MZTOR PAMIĘTAJ, ABYŚ DZIEŃ ŚWIĘTY ŚWIĘCIŁ 1
Akt I Scena I (rodzina siedzi w samochodzie, jeżdżąc po parkingu hipermarketu wybudowanym w górze śmieci, która ciągle się rozrasta) Żono, czy widzisz wolne miejsce na parkingu? Jedź na górny poziom, tam zawsze są wolne miejsca. Masz rację, przecież śmieci przybywa więcej niż samochodów. Te parkingi w górach śmieci to genialny pomysł. Matko, ojcze, bardzo lubię przyjeżdżać tutaj na coniedzielny spacer. Wiecie, że kolega 666 tydzień temu nie był i wszyscy w klasie się z niego śmieli I bardzo dobrze, takie patologie trzeba piętnować! Zabraniam ci się kontaktować z tym z tym outsiderem! Pamiętam jego ojca, też nie chodził. Niedaleko pada żołądź od kasztana! 2
Akt II Mamy jakiś plan zakupów? Scena I (rodzina z koszykiem wędruje po hipermarkecie) Nie. Po co? Przecież podpowiedzą nam reklamy i promocje, jakie produkty należy kupić. Ooo! Ojcze, matko! Chodźcie tutaj! Zobaczcie, jakie to fajne. Co to jest? Ciszej! Co inni pomyślą?! Nie ważne, co to, ważne, że fajne. Takie fajne. Ile to kosztuje? Zależy, z której półki bierzemy: czy z półki dla biednych, czy bogatych. Matka (głośno): Synu, bierz z półki dla najbogatszych. Może trochę oszczędniej. (obok przechodzi znajoma Matki) Patrzy na nas znajoma; najwyżej weźmiemy kredyt. Jej syn chodzi z naszym synem do jednej klasy. No dobrze. 3
Scena II (dźwięk z głośników) Zachęcamy do zakupu nowego modelu telewizjera z dodatkową funkcją do identyfikacji nowych przedmiotów u sąsiada. Jeśli wyrzucisz na śmieci swój stary model, nowy kupisz już za cenę poprzedniego. Świetna promocja. Nasz sąsiad jeszcze nie ma tego modelu. Pójdźmy porozmawiać ze sprzedawcą. Jest tam. Ostrożnie! Może zauważyć, że chcemy z nim rozmawiać. Już się zorientował. Ucieka. Ojcze, matko, mam odrzutowe Nike, dogonię go! No to leć! (Syn odnajduje sprzedawcę ukrytego między regałami żartującego z inną pracowniczką) Czy mógłby pan podejść do działu z telewizjerami, ponieważ moi rodzice są zainteresowani kupnem. Sprzedawca 1: Przecież widzisz, że jestem zajęty. Rozmawiam z koleżanką o filmie. Uprzejmie informuję, że musisz odszukać innego sprzedawcę. Gdzie mogę go znaleźć? Sprzedawca 1: Uprzejmie informuję, że nie wiem. Przecież nie jestem jasnowidzem. Może bawi się zabawkami. Dziękuję. (Syn idzie do działu z zabawkami i zauważa sprzedawcę bawiącego się samochodzikiem) 4
Syn (po cichu mówi do siebie): Całe szczęście, że jest zajęty zabawą. Nie zauważy, że do niego podejdę. (głośno) Dzień dobry, czy może pan podejść do działu z telewizjerami? Sprzedawca 2: Uprzejmie informuję, że jestem bardzo zajęty zabawą. Musisz odszukać sprzedawcę 1. Z nim już rozmawiałem. On też jest bardzo zajęty i odesłał mnie do pana. Sprzedawca 2: Przykro mi, ale ja jestem bardziej zajęty. Musisz wrócić do niego. (Syn wraca do poprzedniego sprzedawcy) Tamten pracownik jest bardziej zajęty od pana. Bardzo proszę niech pan przejdzie ze mną do działy z telewizjerami. Sprzedawca 1: Masz szczęcie, że właśnie skończyłem rozmawiać. Chodźmy! Scena III (rodzina wraz z sprzedawcą znajduje się w dziale z telewizjerami) Sprzedawca 1: Dzień dobry. W czym mogę pomóc? Chciałbym kupić ten nowy telewizjer. Pan mi powie, czy to dobry pomysł? Sprzedawca 1: Oczywiście. Reklamowany model jest najwyższej klasy. Przede wszystkim posiada identyfikator nowego sprzętu u sąsiada. Jeśli więc powiesi pan telewizjer na ścianie wspólnej z innym mieszkaniem, oprócz tradycyjnej telewizji i możliwości widzenia, co dzieje się u lokatora, może pan dzięki wbudowanej dużej pamięci i nowemu mikroprocesorowi uzyskać spis nowych przedmiotów zakupionych przez sąsiada. Ta informacja pozwoli panu stworzyć listę zakupów na następny tydzień. Ma pan rację. Bierzemy! 5
Najpierw musimy wyrzucić stary. Ale przecież on jest jeszcze sprawny. Tak, ale ten jest nowszy. Chodźmy do działu spożywczego. Scena IV Dobrze, żono, ale przejdźmy się najpierw po sklepie, aby inni zobaczyli, że mamy nowy telewizjer. Dobry pomysł. (po dłuższej wędrówce rodzina trafia do działu spożywczego) Jakie równe te marchewki Przecież określa to norma prawna. Zapamiętaj sobie, synu, że marchewka musi mieć długość 10 cm, średnicę 2 cm, kolor według palety RGB 225, 87, 37 oraz nie może mieć pęknięć i rozdwojeń! A jeżeli nie spełnia tych wymogów, to jej smak i właściwości są inne? Oczywiście, że nie, ale nie jest już taka estetyczna i trudniej ją obrać. A co robią producenci na przykład z krzywymi? Niszczą, a co mają robić?! 6
Nie lepiej dostarczyć je głodującym ludziom? Myśl o sobie, a nie o innych, bo tobie marchewki zabraknie! Jeszcze ziemniaki i możemy kierować się w kierunku kas. 7
Akt III Scena I ( w kasach siedzą niedożywione, przemęczone kobiety, artykuły pakują krzywiczni wolontariusze) Jakie kolejki przy kasach! Dobrze, przynajmniej więcej ludzi nas zobaczy. Chodźmy do kasy dla osób uprzywilejowanych. W razie czego będę udawała, że jestem w ciąży. (rodzina podchodzi do kasy dla osób uprzywilejowanych) Kobieta w widocznej ciąży: Przepraszam bardzo, ale to jest kasa dla uprzywilejowanych! Kobieta w widocznej ciąży: Słyszy pani?! Pani mówi do mnie? (rodzina, rozglądając się dookoła, udaje, że nie słyszy) Kobieta w widocznej ciąży: Tak! Nie wygląda pani ani na inwalidę, ani na kobietę w stanie błogosławionym, a to jest kasa dla takich osób! Proszę pani, nie mam zamiaru się z panią kłócić w moim stanie jest to niebezpieczne. Jestem w pierwszym tygodniu ciąży. Ach słabo mi. (udaje, że mdleje) Ojciec (do kobieta w widocznej ciąży): Widzi pani, co zrobiła?! Że pani nie wstyd doprowadzać kobietę w takim stanie do utraty przytomności! (kobieta w widocznej ciąży odchodzi zmieszana) 8
Scena II To mi się podoba, wszystkie panie w kasach tak samo wyglądają, no i są młode. Młode?! Pewnie z niedojedzenia nie dożywają starości. Jakie suche i przemęczone. Przepraszam, przecież wiesz, że ty jesteś najpiękniejsza... w moim typie są kobiety otyłe. (dźwięk z głośników) Obsługa techniczna proszona o wymianę kasjerki w kasie numer 2. (obsługa techniczna przychodzi wraz z nową kasjerką, starą kładzie w trumnę i wynosi) Dobrze, że wybraliśmy tę kasę. Wymiana kasjerki w tamtej potrwa z pięć minut. Matko, czemu ta pani upadła? Na pewno z wycieńczenia i niedożywienia. Zauważ, że wszystkie kasjerki są czarnoskóre i pochodzą z biednych rejonów Afryki. Aha. Ci wolontariusze też? Dlatego mają krzywiznę? Oczywiście. Słuszny wniosek. Widzę, że zaczynasz myśleć. A na co one zbierają pieniądze? Na bardzo ważny cel. Dla bezdomnych zwierząt. Nie zapomnij, synu, wyrzucić do śmietnika połowę zakupionej żywności. Wszyscy tak robią w cywilizowanych krajach. A my przecież nie chcemy odstawać od normy. 9
(rodzina kieruje się do wyjścia z hipermarketu) Miło było spędzić z wami czas. Do zobaczenia za tydzień. Do niedzieli, żono i ty synu. Cześć! 10
11