RYZYKO UBEZPIECZAJĄCEGO I JEGO ASEKURACJA ORAZ ZAKRES STOSOWANIA OFERTY UBEZPIECZENIA ODPOWIEDZIALNOŚCI CYWILNEJ SPEDYTORA ROZSZERZONEJ O ODPOWIEDZIALNOŚĆ CYWILNĄ PRZEWOŹNIKA UMOWNEGO TUiR Allianz Polska SA Warszawa, 05 listopada 2012 r.
Szanowni Państwo, W nawiązaniu do pojawiających się pytań o zakres stosowania oferty ubezpieczenia OC spedytora rozszerzonej o OC przewoźnika umownego uprzejmie informujemy, że celem wdrożenia oferty, która stanowi podstawę do zawierania umów ubezpieczenia w tym zakresie było jak najpełniejsze zabezpieczenie interesów spedytorów w związku z wykonywaną przez nich działalnością. W celu przybliżenia aspektów związanych z ryzykiem i odpowiedzialnością, które towarzyszą prowadzonej działalności spedycyjnej pozwalamy sobie przedstawić nasze stanowisko w poruszanych kwestiach, które jest poparte licznymi opracowaniami prawnymi i orzecznictwem sądów. Ideą przewodnią przy tworzeniu przez nas tego produktu było zagwarantowanie skutecznego pokrycia ubezpieczeniowego w dwóch przypadkach: 1. gdy spedytor zawrze ze swoim zleceniodawcą umowę przewozu, przez co będzie ponosił odpowiedzialność jak przewoźnik (według prawa przewozowego) a nie jak spedytor (według kodeksu cywilnego), 2. gdy spedytor (niezależnie, czy będzie ponosił odpowiedzialność jak spedytor, czy jak przewoźnik) powierzy wykonanie przewozu podwykonawcy, który okaże się oszustem a ten dokonana skutecznego wyłudzenia ładunku i jego zaboru. Obowiązujące w tym zakresie prawo w każdym przypadku przywołuje odpowiedzialność prawną za skutki działania spedytora, gdyż: 1. jeżeli spedytor zawrze ze swoim zleceniodawcą umowę przewozu ponosi odpowiedzialność za skutki ewentualnych szkód zgodnie z art. 3 art. i 17.1 konwencji CMR lub zgodnie z art. 5 i 65.1 ustawy Prawo Przewozowe, gdyż: a) zawsze ponosi odpowiedzialność za podwykonawców i w pierwszej kolejności będzie przywołany do zapłacenia odszkodowania za szkodę, niezależnie od tego, że przewóz wykonywał podwykonawca (przewoźnik zawodowy tzw. faktyczny) obciążenia do nawet 100.000 EUR i uprawniony będzie właśnie od spedytora żądał zapłaty; czy spedytor wyegzekwuje później to od przewoźnika jest sprawą samego spedytora, b) ponosi tę odpowiedzialność poniekąd automatycznie, gdyż w prawie przewozowym decydują zasady domniemania winy i ryzyka, a stosowne prawo przewozowe osadza tę odpowiedzialność od chwili przyjęcia do momentu wydania towaru skuteczna obrona jest rzadko możliwa. 2. jeżeli spedytor zawrze ze swoim zleceniodawcą umowę spedycji ponosi odpowiedzialność na podstawie kodeksu cywilnego, a w szczególności na podstawie: a) art. 794 - za skutki nienależytego wykonania zadań spedycyjnych (np. błędy w dokumentacji, w zleceniu przewozowym, itp.); b) art. 799 - za skutki szkód powstałych w związku z błędnym lub niewłaściwym wyborem podwykonawcy (wina w wyborze) dotyczy np. zlecenia przewozu oszustowi.
W każdym z powyższych przypadków, w razie powstania szkody (a takiej ewentualności nie należy nigdy wykluczać), konsekwencje finansowe dla spedytora mogą być bardzo niekorzystne, gdyż: jeżeli spedytor zawrze ze swoim zleceniodawcą umowę przewozu: posiadanie ubezpieczenia OCS bez rozszerzenia o OCP umownego nie pokryje szkody, jeżeli spedytor wstąpi w stosunek prawny umowy przewozu będzie on musiał w pierwszej konieczności pokryć szkodę swojemu zleceniodawcy lub innemu podmiotowi uprawnionemu w przypadku pozwu, pozywanym jest zazwyczaj spedytor a nie jego podwykonawca zapłacenie odszkodowania nie jest sprawą łatwą, gdyż jest to często kwota rzędu 20.000 40.000 euro, a niejednokrotnie nawet ponad 100.000 euro. skuteczne domaganie się od przewoźnika-podwykonawcy pokrycia szkody będzie możliwe dopiero po nabyciu uprawnień do odszkodowania (w praktyce po zapłaceniu odszkodowania wierzycielowi swojemu zleceniodawcy) skuteczne nie oznacza, że nastąpi to szybko i nastąpi w ogóle, gdyż przewoźnicy dysponują zazwyczaj kiepskimi polisami a ściąganie długów z ich majątku trwa dość długo o ile jest w ogóle możliwe zapłacenie swojemu zleceniodawcy pokaźnej kwoty i długie oczekiwanie na jej odzyskanie od podwykonawcy blokuje środki finansowe na długi czas a niejednokrotnie dość poważnie zaburza płynność finansową i może doprowadzić do upadku firmy (takie przypadki się niestety też zdarzają) - w ostateczności właściciel lub zarząd przywołany do odpowiedzialności będzie zmuszony do uregulowania długu ze swojego osobistego majątku. jeżeli spedytor zawrze ze swoim zleceniodawcą umowę spedycji: o ile odpowiedzialność z art. 794 może nie generować wielkiego zagrożenia, to ta wynikająca z art. 799 już niestety tak przy posługiwaniu się wyłącznie podwykonawcami (charakterystyczne dla spedycji), przyjętym modelu ich weryfikacji (często daje wiele do życzenia) i przeświadczeniu, że skoro przez ostatnie lata nie było szkód, to ich nie będzie (bardzo kiepski pogląd istnieje nawet statystyczne prawdopodobieństwo) łatwo jest zlecić przewóz oszustowi zlecenie przewozu oszustowi jest tożsame z winą w wyborze podwykonawcy, co powoduje automatyczną odpowiedzialność spedytora zgodnie z art. 799 kc szkody powstałe wskutek wyłudzenia towaru przez oszustów są zawsze całkowite a ich wartość z uwagi na atrakcyjność towaru jest dość znaczna, zatem szkoda może sięgać nawet 400 tys. euro np. przy spedycji elektroniki użytkowej (tutaj ograniczenie do wagi nie będzie miało zastosowania spedytor to nie przewoźnik) posiadanie klasycznego i taniego ubezpieczenia OCS nie pokryje szkody, jeżeli dojdzie do niej wskutek rażącego niedbalstwa (lub/i winy umyślnej).
Jak wynika z powyższej analizy, działalności spedytorów pracujących w obecnym modelu towarzyszą dwa duże ryzyka, które mogą generować olbrzymie straty: zawarcie umowy przewozu i ponoszenie odpowiedzialności nie jak spedytor, tylko jak przewoźnik obecnie klasyczny model spedycji możliwość zlecenia przewozu fałszywemu przewoźnikowi, czyli oszustowi obecnie bardzo duże zagrożenie Dlaczego zatem proponujemy taki zakres ochrony ubezpieczeniowej? Abstrahując od powyższego, czyli od aspektów osobistej odpowiedzialności podmiotu wykonującego pośrednictwo przy przewozie rzeczy (niezależnie, czy wystąpi w charakterze spedytora, czy przewoźnika), pozostaje jeszcze poziom świadomości samego podmiotu (właściciela, zarządu, itp.) oraz możliwości ubezpieczenia się od ryzyk, od których chcemy się ubezpieczyć. Po pierwsze, na dziś, polski rynek ubezpieczeniowy nie stworzył oferty pozwalającej na ubezpieczenie się spedytora od odpowiedzialności cywilnej przewoźnika umownego (tzw. OCP umownego), gdyż prowadzi swoją działalność w oparciu o licencję tzw. p.p.r. (w praktyce na krajowy przewóz drogowy towarów) i nie posiada licencji na przewozy drogowe międzynarodowe, samochodów i niejednokrotnie rozszerzenia działalności w dokumentach rejestrowych o przewóz drogowy towarów. Nawet jeśli spedytor zawrze umowę ubezpieczenia OCP może okazać się ona niewystarczająca jeśli spedytor będzie ponosił odpowiedzialność jak przewoźnik, gdyż ochrona jest uzależniona od posiadania uprawnień przewozowych, a spedytorzy raczej nie dysponują licencją międzynarodową. Po drugie, zawarcie klasycznego ubezpieczenia OC spedytora (tzw. OCS) nie gwarantuje pełnej ochrony, gdyż takie polisy raczej nie mają rozszerzenia o rażące niedbalstwo i winę umyślną a ich rozszerzanie o OC przewoźnika umownego jest obecnie rzadkością. Czyli posiadanie chudego OCS nie będzie chronić od szkód powstałych wskutek wyłudzenia towaru przez fałszywego przewoźnika (oszusta), któremu spedytor zleca przewóz, ani też w sytuacji, gdy spedytor ponosi odpowiedzialność za szkodę, gdyż wstąpił w stosunek umowy przewozu. Tego typu szkody są zazwyczaj przez ubezpieczycieli odmawiane. Dodatkowo linia orzecznictwa potwierdza, że do takich szkód zwykle dochodzi wskutek braku staranności w wyborze podwykonawcy, co jest równoznaczne z rażącym niedbalstwem i wyroki są zawsze niekorzystne dla spedytorów.
Proponowany przez nas zakres ubezpieczenia, nie dość, że daje spedytorowi możliwość pokrycia jego odpowiedzialności jako przewoźnika (tutaj umownego, ale przewoźnika), to poprzez włączenie rażącego niedbalstwa i winy umyślnej daje również pokrycie w przypadku szkód powstałych wskutek wyłudzenia towaru przez fałszywego przewoźnika (oszusta), któremu spedytor zleca przewóz. Czy i dlaczego proponowane przez nas ubezpieczenie OCS rozszerzone o OCP umownego jest warte zainteresowania? Z punktu widzenia zarządzania ryzykiem i pragmatyki ubezpieczeniowej, właściwa kolejność działań jest następująca: profesjonalne i rzetelne dokonanie oceny ryzyka skorygowanie błędów i wdrożenie właściwych procesów opracowanie modelu asekuracji odpowiedniego do poziomu ryzyka przygotowanie oferty ubezpieczeniowej i zawarcie umowy ubezpieczenia. Nasze wieloletnie doświadczenie w prowadzeniu spraw z zakresu zarządzania ryzykiem w transporcie oraz obsługi roszczeń i szkód transportowych oraz szeroka wiedza z zakresu prawa przewozowego pozwala nam na precyzyjne dokonanie oceny zagrożeń jakie wynikają z prowadzonej działalności oraz na opracowanie warunków pozwalających na uzyskanie optymalnej ochrony ubezpieczeniowej. Dlatego też w pierwszej kolejności zwracamy uwagę na poziom bezpieczeństwa finansowego naszych klientów a w następnej proponujemy określony zakres ochrony. Wyznacznikiem poziomu ochrony jest zakres ubezpieczenia a ten z kolei jest wyznacznikiem ceny. Cena za oferowane przez nas ubezpieczenie jest więc wypadkową ryzyka, jakie standardowo ponosi spedytor działający w obecnym modelu oraz zakresu ochrony ubezpieczeniowej tego ryzyka. Ryzyko należy utożsamiać z prawną odpowiedzialnością ponoszoną w związku z wykonywaniem określonej działalności, nie oceniać go przez pryzmat wykonywanych obowiązków, ale przez pryzmat zaciąganych zobowiązań w tym przypadku są to zawierane umowy przewozu lub spedycji. Według naszej oceny, gdyby wykluczyć możliwość powstania szkody, ubezpieczenie nie byłoby potrzebne a każdy wydatek na polisę byłby bezsensowny. Ale ponieważ ryzyko szkód, w tym tych licznych ostatnio spowodowanych przez oszustów, istnieje (mamy w tym zakresie dość bogate doświadczenie pozasądowe i sądowe), a nie da się również wykluczyć ponoszenia przez spedytora odpowiedzialności jak przewoźnik (w polskich spedycjach zawieranie z kontrahentami umów przewozu to standard), przy prowadzeniu tego typu działalności ubezpieczenie posiadanie dobrej polisy leży w szeroko pojętym interesie każdego spedytora.
Standardowa polisa OCS będzie zapewne kosztować mniej i da startową oszczędność, ale czy zabezpieczy spedytora od takich szkód? Przy tak dużym ryzyku każda oszczędność może okazać się oszczędnością pozorną, która po zaistnieniu szkody może doprowadzić do konieczności jej pokrycia przez spedytora z własnej kieszeni. Ocena tego jest już w gestii samego spedytora. Warto zatem ocenić, czy w interesie Państwa jest decydowanie się na tańsze rozwiązania kosztem ograniczenia ochrony ubezpieczeniowej. Jeżeli życzycie sobie Państwo przedyskutować ten temat, proszę skontaktować się z naszym ekspertem, p. Jerzym Różykiem, który jest również inicjatorem i członkiem założycielem Rady Niezależnych Ekspertów Transportu TRANSORA (www.transora.pl) oraz uznanym przez środowisko TSL ekspertem w zakresie oceny ryzyka transportowego, prawa transportowego i ubezpieczeń transportowych. Możecie Państwo również zapoznać się licznymi publikacjami na omawiany temat, zamieszczonymi w czasopismach i na portalach transportowych, które można znaleźć na stronie kancelarii, oraz na stronie Rady Niezależnych Ekspertów Transportu TRANSORA, www.transora.pl. Warszawa, dn. 05 listopada 2012 r. Opracowanie: Członek: