VII Lubelska Konferencja Pszczelarska II Międzynarodowe Sympozjum Pszczelarskie Pszczelarstwo w industrialnej rzeczywistości Pszczela Wola 19-21 luty 2016
Perspektywy rozwoju polskiego pszczelarstwa w dobie zagrożeń technologicznych i zdrowotnych 23 Prof. dr hab. Jerzy WILDE Katedra Pszczelnictwa, Wydział Bioinżynierii Zwierząt, Uniwersytet Warmińsko- Mazurski, ul. Słoneczna 48, 10-711 Olsztyn jerzy.wilde@uwm.edu.pl https://www.researchgate.net/profile/jerzy_wilde Wprowadzenie W związku z wejściem Polski do Unii Europejskiej sytuacja pszczelarstwa w kraju ulega dość istotnym zmianom. Obserwuje się zwiększanie zainteresowania użytkowaniem pszczół, szczególnie przez pszczelarzy doświadczonych. Objawia się to wzrostem liczby pasiek liczących ponad 100 rodzin pszczelich. Sytuacji tej sprzyja wiele programów pomocowych UE realizacja, których powoduje inwestowanie znacznych środków w gospodarstwa pasieczne. Powstaje, więc wiele pasiek z nowocześnie wyposażonym zapleczem, dostosowanym do najnowszych wymogów w zakresie higieny produktów pszczelich. Pasieki takie stają się wysoko wyspecjalizowane i ukierunkowane najczęściej na wąski zakres produkcji pasiecznej. I choć wydawało się, że możemy spodziewać się nierównomiernej dystrybucji środków pomocowych (dla pasiek powyżej 100 pni), to okazało się, iż główny kanał dystrybucji odbywał się i nadal odbywa się poprzez WSPARCIE RYNKU PRODUKTÓW PSZCZELICH. Polska, podobnie jak większość krajów Europy Zachodniej, jest krajem gęsto zaludnionym i stosunkowo silnie napszczelonym [liczba rodzin pszczelich/km 2 ]. Sprzyja to rozwojowi pszczelarstwa amatorskiego i ten sposób użytkowania pszczół był, jest i będzie dominował w Europie. Pszczelarstwo, bowiem poza możliwością zdobywania pewnych dochodów do budżetu rodzinnego będzie fascynowało wielu ludzi z powodu egzotyki samych pszczół. Interesująca biologia i zachowanie się pszczół żyjących w idealnym społeczeństwie, bogata historia pszczelarstwa i jego kulturotwórcze znaczenie, lokalizacja pasiek w terenach czystych przyrodniczo, w oddaleniu od rejonów silnie zurbanizowanych zawsze będzie miało swoich miłośników. I jest to wspaniała perspektywa, która, mimo wielu zagrożeń, pozwala z optymizmem spojrzeć na przyszłość naszego pszczelarstwa.
Kraj nasz w latach 2005-2015 otrzymał pomoc (w 50% z UE i w 50% z budżetu kraju), w tzw. programie wsparcia pszczelarstwa (początkowo nazywanego wsparciem produkcji i zbytu miodu, a obecnie wsparciem rynku produktów pszczelich). Znaczne kwoty (rocznie ponad 20 mln zł) poprzez organizacje pszczelarskie kierowane są do wszystkich zainteresowanych pszczelarzy. W odróżnieniu od innych strukturalnych funduszy unijnych z pomocy tej mogą skorzystać wszyscy pszczelarze, nawet posiadający zaledwie kilka rodzin pszczelich, jak i osoby dopiero zamierzające zostać pszczelarzami (np. w zakresie szkoleń). Wyrażam szczere przekonanie, iż omówienie perspektyw rozwoju naszego pszczelarstwa wychodzi naprzeciw oczekiwaniom tych wszystkich, którym nieobojętne jest efektywne wykorzystanie pomocy i przyczyni się do pokonania trudności związanych z pogarszającymi się warunkami użytkowania pszczół. 24 Ufam, że lektura tego opracowania będzie pomocna każdemu w polubieniu pszczół i jeszcze doskonalszemu ich zrozumieniu. Porady w niej zawarte niech zaowocują łatwiejszą i przyjemniejszą pracą, dającą pszczelarzowi radość obcowania z naturą i przyjaźni z pszczołami. Materiały te są tylko szkicem przygotowanego wykładu, niejako jego zapowiedzą, a po ich lekturze rodzić się może wiele pytań i wątpliwości, a czasem nawet uczucie niedosytu. Oznaczać to będzie, że udało się poruszyć pokłady Waszej ciekawości, co będzie zachętą do dalszego studiowania życia tych boskich owadów. Funkcjonowanie w gospodarce rynkowej krajów europejskich, wymusza na pszczelarzach poszukiwanie nowych kierunków intensyfikacji gospodarki pasiecznej. Pszczelarze, aby rentownie prowadzić swoje gospodarstwa pasieczne, muszą nie tylko zintensyfikować produkcję pasieczną, ale przede wszystkim, zwiększyć liczbę pni. W warunkach polskich, przy skutecznym stosowaniu marketingu produktów pasiecznych można uzyskiwać zadawalający dochód z pasieki liczącej 80-120 pni (BRATKOWSKI i WILDE 2002e, WILDE 1995a, 1996). Nie wszyscy pszczelarze jednak decydują się na pracochłonny i uciążliwy marketing produktów pasiecznych. Dotyczy to w szczególności pszczelarzy zawodowych, utrzymujących 200-300 pniowe i większe gospodarstwa pasieczne (WILDE 1995b). Czy istnieje zatem możliwość osiągnięcia sukcesu w pszczelarstwie, czyli tak intensywnej produkcji pasiecznej w warunkach klimatyczno-pożytkowych kraju, aby z pszczół uzyskiwać dochód umożliwiający utrzymanie siebie i rodziny, który przewyższałby znacznie koszty poniesione na prowadzenie pasieki i zapewniłby przyzwoity standard życia?
Wydaje się, iż można odpowiedzieć twierdząco na powyższe pytanie pod warunkiem jednak zachowania następujących uwarunkowań: 25 1. Wprowadzanie do pasiek matek pszczelich cechujących się dużą wydajnością, niezwykłą łagodnością oraz dynamicznym tempem rozwoju i słabą skłonnością do rójek (WILDE i WILDE 2002, WILDE I IN. 2002b, 2002c) 2. Wprowadzanie intensywnej gospodarki wędrownej, polegającej na podwożeniu rodzin w sezonie pasiecznym na co najmniej 6-8 pożytków oraz na pożytki oddalone nawet do 300-400 km (BRATKOWSKI I IN. 1999). 3. Wykonanie taniego i wielofunkcyjnego ula, umożliwiającego dalekie wędrówki oraz zwiększenie wydajności pracy (BRATKOWSKI I IN. 2002a). Obsługą 200-300 pniowej pasieki nie powinny zajmować się bowiem więcej niż 2-3 osoby (CICHOŃ i WILDE 2002d). 4. Produkowanie miodów odmianowych, a szczególnie odmian poszukiwanych na rynkach światowych, za które można uzyskiwać wyższe ceny, jak miody spadziowe lub wrzosowe (BRATKOWSKI I IN. 2002b, BRATKOWSKI I i WILDE 2002e, WILDE 2002c). 5. Konieczna jest zmiana struktury pasiek. Obecnie bowiem średnia pasieka w Polsce liczy 20 pni, a tylko prowadzenie 200-300 pniowej pasieki i produkowanie średnio z pnia co najmniej 40 kg miodu przeliczeniowego daje szansę na wypracowanie zysku brutto (CICHOŃ i WILDE 1996a, 2002d). 6. Pasieki mniejsze 50 i 100 pniowe mogą być rentowne jedynie przy zminimalizowanych kosztach produkcji (pasieki przydomowe), bądź przez produkowanie atrakcyjnych cenowo odmian miodu, co pozwoli na uzyskiwanie wyższych cen (CICHOŃ i WILDE 1996b). 7. Wprowadzenie wielokierunkowej produkcji miodu i pyłku, mleczka pszczelego i propolisu, a nawet matek pszczelich i pszczół w formie pakietów, odkładów czy rodzin pszczelich oraz ich racjonalne rozmnażanie (BRATKOWSKI I i WILDE 2002a, 2002c, CICHOŃ i WILDE 1997, 2002a, 2002b, 2002c, SIUDA I IN. 2002b, SIUDA i WILDE 2002a, 2002b, WILDE 2000, 2002a, 2002b, WILDE i GABRUŚ 2002). 8. Szansą dla polskich pszczelarzy jest pozyskiwanie pyłku w pasiekach, które może być szczególnie efektywne przy pomocy pszczół selekcjonowanych w tym kierunku (GRABOWSKI I IN. 2002, WILDE I IN. 2002a). Ta produkcja pozwala na uzyskiwanie dużych wydajności nawet w lata niekorzystne pod względem produkcji miodu (BRATKOWSKI i WILDE 2002b). Pozyskiwanie pyłku w pasiekach jest bowiem produkcją mniej zależną od warunków klimatycznych, w porównaniu z produkcją miodu (WILDE I IN. 2002b). Sugestię tę
potwierdzają badania PIDKA (1988), WILDE (1991), WILDE i BRATKOWSKIEGO (1995, 1996, 1997) oraz WILDE i CICHONIA (1990, 1991a, 1991b, 1999) i CICHONIA i WILDE (2002b) 9. Kryzys w rolnictwie, a także w pszczelarstwie wymusza na producentach konieczność bezpośredniej sprzedaży produktów wytwarzanych we własnym gospodarstwie. Jest to najczęściej jedyny sposób na zapewnienie rentownego gospodarowania, a tym samym godziwego dochodu i wynagrodzenia za swoją ciężką pracę. Dzisiaj, w warunkach działania gospodarki rynkowej, nie wystarczy tylko produkować. Często większą "sztuką" staje się sprzedaż produktów. Dlatego też wydaje się niezbędne wprowadzanie marketingu produktów pszczelich (BRATKOWSKI I IN. 2002b, WILDE 1995a, 1996). 10. Ze strony pszczelarza niezbędne są duże umiejętności i specjalistyczna wiedza, aby produkować miód i inne produkty pszczele doskonałej jakości. Konsument, decydując się bowiem na kupno bezpośrednio u pszczelarza, chce nabyć produkt najwyższej jakości. Jest z reguły skłonny za to płacić więcej, licząc na spełnienie swoich oczekiwań (WILDE 1995b). Takie możliwości kształcenia daje szeroka oferta Katedry Pszczelnictwa UWM w Olsztynie, skierowana zarówno do pszczelarzy praktyków, jak i początkujących adeptów sztuki pszczelarskiej (BRATKOWSKI i WILDE 2002d). Szczególną ofertę, jako jedyni w kraju, kierujemy do studentów pragnących wykształcić się na specjalistów pszczelarstwa (WILDE 2002d). 11. Pszczelarze powinni zwracać coraz większą uwagę na prawidłowe leczenie pszczół, lekami dopuszczonymi do leczenia pszczół i zarejestrowanymi w kraju. Coraz większą uwagę należy zwrócić na użytkowanie pszczół selekcjonowanych na większą oporność na choroby, co umożliwi ograniczenie stosowania leków w środowisku rodziny pszczelej (SIUDA I IN. 2002a, BĄK I IN. 2002). 12. Aktywny udział w programach współfinansowanych z budżetu Państwa i Komisji Europejskiej, administrowanych przez Agencję Rynku Rolnego, jak i Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. 13. Pasieki powinny być objęte nadzorem weterynaryjnym Powiatowego Lekarza Weterynarii, odpowiedniego dla miejsca stacjonowania pasieki i posiadać numer ewidencji weterynaryjnej. Jest to wymóg niezbędny do korzystania z pomocy wymienionej w punkcie 12. Dla przykładu omówię kilka elementów, które, moim zdaniem, mają kluczowe znaczenie w omawianym zagadnieniu. 26
27 Wędrówki pasiek W warunkach Polski korzyści wynikłe z wykorzystania dodatkowych pożytków przekraczają 5-krotnie nakłady finansowe związane z wędrówką. Wyliczony koszt przewozu na odległość do 10 km (tam i z powrotem) jest równoważony przez 1-2 kg miodu, do 60 km - przez 2-4 kg miodu. Uważam, że koszty te, przy właściwej organizacji pracy i wykorzystaniu do transportu własnego samochodu osobowego z przyczepką, można znacznie obniżyć. Wędrówka w 2011 roku 64 pniowej pasieki na wrzosy (tam i z powrotem), oddalonej 160 km od miejsca wcześniejszego postoju pasieki, samochodem własnym i przyczepką kosztowała tylko 4,65 zł/1 pień. Realnie było to mniej niż 0,2 kg miodu wrzosowego z rodziny, którego odwirowano po 8,5 kg z pnia, a sprzedawany jest po 28 zł/1kg. Niestety zaledwie 25-28% pszczelarzy w Polsce przewozi pszczoły w trakcie sezonu. Można przypuszczać, iż zarówno system używanego w ula, jak i ich stan techniczny (stopień zużycia), uniemożliwia wędrówki na większą skalę. Z pszczelarzy stosujących gospodarkę wędrowną, zdecydowana większość (szacujemy ją na 90-95%) korzysta zaledwie z 1-2 pożytków. Wprowadzenie nowych systemów uli pozwoli na wędrówki nawet na odległości 300-400 km, a tym samym wykorzystywanie nawet 5-6 pożytków w sezonie (i tak dwukrotnie mniej niż w Niemczech). Nie znajduje uzasadnienia pogląd niektórych pszczelarzy o braku możliwości, w warunkach Polski, znalezienia więcej niż 3-4 pożytków. Już w 1987 roku Pidek na podstawie analizy 256 pasiek z terenu całego kraju określa 14 następujących, wykorzystywanych przez pszczelarzy pożytków: rzepak ozimy, lipa, sady, akacja, mniszek, malina, spadź, łąki, roślinność leśna, koniczyna, kruszyna, ognicha, gorczyca, facelia. Do tego należałoby wymienić jeszcze inne, których znaczenie w ostatnich latach wzrosło: rzepak jary, bobik, gryka, wyka ozima, fasola nasienna, kapusta nasienna, cebula, ogórecznik lekarski, nawłoć i wrzosy. Dysponujemy zatem listą 24 pożytków, których ewentualne wykorzystanie zależy w dużej mierze od inwencji samych pszczelarzy. Wędrówki na niewielkie odległości Do niedawna obawiano się powrotu pszczół na poprzednie miejsce postoju z odległości bliższej niż 4-5 km. Dowiedziono jednak, iż można bez strat wywozić na rzepak odległy od stałego pasieczyska, nawet wówczas gdy jest on oddalony jedynie o kilkaset metrów (BOBRZECKI 1973). Pięcioletnie doświadczenia tego autora nad przewozem pszczół na niewielkie odległości wykazały, że: 1. Można rodziny pszczele przewozić w zasięgu ich lotu bez dodatkowych zabiegów jak narkoza czy kilkudniowe przetrzymywanie ich w ulu.
2. Powrót pszczół z rodzin przewożonych w zasięgu ich lotu wzrasta wraz z upływem czasu począwszy od początku aż do końca sezonu pasiecznego. Mniej pszczół np. wraca po wywiezieniu rodzin na rzepak ozimy, więcej zaś po wywiezieniu na lipę. 3. Termin przewozu oraz warunki pogodowe w ciągu dwu dni po przewozie mają większy wpływ na powroty pszczół niż odległość przewozu. 4. W gospodarce pasiecznej należy wykorzystać możliwość przewożenia pasiek na pożytki znajdujące się w zasięgu lotu pszczół, lecz oddalone o ponad 1 km. Przewożenie pozwala na osiąganie znacznie większych zbiorów miodu zwłaszcza w okresie złej pogody. Pszczoły oddalone od pożytku o ponad 500 metrów nie wylatują do pracy wcale lub w bardzo małym stopniu. W tych samych warunkach atmosferycznych pszczoły stojące w łanie rzepaku wykorzystują na loty każdą możliwą chwilę. Siła rodzin Dlaczego warto utrzymać tylko rodziny silne w pasiece? Już w momencie zazimowania rodzin pszczelich decydujemy o ich wyjściowej jakości na wiosnę. Właściwą kondycję rodzin pszczelich w tym okresie gwarantuje tylko zazimowanie silnych rodzin. Słabe rodziny łączymy z innymi, ale zdrowymi. Stwierdzono, że wiosną rodziny o masie 3 kg wychowują w tym samym czasie o 33% więcej czerwiu niż słabe, mające zaledwie 10 tys. pszczół. Dodatkowo w przeliczeniu na 1 kg pszczół w rodzinach słabszych karmicielka musi wykarmić 2 razy więcej larw niż w rodzinach silniejszych, co powoduje szybsze spracowanie się robotnic. Robotnice w rodzinach słabych muszą zużyć więcej energii na wentylowanie i ogrzewanie gniazda, a tym samym wykazują większe jednostkowe zużycie miodu. Wykazano również, iż pszczoły wychowane w rodzinach słabych żyją o 15% krócej. Warunki wychowu czerwiu rzutują także na produkcyjność rodzin pszczelich. Robotnice wychowane w słabych rodzinach nawet po połączeniu z innymi słabymi zbierają o 15% miodu mniej niż te wychowane w rodzinach silnych. Pszczoły takie również gorzej pracują i przynoszą mniejsze ładunki nektaru. FARRAR (1973) wykazał, że w miarę wzrostu siły rodziny rośnie również ich wydajność (tabela). Wpływ siły rodziny na jej wydajność (FARRAR 1973) siła rodziny (liczba zbiór miodu wielokrotność wzrostu pszczół) (kg) pszczół miodu 15 000 7 1 1,0 30 000 19 2 2,7 45 000 30 3 4,3 60 000 42 4 6,0 28 Tabela.
Rodziny liczące 15, 30, 45 i 60 tys. pszczół przyniosły odpowiednio 7, 19, 30 i 42 kg miodu. Łatwo zauważyć, iż 4 krotny wzrost siły rodziny spowodował 6 krotny wzrost wydajności. Słabym rodzinom dojście do maksymalnej siły zajmuje 3 miesiące, podczas gdy rodziny silne maksymalną siłę osiągają już po 2 miesiącach. W rodzinach słabych większy procent pszczół jest odrywany od zbiorów i przeróbki pokarmu do pielęgnacji czerwiu i prac porządkowych w ulu. Kolejnym wymogiem nowoczesnej gospodarki pasiecznej jest bardzo sprawna organizacja. Pokrótce omówię najważniejsze jej elementy. 29 Organizacja produkcji pasiecznej Zależy ona w głównej mierze od organizacji pracy, czyli sposobu wykorzystania siły roboczej. Wpływ na nią mają następujące czynniki: jakość i ilość środków technicznych, umiejętność rozdzielenia zadań oraz zdolność i zaangażowanie wykonawców. Celem właściwej organizacji pracy jest zwiększenie jej wydajności, mierzonej najczęściej jednostkami produktu końcowego. W pasiekach wielkotowarowych główną zasadą właściwej organizacji produkcji pasiecznej jest takie postępowanie, aby maksymalnie wykorzystać istniejące zasoby siły ludzkiej, co powinno umożliwić obsługę jak największej liczby rodzin pszczelich, przy maksymalnej ich wydajności jednostkowej. Stanie się to łatwiejsze jeśli rodziny pogrupujemy w pasieki liczące 30-50 rodzin pszczelich o jednakowej sile i wyrównanym stanie biologicznym. Każdą grupę ustawia się na odrębnym toczku, a pszczelarz może dzięki temu wykonywać potrzebne zabiegi sprawniej, bo stan biologiczny każdej z rodzin jest podobny. Na każdy toczek wybiera się rodziny pszczele mające tę samą ocenę, tj. bardzo silne, silne lub o średniej sile. Zwykle rezygnuje się z utrzymywania rodzin słabych, łącząc je ze sobą wczesną wiosną lub dołączając do rodzin o średniej sile. Podczas sezonu może zachodzić konieczność korygowania podziału. Sprawność przeglądów rodzin i koniecznych ingerencji jest uzależniona od rozłożenia w czasie prac przygotowawczych. Skala produkcji Średnia pasieka w Polsce liczy 20 pni a dopiero pasieka 200-300 pniowa daje szansę na wypracowanie zysku, umożliwiającego utrzymanie rodziny na godziwym poziomie (CICHOŃ i WILDE 1996b). Jeszcze kilkanaście lat temu pisaliśmy, że pasieka intensywna licząca 100 rodzin zapewnia pełne zatrudnienie pszczelarzowi i dochody na poziomie przeciętnego wynagrodzenia w kraju. Twierdziliśmy, że gospodarka w takiej pasiece opierać powinna się na ulu wielokorpusowym, pszczoły parokrotnie przewozi się na pożytki i zimuje
przeważnie na jednorocznych plastrach, a w sezonie wymienia się 50% matek pszczelich, pochodzących od matek selekcjonowanych. Prowadzi się w tej pasiece skuteczne zwalczanie chorób, zwłaszcza warrozy. Rodzinom odbiera się cały miód, a zapasy zimowe pochodzą z cukru. Nie wykluczaliśmy intensyfikacji produkcji polegającej również na wytwarzaniu mleczka pszczelego, odkładów, jadu, kitu, pyłku kwiatowego i matek pszczelich. Pasieka taka nie wykorzystuje w pełni zasobów siły roboczej i, co nie mniej istotne, nie wykorzystuje zaangażowanego kapitału (wyposażenie pracowni, sprzęt pomocniczy, środki transportowe itd.). Większość analiz dotyczących opłacalności gospodarowania dotyczyć będzie pasiek liczących nie mniej niż 50 pni. Dostarczymy dostatecznie przekonywujących dowodów na to, że pasieki mniejsze niż 100-200 pniowe tylko w szczególnych przypadkach i wyjątkowo udanych latach, mogą być dochodowe. Reżim technologiczny W pszczelarstwie, jak w żadnej innej gałęzi produkcji rolniczej, powinien obowiązywać reżim technologiczny, rozumiany jako konieczność wykonywania określonych czynności, w ściśle określonym czasie. Specyfika gospodarki pasiecznej polega na braku możliwości określenia z góry dokładnych dat prac do wykonania. Zależą one bowiem od rozwoju rodzin pszczelich oraz fazy rozwojowej roślin, stanowiących źródło pożytku. Niedostosowanie się do tych ogólnych zasad powoduje utratę części produkcji, najczęściej z kilku powodów. Rodziny w stosunku do terminu występowania pożytku mogą być zbyt słabe lub zbyt silne. Jest wówczas zbyt mało pszczół lotnych, które mogłyby wykorzystać intensywnie pożytek. W drugim z wymienionych przypadków, pszczoły najczęściej wchodzą w nastrój rojowy, który nie sprzyja intensywnej pracy. Choć jeśli nie wejdą w nastrój rojowy wówczas rodziny silne przynoszą znacznie więcej wziątku niż słabe. Inna przyczyna braku możliwości intensywnego wykorzystania pożytku tkwi w niewłaściwej strukturze rodziny pszczelej. Posiadanie w okresie głównego pożytku dużej ilości czerwiu otwartego, zmusza pszczoły do ich wychowu, nie pozwalając skoncentrować się wyłącznie na wykorzystaniu pożytku. Aby więc dostosować reżim technologiczny do występującego w danej okolicy pożytku stosujemy zasadę TARANOVA (1968). Ogólnie można powiedzić, iż na pożytek w rodzinie powinno być przygotowanych jak najwięcej pszczół lotnych i jak najmniej czerwiu, zwłaszcza otwartego. Taką strukturę, w większości układów pożytkowych, jakie występują w Polsce, musi wypracować pszczelarz, ingerując w życie rodziny pszczelej. Najlepiej wykonać to stosując się do zasady TARANOVA (1968), wg której wykorzystanie pożytków jest proporcjonalne do ilości czerwiu wychowanego w okresie optymalnym. Okres ten rozpoczyna się na 51 dni przed 30
spodziewanym pożytkiem, a kończy na 29 dni przed jego zakończeniem. Przyjmując 21 dniowy okres rozwoju robotnicy i 35 dni jej życia, osobniki wygryzione z jaj złożonych na początku tego okresu będą pracowały jeszcze przez 5 początkowych dni pożytku. Pszczoły powstałe z jaj złożonych na 29 dni przed końcem pożytku wygryzą się z komórek plastra na 8 dni przed końcem zbiorów. Wezmą więc jeszcze udział w części prac związanych z przeróbką nektaru w ulu. Zasadę Taranova stosuje się w pasiekach stacjonarnych, przygotowując rodziny na główny pożytek. W pasiekach wędrownych, wykorzystujących co najmniej 3 pożytki w sezonie, staramy się przez cały sezon utrzymywać jak najsilniejsze rodziny, ograniczając matki w czerwieniu przed końcem ostatniego pożytku. Reguła ta nie dotyczy pożytków późnych, takich jak spadź, nawłoć lub wrzos, które to wymagają specjalnych zabiegów, aby utrzymać tak późno silne rodziny. Zachowanie pełnej kontroli właściwego rozwoju rodzin wymaga systematycznego przeglądu pasieki. Przyjąć należy, iż przy produkcji miodu powinien być on wykonywany co 7-10 dni. Przy takiej częstotliwości przeglądów możemy zminimalizować dysproporcje w rozwoju poszczególnych rodzin i skutecznie przeciwdziałać nastrojowi rojowemu. Nie zaleca się wykonywania przeglądów częściej niż 1 raz w tygodniu, gdyż przeszkadza to w rozwoju rodziny, powodując spadek produkcyjności. W innych kierunkach produkcji pasiecznej obowiązuje jeszcze większy reżim technologiczny niż przy produkcji miodu. Przy produkcji mleczka np. bez względu na pogodę musi zostać zachowany 3-4 dniowy cykl produkcyjny, polegający na wybieraniu i poddawaniu ramek z larwami. Inaczej bowiem zgromadzone w matecznikach mleczko pszczele zostanie zjedzone przez szybko rosnące larwy. Jeszcze większej dyscypliny pracy wymaga wychów matek pszczelich. Tutaj 1-2 dniowe odstępstwa od terminów, wyznaczanych kalendarzem wychowu, mogą kosztować hodowcę, stratę danej serii wychowywanych matek pszczelich. Prowadzi to do załamania ciągłości wychowu w całym sezonie pasiecznym. Reżim technologiczny należy zachować także przy pozyskiwaniu obnóży pyłkowych. W zależności od rodzaju poławiacza, obfitości pożytku pyłkowego oraz aktualnej pogody, występuje konieczność wybierania pyłku (opróżniania szuflad). Przy poławiaczach wylotowych czynność tę wykonujemy co 1-2 dni, przy dennicowych co 2-5, a przy powałkowych co 5-10 dni. 31 Pasieki jako dodatkowe źródło dochodów Właścicielami pasiek tego typu są osoby pracujące zawodowo w innych specjalnościach. Prowadząc amatorsko gospodarkę pasieczną, przywiązują wagę do
zagadnień opłacalności produkcji pszczelarskiej. Ponosząc nakłady na produkcję pasieczną liczą na ich zwrot oraz na pewną nadwyżkę, uzupełniającą budżet domowy. Pasieki takie zlokalizowane są w miejscach zapewniających pszczołom dobry rozwój i zadawalającą produkcję miodu, nawet kosztem znacznego oddalenia od miejsca stałego zamieszkania właściciela. Są to często pasieki wędrujące przynajmniej na jeden, a często na dwa pożytki. Ule i sprzęt kompletowane są pod kątem celowej obsługi, przyspieszającej pracę i zwiększającej jej wydajność. Nakłady finansowe, a często także i robociznę kalkuluje się i ogranicza do niezbędnego minimum, zachowując jednak warunki racjonalnej gospodarki. Obsługa jest bardziej fachowa, a pszczelarz zabiega o podnoszenie kwalifikacji, by przez umiejętne pielęgnowanie pszczół pewniej liczyć na zwrot nakładów i zyski (WILDE 1998). 32 Pasieka stanowiąca dodatkowe źródło dochodu, podobnie jak przydomowa, obsługiwana jest w godzinach wolnych od pracy zawodowej. Prace przypadające w okresie pełni sezonu pasiecznego pszczelarz wykonuje najczęściej w ramach swojego urlopu wypoczynkowego. Wielkość takiej pasieki jest dostosowywana do konkretnych możliwości jej obsługiwania, gdyż każde zaniedbanie lub opóźnienie wykonania terminowych prac przynosi straty i zmniejsza szanse zrealizowania pokładanych nadziei na zyski. W zależności od tego czy pszczelarz sam pracuje, czy może angażować do obsługi pszczół również członków rodziny, wśród tej grupy wyróżniamy pasieki małe - do 40 pni, średnie do 70 pni i duże - do 100 pni. Gospodarstwa pasieczne pszczelarzy zawodowych Są one prowadzone najczęściej przez zawodowych pszczelarzy, posiadających pełne kwalifikacje i dużą praktykę, stanowiąc podstawowe źródło ich utrzymania. Zazwyczaj bywają podzielone na kilka, a nawet kilkanaście pasiek, zlokalizowanych na odrębnych, oddalonych od siebie stanowiskach, najczęściej wydzierżawianych. Zaplecze znajduje się zwykle w siedzibie gospodarstwa pasiecznego i musi być odpowiednio rozbudowane. Wiąże się to ze znacznymi nakładami, które są niezbędne na wyposażenie pasieki w nowoczesne ule i sprzęt. Do niedawna przyjmowano, iż w warunkach przeciętnych dla Polski jeden pszczelarz o dobrych kwalifikacjach zawodowych może zapewnić właściwą pielęgnację najwyżej 80-120 pniom, w dodatku przy założeniu, że w okresie spiętrzenia prac pasiecznych ma możność korzystania z pomocy członków rodziny (WILDE 1995a ). W obecnej sytuacji ekonomicznej pszczelarstwa tylko pasieki liczące ponad 200 pni są w stanie zapewnić godziwe utrzymanie
pszczelarzowi i jego rodzinie. Związana jest z tym konieczność zwiększenia wydajności pracy. Doświadczenia pszczelarzy z Austrii i Niemiec uczą nas, iż pojedynczy pszczelarz jest w stanie obsłużyć nawet 400 i więcej pni i to bez dużych wydatków na mechanizację (WILDE 1996). Naturalnie trudno wówczas obejść się bez środka lokomocji, który musi zapewniać przewożenie nie tylko osób, ale korpusów z miodem, a także wędrówkę rodzin pszczelich i to często na znaczne odległości. 33 W pasiekach pszczelarzy zawodowych prowadzona jest z reguły gospodarka wędrowna, z wykorzystaniem co najmniej 3-4 pożytków w sezonie. Zmniejsza to znacznie niebezpieczeństwo poniesienia strat i przynajmniej częściowo zabezpiecza przed ryzykiem, jakie cechuje produkcję pasieczną. Pszczelarz zawodowy cały swój czas poświęca wyłącznie pasiece, by móc obsłużyć jak największą liczbę pni. Nieodłączną częścią gospodarki pasiecznej jest tu umiejętna kontrola efektów gospodarczych, polepszania metod pracy, zwiększania jej wydajności oraz stałe podnoszenie kwalifikacji zawodowych. Pasieki prowadzone przez pszczelarzy zawodowych podzielić można na: małe - do 100-150 pni, średnie do 300 pni i duże - ponad 300 pni (WILDE 1995a ). Próg opłacalności i zysk brutto Jaką wydajność należy uzyskać, aby dochody ze sprzedaży przekroczyły koszty wyprodukowania miodu? Czy taką wydajność można osiągnąć? Przy cenie 10-12 zł za 1 kg miodu pszczelarz może osiągnąć próg opłacalności w każdej z analizowanych pasiek jedynie w lata bardzo dobre, pod względem warunków klimatyczno-pożytkowych. Następstwem wyższej ceny za miód jest zmniejszenie progu opłacalności, umoożliwiając jego osiągnięcie nawet w lata niekorzystne pod względem warunków klimatyczno-pożytkowych. Bezpośrednia sprzedaż miodu umożliwia relatywnie łatwe osiągnięcie progu opłacalności. Pszczelarza prowadzącego pasiekę bardziej interesuje jednak zysk brutto jaki może on uzyskać ze swojej działalności. Przy aktualnych kosztach, jakie pszczelarz musi ponieść na utrzymywanie rodzin pszczelich, niemożliwe jest uzyskanie zysku brutto przy cenie 1 kg miodu wynoszącej 10 zł i przy wydajności do 15 kg miodu przeliczeniowego. Odebranie 30 kg miodu z rodziny pozwala na uzyskanie niewielkiego zysku brutto we wszystkich pasiekach. Dopiero wydajność 40 lub 50 kg miodu z rodziny pozwala uzyskać dość znaczny zysk brutto, którego wielkość uzależniona jest od wielkości pasieki. Miody regionalne
Polska należy do tych państw na świecie, które charakteryzują się wielowiekową tradycją bartnictwa i ekstensywną gospodarką pszczelarską. Jest jedynym producentem miodu pitnego na skalę przemysłową, co stwarza korzystne warunki do budowania przewagi konkurencyjnej na nasyconym rynku produktów rolno-spożywczych w Europie. Istotnym atutem dla produkowanych w kraju miodów są sprzyjające warunki środowiskowe, zwłaszcza w obszarze Natura 2000, do ekologicznego prowadzenia pasiek. Uzyskiwane miody o charakterze regionalnym mogą cechować się wyższymi parametrami jakościowymi. Dotychczas na krajowej Liście produktów tradycyjnych MRiRW zarejestrowano 60 miodów, wśród nich 5 chronionych jest na obszarze UE jako oryginalny produkt regionalny, w tym jako chronione oznaczenie geograficzne (ChOG). Są to miód wrzosowy z Borów Dolnośląskich, miód drahimski, miód kurpiowski, a jako chroniona nazwa pochodzenia (ChNP) podkarpacki miód spadziowy (BORAWSKA 2011). I choć producenci takich miodów uważają, że starania w rejestrację takich miodów są bardzo uciążliwe ze względu na: 1. Wysokie koszty kontroli, które musi ponieść pszczelarz 2. Pobieranie zbyt dużej liczby prób przez służby kontrolne 3. Wiele formalności i dokumentacji, którą musi wypełnić oraz prowadzić pszczelarz 4. Wysokie opłaty związane z kontrolą 5. Niewielką produkcję samego miodu w stosunku do dodatkowych obowiązków. 34 To jednak cieszą się one znacznym powodzeniem i umożliwiają uzyskanie znacznie wyższej ceny, w porównaniu do miodów nierejestrowanych. W tym także upatruję dobre perspektywy dla naszego pszczelarstwa. Warroza Nasilenie szkodliwego wpływu pasożytów na rodzinę pszczelą zależy od ich liczebności roztoczy. W pierwszym i w drugim roku zarażenia rodziny pszczelej, choroba ma charakter utajony, a zewnętrzne objawy chorobowe są niezauważalne. Rodziny nie leczone przez jeden rok zimują całkiem nieźle, a produkcyjnością nie różnią się od rodzin leczonych (BĄK I IN. 2002, BRATKOWSKI I SIUDA 1999). Zwykle dopiero w trzecim roku nie leczonej warrozy widać wpływ porażenia. Pszczoły są zaniepokojone, kręcą się na mostku wylotowym, próbując się uwolnić od pasożyta. W zimie pszczoły zaniepokojone obecnością pasożytów mogą rozluźnić kłąb co staje się przyczyną zamarzania pojedynczych osobników i powoduje osłabienie rodziny pszczelej. Pojawiają się robotnice i trutnie kalekie, niezdolne do lotu i pełzające koło ula. Część czerwiu trutowego i pszczelego zamiera, głównie w
komórkach zasklepionych; martwy czerw można znaleźć na dnie ula, na mostku i przed ulem. Przy silnym porażeniu rodziny pszczelej może zamierać czerw otwarty. Osłabione rodziny nie usuwają zamarłego czerwiu, który wówczas przypomina czerw zarażony kiślicą. Osłabione rodziny giną i nie są w stanie wychować nowych pokoleń pszczół. W ciągu zimy duży procent rodzin pszczelich osypuje się całkowicie, a te które przeżyją są osłabione i giną już po pierwszym oblocie. Do niedawna uważano, iż dopiero w trzecim lub w czwartym roku, podczas, gdy porażonych jest 20-30% pszczół pojawiają się pierwsze objawy kliniczne. WOYKE (1985, 1987) wykazał, że rodziny gwałtownie słabną, jeżeli na 100 pszczołach w okresie jesiennym stwierdzi się ok. 20 roztoczy i osypują się, gdy liczba ta wzrośnie do 50. Obecnie dowiedziono, że 5% roztoczy na pszczołach dorosłych stanowi już poważne zagrożenie dla istnienia rodziny pszczelej. Jest to w silnej, przygotowanej do zimowli rodzinie liczącej 15 tys. osobników, zaledwie 750 samic Varroa. Przyjmuje się, że kiedy rozwój warrozy przekroczy 1500 roztoczy w rodzinie liczącej 15 tys. osobników szanse na skuteczne wyleczenie rodziny i jej przezimowanie są małe. Co spowodowane jest głównie rozwojem innych chorób. Zapobieganie rozprzestrzenianiu się roztoczy Varroa w pasiece polega na nie dopuszczaniu do powstawania rabunków - ule trzeba rozstawiać możliwie rzadko z wylotami ustawionymi tak aby lot pszczół odbywał się bez przeszkód - ule należy malować na różne kolory rozróżniane przez pszczoły, płaszczyzny pomalowanych uli powinny mieć powłokę matową, a nie błyszczącą. Pszczół nie wywozić z pasieki na tereny mocno napszczelone, gdzie może dojść do silnie re inwazji pasożytów. Nie jest konieczne niszczenie pszczół towarzyszących zakupionym matkom, nawet jeśli znajdują się na nich roztocze Varroa, to nie ma to istotnego znaczenia dla rodziny pszczelej. Schwytane roje najlepiej poddać skutecznemu leczeniu poprzez opryskanie roztworem kwasu mlekowego lub szczawiowego, bądź odymienie Apiwarolem. Kwas szczawiowy stosujemy w postaci 3,2% roztworu w syropie cukrowym, w ilości 5-8 ml/1 obsiadana uliczkę plastra. Stosowanie tego kwasu jest o tyle trudne, że jest on toksyczny dla człowieka i przygotowanie roztworu oraz jego podawanie trzeba przeprowadzać w odpowiedniej odzieży ochronnej. Natomiast kwas mlekowy podajemy rodzinom pszczelim w postaci 15% roztworu w ilości 5-8 ml/1 ramkę w formie oprysku. Jest on mało toksyczny dla człowieka. Warto zdać sobie sprawę, że skuteczność takiego zabiegu będzie niezwykle wysoka, ponieważ w roju nie ma czerwiu, a tym samym samice pasożyta nie ukrywają się pod komórkami zasklepów i substancja czynna preparatu łatwiej do nich dociera. Zanim to wykonamy rój można poddać kwarantannie osadzając je do ula z dala od pasieki. 35
W warunkach terenowych populacja Varroa w rodzinach pszczelich jest wzmacniana poprzez pasożyty przybywające z pasiek sąsiednich na rabujących lub błądzących pszczołach. Sprzyja temu fakt nie leczenia warrozy lub źle prowadzonej terapii przez sąsiednich pszczelarzy. Reinwazja odbywa się podczas rabunków i błądzenia pszczół. Badania przeprowadzone w Szwajcarii w 2012 roku dowiodły, że wpływ reinwazji na ponowne porażenie wyleczonych rodzin jest znacznie większy niż dotychczas przypuszczano. Dowiedziono, że późną jesienią jednego dnia może wniknąć do jednej rodziny pszczelej nawet 300 samic Varroa, z pni sąsiadujących z pasieką nawet w odległości 2 km. Prowadzenie gospodarki wędrownej powoduje więc, że nasze pasieki są jeszcze bardziej podatne na atak pasożytów Varroa z zewnątrz. Udowodniono, że silna inwazja Varroa destructor jest przyczyną rozprzestrzeniania się wielu chorób wirusowych pszczół. W rodzinach silnie zarażonych roztoczem Varroa destructor, wirus ostrego paraliżu pszczół jest jedną z głównych przyczyn śmierci pszczół oraz zamierania czerwiu, głównie niezasklepionego. Varroa destructor przenosi wirusa i aktywuje zakażenia bezobjawowe. Larwy niezasklepione zarażają się spożywając pokarm podawany przez zakażone pszczoły karmicielki. I choć objawy porażenia wirusem w pasiece są trudne do zaobserwowania, to do osypania się rodzin dochodzi najczęściej późną jesienią lub na początku zimy. Najbardziej rozpowszechnionym wirusem w rodzinach pszczelich w Europie jest wirus zdeformowanych skrzydeł (DWV). W rodzinach słabo porażonych warrozą tylko sporadycznie powoduje zamieranie pszczół. Varroa destructor jest jego bardzo efektywnym wektorem i aktywatorem bezobjawowych zakażeń. Poczwarki zakażone w stadium białych oczu (za pośrednictwem roztoczy Varroa) przeżywają zakażenie, ale powstają z nich pszczoły kalekie: o słabo wykształconych lub zdeformowanych skrzydłach, o skróconym odwłoku, które usuwane są z ula i szybko zamierają. W silnie zakażonych rodzinach pszczoły takie mogą być obserwowane w rodzinie jeszcze na wiosnę następnego roku, mimo wysoce skutecznych zabiegów przeciw warrozowych. Ogólnie należy stwierdzić, że zakażenia wirusowe pszczół, czyli stan, w którym w rodzinie pszczelej wykrywa się jeden lub kilka wirusów pszczół, skracają życie zaatakowanych osobników. Większość wirusów jest bardzo często obecna w rodzinach mimo braku objawów, typowych dla zakażeń wirusowych. W niektórych warunkach rozwijają się wyraźne objawy zakażenia i mówimy wówczas o chorobie wirusowej pszczół. Roztocz Varroa destructor jest wektorem, czyli przenosi wiele wirusów i jest aktywatorem zakażeń wirusowych. Wiele wirusów, które w naturze wywołują zakażenia bezobjawowe, w rodzinach z warrozą są główną przyczyną zamierania pszczół. Należą tu szczególnie: wirus zdeformowanych skrzydeł, wirus ostrego paraliżu pszczół, wirus powolnego paraliżu pszczół 36
oraz kaszmirski wirus pszczół. Wiele innych chorób, takich jak zgnilec amerykański czy choroba zarodnikowcowa, wywoływana przez Nosema apis, ale także Nosema ceranae nasilają swoją inwazyjność w przypadku, gdy liczba roztoczy w rodzinie jest duża. 37 Powyższa analiza upoważnia do następujących wniosków: 1. Wymagania stawiane dużym pasiekom, szczegółowo określone powyżej, wymuszają na pszczelarzach coraz większych umiejętności, które powinny owocować wysokimi wydajnościami, intensywną produkcją, nie tylko miodu, ale i innych produktów pasiecznych. Bez utrzymywania silnych i zdrowych rodzin nie będzie to możliwe, ani łatwe. 2. Pasieki małe, niezbędne w środowisku w celu utrzymywania pożądanej bioróżnorodności, funkcjonować mogą i będą, głównie dzięki pozaekonomicznym uwarunkowaniom. 3. Poprawy funkcjonowania pasiek należy także upatrywać w produkcji miodów markowych i regionalnych oraz innych, tzw. niekonwencjonalnych produktów. 4. Poprawa organizacji pracy, dotrzymywanie reżimu technologicznego oraz utrzymywanie silnych rodzin to dalsze warunki skutecznego pszczelarzenia w pasiekach. 5. Należy szczególną uwagę poświęcić na zwalczanie Varroa destructor, gdyż choroba ta może być przyczyną wielu niepowodzeń w pszczelarstwie. PIŚMIENNICTWO BĄK B., BRATKOWSKI J., WILDE J. 2002. Następstwa ograniczonego zwalczania Varroa w rodzinach pszczelich. Biul. Nauk., 18 (5): 123-130. BOBRZECKI J. 1973. Intensywność powrotu pszczół przy przewożeniu rodzin pszczelich na małe odległości. Zesz. nauk. ART Olsztyn., 4: 235 247. BORAWSKA A. 2011. Stan i perspektywy rozwoju pszczelarstwa w Polsce ze szczególnym uwzględnieniem miodów Regionalnych. Zesz. Nauk. SGGW w Warszawie. Problemy Rolnictwa Światowego:11(26): 37-47. BRATKOWSKI J., SIUDA M. 1999. Poziom inwazji Varroa jacobsoni przy ograniczonym stosowaniu syntetycznych pyretroidów. Materiały XV Naukowej Konferencji Warroza pszczół i gospodarka pasieczna. Olsztyn-Kortowo 10 maja: 7-8. BRATKOWSKI J., SIUDA M., WILDE J. 1999. Plantacje gryki jako pożytek pyłkowy i nektarowy w gospodarce pasiecznej. Biul. Nauk., 4: 107-110. BRATKOWSKI J., SIUDA M., WILDE J. 2002a. Koszt nowoczesnego ula wykonanego samodzielnie. Biul. Nauk., 18 (5): 163-168. BRATKOWSKI J., WILDE J. 2002a. Intensyfikacja pozyskiwania propolisu a jego jakość. Biul. Nauk., 18
(5): 215-220. BRATKOWSKI J., WILDE J. 2002b. Technologie zwiększające pozyskiwanie obnóży pyłkowych i poprawiające dochodowość pasiek. Biul. Nauk., 18 (5): 113-122. BRATKOWSKI J., WILDE J. 2002c. Możliwości produkcji mleczka pszczelego w warunkach klimatycznopożytkowych okolic Olsztyna. Biul. Nauk., 18 (5): 195-200. BRATKOWSKI J., WILDE J. 2002d. Upowszechnianie wiedzy pszczelarskiej w społeczeństwie. Biul. Nauk., 19 (6): 19-24. BRATKOWSKI J., WILDE J. 2002e. Wielokierunkowe użytkowanie pszczół i marketingowe wykorzystanie produktów pasiecznych. Biul. Nauk., 18 (5): 185-194. BRATKOWSKI J., WILDE J., GRABOWSKI P. 2002b. Pozyskiwanie, zagospodarowanie i zastosowanie mleczka pszczelego w marketingu produktów pszczelich. Biul. Nauk., 18 (5): 169-176. CICHOŃ J., WILDE J 1997. Opłacalność pozyskiwania obnóży pyłkowych w Polsce. IV Krajowa Konferencja Apidologiczna: POSTĘPY APIDOLOGII W POLSCE. 8-9.04.1997. Bydgoszcz WSP: 96-106. CICHOŃ J., WILDE J. 1996a. Competitiveness of the polish beekeeping industry in the European Market. Pszczeln. Zeszyt. Nauk. 40 (2): 7-15. CICHOŃ J., WILDE J. 1996b. Konkurencyjność polskiego pszczelarstwa na rynku światowym. Konkurencyjność polskiego rolnictwa i agrobiznesu na rynkach międzynarodowych. III Kongres Stowarzyszenia Ekonomistów Rolnictwa i Agrobiznesu. 26-28.09. Olsztyn: 579-586. CICHOŃ J., WILDE J. 2002a. Opłacalność produkcji mleczka pszczelego w Polsce. Biul. Nauk., 18 (5): 151-156. CICHOŃ J., WILDE J. 2002b. Pozyskiwanie obnóży pyłkowych jako sposób na poprawienie opłacalności produkcji pasiecznej. Biul. Nauk., 18 (5): 144-150. CICHOŃ J., WILDE J. 2002c. Pozyskiwanie propolisu jako sposób na poprawienie opłacalności produkcji pasiecznej. Biul. Nauk., 18 (5): 157-162. CICHOŃ J., WILDE J. 2002d. Opłacalność produkcji pasiecznej w Polsce. Biul. Nauk., 18 (5): 137-144. FARRAR C. L. 1973. Productive Management of Honeybee Colonies. Am. Bee J., 113(8-12): 288-290, 328-330, 373-375, 415-417. GRABOWSKI P., WILDE J., SIUDA M. 2002. Wykorzystanie pszczół selekcjonowanych na pozyskiwanie dużych ilości obnóży pyłkowych. Biul. Nauk., 18 (5): 85-92. PIDEK A. 1988. Wpływ pozyskiwania pyłku na rozwój i produkcyjność rodzin pszczelich oraz efekty ekonomiczne pasiek. Pszczeln. Zesz. Nauk. 32: 197-213. SIUDA M., WILDE J. 2002a. Nowoczesne metody pozyskiwania kitu pszczelego. Biul. Nauk., 18 (5): 239-247. SIUDA M., WILDE J. 2002b. Racjonalne rozmnażanie rodzin skutecznie zwalcza nastrój rojowy i zwiększa produkcyjność rodzin. Biul. Nauk., 18 (5): 27-34. SIUDA M., WILDE J., BRATKOWSKI J. 2002a. Korzyści użytkowania pszczół opornych na choroby w pasiekach. Biul. Nauk., 18 (5): 93-100. SIUDA M., WILDE J., BRATKOWSKI J. 2002b. Pozyskiwanie mleczka pszczelego metodą intensyfikacji produkcji. Biul. Nauk., 18 (5): 19-26. TARANOV F.G. 1968. Anatomija i fizjologija miedonosnych pczel. Kolos. Moskwa, 1-387. WILDE J. 1991. Einfluß der Einsatzdauer einer Pollenfalle auf die Pollenernte und Entwicklung von Bienenvölker. Apidologie 22 (4): 432-433. WILDE J. 1995a. Sposoby polepszania rentowności pasiek poprzez marketing produktów pasiecznych. Projekt PHARE P9105-03-14-214p. Badanie możliwości ulepszenia produkcji pszczelarskiej. Materiały szkoleniowe. Mitama, Kielce: 41-50. 38
WILDE J. 1995b. Czy istnieją warunki pszczelarstwa zawodowego w Polsce? Pszczelarstwo, 46 (7): 5-6. WILDE J. 1996. Marketing sposobem podnoszenia rentowności pasiek (część I). Pszczelarstwo, 47 (1): 16-17. WILDE J. 1998. Gospodarka pasieczna. W: Pszczelnictwo. Praca zbiorowa pod redakcją J. Prabuckiego. Szczecin. Albatros: 371-426. WILDE J. 2000. Wczesnowiosenna wymiana matek w pasiekach. Pszczelarstwo. 51(4): 20-21. WILDE J. 2002a. Kupować czy wychowywać matki we własnym zakresie w pasiekach stanowiących główne źródło utrzymania? Biul. Nauk., 18 (5): 53-60. WILDE J. 2002b. Wykorzystanie późnych pożytków przez pszczoły z likwidowanych rodzin. Biul. Nauk., 18 (5): 131-136. WILDE J. 2002c. Pszczelarstwo dziś i jutro. Roztoczańskie spotkania, 3: 251-259. WILDE J. 2002d. Studia indywidualne z zakresu pszczelnictwa szansą dla pasjonatów pszczelarstwa. Biul. Nauk., 19 (6): 13-18. WILDE J., BRATKOWSKI J. 1995. Pozyskiwanie obnóży pyłkowych w pasiekach - moda czy konieczność pszczelarstwa europejskiego? Olsztyn: Nauki Rolnicze w warunkach integracji europejskiej. Materiały konferencyjne Tom III/IV. Chów i hodowla zwierząt: 112-115. WILDE J., BRATKOWSKI J. 1996. Pozyskiwanie pyłku szansą dla każdego pszczelarza. Pszczelarstwo, 47 (3): 4-5. WILDE J., BRATKOWSKI J. 1997. Wpływ pozyskiwania pyłku na nastrój rojowy i produkcyjność rodzin pszczelich. IV Krajowa Konferencja Apidologiczna: POSTĘPY APIDOLOGII W POLSCE. 8-9.04.1997. Bydgoszcz WSP: 89-96. WILDE J., CICHOŃ J. 1990. Pozyskiwanie obnóży pyłkowych jako sposób na poprawę opłacalności produkcji pasiecznej. Ogólnopolska Konferencja Naukowa: Współczesne problemy pszczelarstwa w Polsce. AR-T Olsztyn: 138-145. WILDE J., CICHOŃ J. 1991a. Pozyskiwanie obnóży pyłkowych poprawia opłacalność pasiek. Pszczelarstwo, 42 (11): 7. WILDE J., CICHOŃ J. 1991b. Poprawa opłacalności pasiek przez zwiększenie ceny sprzedaży miodu i pyłku. Pszczelarstwo, 42 (12): 5-6. WILDE J., CICHOŃ J. 1999. Pszczelarstwo to może być biznes. Wybrane zagadnienia z ekonomiki i organizacji nowoczesnej gospodarki pasiecznej. Sądecki Bartnik. Nowy Sącz. s. 168. WILDE J., CICHOŃ J., GRABOWSKI P. 2002a. Korzyści ukierunkowywania pasiek profesjonalnych na pozyskiwanie pyłku. Biul. Nauk., 18 (5): 9-18. WILDE J., GABRUŚ J. 2002. Opłacalne zagospodarowanie wosku w pasiekach. Biul. Nauk., 18 (5): 45-52. WILDE J., WILDE M. 2002. Użytkowanie selekcjonowanych pszczół miodnych warunkiem racjonalnego prowadzenia pasiek. Biul. Nauk., 18 (5): 61-68. WILDE J., GRABOWSKI P., BRATKOWSKI J. 2002a. Zagospodarowanie i marketing obnóży pyłkowych. Biul. Nauk., 18 (5): 177-184. WILDE J., WILDE M., GOGOLEWSKA E. 2002b. Łatwe i skuteczne sposoby wymiany matek pszczelich. Biul. Nauk., 18 (5): 77-84. WILDE J., WILDE M., KOBYLIŃSKI A. 2002c. Wydajność pszczół linii Kortówka w ocenie terenowej. Biul. Nauk., 18 (5): 101-106. WOYKE J. 1985. Biologiczne zwalczanie Varroa jacobsoni. Pszczelarstwo, 36(9): 5-6. WOYKE J. 1987. Comparative population dynamics of Tropilaelaps clareae and Varroa jacobsoni mites on honeybees. J. Apicult. Res., 26: 196-202. 39