Ks. Krzysztof Martwicki POETA DOCTUS". MACIEJ KAZIMIERZ SARBIEWSKI SJ - sylwetka, dzieło, zapomnienie Żyłem wśród Muzom miłego śpiewania Piastując wieszcze natchnienia zarzewie... " Maciej Kazimierz Sarbiewski, Do przyjaciół" Maciej Kazimierz Sarbiewski (1595-1640), zapomniany pierwszy polski noblista", poeta i teoretyk literatury, esteta, królewski kaznodzieja, Mazowszanin z urodzenia i serca, obywatel świata. Wiele spraw i zjawisk złożyło się na to, że niewielu dziś o nim w Rzeczpospolitej pamięta. Przede wszystkim dlatego, że pisał niemal wyłącznie po łacinie, po wtóre zaś, że choć za życia miał szczęście do ludzi, po śmierci przez wieki nikt się nim nie zajął. Dopiero stulecie XIX-e wraz z tłumaczeniami Wł. Syrokomli przypomniało rodakom tego, który - obok Andrzeja Frycza Modrzewskiego, Pawła Włodkowica i Mikołaja Kopernika - rzeczywiście był europejczykiem i miał na kulturę Zachodu wpływ prawdziwy. 1. Sylwetka Wielkość Sarbiewskiego trudno dziś określać, gdyż od jego urodzin mijają właśnie cztery wieki, a stało się przez ten czas w historii Europy, Kościoła i literatury tyle, że niektóre ważne wydarzenia XVII w. stały się dla nas jedynie fragmentem podręcznika historii. A brał w nich Sarbiewski udział i miał na literaturę mu współczesną wpływ niemały. Dość przypomnieć, że znakomity holenderski uczony Hugo Grotius uważał, iż Sarbiewski nie tylko dorównuje Horacemu, lecz niekiedy go przewyższa, 1 a współcześni literaturoznawcy niemal zgodnie twierdzą że praca Sarbiewskiego stała się bodźcem do wielu teoretycznych rozważań [...], a inspiracje Sarbiewskiego pozostały jako ambitne zadanie wskazane dalszym pokoleniom europejskich teoretyków literatury". 2 A. Brückner zaś podsumowując w Dziejach kultury polskiej" literacką spuściznę XVII stulecia tak pisze:
180 Studia Płockie Obok Szymonowica - filologa [...] wybił się na czoło Mazur Sarbiewski; lirykami ascetycznemi przeważnie i gnomicznemi na sławę Horacego chrześcijańskiego zarobił; otaczał go jego zakon (jezuici) całą ławą rymopisów, Inez (Hiszpan), Karwat i in., ale żaden mu nie dorównał". 3 Dystans histoiyczny, jak już zaznaczyliśmy, spowodował, że postać i dzieło Sarbiewskiego umknęło uwadze Polaków. A i odegrało tu swą rolę niedbalstwo naszej pamięci, w której przechowaliśmy jako skarby raczej tych, którzy szablą sławę europejską zdobywali aniżeli piórem. 2. Dzieło Żył i pisał Maciej Sarbiewski w epoce arcyciekawej. Urodzony w roku wielkiego pożaru Wawelu, Unii Brzeskiej i śmierci Filipa Nereusza (1595), na rok przed przeniesieniem stolicy z Krakowa do Warszawy, trzy lata przed Edyktem nantejskim, na cztery przed spaleniem na Campo di Fiori Giordana Bruno. Kiedy będąc już jezuitą studiuje w kolegium w Braniewie, a następnie prowadzi zajęcia z retoryki w gimnazjum w Połocku, w Rzymie odbywa się pierwszy proces Galileusza (1616), a Kartezjusz formułuje swą słynną zasadę Cogito, ergo sum" (1619). Wszystkie te wydarzenia, które - jak wiadomo - pozostały nie bez wpływu na dalsze dzieje Europy, spowodowały klimat tygla myślowego", w jakim wzrastał talent poetycki Sarbiewskiego. Z prawdziwym i dosłownym tworzeniem historii Europy i Kościoła styka się poeta z Sarbiewa w Wiecznym Mieście. Poznaje tam przede wszystkim uznanego poetę - łacinnika, mecenasa sztuk Maffeo Barberiniego, a od 6 października 1623 r. - papieża Urbana VIII. Nie dość, że Barberini skupia wokół tronu papieskiego czołówkę ówczesnych intelektualistów europejskich, wśród których, jak się za chwilę okaże, znalazło się miejsce, i to niepoślednie, dla Sarbiewskiego, pozostawia po sobie kilka spraw spektakularnych. To nie kto inny zleca genialnemu analfabecie" Berniniemu wykonanie potężnego baldachimu nad grobem Św. Piotra w Bazylice, którą konsekruje (1626), a w rok później ofiarowuje pałac na Piazza di Spagna nowopowstałemu kolegium Kongregacji Rozkrzewiania Wiary. 4 Tenże Urban VIII - Apostoł Słowa Wcielonego" powołuje komisję teologów i poetów jezuickich, która wprowadziła około tysiąca poprawek stylistycznych w tekstach hymnów kościelnych (1628). 5 Sarbiewski brał w tych wydarzeniach udział, był ich świadkiem, obserwatorem albo inspiratorem. Znajdujemy tego odbicie w jego poezji i korespondencji, jaką prowadził z drugim ze swych Wielkich przyjaciół - biskupem płockim Stanisławem Łubieńskim. Barberini stworzył mu w Rzymie dogodny klimat: mógł pisać, przemawiać, podróżować, zwiedzać Wieczne Miasto i Italię u boku głośnego naonczas jezuity, pisarza i archeologaalessandro Donato. Odbicie owego niezwykłego klimatu znajdujemy w wierszach Sarbiewskiego, Italia zaś odzywa się na kartach zachowanego we fragmentach encyklopedycznego dzieła Antiąuitates Romanae". Rzymski okres życia Sarbiewskiego jest - jak się wydaje - decydujący w uformowaniu się jego wyobraźni i wrażliwości. Wówczas to powstały trzy księgi jego liry-
Tom XXIV/ 96 181 ków i najważniejsze przemyślenia teoretyczne w zakresie poetyki, które pozwalają nazywać dziś Sarbiewskiego poeta doctus". 6 Z perspektywy historii literatury prowadzone w roku 1623 przez poetę z Sarbiewa wykłady na Germanicum, zadecydowały o tym, że ich treść cytuje się w niemal wszystkich współczesnych opracowaniach. Były po prostu bardzo dobre, bo nikt przed Sarbiewskim tak o poincie-concetto, rzeczy w teorii utworu literackiego ważnej, nie mówił. Posłuchajmy samego mistrza: To, co [...] wyłożyłem pokrótce w naszej akademii o poincie i dowcipie i co potem na naleganie przyjaciół odczytałem w Rzymie w formie poprawniejszej rzymskim nauczycielom retoryki, kiedy to w szkole retorycznej, otwartej przez sierpień i wrzesień dla publiczności, codziennie schodzili się tłumnie ludzie [...] to postanowiłem [...] jeszcze raz z wami rozważyć w możliwie zwięzłym ujęciu. [...] Po przeczytaniu tedy wszystkich prawie autorów łacińskich i greckich, którzy chcieli dać w swych utworach pojęcie pointy i dowcipu, po przeprowadzeniu z największymi powagami w Polsce, Niemczech, Francji i Italii całego szeregu dyskusji [...] doszedłem do wniosku, że [...] pointa jest to mowa, w której zachodzi zetknięcie się czegoś niezgodnego i zgodnego czyli jest [...] zgodną niezgodnością lub niezgodną zgodnością". 7 W słowach Sarbiewskiego odczytać można i naukową pokorę i niezbite przekonanie o słuszności. Zacytowany fragment miał w XVII stuleciu, a więc w czasach, m.in. barokowego poszukiwania doskonałej formy zakończenia, tak wielkie znaczenie, że rozmaite jego modyfikacje znajdujemy w dziełach ówczesnych teoretyków literatury od Hiszpanii po Rosję! 8 Tymczasem jednak, pomimo znakomitej rzymskiej passy Sarbiewskiego, odzywać się zaczęły głosy dotyczące jego postaci i dzieła, które w pewnym stopniu stały się zalążkiem jakże bolesnego dziś zapomnienia o tym wyjątkowym człowieku. Chodzi tu o wytykanie Sarbiewskiemu brak polskości czy wręcz rodzaj literackiego kosmopolityzmu. Sarbiewski - poeta Europejczyk, którego liryki wydane w Antwerpii z winietą tytułową zaprojektowaną przez samego Rubensa, wysłuchiwał wyrzutów przyjaciela, biskupa Łubieńskiego: Mnie by się zdawało, - pisał biskup płocki - że święci: Wojciech, Stanisław, Zygmunt i tylu innych, którzy albo z naszego narodu pochodzili, albo od dawna za patronów naszych uznani zostali, powinni byli stać na czele twoich pieśni. Pułtusk, gdzie naprzód muzom złożyłeś przysięgę, nie wspomniany przez ciebie ani jednym słowem. Rzek królowa Narew, Bug nasz, Wisła lepsza od złotodajnego Tagu, pominięte zostały, jakby tobie nieznane. [...] Gdybyś pisał licho, gdyby świat nie podziwiał twojej świętej poezji, gdybyś nie urodził się w Polsce [...], obojętnie bym patrzył na to, że w pieśniach swoich mówisz przeważnie o obcych [...]". (Tłum. J. Oko) Nie miał Łubieński racji, jak się to za chwilę okaże, a nawet gdyby miał, to dlaczego list do Sarbiewskiego napisał... po łacinie? Nie miał racji bp Łubieński ani cały szereg krytyków poezji poety z Sarbiewa, gdyż już w Rzymie powstaje między innymi wspaniały wiersz Ad Narviam", Do Narwii":
182 Studia Płockie W róż białych wieńce cichutko skroń chowa, Irysów skryta i fijołków wałem, Zasypia słodko ta chwila tęczowa, W której pieśń pierwszą na lutni zagrałem, Kiedy, beztroski jeszcze, chłopiec młody, Nad pięknym brzegiem bawiłem się Narwi". 9 Nie jest więc, jak widać, Sarbiewski nie-polakiem, korzysta raczej z cennych chwil, kiedy dane mu było brać udział w życiu umysłowym Zachodu. A chwile te niebawem się skończą, bo oto jesienią 1625 r. wraca Sarbiewski do kraju, gdzie rozpoczyna wykłady poetyki i retoryki w Seminarium Nauczycielskim w Połocku, a następnie w r. 1627 wakademii Wileńskiej. Nie były to zbyt dobre lata dla Sarbiewskiego. Rzucony w wir pracy akademickiej, traci czas na nudnych wykładach. Przełom w życiu Sarbiewskiego dokonuje się w roku 1635, kiedy to zostaje mianowany doktorem teologii i nadwornym kaznodziejąkróla Władysława IV. To już nie kresy Rzeczpospolitej, ale jej centrum - Warszawa. Poznaje tu Sarbiewski życie dworu i najwybitniejsze postaci ówczesnej Polski. Obowiązki kaznodziei, długie podróże z królem, uczestniczenie w życiu politycznym podupadającej Rzeczpospolitej to najbliższe pięć lat życia poety. Ostatnie pięć lat. Ugruntowuje się wówczas europejska sława Mazowszanina. Drukarnie w Leyden, Kolonii, Rzymie, Paryżu drukują jego Liryki" i znakomity traktat De perfecta poesi" (O poezji doskonałej). To właśnie w tym dziele dokonuje Sarbiewski syntezy swych rozważań o istocie poezji. Poezja [...] będzie sztuką- pisze - która naśladuje byty w materiale słownym nie według tego jak istnieją, lecz jak powinny czy też mogą istnieć, względnie prawdopodobnie istnieją, istniały lub istnieć będą" (przeł. M. Plezia). Sarbiewski nie odżegnuje się tutaj od tradycji renesansu: uznaje tzw. rzeczy ludzkie" za temat naczelny literatury, ale jest on dla poety z Sarbiewa równocześnie końcowym ogniwem syntezy twórczej. Tworzenie poezji porównuje Sarbiewski z procesem stworzenia świata. Również poeta - pisze Sarbiewski - w pewnym sensie podobny jest do Boga, który kiedy coś stwarza, wedle słów św. Pawła, nazywa to, co jest, stwarzając mianowicie to, czego przedtem nie było" (tłum. M. Plezia). Status poety-urydyka, za jakiego uchodził wśród współczesnych mu pozwala Sarbiewskiemu na formułowanie takich śmiałych tez. Przyszłość zapomniała o traktacie Sarbiewskiego. Praca przeleżała w Polsce w rękopisie do szóstego dziesiątka lat naszego stulecia! Nie bywała nawet czytana. Cytował ją w Rosji m. in. Riezanow na początku XX w., wcześniej bo 1756 r. wspominał o niej Adam Naruszewicz, wydana została we Wrocławiu w roku 1954... W spisie lektur studentów filologii polskiej znalazła się w latach osiemdziesiątych. A pomyśleć, że w osiem lat po śmierci Sarbiewskiego znany ze swego sceptycyzmu Francuz Jean le Laboureur z racji podróży do Polski królowej Ludwiki Marii uznał Sarbiewskiego za najznakomitszego poetę [...] wieku" nie tylko w Polsce. 10
Tom XXIV 196 183 3. Zapomnienie Annały historii notująpod datą5 stycznia 1539 list Sarbiewskiego do króla Władysława IV z prośbą o dymisję z urzędu kaznodziei królewskiego. Nie wiemy dokładnie, co było przyczyną decyzji poety z Sarbiewa. Wzmianki rozsiane tu i tam w ówczesnej korespondencji urzędników królewskich napomykają o rzekomych machinacjach dworskich dotyczących mianowania królewicza Karola Ferdynanda na biskupstwo płockie, w które miał być zamieszany Maciej Sarbiewski. Decyzję o dymisji otrzymuje poeta w marcu 1640 r. W czasie swego pożegnalnego kazania w Kolegiacie św. Jana w Warszawie dostaje wylewu krwi do mózgu. Umiera w domu profesów przy ul. Świętojańskiej 2 kwietnia 1640 r. Pochowany zostaje w podziemiach kościoła ojców jezuitów w Warszawie. Po kasacie zakonu w 1773 r. szczątki Sarbiewskiego przeniesiono do kościoła pijarskiego na ul. Długą, skąd wkrótce, na rozkaz władz zaborczych, przewieziono je wraz z innymi prochami ze stołecznych kościołów do wspólnej mogiły na Powązkach. Dzięki staraniom wydawcy Tygodnika Ilustrowanego", protestanta Ludwika Jenikie, powstał społeczny komitet, który w rodzinnym Sarbiewie ufundował tablicę pamiątkową a w pojezuickim kościele w Warszawie nagrobek Sarbiewskiego z polsko-łacińskim napisem: W sztuce równy Horacemu, umysłem podnioślejszy". Wraz ze śmiercią przedwczesną Sarbiewskiego skończył się w Polsce (a może i w całej Europie) złoty okres barokowej poezji łacińskiej. Niektórzy skłonni są nawet przypuszczać, że skończył się rozdział dobrych, antycznych tradycji kultury Europy. Był Sarbiewski niewątpliwie symbolem horacjańskiej idealnej frazy, teoretykiem literatury najwyższej próby, poetą wreszcie europejskim, naprawdę polskim i mazowieckim. Został zapomniany niestety nie tylko przez to, że niewiele napisał po polsku, ale chyba także dlatego, że o największych najtrudniej się pamięta... Byli bowiem zbyt unikalni, by móc przetrwać w potoku historycznych burz, jakie nawiedziły Europę i Polskę. Zastanawiający pozostaje fakt, iż pomimo wielu opracowań, jakie pojawiły się w polskim literaturoznawstwie," Sarbiewski pozostaje właściwie w Polsce nieznany. Jego wiersze tak przecież, pomimo barokowej polifoniczności" formy, jasne i komunikatywne, nie goszczą w powszechnej świadomości literackiej. Przeciętny czytelnik zna Kochanowskiego, Potockiego, Morsztyna, poetów przecież mniej cenionych" w krytyce europejskiej (jeśli w ogóle znanych), o Sarbiewskim zaś raczej nie słychać. Cz. Miłosz napisał, że aż do dziś żaden polski poeta nie zyskał takiej sławy za granicą jak Sarbiewski za życia i w okresie paru dziesięcioleci bezpośrednio po śmierci". 12 Niejednokrotnie mawia się, że Mickiewicz był poetyckim uczniem" Horacegq z Mazowsza. 13 Sarbiewski znany jest w Holandii i Belgii, gdzie w XVII stuleciu wielokrotnie wznawiano jego prace. 14 Podczas gdy w Polsce za życia Sarbiewskiego jego liryki wydano tylko raz (Wilno 1628), w Kolonii w tym samym stuleciu poezje poety z Sarbiewa znalazły się na półkach księgarskich siedmiokrotnie (sic!). 15 Niewielu wie, że właśnie Sarbiewski jako pierwszy spośród polskich pisarzy stał się przedmiotem opublikowanej niestety nie przez Polaka, nie w Polsce, i nie po polsku monografii.
184 Studia Płockie Wydana w Dreźnie w 1755 r. praca Lebrechta Gotthelfa Langbeima Commentatio de Mathiae Casimiri Sarbievii vita studiis et scriptis" gromadzi testimonia et iudica" o sarmackim Horacym stając się - jak pisze J. Starnowski - prekursorskim studium tego typu wobec prac dwudziestowiecznych. 16 Wydarzeniem, które - jak się wydaje - odkryło na nowo Sarbiewskiego-Polaka Polakom była zorganizowana z okazji 400. rocznicy urodzin poety sesja naukowa Papieskiego Wydziału Teologicznego Bobolanum", jaka miała miejsce w Warszawie 24 i 25 lutego 1995 r. Uczestnicy sesji (J. Życiński, L. Grzebień, B. Milewska- Waźmińska, E. Sarnowska-Temeriusz, J. Z. Lichański, P. Urbański, A. Nowicka-Jeżowa, A. Borowski, J. Bolewski), do których prac niejednokrotnie odwoływano się w niniejszym przedstawieniu, ukazali Sarbiewskiego jako poetę, filozofa i teologa, który wycisnął wyjątkowo trwały ślad w poezji, jej teorii i estetyce epoki baroku, a przy tym - którego myśl, pomimo łacińskiej szaty, była na wskroś polska. Pokłosie sesji, książka Nauka o poezji Macieja Kazimierza Sarbiewskiego SJ", stanowi zbiór wygłoszonych prelekcji i stać się może wyjątkowo rzetelnym i bogatym źródłem dalszych prac o mazowieckim Horacym. 17 Przypisy: 1 Por. Cz. Hernas, Barok, Warszawa 1976, s. 232; J. Starnawski, Dzieje wiedzy o literaturze polskiej, Wrocław - Warszawa - Kraków 1985, s. 148; A. Borowski, Obecność Sarbiewskiego w literaturze europejskiej, w: J. Bolewski, J. Z. Lichański, P. Urbański (red.), Nauka z poezji Macieja Kazimierza Sarbiewskiego SJ, Warszawa 1995, s. 202. 1 B. Otwinowska, Consors discordia" Sarbiewskiego w teorii konceptyzmu, Pamiętnik Literacki 1968 z. 3, s. 85; por. także A. Sajkowski, Barok, Warszawa 1987, s. 68. 3 A. Brilckner, Dzieje kultury polskiej, Kraków 1930, t. 2, s. 559. 4 Por. H. Tüchle, Historia Kościoła, Warszawa 1986, t. 3, s. 210 i 225. 5 Por. tamże, s. 132; M. Korolko, Wstęp, w: M. K. Sarbiewski, Liryki, Warszawa 1980, s. VIII-IX. 6 Najwybitniejszym badaczem rzymskiego okresu życia M. K. Sarbiewskiego jest J. Warszawski, który w znacznej mierze przyczynił się do odkrycia na nowo M. K. Sarbiewskiego jako wieszcza i geniusza słowa" - J. Warszawski, Dramat rzymski" Macieja Kazimierza Sarbiewskiego TJ (1622-1625). Studium literacko - biograficzne, Rzym 1984, s. 66. 7 M. K. Sarbiewski, Wykłady poetyki (praecepta poética), opr. S. Skimina, Wrocław - Kraków 1958, BPP Seria B, s. 3, 5,9,11; por. A. Sajkowski, dz. cyt., s. 162-163. Współcześni teoretycy literatury zgodnie przyznają, że to właśnie dzięki pracom Sarbiewskiego literatura baroku zyskała udoskonalone formy podstawowych wówczas terminów teorii poezji, jakimi były acumen", acutum", argutum", sformułowane przez poetę z Sarbiewa w traktacie De acuto et arguto", por. J. Sławiński (red.), Słownik terminów literackich, Wrocław - Warszawa - Kraków 1988, s. 13, 76; B. Otwinowska, Consors discordia"..., art. cyt., tamże. Bogate odniesienia do konceptyzmu Sarbiewskiego w szerokim kontekście związków poezji i teologii "Horacego chrześcijańskiego" podjął J. Bolewski, por. tenże, Nascitur una... discors concordia". Aspekty teologiczne twórczości Sarbiewskiego, w: J. Bolewski, J. Z. Lichański, P. Urbański (red.), Nauka z poezji..., dz. cyt., s. 89. * Por. M. Korolko, Sztuka retoryki. Przewodnik encyklopedyczny, Warszawa 1990, s. 186-187.
Tom XXIV/ 96 185 9 M. K. Sarbiewski, Liryki, dz. cyt., s. 141. Trafną replikę" wobec zastrzeżeń bpa Łubieńskiego dał K. Baltyn: nie wszyscy w owych czasach pisali w ojczystym języku. Nie dziwi więc, że w kraju, gdzie w wielu ważnych dziedzinach życia - jak administracja, prawo, polityka czy nauka, - dominowała łacina, kultura staropolska była dwujęzyczna. Pisanie po łacinie rozszerzało krąg odbiorców niejako automatycznie poza granice, jednocześnie nie zawężając go w kraju autora. Nic w tym dziwnego, jeśli pamiętamy, że przez długi czas prawdziwa opera mogła być tylko włoska, filozof pisał po niemiecku, a dziś jeszcze autor popularnej prozy francuskiej może zaistnieć w świecie tylko poprzez wydawnictwa anglojęzyczne", Sarmacki Horacjusz, Słowo - Dziennik Katolicki 70(1995), s. 6. 10 Por. G. de Despots de Zenowicz, Defense de la Pologne ou Histoire morale, politique et littéraire de cet ancien état, Paris 1812, s. 163-164, cyt. za J. Starnawski, Dzieje..., dz. cyt., s. 100. 11 Obok wzmiankowanych już w tekście i przypisach autorów, którzy zajęli się poezją i poetykąsarbiewskiego byli m. in.: Wł. Szulc, K. Stawecka, E. Sarnowska-Temeriusz, J. Zdanowicz, S. Windakiewicz, M. Kolanowski, W. Piątkiewicz, A. W. Mikołajczak, J. Krystyniacki, J. Budzyński i inni. 12 Historia literatury polskiej do r. 1939, Kraków 1993, s. 147. 13 Por. Telegram Nuncjusza Apostolskiego abpa J. Kowalczyka, w: J. Bolewski, J. Z. Uchański, P. Urbański (red.), Nauka z poezji..., dz. cyt., s. 9. 14 Zob. A. Borowski, Obecność Sarbiewskiego, art. cyt., tamże, s. 193-203; J. Starnawski, Dzieje wiedzy..., dz. cyt., s. 82. 15 Zob. A. Sajkowski, Barok, dz. cyt., s. 108. 14 J. Starnawski, Dzieje wiedzy..., dz. cyt., s. 148. 17 (e), Jubileusz Sarbiewskiego, Przegląd Katolicki 11(1995), s. 11; SJ, Jubileusz Sarbiewskiego, Przegląd Katolicki, s. 7; K. Martwicki, Maciej Kazimierz Sarbiewski - chrześcijański Horacy, Słowo - Dziennik Katolicki 185(1995), s. 7.