Mokate - Monitoring mediów. ege

Transkrypt

1 Jak zarobić pierwszy ege K MOKRYSZ, GRUPA Każde Ryzyko bizne_sowe^mus[być_poprzedzo_ne analizą i i możliwości - a I milion Sposobów na osiągnięcie biznesowych szczytów jest tyle co przedsiębiorców. My przedstawiamy te, które sprawdzą się zawsze, niezależnie od branży i wielkości firmy. 6 PIOTR BUCHALSKI DOTACJE EXP0RT Sukces firmy zależ od jej

2 BIZNESN ACZ ASIE Jak zarobić pierwszy milion Sposobów na osiągnięcie biznesowych szczytów jest tyle co przedsiębiorców. My przedstawiamy te, które sprawdzą się zawsze, niezależnie od branży i wielkości firmy.

3 SUKCES W BIZNESIE Grzegorz Morawski 0 tym, jak zdobywać biznesowe szczyty, napisano już tysiące artykułów 1 książek. A jednak do dziś sekrety sukcesu ludzi bogatych budzą niezmienne zainteresowanie. Z prostego powodu. Nieważne, ile razy poprosimy tych, którym się powiodło, o wskazówki na drodze do fortuny. Nieważne, ile razy ich wysłuchamy i ile o ich osiągnięciach się naczytamy. Zawsze skończy się na czytaniu, słuchaniu i podziwianiu, jeśli w końcu nie weźmiemy spraw w swoje ręce i nie zaczniemy działać. Cały problem z osiąganiem sukcesu polega na tym, że związany jest on z ciężką, często żmudną pracą. Błyskotliwe pomysły to paliwo na start. Ale później w biznesie jest jak w sporcie - i proc. talentu, 99 proc. ciężkiej pracy. Rozbitkowie krok od celu Theodore Roosevelt, prezydent Stanów Zjednoczonych, twierdził, że niektórzy rodzą się wielcy, inni z czasem tacy się stają". Bzdura. Nawet jeśli naturalne predyspozycje i zdolności mogą ułatwić pokonanie pewnych trudności, to i tak zawsze trzeba się urobić po pachy, żeby do czegoś dojść. Nie ma fortuny (wyłączając te zdobyte w drodze dziedziczenia bądź jakichś niecnych postępków), która nie wyrosłaby na gruncie podlanym potem i krwią przedsiębiorcy. Brzmi odpychająco? Może, ale w gruncie rzeczy to świetna wiadomość. Bo oznacza, że sukces jest w zasięgu każdego. A że nie każdemu się udaje po niego sięgnąć? Cóż, wielu życiowych rozbitków to ludzie, którzy nie zdawali sobie sprawy, jak bliscy są sukcesu, kiedy się poddali". To z kolei słowa innego prezydenta USA, Thomasa A. Edisona. Bez wątpienia dobrym pomysłem jest naśladowanie sposobu myślenia i działania tych, których osiągnięcia chcielibyśmy powtórzyć, a nawet przebić. Finansista Thomas Corley spędził pięć lat nad badaniem zwyczajów najbogatszych ludzi świata, po czym sprawdził, czym różnią się one od przekonań i przyzwyczajeń zwykłych zjadaczy chleba". Najbogatszych, tzn. takich z rocznymi dochodami powyżej 160 tys. dolarów i majątkiem przekraczającym 3,2 mld dolarów. I biednych, czyli wszystkich zarabiających poniżej 30 tys. dolarów rocznie i oszczędnościami nieprzekraczającymi 5 tys. dolarów. Wyniki obserwacji przedstawił w książce Zwyczaje bogatych: Codzienne nawyki bogatych, które zaprowadziły ich do sukcesu". Co się okazało? Miliarder asceta Największe zaskoczenie dotyczy trybu życiu najzamożniejszych. Przy większości przeciętniaków" bogacze pod tym względem to asceci. Ich rytm codzienności wyznacza żelazny grafik, którego większość bezwzględnie przestrzega. Zaczyna się od pobudki - blisko połowa bogatych wstaje na trzy godziny przed rozpoczęciem dnia pracy. W ten sam sposób postępuje tylko 3 proc. biednych. Ośmiu na dziesięciu krezusów planuje swoje zadania, spisując listę rzeczy do zrobienia. Tylko co dziesiąty przeciętniak" ma taki Renoma przede wszystkim Najważniejszym czynnikiem decydującym o sukcesie firmy jest jej reputacja. Jestem przekonany, że w jej zdobywaniu nie ma dróg na skróty. Piotr Buchalski, właściciel firmy Dotacje Export Group nawyk. Dalej: bogaci obsesyjnie czytają. 86 proc. kocha obcowanie z książkami (uczucie to podziela tylko co czwarty reprezentant drugiej strony barykady), a 88 proc. czyta książki przez dłużej niż pół godziny dziennie (wśród biednych tylko 2 proc.). Do tego sześciu na dziesięciu zamożnych słucha audiobooków w drodze do pracy. To dopiero początek. Z badań Thomasa Corleya wynika, że najbogatsi znaczniej bardziej dbają o kondycję

4 u BIZNESN ACZ ASIE fizyczną. Trzech na czterech przyznało, że cztery razy w tygodniu ćwiczy aerobik lub temu podobne. Spora część wystrzega się też śmieciowego jedzenia i w zasadzie sporadycznie ogląda telewizję. Połowa przyznała, że codziennie odlicza jedzone kalorie i stara się codziennie uśmiechać. Żeby równać do ludzi sukcesu, nie wystarczy jednak tylko zmienić swój tryb życia. Reformy wymagać będą prawdopodobnie też nasze przekonania. Krezusi, w odróżnieniu od pozostałych, do dziś wierzą, że potencjał ludzki jest nieograniczony i każdy może samodzielnie osiągać biznesowe szczyty. Jeśli więc chcesz, by sukces stał się twoim udziałem, a wciąż wierzysz w przeznaczenie, to lepiej z tym skończ. Przekonanie o istnieniu nadprzyrodzonej siły kierującej naszym losem podziela tylko co dziesiąty bogacz. I jeszcze kilka rad dla spragnionych sukcesu. Po pierwsze, bądź oszczędny. Mark Cuban, właściciel koszykarskiego klubu Dallas Mavericks, twierdzi, że pierwszy krok do bogactwa to zniszczenie wszystkich kart kredytowych. Po drugie, ryzykuj. Biznes nagradza swoich wyznawców tak sowicie właśnie dlatego, że podążają jego drogą bez gwarancji zysków. I po trzecie, zakoduj sobie nawyki bogatych i pilnuj, byś ich przestrzegał. Większość z nich tak właśnie robi. Nie od razu biznes zbudowano Wstępując w szranki gospodarczej konkurencji, warto dać sobie nieco czasu. Historia przedsiębiorczości zna liczne przypadki firm, które powstały dzięki poświęceniu i uporowi założycieli. Wielu z nich, nim dotarli do finansowych szczytów, zaliczyło po drodze szereg porażek - często spektakularnych. Charakter przedsiębiorcy wykuwa się właśnie w ogniu niepowodzeń, a zasada: wpychaj się oknem, gdy wyrzucą cię drzwiami, bywa dla ludzi biznesu często najważniejszym przykazaniem. Donald Trump, amerykański magnat nieruchomości, przyznał kiedyś, że najważniejszą lekcję w życiu odebrał nie dzięki sukcesowi, lecz porażce. W latach 90. biznesmen stanął oko w oko Rady dla spragnionych sukcesu V Po pierwsze, bądź oszczędny. Mark Cuban, właściciel koszykarskiego klubu Dallas Mavericks, twierdzi, że pierwszy krok do bogactwa to zniszczenie wszystkich kart kredytowych. V Po drugie, ryzykuj. Biznes nagradza swoich wyznawców tak sowicie właśnie dlatego, że podążają jego drogą bez gwarancji zysków. VI po trzecie, zakoduj sobie nawyki bogatych i pilnuj, byś ich przestrzegał. z wizją bankructwa. Z jego prywatnych finansów wyzierała dziura wielkości blisko 1 mld dolarów, długi jego firm były kilkukrotnie większe. W ostatniej chwili przedsiębiorcy udało się dogadać z bankami i zrestrukturyzować Udany znaczy aktywny W mojej ocenie sukces to wypadkowa kilku rzeczy, począwszy od dobrych założeń przed startem swojej firmy, poprzez konsekwentne działanie i szybką modyfikację swoich założeń stosownie do zmian zachodzących w otoczeniu. Marcin Tauber, dyrektor ds. rozwoju sieci Alior Banku zadłużenie, dzięki czemu do dziś pozostaje w gronie krezusów. Trump nie był jedyny. Henry Ford, nim dał się poznać światu jako innowator technik zarządzania i wybitny przemysłowiec, splajtował trzy razy. Z torbami poszedł też legendarny rysownik Walt Disney. Jego pierwszy biznes produkujący kreskówki dla dzieci padł bardzo szybko i gdyby nie upór Disney'a, świat mógłby nigdy nie poznać Kaczora Donalda i Myszki Mickey. H.J Heinz, nim jego nazwisko zaczęło zdobyć miliony słoików z keczupem, bezskutecznie próbował swoich sił jako producent przetworów z chrzanu. Swoje majątki niejednokrotnie tracili też prezydenci Stanów Zjednoczonych - Abraham Lincoln i Thomas Jefferson. A jednak wszyscy wspomniani po klęsce potrafili wstać i iść dalej, a co najważniejsze - wyciągnąć wnioski z porażki. Pasja czy przypadek? Uczenie się na własnych błędach jest jednak przywilejem młodych. Większość współczesnych bogaczy rozpoczęła przygodę z biznesem na wczesnym etapie zawodowego życia. Napędzała ich świadomość, że nawet w wypadku

5 BIZNESN ACZ ASIE klęski mają jeszcze czas, by zacząć od nowa. Mimo wszystko fakt, że skłonność do ryzyka maleje wraz z upływem lat, nie oznacza, że w dojrzałym wieku wrota do fortuny zostają zamknięte na cztery spusty. Henri Nestle, gdy w 1866 roku zakładał przedsiębiorstwo mające stać się koncernem o globalnym zasięgu, był już po pięćdziesiątce. Podobne przykłady można znaleźć też i na rodzimym rynku. Wojciech Eichelberger urodził się w 1944 roku, a jego przedsiębiorcza działalność w ramach Instytutu Psychoimmunologii (IPSI) zaczęła wzbijać się na biznesowe wyżyny dopiero w ostatniej dekadzie. Niezależnie od wieku, w jakim zabierzemy się do naszego biznesu, naszymi sprzymierzeńcami będą pasja i całkowite zaangażowanie. Rozwój firmy okaże się tym łatwiejszy, im lepiej będziemy sami czuć się w danej dziedzinie. Bill Gates, Steve Jobs, Michael Dell czy Larry Ellison od początku kariery kręcili się" wokół komputerowych r i nowych technologii i właśnie ta branża przyniosła im bogactwo. Inwestor Warren Buffet od najmłodszych lat robił wszystko, by kupować aktywa tanio, a sprzedawać z zyskiem. Amando Ortega, zanim założył Zarę, pracował w sklepie odzieżowym, a Giorgio Armani, nim stał się światowej sławy projektantem, był asystentem fotografa i dekorował witryny sklepowe. Bywa jednaki tak, że pierwszy biznes, do którego zabierzemy się w życiu, będzie miał niewiele wspólnego z działalnością, która przybliży nas do wielkich pieniędzy. Przedsiębiorczość to sztuka ciągłego doskonalenia, a życiorysy najbogatszych uczą, że wstrzelenie się we własną niszę wymaga często prób, poszukiwań, a czasem po prostu... przypadku. Założona w 1943 roku szwedzka IKEA przez pierwsze cztery lata działania zajmowała się wysyłkową sprzedażą pończoch, portfeli i biżuterii. Dopiero później jej twórca, Ingvar Kamprad, postanowił się przebranżowić i zająć sprzedażą mebli. A inspirację dało mu ogłoszenie o wyprzedaży mebli, które zamieściła w prasie konkurencja. Pierwszym udanym przedsięwzięciem Richarda Bransona było studio nagraniowe Yirgin Records, ale jego sukces tylko podsycił apetyt biznesmena. Dziś imperium Bransona obejmuje m.in linie lotnicze, sieć telefonii komórkowej, a także dziesiątki spółek energetycznych, mediowych i kosmetycznych. Przepis z wielu składników Powodzenie w biznesie zależy od zdolności przewidywania, uporu, doświadczenia, ale też często od szczęścia. W osiąganiu sukcesu ważne są także czynniki niezwiązane wprost z biznesem, czyli np. rodzina i jej codzienne wsparcie, które dodaje sil i motywacji do pracy. Teresa Mokrysz właścicielka Grupy Mokate Triumf we franczyzie Żeby jeszcze lepiej poznać sposoby na powodzenie w przedsiębiorczych poczynaniach, Dyialai ialc hnnarjo l/l lu 1 UJ luli UUUflv4v Prowadzą listę zadań do wykonania Wstają przynajmniej trzy godziny przed pracą Bogaci 81% 44% Pozostali 9 % 3%

6 SUKCESWBIZNESIE postanowiliśmy się zwrócić do tych, którzy na co dzień sprzedają go recepty na udany biznes. Zapytaliś franczyzodawców, co sprawia, że jedni cieszą się pomyślnością, a drudzy biją głową w mur. - Moja recepta na sukces w biznesie opiera się na czterech podstawowych założeniach: gotowości do nieustannego podejmowania ryzyka, właściwego definiowania potrzeb rynku, budowania relacji z otoczeniem oraz korzystania z życiowych okazji - mówi Janusz Bartkowiak, właściciel supermarketu Intermarche i członek zarządu Grupy Muszkieterów, operatora sieci. - W centrum tych zasad nie znajduje się ani produkt, ani usługa. Podmiotem zawsze są osoby, które ujawniają się w postaci partnerów biznesowych, współpracowników, klientów czy wreszcie w nas samych. Mając właściwy stosunek do otoczenia i odpowiednie nastawienie, możemy podjąć próbę stworzenia czegoś, co uzyska uznanie potencjalnych odbiorców i da nam ogromną satysfakcję i motywację do dalszego rozwoju. Dokładając do tego poświęcenie oraz dbanie o wysoką jakość efektu, możemy mówić o swoistej recepcie na sukces. To właśnie tymi zasadami kierował się Jean-Pierre Le Roch, gdy pod koniec lat 60. tworzył Grupę Muszkieterów - organizację, której członkowie sami decydują o jej strategii rozwoju, a podstawą ich działania jest jednocześnie niezależność i współzależność. - Celem organizmu stworzonego przez Le Rocha nigdy nie było pomnażanie jego kapitału. Grupa Muszkieterów ma stwarzać dogodne warunki do rozwoju przedsiębiorstw, ** ea W F1!, 1-7f> ^ A. gr J które ją stanowią. Dlatego Grupa nie mieści się w klasycznej definicji franczyzy, wychodząc poza jej ramy - tłumaczy Bartkowiak. - Ja sam doświadczam tego od kilkunastu lat, gdzie oprócz tego, że jestem przedsiębiorcą dającym zatrudnienie niespełna 100 osobom, mogę jednocześnie decydować o korporacji, która liczy 145 tys. współpracowników w całej Europie. Piotr Buchalski, właściciel firmy Dotacje Export Group, ma wieloletnie doświadczenie w branży usług dla biznesu, a od niedawna poszukuje franczyzobiorców dla swojej marki. Uważa, że najważniejszym czynnikiem decydującym o sukcesie firmy jest jej reputacja. Jak ją zdobyć? r Praca popłaca Nie ma fortuny, która nie wyrosłaby na gruncie podlanym potem i krwią przedsiębiorcy. W biznesie jest jak w sporcie -1 proc. talentu, 99 proc. ciężkiej pracy. Sukces jest w zasięgu każdego. - Zadowoleni klienci są wizytówką firmy i jej najlepszą reklamą. A zadowolenie klientów buduje się poprzez jakość oferowanych usług. Jestem przy tym przekonany, że nie ma tutaj dróg na skróty - twierdzi przedsiębiorca. - Jeśli oferuje się produkty i usługi najwyższej jakości, to reklama staje się w zasadzie niepotrzebna. W naszym doradczym biznesie liczy się jakość pisanych wniosków, które przekładają się na skuteczność w pozyskiwaniu dotacji. Na ponad 200 firm, dla których pozyskaliśmy wsparcie finansowe, zdecydowana większość pojawiła się u nas dzięki rekomendacjom. O tym, jak ważne jest trwałe budowanie relacji z klientem, przekonuje też Marcin Tauber, dyrektor ds. rozwoju sieci w Alior Banku. Czytają co najmniej Ćwiczą aerobik cztery Oglądają telewizję Pozostają skupieni pół godziny dziennie razy w tygodniu przez godzinę dziennie na wyznaczonym celu 79 % 76 % 67 % 80 % 16 % 23 % 23 % 12 % ł Na podstawie książki Thomasa Corleya Zwyczaje bogatych: Codzienne nawyki bogatych, które zaprowadziły ich do sukcesu", procent odpowiedzi na tak"

7 -V BIZNESNACZASIE - Tworzenie takich wartości nie zawsze idzie w parze z szybkim zyskiem, ale w długim terminie zawsze przynosi powodzenie. Jego zdaniem niezależnie od tego, czy prowadzimy firmę samodzielnie, czy na licencji franczyzowej, kluczowe są te same cechy i umiejętności: - W mojej ocenie sukces to wypadkowa kilku rzeczy, począwszy od dobrych założeń przed startem firmy (np. rzetelnego biznesplanu), poprzez konsekwentne działanie i szybką modyfikację swoich założeń stosownie do zmian zachodzących w otoczeniu - wylicza Marcin Tauber. Nie tylko biznes Stawianie klienta na ołtarzu wszelkich biznesowych starań wraca w wypowiedziach franczyzodawców niczym refren. Ale biznes ma przecież też inne sfery, których zaniedbać nie wolno. - W przypadku Mokate źródłem sukcesu jest innowacyjność firmy i stawianie na jakość - mówi Teresa Mokrysz, założycielka marki i jedna z najbogatszych Polek. - Tą drogą podążamy od początku, a większość osiąganych zysków inwestujemy w rozbudowę firmy i najnowsze technologie. Cały czas staramy się wychodzić naprzeciw potrzebom konsumentów i w miarę możliwości wyprzedzać je naszą ofertą. Układanka zwycięstwa Moja recepta na sukces w biznesie opiera się na czterech podstawowych założeniach: gotowości do nieustannego podejmowania ryzyka, właściwego definiowania potrzeb rynku, budowania relacji z otoczeniem oraz korzystania z życiowych okazji. Janusz Bartkowiak, członek zarządu Grupy Muszkieterów Jej zdaniem uniwersalnej recepty na sukces w biznesie, tak jak zresztą i na ten życiowy, ze świeczką szukać. - Składa się na niego zdolność przewidywania, upór, doświadczenie, często łut szczęścia, a także umiejętność podejmowania ryzyka. Użyłam słowa umiejętność, gdyż każde ryzyko musi być poprzedzone dokładną analizą szans i możliwości - a tego trzeba się nauczyć - mówi bizneswoman. - Z doświadczenia wiem, że w osiąganiu sukcesu bardzo ważne są także czynniki niezwiązane wprost z biznesem, czyli np. rodzina i jej codzienne wsparcie, które dodaje sił i motywacji do pracy. Ze wszystkich rad udzielanych przez ludzi sukcesu każdy może ułożyć strategię dla siebie. W biznesie, jak w każdej dziedzinie, liczy się żelazna konsekwencja. Spektakularne przedsięwzięcia finansowe realizowane przez innych mogą być inspirujące, ale dopiero samodzielnie narzucona dyscyplina może sprawić, by stały się również naszym udziałem. W całej tej gonitwie za osiągnięciami warto też czasem przypomnieć sobie, że jak coś się czasem nie uda, to świat się nie zawali. Dystans do siebie i swojej pracy to podstawa. A pokora pozwala przezwyciężyć wiele trudności. Grzegorz Morawski GMORAWSKI@FRANCHISING.PL