LUDZIE POLSKIEJ LEWICY SOCJALNEJ PAMIĘTAJĄ!!! W ZWIĄZKU ZE 120. ROCZNICĄ URODZIN GENERAŁA ZYGMUNTA BERLINGA W środę 27 kwietnia 2016 roku przypada dokładnie 120. rocznica urodzin generała Zygmunta Berlinga współtwórcy 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. W związku z powyższym z czystej ciekawości zajrzałem sobie na stronę tak zwanego Instytutu Pamięci Narodowej ( https://ipn.gov.pl ) gdyż chciałem zorientować się co ma do powiedzenia o generale Zygmuncie Berlingu ta szemrana instytucja. Znalazłem tam pełną straszliwego, oskarżycielskiego jadu ( zdrajca, agent NKWD, dezerter, kolaborant, pomagier i sługus Stalina ) merytorycznie wątpliwą pseudo charakterystykę postaci generała a w niej m.in. takie uwagi : Do 1939 roku zawodowy oficer Wojska Polskiego, później współpracownik NKWD i działacz prokomunistyczny, zdegradowany i skazany na śmierć za zdradę, mianowany przez Stalina dowódca polskich jednostek przy Armii Czerwonej, wysoki urzędnik państwowy w PRL, prawnik. ( ) Po wrześniu 1939 roku znalazł się na obszarach zajętych przez Armię Czerwoną. Na początku listopada 1939 roku został aresztowany przez NKWD. W obozie jenieckim w Starobielsku został zwerbowany do współpracy z NKWD. Czynnie włączył się w sowieckie działania propagandowe, przekonując do wizji odbudowy Polski jako republiki integralnie włączonej do ZSRR. ( ) Po wybuchu wojny niemiecko 1 / 7
sowieckiej zadeklarował chęć służenia w Armii Czerwonej. Jednak po wznowieniu stosunków dyplomatycznych ZSRR z Polską otrzymał od NKWD polecenie zgłoszenia się do jednostek Wojska Polskiego, tworzonych pod dowództwem gen. Władysława Andersa. W tym czasie wciąż podtrzymywał tajną współpracę z wyznaczonymi oficerami NKWD. Zdezerterował z Wojska Polskiego wraz z dwoma innymi oficerami podczas ewakuacji do Iranu. 20 kwietnia 1943 roku rozkazem personalnym nr 36 gen. Władysława Andersa wszyscy trzej zostali zdegradowani i formalnie wydaleni z wojska. 26 lipca 1943 roku odbyła się rozprawa Sądu polowego przeciw Berlingowi i towarzyszom. Wyrok nie tylko potwierdził wydalenie z wojska, ale jednocześnie zaocznie skazywał ich na karę śmierci za zdradę oraz utratę praw publicznych na zawsze. Jak stwierdzono, przy wymiarze kary Sąd wziął pod uwagę, że oskarżeni zbiegli z szeregów Armii Polskiej, zdaniem Sądu po to by wstąpić do Armii Sowieckiej, a więc do służby państwa, którego jednym z celów politycznych jest pozbawienie bytu niepodległego Państwa Polskiego przez wcielenie jego ziem do ZSSR i dlatego skazał oskarżonych na karę śmierci. Stalin wyznaczył go na dowódcę tworzonej w ramach sowieckich sił zbrojnych 1 Polskiej Dywizji Piechoty im. T. Kościuszki a potem I Korpusu Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR. Mianował Berlinga pułkownikiem, a następnie generał majorem.(...) Szeregi polskich jednostek zasilili głównie Polacy więźniowie łagrów, którzy nie zdołali na skutek utrudnień ze strony władz sowieckich lub innych okoliczności dotrzeć do armii gen. Andersa. W formowanym wojsku widzieli jedyną drogę powrotu do Ojczyzny. Zwyczajni żołnierze, idąc na zachód u boku Armii Czerwonej, nie mieli wpływu na to, w jaki sposób ich jednostki będą wykorzystywane w polityce Stalina wobec Polski. Berling był w pełni odpowiedzialny za stworzenie systemu indoktrynacji politycznej w jednostkach oraz wyroki także za nieprawomyślne poglądy sądów polowych. Energicznie realizował polecenia i rozkazy Moskwy, wymierzone w konstytucyjne władze Rzeczypospolitej i w struktury polskiego państwa podziemnego. Mimo, że dywizja złożona w przeważającej mierze z cywilów i wycieńczonych niewolniczą pracą więźniów, nie mogła osiągnąć w tak krótkim czasie gotowości bojowej, że względów propagandowych już w sierpniu 2 / 7
1943 roku Berling i Wasilewska postulowali wysłanie żołnierzy na front. Mimo wciąż niekończonego szkolenia, w dniach 12 13 października 1943 roku pod Lenino na Białorusi słabo przygotowana i pozbawiona odpowiedniego wsparcia artylerii dywizja, także na skutek błędów dowództwa, poniosła ciężkie straty. W marcu 1944 r. Berling został mianowany przez Stalina dowódcą polskiej I Armii. Bezwzględnie egzekwował wśród swoich podkomendnych obowiązek politycznej wierności Sowietom. Pod jego bokiem wykonano liczne wyroki śmieci na dezerterach i politycznie niedostosowanych żołnierzach, w tym także związanych z podziemiem niepodległościowym. ( ) Od jesieni 1944 roku Berling w mundurze sowieckiego generała przez trzy lata uczęszczał na studia w Akademii Wojennej w Moskwie. Do Polski powrócił w 1947 roku. Pełnił niepierwszoplanowe, ale wciąż wysokie stanowiska w wojsku i w państwie komunistycznym (sic!) (...) Od 1963 roku był oficjalnie członkiem PZPR. Zmarł w Warszawie w 1980 roku. Szanowni Towarzysze! Szanowne Towarzyszki! Ludzie Lewicy! Po przeczytaniu tego czegoś co o generale Zygmuncie Berlingu wyprodukowali specjaliści z IPN nasunęła mi się tylko jedna i do tego bardzo gorzka refleksja. Refleksja w postaci starego, bardzo mądrego ludowego porzekadła. Mianowicie, iż pan Bóg jak chce kogoś bardzo, ale to bardzo mocno ukarać po prostu odbiera mu rozum a tym samym należytą zdolność trzeźwego postrzegania i trzeźwej, sensownej i obiektywnej oceny otaczającej rzeczywistości. Tak się stało i tak się niestety dzieje w przypadku tzw. IPN u czyli Instytutu Promowania Niedorzeczności lub ewentualnie Instytutu Produkowania Niedorzeczności. 3 / 7
Szanowni Towarzysze! Szanowne Towarzyszki! Ludzie Lewicy! W moim głębokim przekonaniu współcześnie na polskim gruncie nikt nie ma prawa, żadna instytucja ani tym bardziej człowiek z tytułem naukowym lub bez dzielić Polaków ani tym bardziej selekcjonować na tych lepszych bo byli w czasie II wojny światowej w AK lub u gen. W. Andersa i na tych rzekomo gorszych bo byli w komunistycznej Gwardii Ludowej (Armii Ludowej) lub u gen. Z. Berlinga. Podkreślam taki podział w chwili obecnej jest z gruntu niedorzeczny, niedopuszczalny, wbrew logice i jest przy tym wybitnie szkodliwy!!! Nikt obecnie nie ma tym bardziej jakiegokolwiek prawa do posiadania absolutnej wyłączności na patriotyzm ani tym bardziej arbitralnie oceniać kto w wyjątkowo skomplikowanej historii Polski był prawdziwym patriotą a kto rzekomo fałszywym. Podkreślam - Nikt!!! Nikt nie ma również prawa umniejszać czy wręcz arbitralnie degradować znaczenia jednej bitwy ( a tych w historii Polski było wiele) na korzyść innej. Bitwa pod Lenino związana z postacią gen. Z. Berlinga czy też bitwa pod Monte Cassino związana z postacią gen. W. Andersa zasługują w moim przekonaniu na taką samą pamięć!!! Podobnie rzeczą niedopuszczalną jest wręcz skandaliczną świadome umniejszanie krwawego wysiłku zbrojnego żołnierzy polskich, którzy wyzwalali Polskę w latach 1944 1945. W tej 4 / 7
kwestii prawdziwie polska, antykomunistyczna i antysowiecka postawa historyków inkwizytorów z IPN u budzi we mnie wielkie obrzydzenie. No cóż. Gdy rozum śpi budzą się demony. Dodajmy dla ścisłości demony głupoty. Poniżej dla swoistej przeciwwagi chciałbym przytoczyć dwa niezwykle ważne w swojej treści cytaty. Ku bardzo głębokiej i jakże potrzebnej nam ludziom myślącym refleksji. Szczególnie dzisiaj w obliczu licznych skrajnie antyintelektualnych wariactw wyczynianych przez tzw. IPN. Pierwszy cytat to pełny tekst uroczystej przysięgi, którą 15 lipca 1943 roku w 533. rocznicę bitwy pod Grunwaldem złożyli żołnierze 1 Dywizji im. Tadeusza Kościuszki. Pierwszy złożył uroczystą przysięgę jej dowódca odsądzany obecnie przez prawdziwych Polaków i patriotów od czci i wiary pułkownik Zygmunt Berling. Złożył ją i to trzeba koniecznie podkreślić na ręce kapelana Dywizji ks. mjr. Wilhelma Franciszka Kubsza. Oto treść owej przysięgi : Składam uroczystą przysięgę ziemi polskiej, broczącej we krwi, narodowi polskiemu umęczonemu w niemieckim jarzmie, że nie skalam imienia Polska, ze wiernie będę służył Ojczyźnie. Przysięgam. Ziemi polskiej i narodowi polskiemu rzetelnie pełnić obowiązki żołnierza w obronie, w pochodzie, w boju, w każdej chwili i na każdym miejscu, strzec wojskowej tajemnicy, wypełniać wiernie rozkazy oficerów i dowódców. Przysięgam. Dochować wierności sojuszniczej Związkowi Radzieckiemu, który dał mi do ręki broń do walki ze wspólnym naszym wrogiem, przysięgam dochować braterstwa broni sojuszniczej Armii Czerwonej. Przysięgam. Wierność sztandarowi mojej dywizji i hasłu ojców naszych, które na nim widnieje : za 5 / 7
nasza wolność i Waszą. Przysięgam. Ziemi polskiej i narodowi polskiemu, że do ostatniej kropli krwi, do ostatniego tchu nienawidzić będę wroga, który zniszczył Polskę Niemca, do ostatniej kropli krwi, do ostatniego tchu walczyć będę o wyzwolenie Ojczyzny, abym mógł żyć i umierać jako prawy i uczciwy żołnierz Polski. Tak mi dopomóż Bóg. Drugi cytat to pełny tekst Rozkazu bojowego z dnia 14. X. 1943 z godziny 18.00. Wydał go po bitwie pod Lenino skazany na karę śmierci za zdradę (!) generał brygady Zygmunt Berling : Żołnierze Pierwszej Dywizji! W ciągu dwu dni krwawej walki wykazaliście, że kochacie Ojczyznę, że zgodnie z wielkimi celami, jakie przed Wami stoją, umiecie ponosić wielkie ofiary. Zadanie, postawione dywizji przerwanie frontu pod Lenino wypełniliście po bohatersku, daliście dowód, że Polska żyje, chce wolności i walczy o nią. Daliście dowód, że Polacy bili i bić będą Niemców zawsze. Idąc do walki, wiedzieliście, że będzie trudna i krwawa. Dni walki pod Lenino dały nam tego dowody. Wróg przeciwstawił nam wszystkie środki swojej wysokiej techniki wojennej. Na Waszej drodze stanęły dziesiątki gniazd karabinów maszynowych, ogień moździerzy i artylerii, osławione Ferdynandy i czołgi. Ogromna masą i niebywałą intensywnością nalotów lotnictwa bombardującego i szturmowego wróg chciał poderwać w nas wolę zwycięstwa. Duch oddziałów nie drgnął ani na chwilę. Jesteśmy silni i pozostaniemy silni wolą zwycięstwa. Ono jest nasze i pozostanie nasze. Naszych poległych kolegów uczcimy jak bohaterów. Cześć im! - Oddali życie w walce o Polskę. O nich i pozostawionych przez nich 6 / 7
rodzinach nie zapomnimy. Ich część pracy bojowej spada na nasze barki. - Tę pracę za siebie i za nich wykonamy. Musimy stanąć jeszcze bardziej zwarci i karni, dopiąć celu. A my celu dopiąć musimy i dopniemy! Do pracy, żołnierze! Niech żyje Polska! Wieczna chwała poległym bohaterom!. Tow. Ryszard Rauba Komunistyczna Partia Polski (KPP) 7 / 7