Marzena Kococik Małgorzata Bartyzel SCENARIUSZ UROCZYSTOŚCI ROZPOCZĘCIA ROKU SZKOLNEGO 1. Wszystkie dzieci śpiewają piosenkę "Lusterkowy zajączek". Już słoneczko w sieć firanek wplotło Złotą nić. Taki śliczny dziś poranek, a ty śpisz i śpisz. Już ucieka z powiek sen, nowy się zaczyna dzień. Witaj, witaj piękny dniu! Dzień dobry ci dniu. Już zajączek lusterkowy wskoczył na mój koc. Wstawaj śpiochu, podnieś głowę chyba snu już dość. Już ucieka z powiek sen, nowy się zaczyna dzień. Witaj, witaj piękny dniu! Dzień dobry ci dniu. 2. Indywidualna rectacja wiersza "Żal nam słonecznej swobody" Żal nam słonecznej przygody. Jeszcze nam w głowie plan wycieczek, jeszcze nam nam w ustach smak porzeczek, jeszcze nam w oczach łąki skoszone, a tu już w uszach szkolny dzwonek. Żal nam słonecznej swobody, piasku i łódki, i wody, żal wakacyjnej przygody,
Minął zielony czas. Żal nam górskiego strumienia, żal nam leśnego półcienia. To już tylko wspomnienia, jesień rozłączy nas. Nowy rok szkolny w okno puka, zjawia się książka i nauka, trwałe przyjaźnie, heca niejedna. Dobrze nam w szkole! A jednak... Żal nam słonecznej swobody, piasku i łódki, i wody, żal wakacyjnej przygody, Minął zielony czas. Żal nam górskiego strumienia, żal nam leśnego półcienia. To już tylko wspomnienia, jesień rozłączy nas. 3. Kilkoro dzieci recytuje wiersz. Tyle tu było zabawy w podchody i w chowanego, tyle wesołych wiewiórek na skraju lasu górskiego... Jakie tu mecze piłkarskie, dziwy na każdym spacerze... Z plecakiem na drogę pod regle, do Kuźnic mknij na rowerze. Nad morzem woda słoneczna, srebrzysty piasek na plaży. Przez sen podróże statkiem, o jakich tylko zamarzysz... Jakie tu harce w potokach, żagle nad modrym jeziorem, sarny u wrót leśniczówki, a wokół - mazurskie bory! Tyle tu było radości, tajemnic i pięknych miejsc... Że wiele z was tu zostawi cząsteczkę dziecięcych serc.
4. Dziewczynki recytują wiersz. Kto powiedział, że jesień jest smutna, że ma kolor szarego płótna, że jej prawie nie widać we mgle? Kto to wszystko powiedział? Ja nie! Dla mnie jesień to pora wesoła, roześmiana i gwarna jak szkoła! Lśniąca skórką kasztana na trawie, w odlot ptaków wpatrzona ciekawie. Jesień - roztargniona malarka - gubi farby po lasach i parkach, a ja biegam wciąż za nią z ochotą i znajduję brąz, czerwień i złoto. 5. Wszyscy uczniowie śpiewają piosenkę "Pac gruszka do fartuszka". Pod owocami zgina się grusza, wiatr konarami gruszy porusza, gruszy porusza. Pac, pac gruszka pac, gru, gru, gruszka pac. Hop, hop gruszka hop, do fartuszka. Spadają gruszki od soku miękkie, nad gruszą krąży łakomy szerszeń, łakomy szerszeń. Pac, pac gruszka pac, gru, gru, gruszka pac. Hop, hop gruszka hop, do fartuszka. Stanę pod gruszą i w mój fartuszek, dla wszystkich dzieci nałapię gruszek, nałapię gruszek.
Pac, pac gruszka pac, gru, gru, gruszka pac. Hop, hop gruszka hop, do fartuszka. 6. Uczennica recytuje wiersz. Jeszcze troszeczkę lata i już troszeczkę jesieni. Jeszcze zielenią się liście, lecz kilka już się czerwieni. Pożegnaliśmy bociany i w lesie jest coraz ciszej. Tylko leszczyna szeleści, bo do niej rudy gość przyszedł. Dojrzały sady, a pola w skibach zoranej ziemi. Jeszcze troszeczkę lata, na pożegnanie jesieni 7. Uczeń recytuje wiersz "Prośba do lata." Gdy trzcina zaczyna płowieć, a żołądź większ w dąbrowie, znak, że lata złote nogi już się szykują do drogi. Lato, jakże cię ubłagać? Prośbą jaką? Łkaniem jakim? Tak ci pilno pójść i zabrać w walizce zieleń i ptaki? Ptaków tyle, zieleni tyle. Lato, zaczekaj chwilę. 8. Zbiorowa recytacja wiersza " Lato nie odchodź." Lato nie odchodź! Tak cię kochamy... Jeszcze chwileczkę
pozostań z nami. Jeszcze chwileczkę - na godzin kilka, na kolorowy przelot motylka, przelot jaskółek, ptaków wędrownych. zostaniesz jeszcze? No, to cudownie! 9. Inscenizacja wiersza "Wspomnienia z wakacji." Pachnie siano, koniczyna, babie lato z wiatrem leci... A ja, wrzesień, list zaczynam, ciepły list do wszystkich dzieci. Chcę wam życzyć na początek, by nauka szła jak z płatka, żeby piątek było tyle, ile pszczół na polnych kwiatkach. Żeby pochwał było tyle, ile szyszek w gęstym borze, żeby w szkole było milej, niż nad rzeką lub nad morzem. Długopisy, wszystkie pióra niechaj piszą mądrze, ładnie i niech skrzypią tak jak żuraw, kiedy błąd się gdzieś zakradnie. Promień słońca niech ukradkiem wejdzie w każdy szkolny zeszyt, bo kto taką ma zakładkę, tego każda lekcja cieszy. Życzę zabaw z kolegami i kolegów do zabawy no, bo bez nich, wiecie sami nawet cyrk jest mniej ciekawy. Każdej pani z każdej klasy dałbym różdżkę do kieszeni, żeby kłótnie i hałasy w śpiew słowika mogła zmienić.
Lecz niestety nie ma w sklepie różdżek drogich ani tanich... Może wy umiecie lepiej jakoś pomóc swojej pani? 10. Indywidualna recytacja wiersza "Skarby." Zawiesimy skarby w kącie naszej klasy, by nam przypominały o wakacjach czasem. Zasuszone osty, tajemniczy korzeń, muszle pozbierane o świcie nad morzem. Ktoś serce z piernika kupił na straganie. Poszukajmy miejsca dla serca na ścianie. Niech wisi przy skarbach pośrodku kącika i bije dla szkoły - serduszko z piernika. 11. Recytacja wiersza "Dzień dobry szkoło." Żegnajcie lasy zielone, żegnajcie rzeki błękitne. Już wrzesień idzie przez łąki i wrzosem liliowo kwitnie. Już się zwołują jaskółki, już bocian rozkłada skrzydła, żurawie lecą po niebie, jak na dawnych malowidłach. Żegnajcie letnie przygody, czas już powracać do domu. Złocą, czerwienią się liście dębów, jesionów i klonów. Witaj nam szkoło radosna grająca dzwonkiem co rano. Dzień dobry szkoło wesoła, lesie i łąko - dobranoc. 12. Wszystkie dzieci śpiewają piosenkę "Jesienna jarzębina."
Już lato odeszło i kwiaty przekwitły, a jeszcze coś w słońcu się mieni. To w polu to w lesie, czerwienią się spójrzcie: korale, korale jesieni. Idzie lasem pani jesień, jarzębinę w koszu niesie. Daj korali choć troszeczkę, nawleczemy na niteczkę. Włożymy korale, korale czerwone i biegać będziemy po lesie. Będziemy śpiewali piosenkę jesienną, niech echo daleko ją niesie. Idzie lasem pani jesień, jarzębinę w koszu niesie. Daj korali choć troszeczkę, nawleczemy na niteczkę. 13. Inscenizacja wiersza "Pożegnanie wakacji." Był plecak na plecach i były walizki, a teraz wakacje skończone. Tornistry i teczki czekają na wszystkich i zaraz zawoła nas dzwonek. Czy w tornister, czy też w teczkę, weź wakacji choć troszeczkę. Nie zostawiaj w plecaku tego słońca od Tatr, weź piosenkę od ptaków, zapach morza i wiatr. Czy w tornister, czy też w teczkę, weź wakacji choć troszeczkę. Nie zostawiaj w plecaku
barwy nieba i zbóż, kolor chabrów i maków między książki dziś włóż. Czy w tornister, czy też w teczkę, weź wakacji choć troszeczkę. Nie zostawiaj w plecaku blasku słońca i gwiazd, do tornistra zapakuj smak poziomek i las. 14. Kilkoro dzieci recytuje wiersz "Rozmowa z zegarem." Bardzo groźnie podkręca wąsa szkolny zegar, przyjaciel stary. No, już dobrze, już się nie dąsaj, już skończyły się wielkie wagary. Przepraszamy cię za tę rozłąkę, lecz to przecież nie nasza wina, że nie mogłeś iść z nami na łąkę, że na góry nie mogłeś się wspinać. Ścienny zegar na plażę nie chodzi, żadnej mewy nie karmi. Mógłbyś sobie mechanizm uszkodzić i nie pomógłby żaden zegarmistrz. Szybko biegną wskazówki zegara, zaraz dzwonek rozmowę nam przerwie. Czas na dzwonek, na lekcję, o wielkich wagarach, pogadamy na dużej przerwie. 15. Wszystkie dzieci śpiewają fragment piosenki. Szkoło, szkoło jak się masz jesteśmy już uczniami. Oto książka, zeszyt nasz i szkolny rok przed nami. 16. Dwóch uczniów recytuje wiersz. A w książkach jest tyle mądrości jak w wielkiej czarodziejskiej księdze, otwiera ją nasza pani złotym kluczem, który trzyma w ręce.
I nagle to, co trudne staje się tak oczywiste. Wiemy już, że Warszawa leży nad Wisłą. Umiemy dzielić i mnożyć, dodawać i odejmować. I wiemy, co należy najbardziej szanować. 17. Uczennice recytują wiersz. Piękne są twoje bory mową ojców szumiące, dęby, buki, jawory barwny jesieni koncert. Piękne są twoje pola zapach chleba i miodu, piękny dzień twych urodzin, jeszcze piękniejsza młodość. Piękne są twoje miasta, droga ku jasnej myśli, prawdy księga otwarta twoja przeszłość i przeszłość. 18. Wszystkie dzieci śpiewają piosenkę "Nasze polskie ABC." Już w przedszkolu dzieci wiedzą, co to Wisła, co to Bałtyk. Że na Śląsku leży węgiel, a znów góry to są Tatry. Taki polski elementarz raz zobaczysz i pamiętasz. Nasze polskie ABC każde dziecko o tym wie. Wchodzi w głowę, wchodzi w serce, jak literka po literce. Coraz lepiej czytasz je: nasze polskie ABC, ABC. Kiedy będę taki duży, jak na przykład są rodzice. Z książek, kina i podróży poznam kraju okolice.
Jak zakładka Wisły wstążka, no a Polska jest jak książka. Nasze polskie ABC każde dziecko o tym wie. Wchodzi w głowę, wchodzi w serce, jak literka po literce. Coraz lepiej czytasz je: nasze polskie ABC, ABC. 19. Uczniowie ze starszej klasy recytują wiersz. Wśród kwiatów, które sławili poeci, marząc o Polsce sprawiedliwej, wolnej idą radośnie do nowych szkół dzieci, a wiersz poety jest w ich książce. Wiersz o Ojczyźnie, radości, pokoju, o czystym niebie nad Polską. O tym, że pamiętać będziemy na zawsze, Tych, co polegli za wolność. Abyśmy żyć mogli w spokoju, śmiać się, witać poranek wesoły, ginęli ludzie walcząc o polskość o duże, jasne szkoły. 20. Uczennica ze starszej klasy recytuje wiersz. Spójrz jak się w słońcu tynk świeży bieli. A tu tablica. Tych kilka wierszy wyryto na niej: TYM CO ZGINĘLI! ZA WOLNOŚĆ - w roku czterdziestym pierwszym. Było ich więcej. Po wsiach i miastach. Walczyli długo, ginęli młodo, By nas ocalić, by pokój nastał, By kraj odetchnął wreszcie swobodą. 21. Inscenizacja wiersza "Drzewko pokoju." My dzieci całego świata
bez względu na kolor skóry, pragniemy pokoju. Niech pokój jak drzewo urasta w chmury. I chociaż z różnych języków pragnienie nasze wyrasta, drzewo pokoju - jest jedno i wszystkie łączy miasta. I wszystkie łączy wioski, we wszystkich przegląda się rzekach. Czy to Sekwana, czy Wisła, czy Amazonka daleka. Na naszym drzewie pokoju owoce będą dojrzewać. I nikt nie będzie głodny, w cieniu naszego drzewa. A kiedy pieśń posłyszą gałęzie naszego drzewa, będą jak nasze serca we wszystkich językach śpiewać. 22. Wszystkie dzieci śpiewają piosenkę "W kołysce ziemi zasypiamy." W kołysce ziemi zasypiamy Przy ciepłym boku taty, mamy. Z wieczornej rosy noc się przędzie, Czego nie było, jutro będzie. Kołysz nas ziemio, kołysz do snu, Otul obłoki, chmury, mgiełki. Chcemy odpocząć po długim dniu Rozwieś nad nami gwiazd supełki. Kołysz nas ziemio na dobry sen, Zamień dal świata w szelest łąki. Niech nas obudzi, gdy wstanie dzień, Jasne, pogodne słońce. Zanim pogaszą w oknach światła, niech się rozplącze co się gmatwa. Zanim się noc ze świtem minie,
wszystko co było niech odpłynie. Kołysz nas ziemio, kołysz do snu, Otul obłoki, chmury, mgiełki. Chcemy odpocząć po długim dniu Rozwieś nad nami gwiazd supełki. Kołysz nas ziemio na dobry sen, Zamień dal świata w szelest łąki. Niech nas obudzi, gdy wstanie dzień, Jasne, pogodne słońce.