102 78 PRASÓWKA MEDIA O PRZEWOZACH REGIONALNYCH
PAP dodane 2014-03-19 (08:39) 56 opinii Źródło: turystyka.wp.pl Kolejarskie absurdy Przewozów Regionalnych Spółki kolejowe prześcigają się w wymyślaniu wyjątkowo absurdalnych promocji, informuje "Dziennik Polski". Przykład? Pasażerowie Przewozów Regionalnych mieszkający na wsi muszą płacić za bilety więcej niż podróżni z wielkich miast. PKP - "Patrole satysfakcji" sprawdzą, czy w pociągu jest czysto Szybszy przejazd kolejną na trasie Kraków-Warszawa Przewozy Regionalne ogłosiły kilka dni temu listę tak zwanych połączeń w dobrej cenie. Na wybranych trasach pasażerowie mogą kupić bilet po obniżonej cenie. Sęk w tym, że dotyczy to tylko podróżujących z i do dużych miejscowości. Na liście znajduje się kilkanaście połączeń w Małopolsce, m.in. z Krakowa do Zakopanego, Krynicy i Tarnowa. Dla przykładu na tej ostatniej trasie (77 km) bilet kosztuje normalnie 17 złotych i 10 groszy. Dzięki nowej ofercie Przewozów Regionalnych pasażer odjeżdżający z Krakowa zapłaci jednak tylko 14 zł. Tymczasem podróżny, który do Tarnowa chce dojechać np. z Kokotowa pod Wieliczką (66 km) musi zapłacić za podróż już 15 zł 60 gr. Powód? Promocja nie obejmuje jego miejscowości. Kolejarze nie byli w stanie wytłumaczyć dziennikarzom, na jakiej podstawie wybierano miejscowości objęte promocją. Radzili jednak, by pasażer wsiadający do pociągu np. właśnie w Kokotowie i jadący do Tarnowa, żądał od konduktora wydania biletu na... dłuższą trasę, czyli rozpoczynającą się w Krakowie. Wtedy zapłaci mniej.
POLSKA - DZIENNIK ZACHODNI (2014-03-19 Autor: MONIKA KRĘŻEL Str.: 12)
RZECZPOSPOLITA (2014-03-20 Autor: ARTUR OSIECKI Str.: B4) / www.zw.com.pl
Źródło: pgt.pl 11-2014-1 PKP PLK utrzyma wysokie ceny PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. przekazały w ubiegłą środę do Urzędu Transportu Kolejowego projekt cennika dostępu do torów na rozkład jazdy pociągów 2014/2015. Zarządzająca torami spółka poinformowała, że zasady i założenia przyjęte do kalkulacji stawek są takie same, jak w roku ubiegłym. Średnia stawka sieciowa ma być nawet minimalnie niższa niż w cenniku na rok 2013/2014 dokładnie o 0,11%. Prezes UTK ma teraz 30 dni (od daty otrzymania projektu) na jego zatwierdzenie bądź odmowę zatwierdzenia. PLK podkreśla, że projekt cennika został przygotowany zgodnie z obowiązującymi regulacjami oraz przy uwzględnieniu wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z 30 maja 2013 r., który uznał, że spółka naliczała opłaty nieprawidłowo. W związku z nim zarządca infrastruktury zmienił dotychczasowe wyliczenia i jeszcze w ubiegłym roku stawki obniżono średnio o 20%, ale nadal dostęp do sieci jest jednym z droższych w Europie. Nowy cennik. PLK proponuje m.in. obniżenie o blisko 20% stawek za korzystanie z ponad połowy stacji i przystanków, które nie dysponują urządzeniami do wygłaszania zapowiedzi głosowych. Oznacza to, że tańsze będzie korzystanie z 88% stacji i przystanków w Polsce. Wzrosną za to opłaty na 20 największych stacjach w kraju oraz na stacjach i przystankach o znaczeniu regionalnym i aglomeracyjnym, wyposażonych w systemy informowania podróżnych. Udział opłat za korzystanie z peronów oraz informację pasażerską w całkowitym koszcie dostępu do infrastruktury, także ma być dla przewoźników niższy, niż w obecnie obowiązującym cenniku. Kolejną z propozycji PLK, która ma znaczenie zwłaszcza dla przewoźników towarowych, jest obniżenie o jedną piątą opłaty za przydzielanie tras poza rocznym rozkładem jazdy. Przewoźnicy uspokojeni, ale nie usatysfakcjonowani. Projekt nowego cennika dostępu do infrastruktury kolejowej potwierdza ważną, ubiegłoroczną deklarację PLK, o utrzymaniu średniej stawki sieciowej na stałym poziomie. Konsekwentna realizacja założeń powinna pozytywnie wpływać na rozwój przewoźników, ich kondycję finansową oraz konkurencyjność branży powiedział Andrzej Pawłowski, wiceprezes zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. Przewoźnicy są na pewno uspokojeni utrzymaniem, a nawet nieznacznym obniżeniem stawek oraz kilkoma nowymi, korzystnymi dla nich rozwiązaniami, jednak trudno przypuszczać aby byli w pełni usatysfakcjonowani. Pomimo drogiego dostępu do sieci kolejowej jej stan, przy prowadzonych przecież modernizacjach, wciąż pozostawia wiele do życzenia. To co przede wszystkim utrudnia funkcjonowanie i głównie dotyczy przewozów towarowych, to wciąż niezadowalająca prędkość handlowa na liniach kolejowych. Według przewoźników, chociażby z tych dwóch powodów, stawki dostępu do torów powinny być jeszcze niższe od obecnych. W związku ze wspomnianym, ubiegłorocznym wyrokiem ETS, kilku z największych przewoźników, będzie też domagać się odzyskania choćby części pieniędzy, pobranych niesłusznie przez PKP PLK w ubiegłych latach. Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna w sądach są już wnioski złożone przez DB Schenker, Lotos Kolej i Przewozy Regionalne. Jerzy Konwicki
Data dodania: 2014-03-19 12:02:36 (źródło: Jakub Madrjas, Rynek Kolejowy) Czy PKP Intercity mogło startować na Podlasiu? PKP Intercity przegrało przetarg na przewozy regionalne na Podlasiu. Przy okazji pojawiły się jednak wątpliwości, czy narodowy przewoźnik ma w ogóle prawo uczestniczyć w takich postępowaniach. Po raz pierwszy w historii PKP Intercity złożyło ofertę w przetargu na organizację przewozów kolejowych na potrzeby województwa. Przewoźnik chciał przejąć przewozy na Podlasiu od Przewozów Regionalnych. Jednak jego oferta okazała się gorsza, niż samorządowego przewoźnika. Start PKP Intercity w przetargu komentowali zapytani przez Rynek Kolejowy eksperci. Dr Michał Wolański z Katedry Transportu Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie zastanawiał się, czy PKP Intercity chce uruchamiać pociągi dofinansowanie podwójnie przez marszałków i ministerstwo infrastruktury. Natomiast Krzysztof Rytel z Centrum Zrównoważonego Transportu w komentarzu do naszych artykułów zadał inne ważne pytanie czy państwowy przewoźnik miał w ogóle prawo startować w przetargu? Art. 5 rozporządzenia 1370 nie pozwala przewoźnikowi wewnętrznemu wobec jednego organu władzy, wykonującemu na jego zlecenie przewozy usługi publicznej zlecone bezpośrednio (bez przetargu), na wykonywanie przewozów usługi publicznej na zlecenie innego organu władzy na innym obszarze pisał Krzysztof Rytel. Powierzenie, a nie podmiot wewnętrzny Według eksperta ZDG TOR Bogusława Kowalskiego, nie ma przeszkód prawnych w startowaniu w przetargu. PKP Intercity zawarło umowę PSC (public service contract) z ministerstwem transportu nie jako podmiot wewnętrzny, ale na zasadzie bezpośredniego powierzenia w transporcie kolejowym tłumaczy ekspert. Z tej możliwości korzystają zresztą szeroko Przewozy Regionalne. Obecnie przewoźnik ma podpisane umowy na wykonywanie kolejowych przewozów pasażerskich z piętnastoma województwami, w tym siedem w ramach przetargu nieograniczonego (z województwami dolnośląskim, podkarpackim, podlaskim, świętokrzyskim, warmińsko-mazurskim, zachodniopomorskim i małopolskim) oraz pięć w trybie zamówienia z wolnej ręki (z województwami kujawsko-pomorskim, lubuskim, łódzkim, wielkopolskim i śląskim). W przypadku województw lubelskiego, opolskiego i pomorskiego kolejowe przewozy pasażerskie wykonywane są na podstawie umów ramowych zawartych po przeprowadzeniu przetargu nieograniczonego. Zatem mimo tego, że PR otrzymały zamówienia z wolnej ręki od jednego organu władzy (województwa), mogą startować w przetargach w kolejnych własnie dzięki temu, że w żadnym wypadku nie powierzono przewozów PR jako podmiotowi wewnętrznemu. Mogą startować dalej Problemu prawnego nie widzi też Ministerstwo Infrasturktury i Rozwoju co nie dziwi o tyle, że grupa PKP jest jego własnością. Zawarcie w trybie zlecenia bezpośredniego Umowy ramowej o świadczenie usług publicznych w zakresie międzywojewódzkich kolejowych przewozów pasażerskich z dnia 25 lutego 2011 r. było możliwe zgodnie z obowiązującym wówczas porządkiem prawnym i nie ma związku, a także nie stanowi przeszkody w ubieganiu się przez PKP Intercity o zlecenia innych organizatorów przewozów zapewnia rzecznik resortu Piotr Popa. Ministerstwo wskazuje, że PKP Intercity nie jest podmiotem wewnętrznym w rozumieniu przepisów prawa. Właścicielem PKP Intercity jest spółka PKP, a nie minister właściwy ds. transportu wskazuje Popa. Według tej interpretacji, PKP Intercity może zatem wystartować w kolejnych przetargach na przewozy np. w woj. Wielkopolskim. Albo spróbować złożyć ofertę np. na obsługę Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.
POLSKA - GŁOS WIELKOPOLSKI (2014-03-20 Autor:. AS Str.: 4)
Data dodania: 2014-03-19 17:05:16 Ostatnia aktualizacja: 2014-03-19 17:14:44 Głos Wielkopolski Pociąg do Szamotuł utknął na torach - jazdę uniemożliwiło zwalone drzewo Ponad godzinę pociąg do Szamotuł stał na stacji Poznań-Wola. Dalszą jazdę uniemożliwiało drzewo, które spadło na tory. Pasażerowie pechowego składu żalą się, że przewoźnik wiedząc o przeszkodzie w okolicach Kiekrza, pozwolił pociągowi ruszyć ze stacji Poznań Główny. - Skoro i tak stanęliśmy pod miastem, równie dobrze mogliśmy przeczekać usuwanie awarii w ciepłym i przytulnym Dworcu Głównym, a nie na zewnątrz, w chłodzie i deszczu - mówi Maja Pilarczyk, jedna z podróżujących. Norbert Welyczko, rzecznik PKP Przewiozy Regionalne w Wielkopolsce broni się, że opóźnienia nie można było uniknąć i dodaje: - W takich sytuacjach pasażerowie nie muszą opuszczać wagonów. Podejrzewam, że sami podjęli decyzję o tym, by czekać na stacji zamiast w pociągu - mówi. Jak podaje PKP Przewozy Regionalne, awaria została usunięta ok. godz. 16.30. Pasażerowie pociągu mogli zdecydować, czy przesiądą się do szybszego składu TLK czy też będą kontynuować podróż pociągiem osobowym. - Który i tak dowiezie nas tylko do Rokietnicy, w której będziemy musieli przesiąść się kolejny raz na pociąg do Szamotuł - żalą się podróżni.
GAZETA POMORSKA - INOWROCŁAW (2014-03-20 Autor: JOANNA BEJMA Str.: 14)
PANORAMA LESZCZYŃSKA (2014-03-20 Autor:. L Str.: 20)