Opole Lubelskie. Katalog tradycji rzemieślniczych i kupieckich. Opole Lubelskie 2008



Podobne dokumenty
SZKOŁA RZEMIEŚLNICZO-NIEDZIELNA W SANDOMIERZU

Wstęp. Wejście główne do kościoła Najświętszego Zbawiciela

Hubert Mącik Cmentarz przy ul. Walecznych w Lublinie dokument różnorodności kulturowej Lublina

Historia wikliniarstwa w Rudniku nad Sanem

dr hab. Krzysztof Ślusarek Galicja Struktura społeczna ludności Galicji na przełomie XIX i XX wieku

Dziedzictwo dla Przyszłości

SKARYSZEWSKI JARMARK KOŃSKI WSTĘPY

Materiały wypracowane w ramach projektu Szkoła Dialogu - projektu edukacyjnego Fundacji Form

Szkoła Języka i Kultury Polskiej Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II

Seminarium. 9 września 2011 r. Minikowo

na mocy uchwały Wojewódzkiej Rady Narodowej w Katowicach z dnia 6 grudnia 1972 r.

Kraków r. Prezentacja przygotowana przez Małopolski Ośrodek Badań Regionalnych

Turystyka zrównoważona w Karpatach partycypacyjny model rozwoju. Bernadetta Zawilińska Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie

Projekt HerMan Seminarium Kraków, Akcja pilotażowa. Reklama w przestrzeni historycznej Lublina.

Moja mała Ojczyzna Program ścieżki - edukacja regionalna - dziedzictwo kulturowe w regionie rawskim.

STRATEGIA ROZWOJU MIASTA PUŁAWY DO 2020 ROKU Z PERSPEKTYWĄ DO ROKU 2030

Projekt pn. Urządzenie centrum wsi Łęg Probostwo

Zasób kulturowy wsi zagrożone dziedzictwo

BUDZISZÓW MAŁY. Najlepszy start w odnowie wsi

Detal architektoniczny widoczny ale czy znany

PROGRAM DLA STUDIÓW I STOPNIA NA KIERUNKU HISTORIA DLA STUDENTÓW MISHUS Rok akademicki 2012/2013 I ROK

Andrzej Jezierski. Cecylia Leszczyńska HISTORIA

GRA MIEJSKA ŚLADAMi LubLinA

WOJEWÓDZTWO KUJAWSKO POMORSKIE

Otwarte Zagrody jako sposób na wydobycie charakteru miejsca kreowanie jego oferty, promocji oraz budowania marki

1. Lokalizacja 2. Dane demograficzne 3. Infrastruktura i transport 4. Historia miejscowości 5. Etapy rozwoju miasta 6. Analiza porównawcza na

SPRAWOZDANIE Z REALIZACJI PROJEKTU SZKOŁA DIALOGU W GIMNAZJUM W KLEOSINIE

Na rozwój w obszarze Gór Świętokrzyskich

DOBRE PRAKTYKI ZWIĄZANE

Trzebnica. Zarys rozwoju miasta na przestrzeni wieków. pod redakcją Leszka Wiatrowskiego. Wrocław Trzebnica 1995 Wydawnictwo DTSK Silesia

Struktura gospodarcza miast pomorskich w XVI i XVII wieku

Opole, dnia 7 marca 2014 r. Poz. 657 UCHWAŁA NR XXIX/249/2014 RADY GMINY W ŚWIERCZOWIE. z dnia 27 lutego 2014 r.

PROGRAM Leszno-moja mała ojczyzna

PROJEKT GMINY SŁOPNICE

Stare-zdjecia.pl KONSPEKT - SANOK TEMAT : ARCHITEKTURA SANOKA POZNAWANIE DZIEJÓW MIASTA NA WYBRANYCH PRZYKŁADACH BUDOWLI MIEJSKICH PROJEKT

HISTORIA klasa 1 Liceum Ogólnokształcącego (4 letniego)

Historia. Specjalność nauczycielska Studia niestacjonarne 2. stopnia

PRÓBNY EGZAMIN GIMNAZJALNY Z NOWĄ ERĄ 2016/2017 HISTORIA I WIEDZA O SPOŁECZEŃSTWIE

Samorząd gospodarczy. dr Karol Dąbrowski

M Z A UR U SKI SK E I J HIST

SCENARIUSZ LEKCJI. Klasa: V a Przedmiot: historia i społeczeństwo Nauczyciel: mgr Małgorzata Borowska. Temat lekcji: Wielkie religie średniowiecza.

Przedwojenny Przeworsk. widziany oczami Basi Rosenberg

Turystyka wobec regionu, w którym się rozwija,

Polskie firmy odzieżowe są potrzebne na rynku w Niemczech!

Wymagania edukacyjne na poszczególne oceny z przedmiotu historia klasa VII

projekt Fundacji Zawsze Warto w ramach Programu Narodowego Instytutu Dziedzictwa Wolontariat dla dziedzictwa

CEL OGÓLNY (CO) CEL SZCZEGÓŁOWY (CS) PRZEDSIĘWZIĘCIE (P) PREFEROWANE TYPY OPERACJI

Matryca logiczna określająca wskaźniki realizacji celów i przedsięwzięć dla Czarnorzecko-Strzyżowskiej LGD

Część II. Opracowanie celów strategicznych, operacyjnych oraz projektów, działań

STATUT GMINNEGO CENTRUM KULTURY I CZYTELNICTWA W ZEMBRZYCACH. Rozdział 1

Rewitalizacja Europejskiego Szlaku Kulturowego na obszarze Południowego Bałtyku - Pomorska Droga Św. Jakuba RECReate

Historia (Archiwistyka i Zarządzanie Dokumentacją; Dokumentalistyka; Regionalistyka) Studia niestacjonarne 2. stopnia (zaoczne)

Odnowa i rozwój wsi: Preferowane będą operacje związane z zakupem strojów ludowych, folklorystycznych, instrumentów muzycznych, innych elementów

Tytuł projektu całkowita projektu

1 Bąkowice dom ul. Główna obok Nr

Uchwała Nr 1454/2015 Zarządu Województwa Wielkopolskiego z dnia 22 grudnia 2015r.

Projekt współfinansowany z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego

CELE SZCZEGÓŁOWE - poznanie właściwości i rodzajów gliny - poznanie technik ceramicznych - usprawnianie koordynacji wzrokowo ruchowej

ROZWÓJ POTENCJAŁU GOSPODARCZEGO POWIATU ŚWIDNICKIEGO POPRZEZ UTWORZENIE INKUBATORA LOTNICZEGO

Opublikowane scenariusze zajęć:

9. OKREŚLENIE CELÓW OGÓLNYCH I SZCZEGÓŁOWYCH LSR ORAZ WSKAZANIE PLANOWANYCH PRZEDSIĘWZIĘĆ CEL GŁÓWNY 2 WSPARCIE I PROMOCJA PRODUKTÓW LOKALNYCH OBSZARU

Bezrobocie w Głogowie. Dominik Gadziemski II rok ekonomia Menedżer administracji publicznej

2.3. Analiza charakteru zabudowy

10. DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZA

Wykaz obiektów z Gminnej Ewidencji Zabytków Gminy Chrzanów

CEL OGÓLNY (CO) CEL SZCZEGÓŁOWY (CS) PRZEDSIĘWZIĘCIE (P) PREFEROWANE TYPY OPERACJI

EGZAMIN W KLASIE TRZECIEJ GIMNAZJUM W ROKU SZKOLNYM 2015/2016 CZĘŚĆ 1. ZASADY OCENIANIA ROZWIĄZAŃ ZADAŃ ARKUSZE: GH-HX1, GH-H2, GH-H4, GH-H5, GH-H7

Święto Organizacji Pozarządowych i Inicjatyw Obywatelskich Miasta Krakowa

HISTORIA I SPOŁECZEŃSTWO KLASA IV

Temat działania: Wymiana doświadczeń uczymy zawodowo program wymiany młodzieży i współpracy szkół pomiędzy Zespołem Szkół Gospodarczych im M.

Jak zmienia się polska wieś? Co pokazują badania?

,,Trzeboś leży na Podkarpaciu"

GMINNA EWIDENCJA ZABYTKÓW GMINY MIASTO SOCHACZEW SOCHACZEW 2016

Czym jest rewitalizacja?

ŚRÓDMIEŚCIE WARSZAWY w XX WIEKU

Program międzyprzedmiotowy Moja mała Ojczyzna Ziemia Choszczeńska opracowany w ramach ścieżki regionalnej.

BADANIE DIAGNOSTYCZNE

Uogólniona dla całego obszaru, objętego LSR, Analiza SWOT. z wykorzystaniem analiz SWOT z konsultacji przeprowadzonych w gminach

OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA OCHRONA NIEMATERIALNEGO DZIEDZICTWA KULTUROWEGO POGRANICZA POLSKO CZESKIEGO ZAKOŃCZYLIŚMY PIERWSZY ETAP DZIAŁAŃ W PROJEKCIE

Szlaki handlowe w średniowieczu między Wisłą a Pilicą

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ WIEDZA O PRAWACH PACJENTA BS/70/2001 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, CZERWIEC 2001

Lokalna Grupa Działania Piękna Ziemia Gorczańska

Wesel się Lubomierzu, iż masz takiego patrona wielebnego Maternusa

DZIENNIK URZĘDOWY WOJEWÓDZTWA ŁÓDZKIEGO

Potwierdzanie kwalifikacji zawodowych w rzemiośle.

Fundusz Małych Projektów. Formularz poszukiwania partnerów

2. Wykonanie zarządzenia powierza się Sekretarzowi Miasta. 3. Zarządzenie wchodzi w życie z dniem podpisania.

Projekt edukacyjny Szkoła dziedzictwa

Szkolenia zawodowe w przemyśle drzewnym

VIII Międzynarodowe Tragi Turystyki Wiejskiej i Agroturystyki AGROTRAVEL kwietnia 2016 r.

Raport z badania ankietowego na potrzeby opracowania Strategii Rozwoju Powiatu Kieleckiego do roku 2020

Mojemu synowi Michałowi

Krótka historia Mielca

DZIENNIK URZĘDOWY WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO

KARTA KURSU. Wykład monograficzny epoka nowożytna (stacjonarne, I stopień) Monografish lecture

12 milionów na nowe kierunki, staże oraz szkolenia dla Politechniki Białostockiej

Materiały nadesłane przez szkoły biorące udział w programie edukacyjnym Przywróćmy Pamięć 2005/2006

Kraków. 3. Proszę wymienić i zlokalizować konsulaty generalne znajdujące się w Krakowie.

Obchody setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości w SOSW dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej

Aktywność zawodowa społeczności wiejskich Pomorza dawniej i dziś między indywidualistyczną konkurencją a wspólnotową kooperacją

Transkrypt:

Opole Lubelskie Katalog tradycji rzemieślniczych i kupieckich Opole Lubelskie 2008 Publikacja wydana w ramach realizacji Projektu pn. Rozwój transgranicznej współpracy regionu Opola Lubelskiego i Sokala w zakresie turystyki i promocji współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Sąsiedztwa Polska-Białoruś-Ukraina INTERREG III A/TACIS CBC 2004-2006

Ewa Kalus-Korgol Średniowieczne tradycje Opola Lubelskiego Opole Lubelskie to miasto o bogatej historii i tradycji rzemiosł i handlu. Mam nadzieję, że publikacja, którą oddajemy do Państwa rąk, przybliży ciekawe fakty z historii naszego miasta, zachęci do wizyty w tej, jakże pięknej, okolicy i zarazem przekona Was, że Opole, jak przed laty, tak i dziś jest znakomitym miejscem dla inwestycji i rozwoju przedsiębiorczości. Dariusz Wróbel Burmistrz Opola Lubelskiego Korzeni tradycji rzemieślniczych i kupieckich Opola Lubelskiego należy doszukiwać się w epoce średniowiecza. Na rozwój ekonomiczny ówczesnego miasta wpłynęło wiele czynników. Do najważniejszych należała lokalizacja nieopodal szlaku handlowego oraz przywileje nadane przez władcę. Przywilej dla Opola Lubelskiego z 1450 roku dotyczący odbywania targów i jarmarków - jeden z nadrzędnych w procesie rozwoju gospodarczego - uprawniał do organizowania jarmarku w dzień Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny (15 VIII) oraz cotygodniowego targu w środy. Równie korzystna dla Opola Lubelskiego okazała się decyzja króla - nałożona na kupców kierujących się z Solca do Lublina - o obowiązku przejazdu przez Opole. Ruch na tej trasie znacznie wzrastał, zaś jednocześnie opłata mostowa wzbogacała budżet miasta. Miejsce na wymianę towarów i usług wytyczono na rynku. Szybki rozwój Opola Lubelskiego oraz decyzja Zygmunta Augusta zaowocowały powstaniem XVI wiecznych stowarzyszeń cechowych: rzemiosł drzewnych, odzieżowego, sukienniczego, szewskiego, rzemiosł metalowych, pracujących małym młotkiem, rzemiosł spożywczych. W okresie oświecenia, kiedy domagano się reform ustroju politycznego, zaś cały kraj dźwigał się z upadku gospodarczego Opole Lubelskie zyskało szansę na oczekiwany rozwój rzemiosła i szkolnictwa w mieście. Owocne rządy Jana Tarły, właściciela Opola, wojewody lubelskiego i sandomierskiego doprowadziły do sprowadzenia w 1743 roku Pijarów i założenia przez Ignacego Konarskiego kolegium pijarskiego. Szkoła rzemieślnicza w Opolu była pierwszą tego typu placówką w Polsce! Collegium Artificum, kształcące młodzież rzemiosła ślusarzy, krawców, szewców, tkaczy, rymarzy, siodlarzy, stelmachów, kowali, garbarzy i innych, cieszyło się dużym uznaniem. Wiek XIX propagujący nowe formy życia gospodarczego i społecznego zapisał się w chlubne karty historii miasta. Inicjatywy Kazimierza Wydrychiewicza, właściciela Opola w poł. XIX w., doprowadziły do uruchomienia jednego z pierwszych na Lubelszczyźnie młynów parowych. Kolejny właściciel dóbr opolskich, Franciszek Kleniewski, wraz z grupą ziemian założył cukrownię. Jednoczesny rozwój sukiennictwa zaowocował powstaniem w mieście spółki akcyjnej, fabryki płótna Wiechlin, Neumark i Dyzmański. W tym okresie w Opolu funkcjonowała także mała huta szkła. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XIX w. jarmarki opolskie zyskały na znaczeniu i znalazły się wśród sześciu najważniejszych w guberni lubelskiej i siedleckiej. W latach trzydziestych XX wieku szczególną rolę w życiu gospodarczym i kulturalnym odgrywał Związek Rzemieślników Chrześcijan w Opolu 3

zrzeszający branże rzemieślnicze: drzewną, skórną, murarską, rzeźniczą. Na rozwój gospodarczy wpłynęło osadnictwo żydowskie. Jarmarki miejskie przyciągały bardzo dużą liczbę kupców i rzemieślników z pobliskich wsi. Centrum handlowe obejmowało Stary Rynek, potocznie zwany Starym Miastem. Drugie centrum handlowe stanowił Nowy Rynek, łącznie z obecnymi ul. Kościuszki i Marszałka Piłsudskiego. W okresie międzywojennym jarmarki odbywały się również na placu obecnego parkingu przy parkanie kościelnym. Czas zebranym umilali muzycy oraz czarnoksiężnicy. Tradycje jarmarku przetrwały do dziś, organizowane w poniedziałki, odgrywają duży rolę na rynku lokalnym. Tradycje rzemieślniczo-kupieckie na trwałe wpisały się w charakter tego miasta, co poświadcza organizowany od 2001 r. Jarmark Opolski, impreza plenerowa skupiająca przedstawicieli małego i średniego biznesu z terenu Lubelszczyzny, a nawet zagranicy. Jarmark Opolski służy wymianie doświadczeń społeczno-gospodarczych oraz oświatowo-kulturalnych z partnerami z Ukrainy i Węgier. Hubert Mącik Przedstawiciele zawodów artystycznych i budowlanych wśród rzemieślników w Opolu Lubelskim w XVI-XVIII wieku Od XVI wieku w księgach miasta Opola wzmiankowani są przedstawiciele różnorodnych zawodów artystycznych i związanych z budownictwem: muratorzy, cieśle, ale również malarze. W połowie XVI wieku, głównie dzięki staraniom Stanisława Słupeckiego, od 1569 roku kasztelana lubelskiego, nastąpił intensywny rozwój Opola. Stanisław Słupecki był właścicielem części Opola od 1550 roku, zaś w 1558 wydzierżawił resztę miasta od brata, Jana. Powstało wówczas po północno-wschodniej stronie miasta lokacyjnego Nowe Miasto wokół Nowego Rynku (wzmiankowane od lat pięćdziesiątych XVI wieku). W odróżnieniu od podobnych osad w miastach wielkopolskich, opolskie Nowe Miasto nie stanowiło odrębnej gminy miejskiej, było jednym organizmem prawnym razem ze starym miastem lokacyjnym. Szczególnie intensywną politykę osadniczą prowadził Stanisław Słupecki po 1565 roku 1. Przez cały wiek XVI trwał rozwój rzemiosła w Opolu. Według badań Ryszarda Szczygła w latach 1510-1568 występowało w księgach miejskich Opola 73 rzemieślników działających w 18 zawodach, zaś w latach 1569-1600 wymieniono ich 130, zajmujących się łącznie 18 specjalnościami 2. Datę 1569 uznał Ryszard Szczygieł za graniczną ze względu na fakt, że w tym właśnie roku Zygmunt August wydał przywilej dla rzemieślników opolskich, zezwalający im na zrzeszanie się w cechach. Cechów miało być na mocy przywileju królewskiego 7, ale trudno powiedzieć, czy wszystkie z nich się ukonstytuowały. Około poł. XVII wieku istniało ich 5. Cechy opolskie łączyły rzemieślników według narzędzi, jakimi pracowali (rzemieślnicy robiący igłą, dużym młotem, małym młotkiem itd.) 3. Szczególnie interesujące jest zagadnienie działalności w Opolu rzemieślników branży budowlanej i artystów. Przez cały XVI wiek wzmiankowa- Przedstawienie malarza, być może autoportret Antoniego Dębickiego, Opole Lubelskie, kościół parafialny, ok. 1750 1. R.Szczygieł, Początki organizacji cechowej w Opolu Lubelskim, Rocznik Lubelski, t. 16:1971, s. 66-68. 2. Tamże, tab. 1-2. 3. Tamże, s. 72-75. 4 5

ni są w Opolu malarze: przed 1569 rokiem trzech, a pomiędzy 1569 a 1600 czterech. Po 1569 roku malarze należeli do cechu zrzeszającego rzemiosła budowlane 4. Jeden z malarzy, Jan, posiadał w 1554 roku dom z ogrodem obok opolskiego kościoła 5. Po 1582 roku występują też w Opolu murarze, a w I połowie XVII wieku wytwarzający cegłę strycharze 6. Brak zachowanych w Opolu zabytków z tego okresu nie pozwala na badania środowiska artystycznego miasta w XVI wieku, jednak spora liczba rzemieślników związanych z zawodami artystycznymi i budowlanymi pozwala przypuszczać, że ich działalność była ożywiona. Murarze występują też w księgach miejskich w XVII wieku. W 1615 roku mieszkał w Opolu i zapewne również działał czynnie w zawodzie, Marek Mularz alias Dąb 7. Był prawdopodobnie związany bliżej z Feliksem Słupeckim prowadził z nim pewne transakcje, m.in. kupił od niego dom z ogrodem obok domu Stanisława Cyrulika 8, możliwe, że kilka lat wcześniej brał udział w pracach przy opolskim pałacu Słupeckich, a nieco później pracował przy kaplicy grobowej Feliksa, wzniesionej po południowej stronie opolskiego kościoła parafialnego. Kolejny murarz, Sobek, występuje w roku 1652, jako właściciel nieruchomości, obok której położony był ogród, przedmiot transakcji kupna-sprzedaży między dwoma innymi mieszczanami 9. Przez cały ten okres występują też w źródłach cieśle, Przedstawienie architektury, Opole Lubelskie, kościół parafialny, mal. Antoni Dębicki, ok. 1750 4. Tamże, s. 71. 5. F. Kiryk, Z badań nad urbanizacją Lubelszczyzny w dobie Jagiellońskiej, Rocznik Naukowo- Dydaktyczny WSP w Krakowie, t. VI:1972, Prace Historyczne, s. 148. 6. Szczygieł, dz. cyt., s. 71, tab. 2 i przyp. 20. 7. Archiwum Państwowe w Lublinie (dalej: APL), Akta miasta Opola, sygn. 9, s. 62-63. 8. Tamże. 9. W opracowaniu: L. Kozakiewicz, Opole Lubelskie, studium historyczno-urbanistyczne, Warszawa 1967, mps, WUOZ Lublin, s. 12; pojawiło się twierdzenie, że w Opolu nie istniał cech, a występujący w XVII wieku murarze byli ściśle związani z inwestycjami Marek zwany Dębem z budową pałacu, zaś Sobek z budową kościoła. W świetle późniejszych badań R. Szczygła takie twierdzenie jest nieuprawnione, tym bardziej, że obaj murarze wymienieni są jako właściciele nieruchomości w Opolu, a więc ludzie w mieście tym osiadli, a nie tylko przebywający czasowo ze względu na miejsce budowy. Łączenie Sobka z budową kościoła jest mało prawdopodobne również dlatego, iż kościół opolski rozpoczęto zapewne najwcześniej w 1664 roku. Popiersie Pijara, Opole Lubelskie, kościół parafialny, Jan Eliasz Hoffmann (?), 1748-1749 czynni również poza Opolem, np. w Sandomierzu 10. Trudno powiedzieć, jaki poziom prezentowało opolskie środowisko muratorów cechowych, ilu ich zazwyczaj działało jednocześnie i jakie prace wykonywali: czy byli również samodzielnymi projektantami, czy ograniczali się do prostych prac i pomocy znaczniejszym muratorom zatrudnianym przez Słupeckich. Po potopie murarze w opolskich księgach już się nie pojawiają. Po wojnach połowy XVII wieku, wraz ze zniszczeniami, zubożeniem i zmniejszeniem się liczby ludności Opola następuje zanik pewnych zawodów z tego okresu nie są znani przedstawiciele zawodów artystycznych. Jak można sądzić, również czołowy zabytek Opola, okazały kościół parafialny, został wzniesiony w tym czasie przez specjalistów z innego ośrodka. W drugiej połowie XVIII wieku nastąpiło znaczne ożywienie gospodarcze Opola, spowodowane odpowiednią polityką ekonomiczną Tarły i Lubomirskich, którzy od lat dwudziestych XVIII wieku zachęcali do osiedlania się w mieście rzemieślników, m.in. z krajów niemieckich 11. Jednym z czynników rozwoju gospodarczego było również powstanie prowadzonej przez Pijarów szkoły rzemieślniczej i związane z tym osiedlenie w Opolu na bardzo korzystnych warunkach kolejnych rzemieślników. Od lat czterdziestych XVIII wieku właściciele Opola interesowali się poprawą przestrzeni miasta. Przed śmiercią Jan Tarło rozpoczął porządkowanie okolic Nowego Rynku prace te kontynuowała Zofia z Krasińskich wraz z drugim małżonkiem, Antonim Lubomirskim. Nie licząc prac dotyczących kościoła, kolegium i innych budynków pijarskich, wzniesiono przed 1750 roku nowy murowany ratusz, ukończono szpital, a w następnych latach wzniesiono dwie duże austerie a także zabudowano murowanymi kamienicami zachodnią i północną pierzeję Nowego Rynku. Inwestycje w mieście były poprzedzone odnowieniem i modernizacją pałacu, dokonaną przez architekta Franciszka Antoniego Mayera ok. 1740 roku 12. 10. Kiryk, s. 148: w Sandomierzu w 1554 roku przebywał architector (czyli cieśla) z Opola Andrzej Wiśniowski. 11. Niemcy osiedlali się na Nowym Mieście na zaproszenie Jana Tarły od 1729 roku; APL, Akta miasta Opola, sygn. 9, s. 925. 12. H. Gawarecki, O pałacu w Opolu po raz trzeci (przebudowa pałacu w Opolu przez Franciszka Magiera około 1740 roku), Biuletyn Historii Sztuki, XXIV:1962, nr 2, s. 234 236. 6 7

Jeszcze pod koniec lat trzydziestych i na początku lat czterdziestych XVIII wieku w zasadzie wszystkie wymagające większych kwalifikacji fachowych zadania artystyczne i budowlane Jan Tarło zlecał na zewnątrz Opola, a jedynym rzemieślnikiem zbliżonym do działalności artystycznej, zatrudnianym na stałe przez Tarłę był stolarz nadworny Piotr Magister 13. Zarówno w przypadku zleceń dotyczących fabryki pałacu opolskiego, jak i modernizacji i rozbudowy kościoła oraz zespołu zabudowań pijarskich, rzemieślnicy opolscy wykonywali tylko proste zamówienia o przemysłowym charakterze, jak formowanie i wypał cegły 14, czy tarcie drewna 15. Poważniejsze prace, takie jak np. przygotowanie kamienia i wykonanie z niego ganku do pałacu, wraz z 54 stopniami okazałych kamiennych schodów, zlecono kamieniarzom ze świętokrzyskiego Kunowa 16. Wykonanie wspaniałego ołtarza w opolskim kościele zlecono w 1744 roku Johannowi Eliasowi Hoffmannowi, nadwornemu rzeźbiarzowi Czartoryskich w pobliskich Puławach 17. Stopniowo, dzięki działalności fundatorskiej Tarłów i Lubomirskich oraz opolskich Pijarów, Opole staje się coraz bardziej samowystarczalnym ośrodkiem artystycznym. Pod koniec lat czterdziestych XVIII w. w mieście osiada malarz Antoni Dębicki, autor polichromii w opolskim kościele 18 i prac malarskich w pałacu Lubomirskich 19. Starania Zofii Lubomirskiej wokół stworzenia Św. Józef Kalasanty, Opole Lubelskie, kościół parafialny, mal. Szymon Czechowicz, przed 1748 13. Archiwum Główne Akt Dawnych (dalej: AGAD), Papiery rodziny Tarłów, sygn. 31, Tabela ordynacji rocznej w kluczu opolskim w 1740 roku, s. 1. 14. AGAD, Papiery rodziny Tarłów, sygn. 30, s. 1-2: Kontrakt ze strycharzem Stanisławem Orłowskim o robienie cegły do Fabryki Opolskiey. 15. AGAD, Papiery rodziny Tarłów, sygn. 30, s. 3-4: Kontrakt z Aleksandrem Szymańskim, magistrem kunsztu trackiego na tarcie drewna na oficyny opolskie. 16. AGAD, Papiery Rodziny Tarłów, sygn. 30, s. 5-8: Kontrakt z Mateuszem Dziembowskim z Kunowa i Jędrzejem Mugockim z Kunowa. 17. AGAD, Papiery Rodziny Tarłów, sygn. 33, Kontrakt na budowę ołtarza w kościele Pijarów w Opolu między rzeźbiarzem Hoffmannem a superiorem Pijarów. 18. Archiwum parafii Opole Lubelskie, Historia Domus Opoliensis ab Anno 1743, s. 11. 19. M. Karpowicz, Fabryka pałacu w Opolu: Materiały archiwalne, Biuletyn Historii Sztuki t. XVIII:1956, s. 267-270. w Opolu dworu artystycznego widać po jej wydatkach na kształcenie młodego architekta, Franciszka Degena, później autora wzniesionego w l. 1786-1787 pałacyku Aleksandra Lubomirskiego w Niezdowie 20 a być może także kościoła parafialnego (wówczas filii parafii opolskiej) we Wrzelowcu oraz kaplicy cmentarnej Św. Ducha na opolskim cmentarzu 21. Po raz kolejny czynnikiem ożywienia artystycznego miasta stała się rozbudowa i modernizacja opolskiego pałacu, przeprowadzana z funduszy Zofii Lubomirskiej w l. 1766-1773. Przy pałacu, oprócz wymienionego wcześniej Dębickiego pracowali również wysokiej jakości i renomy twórcy warszawscy, jak architekci Jakub Fontana, Dominik Merlini oraz Niezdów, pałacyk Aleksandra Lubomirskiego, arch. Franciszek Degen, 1786-1787 Franciszek Ferdynand Nax 22, czy rzeźbiarze puławscy, z Sebastianem Zeislem na czele 23. Wraz ze śmiercią Zofii Lubomirskiej zamiera w Opolu ruch artystyczny. Kolejni właściciele miasta, ze znakomitym gospodarzem, Aleksandrem Lubomirskim na czele, byli w większym stopniu zainteresowani gospodarką dóbr, niż fundacjami artystycznymi w Opolu i okolicach. W XIX miasto przestało być istotnym punktem na artystycznej mapie Lubelszczyzny, jednak zabytki pozostałe do dziś po tej, najwspanialszej chyba epoce w dziejach Opola, świadczą wymownie o wielkości kultury zarówno właścicieli miasta, jak i opolskich Pijarów. Pokazują również, jakich znakomitych artystów Opole gościło i jacy, z malarzem Antonim Dębickim na czele, związali swe życie z naszym miastem. Warto pamiętać, że dziś wspaniałe zabytki przeszłości są nie tylko wspomnieniem, świadectwem dawnej wielkości, ale również kapitałem naszego miasta, o unikalnej wartości, możliwej do przekucia na szybki i silny rozwój turystyczny Opola Lubelskiego. 20. A. Sołtys, Pałacyk Aleksandra Lubomirskiego w Niezdowie, Kwartalnik Architektury i Urbanistyki t. XLVI:2001, z. 4, s. 363-374. 21. H. Mącik, Kościół szpitalny i kaplica cmentarna p.w. Św. Ducha w Opolu lubelskim, [w:] Dzieje i kultura Opola Lubelskiego i okolic, red. M. Ausz i H. Mącik, wyd. II rozszerzone, Lublin-Opole Lubelskie 2007, s. 156. 22. W. Tatarkiewicz, Opole i Nałęczów. Merlini i Nax, [w:] tenże, O sztuce polskiej XVII-XVIII wieku, Warszawa 1966., s. 228-255. 23. M. Karpowicz, dz. cyt., s. 267-270. Nazwisko Zeisla w rachunkach opolskiej fabryki zapisywano różnie: Zeizler, Cyzler, Ceysler. 8 9

Krzysztof Kołodziejczyk Rzemiosło i rzemieślnicy w międzywojennym Opolu Lubelskim Oltarz Pana Jezusa w Kaplicy Krzyża Świętego, Opole Lubelskie, kościół parafialny, ok. 1750 Opole Lubelskie w okresie międzywojennym to osada o bogatej mozaice wyznaniowej. Dominowali w niej żydzi i katolicy, ale zamieszkiwali tu również prawosławni oraz ewangelicy. Spośród 6798 mieszkańców w 1932 1 roku 4489 stanowili żydzi (64,5 %), 2301 katolicy (35,4%), a pozostałych 8 osób to prawosławni, ewangelicy i grekokatolik (0,1%). Zróżnicowanie religijne mieszkańców było rezultatem zachodzących procesów historycznych, które nie pozostawały bez wpływu na rozwój gospodarczy, społeczny i kulturalny. W okresie międzywojennym prawosławni i ewangelicy nie wywarli znaczącego wpływu na rozwój Opola, w przeciwieństwie do żydów i katolików. Wiek XIX przyniósł znaczny wzrost liczby ludności żydowskiej na terenie zaboru rosyjskiego, tj. w Królestwie Polskim, w którym wówczas znajdowało się Opole. Wynikało to z różnych form represji, skierowanych wobec żydów w Rosji carskiej. Stosowane represje wywołały migrację tej ludności do Królestwa Polskiego, co w konsekwencji na tym terenie doprowadziło do wzrostu napięć w relacjach między chrześcijanami a żydami. Nie asymilowanie się z miejscową ludnością oraz osiedlanie się w najbardziej atrakcyjnych dla prowadzonych interesów częściach centralnych miast i osad wpłynęło na wytworzenie się zwartych skupisk żydowskich, Żydzi opolscy, ok. 1940 które oddziaływały na społeczeństwo polskie również po odzyskaniu niepodległości. W międzywojennym Opolu ludność żydowska dominowała wśród mieszkańców takich ulic jak: Stary Rynek, Nowy Rynek, Browarna, Kościelna, Kręta, Głucha, Przechodnia, Ciasna 2, Piekarska, Bożnicza 3, Poprzeczna, 1. Badania niniejsze zostały przeprowadzone na podstawie zachowanej ewidencji ludności Opola Lubelskiego założonej w 1932 r. 2. Obecnie ul. Męczenników Getta. 3. Obecnie ul. Cicha. 10 11

Nowy Rynek, ok. 1930 Ul. Popijarska, ok. 1930 4. Obecnie ul. Ogrodowa. 5. Obecnie ul. Długa. 6. Obecnie część ul. Strażackiej. Krzeczkowskiego 4, Piłsudskiego, Urzędowska 5, Józefowska i Plac Studzienny 6. Z kolei katolicy w większości zamieszkiwali ulice: Przedmieście, Polna, Lipki, Podzamcze, Fabryczna, Popijary, Słowackiego, Zajezierze, Lubelska. A zatem w centralnej części Opola mieszkali Żydzi, a na obrzeżach Polacy. Mieszkańcy utrzymywali się głównie z rzemiosła, handlu oraz w mniejszym stopniu z prowadzonych gospodarstw i pracy w ówczesnych urzędach administracji. Nieliczna grupa zatrudniona była również od 1883 roku w Cukrowni Opole Lubelskie. Był to jedyny w okresie międzywojennym przemysłowy zakład na terenie tej osady. Najczęstszym jednak zajęciem było rzemiosło. Spośród 6798 mieszkańców Opola Lubelskiego w 1932 roku z rzemiosła utrzymywało się 2841 osób (42%), z handlu 1905 (28%), zaś z innych zajęć, np. z pracy w gospodarstwie własnym, w urzędzie, w sądzie, na posterunku policji, w Cukrowni, itd. 2052 osób (30 %). Handel w Opolu był zdominowany przez rodziny żydowskie (94 % opolskich handlarzy). Stanowił on główne źródło utrzymania dla prawie połowy wszystkich żydowskich rodzin (1796 osób). Katolicy tylko w niewielkim stopniu (109 osób) utrzymywali rodziny z tego zajęcia (6 % handlarzy opolskich). Na rozwój rzemiosła w Opolu Lubelskim w dwudziestoleciu międzywojennym wpływ miał rozwój nowych stosunków kapitalistycznych w II połowie XIX wieku oraz zmiany, jakie nastąpiły po reformie miejskiej z 1869 roku. Reforma ta sprzyjała zanikaniu cechów rzemieślniczych, co w konsekwencji zburzyło monopol cechów i ograniczenia produkcyjne. Jedynymi regulatorami produkcji i zbytu były prawa wolnej konkurencji, swobody handlu i produkcji oraz podaży i popytu. Spowodowało to wzmocnienie pozycji rzemiosła niezrzeszonego. Na skutek tych zmian spadła również jakość rzemiosła szczególnie w drobnych miasteczkach, w których struktury cechowe były bardzo słabo roz- winięte. W osadach takich jak Opole dominowały jednoosobowe warsztaty rzemieślnicze, które produkowały swoje wyroby na potrzeby rynku lokalnego. Produkty zbywane były na targach oraz jarmarkach. Małe warsztaty rzemieślnicze były jednak bardzo podatne na panujące koniunktury gospodarcze, co w konsekwencji wywoływało bezrobocie nie spotykane dotychczas w takich rozmiarach. Dla rozwoju opolskiego rzemiosła dodatkowo nie bez znaczenia było położenie Opola. Znaczna odległość od linii kolejowych oraz znanych traktów wiodących do dużych miast nie pozwalała na przekształcanie warsztatów rzemieślniczych w zakłady przemysłowe, z drugiej jednak strony pozwalały na przetrwanie słabych ekonomicznie i jakościowo warsztatów. Koniec XIX wieku przyniósł również nowe formy rywalizacji pomiędzy rzemieślnikami. Tym razem na linii podziałów religijnonarodowościowych, co w konsekwencji doprowadziło do wyraźnego rozróżnienia na cześć żydowską i chrześcijańską. Szereg tych czynników uwarunkował stan rzemiosła w okresie międzywojennym w Opolu. Wykonywanie rzemiosła stanowiło jedno z najważniejszych źródeł utrzymania dla mieszkańców Opola w okresie międzywojennym. W większości trudnili się nim żydzi (76%), ale i katolicy także próbowali swoimi wyrobami z nimi konkurować (24 %). W Polsce doceniono wówczas znaczenie rzemiosła i w związku z tym podjęto próbę podniesienia jego poziomu poprzez stworzenie prawa przemysłowego, które miało zabezpieczyć prawidłowy jego rozwój i poziom. Unormowanie sytuacji praw- Opole Lubelskie, l. 30. XX w. 12 13

nej w rzemiośle przyniósł rok 1927. Stworzone zostały trzyletnie dokształcające szkoły zawodowe, wprowadzono obowiązkowe egzaminy czeladnicze i mistrzowskie, ograniczono przyjmowanie adeptów oraz wzmocniono pozycję cechów. W następstwie wprowadzenia prawa przemysłowego 30 lipca 1930 roku na terenie Opola zarejestrowane zostały dwa cechy: Opolski Cech krawców i czapników oraz Opolski Cech cholewkarzy, szewców, garbarzy i rymarzy. Skupiały one najliczniejsze grupy opolskich rzemieślników. Blisko 160 szewców, zarówno mistrzów jak i czeladników, stanowiło najliczniejszą grupę. Podobnie jak w całym opolskim rzemiośle dominowali szewcy żydowscy (82,5 %). Swoje warsztaty posiadały między innymi takie rodziny jak: Wajngarten, Kożuch, Abusiewicz, Grynszpan, Hagicz, Karpman, Rozwadowski, Bronsztajn, Waksman, Milgram, Cytryn i Cygielman. Nowy Rynek, pocz. XX w. Wśród katolickich rodzin warsztaty szewskie służyły za źródło dochodów dla: Grzegorzewskich, Kłaków, Bartmańskich, Wosików, Mierzwów, Głazowskich, Gierczaków, Cholewińskich, Ostrowskich, Gałeckich, Makowieckich, Łopackich, Gutów, Rakszewskich, Mrozińskich, Sawickich i Naderów. Drugą pod względem wielkości grupę rzemieślników stanowiło ponad 100 krawców, żydzi praktycznie zmonopolizowali ten rodzaj rzemiosła. Warsztaty krawieckie dawały utrzymanie przykładowo takim żydowskim rodzinom jak: Kronc, Tenencwajg, Waserman, Grynszpan, Arbajtman, Radyjenzcz, Filchaber, Gryntuch, Apelbaum i wielu wielu innym. Na rynku krawieckim w owym czasie funkcjonowało tylko 4 katolickich krawców: Wróblewski, Kowalczyk, Józefacka i Goldman. Zdecydowanie mniejsza część populacji rzemieślniczej była: rzeźnikami, stolarzami, masarzami, piekarzami, kamasznikami wyrabiającymi cholewki, murarzami, ślusarzami czy kowalami. Interesującym zjawiskiem było jednak to, że rzeźnikami byli wyłącznie żydzi, a masarzami tylko katolicy. Zresztą murarką i kowalstwem parali się również wyłącznie katolicy. Piekarzami i kamasznikami byli z kolei żydzi. Zapotrzebowanie na rzadziej używane produkty wykonywali nieliczni w Opolu garbarze, blacharze, czapnicy, szklarze, rymarze, bednarze, stelmachowie, powroźnicy, malarze, cieśle czy kominiarze. Pojedyncze warsztaty prowadził trykociarz, cukiernik, siciarz, rzezak, zegarmistrz, jubiler, fotograf, kotlarz, sukiennik i tapicer. W okresie tym funkcjonowało również w Opolu pięć kaszarni, dwie olejarnie i jedna mleczarnia. Uwzględniając strukturę wyznaniową i zawodową mieszkańców międzywojennego Opola Lubelskiego można stwierdzić, że handel był zdominowany przez żydów, a z kolei katolicy utrzymywali się z pracy w gospodarstwach rolnych, w administracji, cukrowni lub jako wyrobnicy. W przypadku rzemieślników zarysowuje się wyraźny podział na majstrów i czeladników żydowskich i chrześcijańskich. Istniejące różnice pomiędzy rzemieślnikami chrześcijańskimi i żydowskimi dotyczące kwestii religijnych, kulturowych, obyczajowych, a także językowych spowodowały podział na dwa środowiska nie kontaktujące się w pracy zawodowej czy życiu towarzyskim. W konsekwencji doprowadziło to do podziału zawodów na żydowskie i chrześcijańskie. Dlatego więc z rzemieślnikiem żydowskim kojarzeni byli szewcy, kamasznicy, krawcy, rzeźnicy i piekarze, zaś z rzemieślnikami chrześcijańskimi kowale, murarze, cieśle czy bednarze. W dzisiejszym Opolu coraz mniej widoczne są pozostałości po żyjących w okresie międzywojennym rzemieślnikach. Dziś mieszkańcy Opola nie utrzymują się z wykonywanego rzemiosła. Warto jednak pamiętać, że każdy mieszkaniec swojego miasta, poprzez swoją pracę tworzy oraz kształtuje jednocześnie otaczające go środowisko, obyczaje, estetykę, mentalność czy architekturę. Bezpośrednimi elementami kształtującymi z kolei każdego mieszkańca jest rodzina, religia, język, kultura, wykształcenie oraz wykonywany zawód. Obserwując przemiany i rozwój rzemiosła na terenie Opola Lubelskiego widać, że na jej międzywojenny obraz wpływ wywarli księża pijarzy w prowadzonych szkołach. Mam więc nadzieję, że przedstawiona powyżej charakterystyka rzemieślników opolskich, tworzących w okresie międzywojennym, ukazana na tle zróżnicowanej struktury wyznaniowej i zawodowej pozwoli poznać i zrozumieć losy i historię małej ojczyzny, jaką jest dla mieszkańców Opole Lubelskie. Historii nie tworzą wyłącznie politycy czy samorządowcy, lecz Wjazd do Opola, pocz. XX w. przede wszystkim obywatele-mieszkańcy danego kraju, regionu czy miejscowości. Idąc ulicami Opola Lubelskiego dziś napotykamy przecież codziennie na efekty przedwojennej pracy naszych przodków, widoczne namacalnie na przykładzie architektury Starego czy Nowego Rynku. Z pewnością czasami chcielibyśmy zmienić i ukształtować inaczej naszą miejscowość. Jednak warto wówczas pamiętać o tym, że my także mamy możliwość pozostawienia po sobie trwałych śladów naszej pracy, mentalności czy kultury, jednak nie poprzez niszczenie osiągnięć naszych przodków. 14 15

Halina Złotucha Piękno użyteczne czy piękno ginące? Kultura narodowa według Jana Szczepańskiego składa się z kilku rodzajów systemów: kultury wysokiej, zwanej także reprezentacyjną i jest to kultura tworzona przez artystów, uczonych, ideologów, teologów, filozofów dla ludzi wykształconych. Drugi rodzaj stanowi kultura masowa, docierająca do nas i przez nie akceptowane, nie wymagająca wysokiego poziomu wykształcenia. Jest to kultura podstawowej masy ludności miejskiej i znacznej części ludności wiejskiej. Trzeci wreszcie rodzaj stanowi kultura ludowa, która we wczesnych początkach dziejów narodu była jedyną kulturą, a przez wieki utrzymywała się jako dział kultury tworzonej dla zaspokojenia własnych potrzeb. Stroje, meble, ozdoby, wycinanki, pieśni: różne elementy tej kultury funkcjonowały w życiu twórców, którzy sami byli jej konsumentami. W XX w. kultura masowa wypycha kulturę ludową z życia rodzin chłopskich, twórczością zajmują się nieliczni twórcy, a odbiorcą jest Cepelia. Kultura ludowa jest to suma wytworów i znaczeń ukształtowanych w ramach tradycyjnej wiejskiej lub małomiasteczkowej społeczności. Stabilna niegdyś kultura ludowa ulega obecnie szybkiej transformacji. Wraz z nią zanika wiedza o tradycyjnych umiejętnościach i technikach wytwarzania. Kultura masowa wychowuje konsumenta, a nie twórcę i aktywnego współuczestnika. Można stwierdzić, że zadaniem państwa powinna być odbudowa mecenatu w dziedzinie kultury, tak w aspekcie ekonomicznym jak i prawnym oraz upowszechnienie Pani Helena Rogala ze snopami rogożyny informacji o ginących rękodziełach oraz twórcach ludowych, tak, aby informacje te mogły stanowić pomoc dla nauczycieli i działaczy w szerzeniu wiedzy o kulturze regionalnej. Trzeba chronić ginące piękno i ginące zawody. Takie zadanie stoi również przed naszymi okolicami. Na przestrzeni wieków w Opolu Lubelskim znane były takie zawody, jak powroźnik, kowal, szewc, uprawiano również plecionkarstwo, koronkarstwo i tkactwo. Do obecnych czasów najwidoczniej przetrwało plecionkarstwo. (...) dziełem sztuki może być prosty koszyk z łoziny pleciony, na którego bokach wyrazić umiał chłopak, co go wiązał, w symetrycznych rysach myśli, ładu i harmonii... (J. I. Kraszewski, 1860) Wyroby plecione z różnych surowców stosowane i używane były w wielu dziedzinach kultury materialnej: w budownictwie, zbieractwie, łowiectwie, rybołówstwie, hodowli, rolnictwie, transporcie i produkcji ubrań. Była to i jest umiejętność przekazywania z pokolenia na pokolenie. Większość wytworów plecionkarskich zaliczyć można do sztuki ludowej, posiadają one wyraźny charakter artystyczny i są swoiście piękne. Niezbyt szeroki zestaw narzędzi do wyrobów plecionkarskich stwarzał warunki do pracy chałupniczej. Jednym z takich warsztatów ludowego rzemiosła, jest dom pani Heleny Rogali we wsi Darowne w gminie Opole Lubelskie. Od kiedy pani Helena pamięta (ma dziś 61 lat), w domu rodzinnym i u sąsiadów pleciono koszyki z rogożyny. Obecnie materiał sprowadzają np. z Bąkowa w okolicach Kozienic. Jest to co najmniej trzydniowa wyprawa we Wyplatanie koszyka 16 17

wrześniu, październiku lub listopadzie. Zebraną ze stawów rogożynę przywozi się do domu, pozostawia w snopach na dworze do wiosny, a po wyschnięciu obcina się kiście. Snopy znosi się pod dach, następnie suche pałki rozdziela się na części, dobiera wg grubości, po czym polewa się je, najlepiej gorącą wodą i wkłada do worków foliowych na 20-24 godziny. Wyplatanie ucha do koszyka Na drewnianej formie wykonuje się koszyk, po uprzednim wykonaniu dna bez formy. Po ukończeniu wykonywania koszyka, zdejmuje się go z formy i dorabia uszy. Na każdy rodzaj wyrobu jest inna forma. Wzory kapeluszy, skarbonek wykonuje się na formach lub bez według gustu wykonawcy. Pani Helena wykonuje również otoczki na butelki, czy flakony. Pani Helena uczestniczy w imprezach, na których wystawia swoje wyroby np. na Jarmarkach Opolskich. W sierpniu 2008 wyjedzie na wystawę do Nowego Tomyśla. Piotr Kozak Jarmark opolski jako próba przypomnienia o tradycjach kupieckich i rzemieślniczych Opola Lubelskiego W dobie nasilonej globalizacji, z jaką mamy do czynienia w czasach nam współczesnych, coraz więcej społeczności lokalnych sięga po świadomość historyczną swojego regionu. Pozwala to z jednej strony wpisać się do rejestru globalnej wioski, z drugiej odnaleźć to, co odróżnia nas od innych i kształtuje naszą świadomość regionalną. Zwłaszcza jeśli ta świadomość sięga czasów dalekiej przeszłości jak w przypadku Opola Lubelskiego. Proces ten, jak się zdaje, nasilił się zwłaszcza w ostatnich latach, a bez wątpienia do jego intensyfikacji przyczyniło się wejście Polski do Unii Europejskiej, która, kształtując tendencje wspólnotowe nowoczesnego społeczeństwa europejskiego, dba również o to, aby nie zatracić tego, co w tych społeczeństwach najcenniejsze różnorodności kulturowej i społecznej. Świadomość historyczną, jak również regionalną mieszkańców Opola Lubelskiego oraz okolic kształtują tradycje kupieckie i rzemieślnicze, które stanowiły podstawę rozwoju ekonomicznego i kulturalnego naszego miasta już od czasów, kiedy osada uzyskała prawa miejskie, czyli od roku 1368. Jednak właściwy rozwój kupiectwa i rzemiosła rozpoczyna się w naszym mieście w roku 1450, kiedy Łukasz Słupecki uzyskał od Kazimierza Jagiellończyka potwierdzenie przywileju lokacyjnego miasta na prawie magdeburskim. Przywilej zapewniał Opolu prawo do odbywania raz w roku jarmarku w dzień Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny (15 sierpnia), którego znaczenie podnosił odbywający się w tym czasie odpust kościelny. Ten sam przywilej uprawniał także do organizowania cotygodniowego targu, który odbywał się w środy. Wówczas to Opole, oddalone wprawdzie od głównych szlaków handlowych, zaczęło pełnić funkcję lokalnego ośrodka handlowego. Nie bez znaczenia na rozwój handlu i rzemiosła w Opolu przez kolejne lata miał także przywilej Zygmunta Augusta, który uprawniał do tworzenia stowarzyszeń cechowych oraz przywileje właścicieli Opola wydane dla Żydów (w 1664 i 1674 r.) i rzemieślników niemieckich (w 1729 r.), którzy osiedlili się w naszym mieście. Bez wątpienia najjaśniejszą kartą w kontekście rozwoju handlu i rzemiosła opolskiego było założenie pierwszej w kraju szkoły rzemieślniczej dla biednej młodzieży (w 1766/1767 r.), która zaczyna funkcjonować dzięki braciom Konarskim oraz zakonowi pijarów sprowadzonemu do Opola przez Jana Tarłę. Szkoła opolska jak pisze Mariusz Ausz opierała się na nowoczesnych zasadach kształcenia, polegających na zerwaniu z typowym kształceniem cechowym, np. rzemieślnicy uczący młodzież kontrolowani byli przez władze szkoły. Nauka w szkole przebiegała w dwóch etapach, najpierw uczniowie musieli opanować naukę czytania, pisania i rachunków. 18 19

Po tym krótkim kursie przechodzili pod opiekę rzemieślnika i pod jego kierunkiem przez 5 lat uczyli się zawodu. ( ) W szkole opolskiej kształcono: ślusarzy, krawców, szewców, tkaczy, rymarzy, siodlarzy, stelmachów, kowali, garbarzy i innych 1. Wydarzenia, o jakich wyżej mowa na długi czas określiły kierunki rozwoju miasta bogacącego się przede wszystkim na wymianie handlowej podczas targów i jarmarków, które zaspokajały przede wszystkim lokalne potrzeby. Okres świetności handlu w Opolu przypada na połowę wieku XIX, kiedy jak podaje Bronisław Mikulec w mieście odbywały się dwa targi w tygodniu: w poniedziałek i w piątek oraz 6 jarmarków w roku: 7 stycznia, 24 lutego, 5 kwietnia, 29 czerwca, 14 września i 25 listopada. Przedmiotem handlu na jarmarkach było bydło, konie, nierogacizna, produkty rolne oraz wyroby rzemieślnicze 2. Wówczas to jarmark opolski przestał być jedynie rynkiem zaspokajającym potrzeby lokalne, a zyskał szersze znaczenie i stał się jednym z największych pod względem obrotów jarmarków w regionie. Kolejne lata aż do zakończenia II wojny światowej pod względem Kościół parafialny w Opolu Lubelskim, po 1663-1675 rozwoju handlu i rzemiosła upływają wahadłowo, a cechują je okresy świetności hamowane przede wszystkim przez różne wydarzenia historyczne. Warto przypomnieć, że na przełomie XIX i XX wieku w Opolu i jego okolicach zaczyna rozwijać się nowoczesny przemysł, powstaje cukrownia, tartak, cegielnia, mleczarnia itp. W latach pięćdziesiątych XX wieku ( ) rozwinęło się nowoczesne rolnictwo. Rzemiosło ostatecznie utraciło swoje znaczenie. Rozwinął się nowoczesny handel, co spowodowało zanik jarmarków. Natomiast w miejscowościach 1. M. Ausz, O tradycjach rzemiosła i handlu w Opolu Lubelskim i Opolszczyźnie, Regionalista Opolski 2002, nr 4, s. 6. Gwoli ścisłości należy wspomnieć, że rys historyczny dotyczący rzemiosła i handlu zamieszczony w niniejszej pracy wiele zawdzięcza wyżej wspomnianej publikacji. 2. B. Mikulec, Aktywność gospodarcza i społeczno-polityczna mieszkańców Opola Lubelskiego w latach 1864 1914, [w:] Miejskie społeczności lokalne w Lubelskiem 1795 1918, red. A. Koprukowniak, Lublin 2000, s. 122. takich jak Opole przetrwała tradycja targów, które w dalszym ciągu spełniają pewną rolę handlową dla rynku lokalnego, szczególnie wiejskiego 3. Czynniki te określiły rozwój Opola Lubelskiego w czasach współczesnych, które przez ostatnie pół wieku rozwijało się przede wszystkim dzięki bogatym tradycjom handlowym i dzięki nowoczesnemu przemysłowi. Zanikły natomiast tradycje związane z różnego rodzaju rzemiosłem i rękodzielnictwem, a o jego znaczeniu możemy jedynie wnioskować na podstawie językowego obrazu świata, jaki utrwalił się w naszej społeczności przede wszystkim za sprawą nazw ulic: Stary Rynek, Nowy Rynek czy ulicy Garbarskiej. Obecnie, głównie na kanwie kultury masowej, możemy zauważyć tendencję zmierzającą w kierunku promocji naszego regionu i miasta poprzez przypominanie o jego bogatej historii i kulturze, zwłaszcza w kontekście tradycji handlowych i rzemieślniczych. W tym celu z inicjatywy władz powiatowych i gminnych odnowiono tradycję jarmarku opolskiego, który od roku 2001 ponownie gości w kalendarzu najważniejszych wydarzeń w naszym mieście. Oczywiście współczesny jarmark ma charakter imprezy kulturalnej promującej nasze miasto, jak również region i nie ma już praktycznie żadnego znaczenia w zakresie Cukrownia w Opolu Lubelskim, pocz. XX w. wymiany handlowej, jakkolwiek dla wielu firm i przedsiębiorców jest doskonałą okazją do wypromowania swojej marki wśród społeczności lokalnej. Jarmark opolski, mimo charakteru imprezy masowej, jest przede wszystkim pomyślany jako próba przypomnienia o bogatych tradycjach kupieckich i rzemieślniczych Opola Lubelskiego. W tym celu honorowymi uczestnikami regionalnego święta stali się przede wszystkim twórcy ludowego rękodzieła, którzy bez wątpienia cieszą się zawsze największym zainteresowaniem odwiedzających. Ich kolorowe kramy i stoiska, będące być może jednymi z ostatnich świadectw istnienia tak zwanych ginących zawodów, pozwalają przeciętnemu zwiedzającemu przekonać się o wielkości i wspaniałości dawnego rzemiosła i rękodzieła. Nic więc dziwnego, że wśród zwiedzających niesłabnącą popularnością cieszą się warsztaty tkackie i garncarskie, w których rzemieślnicy w ludowych strojach prezentują na żywo, w jaki sposób w dawnych czasach wytwarzano tkaniny czy ceramikę. Natomiast występy zespołów i kapel ludowych przybliżają nam 3. M. Ausz, dz. cyt., s. 8. 20 21

Jarmark Opolski 2007 duchowy wymiar kultury dawnej, która jak w soczewce skupia nasza regionalną mentalność i tradycję. Jarmark opolski, dzięki temu, że goszczą na nim zespoły ludowe z miast partnerskich z Węgier i Słowacji, bywa tez okazją do porównań różnych aspektów regionalizmów, które wytworzyła kultura narodów Europy. Okazuje się bowiem, że mimo dostrzegalnych różnic cel kultury regionalnej w czasach współczesnych jest wszędzie taki sam ocalić przeszłość od zapomnienia. Przeszłość i tradycja jest bowiem tym czynnikiem, na którym regiony, a w konsekwencji poszczególne kraje i cała Europa, budują swoją tożsamość. Współczesność, w której przyszło nam żyć i funkcjonować określana jest przecież mianem posttożsamościowej 4 to znaczy takiej, w której poszczególni członkowie wspólnoty europejskiej nie boją się utraty swojej tożsamości i, wychodząc od podstawy, jaką jest kultura regionalna, budują szerszą tożsamość ponadnarodową opartą na tolerancji i różnorodności kultur poszczególnych krajów, a w tym kontekście znaczenie kultury regionalnej, w tym także kultury kupiecko-rzemieślniczej Opola Lubelskiego, wydaje się nie bez znaczenia. W ramach zeszłorocznego jarmarku opolskiego przekonywali o tym mieszkańców naszego miasta prelegenci seminarium naukowego poświęconego bogatej przeszłości Opola i jego oko- 4. Por. Jan Paweł II, Pamięć i tożsamość. Rozmowy na przełomie tysiącleci, Kraków 2005, s. 5 i nast. lic. Opolskie spotkania z przeszłością, o których tu mowa, odbyły się już po raz drugi, a w opinii piszącego te słowa ciągle należą do najciekawszych inicjatyw intelektualnych w naszym mieście w ostatnich latach. Podczas Opolskich spotkań z przeszłością mieszkańcy naszego miasta, za sprawą znakomitych prelegentów (głównie pracowników naukowych Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, których przeszłość w jakiś sposób związana jest z Opolem Lubelskim) mieli okazję wysłuchać wielu referatów poświęconych przeszłości i kulturze Opola Lubelskiego oraz okolic. Celem seminarium jest nie tylko podniesienie świadomości historycznej społeczeństwa lokalnego, ale przede wszystkim promocja kultury i dziedzictwa naszej małej ojczyzny wśród jej mieszkańców, którzy nierzadko nie zdają sobie sprawy z tego, z jak ogromną kulturą i tradycją obcują na co dzień, mijając w drodze do pracy chociażby dawne budynki kolegium pijarskiego. Opolskie spotkania z przeszłością uświadamiają nam więc to, co nieuświadomione. Owocem dyskusji, jakie odbyły się podczas seminarium jest również publikacja książkowa Dzieje i kultura Opola Lubelskiego i okolic pod redakcją Mariusza Ausza i Huberta Mącika 5, w której odnajdujemy znakomitą większość referatów wygłoszonych w ramach Opolskich spotkań z przeszłością. Jarmark opolski jest więc doskonałym przykładem imprezy, która, korzystając z dobrodziejstw kultury masowej i jej nieograniczonych możli- 5. Dzieje i kultura Opola Lubelskiego i okolic, red. M. Ausz i H. Mącik, Lublin Opole Lubelskie 2007. 22 23

wości, kontynuuje ten rodzaj tradycji, jaka określa naszą tożsamość jako społeczeństwa lokalnego. W swym najogólniejszym sensie współczesny jarmark jest próbą przypomnienia o tradycjach kupieckich i rzemieślniczych Opola Lubelskiego i nie ważne czy przypomina o tym, kiedy patrzymy na przedstawiciela prastarego zawodu, który uprawia swoją sztukę, czy kiedy słuchamy prelegenta seminarium poświęconego starym rzemiosłom, który rozwodzi się nad znaczeniem regionalizmu w życiu społeczeństw lokalnych. Najważniejszy jednak wydaje się realny wymiar tych uroczystości seminaria, publikacje i wyroby rękodzielnicze, które są przecież namacalnym dowodem ciągłości tradycji naszego regionu oraz stanowią o kontynuacji tego aspektu kultury, o którym wspomniał Cyprian Kamil Norwid w nekrologu Fryderyka Chopina, nazywając go podnoszeniem ludowego do Ludzkości 6. 6. Cyt. za: H. Nowaczyk, Nekrolog Chopina w poznańskim Dzienniku Polskim, Ruch Muzyczny 1999, nr 21, s. 31 33. 24