Wielokrotnie prowadziliśmy wykłady na kursach i szkoleniach nie tylko w kraju, ale i poza granicami Polski, w tym pod auspicjami European Pediatric Orthopaedic Society i EFORT-u. Współpracowaliśmy z każdym, kto reprezentował podobną wrażliwość i podejście do istoty medycyny. 1
Drugi folder 2003. Najlepszy Szpital w Polsce wg rankingu Newsweeka. Wyróżnienie Newsweeka było dla nas ważne, ale zdawaliśmy sobie sprawę z niezaprzeczalnego faktu, że to nie my byliśmy głównymi adresatami tej nagrody, ale wieloletnia i ciężka praca innych Oddziałów Ochojca. Od początku powstania Katedry i Kliniki Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu SUM w Katowicach największym problemem było i jest zbyt niskie finansowanie Oddziału, a kontrakty z Narodowego Funduszu Zdrowia znacznie ograniczają nasze możliwości lecznicze. To dramat, ponieważ pacjenci na wykonanie zabiegu operacyjnego muszą oczekiwać w wieloletnich kolejkach. I czekają, bo chą się operować właśnie tutaj. Szoda, że mimo wysiłków moich Przełożonych i własnych nikt tego nie dostrzega, a w sytuacji, w której zmiany zwyrodnieniowe narządu ruchu stanowią epidemię XXI wieku, zawsze są sprawy ważniejsze. Trudnej sytuacji w kraju nie pomógła nawet inicjatywa Światowej Organizacji Zdrowia, która ogłosiła dekadę 2001-2010 Dekadą Kości i Stawów. W Polsce prawie w ogóle tego problemu nie zauważono 2
i nie nagłośniono. Ważnym wydarzeniem był program edukacyjny Fundacji Porozumienie Bez Barier Pani Prezydentowej Jolanty Kwaśniewskiej, Nie łam się, jest OK. Kampania medialna była realizowana przy wsparciu programu TVP Od A do Zdrowia, którego gospodyniami były dwie wybitne dziennikarki, Pani Redaktor Krystyna Bochenek i Iwona Schymalla. Kiedy Krystyna zapraszała mnie do programu, to zawsze czułem się wyróżniony i od razu wyrażałem na to zgodę, ponieważ wiedziałem, że to dziennikarstwo na najwyższym poziomie profesjonalizmu i humanizmu, służące jakieś sprawie, rzeczowe i z ludzką twarzą. Nagranie programu poprzedzały wielokrotne konsultacje telefoniczne oraz uzgodnienia tematyczne i techniczne. Nigdy nie był to nagły przyjazd i pełne zaskoczenie dla lekarza, który niekoniecznie musi lubić występowanie przed kamerą. I to przed kamerą, którą dostało się na chwilę i którą trzeba błyskawicznie zarejestrować nasze wystąpienie. O przygotowaniu nikt nie myśli, gdyż takie są współczesne media. Ale to nie był świat Pani Redaktor Krystyny Bochenek. Będąc gościem w Jej programie czułem się bezpiecznie i w miarę swobodnie. To nie było dziennikarstwo newsowe i sensacyjne, tylko dziennikarstwo postrzegane jako służba ludziom i to w podobny sposób do medycznego. Zawsze uważałem Krystynę i męża, wybitnego profesora kardiochirurga, za wspaniałych ludzi, z którymi znajomość była i w przypadku Andrzeja jest dla mnie ważną częścią mojego życia, nie tylko zawodowego. Wiedza o ogromnej liczbie chorych cierpiących z powodu zmian zwyrodnieniowych stawów i narastającym problemie starzenia się społeczeństwa jest daleko niewystarczająca, a działania instytucji nieadekwatne do progresji tych zjawisk. 3
Z lewej Prezydent Katowic Piotr Uszok. Dwie wspaniałe kobiety, z którymi miałem zaszczyt współpracować: Red. Krystyna Bochenek (rzetelność i olbrzymia wiedza dziennikarska) oraz Prof. Krystyna Dobosiewicz (wielki autorytet medyczny). 4
W programie telewizyjnym i później radiowym wzięło udział wiele znanych osób ze świata polityki i kultury, m.in. Danuta Błażejczyk, Laura Łącz i Krzysztof Hanke. Na zdjęciu z lewej w głębi Pani Poseł Barbara Blida. 5
Zawsze w takich chwilach jest mi ciężko i z trudem z tym sobie radzę, a wraz z upływem czasu coraz gorzej. W kolejce oczekuje prawie 5000 pacjentów, a z powodu ograniczeń, związanych z niedostatecznym kontraktem z NFZ-u, nie możemy pracować na pełnych obrotach, mimo posiadania znakomitego zaplecza kadrowego, Oddziału i Bloku Operacyjnego oraz wyposażenia w sprzęt najwyższej klasy. Chorzy często nie wiedzą, że wieloletnie kolejki to nie nasza wina, a puste łóżka są naszą osobistą tragedią. Doniesienia pra- 6
sowe nie zawsze są sprawiedliwe w ocenie, a rozwiązania problemu raczej nie widać. Sprawa kolejek jest oczywiście ogólnopolska, ale w przypadku Ochojca tak długi okres oczekiwania jest absolutnie niemożliwy do zaakceptowania. Podobna sytuacja występowała kiedyś w Anglii i Niemczech, a mieszkańcy tych krajów operowali się wtedy w Hiszpanii. Szybko zrozumiano, że to się nie opłaca i zwiększono środki na wykonywanie tych procedur, co skutkowało likwidacją kolejek oczekujących. Obecnie endoprotezy są tam wszczepiane na bieżąco. Od kilku lat mówię o tym przy każdej okazji, że należy zastanowić się nad tym, co jest zwyczajnie tańsze? Moim zdanie endoprotezoplastyka jest bezkonkurencyjna, ponieważ w krótkim czasie przywraca choremu sprawność, zdolnośc do pracy i radość życia. Farmakoterapia, rehabilitacja z fizykoterapią, leczenie sanatoryjne, wielomiesięczna czasowa niezdolność do pracy i świadczenia rehabilitacyjne, kończące się niejednokrotnie rentą, nie mają w tym zestawieniu żadnych szans. A przecież wiemy, że stałe zażywanie niesterydowych leków przeciwzapalnych może skutkować uszkodzeniem m.in. błony śluzowej żołądka i krwawieniami z przewodu pokarmowego, działaniem toksycznym na inne narządy wewnętrzne oraz niedokrwistością i małopłytkowością. W tym przypadku jesteśmy bezsilni i zdani wyłącznie na środki przydzielone przez NFZ, które są zupełnie nieadekwatne do istniejącej u nas od lat sytuacji i nie zapewnią skrócenia kolejek. Tym bardziej, że rośnie druga kolejka osób do wymiany już implantowanych sztucznych stawów. Są to zabiegi trudne, wymagające odpowiedniego doświadczenia i niejednokrotnie zabezpieczenia OIOM-u. Reasumując, toczy się tutaj walka o życie pacjenta bez całodobowego, koszmarnego bólu i postępującego inwalidztwa. Warto o tym pamiętać, bo to ich dramat. 7