OWOCE MODLITWY Cz. 1. wiadectwa o doznanych askach za przyczyn Czcigodnego S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego. Wst p



Podobne dokumenty
DROGA KRZYŻOWA TY, KTÓRY CIERPISZ, PODĄŻAJ ZA CHRYSTUSEM

Uzdrawiająca Moc Ducha Świętego

Nowenna za zmarłych pod Smoleńskiem 2010

Ref. Chwyć tę dłoń chwyć Jego dłoń Bóg jest z tobą w ziemi tej Jego dłoń, Jego dłoń

Reguła Życia. spotkanie rejonu C Domowego Kościoła w Chicago JOM

Stowarzyszenie na Rzecz Dzieci z Zaburzeniami Genetycznymi Urlop bezpłatny a prawo do zasiłków związanych z chorobą i macierzyństwem

Badania naukowe potwierdzają, że wierność w związku została uznana jako jedna z najważniejszych cech naszej drugiej połówki. Jednym z większych

Tischner KS. JÓZEF. Opracowanie Wojciech Bonowicz

DZIECI I ICH PRAWA. Prawa Dziecka są dla wszystkich dzieci bez wyjątku

KRYTERIUM WYMAGAŃ Z RELIGII. Uczeń otrzymujący ocenę wyższą spełnia wymagania na ocenę niższą.

Wtorek, 09 kwietnia 2013, Nr 83 (4622) MYŚL JEST BRONIĄ

KRAKÓW ZNANY I MNIEJ ZNANY AUDIO A2/B1 (wersja dla studenta) - Halo! Mówi Melisa. Paweł, to ty? - Cześć! Miło cię słyszeć! Co u ciebie dobrego?

Nadzieja Patrycja Kępka. Płacz już nie pomaga. Anioł nie wysłuchał próśb. Tonąc w beznadziei. Raz jeszcze krzyczy ku niebu.

Tego dnia, tak bez przyczyny, postanowiłem trochę pobiegać. Pobiegłem do końca drogi, a kiedy tam dotarłem, pomyślałem, że pobiegnę na koniec miasta.

PIOTR I KORNELIUSZ. Bóg chce, aby każdy usłyszał Ewangelię I. WSTĘP. Teksty biblijne: Dz. Ap. 10,1-48. Tekst pamięciowy: Ew.

Narodziny Pana Jezusa

INSTRUKCJA DLA UCZESTNIKÓW ZAWODÓW ZADANIA

REGULAMIN ŻŁOBKA MALUSZKOWO

DE-WZP JJ.3 Warszawa,

Fed musi zwiększać dług

USTAWA. z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy. 1) (tekst jednolity)

PRZYJĘCIE NA LECZENIE DO SZPITALA

bab.la Zwroty: Korespondencja osobista Życzenia polski-hindi

bab.la Zwroty: Korespondencja osobista Życzenia polski-chiński

czyli dlaczego warto rozwijać pozytywne uczucia i emocje?

Wójt Gminy Bobrowniki ul. Nieszawska Bobrowniki WNIOSEK O PRZYZNANIE STYPENDIUM SZKOLNEGO W ROKU SZKOLNYM 2010/2011

1. Od kiedy i gdzie należy złożyć wniosek?

Pobrano ze strony CZERWONY KAPTUREK

================================================

art. 488 i n. ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93 ze zm.),

1. NAUCZANIE JĘZYKÓW NOWOŻYTNYCH (OBOWIĄZKOWYCH) W RAMACH PROGRAMU STUDIÓW STACJONARNYCH (CYKL A I B) I NIESTACJONARNYCH

POMOC PSYCHOLOGICZNO-PEDAGOGICZNA Z OPERONEM. Vademecum doradztwa edukacyjno-zawodowego. Akademia

Na podstawie art.4 ust.1 i art.20 lit. l) Statutu Walne Zebranie Stowarzyszenia uchwala niniejszy Regulamin Zarządu.

Temat: Św. Bernadetta Soubirous.

Omnec Onec Zbiór tekstów - Część III - List od Wenusjan

Druk nr 1013 Warszawa, 9 lipca 2008 r.

Moja prababcia Zofia. Natalia Dudek Monika Kołodziej Klasa VI. Praca konkursowa: Szkoła Podstawowa nr 6 w Trzebini

Warunki Oferty PrOmOcyjnej usługi z ulgą

Regulamin Zarządu Pogórzańskiego Stowarzyszenia Rozwoju

Powołani do Walki EFEZJAN 6:10-24

Główne wyniki badania

SCENARIUSZ LEKCJI WYCHOWAWCZEJ: AGRESJA I STRES. JAK SOBIE RADZIĆ ZE STRESEM?

p o s t a n a w i a m

HAŚKO I SOLIŃSKA SPÓŁKA PARTNERSKA ADWOKATÓW ul. Nowa 2a lok. 15, Wrocław tel. (71) fax (71) kancelaria@mhbs.

Nawracać się III. tydzień Wielkiego Postu. Modlitwa małżeńska

NOWENNA DO ŚW. ROCHA. DZIEŃ PIERWSZY - Troska rodziców o macierzyństwo

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ PRACA ZAROBKOWA EMERYTÓW I RENCISTÓW A PROBLEM BEZROBOCIA BS/80/2002 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, MAJ 2002

Efektywna strategia sprzedaży

U S T A W A. z dnia. o zmianie ustawy o ułatwieniu zatrudnienia absolwentom szkół. Art. 1.

POSTANOWIENIE. SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący) SSN Anna Kozłowska SSN Dariusz Zawistowski (sprawozdawca)

Żałoba po śmierci osoby bliskiej, która zginęła w wyniku morderstwa lub zabójstwa

Jestem rodziną zastępczą dla brata

numer 21, październik 2012

KOMISJA WSPÓLNOT EUROPEJSKICH. Wniosek DECYZJA RADY

Przygotowały: Magdalena Golińska Ewa Karaś

Twoje zdrowie w rękach światowych ekspertów

Waldemar Szuchta Naczelnik Urzędu Skarbowego Wrocław Fabryczna we Wrocławiu

ZARZĄDZENIE nr 11/2016 Dyrektora Przedszkola Publicznego nr 13 w Radomiu z dnia 17 II 2016 r.

Świadomość Polaków na temat zagrożenia WZW C. Raport TNS Polska. Warszawa, luty Badanie TNS Polska Omnibus

U Z A S A D N I E N I E

2.Prawo zachowania masy

Karta przedszkolaka. Informacje ogólne: Imię i nazwisko dziecka Data urodzenia dziecka...

Od redakcji. Symbolem oznaczono zadania wykraczające poza zakres materiału omówionego w podręczniku Fizyka z plusem cz. 2.

KLAUZULE ARBITRAŻOWE

Zobacz to na własne oczy. Przyszłość już tu jest dzięki rozwiązaniu Cisco TelePresence.

Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

WYJAŚNIENIA. Wyjaśniam

O WIADCZENIE MAJ TKOWE radnego gminy

Możemy zapewnić pomoc z przeczytaniem lub zrozumieniem tych informacji. Numer dla telefonów tekstowych. boroughofpoole.

Wspólnota Sióstr Służebnic Bożego Miłosierdzia z Rybna

Jak wytresować swojego psa? Częs ć 1. Niezbędny sprzęt przy szkoleniu psa oraz procesy uczenia

Pomoc dla twojej rodziny

Objaśnienia do Wieloletniej Prognozy Finansowej na lata

OBSZAR BADAŃ ROK 2000 ROK 2005 ZMIANY

W drodze do Wieczernika nr AZ-1-01/10 z r.

Kwestionariusz AQ. Imię i nazwisko:... Płeć:... Data urodzenia:... Dzisiejsza data:...

*** Przeczytaj najpierw, ponieważ to WAŻNE: ***

Wnioski o ustalenie prawa do wiadcze z funduszu alimentacyjnego na nowy okres wiadczeniowy s przyjmowane od dnia 1 sierpnia.

Ponad 13 mln zł przekazali Podlasianie na rzecz Organizacji Pożytku Publicznego

Warszawa, maj 2012 BS/74/2012 O DOPUSZCZALNOŚCI STOSOWANIA KAR CIELESNYCH I PRAWIE CHRONIĄCYM DZIECI PRZED PRZEMOCĄ

Jak postawić tablicę informacyjną? Plan działania dla animatorów przyrodniczych

Wróżki Pani Wiosny. Występują: WRÓŻKA I WRÓŻKA II WRÓŻKA III WRÓŻKA IV WRÓŻKA V. Pacynki: MIŚ PTASZEK ZAJĄCZEK. (wbiega wróżka) PIOSENKA: Wróżka

Witajcie. Trening metapoznawczy dla osób z depresją (D-MCT) 09/15 Jelinek, Hauschildt, Moritz & Kowalski; ljelinek@uke.de

jest częściowe pokrycie wydatków związanych z wychowaniem dziecka, w tym z opieką nad nim i zaspokojeniem jego potrzeb życiowych.

Regulamin reklamy produktów leczniczych na terenie Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Białymstoku

Postrzeganie zdrowia i znajomość czynników na nie wpływających przez dzieci w wieku przedszkolnym.

Regulamin przeprowadzania rokowań na sprzedaż lub oddanie w użytkowanie wieczyste nieruchomości stanowiących własność Gminy Wałbrzych

Strategia rozwoju kariery zawodowej - Twój scenariusz (program nagrania).

Satysfakcja pracowników 2006

Co zrobić, jeśli uważasz, że decyzja w sprawie zasiłku mieszkaniowego lub zasiłku na podatek lokalny jest niewłaściwa

Rola przedszkola w przygotowaniu dzieci 6-letnich do realizacji obowiązku szkolnego

Turniej Piłkarski. Copa Manufaktura 2006

Akademia Rodzinnych Finansów

Eksperyment,,efekt przełomu roku

Spotkanie kręgu ma trzy integralne części:

RZECZPOSPOLITA POLSKA. Prezydent Miasta na Prawach Powiatu Zarząd Powiatu. wszystkie

Wniosek o wydanie orzeczenia o stopniu niepełnosprawności

OBECNOŚĆ I OSTĘPNOŚĆ RODZICA DAJE DZIECKU ODWAGĘ STAWIANIE GRANIC BUDUJE JEGO SIŁĘ

Ewelina Chmielewicz ZASIŁEK RODZINNY

Regulamin rekrutacji uczniów do klasy pierwszej Szkoły Podstawowej im. Maksymiliana Wilandta w Darzlubiu. Podstawa prawna: (Dz.U.2014 poz.

Transkrypt:

OWOCE MODLITWY Cz. 1 wiadectwa o doznanych askach za przyczyn Czcigodnego S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego "Uzdrawiajcie chorych - wskrzeszajcie umar ych" (Mt 10,8) Wst p Czcigodny S uga Bo y Ojciec Stanis aw Papczy ski y w latach 1631-1701. Urodzony w Podegrodziu k. Nowego S cza, wi kszo swego aktywnego i ofiarnego ycia sp dzi na Mazowszu, w Puszczy Maria skiej, gdzie za o y Zakon Marianów, oraz w Górze Kalwarii, gdzie przez 24 lata s owem, przyk adem ycia, wi to ci dopomaga wspó braciom marianom i wiernym wieckim przybli a si do Boga. Jego wiara, niezachwiana ufno, arliwe umi owanie Stwórcy, cze do Naj wi tszej Maryi Panny Niepokalanie Pocz tej, ofiarna mi o bli niego, przejawiaj ca si w podejmowaniu heroicznych wysi ków dla zbawienia grzeszników i ratowania dusz z czy ca, s dla nas wzorem i wyzwaniem. Ju za ycia by zaszczycony niezwyk ym darem skuteczno ci modlitwy, dlatego te wspó cze ni Ojcu Papczy skiemu wiadkowie nadali mu tytu "Cudotwórcy i proroka". Historia przekaza a nam wiele wiadectw o askach, jakie jeszcze za swego ycia, a tak e ju po mierci, wyprosi dla tych, którzy si do niego o to zwracali. Niniejsza publikacja powsta a z inicjatywy wiernych, którzy doznali ask za przyczyn Czcigodnego S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego. Wielu z nich wyzna o, e odczuwa moralny obowi zek og oszenia innym prawdy o cudzie, a tym samym o wi to ci Ojca Stanis awa. Jest to z ich strony dowód wdzi czno ci wobec tego wi tobliwego Polaka. Ksi ka jest zbiorem autentycznych wypowiedzi ludzi ró nych stanów, prostych i uczonych, ksi y i sióstr zakonnych; ludzi ró nej kultury, maj tku i wykszta cenia. Bez wzgl du jednak na te ró nice, w listach - wiadectwach uwidacznia si g bokie przekonanie ich autorów, i otrzymana aska - zmiana w sytuacji materialnej, duchowej, zdrowotnej, rodzinnej - nast pi a na skutek wstawiennictwa S ugi Bo ego Ojca Stanis awa. Niniejszy wybór pochodzi ze wiadectw zgromadzonych przez Ksi y Marianów, zbieranych od ostatniej wojny wiatowej, a nawet przed ni, do dzisiaj. Poniewa wiele relacji dotyczy spraw bardzo osobistych, zachowano ich anonimowo. Niech te wiadectwa, pe ne g bokiej wiary i niek amanej wdzi czno ci, b d i dla nas zach t do modlitw. W tym celu na ko cu ksi ki zosta a zamieszczona Nowenna do Matki Bo ej Niepokalanej w intencji otrzymania potrzebnej aski za przyczyn S. B. O. Stanis awa od Jezusa i Maryi Papczy skiego, Za o yciela

Zakonu Marianów. Odmawiaj c j wraz z pro b o beatyfikacj Ojca Papczy skiego, mo na prosi o cud uzdrowienia z nieuleczalnej choroby. Dla tych, którzy z ró nych wzgl dów nie mogliby odprawia nowenny, zaproponowano inn wersj modlitwy o otrzymanie potrzebnej aski za wstawiennictwem Ojca Papczy skiego, tak e w po czeniu z pro b o jego beatyfikacj. Wo ajmy pe ni nadziei do Ojca Stanis awa s owami pie ni: Czcigodny Ojcze Stanis awie! Ku Tobie dzi wznosimy wzrok. Ty racz wys ucha nas askawie I drog wska przez ycia mrok! ks. Jan Kosmowski MIC Wicepostulator procesu beatyfikacyjnego S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego Nast pi a przemiana w jego postawie Kiedy w czasie rekolekcji otrzyma am kartk z Nowenn do Ojca Stanis awa Papczy skiego. Od tamtej pory, gdy t nowenn odmawiam w ró nych ci kich chwilach, zawsze otrzymuj pomoc z nieba. Nasza najstarsza córka mia a wielkie trudno ci w nauce. M natomiast by bardzo wymagaj cy, je li chodzi o oceny dzieci. Za ka dy z y stopie wr cz wy ywa si nad nimi w potworny sposób. Z tego powodu córka sta a si bardzo nerwowa, a poprawy w nauce nie by o adnej. Zacz am wi c ukrywa przed m em z e oceny córki i przez pewien czas udawa o mi si to. Lecz pewnego dnia wszystko si wykry o. Wybuch a w domu wielka awantura, po której m jeszcze przez d ugi czas zn ca si nad nami, bez wyj tku, czy kto zawini, czy nie; zawsze znajdowa powody do bicia nawet za najmniejsze przewinienie. Gdy w ko cu si uspokoi, zacz am go znowu oszukiwa. Córka uczy a si coraz gorzej. Wkrótce jednak m i tym razem dowiedzia si o wszystkim i zdenerwowany sam poszed na wywiadówk. W tym czasie wraz z dzie mi zacz am odmawia Nowenn do Ojca Stanis awa Papczy skiego. Czekali my z wielkim strachem na powrót m a. Wkrótce wróci, lecz ku naszemu zdziwieniu, by zupe nie opanowany. Ze spokojem zrobi tylko kilka uwag. Od tamtej pory w ka dej ci kiej chwili mego ycia zwracam si o wspomo enie do Ojca Stanis awa i nigdy skuteczniejszej pomocy nie otrzyma am jak za jego wstawiennictwem. Wdzi czna matka Jadwiga Powróci spokój i zdrowie... W grudniu, 2 miesi ce po urodzeniu córeczki, zapad am na bardzo przykr chorob. Cztery miesi ce le a am w ó ku, nie mog am zupe nie chodzi, odczuwa am jaki okropny ci ar w g owie, przez co w ogóle nie mog am ani my le, ani czyta. Codziennie wydawa o mi si, e ju dzi na pewno umr.

Je dzi am z m em do ró nych lekarzy, do ró nych miejsc, lecz coraz gorzej si czu am. Lekarze byli bezradni. Próbowa am na si chodzi po mieszkaniu, ale czuj c swoj niemoc, popada am w straszn rozpacz. Mam troje ma ych dzieci, które na czas mojej choroby wzi a do siebie babcia. Bardzo za nimi t skni am i my la am, e dostan ob du. Modli am si du o, ale brakowa o mi tej silnej wiary, e Bóg mo e mnie uzdrowi. Moja modlitwa by a jaka pusta. Do ko cio a chodzi am tylko raz w miesi cu, aby przyst pi do spowiedzi. Wraca am do domu resztkami si i wci p aka am. Kiedy rozpacz moja dosz a do granic wytrzyma o ci, zacz am wzywa Matk Bo i prosi o wytrwanie. Wtedy przysz a do mnie pewna kobieta i przynios a mi Nowenn z modlitw o beatyfikacj Ojca Stanis awa Papczy skiego. Zamówi am Msz w. o cierpliwo w chorobie i rozpocz am Nowenn. Niespodziewanie zacz am si uspokaja ; p acz, który mnie stale trapi, gdzie ulecia, a wkrótce te nast pi a poprawa zdrowia. W odpust w. Antoniego a 3 razy by am w ko ciele. Prosi am w. Antoniego, aby dla zas ug Ojca Papczy skiego uprosi mi u Boga zmi owanie. W czasie Mszy us ysza am kazanie o S udze Bo ym Ojcu Papczy skim. To pobudzi o mnie do jeszcze arliwszej ufno ci w Bo e Mi osierdzie i Opatrzno Bosk. Dzi mog ju pisa i czyta. Dawniej nie mog am, bo choroba os abi a mi wzrok. Wraca mi zdrowie, nadzieja i ufno. Jeszcze prosz, aby Ojciec Papczy ski wspomaga mnie w wychowaniu dzieci na chwa Boga. Wyzwoli go z pija stwa... W mojej rodzinie istnia bardzo trudny problem. Zi pi na ogowo. Przychodzi do domu pijany, brudny, poobijany i zaczyna awantury, bi swoj on a moj córk. W domu by a sodoma i gomora. Nieustanny strach, niepokój, nerwy i bolesne oczekiwanie, w jakim stanie dzisiaj wróci zi. Ja i córka by y my bezradne. Nasze upominanie doprowadza o go do w ciek o ci. Trzeba by o milcze i p aka. Modli am si du o. Moje modlitwy by y obficie skrapiane zami. W tym czasie dowiedzia am si o S udze Bo ym Ojcu Stanis awie Papczy skim. Ksi dz St. Idziuk przez nasze dzieci przekaza nam o nim ksi eczk i zach ca do modlitwy w ró nych intencjach. Zacz am odmawia Nowenn do Maryi Niepokalanej za wstawiennictwem Ojca Stanis awa i przez dziewi dni przyst powa am do Komunii w. G boko wierz, e dopomóg nam czcigodny Ojciec Stanis aw, bo czy to przypadek, e akurat po zako czeniu Nowenny zi wróci do domu trze wy, a nast pnie, ku naszej rado ci, przesta pi. Dzi zi z córk yj bardzo przyk adnie, zgodnie, po Bo emu. Dzi kuj Ci, Ojcze Stanis awie. Cz sto modl si i prosz Ojca Stanis awa o wstawiennictwo. Gdy mój m bardzo powa nie zachorowa - p uca przezi bione, wysoka temperatura, komplikacje - i lekarz stwierdzi konieczno hospitalizacji, zacz am odmawia Nowenn o wstawiennictwo Ojca Stanis awa i codziennie przyst powa do Komunii w. Ju pi tego dnia m odzyska nagle si y, opu ci a go gor czka i bez szpitala ca kowicie wyzdrowia. Zdarzy o si innym razem, e druga moja córka ucz ca si w redniej szkole w

Warszawie i ju ko cz ca ostatni klas, porzuci a nauk i zacz a prowadzi niebezpieczne ycie. Ogromnie martwi am si i niepokoi am. Wiedzia am, co jej grozi, bo widzia am, na jak drog wesz a, o czym tutaj wol nie pisa. Czu am si bezsilna. Nawet nie wiedzia am, gdzie jej szuka, jak jej pomóc. Wo a am jednak z nadziej : "Ojcze Stanis awie, czcigodny S ugo Bo y, dopomó mi." W nim widzia am ratunek. Zacz am si modli, odmawia Nowenn. Ju nawet nie prosi am, aby córka zda a matur, ale by zesz a ze z ej drogi i wróci a do domu. W tym czasie odbywa y si u nas rekolekcje wielkopostne. W intencji córki by am wi c u Komunii w. i modli am si do S ugi Bo ego Ojca Stanis awa. Drugiego dnia po rekolekcjach kto wieczorem cicho, nie mia o zapuka do naszych drzwi. We mnie serce zamar o. Tak, to córka wróci a. Przyj am j jak ewangeliczny ojciec marnotrawnego syna. Córka zerwa a z przesz o ci i ca kowicie zerwa a z Warszaw i ze rodowiskiem, w którym ostatnio przebywa a. Znalaz a na miejscu prac i sta a si naprawd wzorow dziewczyn i uczciw katoliczk. Wszystko to sprawi czcigodny Ojciec Stanis aw. Dlatego jestem przekonana o jego wi to ci i modl si o jego beatyfikacj. Bogu niech b d dzi ki. Bardzo wdzi czna L. Odnalaz am syna Czcigodni Ksi a Marianie! Niniejszym zawiadamiam, e za przyczyn S ugi Bo ego Stanis awa Papczy skiego odnalaz am syna - którego szuka am 18 lat. A by o to tak. Pochodz z Wile szczyzny, pow. Wilejka, gm. Krynica, folwark Kowale. By am m atk i mia am tylko jedno dziecko, syna. W 1940 roku w styczniu bolszewicy wywie li na Sybir mego m a i syna, który by wtedy dzieckiem. Mnie nie wywie li, poniewa nie by o mnie w tym czasie w domu. Pó niej si ukrywa am, zmieni am nazwisko. Przez jaki czas m i syn pisali do mnie z wierd owskiej ob asti, ale z chwil, gdy przyszli Niemcy, wszelka czno mi dzy nami usta a i ju nie wiedzia am, co si z nimi dzieje. W 1946 roku przyjecha am do Polski i zacz am poszukiwania: przez radio, Czerwony Krzy, przez znajomych za granic. Pisa am do Moskwy. Znik d jednak nie mia am adnej odpowiedzi. Napisa am do Mi dzynarodowego Czerwonego Krzy a w Genewie... I tak min o 18 lat. Wszyscy moi znajomi bardzo mi wspó czuli, a jeden z s siadów da mi Nowenn do S ugi Bo ego Stanis awa Papczy skiego i powiedzia : "Módl si, a na pewno znajdziesz syna". Po 2 miesi cach moich modlitw, 5 grudnia 1957 roku, otrzyma am list od syna z Londynu. Rado moja nie mia a granic. Czy mog am przypuszcza, e on yje? Wywie li go, kiedy by dzieckiem, a on - gdy zorganizowa o si Wojsko Polskie - przyczepi si do o nierzy i cho wiele czasu sp dzi w szpitalach, bo chorowa (tyfus, malaria), wyjecha z wojskiem do Persji, potem do W och, a wreszcie do Londynu. Syn mnie te bezskutecznie poszukiwa. Szcz cie moje z odnalezienia syna zawdzi czam S udze Bo emu

Stanis awowi Papczy skiemu. Zawsze modli am si : " wi ty Stanis awie Papczy ski popro u Matki Bo ej, eby mi pomog a odnale syna, zanim umr ". Na tym ko cz. Niech b dzie pochwalony Jezus Chrystus. Janina Jestem wdzi czna, e nabra am nadziei i wiary... Ju od 17 lat jestem matk. Najpierw urodzi am 2 córeczki, a w 1988 roku przyszed na wiat syn. Cieszyli my si bardzo. Niestety, po roku zacz chorowa. Musia przej na diet bezglutenow. Wymaga bardzo troskliwej opieki. Dziecko sko czy o dwa lata i mimo diety jego stan zdrowia nie rokowa adnej poprawy. By o mi niezwykle ci ko. W dodatku m nie chcia mi w niczym pomóc. Cz sto zagl da do kieliszka. Wszystko to sprawi o, e za ama am si psychicznie. Mój niepokój powi kszy si, kiedy na piersiach pojawi y si bolesne guzy. Zacz am si bardzo martwi. Wówczas otrzyma am z Lichenia ksi eczk o S udze Bo ym Stanis awie Papczy skim z informacj, e za jego po rednictwem mo na prosi Boga o ró ne aski. Przysz a mi my l, e mo e i ja spróbuj. Zacz am wi c codziennie modli si do Boga o ask zdrowia za przyczyn S ugi Bo ego Ojca Stanis awa. Od tamtej pory sta am si spokojniejsza, chocia wci mia am jeszcze piersi opuchni te i obola e. W niespe na rok od tamtego czasu ponownie zasz am w ci. Mimo du ych ylaków i obaw ginekologa ci a zako czy a si szcz liwie. Zgin y bolesne guzy. W samo Bo e Narodzenie przysz a na wiat nasza córeczka. Ca y czas karmi am j piersi. Dzi czuj si zdrowa i szcz liwa. Chc podzi kowa Bogu oraz S udze Bo emu Ojcu Stanis awowi Papczy skiemu za wstawiennictwo, e w tamtych chwilach nie za ama am si ca kowicie, a wr cz przeciwnie, nabra am nadziei oraz wiary, e Bóg pozwoli mi y. Wdzi czna Anna Urodzi am pi kn córeczk... Bardzo d ugo modli am si o potomstwo, którego nie mogli my si z m em doczeka. Min o 16 lat od naszego lubu, ja by am coraz starsza. Pewnego dnia mój wujek, ksi dz proboszcz z Tarnowa, da mi obrazki, na których odwrocie by a Nowenna o potrzebne aski za przyczyn S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego. Zacz am j natychmiast odprawia w intencji uproszenia upragnionego potomstwa. Ostatniego dnia Nowenny zamówi am Msz w. o rych beatyfikacj tego S ugi Bo ego. Wkrótce zasz am w ci i w dziewi miesi cy pó niej urodzi am córeczk, która obecnie ma pi lat. Chowa si dobrze i jest nasz pociech po d ugich latach bezdzietnego po ycia ma e skiego. Uwa am to za ask i jestem przekonana, e wstawi si za nami Ojciec Stanis aw Papczy ski, bo przecie taka zbie no faktów i dat nie mo e by przypadkowa. Dlatego ka dego roku, w imieniny córeczki, zamawiam Msz w. dzi kczynn i b agaln o rych beatyfikacj S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego. W sumieniu czuj si zobowi zana, aby napisa o tej asce, aby dar,

który otrzyma am, umacnia wiar innych i przyczynia si do wi kszej czci w ród naszego narodu wobec tego "wybra ca Bo ego i wi tego Polaka, Ojca Stanis awa". Wdzi czna matka Czes awa Pomaga zw aszcza w sprawach duchowych... Jestem czcicielk S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego. "Propaguj " tego " wi tego" w ród moich bliskich i spisuj ró ne aski, których oni doznaj dzi ki jego po rednictwu. Oto jak do tego dosz o. Pewnego dnia w lipcu 1950 roku (pó niej dowiedzia am si, e wtedy by w Górze Kalwarii odpust Opatrzno ci Bo ej) ujrza am we nie na ce w Górze Kalwarii przy ko ció ku Wieczerzy Pa skiej olbrzymi kul, a na tej kuli sta a jaka posta w promienistym s o cu. Z daleka nie mog am jej rozpozna. Postanowi am wi c zbli y si. Gdy podesz am, zobaczy am, e na kuli stoi zakonnik w bia ej sukni, r ce ma z o one na piersiach. Jasno by a tak wielka, e o lepi a mnie i nie mog am dobrze rozpozna jego twarzy. Gdy oczy moje przywyk y do jasno ci, zauwa y am, e jest ubrany na bia o, przepasany niebiesk wst g, w birecie na g owie. Pomy la am wtedy - kto to jest? W tej samej chwili przysz a odpowied. Zakonnik jak gdyby trzykrotnie sk oni g ow w moj stron i wyrzek s owa: "To ja - jestem Stanis aw Papczy ski." Wtedy przedstawi am mu swoje utrapienia duchowe, które ogromnie dr czy y mnie od paru miesi cy, a o których nie chc tu w szczegó ach pisa. On za mówi dalej: "Przeczytaj mój ywot, ksi k o mnie napisan i pro mnie, o co chcesz." Zaznaczam, e to by tylko sen. Po tych s owach przebudzi am si, widzenie znik o. Pozosta mi tylko urok nadziemskiego wiat a oraz wdzi czny g os wi tego i wypowiedziane s owa, które utkwi y mi g boko w pami ci. Wówczas bardzo cierpia am na duchu, modli am si naprawd bardzo du o, nic to jednak nie pomaga o. Udr czenia trwa y bez ko ca. Postanowi am wi c wype ni polecenie czcigodnego S ugi Bo ego Ojca Stanis awa, które przekaza mi we nie. Postara am si jak najszybciej o jego biografi i czytaj c j odkry am, e i w jego yciu by y podobne udr czenia i e tego " wi tego" cz owieka te niepokoi y ró ne strapienia duchowe. Czytaj c jego yciorys i modl c si, zrozumia am wiele ze swego ycia, z moich trosk, i moje utrapienia ust pi y. Przez d u szy czas dr czy a mnie my l, aby ten sen spisa i dor czy Ksi om Marianom. Za pozwoleniem mego spowiednika uczyni am to dopiero po 3 latach. Moje zaufanie do S ugi Bo ego Ojca Stanis awa i wiara w jego wi to umacnia y mnie. Cztery lata pó niej ci ko zachorowa a córeczka mojej znajomej - 12-letnia Krysia. By a powa nie kory, przechodzi a ci k operacj na wyrostek robaczkowy, podczas której nast pi o p kni cie, rozla a si ropa i z wielkim trudem uratowano jej ycie. Po trzech tygodniach wróci a do domu, ale na drugi dzie zas ab a, dosta a wysokiej temperatury. Natychmiast zabrano j znowu do szpitala, zrobiono transfuzj krwi, podano ró ne leki. Wszystkie te zabiegi nic nie pomog y. Krysia nik a w

oczach. Posz am odwiedzi jej mam, która akurat wróci a ze szpitala. Zmartwiona beznadziejnym stanem Krysi, usiad a na balkonie i bardzo p aka a. Mówi a, e Krysia jest ci ko kory, nieprzytomna, nie pozna a swojej matki, a lekarze nie maj nadziei na uratowanie jej ycia. Bardzo by o mi al Krysi i jej matki. Przyjecha am do domu z my l, i zwróc si do czcigodnego S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego z pro b o pomoc; wierzy am, e on j naprawd uleczy. U Ksi y Marianów w ko ciele przy ul. Wile skiej zamówi am Msz w. o jego beatyfikacj z pro b o uzdrowienie dziewczynki, i sama równie si modli am. Msza zosta a odprawiona 9 lipca o godz. 9.00 rano. Matka Krysi uda a si do szpitala po po udniu. Ten sam lekarz, który poprzedniego dnia mówi o beznadziejnej sytuacji, o wiadczy z rado ci : "Krysia ju jest zdrowa, rano opu ci a j gor czka i jutro mo e pani zabra dziecko do domu. Ja nie rozumiem, ale córka pani chyba jest cudownie uleczona, bo tak nagle wyzdrowia a. Niech pani podzi kuje Bogu, sta si cud, a my jeste my tego wiadkami". Na drugi dzie Krysia wróci a do domu. Obecnie cieszy si wspania ym zdrowiem, i jest bardzo dobra dla rodziców oraz otoczenia. W tym samym roku, równie w lipcu, dozna am aski po raz drugi. Przy ul. Wile skiej w Warszawie mieszka ci ko chory na gru lic p uc wielki ateista z on, która by a jeszcze bardziej zagorza ateistk. Gdy s siedzi chcieli sprowadzi mu ksi dza, ona o wiadczy a, e "nigdy nie dopu ci adnego ksi dza do m a". Dla nich bogiem by a partia, komunizm. al mi by o duszy tego cz owieka, by nie posz a na stracenie. Postanowi am wraz z moj siostr gor co modli si. Ka da z nas oddzielnie odmawia a Nowenn do Czcigodnego S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego, aby sta si cud i aby chory sam poprosi o ksi dza. Odmówi y my Nowenn trzy razy. Ani na chwil nie straci am ufno ci w skuteczno naszej modlitwy. Za par dni choremu pogorszy o si. ona wezwa a pogotowie. Zabrano go do szpitala przy ul. Wolskiej, na oddzia gru liczy. O tym, aby si wyspowiada, nie by o mowy, gdy ona pilnowa a go i zakaza a personelowi wpuszcza ksi dza, a by y to lata twardego komunizmu. Za ka dym razem, gdy przychodzi a do szpitala, wypytywa a chorych, czy nikt nie namawia jej m a do spowiedzi w czasie jej nieobecno ci. Grozi a nawet wi zieniem, je li kto odwa y by si "uprawia religijn propagand wobec m a". Choremu pogorszy o si, przenie li go z ogólnej sali do separatki, gdzie przebywa o tylko dwóch chorych. ona o tym nie wiedzia a, bo w tym czasie by a w domu. Wcze nie rano chory sam poprosi o sprowadzenie ksi dza: "Chc si wyspowiada ". Przyszed ksi dz kapelan z parafii. Chory wyspowiada si. wiadkiem tego nawrócenia by a pani Teresa, piel gniarka, która choremu dawa a swój krzy yk do poca owania po spowiedzi. Na drugi dzie chory spokojnie zmar. ony przy jego mierci nie by o. Czcigodny S uga Bo y Ojciec Stanis aw nigdy nie zawodzi tego, kto mu zaufa. Oto jeszcze jeden dowód aski znany mi osobi cie. Do szpitala w Piasecznie przywieziono mieszka ca tego miasta chorego na przepuklin. Jego stan by bardzo

ci ki. Chory nie chcia wyspowiada si przed operacj ani spotka z ksi dzem. Zmartwiona tym jego ona przyjecha a do Warszawy i u Ksi y Marianów zamówi a Msz w. z pro b o wstawiennictwo S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego, aby operacja si uda a, aby chory wyspowiada si i wyzdrowia. Msza zosta a odprawiona 12 pa dziernika, a pi tnastego tego miesi ca, gdy ksi dz proboszcz przyszed do szpitala spowiada chorych, to nie tylko chory, za którego si modlono - wyspowiada si, ale wszyscy chorzy m czy ni le cy z nim w sali. W niedziel odwiedzi am tego chorego w szpitalu i us ysza am, e wszyscy przyst pili do spowiedzi i Komunii w. Wówczas trudno mi by o uwierzy w to, co mówi chorzy. Uda am si wi c do ksi dza proboszcza w Piasecznie, a on powiedzia : "Prosz pani, ja jestem wi cej ni zdziwiony, gdy wszyscy chorzy tego dnia w tej sali wyspowiadali si. Dochodzi em do ka dego ó ka i ka dego wyspowiada em. W mojej praktyce to fakt niespotykany". Pó niej jeszcze raz posz am odwiedzi chorych w szpitalu, opowiedzia am im o S udze Bo ym Ojcu Stanis awie Papczy skim i o licznych askach uzyskanych za jego po rednictwem. Rozda am im obrazki i Nowenn. Mówili, e b d si modlili o wyniesienie Ojca Stanis awa na o tarze. We wszystkich powa niejszych sytuacjach prosz zawsze o wstawiennictwo Ojca Stanis awa. Tak te by o, gdy na zawa serca zachorowa a moja 63-letnia kuzynka. Pogotowie zabra o j do szpitala. Kory dwa tygodnie nieruchomo le a a pod tlenem. Gdy powoli wraca a do przytomno ci, zacz am delikatnie przygotowywa j do sakramentu pokuty. Nie chcia a nawet o tym s ysze. Uwa a a si za niewierz c, od m odo ci nie by a u spowiedzi, czyli oko o 50 lat. Znowu zacz am szturmowa do S ugi Bo ego Ojca Stanis awa. "Ojcze Stanis awie Papczy ski, dopomó, bo sama tu jestem ca kowicie bezradna." Wpad am wtedy na pomys, aby zamówi Msz wi t w intencji jej powrotu do zdrowia. Powiedzia am o tym kuzynce. Bardzo chcia a y. Po krótkim oporze nabra a ch ci i nawet sama z o y a ofiar na Msz, któr zamówi am u Ksi y Marianów. Msza by a o beatyfikacj czcigodnego S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego z pro b o odzyskanie zdrowia, nawrócenie chorej i jej przyst pienie do spowiedzi. Dozna am pociechy, gdy kuzynka nawróci a si, przyst pi a do sakramentu pokuty i wkrótce wyzdrowia a. Zaznaczam, e Msza w. i nasze modlitwy do S ugi Bo ego odby y si 24 sierpnia i tego te dnia kuzynka przyst pi a do sakramentu pokuty. Po wyj ciu ze szpitala sta a si gorliw katoliczk. Przekonana o wi to ci Ojca Stanis awa Joanna Uwa am, e cudem zosta uleczony... Chc bardzo gor co podzi kowa Ojcu Stanis awowi Papczy skiemu za wstawiennictwo w czasie ci kiej choroby mego syna. By to poniedzia ek 30 marca 1981 roku. Moje dziecko bardzo ci ko zachorowa o. Lekarz stwierdzi u niego zapalenie p uc, astm oraz zapalenie oskrzeli i natychmiast skierowa go do szpitala. Syn by ju wówczas tak s aby, e zabra o go

tam pogotowie. Podano mu natychmiast kroplówk i tlen. Mia wtedy zaledwie 11 miesi cy. Na drugi dzie znowu pojecha am do szpitala. Lekarz poinformowa mnie, e stan dziecka jest krytyczny i mam by z nim w sta ym kontakcie. Wysz am od lekarza i pomy la am sobie o czcigodnym Ojcu Stanis awie Papczy skim. Modli am si do niego nieustannie w podró y i w domu o zdrowie dla mojego synka. Ósmego dnia pojecha am do szpitala; by y akurat odwiedziny i lekarz ordynator udziela informacji. Dr ca wesz am do gabinetu i pytam o zdrowie mego synka. Lekarz powiedzia mi, e stan dziecka by bardzo ci ki i w ka dej chwili spodziewano si, e mo e nast pi agonia, ale wszystko uleg o poprawie i w a ciwie za kilka dni "mo e pani syna zabra do domu". Odwiedzi am moje dziecko, a gdy je ujrza am, rozp aka am si z rado ci. Wiedzia am, e syn cudem zosta uleczony. Przyznaj, e w rodzinie wówczas modlili my si nieustannie do Ojca Stanis awa. Za tydzie z trojgiem starszych dzieci pojecha am po synka. Zabra am go do domu 14 kwietnia. Wkrótce posz am z nim do kontroli do lekarza, który stwierdzi, e nie ma ladu choroby. Jaka to wielka rado dla rodziców! Zdrowie mego syna zawdzi czam Ojcu Stanis awowi Papczy skiemu i prosz go o dalsz opiek. Wdzi czna za ask matka Maria To by cud... Ja, ksi dz X., proboszcz parafii w diecezji lubelskiej, zeznaj, co nast puje: Od kilku lat cierpia em na nie rozpoznan chorob, która okaza a si wrzodem na przepustnicy opuszki. Poza tym mia em ju za sob dwie operacje, wyrostka i gruczo u krokowego, a przy tym wszystkim mia em jeszcze gro n wad serca. Dosz o do tego, e 11 wrze nia 1964 roku wrzód p k. Sytuacja by a dla mnie tym bardziej niebezpieczna, e na miejscu w szpitalu w Poniatowej nie by o lekarza, który chcia by si podj operacji. Natomiast w klinice chirurgicznej w Lublinie nie chciano mnie przyj, o wiadczaj c, e jeszcze 15 osób czeka na operacj ; by a to ju godz. 2.00 w nocy. W owej beznadziejnej sytuacji poleci em siebie opiece S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego. I w tym momencie miejscowy lekarz dy urny zdecydowa si poprosi swego koleg Y. z Opola Lubelskiego o pomoc. Po pó godzinie przyby doktor z Opola i dokona skomplikowanej operacji, tylko z miejscowym znieczuleniem. Podczas jej trwania czu em si zupe nie dobrze, ku wielkiemu zdziwieniu lekarzy i asystuj cej pomocy. Nast pnie szybko wróci em do zdrowia i swych obowi zków. Uwa am, e szcz liwy powrót do zdrowia zawdzi czam wstawiennictwu Ojca Stanis awa Papczy skiego, za co tym zeznaniem wyra am mu sw g bok wdzi czno. Obecnie modl si i oczekuj rych ego wyniesienia Czcigodnego S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego, za o yciela marianów, na o tarze Ko cio a. ks. proboszcz X. "W Tobie, Panie, zaufa em"

O mielam si wyrazi moje g bokie podzi kowanie za aski, które otrzyma am za przyczyn S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego. Znalaz am si w bardzo krytycznym po o eniu. Umar mój m, ja za by am powa nie kory na nogi. Nie mog am chodzi ani pracowa, aby zarobi na swoje utrzymanie. Do sp acenia pozosta mi jeszcze d ug, który zaci gn am na pogrzeb nagle zmar ego m a. Wydawa o mi si, e nie ma ju dla mnie wyj cia i wszystko na tym wiecie stracone. Bóg jednak pokierowa inaczej. Nasz ksi dz proboszcz otrzyma od marianów Nowenn i ja dosta am do r k jedn, ku czci S ugi Bo ego Ojca Stanis awa. Zacz am j arliwie odmawia, prosz c S ug Bo ego, eby si wstawi do Boga za mn, abym sobie jako da a w yciu rad, abym w jaki sposób mog a sp aci d ug i abym w jaki sposób mog a zarabia na swoje utrzymanie. Za przyczyn Ojca Stanis awa wszystko w moim yciu nagle si zmieni o. Odprawi am Nowenn, przyst pi am do spowiedzi i Komunii w. Bóg da mi zdrowie. Zacz am pracowa i sp aci am wszystkie d ugi. Jestem przekonana, e to wszystko sta o si za przyczyn S ugi Bo ego Stanis awa Papczy skiego. Oby dobry Bóg i Matka Naj wi tsza pozwolili, aby by jak najrychlej wyniesiony na o tarze, eby wiele osób mog o za jego wstawiennictwem doznawa licznych ask od mi osiernego Boga. Bardzo prosz, aby og osi to moje wyznanie, aby by o jawne to, co za przyczyn Ojca Stanis awa otrzyma am od dobrego Boga. Ewa Rzepka Niegodna, szcz liwie uzdrowiona... Pragn powiadomi Wielebnych Ksi y o otrzymanej asce za przyczyn Czcigodnego S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego. Mia am chore nogi z powodu ylaków. Szczególnie jedna dokucza a mi bardzo od ponad 10 lat. Znajdowa a si na niej otwarta rana. Dwukrotnie le a am w szpitalu, ale nie da o si jej zaleczy. Stwierdzono, e jest skrzep i nie ma dop ywu krwi. Próbowano ró nych zastrzyków, operacji. Wszystko na nic. A ja cierpia am coraz bardziej. Po bezskutecznych wysi kach lekarze skierowali mnie na rent inwalidzk. Jeszcze nie traci am nadziei i nadal chodzi am od jednego lekarza do drugiego. Przyjmowa am lekarstwa krajowe i zagraniczne. Jednak skutek by coraz bardziej op akany. Sta o si tak, e nie mog am chodzi, a nawet z powodu wielkiej otwartej rany mia am trudno ci z le eniem. Jestem osob samotn i mieszkam w wynaj tym mieszkaniu, wi c tym bardziej by o mi ci ko, bo by am zdana na ask s siadów, którzy mnie obs ugiwali. A mia am dopiero 43 lata. Ze smutkiem i przygn bieniem rozmy la am nad swoj przysz o ci, i te chwile zawsze ko czy y si gorzkim p aczem. Przysz y do mnie dwie kobiety, które zobaczy y moj ran i w jakim jestem stanie. Nie chc c mnie smuci, wzruszy y ramionami i wysz y. Wówczas dotar a do mnie Nowenna do Czcigodnego S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego. O mój Bo e, jak i z jakim zapa em, i z jakim p aczem, prosi am o zdrowie. Czego nie zdzia a y leki, uczyni a modlitwa. W ci gu 2 tygodni rana zagoi a si. O moim stanie sprzed uzdrowienia i obecnym mog za wiadczy dwie kobiety, które by y u mnie w czasie choroby oraz mój spowiednik, ksi dz proboszcz.

Wierzy am, e mi dopomo e... Niegodna, szcz liwa Zofia Przez pó tora roku przebywa em w zak adzie dla przewlekle chorych w Górze Kalwarii. Otoczenie ludzi chorych fizycznie i psychicznie by o dla mnie bardzo przykre, tak e rozpocz em starania o przeniesienie mnie do jakiegokolwiek domu rencisty. Nie da o to pozytywnego rezultatu, bowiem wsz dzie brakowa o wolnych miejsc. W tej intencji rozpocz em modlitwy do Naj wi tszego Serca Jezusa, a tak e odmawia em Koronk do Mi osierdzia Bo ego, zgadzaj c si z wol Boga, cokolwiek zechcia by ze mn uczyni. Pewnego dnia wpad a mi w r ce Nowenna do Maryi Niepokalanej za przyczyn S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego. Po tygodniu zacz em j odmawia w intencji, abym móg opu ci zak ad w Górze Kalwarii. Zadziwiaj ce, ale zanim doko czy em Nowenn, otrzyma em propozycj zamieszkania w Szczawnicy. Miejscowo t zna em bardzo dobrze, gdy kilkakrotnie leczy em tam rozedm p uc. By a to druga po owa czerwca. Stwierdzam, e jeszcze nawet nie sko czy em Nowenny, a ju by em w wymarzonej Szczawnicy. Dzi ki Bogu zak ad w Górze Kalwarii przes a mi zawiadomienie o skre leniu mnie z listy jego pensjonariuszy, tak wi c pozosta em w Szczawnicy na sta e i tu uda o mi si wynaj na bardzo korzystnych warunkach ma e mieszkanko. Po tak pomy lnym za atwieniu moich yciowych spraw rozpocz em nowenn dzi kczynn do Maryi Niepokalanej, by podzi kowa S udze Bo emu Ojcu Stanis awowi Papczy skiemu za wstawiennictwo, bowiem naprawd jestem wewn trznie przekonany, e to za jego przyczyn znalaz em na staro miejsce, gdzie mog sp dzi moje ostatnie miesi ce ycia. Zygmunt Nawet lekarze si dziwili... Mój m po raz trzeci zachorowa na udar mózgu. Jego stan by krytyczny. W szpitalu zosta poddany intensywnej kuracji, jednak mimo wysi ku lekarzy i ró norakich zabiegów by o z nim co dzie gorzej. By am zrozpaczona i dzieli am si ze znajomymi swoim nieszcz ciem. Pewna pani doradzi a mi, abym odprawi a Nowenn do Czcigodnego S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego. Poniewa do tamtej pory nie s ysza am o Ojcu Papczy skim, ta pani da a mi jego krótki yciorys wraz z Nowenn. Tego samego dnia zacz am j odmawia. Na trzeci dzie m odzyska przytomno i ka dego dnia nast powa a poprawa jego zdrowia. Nawet lekarze i s u ba szpitalna dziwili si, e z tak ci kiego stanu tak szybko powróci do zdrowia. Obecnie jest ju w domu i czuje si zupe nie dobrze. Dzi kuj c, prosimy z serca o modlitwy w intencji ca ej naszej rodziny przy grobowcu S ugi Bo ego Ojca Stanis awa. Wdzi czna Anna z Warszawy Pragn, aby by og oszony wi tym Z ró nych powodów, w du ej mierze nawet dla mnie nie zrozumia ych, jestem

eks-klerykiem. Trudno by o mi pogodzi si z t sytuacj. Obecnie czuj si troch lepiej. Znalaz em prac, która daje pewn rekompensat za moje powo anie. Jestem nauczycielem religii i znajduj w mej pracy du o zadowolenia. Powo anie mnie do wojska mia o to przerwa, bowiem nie mia em adnych szans unikni cia munduru. Rozpocz em wi c gorliwie odprawia Nowenn do Czcigodnego S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego. Jedynie jego opiece przypisuj fakt, e komisja poborowa zaliczy a mnie do "ponadkontyngentowych" i dzi ki temu nadal bez przeszkód mog prowadzi "maluczkich" do Chrystusa. O otrzymanej asce jestem w sumieniu zobowi zany donie Czcigodnym Ksi om i obiecuj nadal modli si o wyniesienie na o tarze S ugi Bo ego Ojca Stanis awa za przyczyn Naszej Pani. Otrzyma am ask cierpliwego znoszenia cierpie fizycznych i duchowych... Przez wiele lat cierpia am na przewlek e schorzenia uk adu ó ciowego. Poniewa rodki farmakologiczne nie przynosi y pozytywnych rezultatów, musia am zdecydowa si na zabieg chirurgiczny. Ba am si ogromnie tej operacji, bo nie mia am na miejscu bliskiej osoby, która w krytycznych dniach mog aby si jako mn opiekowa. Szczególnie dr czy a mnie my l, e zmiana warunków otoczenia, zupe na zale no od obs ugi szpitalnej i ewentualne przykre nast pstwa po zabiegu uniemo liwi mi codzienne przyj cie Komunii w., a tak bardzo pragn am, aby nawet jeden dzie bez Niej nie up yn. W szpitalu znalaz am si w ród osób religijnie oboj tnych i niech tnie odnosz cych si do praktyk religijnych. W tej sytuacji zwróci am si do S ugi Bo ego Stanis awa Papczy skiego z pro b, aby mi wyjedna u Matki Bo ej Nieustaj cej Pomocy szcz liwy przebieg operacji oraz mo liwo przyj cia Pana Jezusa zaraz na drugi dzie po operacji. Moje wszystkie pragnienia spe ni y si, gdy przez ca y czas mego pobytu w szpitalu (30 dni) nie by o ani jednego dnia bez Komunii w. Dopomog a mi w tym siostra zakonna, z któr szcz liwym zbiegiem okoliczno ci nawi za am kontakt. Podj a si pe ni przy mnie dy ur i u atwi a przybycie do mnie kap ana z Eucharysti. Musz zaznaczy, e by o to w czasach g boko komunistycznych i kap an mia ogromnie utrudniony wst p do tego szpitala. Po operacji i narkozie nie wyst pi y u mnie adne powik ania, jak to mia o miejsce u wszystkich pacjentek, które razem ze mn przebywa y w sali. Otrzyma am równie ask cierpliwego znoszenia cierpie fizycznych i duchowych. Musia am bowiem znie bardzo du o przykro ci od osób, które dra ni o przychodzenie kap ana do pokoju szpitalnego. Wierz, e aska cierpliwo ci by a darem wyjednanym mi przez Ojca Stanis awa Papczy skiego. Z natury jestem bardzo wra liwa, zachowanie wi c pogodnego milczenia wobec wrogiej atmosfery du o mnie kosztowa o. Mia o jednak ten skutek, e osoby, które mi dokucza y, kiedy opuszcza am szpital, przeprosi y mnie za nietaktowne zachowanie. Opisane zdarzenie mia o miejsce przed laty. Nie zg osi am go w odpowiednim czasie, ale wiele i d ugo nad tym si zastanawia am i dosz am do wniosku, e moje sumienie zobowi zuje mnie, aby o otrzymanej asce opowiedzie innym, co niniejszym czyni. Bóg zap a.

* * * Barbara z Warszawy W roku jubileuszowym Zgromadzenia [Ksi y Marianów] zosta am poproszona o wyg oszenie na akademii odczytu maryjnego. Jako temat wybra am sobie posta Ojca Papczy skiego na tle epoki. Potem poproszono mnie o napisanie d u szej pracy na ten temat, co zrobi am. I od tego w a nie momentu zacz a si moja "przygoda" z Ojcem Papczy skim. Do pracy nie zabiera am si ch tnie. Wszyscy znajomi z kr gu oo. marianów dziwili si, e wybra am sobie tak niewdzi czn posta. Wieki odebra y Ojcu Papczy skiemu witalno i przekonuj c moc, jak mia za ycia. Jego monografia autorstwa o. Sydrego nie wzbudzi a równie mego entuzjazmu. Ale w pracy musia am si zetkn z autentykami. Moje wewn trzne opory prze ama wczesna publikacja o. Sydrego dotycz ca krasomówstwa Ojca Papczy skiego. Ju tu indywidualno Ojca Papczy skiego zosta a mocno zarysowana; ujawni a si nieodparcie i poci gaj co owa prawda wewn trzna, której tonu nie da si dok adniej sprecyzowa, ale który dla czytelnika oznacza wszystko. Ostatecznym prze omem w moim ustosunkowaniu si do Ojca Papczy skiego by a jego "Norma vitae", a w niej pasa e odnosz ce si do mi o ci, do wspó ycia w zakonie. Cz owiek, który po przej ciu w yciu przez takie walki, u schy ku swej drogi móg podobnie my le, na pewno mia te cnoty, o których idealne zachowanie zabiega. Mo na mu by o zaufa, zawierzy i jednoczy si z nim. I od tamtej te pory zacz o si moje z nim wspó istnienie. Oczarowa a mnie jego koncepcja mi o ci id ca a poza próg mierci, a do wrót nieba. Jest w niej konsekwencja wielkiego i wiadomego serca; serca, które musia o by blisko zjednoczone z Bogiem, by doj do podobnych konkluzji. Bardzo wiele chwil sp dzi am dumaj c nad osobowo ci Ojca Papczy skiego. Stara am si odtworzy w sobie jego ycie. By to dla mnie okres bardzo trudny, ci ko chorowa am na serce i praktycznie prawie nic nie mog am robi. Przy tym i my l nie bieg a jasno, gdy ci g e za ywanie nitrogliceryny ot pia o umys. Z regu y jednak gdy zasiada am do maszyny, by pisa o Ojcu Stanis awie, w ci gu 10 minut uspokaja y si wszystkie symptomy chorobowe; my l stawa a si jasna i precyzyjna. Prac pisa am oko o pó roku, wi c nie mog o by mowy o mistyfikacji. Tak d ugo nie da oby si utrzyma fikcji. Sama by am nies ychanie zdziwiona ca sytuacj ; z natury rzeczy nale raczej do typu niewiernych Tomaszów i osób bardzo realnie my l cych, ale w tym przypadku by am wiadoma, e Ojciec Papczy ski dopomina si o napisanie tej mojej skromnej pracy, e jest ona do czego potrzebna. W dniach, w których ze wzgl du na sprawy bie ce nie mog am pisa, czu am si okropnie, ledwo chodzi am. Nieraz w modlitwie wspomina am Ojcu Papczy skiemu, e przecie widzi, e nie jest to moja z a wola, ale e jaka sprawa bie ca musia a mnie zatrzyma. Nic to nie pomaga o. Gdy zasiada am do maszyny, aby pisa o Nim, znowu wszystkie symptomy choroby uspokaja y si. Przy tym trzeba doda, e o sprawie psychogennej trudno tu my le, cho by i z tego powodu, e mam du e zmiany w kr gos upie, które powoduj uciski na nerwy i sta e zaburzenia wielu narz dów wewn trznych. Objawy dobrze znane w wyniku zmian anatomicznych. W

owym czasie objawy te by y intensywniejsze, gdy choroby jeszcze u mnie nie rozpoznano, mimo jej zaawansowania. Staraj c si j opanowa, pogarsza am zbytnimi wysi kami jej stan. By am prawie u progu mierci. Trudno mi mówi o askach uzyskanych przez Ojca Papczy skiego. Nie wiem. Rzadko prosi am go o co konkretnego. Chcia am si z nim jednoczy i przez niego uczy si tej w a nie mi o ci, jak mia. Jak rzadko kto, odpowiada mojej psychice i wewn trznej potrzebie. Zaspokaja poczucie wewn trznego sieroctwa. Stawa o si rado ci po prostu, e by, e istnia i e Bóg przez niego tak si w a nie wypowiada. Afirmowa sob warto ci duchowe, których brak czu am w swoim otoczeniu, nawet katolickim. Po prostu zawierza am mu si ufnie, by mnie prowadzi, i od tamtej pory robi to codziennie, rano i wieczorem. Sta si on jednym z moich Patronów. Oddaj mu wszystkie sprawy mego ycia i mej pracy. Duchowo Ojciec Papczy ski niew tpliwie wywar na mnie swój wp yw. Zawdzi czam mu bardzo wiele, i to warto ci tak podstawowych, e chyba b d aktualne do ko ca mego ycia. Wierz, e ten wielki patron ludzi umieraj cych przeprowadzi kiedy i mnie do Boga. Nie od rzeczy mo e b dzie jeszcze wspomnie, e jestem piel gniark i e w swojej pracy w szpitalu szczególny nacisk jako prze o ona k ad am w a nie na przygotowanie pacjentów przez mier. Mam w tej dziedzinie du e do wiadczenie i wiele osobistych spostrze e. Ojciec Papczy ski utwierdzi mnie w mojej postawie i pozwoli dojrze ca ej sprawie do ostatecznych wyników. Uko czy am tak e histori sztuki na Uniwersytecie Warszawskim z pobocznym kierunkiem Historia Polski, co pozwoli o mi w odtwarzaniu postaci Ojca Papczy skiego zastosowa konsekwentn metod historyczn. To chyba pokrótce wszystko, co mam do powiedzenia na temat mego osobistego stosunku do Ojca Papczy skiego. Wierz w g bi duszy, e dojdzie do beatyfikacji tak bardzo potrzebnej, zarówno dla narodu, jak i samego Zgromadzenia. Wierz te, e Ojciec Papczy ski pomaga w tej sprawie, poniewa stanowi to dalszy ci g jego Bo ej s u by dla w asnego narodu. cz wyrazy najg bszego szacunku i serdeczne yczenia owocnej pracy. Dzi ki mojej niedu ej pracy posta Ojca Papczy skiego spopularyzowa a si w ród spo ecze stwa polskiego na emigracji. Maria Tarnowska On jest obecny w moim yciu Nazywam si Pawe, mam 19 lat i jestem studentem germanistyki. Jestem mocno przekonany i chc o tym Was poinformowa, e za przyczyn S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego otrzyma em wiele ask. Wierz, e to on sam wstawia si za mn, gdy zdawa em matur, a pó niej egzaminy. Kiedy mój dziadek ci ko zachorowa i wydawa o si, e ju zako czy swoje ycie, zacz em równie odmawia Nowenn do Ojca Papczy skiego i wkrótce nast pi a poprawa; dziadek obecnie jest w pe ni zdrowia. Naprawd wewn trznie czuj nieustannie opiek Ojca Stanis awa pomagaj cego mi by lepszym w szkole, w domu i cz sto uciekam si do jego

po rednictwa. Pragn, aby to moje skromne wiadectwo przyczyni o si do uwielbienia mi osiernego Boga. Pawe "Pro cie, a b dzie wam dane; ko aczcie, a otworz wam" Od d ugiego ju czasu pragn am otrzyma informacj o znajomym z Niemiec, lecz moje poczynania by y bezskuteczne. Zacz am wi c odmawia Nowenn do Matki Bo ej i poleci am m intencj wstawiennictwu Ojca Papczy skiego. By am niezmiernie zdziwiona, gdy zaledwie w kilka dni po zako czeniu Nowenny otrzyma am list z Niemiec od poszukiwanej przeze mnie osoby. Drugi dla mnie, wprost cudowny, "przypadek" by nast puj cy. Moja babcia ma 78 lat. W czasie nieszcz liwego upadku bardzo dotkliwie pot uk a si. Pe na alu nie mog am patrze ani s ucha, jak cierpia a i j cza a z bólu. Do tego wszystkiego doszed jeszcze silny ból w boku. Lekarze byli bezsilni. Lekarstwa nie pomaga y. Bóle u babci nasila y si, a ja obawia am si najgorszego. Wtedy zacz am odmawia Nowenn do Ojca Papczy skiego i zaraz po jej powtórnym odmówieniu moja babcia nagle ozdrowia a. Powróci a do dawnej sprawno ci fizycznej, ust pi y wszystkie bóle i dolegliwo ci. W obu tych przypadkach poleci am si wstawiennictwu Ojca Papczy skiego; odmawia am jednocze nie Nowenn i modlitw z pro b o jego beatyfikacj. Zosta am wys uchana i dozna am ask od Boga za przyczyn S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego, za co mu serdecznie dzi kuj, a Wam Bóg zap a. Barbara Bogu niech b d dzi ki... Wywi zuj c sie z przyrzeczenia danego Matce Naj wi tszej, pragn opisa ask, jakiej dozna am za przyczyn S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego. Córka moja ma bardzo trudne warunki mieszkaniowe i rodzinne. Czworo dzieci (9, 8, 7 lat i rok), w ród nich jedno alergiczne. Zi cierpi na owrzodzenie o dka. Mieszkanie ma e. Córka jest znerwicowana i cierpi z powodu ylaków na nogach. Pewnego dnia otrzyma a wymówienie z pracy lub podj cie pracy w sklepie jako ekspedientka. By a w rozpaczy, gdy nie mo e d ugo sta, a tym bardziej chodzi w sklepie przez ca y dzie. Nie czu a si na si ach, aby podj t prac. Gdy by am u niej, dowiedzia am si o tym i nie wiedzia am, jak mog jej pomóc. W drodze powrotnej do domu prosi am Matk Naj wi tsz o pomoc. W pewnej chwili przypomnia am sobie, e mam w domu Nowenn do Matki Bo ej Niepokalanej o otrzymanie aski za przyczyn Ojca Stanis awa Papczy skiego. Natychmiast rozpocz am jej odmawianie w intencji córki, prosz c o pomoc, o zmian pracy i wyrozumia o prze o onych. Modli am si bardzo gorliwie. W tym czasie w naszej parafii odprawia y si rekolekcje. Przyst pi am do spowiedzi, Komunii w.; odmawia am codziennie Nowenn. W siódmym jej dniu otrzyma am od córki dobr wiadomo, e ponownie wezwa j prezes i powiadomi, e ze wzgl du na stan jej

zdrowia cofa poprzednie decyzje i przyjmuje j do pracy do biura. Po stokro sk adam dzi ki, e zosta am wys uchana. Dzi kuj Matce Naj wi tszej oraz czcigodnemu S udze Bo emu Ojcu Stanis awowi, od którego ju dozna am opieki. Modl si o jak najszybsz jego beatyfikacj, bo jestem przekonana o jego wi to ci. Niegodna s u ebnica Maryi oraz Jej Rycerka Wdzi czna z ca ego serca Teresa We wszystkich k opotach zwracam si do Ojca Stanis awa... S uga Bo y Ojciec Stanis aw Papczy ski jest dla mnie wi tym bliskim memu sercu. Mam do niego ogromne zaufanie. Cz sto zdarza o mi si za jego po rednictwem prosi Matk Bo o ró ne aski i jak do tej pory otrzymywa am je. Pierwszy raz - by mo e dla wielu by by to zbyt ma y problem, ale dla mnie mia o to ogromne znaczenie - pro by moje zosta y wys uchane pod koniec ubieg ego roku szkolnego. Bardzo chcia am mie dobre wiadectwo maturalne, aby dosta si na studia, ale niestety, "wychodzi y" mi ci gle "du e trójki"; nie mog am sobie poradzi z nauk. W a nie wtedy z wiar zacz am odmawia Nowenn do Ojca Papczy skiego i ku mojej rado ci, a wbrew wszelkim oczekiwaniom, poprawi am te oceny. Prosz mi wierzy, e tak po ludzku to naprawd by o niemo liwe. Od tamtej chwili wiele razy zwraca am si do Matki Bo ej za po rednictwem S ugi Bo ego Ojca Stanis awa i nigdy si nie zawiod am. W sercu wierz i czuj, e dzieje si to wszystko za przyczyn Ojca Papczy skiego. Dlatego w sumieniu czu am si zobowi zana do podzielenia si z wami tym moim przekonaniem. Pe na nadziei studentka Agnieszka Wdzi czna za otrzyman ask... Sk adam gor ce podzi kowanie Matce Bo ej Niepokalanej za ask ulgi w moich cierpieniach, otrzyman za przyczyn Ojca Stanis awa Papczy skiego. Od 3 lat cierpia am bardzo na dotkliwe bóle nóg, które utrudnia y mi nawet poruszanie si. Przez ca y czas poddawa am si ró nym zabiegom, ale wszystko bez skutku. Kiedy otrzyma am ksi eczk o Ojcu Stanis awie, zacz am z wielk ufno ci odmawia Nowenn. Po zako czeniu moich 9-dniowych modlitw, gdy dziewi tego dnia obudzi am si, nie czu am adnego bólu w nogach - i tak jest do dzisiaj. W okresie intensywnego leczenia bywa o, e bóle ust powa y, ale tylko najwy ej na jeden - trzy dni. Uwa am wi c obecn ulg w cierpieniach za ask otrzyman od Naj wi tszej Maryi Panny - za przyczyn S ugi Bo ego Stanis awa, i za to pragn z ca ego serca najgor cej podzi kowa. Janina X.

I on mnie przeprowadzi przez burze dziejowe drugiej wojny wiatowej a do Polski... Jestem repatriantk z Wile szczyzny. W moim domu na "Wschodzie" zawsze by du y kult czcigodnego S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego. Kiedy by am ma dziewczynk, jeszcze przed drug wojn wiatow, moja mama przynosi a z ko cio a ma e broszurki, które by y rozdawane w ko ciele. By y to broszurki z podobizn Ojca Stanis awa Papczy skiego oraz z nowenn i ró nymi modlitwami. Pami tam, jak ze czci ca owa am krzy, który Ojciec Stanis aw Papczy ski trzyma w swoim r ku. Pami tam modlitw do Opatrzno ci Bo ej, umieszczon w broszurce; obraz Opatrzno ci Bo ej Ojciec Papczy ski umie ci w ko ciele Wieczerzy Pa skiej w Górze Kalwarii. W domu wieczorem modlili my si z tej broszurki do Opatrzno ci Bo ej i do Ojca Stanis awa Papczy skiego z pro b o opiek nad nasz rodzin. A by y to dla mnie trudne czasy. Przysz a druga wojna wiatowa, ze wszystkimi przykrymi dla nas nast pstwami. Okupacja bolszewicka, niemiecka i znów bolszewicka, tym razem na d ugo. Ja wysz am za m. Urodzi am siedmioro dzieci. Nad nami gromadzi y si ci gle ciemne chmury. W ko cu trzeba by o opu ci ten "najszcz liwszy kraj na ziemi". Wrócili my do Polski. Opatrzno Bo a, za przyczyn Ojca Stanis awa Papczy skiego, któremu tak ufali my, przeprowadzi a nas wraz z ca gromadk dzieci do Góry Kalwarii. Dziwne, w a nie do tego miejsca, gdzie spoczywa S uga Bo y Ojciec Stanis aw Papczy ski i gdzie by czczony obraz Opatrzno ci Bo ej. B d c w Górze Kalwarii, cz sto odwiedza am grób S ugi Bo ego Ojca Stanis awa na Mariankach. Wiele razy odprawia am Nowenn do S ugi Bo ego, prosz c o powo anie kap a skie i zakonne dla najstarszego syna i o zdrowie dla siebie. Mia am bardzo chore nogi, nie mog am chodzi, cz sto musia am le e w szpitalu. Potworzy y si g bokie rany. Jestem przekonana, e obie aski zawdzi czam S udze Bo emu Ojcu Stanis awowi. Syn wst pi do zakonu. Jest ksi dzem. Ja za czuj si o wiele lepiej. Mog chodzi, pracowa, prowadzi gospodarstwo. Z serca Bóg zap a Niech b dzie pochwalony Jezus Chrystus... By am bardzo ci ko chor kobiet. Nog mia am sparali owan, sztywn i do tego odczuwa am silne bóle. Nie pomaga y mi adne lekarstwa ani adni lekarze. Zupe nie "przypadkowo" dosta a si w moje r ce Nowenna do Ojca Stanis awa Papczy skiego. Zach cona zeznaniami ró nych ludzi, którzy otrzymali aski za wstawiennictwem S ugi Bo ego Stanis awa, b d c w ci kim po o eniu, zacz am si arliwie modli i odmawia Nowenn. W tym czasie ponad 2 miesi ce le a am ju w szpitalu bez adnej poprawy, a nawet nadziei na ycie. Po odmówieniu Nowenny nast pi a poprawa i z ka dym dniem by o coraz lepiej, ju nawet zacz am porusza nog. Gdy wróci am ze szpitala, zacz am powoli chodzi. Kiedy b d c w domu poczu am si troch silniejsza, moje pierwsze kroki skierowa am do ko cio a, aby podzi kowa czcigodnemu S udze Ojcu Stanis awowi za ask powrotu do zdrowia. Wdzi czna z ca ego serca Helena Sznejder

Nawet mój m zmieni si... By am kory, cierpia am na ró ne dolegliwo ci i nie mia am si do pracy. Zrobi am badania lekarskie, a wyniki okaza y si fatalne. Lekarze zapowiadali d ugie leczenie i pobyt w szpitalu. Tymczasem m nie chcia s ysze o leczeniu i sta si dla mnie niezmiernie przykry. Choroba ci gn a si ju ponad 2 lata i mój stan by coraz gorszy. Znalaz am si w beznadziejnej sytuacji. Zastanawia am si, czy w ogóle nie przerwa tego sporadycznego leczenia, jak y. M denerwowa si i nie chcia dawa pieni dzy na leki. Obchodzi si ze mn naprawd okrutnie. Taka zrezygnowana posz am do ko cio a. By o to w adwencie, wydaje mi si, e 8 grudnia, w wi to Niepokalanego Pocz cia. Po Mszy w., zbola a, um czona i chora, siedzia am jeszcze w ko ciele my l c, co robi dalej. Nagle na awce zauwa y am jak kartk z modlitw. By a to Nowenna do S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego. Zacz am z wiar i nadziej odmawia j w ko ciele, a potem w domu. I wszystko zacz o zmienia si na dobre. Najpierw wst pi we mnie spokój i zaufanie do Boga. Ju nie denerwowa am si i nie rozpacza am. Potem bardzo szybko powraca am do zdrowia. W ko cu przeprowadzi am badania i okaza o si, e mam pozytywne wyniki. Powoli zmieni si te mój m. A ja sta am si jeszcze bardziej wierz ca i nauczy am si pok ada w Bogu coraz wi ksz nadziej. Teraz cz sto prosz S ug Bo ego Ojca Stanis awa o wstawiennictwo w wielu sprawach. W tym roku moja córka z religii dosta a "zero". Ksi dz zdenerwowa si, e nic nie umie, i kaza jej przez wakacje poduczy si. Córka w ogóle si tym nie przej a i wcale nie chcia a s ysze o nauce religii w wakacje. Znowu zacz am odmawia Nowenn, i nagle córka zacz a uczy si religii; we wrze niu zda a poprawk na czwórk. Czcigodny Ojcze Stanis awie - za wszystko dzi kuj - niegodna Bronis awa M si nawróci... O s udze Bo ym Ojcu Stanis awie Papczy skim dowiedzia am si od Ksi y Marianów. Od tamtego czasu posta S ugi Bo ego jest mi znana i bliska. W wielu potrzebach do wiadczam jego po rednictwa. W czasie wojny przez 5 lat przebywa am w obozach koncentracyjnych. W tym czasie mój m straci wiar i przesta ucz szcza do ko cio a. Gdy zachorowa na zawa serca, nie chcia przyj ksi dza ani przyst pi do sakramentów wi tych. Zaraz zwróci am si z pro b o wstawiennictwo do S ugi Bo ego Ojca Stanis awa i modl c si ywi am nadziej, e on mi t ask uprosi. I nie da si d ugo prosi, gdy wkrótce, nie pami tam po ilu dniach, m poprosi o ksi dza, arliwie przyj sakramenty wi te i odt d przez 5 lat regularnie ucz szcza do ko cio a i przyjmowa sakramenty wi te. Przyj wszy pobo nie ostatnie namaszczenie, odszed do Boga. Za to wszystko jestem wdzi czna Ojcu Stanis awowi Papczy skiemu. W sercu jestem przekonana, e nawrócenie m a zawdzi czam jego po rednictwu. Pod tak troskliw opiek polecam te moich synów. Magdalena

Sprawi, e mój syn yje... Dnia 9 czerwca mój 4-letni synek Leszek spad z drugiego pi tra na kamienn posadzk parteru. Dziecko straci o przytomno, a ca a jego g ówka by a zalana krwi (krwotok z ust i nosa). W tym stanie ch opiec zosta zawieziony do szpitala. Moja rozpacz nie mia a granic. Lekarz przyjmuj cy go orzek, e jego stan jest beznadziejny, a praca serca ju ustaje. Za godzin kaza mi si dowiedzie, czy dziecko w ogóle yje. Po godzinie stan zdrowia nie uleg poprawie, ale dziecko y o. Oko o godz. 18.00 posz am do ko cio a z pro b o odprawienie Mszy w. w intencji uratowania synka za przyczyn S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego. Msza mia a by odprawiona dopiero rano o godz. 6.30. Natomiast tego samego dnia wraz z ca rodzin rozpocz li my Nowenn o wstawiennictwo Ojca Papczy skiego. Modlitwy rozpocz li my o godz. 20.00, a o 21.00 m poszed do szpitala, by dowiedzie si o stan dziecka. Dy uruj cy lekarz odpowiedzia, e jest wprost cudowna poprawa. Ch opiec przemówi przytomnie, chocia nadal by w stanie snu. My wci modlili my si prosz c czcigodnego S ug Bo ego o cud. O godz. 24.00 dziecko ju rozmawia o ca kowicie przytomnie o tym, co si wydarzy o. Poprawa nast powa a bardzo szybko. Po 2 tygodniach synek wróci do domu. Wed ug mego przekonania cudowna opieka nad tym dzieckiem ujawni a si równie przy jego urodzeniu. Mia o to miejsce 5 lat wcze niej. Trzy wcze niejsze porody przechodzi am bardzo ci ko. Trwa y zawsze ponad 24 godziny i odbywa y si w strasznych bólach. Przed urodzeniem Leszka panicznie si ba am, na sam my l o porodzie oblewa am si potem. Rozpocz am wówczas Nowenn, prosz c o wstawiennictwo S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego. Po o na znaj c mnie i moje porody, sama tak e obawia a si komplikacji i nie wiedzia a, jak mi pomóc. Przebywa am w izbie porodowej, po o na by a przy mnie. I ani ja, ani po o na nie wiemy, jak to dziecko si urodzi o. Nie odczuwa am adnego bólu, nagle ch opiec przyszed na wiat i ju by przy mnie. Wzi am t kruszynk w obj cia, przytuli am i zacz am p aka z rado ci. Dzi kuj Ci, Ojcze Stanis awie, bo dopiero po chwili zrozumia am wtedy, e sta o si co nadzwyczajnego. Po o na stwierdzi a, e takiego przypadku nie mia a jeszcze w swojej praktyce, chocia ju pracuje w tym zawodzie 15 lat. Przy urodzeniu nast pnego dziecka ju musia am cierpie jak przy poprzednich porodach, gdy nie zd y am odmówi Nowenny. Jestem przekonana o interwencji Ojca Stanis awa Papczy skiego. Poczuwam si do obowi zku poda do publicznej wiadomo ci to moje przekonanie jako podzi kowanie mi osiernemu Bogu i Ojcu Papczy skiemu. Matka Maria I nagle wystaj cy, pot ny guz gdzie znikn... W lipcu poczu am si bardzo le. Badania wykaza y u mnie mocno zaawansowan gru lic kr gos upa. Wed ug opinii lekarzy specjalistów Wojskowego Szpitala w Warszawie (ciesz cego si dobr opini ) by o to trzecie stadium gru licy, co potwierdza y badania rentgenowskie. Kr gi w kr gos upie by y bardzo mocno

zniszczone. Przez 7 miesi cy le a am w szpitalu, nie mog am nawet usi, bo grozi o to z amaniem os abionego kr gos upa. Po 3 miesi cach intensywnej terapii nie by o wida adnego polepszenia. W pa dzierniku moja matka zamówi a Msz w. o moje zdrowie za przyczyn S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego. Mnie za do szpitala przynios a Nowenn do S ugi Bo ego i modlitw o jego beatyfikacj. W dzie Mszy w. modli am si arliwie o zdrowie do Ojca Stanis awa. Najbli szej nocy nie spa am, jako dziwnie niespokojna, i nagle poczu am, e przy kr gos upie co si sta o... By o to jakby dotkni cie, jakby ból, jakby dotkni cie lekarskiego skalpela. Natychmiast si gn am r k i dotkn am chorego miejsca na kr gos upie, gdzie od kilku miesi cy by du y guz, a pod nim skostnia a, bolesna naro l. Zamiast du ego bolesnego guza, zosta tylko ma y znak, male kie wzniesienie. Zrozumia am, e sta si cud za przyczyn S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego. Serce moje nape ni o si rado ci i pokojem. Rano by obchód lekarzy, którzy natychmiast zauwa yli zmian w moim zdrowiu i e guz ko ci na chorych kr gach znik. Ich zdziwienie by o bezgraniczne. Zacz am szybko powraca do zdrowia. Lekarze zaniechali my li o operacji. Czu am si coraz lepiej i wkrótce opu ci am szpital. Gru lica kr gos upa ko ci ju nie wróci a. Zamówi am Msz w. o beatyfikacj Ojca Stanis awa i od tamtej pory cz sto modl si do niego. Jestem bardzo wdzi czna Ojcu Stanis awowi Papczy skiemu za przywrócenie mi zdrowia. Jadwiga Przywróci mi wzrok... Dost pi am cudu za przyczyn S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego. Osobi cie uwa am, e jest on wi tym, i o tym pragn ojcom marianom donie. aska, jakiej od niego dozna am, to przywrócenie wzroku i uzdrowienie rozstrojonego systemu nerwowego. Zachorowa am na "sclerosis multiplex". Poniewa mia am mo liwo ci finansowe, by am leczona najlepszymi lekarstwami zagranicznymi. Czu am si jednak coraz gorzej. Do pobliskiej poradni nie mog am doj bez laski, a i z ni nie by o mi atwo. Modli am si do Matki Bo ej z Lourdes, prosz c o przywrócenie mi zdrowia. Lecz mój stan pogarsza si. Cierpia am tak 9 lat. Cierpia o cia o i mo e jeszcze bardziej moja dusza. W chorobie by o mi dane pozna wszystkie moje grzechy, to wszystko, czym obrazi am Boga, kiedy z ama am przykazanie mi o ci Boga i cz owieka. Cierpienie pozwoli o mi zrozumie, czym jest grzech. W dziewi tym roku moich cierpie, gdy by am w naszym ko ciele, ksi dz rozdawa Nowenn do Matki Bo ej Niepokalanej za wstawiennictwem S ugi Bo ego Ojca Stanis awa Papczy skiego. Wzi am t nowenn i powiedzia am w sercu: "B ogos awiony Ojcze Stanis awie, jak ja mam si modli i odmawia Nowenn, kiedy nie widz liter. Prosz Ci o wzrok." Us ysza am wewn trzny g os: "Odzyskasz wzrok", i by am pewna, e b d widzia a. Uzdrowienie nast pi o szybko, w wi to Matki Boskiej 15 sierpnia. Zosta mi przywrócony wzrok. Mog czyta i pisa, i lepiej si czuj jak przed 9 laty, tj. przed chorob. Ust pi y dolegliwo ci systemu nerwowego. Jestem ca kowicie zdrowa. To czcigodny S uga Bo y Ojciec Stanis aw Papczy ski uprosi dla mnie ten