. W n a stu p a n ju wozjewjenja duchownych je bam z psched nekotrym i letam i w u p ra jih zo chce do neczohozkuli zw olicz; n ie pak, schtoz w uw uczow anjo a w oczehnjenjo duchownych n astu p a. W o pschihotow anju swojich duchownych trje b a a zada cyrkej dospoknu swobodu,
129 126 w o n a sam a chce pokny w liw n a nje w obkhow acz. T o je bam z jasnje w u p ra jil, a donz so ta le sw oboda cyrkwi njezawesczi, njem öza tez w o kajkimzkuli d ru h im zw olenju zane rycze bycz. T o z d o b ry m p ra w o m! S c h to d y rb ja duchow ni, pschichodni stuzownicy cyrkwje, wuknycz, kak a w kajkim duchu m a ja so pschihotow acz, to möze jrniczcy cyrkej sam a rozsudzicz. W o n a sam a tue, kajke w inow atoscze duchow ni m a ja, schto a kak m a ja skutkowacz, to h o d la d y rb i tez d u c h o w n a wyschnoscz a jeno ta rozsudzicz, kotre wedomoscze fu jeje duchow nym trebne, kak m a ja so pschihotow acz, zo bychu w sw ojim zastojnstw je ze zo h n o w an jo m skutkowacz m ö h li. S ch to m a w o j e r s k i w y sch sc h i wuknycz, kak m a so pschihotowacz n a swoje pow okanjo, w o tym jeniczcy w ojerska wyschnoscz ro zsu d za, a my chcyli slyschecz, schto bychu p ra jili, hdy by so nechtö chcy! do toho meschecz. T esam e, h a j w jele wjetsche p ra w o Pak d y rb i to la mecz c y r k e j, najstarschi w u staw n a cylym swecze! W ysche to h o so prascham y, hdze so biskopja abv bam z w o to sta ra ja, kak stat swojich zastojnikow abo officirow pschihotuje? W e wschech czasach je katholska cyrkej pschihotow anjo swojich meschnikow hako sw öj najw aznischi nadaw k spöznaka, tu to je jej tu n ajb ö le nalezalo. H acz do nowischich czasow tez njeje zane sw etne knjezerstwo spytow alo, do toho sobu ryczecz; wschitcy spöznawachu tu te cyrkwine p raw o. H äkle w zandzenym a w ty m le letstotku su poczeli tez do tohole p raw a katholskeje cyrkwje sahacz. N a jd a le sebi n a ty m le w opacznym pnczu zwazi nemski kejzor J ö z e f I I., kiz w e swojich herbskich (awstriskich) krajach duchownske wyschsche w uczernje jenotliw ych biskopow zbehny a schtyri g e n e r a l n e duchownske s e m i n a r i j e tue W in je, Peschcze, P a v iji a L öw enje zatozi. T a m p o staji njecyrkwinskich abo njew eriw ych pro fesso ro w ; poru czi tez biskopam, zo smedza jeno tajkim m kodzencam sw jate swjeczizny wudzelecz, kotrychz jim swetne knjezerstwo posczele. T e h d o m besche tez za nasch s e r b s k i s e m i n a r w P r a z y hizo najwjetschi strach, zo m o h i so zbehnycz, a jeno n a wosebite zastu p o w an jo tehdomnischoho prazskoho arcybiskopa H rz a n a so tu tö n strach w otw obroczi. Schtöz je do staw iznow jeno p o h la d a l, w e 'te z, zo je J ö z e f I I. z tajkim i a podobn y m i re fo rm a m i" j a r a m a lo dosczahnyl: w e W uherskej dyrbjesche w scho z a s w röczo wzacz, a belgisku Nizozem sku je z wjetscha z tutych w inow A w strija zhubika. P schi swojej sm jerczi dyrbjesche kejzor Jö ze f I I. najw jetschi dzel swojich postajenjow a zarjad o w an jo w zas z b e h n je n y widzecz. T a k daloko, kaz w sw ojim czasu Jö z e f I I. w A w striji, njejsu sebi w P r u s k e j zw azili. S u pak to la tez w jac biskopskich sem in arijo w zbehnyli, tak zo d y rb ja theologojo netto zdaleni tu et swojich biskopow so pschihotowacz. D o hischcze wobstojacych w u staw o w pak chce knjezerstwo sobu ryczecz, chce postajecz, schto m a ja m todzencojo wuknycz a to nic jeno w o swetnych wedomosczach, ale tez w o cyle duchownskich, h a j tez d o m jacy rja d, poboznoscze a t. d. chce swetne (protestantske) knjezerstwo postajecz abo pschemenjecz po sw ojim spodobanju! K az tehdom pschecziwo Jö zefej I I., d y rb i katholska cyrkej tez pschecziwo tu ty m pospytam pruskoho knjezerstw a so z a p j e r a c z, njem öze a njebudze je z e n je p s c h ip ö z n a c z. A dokelz tez pruste knjezerstwo na tu ty m za d an ju w tu khw ilu j a r a krucze w obstoji, m özem y p rajicz, zo drje kulkurkam pfa w P ru sk ej hischcze tak börzy könc njebudze. P schi wjacorych pschileznosczach je Leo X I I I. hizo n a to skorzik. P ru sk a pak d rje to la prjedy abo pozdzischo do toho pschindze, zo sebi sam a w swetle stoji, donz w tym n astu p an ju cyrkwi zas sw obodu njeposkiczi.
130 127 Sydom swjatoscjow abo sakramentow w khködku wschednoho ziwjenja. V. Wostedirje Aoze wolijowanjo. Kak s t a b e a n j e b o s p o l n e wopschijecza m a ja m nozy katholscy kschesczenjo wo swjatosczach swojeje w ery, pokazuje so w osebje n a khorym to zu. J e to druhdy czezki n adaw k za bom jacych, p rjed y hacz khoroho bobubu, zo so b a boma w obstaracz. T a k to je, hbyz je w era praschiw a a jeje neznische koruschki kaz z czerw jom pschetoczene. M esto to h o, zo pschebe wschem k n j e b j e s k o m u lekarjej wo pom oc so wuczekam y, strözim y so to h o a w otstorkujem y joho frebft hacz bo poslebnjoho wokomika, hbyz buscha n a jazyku h ra je ". B oze w o lijo wanjo khorych khow a (n jeh lab ajcy n a pscheznaturske skutkow anja) w j a c hojacych mocow we sebi, hacz najw jetscha l e k a r n j a.* B oze w o lijo w an jo je w o t K h rystusa postajene k w u h o j e n j u khoroho (po czele, kaz po buschi), n jeje-li w otkhorjenjo cyle p s c h e c z iw o ra b a m a w je- bzenjam B o z im. Z e sw j. w o lijo w an jo m bjerje so w o t khoroho p o s l e b n j a a n a jh tu b s c h a w i n a wscheje khoroscze h r e c h a staw a ja so pschez nje tak w ulkotne a spobziw ne w u h o jen ja, zo so czasto boscz n jew eriw i lekarjo bobziwacz njem öza, kajke pschem enjenjo k lepschom u je so z khorym stako, w ot toho b n ja, hbyz bu b o m a w o b sta ra n y.,,. M y w bozy cztow jekowje wschak h la b a m y czasto n a potajnoscze w ery kaz p o sw etleschku z wonkow nych, p s c h i p a b n y c h jew jenjow subzim y czasto cyle wopaki n a b y c z o sakram entow. D okelz tu a tarn khory börzy Po bom a- w obstaranju so m in je, m ysli sebi slab a w u tro b a, zo je to m u p sc h e c y tak. A le je tu kaz z lek arjem i; tez tutych slyschisch (a to z p ra w b u ) p ra jic z : Byschcze-li p r je b y po m nje pöslali, njeby z n im tak baloko pschischlo." Hischcze jö n u p r a ju : m jez h r e c h o m a k h o r o s c z u w obsteji wuzki zw jazk; hrech je w in a, khoroscz je sczehwk. T a k tez z w um ozenjom, z w usw obobzenjom wot hrecha so czasto bobubze w olözenjo a zahojenjo naschich khorosczow: kaz je tez nasch Zböznik w jac kröcz n a jp rje b y khorym hrechi w o b a l a p o to m häkle jich khoroscz zbehnyl. S ch to b h a chce B ö h z khorosczu, kotruz sczele? W o n chce n a s z tym jenischcza w u to rh n y c z, bo kotrohoz sm y so p o b n u rili; w ön bjerje «a m m ocy k bzelu, wjesoloscz n a bjesabach a tow arstw ach, hlöb za sw etom a p o lo zi n a s kaz bo jezora buchownych p ru h o w a n jo w. W ö n bow jebze n a s z khorosczu n a k h u tn e m ysle, k b o b r y m pschebewzaczam ; w ö n poskicza n a m tysac sklabnosczow k poczinkam p o s l u s c h n o s c z e, p o b a c z a bo joho sw jateje w ole, s c z e r p n o s c z e, p o k u t n o s c z e, w o p o r n i w o s c z e. _ A m y? Z alosczim y a placzem y w sw ojej khorosczi za tym, zo m o h li so n a prjebawsche tonibka swetnjezm yslenoho ziw jenja wröczicz kaz zibza * Sw jate wolijowanjo njereka poslednje, hakoz by wone dyrbjato posledni nabozny skutk za czlowjeka bycz abo hakoz by po nim z czkowjekom dyrbjako könc mecz, alc tohodla, dokelz je wone najböle poslednje ze swjatych zalbowanjow, kotrcz so wot cyrkwje wudzelcja (zalbowanja pschi kschczency a firmowanju su so hizo prjedy^ stake). Njerozomny pschiwerk, zo je swj. wolijowanjo k tomu, zo by so srnjercz khoroho spechowaka, je tat hkupy, zo niczo dale wo nim prajicz njetrjebarn. Druzy hladaja na to, hacz für z hasnjencje swecy z a knjezorn czehnje potom khory wurnrje. Srneschna wec! To je^cyle po n a tu rs k irn puczu, zo für za z h ib a n y rn powetrorn poczehnje, kiz z wotkhadorn rneschnika nastanje. Njech dha so sweczcy hischcze khwilu sweczitej, hacz je zas wscho czicho we jstwje, potom poczehnje kur pschec runu rneru k njebju.
131 128 w pusczinje za m jasom a cyblu zadachu, totreg bechu w egiptskim w otroczstw je w uziw ali, zabywschi n a slubjeny k ra j; ryczim y w o dzele, kiz zakom dzim y, hakoz by bjez n a s dyrbjako wscho zastacz; je n a m zel, zo w osrjedz wjesolych tow arschow sydacz njem özem y. L u b o z n e w jedzenja a w o tp o h la d a n ja, kotrez m a B ö h z k h o r o s c z u, w o stan u n a m cuzysche dyzli n jezn a ta w jes. K az kleschcze pschim am y so sweta, swojich nakozkow, w jeselow, kubtow, swöjbnych, pscheczelow: l u t e zadzewki, zo so d u c h o w n y wuspech njedospeje, kotryz je B ö h z khorosczu w e n a s p y t a l. T ajkeje nabozneje khudoby d la m a ja m nozy tak m a l o dow ery n a poslednje w o l i j o w a n j o a n jerozem ja p raro je, kak m ete so h n ad y za czelo a duschn w u z iw a c z, kotrez je nasch Zböznik do tuteje swjatoscze zapolozit. * * Slyschisch w cylej wosadze, h a j po cylych S e rb a c h czkowjeka w obzarow acz, je-li tu a tarn zadyn w ot sm jercze p s c h e k h w a ta n y so m in y t? Njech tu nichtö n j e s u d z i, boze zam ysly su njedosledne. Pschekhw atanjo jenoho m ela w u c z b a bycz za wschech druhich, zo z bohabojaznym ziw jenjom so dostacza swj. sakram entow n a khorym lozu h ö d n i czinja, kaz daloko sme so wo tym rhczecz, zo czkowjek tajku h n ad u zaskuzi. K a jk e z z i w j e n j o t a j k a s m j e r c z! T o w e m y wschitcy derje, m ato pak je r o z p o m i n a m y. H lej tam ö n d u b! S u sekercy zastajeli n a korjenje a ru n je poczina so k p a d u khilecz. W okom ik hischcze! A k ak p a d n je? Kajkiz je n a ro fti, z czelom a krönu, z hakzam i a skoru, kotrez su n a rtim narostke. M ö ze tu tö n d u b we padze so pschemenicz do j a b k o n j e z liczkatym, sködnym pkodom? T o n i h d y nie! H lej, tarn m reje z w a d n i k! C z a s ziw jenja je pschekoru mek z d o m jacy m i, susodam i, w jesnym i. K az h ad so zw ije wokolo serny a ju zamjecze, je so w il w okolo syrotow a w u d o w o w a w e njesprawnych körzbach jich k niczom u sczinit. W schitcy su so joho bojeli, w jele sylzow je wön w czesnosczenju w u tlö czil wschitcy kaz w odychnu, zo je t o n w oczi zaczinit! S c h to menisch, zo z njoho budze? B udze z d uba, hdyz p ad n je, jab k o n? Tak tez tön nie dzeczo boze, kiz njeczinjesche Po skowje: P y ta jc z e p o k o j a h o n c z e za n im!" Njespuschczej so nichtö n a dziw y h n ad y B ozeje! S c h t o z je schtö * Pschi nahtej khorosczi dzen domjacy zamokwjenja nim aja; hdyz pak je khory druhdy dlejschi czas lezak, a sczele so tak pozdze po knjeza, zo tutön wjac dobezecz njem öze to czinisch sebi swoje mysle, njeboho dla, a domjacych tez, zo je so j i m tak za njestarosc^iwoscz stako. We közdej czezkej khorosczi (njech tez na smjercz njeje) melo so Po meschnika pöskacz a to tak, zo moht tutön khoroho we dopoidnischim czasu wobstaracz. J e to za khoroho najpschihodnischi czas, dokelz közda zköscz khoroscze na ranjo wopaduje,^ k wjeczoru Pak a hacz do poknocy pschibjera. Kak druhdy domjace naleznoscze (na psch. khleb-pjeczenjo, rjed^enjo domu a t. d.) wobstaranjo khoroho wotstorkuje abo na njepschihödny czas pschepolozicz dawa, su drje hizo wschitcy duchowui zhonicz pschileznoscz meli. Tez möhli ludzo z najmjenscha w czasu, hdyz konje w hrödzi prözdnc steja, wöz po knjeza Pöstacz, kaz dze wedza, zo dyrbja po lekarja jecz, jeli wön sam konje a wöz nim a, a zo jim hewak njepschindze abo Pschincz njemöze. W Kulowskej wosadze su w zrudnym czasu, kiz wschitcy znajemy, radlubje wozy slali, zo jeno su za khorych meschnika dostali. Njech dha tez druhdze po meschnika jedu tajcy, kiz konje m aja, hdyz tute prözdne steja a hdyz je hrozne wjedro. Hdyz so nehdze zana kölnja zapali, dyrbja wjesni do sykawy zapschahnycz a jecz; hdzez Pak so wo zböznoscz khoroho a czasto doscz wo strowoscz dweju druheju cziowjekow (meschnika a zwönka) jedna, tarn dyrbi tola tez telko luboscze bycz, byrnje tez runje zakoii njenuczik. Pschi netczischim njedostatku meschnikow zawerno njeje wscho jene, hacz na tajkim puczu ke khoromu jedyn skhorje abo nie. Nekotryzkuli meschnik, kiz je w mkodych letach wumret, abo hacz do swojeje staroby na czezku braschniwoscz czerpi, ma so za to straschnom u wjedru pschi tajkich puczach dzakowacz.
132 129 za ziw jenjo b y l a m y s l i l, to budze, to budze m yslicz n a s m j e r t n y m lozu a z redka budza sw jate sakram enty tu hischcze dobre czinicz, k czomuz za ziwe a ströme dny k h w ile a w o le byko njeje. S ch tö z je p j e n j e z y lu b o w a l a n a h ra m n y byl, pöndze z h lo d o m za pjenjezami do wecznoscze; p lc z k a pschesczeha roe wecznosczi njew urjeknita lacznoscz, kaz powjescz w o b o h aty m m uzu (a khudym L a z a ru ) to zjaw nje w u p o - kazuje; schtöz so netto r e j i a swetnych w jeselow donasyczecz njem öze, budze tarn hlödny do wecznoscze; schtöz netto w d r a s e z e jen e pychu p y ta, tö n tarn jene hanbu nam aka. S chtöz Pak je netto t r a l e s t w u B o z o m u ziw y, schtöz za spöznaczom B o h a so proeuje, B o h a khw ali, jo m u siuzi, joho roolu cjin i, tez hdyz je tajke dopjelnjenjo B ozeje w ole wobezezne tö n sme so nadzijecz, zo n a khorym lozu sw jate satra m e n ty t sw ojom u s p o m o z e n j u dostanje, a zo wosebje potajna m öe w o l i j o w a n j a * wschu hreschniwosez z dusche w o tm y je, to tra z mohka trjeb a j zastupej do njebjestoho ra ja zadzewacz. * * W odychni netto k h w iltu, zaezin w oezi a ro z p o m in a j pschi sebi, tajki schtom t y sy! S c h t o su tw oje wschedne m y s l e, tajke tw o je w j e s e l a, tw oje z a d a n j a za e z im n ajb ö le d u? Z a B o h o m? Z a s w e t o m, p j e n j e z a m i, r o l u, b r a f t u? T w o je z m y s l e n j o je ta t rjec f r e j tw ojeje dusche. S y -li netto P o rn o nizkom u, pozem stom u f e r t e j, budzesch t a j t i nehdy s p a l e n y. S y -li p a t ru n ja w i n o w o m u pjentej, tiz njepschestaw ajcy k n j e b j u zada, b u dzesch nehdy ta jti do njebjesteje ro le pschesadzeny. B oze w o lijo w an jo, totrez na sm jertnym lozu dostaw asch, p s c h e t h m a n i czi ezelo a duschn, zo möze B ö h w o b o je hato sebi podobue znam jo t sebi wzaez. T o p a t w e r: A m p o s l e d n j e w o l i j o w a n j o njem öze w jae h l o h o n e pschestworicz do w i n o w o h o p je n ta! v * Hdyz meschnik khoroho zalbuje, möhli pschitomm za tutoho Wötczenasch a W cru" wuspewacz: to tröschtuje khoroho, hdyz widzi, zo za njoho so modla. K wudzclenju Bozoho wolijowanja tneli domjacy pschihotowacz: blido, z czistym rubom pschikrytc, bozu m artru srjedz dweju wöskoweju sweczkow, taler a na nim : söl, skörku khleba, neschto czistcje woty (schtöz ma so pozdzischo spalicz), nopaschk ze swjeczenej wodu (a schklu wody z trenjom, zo mohk sebi duchowny rucy wumycz). Z Luziey a Sakskeje. Z HLudyschma. D o telz wschelate nemske now in y w o p o lstaletn y m meschniskim ju b ileju naschoho h n ad n o h o f. b isto p a do predka p isaju, n jetrjebam y a m m y m jelczecz, h aezru n je dyrb jak a tajka swjatoeznosez häkle po jeje wotbyezu so zjaw n je w opom inacz. W ezo dyrbjachu so zjaw ne pschihoty eziniez, hdyz je to la pschistojne, zo so t ezesezi t. ju b ila ra neschto w uznam ne stanje. Jubilejski dzen je 4. au g u sta a tö n budze za drezdzansku diöeesu w D rezdzanach eyrkwinsey a swetnje swjeezeny. Z a naschu Luzisku diöcesu p a t je so root tachantskoho konsistorija p o stajilo, zo by so n a oktavje (w osm y dzen) w B u d y - schinje swjatocznoscz dzerzala. K az slyschimy, pschijedze h nadny knjez n a pschedwjeezor sw jedzenja (njedzelu) sem, a budze tu pow itan y. P ö n d z e lu 11. au g u sta zmeje w ön w pouow jenej tachantskeje eyrkwi B o zu sluzbu a potom budze ezas za zbozopscheeza Po rjedze, kotryz so z lista m i tu a tarn hischcze w ozjew i. M jez wschelakimi czesczemi, totrez so h n ad n o m u t. biskopej pschihotuja a wezo
133 130 netto w ozjew icz njesm edza, budze jo m u najlubscha, zo so k w opom njeczu n a swjedzen jo m u w e wosadach zhrom adzeny dobro w ö ln je k a p i t a l z a z a l o z e n j o s y r o t n i c y a b o s y r o t n o h o d o m u w B u d y s c h i n j e pschepoda, kiz zmeje w sw ojim czasu joho m jeno. T ez w D rezdzanach so w jele skladuje a to jubilejska fu n d a cija, kotrejez w o tp o h la d a n jo so najskerje k. ju b ila re j pschewostaji. B ö h zdzerz k. biskopa strow oho a czerstwoho! Z V u d y s c h in a. Dokelz je rom ska P r o p a g a n d a, skawny w ustaw za rozscherjenjo kschesczanskeje w ery m jez p o h an a m i, w o t italskoho knjezerstwa wuru b je n a, je po porucznosczi sw jatoho w ötca k a rd in a l S im e o n i, präfekt p ro p a- gandy, z w okolnym listom n a wschilkich katholskich biskopow w ozjew il, zo so z a r j a d o w a n s k e s y d k o tutoho w u staw a za cyky swet zalozenoho, z R o m a p s c h e p o lo z i. W e wschelakich dzelach sw eta so jenotliw e srjedzischcza (centry) zaloza, kotrym z m öza so d a ry, w otkazanja a t. d. pschepodaw aez. T u te möza w eriw i tez sw ojim biskopam pöslaez, zo bychu t a t m nohe a wulke potrjebnoseze m issionow p o d p jera li. T o tez nasch h n a d n y knjez biskop duchow nym a w ĕriw ym w ozjew ja a p ra ji, zo ra d lu b je d a ry za w o tp o h la d a n ja p ro p a g a n d y Pschiwozm je a dale w obstara. Z M u d y s c h in a. Z a jim a e z budze wescze naschich ezesezenych ezitarjow, hdyz zhonja, zo je w sw jatnicy w u ley h n ad o w n o h o m esta L oretto w Jtalskej, hdzez so dom N azarethski khowa a ezesezi, tez jene kaplanske mesto w o t pölskoho k ra la a sakskoho kurw jercha F ried rich a A u g u sta zalozene, kotrez m a közdy raz sakski kral w obsadzicz. T u to mesto je psched krötkim w uprözdnjene bylo, sakski kral je potajkim swoje praw o wukonjecz pschileznoscz m el. Kholera, tu tö n straschny hösez je do E u ro p y pschischol z A sije, hdzez po p raw y m w aschnju zenje njezandze, ale pak tu Pak tam w ustupuje. D o T o u lo n a pschinjesena n etto w juznej (pokodnischej) Francözskej dzen a dale so rozscherjeez poezina, wosebje pak w T o u lo n je a M a rse illu zakhadza. W tu ty m a j m estom aj közdy dzen w pscherezku 2 5 3O w osobow n a zku khoroscz m re je; tez su nekotre duchow ne knjezny, kotrez khorych w o th la d u ja, khorosczi p odlezala. W ulka hrözba je do m jenow aneju m ĕstow zaezahnyla, z h ro m a d a m i w o b y d lerjo ezĕkaja, tez zastojnicy, kotsiz m eli to la w inow atosez zmuzieze n a sw ojim meseze wostacz jeno meschniey a khorych w othladow aey rjad n ic y njeezekaja! W o t nemskoho knjezerstw a pöslany je so d r. K o c h do T o u lo n a podak, zo by khoroscz tam w obkedzbow at. T u tö n njebojazny lekar je hizo psched nekotrym i m esacam i w Egiptow skej pobyk a tam swoje w obkedzbow anja n a kholera-khorych czinil. T a m je w ön tehdy n am ak al, zo so straschna khoroscz z m a l y m i h r i b i k a m i pschenoschuje. T ajk e hribiki abo baccille je w ön tez w T o u lo n u nadeschok. W ö n w ozjew ja netto z a s dom so wröcziwschi, zo je kholera to h o d la hischcze m jenje zle zakhadzaka, dokelz je kraj wokolo M arse ille h o ra ty, zo pak möze so lohcy Po cylej E u ro p je rozscherjeez. Nemske knjezerstwo je to h o d la tez hizo wschelake postajilo, zo by strach w otw obroczilo abo kraje po möznosczi zakitalo. M j e n j a s tr a c h a czini Professor B i l l r o t h, slaw ny lekar w W inje. T ö n je ta m pschednoschk dzerzal, w kotrym z p ra ji, zo khoroscz n a j s k e r j e ta m w o s t a n j e, h d z e z je n a s t a l a. W azne je, schtoz tu tö n wuczenc w o nastup a n ju n aty k o w a n ja z tu tej khorosczu w uw jeduje. M a ly hribik, kotryz je jeno z najlepschim i m ikroskopam i (drobnow idam i) spöznacz, njeroscze hnydom, kaz
134 131 tez symjeschko n a jp rje d y khw ilu w zemi legt, p rjed y hacz roscz poczina. T ak tez dro b n e ro stlin y, kotrez khoroscz pschinjesu, n a dobo roscz njepocznu, a jeno rosczacy hribik je w ubudzer khoroscze. H dyz so po tajkim symjeschku khoroscze, kotrez kholera-khory w o t so battm, wusknycz njeda a w one lezo njew ostaji, ale z w odu Po möznosczi so rozpjerschi, d h a je strach, zo m öhli druzy n a kholeru skhorjecz pomjenscheny, abo w otw obroczeny. P o tajkim w ulka czistota, m nohe woptökanjo z czistej w odu a t. d. je najnuznische. W mestach je to h o d la n a j- nuznische: dobre faitale, czista tooba w studnjach, czisty p o w e tr. R u n je toho dla je strach za rozscherjenjo straschneje khoroscze tak wulki, dokelz m öza so jeje symjeschka (hribiki) lohcy pschenjescz z tw o ra m i, kotrez so sczelu, z ludzim i, kotsiz je z d ra stu ab o ze schatam i pschinjesu. H dyz hribiki do czrjew ow so dobudu, P otom khoroscz w u d y ri. W o tp ad k i khorych (t. r. schtoz tuczi w ot so dacza) d y rb ja so po tajkim njeschködne sczinicz, sp alicz; n ajlep je je, tez jich schaty spalicz. D okelz letusche leczo n im a telko deschcza, kaz lonsche, je strach z tym powjetscheny. W blizschim czasu w u d a stro w o tn y h a m t nemskoho kejzorstw a p ra w id la, schto mamy pschecziwo khorosczi czinicz, zo bychmy so jeje w o b a ra li. W azne je a wostanje tü tn : c z is te s t u d n j e, p iln e w o p l o k o w a n j o k a n a l o w, h r j e b j o w a w je n to k o w. R u n je toho d la w A M ( J n d iji) khoroscz zenje njepschestanje, dokelz su tarn stajne kuty m azanoscze. T ez d y rb ja l so közdy toho w a rn o w acz, zo by wscho w o sta ji!,^ schtoz behanjo (d ia rrh ö ) pschinjese: 'pschewjele sadu, körkow, p iw a a t. d. Z o ld k so njesm e slabicz. Reka, zo je pscheczwo kholerje dobre, w odu z kisalom m eschanu picz, tez czerw jene w in o ; dale m am y so nahkoho w ustudzenja abo n azym n je n ja pascz, pom ernje ziw i bycz. P re n je a poslednje n a p o m in a n jo Pak d y rb i bycz: Wrecz z pschewukkim strachom, p sch eto z t ö n je n a s h ö r s c h i p o s o l tak rjec q u a r t i r m a c h e r " k h o l e r y ; a d z e la jm y w dowerje na WoHa tez dale k ö z d y w s w o j i m p o w o t a n j u! Z c\)xot)o sweta. WemsKa. D z iw n je so to la w Nemskej a w osebje w P r u s k e j czini. D w öjcy je ra jc h sta g zakon w o w u p o k azo w an ju duchow nych zbehnyk, posledni kröcz hacz n a njew obroczom nych nacio n al-lib eraln y ch a 2 m inistrow skoro jenohlösnje. T o la b u n d e s ra t wo tym niczo wedzecz njecha. J e n o tsjo duchow ni, kotsiz bechu w upokazani, su so z a s w röczicz sm eli; zakon sam Pak so skhowa, zo m oht so pschecziwo to m u ab o d ru h o m u n jelu b o m u duchow nom u nalozicz, jeli so pschecziwo m ejskim zakonjam zabehnje. W u h lad y n a skönczenjo kulturkampfa w P ru sk ej njejsu j a r a rja n e. Z nekotrym w olözenjom je tarn knjezerstwo chcylo katholikow za so dobycz, mejske zakonje pak w obkhow acz. T a k dostachu wsche diöcesy (jeno dw e arcydiöcesy, K ölnjanska a P öznanska, nie) z a s biskopow, wschem diöcesam (jeno P ö zn an sk a nie) so zapow jedzene dokhody za s dachn, nekotre wosyroczene w osady dostachu pom ocnych duchownych, tez je so töjschto mlodych meschnikow pschijalo, kotsiz su w e w u k ra ju swjeczizny dostali, töjschto tajkim Pak je so tez dispensa zapow jela, wosebje ty m, kotsiz su pola jesuitow stu d o w ali. T o je tak kaz w sch o, schtoz je P ru s k a k w olözenju w uspinaneje zyrkwje czinila. M ejske zakonje hischcze poknje w obsteja, zane fa ry so njemöza p o rja d n je w obsadzicz, w jac sem inarow hischcze je zamknjenych, woczehnjenjo duchownych je wschelako haczene a zadzew ane. R ja n e nadzije, kiz katholikojo tarn loni m ejachu, su so skoro cyle za s zhubile.
135 132 Awstrija. W e w olbach, kotrez so w Rakuskej w otbyw achu, buchu libera ln i m jenje böle wschudzom zbiczi. N a M o ra w je a tue W uherskej su sylne njew jedra ja ra w jele schkody naczinike. ZLekgisKa. T u d y su w ölby za senat (p re n ju fo m o ru ) m eli; tez w tutych su katholikojo ru n je tak kaz pschi w olbach deputirow anych (druheje komory) staw nje dobyli. 17 htosow zm eja katholikojo w senacze w jac dyzli lib a ra ln i. C zi bcchu psched w ö lb am i wscho m özne zapoczeli, zo bychu z najm jenscha senat lib e ra ln y zdzerzeli. S ch to z möze jeno njerozom a czlow jecza ztöscz sebi wumyslicz, su pschecziwo netczischim katholskim m in istram ryczeli a zjaw nje pisali. Wschelczizny. * S u d b o z i. W lcczc w P a r iz u k h o l e r a zatraschnje zakhadzesche. B o h a b o ja z n i w o b y d lerjo w ulkoho m esta w ty m boze dom ap y tan jo spöznachu a pytachu ze sredkam i nascheje sw jateje w ery bozi hnew zm erowacz abo n a zböznu sm jercz so pschihotow acz. Pschecziw o tu ty m pokutnym zkozichu bjezbözni a cyle skazeni njekniczom nicy sw öj jedojty zo rt a khrobte hanjenjo. B o h u sam om u a joho sp ra w n y m sudzenjam chcychu so spjeczicz. T o h o d la w uhotow achu haczruniz bĕ pöst keklerski b a l a chcychu n a nim w btazniskej drascze ze zadtaw y m w obliczom k h o l e r u wusmeschecz. D jabolske ra d o w a n jo Pak dolh o njetrajesche; pschetoz n ah le zaczu najnjem drischi m jez n im i zym u a w opröstnjeujo tue wschech stawach a zatraschne boloscze. W o tto rh n y sebi la rv u, a h lej! cyle joho w obliczo be m ö d r e tu et kholery, kotraz be joho n apadnyka. Kak so wschitcy strözichu! N ic jeno tohole, ale tez töjschto druhich dyrbjachu rucze do schpitala pschenjescz, hdzez w njew u- prajitych bolosczach w um rjechu, je li hizo n a puczu jich sm jercz njebe pschekhwataka. W schitcy so natyknjenja bojachu, to h o d la khw atachu, zo czela, kajkez bechu, hischcze k o l b a s n i s k u d r a s t u w o b l e c z e n e z a h rje b a c h u. B ö h n je d a so w u s m e s c h e c z a Z a trasch n e je, do rukow ziw oho B o h a pad n y cz!" Za cyrkej Wutroby Jĕzusoweje w Baeoiyu. Nawdaty kapital a dotal nahromadźena dań wueinještej 68,452 m. K česći Božej a k spomoženju dušow su dale woprowali: Ze zawostajenstwa njeboh Petra Delenki, zahrodnika we Wutołčicach 450 mk., H ak o d a r na w o łta ř n ajsw j. W u tro b y J ĕ z u s o w eje za m ĕsac J u n ij hišće: M. R. z Wotrowa 3 m., Madlena K. z Kanec 75 m., M. H. z Cornec 5 m., słužowna holca w Budyšinje 2 m., namakane pjenjezy, kotrychž wobsedźeř so wuslĕdźić njehodźeše 1 m. 81 p., dodawk za składowanjo budyšskoho processiona 1 m., žona z Hnĕwsec k česći Wutroby Jezusoweje 10 m., njemjenowana z Budyšina 1 m., S. z Hörkow wĕsteje naležnosće dla 3 m., K. z Njebjelčic 2 m., n. z Njebjelčic 1 m., M. K. z C. 5 m., njemjenowana 1 m., dań w čisle 7. Katholskoho Posola kwitowanych 150 m. wot njeboh Miklawša Bažanta (wot 2 lĕt a 1 mesaca) 13 m., njemjenowani ze slewami: Slödka Wutroba Jĕzusowa, smil so nad nami! 10 m., M. M. z BudyMna 10 m.; Schönberner 1 m. H ro m ad z e: 69,046 m. 81 p. Za cyrkwičku s. Jözefa w Hajnicach. Dotal hromadze: 8562 m. Dale su woprowali: słužowna holca w Budyšinje 1 m., z Bronja 2 m., M. K. z Ć, 1 m., njemjenowana z K. 1 m. Hromadze: 8567 m. Zapłać Böh wiĕm dobroćerjam! Srjedu 3 0. jutijo, p o p o ld n ju w 2. hodzinje pönd^e procesion z Hlaköic pschez B udyschin do Hlumöurga. Ezischcz S m o lerjec kaihiczischczernj«w maczicznym domje «Budyschinje.
136 Wudawa so prĕnju a třeću sobotu mĕsaca. Płaći lĕtnje na pösce a we knihařni 1 m. 70 p. " to tvp t \ * \ * * K*' Wudawany wot towarstwa LZ. Lyrilta a M ethodija w Lndyschinje. Redaktor: Jakub Skala. Cislo augusta Ł ĕ tn ik 2 2. K jumlejskomu swjedźenjej SO letnolio m ĕ š n is t w a najdostojnisoho knjeza knjeza l s a a a biskopa z Azota, japoštołskoho vikara w Sakskej, infulowanoho tachanta kapitla swjatoho Pĕtra w Budyšinje, doktora swj. theologije, komtura K. S. civilnoho zasłužbnoho rjadu atd. atd. is'-to kćždźički dz'ensa hiba so jazyk W radostnym sławjenju, paćerju, spĕwje? Što pĕsnjerjej błyšći złote so pjero W hymnow a strowjenjow rdžowym kdĕwje? Dźeń lĕta pjećdźesatoh swita, A našoho pastyrja wita W ołtař Božoho jehnjeda Z krönu swĕry a dobyda. Hymny klinča, Spĕwy brinča Přez Nĕmcow a Serbow statoki wötcne, A k njebju die horce modlenjo möone: Božo, wusłyš twojoh luda hłosy, Kiž za twoju miłosd prosy: Sylnu ruku wupřestrĕj Nad hnadnoho jubilara, Cernje z Joho puda zdrĕj, Joho a lud Joho mĕj W škitu wšohomćcnym, Zo kdĕła by wötcow wĕra stara W kraju wötcnym! J- -B.
137 134 Pjeezdzesatletny meschniski jubilej naschoho najdostojnischoho knjeza biskopa Franea Bernerta. T a k d h a je so pschiblizik n ad o b n y dzen, n a kotryz su duchow ni a w eriw i nascheju diöcesow z tajkej w u tro b n e j radosczu so w jeselili, a ze synowskej lubosczu m esacy dokho so pschihotow ali: P s c h i c h o d n u p ö n d z e l u 4. a u g u s t a budze 5 0 t e t, zo je nasch h n ad n y knjez a duchow ny rootc, nasch wyschschi pastyr, b is k o p F r a n c, m e s c h n is k u s w j e c z i z n u d o s ta k! S ch tö z je hdy zbozo m et pschitom ny bycz, hdyz w o sad a zkoty jubilej sw ojoho duschepastyrja swjeczesche, schtöz je doziw it wjesokoho h ib a n ja, kotrez tehdom do közdeje khezki, do közdeje sw öjby zastu p i: tö n rozem i, kak d y rb i cyka w ulka w o sad a, cy la diöcesa so ra d o w a c z, hdyz jeje wyschschi p asty r tajku w osebitu h n ad u bozu w o p o m in a. J e dziw, zo so ru c y a w u tro b y k njebju pozbehuja, zo bychu dzak d a w a le B o h u za zbozow ny dzen? J e dziw, zo w osadni, kaz sw erne dzeczi w okolo sw ojoho duchow noho w ötca so hrom adza, zo bychu jo m u w u p ra jili, czohoz je w u tro b a tak p o ln a : radoscz, dzak a sw ernu poddatoscz? Z b o zo w n a je nascha diöcesa, zo je toho d n ja doczakaka. W o t czasa biskopa L o k a ( f ) njeje podobnoho sw jedzenja w jac meka. Z a to B o h u dzak a khw albu zaspew am y w h o rdoznym kherluschu: T e b je m y B o h a khw alim y!" N a j w j e t s c h i d z a k P a k d a w a n a j d o s t o j n i s c h i k n je z j u b i l a r s a m W s c h o h o m ö c n o m u, hdyz do zady h la d a n a dokonjane 5 0 tet sw jatoho, czezkoho p o w o la n ja! W e wschech starosczach meschniskoho p o w o la n ja je b y l p ru h o w any a pschihotow any hacz n a wysoki skhodzenk, n a kotryz je boza pschedwidzomnoscz joho stajika. R odzeny 4. h a p ry la w G ra fen ste in je w Czeskej a dokonjaw schi swoje studije w P r a z y a w L itom ericach b u tu d y hizo 4. a u g ttsta n a m e sc h n ik a sw jec zen y. H d y z be 4 leta w N e u sta d tlu hako kaplan skutkow al, bu hako tajki do R a sp e n a w a pschesadzeny. W o t tarn pschindze po 3 letach d o D r e z d z a n, hdzez b u hako biskopski cerem o n iar biskopa M a u e r m a n n a pow okany. S m je rc z tu to h o biskopa skönczi knjezej ju b ila re j tu te zastojnstw o, a bu w ön n a to do M ischn«hako a d m in istra to r ( ) a 4 leta pozdzischo do C w ikaw y hako f a r a r pschesadzeny. T a m mejesche tez doscz wobczezne duschepastyrstw o w tam nischim jastw je z a s do D re zd z an p o w o la n y zastupowasche dwörskoho p re d a rja a b u za duchow noho w uczerja mködschich kralowskich pryncesnow w uzw oleny. J o h o w ustojnoscz a m nohe zaskuzby pohnuchu duchow nu wyschnoscz, zo joho 1. n o v em b ra za su p e rio ra a f a r a r ja pschi katholskej dwörskej cyrkw i w u z w o li; hako tajki b u Po dw em aj le to m a j tez za konsistorialnoho radziczerja a synodalnoho ex a m in a to ra pom jen o w an y. B udyski kapitl sw j. P e t r a p o m jen o w a knjeza ju b ila ra 1 3. oktobra za kanonika, a leto pozdzischo b u w ön za präsesa katholskoho duchownskoho konsistorstw a w D rez- dzanach pom jenow any. T e h d o m besche knjez ju b ila r tez spow jednik k ra la J a n a a je joho w poslednjej czezkej khorosczi k sm jerczi pschihotow al. P o smjerczi biskopa L udw ika F o rw e rk a za japoschtokskoho v ik ara w D rezdzanskej diöcesy a 2 8. ju lija za tach a n ta k ap itla swj. P e t r a w B udyschinje w uzw oleny dosta po nekotrych mesacach w ot b am za P iu s a I X. biskopsku dostojnoscz hako biskop z A z o ta, a b u 1 9. m erca w L itom ericach w o t biskopa W a h a le n a biskopa swjeczeny. Z a swoje w u rja d n e zaskuzby dosta w o t I. M. sakskoho k rala ryczerski kschiz civilnoho zaskuzbnoho r ja d a a pschi slebornym kwasu J e ju M ajestosczow k om tur toho sam oho r ja d a.
138 135 T u to je krötki pschehlad skutkow anja a zaskuzbow naschoho duchow noho ttjotco, kotrohoz dzens z pokornej czesczownosczu w itam y. W s c h itc y z r a d o s c z u w o p o m i n a m y w ö tc o w s k e s t a r o s c z i w e w j e d z e n j o, kotrom uz su nasche dusche, nasche najswjeczische naleznoscze dow erjene. W ulke wecy je tö n K njez nad nim czinik" dow eriw schi jo m u tak czezke zastojnstw o za katholske w osady po naschim w ötcnym k ra ju rozpjerschene, skutkujo Pak tez pschez njoho sw oju luboscz a sw oju m öc za spom ozenjo njesm jertnych duschow. Njech sw etna czescz a n u trn e zm yslenjo dow erjenych w eriw ych wschitko sp y tatej, wulke zaskuzby tajkoho w o p o rn iw o h o ziw jen ja m ytow acz: jeno m a ty dzel tych samych je swetko tutoho d n ja w ohladak. W jetsche a psched B o h o m nie m jenje zaskuzbne su te, kotrez w ziw jenju a p rö c o w a n ju sw ernoho meschnika zakhow ane w ostanu. Z a tute kaz za tam n e zapokoz tö n K njez najdostojnischom u knjezej ju b ila re j njezakhodnu kronu w ecznoho ziw jenja, kaz so jo m u hako jeje zaw dank n a swjedzenskim d n ju jubilejska krona pschepodawa. M y pak prosym y dzens kaz wschednje: Z dzerz, o B ozo, n a m sw ernoho pastyrja po T w o je j m u d re j radze hischcze dothe le ta k T w o je j wjetschej czesczi a k spom ozenju naschich njesm jertnych duschow! A d m u lto s a n n o s! (N a mnohe leta!) * * * Ju b ilejsk i sw jedzen zm eja w D r e z d z a n a c h n a d n ju sam ym, 4. augusta. B udze tarn, schtoz je hacz d o ta l w o ty m so zhonilo, w ulkotny. K njez ju b ila r budze tarn do krasneje dworskeje cyrkwje w jedzeny z hkow nym i d u rjem i, kotrez so hewak jeno pschi cyle w urjadnych pschileznosczach w oczinjeja. S w ja to c z n y m bozim sluzbam b u d za J e j u M ajestosczi k ral a k ra lo w a kaz tez cyly kralow ski dw or pschitom ni. Z e stro n y najwyschich knjejstw ow so jo m u wschelake w uznam jenja pschihotuja, kotrez mozemy häkle po swjedzenju wozjewicz. W e wschech katholskich cyrkwjach cyleje Sakskeje budze njedzelu 1 0. au g u sta pschi dopoldnisch bozich sluzbach dzakow na boza mscha a T e D e u m * za w ulku h n ad u, kotruz je B o h naschom u duchow nom u w otcej spozczil. J e to to n dzen, n a kotrym z je hnadny knjez biskop swoj p ren i w o p o r bozeje msche swjeczil. W B u d y s c h i n j e pak budze hkowny swjedzen nascheje diöcesy pondzelu 11. au g u sta, n a oktavje jubilejskoho d n ja. P o wschem, schtoz so hizo slyschi, budze tu to n swjedzen w ulkotny. W jeselim y so, zo m ozem y tu d y hkow ny p ro - gram zadnoho sw jedzenja wozjewicz. Program jubilejskoho swjedzenja. A je d z e k «1 0. a u g u s ta pschijedze knjez ju b ila r p o p o ld n ju ^ 5 hodz. z czahom z D re zd z an do B udyschina a budze n a dw ornischczu p o w itan y. S w j a t o c z n e p o w i t a n j o pak stanje so n a tu d o m n y m tachantstw je. T achan tstw o budze n a- najsw jatocznischo wupyschene. K p o w ita n ju najdostojnischoho knjeza biskopa su so wosebje pscheprosyli: s e r b s k e d r u z k i z jenotliw ych w osadow, kotrez so w 4 hodzinach w tachantskej schult zh ro m adza. T a m tez so zendu mesczanske k n je z n y w bekych d r a s ta c h. P o d la knjeznow zhro m adza so k p o w ita n ju tez tudom ne s c h u ls k e d z e c z i ze sw ojim i kk. w uczerjem i, katholske to w arstw o rjemjeslnikow, spewanske to w arstw o, budyscy a prazscy sem inaristojo a pschitom ni duchow ni. W schitcy w oczakuja knjeza ju b ila ra pschi wulkej cyrkw i a dow jedu joho w swjedzenskim czahu n a tachantstw o, hdzez so z hym nom a swjedzenskimi *3 * Jeno to klöschtrje M arijnej Hwezdze budza tute dzakowne boze stuzby hizo njedzelu 3. augusta, dokelz zmhe tam njedzelu 10. augusta wojerske totoarstwo swjeczeujo korhowje.
139 136 ryczem i p o w ita. N a tu to n dzen fu hischcze p o stajen e serenada abo wjeczorny spew tu d o m n o h o khörskoho spewanskoho to w a rstw a a sem inaristow, hudzba, w ulkotny czah z faklem i a illu m in ac ija tachantstw a. H ^öndzeku 11. a u g u s ta budze ra n o w 6 hodz. cyle p o n o w jen a tah antska cyrkej z n o w a swjeczena. W 7 hodz. pschinjese tu d o m n e H erin g o w e spewanske tow arstw o knjezej ju b ila rej ransche zastaniczko. H l o w n a b i s k o p o w a b o z a m sch a budze w 9 hodz. we tachantskej cyrkwi. K njej so najdostojnischi knjez ju b ila r 3/ 49 hodz. w o t wschitkich pschitom nych duchownych w sw jatocznym czahu z tach antstw a pow jedze. P schi zastupje do cyrkwje budza sem inaristojo spew acz: Ecce sacerdos, n a bozej mschi Pak khörske to w arstw o K reczm erow u Missu, k tu to m u swjedzenjej komp onow anu. P o bozej mschi budze Te Deutn. P o bozich sluzbach budze n a tachantstw je z b o z o p s c h e c z o najprjedy diöcesanskich duchownych, d ale wokrjesnych a mesczanskich wyschnosczow, pschedstojiczerjow, w uczerjow a w uczom cow schulow a d r. K a th o l s k e k a s i n a z nemskoho a serbskoho dzela Luzicy a d ru h e katholske to w a rstw a tez swojich zastup jerjo w posczelu a su so zryczeli, zo tez p ö n d z e l u d o p o l d n j a swoje zbozopschecza pschinjesu. Pschepodaczo swjedzenskich d a ro w stanje so pschi tutym zbozopscheczu. _ Bozi kaschez. (Spomnjenka na jubilejski dar za syrotnicu nascheje diöcesy.) Besche nehdy b o h aty m uz z m jenom B e n e d i k t u s t. r. zohnow any. Z d o b ry m p ra w o m tak rekasche, pschetoz B ö h be joho z kubtam i bohacze zohn o w a l, a wschön swet jo h o to h o r u n ja zohnow asche. T ez w ö n so pröcowasche, közdoho zwjeselicz: cuzoho^ a susoda, wosebje khudych a n u zu czerpjacych. Czinjesche to takle: H dyz besche w jesoly dzen m el ze sw ojim i pscheczelemi, dzesche do swojeje kom orki a prajesche sam pschi sebi: J e jich w jele, kotsiz zadyn tajki dzen m eli njejsu, a schto by b y lo, b y rn je hischcze jö n u telko hosczi pscheprosyl b y l? " T u z polozi telko swojich Pjenjez, kelkoz be w objed P laczil, do kschiny, kotruz b o z i k a sc h e z m jenowasche. T o h o r u n ja, hdyz zhoni, zo je hdze wohen zakhadzat, d a r i swöj pschinoschk b o h aty za njezbozow nych. P o to m pak pohlada n a sw oju khezu, dzesche do swojeje kom orki a p r a ji: W scho stoji p o la mje krute a n jezran jen e." Z a to tez p o lo zi do b o z o h o k a sc h c z a. A tak közdy ra z, hdyz w o krupobiczu, w ulkej wodze a druhich njezbozach slyschesche, polozi za to do bozoho kaschcza. A hdyz jo m u d ro h e w in o, r ja n u n ad o b u n a pschedan skiczachu, kupi neschto, a le pom ernje, tak zo w o n a joho dom pyschesche a joho pscheczelow zw jeseli; P otom Pak dzesche do sw ojeje kom orki a p r a ji: T o sy sebi kupicz m o h l a sw oju n ad o b u ro zm nozicz", a p o lo zi do bozoho kaschcza. T e z pösla ra d y neschto d o b ro h o w in a, hdyz zadyn khory je trjebasche. Tak to czinjesche czas sw ojoho ziw jenja. H dyz so joho sm jercz pschiblizi, zalosczachu a plakachu khudzi, w u d o w y a syroty p ra jic y : S c h to so n a d n a m i sm ili, hdyz B enedikt n a s w opuschczi?" W ö n pak p r a ji: D o b ry h o sp o d ar so sta ra, zo tez P otom, hdyz w ön dom a njeje, dzeczom niczo njepobrachuje. T u z d h a wzmicze bozi kaschez ze wschem, schtoz je w e n im! T o sluscha w u d o w am a syrotam ; w udzelejcze z njoho a w obstarajcze je derje a m u d rje!" N a to w ön w um rje, a sta so, kaz besche p ra jil. A tak w obstoji bozi kaschcz sta let k tröschtej potrjebnych, k pom ocy khudych wopuschczenych syrotkow, a dobroczerjow e mjeno w ostanje w zo h n o w an ju. _
140 137 Z Luzicy a Sakskeje. Z A u d y s c h in a. W tu d o m n ej tachantskej cyrkw i chcedza hacz do 1 0. augusta z dzekom h o to w i bycz. K h ö r je cyly pschetw arjeny, p lesty r eyrkwje cyle w o b n o w jeny, tez now e w oktarje a spow jedne stoky su hizo zestajane. Jen o kletka a tarnst, wscho now e, m a ja hischcze so dokonjecz, tak zo k sw jedzenju hnadnoho knjeza biskopa cyrkej w cyle now ej pysche w o h la d a m y. J e n o pischczele so letsa njejsu m ohte stajecz, dokelz chcedza w lutherskim dzele häkle k letu dotwarjecz. W pschichodnym czisle pschinjese K atholski P o s o l drobnische w opisanjo cyle w obnow jenoho dom a sw jato h o P e tr a. Knjez kandidat duchow nstw a F ilip R e z a k z Belschec je sw oje studije w P r a z y dokonjawschi p ru h o w a n ja tarn ze wschej khw albu w o b stal. W jeselim y so n a now oho duchownskoho pom ocnika. Z a dawk do w opalenskeje poktadnicy (B randkasse) so tez w tn ty m druhim poklecze % Pjenjezka n a jed n o tu spuschczi, tak zo zmeje so 1. oktobra root jednoty 1 pjenjezk w otedacz. Z Z L u d y sch m a. T u d y besche 2 0. a 2 1. ju lija wulki s p e w a n s k i s w j e - d z e n wschech nemskich spewanskich to w arstw o w H o rn jeje Luzicy. M esto besche hacz n a najkrasnischo wupyschene z khorhow jem i, brezow ym i m ejkam i, w encam i, pletw am i a czestnym i w ro ta m i a t. d. Z redka hdy je telko cuzych n a dobo w B udyschinje byko, kaz n a ty m a jle d n o m aj. B echu tu spew arjo ze wschech mestow a wjetschich w sow cyleje Luzicy. Hkownische dzele sw jedzenja bechu cyrkwinski koncert, w jaco re sw etne koncerty, swjedzenske pyschne czahi po mescze, powitanske a rozzohnow anske rycze a t. d. K az P isaja, je so cyrkwinski koncert pod w ustojnym n aw je d o w an jo m k. w u czerja a khorskoho rektora E n g l e r a n a j- lepje ra d z il. M je n je pschihödne je so n a m zdalo, zo be n a zapoczatk tutoho cyrkwinskoho koncerta a potajkim n a zapoczatk cyloho sw jedzenja, n a kotrym z hako zw jazkow nym spewanskim sw jedzenju so p ö d la p ro testan to w tez katholikojo wobdzelachu, stajeny spew : E in ' feste B u r g ist u n ser G o tt", spew L u th ero w y, kotryz hako w öjnski spew " pschecziwo katholskej cyrkwi placzi a czasto so trjeb a. Z A u d y s c h m a. Z P r a h i p isaja: T heologiska fakulta prazskeje university je biskopej z A z o ta a japoschtolskom u vikarej w sakskich krajach, knjezej F ra n c e j B e r n e r t e j z pschicziny joho 5 0 le tn o h o meschniskoho ju b ile ja czestny d o k t o r a t spozczika. Czestny d iplom b u knjezej ju b ila re j 2 8. ju lija w o t dekana theologiskeje fakulty, professora dr. S c h in d le r«, a Professor«dr. F r in d a z P r a h i sw jatocznje pschepodaty. Z W u d y sc h m a. Z P r a h i m am y w ozjew icz, zo su nascht studentojo netto zasy n a dlejschi czas dom oj pschischli, zo bychu sebi tu we luziskej serbskej dom iznje now e m ocy k dalschim stu d ijam n adobyli. B ö h d al, zo bychu to nam akawschi p o to m z now ym löschtom a rozm nozeni z czrjödku nowych w obdarjenych m kodzencow, kiz chcedza tez do jich r ja d a zastupicz, so n a swoje dzeko w röczili! Kak zo budze jim börzy studow anjo neschto polözene. W ysokodostojne pschedstejerstwo m ysli m jenujcy hizo d o lh o n a to, now y born za sem inar kupicz, kiz by n a pschihodnischim mescze stak a strow schi a wjetschi byl, a hdzez by so to h o d la tez hischcze lepschi rja d, dyzli w netczischim, wobkhowacz möhk. Letsa staj d w a j studentaj, m jez n im a j tez jedyn S e r b, M ichak W j e s e l a z Lischeje H o ry, tak m jen o w an u m atu rk u t. r. p ru h o w a n jo, z kotrym z so gym - nasialne studije skoncza, w otpokozitoj. T ez chcemy tu pschifpomnicz, zo mejachmy letsa, kaz tez d ru h e leta, w jele w o p y ta z Luzicy w staro d a w n ej, zkotej, stowezatej P r a z y : z B udyschina, z Khrösczic, z K anec, z Belschec, ze
141 Z d zerje a t. d. W osebje dziw achu so naschi hosczo n a d krasnym i P razskim i cyrkwjem i, kotrez buchn häkle psched krötkim czasom skoro wsche n adobo ponow jene. Zawescze njeje so hischcze nichtö fał, kiz je P r a h u w o h lad at. B. Z eykoho sweta. A e m sk a. Letsa zm ejem y z a s w ö l b y n a r a j c h s t a g. T u a tarn so hizo p o m a lu n a nje hotow acz p o czin aja. N a jw ja c y h a ry czinja nacionallib e ra ln i, kotsiz buchn w poslednich w ölbach tak straschnje zbiczi, zo mejesche teile p rjed y tak m öcna stro n a jeno 4 5 sobustaw ow. N etko chcedza z a s druhim stro n am p ra w je w jele m estnow w otdobycz. Z o so to w zanym centrow ym wokrjesu njestanje, za to d rje so katholscy w o lerjo p o stara ja. I ta k s K a. K az psched nekotrym czasom w R o m je, G enuw je, V enedign a druhich wjetschich mestach Jtalsk eje, su tez netk w R ie ti a B resciji k a th o ls c y pschi mesczanskich w ölbach d o b y li. L ib e ra ln a knjezerska stro n a je n a d tym n je m d ra a zakosczi, zo njepscheczelojo w ötcziny" zhubjene m estna z a s dobyw aja. H dy bychu katholikojo tez pschi politiskich w ölbach so chcyli w obdzelicz, njem ohlo d rje czezko bycz, cyky lib eraln y n jep o rjad w cyle katholskim kraju powalicz! Z L ekgiska. N o w e katholske m inisterstw o Po n astu p jen y m puczu porjedzenja tam n o h o n je p o rja d a, kotryz su sw obodni m u rje rjo w Belgiskej zatozili, sw eru dale kroczi. C yrkw i je sw obodu w o z a rja d o w a n ju sw ojoho zamozenja z a s w rö czilo. S e jm je zestupil, a buchn wschitke sobustaw y pschedsydstwa z katholskeje strony w uzw olene. N o w y s c h u ls k i z a k o n je pschihotow any a so sejmej pschedpolozi; njezda pak so, zo je ja r a zbozow nje so ra d z il, a najskerje katholskich njespokoji. H kow na pschiczina je, dokelz ja r a w jele do w ole knjezerstw a pschepodaw a; hdy by pozdzischo trje b a j z a s lib e ra ln y regim ent n astat, by börzy z a s stary n jep o rja d p o ln y njespraw nosczow za stu p it. D r u h a pschedlo h a zada, zo by B elgiska tez z a s sw ojoho zapöskanca p o la japoschtokskoho stoka d o sta la. Z o so katholscy n a d njej wjesela, lib e ra ln i pak n jem d rja, möze sebi közdy m yslicz. A ra n c ö z sk a z C h i n e s i s k e j k zanom u m erej pschincz njem öze. T a so w o b a ra wöjnske z a ru n a n jo Pkaczicz, kotrez F rancözska za d a. T ez n a kupje M a d a g a s k a r njejsu F ran cözscy zboza m eli. K h o l e r a w zandzenym aj tydzenjom aj w T o u lo n je a M a rse ille pschib je ra ta njeje, skerje w otebjeraka, d rje wosebje tez to h o d la, dokelz je w ulki dzel w obydlerjow tarn rozczekal. Z a to pak je so tez w druhich mestach juzneje Francözskeje a tez n a wsach pokazow acz poczaka. W L yonje, kotryz je hewak z tu tej khorosczu z wjetscha pschelutow any byk, su tez nekotre p ady byle. S p o m - njene m esta a cyta F rancözska m a ja ze straschneje khoroscze n jesm ernu schkodu. Wschelake dzela su zastale, a dzelaczerjo bjez zasluzby su w e wulkej n u zy ; tu a tarn su dzelaczerjo wschelake zbezki zapoczeli. M in iste r, kiz w M arse illu poby, njeje so tarn dolho zad zerzo w al; je so wescze n aty k n jen ja b o ja t, schtoz su jo m u khetro za zlo w zali. M je n je bojoscze je pokaza! w ö j w o d a z C h a r t r e s, b r a tr h ra b je z P a r i z a, orleanskoho kralow skoho n astu p n ik a; pschetoz tö n je w njezbozow nym aj m estom aj so dlejschi czas zadzerzow ak a wulke sum m y hako ja tm o z n u za n u zu czerpjacych d a w a t. L u d jo h o z w ulkej d o w e ru witasche a jo m u kralow ska wysokoscz" rekasche, schtoz re p u b lik a n am staroscz czini. Lud pak pokaza z tym, zo so jo m u netczischi n je p o rja d republikanskoho knjezenja ja ra njelubi. P r a j a sebi tarn ludzo, zo kralowska sw öjba po stary m waschnju
142 13g so közdy roz m jez lu d o m pokaze, hdyz zta khoroscz abo d ru h e njezbozo jö n domapyta. T ez sw jaty w ötc je njezbozow nym 2 0,0 0 0 liro w d a rit. S t a t chce pjecza nekotre zeleznicy tw aric z, zo by dzekaczerjam dzelo skiczik. W ulku schkodu m a F rancözska pschez kholeru za swoje pschekupstwo. W osebje S c h p a - niska a J ta ls k a stej krute porucznoscze w udakoj, kotrez pschijezd do tu teju krajow jara hacza a kom dza; tödze, kotrez tarn do pschistaw ow z Francözskeje pschijedu, d y rb ja w jelednow sku q u a r a n tä n u w u tra cz, zo by so spöznato, hacz te same z kholeru njejsu natyknjene. Ien d zek sk a. E giptow ska konferenca d rje niczo njew u czin i, a so jeje sobustawy najskerje börzy z a s dom o j w röcza. P o to m zm eje G lad sto n e sam tu staroscz, ta t egiptowskim zrudnym fin an cam spomöze. S ch p am sk e knjezerstwo by najradscho kupu K u b a w A m ericy w otbyko. S u tarn stajne njem ery a re v o lu c ija so közdoletnje w ospjetuje. Z dzerzenjo m era Schpaniskej Po tajkim m iete pjenjez placzi. J e so ra d z ilo, zo by kupa so zjenoczenym sta ta m sew jerneje A m eriki pschedala za m ilio n o w d o laro w (blize m ilio n o w m a rto ro ). D ru z y chcedza wedzecz, zo chce wjerch B ism ark tntu kupu za N em sku kupicz; z najm jenscha je so schpaniske knjezerstwo n a njoho wo ra d u w obroczilo. W H lu slie j su zapschisahanjo pschecziwo kejzorow om u ziw jenju w usledzili, a hizo m nohich toho d la zajeli. K ejzora chcychu n ihilistojo w e W arschaw je sköncowacz; zadyn P o la k abo katholik njeje m jez zapschisahancam i b y l. T o h o - bla pak njecha kejzor, kaz pisaja, w otm ysleny w opyt we W arschaw je puschczicz. Wschelezizny. * ( Z e z i w j e n j a b a m z a P i u s a I X. ) D w a j m kodaj mandzelskej, m uz katholski, zona protestantska, w obroczischtaj so n a b am za w R o m je z közdej naleznosczu k P iu se j I X. khodzachu a skorzeschtaj jo m u pschi audiency, zo w obydlerjo jeju kheze a pschichodnaj starschej jeju dom jacy m er kaza, dokelz stajnje zonu z pospytam i, ju w obroczicz, trascha. P rajesc h ta j, zo w swojej nuzy zanu d ru h u pom oc n je z n a je ta j, hacz zo sw jatoho w ö tca w o zakit p ro sy taj. T ö n jim a ; bam z dobrocziw je slubi, a p ra ji m kodej zönskej ze sw ojim mikym dobyw acym w aschnjom : D zicze b o rn, m o ja dzow ka, a budzcze w o bozim mjenje ziw a Po sw ojej w erje. N ichtö w a s n je d y rb i w e tym zadzerzow acz, chcu za to so stara cz." D o b ro cziw e w aschnjo bam zow e zönsku ta t p o h n u, zo wona psched n im n a kolena panyw schi joho proschesche, zo by ju w opraw dze za dzowku pschijat a jeje slub hako katholskeje kschesczanki dostal, zo by w o n a stadkej pschisluschata, kiz m a tajkoho p a sty rja. T o la P i u s I X. w otm okw i pscheczelnje: N a jp rje d y dzicze b o rn ; ta t w azne w otm yslenja njesm e wokomik wusudzicz, k to m u sluscha rozm yslenjo, nie n ah te pohnuczo." * ( D z e c z a c a n a b o z n o s c z.) J e n e dzeczo besche neschto z w o ra lo, schtoz joho n a n a j a r a rozhnew a, ta t zo toon pocza sakrow acz. T u so pocza dzeczo bojecz a zaw oka: N a n o, d a j m i radscho puki, hacz zo sakrujesch!" N a p o m in a n jo, kotrez n a n sw ojom u dzesczu z p ra w je wötcowskej m erniw osczu d a, je w jele böte khmane, je polepschicz, hacz rozhorjene a nahte sw arjenjo. ( S w j. F r a n c ze S a le s.) * ( F i r m o w a n j o n a k h o r y m t o z u.) H dyz letsa litom eriski biskop dr. S c h ö b e t n a wsach sw jate firm o w a n jo wudzelesche, pschindze tez do wjeski, hdze^ m toda holca czezcy khora lezesche. T a w u p ra ji zadoscz, zo by to la tez
143 140 tu to n sw jaty sakram ent dostacz m ohka. Biskop to zhoniwschi poda so w biskopskej drascze do hubjeneje khezcziczki, hdzez holczka bydlesche a w udzeli jej sw j. firm o- w a n jo. N a to khoru z w u tro b n y m i skow am i potröschtow a a w o b d a ri; tez jej pozdzischo w o t w objeda p östa. P o d o p jeln jen ju sw ojoho pschenja w um rje holczka hizo w pschichoduej nocy. * (K a k m a sch so p s c h i n j e w j e d r j e z a d z e r z e c z? ) N jestoj zenje blizko abo spody tajkich toecoto, kotrez bkysk n a so czahnu, n a psch. spody krönskich swecznikow, kotrez za m jedzane rjeczazy w isaja, spody grotow ych czahow a pod w u h n jo m, dokelz sazy bkysk n a so czah n u ; z cyka njebudz nihdze blizko tarn, hdzez je w jac mjedze abo zeleza. N ajlepsche m estno je srjedz ru m n eje, wysokeje jstw y. P o w e tr, wosebje sucht, kiz pschez jstw u czehnje, njepow jetscha strach; to h o d la m a so zaczinjenjo woknow w o tra d zec z, w osebje ta rn, hdzez je wjele ludzi h ro m ad z e; hdyz so w okna zaczinja, n a stan je styskna h o rc o ta a tez strach zaduschenja, hdyz trje b a j bkysk do jstw y zajedze. W o n k a je najstraschnische pschi h rim a n ju stacz spody torhoschczow, p ö d la wyschschich m u rjo w a wosebje tarn, hdzez so w oda z tsechi dele bezi. Naležnosće našoho towařstwa. Sobustawy na lĕto 1884: kk.v 338. J. Bart ze S. Pazlio, 339. M. Šołćina z Nowoslic, 340. Mikławš Rooho ze Šunowa, 341. Madlena Kralec ze Sernjan, 342. Jan Mĕrćink z Hrubjelcic, 343. Marija Lehnertowa z Dźĕžnikec. Sobustawy na lĕto 1883: k Madlena Kralec ze Sernjan. Za cyrkej Wutroby Jĕzusoweje w Baeonju. Nawdaty kapital a dotal nahromadźena dań wnčinještej 69,046 m. 81 p. K česći Božej a k spomoženju dušow su dale woprowali: njemjenowana z kulowskeje wosady 2 m., z Pĕskec k česdi Wutroby Jĕzusoweje 4 m., ze Smjerdz'aceje lm., zbytk z Rćžanta 2 m., Schönberner 1 m., P ĕtr H. z Krjepjee 9 m., k ćesdi najawj. Wutroby Jĕzusoweje z Wotrowa 2 m., Wutroba Jĕzusowa, zahoř serbski lud 3 m., njemjenowany z Khrösdic 6 m., přez knjeza kapłana Soltu w Khrösdicach: njemjenowana 6 m., njemjenowana z Hory 10 m., Jezusowa Wutroba, smil so nade mnu! 5 m., njemjenowana ze Smjeekec 6 m., k česdi Jĕzusoweje Wutroby za dwĕ khudej duši 2 m., ze Smjeökec 2 m., z Worklec 3 m., dwĕ njemjenowanej z Worklec 6 m. Hromadze: 69,116 m. 81 p. Za cyrkwičku s. Jozefa w Hajnicach. Dotal hromadze: 8567 m. Dale su woprowali: žona z Hajnic 50 p., přez knjeza kaplana Soltu w Khrösdicach 3 m. Hromadze: 8570 m. 50 p. Zapiać Böh wsĕm dobroćerjaml X. Hłowna skhadźowanka Serbskeje Stndowaceje Mlodosće budźe w Radworju, njedźelu 17. augusta. Program: Sobotu 16. augusta popołdnju: Wubjerkowe posedźenje w Hörnikec restauraciji. Njedźelu 17. augusta popołdnju w 3 hodź.: Skhadźowanka. W 7 hodź.: Serbske dźiwadło w Cechec hosćencu. Pćndźelu 18. augusta: Wulĕt do Łaza. Wšĕch lubych Serbow w Eadworju a wokolnosdi k tomu wutrobnje přeprošuje Studentstwo přez hłowneho staršeho. Czischcz S m o lerjec knihiczischczernje w maczicznym domjs w Blldyschinje.
144 l! 'K, L Wudawa so prĕnju a třeću sobotu mĕsaca. Płaći lĕtnje na pösde a we knihařni 1 m. 70 p. łtt> w v W ild aw a n y iv o t to w a rs tw a Z Z. C ijriu a a M e th o d ija m L udyschinjc. Redaktor: Jakulb Skala. Cisło augusta Ł ĕ tn ik 33. ; -Śr-'m ) Najdostojnišemu a hnadnemu Knjezej Knjezej Franeej lernertej, biskopej Azotskemu, japostołskemn vikarej w Sakskej, tachantej kapitla s. Pĕtra w Budyšinje, ordinariej łužiskeje diöcesy, doktorej s. theologije, komturej sakskeho civilneho zasłužbneho rjadu, wulkokřižnikej rjadu Franca Jözefa a t. d. k Jeho 50lĕtnemu mĕšniskemu jubileju 4. augusta 1884 najnutrniše přeća wupraja w mjenje Jemu poddatyck katholskich Serbow Towařstwo ss. Cyrilla a Methodija w Budyšinje.
145 142 ^ A tu p z wrotow purpurow ych, złote ranje! mĕšnikej nĕtk krönu na Mowu, Kiž lĕt p je ć d ź e s a t sw ĕru žohnowanje Je w usyw ał na wincu Knjezowu! Njech snĕh tež Twoju p řikrył Mowu je, Twöj wusyw m łodny w m ejskim błyšću kće. Ton wulki wopor, kaž raz prĕni młody, Sy hač do staroby Ty woprował, Za žiwych, m orw yeh jeho prosył plody; Sy praw u K hrysta wuebu prĕdował; Sy duše hojił w stole miłosee; Sy k njebju zbĕhał mysle młodosće. Sy khudych syeil, drasćił, hospodował, Sy błudnym radźił, zrudnych zmĕrował, Sy khorych k zbožnej sm jerei přihotow ał, Sy wšĕm kaž dobry jandźel k stronje stak N ĕtk kćĕja krjepy pota Twojeho Kaž rože z wĕnea dobyćeřskeho. Stož sw ĕrny w m ałym, toho Böh Knjez staji N ad wulke. Słužowniko sw ĕrny Ty, P as jako biskop stadlo, Böh Oi praji Kiž B enn o z duchowneje ćĕmnoty Je nĕhdy dowjedł k wĕrnej swĕtłosei A w obkrućił na puću k zbožnosei!
146 143 Kaž zbožo wukćĕ tam, hdźež stupi Benno, Tak z Twojej rukow zbožnosć žorli nam. Kaž wön je khw alie wueił Bože mjeno A ĕuł a hnuł a rĕeał k w utrobam : Ton znaty zynk tež z horta Twojeho Ma wothłos w duši luda serbskeho. Tuž horca lnbose Serbow k Tebi ćĕri A dźens Će strowi z połnej radoseu; A paćeř ze wšĕch Serbow k njebju m eri So z pobožnej za Tebje žadosću: Kaž dźensa złota kröna Tebi swita, Tak nĕhdy Bob njech z njebjeskej Ce wita! Swjedzen 5vletnoho meschniskoho judileja naschoho naj doftojnifchoho knjeza diskopa w Budyschinje 10. a 11. augusta I. N a j r j e n s c h i s w j e d z e n n a s c h e je d i ö c e s y, n a kotryz smy so z tajkej lubosczu pschihotow ali a tak w u tro b n je w jeselili a kotryz smy z bozej p o m o cu netk dokonjeli, chce K atholski P o s o l" sw ojim lu b y m c z ita rjam po m oznosczi wobschernje w opisacz, zo bychu czi, kotsiz m özachu so n a n im w obdzelicz, rozp raw u czitajo hischcze jö n u wschu swjedzensku radoscz zaczuli, zo bychu n a tutej radosczi tez ta m n i podzel m ĕ ii, kotsiz njem özachu w osobnje pschitom ni bycz, a zo by w naschej khronicy za wsche czasy zapisane w o stato, kak su wyschnoscze a katholski lu d a m nozy njekatholikojo we Luzicy a cylej Sakskej hnadnoho knjeza biskopa czesczili n a tak zadnym swjedzenju. Z ap o c zin ajo tu tö n nastaw k a w o p o m in ajo w ulkotny swjedzen d yrbim y pschede wschem n u t r n y d z a k d a w a c z B o h u, kiz je wschom u tak derje so p o - radzicz spozczil. C yle po postajen y m rjedze, bjez wschoho zadzewka pschi n a j- rjenschim w jed rje je so w B udyschinje sw jatocznoscz w o tb y ta, kajkejez d rje tu hischcze widzecz bylo njeje. C y k y p s c h e d k h a d z a c y t y d z e n besche khw atne h ib an jo pschi a n a tachantskim dw orje, a dzen a böle besche widzecz, kak w ulkotne wecy so tu pschihotuja, hacz sköncznje njedzelu pschipokdnju cyla hasa m jez w ulkej cyrkw ju a tachantskimi tw arjen jem i a tachantski dw ör w najwjetschej pysche stojesche. C y ty rynk
147 144 hobrskich s c h to m o w, bekych w obarbjenych, be tu Po w obem aj stro n o m aj hasy stajenych, a te bechu z bolhim i, tokstym i p letw am i ze schmrjokowych halzkow w obw ite a m jez sobu zw jazane a z khorhow jem i we luziskich (m ödrych-zoltych) o sakskich b arb ad ) wupyschene, ta f zo be tu ta hasa hacz k tachantskim rorotam kaz h o rdozny pucz pschihotow ana a pschikryta. T a c h a n t s k i d w ö r pak besche kaz le s abo z a h ro d a wupyscheny. Wsche sczeny ru m n o h o broora bechu hacz do w oknow po p renim skhobze ze schm rjokow ym i a jeblow ym i h alzam i toubite, wysche horje pak z p le tw a m i wupyschene. Z e wschech stro n o w zm ahow achu so kaz n a wysokich zerdzach, ta t tez n a tw arjenjach w ulke khorhow je w e luziskich a sakskich barbach; tez btoe wulkej serbskej khorhow i tu beschtej. P schi belnjej sczenje stojesche srjebz broora j a r a pyschna c z e s tn a t r i b ü n a, z brjeroa w u- mjekscy n a tro a rje n a z letoliczbam i , a 5 0. W scho besche z m öbrozoltym, zelenym a zeleno-belym p la to m w obbite a z korhow czkam i, krasnym i kwetkami a law rjeu co w y m i schtom ikam i w upyschene; a poskiczesche lubozny, zwjeselacy n a p o h la b. N a trib ü n je, n a kotruz n eto tre skhobzenki bzechu, stojesche n a pyschnym teppichu biskopski stok. Z astu p bo biskopow oho w obyblenja, cyky skhöb a nakheza bechu ze stam i wschelakich kwetkow a schtomikow kaz bo zahroby pschewobroczene, wschubzom lezachu bolhe tepichi. K rasu je bechu tez s u s o b n e h a s y w upyschene; a to s e r b s k a, po kotrejz mejesche knjez ju b ila r pschijĕcz, schuleřska a wosebje r e z n i c z a. Z wjetscha sam t protestantscy susobza tu bom noho tachantstw a bechu wscho m özne czinili, zo bychu hnab n o h o knjeza biskopa, kiz je wschitkim ta t czesczomny a tetfo luboscze tez m jez p ro testan ta m i sebi b o b y i, cyle b o b ro w ö ln je zw jeselili. N ajstarschi lubzo so njew ĕbza bopom nicz, zo by r e z n i c z a hasa hby t a t pyschnje w u h o to w ana b y la, kaz pschi tu te j pschileznosczi. N a wschech bomach wisachu m nohe wency, ze wschech bom ow bechu p letw a k tachantskim khezam wjebzene. T e z serbska b ro h a be wosebje w y t Libschec restauracije fern z m ejkam i, schm rjokam i a t. b. bebjena, w jele khorhow jow so tu, kaz n a rezniczej a schulerskej hasy a z mnohich bruhich privatnych khezow zm ahow achu. W 5 h o b z i n a c h p s c h ije b z e n a j b o s t o j n i s c h i k n je z j u b i l a r z czahom z D re zb z an a zestupi w biskopskim fijakkowym ta la r je ze zibzanym pkaschczom, bebjeny z kom turskim kschizom a hw ezbu sakskoho civilnoho zasluzbnoho rja b u I. klassy a z b ro h o tn y m p ektoralnym kschizom, w o t I. M. k rala A lb e rta jom u b arje n y m, z koupeja, a bu w o t knjeza sen io ra K u c z a n k a, sem inarskoho präsesa Lusczanskoho a konsistorialnoho assessora S e y fe rta, kotsiz bechu napscheczo pschijeli, n a bw örnischczu p o w itan y. M n o z y pschitom ni knjeza biskopa pokornje postrow jachu, hbyz zjaw nje w biskopowej brascze tu po bw örnischczu k tachantskomu w ozej bzĕsche. Z w o n y serbskeje sarskeje cyrkwje nascheje lubeje Knjenje a P e tro w e je wulkeje cyrkwje sw jatocznje zazw onichu, hbyz najbostojnischi knjez biskop we w otew rjenym w ozu bo m esta jebzesche. N jebaloko serbskeje hasy stupi h n ab n y knjez z w ozu, zo by swjebzenskomu czahej, kiz w o t tachantskoho broora hacz skoro k schulerskej hasy bosahasche, po krötkim p o w ita n ju z najblizschim i buchow nym i so pschizamknyl. T u tö n c z a h besche ja ra Pyschny a w ulkotny. 3 p ory cyrkwinskich khorhow jow bechu bo njoho rozbzelene. W czahu Pak bzechu: sobustaw y scherachowskoho a bubyskoho to w a rstw a katholskich rjem jeslnikow ze sw ojim aj towaischn y m a j khorhow jom aj, beputacije rabw orskoho w ojerskoho to w a rstw a a gm ejnskich pschebstojerjow z bam zow ej (zolto-belej) khorhow ju, schulske bzeczi tachantskeje schule a w uczom cy bubyskoho wuczerskoho a prazskoho sem inara z kk. wucze-
148 145 rjernt, 2 4 p o ro w serbskich druzkow, ze wschech w osadow w uzw olenych, 1 5 p o ro w nemskich knjeznow, 5 0 belych zhotow anych schulskich holczatow ze 6 serbskimi druzkami, a sköncznje w ulka liczba duchownych tudom neje diöcesy w bekych khöruchach, m jez n im i budyscy duchow ni hako biskopow i assistentojo z biskopskimi insignijem i. D o lh i swjedzenski czah w je d z e s c h e knjeza ju b ila ra n a tachantski d w ö r. Z közdeje strony stojachu sta p sch ih lad o w a rjo w, a staj sebi mesczanska wöhnjow a w o b o ra a mesczanske policajstw o w ulku khw albu zasluziloj, zo stej w tajkej m nohosczi lu d u rja d zdzerzakoj a ze schpalirom srjedz hasy ru m za czah w obkhow aloj. T ez sobustaw y khörskoho spewanskoho to w a rstw a a druzy nahladni mesczenjo so sobu za rja d starachu. N a tachantskim dw orje p o d a so najdostojnischi knjez biskop n a h o r d o z n u czestn u t r i b ü n u. W schitcy pschitom ni Pak zestupachu so Po w obem aj bokom aj tribüny, a to schulske dzeczi n a d ru h e j w ulkej trib ü n je, nemske knjezny n a lewicy, serbske druzki Pak n a p ra w icy biskopskoho trv n a, psched' n im i z közdoho boka zhrom adzeni duchow ni. W schitcy khw ala krasny n a p o h la d, kiz je to poskiczako, wosebje je so rja n y rynk serbskich druzkow a jich pschistojne waschnjo jara spodobato. M je z pschihladow arjem i bechu m nozy, kotsiz hischcze zenje zaneje serbskeje druzki w o h lad a li njejsu. P o w ita n sk u sw jatocznoscz w otew richu sem inaristojo ze spew om E c c e S a c e rd o s ( H le j wysoki m eschnik"). N a to sczehowasche sw jatoczna^ rycz knjeza seniora K u c z a n k a, kiz hako zastupjer cykeje diöcesy sw ojoho biskopa n a tak w aznym d n ju p o w ita. Z h o rliw y m i skowam i w ysokodostojny knjez pschede wschem B o h u dzak a k h w alb u p r a ji, zo je n a m to n te radostn y dzen doczakacz da!, a w ozjew i, kak je tez nascha diöcesa to za w n tro b n u naleznoscz m e!a, tajki zadny swjedzen sw ojoho biskopa a tach anta wosebje swjeczicz. Z kozujo so n a dzensnischi dzen 1 0. a u g u s t a, n a kotrym z psched 5 0 letam i najdostojnischi knjez ju b ila r hako m kody meschnik p re n i kröcz k w oktarjej pschistupi, zo by njew oblakow any w o p o r n o w o h o zakonja sw jeczi!, ryczesche knjez senior bäte wo dw ojotnej dostojnosczi knjeza ju b ila ra hako m e s c h n ik a a b is k o p a. P okaza, kajke zohnow anjo je w usyw a!, kajke spom ozne n a p o m in a n ja do w n tro b o w H ab! a kak je tröschtow a! a wokschewja! n a h!ow nych mestnach meschniskoho skutkow anja: pschi w o t t a r j u, n a k l e t c y a w s p o w j e d n y m s t o l e ; P o to m nakozowasche knjez rycznik wysoku w aznoscz biskopskeje dostojnoscze n a pektoralny w u tro b n y kschiz, m i t r u (biskopow u m ecu) a pedum (biskopowy kij). R a d o stn je w o- pom inawschi m nohe zaskuzby h n ad n o h o knjeza biskopa w o naschn diöcesu skönczi knjez senior sw oju h o rliw u rycz z dzakom a slubjenjom meschnikow a w osadow. Netk pschistupi knjez D i e n s t, direktor tachantskeje schule, a spom ni n a to, kak je tachantski d w ö r so do zahrody pschew obroczil, kotrejez ziwe kwetki su dusche pschitom nych, kak Pak tä te z a h ro d a so w duchu rozscherja po cylej L uzicy; pschetoz czescz a pokornoscz pschecziwo najdostojnischom u knjezej je powschitkowna. W osebje Pak jo h o lu b u ja tez dzeczi, kotrez m a knjez ju b ila r po pschikladze böjskoho pscheczela dzeczi tak ra d y. A kaz so w e n im d o p jeln ju je slowo Zböznikow e: D ajcze dzeczatkam ke m n i pschincz", tak njech jo m u so spodoba, derje zasluzene poczesczow anjo z jich h o rta Pschijecz p o d ru h im slow je sw jatoho pism a: Z h o rta möliczkich sy khw albu sebi pschihotow a!." P o tutych krasnych slowach pschistupichu k biskopskomu trö n ej Po r ja d u nemska knjezna, 4 schulske h o lczata (1 hako druzka), 2 schulskej h ö lcaj a 1 serbska druzka, a pschepodachu ze zbozopschejacym i hrönczkam i z rözow pleczene: w e n c y, k sch iz.
149 146 k ö t w i c u (anker) a w u t r o b u (hako znam jo w e ry, nad zije a luboscze) a krasne M i s s a l e do czerw jeneje koze ze zlotym w obbiczom w jazan e. S erb sk a druzka, M a d l e n a D u c z m a n e c z K hrösczic pschepoda j a r a krasny kaw rjencow y wem z tu ty m i s e r b s k i m i sto w am i: D ow olcze h n ad n y knjeze, zo tez ja roe mjenje serbskich druzkow W a m w u p ra ju, z czimz dzens so h o ri nascha w u tro b a. Z wjesolosczu sm y k tu tej sw jatocznosczi so zeschli; B o h u budz dzak w o t n a s wschitkich, zo je w ön W a m, h n ad n y knjeze, tö n te dzen d a! doczakacz. Z tym zjenoczam y Pak nasche horce pschecza a chcemy wschednje p rosycz: Z dzerz, o B ozo, n a m sw ernoho p asty rja po T w o je j rad ze hischcze dolhe le ta k S w o je j wjetschej czesczi a k spom ozenju naschich duschow. T o daj B o h!" Z tajkej najw jetschej czesczu a z h o rliw y m i ryczem i htuboko Hnuty w otm ofroi n ett h n ad n y knjez biskop z jasnym, w o try m, tez n a z d a la stejacym cyle zrozem liw ym hlosom w dolhej ryczi. Z a w e rn o, p r a ji knjez ju b ila r, je sp raw n a swjedzenska radoscz tychle dnow, kaz so tu d y w budyskej diöcesy w opokazuje a kaz je so w opokazalo w drezdzanskej. W scha czescz Pak, kotraz so jom u czini, njeje niczo dru h e, hacz czesczenjo katholskoho m eschnistwa, w ot B o h a sam oho tak wysoko stajenoho. N ie po tajkim joho zastuzbam, ne B o h u sam om u sluscha czescz a khw alba. Kak spodziwnje^ je B o h joho w jed!, zo w on khudy holczec z prosteje wjeski, k dostojnosczi meschnika dospe, kotraz je jo h o dowjedka hacz n a tu tö n skhodzenk biskopskeje dostojnoscze, n a kotrym z netto mjez n a m i stoji a skutkuje; a kak bohacze je B ö h za cy!y czas dokonjanych 5 0 let w sw jatym zastojnstw je joho w jedl, zohnow a!, p o d p je ra l a p o sy ln jal, za to n u trn y dzak B o h u d aw a, za to prosy wschech pschitom nych, meschnikow a w eriw ych, zo bychu so z n im dzakow ali. T a k z w o p raw d ze w otcow skim i, h o rliw y m i a z a s lubozn y m i n a tw a rja c y m i stow am i ryczesche wyschschi p a sty r tu k meschnikam, tu zas k w eriw y m so dzakujo, n a p o m in a jo a proscho. P schi tutych w opraw dze japoschtolskich schwach so m nohe w oczi ze sylzam i n ap jeln ich u. N a koncu swojeje rycze spom ni knjez biskop hischcze n a h n ad n y a w u tro b n y podzel, kotryz n a joho sw jedzenju s w j a t y w ö t c, b a m z L e o X I I I. bjerje. T u to n nam estnik K hrystusow y je^ z j a r a luboznym listom knjezej ju b ila re j zbozo pscha!, z n o w a pschipoznal sw eru katholikow Sakskeje a jo m u za wschitkich swoje j a p o s c h t o l s k e p o z o h n o w a n j o posta!, kotrez chce netto knjez ju b ila r pschito m n y m wudzelicz. Netk so wschitcy poklaknychu a najdostojnischi knjez biskop w udzeli sw jatoczne p o zo h n o w an jo. H ord o zny kherlusch G ro ß e r G o tt, w ir loben D ic h ", w ot zhrom adnych spew any, skonczi sw jatocznoscz n a tachantskim d w o rje? H acz do w jeczora besche sw jatoczne hibanjo n a tachantskim dw orje a w e susodnych hasach; mesczenjo a hosczo z k ra ja w obhladow achu krasne pschihoty za zadny sw jedzen: wscho pokazowasche n a to, zo tu je, kaz be w otp o h la d a n e : l u d o w y s w j e d z e n, a zo tez w k ra ju, kiz je z najw jetschoho dzela protestantski, w edza katholskoho biskopa czesczicz, nie m jenje hacz w cyle katholskich. Z a serbske a nemske knjezny besche so n a tach antstw je sw aczina a wjeczer pschihotow ala, a schtoz je ziw y w enc druzkow w okolo w ulkoho b lid a sedzacych w idza!, je d rje z p ra w o m n a duchow nski s e r b s k i k w a s so dopom ni!. B liz e k 9 hodz. bu czischczenca tysacow a tysacow lu d zi w okolo tachantstw a najhorscha, tak zo mejesche ze swjedzenskim kom itetom w ö h n jo w a w o b o ra, kotraz * Pschi tutych ryczach dyrbjachu so wrota do tachantskoho dwora zaczinicz, dokelz zwonkowny hokk slowam rozemic^ njedasche.
150 147 je sebi w jele dzaka zasluzila, czinicz doscz, zo by ludzom d o w o b a ra ta. H izo 6e so zapoczala w u l k o t n a i l l u m i n a c i j a. W osebje tachantstw o blyschczesche so w njesm ernej pysche. H lo w n e w ro ta debjesche z w onka a z nutska biskopowe mjeno F. B., z w onka srjedz w ro to w wulke 50 a z w obeju bokow hw ezda, z nutska pak letoliczba , wscho z tysacow pkunowych plomjeschkow zestajane. Wysche w ro to w be w ulki tr a n s p a r e n t: Benedictus, qui venit in nomine Domini (Z o h n o w an y, kiz pschikhadza w K njezow ym m jenje). T ysacy a z a s tysacy swetlych lam pkow wobsweczachu w ulki tachantski d w ö r, sem in ar a wschitke kheze a m u rje. T ez bechu wschelake kheze susodnych hasow a torhoschcza krasnje wobswetlene, najrjenscho pak H o r n j a r e z n i c z a h a s a. T u besche jene wokno kaz d ru h e w blyschczatej Pysche, wschelake pisane lam p y (la m p io n y ) wisachu n a mnohich pletw ach srjedz hasy, t a t zo so wöczko n ah lad a cz njemözesche. T o besche wschitkich dziw anjo a khw alba kaz z jenoho h o rta, zo w obydlerjo tuteje hasy susodstwo z tachantstw om sebi tak w jele w aza a knjeza biskopa ta t sobu czescza. W okolo 9 hodzinow czehnjesche w ot katholskeje tow arschnicy, hdzez be so h ro m a d z il, po serbskej drozy k tachantstw ej sw jatoczny c z a h z s a k le m i a l a m p i o n a m i, w uw jedzeny w o t sobustaw ow katholskoho rjem jeslniskoho to w a r- fttoa, katholskich w ojakow z hudzbu (m usiku) tudom neje regim entskeje kapale. N a tachantski d w ö r pschiczahnywschi zestupachu so noscherjo saklow kokwokolo po boku, do srjedza pak stupichu so w ojerscy hudzbnicy ze sw ojim w jednikom ; spew arjo cyrkw inoho khora a d ru z y m ejachu sw oje m estno n a wulkej trib ü n je. Pschi serenadze, kotraz netto sczehowasche, po r ja d u w ojacy piskachu a spew arjo spewachu. P r o g r a m besche tu tö n : 1) Fackeltanz w ot M ey e rb eera (w ojerska kap ala); 2 ) S e i u n s gegrüßet, h o h er H irte (cyrkw iny khör pod w jedzenjom k. khörskoho rekto ra E n g le ra ); 3) A d a g io w o t B eeth o v n a (w oj. kap.); 4 ) D u bist's, dem R u h m u n d E h re w ot H eydna (cyrkw. khör); 5 ) F a n ta s ija w o t B r ü lla (w o j. k ap.); 6) D em treu e n H irte n unserer H eerde (to w a rstw o rjem jeslnikow pod w jedzenjom k. w uczerja A lm e rta ); 7) G ro ß ist der H e rr (cyrkw iny khör); 8 ) P schezpolo z opery R ie n z i". Z ih m so skönczi swjatocznoscz tutoho d n ja. I I. I^ ö n d z e k u 11. a u g u s ta ra n o do 6 hodzin w o s w j e c z i h n ad n y knjez biskop p o n o w jen u w u l k u c y r k e j, n a czoz n a nowych w ottarkach cuzy knjeza duchow ni hnydom p re n i kröcz w o p o r bozeje msche dzerzachu. W okolo 7 hodz. pschinjese tu d o m n e H erin g o w e spewanske to w arstw o a pozdzischo khör sem inaristow knjezej ju b ila re j r a n s c h e p o s t r o w j e n j o, kotrom uz so zbozopschecza w u - czerjow a pozdzischo dom skoho p ro p sta knjeza v. Z ehm en, pschedsydy prenjeje kom ory, pschizamkny. 3/49 hodz. zazw onichu ze wschemi zw onam i a n ett p o d a so s w j a t o c z n y c z a h n a tachantstw o p o k n j e z a j u b i l a r a. D o predka njesechu so cyrkwinske khorhow je a p o te n t sczehowachu bele zw oblekane schulske holczata z kwetkowym i korbikam i a sköncznje duchow ni nascheje diöcesy, wschitcy w ornacze. Z astupiw schi do cyrkw je bu najdostojnischi knjez biskop p o w ita n y ze spewom Ecce sacerdos, kotryz tu d o m n i sem inaristojo ze znatej w ustojnosczu spewachu. Z o h n u jo zhrom adzeny lu d, kiz be cyrkej cyle n a p je ln il, döndze knjez biskop hacz k w ulkom u w oktarjej, hdzez so biskopsku d ra stu za bozu mschu zwobleka. P schi netto sczehowacej n a j s w j a t o c z n i s c h e j p o n t i - s i k a l n e j b o z e j m sc h i skuzachu knjezej biskopej kk. senior K uczank a k an to r S c h o lta hako p a ra n y m fa j, f a r a r H ö rn ik a direktor D ien st hako lev itaj a d ru z y tachantscy duchow ni hako assistentojo; wschitcy dru zy diöcesanscy duchow ni bechu
151 148 w duchownskich kawkach ( sta lla ch ") n a bozej mschi pschitom ni N a tu tej bozej mschi spewasche cyrkw iny khör pod w u sto jn y m w jedzenjom knjeza khörskoho rektora E n g le ra w ulku missu, kom ponow anu a w sw ojim czasu knjezej biskopej posw jeczenn w o t E d m u n d a K reczm era w D rezd zan ach; zapolozene do njeje bechu g ra d u a le Veni sancte Spiritus w o t K lein» a luboznje rad o stn e Tu es sacerclos w ot S to u tz a. Z e spew om, j a r a rjen je w uw jedzenym, je sebi cyrkw iny khör w ulkn khw albu zasluzik. P o bozej mschi zanjese knjez ju b ila r z m öcnym hkosom Te Deum laudamus, schtoz so w o t zhrom adzeneje w osady nemski dale spewasche. Z a s zazw onichu zw ony a w opow jedow achu dzak a radoscz, kiz so w hordoznym kherluschu w u p ra ja. P o bozich stuzbach b u knjez ju b ila r z a s najsw jatocznischo hacz n a tachantstw o pschew odzany. P schi bozich stuzbach beschtaj tez pschitom naj kk. m esczanosta L ö h r a mesczanski ra d a Wetzlich. P o krötkim w otpoczinku za knjeza biskopa zapocza so z b o z o p s c h e ja c e p o c z e s c z o w a n j o n a t a c h a n t s t w j e. N a jp rje d y zhrom adzichu so kk. duchow ni nascheje diöcesy, kotsiz bechu hacz do tsjoch w s c h itc y so zeschli, m jez n im i kk. kanonikus Bensch z R a lb ic a kanonikns J u n g e ze S e ite n d o rfa, kk. P. Jo ac h im z M a rijn o h o D o la a P. H u g o z M a r ijn e je H w ezdy hako zastupjerjej w obeju klöschtrow. W m jenje diöcesanskich duchow nych ryczesche knjez k an to r S c h o l t a a w u p ra ji z w u tro b n y m i slo w am i najpokornische zbozopschecza a pschislubjenja sw ery pschitom nych kaz wschech duchownych cykeje diöcesy. H luboko h n u ty w otm o lw i knjez ju b ila r z h o rliw y m i slow am i so dzakujo za wschu luboscz a czescz a z n o w a w obkruczejo, zo je z tajkej czesczu sobu czesczena cy la diöcesa a katholske duchow nstw o. Pschi tu tej pschileznosczi pschepoda k. P räses Lusczanski z th eo lo g am i prazskoho serbskoho sem in ara j a r a Pyschnje w jaz an e p o n t i f i k a l e w 4 zwjazkach hako d a r prüsesa a w uczom cow. P o lekarjow ej porucznosczi njesmedzesche najdostojnischi knjez ju b ila r j e n o t l i w e d e p u t a c i j e közdu wosebje pschijim acz; to h o d la zhrom adzichu so tesam e w sali, hdzez buchn h n ad n o m u knjezej in pleno (hrom adze) pschedstajane. B echu Pak tu z a stu p je n i: tachantscy zastojnicy, mesczanska r a d a ze S cherachow a, pschedstojerjo a w uczerjo tachantskeje schule, to w arstw o ss. C y rilla a M e th o d ija, to w a rstw o zönskich, wsche serbske a nemske k asin a, spewanske, rjem jeslniske a cäcilijine to w a rstw a a t. d. w o t O stric a hacz do K u lo w a a K am jen ca. T u, w osrjedz swojich lubych diöcesanow,. besche h n a d n y knjez biskop kaz n a n w obd a ty ze sw ojim i dzeczimi, za wschech mejesche lu b o zn e posm ew knjenjo, za wschech pscheczelne a cyle pschim erjene slow o, hdyz kolwokolo dzesche a ze wschemi so witasche. P schi tu te j skkadnosczi pschepodachu so wschelake p y s c h n e d a r y : ja r a krasny b ü k e t w o t zastupjerkow ru n je zalozenoho to w a rstw a zönskich w B u d y - schinje, d ro h o tn e k w e tk o w e b l i d o w o t tudom noho rjem jeslniskoho to w arstw a, d w a j w ulkej l a w r j e n c o w a j s c h t o m a j w o t schulskich pschedstojerjow, w ulkotna v o t i v n a t a f l a wschech duchow nych nascheje diöcesy, s w je d z e n s k i s e r b s k i s p e w, do czerw jenoho som ota w ja z a n y ze zkotym n ap iso m Witajc'e, pschep o d a ty w m jenje to w arstw a serbskich spisaczerjow. W osebitu radoscz pschihotow achu knjezej ju b ila re j zastupjerjo k u lo w s k e je w o s a d y, w jedzeni w ot k. k ap lan a K ra u sy. W o n i pschepodachu hako dzak za poskiczenu duchownsku pom oc w um jelscy z d rjew a w u d z elan u kapalku ze sta tu u sw jatoho B e n n a, kajkaz w cyrkw i n a sw j. B en n o w y m w o lta rju steji. K njez biskop spom ni n a t o, kak je nehdy po joho pschesydlenju do Sakskeje jo m u tehdom nischi litom ericski biskop H illa Pisak, zo d y rb i to za w osebitu bozu h n ad u spöznacz, hdyz je hako ad m in istrato r mischnjanskeje w osady n a mesto pöstany,
152 149 kotrez je sw jaty B e n n o ze sw ojim skutkowanjom sw jatosczit. N ajw aznischi Pak besche d ar duchownych a w eriw ych cyteje diöcesy, kotryz netto w ysokodostojny knjez s e n i o r K u c z a n k w m jenje diöcesy sw jatocznje pschepoda: z a k k a d n y k a p ita l z a z a t o z o m n u s y r o t n i c u w B udyschinje, kotraz m a k w opom njeczu hnadypolnoho sw jedzenja m jeno knjeza biskopa dostacz, k ap ital je 1 6,0 0 0 m arkow dosczanyl a d rje hischcze pschekroczi; tez pschistaji knjez senior, zo chce tudom ne ta c h a n ts tw o, hdyz k ap ital tak daloko pschiroscze, zo möze so n a w uw jedzenjo wulkoho zamyska kroczicz, treb n y a r e a l a k h e z u za tajki w ustaw w obstaracz. Wysocy zwjeseleny knjez ju b ila r za nad o b n y d a r so dzakujo w u p ra ji, kak je z tym zapoczatk sczinjeny za naleznoscz, kotruz je hizo le ta dotho n a w u tro b je mel, a zo chce tez sw oje m jeno k to m u dacz, h aczrunje tajkeje czescze so za hödnoho njedzerzi, zo by z tajkim m jenom sobu w oznam jenjeny w ostal czas, w kotrym z bu n adobny skutk zatozeny. Hischcze dyrbim y wosebje spom nicz m krasne a j a r a d ro h o tn e bele r y z w o z n jew u p rajite j w ustojnosczu a p rö c u wuschiwane, d a r k l ö s c h t r a M a r i j n o h o D o l a. W osebje pscheczelnje pschija knjez ju b ila r d ep u taciju susodow z rezniczeje hasy, kotsiz tez kaz cyrkwinski komitet w H ajnicach pyschnu adresu knjezej ju b ilarej poswjeczichu. D a le p o s t r o w i c h u n a j d o s t o j n i s c h o h o k n j e z a h is c h c z e : kk. krajne stawy H ornjeje Luzicy, k. w okrjesny h ejtm an von S a lz a u n d Lichtenau, pschedstojerjo tudom nych wyschschich a mesczanskich schulow, zastupjerjo mesczanskich a patronatskich duchow nych, mesczanska ra d a w jedzena w o t k. m esczanosty L ö h ra, zastupjerjo tudom noho ham tskoho h ejtm an stw a a sudnistw ow, tu d o m n y khor officirow w jedzeny w o t k. polkow nika (obrista) v. S ü ß m ilc h -H o rn ig, wschelacy najwyschschi zem jenjo a t. d. Pschi sw jatocznej h o s c z in j e, n a kotrejz so pödla knjeza ju b ila ra 3 3 duchownych w obdzeli, w unjese knjez biskop p r e n j u s l a w u n a sw jatoho w ö tca b a m z a L e o n a X I I I. a k r a l a A l b e r t a. W dlejschej ryczi spom inasche najdostojnischi knjez n a w uznam jenjenja, kotrez su so jom u z tutych najwyschschich stron dostale. S w ja ty w ötc je jo m u z ja r a dobrocziw ym listom d ro h o tn y etw ij (tysku) pöslal z 5 w ulkim i m ed alijam i, kotrez najw aznische skutki tu to h o b am za w o p o - m inaja. J o h o M ajestoscz kral A lb e rt je ze sw ojej nad o b n ej mandzelskej knjezej jubilarej sam zbozo pschal a jo m u spozczit kom turski kschiz I. klasy k ral. saksk. civilnoho zastuzbnoho rja d a (kschiz n a betozidzanym bancze w okolo schije a hwezda n a w u tro b je,) a wysche toho d ro h o tn y biskopski kschiz n a zlotym rjeczazu; J e je M ajestoscz kralo w a d a ri rja n u stolu, kotruz je w o n a sam a wuschiwala. P ry n c J u r i j je tez krasne a drohotne pektorale d a ril. Pschi tutej pschileznosczi m özem y hnydom spom nicz, zo je aw strijski kejzor knjezej ju b ila rej hischcze wjetsche w uzn am jenjen jo spozczit: wulkokschiz rja d u F ra n c a Jö zefa (kschiz z d ejm an tam i, kiz so wokoko schije nosy a d ru h i tajki mjenschi kschiz, kiz n a scherokim bancze pschez p ra w e ra m jo pod p azu w isa). W u - njesenej staw je n a sw j. w ötca a k rala wschitcy pschitom ni horliw je pschihlosowachu. D r u h u skawu w unjese knjez senior K u c z a n k n a k n je z a j u b i l a r a. W e w ustojnej ryczi p r a ji m jen o w an y knjez, zo wyschschomu pasty rjej diöcesy dary njese, kotrez jo m u hischcze nichtö njeje d a r it: pschede wschem krasnje w obnow jenu t a c h a n t s k u c y r k e j, kotraz budze netko duchownych a weriwych k poboznosczi pohnuw acz, potom w onkow nje d o tw arje n u b a c z o n s k u c y r k e j, kiz so w tajkej krasnej Pysche w serbskim k raju bkyschczi, zapoczatu a daloko hizo pokroczow anu z i t a w s k u c y r k e j, kotraz w o ta : starajcze so za m nje, zo bych börzy m o h ta so pozbehnycz k czesczi bozej, a sköncznje nett zapoczaty skutk diö-
153 150 cesanskeje s y r o t n i c y. Z a zastu p jerjo w kasinow, druhich tow arstw ow a wschelakich hosczi besche w k a t h o l s k e j t o w a r s c h n i c y h o s c z i n a pschihotow ana. W jeczor bechu zas tachantstw o a susodne tachantske kheze krasnje wobswetlene. Z a n a jw y s c h s c h ic h statnych a mesczanskich z a s to j n i k o w besche w u t o r u w 2 hodzinom aj n a tachantstw je sw jatoczna hosczina pschihotow ana. P schi njej w unjese dom p ro m p st knjez v. Z ehm en, pschedsyda prenjeje kom ory, staw u n a I. M. k r a l a A l b e r t o, k. w okrjesny hejtm an v. S a l z a u. Lichtenau n a najdostojnischoho k n je z a j u b i l a r a, k. senior K uczank n a w okrjesnoho h ejtm ana, k. k an to r S c h o tta n a krajnoho starschoho H em pel-a a k. oberst v. S ü ß m ilch - H ö rn ig n a tachantstw o a k. seniora. S r j e d u zhrom adzi n a tachantstw je swjedzenska hosczina kk. w u c z e r j o w, sc h u lsk ic h p s c h e d s to j e r j o w a sobustaw y swjedzenskoho k o m i te ta. Knjez biskop Pak dyrbjesche hizo do p o td n ja w otjecz, dokelz d y rb i do W echselburga, hdzez budze so pjatk le tn y ju b ilej tam nischeje slaw neje hrodow eje cyrkwje swjeczicz. N jebe pak to la zabyt, zhrom adzenych z telegram om postrowicz. * * * T a k je netto so m in y t h o rd o zny swjedzen nascheje diöcesy. Njech pak so p letw a a wency z a s w o tstro n jeja, njech pyschne czestne schtomy so zas puschezeja, njech hinite sw etto w obleduje: ziwe w o stan u w u tro b y swernych poddatych w eriw ych knjezej ju b ila re j a krute kaz dub budza zakorjenjene poccziwoscze w ery, nadzije a luboscze w tutych w utrobach, jeli w nich njew nhasnje swetto böjskeje w ernoscze: nascha sw jata w e ra. A zo by tu te sw etto njew uhasto, to budz nascha wschedna m o d litw a w naschich czezkich czasach, to budz jubilejski d ar, kiz njezandze!, Jubilejski swjedzen w Drezdzanach. K az je z n a te, swjeczesche so jubilej najdostojnischoho knjeza biskopa w D r e z d z a n a c h 4. au g u sta. S w jato czn o sc z besche tarn w uznam jenjena a n a d o b n a. D w ö r duchow neje kheze n a hrodow ej drozy besche z brezow ym i h a tz a m i w upyscheny. T a m zhrom adzi so hizo njedzelu w jeczor tow arstw o katholskich rjem jeslnikow a pschinjese knjezej ju b ila re j zastaniczko; toho ru n ja zwjeseli joho pöndzelu ra n o kapala kralowskoho grenadirskoho regim enta z ra n - schej hudzbu, za kotruz so h n ad n y knjez w jednikej hudzby w u tro b n je podzakow a. W okolo 8 hodz. zhrom adzichu so spew arjo a spewarki cyrkwinskoho khora katholskeje cyrkwje pod w jedzenjom dw örskoho kom ponisty knjeza K reczm era, zo bychu knjezej biskopej zbozo pscheli. K ralow ski kom orny spew ar D e g e l e pschi tym h n adnoho knjeza z w u tro b n y m i a pschihodnym i slo w am i p o w ita ; krasny spew wobzam kny tu te pokorne p o w itan jo, kaz be je zapoczat. H tuboko h n u ty w otm otrvi knjez biskop sp o m in ajo n a to, kak ru n je c y r k w i n s k i s p e w katholski r itu s pozbehuje a znadobnjn je a zo je tu tö n spew w D rezdzanach pod naw jedow anjom knjeza kom ponista tak j a r a so w u dospotnit. N ajw aznischi dzel sw jedzenja besche w ulka biskopska boza mscha w 9 hodz. w dwörskej cyrkwi. T a m bechu so schulske dzeczi wschech katholskich drezdzanskich schulow zhrom a- dzite a w oczakowachu knjeza ju b ila ra. W u lk a cyrkej pak besche hizo 1ji hodziny p rjed y n ap jeln jen a. Krötko psched 9 hodz. podachu so zhrom adzeni duchow ni z cyrkwinskim i korhvw jem i k w ulkim d u rja m, p o la kotrychz najdostojnischoho knjeza ju b ila ra, kiz fijatkow n biskopsku d ra stu w obleczeny pschijedze, pow itachu a do cyrkwje wjedzechu. B ete zhotow ane holczki psched nim kwetki sczelechu,
154 151 krasne Pischczele hord o znje zapiskachu a spew arjo zanjesechu spew Ecce sacerdos. Na biskopskim trö n je p o la w ulkoho w o lta rja zw obleka so knjez ju b ila r wyschschomeschnisku d ra stu a psched w oktarjom spew Veni Creator Spiritus zanjesschi, swjeczesche w ulku biskopsku bozu mschu, n a kotrejz kralow scy spew arjo ze znatej wustojnosczu K reczm erow u mschu (tez bjez hudzby) spewachu. P sch ito m n i bozim sluzbam bechu J e s u M ajestosezi t r a t a kralow a a töjschto wyschschich knjezich. Sw jatoczne Te Deum, kotrez ctjfa cyrkej m öcnje spewasche, skönczi n a d o b n u swjatocznoscz, po kotrejz bu knjez biskop z a s sw jatocznje hacz k w ulkim cyrkwinym d u rja m pschew odzany. J e s u M ajestosezi wuczakaschtaj cylu swjatocznoscz a wotsalischtaj so po knjezu ju b ila ru. P o bozej mschi p o d a so najdostojnischi knjez do kralow skoho h ro d u, zo by zbozopschecza k ra la a kralow eje d o stat. J o h o M ajestoscz kral pschepoda jomu d ro h o tn y n a w u tro b n y (pektoralny) kschiz ze zlotym rjeczazom a I. M. kralowa sto lu, kotruz je sam a w uschiw ala. P r y n c J u r i j, kiz je zapuczow ak, be to h o ru n ja ze zbozopschejacym listom d ro h t n a w u tro b n y kschiz pöslak. W biskopow ym w o b y d len ju sczehowachu netto d eputacije jen a po d ru h ej. Z astupjer k u ltu s-m in iste ria pschepoda w o t k ra la A lb e rta k. ju b ila re j spozczeny k o m tu r s k i kschiz I. k l a s y zasluzbnoho r ja d u a zbozopschejacy list kultu s- m inistra. P o to m pschepoda po porucznosczi aw strijskoho kejzora F ra n c a J ö z e fa zastupjer rakuskoho zapöslanstw a hischcze wjetsche w uznam jenjenjo, w u lk o k s c h iz r j a d u F r a n c a J ö z e f a. N a to sczehowachu w o tp ö slan i wschelakich wysokich a najwyschschich statnych a mesczanskich zastojnstw ow, m nozy wysocy zem jenjo a druhe w uznam jenjene w osoby; w osebje m a so spom nicz n a d ep u taciju 1 0 wyschschich officirow, kotsiz w m jenje katholskich w ojakow zbozo pschecz pschindzechu. J i m so h n a d n y knjez dzakujo w osebje w uzbehny, kak so wjeseli, zo je za nabozne naleznoscze katholskich w ojakow pschez dobrocziw e postajenjo wojerskoho duchow noho sta ra n e. H t o w n u d e p u t a c i j u duchownych a zastu p jerjo w wschelakich m estow knjez biskop 1j212 hodz. pschija. J e je rycznik be knjez konsistorialny Präses S t o l l e, kiz 1 5, m a r k o w hako d a r drezdzanskeje diöcesy pschepoda. Htuboko h n u ty dzakowasche so knjez ju b ila r a p ra ji, zo wsche tu te bohate czescze tola w opraw dze katholskom u duchow nstw u P la cza, zo chce pschepodaty pjenjez za khudych th eo lo g iju studow acych trjebacz a tu tej fu n d a ciji swoje m jeno dacz k w opom njeczu n a wulke h n a d y, kotrez je jo m u B ö h spozczik. Z w osebitym dzakom spom inasche knjez ju b ila r n a dobrocziw e pschipöznaczo sw jatoho w ötca (hl. horjeka) a w udzeli zhrom adzenym, kotsiz bechu so poklaknyli, japoschtotske pozo h n o w an jo. W tu te j audiency pschepoda k. vikariatski ra d a, f a r a r M a c h a c z e k, sw oju h isto riju (staw izny) mischnjaüskich biskopow, plöd dolholetneje pröcy, knjezej biskopej k tu to m u swjedzenjej poswjeczenu. S w j e d z e n s k a h o s c z i n a mejesche so w 2 hodz. w e w ulkej sali katholskeje tow arschnicy, ke kotrejz be pschez 6 0 hosczi pscheproschenych. P r e n i toast w u- njese knjez ju b ila r n a sw jatoho w ö tca L eo n a X I I I. a k ra la A lb erta, d ru h i k. su p erio r W ill n a knjeza ju b ila ra, to h o ru n ja tseczi w m jenje njeduchownych k. h ra b ja S c h ö n b u rg -F o rd e rg la u c h a u. W jeczor zhrom adzi so w ulka m nohoscz diöcesanskich katholikow w kath. tow arschnicy, kotruz knjez ju b ila r z n o w a ze sw ojim w opytom poczesezi. T a m p o w ita joho knjez dw örski p re d a r W a h l, a z n o w a z a s wobkruczesche h n ad n y knjez w dlejschej ryczi sw ojim sw ernym diöcesanskim sw oju luboscz a pschikhilnoscz, kotraz je so z dzensnischim dnjo m ta t ja ra wobkruczika.
155 152 Z Luziey <i Takskeje. Z W u d y s c h m a. T u d y je nekotre d n y bo biskopowoho jubileja so t o w a r s t w o z ö n s k ic h zalozilo, kotrez je sebi hako w osebity nadaw k podpjeranjo khudych w udow ow a syrotow Po pschiktadze sw jateje H ilzbjety postajilo. T o w arstw o, ledm a n astate, m a hizo pschez 4 0 sobustaw ow. Pschejem y jo m u n a j- lepschi wuspech. D okelz je tachantska cyrkej n etto z a s d o p o n o w jen a, dzerza so tu w B udyschinje zas kaz hewak p o r j a d n e b o z e s t u z b y, m jenujcy dzetaw e a sw jate dny ra n o w 5 hodz. a d o p o ld n ja w 9 hodz., a nyschpor w 2 hodz.; w serbskej cyrkwi su za s jeno n a njedzelach a sw jatych dnach kemsche w 9 hodz. a nyschpor 1j2l hodz. N B. W o p isan jo p o n o w jen jo w m özem y häkle w pschichodnym czisle podacz. W W an czicach mejachu zandzenu njedzelu 1 0. t. m. ja ra pyschny sw jedzen: p o s w j e c z e n j o k h o r h o w j e za pancziske w o je r s k e t o w a r s t w o, ke kotrom uz bechu wojerske to w a rstw a, tez wschelacy n a h la d n i z blizka a daloka, w jac hacz w osobow, pschischli. Z a khorhow inu km ötru besche grofina T h eresija w ot H oensbroich z W orklec pscheproschena, poswjeczenjo Pak a ja ra w u sto jn u rycz mejesche k. P. V incenc z klöschtra M a rijn e je H w ezdy. T ez besche töjschto serbskich druzkow k swjedzenjej pozadanych pschischlo. D y rb im y Pak ru n je w tu ty m n a stu p a n jn prajicz, schtoz je so n a m tez z w jacorych stronow z klöschtyrskeje wokoknoscze p ra jilo : N a m so dziw no zda, zo serbske druzki so p o zad aja a du k tajkim le sw jedzenjam, z wjetscha to la jeno, zo bychu wczipne w oczi tajkich spokojale, kotsiz zanoho zdacza n im a ja w o tym, schto serbska czestna druzka reka, hdyz so druzcza pycha hew ak to la jeno za nabozne a serbske pschileznoscze trje b a. _ Z eyikoho sweta. P o d tu ty m w otdzelom m özem y dzens jeno z krötka spom nicz: K e jz o r W y l e m je so ja r a posylnjeny z gasteinskich kupjelow w rö c zit; v. S c h l ö t z e r je do B a r lin a pschijewschi pjecza ja r a h ru b je a njepschistojnje w o b am zu a jeho zastojnikach ryczak; p r u s c y b i s k o p j a su z a s w e F u ld z e so zhrom adziw schi w azne w u ra d ze n ja m eli. Za cyrkej Wutroby Jĕzusoweje w Baćonju. Nawdaty kapital a dotal nahromadźena dań wnčinještej 69,116 m. 81 p. K česdi Božej a k vspomoženju dušow su dale woprowali: Jan Domanja Z Dubrjenka 300 m., M. H. z Čornec 3 m., k česći Wutroby Jĕzusoweje ze Stareje Cyhelnicy 1 m., njemjenowana z N. 30 m., Hańža Jacslawkowa z Nowoslic 75 m., M. K. z Trupina 3 m., Schönberner 1 m., Marija Jurjancowa z B. 2 m., H. z K. za jenu kliudu dušu 10 m., N. z Nĕmcow 50 pj. Njemjenowany k česći Jĕz.W utr. awstrijsku rentsku obligaoiju dwesćĕšĕsnakowsku (200 flor.), kotruž budz'emy do summy liĕio, hdyž ju wot 1. oktobra zadanjomnu po kursu předamy. Hromadźe: 69,542 m. 31 p. Za cyrkwičku s. Jozefa w Hajnicach. Dotal hromadźe: 8570 m. Dale su woprowali: njemjenowana 50p., R N. I m. Hromadźe: 8572m. Zapłać Bńh wšĕm dobroćerjaml S t a v e P je n je z y za zw ony je w o ted at J a k u b B r y l ze S ta re je Cyhelnicy^ A ed a k tor. Czischcz S m o lerjec knihiczischszernjs w maczicznym domje w Budyschinje.
156 Wudawa so prĕnju a třeću sobotu mĕsaca. Pladi lĕtnje na pösde a we knihami 1 m. 70 p. Wudawany wot towarstwa S Z. L yrilla a M ethodija w Sudyschinje. Redaktor: Jakub Skala. Čisło 1T. 6. septemlbra 1884 Ł ĕ tn ik SS. Tez slowczko za Baezonsku cyrkej. H izo toiele, j a r a m iete je so leto hako teto za tu te sw jatu a n ad o b n u wec pisako a ryczato a to h o d ta sebi skoro n jew erju tez hischcze sw oju scherpatku pschidacz. Pschiczinow, kiz n a m n azhonjenjo a rozom poskicza, zo m a m y tw a r sw jatnicy Najswjeczischeje W u tro b y Jezusow eje podpjerow acz, je K a th. Posok hizo tejko m jen o w al a rozestajak, zo hakte trje b a njeje n a to wosebje spom inacz. Ale a tu to a l e njech so trochu wobkedzbuje ale jo w m a tez hischcze druha roec sobu ryczecz khiba zym ny ro zom a praktiske nazh o n jenjo. R o zo m o nazhonjenjo stej ja ra rougititej, ale sam ej za so to ta ja ra stabej. M y njesm em y pschecy wscho jeno po naschim czasu, po swojich w obstejenjach, po pschitom nych pom erach rozsudzecz, pschetoz P otom d rje mohko najlepje wscho ta t a tajke w ostacz, kaz a kajkez ru n je je. A le zo by to cyle wopak byko, h aj zo by to njerozom sam byk, to je jasnische dyzli stönco. Knsk wysche dyrbim y sw oje wöczko pozbehnycz a pschez h o ry a m jezy swojeje wjeski pohtadacz; njeje doscz, zo jeno n a pschitom ny wokomik dziw am y, ale d yrbim y tez n a p s c h ic h o d n y tetdzesatk, tetstotetk sebi pom yslicz. P o to m budza zabyte wsche tw oje w o p o ry, zabyte budza wsche tw oje staroscze a pröcy, wsche w u- dawki a d a ry, ale zabyta njebudze tw o ja w oporniw oscz, zabyta njebudze tw o ja w oporniw a, spröcna a w u tra jn a tuboscz, kotruz sy tu to m u sw jato m u njebjeskomu skutkej posw jeczil. Z ab y te budze snadz daw no tw oje m jeno a zana w opom njenska kniha njebudze je tw o jim potom nikam khw alicz, to ta B ö h zmeje tebje do knihi wĕcznoho ziw jen ja zapisanoho, pröch a pjerschcz budze d aw no n a ju czeto a nichtö njebudze snadz n a tebje a n a m nje spom inacz, to ta jen a w u tro b a m a weczny p o m jatk, N a js w j e c z i s c h a W u t r o b a J e z u s o w a tebje njezapom ni, Jeje tuboscz njeznaje zanoho konca a pschindzesch-li nehdy psched sw ojoho
157 154 spraw noho sudnika: tschepotacz budzesch psched joho krutym sudniskim w obliczom, nie J o h o luboscze pokna W u tro b a budze tw ö j rozsud sm ilnischi czinicz, dokelz sy nehdy w ziw jenju J i sw oju w u tro b u ze wschemi zadosczemi za czasnym kubkom a czesczu w oprow ak. N eh d y " sym prajik, ale to te nehdy m öze hischcze dzensa, hizom jutse bycz, a derje n a m a j, jeli w Jezu so w ej lubosczi tu tö n zym ny swet w opuschczim oj: wezo to je tez tw oje jeniczke pscheczo a to h o d la lu b u j netk hizo J o h o Najsw jeczischu W u tro b u z w u tro b u a ze skutkom. S n a d z budzesch sebi m yslicz, zo j a r a khutnje reczu, to la p ra j fa m, hacz tu te skowa derje m enjene, z dobrej w u tro b u pisane njejsu? Jez u so w a W u tro b a tebje njezabudze, hdyz ty w ziw jenju n a n ju njezabudzesch, tw o ji lu b i" pak, kotrym z netk swoje m ocy w oprujesch, budza snadz tebi m ato dzaka wedzecz, tysacy snadz a tysacy sy sw o jo m u lu b o m u " synej, dzow cy w otkazat, a a n t jedneje sylzy za to b n njeplakatej, a n i schtyri njedzele njejsu so minyke, a zabyty sy, tra w a roscze n a tw o jim row je, mjez tym zo tw oje lu b e" dzeczi niczo nuznische n im a ja khiba z p jenjezam i, kiz sy ty jim spröcnje h ro m ad z il a sebi sam om u w o tto rh o w a h snadz nie jeno niczo dobre njeczinicz, ale je ru n je k reschnom u ziw jenju nakozuja. P o m o jim zdaczu budze tw o jim dzeczom tez dosahacz a to m i w e r; khudsche tez to h o d la n jeb u d za; nie n an o w e pjenjezy, ale n a n o w e zohnow an jo p ra ji sw jate pism o tw a ri dzeczom d o m y ". S w e t tebje zabudze, ale Jez u so w a W u tro b a, kotrejz sy tez ty pomhak w obydlenjo tw aricz, tebje njezabudze a kajki tröscht budze nehdy tw ojej khudej wopuschczenej duschi, hdyz budze so W o n a dzen w ote d n ja tez za tebje swojo m u njebjeskom u w ötcej w oprow acz n a ta m n y m w o lta rju, kiz sy tez ty tw aricz pom hak; a K h ry stu s budze tarn w e sw jatym tab ern ak lu tez m jez tw o jim i dzeczimi a potom nikam i pschecy a stajn je bydlicz, zo by zohnow ak jich a tu ro lu, kiz tez ty netk spröcnje dzekasch. R ja n e w aschnjo je, zo so pschi puczach a sczezkach, n a polach a w lesach sw jate kschize jako puczniki a pokazow arjo k njebjeskej w ötczinje stajeja, ale dzesacz kröcz zaskuzbnischi skutk je, n ie Jezu so w o m u z n a - m j e n j u, ale J o m u s a m o m u rja n e w obydlenjo n a tw a ric z pom hacz, hdzez chce W o n sw oju luboscze poknu W u tro b u w otew ricz wschem hreschnym a hubjen y m dzeczom naschoho sp lah a, wschem z ru d n y m a wobczezenym, wschem sy ro tam a w u d o w am, hdzez budze J o m u radoscz, m jez czkowjeskimi dzeczimi pschebywacz, kaz je to sam prajik. R je n je je a w erno je, ale schto chcu ja czinicz", tak b u d za sebi bjez m aka wschitcy czitarjo m yslicz. B ych-li tak bohaty byk, kaz njejsym, dha wschak.... T o la, m öj luby, hdy by tak bohaty byk, kaz njejsy, Potom so hischcze prascha.... W u tro b a je, kiz d a w a. N je p r a j: ja n jem ö zu : njemözesch-li w jele, mözesch m ako. _ N ochcu häkle hörkich m ysli w ubudzicz, ale p ra ju je n o : T ez netk w hubjenych czasach m a nechtözkuli, sam njezam ozity, hischcze pjenjezy, hdyz joho sam sna w u tro b a za neczim snadz njedobrym, h a j za najhörschim pozada. A tön pjenjez, kiz mohk netkle dzensa hischcze k to m u dacz, zo by so dom B o zi d o - t w a r i k, z kotrohoz budze so B o ze zohnow anjo, B o z a h n a d a a weczne ziw jenjo do tysac a tysac duschi w u liw a c z, tönsam sny pjenjez nakozisch snadz hischcze dzensa ab o jutse n a swoje sam sne nie jeno czasne, ale ach! snadz weczne njezbozo. T o su trochu daloke, m ojedla tez j a r a daloke m ysle, ale niczo wo to: wuzkich, sebicznych, nizkich m ysli je tak doscz; bjez wulkich a nadobnych mysli pak so hischcze zenje niczo wjetsche dokonjako njeje.
158 155 R ozom n a m d o b re radzi, ale w u tro b a to wuwjescz njecha. D u z popschejmy tez w u tro b je sköncznje slow o, wosebje Pak w böjskich wecach, w kschesczanskim z iw je n ju, hewak w ostanjem y d o b ri postucharjo, ale hubjeni dopjelnjerjo slow a B o zo h o, slow a naschoho Z böznika, kiz je p r a jil: S y n o, d a j m i swoju w u tro b u!" r, A hdy by B ö h z n a m i tak p ra w o w acz chcyk, hdyz m y joho wo spuschczenjo swojoho d o lh a pro sy m y, kaz sebi m y netk dzeßacz kröcz pschekladujem y, P rjedy hacz schto za joho czescz czinim y...? A snadz m i hischcze jen u m ysliczku dow olisch: w jele duschow budze pschez to wum ozenych, w jele duschow pschindze tez pschez tebje sobu do n jebjes, a byka-li to tez jeno jen a jeniczka, hlej tez z tu te j jenej sy w jac dobyk, dyzli cyly swet. ^ A w er m i, lu b y cz ita rjo, to h o d la a z tym, zo je tö n abo tam o n n a cyrkej Najswjeczischeje W u tro b y Jezusow eje pjenjezy d a l, hischcze nichtö w o- khudnyl njeje, J o h o W u tro b a, kiz je p r a ji l a : J a chcu te dom y zohnow acz, hdzez budze so m ö j w o b ra z czesczicz", budze tez tebje zohnow acz, hdyz budzesch pomhacz born tw aric z, hdzez budza nasch a pschichodne sp lah i nie jeno J e je wobraz, ale J u sam u czesczicz a khwalicz z dzaknym a radostnym kherluschom. H izo su posledni kam jen n a jeje w ezu d o p o lo zili a ju ze zeleznym kschizom krönow ali. H izo now y born B o z i blizkich a dalokich z tym k n jeb ju pokazuje. N jem ohlo n a s to z radosczu n apjelnicz a naschu w u tro b u k wyschschim m yslam pozbehnycz a k rja n o m u skutkej pohnucz a zahoricz, zo jö n zh ro m adnje r j a n y dokonjam y? _ xyz. Ponowjena tachantska cyrkej w Budyschinje. W czisle 22. lonschoho letnika K atholski P o s o l" porjedzenjo budyskoho w ulkotnoho a starskoho d o m a w opom in ajo w u p ra ji n a d z iju, z o b u d z e ta c h a n ts k a c y r k e j, h d y z so w sch o d o k o n j a, d o s t o j n e s r je d z is c h c z o c y le je d i ö c e s y ". T e le slow o n etto rjen je dopjelnjene w idzim y; pschetoz skoro so njehodzi zadyn brach nam akacz" n a dom je bozim z tajkej dostojnej pychu, z tajkej krasnosczu w u h o to w a n y m! Zaw escze njeje pschewjele prajene, hdyz m enim y, zo közdy, kiz za p o ld ra leta w jac do tuteje cyrkwje njeje zastupil a netto n a jene dobo wscho W ohlada, schtoz je so tu d y stato, d y rb i so dziw ajo praschecz: J e to hischcze ta sam a cyrkej, kotruz sym psched ta m n y m czasom w idzak? Chcem y najw aznische tu d y z krötka wopisacz spytacz. _ L o n i su stukateurojo w jelb, rjebka n a n im, stolpy a sczeny cyle w ot now oty w u ru n a li a w u h lad k o w ali; m o lerjo su w jerch, stolpy a sczeny ja r a pschisprawnje w u m o lo w a li; tez w okna buchn cyle now e w udzelane a z tepicham i (pisanej schklencu) zastajane. L e t s a hnydom po ju trac h su pschede wschem plestr ktadli, a to wokolo wulkoho w o k tarja a n a khödbach cyle now y z krasnych zornow cow ych (g ra n ito - wych) taflo w. M a rm o ro w y plestr w p re sb y te riju (psched w ulkim w o lta rjo m ) je z dzela ponow jen y z dzela cyle now y. D r o h o t n y w u l k i w o l t a r z m a r- m o ra je w o sta t, je Pak hizo lo n i wschön w uhkadkow any a btyschczi so kaz now y, wosebje jö n debja rja n e stolpy ze sw ojim i k a p itälam i abo h lo w am i, kotrez su letsa derje pozloczili; m arm o ro w e kejelki psched w ulkim w o lta rjo m a skhodzenki psched n im i su tak w u ru n a n e, w udospolnjene a w uhladkow ane, zo so z jenoho, cyle now oho krucha zdadza bycz.
159 156 P i s H c z e l o w y k h ö r je so letsa bopschetw aril; cyka d rje w ja n a w ozboba, z kotrejz besche w o b b ity, je w o tstro n jen a; khör je netk w obdaty z rjanym i kejelkami z peskowca. T u te bzelo je, kaz w ecyw ustojni p ra ja, w czistym gothiskim stilu w uw jebzene. K h ö r je cyly z n o w a w uschpunbow any, p is c h c z e le Pak njejsu m öhli letsa hischcze stajecz, a budze tez letsa hischcze mjenschi instrum ent k bozim sluzbam so trjebacz. L a w k i su wschitke now e; naboczne kruchi, tak m jenow ane lic a ", a d ru h e waznische kruchi we W rö tsla w ju bzelane, su dubow e. D o ta ln e j broe hasch srjedz cyrkwje stej zjenoczenej bo jeneje, kotraz ru n je pscheb w ulkim w oktarjom so w upschestrjew a. ' Kolwokoko hacz bo woknow je cyrkej z ja r a p y s c h n y m z a w e s c h k o m w u m o lo w an a, kotryz cyrkej spobziwnje bebt a wöczko wokschewja. N ajkrasnischi now y poklab pak su tyscherske bzeka, w uw jebzene w ot wumjelskoho tyscherja B u h l a z W rö tsk aw ja. M je n u ju pschebe wschem n a b o c z n e w o k t a r j e, kotrez su wsche now e. M ö ze so p ra jic z, zo su te same, w n a j - r j e n s c h im g o t h i s k i m s t i l u w u w j e b z e n e, wsche bjez b ra ch a; a bokelz su z bobroho bubow oho brjew a bzekane, m öza letstotki stacz. J e jich pjecz. N a potnöcnej (evangelijow ej) stronje sto ji, hbyz w ot tachantskeje schule z b u rje m i zastupisch, n a jp rje b y k sch iz n y w o t t a r n a mescze, hbzez je prjebh tak m jen o w an y b r e z b z a n s k i w o l t a r " stal, jeno trochu bäte k burjctm bele. N a n tm pozbehnjeny stoji w ulki kschiz. J o h o czelo (korpus), z b rjew a rezane, je w u b jern e wum jelske bzeto z czasa tach anta L eisen tritta. P r je b h besche tutön r ja n y kschiz n a w o ltark u zaby w ulkoho w o lta rja a je netko bostojne mestno bostat. Z közboho boka m atej so hischcze postaw je M ac zerje B ozeje a sw jatoho J a n a stajicz. Z a w ustajenjo B ozoho Czeka n a poslebnim aj bnom aj m artro w - noho tybzenja je n a tu ty m w o lta rju krasny tabernakel pschihotow any. N a w o lta rjo w y m an tip en b iju w uhlabasch czw ilow ansku pschipraw u K hrystusow u rjen je z b rjew a rezan u a poztoczenu, n a b tab ern ak lo m pelikana, kiz z krewju swojeje w u tro b y swoje m lobe n a p o ja (w o b raz Je z u sa w najswjeczischim sakram encze), a po w obem aj bokom aj zn a m je n ja (em blem y) schtyrjoch swjatych sczenikow.. N ajblizschi pschi tu ty m w o lta rju stoji w o ltark J e z u s o w e j e W u t r o b y. W krasnej gothiskej kapalcy stoji n a n tm sta tu w a Jezuso w a, kiz n a sw oju w u tro b u pokazuje. W scha luboscz, mikoscz a smilnoscz Z böznikow a je w tutym n ab o b n y m w obliczu w oznam jenjena, a bubze krasne swjeczo zawescze poboznych k n u trn e j lubosczi najswjeczischeje W u tro b y Jezusow eje pohnuw acz. Z közboho boka stoji janbzel. N a tu tö n sczehuje sw jatoho J ö z e f o w y w o ltark z p o staw u tu to h o sw jatoho z liliju. J o h o bobrocziw e p o h lab n jen jo b o p o m in a n a to, kak je swjaty zastaraczer Jezusow y hako p a tro n a cyrkwje közby czas h o to w y, p rö stw y wschitkich potrebnych w kajkejzkuli jich nuzy ze sw ojim zastupow anjom p o la B o h a pobpjeracz. Z a b y wulkoho w o lta rja sto ja schtyri now e s p o w j e b n e s to ty P orno a napscheczo sebi; srjebzanski, najrjenschi, m a n a p is P a x te c u m! ( P o k o j bubz z to b n!" ). T ez tute su z bubow oho b rjew a bzelane a ja ra bostojnje wuwjebzene. N a epistlow ej (polobnischej) stronje staj hischcze b w a j w o ltark a j, a to zabnischi sw jatoho B e n n o w y z postaw u tu to h o p a tro n a nascheje biskopskeje w osaby. S w ja ty biskop je biskopsku b ra stu w obleczeny (ryzw o, m itru a rukajcy, ze schtabom ), p ra w u ruku m a k p o zohnow an ju pozbehnjenu, w lew ej rucy pak bzerzi knihu, n a kotrejz ry b a lezi.
160 157 N ajblize pschi k ap a li stoji w o ltark najczisczischeje W u t r o b y s w j. M a - r i j e, kotryz je cyle p o d o b n y napschecznom u w oktarkej Jezusow eje W u tro b y. P o sta w a najzböznischeje K njezny je p ö d la podobneje Jezusow eje najkrasnischa. Z bözna njebjeska radoscz, njew inow atoscz, dospolne zjenoczenjo z B o h o rn, sm iln a dobrocziwoscz pschecziwo pokutnym hreschnikarn, wsche pöccziwoscze blyschcza so w tu ty m luboznyrn w obliczu a su ziwy w othkös zböznoho h o rliw o h o skow a: lej, w ot netka budza m je zböznu khwalicz wschitke n aro d y." N a wschitkich w oktarkach, kotrez su közdy po sw ojirn w aschnju dospolne, su jenake B o z e r n a r t r y, s w e c z n ik i a k a n o n o w e t a f l e, wscho z d rjew a rezane, m olo w an e a pozloczane. Psched közdym w o tta rjo w y m blid o m je an tipendium z m jen o m Jezuso w y m ab o sw jato h o, kotrom uz je w oktark posw jeczeny. T e z d u p a je n o w a z kam jenja d zelana z rja n y m dubow ym nastaw kom a cynowej kschczenskej schklu. Dokelz su netko taw ki hotow e, pobrachuje hischcze kletka a nastaw k n a wulki w oktar, kiz m a so tez z m a rm o rn w udzelacz. A hdyz budza krasne pischczele z a s stajene: P otom budze tachantska cyrkej d o h o to w an a hako stajny wopomnik wulkeje w oporniw oscze tudom noho tachantstw a. D z iw a jo n a tu te cyle praw idkow e w uporjedzenjo wulkeje cyrkwje d yrbim y czim radostnischo pschipöznacz, zo tez za dostojny w o praw dze c y r k w in s k i spew ze sw eru a lubosczu skutkuja ru n je tak zhrom adzeny cyrkw iny khör kaz tez wyschschi sem inarski w uczer knjez B e rg m a n n ze sw ojim i sem inaristam i. Klasiski spew, z kotrym z pod n aw je d o w an jo m sw ojoho k. w u czerja poslednischi n a sw jedzenju jan d zelo w pestonow poboznych zwjeselichu a n atw arjo w achu, dopom inasche z krasnym znutskow nym w u tw a rje n jo m cyrkwje n a dorn w K ölnje abo R eg en sb u rg u. T a jk o m u p rö c o w a n ju z cylej w u tro b u pschejemy zbozo a B oze zohnow anjo! Sylna zönfka. (Werny podawk z Jendzelskeje.) 1. W ejm a krakowna. D zen prenjeje rneje le ta n a d jendzelskej wjesku B oze skönczko krasne skhadzesche. H a czru n je be zähe sw öj dornczk wopuschczito, be je to la dzens czrjödka strowych kczejatych holcow pschekhwataka, kotrez wjesele poskakujo ze wsy n a luki khw atachu. Z rukornaj dzernychu w one rjosu w o t kwetkow a z njej m yjachu sebi czerw jene lic a, zo bychu (kaz rnenjachu) pschecziwo w ö tro rn u sköncu, kiz w o zne p ih aw u do w oblicza syje, so schkitake. P o rn ak u a hordoznje slönco n a njebjo stupasche, tez w rnkodych w utrobach pschibjerasche radoscz, kotraz so w schibaw yrn z o rto w a n ju pokazowasche. J e n o dw e holczcy dzeschtej czische a zru d n je ; tez w onej d rje czinjeschtej, schtoz druhe, tu a tarn tez so posrnewkowaschtej, to la be derje w idzecz, zo jirn aj w o t w u tro b y njendze. A to la be jen a z n jeju rnejina kralowna! W tu tej wjescy be rnjenujcy rnjez knjeznarni te rja n e waschnjo, zo n a j- pöccziwischu a najluboznischu knjeznu sebi w uzw olichu, kotraz rnejesche pschez cyle leto tak kaz kralowske p ra w o rnjez sw ojim i tow arschkam i. D zen do W akpory bechu letuschu k ralow nu w u z w o lite. K özda h o lca schepny m jeno tam neje, kotruz rnejesche za najdostojnischu, w jesnom u w uczerjej do w ucha. K o tra z n ajw jacy hlosow dosta, bu w uzw olena. W o t toho wokomika nastupi swoje kralowske '
161 158 p ra w o m jez tow arschkam i: w e wschech holczich bjesadach a tow arstw ach mejesche pschedsydstwo abo prenje m esto hacz bo pschichodneje W akpory. H e rta M y llerec rekasche letuscha k ra lo w n a. Z b o z o w n a besche tu ta knjezna w e w oczom aj swojich tow arschkow ; to la zbozo a spokojnoscz so njezdasche bycz w jeje w bohej w u tro b je. Z aw escze", p ra ji jen a z wjesokych holcow k swojej susobzinje, start) M y lle r je ra n o zähe hizo sw oju dzowku n a b it, pschetoz w czora w jeczor hischcze beschtej H e rta a jeje fo tra K h a ta ta f w jesokej, kaz m y ; h la d a j jen e, fa f netk zru b n je h la b a te j." J a sebi telko njebych lubicz b a ła, rjekny b ru h a, sym ju husto hizo hörcy pkakacz w ibzaka." W b o h ej h o lcy!" rjekny z a s p re n ja, ja jen e sym w jeso la, zo M y lle r m öj n a n njeje; w hnew je toon, kaz p ra ja, straschnje zakhabza." H e rta a K h a ta!" zaw oka M a r ija, njechatej bzensa k n a m k snebam pschincz? Nascha macz by so ja ra wjeselika." J a so bzakuju, M a r ij a ", w otm okw i zru b n je H e rta. R a b bych schka. ale nasch n a n by hnew ny byk, hby by n a ju bom a njew ibzak." A le Po snebani to la za s k n a m pschinbzesch?" pokraczowasche H a n za. M y bzen smy czi hizo krönu n ap lette a chcemy cze sw jatocznje z njej bebicz." H a j". w o tm o lw i H e rta. ja pschinbu, m i je n a n hizo b o w o lil. ale w boha K h a ta b y rb i bom a w ostacz." P schi tutych slowach zbychnywschi pschistaji: T ow arschki. m enju. zo byschcze lepje czinile. hby byschcze sebi b rü h n kralow nu w uzw olite." N e! ne! n e!" w olachu wsche napschem o. R abscho chcemy wschitke pschincz a K hacze pom hacz bzetacz, zo jeno by tez w o n a z ita m i so wjeselicz m o h la." O, rot) scze ta t b o b re ". rjekny K h a ta, njew em. t a t m özu roam ro o tru n acz." Ach schto ro o tru n a c z? " prajichn h o lcy, k czomu tez to? trjeb a m y tw oje toroarstw o, buz je hotoroe!" Z tu ty m i sto w a m i so rozzohnow aroschi bzechu közba n a srooje ransche bzeko. W öbe sotse kroczeschtej staroscziw je k statokej, kiz be jeju roötcny born. Besche to nizke ale bolhe bomske, brö znja z roulkim h u n o m a k ru w a rn ja khetrje w ulka. T a m pschischebschi rozaschtaj khroatajcy stolczk a bejnu bönczku, zo byschtej srooje roschebne bzeko w o b sta ra to j; hbyz bechu muzscy skuzoroni hizo n a P olo, mözeschtej so holcy, kotrejz mejeschtej za tsi skuzorone bzekacz, pschi sroojim bzele rozryczow acz. B ö h m i p o m h a j, H e rta ", zapocza K h a ta, hbyz ty born roopuschczisch a k S o m e rb a le j so pscheczehnjesch; ja sam a pschi n an je w ostacz njem özu." B u b z bjez stra c h a ", znapschecziroi f o tra, B ö h bubze n a m a j zawescze pom hacz, bönz peknej w ostanjem oj a boroeru n a njoho njezhubim oj. S chtoz m je n astu p a, ja bych so z w u tro b u wjeselika, hby by z teje wecy niczo n jeb y to." T ö n le R o b e rt S o m e r b a l", ryczesche K h a ta bale, pschec ta f straschnje h roznje h la b a ; njem özu sebi m yslicz, zo m o h ta zana z tajk im czkorojekom zbozow na bycz. T o je zaroerno h a n b a, zo chce cze n a n n a tajk u s ta ru bzironu hkoröczku w ubacz." W ö n trasch njeje ta f zky, kaz so zba. T y bzen wesch, K h a ta, zo sm oj joho häkle bwöjcy w ohlabakoj." J a pak czi p r a ju ", rjekny ry czn iw a K h a ta, m i je skoro krej ro zilach zastaka, hacz czi w czora w jeczor n a n w ozjew i, zo je jo h o za tebje postajik. J a n a tw o jim mescze njebych poskuchaka." T ak ryczesche ro zhorjen e holiczo, to la so zbasche, zo tez w o n a so njebe tak spjeczika, kaz ryczesche, Pschetoz besche
162 159 w ot w u tro b y duschna. H e rta to wedzesche, to h o d la w jele n a jeje rycz njedziwasche, ale p r a ji K hacze, dokelz n a wezi ru n je n a p o l schesczim bijesche, zo by schla n an ej sn ed an pschihotow acz. T a tez hnydom stany a bezesche do kheze; H e rta Pak wjeselesche so, zo mözesche khwilku ze sw ojim i m yslem i sam a wostacz. W b o h e j holczcy njebe berje, pschetoz stary M y lle r be kaz ty r a n we sw ojim dom je. W jeczor p rje d y be p r a ji t, zo m a jo h o starscha holca sebi m jenow anvho R o b erta w zacz; ^acz chce abo nie, za tym so njebudze praschecz. M acz w obeju h olcow besche h o rliw a katholska, kruczischa hischeze pod tw jerdym knjejstw om sw ojoho m uza. N ajebacz joho podczischczow anjo (w ö n besche kruty anglikan abo Jen d z elczan a hidzesche jeje roeru) be wulke kubto swojeje wery sebi sw ernje w obkhow ala a tez ze wschej m ocu swojeje dusche to, schtoz hako swoje najdrözsche kubko mejesche, sw o ju sw jatu w e ru dzeczom do w u tro b y zaschczepika. J e je sylzy rja n y pköd w mtoduschkich w utrobach krjepjachu a p ru h i m aczerneje luboscze jö n w ohrjew achu. W scho dalsche p o ru c zi to m u, kiz zohnow anjo d a w a a p ra w je ta t mejesche. Psched pokdra letom be w u m rje ta ; haczruniz ju sm jercz n a h te pschekhwata, w u m rje berje pschihotow ana a z tröschtom we w utrobje, zo budzetej jeje dzowcy do jeje stopow stupacz. M y lle r besche hizo za jeje ziw jenjo jej a dzow kom aj wschelake zadzewki do pucza ktadk, zo njem ö h li P o sw ojej w erje ziw i bycz, husto tez zadasche, zo d y rb ja sobu do joho cyrkwje hicz; dokelz Pak to dosczahnycz njemözesche, czinjesche jim czezke, katholske kemsche w opytacz abo meschnika w o h lad acz. T o la dobry zaklad zdzerza dzowcy sw ernej a je n a d ru h u so n a p o m in a jo pschedobyschtej wsche kosydla, kotrez n a n jim a j kkadzesche. A ru n je tajke zadzerzenjo n a n a pschecziwo sam snym aj dzesczom aj tak ro z h o ri, zo z n im a j njesm ilnje krucze zakhadzesche. N a w o zen ja w o t njoho w uzw oleny besche b o h aty anglikan (P ro testan t), a w boha H e rta njem ejesche zadyn w upucz z tuteje zrudneje puscziny. K atholski meschnik besche hodzinu daloko, tak zo w krötkim czasu hacz do kwasa k n jo m u doncz njemözesche, zo by p o tak n u z n u ra d u sebi schla. T ez sam a dolho sebi pschektadowacz njemözesche, pschetoz hischeze w tu ty m m esacu dyrbjesche kw as bycz: n a n besche tak p o stajil! W scho to kaz to ls ta m röczel n etto psched jeje duschn czehnjesche, zadyn dziw, zo jej z rynkom sylzy z w oczow bezachu. H e rta! H e r ta! " pocza n a n w olacz, hdze sy? Z h ra b a j so khetse, ja sym R o b e rta k snedani pscheprosyt." T schepotajo H e rta hnydom postuchasche, dobehny do swojeje kom orki, w u m y sebi w u p tak an e w obliczo a pschindze w lepschej drascze k snedani. J e je n aw o zen ja hizo tarn b e ; czichi pokhm urjeny m uz m ako ryczesche, a dokelz tez H ercze n a w jesole p ow jedanjo njebesche, zdasche so tu ta prenja z h ro m a d n a jedz khetrje z ru d n a bycz. H e rta ", rjekny n a n, hdyz be R o b e rt n a khwilku so w o tsalil, ja czi p ra ju, budzesch-li m i netkle, hdyz Po polach pöndzem y, tak pokhm urjena a jelizo dzensnischi mejski swjedzen ze sw ojim czm ow ym w obliczom skazysch, d h a sebi na posledku krydnjesch, zo tak b ö rzy n a to njezabudzesch." T o prajiw schi lubozny n a n wotendze. H e rta Pak dyrbjesche ze sw ojim pschinuczenym n aw o zen ju n a m estno hicz, hdzez be cyla w jes hizo so z h ro m a d zila. W jesoky holk be w o t daloka hizo slyschecz. T a m stojesche w ulka w upyschena m eja, w jeczor Prjedy stajena, pod njej Pak w udebjeny trö n za k ra lo w n u. H e rtu z h u d zb u n a krön dowjedzechu, zo bychu ju krönow ali. N a jp r je d y czitasche w jesny w uczer rycz, kotruz be w u- dzelat a w kotrejz pöccziw oscz, czestnoscz a wsche dobre poczinki khwalesche;
163 160 po tu tej ryczi kralow nje r ja n u rö z o w u krönu n a hkow u stajichu. Wsche mkode holczki jen a Po d ru h ej netk pschistupiwschi sw oju n o w u k ralow nu postrow ichu z m akym d a ro m hako w opom njeczom n a tu tö n dzen. N a posledku kralow nu w sw jatocznym czahu po wsy w okolo wjedzechu, zo by közdy ju w idzai a n a njej so wjeselil. T o wscho trajesche töjhdy a pokdnjo w jac daloko njebesche; tohodla khw atachu k ralo w n a kaz p o d d an o jo, zo bychu hköd spokojili a so posylnili za p o p o td n jo a w jeczor. Pschetoz netk häkle so wjeselo zapocza: m uffe reje wokolo wupyscheneje m eje. W schitcy so radow achu, H e rta sam a be kaz so zdasche wschn zrudobu zabyla, a tez R o b e rt so smejesche a b u pow jed aty. S ta rsch i ludzo pak sedzachu kotwokoto n a tawkach, w jeselachu so n a radosczi m lodoho lu d u a kedzbowachu, kaz je starschich w inow atoscz, zo so niczo w opaczne njesta. T ak skönczi so mejski swjedzen: najrjenschi dzen m ejineje kralow ny. (Pschichodnje dale.) Z Luziey a Sakskeje. Z W u d y sc h in a. W o t k an to ra privatnych processionow je so n a m 1 6 m. 2 6 p. hako wunoschk joho sk lad v w anja ro processionje z a B o n i f a c i j o w e t o - w a r s t w o pschepodato, a chce w ön tez d ale n ah ro m adzen e Pjenjezy za tute to w arstw o nalozecz. D okelz m am y w naschej Luzicy w tu khw ilu tajkich cyrk- ' winskich naleznosczow, kotrez m uffe w o p o ry z a d a ja, m iete w jac, dyzli hdy prjedy, d y rbim y tajke rozom ne nalozenjo skladowanych pjenjez jeno pschipöznacz. Z K h rö sc z ic. W n a stu p a n ju serbskich druzkorn m özem y zdzelicz, zo je n a W iczazec krnasu ro Khrösczicach j e n a j e n i c z k a knjezna hako d r u z k a byka! C zoho d h a je roina, zo n a tajke czestne serbske srojedzenje rojac druzki njekhodza? k. Z D e k a n. W u to ru 2 6. a u g u sta ro dzew jatej hodzinje roundze w H ö s k u B o zi roohen a zniczi Narczikec kublo a w obej P alen czerje c khezcy. N arczik m a zawesczene. N a jw ja cy je schkodowal M ic h a l P a le n c z e r, dokelz skoro niczo njeje pkom jenjam ro u to rh n y l. W o hen be najskerje ze zlöstnej ruku zatyknjeny. L ed m a bechmy po tu ty m neschto dalschim roöhnju p re n i strach a bojoscz pschetrali a so do m e ra P o d ali, roubudzichu n a s zroony z n o w a, dokelz so hizo z a s a to w blizkich S e r n j a n a c h palesche. W o h en roundze w Bjenschec korczmje w kölni a pschi tehdom nischej suchocze rozscheri so tak zatostnje khetse, zo mözeschtej p re n i a d ru h i susod ledm a ze ziw jenjom czeknycz, tak zo je so tez cyka d o m jaca n a d o b a sobu sp a lita. N im o toho sp ali so 1 kön, kotryz be do korczm arjec hrödze pschez nöc stajeny, kaz tez 2 sw injeczi a 2 kozy. W otpalike su so statoki: k o rczm arja B jenscha, khezkarjow L u b k a, R ynczki, zironosczerja S chw edy, khezkarja Neka a zironosczerja M a n jo k a. W o h e n be bjez m aka hischcze w jele wjetsche njezbozo pschihotow acz m ohk, njebychu-li n a zbozo hischcze nekotsi hosczo to korczm je b y li. T o la tez tak je schkoda ja r a m uffn, dokelz su so cyle zne a n im ale cyle zelene sobu sp alile. N im o to h o njeje skoro niczo zawesczene. T ez slo m jane hrödze m kynka L ipicza so w jele kröcz zapalachu a be nim o m ery spröcne n a p in a n jo a dzelo, je zdzerzecz a n a tsesche w ohen dohaschecz; podobnje tez W o jn arjec statok zdzerzachu. M tynkec domske schkitachu z dzela schtomy, kiz so pschi w ohnjach husto j a r a w uzitne w opokazuja, tak zo m eli tez w tu ty m n a s tu p a n ju sebi schtomy böle w azicz. Z köstna ru k a je w ohen zatykla a tak wulke hubjenstw o a zru d o b u do nascheje wjeski pschinjesla. W scha czescz
164 161 dyrbi so dacz sykaw am, kotrychz besche tu 7 n a pom oc pschijelo. P r e n j a besche W o r k l e c z a n s k a, d ru h e bechu z R ö z a n t a, R a l b i c, P e s k e c, J a - sen c y a d w e z k l ö s c h t r a z tam nischej w ohnjow ej w oboru. W osebje Peskowska sykawa je so w u z itn a w opokazaka. S chtöz je hdy podobne njezbozo we wsy abo w susodstw je pschetral, to n we, kajki tröscht a kajku dow eru w ubudzeja p r e n i, kotsiz n a pom oc pschibehnu. T o h o d la so tak ja r a k w ohenjej k h w a t a, hdyz je ru n je pschi n im n a speschnej pom ocy d ru h d y wscho zalezane. W bohich wotpalenych poru czam y sm ilnej dobrocziw osczi wschitkich, kotrym z su lettische zohnow ane zne stehst k to m u do rukow date. W je s sam a je khuda, a w otpalenym je wscho n u zn e, schtoz do hosp o d arstw a trje b a ja, hdyz swöj sköt, z kotrym z d y rb ja ro lu dzekacz, z rukow dacz njem öza. S p e s c h n a pom oc je d w o j a pom oc! Z cykoho swcta. MemsKa. Z an d z en y tydzen je nascha kejzorska sw öjba njem ako stracha wustaka au g u sta z w jeczora pschejechowasche so kejzor W ylem w parku pola B a b e ls b e rg a ; njew osta pak n a sczezcy, ale w iny so do polow n u ts. T u zasta n a dobo kön psched groczanej schlahu, n a kotruz pak so wysoki knjez czmiczki d la n je d o h la d a. W o n to h o d la konja pohanjow asche, kotryz chcysche tez hnydom pschez zadzewk pscheskoczicz, ale so pötkny, tak zo jezdny ze sedla wotlecza. S chkody pak sebi dzakow ano B o h u zaneje sczinil njeje. P ry n c Hendrichow y w öz, m jenujcy d ru h o h o krönpryncow oho sy n a, w öndano pschi sam ym w P o ts d a m je z jenym w ozom konjaceje zeleznicy hrom adze prasny. P o h o n cz n a zeleznicy pak be tak duchapschitom ny, zo so w jacy njezboza njesta, hacz zo jedyn kön padze. K njeni pryncesyna W ylem a je n a czorlach skhorjela. Pschichodny tydzen chcedza so tsjo kejzorojo zencz, hdze, to je hischcze njeznate. Awstrija. W A w striji su tu khw ilu w ölby za jed n o tliw e sejmy. Z a tym hacz su tarn we wschelakich krajinach w obydlerjo, su tez w ölby pak po katholskim zm yslu Pak lib eraln e. Poslednischi pak töjschto pschisadzuja. Itatska. W Jta lsk e j m a ja sm jertn y strach psched kholeru, kotraz so tarn dale a böle rozscherja. P rocessiony su to h o d la zakazane. J a k o chcyli tarn konja za wopusch dosahnycz! W SchwajcarsKej su ru n je kaz w P ru sk ej hischcze pschecy katholskej cyrkwi jenak njepscheczelscy zm ysleni. H dyz tarn katholikow njerodza, d h a m aja tarn za to czim w jacy anarchistow. S u tarn m jenujcy psched krötkim cyle pasmo tajkich njepscheczelow wschoho knjezerstwa w usledzili. W u sk a. T ez w Ruskej zasy nihilistojo swoje hlow y khroblischo zbehaja, dyzli hdy prjedy. R u b ja a kradnu, hdzez jim schto pod ruku pschindze, w o sebje pösty a fast), zo bychu pjenjez za sw oje njekniczom ne skutki n adobyli. W S a ro to w je n a pschiklad sköncowachu m illionarku Puschkinu a rubichu ji 4 0 0,0 0 0 ru b lo w. Khina. Czinska abo Chinesiska je z F ra n c ö z a m i z cylej m ocu w ö jn u zapoczala, bjez toho zo by zaneje pschipow jedzila. F rancözski a d m ira l C o u rb et je z 1 0 lödzem i pschistawne mesto F u c z u b o m b a rd iro w a t. M n o h e czinske lödze, kotrez francözskim ^dokho zrosczene njejsu, buchn zniczene C zin jan o w je pjecza pad n y lo. Z a lo stn y be n a p o h la d pschi recy M in, kotraz pschez mesto bezi. M o rw i, ranjeni, so palace lödze plow achu Po recy bete. W obhrodzene m estna
165 162 wokoto spom njenoho m esta znicziwschi, w röczichu so F ra n c ö z o jo zasy n a m orjo. T u cz i budza so wezo n a kedzbu bracz, zo daloko do k raja njepöndza, wobsadza a w ozm u sebi nekotre b rjo h i pschi m o rsn. T ak budza C zinjenjo doscz pokhostani. C zi d rje su w poslednischim czasu w jele w sw ojim w ojerstw je porjedzeli, ale doscz najskerje hischcze nie. B u d ze so to börzy w dalschej wöjnje pokazacz. P schehraje-li Czinska roöjnu, zmeje snano to za n ju hischcze w jacy sczehwkow. N ajskerje njebudze so jeje potom tez R uska w jacy bojecz chcycz. T ak zmeje Czinska ledm a jenoho njepscheczela wotbywschi zasy druhoho n a schiji. Wschelezizny. * Z a jim a w y podaw k psched krötkim z D re zd z an pisachu. J e d y n z tam - nischich poprjancow ych pjekarjow be sud rozpuschczenoho m jedu d o stat. N a puczu be so sud nekak wobschkodzi! a pocza bezecz. T o be netk nie kraj, ale hasa, hdzez m ed bezesche. D a le a sylnischo stödka reka czeczesche a börzy be so makych a wulkich doscz zh ro m adzilo, kiz z likanjom toho m jed u hörke ziwjenjo sebi slödnjachu. T o la tu pschindze toksty m u z, kiz ja r a swarjesche a wjesoke tow arstw o rozehna. N jespokojni czinjachu n ie sködke ale khetrje kisale huby. T o la börzy bu jim czim wjetsche wjeselo. T o lsty m uzik so nekak wobsuze a syny so do stödkoho jezo ra! F o to g r a f tarn zadyn blizko njebesche, hewak be tu tö n krasny w obraz za wsche czasy zdzerzal. * ( N a jn o w s c h e s c h c z e p je n jo j e t r o w. ) W e wjescy njedaloko S o e sta (roe W estfalskej) be lekar schulske dzeczi z n o w a schczepik. S y ln y, ström t) pacho! be wosebje rja n e je tra dostat, stojachu kaz pam puchi n a to tsty m aj rukom aj. T a jk u d o b ro tu chcysche mkody pacho! tez sw ojim sobuschulerjam pschiwobroczicz, kotsiz hischcze s ta ri doscz njebechu, zo by lekar jich schczepik. S ch to czini nasch m todzenc? Z p to tu w u ta m a sebi w ö try czern, rozktö sw oje nabubnjene jetra a z m okrym czernjow ym könczkom drapasche ru k u közdoho sobuschulerja, kiz za joho d aro m zadasche, tez hew ak wschudzom, hdzez sebi zadyn pschejesche. J o h o schczepjenjo je pjecza dobry wuspech m eto a je d rje prenje tajke schczepjenjo byto. * ( S w o j e j w o c z i t r j e b a j p r a w j e! ) P o b o zn o h o biskopa ze wschech stronow pschesczehachu; tö n Pak w osta pschi wschem tym pschec w jesotoho ducha. Pscheczel so jo h o praschesche, kak je jo m u to m özno. C h cu czi swoje p o tajn - stwo prajicz, w o tm o tw i biskop; m am za sw oju czichomyslnoscz sw o jim aj w oczom aj so dzakowacz. H dyz so m i zto stanje, pozbehnu je n ajp rje d y k n jeb ju a so d o p o m n ju, zo m am y swoje p o w o tan jo w o t ta rn ; potom h la d a m z a s n a zem ju a m yslu sebi, kak m ato jeje ru m a trjeb a m, zo bych nehdy w o t wschech starosczow w o tp o cz n y t; sköncznje w o h la d u ju so wokoto so a w o p o m in am m nohoscz tych, kotsiz m a ja so hischcze h ö rje dyzli ja. T o wscho m je w uczi, kak m a to m am p ra w a, n a wobczeznoscze ziw jenja, n a pschiskodzenja a pschesczehanja skorzicz!" T u tö n recept m oht nekomuzkuli w uzitny bycz! * Psched nekotrym i njedzelem i bu we W in je an arch ista S te llm a c h e r w otp ra w jen y. W ö n be jedyn z ta m n eju rubjezniskeju m o rd a rjo w, kotrajz letsa 1 0. ja n u a r a pjenjeznika E iserta a joho sw öjbu napadnyschtaj. H izo 2 5. toho sam oho m esaca zatseli S te llm a c h e r policajskoho dedektiva B lo ch a, po czimz bu, kaz tö rh n y so w o b a rac y, w ot nekotrych dzetaczerjow za ja ty. J o h o zadzerzenjo w jastw je besche pschecy n a n ajb ö le zasakte; a duchow noho h ru o je w otpokazawschi skönczi bjezböznik n a schibjency. T u tö n podaw k ro z p o m in a jo, d y rb ja nekotre now iny w uznacz, byrnje hewak wscho druhe böte hajite, dyzli naboznistw o, zo
166 163 je wulki czas, zo by z a s w e ra do lu d u pschischla, p rjed y hacz je wscho spowroczane. J e n o w e ra a polepschenjo dzetaczerskich w obstejenjow m öze podobnomu skazenju zadzew acz. * ( W u t r o b i t y w o p o r f r a n c ö z s k e j e k n je z n y.) Psched nekotrym i letam i powjedasche francözski lekarski czasopis sczehowacy podaw k: Psched krötkim pschekhodzowasche so s o tra S. z pjeczim i dzeczim i, totreg bechu jej dow erjene a kotrychz najstarsche be 8 let. T u pschibeza w ulki wowczcrski psyk n a nich; joho zad taw y n ap o h la d a jeschcz w okolo khlam y daschtaj huydom spöznacz, zo je to zw erjo skazene. T o spöznawschi skoczi so tra S. srjedz psa a dzeczi. H uydom pschi p re n im n adpadze ju zw erjo zatraschnje kusny; to la hdyz dzeczi zakosnje w otachu, czisny zm uzita knjezna so njebojaznje n a psa. D leje hacz dzesacz m in u to w dzerzesche joho krucze, m jetasche so z n im wo zem ju a pytasche joho zadajicz z ty m, zo najebacz joho w ö tre zuby jo m u ruku hkuboko do khlamy storczi. S k ö n czn je, hdyz nekotsi dzelaczerjo n a pom oc pschibezachu, puschczi psyk sw öj w o p o r a b u zabity. S o t r u S. huydom hojicz spytow achu; p j a t n a c z e zatraschnych ra n o w n a jeje rukom aj w ot m ordarskich zubow nakusanych w upalichu; to la hizo po uekotrych dnach pokaza so zadkaw a khoroscz: w boha sotra be w o t psyczoho jeda nakazena. N a d o b n a knjezna sebi hrö zbny strach njezataji, z poniznym podaczom woczakowasche zatraschnu, graw ocziw u sm jercz. Mejesche jeno tu staroscz, zo by w oporniw e zönske, kotrez ju w othladow achu, w o tstro n ila, zo by jim w rozzahlosczi njezeschkodzila, a be zbozow na a ströschtna nad w o p o ro m sw ojoho ziw jen ja, kotrez be za dow erjene dzeczatka p o d a la, a te sam e tak ze sm jertnoho stracha w u m o zila. T a jk a w utrobitoscz n jetrjeb a zanoho dalschoho rozsw etlenja a je do knihow A w jenja zapisana. * (W y s o k a s t a r o b a.) W e S k u ta r i p o la K o n stan tin o p la w u m rje njedaw no törkowski rjem jeslnik we starobje let!, Naležnosće našoho towařstwa. Sobustawy na lĕto 1884: kk cyrkwinski inspektor P ĕtr Lehmann w Dreždźanaoh, z Nowoslic: Hańža Kronsec, Jakub Körjenk, z Konjec: Jakub Suchi, Michał čornak, 349. Madlena Domaškeo w Dreždźanaoh, ze Salowa: Jurij Lipič, Jakub Sołta, Khata Cornakec, z Koćiny: Mikławš Sołtka, Marija Kralowa, 355. Marija Wokowa z Rachlowa, 356. wueeř Jakub Hejdan z Nĕmcow, 357. Jurij Sopa z Prawooic, 358. M. M. z Khröscic, 359. P ĕtr Bĕr ze Zejic, 360. P. Kudźela ze Smjeekec, 361. Hańža Wawrikec z N. Wjeski, 362. Marija Mjechelowa z Lusča, 363. Marija Zarjenkowa zvdobrosic, 364. Marija Wagnerowa z Kukowa, z P rahi: gymnasiastaj Jan Sołta a Jurij Křižank, 367. Mikława Buk z Konjec. Sobustawy na lĕto 1883: 553. Jakub Suchi z Konjec. Zemrjety sobustaw: P ĕtr Ćĕsla (Robl) z Khröscic. R. i. p. Za cyrkej Wutroby Jĕzusoweje w Baeonju. Nawdaty kapital a dotal nahromadźena dań wučinještej 69,542 m. 31 p. K česći Božej a k spomoženju dušow su dale woprowali: N. z Budyšina Wutroba Jĕzusowa, wusłyš nas! 1 m., njemjenowane z Budyšina 2 m., P. H. z Cornec 20 m., k. Schönberner 1 m., přez k. Vincenca w Klöstrje: z Milocic 3 m., njemjen. 6 m., K. z Miłoćic 10 m., N. z Ralbic 5 m., N. z Konjec 2 m., J. M. z b u d y sk e je wosady hako dźak za d o m k h o w an e žnĕ 20 m. (Vivat sequens!), M. J. z pröstwu: Wutroba Jĕzusowa, smil so nad khudymi dušemi mojich wotemrĕtych 300 m., smil so nad nami, W utroba Jĕzusowa 3 m. H ro m ad ź e: 69,915 m. 31 p.
167 164 Za cyrkwičku s. Jözefa w Hajnicach. B o t a l h r o m a d ź e : 8572 m. Dale je woprowane ze słowami: Swjaty Jözefje, proš za nas! z Paneic 3 m. H ro m ad ź e: 8575 m. Zapłać Böh wšĕm dobroćerjam! Za mnohe dopokazy runje tak dobroćiwoho kaž wokřewjacoho dźĕlbraća, z kotrymž sym ja z přičiny pjećdźesatlĕtnoho mĕšniskoho jubileja, kiž je Boža hnada mi spožčiła, počesćeny a zwjeseleny był, wuprajam swćj najnutrniši a najpokorniši dźak z wutrobnym přenjom, zo by Dawaćeř wšoho dobroho tute dźĕlbraćo, kotrež bu mojej wosobje a mi dowĕrjenomu swjatomu zastojństwu poskićene, bohaće zas płaćił. W Budyšinje, w augusće Biskop Dr. Franc Bernert, japoštolski vikar a tachant. V > Almanach serbska knižka k wopomnjeću dźesateje hłowneje skhadźowanki serbskeje studowaceje młodosće je wušła. Wona wopřija: Basnje, stawizny serbskeho studentstwa a najnowšeho serbskeho žiwjenja, smĕški a žiwjenjopisaj serbskeho basnika Z ejlerja a hudźbnika K ocora z wobrazomaj. Předawa so po 75 p., na pdsće po 1 m. Wozjewjenjo. Letuschi «a z y c k sk i p ro c essio n do A i t i p s d o r f a (n a sw jato h o M a t e j a ) njepöndze. K a n t o r. Zjawny dzak. P schi s tr a s c h n y m w o h n j u, kotryz 2 6. a u g u sta ^ 1 1 hodzin w naschej wsy zakhadzesche, buschtaj n a s c h e j s t a t o k a j z d z e r z a n a j. Z a tu te zdzerzenjo m am y so p o ZZozej sm ik n e j ra d z e wosebje dzakow acz ty m, kotsiz su pschi sykawach z W o z a n ta, I a s e n c y, W o rk k e c, W eskec a A a l b i c dzelali, kaz tez KküschtrsKej w ö h n jo w e j w o b o rje. J i m wschitkim, kotrychz w o p o rn iw u, sebjezabytu luboscz smy w idzeli, a k o tr y c h z m j e n a s u B o h u z n a t e, prajim y tu d y zjaw nje sw öj n a jw n tr o ö m s c h i d z a k z poboznej p rö stw u, zo chcyt A o k w schem n a d o ö n je m y to w a c z, schtoz su n a d n a m i czrnili. W S e r n j a n a c h, 1. septem bra M ty n k L ip ic z a sw öjba. W o jn a r K y c j e r a sw öjba. Czijchcz S m o lerjec knihtczischczernje w maczicznym bomje ro Budyschinje.
168 Wudawa so prĕnju a třeću sobotu mĕsaca. otvp. V Wirdawany wot towarstwa S S. Lyriüa a M cthodija w Sndyschinjc. Eedaktor: Jakub Skala. Čislo septembra Łĕtnik 22. f P. Heinrich Ledzbor. W u to ru 2. septem bra p o p o ld n ju w 5 hodz. w u m rje w K ulow je knjez H e in ric h L e d z b o r, posledni z prjedawschich duchownych kulowskeje w osady. Hacz ru n iz m jez schtyrjom i duchow nym i, kotsiz su w o t leta tarn w u m rjeli, najstarschi, je w ön najposlednischi ze sw eta schol. W o n w u m rje ru n je 2 lecze pozdzischo, a to n a tym sam ym d n ju, kaz najm kodschi z nich, m jenujcy k. kaplan Lipicz, kotryz bu 2. septem bra w o t toho K njeza w otw okany. Knjez k aptan Wowczerk be a k. f a r a r S ch n eid er w u m rjet, tak zo mejesche czezcy dom apytana w osada hacz d o ta l skoro közde leto jenoho ze swojich duchownych wobzarowacz. K njez H einrich L edzbor n a ro d z i so 1 0. ja n u a r a w K ulow je, studowasche n a gym nasiju w B udyschinje, a bohoslow stw o we W rö ts la w ju ; bu 1. novem bra n a meschnika swjeczeny. S kutkow asche poto m cyte swoje ziwjenjo w K u lo w je, n a jp rje d y hako mkody knjez w o t leta hacz do leta 1842, a w o t hacz do 2. septem bra hako pschedstejer tudom nischoho schpitala. H izo w e studijach kaz tez w pozdzischim czasu besche w ön stajnje khorowaty a mejesche w jele czerpjecz, doniz po j a r a boloscziwej khorosczi n a widlischcza w pucherju 2. septem bra poboznje z podaczom do bozeje w ole swoje ziwjenjo dokonja. K njez L edzbor be w filosofiji a theologiji hluboko zdzelany, hako p re d ar lu b o w an y a hako katecheta ja r a w ustojny. W e sw ojim 4 7 le tn y m skutkowanju je d rje w ön m alo z K u lo w a pschischol a tu tö n cyky czas sw ernom u a pilnom u z a sta ra n ju sw ojoho zastojnstw a w o p ro w al, zbytny czas Pak n a molowanjo nalozik. Dokelz so zenje strow y njeczujesche, njeje zane druhe I
169 166 lepsche mesto pschijal, pschi swojich snadnych dokhodach Pak je tu d y to la wjele dobroho skutkowal. J o h o pohrjeb besche pjatk 5. septem bra. H izo schtwörtk 4. septembra pschijedze to h o d la arcymeschnik a probst S inter z L u b a n ja. Czelo njebocziczkoho besche w kschizownej cyrkwiczcy w ustajene, hdzez so tez pjatk ^ 9 za njoho officium po m orw ych w o tb u. W okolo dzewjeczich b u czelo pschi pschezmeru b o h a ty m w obdzelenju cyleje w osady do w ulkeje farskeje cyrkwje donjesene. Z duchownych, kotsiz joho pschewodzachn, bechu so zeschli wysche Inbaiiskoho p ro b sta kk. s a ra rjo W o r n a r z K hrösczic, D u c zm an z R a d w o r ja, Nowak ze S c h p ita la a H n izd il z P fa ffe n d o rfa p o la Z h o rje lc a, kaz tez k. kaplan Libsch z R a lb ic. N a puczu m ejachu wokolo kaschcza rjem jeslniske tow arstw o,^ swj. M a r ijn e b ratstw o a zjenoczenstwo tselcow sp a lir. W e sarskej cyrkw i mejesche k. probst S inter requiem a Potom p o d a k. kaplan K rause nemski a k. kaplan N ow ak serbski pschehlad joho ziw jenja. S köncznje b u zem rjety knjez k poslednjom u wotpoczinkej donjeseny. D o farskeje cyrkwje so w röcziwschi w otdzerza hischcze k. f a ra r H n izd il bozn mschu äs beata. ß. i. p. N. S yln a zörrska.. (W ern y p o d aw k z J e n d z e lsk e je.) (Pokraczowanjo.) 2. Mjewjesta. Z a m esac pv tn ty m sw jedzenju be z a s wjesoke h ib an jo w czichej wjescy: H e rta je z R o b erto m k w o lta rje j stu p ila a w röcza so z n tm do sw ojoho wötcnoho d o m n : n etto z R o b e rto m z w ja zan a hacz do sm jercze! K ra sn a besche njewjesta w swojich m lodych letach, n ad o b n je w upyschena; rjeńscho Pak hischcze debjesche ju jeje knjezniska pöccziwoscz, kotraz kaz z lo ta kröna n a jeje czistym czole blyschczesche. P ö d la knjezniskeje pokornoscze Pak be ji dzensa z ru d n a staroscziwoscz do w oblicza zapisana, a m nohe sylzy ro n jachu so jej po zblednjenym aj licom aj. Z a közdoho d rje mejesche njew jesta pscheczelne pohlad n jen jo, hdyz jej zbozo pschejachu to la staroscziwoscz z woczow so njezhubi. W scho, schtoz be dosczahnycz m ohka, be dow olnoscz, zo smedzesche so rano zähe psched katholskim meschnikom zw erow acz; zjaw ne a ja r a pyschne w erow anjo pak mejesche jendzelski duchow ny do p o ld n ja. P o w e ro w a n jn be w ulka kwasna hosczina za blizkich a dalokich hosczi. S c h to tezto sebi njew jesta myslesche, hdyz m lode holczki jen a po dru h ej pschikhadzachu ju proscho, zo by jim drjebjeüczku kw asnoho tykanca pschez w erow anski pjerschczeń pscheczehnjenu d a la? * W ona d rje jön b a ri, ale bolostne posm ew knjenjo chcysche P rajicz: pschejn d rje tez tebi, zo by börzy so w udacz m ohla, to la zbozownischo dyzli ja. P o kw asnym w objedze wopuschczischtaj H e rta a R o b e rt czische hosczi, kptsiz hischcze dale so zabaw jachu, a podaschtaj so do sw ojoho w obydlenja. Z a n a m acz plakacu H e rtu z wötcowskoho dom u njepschewodzesche. R o b erto w e kublo besche hizo w jele sp lah o w S o m e rd a le c swojich mjenow alo. Besche to krasny statok. Dom ske be wulke a rum ne, w jacore wulke * W tamncj krajinje je tote waschnjo: Holcy pschikhadzeja jena Po druhej k njewjescze a schepnu jej pröstwu do wucha, zo by tust swojoho tykanca pschez werowanski pjerschczen sczahnyla, zo bychu tez wone skoro rjanoho, peknoho a bohatoho muza dostake. Tale prüstwa so rad dopjelni; tajku drjebjeüczku Pak zawala sebi holcy do papjery a khowaja sebi ju hako wazne wopomnjeczo.
170 167 hrödze bechu hacz n a n a jle p je z a rjad o w a n e a derje z najrjenschim skotom n a - pjelnjene. Z a dom skim lezesche w ulka z a h ro d a z m n o h im i schtom am i a z mjenschej zahrodku za kuchinske ro stlin y. D o toho rja n o h o statoka R o b e rt swoju mkodu m andzelsku pschiwjedze. v S ta rs c h a, czista zh o to w a n a zönska, R o b e rto w a nehduscha pestoncza a netczischa hospoza, p o w ita w durjach m kodeju m andzelskeju z tak pscheczelnymi ftotoami, zo w o n a hnydom H erczinu w u tro b u dobu, h aczrunje so tu te j häkle netko ze wschej m ocu zastyska, zo njebesche w utrobicze n an ej so spjeczita w tak waznej naleznosczi a so zapow jeta m uzej, kiz jeje w ery njebesche; w o n a menjesche, zo d rje be wec hinak w u p a n y la. T o la netko be pozdze! H e rta tez spözna, zo so w jacy w röczicz njem öze. T o h o d la be h o to w a, zo chce wsche winowatoscze, kotrez je pschijala, sw ernje dopjelnicz a sw ojom u m andzelskom u swerna staroscziw a pom ocnica bycz, zo Pak so tez w e sw ojej w erje z niczim njecha zatraschicz dacz abo khabtacz. N a jb ö le ju bolesche, zo je ze swojej zentwu sw ojoho duschepastyrja tak zrudzika. P schi kschesczanskej w uczbje be tuten wosebje h o lcam zrudne sczehwki meschanych m andzelstw ow pokazow at a pschi poslednich tajkich wuczbach hischcze tajke jim naleznje w otradzak. >, wona be n a joho tschepotacym hlosom derje p y tn y la, z kajkej zru d o b u w ön jeje zw jazk w ja z a ; tez w ona njedosta cyrkwinskoho p o zo h n o w an ja za sw oje mandzelstwo,* h aczruniz be jeje naw ozenja wsche roum enjenja, kotrez cyrkej za meschane m andzelstw a zada, z pschisahu slubik: zo mandzelskej w e w erje ze zadzewkom bycz njecha, a zo m a ja dzeczi Po njej bycz. W ü a j w now ej d o m izn je", rjekny R o b e rt, hdyz be p ro h pschekroczika. N adzijam so, zo tu wscho po sw ojim sp odobanju nam akasch; H ilzb jeta je swoje czinika, zo by cze spokojika." Ach h aj, to sym sebi w esta", w otm okw i speschnje m koda z o n a ; cyly born je tak czisty a pscheczelny, zo d rje zana lepscha hospoza njeje d y zü H ilz a." T o wschak be rja n e swedczenjo, kotrez so ru n je tak H ilzi, kaz R o b e rte j sbodobasche. T u tö n chcysche ji hnydom cyly born a dwör pokazacz, to la H ilza pytnyw schi H erczine H ebe w obliczo a jeje w uptakanej woczi p ra ji, zo d rje budze za m lo d u zonu wotpoczink a posylnjaey n a p o j n ajlepsche, a zo m özetej d w ö r a born w onej n a z a jtra w obencz, schtoz be tez Robertej praw je. 3. K o s p o z a. S y d o m let je so m in y lo. N a rja n y m n aletn y m d n ju sedzesche H e rta S o m e rd a lo w a w sw ojej czistej jstw i, kiz be tez kuchnja, a pschihotowasche jedz k wjeczeri. T si dzeczatka hrajkachu sebi pschi njej n a zemi, schtwörte Pak lezesche w kolebcy, kotraz pschi njej stejesche. B echu to lubozne dzeczatka, cyle po m aczeri radzene, kotraz be je w o t wschoho zapoczatka, ru n ja sw ojej m aczeri, k poboznosczi, bohabojosczi a pöccziwosczi dzerzaka. W o n a czinjesche, schtoz be jej m özno, najw aznische Pak njebe d o ta l dosczahnycz m o h la : najebacz n a - nowu pschisahu, zo w ön jich katholskom u w oczehnjenju niczo njecha do pucza kiascz, njebechu hischcze a n t kschczene. T o jeje w u tro b u czezcy czischczesche. R o b e rt be d rje hewak d o b ry m uz a tez pobozny po sw ojim waschnju, tola poln y hidy a pschedsudow pschecziwo katholskej w erje; to h o d la njechasche nanihdy dowolicz, zo by zane joho dzeczo sw jatu kschczencu po katholskim * W Jendzelskej so w tutym nastupanju cyrkwinske zakonje tak krucze dzerza, zo pschi werowanskej Bozcj mschi, hdyz je mandzelstwo meschane, meschnik wot woktarja dze, ant zo by lud pozohnowak, kaz je to hewak pschi Bozej mschi po morwych.
171 1 6 8 w aschnju dostako, am zo by so zane do cyrkwje abo schule dowjedko. P ö d la pak to la zonu a dzeczi ja r a lnbow asche, tak zo H e rta d ruheje staroscze meka njeby, schtoz jene rozdzel we w erje. R o b e rt, najstarschi syn, besche lubozny hölczk, pokschesta leta stary, pekny a rozom n y böte hacz by so po joho starobje woczakowako, n a n o w a radoscz, m aczerny sködki tröscht. W tu khw ilu sedzesche ze sw ojim mködschim bratrom a so tru n a zemi, z lubosczu m aczerne wöczko n a m aln czrjödku pohladowasche. H e rta ", zawoka n a n z d u rjem i n u ts, pöj wschak w o n, chcu czi nowej w okaj pokazacz, kotrejz sym kupil, ale njepschiwjedz zane dzeczo sobu; skoczeczi stej dziw jej." R o b e rto ", p ra ji m acz k hölczkej, ty dyrbisch netkle n a F ranca a M a rk n kedzbowacz, a jeli m ale w kolebcy pkakacz pocznje, za w o taj mje hnydom, b u d u w onka n a d w o rje." Z tu ty m i slo w am i p o d a so H e rta na d w ö r. B ö rz y n a to buschtaj n a n a m acz toot stuzow noho n a Polo pow olanaj. H e rta, kiz zenje swoje lube dzeczi sam e njew o staji, jeno n jerad y do toho zwoli, hdyz chcysche ju m uz sobu n a Polo mecz, dokelz derje wedzesche, zo so do pol hodziny njebudze m oc w röczicz. Z o pak by m uzej k w o li byka, poruczi dzowcy, zo by mjez tym n a dzeczi kedzbowala. H dyz po 2 0 m inutach mandzelskej z a s so wröczeschtaj, zaslyschischtaj ducy dom w o tta m straschne w okanjo. M a c z e rn a w u tro b a sebi prajesche, zo je so wulke njezbozo stalo. P schibehnyschtaj d o m : d u rje bechu zamknjene, tola ze sylnej ruku n a n w o tra zy zamk tu pschibeza zakosczo R o b e rt jim a j napscheczo a cyty so palesche! S peschnje d rje zaw ali joho n a n do swojeje suknje a w uhasny pkom jo, R o b e rt pak be hizo surow je w opaleny. D zow ka, kotrejz bechu dzeczi dow erjene byle, be je do jstw y zacziniwschi sam e w o stajila, a mjez tym za p a li sebi hölczec, kaz m a la sotsiczka njedospolnje powjedasche, nekak sw oju sukniczku. S ta rsch e j d rje h n y d o m po lekarja pöstaschtaj, to la hizo be pozdze, a H e rta dyrbjesche pschihladow acz, kak jeje najlubschi synk w krötkim w jeje rukom aj so w udycha! W sw ojim njesm ernym strözenju pak to la njezabu, prjedy hischcze joho ze s a m s n e j r u k u w u k s c h c z ic z. Z tym so w boha m acz tröschtow asche: B o h u dzakow ano! m oje dzeczo to la njeje bjez swjateje kschczency w u m rjelo, to je jeniczke, schtoz m je tröschtuje." T o pak besche w olij^ do w o h enja p o la jeje m andzelskoho, zo so w ona dzakuje za neczo, schtoz mejesche w ön za najw jetsche njezbozo. T y njesm ilna m acz!" zawoka w ön w najw jetschim hnew je, kak mözesch B o h a khw alicz za to, zo je tw oje najstarsche dzeczo m o rw e? " B ö h w e ", rjekny zakosczo macz, zo sym R o b e rta tak n u trn je lubow aka, kaz ty ; m i je jeno lohko, zo njeje bjez sw jateje kschczency w um rjek. N e tto m am y w n im m akoho jan d zela w njebjesach, kiz budze za n a s so m odlicz." H a j", zawoka hnew nje m uz, tw o ja njekniczom na w era je w in a na naschim n jezbozu; hdy by ty hölca tak poboznoho njew uczika, by n a m wostak. D a m n o dyrbisch wedzecz, zo Pobozne dzeczi n a jp rje d y m reja. W o t netka tebi zakazuju wschu n aboznu w uczbu, ja swoje dzeczi lu b u ju, b y rn je ty to njeczinita, a chcu je sebi zdzerzecz." R o b e rto ", znapschecziwi m ernje H erta, tez ja lu b u ju swoje dzeczi, ale ja lu b u ju jich dusche böle dyzli jich czeka, a m i je jich weczne zbozo njesm ernje böle nalezan e hacz czasne; w o t netka dyrbja wsche m oje dzeczi kschczene bycz." A ja njecham, zo bychu moje dzecsi pschiböjscy katholikojo b y li", zawoka cyle ro znjem d rjen y R o b e rt; ne, do stopow nanow ych a dzedowych m a ja stupacz: schtoz su prjedow nicy byli, d y rb ja tez toone bycz."
172 169 S y dha ty zabyk, R o b e rto, zo sy psched n a ju w ero w an jo m slubik, zo chcesch dzeczi w m ojej w erje w oczahnycz dacz? B jez tuteje pschisahi, kotruz sy mi tehdom pschisahak, njebych nihdy n a nihdy tw o ja mandzelska b y ta." Bech bkazyn, zo sym to pschisahak; wjetschi bkazyn Pak bych byk, hdy bych to dzerza! po dzensnischej w uczbje. T u h la d a j, tu lezi najrjenscha kwetka nascheje swöjby w ohidzena, zym na a m orroa w e közku: tebi m am so dzakowacz, abo w jele böle tw ojej njeduschnej w uczbje." v M o je j w uczbje? Kak je to m ö z n o? " w oprascha so H e rta m ernje. N jejsy m tebi hizo czasto p r a jit", w o tm o tw i m uz, zo dzeczi pschezahe so m odlicz w uczisch? Hischcze jö n u tebi P ra ju, pobrach je w e pschewulkej dobrocze... Z krötka, jutse pösczelu dzeczi k m ojej m aczeri, ta njech je w o- czehnje, kaz je m je w o c z a h n y la." _ (Pschichodnje baie.) Z Luzicy a Sakfkeje. Z A u d y s c h in a. 7. a 8. septem bra pschebywasche n a tu d o m n y m tachant^ stwje d r. E b e r, arcybiskop solnohrödski (salzburgski), kotryz be zhrom adziznu katholikow w A m bergu w opytaw schi z am bergskim professorom D u s m a n o m pschez D rezdzany do B udyschina pschijek. W o t tu d y poda so wysoki kujez do P r a h i, hdzez besehe pschi w otew rjenju czeskoho sejma n a wosebnym mescze pschitom ny. K tö s c h ty r M a r i j n a K w e z d a swjeczesche w u to ru 16. septem bra w ulki swjedzen: n a z a jtra 1 7. septem bra be 5 0 let, zo w ysokodostojny p ro b st, knjez d r. K h r y s o s t o m u s E i s e l t, ze zadrasczenjom do cisterciskoho rja d n zastupi. Schtoz smy wo sw jedzenju zhonili, je: P ö n d z e lu w jeczor be rja n y w o h n jo stro j (Feuerw erk) n a klöschtyrskim dw orje, kiz besche tez cyly w obsw etleny. W u to ru pschejachu kk. senior K uczank a kantor Schokta z B udyschina, dwörski p re d a r P o tth o f z D rezd zan a skoro wschitcy duchow ni klöschtyrskoho p a tro n a ta knjezej ju b ila re j zbozo; k. senior Kuczank w m jenje pschitomnych ryczesche. Pschi w o- bjedze w unjese k. P o tth o f w u sto jn y to ast n a knjeza ju b ila ra. B ö h w o b radz zasiuzbnom u knjezej, kiz je z czezkeje schkody (n a ru cy) skoro z a s cyle so w u- lekowal, hischcze m nohe leta k dzelu za czescz B o z u a spom ozenjo klöschtra a cykeje wokoknoscze! W n a stu p a n ju posw jeczenja khorhow je wojerskoho to w arstw a je w ot tutoho redakcija d o p is dostaka, w kotrym z je w ozjew jene, zo su tarn m nozy za to byli, zo bychu tez serbske druzki n a swjedzen pschischke. W Dekm ch Sukschezach stej so srjedu 1 7. septem bra popokdnju domske a kölnja kublerja M ikkaw fcha W o r n a r j a w o tp a lito j. M a th 6 le tn y hölczec ze Sulschec je kaz p ra ja w ohen zamischkrit. Z eyikoho sweta. A e m s k a. J a r a w azny podaw k za katholske ziw jenjo w Nemskej je 3 1. h k o w n a z h r o m a d z i z n a k a t h o l i k o w N e m s k e je, kotraz psched dw em aj njedzelom aj (3 1. au g. 4. sept.) w A m b e r g u w B ajerskej so w o tb u. M esto A m berg be swjedzenscy wupyschene. N a w o p y to w a rjo w be so z cykeje Nemskeje a A w strije zeschko: biskopja, ab to jo, meschnicy, professorojo, zapöskancy, rjem jeslnicy atd., wschitcy bechu t a t pschezjene, ta t h o rliw i za d o b ru wec, zo möze so zhrom adzizna w opraw dze n ad o b n a a w ulkotna m jenow acz. Wsche hkowne a w azne naleznoscze, kotrez katholskich w tychle czasach za jim aja, so we w ustojnych ryczach w opom nichu a w uradzow achu. S p o m in a m y jeno n a krasne a möcne
173 170 rycze solnohrödskoho arcybiskopa E d e r a pschecziwo sw obodnym m u rje rja m, zapöskanca H itz e w o rjemjeslniskich a dzekaczerskich tow arstw ach a druhe, pschede wschem pak n a krasne stow a W i n d t h o r s t o w e, kotrez bechu kaz pschecy w u- berne, duchapolne, m öcne. T u tö n m ködny schedziwc besche tez tu d y kaz skönco, wokoko kotrohoz so zhrom adzizna hibasche. Nasch Posok je pschemaky, hacz zo m oh! jeno w uczah waznischich ry czi pschinjescz. J e n o n a jene W in d th o rsto w e skowo chce spom nicz: W e w ulkim bedzenju wo sw obodu cyrkwje hischcze zm olom d o w o jo w a li njejsm y. W o jo w a n jo je so zapoczako w P ru sk ej a je so rozscheriko pschez cyty swet. Nemska predku w ojuje a cyky swet h la d a n a n a s, hacz w u- trajem y a dobudzem y. Pschetoz wo tym njeje zanoho d w e la : n a tym dnju, n a kotrym z so w Nemskej sw oboda cyrkwje dospeje, budze dospeta za cyky swet." M esto A m berg je skaw noho w jednika za czestnoho meschczana pom jenow ako. D ru h i teufst kongres m ejachu s c h le z y s c y k a t h o l i k o j o we W r ö t s k a w j u, n a kotrym z so w obdzelichu. T ez s t a r o k a t h o l s c y m ejachu swöj kongres" w K refeldze. T ö n wobstejesche z hollandskich jansenistow, protestantow a njezm ölnych nemskich professorow, kotsiz w o wschem d ru h im, wosebje pschecziwo katholskej cyrkwi wjele! w jac ryczachu, dyzli w o swojich samsnych naleznosczach. T e wschak su doscz w bohe. P ö d la znatych h an jen jo w a w u d m o w pschecziwo katholikam a jich cyrkwi je zajim aw e weschczenjo professora S c h u lty, zo budze vatikanski system (t. r. katholska cyrkej) za let z korjenjem i z w u to rh a n a a zniczena?' K njez S c h u lte je najskerje zabyk, kak mako zboza je hacz d o ta l ze sw ojim profeczenjom m et. N a w ö lb y so w cykej Nemskej, a wosebje w P r u skej, krucze pschihotuja. W in d th o rst je n a katholskej zhrom adziznje w A m bergu wschech katholikow napom inak, zo bychu pschi w ölbach sw oju w inow atoscz czinili, zo by cen tru m nie jeno w starej m ocy z a s do now oho ra jc h sta g a zastupicz m ohko, ale tez nekotre now e sydka, wosebje w B ajerskej, sebi pschidobyko. Hdzez katholikojo zanoho zapöskanca za centru m pscheczischczecz n jem ö za, tarn njech zenje a nihdy zanom u n a c io n a llib e ra ln o m u swöj hkös n jedadza, a konservativnom u jeno tehdom, hdyz to n slubi, zo chce za skönczenjo kulturkam psa so pröcow acz. H ew ak je lepje, zo so nemscy sw obodnozm ysleni (D eutsch-f reisinnige) ab o postupnicy p o d p jera ja. Letusche w ölby budza waznische, dyzli wsche prjedawschich let. Pschetoz kancler B ism a rk je so w o t centra w o tw obroczit a netk so z n ac io n a llib e ra ln y m i za s pscheczeluje. H dy by tu t«stro n a z a s posyln jen a z w ölbow wuschka, m eni knjezerstwo, zo z nacio n allib eraln y ch a konservativnych jenu w jetschinu dobudze, d ru h u pak hdzez budze trje b a z konservativnych a centra. P ren isch a w jetschina by njezbozo byko, pschetoz n acio n allib e ra ln i su hacz d o ta l najhörschi spechow arjo kulturkam psa b y li a tez za lud z cyta njejsu. Sczehw k tajkeje wjetschiny by b y t podlejscheny a powjetscheny w ojerski etat (w udaw ki za w ojerstw o), w ötrischi kulturkam ps a najskerje tobakow y m onopol. T o h o d la zastupjerjo centra n ajb ö le w o tradzeja, zo bychu n acio n allib e ra ln i so w o lili. Wschitke stro n y m jenje böte dzekaja, zo bychu m estna w ra jc h sta g u dobyke; tez centrum je n a zhrom adziznach kaz w A m bergu a W rötskaw ju swoje cziniko. Kak w azne pschichodne w ölby za ra jc h sta g budza, sczehuje ze skowa, kotrez W in d th o rst w sw ojej krasnej ryczi w A m b erg u p r a ji: N a d z ija m so krucze, zo hischcze skönczenjo kulturkam psa doziw ju, h d y z j e n o t e l e w ö l b y z a r a j c h s t a g d e r j e w u p a d n u! " T a k ro z h la d n y P olitikus, kajkiz W indhorst je, tajke dow erne skowo bjezdzak n jew u p raji! N ajw aznischi podaw k tutoho tydzenja je z e n d z e n j o ts jo c h k e jz o r o w w S k i e r n i e w i c y, zelezniskej staciji njedaloko W arschaw y. Nemski, awstriski
174 171 a rufst kejzor ta rn start) zwjazk w obnow ichu. T ez najwyschschi m inisterjo tychle krajow bechu fobu a dachn sw ojim kejzoram wobkruczicz, schtoz bechu uijez fobu w u rad zili. Z tajfim zendzenjom je d rje m er zas z noroa wobkruczeuy. Kwstrija. W e W in je s u zandzeuy tydzeu w ulki k o u g r e s r j e m j e f l u i k o w z cykeje Rakuskeje m eli, kiz je za cyle kejzorstwo j a t a w azuy. W ofebje zajimatoe z tu to h o kougresa je, zo ro z p raw n ic y wfchelakich wulkich wiufkich noroin, kotrez fu procow cm ja mjenfchich rjem jefluikow d o tal n a wsche w afchnjo p o d ry w a le a potupjake, buchn jenohlosnje z w u radzo tv an jo w w u z a m k n j e n i a w upokazani. Najwjetfche winfke now iny, n a psch. N eu e freie P re sse", D eutsche Z e itu n g ", V orstadtzeitung" a d ru h e fu cyle w rukach zidow a m a ja ffo ro nzesm ernu moc we W in je a z cyla w R akufkej. C zim böse so wschitcy derjezm yfleni rabuja, zo je so jim jo n u z tajkej krutosczu w ernoscz p ra jila. H dy bychu tez druhdze tak so w upokazow ali (w um jetow ali), by wo w jele m ernifcho byko w Rakufkej", pfchistaji tu tej pow jefczi H l a s. C z e s k i s e jm je 9. t. m. w otew rjeny; prazfki k a rd in a l a bifkop budzejow ifki befchtaj pfchitom naj a hako hoscz folnohrodfki arcybifkop. Najwyschschi m arschal poswjeczi to u tro b n u spomnjenku n a zem rjetu kejzorow n M a r ijn H a u n. W AtaksKej k h o l e r a zatraschnje zakhadza. N ajebacz wsche m ozne, doscz wobozne z a rja d o w a n ja a p o sta je n ja, z kotrym iz chcysche italske knjezerstwo kholerje zadzew acz, je tu ta pucz do k raja nam akaka a najzatraschnischo netto w N e a p l u zakhadza. Z a j e d y n d z e ń skhorje w tn ty m mescze, kotrez m a pschez 5 0 0,0 0 0 w o b y d lerjo w, wjac hacz 900; z nich w n m rje za dzeń 3 5 8! H rozba je tarn wschech pschew zala. L ib e ra ln i knjeza, kotsiz hewak jeno meschmkow hanicz w edza, z czrjo d am i czekaja, za to Pak meschnicy a m itoscziw e sotry njebojaznje ze wschej w oporniw osczn khorych ro o b fta ru ja ; pschede wschemi pak blyschczi ze sw ojim pschiktadom neapelski a r c y b i f k o p. T ez czasopis, kiz je cyrkwi cyle njepscheczelscy zm ysleny, to ze wschej khw albn w nzbehnje p ra jo : Meschnik z a s do sw ojoho staro h o knjejstw a zaftn p n je nie pschez zakonje, ne, cyle czische stu p a n a m estno, kotrez je knjezerstwo w opnschczilo." W schn khw albn pak je sebi zasknzik k r a l H n m b e r t, kiz je do N e a p la pschijewschi wschitke schpitale w o p y tal. T a jk a zm nzitoscz je tez m inistrow zahaiib ila, kotrychz so prjedy zadyn pokazat njebe w njezbozow nym mescze. P jeczo kralow i pschewodnicy fu hizo khorosczi podlezeli. H lo w n a w in a, zo ru n je w tym le mescze kholera ta t zakhadza, je n je w n p ra jita m azanoscz m esta a zalo stn a khndoba wulkoho dzela joho w obydlerjow. W u lk a nuza je lu d zi zas so m odlicz n a- w uczila. S w j. w otc je 1 0,0 0 0 srankow za khndych khorych b a r i t W R o m je hischcze khoroscz njeje. T e z w SchpamsKej kholera pschibjera, w e F r a n c o z s k e j pak je fforo cyle hasnyka. W WetgisKej je sw obodnom urjerski lib e ra lis m u s z a s zad law y skutk dokonjal. K az bechu lib e ra ln i pschecziwo schulskomu zakonjej w B rü se lu so zhrom adzow ali, tak zeńdze so njedzelu 7. t. m. pschez 8 0, k a t h o l i k o w z cyloho k ra ja w e h lo w n y m mescze, zo bychu za zakoń, p o rja d a netczische knjezerstwo w u stu p o w ali. W ulk o tn y, njesm erny czah pak, kotryz so ke kralow - skomu hrodej p o d a, zo by krala poczesczil, bu w ot liberalnych w obronjenych czrjodow pschim any, kotrez chcychu czah rozpjerschicz. N astachu straschne b itw y ; dokelz n jeh ań b ity m esczanosta B u l s z lib e ra ln y m i njekhm anikam i dzerzi, njemejesche so policajstw o k sw ojej w inow atosczi, tez w ojacy so n a pom oc njewzachu tuz dyrbjachu katholikojo sam t so w obaracz. W bitwach bu n a
175 w osobow ranjenych. T o budze w eczna h an b a za belgiski lib e ra lism u s. J e n o nekotre zidowske n o w in y njeh an b ite zakhadzenjo liberalnych skhw aluja, wschitke druhe, tez lib eraln e czasopisy su tajke czinjenjo zasudzile. K h in a. T u d y w öjna z F ra n c ö z a m i, b y rn je pschipowjedzena njebyla, dale traje. Najskerje budze wunoschk njepschezjenoscze kraw ne pschesczehanjo kschesczanow. A u s K a. K e j z o r a k e j z o r o w a s ta j d o W a r s c h a w y p s c h i j e l o j pöndzelu 8. septem bra bjez wschoho njezboza. K rötko psched kejzorow ym pschikhadom policajstw o zalostnje krucze w ustupow asche; töjschto w osobow bu zajatych. P o lic a jstw o be pjecza zhoniko, zo je w jele petrohrodskich nihilistow do W arschaw y a wokolnoscze pschijeto. H io w n i w jednicy p o licajo w bechu z P e tro - h ro d a. Cyka zeleznica be z kozakami w o b strazo w an a, kotsiz m ejachu porucznoscz, közdoho zatselicz, kiz by so zeleznicy b lizit a so njew röczi!, hdyz bychu n a njoho w o la li. M esczanskej d ep u taciji warschawskej, kotraz kejzora pow ita po stary m w aschnju jom u podaw schi khleb a söl, rjekny kejzor: P ro schu, zo byschcze w ozjew ili w arschaw skom u w o b y d lerstw u m öj dzak; sym wjesoky, zo tu sym." W o b y d lerjo w arschaw scy c a ra pscheczelnje a h o rliw je pow itachu, n a wschech hasach a mestnach besche najrjenschi p o rja d a pschitom ni zadzerzachu so dostojnje, tak zo so to m u dziw achu, k czom u be tarn telko policajow. N ekotsi chcedza p rajicz, zo chce so ruski kejzor k letu dacz hako p ö ls k i k r a l krönow acz. B am zo w u encykliku pschecziwo sw obodnym m u rje rja m je kejzor tue wschitkich ruskich cyrkwjach czitacz b a t Wschelczizny. * K ejzor W ylem je w jerchej B ism a rk e j rja d p o u r le m ĕ rite z dubow ym lisczom spozczit B ism a rk m a p sch e z 4 0 n a jw y s c h s c h ic h r j a d o w. P ruske najwyschsche rja d y m a w ön w sche hacz n a wulkokschiz zeleznoho kschiza (w ojerskoho rja d a ), kotryz m aja jeno kejzor W ylem, krönprync a h ra b ja M oltke. Naležnosće našoho towařstwa. Sobustawy na lĕto 1884: kk Jurij Łusčanski, praeses serbskoho seminara w Prazy, 369. Jakub Nowak, piwarc w Brunjowje, 370. gymnasiast Jurij Kral w Prazy, 371. Zyndz'ina z BudyMna. Dobrowölny dar za towarstwo: k. praeses Jurij Łusčanski w Prazy 1 m. 50 p. Za cyrkej Wutroby Jĕzusoweje w Baeonju. Nawdaty kapital a dotal nahromadźena dań wučinještej 69,915 m. 31 p. K česći Božej a k spomoženju dušow su dale woprowali: k. P. Benedikt Chejnovsky w klöstrje Osseku nahromadźenu jałmožnu 9 m., J. B. z Paneic 3 m., z Bronja k eesdi Wutroby Jĕzusoweje 3 in., słužowna z budyskeje wosady 1 in., N. z Cemjeric 2 in., Schönberner 1 in., K. z Pĕskec 3 in., K. z Njebjelčic 2 in., njemjenowany ze Žuric 6 in., H. P. z Wotrowa 1 in. 20 p., Hańža H. z Řadworja 5 in., njemjenowana z Brĕmjenja 3 in., tachantski služownik Jurij Lukaš za rozpředate Stare pjenjezy atd. za zwony woprowane 100 III. H ro m ad ź e: 70,054 in. 51 p. Za cyrkwičku s..tozefa w Hajnicach. D o ta l h r o m a d ź e : 8575 m. Dale su woprowali: z Paneic ze slowami Swjat.y Jözefje, proš za nas! 3 in., swöjba Rječkec z Malych Bobolc 3 m. H rom adz'e: 8581 in. Zapłać Böh wššm dobroćerjam! Lzischcz S m o lerjec knihiczischczernje w maczicznym bomje to Budyscyinje.
176 W u-awany wot towarstwa LL. Lyrilla a M ethodija w Sudyschinje. Eedaktor: Jakub Skala. Čislo oktolbra Łĕtnik ) Ina zönska. (W e rn y p o d aw k z J e n d z e ls k e je.) (Pokraczowanjo.) T o be pschewjele za w bohu zo n u ; kaz z bkyskom d y rje n a z tu te j powjesczu a to krötko Po sm jerczi sw ojoho najlubschoho p renjorodzenoho, kotraz be jeje m u tro b u hizo do sm jercze r a n ita, njewedzesche, schto m a wotm okwicz. T ajkoho hischcze njebe R o b e rto w id zala. W o n a mjelczesche; tez R o b e rt njemejesche zanoho pscheczelnoho stow a w jac za njezbozow nu zönsku... H n y d o m po pohrjebje m akoho R o b e rto poruczi w ö n w otroczkej, zo m a konje a^ w öz pschihotowacz, zonje Pak, zo m a drascziczku swojich dzeczi spytacz, dokelz chce dzeczi a wscho k w ow cy dowjescz. S t a r a S o m e rd a lo w a bydlesche p o ld ra hodziny w o t kubta sw ojoho syna zdalena. W o n a besche je d n o ra zönska bjez wosebitych d a ro w a mako so wo B o h a a böjske wecy starasche, z lu d zim i pak a wosebje ze sw ojej pschichodnej dzowku be pschezjene. Czasczischo pschikhadzesche n a jedyn dzen k S o m e rd a le c o m ; tez H e rta mözesche ju czerpjecz, ale jej w oczehnjenjo swojich dzeczi dow olicz, to nihdy njemözesche. ^ H usto so p ra ji, zo niczo straschnische a hrözbnische njeje, dyzli n ap o h la d maczerje, kotrejz su jeje dzeczi ru b ili. T ez R o b e rto h rö zba w obeza, hdyz spodziwne pschem enjenjo n a sw ojej zonje a w cytym jeje zadzerzenju pytny. H e rta, hewak tak pscheczelna a czicha, be netto r u n ja law in je, kotrejz su ru n je jeje m tode w zali. J e je w oczi beschtej so powjetschikoj a stojeschtaj, hubje zblednjenej stajnje tschepotaschtej z bolosczu a w ubudzenej rozzahtosczu; pschetoz luboscz je najhörscha a ezasto tez n ajb ö le czw ilow aca rozzahkoscz. C yle bjez hlosa zaw o la H e rta: T y m i m oje dzeczi ujesmesch b racz!" M o je su!" to prajiw schi R o b e rt dw e starschej dzesczi z közdej ruku jene hrabny a do pschihotow anoho woza czisny; Potom czerjesche do jstwy a chcysche
177 174 tez kolebku z m aly m 2 m esacaj stary m hölczkom w zacz to la macz besche speschnischa, dyzli w ön, w u to rh n y dzeczo z kolebki a stlöczi je tak krucze k wutrobje, zo je ji zadyn czlowjek n a swecze w u d re t njeby. Z tu ty m poktadom n a w u tro b je bezesche k d u rja m a chcysche k w ozej. T o la R o b e rt to pytnywschi ju pschekhwata, zaprasn y khezine b u rje, skoczi n a wöz, schwikny konja a jedzesche w skoku z d w o ra njedziw ajo n a wreschczenjo sw ojeju dzesczow. H ercze so pschi sam ym zecny n a d tajkej hrubosczu jeje m uza, dolhi czas behasche kaz^bjez ro zom a Po dom je, p o to m Pak so sy n y ; znutskowny wichor so pocza zm erow acz a w o n a zas jasnje a ro zom n je rozpom inacz pocza. Hdyz sköncznje z a s stany, besche spodziw na krutoscz a w utrobitoscz n a jeje wobliczu widzecz. Z a n u sylzu w jae njeronjesche, a le jeje cyke zadzerzenjo pokazowasche n a to, zo je sebi neschto wulke w otm yslika. Zaw escze, hdy be ju R o b e rt netkle w idzal, be so n a d n jej spodziw at, h a j ftrö z il. N jezbozow na m acz njewerjesche sebi, swoje dzeczo a n i wokomik wotpokozicz, to h o d la je w za sobu do swojeje komorki. T u stojesche w ulka sta ra kschina, w kotrejz mejesche w o n a cyku hrom ad u starych wotnoschenych kruchow d rasty hischcze root swojeje w ow ki; z nid) w uzw oli sebi w ulki naczerw jen b arb je n y Pkaschcz (m a n tl); scheroke wjetkhe rubischczo, j a r a p isan u sta ru suknju a d ru h e tajke m ale kuski, kotrez za jeje wotm yst so hodzachu. T ez najnuznische lapki a schaty za swoje dzeczo napyta, hladasche Pak, zo wscho w o tstro n i, schtoz m o h lo jen e nekak dzeczo a joho wukhad pscheradzicz. P o to m m alo h o synka w usleka a zwobleka jo h o najstarschu a n ajb ö le wotnoschenu drascziczku, kotruz nadendze; njeb o jaznje czakasche potom n a nöc, zo by dalsche w u w jedla. H ew ak, hdyz jeje m uz m acz w opytow asche, skoro zenje tön dzen z a s dom oj njepschindze, tn z sebi myslesche, zo dzensa czim m jenje dom pschijedze, dokelz be häkle po p o ld n ju w otjek. T u Pak be H e rta so zam olila; wokolo 1 0 hodzinow w jeczor zaskyscha w öz pschijecz, ru n je h dyz chcysche wona so pschehotow acz. S peschnje z a s z w o tto rh a, schtoz be sp y ta la so w oblec, wscho zh ra b a a do kschiny zaw rje, p o to m po zdaczu m ern je m uza woczakowasche. Czinjesche, kaz by niczo so n jestalo a staji jo m u zanoho stowczka njeryczo khleb, tw arozk, zym ne m jaso a piw o n a b lid o ; poto m so z a s swoje dzeczo pschec na rucy dzerzo do kuczika syny. R o b e rt, kotryz d rje so sw ojeje nahloscze kacz p o cza, tez mjelczesche. Z khwatkom poje neschto m ato a dzesche lehnycz. T o ru n je besche, schtoz Herta chcysche. Z czichej w jesolosczu slyschesche,^ kak w ön w o t p u cza spröcny, börzy n a to smorczecz pocza, a netk z n o w a dzesche so pschehotow acz. S w o je totste czorne wopusche zw jaza do suka h ro m a d u ; w obliczo, schiju a ru cy w um y sebi z juschku worjeschinowych kopjenow, kotrez be sebi P rjedy k neczom u druhom u pschihotow ata za pol hodziny be do cyganki pschew obroczena. R u n je bijesche dw anacze, hdyz ze sw ojim najw jetschim pokladom, sw ojim dzeczatkom na ru k o m aj so z kheze suny. S ch to z jeno mözesche khw atacz, bezesche po wuzkej njeznatej schczezcy precz do blizschoho mestaczka, kotrez be n a 5 hodzinow zdalene. T a m bydlachu nekotsi katholscy pscheczeljo, k n im chcysche döncz. H dyz be daloko doscz w o t sw ojoho d o m u, pschesta pschezmeru bezecz; tak w czichej czemnej nocy d ale kroczo pschez d ziw ju n je z n a tu k rajin u, w jele pschekladowasche,^ schto chce zapoczecz. H izo pocza k r a n ju so schericz, hdyz prenje kheze mestaczka w u h lad a, do kvtrohoz chcysche. H n y d o m w p re n im dom je bydlesche zona, kotrejez sm ilnoscz chcysche n a jp rje d y Prosycz. C yle m uczna syny so na kam jentnu kawku, z kotrejez mözesche dom derje widzecz, zo by w otpocznyla a
178 175 swöj zamysl hischcze ra z ro z p o m n ita. W dom je bydleschtaj Hercze derje z n a ta j mandzelskaj, kotrajz beschtaj hizo tö jh d y zenjenaj ale zanych dzeczi njem ejeschtaj. Zona be H erczin a towarschka z m lodych let a wedzesche wo jeje zrudobach a starosczach. N e tto pak so to la njechasche spöznacz dacz z bojoscze, zo mohk Robert zhonicz, zo je fern schka. H dyz Pak H e rta tu sedzo sw öj zam yst w duchu rozpominasche, b u ze zaczuczem i maczerskeje luboscze pschew zata. Z a s a za s tlöczesche sw oje dzeczatko k w u tro b je a ta t j a r a je koschesche, zo w one naposledku naströzane wötse plakacz pocza. N e tt mejesche w b o h a zona czinicz doscz, zo swoje kurjo zasy zm erow a, schtoz so jej sköncznje tez ra d zi. N e tt häkle p y tn y, zo so w napschecznym dom je poczachu hibacz; so bojo, zo m öhli ludzo ju p y t- nycz, skhowa so w blizkich kerkach a czakasche n a d o b ru pschileznoscz. P o khwilcy w otew richu so w okna sp arn eje komorki a H e rta w u h la d a postaw u swojeje pscheczelnicy, kotraz tarn a sem khodzesche to a tam o we jstw je rja d u jo. Sköncznje zdasche so zo n a h o to w a bycz, pschetoz H e rta widzesche, kak w ona jstwu a khezu wopuschczi, zo by w onka neschto w o b starata. T o te besche dotho woczakowany wokomik. H e rta bezesche k woknej a p o lo zi swoje d ro h o tn e dzeczatko z w otew rjenym w oknom n u ts n a desku, p o to m. z a s ru n je tak speschnje w otbehnywschi so w bliskosczi skhowa, zo by w ukhad w obkedzbow ala. Z a 1 5 abo 20 m in u to w w röczi so zönska. J e je p renje p o h lad n jen jo be n a wokno, hdzez mach jandzelk spasche. Z e strözenjom a wjeselom psched nim stojo w osta, p o tom pak je zbehny a hubiczkowasche w okajo: O, ty lubozne stw orjenczko!" Ryczesche z nim, hakoz by to rozem jecz m ohko: S c h tö je cze to la sem pschinjesl? Hdze je tw o ja m acz? A le ty jandzelko, ty dzen m i niczo P rajicz njemözesch! P ö j ", wolasche sw ojoho m uza, p ö j A lsonso, h la d a j schto sym tu namakaka." J e je m uz hnydom pschindze a dziwasche d rje so ru n je tak ja r a, joho wjeselo pak njebe tak wulke. H e rta, kiz ze swojeje khowanki cyle tu te p o w itan jo wobkedzbowasche, czisny so n a kolena a n u trn je proschesche B o h a a najzböznischu knjeznu, zo by to la B ö h m u zo w u w u tro b u tez k sm ilnosczi p o h n u i. S c h to dha tu n a tej papjercy s to ji? " w oprascha so A lso n s. N a kajkej p a p je rc y? " N ö, n a teile", rjekny m uz, w za m ach lisczik, kiz be dzesczu za rukawczk pschityknjeny, do rukow a czitasche: Z luboscze k Jezusej a M a r iji mejcze smilnoscz z tu ty m dzesczom; w one hischcze njeje kschczene, ale ja w a s proschu a wopschisaham, njepodajcze je do rukow p ro testan to w." N a wokomik bu czicho kaz w ro w je. H e rta posluchasche ze wschej m ocu, besche jej, hakoz by so w usud w o ziw jenju a smjerczi w uprajicz m et. S k ö n cznje pocza zo n a : A lsonso, B ö h n a m a j njeje zanoho potom nika w o b rad zit, a mi so zda, zo m acz tohole dzescza zana njeduschna zönska njeje. H la d a j jeno, kak pschistojnje je zw oblekane, h ac zru n je so drascziczka p ra w je sta ra zda bycz. Alsonso, z luboscze k Jezusej a M a r ij i chcemoj w bohe kurjo pschijecz a po joho maczernej p röstw je za B o h a w oczahnycz. C hcem oj so pröcow acz duschu w um özicz, za kotruz je nasch Knjez a Zböznik sw oju krej rozlak; njemenisch ty tez tak? " H e rta ra d o stn je zdychyy, hdyz zo n u takle ryczecz schschesche a z n o w a n u trn je B o h a proschesche. Z o n a ", pocza A lso n s, njecham tajke wecy podpjeracz; zda so m i pschecziwo n a tu rje bycz, zo m acz swoje dzeczo w opuschczi; tola, w ona hischcze njem öze daloko bycz; n ajlep je d rje budze, zo ju p y tam o j, k nam dow jedzem oj a w o jeje w opacznosczi pschepokazam oj. J e l i tak niczo njew uczinim oj, poto m w o B o zim m jenje, chcemoj mazuschka zdzerzecz, a ja chcu jom u tak dobry n an bycz, hacz m özu."
179 176 Ach, tö n K njez w a s zohnuj! Njech wschitcy swjeczi w njebjesach w as zakitaja! O M a c z e r m ojoho B o h a, m aczer sködkeje nadzije, pösczel jim tez ty swoje najlepsche zo h n o w an jo!" T a k w radosczi sw ojeje w u tro b y H e rta zaw o ta. M u z d rje hnydom k w oknjej pschiskoczi, hdyz hkös zaslyscha, to la pschew oblekana cyganka" be so hizo zhubika. N ekotre dny H e rta hischcze w blizkosczi w osta, ra n o a w jeczor born w obkhodzujo a w o b h lad u jo. W o dnjo be skhowana ab o zw eri sebi n a swetko jeno, zo by sebi k sw ojej skörcy khleba neschto czoptoho p ro sy ta. S köncznje, hdyz widzesche, zo je jeje poktad derje skhow any, poda so z a s dale n a pucz, zo by dalsche zam ysle w uw jedka. T u a tarn besche z ludzacych ryczi pschipadnje zh o n ila, zo jeje m andzelski do wschech rözkow za njej sczele a ju pytacz d a w a ; zo su w ö n a wschitcy jeje krejni pscheczelojo n ad jeje zhubjenjom njesm ernje w uströzeni. T o h o d la H e rta menjesche, zo je najlepje w nocy puczow acz. W o dnjo wotpoczow asche w o n a w lesach a polach a hdyz be htödna, w uzi neschto m ato z toho, schtoz be sebi sobu w zata. (Pschichodnje skönczenjo.) P ö n d z e lu 2 2. septem bra w u m rje w D r e z d z a n a c h k. P. A n t o n D r e ß n e r, kapkan pschi dwörskej cyrkwi a direktor pschi I. katholskej w okrjesnej schult (prjedy Q ueckbrunnenschuli) w D rezdzanach, derje pschihotow any z poboznym ziwjenjom a dostaczom swjatych sakram entow. R odzeny w Lipsku a w o t biskopa D ittric h a n a meschnika swjeczeny skutkowasche w Now ych Drezdzanach, K ö n ig sh a jn je a Lipsku, bu k a p la n w D rezdzanach, hdzez n a jp rje d y kath. h lo w n u schulu a w ot hizo spom njenu schuln hako d irektor wjedzesche, pschi czimz mejesche p ö d la tez katholsku sy ro tn icu w obstaracz. H aczru n iz mach a po zdaczu slab y, besche to la pschec strow y a z w osebitej wutrajnosczu, duchow nej a czeknej czilosczu wobczezne dzeta swojich m nohich zastojnstwow za sta ra. W tu ty m lecze pak joho m ocy h la d a jc y w otebjerachu, czomuz tez karlow arske a halschtrow ske kupjele haczicz njezam özichu. J e n o dw e njedzeli besche krucze khory, znjese wschitke czerpjenja ze spodziw nej sczerpnosczu a poda m ernje a czische sw oju duschu do rukow sw ojoho stw oriczerja. W o njo h o z a ru ja nie jeno zaw o stajen a so tra, ale tez wschitcy katholikojo w D rezdzanach a w cylym kraju, kotsiz m ejachu pschileznoscz, pokornoho, poniznoho a zm ernoho m u z a, p iln o h o a njew ustaw acoho meschnika a wuczerja a w ulkoho d o b ro czerja wschitkich potrebnych znacz. W ö n je w sw ojim pow olanju a wosebje zastojnstw u hako d irektor j a r a w jele wobczeznosczow a m jerzanjow pschetracz m et, a su d rje te joho najlepsche m ocy sta b ile ; a to la besche stajnje jenak swerny w p o w o ta n ju, jenak dobrocziw y, tez pschecziwo ty m, kotsiz jomu ziw jenjo hörke czinjachu. Kak besche w ö n közdy czas hotow y tez hako meschnik w inow atoscze dopjelnicz ab o druhich k w o li zastupow acz, je wschem drezdzanskim katholikam doscz zn ate: pschi w o tta rju, w spow jednym stole, n a kletcy a pschi khorym tozu, wschudze be jenak staroscziw y duschepastyr. Z a khudych besche w ulki dobroczer, kiz je radscho sam w n uzy, dyzli zo by potrebnoho bjez pom ocy w o stajit, h aczruniz joho dobrocziw oscz tez njeh ö d n i w uziw achu. S pom ozne to w arstw a w njebocziczkim najsw ernischoho zastaraczerja zhubichu.
180 177 Kak su zem rjetoho wschitcy lu b o w a li, w o ty m swedczesche joho pohrjeb, kiz be schtwörtk 2 5. septem bra po p o ld n ju w 4 hodzinach. P ö d la h n adnoho k n je z a b i s k o p a bechu 2 3 duchow ni pschitom ni, m jez itim t wysche drezdzanskich kk. fa ra r H ö r n i k a direktor D i e n s t z B udyschina, f a r a r P l e w k a z P ir n y, fa ra r N o w a k z R adeberka, Professor d r. S c h ä f e r z D illin g e n a kapkan L ö b - m a n n ze S ch erach o w a; tez sobustaw y duchow nych a schulskich wyschnosczow, wuczerjo z dzeczim i wyschschich klasow ze wschech schulow a syrotnicy, sobustaw y druhich tow arstw ow a j a r a w ulka m nohoscz druhich pschewodzerjow. C zelo, kotrez be w schulskej k apali w u stajen e, pozohnow a k. su p erio r $ B i ü ; hdyz be so nyschpor po m orw ych wuspew ak, a poto m pschewodzesche je njesm erny czah dzeczi a pschew odzerjow n a kerchow w F riedrichsstacze, hdzez f a r a r K r e c z m e r pohrjebnu rycz dzerzesche a njebocziczkoho hako meschnika, schulskoho w jednika a cztowjeka w opisowasche. N ajrjenscha khw alba za zem rjetoho bechu m nohe sylzy, kotrez pschitom ni psche njoho ronjachu. P o pohrjebje spewachu kk. w u czerjo pschi ro w je, a Salve Regina w kapatcy skönczi p o h rjeb n u swjatocznoscz. S w ja to c z n a p o h rje b n a boza mscha swjeczesche so 2 7. septem bra w dwörskej cyrkwi. B ö h d aj zem rjetom u derje zastuzene weczne m yto! R. i. p. Z Luziey a Sakskeje. Z W ttd y sch m a. Wyschschi w jerch nascheje cyrkw je, sw jaty w ötc bam z Leo X I I I. w sw ojim najnow schim w okolnym liscze z a s n a zohnow anjo zhrom adnoho m o d len ja d o p o m in a. D o n iz buch m odlenja n a born D a v id o w y a w o- bydlerjow J e r u z a le m a w u lin jen y w ostanje, sm em y so krucze nadzijecz, zo budze B ö h w ujed n any n a d sw ojej cyrkw ju so sm ilicz a jeje pröstw y w ustyschecz.... Dokelz njepscheczelojo cyrkw je pschecziwo kschesczanskomu m jen u tak w obstajnje w o ju ja, njesm e tez w obstajnoscz jeje zakitarjow mjenscha bycz, ru n je dokelz njebjeska pom oc a w o t B o h a n a m d arje n e h n ad y w osebje hako ptöd nascheje w utrajnoscze so d a w a ja." T o su czesczomne stow a sw jatoho w ötca, z kotrym iz w ön kaz lo n i tez letsa za m esac oftober zhro m adne m odlenjo rö z a rija sw ojim w eriw ym p o ru c za. Nasch h n ad n y knjez biskop je po tajkim p o sta jit: 1) w o t 1. oktobra hacz do 2. n o v em b ra (hischcze sobu) budza so wschednje we wschech cyrkwjach rö z a rije k najm jenschom u 5 schtuczkow spewacz n a jenotliw ych dnach ze wschelakimi potajnosczem i a k to m u so lau retan sk a lita n ija pschida. 2 ) D zelaw e dny budze so to stacz n a westej bozej mschi (a po njej lita n ija ) n a njedzelach a pschikazanych swjatych dnach Pak p o p o ld n ju po nyschporje. Z a tajku poboznoscz je sw jaty w ötc tu te w otpuski spozczil: 1) S chtöz n a tajkim d n ju w cyrkwi rö z a rije sobu spew a abo, je-li jom u to njem özne, rö z a rije a lita n ije d o m a s a m z a s o spewa, dostanje za közdy kröcz wotpusk 7 let a 7 quadragenow (t. j. 4 0 dnow ); 2 ) K otsiz z najm jenscha 1 0 kröcz poboznoscz w cyrkw i sobu dzerza abo (kaz w 1) spom njene) d o m a sam t dokonjeja, d o stan u dospolny w otpusk, hdyz dostojnje s w ja ta j sakram entaj pokuty a w o tta rja dostan u. 3 ) D o sp o tn y wotpusk je tez tym zw oleny, kotsiz n a sw jedzenju swj. rözow ca ab o w joho oktavje (cyty tydzen hacz sobu njedzelu 12. okt.) sw ja ta j sakram entaj d o stanu a w otpuskne w o d litw y dokonjeja. D r u h i d o p i s knjeza biskopa poczahuje so n a petrow y pjenjezk, kiz so tu le njedzelu w naschich cyrkwjach hrom adzi. S w ja ty wötc je knjezej biskopej hako w otm okw jenjo n a joho list, z kotrym z je w ön lonsche d a ry pschepöstat, ja r a pscheczelny d o p is pöstal. W e n im sw jaty w ötc sw ernu poddatoscz biskopa a joho weriwych pschipöznawa a za n ah lad n y d ar
181 178 so dzakujo w obkrucza, kajki tröscht jom u w osrjedz wschech wobczeznosczow a czesnosczow tajka poddatoscz pschihotuje a w udzela biskopej, meschmkam a w eriw ym hako zn am jo a zaw dank bozeje h nady swoje ja p o s c h io ls k e p o z o h n o - w a n j o. W jetscha hacz hdy prjedy je nuza sw jatoho w ötca, dokelz w ustaw ow, kotrez su joho pom ocy potrebne, je rojac, sredkow pak za jich p o d p jeru m jenje. N a jb ö le pak je m issionstw o, staroscz w o rozscherjenjo katholskeje w ery w cuzych krajach, schkodu czerpjelo, dokelz je italske knjezerstwo pschecziwo kubtam p ro - p a g a n d y ja r a schködne postajenja czimko. K ath o lik o jo m a ja po tajkim n e t t o hischcze ro ja c w iny za sroojoho wjercha so staracz. Z W u d y sc h in a. N a 3 0. septem bra mejesche tudom ne konservativne w ölbne toroarstroo derje ro o pytanu g eneraln u zhrom adziznu. D o ta ln y zastupnik naschoho w okrjesa, k. ryczerkubler R e ic h z B eleje dawasche ro z p raro n w o rouzitnym skutkow a n ju konservativneje strony ro ra jc h sta g u (nemskim sejm je) a tez wo dalschich rootm yslenjach tuteje stro n y za pschichodnoscz. J o h o ro z p raro a be ja r a spokojaca a to h o d la bu roön z n o w a jako kandidat za pschichodnu w ö lb n postajeny. K az je znate, d y rb i so zapöstanc n a swoje kösty w B a rlin je dzerzecz, czohoz d la je pschiwzaczo tajkoho zastnpjerstw a z pjenjeznym w o p o ro m zjednoczene, kotryz közdy pschinjescz njem öze. H dhz potajkim k. Reich to chce a dokelz je katholikam naschoho wokrjesa bäte slowo sw ern n a nemskim sejm je dzerzat, je iez Katholski P o so l za njoho a p o ru cza joho pschi now ej w ölbje. J a k o zalostnje m a ta m jenschina njem özem y wezo nikoho z katholskoho centra w naschim wokrjesn wolicz, schtoz by n jew u zitn a d em onstracija byka, ale d y rb im y, kaz je P o so l hizo w ö n d a n jo p ra jih konservativnom n nasche hlosy sobn dacz, dokelz bndze to n za ja r a zadane skönczenjo knltu rk am p fa w P rn sk ej. N a c io n a llib e ra ln i a wschelacy druzy sw obodnicy njebychn z a d a n ja nascheje cyrkwje a n t tez nascheje narodnoscze spokojili. T o h o d la, katholscy S e r b ja, dajcze tez tönkröcz swöj h lö s k. R eichej! S n a d z zmeje to wuzitk abo pschinjese zdobne zarn n a n jo, hdyz so nehdy katholski kandidat za sakski sejm P ostaji. T aste kom prom issy wschelakich stronow staw a ja so w P rn sk ej a druhdze k m jezsobnom n spokojenjn. H dyz my z lntherskim i konservativnym i w e wokrjesn w o lim y, m öza w o n i po zdobnosczi tez z n a m i w olicz, hdyz nascha stro n a jich p o d p je rn trje b a. S chkoda, zo lntherscy S e r b ja njejsu po d aty m slow je pschi poslenjej w ölbje wschndzom n a sakskn d ru h u kom orn za katholskoho S e r b a hlosow ali, ale za lntherskoho N em ca! N etto sm em y jim to p ra jic z, hdyz chcemy m y katholscy S e r b ja z n im i k. R eicha n a nemski sejm abo ra jc h sta g w olicz. M jen o w a n eje w iny d la pak w otstnpcze w o t kandidata, scze-li sebi we waschich tow arstw ach d ru h o h o w u zw o lili a w u- zwolejcze tez jako n a p ru h n politiskoho pscheczelstwa tönkröcz w s c h itc y konserv aiiv n o h o k. R e ic h a! M. Hornik. Z W n d y sc h in a. S u c h o ta, kotraz pschi raitschim toetru, kiz wschitko snschi a kapki deschcza njepschinjese, hizo w jele njedzeli dolho trajesche, je ra ta r ja m w nlku staroscz w u b u d z ala, dokelz je czas za w nsyw y hizo pschekroczeny. T ez w Schlezyskej a naw jeczornej P rn sk ej m a ja ze snchotn w jele czerpjecz. Hdzez je lepscha ro la, njem öza z p luhom do zem je; tra w a je cyle w nskhnyla. Z b e ra ja tarn netto najböle neple, kotrez Pak so letsa ja r a speschnje kaza. N aw o p ak sn hacz d o ta l wosebje w Jtalsk ej ja r a w jele deschcza a tez straschne pow odzenja m eli. T ez w Czechach sn hnsczische deschcze. S chtw örtk pschinjese za s p ren i deschcz. W k lö sc h lrje W a r i j n y m D o le dostachn w n to rn 1 6. septem bra s c h ty r i k n je z n y d ra stn sw jatoho B e rn a rd a. Z adrasczene knjezny sn : R o sa G n tth a rd te c z H ainspacha, T o n i F a b ia n e c z W a rn s d o rfa, M a r ija Z arjenkec ze S cherachow a
182 179 a H ana S ch illerec z O stric a. D ostachu m je n a : G e rtru d is, L u d g a rd is, J u l i a n a a G ab riela. P sch i sw jatocznosczi, kotruz v isita to r knjez P ropst d r. E iselt z M a rijn e je H w ezdy wjedzesche, bechu h n ad n a knjeni H a n a N ow ak, a wjetschi dzel knjeznow, töjschto duchownych, starschi a pscheczelojo kandidatkow, tez klöschtyrski b o h o t v. P o le n z a w jele druhich lu d st pschitomnych. T ö n Knjez zohnuj jich pschihotow anjo n a swjatocz'ne sluby! Z I r e z d z a n. I. M. kral A lb e rt je so do Rakuskeje podak, hdzez chce so n a dwörskich hontwach wobdzelicz. Z eykoho fweta. U e m s k a. W ö l b y n a n e m s k i s e jm ( r a j c h s t a g ) b u d z a 2 8. o k to b r a. Kejzor W ylem je w ulke m a n ö v ry n a d R h ein o m w o p y tat. W e hlownych mestach D üsseldorfje, M ü n s te rn, K ölnje, B e n ra th u a K oblencu su jo m u k czescst w ulkotne swjedzenje pschihotow ali, kotrez jasnje pokazuja, kak sw erni w ötczincojo tam nischi katholikojo su. A dressu katholskich zem janow kejzor pschijak n j e j e, schtoz wschitcy j a r a w o b z a ru ja ; w e njej je tez w n a stu p a n ju cyrkwinskopolitiskoho w o jo w a n ja p o n izn a p rö stw a w u p ra je n a, czohoz d la d rje je so pschijeczo zapow jelo. I t a k s k a. W N e a p lu je kholera telko popuschczika, zo tarn za dzen nehdze n a n ju m re ja (khw ilu zem rje za dzen pschez 9 0 0!). Netko pak straschna khoroscz so tez w druhich italskich mestach, kaz w R o m je, pokazow acz poczina. S w j. rootc je to h o d la wozjewik, zo chce wschu pom oc skiczicz, jeli kholera tez w e w ecznym mescze zakhadzecz pöcznje. P ö d la v atik an a m a so schpital zalozicz, do kotrohoz chce tez bam z khodzicz khorych w o p y to w a cz; a hdy by so khoroscz hischcze böle rozscherila, m a so tez bam zow y P alast L a te ra n n a to nakozicz. N a d zijo so n a pom oc swernych katholskich cyloho sw eta chce bam z 1 m ilio n k to m u zw olicz. Z a tajku dobrocziwoscz je rom ski m esczanosta sw jatom u wötcej zjaw nje so dzakowak. W B ek g isk ej lib e ra ln i dzen a khroblischo w u stu p u ja. Pschecziwo schulskomu zakonjej, kiz m a lib e ra ln e j njespraw nosczi to n e czinicz, podachu so lib e ra ln i m esczanostojo ke kralej. T ö n pak jim j a r a w ustojnje w o tm o lw i, zo d y rb i lu d o w u w o lu, kotraz je so w kom orje w u p ra jik a, czesczicz. S c h u l s k i z a k o n d o s t a k r a l o w e p o d p i s m o. L ib e ra ln i to h o d la njem jelcza, ale netto ru n jew o n re v o lu c iju p re d u ja. Z bezki, ro p o ty a njem er, w kotrychz kralej tez zjaw nje h ro z a, so czasto w ospjetuja. T a jc y lib e ra ln i su: hdzez so jim m öc wjetschiny w otw ozm je (a w Belgiskej w o n i zenje tajku w jetschinu njejsu m eli, kaz netto katholscy), tarn chcedza sebi zhubjenu prjednoscz w unuczicz a z gtaw tom a revoluciju to z a s dobycz, schtoz su z n jep raw d u w obsynili. Wschelezizny. * ( R o z o m n e d o s c z c z i n j e n j o ". ) W czeskim mescze M. sedzesche rezniski m ischtr J ö z e f C. z nekotrym i z n a ty m i (mjez n im i be tez meschczanski lekar d r. P. ) w zahrodze wulkeje p iw a rn je. P iw o be so w poslednim w a rje najskerje j a r a derje radziko. N aschom u m ischtrej z najm jenscha tak slodzesche, zo be w krötkim czasu w jac w upik, hacz je tez rezniskom u zoldkej wuschne. Hdyz chcysche sköncznje ze sw ojoho stölczka stanycz, zhubi w ahu a pany, kaz
183 180 nehdy K u n c z K ausungow, spody b lid a. N a to w ulke wjeselo w cykej bjesadze, a wosebje lekar so smejesche, hacz so cyly tschasesche. A le tu be p ra w y czas trjechit! M isch ty r z wulkej p rö c u stanywschi z a h a n i so w w ulkim hnew je a w otykny sw ojom u hischcze so sm ejacom u susodej, lekarjej, p l i s t u. Netk bu hinak! Lekar so hnydom w otsali, a b ö rzy n a to sedzesche nasch m ischtyr sam w zahrodze. D ru h d z e by n a tajke neschto pak duell pak skörzba sczehow a l a : w tam n y m mestaczku pak m a ja lepschi rozom. N a z a jtra, hdyz be reznik w uspat, khwatasche rodn, zo by lekarjej z listom najpokornischo wotproschow ak a slubi, zo chce ra d lu b je doscz czinicz za wschem, schtoz lekar sebi zada. N a to jo m n tu tö n w otm olw i, zo zjaw nu h an b u, kotruz je jo m u m ischtyr n aczin it. njem öze z listom zarunacz a zo w ön (lekar) sebi dosczczinjenjo za d a. T e pak m a w e tym w obstacz, zo reznik slubi, zo chce dw em aj khudym aj a peknym aj stu d en to m aj, doniz tam nischu realku w o p y tu jetaj, d a rm o w objed daw acz. Czesczom ny reznik be hnydom zw ölniw y a tak m a ta j so d w a j m todzencaj za tajke z a sta ra n jo dzakowacz n a h te j pliscze a ro zom n em u spöznaczu w o czesczi" a dosczinjenjn. * (K r ö ts c h i p n c z.) F a r a r : A le, H anso, ty dzen sy neple z m ojoho p o la k ra d n y l: ty to la wesch, zo jeno m i P rajicz trjebasch, hdyz zane trjebasch. H a n s : H a j, to wschak ja w em, a ru n je to h o d la sebi m yslach: d a czi je w ön to la, duz mözesch hnydom sam po nje hicz. Naležnosće našoho towařstwa. Sobustawy na lĕto 1884: kk Jakub Klimant z Pĕskec, 373. Jakub Henöel z Worklec, 374. Miohai Hasa z Ratarjec, 375. Madlena Pölkowa z Ralbic. Zemrjety sobustaw: P ĕtr Ledźbor z Hajnio. R. i. p. Pröstwa redakcije: P ro sy m y n a le ž n je, zo bychu česćene so b u sta w y swoje h išć e z a a ta te p řin o š k i, tež ze z a ń d ź e n y c h lĕ t, w o tło ž ić chcyli! Za cyrkej Wutroby Jĕzusoweje w Baćonju. Nawdaty kapital a dotal nahromadźena dań wučinještej 70,054 m. 51 p.v K česći Božej a k spomoženju dušow su dale woprowali: k. M. H. z Cornec 3 m., P. N. ze Šunowa (Wutroba Jĕzusowa, smil so nade mnu!) 1 m., Kr. šw. ze Š. 6 m., B. z Rćžanta 6 m., N. N. k česći najswj. Wutr. Jĕz. 50 p., zbytk z Rćžanta 50 p., za wotemrjetych ze słowami Knježe, daj jim wĕčny wotpočink 9 m., z Dreždźan 1 m., z Radworja 2 m., njemjenowana z Oemjerio 2 m., k wopomnjeću za wotemrjetoho z Khrdsćic, zo by jomu Böh wĕony wotpocink popřał 30 m., N. ze słowami: Najlubosćiwša Wutroba Jĕzusowa, smil so nad nami 12 m., nahromadźene na GHawšec kwasu w Rćženćc 43 m. 88 p., E. z B. ze słowom: W utroba Jĕz., wusłyš nas! 5 m. H ro m ad ź e: 70,176 m. 39 p. Za cyrkwičku s. Jozefa w Hajnicach. Dotal hromadźe: 8581 m. Dale su woprowali: N. Swj. Jözefje, proš za nas! 1 m., toho runja z Dreždźan 1 m. H rom adz'e: 8583 m. Zapłać Bńh wšĕm dobroćerjam! P ö n d z e lu abo w u to ru buchn p o la dw ornischcza w B udyschinje w rubischku. M. N. nemske knizki ze zkotym rezkom a serbske w tu n im zwjazku nam akane. K om uz skuscheja, möze je dostacz p o la Is. G ru lle y a n a schulerskej hasy. Ezischcz S m o le r je c knihiczischczernjs w maczicznym domje w Budyschmje.
184 Wudawa so prĕnju a třeću sobotu mĕsaca. Płaći lĕtnje na pösce a we kniharni 1 m. 70 p. Wudawany wot towarftwa SS. Lyrilla a Methodija w Sudyschinje. Redaktor: Jakult) Skala. Ćisło oktolbra Ł e tn ik ÄS. Neschto wo fwjatych kschizach. W ö n d anjo jedzech do K u lo w a n a wotpusk a pschijedzech blize K ocziny k M o r w e j H o l c z c y ", t. r. k hro m ad cy halzkow pschi p ra sta ry m d rjew ja n y m swjeczatku. T o be w o d n jo. D u c y d o m o j pschijedzech z a s njedaloko K ocziny k sam snom u m estnej. T o be hizo Po czmje. P schi tym pschindzechu m i kaz to a n t hinak bycz njem öze wschelake wecy n a m ysle, ale hischcze w jac be toho, schtoz sym böle zaczul dyzli myslik. D u z je tez n jesn ad n a wec wo tajkich njejasnych zaczuczach schto jasne napisacz. R u n je mesaczk Po poksnehowym nazym skim n je b jn czische pkowasche, tu a tarn so za czornej m röczelu khow ajo. W okolo m je czorny czmowy les. P o tajkim puczu pschindzesch k ta m n o m u scheroko daloko z n a to m u m estnej, hdzez je nehdy psched letstotkam i zlöstnik w b o h u druzku-km ötru, kiz z K u lo w a ze kschcziznow we swojej druzczej pysche wscha w jesola dom oj khwatasche, z njenasytnej zadosczu po jeje pokkadach, kiz ju debjachu, njesm ilnje za razyl. S n a d z wjac hacz dw e scze kröcz je so leczo a zym a pom inyka, snadz dzesacz splahow je hizo tü tn zem ju wobdzelako a wschitcy, kiz su tehdom w o tü tn m a rtra rk u serbskeje Pychi a deby knjezniskeje njew inoscze ptakali, su tu daw no nim o schli: jene jeje w opom njeczo njeje hischcze w otem rjeko. Ludzo, tez najm lödschi, zn a ja ÜDtortou H olczku" a schtözkuli tu nim o dze, d o pom ni so n a n ju, pschiczisnje halzku n a hro m ad k u, kiz hischcze dzensa m estno w o zn am jen ja, hdzez je so tu tö n njeskutk nehdy stak, a w uspew a czichi wötczenasch za jeje khudu duschn. P o praw ym wschak m ö h li hischcze böle tez n a m o rd a r ja spom inacz, je-li zelnoscziwje w u m rje l. A pödla stoji wosam oczeny d rjew ja n y kschiz hako staletny swedk zru dnoho podaw ka. S c h to m o h t to wedzecz a zym ny nim o hicz? K oho njemohko to k zrudnym m yslam a krutym w otm yslenjam pohnucz? S n a d z, hdy be ta rn tehdom hizo tu ta B o ^ a m a r tr a sta ta, zlöstnikej be mordarska sekera z nah rab n eje ruki spadnyka. W ezo tu to swjeczatko njeryczi a
185 182 njemöze ze ziw ym skowom tebi w u tro b y hnucz, ale schtö chcyk kschesczan rekacz a to la zasakky w ostacz, hdyz Jezusa n a kschizu w u h la d a? T ez hischcze dzensa su zköstnicy, kiz chcedza nie jeno b e b n knjezniskeje n j e w i n o w a t o s c z e, ale t ü t n s a m u ru b icz! A kak, hdyz snadz w tutych m ordarskich myslach jich na dobo J e z u s sam pschez swoje sw jate znam jo w osrjedz czm ow oho lesa pschi wosam oczenym puczu za m o li? R jem ohka tez jo m u so w u tro b a z a s k B o h u pozbehnycz? W ezo B ö h lu b y Knjez je wschudzom pschitom ny, to je w erno, ale m y njejsm y ze sw ojim i m yslem i husto ru n je tehdom pschitom ni, hdyz je ncrat to najnuznische. A z tajkeje njekedzbnoscze w u to rh n je n a s n ap o h lad naschoho Z böznika n a kschizu a hkös naschoho sw edom ja: A ch kak chcyk tajkeje ztöscze czinicz psched tym K njezom? " v A le jeno j a r a z redka mözesch B o z u m a r tr u n a tak wopuschczenym m estnje nam akacz. R ochen ru n je p ra jic z, zo chcedza so ludzo tez z tajkimi w ecam i zw onkow nje p o k a z a c z, a je tez cyle p ra w je, zo sw oju w eru zjawnje w u znaw am y, ale snadz m a sw jaty k sch iz, z d a l e n y w ot hkowneje d ro h i, hnsto w j a c w u z i t k a, dyzli w osrjedz wulkeje wsy. J o w khodza a du tysacy n im o a B ozeje m a rtry ernt n jep y tn u abo sebi pschi njej n a niczo njepom ysla, pschetoz znate zw onkowne poczesczenjo stanje so hnsto kaz sam o w o t so. Ale tarn stoji njedaloko K ocziny pschi zelenych kukach p ra sta re drjew jane swjeczatko. A hdyz n aleto wscho wokoko n jo h o z a s w om kodnja a so zem ja z now ej drastu w odzew a, m ono stoji kaz staletny swedk a w opom nik starych poboznych czasow w osrjedz naschoho lohkom yslnoho now oho sw eta! S ch tö je znak tam n e tysacy, kiz so nehdy ru n ja n a m n ad tu tej pschekrasnej B ozej stw ö rb u ra d o w ac h u? A kelko nutrn y ch pozdychnjenjow njeje tu to w osam oczene mestaczko zastyschako, fe tte w utrobnych m o d litw o w njeje so psched tu ty m w obliczom naschoho Zböznika hizo k m röczelam pozbehnyko? T ez n a d R ö zan to m, hdzez so puczej do W orklec a do R ow eje Wjeski dzelitej, je wojak, kiz be so z Rakuskeje w ö jn y zbozow nje dom oj wröczik, l rja n y w opom nik swojeje dzakownoscze za B oze zakitanjo stajik. S rje d z zah rodki, kiz je ze zelenobetym d rjew ja n y m pkotom w o b d ata, stoji kam jentna B o z a m a r tr a z pschihodnym serbskim napism om. A tu to napism o je m je Pak n a d ru h u czer pschiw jedto. N ehdze chcysche tez nechtö n o w u B o z u m a rtru stajicz, ale nie hinak, hacz z n e m s k im n a p i s m o m. R jebech-li jo m u hischcze czas ziw jenja niczo za zko wzak, to te bech jo m u snadz to la za zko wzak. Dzech k n jo m u a hdyz bech jo m u cyku wec w u jasn it, zo by to cuzym a n i k woli, n a m sam ym Pak wescze k lu b u byko, d a sebi ryczecz a duz je n apism o se rb sk e. Z cyta dze jow n ap ism a tak j a r a t r j e b a n j e j e, ru n je kaz tez pschi domjacych Bozich m artra ch zanoho n im am y. R em c Pak budze je-li chce tez bjez n ap ism a wedzecz, schtö je schto. C yle wysche je potajkim n ap ism o : D a s Leiden u n d S te rb e n J e su C h risti", kiz so wosebje n a starschich zeleznych kschizach nam aka. N im o toho sebi a n i sp ra w n y a rozom ny R em c w o t n a s zadacz njebudze, zo d y rb im y jo m u k w o li sw oju narodnoscz we sw ojej sam snej dom iznje zaprew acz, ru n je kaz by so neun docyka spodziw ne zdacz dyrbjako, hdy bychu to w o n i n am k w o li czinicz chcyli. T o su z cyka tak jasne wecy, zo häkle dyrbi so közdy, kiz m a dobry a spraw ny rozsud, n ad tym dziwacz, zo mözachu wosebje prjedy S e r b ja hinak pisacz hacz serbski. P r a j u wosebje w prjedawschich czasach, pschetoz n a nowischich kschizach je z wjetscha serbske napism o. Ale
186 183 neschto dyrbju porokow acz: C zo h o d la häkle t e l k o z m o lk o w do tw jerdoho kamjenja w u ru b acz a ze zlotej b a rb u wupyschecz d acz? N jem öze d h a ro cylej wosadze nichtö p r a w j e s e r b s k i pisacz? N jem ohko d h a so k n je z a m d u c h o w - nym abo w u c z e r j a m dobre slow o popschecz, kiz by w am pschispraw ne n a- pismo w d o b rej serbskej ryczi bjez zm olkow w o b starak? M o le rje j so P otom podarmo porokuje. Z dzelan o h o S e r b a Pak, kiz sw oju lu b u m aczernu rycz rad czistu slyschi, dyrb i w u tro b a bolecz, hdyz jow do krutoho zornow ca zarubane zjaw ne w uswedczenjo w idzi, kak m a lo su sebi S e r b ja p rö cy d a w a li, zo bychu sw oju sam snu m aczerschczinu spöznali. A le ale tak to je, p o la n a s so skoro hizo sam o rozym i, zo nichtö serbski pisacz njemöze. P o to m m elo so tez n a to kedzbowacz, zo bychu tu te swjeczatka z n a j- mjenscha t r o c h u w s c h e la k e byke a tez trochu w s c h e la k e n a p i s m a m ete. Tak pak mözesch skoro s westosczu zhudacz, zo budze ta m to a to stacz, hdyz je je tön a tön s ta ja l ab o m o lo w al. A w o tutych najnowschich a najrjenschich kschizach mözesch p ra jic z : S ch tö z je jedyn w idzal, tö n je wsche w id zal." T o stoji n a rozpuczach w o t N o w o slic do Khrösczic a w o t S e r n ja n do K oslow a a Dobroschic stare kam jentne swjeczatko, kiz ta m hizo pschez sto let stoji. B jez dziwa, zo je n etto czorne a wobkysknjene, ale tu to wumelske dzeto! T u tö n krasny schwizny kulow aty d o lh i kam jen, a kak jo w jen a lin ija rjenje do druheje pschima p o rn jo naschim hobrskim m asivnym kam jenjam, kiz m a ja ledm a trochu wobtoczene krom y. Z a w e rn o P r j e d y su tez s w o j u w e c r o z y m i l i a m y dyrbjeli tez jow neschto w o t swojich prjedow nikow wuknycz. S chtöz nochce wericz, dzi a pschepokazaj so! W ezo poziotk ta m hizo d aw n o njeje, ale pozlotk sam to njew uczinja, a jelizo z cyka hdze d h a wescze jow sme so stare prawidko nalozicz, zo wschitko ztoto njeje, b y rn je so btyschczilo, a njech je to w opraw dzite zkoto. J e d h a serbska w obraznoscz a wuschiknoscz p rjed y wjetscha byla dyzli netk? S k o ro chce so m i to wericz. Z c z o h o m a ja tajke B oze m a rtry a kschize bycz a hacz su kam jentne abo d rjew ja n e pschihodnische, to nochcu rozsudzecz, dokelz jene dleje sto ja dyzli druhe, za to Pak su d rjew jane z a s jednorische a tunsche. D e rje w uw jedzene su woboje dobre a k poboznosczi p o h n u w a ja. J e n o to chcu hako Weste pschispomnicz, zo w jele pödlanskich swjeczatkow swjatych Bozich m ysle rozpjerscha. T u a ta m nadendzesch p sch e d k ö z d y m d w o r o m swjeczatko. Z tym nochcu rjec, zo je to schto zke, a le chcu jeno hischcze te m ysle napisnycz, kotrez m am zerta j a r a czesczomnoho b u ra, kiz m a w ulke zasluzby w o n a - tw arjenjo Baczonskeje cyrkwje. Nekotsi sebi w o p raw d ze w jele tajkich kschizow hako pom niki stajeja a bychu najskerje swoje Pjenjezy lepje natozeli, hdyz bychu je n a B a c z o n s k u c y r k e j d a li. A Po m o jim zdaczu m a cyle p ra w je. Nekomuzkuli budze so dziw no zdacz, zo hizo z a s w o B aczonskej cyrkwi pisam. Ale to m je njem öze w ottraschicz. P schi wschech sktadnosczach, zendzenjach a bjesadach m eli sebi n a n ju pom yslicz a neschto m a lo za n ju czinicz. Wezo je so hizo w jele stalo, ale n jeb o jm y so tu to h o pjenjeza w udacz. A bo je d h a s ta ra katholska w era, zo budze to B ö h sto kröcz n a m hizo n a zemi zohnowacz, je d h a tu ta w era w o te m rje la? N a s c h a w i n o w a t o s c z je, z a s a z a s n a c y r k e j W u t r o b y J e z u s o w e j e s p o m i n a c z, zo bychm y m y S e r b ja, kiz smy tak d o s c z n j e p s c h e z j e n i, w lubosczi k B o h u nie jeno znutskownje ale tez zw onkow nje w e skutkach so p s c h e z je n i w o p o k a z a l i. Z radosczu spom inam n a to, zo je B ö h tez m i popschat, zo sym n a jeje wysokej wezi pobyt a daloko do serbskoho k raja z w jesolym wöczkom pohladnycz m ohl.
187 184 T o je krasne w opom njeczo za ziw jenjo, dzesacz kröcz krasnische hacz hdyz sym C zornoböh w opytat. A jow d o m a sm y hizo közde mestaczko w u p y ta li, hdzez m öhli Baczonsku cyrkej abo to la jeje do n jeb jes sahacu w ezu w u h lad a cz! a m oje wöczko njeje zenje m uczne, ju sczehowacz, doniz so w horach m ödrych njezhubi. A tak je wescze tez druhdze Po wschem k raju widzecz a to budze tez zw onkow ne znam jo nascheje jednoty. T e z t u t ö n p s c h in o sc h k so h is c h c z e w o t e d a, wschak su nascht prjedow nicy pod czezkim pschahom staletnoho ro b o tn istw a w jele w jacy wobczeznosczow sczerpnje znjesli. T ez w o n i dzelachu tu tu sam snu ro lu, ale ach... T o la to dajcze sebi w o t starschich znatych pow jedacz. A tute stare czasy ze wschej radosczu a zalosczu naschich w ötcow czehnjechu psched m o jim wöczkom nim o, hdyz ducy nim o M o rw e je H olczki" jedzech. W nöcnej czischinje sam lutki kaz wopuschczeny stoji sta ry d rje w ja n y kschiz, kiz m ohl czkowjesku w u tro b u böte hnucz dyzli lepsche p re d o w an jo. W ernoscz, jasnje a z krötka w u p ra je n a, skutkuje lepje dyzli d o lh i w ulozk. A k o tra w ernoscz je naschej w u tro b je tröschtnischa, naschoho ducha böle pozbehow aca a duschn böle jim a c a dyzli ta, zo je S y n B o zi sam ze sw ojej sm jerczu n a s w o t weczneje sm jerczew um ozil? A schto nam tulew ernosczjasnischo preduje dyzli s w j a t y kschiz? x y z. Sylna zönska. (W e rn y p o d aw k z J e n d z e ls k e je.) (Skönczenjo.) 4. Wacz. P o dlejschim w okolobkudzenju zw eri sebi H e rta sköncznje, sw oju dom iznu m jelczo w opytacz. Besche so ru n je m esac ju n ij zapoczat, hdyz be H e rta jönu w jeczor sw oju w jes dospeta. J e je p re n i pucz besche pod lip u, hdzez m eja ze zw jadnjenym i w encam i a w upuschczanym i b a n ta m i hischcze stojesche. Z e zrudobu so H e rta d o pom ni, kak besche psched 7 le ta m i tu d y tak zbozow na byka wosrjedz swojich tow arschkow, kotrez bechu netto tez z w jetscha wschitke m jenje böle zbozow ne hospozy a m aczerje. Kak besche w o n a n etto njezbozow na Porno prjedaw schom u! W jenym jeniczkim dom je hischcze so sweczesche. H e rta znajesche tu sw öjbu a be tarn czasczischo zbozow nu hodzinku w uzika; to h o d la so k woknej pschiwaczi a hladasche pschez nje do jstw y. W idzesche, kak so tarn zönska nad sw oje khore dzeczo khila; m uz njebe d o m a. Ach! myslesche H e rta, ta m a tez zru d o b u, a ja sym w esta jeje m aczern a lubosez ju P ohnuje, m i pom hacz. N a to^w ötse zaw oka:,,h an za!" Zönska so poströziwschi, zo tak njenadzicy swoje m jeno zaslyscha, w obroczi so k woknej, hnydom pak z bojosczu kschiczecz pocza, hdyz w ohidzene H erczine w obliczo k woknej pschitlöczene w u h la d a. N je b o j so, H a n z a ", zm ernjowasche ju tu ta, ja sym H e rta S o m e rd a lo w a a proschu cze bozedla, puschcz m je n u ts, chcu czi pow jedacz, kak sym fern pschischla." H uy dom stany H a n za a woczini d u rje p ra jic y : M ö j B ozo, kak sy m je ty n a s trö z a la!" a jej pscheczelnje ru k u skiczo pocza: P r a j m i to la hnydom, H e rta, psche czo sebi R o b e rt a waschi m ysla, zo sy so ze sw ojim dzesczom zatep ila? " To ja njejsym czinila, kaz widzisch, luba Hanza! nawopak, möj hölczk je strowy a czerstwy a derje skhowany; tola rady njecham, zo by közdy wedzak,
188 185 zo smoj hischcze z iw a j." A netk powjedasche H e rta sw oju staw iznu, kotraz w utrobu m todeje m aczerje hacz n a najhkubscho p o h n u. H dyz beschtej dokhi czas h ro m ad ze p o w je d a to j, w ozjew i H a n z a, zo je jeje m uz so w o tsalit a häkle jutse w jeczor z a s born pschindze; to h o d la ", pschispom ni, mözesch ty bjez ftracha p o la m je w ostacz. M ö j hölczk je bohuzel khory a ja w o t njoho precz njepöndu; tu z lehn so do m ojoho toza, ty budzesch zawescze m uczna. T e z so njetrjebasch m o jo h o J a n a bojecz, pschetoz ja w em, zo je w ön n a d R o b e rto w e j hrubosczu ru n je tak rozhnew any kaz ja, a zo budze zawescze wscho czinicz, zo by tebi p o m h al, a ty sw oje dzeczi dostaka." P o to m ju z n o w a napom inasche, zo by so k m erej P o d a ta, schtoz H e rta czim radscho pschija, dokelz w jele nocow zanoho d ru h o h o leh w a njebe m eta, dyzli tw je rd u zem ju pod h o ly m njebjom. Z n u trn e j dzaknej m o d litw u börzy w usny a w otuczi häkle, hdyz be hizo p o ld n jo nim o. Pscheczelna hospoza chcysche, zo by z najm jenscha hischcze jen n nöc p o la njeje w o stata. T o la H e rta so bojesche, zo m o h ta so nekak Pytnycz abo pscheradzicz, tuz wopuschczi w jeczor po 8 hodzinach hospodliw y born. Netko d rje wedzesche, zo budze skutk, kotryz chcysche w uwjescz, najskerje straschny, pschetoz be sebi w o tm y slita, do w o b y d len ja swojeje pschichodneje m aczerje hicz, zo by z najm jenscha jene sw ojejn dzesczow z a s d o stala. T ez ji njebesche njeznate, zo je to cyle n jem özna wec, do ranschoho sw ita n ja tarn döncz. T o la m aczern a luboscz ju m öcnje pohonjow asche, a p o sy ln jen a ze strow ym sp a ro m speschnje dale kroczesche, donz tez zbozownje a w p ra w y m czasu tarn be. T ö n te a hischcze dw aj d ru h e j d n a j w obhladow asche pschi közdej pschileznosczi born ; nekotre razy tez swojej dzesczi w n h la d a, to la jeno n a w ow cynej stro n je. W ow ka pak besche j a r a p o w jed a ta, a dokelz so zanoho stracha njenadzijesche, dow o li sköncznje dzesczomaj a sebi sam ej w jac sw obody. P o w jeczeri dzesche w ow ka k susodzinje n a b jesad u ; H e rta so n ad z ijo, zo w o tta m tak börzy so njew röczi, suny so z poslednicu do kheze a n am ak a tez dzesczi sam ej w o jstw je. N a p o h la d jeje lubuschkow d a zönskej telko duchowneje a czetneje m ocy, zo kaz la w in a swoje m tode tak w o n a sw ojej dzesczi h ra b n y, khw atajcy do sw ojoho ptaschcza zaw ali a do blizkoho lesa bezesche. Dzesczi cyle zaströzenej sebi njewerjeschtej wokacz, w o n a pak bezesche kaz bjez ro z o m a z n im a j po horach a po dokach, tak zo börzy w jac hacz jena m ila mjez n jej a w ow cynym dom om lezesche. M jez tym beschtej tez rubjenej dzesczi k sebi pschischtoj a poczeschtej straschnje schkreczecz a plakacz. H e rta pytasche jej spokojicz a jim a j n a wsche m özne w aschnjo spöznacz dacz, zo je jeju m acz. T o pak za d y n lohki nadaw k njebe, dokelz dzen so cyle hinascha bycz zdasche, hacz dzesczi sw oju m acz znajeschtej. S köncznje so nekak spokojischtej a tuz zdasche so, zo je najczezsche pschewinjene. H d y z bechu trochu w otpocznyli, podachu so p o m a lu zas n a pucz. B o zi jandzel jich wjedzesche. W o d n jo daloko njendzechu a z wjetscha so H e rta po nabocznych schczezkach dzerzesche; czim speschnischo pak khwatasche w nocy do predka. Z a w a li dzesczi do sw ojoho wulkoho ptaschcza a njesesche jej ze sw ojim aj sylnym aj rukom aj njew edzo, hdze m a zastacz. Z trebnym i pjenjezam i be ju H a n z a w o b sta ra ta a tak dzesche w o n a cyty m esac dotho, dönz njebe cyle d ru h u k ra jin u dosczahnyta (W estm oreland, pschez 5 0 m ili w o t swojeje dom izny zdalenu). N etko pak bechu jeje m ocy skoro pschetrjebane, jeje nozy, cyle bolacej, ju njechaschtej w ja c d ale njescz, a ji so zdasche, zo dleje tajke ziw jenjo wjescz njem öze. T ez njebesche w opraw d ze w jac trje b a, hischcze dale w o t dom izny hicz, zo by psched pscheradu sebi w esta b y ta ; tuz wobzam kny, zo chce mjez
189 186 tym so n a sluzbu pschistajicz. T ro c h u strachocziw a d la m aleju dzesczow woprascha so n a jenym d w o rje za hospozu. T u ta, pscheczelna m lo d a zona, zaw o la slyschawschi jeje pschenjo: T y slödka d o b ro ta! C yganka chce so pschistajicz, to to la swet slyschal njeje." J a zana cyganka n jejsy m ", w o tm o lw i strachocziw je H e rta, sym jeno w b o h a njezbozow na zona, kotraz je nuzo w an a, za so a tej dzesczi khleb zasluzicz." H dze dha je tw ö j m u z? " M ö j m uz je tak zle ze m n u zakhadzat, zo w jac pschi n im w u tra cz njem özach", w o tm o lw i H e rta : sym dolho schla a daloko, zo bych joho surow osczi czeknyla." W b o h a z o n a ", p r a ji sobuzeluje burow ka, tw ojej nozy stej cyle b o lace j; pöj ze sw ojim aj dzesczomaj za m n u do jstw y, chcn w am pschede wschem ueschto k jedzi dacz; a je-ti tebi w o p raw d ze n a tym lezane, dzeto a zeziw jenjo nam akacz, d ha mözesch w o B o zim m jenje p o la n a s w ostacz." S ch tö be wjeselschi hacz nascha njezbozow na p u cz o w ark a? Z w n tro b n dzakowasche so B o h u, zo je jn do tn to h o hospodliw oho d o m n a, kaz besche n u trn je zadaka, do katholskeje swöjby dow jedt. B ö rz y w otkry dobrocziw ej burow cy sw ojn w u tro b u a w u p o w jeda jej cykn sw ojn staw iznu, n jep ra ji pak swoje p ra w e m jeno. H luboko h n u ta n a d jeje z ru d n y m w osudom poskiczi jej burow ka sluzbu m lokarki, pschetoz, p ra ji w o n a, d h a mözesch ze sw ojim aj dzesczomaj najeukow e w obydleujo w obczahnycz. W em d rje, pschistaji, zo zm eja m i za zto a budza m i porokow acz, hdyz tu to m esto cyle cuzej zönskej born, to la zdzerzu cze z luboscze k Jezusej a M a r iji, a njecham cuzych ryczi kedzbu m ecz." T a k d h a be wec w uczinjena.. 5. Majwjetscha radoscz. H e rta S o m e rd a lo w a besche uetko w o m erje ziw a p o la sw ojoho now oho knjejstw a a chcysche z pilnosczu, sw eru a wuschiknosczu ji poskiczenu dow eru zaru n a cz. T si, schtyri leta so m inychu, ale z bez'atym czasom tez rosczesche a pschibjerasche jeje zadoscz za dzesczom, kotrez be swojej pscheczelnicy d o w e rila. T o la strach, zo m o h l jeje mandzelski ji dw e dru h ej z a s rubicz, uuzow asche ju, zo m jelczo w osto. J e je so tra K h a ta a H a n z a jeniczkej wedzeschtej w o jeje uetczischim pschebytku. P ren isch a pak be hizo psched uekotrym czasom, po n an o w ej sm jerczi, do klöschtra schla. H e rta to zhoni pschez sw oju pscheczelnicu H aiizu, kotraz d y s a d y s ji a Khacze pisasche. Netko pak be H e rta w jele m esacow bjez Powjesczow w o stala, dönz jej so tra K h a ta pisasche, zo je H a n za w u m rje la. F ra n c a a M a rk n be m acz d aw u o pschez sw ja tu kschczencu za dzesczi sw jateje katholskeje cyrkwje sczinicz d a la a pytasche, jej poboznje w o- czahnycz, schtoz so ji tez ra d z i. Z o pak jej n a zane w aschnjo nekajkom u strachej njeby w u sta jila, chcysche tö n w o p o r pschinjescz, zo tak dolho zdalena w o t swojeje dom izny w ostanje, dönz njeby M a rk a p re n je sw jate w o p ra w jen jo d o sta la b y la. N etko pak be tu te dzeczo häkle schescz let stare, a to la besche zedzenjo za najm jenschim dzesczom w m aczernej w u tro b je tak sylne, zo so ledm a nekak hischcze spokoji. Közde ra n jo a közdy w jeczor modlesche so z dzesczom aj w o w obroczenjo u a n o w e ; sam a pak njepschesta, dzewjeczdnowske poboznoscze dzerzecz, a jeje znutskowne ziw jeujo be skoro sta jn a m o d litw a wo tu te jeniczke, uajw jetsche kublo. T a jk a m o d litw a k to m u K njesej zenje njew uslyschana njew ostauje; tez tu d y skutkowasche B o z a h n ad a czische. J ö n u w o p y ta f a r a r ze sw ojim pscheczelom, kaz tez hewak druhdy, tu tö n dw ö r. C uzom u spodobasche so dow era
190 187 joho w o b y d lerjo w, a w ön jim powjedasche to a tam o, tez to, zo je z krajiny Suffolkskeje pschischol, hdzez je psched krötkim b u r n a wosebite waschnjo k spöznaezu p ra w e je w ery dospel. T ö n je p rje d y ", p ra ji cuzy duchow ny, Protestant a z najw jetschim i pschedsudam i pscheeziwo katholskej toĕrje n ap jeln jen y byl; a to la je so z katholskej zönskej wozenik. B ö h bĕsche jim a j hizo nekotre dzeezi w obradzik, kotrez Pak n a n najebaez sw oju pschisahu njechasche kscheziez daez a sköneznjc z m ocu m aezeri w za. W o t to h o ezasa be so wsche zohnow anjo z jo h o dom u zhnbito. P r a j a, zo je joho zona z najmködschim dzesezom so zatepika a joho d ru h ej dw e dzesezi stej so n a tajke p o ta jn e waschnjo zhubikoj, zo nie najm jenschu ezer za n im aj njejsu nam akaez m öhli. N a d tym so tö n muz ta t rndzesche, zo jom u wschön löscht k dzetu zandze. P o eykych dnach sydasche wo jftroje kaz zadw elnjo, ezitasche a pschec ezitasche, kajkezkuli knihi jo m u do rukow pschindzechu, jene zo by so rozpjerschit. J o h o m acz po zoninej sm jerezi pschiezeze k rtjom u, zo by joho hospodarstw o w jed la. Je n o h o b n ja, hdyz w o n a w kschinach a tyzkach m lodeje zony ryjesche, n am ak a knihu K rasnoseze M a r ije " w o t swj. A lfonsa z L ig n o ri. D okelz ezitaez njemözesche a so zw jeseli, zo snadz m a za s neschto noroe, d a knihu sw ojom u synej, kiz ju n ajp rjedy zabaw y d la pschehladowasche. P o neezim pak poeza so za to, schtoz be tarn pisane, t a t zajim aez, zo hischeze prjedy haez be do könca, wobzam kny, k blizschom n katholskom n meschnikej hiez a joho prosyez, zo by joho blize wo naboznistw je ro z w u ez il, kotrez m a tajke krasne w nezby. W nspech rnöze so zhudaez. Z a schescz rnesaeow bn R o b e rt katholik a to tak h o rliw y katholik, zo eylu w okolinu natw arjow asche." H e rta be ro zp raw je pschiposlnchala. Besche kaz w oprostnjena a njemözesche, b y rn je cheyla, zanoho slow a p ra jic z. F a r a r Pak, kotrornnz be w ona swoje podendzenja dow erika, zhuda jeje rnysle, a sam zadziw any n ad spodziw nyrn wjedzenjorn B ozirn, w oprascha so sw ojoho pscheezela, haez je jo m u tö n m uz znaty. O w h aj, p ra w je d e rje ", w o tm o lw i mĕsehnik, w ön reka S o m e rd a l a joho kublo lezi w m issiji, kotrnz m am ja w tu khw ilu zastaraez." H ereze so n im ale zeeny z radosezu. K njeni F o rb e s, jeje dobroeziw a hospoza, to pytnyw schi pschibeza hnydom ze schkleneu w ody. _ B o h n dzakow ano! B o h u dzakow ano!" bechu p renje slow a, kotrez w o n a w u p ra ji, a F o rb e s w o tm o lw i A m e n ". C uzy, n jem alo zadziw any n ad spodziw nyrn podaw korn, proschesche s a r a r ja w o w nsw etlenjo, a tö n z H erezinej dowolnosezu jom u tez wscho wozjewi. M a lo dnow pozdzischo po tu ty m w opyeze je w uley zw jeselena H e rta z a s n a puezu do sw ojeje d o m izny; za p o r dnow je ju dosezahnyla. Lohey kaz ptaezk skoezi w o n a z w oza, kotryz be ju z poslednjeje zelezniezneje ftacije do jeje wsy pschiwjezl. F r a n e a a M a rk u za ruku wjedzo stupi do sw ojoho d w o ra a p o d a so hnydom do jstw y. S t a r a S o rn e rd a lo w a ju hnydom sp ö zn a; m yslo pak, zo je to jeje duch, poeza tak zalostnje w olaez, zo wschitey rnnzsey eyloho d o m u h ro m a d u bezachu, zo bychu w o h la d a li a p o m h a li. M jez n im i be tez R o b e rt, kiz w uhladaw schi sw oju zonu k njej pschibĕza a w o lajo H e rta! H e rta!" a wscho zabywschi ju w objim ow asche a koschesche. N e tto jedyn d ru h o m u wotproschvwasche, a mözesch sebi m ysliez, zo so dospolnje w ujednachu. N a to H erta n anej a w ow ey dzesezi pschedstaji, kotrajz so njew uprajieze zwjeselischtaj. H dyz be p re n ja radosez zasyw idzenja trochu so z le h n y la, powjedasche H e rta, hdze je najm lödsche dzeezo donjeska a hnydom pschenjo w u p ra ji, zo chee jutse sam a do mestaezka po nje dojeez. N etto pak cheysche R o b ert ju psche-
191 188 khw atacz a pösla m jelczo dow ern o h o m nza, zo by synka a joho zastaraczerjow fern pschiwjedk. W o n w obeju tak n u trn je prosycz d a, zo w o n a j dziw ajo n a w obstojenja ra d y p rö stw u dopjelnischtaj, czim radscho, dokelz be tez zonje pschileznoscz d ata, za s jö n u sw oju dom iznu w ohladacz. R adoscz starscheju so njehodzi w opisacz. Z a jim a w e Pak be zhonicz, zo je zastaraczerka, kaz w o n a sam a p ra ji, zdaczo w o potajnosczi m ela, pschetoz w o n a p r a ji: H e rta, ja sym sebi pschec m y slila, zo je nasch m ach Z ank tw oje dzeczo a toho d la smy jo m u tez dzedowe m jeno d a li." T a k? " p ra ji S o m e rd a lo w a, kak mözesche sebi to m y slicz?" D okelz m enjach, zo tw öj h lö s schschu, hdyz ty njedaloko w okna nekotre slo w a p ra ji. M ö j m uz d rje hnydom w on bezesche, ale ja njew em, czohodla tak börzy pytacz Pschesta; ty sy so dyrb jak a derje skhowacz abo ja r a speschnje czeknycz. H dyz pozdzischo ^slyschach,^ zo sy so^ ty z h u b ila, d h a bech sebi cyle w esta, zo sy m i swoje dzeczo d o w e rila, a m enjach tez, zo m özu roiitu toho zhudacz. Dokelz Pak mözach jeno tukacz a westoscze njem ejach, zryczachm oj sebi z m o jim m uzom, zo chcemoj w o tej wecy mjelczecz, dönz so B o h u njebudze lubicz, ju n a sw etlo pschinjescz. P schityknjena cedlka d a n a m a j spöznacz, zo chcesch sw oje dzeczo derje w oczehnjene mecz, a to h o d la sm oj w ty m n a - stu p a n jn cziniloj, schtoz sm oj m o h lo j. A le, H e rta, pschec besche m i tak, kaz by rjekt, zo tu te dzeczo p o la m je n jew o stan je; najebacz to Pak sym je w o th la d a la z maczerskej lubosczu. Njemözesch sebi m yslicz, kak sm oj m öj D om asch a ja p lakalo j, hdyz schschachmoj, zo d y rb im o j so w o t sw ojoho J a n k a dzelicz. O pscheju sebi, zo by n am aj joho w o stajila." Chcem y pschichodnje p raw je husto so skhadzowacz", w otm olw i S o m e r d a lo w a, a w er m i, chcu so za to staracz, zo so w naschej sw öjbje zenje njezabudze, z kajkej lubosczu sy ty w bohe kurjo pschijala. M y slu sebi, tw oje netczische zaczuczo, zo dyrbisch w ot dzescza so dzelicz, je nekak podobne ta m - n o m u, kotrez do m ojeje dusche so ryjesche, hdyz dzeczatko n a tw oje wokno potozich. M y wschak chcemy so sta ra c z, zo so husczischo w o h la d a m y, a tak dzelenjo dolh o n je tra je." D zak u ju so z w u tro b u ", rjekny pscheczelnica, ty sy d o b ro c ziw a, ale tak to la zenje w jac njebudze, kaz je b y to ; dzeczo je dzel sam snoho ziw jenja, ale d y rb i to la cyle jenom u a sam om u pschiskuschecz." S o m e rd a lo w e w obroczenjo pschidobu w ja c hacz jenoho joho pscheczelow a znatych, pschetoz w ö n mejesche w ulki w liw n a swojich susodow. K atholscy w o b y d lerjo rozm nozachu so stajnje, a H e rta doziw i hischcze w ulke zbozo, zo w blizschej wsy D a w to n je katholsku missionsku staciju zalozichu. T a k besche tu ta zönska ze sw ojej duchow nej sylnosczu sredk w ru cy bozej k w obroczenju cyleje wokolnoscze. B echu d rje prenje stopy n a jeje ziw jenskim puczu polne czernjow a w östow, jeje pozdzische le ta pak dokonjachu so w e w obstajnej strowocze a czichim sw öjbnym zbozu; netto häkle rosczechu a zakczechu röze jeje pöccziwosczow, kotrez cylu w okolinu ze slödkej w ö n ju napjelnjow achu. Prawy pscheezel psched wölbu. H dyz czlowjek wschedne p o d endzenja wobkedzbuje, mohko so zdacz, hako bychu S e r b ja zanych pscheczelow njem eli. A le to m u tak njeje. Nehdyzkuli m am y jich w e wschech rözkach. W osebje hdyz so czas w ö lb o w blizi, m am y w D rezdzanach, Lipsku, h a j B a rlin je a H a m b u rk n za nasche derjemeczo sta ro - scziwych pscheczelow. W jele krasnych m il daloko k n am pschipuczuja a z dolhim i,
192 189 spröcnje zestajanym i ryczem i n a s pschepokazacz p y taja, kak ja r a nasche zbozo w ot toho w o tw isu je, zo jenoho z sich pschiwisnikow n a sejm w uzw olim y a kak ja ra bychu so za n a s p rö c o w a li. N je lu tu ja a m czasa a n i w udaw kow. H acz do d o m u pösczelu n a m tajcy staroscziw i pscheczelojo ludzi z w ö lbnym i cem auit, na kotrychz je m jeno jich k andidata hizo woczischczane. A le közdy hnydom spöznaje, zo su to naschi pscheczeljo jenoz ta t dolh o, hacz n a s trje b a ja. H dyz smy jim abo jich kandidatej k zapöstanstw ej d o pom hali, w otjedu zas a n a dopjelnjenjo slubjenjow zabudu. R jan y ch slow ow m a ja n a jp rje d y p o ln e zaki, b o fe l wedza, zo bychu bjez nascheje sobupom ocy pschi w ölbje pschehrali. T o h o d la czinja n am slubjenja, kotrez dopjelnicz njechadza a njem öza. W u k h w alu ja n am swoje zelhane zasady ( w ozbozace id eje"), zo bychu pschecziwo naschim w ötczincam a n a m w o t nich poruczenej stro n je a kandidatej n jed o w eru zbudzili. Z e lh a rn e su jich zasady, dokelz w ecy, kotrez w o n i d ru h d y psched w ö lb am i n a m khw ala, jic h zasady njejsu; te wschak su cyle Hinasche. H dy bychu z tym i zjaw nje psched n a s stu p ili, to wedza, zo bychmy so jich kaz wjelka zd alo w ali. Jich p ra w a a w e rn a zasada je rozscherjenjo p o w a l e r s t w a a n j e w e r y. N a swojich skutkach su w o n i p o to m spöznacz". T rje b a m y jeno n a nemski sejm kedzbowacz, za czo ry cza a hlosuja. Z o ta m njew erje polekuja a ju h a ja, möze közdy börzy spöznacz. S c h to Pak n am njew era d o b ro h o pschinjese, wo tym d rje je közdy rozsudzacy czlowjek jeneje m ysle, a wschedne now inki su zrudne swedki. Z jaw nischo dyzli p o la n a s khroboli so n jew era w e Francözskej, w o kotrejz naschi sw obodnom yslni khw ala, zo je n a wjerschku zdzelanoscze a hkadkich wasch njow abo civilisacije. J a sn je ta m közdy w idzi, schto njew era plodzi. N a j nowischi p lö d tajkeje bjezbözneje civilisacije je powjescz w o boharubjenstw je, kotrez so zandzeny tydzen w P a r iz u w cyrkwi sw jatoho M iklaw scha sta. L udzo czerjachu so ta m w klobukach do cyrkwje, herjekachu, spewachu a hw izdachu tam a hanjachu B o h a. Pschinjesechu p iw o a w ino a hotdow achu ta m w o- zrakstw u a w opilstw u a som it by to w u tro b u n je ra n ilo! zönske czerjachu pschi w o ltarja ch swoje tryski a z kletki mejesche njekhmanik b o h a h a n ja c u rycz. A wschomu to m u p s c h i h l a d o w a c h u policistojo! T a jk a je zdzelanoscz a civilisacija bjez B o h a. T a jk a je w jelekhw alena sw oboda m nohich n a sc h ich l i b e r a l o w, kotsiz chcedza czlowjeczi rozom n a d B o h a pozbehnycz; to je jich ideal, we swojich sczehwkach, za kotrym z zedza: z tym chcedza n a s wozbozicz! Njech so lischcza a lu b ja, zo chcyli za skönczenjo cyrkwinskeje zw ady hlosow acz kiz so n jeströ za cyrkej a boze sluzby k rozscherjenju swojich bjezböznych w uczbow wonjeczesczicz; czi naschi pscheczeljo bycz njem öza. J e n o czi su naschi derjem enjacy a najblizschi pscheczelojo, kiz su z naschoho n a ro d a a wjeselo a zru d o b u z n a m i dzela, a z n a m i nasch w ötcny kraj a serbski n a ro d lu b u ja. N aschi w erni pscheczeljo su naschi w ötczincy. J i m sm em y so bjez stracha dow ericz, dokelz su so stajnje za nasche lepsche s ta ra li a nekotryzkuli w o p o r za nasche zbozo pschinjesli. W o n i nasche w obstojnoscze n ajlepje zn a ja a w edza, schto je za n a s najspraw nische. H dyz n a m potajkim k o n s e r v a t i v - n o h o k an d id ata poruczeja, m a ja k to m u sw oju dospolnu pschiczinu. S chtöz trochu lepje za naschim i wobstojnosczemi p ohlada, snadno za tym pschindze. Njech to h o d la közdy k w ölbje w o p ra w n jen y pschi pschichodnych wölbach sw oju w inow atoscz czini a sw öj h lö s tö n kröcz (hdyz je w uzw olenjo za jenoho z centrum njem özne) za konservativnoho kandidata w oteda, kotryz je w poslednim
193 190 czisle K ath. P o so k a" poruczeny. R jeb u d z nichtö skupy n a tu hodzinku czasa. H d y by tu abo tarn nechtö k w ölbje njeschok, m ohko so stacz, zo by pschez naschu n je ro d u m uz za zapöstanca w uzw oleny byk, kotryz n a m pschecziwne a schködne n ah lad y zastupuje. r Dokelz je k. ryczerkubler R e ic h naschej stronje slubik, zo chce nasche sp raw n e z a d a n ja zastupow acz a wosebje za skönczenjo cyrkwinskeje zw ady hkosow acz, chcemy za njoho swöj hkös w otedacz. H dy bychm y d ru h o h o k andidata w o lili abo so w ölby zdzerzeli, m o h t snadno k an d id at dobycz, kiz njew erje polekuje, n a kotrejez pkody sm y horjeka spom nili. B o h u s ła w S p o ru š k. Z Luziey a Sakskeje. Z Wndyschina. K a n d id a t theologije, knjez F i l i p R e z a k z Belschec, je 8. oktobra statne w edom ostne a theologiske p ru h o w a n jo khw alobnje wobstak. Hako kralowski kom issar besche pschi prenischim pschitom ny knjez B o rn e m a n n, tajn y schulski radziczer z D rezdzan. Z Wudyschina. Psched dw em aj njedzelom aj w otpokozi w klöschtrje karm elitkow n a H radczinje w P ra z y jen a S e rb o w k a, knjezna Haschkec z H ornich S ulschec, sw oje sw jatoczne klöschtyrske sluby a 1 5. okt. mejesche kw as (dosta schlewjer). Z e skonku besche jej h ra b in a L azanska. J e je klöschtyrske m jeno je A n to n ija. K swjatocznosczi beschtaj tez jeje b ra tr a sotra pschijetoj. Z Wudyschina. W o t 1. oktobra jezdzi pöst z K am jenca do B udyschina w tym le czasu: z K am jenca w otjedze ra n o w 6 hodz., z P a n c z ic 7 hodz. 1 5 m in. a z P reczec 8 hodz. 20 m in. D o B udyschina pschijedze 9 hodz. 3 0 m in. Z B udyschina jezdzi, kaz w lecze popokdnju w 3 hodz. Z Dekan. L a z k o w s k a s e r b s k a B j e s a d a " je w e sw ojej poslednjej zhrom adziznje so z a n o w e w u z w o l e n j o k n j e z a R e ic h a n a d B etej p o la K am jenca n a uemski sejm w u p r a j i k a, a to h o d la n ad z ija m y zo, so budza katholscy S e r b ja nascheje stro n y za n jo h o hkosowacz. A njeje tez zaneje w iny, zo d y rb jeli z d o taln y m zapöskancom njespokojni bycz, hdyz je nasche s p r a w n e z a d a n j o d o p j e l n i k a za skönczenjo pruskoho k u ltu rk am p fa hkosowak. A ru n je ta k chce so te z p s c h ic h o d n je z a d z e r z e c z. T o h o d la w obkhow ajm y joho za swojoho zastupnika a zadzerzm y so po radze K atholskoho P öska! K az je k. Reich n am skowo dzerzak, tak w ostanm y tez m y jo m u sw erni! Nekotre praschenezka z kvaja do kraia. L uby P o so le, ty to la w jele po serbskim k raju khodzisch a neschtozkuli widzisch abo styschisch; tez sym cze pschec hako ro zom n o h o pscheczela naschoho lu d u znak, kiz m a swojich S e rb o w z w u tro b y lu b o a to la psched jo h o skabosczemi ab o w opacznosczem i w oczi njezandzela. J a bych to h o d la ra d y nekotre praschenja stajit, n a kotrez chcyk m i pak sam, pak pschez swojich czitarjow wotm okwicz. 1) T e b i je wescze znate, zo nasche najrjensche p o stro w jen jo B u d z khwa- leny J e z u s K h ry stu s" wschelako pschikrötscheja abo pschestw orjeja. T y tez wescze ru n je kaz ja wschelakich duchownych w uczerjow znajesch, kotsiz dzeczi stajnje n aw je d u ja, zo bychu p ra w je a cziscze postrow jake. R eschto pak ja pschenjechacz njem özu, zo tu a tarn postrow icz skyschu: B u d z khw aleny!" a niczo w jac. J a njew em, schto m am sebi pödla myslicz. S ch tö m a bycz khw aleny? G a ri-
194 191 baldi? abo schtö? B o ja d h a so tajcy, kotsiz takle n jero d n je p ostrow jeja, n ajswjeczischoho, najrjenschoho a najm öcnischoho m jena Jezusow oho? 2 ) D ru z y su hischcze d ale a su hizo naw ukli G u tn M o rg e n, G u tn A bend abo M a h lz e it p ra jic z w cyle katholskich wsach, blizko pschi poboznych mestnach. S u czi tez hischcze k a t h o l s c y a S e r b j a? 3 ) S y m tez w peknych katholskich dom ach w id zal, zo sebi muzscy czeladnicy p sch i p a c z e r ja c h k j e d z i w lo s y c z e s a j a (su-li z cyla z m yczom hotow i), holcy pak skoro zenje p ö d la njejsu, potajkim bjez paczeri so k blid u synu. N jebychu d h a ze zaspew anjom paczeri pol m in u ty woczaknycz m öhli, dönz so njejsu sczesali? A njem ohle dha tez holcy pschi paczerjach bycz? Z cyloho sweta. H lem sk a. Z o knjezerstwo t. r. wjerch B ism a rk zalozenjo srednjeje strony w obstojaceje z n acio n a llib e raln y ch a konservativnych sebi Pscheje, je z n o w a za s z listo m dopokazane, kotryz je B ism a rk pschedsydze konservativnoho to w arstw a nad R h ein o m p isal a w kotrym z w ön tajke zjenoczenjo zjaw nje pschipöznaw a. T ajk e zjenoczenjo by, kaz to wschitcy njew otw isni (nie jeno centrum ) w obkruczeja, n je z d o z o b y lo. Pschetoz za wschön n je p o rja d, wsche hubjenstw o w P ru sk ej a Nemskej z cyla m am y so z wjetscha dzakowacz n ac io n a llib e ra ln y m. C zi su n am wscho n a d rje b ili, schtoz m am y netto czerpjecz. C zi potajkim n a zane waschnjo z a s k m ocy pschincz n jed y rb ja. A dokelz w erny konservativny nihdy n a nihdy z n a c io n a llib e ra ln y m hicz n j e m ö z e, budze so Pokazacz, sch tö je w o p r a w d z e k o n s e r v a t i v n y, je li so tam n e zjenoczenjo n a ra jc h sta g u spyta. Z a skönczenjo kulturkam psa njeje P r u s k a w nowschim czasu cyle niczo czinita, netto je n a zjaw ne pschischko a pschipöznaw a tez B ism a rk o w y list N orddeutsche A llgem eine", zo S ch lö zer zane now e nam jety za w u jed n a n jo z katholskej cyrkw ju z B a r l i n a do R o m a sobu pschinjesl njeje. K ajka duchow na n u za w P ru sk ej tu a tarn je, spöznajesch z j e n o h o pschiklada: W H nezno- Poznanskej diöcesy je w osadow z 3 0 8,0 0 0 duschemi wosyroczenych a w o s a d o w z 1 9 0, d u s c h e m i z c y l a z a n o h o d u c h o w n o h o w j a c n i m a j a! Hdze d y rb ja to la tajkele zrudne w obstejenja wjescz? S ch tö pom h a, byrnje B ism a rk ze sw ojim m öcnym slow om z w onka m er a pokoj zdzerzak, hdyz p o d d an am sam snoho w ötcnoho k ra ja njem öze abo n je c h a m er a spokojenjo pschinjescz w najw aznischich a najswjeczischich naleznosczach? W u lk a now inka je z j e d n a n j o m je z N e m s k e j a F r a n c ö z s k e j! B ism a rk je ze zastupjerjom Francözskeje je d n a l a francözski m in in ister F e rr y je wuspech tu to h o jed n an ja w sejmje w ozjew jal p ra jic y, zo je B ism a rk ja r a pscheczelnje zm ysleny pschecziwo F rancözskej, kotraz m öze so n a dobre stuzby Nemskeje w Chinesiskej spuschczecz; za to Pak chce F rancözska Nemsku podpjeracz w egiptowskim praschenju. T e z chce B ism a rk z ty m F rancözsku dobycz za nemske kolonije w naw jeczornej A fricy (A n g ra P eq u en a, wjetscha dyzli cyla Nemska!). I t a k s k a. Kak n u zn a je b a m z e j n j e w o t w i s n o s c z w ot sw etnoho w jercha a potajkim joho sam sny cyrkwinski stat, je so z a s p ra w je jasnje pokazato. B am zow y zamysk, zo chce k h o ro w n ju za khorych n a kholeru zalozicz, je zadzewki ze stro n y italskoho knjezerstwa z h o n il, tak zo je bam z w obzam knyt, schpital za wschech khorych m jez ty m w e sw ojim hrodze L a te ra n je zalozicz. K a rd in alej, kiz chcysche mesczanske khorow nje w o p y tac z, su zastup zapow jeli, haczruniz be kard in al we wojerskim lazarecze cyle pscheczelnje pschrjaty byk.
195 m H d y by bam z sam khorych w opytacz pschischok, njem ohko so jo m u podobnje stacz?! M esto K a ta n iju je zatraschne njezbozo d o m ap y talo. S u r o w y w ichor, cyklon m jenow any, padze n a m esto, sp o w ala w jele khezow a p o h rjeb a pod n im i w obydlerjow. H acz b o te t su pjecza 3 2 m orw ych a n a ranjenych z rozpadankow w u ry li; n a 5 m ilio n o w frankow schkody je w ichor naczinik. K h o lera je w Jta lsk e j trochu popuschczika. W osebje w N e a p lu a tez druhdze su sebi najw jetschu khw albu zasluzili duchow ni, kotsiz njew ustaw ajcy w ot jenoho khoroho loza k d ru h o m u khw ataja, zo bychu khorych tröschtow ali a m rejacych z potajnosczem i nascheje swjateje w ery n a pucz do wecznoscze pschihotow ali. D a u s k a. W ulk o tn y a krasny h rö d C h ris tia n s b u rg je so w noch w o t oft. skoro cyky spatik. S e jm je so to h o d la w universitnej sali zhrom adzit. I r a u c ö z s K a. W o boharubjenskim w onjeczesczenju s. M iktaw schow eje cyrkwje w P a r iz u je hizo predku spom njene. T o su p!ody bjezböznoho knjezenja b o h ap rejerjo w a sich bohazabycziw ych zakonjow ; to la czi to prjedy dospotnje njespöznaja, dönz pow alerjo n a nich samych njepöndza. W o G g ip lo w sk u w adza so knjezerstw a; Jendzelska p y ta tu to n kraj cyle do swojeje m ocy dobycz, schtoz wezo d ru h e knjezerstw a dow olicz njechadza. W S u d a n j e je jendzelski general (S o rb ett m esto B e rb e r z a s dobyt, schtoz je w jac hacz je schtö woczakowat. W juznej A m e ric y su pow odzenja njesm ernu schkodu naczinike. Naležnosće naioho to warst wa. Sobustawy na lĕto 1884: kk Madlena Hermanowa ze Sernjan, 377. Korla Mišnař, piwarc w Zdźeri, 378. stud. Mikławs Žur w Prazy, 379. stud. Mikławš Jawork z Mitoeic, z Ralbic: Miklawš Błažik, Handrij Weolioh, Mikławš Frencl, Michał Pjeöka, Mikławš Zarjeńk, M. Kinkowa, z Konjec: Jakub Kral, Michal Sobustawy na lĕto 1883: kk Korla Mišnař w Zdźeri, z Ralbic: Handrij Weclich, Mikławš Frencl. Za cyrkej Wntroby Jĕznsoweje w Baconjn. Nawdaty kapital a dotal nahromadz'ena dań wučinještej 70,176 m. 39 p. K česći Božej a k spomoženju dušow su dale woprowali: N. z Rdžanta 2 m., N. N. 5 in., nahromadźene na Wenclec sćiznach w Bronju 11 m., njemjenowana z Khröscic 50 m., wot swöjby N. z Khröscanskeje wosady za spomoženjo dušow 12 m., słužowna z Radworja 1 m. 50 p., njemjenowana z Worklec 1 m., jena słužowna 3 m., njemjenowany z Budyšina k česdi W utr. Jĕz. 3 m. 50 p., ze slowami: Böb daj wĕčny wotpocink z Khröscanskeje wosady přez k. fararja Jakuba Wernera 75 m., Schönberner 1 m., wotkazanjo ze Sernjan 150 m., awstrijska w disle 17. kwitowana pjenježna papjera z kuponom 1. oktobra předata 346 m., w swojim dasu kwitowana a nĕtko ze zastatymi kuponami předata papjera Prag-Duxer Prioritäten z wotdahom stempla 304 m. 20 p. NB. Pjenježne papjery su z wjetša předate, čohoždla so dań wjaey njekwituje. Sköndne woblicenjo danje, wurunanjo mjez nominalnej a kursowej (woprawdźitej) pladiznu papjerow atd. wozjewi so při wotpołoženju zličbowanja. M. Hämik. H ro m ad ź e: 71,141 m. 59 p. Za cyrkwičku s. Jozefa w Hajnicach. D o ta l h r o m a d ź e : 8583 m. Dale je woprowat: r. 1 m. H rom adz'e: 8584 m. Zapłać Bob wšĕm dobroćerjaml Ezischcz S m o lerjec lnihiczischczernje «maczicznym domje w Budyschinje.
196 Wnbawany wot towarstwa S S. Cyrilla a Methodija w Sudyschinje. Eedaktor: Jakub Skala. t'islo novemlbra Łĕtnik 33. Dobre skowo za közdoho. H dy by p rjed y, psched tsicyczi, schtyrcyczi le ta m i nehdze w o h e n w u d y ri! a hodziny daloko hrö zbna czerw jenina widzecz byka: o kajke strözenjo, kajki strach, kajke w o b zaro w anjo by to wschudzom by!o! H odziny daloko bychu ludzo bezeli, zo bychu p o m h ali, je-li trje b a, abo to la staroscziw ym dom jacym m öhli P rajicz, kajke a kak wulke je njezbozo. N e tk o je to töjschto hinak. S trach ej a m nohim podobnym njezbozam su ludzo pschiwuknyli, tez m aja so mnozy, kotsiz w netto kam jentnych dom ach b y d la, m jenje bojecz. H dyz netto nehdze d ale w ohen w u d y ri a to n abo tam n y dom jacy dom o j pschindze, n im a wjac ta t nuzne, ledm a so b o p o m n i, zo rjeknje: W o n je w ohen tez, ale daloko." Z tym so spokoja. H inak Pak je, hdyz je tu te njezbozo b liz k o. T u we közdy, zo tez jo m u strach h ro z y, tu khw ata közdy, zo by njezbozo w ot s w o jo h o statoka w otw obroczil a p ra w je m a. N i c z o r j e n s c h e, hacz w o m e r j e w e s w o j i m n a n o w y m a d z e d o w h m s y d l i s c h c z u b y d l i c z a z c z e s c z u so z iw ic z. O, zo by to wschem m özno bylo a pschecy wostako! ^ S t r a c h Pak, podobny kaz tön, hdyz we wsy w susodstwje wohen w u dyri, je m jenje böle n a w s c h itk e n a s c h e s t a t o k i z a l o z e n y ; to h o d la manch winowatoscz, zo z czasom jo m u napscheczo stupam y. Njech potajkim n a m nichtö za zko n im a, hdyz jön khetrje jasnje m jenujem y. C zim böle ru n e, zrozem liw e slowo b o li abo ra n i, czim nuznische je, zo so p r a ji; pschetoz potajne, zakhowane khoroscze, kotrez czkowjek sebi w uznacz nochce, su najstraschnische, p o m a lu ale wescze zahubjace. ^ _ T u z p ra jim y ru n je w o n : P o n a s t u p j e n y m P u c z u m y S e r b j a h a k o r ö l n y l u d d a l e h ic z n j e s m e m y, hewak mjezy pschekroczimy, z kotrychz w jac wröczenja njeje. D y rb im y w m n ohim n astu p a n ju so z a s w r ö c z i c z k s e r b - skej j e d n o r o s c z i, p o n i z n o s c z i a s p o k o j n o s c z i! N ic, zo bych wscho now e chcyk tam acz, ne, neschtozkuli now e je ta t dobre a w uzitne, zo so k starom u
197 zenje w jac w röczicz njem özem y a njebudzem y. P r a j u pak, zo m nohe n o w o - t a r s t w a, kotrez so z wulkej w jesolosczu a zadoscziwosczu tez w o t S erb o w w ita ja, tak zo njem öza dokhw atacz je pschijecz, w krötkim czasu so hako j a r a s c h p a tn e w upokazaja, tak zo ludzo w e wschelakim n a stu p a n ju z a s n a stare pschindu. T ez nascht w ötcojo su h lo w u n a schiji nosyli a to z wjetscha m ndrischu a böte w otew rjenu, dyzli m y, jich wuskoczni potom nicy. T o h o d la n jeb u d u w ustacz stajnje w olacz: P rasc h ejm y so pschede wschem za tym, schto a kak su n a s c h t p r j e d o w n i c y c z i n i l i, P rjedy hacz so susodnych narodow prascham y, w o t kotrychz czasto liczkatu ale praschiw u schkorpiznu wozmjemy, dobre ströme jadro pak lezo w ostajim y. N a tajkim puczu je so w jele, w jele praschiw oho w aschnja do strow oho serbskoho lu d u dobylo, k o t r e z n j e j e s e r b s k e. N a tajke w aschnjo je serbski lu d poczal tam n e d o b r e m je n o z h u b j e c z, kotrez je hako pobozny, b ohabojazny, sp raw n y, spokojny, dzelaw y a zlu tn iw y lu d hacz d o ta l ze wschem p ra w o m m et N ekotrezkuli wopacznoscze hacz do now ischoho czasa mjez S e r b a m i a n i po m j e n j e znate njejsu bqte, kotrez netk B o h u zel niczo w jac zadne njejsu. Közda tajk a n o w a wopacznoscz d rje sam a za so nasch lud zniczicz njem öze, ale wsche hro m ad ze dzen a böte rozm nozene m öza jo m n sm jertn u khoroscz pschihotowacz, z kotrejez budze czezko jö n w udobycz. W tym n a stu p a n ju dze so cylom u ludej tak, kaz jen o tliw o m u czlowjekej. N ekotryzkuli njedziw a n a m ale schkody, drobne njep o rjadnoscze; tv la to so h ro m ad zi a h rom adzi, hacz ze wschoho wuroscze khoroscz, kiz pak sm jercz Pak to la nakazenjo a zestabjenjo za czas ziw jenja pschthotuje. T a k l o h c y, kaz schködna wec so p s c h iw o z m je, so z a w e s c z e n je p u s c h c z t! T o d y rb i közdy w uznacz, kiz swojtch lubych S e rb o w tak lubuje, zo p ö d la slepy njeje za jich staboscze. T o h o d la je lepje, so a n t n ie z a p a r a c z z tajkim i w ecam i, kotrez za S e rb o w njejsu a bycz njem öza. R a d bych tu na to abo tam ne z m jenom Pokazal, to la to pschec dobro njeczini. Z o pak bych sw ojim stow am nekajke wuschko b a t, za kotrez m ohle so tu te mysliczki zapschim nycz a z nich praktiski wuzitk sczahnycz, spom nju na le tu s c h e z n e. B ö h je n a m nasche p lo d y bohacze zo h n o w al a rja n e domkhowacz d a l. H dyz tez zita tak n jed aw aja, kaz smy sebi m yslili, d h a to la so leto hubjene njem öze m jenow acz. A to la skörzby njew oczichnu, stajnje mözesch slyschecz J o r z ic z n a hubjene czasy a nihdze n je c h a d o s a h o w a c z. Czoho to w in a? Z ita njeplacza, z hosp o d arstw a so njem öze tajki wuzitk sczahnycz, kaz hdy prjedy. W jele je n a tu ty m w o tm o lw jen ju. A le p r a ju czi: T e z n a sc h t w ö t c o j o su c z e z k e c z a s y m e l i, w jele czezsche, dyzli m özem y sebi netkle m yslicz, tehdom hdyz cuze wöjska jene po d ru h im po k ra ju czahachu a czesnosczeni w o b y d lerjo ze sw ojim skotom do lesow czekachu a to la su w oni wobstali a su swoje statoki sw ojim potom nikam zaw ostajili! K a k je to m ö z n o b y l o? W o tm o lw ju : D o k e lz su s w o j e c z a s y r o z e m i l i a w edzeli lutow acz, hdyz be trebne. M y smy z d o b r y m i l e t a m i so d a l i s k a z y c z a n a wudaw ki so zlozili, kotrez tehdy dzesaty njeje czul, kotrez pak netto do zasydlenoho b rjo h a d z e r y d r e j a. T ajk e njetrebne a pschezmerne w udaw ki d y rb ja zas pschestacz, dyrbim y w m n ohim n a stu p a n ju k staro d a w n ej p re n jo tn e j jednorosczi so w röczicz. B y rn je m öj h lö s d y rb ja l w ostacz h lö s w olacoho w e pusczinje, n jeb u d u to la pschestacz n ap o m in acz: P r e c z z t u t e j h o r d o s c z u, z tutym n jerozom nym p s c h e c z i n j e n j o m! Njech m a tone wschitko, schtoz reka pschez swöj schtant so njescz!" S m y a w ostanjem y rölnikojo, n ie zem jenjo. Z tam nym i njerozom nje wysokimi a drohotnym i d aram i pschi kwasach, kmötsistwach a scziznach,
198 195 pschi dotozanoschenju" a podobnych pschileznosczach d y rb i so hewak nekotryzkuli w ukraw icz. A wysche toho so z tajkim i w u p y tan y m i d a ra m i hast, polekuje a w uczi pycha, kotraz je njezbozo za cyly tm ro b! D o nekotrohozkuli bomu njeby tö n abo ta m n y kruch zenje pschischol, hdy bychu jö n ta m do toza" njepschinjesli. N jeje dha nihdze tö n zm uzity, rozom ny erb, kiz by tu zapoczatk c z in it, zo by tajka w opaczna m ö d a ", tajke njerozom ne w o- pschijeczo czescze" pschestalo? Hdze dha m a hewak tu te w ubehow anjo pschestacz, zo chce khudschi a nizschi pschec P orno w jetschom u, tu te n pak stajn je pschez tam noho bycz? Z n a ju wschelakich doscz wosobnych a ja r a bohatych lu d st, kotsiz ja r a zlu tn iw i bycz rozem ja, b y rn je wschoho doscz m eli. Z n a ju Pak tez nuzuczerpjacych, kotsiz njechadza nihdze zady w ostacz, hdzez reka, so pokazacz; wjele je jich hizo do kruchow " schko: njech druzy z toho w uknu! ^ H dyz m a reka w ody doscz, p o to m möze m tynk ze wschemi gankam i" mlecz a n jetrjeb a so w o knsk w ody bojecz, hdyz pak w hewak scherokim recznischczu jen e w uzka smuzka w ody czecze: potom d y rb i közdu krjepku w ody k wuzitkej bracz, zo m öze z najm jenscha jedyn kam jen dzetacz a w ono tez dze a w ön h la d a, a n i e p o d a r m o, kak w obstoji. Böh zakita swojich swernych Mzownikow. W schitko zam özu w e tym, kiz m je p o sy ln ja ", p ra ji sw jaty japoschtol. H aj zaw erno, czlowjek, w e kotrym z B o z a h n a d a skntkuje, btyschczi ze sw ojim i pöccziwosczemi, n a d kotrym iz so swet dziw a. T o je so tak p ra w je jasnje pokazato w e spodziw nej sw erje a horliw osczi meschnika J ö z e fa Lndw ika K o l m a r a w S tr a ß b u r g u, kiz b n pozdzischo biskop w M a in z u. T e h d o m w czasu srancözskeje revolucije besche S tr a ß b u r g hischcze francözski, a pschiwisnicy revolucije, kotsiz wosebje pschecziwo katholskej cyrkwi a jeje stuzow nikam zakhadzachu, bechu na hto w u tohole h o rliw o h o meschnika m yto to ter stajili. S ek era n a n jo h o besche hizo w ötsena! T o la luboscz k B o h u a njesm jertnym duscham so n jed a tak lohcy zatraschicz, a pscheznaturska d ow era n a B o h a a joho zakit czlowjeka k skutkam posylni, kotrez so njem özne zdadza. N ajebacz zatraschny strach, kiz jo m u hrozesche, khwatasche meschnik K o lm a r z jenoho b o m u do d ru h o h o, zo by mjelczo tu kschesczansku w uczbu dzerzat, ta m khorych w o p y to w a! a w o b staral, tu boze skuzby dzerzat, ta m spow jedz styschat. Kak be to m özno? K o lm a r khodzesche stajnje pschehotow any, Pak hako osficier, Pak hako wschedny w ojak, Pak hako dzetaczer: kajkazkuli d ra sta be jo m u w ita n a, jeno zo swoje sw jate pow otanjo dokonja. J o h o luboscz k n jesm jertnym duscham n jeda jo m u zanoho m era tez w osrjedz najhörschich strachow. T a k husto srjedza swojich pschesczeharjow a w obhonjerjow khodzesche, kotsiz n a drozy n a njoho takachu. H dyz ja tez khodzu w e böte sm jertnoho khlödka, njeb o ju so zlo h o ; pschetoz ty, o Knjeze, sy p o la m je." T o le so d ospotnje d o p jeln i n a d spodziw nym meschnikom. N ehdy be K o lm a r njedzelu n a jenes tu b i B o z u mschu sw jeczit; wyschnoscz to zhoni a p ö sta ta m swojich w obhonjerjow, zo bychu w jeczor joho p o p ad n y li. Hako osficier pschehotow any wuczekny meschnik jich ru k o m aj. Z tuto h o stracha tak zbozow nje pschetratoho now eje w utrobitoscze nabyw schi w o p y ta K o lm a r tu - sam u nöc hischcze schescz wschelakich khorych. T ajk ale zmuzitoscz! J ö n u be joho d ra sta joho skoro wo ziw jenjo pschinjesta. G e n e ra lo w u um form n wobleczeny khwatasche po straßburgskej htow nej drozy, zo by hako
199 196 w o jo w a r K hrystusow y czesnosczenym w eriw ym n a pom oc pschischol. Pschindze n a mesto, hdzez nekotre czrjödy w ojakow h ro m ad ze stojachu. C zi za d o th i czas zaneje m zdy w jacy d o stali njebechu. W schitcy w uhladaw schi K o lm a ra, kotrohoz m ejachu za g en erala M o re a u -a, cyle roznjem drjeni w olachu, zo d y rb i jim zastatu m zdu hnydom w uptaczicz, hewak joho zajato h o w otw jedu. T u zane rycze zdanliw oho g en erala niczo njepom hachu, dönz sköncznje d ru h i wyschschi, kotrohoz K o lm a r njeznajesche, pschistupi a w ojakam krucze w otrycza, zo so m ola. K o lm ar so khw atajcy w o tsali; pozdzischo pak so zenje w jac kaz general njedrasczesche: B udzcze m u d ri kaz h ad y." Kak dobrocziw je Pak B o z a p s c h e d w id z iw o s c z t a j k u s w e r u m y t u j e, dopokaza podaw k, hdzez zana czkowjecza kedzbnoscz nekajkoho stracha p y tala njebe. Nekajka zönska d a joho k sebi pow olacz, zo by ju w o b sta ra l, dokelz je straschnje khora. S w e d o m ity meschnik so dolho njekomdzesche, ale khwatasche do dom u, kiz be so jom u blize w o p isal, tö n kröcz hako wschedny w ojak pscheh o to w an y. N a hasy zetka joho p r o t e s t a n t s k l m esczan, kiz jo h o hnydom z m jenom m jenowasche a so dow ernje praschesche, hdze to la tak ja r a khw ata. K o lm a r, hdyz widzesche, zo je spöznaty, so dolho njekomdzesche a w uzna, zo je zo n a (tu m jenowasche w ön jeje m jeno) joho duchow ny tröscht pozadaka, dokelz je czezcy khora. T o la netk pscheradzi jo m u tö n te czesczomny m uz cyku njekniczom nu r a d u : ta zo n a njebe khora, ale be joho jeno pow olaka, zo by tam nych to ter d o stala, kotrez bechu n a joho h to w u stajene. W o jacy tarn hizo czakachu, kotsiz chcychu joho zajato h o w o tw je sc z.... P o b o zn y meschnik dzakowasche so B o h u a sw ojom u n ad o b n o m u w um ozerjej a w röczi so born. H dyz pak be K o lm a r tu d y tak w idzom ny zakit B o zi zhonit, pokroczowasche dale w sw jatej horliw osczi sebi m y sto : H dyz je B ö h ze m n u, schtö budze pschecziwo m i? H aczruniz be jenom u strachej wuczeknyl, hrozesche to la börzy zas nowy. Je n o h o d n ja dobyw achu so w ojacy z m ocu do dom u, w kotrym z sebi m yslachu, zo w ön je. C yle njeb o jaznje pschindze jim K o lm a r hako skuzownik zhoto w any ze swecu w ru cy napscheczo, a hdyz so joho praschachu, hacz so ta m meschnik K o lm a r njeje skhow al, w o tm o tw i cyle m e rn je : T o h o z czezka nam akacze!" K o lm a r hako sluzow nik jich po cylym dom je wokoto wodzesche, wscho w o n i pschepytachu a dyrbjachu sköncznje niczo njew ucziniw schi zas wotencz! D ru h i kröcz besche w ön hako wschedny dzelaczer pschehotow any w jenej khezi B o z u mschu d zerzat: tu za s pschindzechu w obhonjerjo. K rucze n a njo h o poh lad achu so praschejo, kajke rjem jeslo m a. T ö n kröcz w o tm o tw i meschnik tak, zo dyrbjachu sebi m yslicz, zo je m u rje r, joho ru cy Pak so jim ja r a mjehkej zdaschtej za tak czezke dzelo a to la jo m u dachu hicz. B ö h besche ze sw ojim sw ernym sluzownikom. N ehdy K o lm a ra ke khorom u pow olachu a n jep ra jach u jo m u pak ze zloho w o tp o h la d a n ja pak z njero d y niczo w o joho straschnej khorosczi: njezbozow ny be w o t skazenoho psa skusany a ze zatraschnej khorosczu netk sam nakazeny. P o b o zn y meschnik hnydom pschindze, nadendze tez khoroho m ernoho a pschihotow anoho. N a jp rje d y wscho derje dzesche. T u pschindzechu lekarjo a zadziw ani, zo K o lm ar tak cyle bjez stracha a bjez w osebiteje kedzbnoscze z tajkim khorym w obkhadzuje, schepnychu jo m u nekotre sto w a w e laczonskej ryczi, zo bychu jo h o n a wulki strach kedzbnoho sczinili. H dyz Pak khory to w uslyscha, zapschim ny joho n a dobo h ro zn a khoroscz ze wschej m ocu. K o lm a r, kiz pschecy hischcze do to h o pschischok njebe, w o kajku khoroscz so tu jedna, mejesche to za sylny nadpad zym nicy a czisny so we swojej w opor-
200 197 ititoej lubosczi z cykej m ocu sw ojoho czeka n a khoroho, zo by joho zm erow ak, schtoz Pak so jo m u häkle po dlejschim bedzenju radzi. H dyz joho potent blize pschepytowachu, njenam akachu d rje zane zran jen jo n a n im ; joho w obliczo Pak be z penn (jeschczom) sczekkoho cyle w om azane, schtoz w ulki strach wubudzesche. Kolm ar be so m jen u jcy tönsam y dzen tr u h a i a pschi ty m mjez woczi so reznyk. M a!a ra n a hischcze zazika njebe a be to h o d la z jedom zaw data. Z o bychu ziw jenjo tu to h o sw ernoho meschnika zdzerzeli, hnydom wscho spytachu, schtoz be m özno; z tym d rje joho psched hroznej khorosczu a westej smjerczu zakitachu, njem özachu pak to la sylnej hkowjacej khorosczi zadzewacz, kotraz joho sm jerczi cyle blizko pschiwjedze. T o la tez z tohole stracha w um ozi joho B ö h, zo by hischcze dale skutkowat k pschekrasnjenju K njezow oho m jena. Pozdzischo drasczesche so spodziw ny meschnik najradscho hako m lynk, dokelz ludzo pröschnom u m uzej, kiz czezki mech m uki jachlo njesesche, ra d lu b je daloko z pucza dzechu a tarn zanoho meschnika so njenadzachu, hdzez m lynka w idzachu. N jeje tole spodziw na sw era w p o w o k a n ju? N jeje tajki meschnik po w u tro b je Bozej dziw adto za jandzelow a czlow jekow? H dze nadendzesch mjez tam n p m i, kotsiz su njepscheczelojo B o h a, cyrkwje a jeje sluzownikow, tajkeje sw ery roe pow okanju? Z Luzicy a Sakskeje. Z ZLudpfchina. P schi w ölbje n a nemski sejm b u w tu d o m n y m w ölbnym wokrjesu kandidat konservativneje strony, knjez ryczerkubler R e i c h n a d B etej, z hkosam i w u z w o l e n y ; napscheczny lib e ra ln y kandidat pokroczneje stro n y, knjez fab rik an t W eigang, dosta w okoto hlosow. W B udyschinje sam ym dosta k. Reich 8 2 4, k. W eig ang pak hkosow. W Z ita w je bu B uddeberg (sw obodnom yslny) tez w o t katholskich w oleny, dokelz je krucze slubik, zo chce za skönczenjo k u ltu rk am p fa hkosowacz. T o la d y rb i so hischcze jö n u w uzw olecz mjez nim a L öbnerom (konservativnym kandidatom ). W L u b iju je F ä h r m ann (pokrocznik) w uzw oleny. Z Drezdzan. P r y n c F r i e d r i c h A u g u s t je wysoki portugisiski rja d dostak, kiz m a m jeno zjenoczeny rja d sw jatoho B enedikta z A viza a K hrystusowoho rja d u ". Zapöskanc P o rtu g alsk eje pschi kejzorow ym dw orje w B a rlin je, m a rq u is de P e n a fie l, je jö n sam do D re zd z an pschinjest, a dosta za to wulkokschiz sakskoho A lbrechtow oho rja d a. P r y n c F ried rich A ugust je so zas do S tr a ß b u r g a podak, zo by swoje studije d ale pokraczow ak. J o h o za s pschewodzesche m ajo r von der P lan itz. Z cykoho sweta. Memska. W ö lb n a b itw a je netko d o k o n jan a: J e je wuspecha netkle, hdyz to pisam y, d rje hischcze njew em y. S ch to z pak so skyschi, su czasopisy, kotrez su w otw isne w ot pruskoho knjezerstw a, khetrje woczichke. T o je znam jo za to, zo w ölby p o jich w o li w upanyke njejsu, a zo d rje p o za d an a sren ja stro n a, kotraz by w jetschinu dostaka, po pschenju knjezerstwa njeje z w ölbow wuschka. P is a ja to la netko tam ne czasopisy, zo wschak knjezerstwo zenje njeje chcyko centrm n podtköczicz abo jo m u schkodzicz. C en tru m najskerje z a s w starej m ocy do now oho sejm a zastupi. W K ölnje katholski zapöskanc R öckerat z pschecziwnikom do wuzscheje w ölby pschindze. Kak horce su bitw y tarn a sem byke, pow jedaja now iny. N ajb ö le su n acio n allib eraln i so njehanbicziw je zadzerzeli.
201 198 W K lafeldze p o la S ie g e n -a a w M ü h lh e im je nuzow achu w o n i ze sw ojim herjefonjorn, zo so w ö lb n a zhrom adzizna zam kny; swojich pschecziwnikow pow itachu z kam jenjem i, fijerni a rev o lv e ram i. Hischcze za zeleznicznym czahom, w kotrymz pschecziwniski kandidat wotjedze, z kam jenjem i m jetachu. T a k so lib e ra lism u s wschudze jenak pokazuje: w Belgiskej, Francözskej, Jendzelskej a netto tez w Nem skej: Hdzez njem öze knjezicz, tarn chce sebi z m o cu knjejstwo wunuczicz. D zelaczerjow, kotsiz po w o li swojich liberalnych knjezich njew uzw oleja, sczelu tuczi knjeza ze sluzby a z dzeka. (T o je krasna sw oboda!) Psched w ölbam i staj to h o d la zastupjerjaj podkopkow h ra b je H enckel-d onnersm arkow ych a S chaffgotschowych w ozjew iloj, zo dzelaczerjo, kotsiz w o t swojich liberalnych knjezich so puschcza, dokelz po jich w o li njejsu w o lili, w m jenow anych podkopkach d z e lo d o s t a n u. S p o m n je n a j h ra b i staj katholskej. P o d o b n e iy ran stw o tez Krefeldscy fabrikantojo pschecziwo sw ojim dzetaczerjam czinja. C zim böle d y rb i so tajkom u sp ra w n o m u z a rja d o w a n ju dzakowacz, kaz je spom njene podkopki katholskeju hrab jo w wobzamknychu. H o h e n z o l l e r s k i w je rc h je ze sw ojej m andzelskej zkoty kw as swjeczil. Z e wschech stro n o w so jim a j w u tro b n e zbozopschenja sczelechu. P schi cyrkwinskej sw jatocznosczi mejesche a rc y a b t M a u r u s W o lte r z benediktinskoho klöschtra E m a u sa w P r a z y swjedzensku rycz, biskop Hefele Pak cyrkwinske pozohnow anjo. T ez I I. M M. kejzor W ylem a kral A lb ert beschtaj pschitom naj. W jerch B ism a rk je z a s do B a r lin a pschijek, hdzez je s t a t n a r a d a zestupila. K az je p a t e, staj w tu tej radze tez dw aj biskopaj (E rm landski a F ulda-ski). Kajke po p ra w y m tu ta ra d a p o w o la n jo m a, njeje hischcze praw je znate, a d rje so jeje skutkowanjo tak börzy njezhoni, dokelz w u ra d zenja tajne w o stan u. N o w o m u nem skom u sejmej (rajch stag ej) hizo z a s rozpuschczenjo weschcza, jeli so wjerchej B ism arkej n jed y rb jal spodobacz. N jedzelu 1 9. oktobra je w e sw ojim hrodze S y b ille n o rt w Schlezyskej b r a u n s c h w e i g s k i w ö j w o d a W y l e m w sw ojej staro b je 7 8 let w u m rjel: posledni wjerch ze sp lah a W elfo w, w nemskej h isto riji doscz staw n o h o. W o rja n y a b o h aty kraj B r a u n s c h w e i g s k u so netto hizo ja r a w adza, a najradscho by jön P ru sk a w zala. P r a j a, zo B raunschw eigska je jeniczki kraj, kiz z a n o h o d o l h a n im a ; to h o d la sebi jön nekotryzkuli pscheje. P re n je praw o n a n jö n Pak n im a nichtö d ru h i hacz w ö j w o d a z K u m b e r l a n d a, Hannoverski krönprync. T ö n je tez hizo nemskim w jercham nastupjenjo sw ojoho knjezenja w Braunschw eigskej z listam i w ozjew il, w kotrychz lu b i, zo chce po zakonjach nemskoho kejzorstw a a po krajnej w ustaw je knjezicz. S c h to budze P ru sk a czinicz, njeje hischcze znate. Dokelz pak d y rb i w öjw oda K u m b erla n d pschede wschem H annoverskeje so w otrjec, p rjed y hacz möze w B raunschw eigskej knjezenjo nastupicz, su tu to m u w öjw odstw u m jez ty m knjezersku ra d u (R eg entschaftsrat) pschedstajili, kaz je to krajny zakon z leta hizo do predka postajit. P raschenjo w o herbstw o tu to h o kraja so d rje börzy po skönczenju krajnoho z a ro w a n ja w usudzi. Chcedza pjecza krajej joho sam ostatnoscz zdzerzecz a jom u kejzorskoho nam estnika (sta tth a lte ra ) stajicz. W ö jw o d u K u m b erla n d a pak najskerje njebudza pschipuschczicz chcycz. E xcellent W in d th o rst, sw erny pscheczel hannoverskeje kralowskeje sw öjby, je p o la w öjw ody K u m b e rla n d a w G m ünden p ola W in a pobyl. Z o lib e ra ln i zjenoczenjo rja n o h o k raja z P ru sk ej zadaja, so sam o w o t so rozem i. S c h to tez to t y m p ra w o p la c z i? ZLekgiska. Psched krötkim m ejachu tu d y w ölby za gmejnske ra d y. T u te w ölby njejsu za katholikow ta t schpatnje w upanyke, kaz so najprjedy zdasche.
202 1Ö9 We wulkich m estach d rje dobychu lib e ra ln i a njep o radzi so, sich z tamnischich twjerdziznow w u h n a c z : wosebje w B rü sselu a A ntw erpenje; n a k raju pak su katholikojo skoro wschudze dobyli a ja r a w jele gm ejnow swojich liberalnych pschedstojerjow w o tb y li. T u d y rb i so wuspech w ulkotny m jenow acz. Hischcze w Poslednjej hodzinje'zjenoczichu so lib e ra ln i, ra d ik a ln i republikanojo a socialistojo, tak zo katholscy w nekotrych wulkich mestach dobycz njem özachu. A to la katholscy lib e ra ln y m tez 11 hlownych m estow w udrechu; tez cyly flamski kraj je lib era ln y spschah w ottschasl. W schudzom ta rn, hdzez je now y schulski zakon hizo zaw jedzeny, su za katholskich pschedstojerjow b y li: jasny dopokaz za to, zo je tu tö n zakon d o b ry a gm ejnam w hödz, a zo so ludej spodoba. W M e c h e l n j e, kotrez katholskich zastupjerjow dosta, po w ölbje zatostne zbezki m stachu, tak zo dyrbjachu mesczanscy w ojacy m er czinicz. H aczru n iz potajkim w ölby n a zane waschnjo njejsu dopokazake, zo je lud poczak hinak m yslicz, hacz je to pschi poslednich wölbach za sejm pokazal, czinjachn to la lib e ra ln i w e swojich czasopisach tajku H arn, hakoz bychu katholscy cyle zbiczi b y li. N a to so kral L eopold n ab o ja. W o n powoka byw aw scheju m inistrow R o lin - a a B a r n k sebi a d a so tak zatraschicz, zo sköncznje w u- praji, zo chce lib era ln y m katholskeju m in istro w W oeste-a a J a k o b s -a w o p ro - wacz. M inisterpschedsyda M a lo u dosta w o t k ra la porucznoscz, zo by n a jeju mesto d ru h eju m inistrow powokak. M a lo u pow oka m in istro w do zhrom adzizny a w uradzi so z nim i, Potom so p o d a ke kralej a w otm okw i hako zm uzi katholik: M ajestoscz! schtyrcyczi let skuzu krajej a krönje, ale tajkeje hanby sebi njecham czinicz: tez ja w o tstu p ju!" N a to dosta m inister B eern aert p o ru cznoscz, zo by now y kabinet tw o rit, schtoz je so tez stako. D y rb i so ja ra w ob zarowacz, zo je kral Leopold I I. lib eraln y m zbezkarjam k w o li byk, pschetoz hdyz je jim jö n u z jich m ocy w usw obodzeny z a s Porst skiczit, budza börzy cykn ruku zadacz. H izo w o n i w okaja: tajka pokojczna wec turnt niczo njepom ha: P re c z ze wschemi katholskim i m in istra m i, precz z tu ty m sejm om, precz ze schulskim zakonjom! A ra n c o z sk a. W ö jn a w Chinesiskej straschnje w jele Pjenjez zada. Z n o w a zas je francözski financm inister 11 m ilio n o w za n ju pozadak. A to la tu ta w ö jn a am hischcze po p raw d ze pschipow jedzena njeje. W ö jn a je straschnje k ra w n a. F rancözojo zanych C hinesow jatych n jeb jeru, ale bjez sm ilnoscze köncuja, dokelz pjecza C hinesojo tez tak czinja! U «s K a. T u d y z a s z n o w a nihilistojo kedzbnoscz w ubudzeja. W P e tro - hrodze su w öndy w ulki p ro c e s skönczili, kiz hacz do sköncow anja kejzora A lexandra (1 3. m erca ) dosaha. N iczo Weste njeje knjezerstwo w o- zjewicz dako. J e n o to je so zhoniko, zo je 8 w osobow (m jez n im i dw e holcy) k sm jerczi wotsudzenych a najskerje hizo w otpraw jenych. Z n o w a je so p o liciji radziko, w P e tro h ro d z e nekotrych straschnych n ih ilisto w zajecz. W K ijew je a M oskw je su studentojo zbezki zapoczeli, kotrez pak buchu w o t Kosakow lohcy podtköczene. W M oskw je je zatraschny w ohen 7 6 pschekupskich klamow a m agazinow zniczik. S chkoda je njesm erna. Wschelezizny. * ( W e r n a l u b o s c z k b liz s c h o m u.) M kody student dzesche w zymje z m esta dom oj. D u c y po puczu tut w ot hkodu pschewzaty a p any. W ö n be zawescze zmjerznyk, to la dzekaczer, kiz po tym puczn dzesche, joho nadendze,
203 2 0 0 zbehny a jo m u pom hasche, dönz z a s k sebi njepschindze. S tu d e n t, zas cyle posylnjeny, chcysche dzelaczerjej Pjenjez do r u f t stköczicz to n Pak fforo rozhnew any dzesche: S c h to? pjenjezy chcecze m i dacz za sluzbu, kotruz je közdy kschesczan sw ojom u blizschomu K hrystusa d la w in o jty? " a niczo njebjerjesche. S tu d e n t chcysche netto z najm jeüscha m jeno toho zhonicz, kiz be jo m u ziwjenjo zdzerzat, to la dobry m uz rjefny z krotka: W escze d h a w y m jeno mifoscziwoho S a m a rita n a w sw jatym pism je?" a jom u ruku dawschi so w otsali. * S u symjeschka, kotrez sw oju s f h a d z i w o s c z w jele let dotho wobkhow a ja : n a suchim pesku a n a holej skale lezo w oczakuja d zm sw ojoho horjestacza. H o ji-li czopty deschcz a w oziw jace stonco, zestaw a n ad o b o z i w j e n j o z m orw ych rozpadankow. T a f je tez z c z io w je f o m. N ekotra w uczba, nefotry pschiftad je zaschczepjeny do naschoho pom jatka, faz zornjeschfo do ro te wosyte. C zasto sm y hako dzeczi, hako m todzencow je sfowo slyscheli: S chtoz ze sylzami syje, to n z radosczu znjeje", ro zem ili je njejsm y. A le pschindu dny a dom a- p y ta n ja, hdzez n a s tute skowo troschtuje a je n a m z k o t w i c u, kotraz w obara, zo n a s zm ohi zakhadzacoho m o rja njepozrjeja. Naležnosće našoho towařstwa. Sobustawy na lĕto 1884: kk z Wotrowa: Miohał Lusčanski, Hana Lebzyna, Miehal Wjenk, Jakub Dz'islawk, z Nowodwora: Jakub Šołta, Jakub Dźisławk, 394. Hana Šołeina z Kaneo, 395. Michał Mĕtk z Kašec, 396. gymnasiast Jakub Nowak z Prahi, 397. Marija v Sohützowa z Eiesy, 398. Marija Delanowa z W ĕteńcy, z Paneic: Jurij Šwejda, Mikławš Horjeńk, 401. P ĕtr Rjeda ze Swinarnje, 402. Jakub Bjarš z Pĕskec, 403. Jakub Bĕtka z Nowoslie, 404. Jakub Kilan z Koslowa, z Khrösdic: Hana Skalina, Miehal Nowotny, 407.v 408. z Kozaric: P ĕtr Bĕtka, Hana Wencleo, 409. M. B. z Wudworja, 410. Michał Šdcka z Noweje Wjeski. Sobustawy na lĕto 1883: kk gymnasiast Jakub Nowak z Prahi, 558. Jakub Bĕtka z Nowoslic, 559. M. Kudźela ze Smjeekee. Dobrowölny dar za towařstwo: Marija Sohützowa z Riesy 2 m. Za cyrkej Wutroby Jĕzusoweje w Baćonju. Nawdaty kapital a dotal nahromadźena dań wučinještej 71,141 m. 59 p. K česći Božej a k spomoženju dušow su dale woprowali: z Radwofskeje wosady ze słowami: Swjata Wutroba Jĕzusowa, smil so nad nami 3 m., J. Z. z Balbie 15 m., M. K. z Balbie 1 m., khuda dźĕłaćeřka z Hajnie 70 p., z mesöanskeje wosady k česdi Wutroby vjezusoweje 6 m., z Ralbioanskeje wosady 3 m., z Rözanta 1 m., njeboh M. Š. ze Šunowa 3 m., njemjenowany z Delnjeje Kiny 2 m., njemjenowana z Caseo 1 m., tohorunja z Jaseńey 50 p., tohorunja z Hory 3 m., tohorunja z Nuknicy 3 m., njemjenowany (přez k. kapl. Soltu) 20 m., swöjba z Kozaric 5 m., z Wudworja 50 p., z Noweje Wjeski 2 m., Schönberner 1 m. H ro m ad ź e: 71,212 m. 29 p. Za cyrkwičku s. Joseefa w Hajnicach. Dotal hromadźe: 8584m. Dale su woprowali: z Ralbioanskeje wosady 1 m., L. dz'ak swjatomu Jözefej 1 m. Hromadźe: 8586 m. Zapłać Böh wšĕm dobroćerjaml Boze martry, kotrez w e czm ow ym bjez wschoho zasw eczenja, bjez wscheje pschipraw y same w ot so swecza, z a n o h o p l o m j e n j a n im a ja, to h o d la tez zanoho stracha k zap a le n ju n je d a w a ja, prjedy wschoho t r ö s c h t n e z a k h o r y c h, kotsiz w noch spacz njem öza, m a w ptacziznje w o t 2 m. 50 p. hacz do 15 m. n a pschedań M M a w s c h S c h E a w e W o t r o w je. Czischcz S m o le r je c knihiczischczerilje w maczicznym bomje w Budyschinje.
204 ^ «b o w p c a f o V v ' Wudawany wot towarstwa S S. L yrilla a M ethodija w Ludyschinje. Eedaktor: Jakub Skala. Ćisło novemlbra Ł e tn ik 22. P. Franc Doucha Z e zrudnej w u tro b u d y rb ju tez naschom u lu b o m u P o so le j w ozjewicz a z nim cykom u serbskomu ludej, zo m am y z a s jenoho d o b ro h o pscheczela S e rb o w mjenje n a swecze. P ö n d z e lu 3. n o v em b ra p o p o td n ju w u m rje w P r a z y w khorow ni m ilo - scziwych b ra tro w wysokodostojny knjez F r a n c D oucha po dokonjanym 7 4. lecze swojoho spröcniw oho ziw jenja. W o n b u w lecze h a p ry la n a meschnika wuswjeczeny a hnydom P otom do P e tro v ic -O b d e n ic za k aplan a pöstany. T u pschiwda so jo m u pschez pschewulke n a p in a n jo m ocow tajk a schijaca boloscz, zo so hizo w l khory do P r a h i w röczi a dyrbjesche so wschoho predarskoho skutkowanja n a czas ziw jen ja w zdacz. W tychle czezkich wobstojnosczach n asta we n im mysliczka, zo chce d ro h n spisaczelsku nastupicz. H dyz jo m u m özno njebe ze ziw ym stow om za zbozo sw ojoho lu d u skutkowacz, chcysche z p j e r o m swoje mysliczki rozscherjecz, a h aczruniz so khore czelo doscz napscheczo to m u zaperasche, pschewiny to la joho sylny duch a njesm erna luboscz k sw ojom u n a - rodej wschitke pschecziwnoscze. D lejschi czas p o b u D o u cha potom hischcze za dom jacoho k ap lan a p o la h ra b je K a rla P a c h ty. T o la w l , po sm jerczi hrabje a tez joho mandzelskeje, w u z w o li sebi D o u cha swoje bydlo w m in o ritskim klöschtrje p o la swj. J a k u b a w P ra z y, hdzez tez hacz do swojeje smjercze zwosta. T u w stary m klöschtrje je w ön z njew ustaw acej pilnosczu d zelal a so pröcow a! za sw öj czeski n a ro d. C yte jo h o dzela d rje so tu le w opisow acz njehodza. T o l a m özem y sebi m yslic^, schto a kelko je w ö n skutkowal, hdyz tu n a nekotre m yta spom nim y, kiz su so jo m u dostake. W l b u knjez D o ucha za sobustaw a kralowskoho Czeskoho to w a rstw a wedomosczow w uzw oleny. W l b u w ön w uznam jenjeny z czestnym titu lo m arcybiskopskoho n o ta ra. T o w a rs tw o S v a to b o r " pom jenow a joho l po joho wulkich zaskuzbach w o czesku lite ra tu ru za sobuskutkowacoho
205 m a wumjekska B jesad a za sw ojoho czestnoho sobustaw a. T o h o ru n ja pom jenowaschtej joho tow arstw je Prazskich a Pisekskich w uczerjow za czestnoho sobustaw a, hako m yto joho wulkeje dzetawoscze n a p o lu paedagogiki atd. atd. Psched 1 0 le tam i podendze joho hischcze d ru h e njezbozo, sczehwk joho w jele p isan ja, zo do p raw eje ru ft s p in k (S ch reib k ram p f) dosta. T ez to naschoho D ouchu hischcze njepschew iny: wuknjesche z lewej ru k n pisacz a z tej tez Pisasche p iln je hacz do swojeje smjercze. N jeb o h i D oucha be Pak tez w osebje lu b o w a r naschoho serbskoho n a ro d a, j o m u n im am y so nie m ako dzakowacz, zo sm y p o la Czechow tak znaczi. T ak je w ö n m jez d ru h im töjschto serbskich b asn i do czeskeje recze pschetozik a to hornjoluziske: neschto narodnych pesni, P o to m basnje w o t Z e jle rja, J a n a W jele, M. H örnika, J a n a Czesle, I. B uka, M. B jedricha, M. C yza, I. K a p le rja, K. B. P fu l-a, I. S k a le ; a delnjoluziske w ot F. B a lc a r a, P. B ro n isch a, I. B. Nyczki, R. R ocha. Z tychle nasp o m n jen jo w d rje zawescze közdy sp öznaje, kajki nadobny w ötczinc a slow jan be nasch njebohi D oucha. P schi wschem tym pak be joho ziw jenjo jed n o re a cziche tarn w klöschtyrskej cali. P o zb eh o w acy a h n u jacy be jo h o pohrjeb, kotryz so schtwörtk 6. novem bra w otbu. W opisacz d rje jö n maliczkoscze ru m a d la tu le njem özem y, ale n a to jene dyrbim y hischcze spom nicz, zo besche m jenujcy p o la joho pohrjeb a tez nasche S e rb stw o zastupjene a m jez wulkej m n o h o tu w encow, kotrez bechu ze wschech stronow doschle, nam aka so tez krasny kaw rjencow y w enc z trik o lo ru (z tsjom i b a n ta m i w serbskich barbach), n a kotruz be ze zto ty m i pism ikam i krasnje wuczischczane: Swojemu swĕrnemu předelej želacy a dźakni Łužiscy Serbowje! D o ucha Bit p o h rjeb any n a pohrjebnischczo czeskich w ötczincow, m jenujcy n a V yschehrad. R ecz pschi joho ro w je, kotruz mejesche jo h o pohrjebacy kanonikus, poczahow asche so n a slow a S ir a c h a : J o h o w opom njeczo njezandze, a joho ro w budze w o slaw jen y ", a skönczi so z h n u jacy m dzakprajen jo m : W m jenje czeskoho lu d u, za kotryz sy telko dzekat a kotryz sy tak ja r a lu b o w a l, w u p ra ja m tebi tu pschi w oczinjenym ro w je n ajw utrobnischi dzak. W o tp o czuj w e m erje n a stronje njesm jertnoho Benescha Tkebizskeho a Jablo n sk eh o." B ö h d a j jo m u weczny w otpoczink a zapkacz jo m u wschitku joho luboscz a p rö c o w an jo za n a s S e rb o w z njebjeskim m ytom. R. i. p. Sydom swjatoscjow abo sakramentow w khlödku wschednoho ziwjenja. VI. Meschmska swjeczizna. S m y w e behu zandzenych let czasto doscz swedkojo b y li swjatocznosczow, kotrez so we w osadach w otbyw achu, hdyz w njej now osw jeczeny meschnik preni kröcz B o h u w o p o r B ozeje msche pschinjese. C yrkej a kw asny born be w u- pyscheny, hakoz by n a pschikhad k rala pschihotow any byl. P r a w je tak. J e dzen radoscze za s t a r s c h e j u, zo syn, kotryz je nehdy z jeju zohnow anjom posylnjeny so n a schule p o d al, zo by so n a swoje Po-
206 203 wokanjo pschihotow al, so netko hako m e s c h n ik w röczi a j e j u zohnow anjo ze s w o jim meschniskim jim a j pkaczi; je dzen radoscze za wschech p s c h e c z e lo w, kotsiz su m lo d o h o studentu z d o b ry m i pscheczemi a m o d litw a m i pschewodzeli, hdyz w idza, zo je to tajki pköd pschinjeslo a zo je we m kodym meschniku c y te pscheczelstwo czesczene; je dzen radoscze za w j e s, za w o s a d u, z kotrejez schtom w ukhadza, p o w o lan y, zo njebjeske p lo d y pschinjese. Z m lo d y m meschnikom je kaz spom ozny kuzok do wsy pschiczahnyl, z kotrohoz nadobne zohnow anjo za wschech w ukhadza. Z dziw om njeje, zo so wschitko wokoko n jo h o chschczi, joho w ita, jo m u zbozo Pscheje a z czesczownosczu joho pschewodza do dom u B ozoho. J e t t so nehdze dziw stanje, n. psch. zo khory n a spodziw ne w aschnjo w o t- khorje, zendze so wschön lu d, pobozny a njepobozny, h lad ajo, schto so to njeczini. N a j w j e t s c h i dziw, kiz m öze so n a swecze stacz, je s w j e c z e n j o meschnika; tu w u liw a D uch sw jaty polnoscz swojich h n ad o w a skutkuje dziw n ad dziw, zo by staboho m kodzenca k skuzbam B ozim, k srjedziczerstw ej m jez B o h o m a czlow jekam i pschihotowak. Z e wschem p ra w o m czischczi so to h o d la lu d wokolo m lodoho meschnika dzescza dziwow Bozich a prosy wo joho pozohnow anjo. R ozem i wschak so derje, zo m nozy starschi sebi pscheja, zo by jich syn z meschnikom byk. J a r a w o p a c z n a wec Pak by b y la, hdy bychu jich k to m u naryczecz, abo trje b a j pohonjecz chcyli. T o m öze zru d n e sczehwki pschinjescz za meschnika, za w osadu, za cyly l u d? B ö h w u z w o l a sebi swojich meschnikow s a m po sw ojej m udrej radze a w o b rö n i jich ze swojej m ocu. S chtoz l u d n a stu p a, m a w ö n Po B ozej w o li t s o j u w inow atoscz pschecziwo sw ojim meschnikam : 1. Pschede wschem m a so k B o h u h o rliw je za to m o d l ic z, zo w ön horliw ych, khmanych a dostojnych meschnikow do swojeje w inicy, do jich w osadow sczele. S w j a t a cyrkej n ato zu je l u d k d o p jeln jen ju tuteje w inow atoscze z tym, zo swjeczomnych psched swjecziznu m o d litw a m w osady z kletki porucza, zo so meschniska swjeczizna, h odzi-li so, w e su ch ich d n a c h w udzela, kotrez su po jeje zamyslach k to m u postajene, zo B o h a z m odlenjom a posczenjom w o dobrych meschnikow prosym y. 2. S ch to z s ta rs c h ic h n a s tu p a, n je d y rb ja swojich synow p s c h e c z iw o w o li pschesczehacz, zo bychu do m eschnistwa so czischczeli, za kotrez so pow o la n i njeczuja. Hdzez pak je syn w o b d a r j e n o h o ducha a sw oju w o lu za meschniskej sluzbu w ozjew ja, d y r b i t a j starschej czinicz, schtoz w jeju mocach je, zo so zadoscz syna d o p j e l n i, pscheczelojo a w osadni Pak m a ja mkodzenca po möznosczi podpjeracz. 3. K atholski lud m a swojich meschnikow czesczowacz a za wuzwolenych a zalbow anych Bozich mecz. * * * P r a w y m e sch n ik je za w osadu njesm ernje w jele w azny. P schetoz w ön je kaz s t r o w a s tu d z e n a w l ö z n a p a s t w a, hdzez schedziwc a m todzenc, khudy * Töjschto druhdy tez njetrebneje hary so zeczeri, hdyz tu a tarn studentka wuskoczi". Hanba o njelubozne wobreczenjo wuliwa so na njoho, na joho starschejn! Spom öze to schto? Mözetaj starschej neschto psche to, schtoz syn czini, a nima tutön prawo, zo po swojej woli sebi druhe czestne powolanjo wuzwoli, hdyz k meschnistwn khmany so njeczuje? Wem drje, zo mnohich boli, hdyz widza, zo su Po swojim zdaczu podarmo nekoho podpjerali. Tola, schto je mkodzencej pomhane, czischczi-li so do meschnistwa, kotrohoz bremjo joho k zemi podüöczi, schto lndej, hdyz ma meschnikow, kiz we swojim powokanjn so njezbozowni czuja a jenoz mesto najatych wnpjelnja?
207 204 a b o h aty t r ö s c h t a n am ak a a w j e d z e n j a a s p o m o z e n j a. T o, n a czimz so w erny meschnik spöznaw a, je n jetajen a luboscz ke K h r y s t u s e j, synej Bozom u, a k dow erjenej w o s a d z e, w kotrejz staw y p o tajn o h o czela K hrystusow oho widzi. Njech Pak w osady jenoz luboscz meschnikow k w o sad am n jeza d aja, ale tez za ty m so p rö cuja, zo sw ojim meschnikam wsche njetrjebaw sche r u d z e n j o zalutuja. Z o m a kschesczanski lu d B o h a w o dobrych m eschnikow prosycz, sczehuje hizo z toho, zo sebi sw jata cyrkej tajke m o d litw y w o t swojich w eriw ych wosebje w su ch tch d n a c h p s c h e je, hdyz so n ajb ö le sw jate swjeczizny w udzeleja. Skoro chce so m i zdacz, zo za to h is c h c z e d o s c z n j e c z i n i m y. C h cem y -li hödnych, dostojnych meschnikow do swojich w osadow mecz, d y rb im y w o to p iln je prosycz, pschetoz schtöz prosy, d o stan je". W o b e m a j, meschnikej a wosadze, budze najspomoznische, hdyz czasto n a slowo sw j. J a k u b a so d o p o m n ita j: M o d lc z e so j e d y n z a d r u h o h o, zo b y s c h c z e z b ö z n i b y l i " meschnik za swöj lud, lu d za swojich meschnikow! Wo wschelakich weeach, wosebje wo kermuschach. T o w ozu wschem w o te b je ra rja m do czasa prajicz, zo budze^ so jim letuscha protyka K r a j a u " w u b jern je spodobacz. W j e d r o budze wschem p raw e, smy dze tarn stöncznych a deschczikowych d n jo w d o h ro m ad y n im a le schtyri sta naweschczili, ta t zo zmejesch wscho n a w ubjerk a trjebasch jeno n a hozdzik pom asnycz a do K ra ja n a pohladacz a hnydom zmejesch, schtoz Pytasch, to reka w K ra ja n u ; hacz budze ru n je w onka tez tajke w jedro, schtö chcyk to hizo do czasa wedzecz, a to sebi tez nichtö rozom ny a n i w o t re d ak to ra K ra ja n a zadacz njemoze. J e n o to sm em y z jo h o dow olnosczu hizo w K atholskim P o so le " za Weste pscheradzicz, zo budze po joho w jac hacz dw acycziletnych wobkedzbowanjach a spröcnych studijach k letu wokoko p ato rz icy skoro böle zym a, dyzli tydzen do znjow. T ak le wschak so wo w jedrje rjen je reczi, hdyz hischcze skoro n a swjatoho M e rc z in a slöuczko do m ojeje jstwiczki sweczi a m je w o h rje w a kaz n a sw jatoho J a n a, ale hdyz je n a pschiklad wo znje schtyri njedzele za sobu m okro, potom wschak so njedziw am, zo so nekom uzkuli sczerpnoscz pschitorhnje. A le, ale skoro so tiu ta w p je ru sta ji a le so pschi ty m n a B o h a hreschicz, kiz zas wscho k d o b ro m u wjedze, to je zalostnje hroznje, to je su ro w y hrech. T o Pak so bohuzel tez p o la hewak dobrych lu d zi stanje. N j e j e - l i w j e d r o c y le po n a s c h e j m y s l i, d h a m j e r z a n j a a w o b o z n o s c z e z a n o h o k ö n c a n je je. H dy bychu to la tajcy ludzo w opom nicz chcyli, kak husto je n u z a a h tö d nehdy a to njeje hischcze tos dokho naschich w ötcow d o m a p y ta ta, a hdze d h a sm y m y schto podobne sp y ta li, kaz sydom letna a N apoleonske w öjny bechu, hdyz be nascha r ja n a L uzica ta t zapusczena, zo so p o lo puczej runasche a w jac widzecz njebe, hdze je nehdy p lu h khodzil? A schto su ludzo tehdom sp y tali, hdyz dyrbjachu w noch a w o d n jo w e strasche psched njepscheczelom bycz, hdyz be led m a posledni w ojak z poslencu w o n a hizo z a s d ru h i z khezu do d o m u stupasche? H dyz dyrbjachu sebi poslednju p o k ru tu khleba n a hembjerkach w brözni khowacz, njechachu-li h lo d u w u m rjecz? N jejsu nasche czasy p o rn jo tam n y m zkote? T o la schto wscho p o m h a, nekotry czkowjek je kaz sebi a d ru h im k m jerz an ju n a zem i a tajkom u doreczecz chcycz, to mohk nasch jedyn sam so rozm jerzacz a to trje b a njeje to h o d la pöjm y radscho n a k e r m u s c h u, budze ta t skoro p oslednja, duz d y rb im y so k to m u mecz.
208 205 Nekotsi chcedza kermusche zahnacz. J a jim zakazacz njem özu, ale ra d z il jim to tez njebych. Njech sebi d ru zy w o ty m hinak m ysla, to je jim borootene, njech so d ru zy w o tym hinak w u p ra ja, to jim za zlo n im am, ale p o to m smem sebi tez ja dow oliez slow o sobu ryezeez. T o je jene, m je z w j e s e l o m a w j e s e l o m je w ulki rozdzel, tak zo m öze jm om u to sam sne wjeselo byez, schtoz je d ru h o m u zru d o b a, zo so jedyn smeje, hdyz d ru h i pkaeze. Z o ludzo Pjenjez n im a ja, to jim ra d roerju, ale k p ra w o m u wjeselu tak j a r a w jele Pjenjez trje b a njeje a schtoz cheyt sebi w jeselo jeno za pjenjezy kupiez, to m u ra d z u, zo by sebi sw oje kroschki skhow at, dokelz schtoz hizo sam we w u tro b je spokojnoscz ze sobu sam ym a w jesotu m ysl sobu n im a, tom u a m n ajm u d risch i sw etny doktor pom haez njem öze. A bo möze snadz zw onkowny holk porokow acy h lö s tw o jo h o sw edom ja pohtuschiez? A jeli möze, potom beda tebi. H izo nasch slaw n y serbski basnik H a n d rij Z e jle r p r a ji: wjesele bjez stracha, a schtü cheyl jo m u schto znapscheeziwiez? S c h tö dha m o h t we strasche hischeze w opraw dze w jesoly byez, a tajki strach dyrbisch meez, hdyz ezi közdy wokomik to njezbozo hrozy, zo m ö h li ezi to, zo m ö h li ezi ta m o, zo m o h l ezi tö n, zo m oht ezi tarn en, zo m öhli ezi reezenjo, zo m ö h li ezi m jelezenjo, zo m ö h li ezi khutne, zo m ö h li ezi zortne ryeze za zto wzaez. H a j hdzez je tak, tarn je köne wschoho w jesela, wscheje bjesady, a to ezi p r a ju a r a d z u : tarn n a kermuschu njekhodz, tarn k niezom u njeje, w o stan d om a a d y rb ja t-li suchi khleb w seli tunkaez. Hdzez pak so wschoho toho bojeez njetrjebasch, tarn mözesch khroble na kermuschu hiez a sym sebi westy, zo m i po kermuschi p rajisch: tarn k le tu z a s p ö n d u, b ratse R e p a! A reeept je tö n : w z m i s e b i p o n i z n o s e z s o b u, hord y buch wscho za zlo bjerje, ponizny niezo, to h o d la je n a s nasch P o s o t hizom tak husto k p o - n i z n o s e z i n a p o m in a t. Z o je tu tö n reeept p ro b a tu m, t. r. zo tu to lekarstw o khorym pom ha, to m özem y ze staw iznow serbskich kermuschow dopokazaez. W e starych khronikach drje w o tym ezitat njejsym, ale dopom njeezo n a taj.fe duschne ezasy so tez bjez pisauych sw edezenjow zakhow a. Kak rjen je je uehdy n a kerm u- schach bylo, schtö njechal to z krasnoho pschistow a spöznaez, kiz reka: S y d o m iet kermuscha a po kermuschi tu te sw jate d n y!" K o m u so to w u tro b a sam a njesm eje: sydom let spochi kermuscha. A schto m a to n a sebi, p ra ji n a m d ru h e pschislowo: Jesez a piez je po! ziw jenja, w heli lezeez eyle!" S chkoda tutych rjanych ezasow, to je bjez dziw a, zo su to ludzo hinak tra ft a husto sto let stari byli, dokelz komu dha je so tak n a sweeze w ostudzilo? S ch tö dha njechat ze m n u zdychnyez: ach tu te zlote ezasy, hdy bychu so te zas w rö - eziez cheyke. T u to krasne pschislowo ezlowjekej je derje, hdyz je styschi, toho d la hischeze jö n u tu to krasne pschislowo je hizom ja r a sta re, dokelz a n t najstarschi ludzo so hizom n a za n u sydom letnu kermuschu dopom niez ujew edza, a sam N yschporee B osezij, kiz be to la zatostnje pscheklepana h lo w a, a n a közde praschenjo w otm olw iez wedzesche, njeje w J u trn ie z e y " niezo w o njej n asp o m n il. Ale to h o d la to w ern o w ostanje; kak cheylo hewak tajke pschislowo n a sta e z? A komu by n jezn ate bylo, kak ponizni sta ri S e r b ja b echu? A tuezi ponizni S e rb ja sebi niezo za zlo njebjerjechu, toho d la mözesche jich kermuscha tez sydom let bjez zw ady traez. W jele zrudnischo klinezi hizom d ru h e pschislowo, kiz pak je tez w jele pozdzischo nastalo a tu to zrudne pschislowo reka: T si dny stare hriby a tsi
209 206 d n y sta rt kermuschni hosczo su jenak lu b i." H dyz je tajke zru d n e pschislowo n a fta to, tehdom d rje su ludzo skoro kermusche zahanjecz poczeli. H odzi so, zo je to w suchim lecze bylo, hdyz pohonczojo w jac czrösla doklinicz njemözachu. A z toho czasa je netk leto a hubjenscho, ta t zo je tu to hizom doscz zrudne pschislowo p o rn jo dzensnischim kerm uscham w opraw d ze hischcze tröschtne: broaj d n a j kermuscha, schtöz chcyt tseczi dzen n a kermuschu hicz, za ty m by cyla wjes z porsto m pokazow ata. T ak so czasy pschem enjenja a ze zru d o b u spom inaja wschitcy w erni kermuschnicy n a tam ne rja n e czasy. T u t a zru d o b a Pak je tez jasnje n a now ych protykach w idzecz? H dy by p rjed y takle za nyschplu abo pisanej pohladak, kak by so czi cyle w obliczo zablysklo a w u tro b a z wjesekosczu poskoczita? C y la s tro n a pokna krasnych czerwjenych pism ikow, wosebje po D elanskej kerm uschi, tak zo zana tza njebe: p o kermuschi litte sw jate d n y. Netk mözesch z b ry le m i pytacz, ale czerwjene tarn niczo njeje; wscho czorne. T ak so now om u swetej lu b i, m i nie. J e n o derje, zo to la hischcze wschudzom tak njeje, ta rn a sem mözesch tez netk hischcze pschincz, hdyzkuliz chcesch, jich m acz cze pschec pscheczelnje roita. T o je to la hischcze jedyn tröscht! P jen jezy wschak kermusche khoschtuja, ale tez d ru h e wecy barm o njejsu.. S w o ji ludzo chcedza tez h d y s a h d y s so widzecz, pscheczelnje a wjesele hrom adze pobycz, zo so njebychu cyle w oteznali. Wschak so do K am jenca a druhdze tez közdy tydzen döndze a ta t lu b i kaz K am jenczenjo n a m, m özem y sebi tez m y jedyn d ru h o m u bycz. A zo so n o w a b ro fta za kermusche kupuje, a tro ch u sköncuje, schtö chcyt to tak za zlo m ecz? Nochcu wschak nikom u zlutniw oscze porokowacz, ale njeje tez cyle p raw je, hdyz so jeno za ra ta rjo w pisa, z a n a sc h ic h r j e m j e s l - n i k o w d y rb im y tez slowczko w dobrocze poreczecz. W e swojich nowych schkörnjach sym n ajp rje d y tak hordze w u stu p o w a t a pschi ty m z nikim am skowa n jery czal, ta t zo su so wschitcy börzy n a ty m d ziw ali a hnydom so prascheli: czohodla sy to la tak h o rd y? N ö, njewidzisch d h a, zo sym w nowych schkörnjach!" H a j, t a t h a j, to su w o praw dze krasne schkörnje. S ch tö je to la te dzetak? T o mözesch w okoto klöschtra w tej wsy zhonicz, kiz so z M. zapoczina, tarn tu to h o schewca derje zn a ja. A kraw cow m am y tez w D elanach duschnych, duz njeje trjeb a, zo do m estow swoje pjenjezy nosym y a je sw ojim serbskim m ischtram njepschejem y. A n i pschi sam ej kermuschi njejsym n a swojoho staroho schulskoho tow arscha zabyl. N a kermusche wzach sebi za m ate dzeczi titki, za wjetsche dzeczi zönskoho sp la h a pschilopk now inkow, m uzam Pak wsche zaki p o tn e politiskeje m udroscze a kusk pschidaw ka w o starych w öjnach, sam za so pak tak m jen o w an y ap tit, kotrez stow o so do serbschcziny khm anje pschetozicz njehodzi. Wschak je nobel, je dze srancözske. H dyz bechmoj so czorneje juschki, kotrejez m ejachm oj jako w ernej S e r b a j ja r a zancz, dokelz je to wosebje serbska jedz, n a je d to j a z tym now eje m ocy a zahorjenoscze n ab y lo j, w zachm oj z d rje w ja n o h o w jercha közdy kij do ru ft a dzechmoj n a W o t r o w s k e h r o d z i s c h c z o, kiz w cytej Luzicy sw ojoho ru n jecza n im a. B ro n jan sk e su t a t b jezm a la n a tuki rozw ozyli, Z a re - czanske (abo Lahowske) je hewak töjschto mjensche, ale tez a n t klöschtyrske ant Kopschinjanske, kiz je tez j a r a wulke, njehodzitej so z W o tro w sk im dospotnje pschirunacz. T o je w o p raw d ze w ulkotny tw a r a sym so d ziw at, zo su sta rt S e r b ja hizo tajku sep dopschiwozycz m ö h li. Neschto hörki d rje je ze zapoczatka ta rn tez ta t bylo. S m ö j cyle Hrodzischczo w obkhodziloj. K r a n ju pod nim je ziwnoscz, kiz pak do Je d lic y sluscha, runjez je pschi sam ym W otrow je ;
210 207 z tam n o h o n aw jeczo rn o h o boka je m kyn n a K löschtrow cy. A tu tö n k W o tro w ej pschiwobroczeny bok je tez najhkubschi, tak zo je tarn nehdy, kaz m i pow jedachu neczeja k ru w a so zakostnje khetse bete kulika a bjeze wscheje schkody woteschka. T o h o d la Pak nochcy! to közdom u d ru h o m u tez radzicz, zo by tak khetse dele khw atak: schtoz je so kruw je radziko, so közdom u n jeradzi. T o ta m o ja h to w n a n ad z ija, zo sym n a W otrow ske hrodzischczo schok, so m i njeje d o p jeln ita. Chcych so m jenujcy z tam nischim w ödnym m uzom pschi kermuschi kusk dobry sczinicz, dokelz sym czitak, zo m öze n im o m ery d o b re tykancy pjec. A le ", sczeze m öj pschewodzer z ra m je n jo m, to scze pozdze pschischli, w ö d n y m uz z W otrow skej kermuschu h o tu je!" T a k starych tykancow Pak so m i njechasche, to h o d la wzach sebi radscho kusk rja n o h o czornoho w u h la sobu z H rodzischcza, kotrez so tarn pod pjerschczu w u ry w a. T ez zo rn o, zitne a jeczne, su tarn hischcze nam ak ali, kotrez su nascht pohanscy p rjed o w n icy nehdy tarn sw ojim pschiboham w o p ro w a li. A kak krasne w opom njecza a kak krasny w u h la d Po cylej krajin je z tutoho staro slaw n o h o m estna! H dy bychu so za s te czasy w röczile, zo by s e r b s k i spew Pak nehdy z tutych w yschinow zaklincza! do zelenoho d o la Po cykym serbskim k ra ju! T o la gerne w opom njeczo, zadyn spew serbskich w ötcow, z a n a zahorjenoscz za tu tö n rja n y kraj njemözesche m je tarn zdzerzecz, dokelz be khofej hotow y a tykanca so m i chcysche. K rasuje tarn be n ic z o z a zko! _ xy. Krajanje, hdje sy? N jeströzej so, pscheczelko, tak zle hischcze n jeje; now e leto hischcze pschespa! njejsy! A le tw o ji w u b e h o w arjo su hizo serbski kraj wschön zapla w ili. K az gmejnska heja khodza d ru h e p rotyki d w ö r w o t d w o ra a w schudzom közda bledzi kaz so hodzi". P ro ty k a rjo su je w u h o to w a li, zo so wscho p isan i a je w upikali, zo jeno wscho schwörczi wokoko nich. Kak su n ad o b n e a totste a p o ln e czitanja. J e n o za ty m nichtö h lad acz njesm e, kak w jele je w u zitn o h o czitanja atm schto je tarn czischczane. T u spadnje jich to tsto ta a nadobnoscz kaz d ra sta ze slom janoho m uza, a z w uzitkom je m alo lepje.* Z o je p rö z d n a p a p je ra tu n ja, ale ru n je tak derje protyku p jeln i, kaz czischczana, to p ro ty k arjo derje w edza. D z iw a m so tebi, lu b y krajanje, zo ty tajki wuspech tez za sebje njewuzijesch. S u dze to la skoro w közdej pro ty ey pschi kalen d ariju z najm jenscha schescz prözdnych stro n o w a zady je wokoko pjatnacze stronow wschelakich dalokich herm ankow, n a kotrez S e r b ja zenje jezdzicz n jebudza. Z tone protyki su hischcze z najm jenscha w ösom abo dzesacz stronow inseratow abo naweschtkow wschelakich m y tlo w ": palenczkow, kapkow a zatbiczkow a wschelakich zadnosczow ja ra schwarnych a za tu n je pjenjezy". H dyz nechtö tu tö n cyky praskot z w u to rh a, w ostanje jo m u mako w ot cykeje tolsteje protyki, a te nekotre pow edanczka su S e rb e j mako w uzitne. Pschetoz su w opisanjo dalokich krajow a w aschnjow, S e rb e j cuzych; to h o d la tez jich zmys! S e rb njezapschije, a dalschoho w uzitka n im a, dyzli trochu pokojczneje zajim a- * S o rozemi, zo nekotre, wosebje katholske, protyki su czestnje wuwzate. Zo Pak möza te nadobnischo wuhotowane bycz, dyzli Krajan, spöznajesch z toho, zo so tamne toe stach tysacow exemplarow czischcza a pschedawaja, K rajan Pak neschto mako pschez jedyn tysac. Mnohoscz pschinjese häkle wuzitk. Hdy bychu tamnych jeno 1000 exemplarow wotbyli, bychu wone wjele snadnische wupanyke, dyzli K rajan, kiz so cyky darmo pisa. Red.
211 208 woscze a zabaw y n a khwilku, doniz je cgita, p o to m su zabyte a to tohodla, dokelz n a s c h im w o b s t o j n o s c z a m p s c h i m e r j e n e n j e j s u a n a s c h o m u w a s c h n j u a m y s l e n j u s u c u z e. A hdy by tarn tez w o p raw d ze neschto za naschich lu d zi w uzitne bylo, je to to la za p o l m arka m alo w jacy hacz jim ty, pscheczelo K ra ja n je, za 2 5 pjenjezkow pschinjesesch. Z cyla wschak S e rb a m, to w ozu jich khwalicz, m a lo n a tym zalezi, hacz nemsku protyku m a ja abo n ie kupja ju jeno tak... C zohodla, to po p ra w y m sam t njew edza; ale schibaly pro ty k ar to we, to h o d la ju tez hizo w okolo sw jato h o S a n a do sweta puschczi, b y rn je nichtö n a now e leto m yslicz khwile njem el. H dyz tarn dokho doscz psched w oczom aj pjerchota, so pschec za s nekom u jen a p schilepi; wokolo höd by sebi to nechtözkuli bycz b a t; potom su pjenjezy zadnische. P ro ty k a r pak m a m jez ty m swöj wuzitk w zaku. Z a p rö z d n u p a p je ru n jetrjeb a wot czischczenja niczo placzicz a w o t herm ankow p isan ja d aw a m aly H onorar a za naweschtki hischcze Pjenjezy dostanje. T ak w u h o to w a n y m öze lohko sw ojim pschedaw arjam a ag entam kusk p rö c y derje placzicz. H a j wschak, m öj K ra ja n je, hdy by tych pschim jetow arjow abo agentow w S erb a ch a mjez S e r b a m i njebylo, wschak S e r b ja sam t za to lsty m i ale to la d ro h im i p rotykam i h ra b a li njebychu.. T a k je, m öj K ra ja n je! B ych tebi ra d y kusk pucz w u ru b a l, runjez m am tez sam za sebje ryczecz doscz. N ajspraw nische budze, zo swoje wecy h ro m a d u zezberasch, p ra w je w jele a rja n e, a so börzy n a sw oje p u czow anjo po S erbach nastajisch, zo bychu ludzo w idzeli, zo sym wernoscz ryczal a derje z n im i m en ju? K r a j a n : Wesch ty schto, P o so le! T ajk o h o pscheczela kaz ty sy, wem sebi w azicz; tw oje now inki Pak m je njejsu pschekhw atale: sym toho swedom y. Közde leto so pschecziwo m i p rö c u ja a bychu m je najradscho zakusali; ale S e r b ja m i tak njesw erni njejsu. B y rn je cyly re to m a s cuzych protykow m eli, m je to la tez lu b je p o w ita ja. W scho, schtoz m a ja druhdze za dobre, w S erb ach njeplaczi, a potom sym ja zasy p re n i k ra d zen ju. S ch to z tych cuzych p ro ty - karjo w a pschedaw arjow w S erb a ch n a stu p a, d y rb ju P rajicz, zo to rjen je njeje, ale w jele z toho sebi njesczinju. M i njeje trje b a tajkeje konkurency a lu d a n ja, to je czestnoho S e r b a njehödne. J a sym za p ra w o a czescz sw ojoho n a ro d a a chcu jo m u po najlepschej w o li w uzitny bycz a joho czestne w aschnja hajicz, joho njepoczinki w otstronicz a psched cuzym i jö n zakitacz. Z tym w obstoju bjez lu d a n ja. T ez közdy zid swjeczatka n a khribjet w ozm je a dze z nim i Po wsach, hdyz jeno m a pschi ty m P ro fit". B o h u s ła w S p o ru š k. * Z a btoe njedzeli budze K rajan" dostacz. Hladaj naweschtk! Red. Z Luzicy a Sakskeje. Z Z L udpschina. Z wjesolosczu m özem y sw ojim cz ita rja m w ozjew icz, zo z a s n o w a n ad z ija n a pom oc w duchownskej sluzbje kczeje: Z a n d z e n u w u to ru, n a sw jatoho M e rczin a, dostaschtaj w biskopowej kapalcy n a tu d o m n y m tachantstw je knjezaj M iklaw sch B j e d r i c h, rodzeny ze S m je rd zaceje, a F ilip R e z a k z Belschec p re n ju t o n s u r u a schtyri n iz s c h e s w j e c z i z n y. P ja tk ra n o w udzeli so jim aj w tachantskej cyrkwi p re n ja wyschscha swjeczizna n a s u b d i a k o n o w. T ez dalschej btoe swjecziznje d rje so börzy w udzelitej. Njech staj sw jeczom naj n u trn y m m o d litw a m p o ru c zen a j! / N jedzelu 9. n o v em b ra swjeczeschtaj d w a j zaslu zbnaj meschnikaj naschoho w ötcnoho k raja sw öj 2 5 l e t n y m e s c h n is k i j u b i l e j. S t a j to kk. f a r a r Ia k u b
212 209 H e r r m a n n w e W o tro w je a wojerski f a r a r K a rl M a a z w D rezdzanach, kotrajz buschtaj 9. n o v em b ra w o t njeboh biskopa F o rw e rk a swjeczenaj. Knjez J a k u b H e r r m a n n, rodzeny 6. m eje be dostawschi swj. swjecziznu n ajprjedy k a p la n w K hem nicach, b u Pak hizo do K u lo w a a do B udyschina pschesadzeny, hdzez leto hako katecheta skutkowawschi mesto n j e d z e l s k o h o p r e d a r j a dosta. Hako tajki skutkowasche tu d y 7 let. W lecze n a stu p i z a s t a r a n j o w o t r o w s k e j e w o s a d y hako a d m in istra to r, dokelz tam nischi fa ra r, k. W e l s, d la khoroscze sw ojoho zastojnstw a w jac zastacz njemözesche. H dyz tu tö n w Jtalsk ej (ro P is a ) w u m rje, bu k. H e rrm a n n f a r a r w e W o tro w je, hdzez netto hizo 1 5 let skutkuje. Knjez K a rl M a a z, rodz. 9. ju lija w Scherachow je, be n a jp rje d y w uczer a präfekt n a katholfkim p ro g y m n asiju w D rezdzanach do B udyschina p o w o lan y skutkowasche tudy hako tachantski Vikar a w uczer n a katholfkim wuczerskim sem inaru. W o t leta besche k ap lan w K ö n ig sh ajn je, z wotkelz so zas do D rezd zan w röczi, zo by direktorstw o kath. p ro g y m n a sija n astu p il. H dyz be katholski f a r a r za X I I. arm eekor postajeny, bu k. M a a z p re n i tajki f a r a r. W o b a j knjezaj staj hako p ö ln a j k ap lan a j sakske wöjsko do w öjny pschew odzaloj, a to k. H e rrm a n n do rakufkeje w öjny a k. M a a z do francözskeje Z a swoje zafluzby w o wöjsko dosta k. H e rrm a n n ryczerski kschiz kral. sakskoho A lbrechtow oho rja d u a k. M a a z p ödla tu to h o tez pruzski zelezny kschiz. _ W e W o tr o w je je so swjedzen 2 5 letn o h o meschniskoho ju b ile ja knjeza s a r a rja H e r m a n n a n a j a r a sw jatoczne w aschnjo swjeczil. D uchow nska wyschnoscz ru n je tak kaz w o sad a stej n ajw utrobnischi podzel n a tu tej sw jatocznej pschileznosczi b ra lo j. P ren isch a w u p ra ji spom oznom u skutkow anju knjeza ju b i- la r a w sw jatej sluzbje sw oju poknu spokojnoscz a wosebite pschipöznaczo, a tez h n a d n y knjez biskop sam p ö sta jo m u ja r a poczesczowacy dobrocziw y list z d ro h o tn y m swjedzenskim d a ro m. W o s a d a Pak je zjaw nje p o k azala, kak sw ojoho duschepastyrja lu b u je a czesczi a schto m a so jo m u dzakowacz. H izo w ja c dnow do czasa czinjachu so wjesoke pschihoty w cylej wosadze, wosebje Pak w e W o tro w je sam ym. T a k w o b stara mjez d ru h im w osada sam a swjedzenskoho p re d a rja a akoluthow, zo bychu swjedzenske kemsche p ra w je sw jatoczne byle, n a tw a ri pyschne czestne w ro ta z napism om, w upyschi cyrkej a fa ru a t. d. H izo sobotu ra n o czinjesche schula, w jedzena w ot k. w u czerja Jen c z a a w uczerki za zönske ruczne dzela swöj zbozopschejacy w o p y t. S chulska h o lca, H a n za Cyzec z W o tro w a, p r a ji knjezej fa ra rje j j a r a h n u jace a rja n e zbozopscheczo, d ale pschepoda so spröcnje dzelane pletw o, krasny w enc a lubozny tepich, w o t schulskich holczatow w uschiw any rja n y dopokaz p o stupa w e wuczenych zönskich rucznych dzekach. H lo w n e zbozopscheczo w osady sta so sobotu w jeczor, a be z n im zjenoczena serenada (zastaniczko). G m ejnski pschedstojiczer J a k u b R y c h ta r z W o tro w a z w u tro b n y m i slow am i zbozopschenja w osady w u p ra ji, n a czoz knjez ju b ila r z dlejschej ryczu so dzakowasche spom inajo n a ta m n e zaczucza, kotrez joho pschi tu ty m swjedzenju p o h n u w a ja. N im a le cyla w osada be tu n a farskim d w o rje a psched n im zhrom adzena, a pschitom ni bechu tak hnuczi, zo tez Po licach schedziwcow so sylzy kulachu. S p e w y, kotrez so tu spewachu, pschewodzesche hudzbny khör z p osaw nam i. W scho, schtoz jeno so hodzesche be so stalo k pschekrasnjenju tu to h o w jeczora a pschichodnoho sw jedzenja: susodne dom y pschi fa rje bechu w obsw etlene, wschelake khorhow je so zm ahow achu, tra n s p a re n ty, w o h n jo stro j (F euerw erk) a ze wschech stro n o w wjesoke tselenjo tez dale w opow jedow asche, kajki sw jedjen W o tro w swjeczi. N jedzelu ra n o zwjeseli hudzbny khör
213 210 k. ju b ila ra z ranschej h udzbu. D o p o k d n ja Pak buchn knjez ju b ila r a pschitomnaj duchow naj w ot cykeje w osady ke tuscht pschewodzeni. W osyrn k to m u wuzwolenych nahladnych sobustaw ow w osady pschindze po sw ojoho knjeza fa ra rja a po ja r a peknych slowach, kotrez jedyn z nich ryczesche, wjedzechu joho do cyrkwje psched ro o ttaf, hdzez k. ju b ila r nekotry czas w poboznej rnodlitwje so pschihotowasche. B o za m scha, kotruz netto knjez s a m t dzerzesche, besche najsw jatoeznischa psched w ustajenyrn N ajsw jeczischim a z assisteneu kk. fa ra rja W e rn e ra z Khrösczic a kapkana A u sta z W orklec. D o kerluschow hudzbnicy z a s z posaw n am i dujachu. Sw jedzenske p re d o w an jo mejesche k. f a r a r W ern er; z krasnym i a hnujaey m i skow am i ro z lo z i zhrom adzenej w osadze, schto je fa ra r za w osadu a schto je tu ta jo ra u za to w in o w a ta. T e z roote rnsche z a s knjeza ju b ila ra sw jotoeznje pschewodzachu. S w jedzenski w objed zhrornadzi krejnych pscheczelow wokolo k. ju b ila ra. P ö n d z e lu pak poczesczichu joho nekotsi duchow ni b ra tsja ze zbozopschejaeym w o p y to m, a to k. senior K u c z a n k hako zastu p jer duchow neje wyschnoseze a k. dwörski k aplan a konfistorialny radziezer J a k u b B u k z D rezd zan, kiz ze sw ojim w opytom ru n je ta t w ulki w opor pschinjese, kaz k. ju b ila ra a wschech pschitom nych zwjeseli. S r je d u besche hischeze swjedzenski w objed za zastu p jerjo w schule a w osady. S p o m n ie z hischcze so d y rb i n a swjedzenske d a ry, kotrez bĕchu najebaez napscheczne pröstw y so pschinjesle: lu b o zn a fta tu w a Jezusdzeczatka n a naboczny w o lta r w cyrkwi, wschelaka eyrkwiuska d ra sta, nekotre boze m a rtry, fta tu w a sw j. M a r ije, Pyschny wulki tepich, swjeczatka, wschelake m jensche d a ry, w ency a kwetki. N a 5 0 listow a teleg ram o w k. ju b ila r dosta, tez zbozopschejaee pism o w ot tw arskoho w ubjerka baezonskeje eyrkwje. B ö h d a j knjezej fa ra r je j w o b stajn u stro w o tu, zo m ohl hischeze dolhe lĕta skutkowacz za ezesez B o zu, spom ozenjo duschow a zdzerzenjo dobroho m jena naschoho serbskoho lu d u! W Z i t a w j e b u roe wuzschej w ölbje pschekupc B u d d e b e r g (pokroeznik) wuzw oleny. Z eytoho sweta. W e m s k a. W ö l b y n a n e m f f i s e jm su n etto wschudze d okonjane; ze wuzschich w ölbow, kotrez su treb n e byle (tez w L u b iju be tajka), je wjetschi dzel^ re su lta ta hizo znaty. P r e n ja w uezba, kotruz w ölby d a w a ja, je, zo w olerjo z netezischim znutskow nym knjezenjom nemskoho kejzorstw a tak spokojom njejsu, kaz je sebi nekotryzkuli myslik, pschetoz horeo zad an a s r e d n j a s t r o n a (M itte l p a rte i) n j e j e so d o b y l a. N ajsylnischa s tro n a n a n o w y m sejm je budze c e n t r u m ; w one m a hizo z prenjeje w ölby sydlow a w e wuzschich wölbach je haez d o tal 4 sydla psehidobylo. M je z tu ty m i je tez K öln, hdzez b u we wuzschej w ölbje kan d id at eentra, R öckerat, z wulkej w jetschinu w uzw oleny: k n ajwjetsehej radosezi wschech derjezm yslenych w K ölnje a z w onka K ö ln a. Z eyka je so za centrum letsa wscho hrornadze w jele w jae h losow w o ted alo, dyzli hdy p rjed y, a to la su rnnozy katholscy w uzw olerjo, hdzez su w rnjenschinje, kaz p o la n a s, hnydorn sw öj h lö s tajkornu kandidatej d a li, kiz jirn za katholske praschenja Weste a spuschczornne slubjenja d a. W j a e h a c z t s e c z i n u w schech w nernskirn k ra ju w otedatych h l o s o w m a c e n t r u m! T o je czescz za katholski lu d, kiz je sw oju w inow atoscz czinik, b y rn je zap je ran jo w o t horjeka pschecziwo tu tej stro n je sylnische b y lo dyzli hdy p rjed y. Z redka hdy je so ze strony wyschnosczow telko w liw a n a w ölby sp y to w alo, kaz pschi tychle a to la pozad an a wjetschina so d o b y la njeje. N a jw ja cy schkody w tutych wölbach su
214 211 s w o b o d n o m y s l n i w zali, a to to h o d la, dokelz tuczi d rje z w jetscha ne p ra ja wschomu, schtoz knjezerstwo p o spyta (a to je czasto derje), dokelz pak neschto w opraw dze d o b re a za lud spom ozne z redka w u w jedu. N ajw jetschi wuspech fu s o c i a l d e m o k r a t o j o w tutych w ölbach dobyli. W ja c hacz 5 0 0,0 0 0 socialdemokratskich hlosow je so w o te d a lo! W B a rlin je, nem skim h low nym mescze, w uzw oli 6 8,5 0 0 m uzi socialdem okratow! B ych sebi m y slit, zo d y rb ja lo j so nekotrom uzkuli w ulkom u knjezej w oczi w oczinicz! A le ne! k u l t u r k a m p f h ö rje dyzli hdy prjedy kczeje. K ajka h id a so p o la nekotrych n am aka, kotsiz bychu katholskich najradscho wschech ze sw eta w u tu p ili, w idzim y z to h o, zo su n acio n a l- lib era ln i n a w jacorych mestach, zo bychu katholskoho k an d id ata w ukusali, ze sam ym i socialdem okratam i so zjenoczili a jim, kotrychz su hewak zbezkarsku buchtu" m jeu o w ali, lubozne m jeno peknych dzekaczerjow " d ali, kotsiz wschak najhörschi njepscheczel k raja njejsu" a t. d. I t a k s k a. W Rom je je so Bohemicum, w ustaw za czeskich studentow bohostow stw a (theologije) zakozik. Germanicum, podobny w ustaw za N em cow, tam hizo d o lh o w obstoji. W S c h w a jc a rs K e j su w ölby za n a ro d n u ra d u (N a tio n a lra t) z a s lib era ln e w ostale. T o la su katholscy w d o b re j n a d z iji; su w tutych wölbach w jele noweje m ocy dobyli a spuschczeja so, schtoz jim hacz d o ta l m özno njebe, Po czasu dospoknoho dobycza. A e lg is c y lib e ra ln i d ale ze wschej m ocu pschecziwo wschom u zakhadzeja, schtoz je katholske. D a le a jasnischo so w idzi, kajki njesm erny pobrach je kral wobeschot, zo je lib e ra ln y m n a khw ilu k w o li p o b y t. L ib eraln e m inisterstw o! to je zadanjo, za kotrym z lib e ra ln i njepschestanu w olacz. I r a n c ö z s K a. W P a r i z u je k h o l e r a w u d y rila a khetrje pschibjera. Dokelz tez w tym le mescze kaz w N e a p lu w nekotrych dzelach za lo stn a m azanoscz knjezi, je strach czim wjetschi. T e z za Nem sku je strach d la pschenjesenja straschneje khoroscze doscz w ulki, dokelz je m jez P a riz o m a Nemskej, wosebje B a rlin o m, j a r a ziwy w obkhad. S u pak za ty m pschischli, zo je kholera hizo mesacy dolho w P a r iz u, a zo su ta m wyschnoscze strach hacz d o ta l zaw odzew ali. Kak w Francözskej w jele khw aleni republikanojo hosp o d arja, je z toho widzecz, zo su ta m za 6 let d a w k i w o m i l i o n o w p s c h ir o s tle! W ö jn a w T onkinje F ra n c ö z a m poczina h lo w y tam an jo czinicz. N a 8 0,0 0 0 Khinesow je do T o n k in a pschiczahnyto, kotsiz tez nowische w öjnyw jedzenjo zn a ja. J a r a zle so tam nischim kschesczanam wjedze. R o zn jem d rjen i K hinesojo jich straschnje pschesczehaja, b je ru abo p a la jim jich zam ozenjo a tez su n a nekotrych mestnach hizo krej kschesczanow ro zliw ali! W u s k a podobny kultu rk am p f pschecziwo katholskej cyrkwi P oczina, kaz Nemska. N ajnow schi tajki pospyt je, zo so katholskim biskopam pschikazuje: közdoho duchow noho, kotrohoz postajicze, dyrbicze sw etnym wyschnosczam w o- zjewicz. J e l i so to zakom dzi, zapow je knjezerstwo duchow nym jich m zdu cyle kaz w P ru sk ej. Z o pak by so tajkim duchow nym w o t s w e t n o h o k n je z e r - stw a d u c h o w n a s t u z b a z a k a z o w a l a, to sebi a n i ruska njespraw noscz njezwazi: to je j e n o w P r u s k e j m ö z n o! Z n o w a su w Ruskej z a s wschelakich nahladnych n ih ilisto w w usledzili a zajeli. dtajhörschi n ih ilisto jo su studentojo na universitach, a to skoro n a wschech, ta t zo d y rb ja starschi so bojecz, swojich synow n a tute schule slacz, a zo so Ruskej hizo ra d zi: zamkcze wschitke university! G g ip to w s k a. Jen d z elczanam so w S u d a n je derje njewjedze. W azne mesto K h a rtu m je pjecza do rukow zbezkarjow p a n y lo a general G o rd o n je najskerje m ahdijow y jaty.
215 212 W zjenoczenych statach poknöcneje A m erik i su 4. t. m. ja r a wazn» w ö lb y m e ti; n a ty m le d n ju buchn w u z w o ln i m uzojo za w ö lb n n o w o h o präsidenta w oleni. T a m stojitej napscheczo sebi w osebje dw e stro n je : r e p u b l i - k a n o j o (lib e ra ln i) a d e m o k r a t o j o (konservativni). W ö lb y su za poslednischich zbozow ne byte, a konservativny kan d id at M. C leveland p laczi za w uzw olenoho. N o w y P räsident, hacz ru n je P ro testan t, je katholikam pschikhileny; to h o d la su tez czi za n jo h o hlosow ali. _ Wschelczizny. * ( T e z w j e s e lo.) J e d y n knjez nadendze khudoho m u za, hdyz tö n swojo m u psej pschez schlahu Pak ta m Pak z a s fern skakacz dasche. K njez widzo, zo w bohe skoczo z m ucznosczu skoro w jac so hibnycz njemözesche, praschesche so m uza, psche czo sw ojoho psa tak pschesczeha. H a j hladajcze, m öj psyk za ziw jenjo ra d y skacze, a dzens njeje niczo zracz dostak, d h a d y rb ju jom u to la za to z najm jenscha kusk w jesela czinicz." * D w a j stu d en taj zetkaschtaj jenoho m lynka a jo h o do srjedza wzawschi chcyschtaj n a n im sw oje hkuposcze zapoczecz. L u b y pscheczelo", pocza jedyn, p r a j n a m a j z p ra w d u, schto sy böle, w osol abo w o l? " T o w opraw dze sam p ra w je n jew em ", w o tm o lw i mkynk m ernje, m a m za to, zo sym runje srjedza mjez n im aj." * Besche ja r a zky schewc. J o h o w b o h i schewski, kiz jo m u niczo praw je sczinicz njemözesche, p adny ru n je ze skhoda, hdyz chcysche p raw je speschnje joho porucznoscz dopjelnicz. N jekniczom ny h ö lc z e schto dha zasy do hary a czinisch?" H ölczec w o tm o lw i p taczicy : Z e skhoda d rje b u d u to la hischc^eß panycz smecz." v Za cyrkej Wutroby Jĕzusoweje w Baćonju. Nawdaty kapital a dotal nahromadźena dań wuoinještej 71,212 m. 29 p. K oesći Božej a k spomoženju dušow su dale woprowali: Pĕtr Zürich ze Sĕrachowa 200 m., swöjba z Konjeo 3 m., słužobna z Baconja 3 m., z Kalbičanskeje wosady 5 m., njemjenowany 3 m., M. H. z Cornec ( Wutroba Jĕzusowa, smil so! ) 6 m., J. B. w Dreždźanach 6 m., Swjata Marija, kralowna wšitkioh Swjatych, proš za nas! 10 m., N. ze słowami Wutroba Jĕzusowa, pomhaj mi! 5 m., njemjenowana k öesdi Wutroby Jĕzusoweje 3 m., Schönberner 1 m., J. H. z Wotrowa 25 m., P. A. B. H. we podatych Bdženčanskich swjećatkach 1 m. 20 p., k Božomu dźĕsću: z Balbičanskeje wosady 3 m. Hromadźe: 71,486 m. 49 p. Za cyrkwičku s. Jözefa w Hajnicach. Dotal hromadźe: 8586 m. Dale je so woprowazo: k Božomu dźĕsću z Balbičanskeje wosady 3 m. Hromadźe: 8589 m. Zapłać Bäh wsem dobroäerjam! K r a ja n. Latholska protyka za Hornju Eusicu n a leto. ^ 1885 budze za dwe njedzeti w e wschech expedicijach K atholskoho P osoka a pola klam arjow za 25 pj. n a pschedan. Ezischcz S m o lerjec knihiczischczernje w maczicznym bomje w Budyschinje.
216 Wudawa so prĕnju a třeću sobotu mĕsaca. Płatii lĕtnje na pösde a we knihafni 1 m. 70 p. Wudawany wot towarstwa LL. L yrilla a M ethodija ro Sudyschinje. Redaktor: Jakult) Skala. Ć isło decemlbra Ł ĕ tn ik 2 2. Sydom swjatosezow abo sakramentow w khlödku wschednoho ziwjenja. V lla. W andzetstwo. Bych najradscho z pisanjom zapask, hdyz k tu to m u sakram entej pschindu; njeje nihdze te jk o khorych bleczkow, hacz t u n a nje pokazacz, pschinjese m ako czescze, za to czim w jac hörschenja. A le wo B o zim m jenje hdyz jenoz tu a tarn p o m h a! Z ru d o b a m ohka cze pschewzacz, hdyz pytnjesch, kak mako so ru n je b y t n o s c z sw jatoho sakram enta m andzelstw a ro z em i, kak mako so sich hödnje n a tute pow okanjo p s c h i h o t u j e, kak m ako sich tu to n sakram ent po zamyskach Bozich dopscheziwi. Z ru d o b a d y rb i cze pschewzacz, wobkedzbujesch-li, kak m a k o m a so sakram ent m andzelstw a zancz, kak m ako hödz tez m jez tym i, kiz so za dobrych kschesczanow w aza, kak so w u l k a w aznoscz m andzelstw a za kralestw o B oze tak mako w opom ina. T u tö n p o d h lad z dzela ru n je zacpeczo swjatoscze m andzelstw a skuscha do n a j w j e t s c h ic h n j e z b o z o w naschoho n a w ernym kschesczanstwje hewak hizo pschekhudoho czasa. ^ S ch tö z je mandzelski lu d tak nekak w obkedzbow a! w mestach a n a wsach, mjez zdzekanym i a njezdzekanym i, bohatym i a khudym i, rozeznaw a mjez n im i snadno dw e w u l k e j d ru z in je : chcu jenu d o b r u rekacz, d ru h u s c h p a tn u. S chtoz dobrych mandzelskich n a stu p a, widzisch jich stajnje z k hrntnym w obliczom, widzisch jich p o rja d n je w Bozich skuzbach, pilnych w dostaczu sw j. sakram entow a rödnych we dom jacych m odlitw ach. _ S c h p a tn i su, kaz so p ra ji, pschecy fibetni, b am b o rja ra d y, sm eja so wjele, jedza dom a, schtoz zokdk pschenjese a p o tep ja wschu staroscz w korczm je pschi palencu w e w jesolym to w arstw je. D o b r i m andzelscy su kaz hködni za dzekom^ zapschim nu wschitko praw je, p om haja sebi sw eru a w ostanu, njech w jacy dzeta a potu do rukow
217 214 h lad a, pokorni, sczerpni. S c h p a tn i khabkaja fern a tarn, zapschim nu tu, w otlecza, zapschim nu ta rn ; dzensa so khetrje p o b o d u jutse chcyk jedyn druhoho n a ru k o m aj nosycz. S köncznje je njeluboznosczow w ja c hacz lubosczow, jedyn poczina d ru h o h o sytoho mecz.. hela n a zem i poczina so w m andzelstw je. D o b ri m andzelscy w jedu so ru k u za ruku k njebjesam ; jedyn tröschtuje druhoho; jedyn pozbehuje a p o sy ln ja d ru h o h o ; jedyn m o d li so za d ru h o h o, a t a t budza, kaz B o z a w o la je, böle a böle kaz j e n e czelo, tak j e n a m ysl, j e n a w utroba, j e n a d u sch a. P y ta - li sich B ö h z dzeczim i d o m a, pschibera drje z közdym staroscz wo nje a dzelo za nje, ale tez l u b o s c z roscze z tu ty m zawdawkom. Netko häkle, hdyz je jim a j B ö h dzeczatko w o b ra d zil, staj kaz w sw ojim elem encze, netko m özetaj B o h u lu b o m u knjezej w o j a k a w oczahnycz za k r a le s tw o B o ze n a zemi, zo by hako dzeczo B oze d o ro sti. W jele hinak stoji w m andzelstw je schpatnych. Pschezjenoscz a w e rn a luboscz je czasto doscz hizo po nekotrych tydzenjach z dom u zescherjena. P o ro k i, h an jen ja, zw ady, hruboscz, puki, jene Po d ru h im, kaz protyka pschinjese. A pschindze-li dzeczo, pschida so z nim k d o taln y m w oboznosczam n o w a, je jim z w o b c z e z u, je w oczahnycz. T o Pak, schtoz je w schpatnych m andzelstw ach nazrudnische, je, zo sich dzeczi Pödla herbskoho hrecha tez n a k h i l n o s c z e a n j e p o c z i n k i starscheju n a so bjeru, p r j e d y, hacz sw etlo sw eta w u h la d a ja. A tak n a ro d z i so nekotre dzeczatko z cykej kopicu herbskich" hrechow. W bohe! T u cz i schpatni m andzelscy su n a ty m w in a, zo je sakram ent m andzelstw a w swecze bohuzel tak do z a c p e c z a pschischol. D o n iz so k n je js tw o hacz do n jeb jes w uzbehuje, w knihach, w predow anjach a pschi közdej sktadnosczi, czini sebi nechtözkuli p ra w o, swöj s c h p o t (wusmeschk) n a m andzelstw o w ulecz. Hako by schesczdzesatory p lö d, kiz je czestnom u m andzelstw u w njebjesach lubjeny, niczo n jeb y l! J e n o z w e r n o s c z w a s w u s w o b o d z i ", dze sw j. japoschtok, a ta t sluscha so, zo so tez m andzelstw ej, hako s w j a t o s c z i B ozeje cyrkwje, te mesto w e wsched n y m ziw jenju pschipokasa, kotrez jo m u B oze ra d y a w jedzenjo p s c h ip o k a z u ja. Wschitko w e p ra w ej m erje: K n j e z n is t w o je w sw jaty m pism je n a jw y s c h s c h u khw albu dostalo, a tez m y sm em y a d y rb im y je wysoko khwalicz, to la nie tak, zo so trje b a j z tym m andzelstw o ze swojeje w y s o k o s c z e b e te c z is c h c z i, n a kotruz je B ö h je stajil tez w o n e je a w ostanje s w j a t a wec! Psched B o h o m njeplaczi to, sch tö nechtö je, ale sch to n a n im je. A tak pöndze n a sudny dzen w jele m a n d z e ls k ic h, kotsiz su so tu kschiwi n ad z elali, k w o tew rjenym w ro tam n jeb jes, doniz zmeje w jele n j e m u d r y c h knjezniczkow sw oju lu b u nuzu, kak so hischcze pscheczischcza. T u z hischcze ra z p r a ju : Wescze w opokazujem y knjeznistwej B o h a d la wschu czesczownoscz, a njecham y je B oze d la w e niczim n a dostojnosczi pschikrötczicz; d y rb i Pak so tez zadacz, zo so czestne m andzelstw o z c z e sc z u w o b d a w a, kotruz zaskuzi. W o n e je a w ostanje z a k t a d, n a kotryz so kralestwo B o ze n a zem i tw a ri, a schtöz je h an i, schtöz n a nje podhlad u je, schtöz joho swjatoscz schkoduje, je w e k s c h e s c z a n s tw je to,! schtoz p etro le u rjo, anarchistojo a socialistojo w p o l i t i c y. W y m andzelscy, wjedzcze so to la za ty m, zo m o h! w a s swet w e c z e sczi m ecz! Psched pokornym aj, b o h ab o jaz n y m aj m andzelskim aj zmeje közdy respekt; schtoz Pak ta m ö n l o h k o z m y s l e n y m andzelski lu d n a stu p a, kotryz z njepoboznym ziw jenjom m andzelstw o do zacpecza pschiwjedze, sw jatoscz tu to h o sakram enta w tow arstw ach czasto doscz z w o h id n y m i ryczem i p o d ry w a swoje d z e c z i s c h p a t- n is c h o w o c z e h n j e, hacz p o h a n o j o : J i m d rje by to la lepje byto, zo b y jim
218 215 nechtö m lynski kam jen w okot schije z w ja z a l a do hkubiny m o rja jich potepik, p r j e d y hacz n a to m yslachu, zo so w u d a d z a abo w o zen ja!* * ß a czasy romskeje republiki a dokhrystusowych czasow je dopokazane, zo wot spoczatka so pschez let zane maudzelstwo rozwjazako njeje. Hdyz Po tat dolhich czasach so prenje tajke rozwjazanjo stacz dyrbjesche, kamasche pohanski lud rucy, derjo wedzo, zo hdyz mandzelstwo rozwjazomne bycz poczina, so z tym zahubjacy klin zaczeri do zaktadow repubtili Wot tutoho prenjoho rozwjazanja mandzelstwa dzesche w Romje tak hladajcy bele, zo 200 let pozdzischo skoro za njeczescz placzesche, z czestnej holcu bycz! Statisttka reczi zjawnje doscz, zo smy my kschesczenjo na dobrym puczu tarn, hdzez je so nehdy möcny Rom podnurit, hdyz be njerozwjazomnoscz mandzelstwa zbehnyk. W pruskim kralestwje n. psch. rozzohnuje so letuje nimale 3000 mcmdzelstwow, w sakskim Pschez 200 atd. Z Luzicy a Sakskeje. Z Wndyschina. D i a k o n a t s k u s w j e c z i z n u w udzeli h n a d n y knjez biskop knjezom aj M iktaw schej B j e d r i c h e j a F ilip e j R e z a k e j w u to ru 1 8. n o v em b ra ra n o w tu d o m n ej tachantskej cyrkw i. T y d ze n pozdzischo, n a d n j u s w j a t e j e K h a t y r n y do pokdnja, dostaschtaj spom njenaj knjezaj poslednju, m e s c h n is k u s w j e c z i z n u. N a sw jatocznoscz pschihotowasche knjez biskop sw jeczom neju a zhrom adzenych poboznych z krasnym i w o p raw d ze wyschschopastyrskimi skow am i, z kotrym iz pokaza, kak K h ry stu s meschnikow s e g e le a jich skutkow anjo ze sw vjej h n a d u a m ocu z o h n u j e, zo bychu tez w o n i w e sw ojim pow okanju z o h n o - w a n j o r o z s y w a l i. T u te stow a a hkubokopotajne m o d litw y a cerem onije meschniskeje swjeczizny (kotrez je K atholski P o s o l w zandzenym lecze drobnischo w opisow a!) sw jeczom neju a m nohich pschitom nych hacz do sylzow pohnuchu a wschitkich napjelnichu z n u trn y m dzakom k B o h u, kiz z a s n o w e ju dzekaczerjow do swojeje w inicy sczele. Z a naschu budyschsku w o sad u besche njedzela 3 0. n o v em b ra ra d o stn y, n ad o b n y sw jedzen: jeje w osadny syn, now osw jeczeny meschnik knjez F i l i p R e z a k z Belschec, swjeczesche we sw ojej farskej cyrkw i swöj p r e n i w o p o r B o z e j e m sche. Z a 1 3 let w osada w ja c podobneje sw jatocznoscze meka njeje, pschetoz k. Lipicz, kiz je hizo n a p raw d ze B o zej, be posledni, kiz w budyschskej farskej cyrkwi p rim ic u swjeczesche. T o h o d la tez wschitcy tu te wjesoku pschileznoscz z najw jetschej radosczu pow itachu. J e n o jen a z ru d o b a najw jetscha za knjeza p rim ic ia n ta a joho sw öjbu be powschitkownej radosczi pschidata: joho zw udow jena m a c z njemözesche najrjenschi dzen sw ojoho ziw jenja sobu w uzicz, dokelz be tydzen p rjed y ze straschnym p a n jen jo m z w oza sebi tak n o h u sköncow aka, zo n a njedzele dokho n a khore kozo pokozena a n i swjecziznje a m prenjej bozej mschi swojoho syna njemözesche pschitom na bycz! Dokelz möze so w B udyschinje swjatocznoscz jeno w cyrkw i dokonjecz, njemözesche k. p rim ic ia n t, kaz so dru h d ze staw a, w sw jatocznym czahu so do cyrkwje pschewodzecz. T u z pschijedze pschi w jesolym zw o n jen ju ze wschemi zw o n am i now osw jeczeny meschnik, pschewodzany w o t k. k an to ra S chokty a k. neom ysta B jed rich a neschto do 9 hodz. k serbskej cyrkw i. H acz k h to w n y m d u rja m pschiüdze jo m u tarn swjedzenski czah napscheczo, w obstojacy ze schtyrjoch khorhojnikow, 4 serbskich a 4 nemskich druzkow, kotrez n a pucawkach krönu a w enc njesechu, m in istra n to w, khebetarja a w osadnoho duchow noho, k. k aptan a S k a le, dokelz dyrbjesche k. f a r a r H örnik w tu njedzelu ru n je w D rezdzanach serbski predow acz. T a k wjedzechu m lodoho meschnika k w ulkom u w o lta rje j, hdzez so nekotre m o d litw y w uspew achu. P o w otbytym A s p e r g e s m e mejesche k. kapkan S k a la p rim icn e p re d o w a n jo n a
219 216 podkozku njedzelskeje epistle W obleczcze so toho K njeza Jez u sa K hrystusa!" R o m. 1 3, 1 4. o pokaza 1) kak j e meschnik ro s w j a t e j s l u z b j e wobleczeny K hrystusa, kiz je joho p ö s t a k a 2) kak m a meschnik we s w o jim z i w j e n j u so woblekacz K h ry stu sa, kiz je jo h o p o w o t a l. Psched sw jatocznej bozej mschu zanjese knjez p rim ic ia n t Veni sancte a wuspewa m o d litw u. N a bozej mschi stuzachu jo m u kk. k an to r S ch o k ta, kaplan S k a la a n eom yst B jedrich. S w jato czn e Te Deum a p ozohnow anjo z Najswjeczischim w obzam kny sw jaty w o p o r, po kotrym z kaz tez po nyschporje k. p rim ic ia n t nowomeschniske p ozohnow anjo wudzelesche. Z a pscheproschenych hosczi^ besche k. kubler G u d a w H o rn je j K in i p y s c h n y k w a s w u h o to w a l, n a kotryz be so z daloka a blizka w jele hosczi zeschlo. T ez k. p rim ic ia n t, k. senior Kuczank a 3 druzy budyschcy kk. duchow ni, b äte k. k aplan Libsch z R a lb ic a k. kaplan C zornak z K hrösczic po p o ld n ju kw as w opytachu. K njeza p rim ic ia n t«postrow ichu tarn nekotre m ale druzki z pschihodnym i hrönczkam i, z dzeczimi pak hrajesche k. w uczer Schew czik wschelake h ry, kotrez tez w ulkim w jele w jesela pschihotow achu. Z o so n a B aczonsku cyrkej zabyko njeje, namakasch w zapisku d aro w. B e to, wosebje tez dokelz je advent, czichi a m erny kw as, p o ln y pschistojnoho w jesela, bjez holka a harow acych re ji, z jenym skowom : w opraw dze d u c h o w n s k i k w a s, kajkiz m et közdy podobny bycz. S konczim y ro zpraw u z w u tro b n y m pschenjom, zo chcyt B ö h n a d o b n o m u w u h o to w a rjej kwasa joho wulke w o p o ry bohacze placzicz, knjeza p rim ic ia n t«pak we sw jatym pow olanju stajn je pschewodzecz ze sw ojim p o ln y m zo h n o w an jo m a czichej radosczu we wschech dobrych a zkych pschipadnosczach ziw jenja! D r u h i nowoswjeczeny meschnik, knjez M iklaw sch B j e d r i c h, zmeje sw oju p rim ic u n jed zeku T.b e c e m b r a w R a l b i c a c h. P sched tydzenjom je wuschok a do jenotliw ych expedicijow, kotrez na köncu dzensnischoho czisla w ozjew jam y, so rozeslak K r a j a n ", K atholska protyka za H o rn ju L uzicu n a leto Letsa su ju spisali kk. L ib s c h, B j e d r i c h a R e z a k, tez su tarn nastaw ki w o t kk. a d m in is tra to ra N atuscha, kapkana S k a le a M iklaw scha H olki. P r e n i dzel protyki, k alen d a riu m, je po dotalnym znatym w aschnju z a rja d o w a n y, tu a tarn z a s w neczim porjedzeny a w udospolnjeny, tez kwasne w jesela K ra ja n " letsa p rjed y n jedow o la, hacz cyrkej. N ekotre czischczerske zmylki su stojo w ostale, kaz n. psch. A m a c iu s za A m an ciu s, K a m ill z B e llis za K a m ill z L e llis, B a r g u s za L a rg u s. T e Pak b äte njem o la. W d ru h im dzelu letuscheje p ro ty k i je w jele rjanych nastaw kow, pow u- czacych a zabaw jacych, wopschijatych. W zajim aw y m pschedslowje je praw je pekny pschehlad a ro z h la d z m injenoho le ta a d ziw a so w osebje n a tukrajne a luziske naleznoscze. O rig in a ln e pow jedanczko Kajkez ziw jenjo tajki dönt", w o t jenoho z naschich najpilnischich spisaczerjow, budze so zawescze wschem lubicz, dokelz so n a n a s c h e wschedne ziw jenjo zkozuje, a je to h o d la wschem zrozem liw e. Njech so w jac hacz jedyn kröcz czita a w o t közdoho, kotrohoz n astu p a, tez derje w o pom ni, wosebje dw e pschispom njeni pod *! J a r a hnujacy podaw k ze ziw jenja w opisuje z rja n y m i slo w am i nastaw k A w o n a n a sm jertnym kozu lezesche", tez nastaw k P r y n c A n to n a serbske ptaschcziczki" budze so közdomu, wosebje naschim zönskim, derje spodobacz. D a le ^nadendzesch w pro ty cy dwaj podaw kaj ze staw iznow w o t T. N. w o p isa n a j. Z ortn e nastaw ki Lepje woczakacz dyzli pokhw atacz", D o b ra p ro ty k a" a d ru h e w o t H olki, B jez pukow ", S ta r e a now e w ecy" a t. d. su tak smeschne, zo tebi ra d z u, zo by je po wobjedze czitak, pschetoz tehdom je smjeczo najstrowsche. Z a p is krajow a jich
220 217 wjerchow je letsa n a poslednjej stronje. S k ö t n a t a b e l l a tez letsa njeje do protyki pschijata, dokelz su nekotsi hosp o d arjo prjedaw schom u redaktorej K ra - ja n a " p r a jili, zo tarn ta treb n a njeje. H d y bychu druzy hinaschoho m enjenja byli, bychm y ju w pschichodnym lecze z a s woczischczecz d ali. N a d zija m y so, zo n o w a protyka w sc h e c h spokoji, tez kerm uschnikow ", a to h o d la p ra ju : K hw atajcze, zo sebi po n ju dzecze, dönz je hischcze n a pschedan! K ra ja n " skuscha do közdoho serbskoho katholskoho dom u! N a tu d o m n y m katholskim wuczerskim sem in aru su w o t pondzele hacz do srjedy tuto h o ty d zen ja 9 m todzi w uczerjo sw oje d ru h e p ru h o w a n jo w ot- P olozili a z ty m w ö l b o k h m a n o s c z dospeli. M je z itim i staj d w a j S e r b a j kk. Mikkawsch H a s c h a, w uczer w C zornecach, a J a n S y m a n k, w uczer w K hrösczicach; s e d m j o N e m c o j o su : kk. M eyex, w uczer w S cherachow je, Mitschke, w uczer w D rezdzanach, P lo ß, w uczer w Z ita w je, R eim e, w uczer w K önigsh a jn je, R ic h te r, w uczer w K hem nicy, S a llm a n n, w uczer w D rezdzanach a S em an k, w uczer n a tachantskej schuli w B udyschinje. W uspech p ru h o w a n ja je zw jeselacy, pschetoz dostachu jedyn 1., pjeczo 2., d w aj 3. a jedyn 4. censuru. H ako pschedsyda w o t knjezerstw a k to m u postajeny naw jedow asche p ru h o w a n jo k. schulski radziczer inspektor ä r. W i l d, a hako zastu p jer duchow neje wyschnoscze k. senior K u c z a n k, p ru h o w a rjo Pak bechu kk. sem inarski direktor B l u m e n t r i t t, schulski direktor D i e n s t a sem inarskej wyschschej w uczerjaj B e r g m a n n a d r. G r ö l m u s. N jedzelu 1 6. n o v em b ra mejesche tu d o m n e k a t h o ls k e r j e m j e s l n i s k e t o w a r s t w o sw öj zalozenski swjedzen. S o b u sta w y to w a rstw a h rajach u dziw adko, a to dlejschu czinohru D ie B rü d e r Rheineck" w o t K a rla W eickum a, kotraz so n a podaw k z czasow kschiznych czahow zlozuje. K h etrje czezki kruch bu z w jetschoho dzela p ra w je derje w uw jedzeny; d ra s ta tam nych czasow be k to m u w o- sebje pozczena. S w jedzen besche ja ra derje w opytany. W kapucinskim klöschtrje w R u m b u rg u w u m rje 1 5. novem bra ze sw jatym i sak ram en tam i w o b sta ra n y k. J u r i j J a w o r k, sra te r kapucinskoho rja d a, rodzeny z M ilo czic, a b u 1 7. n o v em b ra w R u m b u rg u khow auy. D o th e leta besche njebocziczki h ro m ad z er rum burgskoho klöschtra a je hako tajki po cylych S e rb a c h zn aty a ra d y w id za n y b y t. Psched dw em aj leto m aj sczini B ö h z nahkej khorosczu, kotraz joho w vsrjedz joho p o w o la n ja potrjechi, tu to m u speschny tone, a w o t to h o czasa njeje njeboh s ra te r J u r i j w jac kruteje stro w o ty d o stat. N ekotre njedzele do jo h o sm jercze pschistupi k d o taln ej slabosczi w u tro b n a w ödnica, kotraz dobroho a sw ernoho S e rb a z tuteje czasnoscze wuwjedze. R. i. p. Z W a c z o n ja. T w a r weze now eje cyrkwje je netto cyle dokonjany. W zandzen y m czasu su za cyrkej z a s nekotre föry d a rm o czinili. W hsche Baczonskich a R o b la z C zo rn ec, kotsiz su cyhele z D re iste rn a a drjew o z T u c h o rja w ozyli, su hischcze Po jenej fö rje fern dow jezli P e t r B e r a J u r i j P jech ze Z y w ic, M iklaw sch D o n a t z N uknicy a M ic h a l R encz z Czasec. J a n R je d a z W orklec je hizo lo n i fo ru b in d a rjo w pschiwjezt, n a czoz schtoz wemy so hischcze njeje spom nito. Z H lö z a n ta so n a m Pische, zo w tam nischej cyrkw i dw örski tw a rc pischczelow J ä m lic h z D rezd zan n o w e p is c h c z e le staja, kotrez d rje budza, dokelz so wulkeje zym y d la dzekacz njehodzi, häkle w okoto sw jatkow pschichodnoho le ta dokonjane. T o la chce je J ä m lic h hizo netto ta t daloko zrjadow acz, zo m ohlo so k H odzom n a nich piskacz. N ow e pischczele zm eja 16 registrow.
221 218 Z K u k o w a. T u d y w u m rje so b o tu 2 2. n o v em b ra ra n o ^ 4 hodzin knjez H aw schtyn B r a u e r, w uczer tu d y, hdyz be 6 d n o w n a khorym tozu leget a sw jaty sakram ent poslednjoho bozoho w o lijo w a n ja d o stat, w e swojej staro b je 5 6 let 1 m esac a 12 dnow. N jeboh knjez w uczer n aro d zi so w B udyschinje, hdzez be joho knjez n a n, M ic h a t B rä u e r, z w uczerjom. D okelz so pola njebocziczkoho d a ry pokazachu, studowasche n a w uczerstw o a dokonjawschi swoje stndije, bu n a jp rje d y z p o m ocnym w uczerjom w R a d w o r ju w lecze W auguscze pschindze jako tajki do K ukow a, bu tu d y statny wuczer a skutkowasche tu hacz do swojeje sm jercze pschez 3 4 let. H d y z w lecze 1872 w uczer M a w r e k zem rje, dosta njebocziczki tez w institucze klöschtra M a rin e je Hwezdy wuczerske mesto za hudzbu a spew anjo. W e w ukonjenju tohole pow o ta n ja, m jenujcy hdyz njedzelu 1 6. n o v em b ra ra n o tarn k lavir hrajesche, zaja joho boza ruczka, ta t zo dyrbjesche do sw ojoho w obydlenja donjeseny bycz; tak p o to zi joho tö n K njez n a sm jertne tozo, a njebocziczki njepschindze k zanej ryczi w jacy. Z o be sebi w e sw ojim p o w o ta n ju pschez pilnoscz a sw erne pröcow anjo pow schitkow nu czescz a luboscz dobyt, dopokaza jo m u n a jp rje d y letsa we m atym rözku swjeczeny 2 5 le tn y m andzelski ju b ilej, pschetoz nie jeno z blizka ale tez z daloko bechu so jo m u tehdom d a r y a sbozopschecza d ostate; to dopokaza Pak lez w vsobnje joho p o h rjeb, kotryz be w u to ru 2 5. novem bra we Khrösczicach. W u lk a syla poboznych pschew odzerjow be so p o la w uczernje zeschta, w jele palm ow! a w encow be so pschipöstato. C zelne pozohnow anjo d o m a sta so pschez klöschtyrskoho knjeza P. A l e x a n d r a. K njez k an to r z B rezneje p o la K am jenca spom ni z hnujacym i sto w am i n a zastuzby njebocziczkoho, pschejo jo m u weczny w otpoczink. Netko z rja d o w a so pohrjebny czah; psched kaschczom dzechu schulske dzeczi, tesam e kaz tez zady kaschcza sczehowacy pschewodzerjo m odlachu so ducy po puczu rözowc. S ch u lscy pschedstojiczerjo a nekotsi prjedaw schi schulerjo njebocziczkoho donjesechu joho k poslednjom u wotpoczinkej. K njez f a r a r W o r n a r pod assistencu k. fa ra rja H e r r m a n n a z W o tro w a a kk. k aptanow S c h o t t y a C z o r n a k a dokonja poh rje b n u sw jatocznoscz, joho skowa pschi ro w je bechu hnujace a tröschtowace. N im a le wschitcy kk. w uczerjo serbskeje Luzicy sw ojoho sobuw uczerja pschewodzachu; w oni a khrösczanske spewarske to w arstw o J e d n o ta " w ubernje spewachu pschi row je, kaz tez n a bozej mschi, kotruz mejesche k. P. V i n c e n c w m jenje k. p robsta M a rin e je H w ezdy. Z e sw ojej rozhladnosczu, swedom itosczu a pilnos^zu je sebi k. B r ä u e r wulke a tra ja c e zastuzby w o schulu a schulsku w osadu dobyt a njezakhödny w opom nik we w utrobach swojich dzakownych schulerjow p o sta jit. Hischcze m nohe leta by m o h t skutkowacz, to la B o h u je so spodobato, joho k sebi w o tw o tacz a w ön, kiz wscho derje czini, budze tez joho w ulcy zrudzenu m andzelsku, syna a schtyri dzowki, kiz je njebocziczki saw ostajil, wedzecz tröschtow acz. B ö h zaptacz d ro h o m u w o tem rjeto m u, kiz be tez sobustaw tow arstw a ss. C y rilla a M eth o d ija, joho swerne skutkowanjo z wecznym m ytom. R. i. p. J e d y n byw aw schi w uczom c. P s c h i s p o m n j e n j o r e d a k c i j e. T ez z R a lb ic sm y dobrocziw y d opis dostali, kotryz smy w tu tej ro zp raw je sobu w uzili. 3 eykoho sweta. N e m s k a. N em ski sejm je hizo w poknym dzele, pschetoz htow ne nam jety su ta rn hizo w u ra d z e li. J e d y n z najprenischich je tö n, zo m a ja zapöstancy nemskoho sejm a tez d i ä t y t. r. pjenjeznu p o d p jeru za közdy dzen dostacz, dönz
222 219 sejm tra je. P o w ustaw je su tajke d iäty zapowjedzene, a to h o d la m özachu to ta l z w jetscha jeno bohaczi hako zapöskancy do B a r lin a hicz. N im a le we wschech dru h ich sejrnach, tez w jenotliw ych krajach Nernskeje so diäty pkaeza. Pschi w u ra d z e n ju tu to h o n a m je ta njebe W in d th o rst pschitom ny a to pow uzi wjerch B ism a rk, zo by jö n u cyly swöj hnew n a centrum wusypak. B ism a rk je n im o rnery rozhnew any, zo meschenca ze wschelakich stro n o w, kotruz sebi zada, w e wölbach so njeje dosezahnyka: n a ty m, kaz n a wschern d ru h im zkym je, kaz so rozem i, zle centru m w in a! T u z d h a je B ism a rk centrum z a s jö n u cyle zaczisnyt a to la m a so za najw aznische a najw nzitnische zakonje, kotrez je w poslednischich letach dospek, c e n t r e j d z a k o w a c z. P o ro k i a w obskorzow anja pak, kotrez je pschecziwo tu to m u w u p ra jil, je S c h o rle m e r A lst tak w ustojnje a ra zn je w otpokazak, zo tez B is m a rk w otm jelkny! T ez pschecziwnicy S ch o rlem erej dobyczo pschispiwachn. N a m je t w o diäty d rje je w jetschinn 2/3 wschech hlosow d o b y l, to la zw jazkow a ra d a abo b u n d e sra t zakoń njepschiwozmje, kaz je tez zbehnjenjo w upokazanskoho zakouja pschecziwo duchow nym, kotsiz su njednschne mejske zakonje pschestupili, hizo d ru h i kröcz zapow jel. T ö n - sam y n a m je t w o zbehnjenjo tohole najnjespraw nischoho zakonja je W in d th o rst netto tseczi kröcz stajil. K özdy d y rb i so tajkeje njespraw nosczs w Nemskej H anbow acz. P ad u sch i a m o rd a rjo m öza, hdyz su swoje w otsedzeli, w Nemskej w ostacz. D uchow nych pak, k o ts iz s w o j u w i n o w a t o s c z c z i n j a a pschi ty m nekak mejske abo podobne njesp raw n e zakonje pschestupja, tych w u czerja z kraja! W o tu ty m nam jec^e sn netto tseczi kröcz w sejm je ryczeli a tö n ra z su zapöslancojo n jesp raw n y zakoń tseczi kröcz zaczisnyli pschecziwo 9 3 zapöslancam, kotsiz za zbehnjenjo njejsu. B echu to n a c io n a llib e ra ln i, R e ich sp artei a wjetschina nem skokonservativnych, m jez n im i sakscy zapöskancy. N a w o t- hkosow anjo tajkich hkownych zakonjow bndzem y dyrbjecz kedzbowacz, zo bychmy w idzeli, kak so konservativni zadzerzuja a hacz bndzem y sich möc we wölbach w jac podpjeracz. N ajskerje netczischi ra jc h sta g wysoku staro b u njedospeje, a möze so jö n u lohcy stacz, zo jö n wjerch B ism a rk zbehnje. Z druhich krajow pschichodnje najw aznische zdzelim y. ' Naležnosće našoho towařstwn. Sobustawy na lĕto 1884: kk z Budysina: neomyst Filip Rĕzak, Jan Pĕtrka, 413. Miktawš Hajna ze Słoneje Boršće, 414. Michał Körjeilk z Balbie, z Radworja: administrator Jakub Bart, wuĕeř P ĕtr Sotta, August Mišnař, Mikławš Bjedrich, MichaZ Bĕrk, z Bronja: Mikławš Pječk, Mikławš Žofka, 421. Jakub Kubica z Khasowa, 422. Mikławš Lebza z Křiweje Boršće, 423. Hana Schreiberowa z Dobrošic, 424. Mikławš Wjesela z Lišeje Hory, 425. P ĕtr Šołta z Pĕskec, z Worklec: Marija Ryćerina, Jakub Młyńk, 428. Jakub Donat i Nuknicy, 429. Jakub Jurk z Khrösöic, 430. Hana Jeršikowa ze Stareje Cyhelnioy, 431. Marija Krałowa z Hory, z Wudworja: Mikławš Bryl, P ĕtr Bĕtka, Michał Šołta, Jakub Zarjeńk, dwaj sobustawaj přez k. kapłana Nowaka w Kulowje. Sobustawy na lĕto 1883: kk Jakub Kubica z Khasowa, 561. J. M. z W. Za lĕto 1882 dopłaći: k. Jakub Kubica z Khasowa. Dobrowölne dary za towařstwo: ze Strdžišća 50p., J. D. z N. 50 p. Zemrjetaj sobustawaj: Frater Jurij Jawork w Rumburku a wučeř Hawštyn Brauer w Kukowje. R: i. p. Za cyrkej Wntroby Jĕzusoweje w Baeonju. Nawdaty kapital a dotal nahromadźena dań wučinještej 71,486 m. 49 p. K česći Božej a k spomoženju dušow su dale woprowali: njemjenowany k wopomnjeću zemrĕtoho 100 m., njemjenowany přez k. kantora Sołtu w Budyšinje
223 m., z Khröscic 1 m., wopor maderje Böjskej Wutrobje za swoje dźĕdi darjeny 6 m., wopor druheje maderje 2 m., Schönberner 1 m., přez k. kapłana Nowaka w Kulowje: njemjenowan. 2 m., N. Domaškec z Dubrjenka 3 m., Hana Miklec z Nĕmcow 7 m., na primicy knjezaeiliparĕzaka pola Grudźic w Hornjej Kini nahromadźene 52 m. 57 p., na Domaäkec kwasu wvbözence 16 m. 40 p. v K Božomu dźĕsću: Hańža Žurec z Wĕteńcy 20 m., z čornec 10 m., K.P. z Budyšina 2 m., J. S. w Budyšinje: nahromadźene jałmožny za swjedene wĕcy 6 m., njemjenowana swöjba z Khröscic k česći W utroby Jĕzusoweje 10 m. Hromadźe: 71,745 m. 46 p. Za cyrkwicku s. Jözefa w Hajnicach. Dotal bvrom adźe: 8589 m. Dale su woprowali: njemjenowany přei knjeza kantora Sołtu w Budyšinje 10 m., njemjenowana 1 m., njemjenowany 5 m. Hromadźe: 8605 m. Zapłać Bńh wšĕm dobroćerjaml W e wschech expedicijach K. P. " je za 2 5 p j. n a pschedan: K r a ja n. Latholska protyka ;a Hornju Lu^icu n a leto K njeza expeditorojo a dru zy, kotsiz m a ja K ra ja n " n a pschedan, su: w K hrösczicach: k aptan S c h o lta, pschekupc H ö rn ik -D o m a n ja ; w W otrow je: f a r a r H e rrm a n n ; w klöschtrje M a r ijn e j H w ezdze: P. V in cenc; w Panczicach: pschekupc B ja rsch ; w N jebjelczicach: pschekupc K ubasch; w W orklecach: pschekupc R jelk a (H ö rn ik ); ro R özencze: pschekupc G law sch; w R alb icach : kapkan Libsch a pschekupc W eclich; w R a d w o r ju : a d m in istra to r B a r t ; w B udyschinje: redaktor K. P osoka" a zwönk J ä n ic h ; w K u lo w je: kapkan N ow ak, knihiczischczer Neitsch a pschekupc E rn st W els. Pschihodny dar k Bozomu djescju. Aowa Iemsowa uiiitim, z pschiw jazanym i M j e n s c h i m i s p e w a r s k i m P ^ a ze s t a c i j o n s k i m i k n i z k a m i ". W pyschnym zwjazku z najlcpscheje koze: 7 markow; w pyschnym pkatowym zwjazku z dobrym kozanym khribjetom: 6 markow. We snadnischim ale tez krutym zwjazku a bjez spewarskich a stacionskich po 5 m. a 4 m. 75 p.; njewjazane 3 m. Htowny sktad m a: J a k u b W je n k a, zwönk pschi tachantskej cyrkwi. D ź a k. Dokelž sym z Božej pomocu nĕtk docpĕł, na čož sym so lĕtdźesatki dołho přihotował, a štož bĕ wot małosće moje a mojich staršich a přećelow přećo, dowolam sebi tudy wšĕm swojim dobroćelam, kiž su mje z modlitwami, rozwučenjom abo z materialnymi srĕdkami w času mojich studijow lubosćiwje podpjerowali, nutrne Zapłać jim to Böh luby Knjez, wosebje mojemu lubowanemu knjezej vormindze H. Gudźe w Hornjej Kinje, wuprajić. Njebudu ženje zabyć na nich spominać, ale raduju so, zo je čas přišoł, hdźež mćžu wšĕ mi wopokazane dobroty, hdyž tež nie z časnymi, ale wĕčnymi kubłami zasy wotrunać. Filip Ilĕzak, mĕšnik. Lzischcj S m o lerjec Inihiczischczernjs w maczicznym bomje w Budhschinje. '
224 W u -a w a n y w o t to w a rs tw a S S. C tjrtu a a M e th o d ija w ö u d y sch in je. Redaktor: Jakub Skala. Č isło decemlbra Ł ĕ tn ik 3 3 Na Sylvestra. Pschi w u p ra je n ju tuto h o skowa d o pom ni so közdy n a posledni dzen leta, nekotry tez n a piczo, wjeselo a hraczo. Z tym wschak skoro wschudzom S y l- vestra swjecza. N ehdy n a S y lv e s tra w jeczor rozlehow asche so z jeneje korczmy wutky hotk po wsy do czemneje noch. W korczm je be börczenjo a meschenca kaz w kolczu a karty placachu wjesele n a b lid a. H raczcy m udrow achn a jedyn d ru h o h o wuczachu a nekotry tez swarjesche. S chtöz mejesche schklencu so dym jacoho kroka pschi sebi, besche n ajm u d risch i; drnzy m ejachu g an z o ra z palencom dzensa n a S y lv e stra meschany a nekotsi wjerczachn swöj karanczk piw a. B ö le so poknöc blizesche a ziwischo besche w korczmje, a hdyz korczm ar naposledku z liptokom pschindze, kotryz besche sw ojim stajnym hosczom naw arik, P otom häkle jazyki tak p ra w je roztachu. Z o wjeselo njeby skazene b y to, tez n jestajn i hosczo srebnycz dostachu. ^ N a posczeni za^ b lid o m sedzesche m lody hole z nekotrym i ru n o le tn y m i tow arschem i. W on besche rja n y, schwizny cztowjek a po zdaczu ze zam oziteje swöjby. W schudzom mejesche prenje stowo a n a piczo so derje wustojesche. H dyz pijesche, n a b ra sebi p o ln e h o rlo a n a nekotre srebnjenja besche schklenca p rö zdna. Z redka hdy jo m u jedyn z tow arschow neschto znapscheczimi, hdyz Pak so to sta abo jom u hewak neschto n a preki pschindze, w ulecza tolsty sakr z polneje huby. P o cylym zadzerzenju a n a d u ty m, w odukaw ym w obliczu mözesche közdy zhudacz, zo je w korczm je derje znaty a stajny höscz. Czasnik schczerkny n a dw anacze, a prjedy hacz m a la hejka p re n i kröcz n a zwönczk d y ri, besche könc ze stary m leto m zenje w jac so njew röczi. Besche n im o, do njesm ernoho m o rja zandzenoscze, a z n im je nekotrazkuli nad zija ro z p tu n y ta. N im o je leto ze sw ojim i w jeselam i a zru d o b am i. J e n o dwe wecy stej, kotrejz közdy zasy w o h lad a : dobre a zle skutki, a jeno swedomjo ze zandzenoho leta
225 222 közdom u w ostanje! S ch to Pak now e leto pschinjese schtö mohk to wedzecz? J e n o to nm k ö z d y W este, zo j e n e l e t o p s c h in d z e, k o tr e z z m e je te z z a n jo h o s c h ty r i p o s l e d n j e to ectj. Zw önczk n a czasniku hischcze posledni ra z doklinczal njebe, a nasch wjesoly pachol zaw o la n a korczinarja, zo by jo m u z n o w a porjedzik, schtoz tez dotho njetrajesche. Z a schklencu pschim ajo pocza w ön, ledom jazyk w obroczejo: H ölcy, hdyz sm y stare leto z piczom pschestali, dha chcemy n o w e zasy z piczom zapoczecz. D a j B ö h zbozo!" P schi tym besche stan y l a chcysche p o ln u schklencu do so w ulinycz. Ledm a Pak ze schklencu hacz k hubje pschindze a hkowu nazbehny, z w je z e so z n a k n a s c z e n u a n a z e m ju. N a p o j w u la n a so a schklenca so w o zem ju rozrazy. N a strö z a n i zeskakachu wschitcy w o t b lid o w, dokelz sebi w p renim wokomiku m yslachu, zo je joho boza ruczka z a ja la. B ö rz y wschak so zasy zm erow achu pytnyw schi, zo je z pjanoscze p a d n y l. P schi pozbehnjenju h lo w y besche so jom u psched w oczom aj zaw jerczalo a w ön ru n o w a h u zhubil. P schi p ad n jen ju stupi jo m u njepom ernje w uziw any n a p o j do hlow y, tak zo bjez m yslow lezo w osta a do hkubokoho sp an ja padze. N jepschindze tez k sebi, hdyz joho nekotsi strözbnischi tow arschojo dom o j donjesechu a do toza pokozichu. Lezesche tarn kaz za m o rw o h o, jeno d y s a d y s hluboko zastona a d ru h d y z rukom aj mjetasche. M o zh y bechu w o t sylnoho n a p o ja ro zhorjen e a w o snje m ysle sw obodnje dale dzetachu. W o snje pijesche a hrajesche dale. W jele let pscheziwi we wjeselach, z piczom a h ra c z o m : besche dze za nekotre leta tajkom u ziw jenju pschiwuknyl. A le tez czas pschindze, zo pocza stary bycz. Czeza w jele letdzesatkow tlöczesche joho k zem i, zeschedziwjena h lo w a besche stulena a tysac brachow joho czwilow achu; nozy a ru cy beschtej czezkej kaz w o lo jan ej, zo ledom z n im a j hibasche. S w e d o m jo jom u porokowasche, zo je pschez n je p o rja d n e ziw jenjo w m todosczi swoje hubjenstw o sam zawinyk. P schi tajkich m yslach so jo m u zastyska a w ön horch zaptaka. Ach, ja b la z y n ", zalosczesche, schto sym czinit, zo p rjed y n a tönte czas njem yslach! N im o su wsche hreschne w jesela, z kotrym iz sym swoje m lode leta pscheczinil, a schto m am za to hörki porok sw edom ja! P recz je czas, w kotrym z mözach dobre czinicz: netto je pozdze. Ach, zo by so m i m lodoscz zasy wröczicz chcyla; to Pak je njem özne!" T u n a cyrkw inej wezi dzen zazw oni. Z w o n y w itachu now e leto do wosady a jich zwuk w ubudzi m lodzenca. Czezcy hibasche ze staw am i a splöschiwje hladasche po kom orcy, w ot mesaczka trochu rozsw etlenej. W obm asow asche swojej licy a pozbehowasche ru cy a nozy, hacz je w o praw dze kipry a hubjen y starc; njewedzesche, schto be so z n im stako. P y tn y w sch i pak, zo je wschitko jeno czezki sön byk, wuskoczi wjesele z koza. H a j, sym hischcze cziky a stro w y ; sym hischcze m lody! B o h u dzakow ano, m özu hischcze hinak zapoczecz!" D a j B ö h zbozo!" besche sebi a sw ojim tow arscham pschi n astupjenju now oho leta pschat a w opraw dze besche tu te leto k jo h o zbozu a wschitke d ru h e hacz do wysokeje staro b y. C zas ziw jenja so zanoho k arta w jac dötknyl njeje, poslednjoho besche tam n y w jeczor n a S y lv e s tra w u h ra l, a tehdom besche tez posledni kröcz jedojty n ap o j w optak. H usto spom inasche n a zakostny sön a közdy kröcz, hdyz zasy S y lv e s tra pschindze, dzakowasche so B o h u za dobroty zandzenoho leta a proschesche wo w e rn u zbozownoscz za pschichodne. H dyz nekomu n a now e leto d a j B ö h zbozo" pschejesche, myslesche közdy kröcz pödla, zo by tez tön tak zbozowny by t, kaz w ön sam w o t tam noho w jeczora besche. Bohusław Sporušk.
226 223 Salve Regina!* 1. B u d z K ra lo w n a n a m w ita n a, o M a r ija! W o t tw ojich dzeczi lu b 'w a n a, o M a r ija! S p ew a jc ze K herubim, K hw alcze ju S e ra fim Z rja n y m spew om njebjeskim Salve, salve, salve Regina! ' (Wospjetuje so Po közdcj schtuczcy.) 2. O M ac zer teje mitoscze, o M a r i j a! T y zörlo wscheje slödkoscze, o M a r ija! S pew ajcze a t. d. 3. W e nuzy nascha n a d z ija, o M.! T y ziw jenjo, budz w itan a, o M.! 4. M y khude dzeczi Jev in e, o M.! T u zdychujem y w hubjenstw je, o M.! 5. W e tutym böte hörkosczow, o M.! Skysch zaloscz hnutych hreschnikow, o M.! 6. A j dha, ty nascha recznica, o M.! K n am w obrocz wöczko, wysoka, o M.! 7. P o tu tej sw eta straschnosczi, o M.! R a s dow jedz k rajej, swettosczi, o M.! 8. N a m pokaz S y n a sw ojoho, o M.! Jezu sa, wecznje zohn'w anoh', o M.! 9. O sm iln a, h n ad n a n ad z ija, o M.! _ O stobt«knjezna M a r ija, o M.! * Pschetozk antifony Salve R egina wot serbskeje holcy z kraja. Hkös (po nemskim S e i edle Königin gegrüßt") je jednory a krasny najskerje ze 17. letstotka, wzaty z Maincskeje kemschaceje a nyschporneje knihi, 1700 czischczaneje, a namakasch jön harmonisirowany we skawnej Mohrowej knizy Ju b ila te Deo (Regensburg Pustet), 1877 czischczanej. Sydom fwjatosczow abo satramentow w khlödku wschednoho ziwjenja. V H b. S k «ö. W e wschitkich czasach, p o la wschech lu d o w, p o h an o w kaz kschesczanow su so n a m a n d z e l s tw o ze sw jatocznym s l u b o m pschihotow ali, a kaz m andzelstw o sam e, je tez tu to n za n a b o z n u wec ptaczit. N jeje to hischcze dotho, zo so tez w S e rb a c h sluby pod naboznym i w o b rja d a m i a sw jatocznym i zastarskim i p o d aw iz n am i swjeczachu; ja, kiz hischcze A b ra h a m a w o h la d a t njejsym, w em so derje dopom nicz, zo nehdy njeboh n a n ke m ni, hdyz bech lo le tn y hölczec, dzesche: B e to rja n y a sw jatoczny slub w D., 7 blid hosczi a k h e r l u s c h o w a l i smy wjesele hacz do p o tn o cy." C zim böte s w e t n e zakonje m andzelstw o wschoho n a b o z n o h o plaschcza slekaju a tu to n sakram ent po sw ojej m udrosczi hako cyle sw etn u wec ( ein w eltlich D in g " ) z a rja d u ja, czim böle p o tu p u je so tez nehduscha s w j a t o c z n o s c z slubow schkoda za kschesczanski lu d, kotraz so doscz w obzarow acz njemöze.
227 224 M o h! skoro p ra jic z : H a c z s l u b h a c z m a n d z e l s tw o. K dopokazej za to staju tu czita rjam d w a j wschelakej slu b aj psched w oczi, ze wschcdnoho ziw jenja w zataj wschem naw ozenjam a njew jestam k rozw uczenju. 1. N a w o z e n j a : S y m z B ozej pom ocu k m akom u w obsedzenstw u pschischok, m oja njew jesta, sym, kaz so p ra ji, ta t daloko, zo n a sw o jim aj nohom aj stoju. N jeje bäte zadyn zadzewk w jac, zo so w ozm jem oj. Je n o z jene m je traschi: H dyz ja skhorju, dolho trasch, a ty m ojeje khoroscze d la pschi m n i pschebywajo, niczo zasluzicz njemözesch, z wotkel potom khlöba za so dobudzem oj a za dzeczi, hdyz B ö h u a m a j zane w o b ra d z i? S ta t e s wschak je m aky, kiz m a m, a ziwi sw öjbu jenoz czestnje, kaz dotho m am ström e staw y k dzelu. N j e w j e s t a : N a wscho to dyrbirnoj so pschihotow acz, rnöj tu b y n aw ozenja. D y rb irn o j straschnosczam a czesnosczam ziw jen ja krueze bo w oczow hladacz. T ez we najzböznischim rnanbzelstw je njew otenbze so bjez kschiza a hörkich bnoto ; to wscho chee berje rozp o rn in an e bycz, a rnarnoj pschi sebi rozw aziez, hacz tu to n kschiz n a so w ozm jem oj. S y m hizo husto n a to m ysti!a,^ kajke zam otw jenjo to psched B o h o m m a, z m aezerju byez, a kak z közdyrn dzesezom m i sm jertny strach hrozy. W id zn we buchn wschu zru b o b u bo predka, kotraz u a m a j pschindze, m reje-li n a m a j dzeezo, abo d y rb i-li jedyn z n a ju d ruhom u ruku daez n a sm jertnym tozu a bozemje prajicz swetej a mandzetskomu. N aw ozenja : A to wscho tebje njew ottraschi? N jew jesta: N e, to by n jezam o tw jo m n a bojoscz by!a. S chtoz m je n astu p a, chcu wobczeznoscze a w inow atoseze m andzelstw a ra d y n a so wzacz. Wschak to B ö h ta t chce w ön je to tak zarjadow ak, zo so zenirny a w u d aw am y. W o n je m je k m andzelstw u p o w o ta t, w ö n Poskiczi m i wescze tez treb n u h n ad u, zo we rnanbzelstw je B o h u k czesczi, sebi k spornozenjn pschebywam. N a w o z e n ja : T ez ja tak rnyslu. J a zenju so, dokelz w e tyrn w o tu B o zu spözn aw arn ; a ja w ozrnu sej tebje, dokelz w idzn, zo je B ö h tebje za rnnje stw o ril. H dyz je tak B o za w o la, chcemoj radoscz a zru b o b u dzelicz, kiz n a m a j pschindze. Z B ozej pom ocu pschenjesemoj jedyn skaboscz d ru h o h o, budzem oj so za sw jatosczenjom we rnanbzelstw je pröcow acz, pöndzem oj ruku za ruku pschez tu to n bo! sylzow k zböznosczi. N jew jesta: H a j, n a ju radoscz njech je, zo dzeczi, z kotrym iz B ö h n aj trje b a j d o m ap y ta, B o h u k czesczi a swetej k w uzitku w oczehnjem oj; jich luboscz k n am aj budze n am aj z tröschtom. N a w o z e n ja : Khĕtse je to p ra je n e, czezko czinjene. Dzeczo woczahnycz je spröcne dzelo, kaz pschez w jele czernjow so dobyw acz, p rjed y hacz rözu w o t- schczipnjesch. A beda n a m a j, hdyz z n a ju w in u tajka dzeczaca duscha k zhubjenju pöndze. N jew jesta: S y m hizo P ra jila, zo tajkoho zam okw jenja so ru n je tak b o ju, n ad z ija m Pak so n a B o h a a n a h n a d u, k o t r a z so ze s a k r a m e n t o m m a n d z e l s t w a w u d z e l a. S chtoz so z B o h o m poczina, tez spom oznoho könca dosczehnje. M a m o j-li jenoz m öj d o b ru w o lu n a B o zim zo h n o w an ju n am aj njebudze pobrachow acz. N a w o zen ja : N ö d h a, zaw d aj m i ru k u! S lu b m o j B o h u z n o w a, zo chcemoj stajnje psched joho w obliczom khodzicz a zo we m andzelstw je po joho kaznjach a m udrych radach w ostanjem oj. J o h o c z e s c z j o h o k r a le s tw o to budz n a ju hesto.
228 225 N jew jesta: Njech radscho n a m a j khoroscz a sm jercz pösczele, hacz zo hdy w ot joho puczow khabkacz pocznjem oj! N aw o zen ja: M o je d la w o B ozim m jenje! N jech je doscz n a ty m, schtoz sm y slyscheli. W em y, tu ta j wec z l o h k a n jeb jerjetaj, ale w id zitaj w e m andzelstw je s w j a t u wec. S chtoz ta k zmysleny do m andzelstw a s tu p i, je czesczehödny n aw o zen ja, czesczehödna njew jesta. S lu sc h a k to m u kschesczanska w u l k o m y s l n o s c z a w utrobitoscz, wobczeznoscze, staroscze a w inow atoscze m andzelstw a B o h a d la n a so w zacz. Chce czasto w jac zmuzitoscze a sebjezaprecza k to m u bycz, tak zm ysleny m andzelstw o n a- stupicz, hacz psched straschnosczemi sw eta so do klöschtra wuczekacz. 2. H lej, tarn khodzitaj d w a j po schczezcy srjedz wysokeje rozki. Puschczm y so za n im a j, ale tak, zo n a s n je w u h la d a ta j. H lej, kak mjez sobu schczekotataj, d ru h d y cyle m jelczo, d ruhdy za s wötse. N a w o z e n ja : L u b u ju tebje psche wscho, m o ja n jew jesta; sy m oje ziw jenjo, sy m oje njebjo! N jew jesta: Kak sym w jesota, zo sm öj waschoho staroho tak pschez wucho klesloj. Kak zw oli to la khetse do toho, zo so bjerjem oj, a kw as hischcze chce tez w uhotow acz. ' N aw o zen ja: T o budze w jesoly kw as. P o cylym swecze d y rb i so w o ty m powjedacz, zo n a ju kw as d o tal runjecza m el njeje. N jew jesta: Wsche w jesne holcy budza so ze zaw isczu pukacz, w id za-li m je w njewjesczinskej drascze. N a w o zen ja : H dy by jenoz w cyrkwi dolho n je tra lo m je tarn dolho njeczerpi. Doscz, doscz, w em y, sch to n a tu ty m a j dw em aj je. W o t hiniteje luboscze pschewzataj, n jejstaj a n i khwile m eloj, n a to m yslicz, s c h to m andzelstw o n a sebi m a. K az s l e p a j n a stu p ita j w azny pucz, njem yslo n a B o h a, njem yslo n a c z a s n e zeziwjenjo, njem yslo n a z b ö z n o s c z. * * * D o to n en hischcze tröschtne slow o ty m, kiz su m andzelstw o n astu p ili, kaz tu ta j poslednischaj. M o h! jich strach a kaczo nadpadnycz, a w o n i trasch n a zböznosczi zadw elow acz. J i m p ra ju : N jehladajcze n a to, schtoz z a w a m i lezi, ale n a to, schtoz je P r j e d y w a s. S ch to z je so stalo, njehodzi so njeczinjene czinicz. A le, to je w e w a sc h ich rukach, zo w o t d z e n s n is c h o h o d n ja, hdyz trje b a j tu to czitacze, sw oje m andzelstw o z B o h o m pocznjecze a z lubosczu k n jo m u je we joho swjatych w otpohladanjach d a l e wjedzecze. H dyz B o h a w obstajnje a n u trn je prosycze, w o b n o w i B ö h we w a s h n a d u sw jatoho sakram enta m andzelstw a, njech je so tez hizo 1 0 ab o 15 let m inyto w ot toho d n ja, hdyz scze pschi w o lta rju sebi sw eru, luboscz a postuschnoscz slu b ili. W e pschichodze budze jenoz je n e trebne d o b r a w o l a we m andzelstw je sw eru pschebywacz, kaz z a rja d o w a n ja B oze to poruczeja. Pschinjescze B o h u tu tu d o b ru w o lu napscheczo a spuschczcze so n a to, zo w ön k spom oznom u k ö n c e j powjedze, schtoz so trje b a j z joho h n a d u a zo h n o w an jo m ru n je tez poczalo njeje. Pschindze jenoz n a to, zo je dobra wota tez rvovrawdze prawa! Z ale zi jeno wscho n a ty m. š.
229 226 Z Luziey a Sakskeje. Z Z L udyschina. P ö n d z e lu 1 5. decem bra be so leto m in y lo, zo po w oli knjeza seniora K uczanka a n a pscheproschenjo tachantskoho w uczerja a khörskoho rektora k. E n g le ra r ja n a czrjödka sp ew arjo w a spew arkow tudom neje katholskeje w osady w sali tachantskeje schule so zendze, zo bychu zakozenjo sw jateje C äcilinoho spewanskoho to w arstw a w u radzeli a pschihotow ali. H o rliw a zadoscz za tajkim to w arstw o m w tu d o m n y m mescze, kotruz tehdom wschitcy pschitomni w opokazow achu, njeje w jac w o teb jerala, skerje pschibjeraka. B jez krutych wustaw kow abo statu to w je tu te zjenoczenstwo netto hizo leto dokho wobstako; joho sobustaw y su sw ojom u w o tp o h lad ej sw erni w ostali, közdy tydzen k w uknjenju dostojnoho w opraw dze cyrkwinskoho spew a n im a le wschitcy so skhadzow ali a tez hizo 1 4 kröcz ze sw ojim spew om zjaw nje w u stu p ili, a za to powschitkowne pschipöznaczo tudom neje w osady sebi dobyli. Wscho to zbudzuje w estu nad ziju, zo to w arstw o, kotrez tak sam e ze so roscze, m öc ziw jenja w e sebi khow a. D uz so letne w opom njeczo tam neje prenjeje skhadzowanki letsa 1 5. decem bra powuzi, zo by d o taln e d o b ro w ö ln e zjenoczenjo do krutoho to w a rstw a so pschestw orilo a pow schitkow nom u swj. C äcilin o m u to w arstw ej. kotrez je po cykej Nemskej (tez w Czeskej) rozscherjene, pschizam knylo. T o besche w o tp o h lad tuteje skhadzowanki dzen 1 5. decem bra. K njez senior K uczank, hako zastu p jer duchownskeje wyschnoscze, kiz je w o t wschoho spoczatka p rö c o w a n ja m n astaw aco h o to w arstw a wschu pschikhilnoscz a dobrocziw e pschipöznaczo w obkhow at, ro z estaji ze zah o rjacy m i slow am i pschitom nym w o tp o h lad tuteje zhrom adzizny, n a czoz knjez E n g le r w ustojnje spisanu a w obschernu ro z p ra w u w o d o ta ln y m skutkowanju zjenoczenstw a czitasche. N a to so to w arstw o hako taste tw orjesche; wschitcy pschitom ni jenohkösnje w uzw olichu knjeza sen io ra K u c z a n k a za zakitarja abo protektora tw orjom noho to w arstw a, schtoz tu to n dobrocziw je pschija; n a to w u zw olichu n a n am jet k. direktora D ie n sta : kk. kapkana S k a lu za duchownskoho präsesa, w u czerja E n g le ra za d irektora, sem inarskoho w uczerja P le v k u za joho zastupnika, w uczerja A lm e rta za pism aw jedzerja a pschekupca zw eriny K ubicu za pokladnika; hischcze pom jenow achu z közdoho hkosa jedyn sobustaw do komissije, kotraz zmeje netto w ustaw ki now o h o to w a rstw a w uradzecz a potom sobustaw am pschedpolozicz. Dokelz je zam er now oho to w a rstw a p lah o - w a n jo dostojnoho a p ra w o h o cyrkwinskoho spewa ta t d o b ry a postajen jam wyschschoho w jercha katholskeje cyrkw je pschim erjeny, n adzijam y so, zo horliw e a m lödne w ostanje, a pschejemy jo m u k rja n o m u a sw jato m u skutkej B oze zohnow anjo! R o zm o lw u wo K ra ja n u " za leto d y rb im y w ty m porjedzicz a w udospolnicz, zo je w ot H olki jenoz nastaw k Lepje woczakacz a tb." a hischcze jedyn m jeuschi; d ru h e zortne nastaw ki su w o t B jedricha. W zapisu duchownych m a so m jez ty m tote n a p ra w ic z : kk. B re n d le r w G ru n a w je a H örnik w R eichenaw je staj f a r a r j a j ; a d m in istra to r w A lte n b u rg u je k. W ilhelm S p a r l a, k ap lan w K hem nicy je k. R ich ard L e n g s f e l d a kapkan w P la w n je k. T h e o d o r W ie r tz. Kaz z pscheczelnoho lista zhonichmy, je w e W rötskaw ju m aly gym nasiast (1 3 le tn y hölczec), kotryz chce s e r b s k i wuknycz a je so hizo w tutym zm yslu p o la w jerch-biskopa w u p ra jil, zo by pozdzischo hako duchow ny mjez S e r b a m i skutkowacz mohk. W kköschlrje W a r i j n e j K w ezd ze w otpolozichu 9. a 1 0. decem bra 4 duchowne knjezny p ru h o w an jo za wuczerske zastojnstw o. Hako pschedsyda
230 227 p ru h o w a n jo naw jedow asche kom issar knjezerstwa schulski ta jn y radziczer knjez B o r n e m a n n z D re zd z an ; kom issar duchownskeje wyschnoscze besehe senior budyschskoho tachantstw a knjez Ja k u b K u c z a n k a knjez sem inarski direktor B l u m e n t r i t t pruhow asche. S p o m n je n e knjezny su : L u c i j a S c h w a r z b a c h e c ze S e ite n d o rfa, S e r a f i n a E n d l e r e c z N eusorge w Czeskej, K o n s t a n c i j a F o r c h e c z K am jenca a J u s t i n a R i c h t e r e c z G e o rg sw ald e. Wsche knjezny swoje p ru h o w a n jo khw alobnje w obstachu. Z W alöic. N jedzela 7. decem bra be za R albiczansku w osadu ja r a sw jatoczny a w opom njecza hödny dzen: H izo cyky tydzen psched tym be we wsy njewschedne ziw jenjo. W scho hotowasche so k to n tu, spom njeny dzen po möznosczi porjenschicz. W osebje pak be so n a tym le d n jn sam ym njedziw ajcy hroznoho w jed ra njepschew idzom na sy la lu d zi ze wschech serbskich w osadow tu w B o zim dom je zeschka, zo by so n a sw jatym w o p o rje now oho zakonja, kotryz tudy nowosw jeczeny meschnik knjez M i k t a w s c h B j e d r i c h p reni kröcz B o h u w oprow asche, w obdzelika. W 9 hodz. zendzechu so nekotsi duchow ni, cyrkwinscy zastojnicy a 4 serbske druzki krönu a w enc n a rjanych pucawkach njeso n a farje, hdzez so k. p rim ic ia n t n a sw jaty skutk z m odlenjom pschihotowasche, zo bychu joho w sw jatocznym czahu k w o lta rje j pschewodzeli. Knjez kanonikus a f a r a r B e n s c h w o tew ri sw jatocznoscz z krötkim i slow am i, z kotrym iz pschitomnych n a to d o p o m n i k czom u cyrkej netk sw ojoho now oho sluzobnika w o la, a n a waznoscz toho, schtoz mejesche so stacz, a pschepoda m lo d o m u knjezej krjepjaw ku. Z w o n y a kerlusche roznjesechu m jez ty m powjescz wo tym, zo je so swjatocznoscz spoczala, po cylej w okolinje. P o zastupje do cyrkwje a dokonjanym Asperges mejesche k. k ap lan L ib s c h p rim icn e p re d o w a n jo, w kotrym z ze zah o rjacy m i slow am i rozestaji, kak je meschnik w K njezu Jezusu K hrystusu ziw y. Psched B ozej mschu zanjese k. p rim ic ia n t Veni sancte Spiritus a w uspew a z khorom so w otm enjujo k to m u skuschace m o d litw y. P schi sw jatocznej B ozej mschi sluzachu jo m u k. kanonikus Bensch hako p a ra n y m f, k. kaplan A n s t hako diakon a neom yst R e z a k hako subdiakon. P o h n u w a c y a pozbehow acy be pschi tym n ap o h lad n a zbozow nu m acz, kiz be netk doczakala hodzinku, zo mözesche p re n i kröcz z dobom z czrjödku krejnych pscheczelow B ozoho S y n a w ot rukow sw ojoho syna dostacz! Z e sw jatocznym Te Deum a pozohnow anjom z N ajswjeczischim skönczichu so zjaw ne B oze sluzby. P o tutych a n a nyschporje wudzelesche k.^ p rim ic ia n t nowomeschniske pozohnow anjo. Pscheproscheni hosczo, kotrychz be so z daloka a scheroka w jele zeschlo, wokschewichu a rozw jeselichu so n a tak m jenow anym kwasu, kotryz be kubler R a c h e l w R albicach k czesczi w ulkom u swjedzenjej dobrocziw je w u h o to w a l. Közdy zabawjesche so tu po sw ojim waschnju, kaz je to n a serbskich kwasach w aschnjo, wezo dziw ajo n a to zo by so m er zakazanoho czasa n je z ra n il. B ö h d a t, zo by to wscho, a cyle pschichodne skutkow anjo m todoho knjeza jenoz byko k B ozej czesczi a k spom ozenju^ njesm jertnych duschvw! D a j to B ö h! F. B. Z Drezdzan. N jedzelu 3 0. n o v em b ra wotbywasche katholska serbska J e d n o t a " letuschu hkow nu zhrom adziznu w sw ojim netczischim sydlischczu w katholskej tow arschni n a K äu fferstraß e ". Pschedsydstwo ( t S a rin g, k. D o m a n ja a k. P jech) dawasche ro z p ra w u, n a to be w ö lb a zastupnikow a druhe w u ra d zenja. P sch ito m n a j beschtaj czestnaj sobustaw aj k. B uk z D rezd zan a k. H örnik z B udyschina, kotryz be tarn tu njedzelu serbski predow ak. T o w a r- stwo je sebi now e porjedzene sta tu ty d a to a swoje skutkowanjo wosebje z ty m rozscherilo, zo p o m o c pschi khorosczach a pohrjebach h rom adzi a wudzeluje.
231 228 Z am özenjo w uczinja w tu khw ilu n a h riw n o w. M esacznje d a w a ju rjadne staw y po p o l h riw n je a k to m u zastupny pjenjez po staro b je w o t 2 6 hriw now, zo bychu m jen o w an u pom oc poskiczicz m ö h li. P rasc h en jo, hacz d y rb i so tajka pom oc zawjescz a b o nie, hako tez praschenjo w o spewarskich sobustaw ach je loni a letsa Jednocze trochu schkodzilo, czohozdla je w tu khw ilu jenoz 3 4 sobustaw ow. T o je wezo p s c h e m a l o pschi wulkej m nohosczi S e rb o w w D rezdzanach a pschi w u z i t k u, kotryz tajke to w arstw o to la za katholskich S e rb o w zaw erno m a. T o h o d la, lu b i D rezdzanscy S e r b ja! pschistupujcze z n o w a a we n ah lad n e j m nohosczi k Jednocze. Njech sobustaw y druhich k zastupjenju do J e d n o ty to la sw eru n a m o lw je ja! S l a w a wschitkim, kotsiz so za powjetschenjo to w a rstw a s ta ra ju! Z eykoho sweta. M e m sk a. W n a stu p a n ju w o th lo so w an ja w o W in d th o rsto w y m nam jecze zo by so wupokazanski zakon (E x p atriiru n g sg esetz) zbehnyl dyrbim y hischcze dodacz, zo je nasch zapöskanc k. R e ic h ze 1 4 d ru h im i nemskokouservativnym i z a W i n d t h o r st o w y n a m j e t hkosowak; w ön je po tajkim sw ojom u slow u, schtoz je n am slubik, s w e r n y w o stal. M n o zy konservativni zapöslancy w uw inychu so jim njelu b o m u w o th lo so w a n ju z tym, zo do posedzenja njepschindzechu. Nekotsi konservativni zapöslancy, kotsiz su z pom ocu katholskich hlosow w uzw oleni byli, swoje w u zw o lerjam bäte slowo w tym le padze n j e j s u d z e r z e l i. S w o b o d n o m y sln y zapöslanc pak z a d y n date slow o zkam al njeje. Z to h o, zo je W in d th o rst sej z w a z i k ", spom njeny n a m je t ts e c z i k rö c z do nemskoho sejm a pschinjescz, su lib e ra ln i w ita n u pschileznoscz w zali, z a s jönu ze wschej m ocu k u l t u r k a m p f z a p o c z e c z ; a to czim böte, dokelz je tez wjerch B ism a rk z a s wschön hnew n a centru m a katholsku cyrkej zlozowacz poczak. J o h o slow o: A m wlösk njepopuschczim y", jeli R o m p rjed y njeczini, schtoz m y chcemy, je wschech pschecziwnikow katholskeje cyrkwje a kschesczanstwa z cyka za s z n o w a zahorilo. Kak slaw noho W in d th o rsta h id za, spöznajem y z to h o, zo zjaw n je p isa ja : K um berlandski w ö jw o d a zenje njem öze braunschw eigskoho trö n a dospecz, dokelz je W i n d t h o r s t j o h o r a d z i c z e r!! J e d ha spraw noscz p o la n a s hizo takle j a r a w o t p a r s c h ö n s k ic h w obstojnosczow w otw isn a? A kajku b rö n spow röczerjam do rukow poskiczuja, kajki zly pschiklad jim d a w a ja, hdyz so spraw ne p ra w a, kajkez K um berlandski w ö jw o d a n a B ra u n - schweigsku m a, takle podteptuja! Z a n e m s k i s e jm (ra jc h sta g ) netkle wschelake komissije w azne zakonje pschihotuja. W osebje so etat (abo budget, naczisk pschichodnych w udaw kow N em - skeje) w u radzu je. S o b u sta w y komissije neschtozkuli zapow jed u ja, schtoz so w jac zada, a najskerje tez sejm P otom tak w usudzi. T o la B ism a rk p r a ji, zo so ra jc h sta g a njeboji ( ra jc h sta g jo m u n je im p o n iru je "), slow o, w o kotrym z jendzelske now iny P isaja, zo je jeno jedyn kraj w cykej E u ro p je, hdzez m o h l n ajwyschschi w jednik knjezerstwa sebi tajke neschto p ra jic z zw ericz Nemska. N o w y etat w upokazuje 7 8 m ilionow, kotrez p o b ra ch u ja (befielt)! Z m ottet te pschindu, hdyz je hewak daw kow doscz, so njew e. N a m je t, zo bychu katholscy w o j e r s c y d u c h o w n i evangelskim we wschem ru n o -sta je n i byli, so najskerje tez w ot knjezerstwa pschiwozmje, dokelz je tez wöjnski m inister za njön. A w s tr ija. T u tö n kraj su sebi anarchistojo (spow röczerjo) pschede wschem zh lad a li, zo bychu tarn swoje njeskutki p le tli. S k o ro közdy tydzen p o licija tu abo tarn nekajki zlöstny nadpad w usledzi, kotryz spow röczerjo pschihotuja
232 229 a procesy pschecziwo n im jedyn po d ru h im sczehuja. N ajskerje so sejmej z a k o n p s c h e c z iw o s o c i a l i s t a m pschedpokozi. W sejmje w azne pschedkohi za w olozenjo narodohospodarskoho ziw jenja w u ra d zeja. M jez d ru h im m a zakonska d an w o t 6 n a 5 procentow ponizen a bycz. W e w u h e r s k i m hkow nym mescze Pescze su za rja n y m i w ecam i pschischli! Cyka p o l i c i j a je tarn z wjetscha skazena. M esto toho, zo by zköstnikow pschesczehaka a njeskutki w otw obroczaka: je jich w njeduschnym poczinanju zakitaka, h aj podpjeraka. Wyschschi w jednik policije, mesczanski h ejtm an, je z rubjeznikam i, paducham i a kupleram i pschez jene byk, do w urubkow z n im i so dzelik, wschelake statne dokhody, khostanske pjenjezy a t. d. za so khowak. S u d rje joho hnydom ze skuzby puschczili; hacz pak zaskuzenoho khostanja dostanje, so prascha; nizschich policistow n ajskerje kruczischo pokhostaja. Pschi köncu zandzenoho mesaca w um rje w Lincu tam nischi b isk o p R u d i g i e r. W o n besche najhorliw ischi w o jo w a r za p ra w a katholskeje cyrkwje w Rakuskej. W opom njecza hödne su joho skowa pschi n astu p jen ju swojoho wysokoho zastojnstw a. K lu b ej, kiz besche joho pow itacz pschischok, prajesche: Pschikhadzam do swojeje diöcesy. Psched khwilku spköschichu so m i konje. Radscho, hacz zo bych njemek p ra w y biskop bycz, radscho bych sebi pschak, zo bychu m je kota m ojoho woza rozm jatke." R i. p. C ĕsk. p o lit. Irancözska. A narchistojo a spow röczerjo w P a r iz u a L yonje dzen a khroblischo w u stu p u ja ; tez hewak zjaw ny p o rja d a zakit jenotliw ych w o- bydlerjow dziw ny n a p o h la d poskiczuje. W ö n d y sköncowa tarn h o lca sw ojoho njesw ernoho luboho, d ru h a lin y sw ojom u V itriol mjez w oczi a pschisazni sudnicy w öbe sw obodnej p ra jic h u ; netto je z a s zona zapöslanca H u g u e s-a agenta, kiz be n a n ju so pschislodzat, w sudnej khezi zatselita a cyka F rancözska za tule rjekow ku" w ustupuje! Z a to pak mikoscziwe so try, kotrez to la jeno do b ro ty w opokazuja, pschesczehaja a z jenoho schpitala po d ru h im h o n ja! W P a r iz u n a M o n tm a r tr u h o r d o z n u c y r k e j k czesczi W u t r o b y J e z u s o w e j e tw a rja. H acz d o ta l su 1 5 m i l i o n o w za n ju n ah ro m a d z ili a 1 3 m ilio n o w hizo pschetw arili. Z a 5 let chcedza w ulkotny tw a r, kiz sw ojoho runjecza njezmeje, dokonjecz a budze cyrkej n ad cykym m estom knjezicz. Hischcze budze w okoto 1 0 m ilionow trebnych, kotryz pjenjez d rje so bjez zadzewkow n ah ro m ad zi, dokelz skkad hischcze közdy m esac pschez 1 0 0,0 0 0 srankow w uczinja. D a -li B ö h m öze P a r i z w lecze swjecziznu tu to h o d o m u B o zoho doczakacz. F rancözska je 5 7 m ilio n o w za w ö jn u w Khinesiskej zw olika; tez je töjschto pom ocnych w ojakaw so do T o n k in a podako. H dyz czi tarn dojedu m öze so m ordarska w ö jn a z a s zapoczecz. P o westych powjesczach pak chcedza wedzecz, zo je Khinesiska w poslednim czasu so ja r a brönika, ta t zo pom ocne wöjska dosahacz njebudza. W Hluskej n ih ilisto jo d ale zle zakhadzeja; m in istrej T o lsto je j su w o- zjewili, zo je w ön w ot nich k smjerczi wotsudzeny. _ W aranscha Iu d ija. T u tö n kraj, kiz jendzelskej krönje skuscha a w kotrym z je jendzelska k ra lo w n a z kejzorku, w obknjezuja w m jenje kejzorki m e s t o k r a l o j o. P r e n i tajki m estokral be l o r d R i p o n, staw ny m u z, kiz psched nekotrym i letam i do katholskeje cyrkwje so w röczi, p o to m hacz be zastojnstw o w ulkom ischtra wschech jendzelskich swobodnych m u rje rjo w zkozik. W ö n be za w azne zastojnstw o w Jndiskej n a 6 let w uzw oleny, kotrez su netto so minyke. Z a tu tö n czas je sebi R ip o n najw jetschu luboscz a czesczownoscz cytoho w ulkoho k raja dobyk. S w jedzen, kotryz so jo m u k czesczi we hkownym mescze Kalkucze 3. decem bra
233 230 pschihotowa, besche n jew u p rajicze w ulkotny. C y ly pucz w o t dw örnischcza hacz do knjezerskoho h ro d u, n a hodzin u d o lh i, be z khorhojem i, w encam i^ pletw am i a t. d. n a najkrasnischo wupyscheny. Pschez 1 0 0,0 0 0 czlowjekow be pschischlo m estokrala p ow itacz, bohatych n abobow a druhich wosebnych w e swojich njesm ernje bohatych drastach bechu pschitom ni; cyly pucz besche z kwetkami posypany a w öz dyrbjesche d ru h d y zastacz, zo mohke so röze a kwetki w otstronicz. N a p ism a, kaz S p o m in a j n a Jn d isk u!" B u d z p o w itan y so rozzohnow acy v icek ralo!" Jn d isk a trje b a w jac R ip o n o w " ; B ö h zohnuj naschoho lu b o h o m estokrala!" swedcza wo ty m, kak je cyly kraj R ip o n a czesczil. T a m - nische czasopisy m en ja: Z tu to h o bjez wschoho pschiklada krasnoho p o w itan ja möze közdy wuknycz, zo budze sw era tukrajnych w obydlerjow (J n d o w ) zawesczena, jeli budza pschichodni m estokralojo do R iponow ych stopow stupacz. ^ v A m e r ik a. W B a l t i m o r e su am erikanscy biskopja koncil dzerzeli. W obzam knjenja so sw jatom u wötcej pösczelu, zo by je w obkruczit. Wschelezizny. * K upc K ra ja n a " n a m sw oju w jesoloscz n ad now ej protyku takle wozjew ja: S y m cyle zbozow ny dzens, hdyz tole pisam, a czo h o d la? Pschindzech w o t ranschich kemschow do... klam ow w... a tarn pschinjese m aly hölczec pakczik a hdyz jön w otczinichu schto tarn b e? S apyrlischka n a j, n a j, K ra ja n y " to bechu, a nasch hole be p re n i kupc. T o be wjeselo, nie jeno za m nje, ale za wschech mojich sw öjbnych."... T ajke w jesole pschipöznaczo je dobre m yto, a naschich spisow arjow pohnuje, zo ra d y dale dzetaja. * (SZßcrna s e d z o p la k a s c h e.) A w o n a sedzesche n a prozy w ulkoho rjan o h o dom u, sam a w hubjenej drascze, dzeczo w hubjenych starych lapach. S t a ludzi khw atachu nim o, ale nichtö jeje zakosczi njerozym jesche, zane wöczko n jepohlad a netk n a n ju, nichtö n im a jeje hubjenstw a kedzbu nehdy be tez w o n a r ja n a a w id zana byla. Z y m n y dzesche n im o tön, n jeh n u ty khwatasche dale tarn en. S a m o so ji plakasche a schtö chcyk so ji dziw acz? J e n o tw jerd y kam jen poskiczesche ji hischcze sobuzelnje tw jerd y w otpoczink, swet be ju w ustorczil, hdyz be jo m u sluzila a dostuzila. A le m oje wöczko be ju hizo n a z d a la pytto a jeje cyly n ap o h lad m i börzy jeje njezbozo pscheradzi a m je k sobuzelnosczi p o hnu. C zitar sam zhuda, schto je ju tak njezbozow nu sczinilo. Hrech zniczi duschn a czelo a jeje zrudny n ap o h lad m ohl nekohozkuli w o t tam noho hrecha lepje w ottraschicz dyzli wsche slow a. A w o n a sedzesche a plakasche a ledm a be jen u sylzu d o trje ta a hizo maczesche d ru h a jeje blede spadnjene lico, ru n je kaz nazymski m röz hischcze jö n u zw jadnjenu kwetku w om acza, ale w jac njewokschewi. A schtöz m a tajke njezbozo n a sw edom ju, n jem ö h li joho m o rd a rje j pschirunacz? A w o n a sedzesche a plakasche sam a n a so. H usto dopom ni so n a to a pschi ty m tez n a slo w a sw jatoho pism a, zo hrech nie jeno czlowjeka, a le tez cyly n a ro d znicza. A w ona plakasche, zo m ohta kam jenje k sobuzelnosczi pohnucz. xy. * ( S p o d z i w a n j a h ö d n e p s c h e c z e ls tw o.) H dyz stare p ap jery, a byrnje schulske zeschiwki ze studentskich let byle, pschemjetujesch, nam akasch pschec tez neschtozkuli, schtoz so sp o m n jen ja hödne zda. T ak nadendzech we swojich nehduschich pschelozkach z nem cziny do grichischcziny to n te podaw k, kiz chcu czitarjam z grichiskeje rycze do serbskeje pschekozicz: E u d a m id a s z K o rin ta mejesche m jez d ru h im dw eju d o b re ju pscheczelow A re ta ia z K o rin ta a C h arix en a ze^s ik y o n a. E u d a m id a s sam be khudy, joho
234 231 pscheezelaj pak bohatej. W um rjew schi zaw ostaji w ön testam ent, kiz m ohl drje so d ru h im smeschny zdaez, ale nie to m u, kiz w erne pscheezelstwo ezesezi. W testameneze pak be p isan e: A re ta je j za w o stajam sw oju m aez, zo by ju zeziw il a doziw il, C harixenej Pak sw oju dzowku, zo by ju z tak wulkej pom ocu w u d a l, kazkuli w ulku möze ji sobu daez (E u d a m id a s mejesche m jenujey sta ru maez a dorosezenu dzowku). B y -li Pak so jenom u z n je ju mjez tym schto stalo (by-li jedyu w u m rjel), njech d ru h i tez tam n o h o dzel pschiwozmje." H dyz be se testam ent pscheezitak, m ejachu ezi, kiz d rje E u d a m id o w u khudvbu znajachu, wo joho pscheezelstwje z tu ty m a j m u zo m aj pak njew edzachu, cylu wec za gort a wotendzechu ze sm echam i, ta m u a j pak, kotrym ajz be w testam eneze to w otkazane, dzeschtaj, led m a to zaskyschawschi, zo byschtaj testam ent w uw jedloj. C harixenes be hischcze pjeez d n o w ziw y a zem rje a A re ta ja s w za netk nie jeno swöj ale tez toho dzel n a so: doziw i E u d am id o w u m aez a w u d a joho dzowku a d a z pjeez ta le n to w, kotrez mejesche, d w a j swojej sam snej dzowey, dw aj Pak dzowey sw ojoho njeboho pscheezela. N ew erno, to be rje n je? A to be p o h an. W uezbu njech sebi közdy sam ezini. J e n o to cheu pschispom niez, zo sym ze zam yslom wsche m jen a p o d at, zo m o h t közdy spöznaez, zo to niezo w um yslene njeje, ale zo je so to w o- praw dze stalo w ta m n y m slaw nym K orineze, hdzez nehdy sw jaty P a w o t predowasche a kotrohoz w o b y d lerja m je d w a j wulkej listaj pisat. S chtöz by m öj rukopis, t. r. tu p a p je ru w idzat, n a kotruz sym tu tö n podaw k pisal, tö n by prajik, zo je to nie jeno kusk schpatna p a p je ra, ale zo je so m o jo m u pjerej tez tin ty piez w ostudzilo. T o la m yslach sebi: rja n a wee zw onkow noho blyscheza njetrjeba tez Hubjena suknja m öze n adobnu w u tro b u pschikrywaez. J. L. * P iw o! p iw o! w o la bajerski lu b o w a r p iw a a w oka donz möze h u b u woezinjeez. M a tez p ra w je, pschetoz bajerske piw o wschak so pije. T ak dobre Pak drje njeje w jae, kaz je nehdy byko. Pschetoz w starych, scherych spraw nych ezasach m ejachu p iw o w u p ru h u, kotruz d rje netezische piw o njeby wobstako. Besche-li m jenujey w tam nych spraw nych ezasach dw örska p iw a rn ja w M nichow je now y w a r p iw a dokonjata, buchn tsjo sudniey p o w o la n i, kotsiz m ejachu piw o pschepytaez. B u tarn scheroka taw ka stajena, kotruz z piw om polachu. Netko so ezi tsjo w swojich kozanych kholowach n a law ku synychu a pijachu sedzo. Z a neschto ezasa so pozbehnychu a jeli bechu so kozane kholowy piw ow eje law ki pschilepile, a m uzojo stanyw schi law ku zbehnychu be piw o dobre a sylne dosez. N jej w erno, to sliny h ro m ad u beza? Naležnosće našoho towařstwa. Sobustawy na lĕto 1884: kk Khata Nowotnikowa z Dubrjenka, 437. Jurij Balant z Kulowa (hl. poslednje cislo), 438. Michał Mjechela z Pĕskec, 439. Marija Pörnacec z Lazka, 440. M. Zarjeiikowa z Konjec, 441. Hana čochowa z^miłoćic, 442. M. Albertowa z Budyšina, 443. P ĕtr Mĕrćink z Bčlšec, z öemjeric: Pĕtr Bjara, Mikławš ćemjera, 446. Jakub Müller ze Słoneje Boršće, 447. Marija Hašina z Khasowa, z Bronja: Mikławš Wencl, Jurij Krawc, Jakub Hantuš, 451. Jurij Mička z Čornoho Hodlerja, 452. Madlena Wawrikowa z Radworja, 453. neomyst Mikławš Bjedrich w Budyšinje, 454. wueeř Jan Rĕzak w Zdźĕri, 455. Khata Bräuerec z Ralbic, z Koslowa: Jan Pjech, Madlena Krawcowa, 458. Marija Beierowa z Pisanoho Doła, 459. Hana SoJöina z Noweje Wsy, 460. P ĕtr Zarjenk z Nĕmcow, 461. Jakub Kummer z Delnich Sulšec. Sobustawy na tĕto 1883: kk Michał Manjok z Pĕskec, 563. Madlena Wawrikowa z Radworja. Dobrowölny dar za towarstwo: Neomyst k. M. Bjedrich 50 p.
235 232 Za eyrkej Wutroby Jĕzusoweje w Baćonjn. Nawdaty kapital a dotal nahromadz'ena daü wucinještej 71,745 m. 46 p. K česći Božej a k spomoženju dušow su dale woprowali: njemjenowana ze siowami: Wutroba Jĕzusowa, smil so nade mnu! 3 m., Schöjiberner 1 m., H. a W. z Nowoslic 3 m., K. C. z R. 2 m., k česći najswjećišeje Wutroby Jĕzusoweje 10 m., přcz 1c. Vincenca w klöstrje ze słowami: Najswjecisa Wutroba Jĕzusowa chcyla khoromu zas strowotu wobradźić 10 m., n a p rim ie y knjeza Miklawša Bjcdricha pola Rachelec w Ralbioach nahromadźene 47 in. 30 p., z Wĕteńoy: njemjenowany 10 in., njemjenowany 3 m., přez k. kaplana Cornaka 30 m., přez toho samoho N. N. 6 m., wot Jurija Lukaša, tachantskoho słužownika w Budyšinje, za předate nahromadźene stare wĕcy 57 m. K Božomu dźĕsću: Jolio Mitose najdostojniši knjez biskop a tachant <lr. Franc Bernert m.. njemjenowany z Budysina m., Hašic swöjba z Čornec 100 m., z Čornec k wopomnjeću wotemrĕteje 100 m., njemjenowana 1 m., njemjenowana swöjba z Baconja 7 m., njemjenowane z Bndysina za khude duše 7 m. Hromadźe: 75,142 m. 76 p. Njech lube Jĕzusdźĕćatko wšĕm swojim dobroćerjam z časnymi a wĕčnymi darami nadobnje płaći! Za cyrkwičku s. Jözefa w Hajnicach. Dotal hromadźe: 8605 m. Dale je woprowal k Božomu dźĕsću: r. 2 m. Hromadže: 8607 m. Zapłać Bob wšĕm dobroćerjaml PschihodnY dar k Bozomu dzesczu. Rowa Ihusowa witticn, z pschiw jazanym i Mjenschimi spewarskimi" a ze stacijonskimi knizkami". W pyschnym zwjazku z najlepscheje koze: 7 markow; w pyschnym ptatowym zwjazku z dobrym kozanym khrdbjctom: 6 markow. We snadnischim ale tez krutym zwjazku a bjez spewarskich a stacionskich Po 5 in. a 4 m. 75 p.; ujewjazaue 3 m. Hkowuy sklad m a: Ja k a b W jenka, zwöiik pschi tachautskej cyrkwi. Hako přihodny dar k Božomu dźĕsću za starych a młodych poručamy Našu Wowku, powĕdańčko a wobraz ze serbskoko žiwjenja. Njeby lĕpje było, hdy by so mĕsto wšelakich hrajkow a njetrjebawšich wĕcow za wjetše dźĕći a dorosćenych knižka kupiła, kiž nie jenož na dołhi čas zabawja, ale tež duchowny wužitk skići, a pödla hišće dobry skutk podpjera, dokelž je čisty wunošk na nowe wudaćo nabožneje knižki Wo kročenju za Khrystusom postajeny? Dostać je Naša Wowka přez kćždu expedieiju Kath. Posoła njewjazana w 4 zešiwkach po 2 m., do rjanych deskow zwjazana po 2 m. 50 p. W e wschech expedicijach K. P. " je za 25 p. n a pschedan: K r a ja n. Katholska protyka za Hornju upcu n a teto Czischcz S m o le r je c knihiczischczernje w maczicznym bornje w Budyschinje.
o d ro z m ia r u /p o w y ż e j 1 0 c m d ł c m śr e d n ic y 5 a ) o ś r e d n ic y 2,5 5 c m 5 b ) o śr e d n ic y 5 c m 1 0 c m 8
T A B E L A O C E N Y P R O C E N T O W E J T R W A Ł E G O U S Z C Z E R B K U N A Z D R O W IU R o d z a j u s z k o d z e ń c ia ła P r o c e n t t r w a łe g o u s z c z e r b k u n a z d r o w iu
Echa Przeszłości 11,
Irena Makarczyk Międzynarodowa Konferencja: "Dzieje wyznaniowe obu części Prus w epoce nowożytnej: region Europy Wschodniej jako obszar komunikacji międzywyznaniowej", Elbląg 20-23 września 2009 roku Echa
Gdyńskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji jednostka budżetowa
Z a ł» c z n i k n r 5 d o S p e c y f i k a c j i I s t o t n y c h W a r u n k Zó aw m ó w i e n i a Z n a k s p r a w y G O S I R D Z P I 2 7 1 0 1 1 2 0 14 W Z Ó R U M O W Y z a w a r t a w Gd y n
Gdyńskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji jednostka budżetowa
W Z Ó R U M O W Y z a w a r t a w G d y n i w d n i u 2 0 1 4 r po m i d z y G d y s k i m O r o d k i e m S p o r t u i R e k r e a c j i j e d n o s t k a b u d e t o w a ( 8 1-5 3 8 G d y n i a ), l
HTML/OA.jsp?page=/dm/oracle/apps/xxext/rep/xxre
Page 1 of 7 N a z w a i a d re s sp ra w o z d a w c z e j: D o ln o ś lą s k i U rz ą d W o je w ó d z k i w e W ro c ła w iu PI. P o w s ta ń c o w W a rs z a w y 1 50-153 W ro cław IN F O R M A C J
Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyńskie Centrum Sportu jednostka budżetowa w Gdyni Rozdział 2. Informacja o trybie i stosowaniu przepisów
Z n a k s p r a w y G C S D Z P I 2 7 1 0 2 8 2 0 1 5 S P E C Y F I K A C J A I S T O T N Y C H W A R U N K Ó W Z A M Ó W I E N I A f W y k o n a n i e ro b ó t b u d o w l a n y c h w b u d y n k u H
p. a y o o L f,.! r \ ' V. ' ' l s>, ; :... BIULETYN
p. a y o o L f,.! r \ ' V. '. ' ' l s>, ; :... BIULETYN KOLEGIUM REDAKCYJNE Redaktor Naczelny: Sekretarz Redakcji: Redaktorzy działowi: Członkowie: mgr Roman Sprawski mgr Zofia Bieguszewska-Kochan mgr
H a lina S o b c z y ń ska 3
Z a rz ą d z a n ie o ś w ia tą B a z a te c h n o d yd a k ty c z n a B a z a te c h n o d yd a k tyc z n a In w e n ta ryza c ja P o lityk a k a d ro w a B h p w p la c ó w c e o ś w ia to w e j C O
Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji jednostka budżetowa Rozdział 2.
Z n a k s p r a w y G O S I R D Z P I 2 7 1 0 2 32 0 1 4 S P E C Y F I K A C J A I S T O T N Y C H W A R U N K Ó W Z A M Ó W I E N I A f O b s ł u g a o p e r a t o r s k a u r a w i s a m o j e z d n
Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyńskie Centrum Sportu jednostka budżetowa Rozdział 2. Informacja o trybie i stosowaniu przepisów
Z n a k s p r a w y G C S D Z P I 2 7 1 01 82 0 1 5 S P E C Y F I K A C J A I S T O T N Y C H W A R U N K Ó W Z A M Ó W I E N I A P r o m o c j a G m i n y M i a s t a G d y n i a p r z e z z e s p óp
1 0 2 / m S t a n d a r d w y m a g a ñ - e g z a m i n m i s t r z o w s k i dla zawodu R A D I E S T E T A Kod z klasyfikacji zawodów i sp e cjaln o ci dla p ot r ze b r yn ku p r acy Kod z klasyfikacji
Ludowh czasopis, toubafoang Loot intoařftfoa S S. Cnrilla a Method^a to Dudnschin^.
Ludowh czasopis, toubafoang Loot intoařftfoa S S. Cnrilla a Method^a to Dudnschin^. R edak to r: J a K u ö S k a l a. Tsiatsieyty letnik. W Wudyfchinze. Czilchcz S m o lerjec knihiczischczernje w Macziczny»,
I 3 + d l a : B E, C H, C Y, C Z, ES, F R, G B, G R, I E, I T, L T, L U V, P T, S K, S I
M G 6 6 5 v 1. 2 0 1 5 G R I L L G A Z O W Y T R Ó J P A L N I K O W Y M G 6 6 5 I N S T R U K C J A U 7 Y T K O W A N I A I B E Z P I E C Z E Ń S T W A S z a n o w n i P a s t w o, D z i ę k u j e m y
9 6 6 0, 4 m 2 ), S t r o n a 1 z 1 1
O p i s p r z e d m i o t u z a m ó w i e n i a - z a k r e s c z y n n o c i f U s ł u g i s p r z» t a n i a o b i e k t ó w G d y s k i e g o O r o d k a S p o r t u i R e ks r e a c j i I S t a d i
L u d o w y c z a s o p i s,
L u d o w y c z a s o p i s, wudawany wot towarstwa SS. Cyrilla a Methoda w Budyschinje. R edaktor: J u r i j L tts c z a n s k i. Jed n aty letnik. W D u d y sc h in z e. C z is c h c z a k L. A. D o
I n f o r m a c j e n a t e m a t p o d m i o t u k t ó r e m u z a m a w i a j» c y p o w i e r z y łk p o w i e r z y l i p r o w a d z e p o s t p
A d r e s s t r o n y i n t e r n e t o w e j, n a k t ó r e j z a m i e s z c z o n a b d z i e s p e c y f i k a c j a i s t o t n y c h w a r u n k ó w z a m ó w i e n i a ( j e e ld io t y c z y )
2 7k 0 5k 2 0 1 5 S 1 0 0 P a s t w a c z ł o n k o w s k i e - Z a m ó w i e n i e p u b l i c z n e n a u s ł u g- i O g ł o s z e n i e o z a m ó w i e n i u - P r o c e d u r a o t w a r t a P o l
O bjaśn ien ia. do in form acji o przeb iegu w yk on an ia plan u finansow ego za I -sze półrocze 2018r.
O bjaśn ien ia do in form acji o przeb iegu w yk on an ia plan u finansow ego za I -sze półrocze 2018r. M ie jsk o -G m in n y O śro d e k K u ltu ry S p o rtu i R ek reacji w Z d zie sz o w ic ach je
Cyrkwinski czasopis, wudawany w ot towarstwa S S. Cyrilla a M ethoda w Budyschinje.
Cyrkwinski czasopis, wudawany w ot towarstwa S S. Cyrilla a M ethoda w Budyschinje. R edaktor: Michal Hörnik. Sedmy letnik. W Pudyschinze. Czischczat L. A. Donnerhak. 1869. Wopfchijeczv. Str. Postrowjenjo
, , , , 0
S T E R O W N I K G R E E N M I L L A Q U A S Y S T E M 2 4 V 4 S E K C J I G B 6 9 6 4 C, 8 S E K C J I G B 6 9 6 8 C I n s t r u k c j a i n s t a l a c j i i o b s ł u g i P r z e d r o z p o c z ę
http://rcin.org.pl Polska Ludowa, t. VII, 1968 Ż O Ł N IE R Z Y P O L S K IC H ZE S Z W A JC A R II
Polska Ludowa, t. VII, 1968 BRONISŁAW PASIERB R E P A T R IA C J A Ż O Ł N IE R Z Y P O L S K IC H ZE S Z W A JC A R II D z ie je p o lsk ie j e m ig ra c ji w o js k o w e j n a zach o d zie z czasów
Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Rozdział 2. Informacja o trybie i stosowaniu przepisów Rozdział 3. Przedmiot zamówienia
Z n a k s p r a w y G O S I R D Z P I 2 7 1 0 1 0 2 0 1 4 S P E C Y F I K A C J A I S T O T N Y C H W A R U N K Ó W Z A M Ó W I E N I A f S p r z» t a n i e i u t r z y m a n i e c z y s t o c i g d y
u P o d n o s z e n i e e f e k t y w n o śc i e k o n o m i c z n e j f u n k c j o n o w a n i a a d m i n i s t ra c j i pu - b li c z n e j w y m
W Załącznik do Uchwały nr XXX/244/01 R ady M ie j s kie j w N ałę czowie z dnia 28 g ru dnia 2001 r. Strategia rozwoju gminy miejskiej Nałęczów Opracowanie: dr Waldemar A. Gorzym-Wi lk ow s k i dr An drzej
Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji jednostka budżetowa Rozdział 2.
Z n a k s p r a w y G O S I R D Z P I 2 7 1 0 5 32 0 1 4 S P E C Y F I K A C J A I S T O T N Y C H W A R U N K Ó W Z A M Ó W I E N I A f W y k o n a n i e p r z e g l» d ó w k o n s e r w a c y j n o -
Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji jednostka budżetowa Rozdział 2.
Z n a k s p r a w y G O S I R D Z P I 2 7 1 03 3 2 0 1 4 S P E C Y F I K A C J A I S T O T N Y C H W A R U N K Ó W Z A M Ó W I E N I A f U d o s t p n i e n i e t e l e b i m ó w i n a g ł o n i e n i
ZARZĄDZENIE NR 72/2019 WÓJTA GMINY CZERNIKOWO z dnia 29 sierpnia 2019 r.
ZARZĄDZENIE NR 72/2019 WÓJTA GMINY CZERNIKOWO z dnia 29 sierpnia 2019 r. w sprawie zmian w budżecie na 2019 rok Na podstawie art.257 pkt 1 i pkt 3 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009r o finansach publicznych
Instrukcja obiegu i kontroli dokumentów powodujących skutki finansowo-gospodarcze w ZHP Spis treści
C h o r ą g i e w D o l n o l ą s k a Z H P U c h w a ł a n r 2 1 / I X / 2 0 1 5 K o m e n d y C h o r ą g w i D o l n o 6 l ą s k i e j Z H P z d n i a 2 10. 5. 2 0 1 5 r. w s p r a w i e I n s t r u
PROJEKT DOCELOWEJ ORGANIZACJI RUCHU DLA ZADANIA: PRZEBUDOWA UL PIASTÓW ŚLĄSKICH (OD UL. DZIERŻONIA DO UL. KOPALNIANEJ) W MYSŁOWICACH
P r o j e k t d o c e l o w e j o r g a n i z a c j i r u c h u d l a z a d a n i a : " P r z e b u d o w a u l. P i a s t ó w Śl ą s k i c h ( o d u l. D z i e r ż o n i a d o u l. K o p a l n i a n e
Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyńskie Centrum Sportu jednostka budżetowa w Gdyni Rozdział 2. Informacja o trybie i stosowaniu przepisów
Z n a k s p r a w y G C S D Z P I 2 7 1 03 7 2 0 1 5 S P E C Y F I K A C J A I S T O T N Y C H W A R U N K Ó W Z A M Ó W I E N I A W y k o n a n i e r e m o n t u n a o b i e k c i e s p o r t o w y mp
ZARZĄDZENIE NR 63/2018 WÓJTA GMINY CZERNIKOWO z dnia 28 września 2018 r.
ZARZĄDZENIE NR 63/2018 WÓJTA GMINY CZERNIKOWO z dnia 28 września 2018 r. w sprawie zmian w budżecie na 2018 rok Na podstawie art.257 pkt 1 i pkt 3 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009r o finansach publicznych
Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyńskie Centrum Sportu jednostka budżetowa Rozdział 2. Informacja o trybie i stosowaniu przepisów
Z n a k s p r a w y G C S D Z P I 2 7 1 0 4 52 0 1 5 S P E C Y F I K A C J A I S T O T N Y C H W A R U N K Ó W Z A M Ó W I E N I A W y k o n a n i e p o m i a r ó w i n s t a l a c j i e l e k t r y c
Opis i zakres czynności sprzątania obiektów Gdyńskiego Centrum Sportu
O p i s i z a k r e s c z y n n o c is p r z» t a n i a o b i e k t ó w G d y s k i e g o C e n t r u m S p o r t u I S t a d i o n p i ł k a r s k i w G d y n i I A S p r z» t a n i e p r z e d m e c
Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji jednostka budżetowa Rozdział 2.
Z n a k s p r a w y G O S I R D Z P I 2 7 1 0 3 12 0 1 4 S P E C Y F I K A C J A I S T O T N Y C H W A R U N K Ó W Z A M Ó W I E N I A f O b s ł u g a o p e r a t o r s k aw r a z z d o s t a w» s p r
Technologia i Zastosowania Satelitarnych Systemów Lokalizacyjnych GPS, GLONASS, GALILEO Szkolenie połączone z praktycznymi demonstracjami i zajęciami na terenie polig onu g eodezyjneg o przeznaczone dla
F u l l H D, I P S D, I P F u l l H D, I P 5 M P,
Z a ł» c z n i k n r 6 d o S p e c y f i k a c j i I s t o t n y c h W a r u n k ó w Z a m ó w i e n i a Z n a k s p r a w yg O S I R D Z P I 2 7 1 02 4 2 0 1 5 W Z Ó R U M O W Y z a w a r t a w G d y
ZARZĄDZENIE NR 43/2019 WÓJTA GMINY CZERNIKOWO z dnia 24 maja 2019 r.
ZARZĄDZENIE NR 43/2019 WÓJTA GMINY CZERNIKOWO z dnia 24 maja 2019 r. w sprawie zmian w budżecie na 2019 rok Na podstawie art.257 pkt 1 i pkt 3 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009r o finansach publicznych (
z d n i a 2 3. 0 4.2 0 1 5 r.
C h o r ą g i e w D o l n o l ą s k a Z H P I. P o s t a n o w i e n i a p o c z ą t k o w e U c h w a ł a n r 1 5 / I X / 2 0 1 5 K o m e n d y C h o r ą g w i D o l n o l ą s k i e j Z H P z d n i a
w 1 9 2 8 i 1 9 3 0 r.
I I O G Ó L N O P O L S K A K O N F E R E N C J A N A U K O W A D O K T O R A N C K I E S P O T K A N I A Z H I S T O R I } K o m i t e t n a u k o w y U n i w e r s y t e t W a r m i f -M s kaoz u r s
SPECYFIKACJA ISTOTNYCH WARUNKÓW ZAMÓWIENIA
Z n a k s p r a w y G C S D Z P I 2 7 1 0 2 02 0 1 5 S P E C Y F I K A C J A I S T O T N Y C H W A R U N K Ó W Z A M Ó W I E N I A U s ł u g a d r u k o w a n i a d l a p o t r z e b G d y s k i e g o
Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyńskie Centrum Sportu jednostka budżetowa Rozdział 2. Informacja o trybie i stosowaniu przepisów
Z n a k s p r a w y G C S D Z P I 2 7 1 07 2 0 1 5 S P E C Y F I K A C J A I S T O T N Y C H W A R U N K Ó W Z A M Ó W I E N I A f U s ł u g i s p r z» t a n i a o b i e k t Gó w d y s k i e g o C e n
S.A RAPORT ROCZNY Za 2013 rok
O P E R A T O R T E L E K O M U N I K A C Y J N Y R A P O R T R O C Z N Y Z A 2 0 1 3 R O K Y u r e c o S. A. z s i e d z i b t w O l e ~ n i c y O l e ~ n i c a, 6 m a j a 2 0 14 r. S p i s t r e ~ c
T00o historyczne: Rozwój uk00adu okresowego pierwiastków 1 Storytelling Teaching Model: wiki.science-stories.org , Research Group
13T 00 o h i s t o r y c z n Re o: z w ó j u k 00 a d u o k r e s o w e g o p i e r w i a s t k ó w W p r o w a d z e n i e I s t n i e j e w i e l e s u b s t a n c j i i m o g o n e r e a g o w a z e
O F E R T A H o t e l Z A M E K R Y N * * * * T a m, g d z i e b łł k i t j e z i o r p r z e p l a t a s ił z s o c z y s t z i e l e n i t r a w, a r a d o s n e t r e l e p t a z m i a r o w y m s z
Cezary Michalski, Larysa Głazyrina, Dorota Zarzeczna Wykorzystanie walorów turystycznych i rekreacyjnych gminy Olsztyn
Cezary Michalski, Larysa Głazyrina, Dorota Zarzeczna Wykorzystanie walorów turystycznych i rekreacyjnych gminy Olsztyn Prace Naukowe Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie. Kultura Fizyczna 7, 215-223
SPECYFIKACJA ISTOTNYCH WARUNKÓW ZAMÓWIENIA
Z a m a w i a j» c y G D Y S K I O R O D E K S P O R T U I R E K R E A C J I J E D N O S T K A B U D E T O W A 8 1 5 3 8 G d y n i a, u l O l i m p i j s k a 5k 9 Z n a k s p r a w y G O S I R D Z P I
Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji jednostka budżetowa Rozdział 2.
Z n a k s p r a w y G O S i R D Z P I 2 7 1 0 3 62 0 1 4 S P E C Y F I K A C J A I S T O T N Y C H W A R U N K Ó W Z A M Ó W I E N I A Z a p e w n i e n i e z a s i l a n i ea n e r g e t y c z ne g o
SPECYFIKACJA ISTOTNYCH WARUNKÓW ZAMÓWIENIA
Z n a k s p r a w y GC S D Z P I 2 7 1 0 1 42 0 1 5 S P E C Y F I K A C J A I S T O T N Y C H W A R U N K Ó W Z A M Ó W I E N I A f W y k o n a n i e p r a c p i e l g n a c y j n o r e n o w a c y j n
Ekonomiczne Problemy Usług nr 74,
Grażyna Rosa, Izabela Auguściak Aspekt społeczny w działaniach marketingowych organizacji na przykładzie Szczecińskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego Ekonomiczne Problemy Usług nr 74, 721-732 2011
K R Ó L O W I E PS Z W E C J I PWP.P O LF K U N G O W I E P 5 2 2
5 2 2 3. Folkungowie WŻ L D E MŻ R B I R G E R S S O N MŻ G N U S I LŻ D U L Å S B I R G E R MŻ G N U S S O N MŻ G N U S I I E R I K S S O N E R Y K MŻ G N U S S O N HŻŻ K O N MŻ G N U S S O N 5 2 3 W
Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyńskie Centrum Sportu jednostka budżetowa Rozdział 2. Informacja o trybie i stosowaniu przepisów
Z n a k s p r a w y G C S D Z P I 2 7 1 0 33 2 0 1 7 S P E C Y F I K A C J A I S T O T N Y C H W A R U N K Ó W Z A M Ó W I E N I A f U s ł u g i s p r z» t a n i a o b i e k t ó w G d y s k i e g o C e
IN ST Y T U T TECHNOLOGII E LEK T R O N O W E
IN ST Y T U T TECHNOLOGII E LEK T R O N O W E S - B I TO WY NA D AJN IK /O D.BIO RNIK SZYNY DANYCH UCY 7ASA86/487 o n o lit y c z n y c y fro w y u k ła d s c a lo n y TTL-S UCY 7AS486/A87 p e łn i fu
[ m ] > 0, 1. K l a s y f i k a c j a G 3, E 2, S 1, V 1, W 2, A 0, C 0. S t r o n a 1 z 1 5
S z c z e g ó ł o w y o p i s i s z a c o w a n y z a k r e s i l o c i o w y m a t e r i a ł ó w b u d o w l L p N A Z W A A R T Y K U Ł U P R Z E Z N A C Z E N I E D A N E T E C H N I C Z N E C E C H
SPECYFIKACJA ISTOTNYCH WARUNKÓW ZAMÓWIENIA
Z n a k s p r a w y G C S D Z P I 2 7 1 0 1 12 0 1 5 S P E C Y F I K A C J A I S T O T N Y C H W A R U N K Ó W Z A M Ó W I E N I A D o s t a w a ( u d o s t p n i e n i e ) a g r e g a t u p r» d o t w
Niniejsza wersja jest wersją elektroniczną Krajowej Oceny Technicznej CNBOP-PIB nr CNBOP-PIB-KOT-2017/ wydanie 1, wydanej w formie
ń ń ż Ä Ä ż ń Ę Ę ľ Ä ŕ ż ń ř ő ő Ę ż ż ń Ę Ź ř ý ż É ż Ę ń ń ń Ę ľ ż Ż ń ż ż ż Ę ż ć ć ý ż Ę ż ż ý ć Ę ż ć ć ż Ę Ę Ę ż ż ć ź Ą Ł Ł Ł Ł ľ Ł Ł Ł ź ý ľ ż Ł ż Ł ń ý ż ż Ł Ł ý ľ Ł ż Ł Á Ż Ż Ł Ę Ź ż ż ż Á ż
K R Ó L O W I E PD Ż N I IPWP.P K J S O L D U N G O W I E P 1 0
1 0 A Królowie Danii K J O L D U N G O W I E. S K J O L D U N G O W I E. E S T R Y D S E N O W I E K R Ó L O W I E D Ż N I IW. S. U N IŻ KŻ L MŻ R S KŻ. O L D E N B U R G O W I E. G L Ü C K S B U R G O
n ó g, S t r o n a 2 z 1 9
Z n a k s p r a w y G O S I R D Z P I2 7 1 0 6 3 2 0 1 4 S P E C Y F I K A C J A I S T O T N Y C H W A R U N K Ó W Z A M Ó W I E N I A D o s t a w a w r a z z m o n t a e m u r z» d z e s i ł o w n i z
L U D O L F I N G O W I E PWP XŁ X IPW.P L U D O L F I N G O W I E X MX IPw.A P 8 0
L U D O L F I N G O W I E X MX Iw.A 8 0 K O N RŻ D I H E N R Y K I TŻ S Z N I K O T T O I W I E L K I O T T O I I O T T O I I I H E N R Y K I I WŚ I Ę T Y 8 1 K O N RŻ D I M A 8 2 O j c i e c- K O N RŻ
7 4 / m S t a n d a r d w y m a g a ± û e g z a m i n m i s t r z o w s k i dla zawodu K U C H A R Z * * (dla absolwent¾w szk¾ ponadzasadniczych) K o d z k l a s y f i k a c j i z a w o d ¾ w i s p e c
Ż S KŻ Ń C Z Y C Y PWP X I Ł I X I VPW.P W I T T E L S BŻ C H O W I EPPPPPPPPPPPPPPP IP L U K S E M B U R G O W I EPPPPPPPPPPPPPP P X I V MX VP w.a 8
Ż S KŻ Ń C Z Y C Y W X I Ł I X I VW. W I T T E L S BŻ C H O W I E I L U K S E M B U R G O W I E X I V MX V w.a 8 8 W i t t e l s b a c h o w i e L U D W I K W Ż L D E MŻ R L U D W I K I STŻ R S Z Y FŻ
Zawód: stolarz meblowy I. Etap teoretyczny (część pisemna i ustna) egzaminu obejmuje: Z ak res wi ad omoś c i i u mi ej ę tn oś c i wł aś c i wyc h d
4 6 / m S t a n d a r d w y m a g a ń - e g z a m i n m i s t r z o w s k i dla zawodu S T O L A R Z M E B L O W Y Kod z klasyfikacji zawodów i sp e cjaln oś ci dla p ot r ze b r yn ku p r acy Kod z klasyfikacji
3. Unia kalmarska IE W O EN MAŁGORZATA I 116 ERYK VII POMORSKI 119 KRZYSZTOF III BAWARSKI ESTRYDSII IE DAN W LO KRÓ 115
K R Ó L O W I E D ~ N I IW. S TE R Y D S E N O W I E 1 1 4 3. Unia kalmarska K R Ó L O W I E D ~ N I IW. S TE R Y D S E N O W I E M~ Ł G O R Z~ T~ I E R Y K V I I O M O R S K I K R Z Y S Z T O F I I I
Z awó d: p o s a d z k a r z I. Etap teoretyczny ( część pisemna i ustna) egzamin obejmuje: Zakres wiadomości i umiejętności właściwych dla kwalifikac
9 2 / m S t a n d a r d w y m a g a ń - e g z a m i n m i s t r z o w s k i P O dla zawodu S A D Z K A R Z Kod z klasyfikacji zawodów i sp e cjaln oś ci dla p ot r ze b r yn ku p r acy Kod z klasyfikacji
Mazurskie Centrum Kongresowo-Wypoczynkowe "Zamek - Ryn" Sp. z o.o. / ul. Plac Wolności 2,, Ryn; Tel , fax ,
R E G U L A M I N X I I I O G Ó L N O P O L S K I K O N K U R S M Ł O D Y C H T A L E N T Ó W S Z T U K I K U L I N A R N E J l A r t d e l a c u i s i n e M a r t e l l 2 0 1 5 K o n k u r s j e s t n
Władcy Skandynawii opracował
W Ł~ D C Y S K~ N D Y N~ W I I K R Ó L O W I E D ~ N I IW. K J S O L D U N G O W I E 1 K R Ó L O W I E D ~ N I IW. K J S O L D U N G O W I E 2 Władcy Skandynawii G E N E~ L O G I~ K R Ó L Ó W D~ N O R
BIULETYN BIBLIOTEKI UMCS
BIBLIOTEKA GŁÓWNA UNIWERSYTETU MARII CURIE SKŁODOWSKIEJ W LUBLINIE BIULETYN BIBLIOTEKI UMCS 1944 LUBLIN 1979 XXXV LAT BIBLIOTEKI GŁÓWNEJ UMCS XXXV LAT UNIWERSYTET! AURII CURIE* >V1UHL INIE XXXV LAT BIBLIOTEKA
Wrocław, dnia 27 marca 2015 r. Poz UCHWAŁA NR VIII/113/15 RADY MIEJSKIEJ WROCŁAWIA. z dnia 19 marca 2015 r.
ZE URZĘY JEÓZTA LŚLĄE, 27 2015 P 1376 UCHAŁA R V/113/15 RAY EJEJ RCŁAA 19 2015 b ó ó ą 4,5% ( ą ), 18 2 15 8 1990 ą g ( U 2013 594, óź 1) ) ą 12 1 26 ź 1982 źś ( U 2012 1356, óź 2) ) R, ę: 1 1 U ś bę ó
z dnia 1 marca 2019 r. zarządza się co następuje:
ZARZĄDZENIE NR 173/2019 PREZYDENTA MIASTA KATOWICE w sprawie zmian w budżecie miasta Katowice na 2019 rok Na podstawie art. ust. 2 pkt 4 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz.U. z 2018
Zawód: złotnik-j u b il e r I Etap teoretyczny (część pisemna i ustna) egzaminu obejmuje: Z a kr e s w ia d om oś c i i u m ie j ę tnoś c i w ła ś c i
1 5 / m S t a n d a r d w y m a g a ń e g z a m i n m i s t r z o w s k i Z Ł O dla zawodu T N I K -J U B I L E R K o d z k l a s y f i k a c j i z a w o d ó w i s p e c j a l n o ś c i d l a p o t r z
Gdyńskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji jednostką budżetową Zamawiającym Wykonawcą
W Z Ó R U M O W Y n r 1 4 k J Bk 2 0 Z a ł» c z n i k n r 5 z a w a r t a w G d y n i w d n i u 1 4 ro ku p o m i 2 0d z y G d y s k i m O r o d k i e m S p o r t u i R e k r e a c j ei d n o s t k» b
4. Glücksburgowie ERREGO SW HAAKON VII 430 ASTIA OLAF V 433 HARALD V DYN EGII RW IE NO W LO KRÓ 429
K R Ó L O W I E N O R W E G I I W. Y D NŻ S T IŻ S W E R R E G O 4 2 8 4. Glücksburgowie K R Ó L O W I E N O R W E G I I W. Y D NŻ S T IŻ S W E R R E G O HŻŻ K O N V I I O LŻ F V HŻ RŻ L D V 4 2 9 430
Cena prenumeraty rocznej - 516»- z ł
KOLEGIUM Redaktor Naczelny: S ek retarz Redakcji: Redaktorzy działow i: Członkowie : REDAKCYJNE mgr Roman Spraw ski mgr Zofia Bieguszewska-Kochan mgr Bolesław Drożak mgr inż. Andrzej W yrzykowski Jan G
7. M i s a K o ł o
S U P 4 1 2 v. 2 0 16 G R I L L K O C I O Ł E K 5 R E D N I C A 4 2 c m, R U C H O M Y S U P 4 1 2 I N S T R U K C J A M O N T A 7 U I B E Z P I E C Z N E G O U 7 Y T K O W A N I A S z a n o w n i P a
8 6 / m S t a n d a r d w y m a g a ń e g z a m i n m i s t r z o w s k i dla zawodu E L E K T R Y K K o d z k l a s y f i k a c j i z a w o d ó w i s p e c j a l n o ś c i d l a p o t r z e b r y n k
P o l s k a j a k o k r a j a t a k ż e m y P o l a c y s t o i m y p r d s n s ą j a k i e j n i g d y n i e m i e l i ś m y i p e w n i e n i g d y m i e ć n i e b ę d e m y J a k o n o w i c o n k o
ZARZĄDZENIE NR 243/13 WÓJTA GMINY HAJNÓWKA z dnia 12 listopada 2013 roku w sprawie projektu budżetu gminy na 2014 rok
ZARZĄDZENIE NR 243/13 WÓJTA GMINY HAJNÓWKA z dnia 12 listopada 2013 roku w sprawie projektu budżetu gminy na 2014 rok Na podstawie art. 233 i 238 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych
R O Z D Z IA Ł 1. P R Z E S T R Z E N IE I F O R M Y...
SPIS TREŚCI P r z e d m o w a... L ite ratu ra u z u p e łn ia ją c a... R O Z D Z IA Ł. P R Z E S T R Z E N IE I F O R M Y.... A bstrakcyjne przestrzenie lin io w e.... Motywacja i ak sjo m aty k a...
Zawód: monter instalacji i urządzeń sanitarnych I. Etap teoretyczny (część pisemna i ustna) egzaminu obejmuje: Z ak res w iadomoś ci i umieję tnoś ci
8 8 / m S t a n d a r d w y m a g a ń - e g z a m i n m i s t r z o w s k i dla zawodu M O N T E R I N S T A L A C J I I U R Z Ą D Z E Ń S A N I T A R N Y C H Kod z klasyfikacji zawodów i sp e cjaln oś
z d n i a 1 5 m a j a r.
C h o r ą g i e w D o l n o l ą s k a Z H P D e c y z j a n r 1 4 / I X / 2 0 1 5 K o m e n d a n t a C h o r ą g w i D o l n o 6 l ą s k i e j Z H P z d n i a 1 5 m a j a 2 0 1 5 r. w s p r a w i e g
Rozkaz L. 7/ Kary organizacyjne 11. Odznaczenia Odznaczenia harcerskie
C h o r ą g i e w D o l n o l ą s k a Z H P W r o c ł a w, 3 1 l i p c a 2 Z w i ą z e k H a r c e r s t w a P o l s k i e g o K o m e n d a n t C h o r ą g w i D o l n o 6 l ą s k i e j Z H P i m. h m.
Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji jednostka budżetowa Rozdział 2.
Z n a k s p r a w y G O S I R D Z P I 2 70 1 3 7 2 0 1 4 S P E C Y F I K A C J A I S T O T N Y C H W A R U N K Ó W Z A M Ó W I E N I A f U d o s t p n i e n i e w r a z z r o z s t a w i e n i e m o g
Strzyżewska, Małgorzata "Polski Związek Zachodni ", Michał Musielak, Warszawa 1986 : [recenzja]
Strzyżewska, Małgorzata "Polski Związek Zachodni 1944-1950", Michał Musielak, Warszawa 1986 : [recenzja] Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 3-4, 571-576 1987 Recenzje i omówienia 571 d o b ry p a p ie r.
[ m ] > 0, 1. K l a s y f i k a c j a G 3, E 2, S 1, V 1, W 2, A 0, C 0. S t r o n a 1 z 1 7
F O R M U L A R Z S P E C Y F I K A C J I C E N O W E J " D o s t a w a m a t e r i a ł ó w b u d o w l a n y c h n a p o t r z e b y G d y s k i e g o C e n t r u m S p ot ru " L p N A Z W A A R T Y K
u Spis treści: Nr 80 6 p a ź d z i e rn i k 2 0 0 6 I n f o r m a c j e p o d a t k o w e 2 P o s e l s k i p r o j e k t n o w e l i z a c j i 3 k o d e k s u p r a c y K o n s u l t a c j e s p o ł e
Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji jednostka budżetowa Rozdział 2.
Z n a k s p r a w y G O S I R D Z P I 2 7 1 02 02 0 1 4 S P E C Y F I K A C J A I S T O T N Y C H W A R U N K Ó W Z A M Ó W I E N I A f Z a b e z p i e c z e n i e m a s o w e j i m p r e z y s p o r t
I. STADHOUDERZY NIDERLANDÓW
68 I. STADHOUDERZY NIDERLANDÓW I. TŻS D H O U D E R Z Y N I D E R LŻ N D Ó W R o z d z i a ł I I. KRÓLOWIE HOLANDII LUDWIK I 70 LUDWIK II 79 6 9 I. TŻS D H O U D E R Z Y N I D E R LŻ N D Ó W LUDWIK I Król
1 Wynagrodzenie Wykonawcy zostanie podzielone na równe raty płatne cykliczne za okresy 2 tygodniowe w. okresie obowiązywania umowy.
W Z Ó R U M O W Y N r :: k J Bk 2 0 1 5 Z a ł» c z n i k n r 4 A z a w a r t a w G d y n i d n i a :::::: 2 0 1 5 r o k u p o m i d z y G d y s k i m C e n t r u m S p o r t u j e d n o s t k» b u d e
8. N i e u W y w a ć u r z ą d z e n i a, g d y j e s t w i l g o t n e l ug b d y j e s t n a r a W o n e n a b e z p o 6 r e d n i e d z i a ł a n i
M G 4 0 1 v 4 G R I L L E L E K T R Y C Z N Y M G 4 0 1 I N S T R U K C J A M O N T A V U I B E Z P I E C Z N E G O U V Y T K O W A N I A S z a n o w n i P a s t w o, d z i ę k u j e m y z a z a k u p
1 9 / c S t a n d a r d w y m a g a ń - e g z a m i n c z e l a d n i c z y dla zawodu M E C H A N I K P O J A Z D Ó W S A M O C H O D O W Y C H Kod z klasyfikacji zawodów i sp e cjaln oś ci dla p ot r
1 0 2 / c S t a n d a r d w y m a g a ń e g z a m i n c z e l a d n i c z y dla zawodu R A D I E S T E T A Kod z klasyfikacji zawodów i sp e cjaln oś ci dla p ot r ze b r yn ku p r acy Kod z klasyfikacji
PROJEKT I WALIDACJA URZĄDZEŃ POMIAROWYCH
M O D E L O W A N I E I N Y N I E R S K I E n r 4 7, I S S N 1 8 9 6-7 7 1 X P R O J E K T I W A L I D A C J A U R Z Ą D Z E P O M I A R O W Y C H a S I Y W L I N I E I K Ą T A W Y C H Y L E N I A L I
Rozwiązywanie umów o pracę
Ryszard Sadlik Rozwiązywanie umów o pracę instruktaż, wzory, przykłady Ośrodek Doradztwa i Doskonalenia Kadr Sp. z o.o. Gdańsk 2012 Wstęp...7 Rozdział I Wy po wie dze nie umo wy o pra cę za war tej na
0 głowę bar. Bienertha.
A d r e s na telegram y: N a p r zó d, K r a k ó w. Taiafoa Nr 386. Konto czekowe Nr
Dziennik Urzędowy. Województwa B iałostockiego. Uchwały rad. Porozumienia. Uchwała N r I I /10/94 Rady Gminy w Gródku. z dnia 8 lipca 1994 r.
Dziennik Urzędowy Województwa B iałostockiego Biały stok, dnia 25 sierpnia 1994 r. Nr 15 TREŚĆ; Poz. Uchwały rad 76 Nr 11/10/94 Rady Gminy w Gródku z dnia 8 lipca 1994 r. w sprawie zmian w miejscowym planie
G d y n i a W y k o n a n i e p r a c p i e l g n a c y j- n o r e n o w a c y j n y c h n a o b i e k t a c h s p o r t o w y c h G C S o r a z d o s t a w a n a s i o n t r a w, n a w o z u i w i r u
Zawód: s t o l a r z I. Etap teoretyczny (część pisemna i ustna) egzaminu obejmuje: r e s m o ś c i i u m i e j ę t n o ś c i c i c h k i f i k j i m
4 3 / m S t a n d a r d w y m a g a ń - e g z a m i n m i s t r z o w s k i dla zawodu S T O L A R Z Kod z klasyfikacji zawodów i sp e cjaln oś ci dla p ot r ze b r yn ku p r acy Kod z klasyfikacji zawodów
၇剗Ż ၇剗 ၇剗 ၇剗၇剗၇剗၇剗 NAZWA INWESTYCJI : "GAJÓWKA MIKOŁAJA - Budynek Główny ADRES INWESTYCJI : GORCZAŃSKI PARK NARODOWY DATA OPRACOWANIA : 10.0.008R. Ogółem wartość kosztorysowa robót : 0.00 zł Słownie: zero
promującego zdrowy i bezpieczny styl życia.
R E G U L A M I N Powiatowego Konkursu Plastycznego ph.: promującego zdrowy i bezpieczny styl życia. 1. Postanowienia ogólne. Organizatorem konkursu jest : 1. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna
Opakowania na materiały niebezpieczne
Założyciel firmy Georg Utz 1916 1988 Opakowania na materiały 208 GGVS Opakowania na materiały 209 Opakowania na materiały Cer ty fi ko wa ne po jem ni ki Utz jest pro du cen tem sze ro kiej ga my opa ko
Í ń ę ń Í ę ź ę ń ľ ń ć ę ę ľ ń ę ľ ć
ń Í ń ę ń Í ę ź ę ń ľ ń ć ę ę ľ ń ę ľ ć Í ń Ó Ń Ń Ń Ó ľ ęż Ń Á ęż Ń Ą ę Ż ć ę ę Ż ć ę ć Ś ę ę Ś Ż Ż Ż Ż ę ę Ż ń Ż ń ę ę ć Ś ę Ż ć Ż ć Ż Ż ć ń Ż ľ ę ę ę ę Ś ę ę ľ ę Ę Ĺ Í ľ ď ý Ę ń ľ ę ń Ó Ń ć Í ô Ó ľ ü
А С Т Л U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S KSZIALLLNIL POLOM S14 c m ; CUDZOZIEMCÓW. tinŕbaru Janouaka ( W a r s z a w a )
А С Т Л U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S KSZIALLLNIL POLOM S14 c m ; CUDZOZIEMCÓW 2, 1989 tinŕbaru Janouaka ( W a r s z a w a ) WYZYSKANIE METODY GNIAZD SŁOWOTWÓRCZYCH ij NAUCZANIU JĘZYKA