Nagłe wypadki Przyjmowanie holu Przyjmowanie holu Wcześniej czy później każdy z nas będzie miał do czynienia z holowaniem. Możesz zapobiec katastrofie, przyjmując od kogoś hol, lub samemu go dając, ale możesz wpaść w jeszcze większe tarapaty, jeśli zrobisz to źle. Ratownik: Ratownik może być przysłany na pokład, by służyć pomocą w trakcie holowania. Kontakt: Wyznacz jednego załoganta jako łącznika do kontaktu z holującą jednostką, nasłuchu radiotelefonu VHF i obserwacji załogi holownika. Załoga: Przenieś obciążenie na rufę jachtu na holu. Jeśli masz sterowność, trzymaj ster zero, a gdy jacht skręci, kieruj się na rufę holownika. Dryfkotwa: Zamocuj dryfkotwę do knagi na rufie tak, żeby w przypadku zagrożenia można ją było łatwo zwolnić. Obciążenie na linie pracującej dryfkotwy jest bardzo duże, dlatego uważaj na palce.
Prędkość: O prędkości holowania decydują: rodzaj holowanego jachtu i warunki zewnętrzne. Lina holownicza: Wydaj tak dużo liny, jak to możliwe. Większość statków ratowniczych i holowników używa swoich lin i generalnie nie ma potrzeby obciążania lin kotwicą czy innym ciężarem, żeby zapobiec szarpaniu. Jednak jest wiele przykładów skutecznego holowania z użyciem tej metody. Powszechnie wiadomo, że więcej można się nauczyć na własnych błędach niż z podręczników. Tak jest i z holowaniem. Kręciłem się po stoczniach, holując rozmaite statki za rufą i przy burcie wiele lat wcześniej, nim sam poznałem nieprzyjemną prawdę o holowaniu na pełnym morzu. Miałem uszkodzony takielunek, niesprawny silnik i 60 mil do portu w Rio de Janeiro, dlatego przyjąłem hol od starego kumpla. Mój wybawca, niegdyś grecki armator, miał sześćdziesięciostopowy jacht motorowy z potężnym silnikiem. Tamtego dnia nie całkiem był w formie z powodu złamanego palucha u stopy, co było skutkiem nieporozumienia, do jakiego doszło poprzedniej nocy między nim i jego krewkim kucharzem. W rezultacie kuk zszedł na brzeg, a koleżka został sam. Przywiązał mnie całą długością wszystkiego, co udało się nam znaleźć, połknął garść pigułek przeciwbólowych i ruszyliśmy. Ustawił autopilota na Głowę Cukru 50 i silnik na 9 węzłów, po czym zemdlał. Gdy przedzieraliśmy się przez morze wzburzone po przejściu zimnego frontu, pachołki na dziobie mojej klasycznej drewnianej łodzi, zastępujące współczesne knagi cumownicze, zaczęły zbierać się do opuszczenia pokładu. Zanim znalazłem rozwiązanie, szpary między deskami osiągnęły rozmiar właściwy skrzynce na listy. Zarzuciłem na pachołek pętlę niezaciskającą, a ciąg dalszy liny poprowadziłem do kokpitu i za pomocą kabestanu wybrałem, aż zajęczała. Pomogło. Łódź nie została rozerwana na pół z powodu holowania z prędkością o 2 węzły większą niż prędkość graniczna jej kadłuba, a przyjaciel obudził się akurat w porę, żeby wprowadzić nas do wspaniałego portu. A ja pobrałem poważną lekcję holowania. Wcześniej czy później, każdy z nas będzie miał do czynienia z holowaniem od jednej lub od drugiej strony. Chodzi tu o coś więcej, niż tylko o wydanie liny i przywiązanie obu jej końców. Na otwartym morzu ta sztuka wymaga dobrych umiejętności żeglarskich. W porcie ten trudny z pozoru manewr można wykonać 50 Głowa Cukru (port. Pão de Açúcar) szczyt górski nad zatoką Guanabara w Rio de Janeiro. Nagłe wypadki Przyjmowanie holu 157
Nagłe wypadki Przyjmowanie holu bezpiecznie i łatwo, trzymając się jednej czy dwóch podstawowych zasad. Niewiele jest instytucji mających tyle doświadczenia w holowaniu jachtów, co służba ratownicza, dlatego poprosiliśmy załogę jednej z ich łodzi o to, by nam pokazali, jak to robią zawodowcy. Istotna rzecz, jaką usłyszeliśmy na początku od załogi, która podała nam hol, to to, że każde holowanie jest inne, począwszy od tego, jak zostanie zamocowana lina holownicza, aż po to, czy trzeba użyć dryfkotwy, albo czy potrzebna będzie obecność ratownika na holowanej jednostce. Tak jak w przypadku podejmowania na pokład człowieka, który wypadł za burtę, możemy podać tylko generalne zalecenia, ale ostatecznie i tak wszyscy musimy myśleć jak ludzie morza i podejmować decyzje w oparciu o aktualny rozwój wydarzeń. To może być rybak wyciągający cię z mułu, kolega klubowy holujący cię w cichy wieczór, gdy zabraknie ci paliwa, a może wielka motorówka, która jako pierwsza pojawia się w pobliżu, gotowa ci pomóc i ściągnąć cię z zawietrznego brzegu, gdy wpadłeś w prawdziwe tarapaty. W każdym z tych przypadków opisane tu reguły na pewno ci się przydadzą. Czasem w operację może być zaangażowany statek ratowniczy. Sternik Howard Lester kategorycznie przypomniał nam, że jednostki ratownicze nie są morską pomocą drogową. Istnieją przede wszystkim po to, żeby ratować życie. Jeśli uda się przy okazji uratować jacht, tym lepiej, chociaż czasami holowanie bywa najbezpieczniejszym sposobem by uratować też ludzi. Jeśli czujesz, że masz kłopoty i że sprawy mogą potoczyć się jeszcze gorzej, najlepiej jest we właściwym momencie wywołać Straż Wybrzeża (Coastguard). Oni zdecydują, czy zaalarmować łódź ratowniczą, helikopter, jedno i drugie, czy może żadne z nich. Howard powiedział otwarcie, że znacznie łatwiej i bezpieczniej jest wziąć kogoś na hol na głębokiej wodzie, gdy niebezpieczeństwo jest milę po zawietrznej, niż próbować wyciągnąć go z fal załamujących się przed kamienistym brzegiem, przy dociskającym sztormie. Bycie holowanym Dryfkotwa Najczęściej jachty muszą być holowane z powodu utraty steru. Statek bez sterowności może być koszmarem na holu, gdyż będzie zataczać się z boku na bok, jak pijak w sobotnią noc. Opór stawiany przez dryfkotwę pozwala utrzymać jacht mniej więcej w linii. Dryfkotwy bywają też używane podczas długiego holowania z wiatrem na wzburzonym morzu, kiedy jacht może wpadać w ślizg na zboczach fal i szarpiąc holem, bardzo utrudniać holownikowi sterowanie. Wydawanie dryfkotwy Dryfkotwa używana na naszej łodzi ratowniczej miała kształt stożka otwartego z obu końców. Była zrobiona z mocnego materiału i zamocowana do długiej nylonowej liny. Łódź ratownicza zbliżyła się do naszej rufy i podano nam koniec liny dryfkotwy. Dryfkotwa pozostała jeszcze na ratowniku. Zamocowaliśmy linę bezpośrednio do knagi na rufie, nie wiążąc pętli, żeby w nagłym wypadku można ją było łatwo zwolnić. Zostaliśmy ostrzeżeni, że podczas holowania lina dryfkotwy jest bardzo obciążona, dlatego zamocowaliśmy ją starannie. Wtedy łódź ratownicza odsunęła się, lina rozwinęła się na całą długość, a załoga łodzi spuściła dryfkotwę do wody. Wejście na pokład poszkodowanej jednostki Następnie łódź ratownicza, dobrze zabezpieczona odbijaczami, podeszła do nas Podczas gdy my trzymaliśmy ster zero, łódź ratownicza zbliżyła się do naszej rufy i rzucono nam linę dryfkotwy. Potem łódź wycofała się, rozwijając całą długość liny dryfkotwy. Dryfkotwa ciągnięta przez uszkodzony jacht wspomaga sterowanie. 158
Sześć kroków mocowania holu 1. Zdejmij kotwicę z rolki okucia dziobowego i schowaj do komory kotwicznej. 2. Łódź ratunkowa podpłynie tyłem do dziobu twojego jachtu i ratownik poda ci linę holowniczą. Nagłe wypadki Przyjmowanie holu 3. Załóż pętlę z węzłem ratowniczym, zawiązaną na holu, wokół obu knag dziobowych. 4. Umocuj skórzany rękaw tam, gdzie grozi tarcie. Zamocuj cienką linką hol w okuciu dziobowym. 5. Odwiąż szoty sztaksla. 6. Za pomocą węzłów ratowniczych przywiąż szoty do liny holowniczej w pobliżu knag. Napręż je bardzo mocno za pomocą kabestanów w kokpicie. burtą i członek jej załogi, Graham Benton, wskoczył na nasz pokład. Miał ze sobą przenośny radiotelefon VHF, żeby utrzymywać łączność z Howardem, sternikiem łodzi ratowniczej. Graham przejął kontrolę nad częścią operacji po naszej stronie. W trudnych warunkach, jeśli dowódca ratowników uzna, że załoga jachtu poradzi sobie sama, bezpieczniej jest wstrzymać się z przechodzeniem z łodzi na jacht. Wówczas załoga jachtu jest szczegółowo instruowana przez radiotelefon lub czyjś głos wspomagany przez potężne płuca. Podawanie holu Łódź ratownicza manewrowała blisko po nawietrznej, żeby podać Grahamowi na fordeku rzutkę. Chwyciwszy ją, wciągnęliśmy na pokład ciężką linę holowniczą. Ta nylonowa lina miała na końcu skórzane zabezpieczenie przeciw przecieraniu się. Większość jachtów nie wozi grubych lin holowniczych, ale każdy godzien swego imienia ma na pokładzie przyzwoitą linę do kotwicy zawoźnej, która może być użyta, gdy trzeba holować inny jacht. Cokolwiek zostanie użyte, powinno być jak najdłuższe i najlepiej wykonane z elastycznego nylonu. Mocowanie holu Byłem ciekaw, jak Graham zamierzał uporać się z tym zadaniem. Żeby nie zakłócać sterowania, lina powinna wychodzić z jachtu w jego diametralnej, co zazwyczaj oznacza rolkę kotwicy na okuciu dziobowym. Jej brak oznacza pierwszy test znalezienie czegoś, co spełni to zadanie. My mieliśmy okucie dziobowe dla kotwicy z wysuniętą do przodu rolką. Dlatego naszym pierwszym zadaniem było schowanie kotwicy razem z łańcuchem w komorze kotwicznej na fordeku. W ten sposób oczyściliśmy pokład do dalszych działań. Zamiast zamocować hol do którejś z knag, Graham poprowadził go wokół obu knag i zawiązał węzeł ratowniczy. I tak oto mieliśmy pętlę na fordeku zaczepioną na knagach. Potem zajął się zamocowaniem skórzanego zabezpieczenia przeciw przecieraniu holu na okuciu dziobowym. Użył do tego kawałka cienkiej linki. W ten sposób hol został zabezpieczony też przed wypadnięciem z rolki i oraniem pokładu. Takie zabezpieczenie jest bardzo ważne. Na łodzi ratowniczej, podczas długiego holowania, załoga możliwie często trochę luzuje linę, żeby odświeżyć zagięcie i ograniczyć tarcie w jednym punkcie. Na większości jachtów nie jest to możliwe, dlatego tak niezwykle ważne jest staranne zabezpieczenie holu przed przecieraniem. Rozkładanie obciążenia Jak przekonałem się przed laty w Ameryce Południowej, jednym z największych 159
Przyjmowanie holu Nagłe wypadki Pełny zestaw łódź ratownicza holuje jacht ciągnący dryfkotwę. Obserwuj uważnie linę holowniczą we wszystkich potencjalnych punktach tarcia. problemów podczas holowania są wielkie siły, jakie wtedy działają. Obie knagi dziobowe, pracujące samodzielnie mogą zostać wyrwane, dlatego Graham poprosił, żebyśmy odciążyli je za pomocą lin poprowadzonych do głównych kabestanów w kokpicie. Użyliśmy po prostu szotów sztaksla. Zamiast przywiązać je bezpośrednio do knag, związał je węzłami ratowniczymi z pętlą holu blisko knag. Tak więc gdy zostały mocno wybrane za pomocą kabestanów, nieco odsunęły hol od knag, zmniejszając ich obciążenie. Gdzie zamocować Oto klasyczny problem nie ma dwóch identycznych jachtów. Potrzebna jest rozsądna, oparta na doświadczeniu ocena. Jeśli knagi wyglądają dobrze, zacznij od nich. Jeśli masz odpowiedną windę kotwiczną, o której wiesz, że jest dobrze zamocowana, użyj jej. Na drewnianych jachtach możesz znaleźć pachołki zamocowane do stępki. Też będą dobre. Maszt posadowiony na stępce spełni swoją rolę, ale już wykorzystanie tego stojącego na pokładzie będzie złym pomysłem. Jeśli na fordeku jest mało miejsca i nie da się poprowadzić holu przez rolkę kotwiczną w okuciu dziobowym, może być konieczne przygotowanie stropu zamocowanego do obu knag dziobowych i zaczepienie do niego holu za pomocą węzła ratowniczego. I tak dalej. Zdrowy rozsądek poparty świadomością, że nic nie jest tak mocne, jak wygląda, powinien zapewnić sukces. Na holu Gdy wszystko było już gotowe, Graham mógł dać sygnał, że można ruszać do łodzi ratowniczej przez radiotelefon VHF albo powszechnie zrozumiałym sygnałem uniesionymi skrzyżowanymi ramionami. Gdy holowanie się zacznie, łódź holowana jeśli ma ster powinna kierować się na rufę holownika. Gdy steru nie ma, staraj się jak najbardziej, w granicach rozsądku, obciążać rufę. I kontroluj, czy hol nie przeciera się podczas nieuniknionego myszkowania jachtu. Jeżeli masz za rufą dryfkotwę, pamiętaj, że obciążenia na jej linie są takie same, jak na holu z przodu. Uważaj, żeby jakieś wścibskie palce nie znalazły się w pobliżu. Utrzymuj łączność z holownikiem. Przeznacz na hol tyle liny, ile możesz. Ugięcie na linie długości 50 metrów spowoduje, że będzie ona zaczepiać o wodę. To tłumi jej szarpnięcia i sprawia, że holowanie przebiega łagodniej. Howard powiedział, że nigdy nie musiał dodatkowo obciążać liny, żeby ją zamoczyć, ale widział kilka razy, jak ktoś tak robił. Jeśli lina holownicza nie jest wystarczająco elastyczna i szarpie, możesz zawiesić Dopilnuj, żeby jak najbardziej obciążyć rufę holowanego jachtu, obserwuj uważnie wszystkie potencjalne miejsca przecierania holu i steruj w stronę rufy jachtu holującego. Może wydawać się to oczywiste, ale wyjątkowo ważne jest utrzymywanie kontaktu między obiema łodziami przez cały czas. Jeśli nie masz radiotelefonu VHF, skrzyżowane ramiona mogą być sygnałem, że jacht jest gotów do holowania. jakiś ciężar w połowie odległości między obiema łodziami. Najlepsze są stare opony motocyklowe. Jeśli nie masz na pokładzie opon, wypróbuj odbijacz (albo trzy), kotwicę zawoźną albo cokolwiek, co się do tego nada. Kiedy to ty holujesz Gdy to ty będziesz holował inny jacht, musisz przede wszystkim zamocować hol jak najbliżej steru, ale tak, żebyś mógł sterować. Byłem holowany przez inne jachty wiele razy i zauważyłem, że najlepiej jest 160
Koniec uzdy zaknagowany Zabezpieczenie przeciw przecieraniu Lina holownicza przymocowana za pomocą węzła ratowniczego Węzeł ratowniczy założony na knagę Przez kluzę Oto jeden ze sposobów przygotowania zestawu holowniczego. Ale musisz sam znaleźć najlepsze rozwiązanie dla swojego jachtu i okoliczności. POWYŻEJ: Tak kuter ratowniczy holuje przy burcie, jednak w przypadku holowania przy burcie jacht-do-jachtu pozycja jednostek musi być jak na rysunku poniżej. Lina holownicza staje się cumą dziobową. Nagłe wypadki Przyjmowanie holu założyć swego rodzaju uzdę zamocowaną na rufie, do której hol będzie przyczepiony węzłem ratowniczym. Należy pamiętać, żeby tylko jeden koniec takiej uzdy był zaczepiony węzłem ratowniczym na knadze, a drugi normalnie zaknagowany na drugiej burcie lub obłożony na kabestanie. Wtedy, w nagłym przypadku, możliwe będzie awaryjne odczepienie obciążonego holu. To bardzo ważne. Holowanie przy burcie Holowanie powinno zakończyć się doprowadzeniem uszkodzonego jachtu do kei. Często burtą, chociaż jest możliwe oddanie holu w odpowiednim momencie tak, żeby uszkodzony jacht dopłynął do nabrzeża siłą inercji pod warunkiem, że ma sprawny ster. Jest to jednak raczej zabawa w chybił trafił, więc ratownicy nie stosują tego sposobu. Zamiast tego, gdy znaleźliśmy się na spokojniejszych wodach wewnątrz portu, Howard przyciągnął jacht burtą do swojej burty i tak dokończył holowanie. Łódź ratownicza zwolniła i gdy jacht doganiał ją i zrównywał się z nią burtą, lina holownicza została skrócona i użyta jako cuma dziobowa. Potem wydano cumę rufową i szpringi. Gdy jednostka holowana jest mniejsza od holownika, ratownicy pilnują, żeby rufa jachtu wystawała poza ich rufę. Cuma rufowa jest wtedy podawana na holownik przez kluzę na śródokręciu. Gdyby była zamocowana bezpośrednio na rufie, podczas kołysania łodzi knagi mogłyby zostać uszkodzone. Jednak sprawy mają się inaczej, gdy to jacht holuje inny jacht przy burcie. Wówczas holownik będzie miał znacznie słabszy silnik niż łódź ratunkowa i jego załoga musi upewnić się, że jego rufa jest równo z rufą albo za rufą jednostki holowanej. To ułatwi holującemu sterowanie. Gdy płetwa sterowa holownika jest na linii płetwy balastowej łodzi holowanej, siła kierunkowa holownika zmaleje. Przesuń jacht holowany do przodu i cały zestaw zyska na zwrotności. Nawet gdy dwa jachty znajdują się w tak chwiejnej pozycji, Odbijacze holownik ważne jest, żeby oba jeśli to możliwe sterowały. Przed wejściem do portu najlepiej zgłosić do kontroli ruchu albo kapitanatu portu, że zbliża się zestaw holowniczy. W ten sposób inne jednostki w pobliżu będą świadome, że masz ograniczoną zdolność manewrową. Generalnie prawie każde holowanie przy burcie jest bardzo podobne. Ale przy holowaniu z rufy musisz zdecydować, jak działać w zależności od okoliczności. POWYŻEJ I Z PRAWEJ: Cel osiągnięty. Uszkodzony jacht został bezpiecznie doholowany przy burcie, bez szkód dla łodzi i załogi. 161