NAPRAWA MIKROSTYKÓW ZAMKA LEON 1M OBJAWY: nie działająca kopertówka w drzwiach kierowcy nie działający brzęczek nie działające oświetlenie wnętrza PRZYCZYNA: uszkodzony mikrostyk i/lub zimne luty w zamku 1. Rozebranie tapicerki drzwi. Całą przygodę zaczynamy od rozebrania tapicerki drzwi (na zdjęciach drzwi prawe ze względu na brak dokładnych zdjęć drzwi kierowcy) foto1 -W miejscach oznaczonych na żółto znajdują się śruby które odkręcamy -W miejscu oznaczonym na czerwono podważamy śrubokrętem delikatnie aż zewnętrza część uchwytu odskoczy, ściągamy ją (trzyma się do wewnętrzej strony na taki zaczepach małych) i wyciągamy przez klamkę. -Następnie odkręcamy odsłonięte śruby w uchwycie (dwie duże i kilka małych) i ściągamy wewnętrzą część uchwytu. -Odpinamy cięgno zamka i zaczynamy zdejmować tapicerkę. -Chwytamy od spodu i ciągniemy aż zacznie wyskakiwać z spinek (najlepiej
zaopatrzyć się w nowe bo lubią się łamać) i ściągamy tapicerkę "do góry" tak jak pokazują niebieskie strzałki -Ostrożnie odpinamy wszystkie przewody i odkładamy tapicerkę. 2. Demontaż wewnętrznej blachy -Zaczynamy od opuszczenia szyby na taką wysokość aby przez otwarte zaślepki zaznaczone na czerwono ujżeć mocowanie szyby(plastikowe mocowania z śrubą na klucz). Poluzowujemy je (śruby) aby szyba trzymała się trochę luźniej. -Chwytamy za szybę, dzwigając ją rękami na maksa do góry (do pozycji okno zamknięte) i mocujemy porządnie taśmą do ramy drzwi aby nie opadła do wnętrza drzwi (najlepiej podłożyć pod lakier jakąś szmate bo mi po trzech dniach przyklejona taśma zostawiła paskudne ślady). -Upewniamy się jeszcze raz że szyba trzyma się dobrze i nie ma zamiaru spaść :) -Następnie odpinamy wszystkie wtyczki (tu uwaga: w module sterowania szyby znajduje się modul sterowania centralnym zamkiem, trzeba pamiętać że jak założymy zamek to nie będzie działał do póki nie wepniemy tej wtyczki spowrotem... Ja główkowałem dlaczego wgl nie działa, nie mając pojęcia o tym że to musi być podłączone...) -Odkręcamy śruby oznaczone na żółto. Blacha powinna być luźna. -Zdejmujemy ją od spodu lekko przesuwając do góry (strzałki) i ostrożnie zaczynamy wyciągać (za pierwszym razem najlepiej odrazu spojrzeć do środka przy odchylonej blasze bo wszystko staje się prostrze). Ostrożnie wyciągamy z blachy cięgno klamki wewnętrzej i wkładamy rękę aby odpiąć wtyk zamka (znajduje się gdzieś na wysokości białego krzyżyka pod blachą). Potem powinno już dosyć łatwo wyjść całość do góry wyciągająć jeszcze rygiel. foto2
3. Demontaż zamka - Zdejmujemy zaślepkę " z boku drzwi" przy zamku (Są tam dwie śruby trzymające zamek i jedna zaślepka, to ta). W środku pod zaślepką znajduje się śruba imbusowa którą musimy odkręcić na maksa "do siebie" -Na zewnątrz powinna przy klamce wyjść kaseta (miejsce gdzie wsadzamy kluczyk) którą wyciągamy. -Odpinamy odsłonięte cięgno zamka (UWAGA: Najlepiej zrobić zdjęcie albo zaznaczyć w które rowki wsadzone jest cięgno żeby potem ustawić tak samo) -Odkręcamy pozostałe dwie śruby z boku drzwi i wyciągamy zamek. 4. Naprawa zamka -Bierzemy do ręki miernik elektryczny, i ustawiamy go na popularny brzęczek albo na pomiar oporności. -Zaczynamy od sprawdzenia zewnętrznego wyłącznika krańcowego. Czasami już na pierwszy rzut oka widać że wyłącznik ma zniszczony element po którym przesuwa się rygiel zamka albo jest jednym słowem mówiąc zniszczony cały wyłącznik (zasyfiony itp.) -Teraz należy parę razy ręcznie zamknąć i otworzyć zamek żeby zrozumieć kiedy krańcówka jest wciśnięta przez rygiel aby nie było problemów z składaniem. foto3 -Zdejmujemy "zawleczkę" sprężynkę z drugiej strony zamka oznaczoną na czerwono.
foto4 -Potem rozkładamy zamek "na pół" oddzielając część mechaniczną od elektroniki (trudno opisać dokładnie, w internecie jest wiele poradników wideo) Ważne:trzeba też odkręcić dużą śrubę na środku oznaczoną na żółto na foto 3. -Odkładamy część mechaniczną -Rozbieramy część elektryczną zamka odkręcając śruby oznaczone na żółto (może być jeszcze jakaś nie pamiętam dokładnie) -Powoli rozkładamy plastikową obudowę i oto mamy to co nas interesuje!
-Najlepiej zrobić kilka zdjęć dla wygody składania i przyswoić organoleptycznie zasadę działania ślimaka w górnym prawym rogu (jak ustawiony względem wyłączników) najlepiej robiąc dobre foto. -Wyciągamy ostrożnie płytkę ze środka PROBLEMY I NAPRAWA Jak wiemy powodami problemów wymienionych na początku są niedziałające krańcówki albo zimne luty ( u mnie i to i to) Sama naprawa jest bardzo prosta. 1.Bierzemy miernik, ustawiamy na brzęczek i mierzymy czy krańcówka "żyje" tzn. Przykładamy do lutów oznaczonych na żółto i wciskamy przycisk krańcówki (niebieski) powinno przestać brzęczeć albo zacząć (nie pamiętam czy zwiera czy rozwiera) tak czy siak stan powinien się zmienić. WAŻNE: płytki i styki na nich, pokryte są lakierem nie przewodzącym, w miejscach w których mierzymy trzeba to zdrapać nożem do tapet żeby dostać się do lutów na których możemy mierzyć. Jeżeli nie ma reakcji wymieniamy krańcówkę (dostępna w prawie każdym elektroniku za ok.3zł, typ WLK-1mini). Obcinamy starą, montujemy nową, cieszymy się że osczędziliśmy dużo kasy :) Sprawdzamy czy działa
Następnie sprawdzamy czy każda mała krańcówka działa mierząć na jej stykach (czerwone punkty) zmiany stanu (trzy "punkty", "luty" dla każdej, po zwarciu krańcówki powinien pojawić się sygnał na trzecim punkcie) Jeżeli coś gdzieś nie styka, poprawiamy styki lutownicą. Ostatnia rzecz jaką musimy poprawić to styki przy wtyczce..(czerwone koło) U mnie występowały paskudne zimne luty które na pierwszy rzut oka wyglądały okej. Poniżej foto na których widać mikropęknięcia. Trzeba się dobrze przyjrzeć, widoczne były dopiero po zdrapaniu lakieru. Poprawiamy oczywiście wszystkie luty lutownicą. Z swojej strony dodam że rozsądnie jest w miarę możliwości poprawić WSZYSTKIE punkty lutowania na płytce co gwarantuje że nie pominiemy żadnego i nie spotka nas przykrość po złożeniu wszystkiego w całość (Trzykrotnie składałem zanim przelutowałem wszystko i zaczeło działać należycie...wydawało się ok heh...) I to by było na tyle :) Dużo pieniędzy oszczędzone i satysfakcja gwarantowana :)
Teraz składamy wszystko w odwrotnej kolejności. Poskładany zamek wpinamy na sucho w przewody (pamiętać o module!) i sprawdzamy czy działa wszystko zanim zaczniemy składać w całość. Powinna zaświecić się kopertówka jeżeli odtworzymy zamek. Jak działa to składamy, jak nie to jeszcze raz na stół i poprawiamy Pozdrawiam Dariusz91