Protokół ze spotkania w ramach rokowań w sporze zbiorowym wszczętym przez ZZPT TVP S.A. WIZJA 19 marca 2010 r. Spotkanie rozpoczęła pani Grażyna Łagodzińska, przewodnicząca Zespołu negocjacyjnego Pracodawcy i dyrektor Biura Zarządzania Zasobami Ludzkimi, która poinformowała o przyjęciu przez Zarząd uchwały powołującej imiennie Zespół negocjacyjny, co było postulatem strony związkowej zgłoszonym w trakcie rokowań 4 lutego 2010 r. Pani G. Łagodzińska przedstawiła członków Zespołu zaznaczając, iż z powodu obiektywnych okoliczności dwóch jego członków nie mogło wziąć udziału w rokowaniach i zastępują ich inne osoby. Listę uczestników spotkania stanowią załączniki nr 1 i 2 do protokołu. Następnie pani dyrektor G. Łagodzińska odczytała proponowany przez stronę Pracodawcy porządek spotkania: 1. Przekazanie ZZPT TVP S.A. WIZJA Uchwały Zarządu Spółki w sprawie powołania Zespołu negocjacyjnego ds. prowadzenia rokowań w sporze zbiorowym wszczętym w dniu 11 września 2009 r. przez ZZPT TVP S.A. WIZJA. 2. Zaakceptowanie lub wniesienie dalszych uwag przez ZZPT TVP S.A. WIZJA do protokołów ze spotkań w dniach 28 września 2009 r. oraz 4 lutego 2010 r. 3. Podpisanie uzgodnionego Protokołu ustaleń i rozbieżności po rokowaniach w dniu 4 lutego 2010 r. 4. Informacja pracodawcy o zrealizowaniu ustaleń dotyczących udzielenia odpowiedzi na odwołania pracowników w związku z objęciem ich zwolnieniem grupowym. 5. Przekazanie informacji o: średniej płacy (kosztowo) w Spółce oraz w poszczególnych systemach wynagradzania za rok 2009, średnim wynagrodzeniu na wybranych stanowiskach w realizacji twórczej i technicznej oraz dziennikarskich w APT za 2009 r. 6. Procedowanie w sprawach pozostających przedmiotem sporu. 7. Sporządzenie i podpisanie Protokołu ustaleń i rozbieżności po rokowaniach w dniu 19 marca 2010 r. Pani G. Łagodzińska poprosiła o ustosunkowanie się do zaproponowanego porządku. Pan Wojciech Paszke, przewodniczący Związku Zawodowego Kierowników Produkcji Telewizyjnej zwrócił się do strony Pracodawcy z pytaniem formalnym - czy Związek jest formalną stroną w sporze? Pani Grażyna Cichocka z zespołu Pracodawcy stwierdziła w odpowiedzi, że nie ma przeszkód, aby Związek Zawodowy Kierowników Produkcji Telewizyjnej był stroną prowadzącą spór wspólnie ze ZZPT TVP S.A. WIZJA, pod
warunkiem, że zostaną przedstawione uchwały obu związków o wspólnej reprezentacji w sporze. Związek Kierowników Produkcji jedynie poinformował Pracodawcę o podjęciu takiej uchwały, nie przekazał jej. Podobnie ZZPT TVP S.A. WIZJA nie dostarczył Pracodawcy stosownej w tym zakresie uchwały. Pani B. Markowska-Wójcik oraz pan W. Paszke zobowiązali się w imieniu związków, którym przewodniczą, dostarczyć w/w uchwały. Pani B. Markowska-Wójcik poinformowała ponadto, że do sporu przyłączają się kolejne związki. Pani G. Łagodzińska wyraziła wątpliwość co do dalszego procedowania w sytuacji, kiedy nie wiadomo, czy inne związki już się przyłączyły, czy dopiero będą przyłączać się do sporu oraz przy braku stosownych w tym względzie uchwał. Pani B. Markowska-Wójcik stwierdziła, że stroną sporu jest ZZPT TVP S.A. WIZJA, natomiast nie ma - w jej opinii - znaczenia, kiedy przyłączą się do sporu kolejne związki, gdyż przyjmują one wszystkie dotychczasowe ustalenia Wizji. - Dzisiaj nie ma żadnych przeszkód abyśmy procedowali - powiedziała. Kiedy będą uchwały innych związków o przyłączeniu, będzie nasza wspólna uchwała i wtedy przedstawimy inne związki dodała. Pani G. Łagodzińska zwróciła się do pani mecenas Małgorzaty Stąpór- Romańskiej z pytaniem o dalsze procedowanie w sytuacji braku uchwały o wspólnej reprezentacji związków. Pani M. Stąpór-Romańska stwierdziła, że formalnie o wspólnej reprezentacji w sporze można będzie mówić po otrzymaniu stosownych uchwał. Pani G. Łagodzińska ponowiła pytanie w sprawie propozycji do proponowanego porządku obrad. Pan mecenas Krzysztof Kluj zgłosił dwie kwestie formalne. Dziękując za przedstawienie uchwały powołującej imiennie zespół Pracodawcy, wyraził pogląd, że precyzuje ona jasno, kto jest legitymowany do występowania w imieniu Pracodawcy. Zwrócił się jednocześnie z prośbą, aby reprezentacja osób zastępujących członków Zespołu wymienionych w uchwale była udokumentowana. Pan K. Kluj zgłosił też kwestię formalną odnoszącą się do porządku obrad i poinformował, że zgodnie z uchwałą podjętą przez ZZPT TVP S.A. WIZJA, wolą Związku jest rozszerzenie przedmiotu sporu o trzy grupy zagadnień. Pan K. Kluj zaproponował omówienie tych zagadnień zwracając się jednocześnie z prośbą o rozszerzenie o taki punkt porządku obrad. Pani G. Łagodzińska stwierdziła, że strona Pracodawcy akceptuje rozszerzenie porządku obrad spotkania, natomiast kwestia rozszerzenia przedmiotu sporu wymaga wnikliwej analizy pod kątem formalno-prawnym. Pan K. Kluj przedstawił propozycję rozszerzenia przedmiotu sporu o następujące zagadnienia: podjęcie dyskusji w ramach sporu zbiorowego na temat przywracania wypłacania premii motywacyjnej pracownikom wynagradzanym w 2
systemie czasowo-premiowym zatrudnionym bezpośrednio przy produkcji programów oraz tym, których wynagrodzenie jest niższe od średniego w Spółce; ustalanie wysokości wynagrodzenia będącego podstawą do naliczania wynagrodzenia za godziny nadliczbowe poprzez uwzględnianie nie tylko wynagrodzenia zasadniczego, ale także honorarium pracowniczego, o którym mowa w art. 21, ust. 1 i 2 Regulaminu wynagradzania; zaprzestanie ingerencji Pracodawcy w treści oraz zakres podmiotowy informacji wysyłanych przez ZZPT TVP S.A. WIZJA w systemie poczty elektronicznej TVP S.A. Związek postrzega takie działania jako ograniczenie wolności związkowej, gdyż rozsyłanie informacji o działalności związkowej to jeden z podstawowych elementów pracy związku zawodowego i oczywiste uprawnienie związkowców. Pani G. Łagodzińska powiedziała, że Pracodawca przyjmuje do wiadomości prośbę o włączenie przedstawionych zagadnień do przedmiotu sporu zbiorowego, ale na spotkaniu nie będzie się do nich odnosić, gdyż temat wymaga analizy i rozpatrzenia. Poprosiła o złożenie na piśmie propozycji rozszerzenia przedmiotu sporu. Pan Jacek Dybowski zwrócił uwagę, że Związek rozszerza przedmiot sporu i informuje o tym Pracodawcę, natomiast nie ma to charakteru prośby. Pani G. Łagodzińska zaznaczyła, że prowadzenie dialogu w ramach sporu zbiorowego jest określone w ustawie i nie oznacza dowolności w kształtowaniu przedmiotu sporu. Nie było intencją ustawodawcy stworzenie sytuacji, w której Pracodawca musiałby każdą sprawę z zakresu dialogu społecznego prowadzić wyłącznie poprzez spór zbiorowy - podkreśliła pani G. Łagodzińska. Zostawmy to do rozpatrzenia prawnikom - dodała. Pan J. Dybowski zaznaczył, że jeśli jest inna droga załatwienia postulatów Związku niż droga sporu zbiorowego to ZZPT TVP S.A. WIZJA chętnie z tej drogi skorzysta. Pani G. Łagodzińska potwierdziła istnienie takiej drogi w ramach dialogu z partnerami społecznymi. Pani B. Markowska-Wójcik podkreśliła, że WIZJA deklaruje dobrą współpracę i jest skłonna o wszystkich punktach ujętych w przedmiocie sporu dyskutować poza procedurą ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych pod warunkiem osiągnięcia zamierzonych celów. Pan K. Kluj przekazał pani dyrektor G. Łagodzińskiej propozycję rozszerzenia zakresu przedmiotowego sporu zbiorowego na piśmie. Pani G. Łagodzińska zwróciła uwagę, że otrzymane pismo ma charakter informacji, nie jest uchwałą zarządu Związku. - To jest informacja, na dodatek z nieczytelnym podpisem - dodała. Pan K. Kluj przyznał, że to jego podpis. Pani B. Markowska-Wójcik zadeklarowała, że Związek przedstawi Pracodawcy stosowną uchwałę. 3
Pani G. Łagodzińska zaproponowała przejście do drugiego punktu porządku obrad, czyli do zaakceptowania lub wniesienia dalszych uwag przez ZZPT TVP S.A. WIZJA do protokołów ze spotkań w dniach 28 września 2009 r. oraz 4 lutego 2010 r. Pan J. Dybowski oświadczył, że strona związkowa akceptuje protokół z 28 września 2009 r. Następnie zgłosił uwagi do protokołu z 4 lutego 2010 r., tj.: wykreślenie sformułowań zdaniem związku, uznanie stenogramu za część protokołu, przytoczenie w stenogramie pełnej wypowiedzi pana Jacka Jońcy, która dotyczyła nakłaniania pracowników do rozwiązywania umów o pracę za porozumieniem stron w zamian za wykreślenie z listy do zwolnień grupowych oraz dyskusji na ten temat. Pani G. Łagodzińska zaproponowała przekazanie stronie związkowej protokołu z 4 lutego 2010 po dokonaniu sugerowanych zmian w poniedziałek, 22 marca 2010 r. WIZJA zadeklarowała odniesienie się do protokołu w terminie do 25 marca 2010. Następnie pani G. Łagodzińska poinformowała o zrealizowaniu przez Pracodawcę ustaleń dotyczących udzielenia odpowiedzi na odwołania pracowników w związku z objęciem ich zwolnieniem grupowym. Postulat został zrealizowany: udzielono ogółem 117 odpowiedzi, uwzględniono 71 odwołań. Pani G. Łagodzińska odniosła się też do postulatu wyjaśnienia przez Pracodawcę przypadków zmuszania pracowników w toku zwolnień grupowych do rozwiązania umów za porozumieniem stron w zamian za obietnicę usunięcia z listy i kontynuacji pracy na tych samych stanowiskach na podstawie umów cywilnoprawnych. Nie ma możliwości wyjaśniania takich przypadków, o ile miały miejsce - powiedziała pani G. Łagodzińska. Od tego są sądy pracy - dodała - jeśli pracownik uważa, że był zmuszany do podpisania rozwiązania umowy o pracę to jest zewnętrzna procedura do badania i rozstrzygania takich spraw. Pracodawca nie ma możliwości prowadzenia takich działań. Pani G. Łagodzińska zwróciła jednocześnie uwagę na zapisy Regulaminu pracy dotyczące procedury postępowania w przypadkach mobbingu, które mogłyby mieć zastosowanie w sytuacjach nakłaniania pracownika do działań wbrew jego woli. Pani G. Łagodzińska oświadczyła, że Pracodawca nie miał zgłoszeń o przypadkach mobbingu w procesie zwolnienia grupowego, w przeciwnym razie zostałaby uruchomiona procedura wynikająca z Regulaminu. Pan J. Dybowski przypomniał, że w trakcie zwolnień grupowych ZZPT TVP S.A. WIZJA wysłał do Pracodawcy kilkanaście pism z pytaniem dlaczego konkretne osoby znalazły się na listach osób do zwolnienia? Pisma pozostały bez odpowiedzi. Pan J. Dybowski zapytał: czy również na te pisma Pracodawca odpowie. Pani G. Łagodzińska stwierdziła, że odpowiedzi na kwestie dotyczące procesu zwolnienia grupowego zostały udzielone w formie werbalnej podczas spotkań z przedstawicielami strony związkowej. Proces zwolnień grupowych został 4
zakończony i jeśli były jakieś nieprawidłowości, jeśli doszło do złamania prawa, to istnieją odpowiednie instytucje zewnętrzne, jak prokuratura, do których można zgłosić takie przypadki. Pani G. Łagodzińska dodała, że nie widzi możliwości rozliczania kogokolwiek za decyzje, które były podejmowane w procesie zwolnień grupowych. Nie mam takich uprawnień i nie zamierzam o takie uprawnienia występować. Pan J. Dybowski zwrócił uwagę, że kwestia braku odpowiedzi Pracodawcy na pisma Wizji została zawarta w przedmiocie sporu w części dotyczącej łamania ustawy o związkach zawodowych. Oświadczył, że Związek posiada potwierdzenia przyjęcia przez Pracodawcę wszystkich pism. Pracodawca nie zareagował nie tylko na pisma wymienione w przedmiocie sporu, ale również na wysyłane po wszczęciu sporu dodał. Pani G. Łagodzińska zaapelowała do strony związkowej o oddzielenie problematyki sporu zbiorowego od normalnie prowadzonego dialogu społecznego. Poprosiła o dostarczenie kopii wszystkich pism Związku, na które pracodawca nie zareagował. Pan J. Dybowski zadeklarował dostarczenie kopii z potwierdzeniami ich przyjęcia. Pani Halina Olejniczak-Kraśko poinformowała, że nie wszyscy pracownicy, którzy odwoływali się od decyzji o zwolnieniu w ramach zwolnienia grupowego dostali odpowiedzi. Stwierdziła, że należy do tej grupy osób, które nie otrzymały odpowiedzi i zadeklarowała jednocześnie poinformowanie pracodawcy o innych osobach, w podobnej sytuacji. Pani G. Łagodzińska poprosiła o dostarczenie kopii wszystkich pism, jak również informacji, na które odwołania Pracodawca nie odpowiedział. Zobowiązała się do udzielenia odpowiedzi na te pisma. Pan K. Kluj zwrócił się z pytaniem, czy Pracodawca może złożyć deklarację zaprzestania wręczania wypowiedzeń w ramach zwolnień grupowych, tym bardziej, że upłynął już termin przeprowadzenia zwolnień grupowych określony w Regulaminie. Pani G. Łagodzińska odpowiedziała, że wypowiedzenia w ramach zwolnień grupowych wręczane są wyłącznie osobom, które przebywały na długotrwałych zwolnieniach lekarskich, w związku z tym nie było możliwości wcześniejszego ich wręczenia. Pani G. Łagodzińska dodała, że bez wyraźnego wniosku dyrektora jednostki organizacyjnej o wycofaniu się z zamiaru zwolnienia konkretnej osoby, wypowiedzenia będą w dalszym ciągu wręczane. Pan K. Kluj wyraził pogląd, że wręczanie po tak długim okresie kolejnych wypowiedzeń narusza zarówno przepisy bezwzględnie obowiązujące, zawarte w ustawach jak i sam regulamin zwolnień i zaapelował do Pracodawcy o zaprzestanie wręczania tych wypowiedzeń. Pani G. Łagodzińska stwierdziła, że temat ten był konsultowany przez Pracodawcę pod względem prawnym, również z inspekcją pracy. 5
Pan K. Kluj zapytał - czy stanowisko Pracodawcy odnoszące się do tematu tzw. współpracowników, których Związek postrzega jako pracowników, zmieniło się, czy kwestia ta znajdzie się w protokole rozbieżności? Pani G. Łagodzińska przyznała, że temat znajdzie się w ewentualnym protokole rozbieżności. Pan J. Dybowski poruszył też kwestię obniżenia honorariów pracownikom twórczym o 30 procent. Stwierdził, że w protokołach z kolegiów APT są zawarte wypowiedzi dyrektora świadczące o tym, że otrzymał polecenie z Biura Finansów obniżenia automatycznego wycen honoracyjnych w stosunku do roku ubiegłego o 30 procent. Sprawa obniżenia wycen nie może być wyjaśniana wyłącznie przez dyrektora APT, gdyż temat ten został włączony do przedmiotu sporu zbiorowego dodał. Pani G. Łagodzińska wyjaśniła, że nie znalazła propozycji rozwiązań systemowych, które zmieniałyby zasady wynagradzania określone w Regulaminie i które uprawniałyby do wyciągania wniosku o wprowadzeniu w Spółce rozwiązania obniżającego honoraria o 30 procent. Dyrektor jednostki może zastosować minimalne stawki określone w Regulaminie, a postępowaniem wbrew prawu byłoby nie zastosowanie minimalnych stawek, obniżenie wycen poniżej granicy, którą te stawki wyznaczają. Pan W. Paszke zauważył, że w jego jednostce stawki zostały obcięte o 65 procent. Pani G. Łagodzińska zapytała czy zostały obniżone w stosunku do stawek minimalnych? Pan W. Paszke odpowiedział, że w stosunku do dotychczas obowiązujących. Pani G. Łagodzińska podkreśliła, że w Regulaminie są określone stawki minimalne i złamanie prawa następuje wtedy, kiedy nie jest stosowany Regulamin. Pani B. Markowska-Wójcik zwróciła uwagę, że stawki określone w Regulaminie pochodzą sprzed wielu lat, są abstrakcyjne w stosunku do obecnych realiów. Przyznała, że aktualnie stosowane wyceny są wyższe od stawek minimalnych, jednak takie podejście do problemu obniżenia honorariów nie wróży dobrze ewentualnemu porozumieniu między Pracodawcą, a Wizją. Pani G. Łagodzińska zaapelowała o wyciszenie emocji i posługiwanie się argumentami merytorycznymi. W ramach sporu zbiorowego możemy dyskutować o wszelkich rozwiązaniach systemowych, o rozwiązaniach prawnych, które są obowiązującymi, natomiast nie widzę możliwości analizowania sytuacji finansowej Spółki, zastanawiania się, dlaczego taki budżet, czemu w tym budżecie takie, a nie inne pozycje. Zostały zmniejszone honoraria w stosunku do wcześniej wypłacanych, co jest pochodną kondycji finansowej Spółki i może się okazać, że Pracodawca będzie w przyszłości zmuszony do stosowania wyłącznie stawek minimalnych, co też będzie zgodne z prawem. Dopóki nie dojdzie do zmiany Regulaminu wynagradzania, 6
uzgadnianego ze związkami zawodowymi, stawki w nim zawarte są obowiązujące - stwierdziła pani G. Łagodzińska. Pan W. Paszke zwrócił uwagę na problem istnienia w TVP S.A. czynności wykonywanych przez pracowników, a nie ujętych w Regulaminie. Pani G. Łagodzińska przyznała, że w takiej sytuacji potrzebna jest aktualizacja Regulaminu. Pan W. Paszke zapytał również: czy stawki obowiązujące w TVP we wszystkich jednostkach dotyczą wszystkich pracowników? Pani G. Łagodzińska wyjaśniła, że zróżnicowanie stosowanych stawek może wynikać z różnej wydajności, kwalifikacji, różnego sposobu świadczenia pracy. Pani H. Olejniczak-Kraśko stwierdziła, że pani dyrektor G. Łagodzińska stoi na gruncie wyłącznie przepisów i na gruncie pragmatyki, która jest pragmatyką nie stosowaną, ale modelową. W pragmatyce modelowej jest tak, że kwalifikacje powinny mieć przełożenie na wynagrodzenie, natomiast w TVP już od dawna tak nie jest dodała. Pani H. Olejniczak-Kraśko zaapelowała do Pracodawcy o poważną rozmowę o realiach. Jej zdaniem realia sprowadzają się między innymi do zatrudnienia pewnej liczby osób na stanowiskach urzędniczych, dyrektorskich, kierowniczych, przy jednoczesnym obcięciu honorariów pracownikom bezpośrednio produkcyjnym, tym, którzy są firmie przydatni, tłumacząc to względami ekonomicznymi. W TVP nie ma procedur ścieżki zawodowej, są procedury uznaniowe, a taryfikator może jedynie służyć pomocą i stanowić granicę dodała. Pani G. Łagodzińska zgodziła się z opinią o konieczności poważnej i merytorycznej rozmowy. Wyraziła gotowość do wspólnego ze stroną społeczną wypracowywania rozwiązań, uwzględniających realia firmy. Wskazała jednak na elementy utrudniające dobrą współpracę i wspólne poszukiwanie rozwiązań, którym jest dla Pracodawcy wejście w spór zbiorowy, eskalowanie roszczeń i żądań ze strony przedstawicieli WIZJI, w ten sposób zamiast prowadzenia dialogu jest działanie stawiające często Pracodawcę pod ścianą. Pani G. Łagodzińska poinformowała o uchwale Zarządu powołującej zespół do przygotowania założeń restrukturyzacyjnych i wypracowania tzw. radykalnych oszczędności, na poziomie 200 mln złotych po to, aby ratować płynność finansową Spółki. Pan Krzysztof Stanisławski zwrócił się z prośbą do pani dyrektor G. Łagodzińskiej o doprecyzowanie kwestii, które padły w jej wypowiedzi. Pierwszej, sprowadzającej się do zaprzeczenia jakoby nastąpiło automatyczne obniżenie honorariów o 30 procent i drugiej, że nie zostało złamane prawo oraz Regulamin wynagradzania. - Czy pani twierdzi, że nie ma tych obniżek honorariów o 30 proc.? Czy też twierdzi pani, że nie ma złamania Regulaminu wynagradzania? pytał pan K. Stanisławski. Przyznał jednocześnie, że Regulamin pochodzący sprzed 10, 11 lat rzeczywiście nie został złamany, nastąpiło jednak nagłe obniżenie wypłacanych honorariów i w konsekwencji drastyczne pogorszenie warunków pracy pracowników twórczych. 7
Pani G. Łagodzińska wyjaśniła, że odnosiła do Regulaminu wynagradzania nie analizując, jakie były dotychczas przeciętne średnie wynagrodzenia honoracyjne w Spółce i jak wyglądają teraz, gdyż wymagałoby to analizy w aspekcie całej sytuacji TVP i określenia o ile procent pogorszyła się sytuacja ekonomiczna Spółki w zakresie przychodów oraz wskaźników zwrotu z kapitału Spółki. Pani G. Łagodzińska poprosiła o przedstawienie bardziej szczegółowej informacji z zakresu finansów Spółki panią Małgorzatę Fabijańską-Wąsik, zastępcę dyrektora Biura Finansów. Pani dyrektor M. Fabijańska-Wąsik stwierdziła, że obecnie TVP nie ma takich przychodów jak rok, dwa, kilka lat temu. Biuro Finansów analizując dane w zakresie przychodów, kosztów i wyników stwierdza pogorszenie sytuacji finansowej. O ile w 2007 r. przychody wynosiły ponad 2 mld zł, o tyle w planie na 2010 r. jest 1 miliard 600 mln, co oznacza spadek o prawie 500 mln. W związku z tym budżety jednostek muszą być dopasowane do tak okrojonych przychodów. Każda jednostka dostała zmniejszony budżet kontynuowała pani M. Fabijańska-Wąsik. Jednak żaden dyrektor jednostki poza ograniczeniem budżetu nie dostał wskazania, gdzie ma ograniczyć budżet, na jakie cele przeznaczyć mniej środków. Ta sprawa leży wyłącznie w gestii dyrektorów, jak oni zorganizują pracę przy zmniejszonym budżecie. Wynagrodzenia stanowią 30 procent kosztów Spółki, niektórych kosztów trudno uniknąć, np. kosztów emisji, naturalnym jest więc obcinanie kosztów, których zmniejszenie jest możliwe. Pani dyrektor M. Fabijańska-Wąsik podkreśliła, że nie jest fair ze strony dyrektorów jednostek organizacyjnych mówienie swoim pracownikom, że to Biuro Finansów coś im nakazało w tej czy innej pozycji obciąć. Mogą jedynie powiedzieć, zgodnie z prawdą, że Biuro Finansów zmniejszyło budżet. Pani M. Fabijańska-Wąsik przyznała, że sytuacja jest bardzo trudna, a budżety są napięte do granic możliwości, co rodzi konieczność decydowania przez dyrektorów, jakie koszty można zmniejszyć, a które muszą być poniesione. Pani G. Łagodzińska przypomniała o przekazaniu stronie związkowej danych dotyczących wynagrodzeń, z których wynika, że w zakresie przeciętnych wynagrodzeń nie ma spadków rok do roku, o 30 procent; jest to możliwe w sytuacjach indywidualnych, gdzie spadek może być nawet większy niż 30 procent. Jeden pracownik może mieć honoraria mniejsze o 5 procent, inny o 60. Właściwym adresatem postulatu Związku dotyczącego obniżenia honorariów jest dyrektor jednostki, który jest odpowiedzialny zarówno za budżet jak i jakość zadań nałożonych na jednostkę. Z punktu widzenia dyrektora Biura Zarządzania Zasobami Ludzkimi można stwierdzić - czy dyrektor naruszył prawo w zakresie Regulaminu wynagradzania. Pani G. Łagodzińska oświadczyła, że dyrektor APT postępował zgodnie z zapisami Regulaminu wynagradzania. Stwierdziła, że nie znalazła wyraźnych propozycji ze strony zakładowych organizacji związkowych wskazujących na potrzebę zmian w Regulaminie wynagradzania w odniesieniu do konkretnych zapisów. Podkreśliła, że brak informacji może 8
wskazywać, że przez wiele lat nie było woli zmiany i może też sugerować, że obie strony uznały istniejące zapisy za pożądane i mogące dalej funkcjonować. Pan J. Dybowski zaznaczył, że poruszając temat obniżenia honorariów Związek chciał, aby padło stwierdzenie, że w protokole z kolegium APT są zawarte nieprawdziwe sugestie, jakoby dyrektor APT powoływał się na polecenia Biura Finansów, których de facto nie ma. Dotyczą one jedynie obniżenia budżetów jednostek a nie honorariów; natomiast obniżenie honorariów jest wynikiem decyzji dyrektora. Pani G. Łagodzińska uzupełniła, że są to decyzje, do których dyrektor jest uprawniony. Zwróciła uwagę, żeby nie było interpretacji w drugą stronę, jakoby Biuro Finansów nakazało dyrektorom jednostek dokonywać zmian z wyłączeniem honorariów. Pan J. Dybowski zaprzeczył opinii, że WIZJA nie dawała żadnych propozycji dotyczących zmian w Regulaminie wynagradzania. Związek uczestniczył w rozmowach z dyrektorem Markiem Pasiutą na temat formy wynagradzania, jaka powinna funkcjonować w różnych rejonach. Dodał też, że przedstawiony przez pana M. Pasiutę całościowy pomysł zmian systemu wynagradzania był przez Związek konsultowany. Pani Agata Ławniczak-Loba stwierdziła, że jeśli nawet dyrektorzy nie dostali wprost dyrektywy z Biura Finansów o obniżeniu honorariów, to dostali ją pośrednio. Zwróciła uwagę na znaczące koszty, jakie ponosi np. oddział w Poznaniu za emisję, utrzymanie nadajników. Na oddziały, którym zredukowano budżet o 50 procent, przerzucono jednocześnie całkowite utrzymanie nadajników TVP INFO powiedziała pani A. Ławniczak-Loba. Oddziałom terenowym odbiera się możliwość funkcjonowanie dodała a jednocześnie podkreśla się ważną rolę oddziałów terenowych i telewizji regionalnej. Pani B. Markowska-Wójcik zaprotestowała przeciwko stwierdzeniu, że ZZPT TVP S.A. WIZJA prowadząc z Pracodawcą spór stawia go pod ścianą. Przypomniała główne postulaty Związku, których realizacja ma - jej zdaniem - zapobiec degradacji firmy. Pani B. Markowska-Wójcik stwierdziła, że w TVP S.A. nie ceni się własnej kadry, wykształconej, o wysokich kwalifikacjach i doświadczeniu. W ich miejsce angażowani są współpracownicy. A każdy nowy Zarząd uważa, że dotychczasowi pracownicy są mniej wartościowi niż ci, którzy są przyniesieni w pakiecie. Pani B. Markowska-Wójcik przyznała, że regulaminy w Spółce są przestarzale. ZZPT TVP S.A. WIZJA wielokrotnie na to wskazywał. Jego przedstawiciele uczestniczyli w procesie opisywania stanowisk pracy Pani G. Łagodzińska zapytała: kiedy miał miejsce proces opisywania stanowisk pracy w TVP S.A.? Pani B. Markowska-Wójcik odpowiedziała, że przed dwoma laty, w 2008 r. WIZJA wskazywała w jaki sposób usprawnić system producencki kontynuowała pani B. Markowska-Wójcik. - Nie zostało zrobione nic, a jedynym skutkiem działania jest obniżanie wynagrodzeń pracowników. Nie ma 9
procesów restrukturyzacji, choć każdy nowy zarząd wprowadza restrukturyzację, tylko z tej restrukturyzacji wynika li tylko obniżanie wynagrodzeń grupy twórczej. Regulaminy, również system równoważny, powoduje, że pracownicy etatowi nie mają wypełnionego czasu pracy, a współpracownicy wykonują te same czynności. Możemy wskazać pracowników, którym w ogóle nie jest przydzielana praca, np. scenografowie. ZZPT TVP S.A. WIZJA nie stawia Pracodawcy pod ścianą podkreśliła pani B. Markowska-Wójcik a podejmuje próbę dyskusji nad wypracowaniem takiego modelu funkcjonowania Spółki, aby przestała generować straty, a zaczęła przynosić zyski. Przecież to jest nasza wspólna firma, chcemy mieć miejsca pracy, chcemy godnie pracować i godnie zarabiać. Pani B. Markowska- Wójcik zwróciła się z pytaniem: czy to nie rzeczowa dyskusja? Pani G. Łagodzińska przyznała, że jest w tym trochę demagogii. Pani B. Markowska-Wójcik wyraziła wątpliwość, czy w inny sposób można opisać patologię; czy demagogią jest, że pracownik etatowy powinien być wykorzystany przez pracodawcę? Domagamy się pracy dla pracowników etatowych - dodała - ustalenia wielkości produkcji, jeśli do jej wykonania są potrzebni współpracownicy, to określenia ilu. Nie może być tak, że mamy 2700 współpracowników i 1500 etatowych pracowników, którym odbiera się pracę, na to zgody nie będzie. Pani G. Łagodzińska stwierdziła, że pewne elementy wypowiedzi pani przewodniczącej wymagają sprostowania. Otóż zespół, który pracował nad zmianami systemu producenckiego, przygotował materiał, który nie był opisem stanowisk pracy, to była próba standaryzacji gatunków i działania w zakresie wprowadzenia standardów i karty zawodowej. Pani G. Łagodzińska poinformowała, że strona Pracodawcy wyraża gotowość do aktualizacji, zweryfikowania różnych regulacji w Spółce. Potwierdziła, że Pracodawca może czuć się stawiany pod ścianą i żadne deklaracje tego nie zmienią, lecz fakty i działania strony związkowej ukazujące wolę współpracy. Pracodawca oczekuje spokojnej rozmowy i dobrej, bieżącej współpracy polegającej m.in. na określaniu propozycji, spostrzeżeń, pomysłów, które strona związkowa, składająca się z pracowników pracujących w firmie po kilkadziesiąt lat, może wnieść do projektowanych zmian. Osoby reprezentujące stronę Pracodawcy nie są przeciwko pracownikom, bo sami przecież są pracownikami. Rokowania w sporze powinny koncentrować się na przedmiocie sporu, aczkolwiek rozszerzanie go w nieskończoność powoduje, że poświęcana temu energia mogłaby być wykorzystana np. na szukanie sposobów utrzymania produkcji na określonym poziomie. Pani G. Łagodzińska odniosła się też do kwestii niewłaściwych - w opinii Związku - proporcji między pracownikami sfery produkcyjnej i nieprodukcyjnej. Przyznała, że są w tym zakresie nieprawidłowości, aby je wyeliminować potrzebne są działania, potrzebna jest analiza procesów, jakie są w firmie i nie można tego oddzielać od sytuacji finansowej. Jeśli w Spółce 10
zabrakło 500 mln z racji tego, że nie ma wpływów abonamentowych, a rynek reklamy zmniejszył się i dotknął wiele firm, to nie można oczekiwać, że nie przełoży się to na uposażenia pracowników. Nie można abstrahować od kondycji firmy i żądać, aby bez względu na stan finansów Spółki, pracownicy mieli zagwarantowany oczekiwany poziom przychodów indywidualnych. To jest postulat nierealny i postawa życzeniowa podkreśliła pani G. Łagodzińska. Zaapelowała o rozgraniczenie kwestii będących przedmiotem sporu od tych, którymi zajmuje się np. powołany przez Zarząd zespół ds. restrukturyzacji, w którego składzie jest trzech członków Zarządu, co stwarza szansę szybkiego przekształcenia rekomendacji w decyzje. Pani B. Markowska-Wójcik stwierdziła, że przedmiot sporu został tak skonstruowany, aby przeprowadzić analizę tego, co złego dzieje się w Spółce i wyciągnąć wnioski. Jeżeli nadal będzie łamane prawo w Spółce, będą wyprowadzane pieniądze, pracodawca nie będzie dbał o własnych pracowników, a przydzielał prace współpracownikom to zgody miedzy Wizją a Pracodawcą nie będzie. Wykorzystamy wszystkie prawem dostępne środki, aby się temu przeciwstawić podkreśliła przewodnicząca ZZPT TVP S.A. WIZJA. Zwróciła się też z pytaniem, dlaczego tylko pracownicy najniżej zarabiający zatrudnieni w systemie czasowo-premiowym dostaną dodatek w wysokości 300 zł? WIZJA ma listę pracowników twórczych, którym taki dodatek też się należy. Dlaczego ich nie uwzględniono i po raz kolejny dzieli się załogę? pytała pani B. Markowska-Wójcik. Pani G. Łagodzińska zaprzeczyła, że w ten sposób dzieli się załogę i wyjaśniła, że premii zostali pozbawieni za jeden miesiąc pracownicy czasowo-premiowi, nie została ona odebrana innym grupom pracowników, w tym twórczym. Zwróciła uwagę na istnienie sporej grupy pracowników wynagradzanych za tzw. gotowość, którzy praktycznie nie pojawiają się w firmie. Takimi sytuacjami zajmuje się m.in. zespołu ds. optymalizacji zatrudnienia dodała. Pani B. Markowska-Wójcik przyznała, że problem jest znany Wizji, jednak rodzi się pytanie, dlaczego wielu pracowników twórczych, doświadczonych i o wysokich kwalifikacjach nie pracuje i nie zarabia? Dziennikarze z APT siedzą i nic nie robią, bo ich praca nie jest w żaden sposób przyjmowana, a w ich miejsce pracują współpracownicy. Pani B. Markowska-Wójcik podała przykład programów Pytanie na śniadanie oraz Kawa czy herbata. Pani H. Olejniczak-Kraśko stwierdziła, że z analizy dostępnych dokumentów wynika, że w ostatnim czasie wzrosło w firmie zatrudnienie pracowników szczebla kierowniczego, zwiększyła się liczba dyrektorów, kierowników i głównych specjalistów. Z jakiego rachunku ekonomicznego wynika przyrost kadry kierowniczej? pytała. Pani B. Markowska-Wójcik wróciła do tematu powołanego przez Zarząd zespołu, sugerując że skoro jest w nim przedstawiciel Rady Pracowników to powinien być też przedstawiciel związku twórczego, aby wskazywać możliwe rozwiązania i zlikwidować patologie. 11
Pani G. Łagodzińska stwierdziła, że pracodawca podejmuje działania przeciw patologiom. Zadeklarowała przesłanie Związkowi uchwały Zarządu o powołaniu zespołu ds. restrukturyzacji. Poinformowała, że w zespole ds. optymalizacji zatrudnienia, którym kieruje, chętnie widziałaby przedstawiciela Wizji, gotowego do współpracy i rzeczowej dyskusji oraz wypracowywania rozwiązań, a nie do opiniowania, które odbędzie się normalnym, przewidzianym w ustawie o związkach zawodowym, trybem. W następnym punkcie spotkania, aby odnieść się do problemów poruszanych przez WIZJĘ, pani G. Łagodzińska poprosiła dyrektora APT, pana Andrzeja Jeziorka o ustosunkowanie się do nich, zwłaszcza do kwestii obniżenia stawek honoracyjnych. Pani G. Łagodzińska zaznaczyła, że nie dostrzegła w działaniach dyrektora APT łamania prawa, Regulaminu wynagradzania. Reszta zależy od dyrektora, który jest odpowiedzialny za wykonanie budżetu i za nie przekraczanie tego budżetu dodała. Pan J. Dybowski zwrócił się do pana A. Jeziorka z pytaniem: czy istnieje polecenie automatycznego obniżania o 30 procent w stosunku do ubiegłego roku stawek honoracyjnych? Pan A. Jeziorek stwierdził, że stawki są funkcją budżetu. Jedyną stawką, która jest obowiązująca w TVP jest stawka minimalna. I takiej stawki dyrektor musi przestrzegać. Pan A. Jeziorek przyznał, że polecił producentom, kierownikom poinformowanie pracowników, że Pracodawca zapewnia stawkę minimalną, natomiast wyższa od minimalnej stawka będzie zależna od oceny ich indywidualnej pracy i wielkości budżetu, który jest przeznaczony na dany program. Jedyną stawką, którą jesteśmy zobowiązani płacić - podkreślił pan A. Jeziorek - jest stawka minimalna, pozostałe stawki są zależne od budżetu programu i poziomu wykonanej pracy. Pan J. Dybowski poprosił o sprecyzowanie, czy zgodnie z Regulaminem wynagradzania obligującym do poinformowania pracownika przed przystąpieniem do pracy, za jakie wynagrodzenie pracuje, obecnie taka informacja przy każdej produkcji, będzie brzmiała, że dostanie stawkę minimalną? Pan A. Jeziorek potwierdził. Pani G. Łagodzińska zacytowała zapisy art. 21, ust 1 i 2 Regulaminu wynagradzania, który mówi, że wynagrodzenie pracowników zatrudnionych w czasowo-honoraryjnym systemie płac składa się z wynagrodzenia zasadniczego ustalonego stawką miesięczną i honorarium pracowniczego. Przez miesięczne honorarium pracownicze, o którym mowa w 1, rozumie się sumę honorariów pracowniczych przysługujących za poszczególne faktycznie wykonane prace twórcze, autorskie i realizatorskie w zakresie form twórczości telewizyjnej i filmowej, ustalonych w kosztorysach audycji i rejestrowanych na miesięcznej karcie pracy pracownika. Zatem nie ma tutaj mowy o wysokości stawki określonej np. na podstawie wcześniej otrzymywanych, wcześniej szacowanych stawek - podkreśliła pani G. Łagodzińska 12
Pan J. Dybowski zacytował fragment pisma podpisanego przez pana dyrektora A. Jeziorka i panią dyrektor G. Łagodzińską, gdzie pojawiło się stwierdzenie, że wyceny będą nadal dokonywane z uwzględnieniem indywidualnego charakteru prac autorskich, twórczych, realizatorskich w zakresie form twórczości telewizyjnej, kryteriów wpływających na wycenę zadania zawartych w Regulaminie wynagradzania, tj. forma audycji, miejsce realizacji zadania, czas realizacji, stopień trudności produkcji audycji. Z tego wynika, że jest to zawarte w Regulaminie wynagradzania powiedział pan J. Dybowski. Poprosił o jasne stwierdzenie strony Pracodawcy, czy jest polecenie wydane producentom automatycznego obniżania o 30 proc. wycen honoraryjnych? Pan A. Jeziorek zaprzeczył, że nie chodzi o automatyczne obniżenie o 30 procent honorariów. Natomiast wydał polecenie, aby budżety przeznaczone na honoraria były o 30 procent niższe. Pani B. Markowska-Wójcik uznała, że de facto na jedno wychodzi. Pan A. Jeziorek zwrócił uwagę, że budżety programów obejmuję takie składowe, które muszą być zapłacone, np. cena benzyny, energii. Producenci realizują polecenie, aby dopasowywać honoraria do wysokości budżetu i zawsze tak było. Dodał, że w najbliższym czasie honoraria mogą być jeszcze niższe, ponieważ pieniędzy jest jeszcze mniej niż przewidywano. Pan Krzysztof Stanisławski zapytał, czy kadra kierownicza i menadżerska też ma obniżone wynagrodzenia o 30 procent? Jego zdaniem większość nieszczęść w firmie została spowodowana błędami kadry menadżerskiej, a obecnie większość skutków tych błędów, o ile nie całość, jest przenoszona na barki szeregowych pracowników: dziennikarzy, operatorów. W przyzwoitej firmie, która ma trudności, szef sam obniża swoje wynagrodzenie i wtedy zwykły pracownik nie ma prawa mieć pretensji, że i jego dosięgają skutki tych trudności dodał pan K. Stanisławski. Pani G. Łagodzińska poinformowała, że od pewnego czasu dyrektorzy jednostek otrzymują zmniejszone premie. Za luty, podobnie jak wszyscy pracownicy czasowo-premiowi, dyrektorzy nie otrzymali w ogóle premii. Nie jest więc tak, że kadra kierownicza nie ponosi skutków trudnej sytuacji Spółki - podkreśliła. Pan Witold Wojciechowski stwierdził, że stawki minimalne zapisane w Regulaminie nie przystają do obecnych realiów. Nikt nie będzie za takie stawki pracował, np. za 10 zł za zrealizowanie audycji. Pan A. Jeziorek zauważył, że są to stawki uzgodnione przez związki zawodowe. Przyznał, że są one bardzo niskie, jednak sytuacja finansowa wymusza takie oszczędności, w innym przypadku oznaczałoby to konieczność zaprzestania realizacji programu. Pani B. Markowska-Wójcik zwróciła się do strony Pracodawcy z pytaniem dlaczego Związek nie może otrzymać danych, ile pieniędzy jest przeznaczanych na firmy zewnętrzne, a jaki procent idzie na produkcję wewnętrzną. Inne pytanie, na które ZZPT TVP S.A. WIZJA nie dostała odpowiedzi dotyczy 13
określenia - jaki procent kosztów stanowią wynagrodzenia współpracowników w stosunku do pracowników twórczych. Pani G. Łagodzińska stwierdziła, że prowadzona w Spółce statystyka i informacja zarządcza nie umożliwia definiowania takich danych. Być może po wdrożeniu rozwiązań, które wypracuje zespół ds. restrukturyzacji, aby uczynić działania w Spółce bardziej przejrzystymi uda się to zrobić. Teraz wymagałoby to ogromnej pracy niewspółmiernej do osiągnięcia korzyści z tego tytułu, bo dotyczyłoby to przeszłości, wymagałoby przeglądania każdej umowy cywilnoprawnej, umowy o dzieło, i sprawdzenia jaki był tytuł, jaki był okres i czego to dotyczyło. Nie jest naszą winą, że nie ma w Spółce zaawansowanej technologii w tym zakresie powiedziała Pani G. Łagodzińska. Ustosunkowała się też do poglądu wyrażanego często przez stronę związkową, że grupa pracowników twórczych jest na pensji głodowej, natomiast rozbuchana jest administracja, a dyrektorzy otrzymują bardzo wysokie wynagrodzenia. Aby zilustrować stan faktyczny przedstawiła dane dotyczące uśrednionego przeciętnego wynagrodzenia. Pani G. Łagodzińska podkreśliła, że dane te stanowią w pewnym stopniu odpowiedź na pytanie: dlaczego dodatek w wysokości 300 zł dostała grupa pracowników czasowo-premiowych, zarabiających poniżej 3200 zł, a nie pracownicy twórczy. Pani B. Markowska-Wójcik stwierdziła, że nikt z przedstawicieli Związku nie użył sformułowania głodowe pensje. Pani G. Łagodzińska zastrzegła, że przedstawione informacje stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa. Przytoczyła dane dotyczące średniego wynagrodzenia pracowników wynagradzanych w systemie czasowopremiowym, które wynosi zł, a średnia razem z kadrą kierowniczą zł. Natomiast przeciętne wynagrodzenie w grupie pracowników twórczych wynosi., a więc jest dwukrotnie większe niż przeciętne pracowników czasowo-premiowych z kadrą kierowniczą. Pani G. Łagodzińska przekazała stronie związkowej dane dotyczące średnich wynagrodzeń w Spółce. Pan J. Dybowski ustosunkowując się do przekazanych danych stwierdził, że ZZPT TVP S.A. WIZJA jest w posiadaniu danych z raportu ekonomicznego, który był dołączony do uchwały o konieczności grupowego zwolnienia i są one różne od tych przedstawionych. Wynika z nich, że średnia w grupie pracowników czasowo-premiowych oraz honoracyjnych i motywacyjnych jest bardzo do siebie zbliżona. Pani G. Łagodzińska zasugerowała, że dane Związku dotyczą innego okresu, stąd różnice. Przekazane przez Pracodawcę na spotkaniu dane zostały przygotowane przez Biuro Finansów i dotyczą przeciętnego wynagrodzenia wyliczonego za cały rok 2009. Pan J. Dybowski zapytał - czemu są tak drastyczne różnice, pomimo że dane Związku obejmują pierwsze siedem miesięcy 2009 r. nie jest możliwe - jego 14
zdaniem - aby były aż takie różnice. Wynika z nich, że 42 procent pracowników twórczych i technicznych, czyli produkcyjnych w opozycji do 68 procent pracowników poza produkcyjnych ma średnią na zbliżonym poziomie. Pani A. Ławniczak-Loba poprosiła pana A. Jeziorka o odniesienie się do korytarzowych informacji, że ma on zamiar wszystkich dziennikarzy wyprowadzić na zewnątrz. Pan A. Jeziorek stwierdził, że dotyczy to tych dziennikarzy, którzy od dłuższego czasu nic nie robią, nie zgłaszają projektów, są wyłącznie na tzw. gotowości. Jeśli nawet wśród tej grupy są osoby, które zgłaszają projekty nie uzyskujące akceptacji, to niewiele zmienia; APT pracuje dla konkretnych anten, jeśli odbiorca nie akceptuje projektów to z punktu widzenia biznesowego nie są one właściwe. Projektem właściwym jest ten, który akceptuje antena. Pani A. Ławniczak zapytała, czy dyrektor APT nie widzi prawidłowości w tym, że te właściwe projekty powstają na zewnątrz firmy, a tym wewnętrznym trudniej się przebić. Pan A. Jeziorek stwierdził, że nie widzi takiej prawidłowości, podstawą jest jakość projektu. Dyrektor APT nie odpowiada za antenę, stara się rekomendować każdy projekt, który dostaje od pracowników. Nie ponosi jednak odpowiedzialności za to, czy konkretny projekt znajdzie się na antenie. Jeśli znacie jakieś patologie i nieprawidłowości to proszę zgłosić je, ja będę pierwszym, który będzie chciał zrobić z tym porządek powiedział pan A. Jeziorek. Wyraził też pogląd, że nie ma uzasadnienia dla utrzymywania stosunku pracy z pracownikami, którzy nie są w stanie zsynchronizować się z anteną, abstrahując od ich talentu czy dorobku. Pan B. Markowska-Wójcik zwróciła się ponownie o dane dotyczące liczby współpracowników, ilości produkcji zewnętrznej i wewnętrznej, ponieważ w sprawach sądowych, które nas czekają - jak stwierdziła - będziemy mówić, że firma nie przydziela pracy, a potem zwalnia. To jest rola dyrektora APT i Zarządu - dodała - aby wykorzystywać potencjał ludzki pracowników twórczych; dopóki będzie taka masa współpracowników, to pracy dla pracowników nie będzie, jeśli będzie produkcja wyprowadzana na zewnątrz, to spór będzie trwał. Pani Halina Olejniczak-Kraśko oceniła pozytywnie wypracowany przez APT system motywacyjny w postaci konkursów, zaznaczyła też, że nie można zrzucać odpowiedzialności na APT, gdyż dużo patologii jest w antenach, które mają zbyt wiele praw. Zasugerowała zwrócenie antenom uwagi na potencjał wewnętrzny. Pan A. Jeziorek podkreślił, że opracowywane są nowe rozwiązania. Każdy projekt, który ma być przez TVP zrealizowany powinien przechodzić przez APT, i to APT powinna decydować o tym, jaka część produkcji zostanie wykonana własnymi siłami, a jaka przez firmy zewnętrzne. - Będę się starał, żeby utrzymać maksymalnie produkcję wewnątrz firmy podkreślił pan A. Jeziorek. - Nad każdym pomysłem się pochylam. Nie zmuszę jednak anteny, by 15
preferowały pomysły naszych pracowników, żeby kategorią oceny projektu było to, kim jest jego autor dodał. Pani B. Markowska-Wójcik opowiedziała się za powrotem dziennikarzy do redakcji, gdzie jest ich naturalne miejsce. Wyprowadzenie dziennikarzy do APT skutkuje tym, że nie ma dla nich pracy Pan K. Kluj zwrócił się do strony Pracodawcy z pytaniem: czy to przypadek, że 33 współpracowników, w sprawie których wypowiedziała się Państwowa Inspekcja Pracy, nie otrzymuje zadań? G. Łagodzińska wyjaśniła, że grupa 33 współpracowników, którzy uznali, że ich relacje z Pracodawcą noszą znamiona stosunku pracy, może zwrócić się do sądu pracy. Pracodawca nie zamierza uznawać, że był to stosunek pracy. Jeśli będą takie możliwości i w określonych grupach będzie zwiększane zatrudnienie, wówczas wspomniane osoby mogą zgłosić gotowość podjęcia zatrudnienia w TVP S.A. Pani G. Łagodzińska podkreśliła, że Pracodawca nie wyraża zgody na prowadzenie sporu zbiorowego w sprawie zatrudnienia 33 współpracowników. Pan K. Kluj wyjaśnił, że 33 współpracowników nie dostało kolejnych umów cywilnoprawnych. Pani G. Łagodzińska przypomniała, że nie może być przedmiotem sporu to, co może być rozstrzygnięte przez instytucje do tego powołane. Nie widzi też uzasadnienia dla zajmowania się tematem, czy współpracownik podpisał kolejną umowę cywilnoprawną czy nie. Pan K. Kluj wrócił do postulatu Związku dotyczącego nieobniżania stawek o 30 procent. Jest to postulat płacowy - powiedział - WIZJA nie twierdzi, że jest to łamanie Regulaminu. Pani G. Łagodzińska poprosiła o doprecyzowanie sformułowania nieobniżanie stawek o 30 procent uznając, że konieczne jest określenie, jakich czynności to dotyczy i wskazania w stosunku do jakiej wielkości stawek się odnosi, czy w stosunku do ubiegłego roku, czy do roku 2008 lub wcześniejszych lat? Pan J. Dybowski odpowiedział, że postulat dotyczy wszelkich czynności twórczych, a obniżenie honorariów o 30 procent nastąpiło w stosunku do roku ubiegłego, podobnie jak w roku ubiegłym też o 30 procent w stosunku do roku 2008. Pani G. Łagodzińska stwierdziła, że zobowiązanie się Pracodawcy do nieobniżania wynagrodzeń musiałoby się wiązać z zagwarantowaniem mu przez stronę związkową przychodu na określonym poziomie. Obydwa zobowiązania należy traktować jako nierealne. Pan A. Jeziorek dodał, że skoro honoraria są częścią składową budżetu, to niższe budżety oznaczają niższe honoraria. Program można robić tylko w ramach przyznanego budżetu, który każdorazowo jest negocjowany między producentem a anteną. Można zapłacić większe honoraria, jeśli zmieszczą się w przyznanym budżecie. Nie ma tu automatyzmu zapewnił pan A. Jeziorek. Pan K. Kluj zaproponował złożenie na piśmie i uściślenie propozycji dotyczącej nieobniżania honorariów o 30 proc. Nie jest rolą związku zawodowego - 16
stwierdził proponowanie rozwiązań uzdrawiających firmę, aczkolwiek ten spór zbiorowy przypomina trochę naradę produkcyjna, rolą związku jest dbanie o interesy pracowników. Poprosił stronę Pracodawcy o zwrócenie uwagi na postulaty, o które przedmiot sporu został przez Wizję rozszerzony. Pani G. Łagodzińska stwierdziła, że Pracodawca zapozna się z propozycją rozszerzenia sporu, przeanalizuje ją zwłaszcza pod kątem formalno-prawnym. Kończąc spotkanie pani G. Łagodzińska przyznała, że rokowania w sporze rzeczywiście przypominają narady produkcyjne, podkreśliła jednocześnie, że obie strony mają zbliżone poglądy na wiele kwestii, nadających się bardziej na normalną współpracę z partnerem społecznym niż na spor zbiorowy. Zaapelowała również, aby WIZJA skoncentrowała swoje wysiłki na szukaniu dobrych rozwiązań w obszarze funkcjonowania TVP na rynku medialnym i prowadziła rozmowy w ramach dialogu społecznego zamiast udowadniania za wszelką cenę, że jedyną płaszczyzną dialogu jest tryb sporu zbiorowego z Pracodawcą. Na tym spotkanie zakończono ustalając, że obie strony przygotują zapisy do protokołu rozbieżności. 17