Tezeusz w labiryncie. Droga w poprzek umys³u

Podobne dokumenty
PRAWA ZACHOWANIA. Podstawowe terminy. Cia a tworz ce uk ad mechaniczny oddzia ywuj mi dzy sob i z cia ami nie nale cymi do uk adu za pomoc

POMOC PSYCHOLOGICZNO-PEDAGOGICZNA Z OPERONEM. Vademecum doradztwa edukacyjno-zawodowego. Akademia

KLAUZULE ARBITRAŻOWE

Wyznaczanie statycznego i kinetycznego współczynnika tarcia przy pomocy równi pochyłej

Zmiany pozycji techniki


Poznaj swój retrace Lite

1. Od kiedy i gdzie należy złożyć wniosek?

KRYTERIA OCENIANIA W KLASIE II

Ustawienie wózka w pojeździe komunikacji miejskiej - badania. Prawidłowe ustawienie

Umowa najmu lokalu użytkowego

II. WNIOSKI I UZASADNIENIA: 1. Proponujemy wprowadzić w Rekomendacji nr 6 także rozwiązania dotyczące sytuacji, w których:

SCENARIUSZ LEKCJI WYCHOWAWCZEJ: AGRESJA I STRES. JAK SOBIE RADZIĆ ZE STRESEM?

art. 488 i n. ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93 ze zm.),

Biuro Ruchu Drogowego

GEO-SYSTEM Sp. z o.o. GEO-RCiWN Rejestr Cen i Wartości Nieruchomości Podręcznik dla uŝytkowników modułu wyszukiwania danych Warszawa 2007

1. MONITOR. a) UNIKAJ! b) WYSOKOŚĆ LINII OCZU

Jak korzystać z Group Tracks w programie Cubase na przykładzie EWQLSO Platinum (Pro)

Fed musi zwiększać dług

Jakość oferty edukacji kulturalnej w Warszawie Raport z badania

Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Art New media S.A. uchwala, co następuje:

Bazy danych. Andrzej Łachwa, UJ, /15

L A K M A R. Rega³y DE LAKMAR

UCHWAŁA NR 1 Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Spółki ABS Investment S.A. z siedzibą w Bielsku-Białej z dnia 28 lutego 2013 roku

Od redakcji. Symbolem oznaczono zadania wykraczające poza zakres materiału omówionego w podręczniku Fizyka z plusem cz. 2.

Promocja i identyfikacja wizualna projektów współfinansowanych ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego

Regulamin Egzaminów i Zawodów Psów Towarzyszących 1,2,3 stopnia 2010 (po korekcie 20.10)

Zadania. SiOD Cwiczenie 1 ;

FORMULARZ POZWALAJĄCY NA WYKONYWANIE PRAWA GŁOSU PRZEZ PEŁNOMOCNIKA NA NADZWYCZAJNYM WALNYM ZGROMADZENIU CODEMEDIA S.A

Spis treści. 1. Czym jest głos? Jak powstaje głos? W jaki sposób przygotować się do pracy nad głosem? 77

Kolorowe przytulanki

Temat: Funkcje. Własności ogólne. A n n a R a j f u r a, M a t e m a t y k a s e m e s t r 1, W S Z i M w S o c h a c z e w i e 1

Regulamin korzystania z serwisu

Szkoła Podstawowa nr 1 w Sanoku. Raport z ewaluacji wewnętrznej

Jak nauczyciel może wspierać uczniów, w radzeniu sobie ze stresem egzaminacyjnym?

HAŚKO I SOLIŃSKA SPÓŁKA PARTNERSKA ADWOKATÓW ul. Nowa 2a lok. 15, Wrocław tel. (71) fax (71) kancelaria@mhbs.

NOWOŚCI Z ZAKRESU SYSTEMU SWR

Kwestionariusz AQ. Imię i nazwisko:... Płeć:... Data urodzenia:... Dzisiejsza data:...

DE-WZP JJ.3 Warszawa,

INSTRUKCJA DLA UCZESTNIKÓW ZAWODÓW ZADANIA

ZP Obsługa bankowa budżetu Miasta Rzeszowa i jednostek organizacyjnych

Komentarz technik ochrony fizycznej osób i mienia 515[01]-01 Czerwiec 2009

2.Prawo zachowania masy

Żałoba po śmierci osoby bliskiej, która zginęła w wyniku morderstwa lub zabójstwa

Umowa o pracę zawarta na czas nieokreślony

PIZZA FIESTA. CO MOŻNA ZOBACZYĆ NA KOSTCE? Składniki ( ryba, papryka, pieczarki, salami, ser)

WZÓR SKARGI EUROPEJSKI TRYBUNAŁ PRAW CZŁOWIEKA. Rada Europy. Strasburg, Francja SKARGA. na podstawie Artykułu 34 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka

oraz nowego średniego samochodu ratowniczo-gaśniczego ze sprzętem ratowniczogaśniczym

Stanowisko Rzecznika Finansowego i Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie interpretacji art. 49 ustawy o kredycie konsumenckim

Im ladniej sobie poscielesz tym lepiej sie wyspisz!

Warszawska Giełda Towarowa S.A.

Strategia rozwoju kariery zawodowej - Twój scenariusz (program nagrania).

SZYBKI PIT przestrzega przed błędami w zeznaniu

SPRAWDZIAN W KLASIE SZÓSTEJ SZKOŁY PODSTAWOWEJ OD ROKU SZKOLNEGO 2014/2015

Opracowanie: mgr Krystyna Golba mgr Justyna Budak

Analiza zasadności umieszczania nieletnich w młodzieżowych ośrodkach wychowawczych i młodzieżowych ośrodkach socjoterapii uwarunkowania prawne w

Warszawa: Dostawa kalendarzy na rok 2017 Numer ogłoszenia: ; data zamieszczenia: OGŁOSZENIE O ZAMÓWIENIU - dostawy

UCHWAŁA NR 1. Działając na podstawie art Kodeksu spółek handlowych Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie uchwala, co następuje:

Moduł. Rama 2D suplement do wersji Konstruktora 4.6

Implant ślimakowy wszczepiany jest w ślimak ucha wewnętrznego (przeczytaj artykuł Budowa ucha

Regulamin szkolnego konkursu matematycznego dla uczniów klasy II i III: Mały Matematyk

Protokół. z posiedzenia Komisji Edukacji, Kultury i Sportu. w dniu 22 Czerwca 2009 roku

Rys Mo liwe postacie funkcji w metodzie regula falsi

Regulamin Konkursu Start up Award 9. Forum Inwestycyjne czerwca 2016 r. Tarnów. Organizatorzy Konkursu

2. Podjęcie uchwał w sprawie powołania członków Rady Nadzorczej 1[ ], 2[ ], 3[ ]

Jak wytresować swojego psa? Częs ć 1. Niezbędny sprzęt przy szkoleniu psa oraz procesy uczenia

a..., zwanego w dalszym ciągu umowy Dzierżawcą, została zawarta umowa dzierżawy o następującej treści:

WF-FaKir dla Windows

UMOWA PARTNERSKA. z siedzibą w ( - ) przy, wpisanym do prowadzonego przez pod numerem, reprezentowanym przez: - i - Przedmiot umowy

UMOWA SPRZEDAŻY NR. 500 akcji stanowiących 36,85% kapitału zakładowego. AGENCJI ROZWOJU REGIONALNEGO ARES S.A. w Suwałkach

- o zmianie o Krajowym Rejestrze Sądowym

PK Panie i Panowie Dyrektorzy Izb Skarbowych Dyrektorzy Urzędów Kontroli Skarbowej wszyscy

IV. UK ADY RÓWNAÑ LINIOWYCH

Uchwała z dnia 20 października 2011 r., III CZP 53/11

Łatwe przycinanie płyt z granulatu gumowego. Łatwe i precyzyjne przycinanie płyt

Moduł 2/3 Projekt procesu technologicznego obróbki przedmiotu typu bryła obrotowa

Ogólna charakterystyka kontraktów terminowych

Zapytanie ofertowe. (do niniejszego trybu nie stosuje się przepisów Ustawy Prawo Zamówień Publicznych)

POSTANOWIENIE. SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący) SSN Anna Kozłowska SSN Dariusz Zawistowski (sprawozdawca)

TEST dla stanowisk robotniczych sprawdzający wiedzę z zakresu bhp

Mechanizm zawarty w warunkach zamówienia podstawowego. Nie wymaga aneksu do umowy albo udzielenia nowego zamówienia. -

Regulamin oferty Taniej z Energą

DOPALACZE. - nowa kategoria substancji psychoaktywnych

Eksperyment,,efekt przełomu roku

WZORU UŻYTKOWEGO PL Y1. PRZEDSIĘBIORSTWO BRANŻOWE GAZOWNIA SERWIS SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ, Warszawa, PL

WZP.DZ.3410/35/1456/2011 Wrocław, 26 maja 2011 r.

PL B1. BSC DRUKARNIA OPAKOWAŃ SPÓŁKA AKCYJNA, Poznań, PL BUP 03/08. ARKADIUSZ CZYSZ, Poznań, PL

UCHWAŁ A SENATU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. z dnia 18 października 2012 r. w sprawie ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych

Odpowiedzi na pytania zadane do zapytania ofertowego nr EFS/2012/05/01

Harmonogramowanie projektów Zarządzanie czasem

Przypomnienie najważniejszych pojęć z baz danych. Co to jest baza danych?

Regulamin i cennik Promocji TV+INTERNET NA PRÓBĘ

Adres strony internetowej, na której Zamawiający udostępnia Specyfikację Istotnych Warunków Zamówienia:

Rudniki, dnia r. Zamawiający: PPHU Drewnostyl Zenon Błaszak Rudniki Opalenica NIP ZAPYTANIE OFERTOWE

DLA ZAMAWIAJĄCEGO: OFERTA. Ja/-my, niżej podpisany/-ni... działając w imieniu i na rzecz... Adres Wykonawcy:...

Chillout w pracy. Nowatorska koncepcja

PL-LS Pani Małgorzata Kidawa Błońska Marszałek Sejmu RP

KONSPEKT LEKCJI WYCHOWAWCZEJ

Niezależnie od rodzaju materiału dźwiękowego ocenie podlegały następujące elementy pracy egzaminacyjnej:

Adres strony internetowej, na której Zamawiający udostępnia Specyfikację Istotnych Warunków Zamówienia:

Transkrypt:

Tezeusz w labiryncie. Droga w poprzek umys³u Istnieje parê powodów, dla których kategoria labiryntu staje siê dzisiaj wa na. Po pierwsze, podobieñstwo umys³u i labiryntu. Po drugie, podobieñstwo jêzyka i labiryntu. Po trzecie, podobieñstwo miasta i labiryntu. Po czwarte, podobieñstwo sieci Internetu i labiryntu. Rozwa my ka de z tych podobieñstw w ich specyfice. Na wstêpie, pos³u my siê definicj¹ s³ownikow¹ labiryntu. Labirynt zbiór krêtych, przewa nie popl¹tanych korytarzy, z których znaczny procent stanowi¹ œlepe uliczki, a inne prowadz¹ do punktu docelowego lub wyjœcia. 1 Forma labiryntu stanowi coœ w rodzaju stereotypu obecnego w zdrowym rozs¹dku. Nie ma potrzeby wyjaœniaæ, o co nam chodzi w trakcie mówienia o labiryncie. Wiemy doskonale, e chodzi o korytarze za- ³amuj¹ce siê zwykle pod pewnym k¹tem. Wiemy, e korytarze wij¹ siê prowadz¹c w ró nych kierunkach, otwieraj¹ siê w wielu miejscach i pozwalaj¹ przejœæ w odnogi korytarzy oraz w inne korytarze. Labirynt nale y wi¹zaæ ze œlepot¹, pewnego rodzaju utrat¹ w³adzy wzroku. Po pierwsze chodzi o to, e doœwiadczenie labiryntu wi¹ e siê z niemoc¹ jednoczesnego ogarniêcia ca³oœci, tak jak przy spojrzeniu w twarz, w widoku z okna na podwórko i w przypadku widoku obrazu powieszonego na œcianie. W tym aspekcie doœwiadczenie labiryntu wi¹ e siê nieod³¹cznie z pamiêci¹. Koniecznoœæ pracy pamiêci polega na zapamiêtywaniu i resetowaniu. Ze wzglêdu na komplikacjê drogi nale y zapamiêtywaæ jej rozwidlenia, a ze wzglêdu na ograniczenia aparatu poznania, pamiêæ nale y resetowaæ, to znaczy, wyrzucaæ z niej czêœæ informacji. Jednym ze sposobów rozwi¹zywania labiryntu jest gromadzenie informacji tylko o tych punktach, w których droga siê rozga³êzia 2 Ogrom strukturalny labiryntu, tak jak w przypadku umys³u, miasta i Internetu prowadzi w konsekwencji do prze³adowania pamiêci i jej zwrotnej reakcji redukcyjnej, kasowania i restartu. Labiryntu nie sposób ogarn¹æ z góry, we w³adzy wzroku. Oprócz tego, istniej¹ inne aspekty estetyczne labiryntu, które decyduj¹, e jest to obiekt problematyzuj¹cy dominacjê widzenia nad innymi zmys³ami. Po pierwsze, przykrycie labiryntu i jego ciemnoœæ, której pozbywamy siê, gdy tworzymy modele labiryntu ze zwierzêtami wewn¹trz i stawiamy siê, w ten sposób, w pozycji stwórcy, wszechwiedz¹cego oka. Po drugie, œlepe uliczki, korytarze, które prowadz¹ donik¹d. Du a czêœæ z korytarzy nie prowadzi do niczego. Trzeba rozpoznaæ strukturê, by móc te œcie ki omijaæ. Nie znaczy to, e ich przemierzanie jest bezsensu. Pope³nienie b³êdu daje zwrotn¹ odpowiedÿ o budowie, a niektóre z b³êdów staj¹ siê podstaw¹ do wyuczenia nawyków. Szczêœliwe przejœcie labiryntu, bez b³êdu, jest prawie niemo liwe. Labirynt nie da siê porównaæ z wyborem takim jak w s¹dzie Parysa 3, wyborze z n-elementowego repertuaru. Labirynt jest seri¹ rozga³êzieñ, a nie pojedynczym wyborem. O ile prawdopodobieñstwo s³usznego wyboru z dwóch mo liwoœci równa siê po³owie, o tyle, takich wyborów w labiryncie mamy seriê i jeœli przyjmiemy, e wzd³u serii dane mamy cztery punkty, w których dokonuje siê wybór z dwóch mo liwoœci, prawid³owej i fa³szywej, prawdopodobieñstwo przejœcia bez b³êdu maleje oœmiokrotnie. Zasadniczy dla penetracji labiryntu okazuje siê dotyk. Dotyk rozumiany jako ruch w³asnego cia³a oraz dotyk rozumiany jako dotykanie granic. Odnosz¹c siê do labiryntu geofizycznego, takiego jak w mieœcie, nie znaj¹c drogi, trzymaæ nale y siê œcian. Jednak

O P L E Roman Bromboszcz, [pole]

A Roman Bromboszcz, [a]

niemo liwe jest zupe³ne ograniczenie w³adzy wzroku w przechodzeniu labiryntu. To czego oczekujemy i czego szukamy, to przeœwit, odpowiednia luka w przestrzeni prowadz¹ca do celu, wyjœcia, nagrody, Ariadny. O ile wychodzimy poza model przestrzenny okreœlony kartograficznie i szukamy sposobu przejawiania siê labiryntu w umyœle, jêzyku lub w sieci Internetu, okazuje siê, e takowy przeœwit nie jest niczym z przejœcia na zewn¹trz, owy przeœwit prowadzi nas na powrót do wnêtrza, to w³aœnie zewnêtrze jest wnêtrzem. Po ogólnych uwagach odnosz¹cych siê do zwi¹zku labiryntu z umys³em i zwi¹zku labiryntu z przestrzeni¹ miejsk¹ rozwa my teraz zwi¹zek labiryntu z jêzykiem. Jêzyk jest labiryntem œcie ek. Przybywasz z jednej strony i orientujesz siê w sytuacji, przybywasz do tego 4 samego miejsca z drugiej, i ju siê nie orientujesz. Ten ustêp, zaczerpniêty z Dociekañ filozoficznych Ludwiga Wittgensteina, nie stanowi mocnego oparcia dla jego teorii jêzyka. Sformu³owany zosta³ mimochodem, na marginesie gmatwaniny drobiazgowych rozwa añ. Choæ moc eksplanacyjna tego fragmentu wydaje siê ogromna, kategoria labiryntu nie pojawia siê ponownie w Dociekaniach. To, co œledzimy w nich to analiza u yæ wyra eñ, tak zwane gry jêzykowe. Ich 5 wersje, na przyk³ad sposoby u ycia wyra enia gra s¹ na tyle odmienne, e pozwalaj¹ sformu³owaæ ideê podobieñstwa rodzinnego. Owe podobieñstwo polega 6 na tym, e zbiorem podobnych nie rz¹dzi atrybut, rz¹dzi nim wi¹zka podobieñstw. Labiryntem nazwê relacje wewn¹trz takiego zbioru. U ycie pewnego wyra enia, w konfrontacji z u yciem tego samego wyra enia w innym kontekœcie, w innej grze, jest czymœ analogicznym do dojœcia w to samo miejsce z dwóch ró nych stron. Twierdzê, e zarówno pojêcie podobieñstwa jak i pojêcie gry nie zostaj¹ przez Wittgensteina wyjaœnione, pos³uguje siê on nimi w sposób aluzyjny i otwarty. Szukaj¹c poza Dociekaniami przyk³adów podobieñstwa rodzinnego nale a³oby wskazaæ przynajmniej na dwa pojêcia, którym przys³uguje labiryntowa budowa semantyki, pojêcie ycia i pojêcie dzie³a sztuki. 7 Pozostaj¹c d³u nym dalszych rozwiniêæ problematyki jêzykowej wrócê teraz do zwi¹zków labiryntu z umys³em. Odniosê siê do powieœci Stanis³awa Lema Pamiêtnik znaleziony w wannie. Bohater tej powieœci bierze udzia³ w misji, której celu nie zna, a jej znaczeñ musi siê domyœlaæ jakby poprzez szyfr, którego kod jest ukryty. Postaæ porusza siê po ogromnym budynku gdzie mieszcz¹ siê ró ne Wydzia³y, na przyk³ad, Szyfrowania, Œledczy, Teologiczny, Biblioteka i inne. Nie wychodzi na zewn¹trz, œpi w ³azience, w wannie. ywi siê w sto³ówce i na bankietach. W ci¹gu dnia porusza siê bezw³adnie, dla zabicia czasu, wchodz¹c do wybranych przypadkowo pomieszczeñ biurowych. Pewne z tych wyborów pomagaj¹ mu natrafiæ na jakiœ œlad sensu swojej wewn¹trz gmachu obecnoœci. Dziêki nim, dowiaduje siê czegoœ o swojej misji i œledzi pewne nici powi¹zañ, choæ niczego nie dowiaduje siê nale ycie, a ka dej ze zdobytych informacji towarzyszy szum. Wêdrówkom wzd³u budynku towarzyszy paranoja bycia œledzonym, obserwowanym, bycia czyimœ celem i narzêdziem oraz paranoja ukrytych znaczeñ, ukrytego szyfru. Osoba z Wydzia³u Szyfrów t³umaczy bohaterowi, e ka da wypowiedÿ, nawet literacka, artystyczna, pozornie odnosz¹c siê do œwiata przedstawionego, œwiata codziennoœci, ukrywa nieskoñczone pok³ady znaczeñ, które informuj¹ automaty szpiegowskie o intencjach nadawcy. Ka d¹ wypowiedÿ da siê przetworzyæ wielokrotnie przez maszynê i uzyskaæ, za ka dym razem, kolejn¹ ods³onê maski i szyfru, ukrycia i ukrytego, skorupy i sensu, który jest skorup¹ dla ukrytego pod ni¹ sensu i tak w nieskoñczonoœæ. Roz³amany szyfr jest nadal szyfrem. Pod okiem fachowca z³uszczy z siebie os³onê po os³onie. Jest niewyczerpalny. Nie ma kresu ani dna. Mo na siê zag³êbiaæ w jego warstwach coraz trudniej dostêpnych, coraz g³êbszych, ale to wêdrówka nieskoñczona. 8 Umys³ jest labiryntem. Tworzy sieæ powi¹zañ, splot œcie ek, nie sposób wskazaæ narracji, która nada³aby wy³¹czny sens egzystencji, nie sposób wskazaæ jednego nadrzêdnego korytarza umys³u. To, co towarzyszy tak pojmowanemu umys³owi to doœwiadczanie

R A K A nie istnieje Roman Bromboszcz, [Arka nie istnieje]

œladów 9, szyfrów, znaczeñ ukrytych, nie dos³ownych. tem. Jest to labirynt, którego nie doœwiadczamy 10, Umys³, o którym mówiê stanowi jednoœæ z zewnêtrzem, ze œrodowiskiem. Taki umys³ nale y rozwa aæ wywo³ujemy adresy, a wiêc, przeciêcia dróg. poniewa nie chodzimy wzd³u jego œcie ek, tylko jako labirynt utworzony ze œcie ek, które biegn¹ ode Nasze wyobra enie o tym, jakich dróg szukaæ, mnie, w stronê innych i z powrotem. wobec czego przemieszczaæ siê po sieci, mo e w³¹czyæ do repertuaru Minotaura i Ariadnê, wielkiego wro- Granica czaszki nie jest tu granic¹, któr¹ bierzemy za coœ, co tamuje umys³, utrzymuj¹c go w swoich ga i wielkiego przyjaciela. Ju teraz dostrzegamy, e granicach. Wrêcz przeciwnie, jaÿñ rozchodzi siê promieniœcie w labiryncie, który znosi granice cia³a, fizy- z handlem i polityk¹, a Ariadn¹ staje siê to, co pozwala Minotaurem staj¹ siê korporacje i synergie kapita³u cznego aspektu otoczenia i istot ywych jako odrêbnych istot. Rozwa anym przedmiotem staje siê bycienego korytarza umys³u. zostawiæ Internet samemu sobie i przenieœæ siê do inw-labiryncie bez granicy zewnêtrznej. Labirynt jest œwiatem wewnêtrznym, z którego nie ma wyjœcia na zewn¹trz. Co jest sensem labiryntu? Wœród tradycyjnych odpowiedzi znajdziemy dwie figury, pomiêdzy którymi 1. Ma³y S³ownik Cybernetyczny (red.) Maria Kempista, Wiedza Powszechna, Warszawa 1973, s. 199. Internetowa wersja opracowania has³a: zasadniczo oscylowa³ bêdzie wybór. Po pierwsze, Minotaur, po drugie, Ariadna. Pierwsza z postaci zamie- 2. Tam e, s. 201. http://perfokarta.net/slownik/labirynt.html 3. Bogini Eris rzuca jab³ko z inskrypcj¹ dla najpiêkniejszej, co jest szkuje labirynt, druga z postaci, pojawia siê po to, by wieloznaczne i odnosi siê zarówno do przymiotów cia³a jak i duszy. z niego wyprowadziæ. Jeœli podkreœlamy, e nie ma drogi na zewn¹trz, e labirynt rozci¹ga siê jak umys³ na noœæ. Parys wybiera z trójki kobiet Afrodyty, Ateny i Heleny, które symbolizuj¹ odpowiednio piêkno zmys³owe, wdziêk umys³u i œmiertel- otoczenie i czyni z zewnêtrza wnêtrze bez granicy 4. Ludwig Wittgenstein, Dociekania filozoficzne, t³um. Bogus³aw Wolniewicz, Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 2000, 203, s. 120. z czymœ innym ni on sam, czynimy to po to, by zanegowaæ istnienie Ariadny z zewn¹trz, Ariadny, która nie spe³nia warunku przechodnioœci, ze wzglêdu na pewn¹ w³asnoœæ 5. Tam e, 66 i 67, s. 50-51. 6. Ujmujê to zagadnienie w taki sposób, zbiór podobieñstw rodzinnych zna labirynt i wie jak z niego wyjœæ do lepszego œwiata, W, jeœli, a jest podobne do b i b jest podobne do c, nie oznacza to, e a jest podobne do c. œwiata bez Minotaura. 7. Muzyka, literatura, plastyka oraz ich transformacje intermedialne i technologiczne. Jeœli zgadzamy siê na ten trójelementowy œwiat 8. Stanis³aw Lem, Pamiêtnik znaleziony w wannie, Biblioteka Gazety Tezeusza, którym jesteœmy, Minotaura, który staje siê Wyborczej, Warszawa 2009, s. 68. 9. Indeks, ikona, symbol i œlad. Repertuar form znaczeniowych odnosz¹cy siê do Ch. S. Peirce'a i J. Derridy. zasadniczym przeciwnikiem i Ariadny, która nam bêdzie sprzyjaæ, o ile j¹ znajdziemy, musimy uznaæ, e 10. Nawigacja a labirynt. Teoria multimediów w kontekœcie potrzeby podró owania [w:] Panoptikum 8 (15) 2009 elementy te s¹ dynamicznie splecione wewn¹trz struktury umys³u, stanowi¹ jego wielkie symbole, wielkie Roman Bromboszcz odniesienia. Jedynie z trudem, choæ nie bez wielkiej nagrody, wskazane elementy da siê ujrzeæ w Internecie, mieœcie i jêzyku. Wydaje siê, e Internet otwiera siê na taki sens, który sugeruje nasze uduchowienie. Nie bez powodu nazywa siê œwiat elektroniczny noosfer¹, œwiatem ducha, taki œwiat jest otwarty na wielkie symbole. Choæ trudno w nim znaleÿæ silne analogie podró y i drogi, poniewa strony internetowe ³aduj¹ siê na ekranie, a odbiorca wybiera sposób dostêpnoœci bazy danych, Internet jest ogromnym spl¹tanym labiryn-

Tomasz Misiak, Lab

ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿü ÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿ ïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿ ÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿüÿÿÿÿïþÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ ÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿÿ Tomasz Misiak, Labirynt. Œlady

Labirynt. Trzynaœcie pytañ 1. Czy mo na wskazaæ labirynt nie bêd¹cy wynikiem dzia³alnoœci cz³owieka? 2. Czy konstruktor labiryntu mo e byæ jego u ytkownikiem? 3. Na czym polega ró nica doœwiadczania labiryntu materialnego i niematerialnego? 4. Jak¹ rolê odgrywaj¹ doœwiadczenia s³uchowe i dotykowe w labiryncie? 5. Jeœli mamy do czynienia z labiryntem zbudowanym z materii, to jak¹ rolê spe³niaj¹ zastosowane do jego budowy materia³y? 6. Pomyœl: labirynt z luster i labirynt z przeÿroczystymi przegrodami jak kszta³tuje siê doœwiadczenie w jednym i w drugim przypadku? 7. Czy istnieje labirynt w labiryncie? 8. Czy da siê wskazaæ granice labiryntu? 9. Jak zmienia siê doœwiadczenie labiryntu pod wp³ywem zmniejszania b¹dÿ zwiêkszania szybkoœci poruszania siê w jego obrêbie? 10. Na czym zasadza siê ró nica pomiêdzy doœwiadczaniem labiryntu wertykalnego a horyzontalnego? 11. Czy mo na umówiæ siê na spotkanie w labiryncie? 12. Czy monitorowanie labiryntu jest jego multiplikacj¹? 13. Wedle jakich zasad przeprowadzaæ proces burzenia labiryntu? Tomasz Misiak

ukasz Podgórni, Gdy opuszczê sufit stanie siê antena

S U E Z S Z Z E Z E U T M I E Z E U N Z S O E Z T A U R S Z Roman Bromboszcz, Tezeur

A R I A D N A Roman Bromboszcz, [ariadna]

Piotr P³ucienniczak, Ciemne terminy ( yd)

Mawoch Ponury yd zatrzyma³ siê przed witryn¹ sklepu z pami¹tkami. Obok jego niewyraÿnej sylwetki wy³aniaj¹cej siê z szarego krajobrazu ulicy Mogileñskiej, pojawi³a siê szczup³a, niska postaæ, która szybkim krokiem minê³a starca i znik³a za rogiem. yd, nie zwa aj¹c na nadci¹gaj¹cy deszcz, przygl¹da³ siê uwa nie rozedrganemu odbiciu w szybie. Liniatura zmarszczek uk³ada³a siê, to znów rozprasza³a, tworz¹c ci¹gn¹ce siê wzd³u i w poprzek twarzy korytarze. Bieg³y od linii siwych w³osów, poprzez czo³o, okalaj¹c oczy, sp³ywa³y po bokach przez policzki, w kierunku ust, ginê³y w k³êbach ciemnej brody i pomiêdzy zaciœniêtymi zêbami. Twarz ukryta w labiryncie mimiki. Odgarn¹³ szarpane wiatrem w³osy i delikatnie tr¹caj¹c palcem zwieszaj¹c¹ siê skórê poczu³, e porusza siê wzd³u swojego odbicia. Œwiat wokó³ zamar³ w oczekiwaniu na maj¹ce nast¹piæ wydarzenia. Przez ulicê przebieg³ niewysoki ch³opak i zatrzyma³ siê przed sklepem z pami¹tkami. Dysz¹c ciê ko spojrza³ z pogard¹ na starego cz³owieka wpatruj¹cego siê têpo w swoje odbicie. Zmierzy³ go wzrokiem i zakrêci³ kamieniem spêtanym sznurkiem kilka ostrzegawczych m³ynków w powietrzu. Stoj¹ca obok postaæ wyda³a mu siê dziwnie znajoma. yd z trudem ci¹gn¹c dwuko³owy, drewniany wózek ruszy³ naprzód, ostro nie przesuwaj¹c siê w kierunku zalanych czerni¹ Ÿrenic oczu. Ukradkiem przeœlizgn¹³ siê w za³amku powieki i stan¹³ nad brzegiem mokrego oczodo³u. Przed sob¹ mia³ jeszcze d³ug¹ drogê do przebycia, wiêc postanowi³ odpocz¹æ. Usiad³ ponad ciep³ym policzkiem zapieraj¹c siê o wózek, z kieszeni wy³uska³ starannie zapakowan¹ w papier kanapkê i powoli jedz¹c rozejrza³ siê po wiod¹cym wzd³u pomarszczonej skóry tunelu, który przy koñcu rozga³êzia³ siê tworz¹c kilka odnóg prowadz¹cych w nieznanych mu kierunkach. Zaniepokojony wsta³, dÿwign¹³ rêkojeœæ dwukó³ka i niepewnie przestêpuj¹c z nogi na nogê ruszy³ przed siebie. Dotar³szy do rozwidlenia, rozejrza³ siê uwa nie, ale adna z dróg nie zdradza³a celu, który gin¹³ w pl¹taninie zakrêtów. Ch³opiec z uwag¹ obserwowa³ stoj¹c¹ w bezruchu postaæ starca, zatrzymanego w przestrzeni, przera aj¹co szpetnego. Martw¹ pow³okê têtni¹cego jeszcze w œrodku ycia. - Czeœæ Zaken! poczu³ silne uderzenie w ramiê. Co z nasz¹ umow¹?!- jak spod ziemi wyrós³ obok niego barczysty mê czyzna ubrany w ciemny p³aszcz przeciwdeszczowy. Nooo... mój ma³y, pamiêtaj. pogrozi³ mu czarnym parasolem To ju dziœ. Masz nie nawaliæ. wycedzi³ przez zaciœniête zêby i szybko oddali³ siê w kierunku zaparkowanego niedaleko markowego auta. Ch³opiec wyg³adzi³ zmiêt¹ marynarkê i spojrza³ przelotnie za odje d aj¹cym samochodem. Odwróci³ siê gwa³townie i mia³ ochotê kopn¹æ starego yda w nogê, by choæ na chwilê oderwa³ wzrok od swojego odbicia i zwróci³ wreszcie uwagê na jego nagl¹cy problem, nadchodz¹c¹ katastrofê, wieñcz¹c¹ okres beztroskiego dzieciñstwa. Tymczasem yd ruszy³ wzd³u jednego z traktów, nieœwiadomie zmierzaj¹c w kierunku zaciœniêtych ust. Droga sta³a siê zaskakuj¹co krêta i z trudem udawa³o mu siê pokonaæ kolejne, wyrastaj¹ce jak spod ziemi fa³dy skóry. Spostrzeg³szy, e wózek pozostaje nieustannie pusty, porzuci³ go i wawszym krokiem ruszy³ przed siebie. Kilkakrotnie zab³¹dzi³, przedzieraj¹c siê przez ciasne korytarze zmarszczek i g¹szcz w³osów woko³o brody. W koñcu stan¹³ nad brzegiem szpary ust, zaskoczony widokiem m³odego ch³opca wtulonego w czerwieñ warg. Ch³opiec skrzywi³ siê i spojrza³ raz jeszcze na stoj¹cego obok starca. Tym razem dostrzeg³ niepokoj¹ce podobieñstwo pomiêdzy swoim i jego odbiciem w sklepowej witrynie. Obaj stali z lekko rozchylonymi ustami, oniemiali z wra enia, odrêtwiali spogl¹dali spod nieokie³znanych k³êbów w³osów, tymi samymi zlêknionymi oczami. Przera eni otaczaj¹c¹ ich sceneri¹, maj¹cych siê za chwilê rozegraæ wydarzeñ. Po przeciwnej stronie ulicy zatrzyma³ siê samochód, wysiad³ z niego mê czyzna w ciemnym p³aszczu, zarzuci³ kaptur na g³owê skrywaj¹c w cieniu blad¹ ze strachu twarz. - Teraz, Zaken! krzykn¹³. Ch³opiec po raz ostatni spojrza³ na nadgryzion¹ czasem, zap³akan¹ twarz. Œwiadomy, e widzi samego siebie, zamachn¹³ siê z ca³ej si³y i z wœciek³oœci¹ cisn¹³ kamieniem w kierunku wystawy sklepu z pami¹tkami. - Nie! Nie stanê siê taki jak ty! Nie bêdê niczego a³owa³! kruchy okrzyk dziecka zgin¹³ zag³uszony salw¹ pêkaj¹cej szyby. Odbicie starca rozpad³o siê w drobnych kawa³kach t³uczonego szk³a. Mê czyzna w p³aszczu odbezpieczy³ karabin i przebieg³ na drug¹ stronê ulicy. Ponury yd westchn¹³, wynurzaj¹c siê z zakamarków pamiêci i nieœpiesznie ruszy³ w kierunku otoczonego murem osiedla. Ma³gorzata Maciaszek