Szanowni Państwo, W jednym z letnich numerów Czasopisma TOP AGRAR pojawił się artykuł, który został napisany w formie wywiadu z Inwestorem Fermy Wielkoprzemysłowej w Radzynach. Niestety wypowiedzi i opis w nim zawarty na tyle mija się z prawdą i rzeczywistością, że postanowiliśmy ustosunkować się w imieniu Stowarzyszenia. Rozumiemy, że czasopismo skierowane dla Rolników przeznaczone jest do wybranej grupy odbiorców jednak uważamy, że trochę rzetelności dziennikarskiej i zweryfikowania drukowanych tez jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Stanowisko i odpowiedz Stowarzyszenia Zielone Radzyny do artykułu z Top Agrar 08/2016 Szanowni Państwo, Jako Przedstawiciele Stowarzyszenia Zielone Radzyny pragniemy sprostować zarzuty pojawiające się od jakiegoś czasu w Naszym kierunku. Pragniemy podkreślić, iż w idee tworzenia i działania w Naszym Stowarzyszeniu włączyli się zarówno mieszkający od pokoleń mieszkańcy oraz osoby które przeprowadziły się tu z innych miejsc. Wszyscy zdecydowaliśmy się na życie na wsi z
pełną świadomością tego z czym się to wiąże oraz poszanowaniem dla rolniczego charakteru Naszej miejscowości. Członkami naszego Stowarzyszenia są w zdecydowanej większości mieszkańcy Radzyn i pobliskiego Kaźmierza. Planowana inwestycja znajduje się w odległości zaledwie ok. 300-500 m od stojących już domów co bezpośrednio wpływa na Nasze zdrowie i majątek. Co gorsza teren inwestycji znajduje się na wzniesieniu, nie jest otoczony jakąkolwiek roślinnością czy inną naturalną formą terenu mogącą hamować zagrożenie ekologiczne oraz powstający w produkcji hałas i zagrożenia ekologiczne. Od paru już lat protestujemy przeciwko budowie WIELKOPRZEMYSŁOWYCH FERM tuczu bojlerów. Zdecydowaliśmy się na napisanie tej nazwy drukowanymi literami, ze względu na zbyt często pojawiający się opis inwestycji stosowany przez Inwestora. Inwestor, jak zdążył się wielokrotnie pochwalić posiada wyższe wykształcenie zootechniczne, zdobyte na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu. Pomimo tego faktu, nagminnie używa sformułowania, iż planuje budowę 2 kurników mających za cel zwiększenie skali obecnej produkcji. Według Dyrektywy Rady Unii Europejskiej 96/61/EC z 24.09.1996r dla ferm drobiu powyżej 40 000 osobników stosuje się sformułowanie fermy wielkoprzemysłowej. W planowanej inwestycji w Radzynach na działce 144/4 mają powstać na początek 2 fermy wielkoprzemysłowa o ilości 56 tys. każda (co jak łatwo wyliczyć daje 112 tys. Brojlerów w jednym 6 tygodniowym cyklu hodowli). Trudno odnieść wrażenie, że użycie słowa kurnik (kojarzącego się z niewielkim budynkiem gospodarczym) przez Inwestora ma na celu zasugerowanie niewielkiej i nieszkodliwej skali inwestycji co nie jest zgodne z prawdą. Na terenie miejscowości Radzyny (w tym na miejscu planowanej inwestycji) - oficjalnie z powodu oszczędności nie uchwalono planu zagospodarowania terenu. Plan ten zakładał przeznaczenie terenu miejscowości Radzyn na potrzeby mieszkalnictwa jednorodzinnego, tereny rekreacyjne i zielone oraz nieuciążliwe rolnictwo. Gdyby taki plan został przyjęty, nigdy nie wyrażono by zgodę na budowę jakiejkolwiek fermy wielkoprzemysłowej w Naszej miejscowości! Wiele z osób będących członkami Stowarzyszenia, mieszkających w gminie poniżej 10 lat w momencie zakupu działki, usłyszało zapewnienia w Urzędzie Gminy Kaźmierz o przeznaczeniu tego terenu z wykluczeniem planowanych hodowli czy produkcji wielkoprzemysłowych. Nie jesteśmy przeciwni inwestycji Inwestora, jednak uważamy wybrane miejsce za nieodpowiednie pod względem ekologicznym, ekonomicznym i niezgodne z zasadami dobrosąsiedzkimi. Uważamy, że inwestycje tej skali powinny być lepiej przygotowane pod względem odległości od domostw ludzkich i wpływu na wygląd zabudowy w miejscowości. Polskie prawodawstwo w zakresie budowy Ferm wielkoprzemysłowych jest bardzo ubogie. Dla przykładu posłużyć może nieudolna walka od ponad 20 lat ustawodawcy z wprowadzeniem
ustawy odorowej, mającej sprawnie i jednoznacznie wyznaczyć normy i zasady niezbędne do budowy takich fabryk zwierząt. Natomiast raport środowiskowy przygotowany przez Inwestora został przygotowany w sposób niedbały, nie uwzględniający wszelkich zagrożeń i czynników obecnych w miejscowości czy z pominięciem chronionych gatunków zwierząt żyjących na tym terenie. Zostało to wykazane w przedstawionym stanowisku Naszego Stowarzyszenia wraz z raportem niezależnego rzeczoznawcy. Niestety Nasze uwagi nie zostały wzięte pod uwagę. Zwracamy również uwagę, iż poprzednie władze gminy z powodu m.in. oczywistych zagrożeń ekologicznych nie wyraziły zgody na rozpoczęcie tej inwestycji przez co planowanie wielkoprzemysłowej fermy w Radzynach trwa tyle lat.. Ferma wielkoprzemysłowa jest działalnością szkodliwą dla środowiska i bez względu na sympatie czy antypatie każdej ze stron są na to twarde dowody. Pomimo zastosowania filtrów i zmiennego w czasie natężenia odorów a więc wydzielanych zanieczyszczeń, ich ilość jest bardzo duża. W zależności od momentu w jakim znajduje się hodowla, wydziela ona od 100 200 substancji zapachowych, z których co najmniej 30 to związki szczególnie cuchnące i szkodliwe dla zdrowia (np. merkaptany, siarczki organiczne, aminy, kwasy organiczne, aldehydy, ketony, itp.). W badaniach naukowych wykazano ponadto, że związki te mogą wywoływać takie schorzenia, jak bóle głowy, podenerwowanie, alergie, nadmierne łzawienie, przekształcenie hemoglobiny w hematynę, skutkujące niedotlenieniem, zatkany nos i inne dolegliwości układy oddechowego. Przemysłowa hodowla zwierząt nie jest obojętna dla jakości i warunków życia ludzi mieszkających w jej sąsiedztwie. Oprócz wymienionych wcześniej zagrożeń związanych z zanieczyszczeniem powietrza dochodzi również zagrożenie mikrobiologiczne. Wśród bakterii zidentyfikowanych i na działanie jakich naraża się mieszkańców są te, które mogą przedostać się do wód gruntowych ale również wymieszać wraz z powietrzem, np. gronkowce, pałeczki z grupy Coli, prątki gruźlicy, i inne. Argumentem podnoszonym często przez Inwestora jest również ograniczanie rozwoju gospodarczego i hamowanie nowoczesnego rolnictwa. Niestety, planowana inwestycja przewiduje utworzenie maksymalnie tylko 2-3 nowych etatów w gminie. Przemysłowe metody hodowli zapewniają minimalizację kosztów produkcji przez mechanizację a więc jej wpływ na lokalny rynek pracy będzie niezauważalny. Przedstawiana wizja inwestycji podobno opłacalnej dla gminy zaczyna być również wątpliwa gdy zobaczymy, że Inwestycję zaplanowana na gruncie zwolnionym z podatku od gruntów a więc nie przynoszących gminie realnego dochodu. Jednocześnie zapomina się o lawinie możliwych pozwów sądowych od właścicieli domów i działek w miejscowości Radzyny po utracie ich wartości związanej z budową fermy. Nikt nie bierze również pod uwagę potencjalnych ryzyk skażenia terenu, leczenia mieszkańców w przypadku gdyby doszło do zanieczyszczenia lub likwidacji skutków takich przypadków na terenie całej gminy Kaźmierz.
Na koniec pragniemy odnieść się do zarzutu postawionego przez Ojca inwestora, tj. cytat: W ostatnich latach we wsi daje się zauważyć zwiększony popyt na działki budowlane i deweloperzy wykupują ziemię, tworzą osiedla mieszkaniowe, jak na warunki wiejskie o niespotykanej dotąd zabudowie. Inwestor budowlany, aby maksymalnie wykorzystać teren stawia domy parterowe, piętrowe a przede wszystkim wielokondygnacyjne bloki mieszkalne. Takie natężenie zabudowy i związana z tym liczba zamieszkujących, niekorzystnie wpływa na atrakcyjność miejscowości i ujemnie oddziałowuje na produkcję i rozwój rodzinnych gospodarstw. Prawdą z powyższego zdania jest to, iż w okresie ostatnich 10 lat w miejscowości Radzyny zwiększył się popyt na działki budowlane. Głównym powodem jest na pewno bliskość i atrakcyjność terenów zielonych i rekreacyjnych oraz dobre uwarunkowanie logistyczne miejscowości. Z tego powodu w ostatnim czasie zaczęli korzystać deweloperzy, którzy budują dwa osiedla domków jednorodzinnych (po ok. 40 50 domów każde). Jedno z osiedli w swoim pierwotnym planie miało zawierać mieszkania 4 rodzinne o wysokości 2 pięter, jednak musiały się one zmieścić w warunkach zabudowy wydanych dla tego terenu (ok. 11m maksymalnej wysokości budynku w kalenicy). Co istotne plany budowy tych budynków, których w żadnym wypadku nie można nazwać wielokondygnacyjnymi blokami mieszkalnymi, zgodnie z deklaracją dewelopera zostały dawno zaniechane na rzecz budowy domów jednorodzinnych. Całkowicie nie rozumiemy zarzutu o negatywnym oddziaływaniu rozbudowującego się osiedla na wygląd gminy. Przykład nowych mieszkańców sprowadzających się do gminy Kaźmierz na przestrzeni ostatnich lat pokazał dobitnie, że są to ludzie przede wszystkim: młodzi, dobrze wykształceni, posiadający rodziny, przynajmniej 2 dzieci i planujący swój dalszy rozwój i życie z gminą Kaźmierz. Większość nowych mieszkańców oprócz płacenia podatków z tytułu umowy o pracę prowadzi tu również swoje firmy, realnie wspiera lokalną gospodarkę, coraz odważniej wspiera lokalną społeczność i dokonuje coraz większych inwestycji czy zakupów towarów oraz usług na terenie gminy. Stowarzyszenie Zielone Radzyny stawia sobie za cel aby miejsce w którym mieszkamy było miejscem przyjaznym dla ludzi i zwierząt. Zależy nam tym samym na zachowaniu unikalnych walorów estetycznych i ekologicznych tego miejsca. Ze szczególnym uwzględnieniem zalewu i lasu. Nie chcemy aby zbyt pochopnie zniszczono potencjał tego miejsca poprzez postawienie ogromnych fabryk brojlerów pomiędzy Naszymi domami. Nie zgadzamy się na umiejscowienie wielkoprzemysłowej fabryki drobiu mogącej zniszczyć otaczające Nas unikalne środowisko oraz zdrowie naszych rodzin. W zamian za to chcemy zaproponować możliwość zrównoważonego rozwoju dla Wszystkich mieszkańców gminy. Pragniemy aby na przestrzeni lat infrastruktura i rozwój Naszej miejscowości podążał dalej w obranym parę lat kierunku dając rozrywkę, ekologię i alternatywę dla spędzania
czasu dla mieszkańców całej gminy oraz będą potencjalnym odbiorcom usług i dóbr oferowanych w Kaźmierzu.