2012 - ROK ODPOWIEDZIALNOŚCI POLITYCZNEJ W NAUCZANIU BŁ. JANA PAWŁA II. MOTTO: Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi! Otwórzcie granice państw, ustrojów ekonomicznych i politycznych, szerokich dziedzin kultury, cywilizacji, rozwoju. /Jan Paweł II, Homilia na inaugurację pontyfikatu 22 X 1978 r./ WSTĘP: Słowo Ojca Założyciela ks. Mariana Piwko CR: Opracował ks. Jacek Lewicki Życie polityczne zawsze towarzyszy losom ludzkim, ale rozmaite bywają wyjaśnienia jego genezy i sensu. Dlatego fenomen polityki nauczanie Kościoła interpretuje dwojako. W pierwszym znaczeniu słowo polityka" oznacza wszystko to co się wiąże z godnością człowieka, z jego podstawowymi prawami, dobrem wspólnym i sprawiedliwością społeczną. W drugim znaczeniu oznacza działalność polityczną jako zaangażowanie na rzecz ludzi poprzez podejmowanie konkretnych decyzji, opracowanie programów, prowadzenie kampanii, działanie w organizacjach politycznych, sprawowanie władzy (por. Wskazania Kongregacji Wychowania Katolickiego dotyczące studiów i nauczania doktryny społecznej Kościoła w ramach formacji kapłańskiej, n. 63). Oba te stanowiska muszą się wzajemnie uzupełniać i oba powinny być realizowane przez różnych ludzi, dla dobra wspólnego. Dlatego Jan Paweł II podkreśla, że głównym pomostem między tymi dwoma stanowiskami jest roztropna troska o dobro wspólne (por. Laborem exercens, 20). W imię tych wartości ludzie wierzący powinni współpracować ze wszystkimi ludźmi dobrej woli w rozwiązywaniu różnych spraw i sytuacji życia społecznego. Dlatego ludzie świeccy nie mogą rezygnować z udziału w polityce, czyli w różnego rodzaju działalności gospodarczej, społecznej i prawodawczej, która w sposób organiczny służy wzrastaniu dobra wspólnego" (Christifideles laici, 42). Zasadniczo nauczanie Jana Pawła II skierowane do świata polityków skupia się na trzech elementach: na poszukiwaniu i głoszeniu prawdy w imię prawa objawionego przez Boga, na poszanowaniu godności człowieka i na budowaniu dobra wspólnego. W rzeczywistości wyraża ono zadanie dawania świadectwa prawdzie" i zabezpieczenia transcendentnej godności osoby ludzkiej". Również i te dwa zadania uzupełniają się wzajemnie, gdyż człowiek urzeczywistnia właściwą sobie transcendencję przez stosunek do prawdy, szczególnie do prawdy o osobie ludzkiej. To papieskie określenie polityki, oparte na wyżej
wymienionych dwóch zadaniach, wyraża pozytywnie rolę człowieka w procesach współczesnego życia politycznego. Jan Paweł II prawdę o godności osoby ludzkiej czyni głównym elementem nauczania Kościoła w zakresie życia politycznego. Wobec tego służba prawdzie jest realizacją Bożego powołania dążącego do budowania dobra każdego człowieka, a także do przestrzegania praw człowieka. Kwestia bowiem praw człowieka staje się dzisiaj podstawową sprawą polityczną. Przez prawdę człowiek osiąga swoje człowieczeństwo i ugruntowuje swoją godność. Zadaniem prawdy jest wprowadzenie człowieka do aktywnej postawy realizowania dobra wspólnego, podkreśla Papież. Innymi słowy, realizacja prawdy oznacza też przewidywanie przyszłości, ale zgodnej z dążeniem do osiągnięcia dobra wspólnego. Dlatego osiągnięcie tegoż dobra, według Ojca Świętego, powinno być owocem współpracy wszystkich sił politycznych. Sobór Watykański II jasno stwierdza, że przez wierność sumieniu chrześcijanie łączą się z innymi ludźmi w celu poszukiwania prawdy i rozwiązywania w prawdzie tak wielu problemów moralnych, które powstają zarówno w życiu jednostek, jak i we wspólnym życiu społecznym" (Gaudium et spes, 16). Można powiedzieć, że Jan Paweł II w swoim nauczaniu przedstawia pojęcie polityki" w szerszym znaczeniu jako uczestnictwo w niej wszystkich ludzi w różnej formie, ale zgodnie z własnym powołaniem. Chrześcijanie zaś biorący udział w życiu politycznym przyczyniają się do kształtowania rzeczywistości politycznej oraz do ewangelizacji ludzi polityki. Dlatego chrześcijanie nie mogą rezygnować z udziału w polityce, ponieważ ich działalność przebiega na płaszczyźnie doczesnej i na płaszczyźnie transcendentnej. Jako ludzie wierzący, z jednej strony, dążą do upodobnienia się do Jezusa, a z drugiej strony, do aktywnego dawania świadectwa o Nim. Jan Paweł II przez politykę rozumie stosowanie prawomocnej władzy w celu osiągnięcia wspólnego dobra społeczeństwa; wspólnego dobra, które obejmuje sumę tych warunków życia społecznego, dzięki którym jednostki, rodziny i zrzeszenia mogą pełniej i łatwiej osiągnąć swoją własną doskonałość (por. Gaudium et spes, 74). Stąd też politykę i religię łączy prawda o godności człowieka i o podmiotowości osoby ludzkiej. Chodzi o to, aby wartości moralne przenikały działania politykowi przynosiły dobre owoce w życiu społecznym. Doświadczenie uczy, że niezależność polityki względem religii jest przyczyną zranienia człowieczeństwa i zahamowania humanizacji życia politycznego. Odrzucenie religii prowadzi do odrzucenia sumienia ukształtowanego według
wartości moralnych, wiodąc człowieka do relatywizmu i hedonizmu, do realizacji tzw. poprawności politycznej". Natomiast polityka oparta na religii, czyli na wartościach moralnych, nabierze właściwego charakteru i może stać się przestrzenią dla rozwoju ludzkości. Wówczas Kościół powinien pełnić funkcję czuwania i napominania, czyli trzymania się z dala od walki politycznej i od sporów między partiami, a prowadzić z nimi dialog na płaszczyźnie moralnej i kulturowej. Można powiedzieć, że polityka nie może istnieć bez religii, bowiem taka sytuacja równałaby się z politycznym upowszechnianiem jednej sekularystycznej wizji świata. Również religia powinna ukazywać politykom sens przekonań moralnych jako fundamentu budowania cywilizacji miłości. Zatem zarówno moralność, jak i polityka należą do sfery sumienia. Jak wiemy, celem polityki, według Jana Pawła II, jest dobro wspólne, toteż nie może być ono oddzielone od dobra moralnego. Wartości moralne zatem powinny być fundamentem postępowania polityka w życiu prywatnym, jak i publicznym. Są one bowiem zasadą życia religijnego, a więc i życia politycznego. Wobec tego istnieje harmonia między polityką a moralnością, co gwarantuje porządek społeczny i autentyczną demokrację. Tylko czystość moralna polityka w świetle wartości religijnych uzdalnia go do występowania w imię interesów narodu i ojczyzny. Umoralnienie życia politycznego łączy się z religijną koncepcją człowieka i jego wizją życia, z której wypływa odpowiedzialność moralna polityka za człowieka, naród i państwo. Zatem koncepcja życia politycznego musi być ukierunkowana na wartości chrześcijańskie. Ta wzajemna relacja między religią i polityką wyklucza dążenia niemoralne państwa do zawładnięcia sumieniem obywateli oraz ich wolnością. Z tego wynika, że wraz z osłabieniem społecznej wartości chrześcijaństwa zagrożony jest człowiek w swojej godności. Polityk wierzący więc nie może głosić żadnej wizji człowieka sprzecznej z archetypem wszelkiego człowieczeństwa, którym jest Jezus. Bowiem, jak podkreśla Jan Paweł II, wszelkie prawa wywodzą się z godności ludzkiej głęboko związanej z Bogiem, pozwalając, by Bóg przemawiał do człowieka. Dlatego człowiek mający poczucie moralnej odpowiedzialności będzie mógł łatwiej wchodzić we wspólnotę z innymi, ponieważ los ludzkości nie rozstrzyga się nigdy przez działalność izolowanych jednostek, ale w solidarności, we współdziałaniu, we wspólnocie z innymi, przez innych i dla innych. Jan Paweł II mówił w Organizacji Narodów Zjednoczonych, że racją bytu wszelkiej polityki jest służba dla człowieka, jest pełne troski i odpowiedzialności przywarcie do istotnych spraw i zadań jego ziemskiego bytowania w wymiarze i zasięgu, tam, gdzie ważą się sprawy dobra wspólnego, od którego zależy
równocześnie w sposób bardzo istotny dobro każdego". Tę służbę dla ludzi Ojciec Święty rozumie jako służbę człowiekowi i społeczeństwu, dla dobra wspólnego całego narodu i całego ludu. A więc polityka jest trudnym sposobem wykonania chrześcijańskiego obowiązku służby drugim. Przypomina, że postęp ludzkości musi się mierzyć nie tylko rozwojem nauki i techniki, w czym uwidacznia się wyjątkowa pozycja człowieka w przyrodzie, ale równocześnie, a nawet bardziej jeszcze prymatem wartości duchowych i rozwojem życia moralnego, czyli stosunkiem człowieka do Boga. Jan Paweł II cytuje Pawła VI, że tylko integralny rozwój człowieka musi się łączyć z osiąganym przez wzajemną współpracę rozwojem całej ludzkości. Tylko w tej jedności można pracować nad budowaniem wspólnej przyszłości ludzi na ziemi. Dlatego, zdaniem Jana Pawła II, demokracja musi szanować godność osoby z wszystkimi jej fundamentalnymi prawami wolności. Musi uwzględnić podstawową rolę rodziny oraz instytucji pośrednich, które również powinny wznieść się nad interesy cząstkowe, partyjne, gdy wchodzi w grę wspólne dobro. Budowanie przyszłości nie może opierać się na innych fundamentach, jak dziedzictwo przeszłości. Te fundamentalne wartości są wcześniejsze aniżeli prawo pozytywne, które jest ich wyrazem i na nich się opiera. Etyka bez Boga bowiem nie ma żadnego fundamentu poza umową społeczną, a wolność jednostki nie ma innych hamulców niż te, które społeczeństwo uważa za potrzebne do ochrony wolności innych jednostek. Tam bowiem, mówi Papież, gdzie panują swobody obywatelskie i gdzie zagwarantowana jest wolność religijna, wiara może jedynie zyskać na żywotności podejmując wyzwanie niewiary, ateizm zaś może rozpoznać swe ograniczenia tylko w zestawieniu z wyzwaniem wiary. Wykluczenie Boga z demokracji, z życia politycznego, jest pozbawieniem ostatecznego kryterium etyki i najwyższej gwarancji, aby zapobiec nadużyciom władzy człowieka nad człowiekiem. Człowiek tam, gdzie przestaje szukać oparcia w wartości wobec siebie transcendentnej, ponosi ryzyko, że stanie się ofiarą nieograniczonej samowoli władzy i pseudo absolutów, które go niszczą. Wobec tego sercem życia politycznego jest jego stosunek do największej tajemnicy: tajemnicy Boga. Warto jeszcze przytoczyć wypowiedź Jana Pawła II, że ustawa, która nie respektuje prawa człowieka do życia od poczęcia do naturalnej śmierci, nie jest ustawą zgodną z Bożym zamysłem. Dlatego chrześcijański prawodawca nie może brać udziału w jej redagowaniu.
Jeszcze mocniej tę prawdę wyraził Benedykt XVI w parlamencie niemieckim, podczas ostatniej wizyty. Papież mówił, że służba prawu i sprawiedliwości jest podstawowym zadaniem polityka. Innymi słowy, musi być ona zaangażowaniem na rzecz sprawiedliwości i pokoju. A więc polityka bez moralności prowadzi do wypaczenia demokracji. Dlatego polityka jest pewną dziedziną moralności dla dobra człowieka. Biblia pokazuje, co w ostateczności winno być ważne dla polityka. Jego ostatecznym kryterium, podkreśla Papież, nie może być sukces polityczny ani tym bardziej korzyść materialna. Zaś sukces musi być podporządkowany kryterium sprawiedliwości, woli przestrzegania prawa i znajomości prawa. Nie może prowadzić do zafałszowania prawa, do niszczenia sprawiedliwości. Na potwierdzenie tych słów Ojciec Święty cytuje św. Augustyna: Czymże są więc wyzute ze sprawiedliwości państwa, jeśli nie wielkimi bandami rozbójników?" Daje tutaj przykład oddzielenia się władzy od prawa, przeciwstawienia władzy prawu, zdeptania przez nią prawa, tak iż państwo hitlerowskie stało się narzędziem niszczenia prawa, a więc stało się bardzo dobrą zorganizowaną bandą złoczyńców, która mogła zagrozić całemu światu i zepchnąć go na skraj przepaści. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdy człowiek osiągnął władzę dotychczas niewyobrażalną, może zniszczyć świat. Papież dodaje, że oparcie się tylko na rozumie pozytywistycznym, niezdolnym do przyjęcia czegokolwiek innego, upodabnia człowieka do gmachu ze zbrojnego cementu, bez okien, w których sam tworzy klimat i światło, i nie chce nic przyjmować z rozległego świata Bożego. W rzeczywistości jednak potajemnie czerpie z zasobów" Bożych. I dlatego Europa na podstawie przekonania o istnieniu Boga Stwórcy rozwinęła ideę praw człowieka, ideę równości wszystkich ludzi przed prawem, rozumienie nienaruszalności godności ludzkiej oraz świadomość odpowiedzialności ludzi za ich działanie. Ignorowanie tej wiedzy byłoby kaleczeniem naszej kultury w swej integralności i pozbawiałoby ją jej całokształtu. Tylko przyjęcie odpowiedzialności przed Bogiem i nienaruszalności godności człowieka, umacnia kryterium prawa, którego obrona jest naszym zadaniem w obecnym okresie dziejowym. A więc jasno Benedykt XVI określił zadania każdego polityka. Ten tom wydajemy w ramach odpowiedzialności ludzi polityki za dobro każdego człowieka" w świetle nauczania Jana Pawła II. Również wychodzi on w roku obchodów pamięci Piotra Skargi, w jego 400. rocznicę śmierci. Trzeba przypomnieć, że do jego Kazań odwoływał się Papież już w 1940 roku, gdy pisał dramat zatytułowany Jeremiasz. Zaś 11 czerwca 1999 roku polskim parlamentarzystom zalecał wzorowanie się na patriotyzmie autora Kazań
sejmowych, których fragment zacytował z Kazania drugiego O miłości Ojczyzny". To Piotr Skarga ostro karcił panów pysznych i butnych", a Ojczyznę nazywał matką, którą trzeba miłować, bo wszystko jej zawdzięczamy. Dlatego głosił: Ten najmilszy okręt ojczyzny naszej wszystkich nas niesie, wszystko w nim mamy, co mamy. Gdy się z okrętem źle dzieje, gdy dziur jego nie zatykamy, gdy wody z niego nie wylewamy, gdy się o zatrzymanie jego nie staramy, gdy dla bezpieczności jego wszystkim, co jest w domu, nie pogardzamy: zatonie, i z nim my sami poginiemy". Ostrzegawcze słowa Jana Pawła II, Benedykta XVI i Piotra Skargi są wciąż aktualne, a zwłaszcza odnoszą się do ludzi świata polityki. Albowiem po odpowiedzialności ludzi nauki, to ludzie polityki decydują zarówno o losach swojej ojczyzny, jak i w pewnym sensie o losach całej ludzkości. Dlatego ten tom dedykujemy ludziom polityki, którzy w trosce o losy Ojczyzny, o jej rozwój, a także o losy ludzkości, będą kontynuować i promować swoim postępowaniem przesłanie Wielkiego Rodaka bł. Jana Pawła II.