bałtycka bomba ekologiczna



Podobne dokumenty
BAŁTYK - SKŁADOWISKO AMUNICJI CHEMICZNEJ. WYKONAŁY: ANETA WITKOWSKA MAGDALENA WIJAS (anetka8@op.pl) (pecatrix@op.pl)

GOSPODARKA ODPADAMI. Dr Ewa Mańkowska Zastępca Prezesa

PODSUMOWANIE Strategicznej oceny oddziaływania na środowisko aktualizacji Programu Ochrony Środowiska dla Gminy Ozimek

Zarządzenie Nr 71/2010 Burmistrza Miasta Czeladź. z dnia 28 kwietnia 2010r.

Projekt Baltic Pipe budowa międzysystemowego Gazociągu Bałtyckiego

OPIS ORGANIZACJI ORAZ ZADAŃ I ODPOWIEDZIALNOŚCI JEDNOSTEK WŁAŚCIWYCH W SPRAWACH ZANIECZYSZCZEŃ MORZA

Instrukcja ogólna dotycząca postępowania z substancjami niebezpiecznymi

Wniosek ROZPORZĄDZENIE RADY

A. Zawartość planu ochrony dla parku narodowego i obszaru Natura Porównanie zawartości obu planów.

DZIENNIK USTAW RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

OGŁOSZENIE O ZMIANIE OGŁOSZENIA

A7-0277/129/REV

Fundacja na rzecz Energetyki Zrównoważonej. Doświadczenia z kampanii komunikacji społecznej dla projektu MFW BSIII

Ekologiczne aspekty recyklingu statków

A7-0277/114

INFORMACJE ZAWARTE W ZMIANIE PLANU ZAGOSPODAROWANIA PRZESTRZENNEGO WOJEWÓDZTWA LUBUSKIEGO

1. OCHRONA PRZED HAŁASEM

KOMPLEKSOWY PROGRAM GOSPODARKI ODPADAMI NIEBEZPIECZNYMI W REGIONIE POLSKI POŁUDNIOWEJ 31

*** PROJEKT ZALECENIA

Specjaliści w oczyszczaniu z niewybuchów

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA GOSPODARKI I PRACY 1) z dnia 4 lipca 2005 r.

DZIENNIK USTAW RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

System kontrolny w zakresie dotrzymania jakości wody oraz warunków zapewnienia odprowadzania ścieków do wód powierzchniowych

7. MONITORING I OCENA REALIZACJI ZAŁOśONYCH CELÓW

INFORMACJA O ŚRODOWISKU

SPIS TREŚCI I. Podstawa prawna II. Ustalenia wynikające z prognozy oddziaływania na środowisko... 3

Studium Uwarunkowań. zagospodarowania przestrzennego Polskich Obszarów Morskich. III Bałtycki Okrągły Stół

Taśma Uszcelniająca. Ośno II / Aleksandrów Kujawski

B8-0146/2016 } B8-0169/2016 } B8-0170/2016 } B8-0177/2016 } B8-0178/2016 } RC1/Am. 2

O G Ó L N O P O L S K I E P O R O Z U M I E N I E Z W IĄZ K Ó W Z A W O D O W Y C H

Załącznik nr 1 do Powiatowego Programu Ochrony Środowiska dla Powiatu Zgierskiego. Wykaz waŝniejszych aktów prawnych stan na r.

USTAWA. z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska 1)

Dziennik Ustaw. Warszawa, dnia 21 stycznia 2013 r. Poz. 96 ROZPORZĄDZENIE RADY MINISTRÓW. z dnia 7 stycznia 2013 r.

Planowanie w gospodarowaniu wodami jako instrument zarządzania zasobami wodnymi

Konferencja prasowa. Sekretarza Stanu w MRiRW Kazimierza Plocke

PODSTAWY ERGONOMII i BHP. - Metody oceny ryzyka. zawodowego na stanowiskach pracy

Bałtycki plan wielogatunkowy a rybacy małoskalowi: co przyniesie praktyka?

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ŚRODOWISKA 1) z dnia 17 lutego 2010 r. w sprawie sporządzania projektu planu zadań ochronnych dla obszaru Natura 2000

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Kopalnie na północy - dla rozwoju regionalnego czy rabunku i zniszczenia?

REACH. System. Co producent oraz importer zrobić powinien przed wejściem w życie systemu REACH

KARTA CHARAKTERYSTYKI

Kryteria klasyfikacji substancji i mieszanin - zagroŝenie dla środowiska. Dr Andrzej Kalski Biuro do Spraw Substancji i Preparatów Chemicznych

ZałoŜenia projektu Programu Operacyjnego Rybactwo i Morze (PO RYBY )

ŚWIATOWY PLAN DZIAŁAŃ NA RZECZ ZASOBÓW GENETYCZNYCH ZWIERZĄT oraz DEKLARACJA z INTERLAKEN

KODEKS DOBREJ PRAKTYKI RYBACKIEJ w Rybołówstwie Przybrzeżnym Bałtyku a szczególnie Zatoki Pomorskiej

PYTANIA DOTYCZĄCE NADZORU. 1. Dlaczego w nadzorze pedagogicznym pojawiło się nowe zadanie - prowadzenie ewaluacji wewnętrznej?

Drogi wodne w Polsce szansą na rozwój cywilizacyjny regionów

POLITYKA EKOLOGICZNA PAŃSTWA W LATACH Z PERSPEKTYWĄ DO ROKU uchwała Sejmu z dnia 22 maja 2009 roku (M.P

Informujemy, wyjaśniamy, motywujemy. Strategia Europejskiej Agencji Środowiska (EEA) na lata

Spalanie i termiczna degradacja polimerów

Transnarodowy program Interreg Region Morza Bałtyckiego

Oddziaływania na Środowisko dla Programu Budowy Dróg g Krajowych na lata

STAN REALIZACJI PROGRAMU UTYLIZACJI ZBĘDNYCH ŚRODKÓW BOJOWYCH W RESORCIE OBRONY NARODOWEJ

JAKOŚĆ RAPORTÓW I DECYZJI jak jąosiągnąć i sprawdzić

Karta charakterystyki substancji zgodna z rozporządzeniem (WE) nr 1907/2006 (REACH)

Raport Specjalny z Rejsu Wielki Wlew do Bałtyku

Wskaźnik opisowy W10 Śmieci w morzu

IP Instytucje Pośredniczące. Z uwagi na złoŝoność procesu realizacji PI i PWP, wymagającego zaangaŝowania takŝe innych podmiotów w szczególności ROEFS

Pełen tekst zwrotów R zawartych w tej sekcji umieszczono w sekcji 16.

SZCZEGÓŁOWY OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA

Szczegóły Generatora Wniosków Aplikacyjnych w wersji 7.5. Na co powinni zwrócić uwagę autorzy projektów?

Taktyka medycznych działań ratowniczych w zdarzeniach na drogach

WWF: KWESTIE ŚRODOWISKOWE A PARLAMENT EUROPEJSKI - EUROWYBORY 2009

ODPADY NIEORGANICZNE PRZEMYSŁU CHEMICZNEGO FORESIGHT TECHNOLOGICZNY Konferencja Końcowa REKOMENDACJE

Zharmonizowane wymogi Część B. Dokument IV. Składowa opracowania Rekomendacji Agencji zgodnie z postanowieniami art. 15 Dyrektywy 2004/49/WE

Gospodarka morska w Polsce 2009 roku

INFORMACJA BEZPIECZEŃSTWA I OCHRONY ZDROWIA

Kontrola owoców na zawartość środków chemicznych

KARTA CHARAKTERYSTYKI

WYZWANIA EKOLOGICZNE XXI WIEKU

ZAŁĄCZNIKI. sprawozdania Komisji dla Parlamentu Europejskiego i Rady

Ryby mają głos! Klub Gaja działa na rzecz ochrony mórz i oceanów oraz zagrożonych wyginięciem gatunków ryb.

UCHWAŁA NR XI/92/2015 RADY MIEJSKIEJ W ŻAROWIE. z dnia 2 lipca 2015 r.

KONFERENCJA. Dotycząca zmian w gospodarowaniu odpadami

Praktyczne aspekty zastosowania telekomunikacji satelitarnej przez administrację publiczną

GOSPODARKA ODPADAMI W ŚWIETLE NOWEJ USTAWY O ODPADACH z dnia 14 grudnia 2012r (Dz. U. z 8 stycznia 2013 r., poz. 21)

Procedura zarządzania ryzykiem w Państwowej WyŜszej Szkole Zawodowej w Elblągu

Zarządzenie Nr 90/2008 Burmistrza Miasta Czeladź. z dnia

ZARZĄDZENIE Nr 90/09 WÓJTA GMINY MROZY z dnia 16 grudnia 2009 roku

Planowanie gospodarki odpadami w Polsce w świetle. Krajowego planu gospodarki odpadami 2010

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ Institut für Demoskopie Allensbach

Czym fascynuje, a czym niepokoi energetyka jądrowa?

CZY WYBRANA TRASA BALTIC PIPE JEST OPTYMALNA?

O co pytają mieszkańcy lokalnych społeczności. i jakie mają wątpliwości związane z wydobyciem gazu łupkowego.

Wielomilionowe oszczędności dla elektrowni i kopalni w racjonalnej gospodarce odpadami.

Co to jest przedsięwzięcie?

Wnioskodawca Treść wniosku Realizacja

Rozdział I Postanowienia Ogólne

Zagospodarowanie przestrzenne polskich obszarów morskich

11. SPOSÓB MONITORINGU I OCENY WDRAŻANIA PLANU

Ramowa Dyrektywa Wodna cele i zadania. Olsztyn, r.

Informacja na temat badania: Analiza działalności rad zatrudnienia i ich wpływ na kształtowanie polityki. rynku pracy w okresie

Załącznik nr 2 do Programu usuwania azbestu i wyrobów zwierających azbest dla miasta i gminy Woźniki

Projekt współfinansowany przez UE ze środków EFRR w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego na lata

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA GOSPODARKI, PRACY I POLITYKI SPOŁECZNEJ 1) z dnia 29 maja 2003 r. (Dz. U. z dnia 24 czerwca 2003 r.

Rejestr wymagań prawnych i innych dot. Systemu Zarządzania Środowiskowego

Lokalna Grupa Działania Dunajec Biała. Wspólnie działamy- nasze piękne Pogórze rozwijamy

INSTRUKCJA oceny ryzyka zawodowego na stanowiskach pracy oraz wynikające z niej działania w Starostwie Powiatowym w Gryfinie

Transkrypt:

bałtycka bomba ekologiczna Pod koniec lat 1970-tych plaŝe Zatoki Puckiej pokryły zwały wodorostów i martwych ryb. Tysiące ton cuchnącej materii wywoŝono na pobliskie wysypiska śmieci, a na straganach pojawiły się okaleczone węgorze i flądry. Rybacy musieli wycinać owrzodziałe kawałki ryb, Ŝeby klienci nie zorientowali się w sytuacji. Nikt nie objaśnił pomoru ryb w Ŝaden rozsądny sposób. Niebawem afera skończyła się i odtąd w Małym Morzu ryb juŝ się nie łowi. Najbardziej Ŝyzny akwen Bałtyku przekształcił się w szambo. Jeszcze w latach 70. XX w. naukowcy z Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego szacowali, Ŝe w wodach Bałtyku spoczywa od 36 nawet do 60 tys. T amunicji, bomb i pojemników zawierających bojowe gazy trujące takie jak: iperyt, luizyt, chloroacetofenon i najgroźniejszy bo poraŝający system nerwowy tabun. Zgodnie z postanowieniami układu poczdamskiego odkryte głównie w rejonie Wolgastu, arsenały hitlerowskiej broni chemicznej mieli zutylizować alianci. Pierwotnie zakładano, Ŝe zostaną one zatopione w wodach północnego Atlantyku na głębokości nie mniejszej niŝ 4 tys. m. Tak jednak się nie stało. Ostatecznie wybrano wariant prosty i tani. Poniemieckie bojowe środki chemiczne zatopiono w znacznie płytszych wodach Bałtyku bez rozbrajania zapalników i wprost w drewnianych skrzyniach, które zanim opadły na dnie dość dowolnie dryfowały. Największe skupiska zatopionej broni chemicznej znajdują się po wschodniej stronie Bornholmu oraz mniej więcej w połowie drogi między Kaliningradem a Gotlandią, a mniejsze - na wysokości Kołobrzegu, Dziwnowa, Darłowa i Helu. Nieoficjalnie mówi się, Ŝe takich miejsc na Bałtyku moŝe być nawet 60. W archiwach Alianckiej Komisji Kontroli nie zachowały się raporty na temat rodzaju i ilości zatopionych chemikaliów. Wiadomo, Ŝe w dniach przeprowadzania całej operacji była kiepska pogoda: wiał silny wiatr i była mgła. Dochodziło do ulatniania się iperytu, tak Ŝe marynarze wyznaczeni do tej operacji w popłochu i szybko pozbywali się kłopotliwego ładunku. Tak więc nie ma dzisiaj precyzyjnej wiedzy na temat wszystkich miejsc, gdzie moŝna będzie napotkać śmiercionośny balast. Polscy, duńscy i szwedzcy rybacy co jakiś czas znajdują w sieciach niechciane trofea. W latach 90. XX w. duńscy rybacy wyławiali z Bałtyku nawet i 3 t poniemieckiej broni chemicznej rocznie. Rosyjscy specjaliści wojskowi w opracowanym w 1999 r., a więc jeszcze przed pomysłem poprowadzenia środkiem Bałtyku gazowej rury, ostrzegali, Ŝe po 2007 r., a więc po upływie 60 lat od momentu zatopienia, cześć metalowych pancerzy, a takŝe pojemników z gazami bojowymi ulegnie takiej korozji, Ŝe w okolicach Bornholmu naleŝy się spodziewać znacznego wycieku bojowych substancji chemicznych. Na 14 spotkaniu Komisji Helsińskiej (organu Konwencji Helsińskiej zajmującego się ochroną środowiska morskiego obszaru Morza Bałtyckiego), w 1993 r., utworzono grupę roboczą ds. amunicji zawierającej bojowe środki chemiczne (HELCOM CHEMU) w celu opracowania raportu na temat rozmieszczenia i oddziaływania zatopionej broni chemicznej na środowisko morskie. Ostateczna wersja tego dokumentu pt. "Raport w sprawie broni chemicznej zatopionej w Morzu Bałtyckim" powstała w grudniu 1994 r. Raport został zatwierdzony na 16. posiedzeniu Komisji Helsińskiej (14-17 marca 1995 r.). Komisja zaleciła prowadzenie badań nad ustaleniem miejsc zatopienia bojowych środków chemicznych oraz zachęciła państwa - strony do badania procesów chemicznych i skutków ekologicznych oddziaływania na środowisko morskie zatopionej broni chemicznej. Badania te prowadziły cztery kraje: - Dania (Krajowy Instytut Badań Środowiska i Krajowa Agencja Ŝywności),- Szwecja (Krajowa Placówka Badań Obronnych),- Rosja (zintegrowane badania na miejscach zalegania amunicji),- Niemcy (badania starych szlaków prowadzących z portu Wolgast do miejsc zatopienia amunicji na wsch. od Bornholmu). Duński Krajowy Instytut Badań Środowiska we współpracy z Krajową Agencją Ŝywności realizował projekt, na który złoŝyły się badania laboratoryjne parametrów fizyko-chemicznych, opracowanie metod analizy wybranych bojowych środków chemicznych oraz opracowania nt. modeli kinetycznych, potrzebnych przy dalszym gromadzeniu danych. Szwedzka Krajowa Placówka Badań Obronnych zrealizowała projekt, którego celem było stworzenie naukowych warunków oraz znalezienie środków finansowych na realizację prac badawczych

obejmujących analizę i ocenę wpływu substancji chemicznych na środowisko. Opracowano metody badania i analizy próbek substancji zwierających arszenik. Było to niezbędne do właściwego badania wody, osadów oraz flory i fauny z miejsc, gdzie zalegają zatopione pociski. Rosja prowadziła zintegrowane badania środowiska w miejscach zatopienia w okolicach Bornholmu i Gotlandii. Ponadto przeprowadzono badania laboratoryjne oddziaływań chemicznych, fizycznych oraz toksykologicznych na środowisko morskie. W latach 1994-97 Niemcy prowadziły badania szlaków komunikacyjnych z portu Wolgast do miejsc na wschód od Bornholmu, gdzie została zatopiona amunicja. Bazując na wynikach tych badań, Niemcy uznały, Ŝe nie ma podstaw do zmiany lub aktualizacji rekomendacji zawartych w raporcie grupy roboczej ds. zatopionej amunicji zawierającej substancje chemiczne (HELCOM CHEMU) z 1994 r. Zgromadzone i przeanalizowane najnowsze dane dotyczące zagroŝenia bojowymi środkami chemicznymi Komisja Helsińska zawarła w opracowaniu zatytułowanym "Środowisko morskie Bałtyku 1999-2002". Jak wynika z tego dokumentu, po drugiej wojnie światowej zatopiono w Morzu Bałtyckim około 40 000 ton amunicji. Zawierała ona w przybliŝeniu 13 000 ton środków chemicznych. Największe składowiska tej broni znajdują się na południowy wschód od Gotlandii, na wschód od Bornholmu i na południe od cieśniny Mały Bełt. Jak dotąd, oprócz sporadycznych wypadków wyłowienia, nie odnotowano szkodliwego wpływu zatopionych środków chemicznych na środowisko morskie. Przeprowadzone analizy nie wykazały obecności szkodliwych substancji chemicznych w organizmach ryb i innych organizmach, które podlegają konsumpcji. Związki te nie stanowią więc zagroŝenia toksykologicznego. Monitoring zagroŝenia bojowymi środkami chemicznymi nie daje podstaw do podjęcia działań prowadzących do ich unieszkodliwienia. Sprawa ta była analizowana w roku 1994 przez grupę roboczą ds. zatopionej amunicji. Obecnie w ramach Komisji Helsińskiej nie działa Ŝadna grupa zajmująca się tematyką bojowych środków chemicznych, gdyŝ zagadnienie to nie jest traktowane przez komisję priorytetowo. 16-17 grudnia 2003 r. w Helsinkach miało miejsce spotkanie szefów delegacji Komisji Helsińskiej. Jak wynika z wniosków ze spotkania, dotąd nie pojawiły się Ŝadne informacje od państw stron konwencji, które dawałaby podstawy do zaniepokojenia i podjęcia działań interwencyjnych w sprawie zatopionych środków chemicznych. W końcu ub. r. w Wilnie odbyła się konferencja naukowa pt. Zanieczyszczenie Morza Bałtyckiego i odporność ekosystemu. Uczestniczyło w niej 78 osób, reprezentujących organizacje pozarządowe z Wilna, Kowna i Kłajpedy. W konferencji brali równieŝ udział przedstawiciele Sejmu i rządu RL, pracownicy naukowi instytutów badawczych, uniwersytetów oraz firm związanych z ekologią morską. To właśnie na tej konferencji referenci zwrócili uwagę na to, Ŝe wraz z projektem wybudowania Gazociągu Północnego na dnie Bałtyku, problem nabrał nowych wymiarów. Zaniepokojony mer Kłajpedy - Rimantas Taraškevičius podkreślił, Ŝe skaŝenie spowodowane bronią chemiczną najpierw dosięgnie miasta nadmorskie, niszcząc ich rozwój, turystykę, a takŝe rybołówstwo. Na tej konferencji dr hab. J. Barsiene ekspert Międzynarodowej Komisji Eksploatacji Morza ICES ostrzegła przed działaniem ubocznym substancji zawartych w BST na DNA człowieka. Według niej, nawet jedna molekuła szkodliwej substancji moŝe wywołać mutację. Dostając się w skład łańcucha DNA wywołuje nieodwracalne zmiany, które powodują cięŝkie choroby dziedziczne, a nawet śmierć. Więc jeŝeliby te substancje przedostały się do wody oznaczałoby to katastrofę ekologiczną zarówno dla flory i fauny Bałtyku, ale równieŝ dla mieszkańców całego regionu Morza Bałtyckiego powiedziała na konferencji Barsiene. Najgorsze jednak, Ŝe ta sprawa nie dotyczy bezpośrednio nas my zdąŝymy umrzeć, zanim zachorujemy, ale nasze uszkodzone geny przekaŝemy naszym dzieciom i to one będą rodzić się ze strasznymi mutacjami straszy Donaldas Zanevičius. Przeprowadzone w pracy studyjnej rozwaŝania związane z zagroŝeniem rybaków i środowiska morskiego przez zatopioną amunicję chemiczną pozwalają na sformułowanie następujących wniosków

końcowych: 1. Podjęcie przez aliantów decyzji o zatopieniu w Morzu Bałtyckim niemieckiej broni chemicznej było pochopne. Nie zastanowiono się nad odległymi w czasie skutkami jej działania na środowisko morskie i ludzi ekonomicznie je wykorzystującym. 2. Mimo upływu 80 lat od I Wojny Światowej i ponad 50 lat od zakończenia II Wojny Światowej niebezpieczeństwo skaŝeń iperytem jest nadal duŝe. Wymagane jest prowadzenie przez Urzędy Morskie stałego monitoringu obecności tego środka w wodzie morskiej w rejonach zatopienia amunicji chemicznej. Finansowanie powinno być realizowane z budŝetu państwa. 3. W świetle przeprowadzonych dotychczas badań naleŝy spodziewać się, Ŝe zagroŝenie środowiska skaŝeniem i ludzi poraŝeniem od broni chemicznej zatopionej w morzu z czasem moŝe narastać. Związane jest to z zachodzącymi procesami rozszczelnienia się amunicji wypełnionej bojowymi środkami trującymi (bomby lotnicze, miny, pociski artyleryjskie, beczki, cysterny). 4. Polska Strefa Ekonomiczna obejmuje pięć rozpoznanych i oznakowanych akwenów z zatopioną amunicją chemiczną o łącznej powierzchni 439 km2 oraz obszary o prawdopodobnym zatopieniu amunicji, które wymagają dalszych badań i udokumentowania. 5. SkaŜenia ludzi i kutrów w Polskiej Strefie Ekonomicznej nie zdarzają się często. Niepokojącym jest jednak fakt, iŝ skaŝenia te rejestrowane są równieŝ w rejonach, na których nie powinna występować amunicja chemiczna. Świadczy to o wielu tajemnicach, które kryje morze, a takŝe o moŝliwości przemieszczania się amunicji w efekcie działalności ludzkiej (trałowanie dna), oraz w wyniku silnych sztormów. 6. W celu zapewnienia rybakom i kutrom bezpieczeństwa na akwenach połowowych naleŝy podjąć odpowiednie kroki zaradcze zapewniające w pierwszej kolejności szybkie ostrzeŝenia załogi o obecności środka trującego, a następnie właściwe, zgodne z wymogami i stanem techniki jego usunięcie. 7. Kutry rybackie łowiące w Polskiej Strefie Ekonomicznej powinny być wyposaŝone w odpowiednie instrukcje i środki ochronne, w pierwszej kolejności w kutrowy zestaw ochronny, w skład którego powinny wchodzić proste indykatory skaŝeń, indywidualne pakiety przeciwchemiczne i odkaŝające oraz proste środki do odkaŝania fragmentów powierzchni kutrów. Cytowane powyŝej fragmenty opracowań tematu są reprezentatywne dla publicystyki ostatnich lat. Wcześniejsze opracowania były jeszcze mniej konkretne i niezwykle rzadko czytane. WzmoŜone zainteresowanie problemem trucizn porzuconych na dnie Bałtyku narasta w miarę ujawniania coraz mniej optymistycznych wyników ocen stanu zdrowotnego ludności przymorza Bałtyku. Okazuje się, Ŝe wszystkie państwa nadbrzeŝne notują znacząco większą częstość zachorowań na nowotwory i choroby związane z upośledzeniem układu immunologicznego. Naturalnym podejrzanym jest gigantyczny i całkiem niezabezpieczony mogilnik morski. Nieoficjalnie wiadomo, Ŝe wszystkie państwa nadbrzeŝne przez 80 lat po I wojnie światowej zatapiały zbędną broń chemiczną i wszelkie trujące odpady w swoich wodach terytorialnych. Obecnie nadal funkcjonują zapisy prawa międzynarodowego umoŝliwiające zatapianie w Bałtyku odpadów o szczególnie wysokim poziomie zagroŝenia dla zdrowia i Ŝycia. Instrukcje dla rybaków i marynarzy nakazują pozbywanie się wyłowionej broni chemicznej w miejscu jej wydobycia. Obowiązuje teŝ zakaz prowadzenia prac wydobywczych i operacji technicznych zmierzających do neutralizacji takich odpadów. Polityka nieingerencji w naturalne procesy degradacji trucizn obowiązuje wszystkie organy administracji morskiej państw nadbrzeŝnych. Urzędy odpowiedzialne za polecenia zatapiania trucizn w Bałtyku pilnie dbają o ograniczenie dostępu publiczności do dokumentacji związanej z tymi operacjami. Zwykle całość dokumentacji była niszczona natychmiast po rozliczeniu prac. Nieliczne zapisy archiwalne są objęte klauzulami tajemnicy państwowej. Rzetelna ocena ryzyka ekologicznego wynikającego z obecności trucizn w Bałtyku wymaga więc sporządzenia inwentaryzacji z natury. Niestety poszukiwania podwodne i analiza składu znalezisk

jest działalnością nadzwyczaj kosztowną. Instytucje badawcze, które mają kompetencje do prowadzenia inwentaryzacji tego rodzaju, są równocześnie podporządkowane tym samym organom administracji, które wcześniej poleciły umieścić odpady na dnie Bałtyku. Władze państw nadbrzeŝnych mają coraz mniejsze szanse na utrzymanie problemu broni chemicznej w tajemnicy. Upowszechnienie internetu pozwala opublikować najbardziej fantastyczne hipotezy i opinie. Jedyną formą przeciwdziałania moŝe być teraz przeprowadzanie jak najpełniejszej i obiektywnej oceny ryzyka ekologicznego. Konieczne jest równieŝ zapewnienie dostępu organizacji pozarządowych do dokumentacji badań na kaŝdym etapie procedury. Oznacza to jednak ujawnienie lokalizacji depozytów, jak teŝ oceny stanu ich zachowania. Prowadzi to wprost do powstania problemu z poszukiwaczami skarbów. Natomiast pozostawienie podwodnego składowiska trucizn bez próby neutralizacji moŝe przyczynić się do nagłej ucieczki wszystkich potencjalnie naraŝonych. Dotyczy to populacji 80 mln ludności w 10 państwach nadbałtyckich. Nieuchronnie zbliŝa się termin odpowiedzi na pytanie: czy pozostawienie trucizn na dnie Bałtyku jest najbezpieczniejszą strategią? W czasach, gdy brak dostępu do trucizn bojowych jest jedyną przeszkodą przed uŝyciem ich przez terrorystów, poszukiwania skarbów w postaci pocisków i pojemników z chemikaliami mogą okazać się zajęciem niezwykle dochodowym. Natomiast utworzenie skutecznych form nadzoru państwowego nad tysiącami kilometrów kwadratowych akwenu morskiego będzie niewykonalne. W końcowym rozrachunku opcja na wydobycie i neutralizację trucizn okaŝe się zapewne najmniej ryzykownym i najtańszym rozwiązaniem. Trzeba jednak do tego działania przystąpić bez uprzedzeń i podejrzliwości wobec partnerów. Łatwo z perspektywy początku III tysiąclecia oskarŝać naszych przodków o zbrodnie przeciw Ŝyciu na Ziemi. Mamy z pewnością problem wytworzony bez naszego udziału i odpowiedzialność przed naszymi spadkobiercami za rozwiązanie tego problemu. Jednak nie ułatwi nam sytuacji poszukiwanie winnych, których motywy skrywa juŝ mrok historii. Zanim wpiszemy w swoje schematy myślenia pogardę dla ich zbrodni, powinniśmy wejrzeć na okoliczności powstania decyzji o zatopieniu w Bałtyku niepotrzebnej broni chemicznej. WaŜne teŝ by rozpatrzyć problem konieczności pozbycia się zbędnych zapasów uzbrojenia, gdyŝ problem ten ma podstawowe znaczenie dla powstania dzisiejszych naszych kłopotów. Uzasadnieniem wyboru drogi neutralizacji odpadów była i jest argumentacja polegająca na wyborze technologii najmniej ryzykownej wśród aktualnie dostępnych. W latach 1940-tych znano trzy techniki neutralizacji broni chemicznej: spalanie trucizn na wolnym powietrzu, zakopywanie w wilgotnej ziemi i zatapianie w naturalnych zbiornikach wodnych. Metoda demontaŝu broni i spalania trucizn oceniana była jako jedyna skuteczna technologia ostatecznego zniszczenia trucizn. Jednak wymagała wielkich nakładów pracy wyspecjalizowanych pracowników. Trzeba tu wspomnieć, Ŝe niemiecki system obozów pracy, związanych z produkcją broni chemicznej, przewidywał na wypadek zagroŝenia przejęciem przez wroga likwidację nie tylko instalacji wytwórczych i magazynów produkcyjnych, ale równieŝ ewakuację/eksterminację wszystkich zatrudnionych. W efekcie procedury demontaŝu i likwidacji broni nie mogły być realizowane w sposób wystarczająco bezpieczny z powodu braku dostatecznej liczby doświadczonych pracowników. Podjęto jednak operację tego rodzaju, co skończyło się gigantyczną katastrofą ekologiczną w środkowych Niemczech. Likwidacja poprzez wysadzenie w powietrze arsenału w Munster spowodowała skaŝenie co najmniej 6,000 ha terenu, który obecnie jest oczyszczany w procedurze zaplanowanej na dziesiątki lat. Warto tu wspomnieć, Ŝe arsenał w Munster był likwidowany po raz pierwszy bezpośrednio po I wojnie światowej. Niekontrolowana eksplozja amunicji klasycznej i chemicznej spowodowała w 1919 roku zniszczenie 48 budynków, a ilość materiałów trujących zniszczonych i uwolnionych do środowiska moŝna określić jako rekordową. Destrukcja ok. 1 000 t trucizn bojowych objęła eksplozję miliona pocisków i 230 000 min lądowych chemicznych oraz 40 załadowanych cystern kolejowych. W czasie trwającej do 1923 roku akcji ratunkowej i odtworzeniowej poraŝeniu gazami bojowymi uległo tysiące pracowników. Ponad 60% poszkodowanych zmarło wskutek zatrucia, a pozostali doznali wielu opóźnionych skutków ekspozycji na trucizny bojowe. Pamięć o tej katastrofie przyczyniła się do

postanowienia o wyburzeniu składów w 1947 roku. Sytuacja po II wojnie światowej w Niemczech była znacznie powaŝniejsza niŝ ta zastana tam po I wojnie światowej. O ile w 1918 roku alianci musieli tylko nadzorować niszczenie zbędnych zapasów broni przygotowanych do uŝycia na froncie, to w 1945 roku byli odpowiedzialni za neutralizację całości dwudziestoletniej niemieckiej produkcji uzbrojenia chemicznego. Zapasy broni chemicznej zostały wytworzone przez Niemcy w celu ich uŝycia w akcji odwetowej. Na wypadek, gdyby ludność Niemiec została poddana eksterminacji przez alianckie bombardowania. Trzeba teŝ wiedzieć, Ŝe ilość produkowanej broni była ograniczona jedynie dostępnością surowców strategicznych. Na przykład, z powodu braku surowców fosforowych przemysł dostarczył do arsenałów tylko 11,000 ton tabunu w minach, pociskach i bombach lotniczych. Niemniej ten typ uzbrojenia mógł posłuŝyć do eksterminacji całej ludności Europy, gdyby Niemcy dysponowały skutecznym systemem przenoszenia broni chemicznej. Sumaryczna ilość broni chemicznej przejętej przez aliantów na terenie Niemiec i państw wyzwolonych spod okupacji niemieckiej nigdy nie została ujawniona. Wiadomo, Ŝe inwentaryzacja wykonana dla potrzeb konferencji poczdamskiej specyfikuje ok. 70,000 ton aktywnej substancji zawartej w milionach jednostek uzbrojenia. Ogromna większość tego zapasu została wyprowadzona z terenów okupowanych jako trofea wojenne i zasiliła arsenały państw alianckich. Operacje likwidacji dotyczyły 320,000 ton nieprzydatnych rodzajów uzbrojenia i zapasów trucizn ocenionych jako niepełnowartościowe. Gigantyczna ilość tego typu odpadów wynikała głównie ze specyfiki metod produkcyjnych stosowanych w okresie wojny. Niska jakość uzbrojenia wytwarzanego przez więźniów obozów koncentracyjnych, chaos panujący podczas ewakuacji niemieckich arsenałów, śmierć lub ucieczka pracowników obsługi arsenałów, wszystko powiększało masę uzbrojenia bezwartościowego dla aliantów. W czasie działań wojennych niewielkie magazyny amunicji i min lądowych były zwyczajnie zakopywane w ziemi. Dbano przy tym, by grunt bardziej przypominał bagno niŝ teren piaszczysty. Miało to zagwarantować neutralizację trucizn poprzez procesy hydrolizy, na wypadek gdyby korozja pojemników i pocisków doprowadziła do uwolnienia zawartości do ziemi. Wśród specjalistów wojskowych panowało wówczas przekonanie o całkowitej skuteczności neutralizacji przez długotrwałe utrzymywanie trucizn bojowych w kontakcie z wodą. Operacje zakopywania i zatapiania w bagnach, rzekach i naturalnych zbiornikach wodnych były powszechnie stosowane przez wszystkie armie w czasie II wojny światowej. Wojsko wolało utracić cały posiadany zapas broni chemicznej niŝ próbować przewozu tych ładunków pod ogniem nieprzyjaciela. Wynikało to z doświadczeń I wojny światowej i braku akceptacji dla ryzyka związanego z potencjalnym uwolnieniem trucizn. Opinia o skuteczności wody gruntowej jako czynnika izolującego od oddziaływania trucizn bojowych utrzymywała się przez dziesiątki lat. Niedawno ujawnione dokumenty wskazują okolice Moskwy, Stalingradu i Leningradu jako miejsca szczególnie masowych działań tego rodzaju. Jedna z obecnie najbardziej prestiŝowych dzielnic Moskwy jest terenem zanieczyszczonym setkami ton odpadów poprodukcyjnych, zakopanych tam w okresie międzywojennym. Podobna jest sytuacja mieszkańców elitarnej dzielnicy Waszyngtonu i dziesiątków miast europejskich, amerykańskich i azjatyckich. Ekotoksykologia trucizn bojowych od 20 lat wskazuje coraz nowe argumenty na rzecz wykluczenia metody zakopywania odpadów uzbrojenia. Rozliczne, przewaŝnie nieuleczalne, schorzenia mieszkańców terenów zanieczyszczonych truciznami bojowymi są przypisywane do skutków naraŝenia na niewielkie dawki środowiskowe produktów degradacji trucizn. Inne powody były podstawą opinii, Ŝe zakopanie zbędnych zapasów broni chemicznej nie jest bezpiecznym sposobem neutralizacji w powojennych Niemczech. Ładunki trucizn mogły być bowiem odkopane i uŝyte do celów sabotaŝu lub ataków terrorystycznych. Partia nazistowska utworzyła pod koniec wojny wielusettysięczną tajną organizację, której zadaniem był sabotaŝ i dezorganizacja powojennych Niemiec przy pomocy wszelkich dostępnych środków. Jedną z dziedzin priorytetowych dla grup sabotaŝu było likwidowanie wszystkich instalacji przemysłowych, które miałyby być zdemontowane i wywiezione z Niemiec jako trofea wojenne. Dostęp do broni chemicznej byłby bardzo pomocny w akcjach wymierzonych w grupy specjalistów zajmujących się pracami demontaŝu. RównieŜ akcje zatruwania Ŝywności i wody naleŝały do priorytetów działania na terenach wcześniej okupowanych przez Niemcy, a potem przekazanych przez aliantów pod admnistrację państw wyzwolonych. Te i wiele innych argumentów przemawiały za błyskawiczną akcją uwolnienia od broni chemicznej terenów zagroŝonych

działaniem niemieckiego ruchu oporu. Omówione pokrótce warunki działania administracji okupacyjnej doprowadziły do wskazania metody zatopienia zbędnej broni chemicznej jako najlepszej dostępnej techniki w 1946 roku. Często dyskutowana jest kwestia powodów, dla których Rosjanie postanowili dokonać odstępstw od uzgodnień z zachodnimi aliantami. Jest oczywistym, Ŝe ich doświadczenie w gospodarowaniu zbędnymi zapasami trucizn bojowych było w tamtym czasie radykalnie odmienne od doświadczeń państw zachodnich. Anglia, Francja i USA zdobyły swoje doświadczenie tuŝ po I wojnie światowej, kiedy to przejęły arsenały niemieckie i niebawem musiały się pozbyć znacznej części tego trofeum. Okazało się, Ŝe tereny lądowe i akweny śródlądowe zanieczyszczone po ulokowaniu tam wielotonowych depozytów trucizn bojowych muszą być wyłączone z normalnego uŝytkowania. Doświadczenie zarządzania trofeami broni chemicznej po I wojnie światowej kazały aliantom zachodnim zadbać o moŝliwie dokładne odizolowanie tych ładunków od akwenów uŝytkowanych przez ludzi. Operacje neutralizacji wykonywane pod administracją aliantów zachodnich polegały na umieszczeniu ładunków chemicznych w ładowniach statków handlowych, zabetonowaniu tych ładowni i zatopieniu tak przygotowanych statków na głębokości ponad 500 m w pobliŝu brzegów Norwegii. Tymczasem Rosjanie pozbywali się broni chemicznej od niedawna i tylko w warunkach bojowych. Tak było w przypadku zatopienia w pobliŝu portu w Sewastopolu całej amunicji chemicznej zmagazynowanej w twierdzy. PoniewaŜ akcja ta i inne podobne była oceniana przez dowództwo armii jako prawidłowe zabezpieczenie, obecnie nie widzieli powodu by inaczej postępować. Rosjanie operację neutralizacji zbędnej broni chemicznej przeprowadzili według swojego rutynowego schematu: ładunki umieszczono bez zabezpieczenia na pokładzie statków ocenionych jako mało przydatne do uŝytku, załogi tych statków otrzymały polecenie opróŝnienia ładowni w pobliŝu wyspy Bornholm lub Gotland; oraz przed wyjściem w morze załogi statków uzyskały zgodę na natychmiastowe wyrzucenie za burtę ładunków zagraŝających skaŝeniem statku, bez względu na miejsce, gdzie statek znajdował się w chwili zagroŝenia. W efekcie realizacji tej procedury Zachodni i Środkowy Bałtyk został usiany setkami tysięcy ładunków trucizn bojowych zamkniętych w pojemnikach, minach, bombach i pociskach. NaleŜy stwierdzić, Ŝe zarządzanie odpadami trucizn według rosyjskiej najlepszej dostępnej techniki prawdopodobnie nie spełnia aktualnych oczekiwań społeczności państw nadbałtyckich. Jednak nie wolno pominąć kwestii oczekiwań i oficjalnych stanowisk władz państwowych w tej sprawie. Mieszkańcy wybrzeŝy Bałtyku nie dysponują wiedzą o swojej sytuacji ekologicznej, natomiast władze wyraŝają brak zainteresowania w sprawie zmiany sposobu zarządzania odpadami wojskowymi. Decyzje w sprawie zarządzania gospodarką odpadami broni chemicznej, podjęte przez rosyjską administrację wojskową okupowanych Niemiec, a wydane w 1946 roku, nadal są uznawane za obowiązujące przez wszystkie państwa nadbałtyckie. Wśród wojskowych i cywilnych specjalistów w zakresie gospodarowania odpadami panuje od 60 lat opinia, Ŝe pozostawienie ładunków chemicznych na dnie Bałtyku nie stanowi istotnego zagroŝenia dla środowiska ani dla zdrowia mieszkańców morskich wybrzeŝy. Na potwierdzenie słuszności tej opinii przywołują ekspertyzy oceniające stan środowiska na terenie składowisk i wyniki badań laboratoryjnych. Jednak metodyka tych badań i analiz raŝąco odbiega od standardów powszechnie uznawanych w środowisku zawodowych ekotoksykologów. Typowym błędem metodologicznym jest próba wykrycia w wodzie morskiej lub w organizmach zwierząt substancji aktywnych, o których wiadomo, Ŝe wchodzą w skład zatopionych bojowych środków trujących. Tymczasem wiadomo teŝ o nadzwyczaj wysokiej reaktywności tych substancji w kontakcie z płynami komórkowymi i wodą morską. Oddziaływania na środowisko mierzy się teraz przy zastosowaniu biomarkerów, których dobór do substancji trujących tego rodzaju jest juŝ dokonany, podobnie jak udowodniona jest wiarygodność testów ekotoksykologicznych. W tle dyskusji o zagroŝeniu ze strony zatopionych gazów bojowych czasem pojawia się teŝ sprawa

monstrualnej ilości materiałów wybuchowych zawartych w porzuconych na dnie Bałtyku minach morskich i lądowych, bombach i pociskach. Masę tych odpadów szacuje się na ponad milion ton materiałów wybuchowych, a pamiętać trzeba, Ŝe wszystkie substancje wchodzące w skład ładunków od wielu lat zalicza się do kancerogenów. ZagroŜenie dla ekosystemu jakie stwarza obecność na dnie morza takich substancji jest przypuszczalnie niewiele mniejsze niŝ to zagroŝenie, które stanowi ładunek trucizn bojowych. Sytuację pogarsza coraz mniejsza stabilność materiałów wybuchowych. W efekcie długotrwałej korozji zniszczeniu ulegają zarówno pancerze pocisków, jak i konstrukcja zapalników. Znacznie utrudnia to procedury wydobycia i neutralizacji ładunków. Kolejny nieujawniony problem to odpady przemysłowe, które zostały ulokowane w rejonach zatapiania amunicji. Administracja wojskowa wszystkich państw nadbałtyckich kierowała w te miejsca kaŝdy problemowy odpad, który sprawiał kłopoty kontrahentom wojska. Na nieszczęście głównym zleceniodawcą takich operacji były zakłady zbrojeniowe i arsenały. Od nieudanych lub nieprzydatnych partii produkcji, aŝ do zanieczyszczonych rozpuszczalników i środków konserwacyjnych wszystko pakowano w beczki i zbiorniki, które lądowały obok amunicji na dnie Bałtyku. Podobnie jak inne produkty przemysłu zbrojeniowego odpady te są zaliczane do trwałych trucizn lub niebezpiecznych chemikaliów. Głównym powodem pozbywania się tych materiałów był ich skrajnie niebezpieczny charakter i brak zdolności przemysłu do ich neutralizacji na lądzie. RównieŜ ulokowanie takich materiałów na wysypiskach śmieci mogło spowodować katastrofę ekologiczną. Z tego powodu zatopienie w morzu oceniono jako najlepszą dostępną technikę pozbycia się tych odpadów. W okresie minionych dziesięcioleci radykalnie zmieniły się warunki wydawania opinii w sprawie nadania procedurze neutralizacji odpadów waloru najlepszej dostępnej techniki. Konsultacje wojskowych specjalistów juŝ nie wystarczają. Obecnie wiodącą rolę odgrywają ekotoksykolodzy i specjaliści z dziedzin inŝynierii środowiska. MoŜna oczekiwać, Ŝe ich opinie zostaną włączone w proces kształtowania europejskiej polityki wobec sytuacji ekosystemu Bałtyku. Od czasu gdy akwen ten stał się morzem wewnętrznym Unii Europejskiej narasta sprzeciw wobec utrzymywania standardów postępowania sprzed 60 lat. Wprawdzie polityka utrzymywania w tajemnicy rzeczywistego stanu interesów społeczności zamieszkującej pobrzeŝe Bałtyku ma nadal wielkich i wpływowych zwolenników, jednak w czasach masowego dostępu do informacji jej koniec jest juŝ wyraźnie widoczny. W ostatnim czasie powstała w Parlamencie Europejskim inicjatywa, by wpisać do polityki wodnej Unii Europejskiej problem zarządzania środowiskiem Morza Bałtyckiego jako pierwsze kompleksowe zobowiązanie państw nadbałtyckich. Niestety osoby i instytucje wspierające ten projekt nie uświadamiają sobie ani skali problemu, ani potrzeby pilnego uruchomienia wszelkich dostępnych środków dla jego rozwiązania. W dyrektywie wodnej proponuje się wdroŝenie ścisłych ograniczeń wytwarzania niebezpiecznych ścieków z przemysłu, rolnictwa i gospodarki komunalnej. Zarządzanie rybołówstwem ma uwzględniać ograniczenia związane z zanikającym potencjałem do odtwarzania zasobów. Podniesiona ma być zdolność do reagowania na katastrofy morskie z udziałem niebezpiecznych chemikaliów. Natomiast dwa miliony ton trucizn rozmieszczonych na dnie Bałtyku mają pozostać nietknięte. Dotychczas Ŝaden rząd odpowiedzialny za dewastację Bałtyku nie zdecydował się na zamówienie inwentaryzacji odpadów wojskowych i przemysłowych zatopionych w jego strefie ekonomicznej. Nawet nie podjęto próby ujawnienia zapisów archiwalnych dotyczących tej sprawy. Ośrodki naukowe nie otrzymały jeszcze Ŝadnych zamówień na projekty badawcze zmierzające do propozycji nowego standardu technicznego dla neutralizacji gazów bojowych, materiałów wybuchowych i odpadów takich chemikaliów. Nikt nie pracuje planowo nad techniką wydobycia i likwidacji trucizn z dna Bałtyku. A nade wszystko ukrywany jest zamiar pozbycia się w tradycyjny sposób wielu milionów ton zbędnej amunicji wszelkiego rodzaju, pozostałej w arsenałach po zimnej wojnie. Czy tak ma wyglądać realizacja Strategii Lizbońskiej i zrównowaŝonego rozwoju nad Bałtykiem?